Fundacja 'Koci Pazur' Fundacyjne forum kociarzy z Poznania Znalazły dom - Chanel - koteczka skopana przez ludzi Morri - Sob 16 Lut, 2013 01:18 Temat postu: Chanel - koteczka skopana przez ludzi Chanel została znaleziona w pobliżu szkoły. Siedziała pod murem, głośno płacząc. Cały pyszczek we krwi, wywalone oko, drugie zamknięte, nie wiadomo, czy sprawne. Kot najprawdopodobniej kopnięty w głowę. Jutro kolejna wizyta u wet. Czekamy, czy nie okaże się, że wewnątrz czaszki nie powstały krwiaki. Chanel na picasie https://picasaweb.google.com/110103969880165520044/ChanelMorri Nosferatu - Sob 16 Lut, 2013 09:34 Matko co za sadyści, nic tylko fuerstathos - Sob 16 Lut, 2013 10:10 masakra trzymam kciuki za koteczkę, mam nadzieję, że nie ma tam niczego, co zagraża jej życiu Kri - Sob 16 Lut, 2013 10:32 Matko, jakie biedactwo! Nosferatu, popieram w stu procentach! Trzymaj się maleńka evelina - Sob 16 Lut, 2013 12:28 Biedak Temu kto to zrobił nie powiem co ja bym zrobiła. Jak tak można? :(:( marinella - Sob 16 Lut, 2013 14:16 mam nadzieje ze ktoś zrobi krzywdę kiedyś tym gnojom razy 10 bo zasługują serio czasem mi się marzą czasy gdzie karą jest ząb za ząb i mimo tego widać jak się tuli do człowieka Nefrestim - Sob 16 Lut, 2013 14:31 Ja uważam że trzeba tą sprawę nagłośnić. Olinka - Sob 16 Lut, 2013 15:16 To wywalone oko wygląda strasznie, musi być jakiś obrzęk w środku czaszki. Niedawno przerabiałam u swojego kota... Trzymam kciuki. maciej83 - Sob 16 Lut, 2013 16:52 Oby się z tego wylizała i nie straciła zaufania do ludzi Asia_B - Sob 16 Lut, 2013 18:20 Nie mieści się w głowie!!!! Oby zwyrodnialcy ponieśli karę! Niech Malutka z tego wyjdzie! Koniecznie. Katarzyna - Sob 16 Lut, 2013 21:23 Trzymaj się malutka! A temu/tym, którzy to zrobili niech też ktoś tak zrobi, tylko mocniej! Morri - Nie 17 Lut, 2013 01:52 Dzisiejsza wizyta u weta przyniosła dobre wieści: drugie oko reaguje na światło Mała dostała kolejną porcję leków przeciwbólowych i przeciwzapalnych. Z usunięciem wywalonego oka czekamy aż zejdzie obrzęk. Jest problem z piciem i karmieniem. Wet mówi, że może być to skutek szoku, jakiego doznała Chanel Próbujemy strzykawką, żeby się nam nie odwodniła. Było też normalne, zdrowe siku do kuwety. Nie jest więc najgorzej. Na kolanach - mruczy......... Może nie widziała, skąd nadszedł cios Morri - Nie 17 Lut, 2013 01:54 Trzymajcie mocno kciuki, bo jest nadzieja, że skończy się tylko (???) utratą oka... Katarzyna - Nie 17 Lut, 2013 17:57 Trzymamy mocno! Nosferatu - Nie 17 Lut, 2013 19:38 No to rzeczywiście pozytywne wieści. Kciuki zaciśnięte bardzo mocno. Morri - Nie 17 Lut, 2013 19:55 Postępy Opuchlizna schodzi i Chanel zaczyna przypominać kota:) więcej zdjęć: tu Morri - Nie 17 Lut, 2013 19:59 Skala uszkodzeń w obrębie pyszczka jest na pewno większa niż wywalone oko. Mała nie jest w stanie pić ani jeść samodzielnie - może to dlatego, że ciężko oddycha przez nos zapchany strupami. Kolejna wizyta u wet jutro - będzie wiadomo coś więcej. Drugie oko ciekawie patrzy na świat i każdy ruch człowieka Kicia mruczy, łasi się, wskakuje na kolana Katarzyna - Nie 17 Lut, 2013 20:26 Jesoooooo, bidulka, trzymamy mocno kciuki! Bądź dzielna malutka! Kri - Nie 17 Lut, 2013 20:50 Matko jaki brzydal i jaki biedaczek! Cała się gotuję kiedy myślę o tych gnojach, które ją tak urządziły Z całego serca trzymam za nią fuerstathos - Nie 17 Lut, 2013 21:01 Morri - a czy osoby, które znalazły kotkę zgłosiły to na policję? Myślę że warto. Pewnie nikt niczego nie widział, ale gdy policja pochodzi i popyta, to może nie zdarzy się to po raz