Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Znalazły dom - Zane, pierwszy etap wtajemniczenia

Nosferatu - Wto 15 Sty, 2013 20:06
Temat postu: Zane, pierwszy etap wtajemniczenia
Właśnie przywiozłam małe, czarne, chore z każdej strony.
Dostał imię po białym ninja Zane (czyt. Zejn), bo ma walczyć i się nie poddawać. Kładę spać syna i przystępuję do obróbki kota. Podróże samochodem mu nie służą, niestety był kolejny pawik :rzygi: mam nadzieję, że to nie będzie permanentne :cry:

------

Zane na picasie :arrow: https://picasaweb.google.com/110103969880165520044/ZaneMaYNinja

fuerstathos - Wto 15 Sty, 2013 20:16

Też mam nadzieję, że szybko się mu poprawi...
Ania Z - Wto 15 Sty, 2013 20:38

skąd ta bieda, był już u weta ??
Kri - Wto 15 Sty, 2013 20:39

Spieszę uzupełnić wątek Zejna o jego foto:


Zane, to mały, czarny śmierdzący brzydal,
którego dziś po telefonie do Fundacji zgarnęłam z Os. Lecha.
Ktoś go wyrzucił/podrzucił pod klatkę.
Aż przykro go dotykać, sama skóra i kości.
Ponad 2h spędzone w poczekalni u weta, sprzyjały namnażaniu piany na ustach,
ale wytrwałość była wskazana, bo pomoc lekarska dla małego jest nieodzowna.
Stan kota kiepski - maluch jest osłabiony, niedożywiony, ma biegunkę
(zafajdał se nóżki, więc całej akcji towarzyszył niezły smrodek :roll: ),
koci katar w gardle, oczach i uszach (zwłaszcza w lewym).
Osłuchowo nie wiadomo, bo się przylepka rozmruczała.
Dostał zastrzyki i nic więcej. Nawet odpchlania nie było, taki jest słabiutki.
Jutro powtórka zastrzyków.
Trzeba dogrzewać, karmić kurą i czekać aż nabierze sił.
A tak w ogóle, to Zane jest bardzo miły, łaszący się i grzeczny
(bądź póki co słaby, się okaże jak się rozbryka :twisted: )
A tymczasem, powodzenia dla Nosferatu w doprowadzaniu tego małego nieszczęścia do pięknej kociej kondycji. Trzymam :papa

Kri - Wto 15 Sty, 2013 20:41

Ania Z napisał/a:
skąd ta bieda, był już u weta ??


Tak, u Żanet.

Nosferatu - Wto 15 Sty, 2013 20:44

Lanczyk się właśnie gotuje więc organizuję mu toaletę, wyrko i miseczki i jazda. Jezuuuu jak on śmierdzi, dopiero w cieple rozwinął bukiet.
Kri - Wto 15 Sty, 2013 20:45

Nosferatu napisał/a:
Jezuuuu jak on śmierdzi, dopiero w cieple rozwinął bukiet.


Matko, jest gorzej? Serdecznie współczuję :pociesza:

Nosferatu - Wto 15 Sty, 2013 20:50

Ja się zastanawiam czy jak go wypiorę mimo wszystko i potraktuję suszeniem farelką to nie będzie choć w miarę normalnie. Kri on jeszcze zwymiotował na siebie, wszystko jest umazane. Masakra. Ale jak tylko wyciąga się do niego rękę tak mruczy, jest niesamowity, wtula się ile może. Po prostu świństwo zostawić tak dzieciaka na mrozie. Niech temu człowiekowi d... odmarznie.
Ania Z - Wto 15 Sty, 2013 20:52

Kri napisał/a:
Ania Z napisał/a:
skąd ta bieda, był już u weta ??


Tak, u Żanet.

Super

Kri - Wto 15 Sty, 2013 20:55

Zdecydowanie mały z niego śmierdziel :roll:
ale nie ma się co dziwić, to białe czym rzygnął jeszcze u weta,
to na moje było jakieś skisłe mleko.
Dobrze, że jest już u Ciebie.
Niezależnie od smrodu ma ciepło i pełny brzuszek :)

Nosferatu - Wto 15 Sty, 2013 20:57

No właśnie idę mu podnieść temperaturę w łazience farelką. Ma już butlę opatuloną polarem to mam nadzieję, że się wygrzeje. Ale drze ryjka mam nadzieję, że o jedzenie. Będę dawać po łyżeczce zobaczymy jak się przyjmie.
Kri - Wto 15 Sty, 2013 21:01

Faktycznie dawkuj mu, bo pewnie zeżarłby każdą ilość, a wtedy kolejne hafty murowane.

Zapomniałam się wypowiedzieć w kwestii metryki Zane'a - na wygląd ma na pewno 3 miechy, ale jest tak zabiedzony, że może być starszy.

Ania Z - Wto 15 Sty, 2013 21:02

nie myj go jeszcze, za słaby
ale jak będzie miał dogrzana łazienkę farelką to go mokrą gąbka przetrzyj i dogrzej suszarką

marinella - Wto 15 Sty, 2013 21:07

a nie lepiej go umyć żeby sobie np nie zlizywał tego g... z futra ?
Ania Z - Wto 15 Sty, 2013 21:08

myślę, że jak jest tak słaby to lepiej nie, ale przetrzeć go w ramach pomocy w higienie jak najbardziej
Ania Z - Wto 15 Sty, 2013 21:08

myślę, że jak jest tak słaby to lepiej nie, ale przetrzeć go w ramach pomocy w higienie jak najbardziej
Nosferatu - Wto 15 Sty, 2013 21:29

Nie zjadł całej łyżeczki, zmieścił połowę :cry: wymyty, zakropiony, wygłaskany (jest mega przylepą od byle czego mruczy, bardzo garnie się do ręki) z ciepełkiem poszedł spać. Trzymajcie kciuki
brynia - Wto 15 Sty, 2013 21:32

Najważniejsze, że ma już ciepło i jest bezpieczny. Będzie dobrze :good:
Ania Z - Wto 15 Sty, 2013 21:33

musi :ok:
Kri - Wto 15 Sty, 2013 21:46

Spoko, teraz ma już mamę. Będzie git :kwiatek:
marinella - Wto 15 Sty, 2013 21:51

kciukasy wielkie
a może póki on taki słaby dopychać go convalescencem
http://www.nokaut.pl/karm...cence-50-g.html
pamietam ze to Cleo postawiło na nogi
a tez była zagłodzona na maksa

fuerstathos - Wto 15 Sty, 2013 22:09

jeśli ma biegunkę, to lepiej niczym nie dopychać, tylko monodieta

możliwe, że biegunka od mleka, bo osoba zgłaszająca jego istnienie mówiła, że ma kartonik i mleko
ale lepiej go ustabilizować, jak kupa będzie ok, to wprowadzić kaloryczne żarcie

Nosferatu - Wto 15 Sty, 2013 22:23

Kilka zdjęć na dzień dobry. Bryniu umiesz przerobić? Ja nadal nie kumam gdzie mam wpisać 400
http://s583.beta.photobuc...ka/library/Zane

fuerstathos - Wto 15 Sty, 2013 22:27

Nosferatu napisał/a:
Kilka zdjęć na dzień dobry. Bryniu umiesz przerobić? Ja nadal nie kumam gdzie mam wpisać 400
http://s583.beta.photobuc...ka/library/Zane


z tej strony ja też nie kumam
wrzucę na picasę

brynia - Wto 15 Sty, 2013 22:32

Ale tam to ja umiem tylko podlinkowane miniaturki :oops: 400 działa tylko w picasie





Matko! Jaki z niego zabiedzony drobiażdżek :shock:

brynia - Wto 15 Sty, 2013 22:34

fuerstathos napisał/a:
Nosferatu napisał/a:
Kilka zdjęć na dzień dobry. Bryniu umiesz przerobić? Ja nadal nie kumam gdzie mam wpisać 400
http://s583.beta.photobuc...ka/library/Zane


z tej strony ja też nie kumam
wrzucę na picasę


pisałaś jak walczyłam z fotkami, też się zastanawiałam czy nie przerzucić na picasę

Nosferatu - Wto 15 Sty, 2013 22:35

Jest tylko zarobaczony brzuch, głowa i reszta szkieletu. Reszta kota dopiero przybędzie
fuerstathos - Wto 15 Sty, 2013 22:53

https://picasaweb.google.com/kocipazur.org/ZaneMaYNinja
Katarzyna - Sro 16 Sty, 2013 14:04

Jak bieda z niego! NIech rośnie zdrowo! Trzymam kciuki.
Nosferatu - Sro 16 Sty, 2013 17:02

Jak rano wychodziłam to nie było za dobrze, nastawiłam się że może nawet się nie udać ale teraz... papa rozdarta ile wlezie, kurczaka zjadł dwie porcje (3 kawałki indyka), trochę go wydęło więc następnym razem będę bardziej uważać. Kupa rzadzizna ale w miarę w kuwecie, siku ładnie zakopane. Miałam obawy bo rano zrobił mi na nogi i nie wiedziałam, czy nie kontroluje czy nie wie gdzie. Umył się sam troszkę, wierzga jak szalony przy zakrapianiu oczy więc jesteśmy na dobrej drodze. Wczoraj ledwo się na nogach trzymał, dzisiaj wskoczył na niski tapczan z którego w panice go ściągałam. Chwilowo bytuje u syna w pokoju żeby się wygrzał na noc musi iść do łazienki bo tak się drze. Ma chorobę sierocą, leci ssać co popadnie.
Ogólnie jestem dobrej myśli, już nie wymiotował więc mam nadzieję, że na dniach i kupa dojdzie do siebie.

Kri - Sro 16 Sty, 2013 20:34

Mega fajnie, że jest lepiej. I oby jeszcze i jeszcze :aaa:
Nosferatu - Sro 16 Sty, 2013 20:41

Ale najbardziej niesamowite jest to, że jest potwornie sponiewierany i wygłodzony ale dla głaskania odejdzie od miski, jak tylko stwierdzi, że jest cień szansy na pomizianie go. Jest cudowny! I zaczął się myć i wsuwa indyka aż miło. Do jutra ma zacząć przybierać na wadze :evil: Żan stwierdziła, że jak na jego wczorajszy standard to już jest nieźle. No więc futrujemy śmierdziuszka
Katarzyna - Sro 16 Sty, 2013 21:29

Trzymamy kciuki! NIech mu się "przybiera"! :D
fuerstathos - Sro 16 Sty, 2013 22:11

uff...

powiem szczerze, że boję się tu zaglądać

nie miałam pojęcia, że wrzucam Ci taki cięzki przypadek :(

kiniek - Sro 16 Sty, 2013 22:16

Nosferatu napisał/a:
Kupa rzadzizna ale w miarę w kuwecie, siku ładnie zakopane. Miałam obawy bo rano zrobił mi na nogi i nie wiedziałam, czy nie kontroluje czy nie wie gdzie.


pewnie bąk miał być, ale mu nie wyszło ::
przy takim wzdęciu pewno sobie popierduje radośnie, a przy takiej zawartości jelit kupa z bąkiem idzie :roll:

Nosferatu - Sro 16 Sty, 2013 22:16

Co ma być, to będzie bez walki się nie poddaliśmy :wink: a mały chce jeść i wyjść z tego więc w sumie nie jest źle. Gorzej jakby sobie odpuścił, to nie sądzę, żebym dała radę.
Aha mamy pozwolenie na podmycie pod prysznicem tyłka. Lecę go odświeżyć :spadam:
Też nie wiedziałam, że on aż taki. W sumie w pracy się zastanawiałam czy jak wrócę to będzie nadal żywy ale pierwsze koty za płoty :P
Kiniek ale on mi obsiurał nogi :lol:

kiniek - Sro 16 Sty, 2013 22:45

Nosferatu napisał/a:

Kiniek ale on mi obsiurał nogi :lol:


a to spoko, myślałam, że ci dwójką dał po kolanach :lol:

Morri - Czw 17 Sty, 2013 10:24

jej, jaki biedaczek... Mocno trzymam kciuki!!! Na pewno będzie dobrze!
Nosferatu - Czw 17 Sty, 2013 19:16