drugi. No i nie będzie, że nie ma znęcania się nad zwierzętami w mieście, bo przecież jest Wrzucam foty na fejsa. Dodałam logo FKP, aby później nie były zdjęcia wykorzystywane przez oszustów. Na pewno pojawią się propozycje wpłat, więc ustal proszę co z finansowaniem leczenia i czy czegoś potrzeba (podkłady, jedzenie). Nefrestim - Nie 17 Lut, 2013 21:23 Właśnie o to miałam pytać, informujcie gdzie i jak mogłabym wpłacić na leczenie kotki. marinella - Pon 18 Lut, 2013 13:30 http://www.kocipazur.org/index.php?id=222 z dopiskiem leczenie Chanel dostałam sygnał ze koleżanki kot tak wyglądał jak go zaatakował nowotwór, wyrzuciło mu oko, krwawienia z nosa i pyska w razie czego warto pamiętać o tym tropie jak ona oddycha? przez nos ? pysk? charcze, bulgocze? poprawił jej się apetyt ? evelina - Wto 19 Lut, 2013 21:25 Straszne Trzeba to zgłosić na policję, koniecznie! Trzymamy kciuki za koteczkę! Morri - Wto 19 Lut, 2013 21:45 Marinella, wet stawia na uraz. Wiesz, dziś się okazało, że żuchwa jest pęknięta. Zresztą gołym okiem widać, że jest jakby przesunięta. Ale jest postęp: dziś wieczorem Chanel zaczęła sama pić Morri - Wto 19 Lut, 2013 22:01 Morri - Wto 19 Lut, 2013 22:08 Najnowsze wieści: dziś Chanel została podkarmiona dożylnie. Oczywiście kolejna porcja leków przeciwbólowych + antybiotyk + dużo miłości. Efekty: gdyby nie to oko byłaby przepiękną trikolorką. Nosferatu - Wto 19 Lut, 2013 22:25 Morri napisał/a: gdyby nie to oko byłaby przepiękną trikolorką. Się wytnie i już będzie najpiękniejsza ale dobrze, że małymi kroczkami do przodu. Koteczka niedługo będzie potrzebować fanpage marinella - Wto 19 Lut, 2013 22:33 zazęła sama jesc ? Morri - Wto 19 Lut, 2013 23:52 marinella napisał/a: zazęła sama jesc ? Jeszcze nie. Dziś zaczęła pić i... wypiła sporo uta - Sro 20 Lut, 2013 13:13 Nosferatu napisał/a: Morri napisał/a: Morri napisał/a: gdyby nie to oko byłaby przepiękną trikolorką. Się wytnie i już będzie najpiękniejsza ale dobrze, że małymi kroczkami do przodu. Na tym przedostatnim zdjęciu wygląda jakby to oko jednak reagowało na światło. Źrenica jest wyraźnie innej wielkości niż na poprzednich zdjęciach. Wet coś na ten temat mówił? Dominika - Sro 20 Lut, 2013 13:27 hej, no własnie też mam tę wątpliwość, napisałam o tym przed chwilą na fejsie Nie wydaje Wam się, że źrenica chorego oka reaguje na światło? Na zdjęciach robionych z lampą błyskową jest wąska, a na tych bez lampy szeroka. Czy tylko mi się tak wydaje..? Nie zmienia to oczywiście pytania jak bardzo oko jest chore. Ale poddaje w wątpliwość, czy jest martwe. miki - Sro 20 Lut, 2013 13:33 Temat postu: Chanel Faktycznie źrenica wygląda jakby reagowała na światło. Może uda się to oko uratować, było by fajnie, jak by widziała na oba. Prześliczna koteczka. Mam nadzieję że złapią to bydle które jej to zrobiło. Zdjęcie z adresem opublikować w każdej gazecie i telewizji, niech będzie „sławny“ w całym kraju. Morri - Sro 20 Lut, 2013 14:00 Faktycznie, opiekunki Chanel też zauważyły reakcję na światło. Wet również. Ale mimo to mówił o usunięciu - nie wiem, czy uszkodzenia mechaniczne nie są zbyt rozległe, by dało się to połatać. Ale to już tylko moje przypuszczenia. W piątek kicia ma bardziej szczegółowe badania we Wrocławiu - wtedy nie będziemy mieć już wątpliwości. Trzymajcie kciuki! Nefrestim - Sro 20 Lut, 2013 21:50 Przesyłam dużo ciepłych myśli i dobrej energii dla koteczki. Ciągle o niej myśle, pozytywnie i zdrowo. Zasługuje na to by żyć i poznać jak najwięcej ludzkiej dobroci. Widziałam zdjęcia. Cieszę się bo wygląda naprawdę lepiej. Powiedzcie mi czy