Jest dobrze, Zane zaczyna przybierać, zrobił tylko jedną rzadką kupę ale podejrzewam, że bardziej ze stresu bo w transporterze. Do przyszłego tygodnia antybiotyk, indyk/kurczak ile da radę w niego wepchnąć. Odrobaczony, najedzony chrapie w swoim kąciku. Za to moje koty dostają na łeb i kombinują jak wejść i poznać nowego :P
Kri - Czw 17 Sty, 2013 20:11

Ufff, no to chłopak naprawdę ruszył po życie. :tan:
Ewa, jesteś wybeściakiem :kwiatek:

Nosferatu - Pią 18 Sty, 2013 17:16

Zane po 3 dniach jedzenia, spania, grzania i antybiotyków. Dla mnie rewelacja



I to co kocha ponad jedzenie


Mam mały problem i proszę o radę, po odrobaczeniu wyłazi z niego całe stado glist, co jaki czas wymieniać całkowicie żwirek? W sumie robię wymianę kocyków codziennie i mam nadzieję, że to wystarczy ale co z kuwetą?

edit brynia: przerzuciłam wielkie foty na picasę https://picasaweb.google.com/kocipazur.org/ZaneMaYNinja#

marinella - Pią 18 Sty, 2013 17:32

ja bym chyba sypała zeby dno przykryło i wymieniała codziennie
viola - Pią 18 Sty, 2013 18:50

Kochane maleństwo :serce: Trzymam kciuki za doprowadzenie go do formy :good:
Nosferatu - Pią 18 Sty, 2013 19:23

Senkju Brynia, mam Ci na priva wysyłać? Coś te u mnie nie za bardzo stykają z formatem forumowym.
Wszelkie kciukasy się przydadzą, bo już troszkę ciągnę na rezerwie sił...

filo - Pią 18 Sty, 2013 21:54

Ale on ma kitę, nie ogon :shock:
Nosferatu - Pią 18 Sty, 2013 22:05

Krzyżowka z lisem ::
fuerstathos - Pią 18 Sty, 2013 22:34

marinella napisał/a:
ja bym chyba sypała zeby dno przykryło i wymieniała codziennie


dokładnie
jak wyłażą robale, to wywalać

ale powinny przestać wyłazić po odrobaczeniu w ciągu kilku dni
tylko potem pamiętać, aby go odrobaczyć jeszcze kilka razy

Nosferatu - Pią 18 Sty, 2013 23:22

No to na pewno ale żeby się ponownie sam nie zakażał. Ok to dzisiaj cały żwirek idzie do kibelka.
brynia - Pią 18 Sty, 2013 23:45

teoretycznie to co teraz wychodzi jest martwe, więc najważniejsza jest pierwsza wymiana żwirku i umycie kuwety po kupie w ciągu 24h od odrobaczenia, żeby nie zaraził się tym co było w kuwecie przed odrobaczeniem
uta - Sob 19 Sty, 2013 09:49

Jak się da, to kuwetę najlepiej porządnie wyparzyć po takiej akcji.
Kciuki za bezproblemowe przegnanie wszystkich "obcych" :ok:

Nosferatu - Nie 20 Sty, 2013 14:32

Jedne kleszcz zutylizowany, pozostało stado pcheł :rzygi: :rzygi: już mnie wszystko swędzzi na samą myśl...
fuerstathos - Nie 20 Sty, 2013 14:56

Nosferatu napisał/a:
Jedne kleszcz zutylizowany, pozostało stado pcheł :rzygi: :rzygi: już mnie wszystko swędzzi na samą myśl...


na Marchewie też były stada pcheł i zakaz zastosowania chemii - z Kingą wybierałyśmy je palcami i topiłyśmy w kubku z wodą
ale było łatwiej - na jasnym doskonale pchły widać

Nosferatu - Wto 22 Sty, 2013 19:36

Z Zane'a zrobiła się mała kulka na nogach. Tak, tak , przybyła wreszcie reszta kota :lol: ze wstępnych oględzin charakteru mogę stwierdzić, że młode uwielbia ludzi i to nieważne czy dorośli czy dzieci galopuje do człowieka, przykleja się do nogawki tak, że aż ciężko się opędzić. Praktykuje rzut przez bark w celu wywalenia brzucha, mruczy o byle co, gada jak najęty, no nie pozwoli nikomu czuć się samotnie. Jeszcze zamieszkuje łazienkę ale mam nadzieję, że jak wszystko pójdzie dobrze to pod koniec tygodnia wypuszczę go do reszty stada. Z oczu się jeszcze leje ale po odpchleniu będzie nówka sztuka. Powoli kosteczki pokrywają się tłuszczykiem więc i sucha karma też wejdzie do menu. Ogólnie sukces :banan:
marinella - Wto 22 Sty, 2013 20:08

super i brawo :)
Kri - Wto 22 Sty, 2013 20:12

Bosko się czyta takie wieści :) :good:
fuerstathos - Wto 22 Sty, 2013 20:31

dawaj foty :)
Nosferatu - Wto 22 Sty, 2013 21:05

Fufu a wiesz jak jemu się ciężko foty robi? Albo wisi na ręce , albo okupuje kolana albo łazi po kątach no cośtam się udało. Jeszcze to jedno oko mocniej przymyka ale generalnie powieka się cofnęła i już nie wygląda jak ufok. Chyba mamy kota z dłuższym włosem bo coś ładny jest i gęsty, nie wygląda jak sieczka na młodych kotach tylko no ładne dłuższe futerko.


trochę szczoty na ogonie pokazane


Prawda, że ładnie?

brynia - Wto 22 Sty, 2013 21:29

No proszę, jaki szczęśliwy kotek :heya2:
Ale tych wielkich fot nie daruję :sado: tym bardziej że obiecałaś :patyk: zaraz przerzucę je na picasę.

Nosferatu - Wto 22 Sty, 2013 21:33

Mea culpa ale już przecież wysyłam na maila. No presja ze strony pani prezes no i w ogóle natłok obowiązków... nie bij :neutral: no nieogar ze mnie jak nic :P
brynia - Wto 22 Sty, 2013 21:43

O, doszły :: To szybciutko podmieniam w poście, a za chwilę reszta będzie dostępna w katalogu chłopczyka :king:
Nosferatu - Wto 22 Sty, 2013 21:48

Senkju :bow:
brynia - Wto 22 Sty, 2013 22:05

Hahaha zupełnie jakbym widziała Barbnabę :aniolek:

Jednoosobowe robienie zdjęć niewykonalne, bo ręce trzeba używać do czegoś innego, a obiekt wchodzi w obiektyw ;)

Nosferatu - Wto 22 Sty, 2013 22:12

No wiem no wiem ale póki jestem sama i on w jednym pokoju tylko ze mną to tak to będzie wyglądać :P przyjdzie weekend, chłopak się rozpędzi po mieszkaniu, dojdzie światło dzienne to i na fotach wyjdzie jak kot :)
Katka - Wto 22 Sty, 2013 23:54

:banan:
Nosferatu - Pią 25 Sty, 2013 18:28

Zane po przeglądzie u weta, rośnie w siłę (1150g) nadal wali dwójkę w transporterze ze stresu :neutral: no ale, niektórym tak już zostaje na starość. Oczy się jeszcze moczą więc nie mamy pozwolenia na wypuszczenie do reszty futer, żeby się chłopina nie zestresował totalnie. Osłuchowo niebadalny, wiecznie odpala traktora. Wprowadzamy suche (koncerny się ucieszą :lol: ) traktujemy probiotykiem i antybiotykiem tylko w kroplach. Młode po pierwszej przyczajce stara się zbarankować psa i koty więc o to bym się nie martwiła, kilka dni więcej już go nie zmieni. Kot przetestowany we wszelkich warunkach toleruje wszystko i wszystkich.
Nosferatu - Sob 26 Sty, 2013 17:02

Mały dzisiaj...

Niedługo będę go musiała wziąć na dietę bo podwozie zaczyna opadać :oops:

Morri - Nie 27 Sty, 2013 22:40

Pięknie wyprowadzony :love: dobra robota :ok:
Nosferatu - Sro 30 Sty, 2013 10:19

Zane dzisiaj wyjeżdża na wakacje do Miki, trochę wstyd bo oddaję zdżartego kulokota :oops: mam nadzieję, że się szybko zaklimatyzuje. Jest bardzo nakolankowy i uwielbia inne koty.
Powodzenia!

AniaG - Sro 30 Sty, 2013 22:05

hahaha :D widzę szczura z ikei :)
fuerstathos - Sro 30 Sty, 2013 22:16

Ania G. napisał/a:
hahaha :D widzę szczura z ikei :)


Roberta czyli

brynia - Sro 30 Sty, 2013 22:51

fuerstathos napisał/a:
Ania G. napisał/a:
hahaha :D widzę szczura z ikei :)


Roberta czyli

Już się kiedyś zastanawiałam, czy czasem Robertom własnego wątku w galerii nie założyć ;)

Nosferatu - Czw 31 Sty, 2013 01:02

Szczur robi jazdę ale tylko z metkami :twisted:
Conwalie - Czw 31 Sty, 2013 13:48

Ehehe... my też go mamy... tylko u nas niespecjalnie się cieszy powodzeniem(mogłam metki zostawić). Maluszek jest śliczny, wydaje mi się czy ona raczej z tych mniejszych?
miki - Czw 31 Sty, 2013 14:36

Nocka za tapczanem, ale teraz zaczyna się bawić piłeczką. Zobaczymy jak będzie przebiegać aklimatyzacja, ale lekarstwo dał sobie zaaplikować.
Kri - Czw 31 Sty, 2013 17:04

Będzie git :)
Nosferatu - Czw 31 Sty, 2013 21:53

Zane chyba jednak z tych nieco większych a na pewno tęższych :P mi wyglądem podpasował na 4-miesięczniaka.
Miki a goniłaś go jakoś specjalnie żeby podać leki? Może małe przekupstwo czymś aromatycznym i smacznym ::

miki - Pią 01 Lut, 2013 01:33

Z lekami żaden problem, wystarczy złapać małego i położyć żel na oczy, trochę się wtedy uspokaja, ale Duża Kicia jak na razie nie jest zadowolona, że nie jest w centrum uwagi. Wywali się kupa futra i urządza prezentację, a nikt nie zwraca na nią uwagi. Akceptacja Abi też trochę trwała więc na pewno będzie dobrze.
Nosferatu - Pon 11 Lut, 2013 21:17

Jak tam Zane i stosunki kocio-kocie?
Morri - Pon 11 Lut, 2013 23:24

No właśnie - jak tam?
miki - Pią 15 Lut, 2013 12:52

Długo nie pisałem, ale każdy dzień podobny do poprzedniego. Zane próbował dyskutować na tmat sensowności leczenia, nie powiem pazórki ma ostre. W środę nareszcie się przełamał, mamy okrągłego kotka, początek i koniec można rozróznić tylko po kierunku ogona, jak owinie się wokół nogi to trudno się ruszyć. Do dużej Kici nadal czuje respekt, na szczęście jest dużo kryjówek gdzie może się ukryć, Kicia próbuje naciągnąć go na zabawę, a mały wieje gdzie pieprz rośnie. Jutro wizyta u weterynarza, zobaczymy co z dalszym leczeniem, orobaczenie i zabezpieczenie skóry przed pasożytami. Nowe zdjęcia już niedługo. Podstaram się pstryknąć trochę w ciągu dnia.
Morri - Pią 15 Lut, 2013 13:02

domagam się zdjęć:D
Nosferatu - Wto 19 Lut, 2013 22:27

Jak zdrowie kluska? I gdzie są zdjęcia :patyk:
miki - Sro 20 Lut, 2013 13:27
Temat postu: Żywe srebro?????????????????
Rozłożyła mnie grypa, jak poczuję się lepiej to zaraz urządze sesję zdjęciową. Zane stara mi się dostarczyć rozrywki przez cały dzień, jak Monia wraca z pracy to załamuje ręce, pokój wygląda jak po przejściu tornada, a niewinne kociątko leży na fotelu i domaga się pieszczot. Niestety uwziól się na rośliny i trzeba było przeprowadzić szybką akcję ratowniczą. Weterynarz nadal w planach, ale to tylko odrobaczenie + wizyta kontrolna, chłopisko wydaje się zdrowieć z dnia na dzień. Czasami sobie psiknie i to wszystko, rozwolnienia nie stwierdzono. Duża Kicia próbuje namówić go do zabawy ale nadal się jej boi.
miki - Nie 24 Lut, 2013 21:27
Temat postu: Foty

Ostrzenie ząbków

Zielonooki przystojniak

Nosferatu - Nie 24 Lut, 2013 21:32

Haha super, mała zgaga ::
miki - Nie 24 Lut, 2013 21:57

Wcale nie taka mała, robi się kawał kota. Natomiast szybki jak błyskawica, do setki dochodzi w dwie sekundy. :D
miki - Wto 26 Lut, 2013 09:38
Temat postu: Weterynarz
I po wizycie, chłopisko się trochę zestresowało. Zabezpieczona skóra przed pasożytami, odrobaczone zwierzątko, nadal musi dostawać żel, ale reszta w absolutnym pożądku.
Kotek gotowy do adopcji.
Kto chce przytulaska?