zagrożenie że mogłaby nie przeżyć już odeszło? marinella - Sro 20 Lut, 2013 22:30 W jakim ona jest wieku ? Morri - Czw 21 Lut, 2013 00:27 Podobno ma ok roku, ale jest bardzo drobna Morri - Czw 21 Lut, 2013 00:30 Nefrestim, niestety nadal mówimy o sytuacji zagrożenia życia - to jednak uraz głowy i nie wiadomo, co czai się w środku. W każdej chwili może się objawić jakiś krwiak - niestety efekty takich urazów mogą dać znać o sobie dopiero po jakimś czasie Morri - Czw 21 Lut, 2013 00:34 Nie wiem, czy ktoś jeszcze nie widział, ale dla porządku, wklejam i tutaj. Chanel dziś: alisza - Czw 21 Lut, 2013 13:15 sledze jej losy na fb i bardzo mocno trzymam za nia kciuki..grosik tez poszedl na konto dla niej, niech wyzdrowieje kochana! Morri - Czw 21 Lut, 2013 14:28 Dziś dotarła pierwsza paczuszka z karmą dla Chanel. Mimo kroplówki, Opiekunka postanowiła spróbować podsunąć małej troszkę rozrobionej z wodą pasty - to, co płynne zostało zjedzone : kiniek - Czw 21 Lut, 2013 19:28 wydaje mi się, że okiem problem może być innej natury, nie chroni go powieka więc nie jest ani nawilżane, ani oczyszczane, a jego umiejscowienie jest na tyle nieszczęśliwe, że łatwo o uraz mechaniczny. Więc zapewne lepiej je usunąć teraz nim coś się zacznie z nim dziać. bo wsadzić go w oczodłó chyba się nie da Nosferatu - Czw 21 Lut, 2013 22:29 Ale ona jest pięknie umaszczona Morri - Pią 22 Lut, 2013 00:24 Nowa dostawa zdjęć księżniczki: marinella - Pią 22 Lut, 2013 09:23 o bawi się fuerstathos - Pon 25 Lut, 2013 00:23 Ostatnio niestety więcej informacji na fejsie niż tu Ale po prostu nie wyrabiamy się z pisaniem. Ta fejsnowela powoduje, że mamy dzisiątki pw i zapytań. A sama Chanel wymaga opieki i towarzystwa, więc Morri siedzi z kotką, a nie w necie. W niedzielę 24.02.2013 Chanel przeszłą operację w Animaldent. W skrócie, w języku dla ludzi: - żuchwa (ja bym powiedziała dolna szczęka) zdrutowana - szczęka (górna) ustabilizowana akrylem - złamany kieł zabezpieczony - w stawie szczękowo-żuchwowym w sumie odłamany jest taki "dzyndzelek" i po konsultacjach zapadła decyzja, że nie ruszamy, bo pewnie sam się obleje. A wprowadzenie stabilizacji mogłoby spowodować usztywnienie stawu na zawsze. Za 6 tygodni tomografia, ściąganie drutów i decyzja co dalej ze stawem Badania krwi - leukocytoza, reszta ok. Jeśli chodzi o oko, które raz jest wybałuszona, a raz wpada na swoje miejsce - kości jarzmowej praktycznie nie ma. A jest to kość, która po prostu trzyma oko na miejsci. Do tego rogówka uszkodzona. Na 99% do usunięcia, potwierdzimy u okulisty. Foty: marinella - Pon 25 Lut, 2013 00:25 ale ona jest grzeczna miki - Pon 25 Lut, 2013 00:30 Jakim trzeba być człowiekiem, żeby skatować tak ładne i niewinne zwierze. Morri - Pon 25 Lut, 2013 09:19 Chanel jest strasznie absorbująca. Ona po prostu kocha być z człowiekiem. Kiedy zostawiam ją samą, po pół godzinie zastaję ją w takiej pozycji, jak ją zostawiłam - czeka. Jest - że się tak wyrażę - bardzo "psia". Przynajmniej ja nie znałam wcześniej TAKICH kotów. Wczoraj po zabiegu, kiedy już wróciła z krainy fantazji po opiatach, zjadła naprawdę sporo papki z RC dla rekonwalescentów. Po dwóch godzinach domagała się jeszcze zrobiła też siusiu - niewiele, ale po zabiegu to i tak dobry znak dziś w nocy nie miałam serca zostawić jej samej, więc siedziałam z nią, ile mogłam. Obie zasnęłyśmy Budzi się w takiej samej pozycji, jak zasypia - wtulona w człowieka. Kiedy przy niej kucam, wspina się na tylnych łapkach wyciąga przednie, żeby tylko ją wziąć na kolana. A kolana traktuje jak swoje posłanie: wejdzie i albo układa się do snu, albo kładzie się na plecach i wpatruje w człowieka, albo zaczyna się myć. Jestem całkowicie znokautowana jej zachowaniem Moje koty traktują ją z zaciekawionym współczuciem. Ona też wodzi za nimi wzrokiem - nie boi się. Rano pora na leki. I poślizg w porannej krzątaninie. Bo mała bardziej chciała być przytulana niż jeść. Może za dużo zjadła wieczorem. Ale leki trzeba było podać - więc w nieskończoność niemal trwało zlizywanie papki z rozkruszonymi tabletkami wprost z mojego palca. alisza - Pon 25 Lut, 2013 11:25 sluchajcie a z tych obrażen,że to napewno ktoś ja skopal? raczej to nie wyglada na wypadek z autem? Dominika - Pon 25 Lut, 2013 11:27 hej, a co dalej z jej żuchwą? nie znam się na rentgenach, ale to wygląda, jakby cały pyszczek (od spodu) był pęknięty... to się samo zrośnie..? nie będzie ją bolało..? Dominika - Pon 25 Lut, 2013 11:29 Zastanawiam się, czy ona nie jest za niska na auto... Chyba takiego uderzenia by nie przeżyła... Na niektórych zdjęciach widać poziome wgłębienie w nosku, jakby ktoś ją jakimś prętem uderzył... AniaG - Pon 25 Lut, 2013 11:32 Ja się w niej zakochałam po tym, co tu wypisujesz stwierdzam, że to byłaby idealna kocia do naszego domu Nawet łukasz, jak przeczytała że lubi się tulić i spać itd. to zrobił tą minę Myślę, że gdy się wykuruje to na pewno nie pogardzi gonitwą za myszką alisza - Pon 25 Lut, 2013 11:32 tez sie zastanawiam nad tym..ale bardziej chyba prawdopodbne ze czlowiek ja jednak tak zalatwil.. Morri - Pon 25 Lut, 2013 11:51 Zasadniczo każdy wet, który ją widział, wyklucza samochód - są tylko obrażenia głowy, co w przypadku uderzenia samochodu jest mało prawdopodobne. Chanel nie była poturbowana, nawet nie była brudna nigdzie poza głową. Poza tym samochód by ją zabił. Kicia jest naprawdę malutka - waży troszkę ponad 2 kg - główkę ma jak półroczny kociak. Jeśli było to kopnięcie, to bardzo silne. Nie przypadkowe w celu odgonienia kota, który natrętnie się łasi. Może łopata lub inne tępe narzędzie Morri - Pon 25 Lut, 2013 11:55 Żuchwa została zdrutowana, żeby nic się nie przemieszczało. Faktycznie - jest pęknięta. Pęknięte jest też podniebienie - tutaj założono stabilizator akrylowy na przednich ząbkach. Teraz czas na Matkę Naturę - niech się zrasta. Morri - Pon 25 Lut, 2013 12:00 Ania G. jest już fanklub i dłuuuga kolejka Dominika - Pon 25 Lut, 2013 13:05 Myślę, że taka nowela na fejsie, jak uciążliwa dla administratorek by nie była, ma jednak ogromną siłę rażenia. Ludzie udostępniają sobie zdjęcia, komentują, lubią, przesyłają sobie linki zwykłą pocztą mailową przez co komunikat trafia do znacznie większej liczby osób niż tylko do fanów. A ten system, że codziennie wieczorem jest swoisty "raport/podsumowanie dnia" powodował ogromny ruch Oby dzięki temu wzrosło zainteresowanie pozostałymi podopiecznymi i wzrosły ich szanse na znalezienie stałego domu Morri - Wto 26 Lut, 2013 01:14 Generalnie nie jest różowo. Widzę, że jest obolała. Zwłaszcza w obrębie oka. Lekarstwa je niechętnie. Wcześniej myślałam, że to może kwestia przejedzenia; teraz stawiam raczej na to, że smak jednak nie ten. Jest modlitwa do kota, by jednak raczył zjeść. Naprawdę nie wyobrażam sobie podawania jej leku strzykawką więc muszę się modlić Jedzenie, picie i krople do oczu sprawiają, że małej się gorzej oddycha. Z noska jednak ciągle jeszcze spływa wydzielina ze skrzepami krwi. Trzeba jej trochę pomagać, jak z noska leci. Gulgocze przy tym strasznie - coś jak Nefi. Martwi mnie też, że nadal nie ma kupy. Zrobiła małe co nieco (z naciskiem na małe) podczas badania