Nosferatu - Wto 26 Lut, 2013 12:48

To tak jak myślała, on raczej z większych będzie. A żel to chodzi o neomycynę?
fuerstathos - Sro 27 Lut, 2013 00:39

a możemy prosić o takie zdjęcia w całości?
takie do ogłoszeń...

marinella - Sro 27 Lut, 2013 00:49

ja tutaj nie chce być niegrzeczna i zniechęcać, absolutnie to nie jest moim zamiarem ale zdjęcia nie są najlepsze, to niestety średnio wróży odnośnie zainteresowaniu potencjalnych domów


wiem ze to kociak i do tego czarny i trudno pstryknąć coś dobrego ale pozwolę doradzić jak ja to robiłam. pstrykam na jednej sesji ok 100-200 zdjęć i wtedy wiem że coś się wybierze, koniecznie w różnych miejscach na jednolitym kontrastowym tle. Czarnemu najlepiej pstrykać w dzień kiedy jest najwięcej światła dziennego

Morri - Sro 27 Lut, 2013 01:56

marinella napisał/a:
Czarnemu najlepiej pstrykać w dzień kiedy jest najwięcej światła dziennego


Najlepiej przy oknie :cool: przerabiałam właśnie czarny temat :diabel:

Nosferatu - Sro 27 Lut, 2013 10:45

Albo żeby go ktoś przy oknie balkonowym przytrzymał. Z kociakami ciężko, teraz jak słońca nie ma to tym bardziej.
maciej83 - Sro 27 Lut, 2013 20:37

Znam ten ból :lol:
miki - Czw 28 Lut, 2013 20:22
Temat postu: Wizyta adopcyjna
Szykujemy kotka na wizytę adopcyjną, pazórki przytniemy, futro wypastujemy i damy jakieś leki na ADHD, żeby wstydu nie było. We wtorek odwiedziny, zobaczymy czy zaiskrzy. :D
Nosferatu - Czw 28 Lut, 2013 20:45

Super! Trzymamy kciuki!
Nie zapomnij nosa przypudrować :wink:

fuerstathos - Czw 28 Lut, 2013 22:05
Temat postu: Re: Wizyta adopcyjna
miki napisał/a:
Szykujemy kotka na wizytę adopcyjną, pazórki przytniemy, futro wypastujemy i damy jakieś leki na ADHD, żeby wstydu nie było. We wtorek odwiedziny, zobaczymy czy zaiskrzy. :D


zgodnie z zasadami powinien podczas wizyty zrobić kupę ;)

Nosferatu - Czw 28 Lut, 2013 22:06

Lub chociaż zasmarkać porządnie czy pawika puścić :lol:
miki - Czw 28 Lut, 2013 23:09

Centralnie na kolana potencjalnej karmicielki. :twisted:
Nosferatu - Pią 01 Mar, 2013 11:55

Miki wypluj to :lol:
Morri - Pią 01 Mar, 2013 14:49

Nosferatu napisał/a:
Miki wypluj to :lol:


Chwila, to nie Miki ma pluć... :turla:

Nosferatu - Pią 01 Mar, 2013 16:28

Tradycji musi stać się zadość, jak nie Zane to chociaż Miki ::
miki - Sro 06 Mar, 2013 12:45
Temat postu: Wizyta adopcyjna
Pani przestraszyła się wpisów o pawiku - zrezygnowała z wizyty zapoznawczej :cry:
Kto chętny na kotka z ADHA, z zamiłowania ogrodnika :twisted:

fuerstathos - Sro 06 Mar, 2013 21:16
Temat postu: Re: Wizyta adopcyjna
miki napisał/a:
Pani przestraszyła się wpisów o pawiku - zrezygnowała z wizyty zapoznawczej :cry:
Kto chętny na kotka z ADHA, z zamiłowania ogrodnika :twisted:


:(

ładną fotkę daj, to polansujemy na fejsie ;)

Nosferatu - Sro 06 Mar, 2013 21:43

Nie wie co traci :twisted:
brynia - Sro 06 Mar, 2013 21:55
Temat postu: Re: Wizyta adopcyjna
fuerstathos napisał/a:
miki napisał/a:
Pani przestraszyła się wpisów o pawiku - zrezygnowała z wizyty zapoznawczej :cry:
Kto chętny na kotka z ADHA, z zamiłowania ogrodnika :twisted:


:(

ładną fotkę daj, to polansujemy na fejsie ;)

A właśnie, w temacie ładnych fotek :arrow: http://forum.kocipazur.org/viewtopic.php?t=1747

miki - Sob 16 Mar, 2013 15:53
Temat postu: nowe fotki
Dzisiejsza sesja








luzik


kto ośmielił się mnie obudzić?

do Zane w poniedziałek dołączyła Złotowłosa

http://forum.kocipazur.org/viewtopic.php?t=1758

Nosferatu - Sob 16 Mar, 2013 19:49

Nooo kawał kota z niego :wink:
miki - Czw 28 Mar, 2013 15:09

Kociątko coraz bardzie się przywiązuje, teraz jest najlepszy czas na adopcję - ludziska dlaczego Nikt mnie nie chce??
http://img545.imageshack.us/img545/7210/zine02.jpg
będę grzeczny obiecuję - na miarę swoich kocich możliwości.