tomografem. Od tamtej pory nic. Wiem, że mało jadła, ale jeśli po tej porcji, którą wchłonęła w ciągu ostatniej doby, nic się w kuwecie nie pojawi, naprawdę zacznę się niepokoić. Dominika - Wto 26 Lut, 2013 08:38 hej, a czy tomograf był robiony tylko główce, czy całemu ciałku? Bo jeśli całemu, to na pewno dokładnie widać, co jest w przewodzie pokarmowym... A jak to jest z kupą po narkozie? O ile dobrze pamiętam, jakoś od razu się nie pojawia, trzeba na nią trochę poczekać, zanim perystaltyka jelit wróci do normy... A kotek ostatnio miał chyba nawet dwie narkozy - przy tomografie i przy zabiegu stomatologiczno-szczękowym... A kiedy w ogóle była ostatnia kupa..? AniaG - Wto 26 Lut, 2013 12:47 nie wydaje mi sie aby przy tomografie konieczna byla narkoza Dominika - Wto 26 Lut, 2013 12:57 Możliwe, że przy tomografie nie było, chociaż przy tym badaniu jest ważne, aby pacjent nie drgnął, bo wtedy obraz jest zaburzony. Trudno zwierzaka utrzymać w takim stanie bez narkozy... Chociaż nie wiem, może mają na to jakieś inne sposoby... Morri - Wto 26 Lut, 2013 16:27 Była konieczna - Dominika ma rację - na szczęście była to narkoza wziewna:) alisza - Wto 26 Lut, 2013 20:13 o ktorej jutro operacja oka? Morri - Wto 26 Lut, 2013 21:37 o 18:) trzymajcie kciuki Katarzyna - Wto 26 Lut, 2013 21:49 Morri napisał/a: o 18:) trzymajcie kciuki Trzymamy bardzo! Musi być dobrze! Morri - Wto 26 Lut, 2013 23:10 Dziś mamy kryzys. Chanel jest osowiała, niechętnie je. Pewnie wszystko ją boli. Na szczęście temperatura w normie. Oprócz bólu z pewnością dokucza "grający" nosek, w którym ciągle jeszcze coś zalega. Raz po raz spływa jakiś skrzep Ale. Zaraz idziemy podać antybiotyk i będziemy się raczyć pasztetem od Fufu Morri - Wto 26 Lut, 2013 23:18 Dobra wiadomość: Chanel śpiąca do tej pory na kolanach, zaczęła się właśnie myć pierwszy raz dzisiaj... Lek przeciwbólowy podany wieczorem chyba zaczął działać Morri - Sro 27 Lut, 2013 01:25 Jest kupa całkiem spora mierzenie temperatury termometrem posmarowanym parafiną chyba pomogło niestety w kupie były robale ciągle walczę, by skończyła jeść papkę z antybiotykiem. Różne wariacje smakowe. Chyba jednak jedzenie boli Katarzyna - Sro 27 Lut, 2013 06:36 Trzymajcie się! Kupal super! mała rzecz a cieszy, że hej! maciej83 - Sro 27 Lut, 2013 07:31 Przy takiej opiece kotka stanie na cztery łapy w try miga i należy jej się superrrr domek aby mogła szybko zapomnieć o swych przykrych przeżyciach. Trzymam kciuki aby małej się powiodło AniaG - Sro 27 Lut, 2013 08:40 wlasnie Morri, super domek Dominika - Sro 27 Lut, 2013 08:55 Hurra! Kupa! Nefrestim - Sro 27 Lut, 2013 11:51 Hej, Słuchajcie mam propozycje. Chciałabym zrobić prezentacje w slajdach ze zdjęciami Chanel i z muzyką na youtube. Ponieważ nie chcę by ludzie zapomnieli, chcę by to gdzieś było. Chcę również pokazać proces waszej pracy i weterynarzy oraz wielkiego zaangażowania w to co robicie. Wiem że wiele kotów cierpi w ciszy i samotności, jednak jej przypadek poruszył wiele serc. I mam cichą nadzieję że następnym razem, jeśli któryś z tych ludzi lajkujących i komentujących opisy o Chanel w obecności okrucieństwa zareaguje. Napiszcie dziewczyny co o tym sądzicie, bo nie będe ściągać zdjęć bez waszej zgody alisza - Sro 27 Lut, 2013 11:56 jak dla mnie bardzo dobry pomysl Dominika - Sro 27 Lut, 2013 12:44 Taki film mógłby działać ostrzegawczo. Można wysłać go w ramach promocji ludzkiego traktowania zwierząt do poznańskich podstawówek i gimnazjów. Można na jednym ze slajdów zamieścić informację o karach, jakie czekają na osoby znęcające się nad