Kociak szaleje z Duża Kicią, wulkan energii, dostarcza codziennie dużo radości, może być w domku gdzie nie ma innych zwierząt, ale szybko zaprzyjaźnia się ze wszystkimi domownikami, tak więc inne futra mu nie przeszkadzają.
Kochana Czarna Pantera

Kri - Czw 28 Mar, 2013 15:34

Przecudne jest to foto :)
miki - Sro 03 Kwi, 2013 19:47

Nareszcie koniec antybiotyku, trochę poobserwujemy czy to na pewno koniec leczenia. Miejmy nadzieję że jest już zdrowy. Domek Stały może się zgłosić po aktywnego kota z lekkim ADHD.
miki - Nie 07 Kwi, 2013 00:46

Zane zdrów jak ryba. Jak poprawi się pogoda - pokaże się słoneczko, urządzimy sesję zdjęciową i zamieścimy nowsze zdjęcia. Chłopak rośnie jak na drożdżach i coraz bardziej przywiązuje się do karmicieli. Niech zgłosi się Domek Stały, a on na pewno pokocha nową służbę i da im mnóstwo miłości i radości.
Morri - Nie 07 Kwi, 2013 02:57

miki napisał/a:
Zane zdrów jak ryba. Jak poprawi się pogoda - pokaże się słoneczko, urządzimy sesję zdjęciową i zamieścimy nowsze zdjęcia. Chłopak rośnie jak na drożdżach i coraz bardziej przywiązuje się do karmicieli. Niech zgłosi się Domek Stały, a on na pewno pokocha nową służbę i da im mnóstwo miłości i radości.


To kiedy szczepienie? :cool:

miki - Nie 07 Kwi, 2013 05:13

A muszę sie umówić.
miki - Sro 10 Kwi, 2013 23:13

Mały czuje wiosnę. Z dnia na dzień ma coraz więcej energi, chyba chomikował całą zimę i teraz daje upust swojemu „szaleństwu“, wszędzie wejdzie, wszedzie go pełno, Duża Kicia stara się nad nim zapanować i stopuje, jak przeszadza w zabawie. Czasem niestety wprowadza karcenie i mały ucieka na szafę.
miki - Nie 14 Kwi, 2013 22:13

Niestety nawrót kociego kataru, wróciły antybiotyki, ale mały chyba nie wie, że jest chory, szaleje ile może. Trzeba było przyciąć pazórki - mam idealny ich odcisk na ręce. W czwartek - piątek kontrola. Leki bierze w miarę cierpliwie, więc mam nadzieję, że będzie lepiej.
miki - Czw 18 Kwi, 2013 21:42

Nici z wizyty u weterynarza, musiałem przełożyć, kontrola około połowy tygodnia. Pastwił się dzisiaj nad Dużą Kicią, nie wiem skąd u niej tyle cierpliwości. Mnie wkurzał a Kicia ostoja spokoju pozwalała mu na wszystko. Porozstawiałem towarzystwo po kątach, za dużo chałasu i futra w powietrzu. Wiem że idzie wiosna, ale depilaci nie musi Kici robić. Sama zostawi na Moni poduszce. :twisted:
Morri - Pon 22 Kwi, 2013 00:32

Jak Zane?
miki - Pon 22 Kwi, 2013 22:45

Zane to wulkan energi, chłopak chyba nie wiem że jest chory i powinien przyzwoicie się zachowywać. Chory tz. stateczny, spokojny, a ten nie potrafi na miejscu usiedzieć choćby chwili. Na szczęście daje sobie podawać leki, przez moment można to tornado utrzymać ale trzeba się śpieszyć z podawanem leków - szybko traci cierpliwość i pazurkami daje znać, że ma dość leków i przymusowego trzymania na rękach. Ale po torturze podawania leków, kiedy wie że nie będę się nad biedakiem znęcać przylepia się domaga pieszczot i niczym nie zrażony chce więcej. Kiedy dam mu delikatnie znać że czas przeznaczony na pieszczoty się skończył, rusza galopem na poszukiewanie Dużej i razem kłusują po domu jak mustangi po prerii. A że schody drewniane to słychać jakby całe stado biegało w górę i w dół.
Morri - Wto 23 Kwi, 2013 09:51

Co ta Kicia bez niego zrobi, jak Zane znajdzie swój domek na stałe? :roll:
miki - Nie 28 Kwi, 2013 22:19

Brzydal wyleczony :tan: ale jeszcze bez szczepienia, zalecona obserwacja i jak nie będzie nawrotu to zastrzyk w kuper i do ludzi. Zdjęcia umieszczę jak zrobię przegląd, tak jak i Rudej.
miki - Wto 07 Maj, 2013 15:27


http://img96.imageshack.us/img96/6977/zane109.jpg

czy do miski coś się sypie?


http://img801.imageshack....531/zane108.jpg

Sfinks pod innym kątem.


http://img94.imageshack.us/img94/7497/zane106.jpg

tak wygląda prawie 3,5 kg futra rozwalonego na fotelu
dokładnie 3,35, teraz wiem dlaczego miseczka wiecznie jest pusta.

Kocurek nam dojrzewa, będziemy umawiać go na kastrację.

miki - Wto 07 Maj, 2013 19:56

Decyzja podjęta, wizyta umówiona. W poniedziałek 13 maja o godzinie 10.00 Zane straci klejoty rodowe.
miki - Pon 20 Maj, 2013 11:43


tak wygląda kotecek po kastracji
Luz, blus i orzeszki (a raczej po)
Zane szybko doszedł do siebie, nawet nie zauważył zabiegu, po powrocie do domku pędem sprawdził gdzie trafił. Przywitała go Duża Kicia, ale musiałem rozdzielić chociaż na jeden dzień. Bałem się o zdrowie małego, Kicia potrafi być brutalna dla malucha. Teraz urządzają wyścigi po schodach, ale nie w nocy. Monia rozstawia towarzystwo po kątach żeby mogła się wyspać.
Teraz czekamy na decyzję o szczepieniu i kotecek gotowy jest iść między ludzi.

Morri - Pon 20 Maj, 2013 14:05

patrzę i patrzę - po kastracji wygląda tak samo jak przed :lol:
miki - Pon 20 Maj, 2013 16:14

nie to ujęcie
miki - Sob 01 Cze, 2013 19:11
Temat postu: Przeprowadzka
jutro Bźydal zmienia dom tymczasowy. Dużą Kicię czekają trudne chwile, Merida będzie miała spokój, ostatnio co się odwróciłą to "coś" atakowało jej ogon i znikało z prędkością światła. Spokój i cisza zawitają w domu, zostaną same stateczne kotki. :D
miki - Nie 02 Cze, 2013 15:19

Przyjechali
zapakowali w transporterek - mimo czynnego i głośnego oporu
wywieźli w nieznane.
Mam nadzieje że szybko zaprzyjaźni się z kolegą i będą razem radośnie brykać w nowym domku tymczasowym.

filo - Pon 03 Cze, 2013 12:14

Zane ma teraz dwie młode koleżanki: Toscę i Carrambę oraz wujka Łasika i ciocię Bisię. Wieczorem obszedł nowe włości, ale na razie jeszcze trochę się boi nowych znajomych. Wszyscy potrzebują trochę czasu.
filo - Wto 04 Cze, 2013 21:56

Bardzo lubię się bawić, nawet chyba umiem mruczeć, tylko jestem taaaaaaaaaaaaaki nieśmiały :oops:
miki - Wto 04 Cze, 2013 22:17

Uwielbiam się bawić,a z mruczeniem to niejeden traktor przegrywa. To Ja ustalam zasady głaskania!!!
filo - Pią 07 Cze, 2013 10:46

Dostąpiłam zaszczytu otarcia się kota o moje nogi :lol:
Traktor też nabiera obrotów :lol:

brynia - Pią 07 Cze, 2013 11:21

Super :: Choć traktor jak się jeszcze bardziej rozkręci to chyba wyjdzie poza skalę ;)
Morri - Pią 07 Cze, 2013 12:11

:tan:
Nosferatu - Pią 07 Cze, 2013 16:50

Tosca sopranem, on basem. Komplet idealny ::
filo - Pią 07 Cze, 2013 21:03

Obawiam się, że on kastrat :cool:
Nosferatu - Pią 07 Cze, 2013 23:36

I plan wydania duetu szlaczek trafił :wink:
miki - Sob 08 Cze, 2013 00:08

W dzień takie mruczenie to pół biedy, ale gorzej jak mu się coś przypomni głeboką nocą, jak jest cisza, a kociątko akurat śpi na twojej głowie i walnie ci takim traktorkiem prosto w ucho. Zane tak ma niestety. Uwielbia robić e nocy takie numery. :diabel:
Cynamon - Sob 08 Cze, 2013 05:07

miki traktorek super sprawa :love: lepsze to niż prychanie :patyk:
Ja nie wiem co ludzie mają przeciwko dwupakom, przecież to najlepsze co może być: dwa koty śpiące obok siebie :aniolek:
Do tej pory mam za ramką zdjęcie kochanych dwóch rudzielców leżących obok siebie :serce: choć ich już nie ma :(

miki - Sob 08 Cze, 2013 17:58

leżących obok siebie to pół biedy, gorzej jak furta uwalą się na ciebie i głośno wyrażają niezadowolenie kiedy próbujesz się poruszyć. Miałem kiedyś taką parkę, jedyn sposób to było wystawienie za drzwi sypialni i przeczekanie skarg na złych ludzi, co to nie chcą dzielić się łóżeczkiem.
Nosferatu - Sro 12 Cze, 2013 21:36

Jak tam Zane?
filo - Sro 12 Cze, 2013 21:39

Rozrabia. Nie ma to jak mieć trzy kocie podrostki jednocześnie :diabel2:
A z dorosłym kocurem próbuje rozmawiać jak dorosły kocur. Panowie stają, patrzą sobie w oczy i Zane zaczyna kocurzą gawędę. Kto słyszał, to wie, jak to brzmi.

marinella - Sro 12 Cze, 2013 21:40

jak ufo :twisted:
Nosferatu - Sro 12 Cze, 2013 21:44

Ha to już nie bunkruje się. Fajnie :)
brynia - Sro 12 Cze, 2013 21:53

On fajny jest, bo nawet jak jeszcze ucieka przed obcymi, żeby nie dać się pogłaskać to nie jedzie brzuchem po ziemi tylko śmiga z zadartym do góry ogonem :ok:
filo - Sro 12 Cze, 2013 22:03

W odróżnieniu od złotookiej Toski Zane ma zielone oczy. W dobrym świetle dwa kociaki tylko po tym rozpoznaję. Zane jest trochę większy, ale jak biegnie, to tego nie widać.
filo - Pią 14 Cze, 2013 21:38

Przechrzciłam Zane na Zenka. No jakoś mi się źle go wołało i samo wyszło :oops:
kamilczak - Pią 14 Cze, 2013 23:09

Zenek też fajnie :)
Może jakaś foteczka?

filo - Pią 14 Cze, 2013 23:14

Jeszcze trochę niech się młodzież poprzyzwyczaja, a potem zamówimy sobie sesję fotograficzną. Moim złomem dwóch czarnych kotów nie ogarnę.
filo - Wto 18 Cze, 2013 23:17

Jak ktoś się chce wkupić w łaski Zane, to znamy już sposób - wołowinka :lol:
Nosferatu - Nie 23 Cze, 2013 00:00

Haha u mnie roboczo był Zeniem ::
filo - Czw 27 Cze, 2013 21:50

Młody został zaszczepiony. Był bardzo dzielny. :D
filo - Pią 05 Lip, 2013 13:23

Ulubione zajęcie Zane to zapasy i gonitwy z Toscą . Może ktoś by chciał czarną pareczkę? Te dwa koty idealnie się uzupełniają.
Morri - Pią 05 Lip, 2013 14:00

czekamy z niecierpliwością na foteczki - kiniek w niedzielę się przymierza, tak?
filo - Pią 05 Lip, 2013 14:17

:tak:
filo - Czw 25 Lip, 2013 23:08

Zane chyba dzisiaj pierwszy raz wskoczył z kuchni do łazienki przez okno (mam coś takiego pod sufitem). Co prawda miał duże wątpliwości, jak wrócić z wysokości na ziemię. Ale i tak wszyscy, łacznie z nim oczywiście, jesteśmy dumni z nowonabytych umiejętności.
Kri - Pią 26 Lip, 2013 07:32