zwierzętami, także osoby niepełnoletnie. Można podkreślić rolę coraz powszechniejszego monitoringu w identyfikacji osób znęcających się, a takżę banalne proste info tym, że ktoś mógł Cię widzieć gdy męczysz zwierzę, nagrać komórką i wysłać na policję. Można zagrać nawet okrutnym niestety tekstem typu - wyobraź sobie, że ktoś tak pobił Twoje ukochane zwierzę. Tak na gorąco przyszło mi to do głowy... Nosferatu - Sro 27 Lut, 2013 17:42 I edukować, że jak widzą coś takiego to należy zgłaszać. Inaczej ludzie mogą być następni. maciej83 - Sro 27 Lut, 2013 20:33 Mam takie małe zapytanie , Chanel została znaleziona w pobliżu szkoły - a może był-jest tam monitoring , może jest możliwość ustalenia kto to zrobił bo bez wątpienia należy ukarać tego nie-człowieka. AniaG - Sro 27 Lut, 2013 20:53 to dobry pomysł! aczkolwiek całkiem prawdopodobne, że koteczka tam np. poszła po zdarzeniu, czyli samo np. uderzenie jej przez kogoś, potrącenie przez samochód mogło mieć miejsce gdzieś indziej, a nie pod szkołą fuerstathos - Sro 27 Lut, 2013 20:59 maciej83 napisał/a: Mam takie małe zapytanie , Chanel została znaleziona w pobliżu szkoły - a może był-jest tam monitoring , może jest możliwość ustalenia kto to zrobił bo bez wątpienia należy ukarać tego nie-człowieka. sprawdzaliśmy - niestety w tej szkole monitoring tylko w WC maciej83 - Sro 27 Lut, 2013 21:04 Myślę tylko o każdej możliwości , aby takie sytuacje nie miały więcej miejsca. Niedawno w tv sensacja sędzia skazał za znęcanie się nad zwierzakiem ogólny szok że pierwszy taki przypadek i wyrok bez zawieszenia. To powinna być norma , to żywa istota która ufa i kocha nie rzadko lepiej niż drugi człowiek i z reguły w tej ufności staje się bezbronna . alisza - Sro 27 Lut, 2013 22:57 i bardzo dobrze.. ja dzis na fb widzialam zdjecie owczarka skatowanego..umieral na mrozie..cos okrpnego co sie dzieje .. Morri - Czw 28 Lut, 2013 00:12 Już po zabiegu:) Okazało się, że każdy dzień zwłoki byłby dla koty coraz większym cierpieniem. Ciśnienie śródgałkowe w uszkodzonym oku sięgnęło wartości 94 mmHg, czyli prawie czterokrotnie przekroczyło granice normy Musiało to generować ból niemal nie do wytrzymania. Nic dziwnego, że mała była osowiała i nie chciała jeść. Ale na szczęście to już za nami Teraz wracamy do siebie po narkozie. Jest zabawa - mała chociaż chodzi do tyłu i ledwo trzyma się na nogach, nie bardzo ma ochotę leżeć. Z jedzeniem na razie na dystans, ale nie martwię się, bo dostała dożylnie glukozę. Oto, jak Chanel prezentuje się w kołnierzu: Morri - Czw 28 Lut, 2013 01:27 Dobra wiadomość: Chanel siedzi na moich kolanach i cały czas bacznie obserwuje co dzieje się na monitorze Mam 100% pewności, że na prawe oko widzi <-- podobają jej się te skrzydełka maciej83 - Czw 28 Lut, 2013 07:21 No to dla małej , niech szybko wraca do formy pokaże tez jakim może być miłym , trzymam mocno kciuki za Chanel evelina - Czw 28 Lut, 2013 19:59 Dobre wieści! Z całego serca trzymam kciuki za koteczkę, zasługuje na wspaniały domek. Głaski dla Chanel:) Morri - Pią 01 Mar, 2013 14:57 Chanel wczoraj miała dość intensywny dzień. Najpierw wizyta u okulisty - czy ranka ładnie się goi. Goi się Panu doktorowi Dąbrowskiemu nie podobał się oddech małej - to charkanie, świszczenie, tudzież inne dźwięki. Kontrolnie strzelił zdjęcie klatki piersiowej - wszystko ok. Wieczorem przyjechał pan doktor Karaś i miłosiernie przywiózł silniejsze leki przeciwbólowe z pochodną morfiny Zajrzał też do mordki i niestety coś tam zauważył - dziś jedziemy na kontrolę. Możliwe, że stan skroniowo-żuchwowy uległ zwichnięciu. Wspominano