Wow! Prawdziwy ZUCH ::
filo - Nie 25 Sie, 2013 22:30

Przyłapałam dzisiaj Zenka śpiącego w objęciach z Tosią :oops:
Ich wzajemna przyjaźń rośnie z każdym dniem. Codzienne wspólne zabawy, zapasy, gonitwy, a teraz jeszcze wspólne drzemki... Jak jeszcze trochę czarnulków nikt nie będzie chciał, to naprawdę będzie trudno ich rozdzielić... :(

Morri - Pon 26 Sie, 2013 01:13

Przydałyby się foty - może Kiniek znów zawita? Bo Zane już daaawno nic nowego nie miał - może takie wspólne fotki chwyciłyby kogoś za serce?
filo - Pon 26 Sie, 2013 16:25

Fota w stylu: dwa czarne koty, czyli i tak nic nie widać ::



Tosca z lewej, a Zenek z prawej. Chyba...
Oni tak ciągle już przesiadują. Obok siebie. Skoro jedno gdzieś wlazło, to drugie też musi. Jak się razem bawią, to mają wspólny błysk w oczach. Nie wiem, dlaczego się tak polubili. Podobno przeciwieństwa się przyciągają.
Tosca jest aktywna, dominująca, wszędzie czegoś chce i ciągle pcha się pod rękę, żeby ją głaskać. Rano otworzę pół oka, a ona już leci mi po brzuchu, żeby się podstawić.
Zenek to typ "przepraszam, że żyję". Kot, którego praktycznie nie ma. Cichy i niezauważalny poza momentami, kiedy podchodzi i ociera mi się o nogi. Wtedy można go pogłaskać po grzbiecie, ale w żadnej innej sytuacji nie lubi być dotykany.

filo - Pon 26 Sie, 2013 16:52

Dodam jeszcze, że na zdjęciu widać okno. To jest okno do kuchni. Koty sobie chodzą górą pomiędzy kuchnią i łazienką. Bardzo nieliczne potrafią przeskoczyć nad ramą okna i spacerować po szafkach, które tam są. Zane potrafi :heya2:
Kri - Pon 26 Sie, 2013 17:44

Mega fota czarnych ufoli ::
kat - Pon 26 Sie, 2013 18:34

Fajnie kontrastuja z białym;)
Ania Z - Pon 26 Sie, 2013 20:16

a Zane jaki ma fajny ogon ::
kat - Pon 26 Sie, 2013 20:20

Rzeczywiscie :)
Asia_B - Pon 26 Sie, 2013 21:37

Czarne jest piękne i basta!
filo - Pią 30 Sie, 2013 23:38

Zane zżarł mi drugą serię kiełkującej ketmii jadalnej. Pierwszą rozbroili wspólnie z Toscą udając, że koty mają skrzydełka i latając po górnych półkach biblioteczki. Muszę sobie kupić klatkę. Ochronną. Dla roślinek. Przed kotami. :evil:
marinella - Pią 30 Sie, 2013 23:57

ja całe szczęście dla mnie i dla roślin niezbyt je lubię pielgnować więc nie muszę płakac nad takimi zniszczeniami
dla to są dwie rzeczy bardzo niekompatybilne ze sobą :D :lol:

miki - Sob 31 Sie, 2013 13:49

Uprzedzałem, że ma zamiłowanie do pielęgnacji domowych kwiatków.
filo - Pią 20 Wrz, 2013 16:42

Roślin u nas dużo. Generalnie mieszkają na szafach, żeby kotom było trudno się do nich dostać. Przed Zenkiem nie da się jednak ukryć. On doskonale skacze i nawet najwyższe szafy są w jego zasięgu.

Muszę też przyznać, że Zenek lubi porządne duże kuwety. Ponieważ ostatnio sprawdzaliśmy pewne sprawy zdrowotne, kot został odizolowany dwa dni od reszty. W pokoju miał dostawioną kuwetę. Ale nie. On nie będzie korzystał z prowizorki. Czekał aż przyjdę i wypuszczę go, żeby mógł skorzystać z jego ulubionej kuwety. Dlatego informuję potencjalnych chętnych do adopcji Zenka - zaplanujcie porządną kuwetę, odpowiednio dużą dla dużego kocura.

Morri - Pią 20 Wrz, 2013 18:14

A jak teraz wygląda Zane?
filo - Pią 20 Wrz, 2013 22:43

Jest piękny. Musicie wierzyć. Robię foty komórą, bo aparat odmawia współpracy, ale mało daje. Nie mam kiedy umówić się z fotografem. Przynajmniej jeszcze przez najbliższy tydzień.
Olinka - Nie 22 Wrz, 2013 14:39

filo napisał/a:
Jest piękny.


Potwierdzam!

:D

filo - Wto 08 Paź, 2013 21:16

Przyszedł taki jeden człowiek na wizytę przedadopcyjną, więc Zane usiadł sobie i obejrzał człowieka.
brynia - Wto 08 Paź, 2013 23:05

I co, spodobał mu się? Znaczy człowiek Zane'owi, bo w drugą stronę to wiadomo ;)
filo - Sro 09 Paź, 2013 21:24

Zane twierdzi, że jego to i tak nie zapytają o zdanie i sami sobie, te człowieki, zdecydują. Ale co sobie popatrzył, to jego.
Nosferatu - Czw 10 Paź, 2013 17:00

Bossssko to trzymam kciuki za nowy dom ::
Cynamon - Wto 19 Lis, 2013 09:10

filo, co tam u Zenka ?? :patyk: nic nie piszesz :ban: :wink:
filo - Pon 02 Gru, 2013 16:25

Zane osiągnął sprawność kota nabojlerowego i podkaloryferowego. Tylko ozdobnych wstążeczek od metali nie ma w planach nosić. Prawdziwy Zane to idealnie czarny Zane. Bez dodatków!
brynia - Pon 02 Gru, 2013 16:52

No przecież wiadomo, że prawdziwy Zane to Zane-ninja ;)
filo - Nie 08 Gru, 2013 22:49

Tosca i Zane przeprowadzili się dzisiaj na swoje. Zgodnie nie chcieli wyjść z transporterów i zgodnie zamelinowali się pod łóżkiem.
Morri - Nie 08 Gru, 2013 23:34

:tan:
misiosoft - Pon 09 Gru, 2013 10:06

oby dziś było lepiej :)
kat - Pon 09 Gru, 2013 10:10

:ok:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group