nam o tym jeszcze przed drutowaniem żuchwy. Do bieganiny wokół Chanel doszło nam więc robienie zastrzyków podskórnie co 8 godzin. Ale warto - widać, że po nich kota czuje się duuuużo lepiej. Tylko dlaczego pan Adam nie pozwala nam podbierać strzykawek? marinella - Pią 01 Mar, 2013 15:25 Morri napisał/a: Tylko dlaczego pan Adam nie pozwala nam podbierać strzykawek? pewnie żebyś mogła kotkom pomagać zamiast wymagać sama pomocy Morri - Pon 04 Mar, 2013 03:17 Jak kot wraca do życia: Asia_B - Pon 04 Mar, 2013 09:28 Dla takich chwil warto żyć! Widok cudowny. Wielki podziw dla wykonanej pracy i włożonego Waszego serduszka! Morri - Pon 04 Mar, 2013 12:55 oj, dużo jeszcze przed nami... Dziś wizyta na kontroli u doktora Dąbrowskiego - sprawdzamy szwy i czy ranka nam się ładnie zrasta. Jutra zabieg u doktora Karasia, który na pewno popsuje trochę jej komfort życia - stabilizacja "kieł do kła". Obserwując małą, myślę jednak, że zabieg będzie bardzo korzystny dla niej. Kiedy nie dostaje środków przeciwbólowych, nie je, cały czas leży jak szmatka; kiedy je natomiast dostaje, jest radosna i skora do harców - wczoraj co chwilę coś brała w pyszczek, a to kulkę z papieru, a to piłeczkę, a to myszkę - mimo klosza. A nie wydaje mi się, by takie zabawy były dobre dla tych wszystkim pęknięć i złamań. Morri - Sro 06 Mar, 2013 15:45 Chanel nie chce jeść:( Asia_B - Sro 06 Mar, 2013 17:50 oj to nie jest dobra wiadomość..... mam nadzieję, że może to chwilowe...? Dominika - Sro 06 Mar, 2013 19:10 Może to ma związek z tymi nakładkami na zęby? Może jest trochę zmęczona tymi wszystkimi wizytami u lekarzy, zabiegami... Może po prostu tak trochę, na jakiś czas jej się odechciało? Długo trwa to niejadkowanie? brynia - Sro 06 Mar, 2013 20:19 Miejmy nadzieję, że to tylko kwestia tych wszystkich nakładek. To na pewno nie jest dla niej komfortowe. Dała się na coś skusić? fuerstathos - Sro 06 Mar, 2013 21:17 jakaś poprawa? Morri - Sro 06 Mar, 2013 22:34 Wmuszam jej strzykawką po odrobinie. Coś w żołądku ma. Teoretycznie mogłaby jeść płynne, bo pije. Przekonywanie trwa. Oczywiście, że mała nie akceptuje tych akrylowych ustrojstw - jest wręcz wściekła na nie Nosferatu - Czw 07 Mar, 2013 08:29 A one spełniają funkcję stabilizatorów i będą wyjęte, czy to już na stałe? Morri - Czw 07 Mar, 2013 09:36 Nosferatu, na 4-6 tygodni - teraz, jam mówisz, stabilizują anna57 - Sob 09 Mar, 2013 00:31 Przepraszam, ze się wtrącam, ale może założyć jej sondę.... Conwalie - Sob 09 Mar, 2013 08:38 Z tego co wyczytałam na fb to obędzie się bez tego- kotka współpracuje przy karmieniu strzykawką:) Morri - Sob 09 Mar, 2013 19:01 Ano, jest lepiej:) mała przypomniała sobie czasy cyckowe i sama domaga się więcej muszę ładować od razu 4 strzykawki, co by księżna pani się nie zniechęciła no cieszę się jak cholera wręcz Nosferatu - Sob 09 Mar, 2013 20:18 No to wspaniale pupal się przegłodził to teraz pójdzie gładko AniaG - Sob 09 Mar, 2013 22:07 Morri - Pon 11 Mar, 2013 09:25 Wczoraj Chanel zjadła: całą (CAŁĄ) saszetkę Convalescenca + cały (CAŁY) pasztet Recovery Oczywiście przy pomocy matczynej strzykawki Morri - Pon 11 Mar, 2013 09:28 Dziś na śniadanie już wciągnęła pół pasztetu. Niestety już mnie chyba nie kocha tak jak kiedyś. Woli być na kolanach u kogoś, kto jej nie wyciąga baboli z nosa, nie myje i nie wyciera tyłka niewdzięcznica Ale wieczorem zapomina o przykrościach i śpi ze mną Asia_B - Pon 11 Mar, 2013 10:25 Mama jest zawsze najlepsza na świecie! no bo kto utuli do snu lepiej niż Mama? Katarzyna - Pon 11 Mar, 2013 16:06 Ależ nam się utuczy maluda! Morri - Pon 11 Mar, 2013 17:10 No na razie czuć wszystkie kręgi na kręgosłupie oprócz Chanel dokarmiamy też całe stado robali ale niech no się mała wzmocni trochę, to się rozprawim z motłochem lola - Pon 11 Mar, 2013 19:21 Jak Ja się cieszę z każdej takiej dobrej wiadomości o zdrowiu naszej Maleńkiej Chanel "Księżniczki" lola - Pon 11 Mar, 2013 19:21 Jak Ja się cieszę z każdej takiej dobrej wiadomości o zdrowiu naszej Maleńkiej Chanel "Księżniczki" Katarzyna - Pon 11 Mar, 2013 20:03 Morri napisał/a: No na razie czuć wszystkie kręgi na kręgosłupie oprócz Chanel dokarmiamy też całe stado robali ale niech no się mała wzmocni trochę, to się rozprawim z motłochem Bogate życie wewnętrzne w sumie jest mile widziane, ale raczej nie takie! Niech pannica dobrzeje! Morri - Wto 12 Mar, 2013 00:49 Chanel mówi dobranoc lola - Wto 12 Mar, 2013 03:51 Dobranoc Malenka:-) Morri - Pon 18 Mar, 2013 12:20 Słowa zbędne... kfiatek - Pon 18 Mar, 2013 14:40 Ależ z niej cukiereczek Katarzyna - Pon 18 Mar, 2013 16:23 Do zjedzenia! maciej83 - Pon 18 Mar, 2013 20:26 Superrrrr fuerstathos - Pon 18 Mar, 2013 20:27 jakie ładne kocyki Asia_B - Pon 18 Mar, 2013 20:47 Jakie Ona ma całuśne łapulki Morri - Wto 19 Mar, 2013 09:35 fuerstathos napisał/a: jakie ładne kocyki Chanel ma ciocie, które bardzo ją kochają i nawet z daleka przesyłają prezenty Morri - Nie 24 Mar, 2013 23:08 U małej ogólnie lepiej - pewnie dlatego coraz większą uwagę przyciągają szczegóły. Martwi mnie tylna łapa, na którą Chanel wyraźnie kuleje - problem pojawił się wraz z wenflonem, choć nie wiadomo, czy to nie tylko zbieg okoliczności. Wyjaśniamy, bo czas mija, a nie jest nic lepiej Stabilizacja akrylowa trachnęla na całego - z tym też musimy się jakoś uporać Ale z pozytywów: Chanel ma super apetyt, nieustanną chęć na mizianki i zabawę. Ale ma też charakterek: złości się, kiedy coś jej nie pasuje. Inne koty trzymają się raczej z daleka. Kocie harce zamierają wraz z wejściem małej do kociej bawialni. Nie wiem, czy nie miała wcześniej styczności z kotami, bo swoją chęć do zabawy wyraża waleniem łapą Naprawdę widać, że chce się bawić, ale samopas z innymi puścić jej niepodobna, bo niech się któryś z pozostałych odmachnie... Morri - Pią 05 Kwi, 2013 11:09 Chanel dobrzeje, co objawia się dość wyrazistym charakterkiem. Za każdy ból - odpłaca bólem Z nawiązką Wydaje mi się, że coś jest nie tak z pazurkami przy tej łapce, na którą mała kuleje - były strasznie brudne i miałam wrażenie, że się tam jakiś stan zapalny wdał. Weci społem orzekli, że nic się tam nie dzieje, że problem jest gdzieś wyżej. Niemniej po oględzinach (za które zostałam pobita i pogryziona ) ośmielam się twierdzić ponad wszelką wątpliwość, że bolesność występuje GŁÓWNIE w obrębie pazurków... I to najbardziej w przypadku dwóch. Już wcześniej przemyłam pazurki Rivanolem. Od kilku dni trwa intensywne wylizywanie pazurków. Wczoraj wieczorem zauważyłam, że na jednym palcu włoski są posklejane i lekko podbarwione na różowo (troszkę krwi?). Obejrzeć się po prostu nie dało. Chanel tak mi się wczepiła w rękę zębami i pazurami, że mogłam ją podnieść w ten sposób. Musi więc boleć. A że dziś wizyta u Żanet, odpuściłam. Kończy się nam antybiotyk (łzawienie z oka i wydzielina z noska), więc na pewno podpytamy też o łapkę. Morri - Pią 05 Kwi, 2013 11:15 Z nowości: akryl ściągnięty na tyle na ile się dało bez narkozy. W zależności od efektów dzisiejszej wizyty, zabieg wyciągnięcia drutów i sterylizacji w przyszłym lub jeszcze następnym tygodniu. Społecznie mała się rozwija. Ma coraz lepszą kondycję - dłużej się bawi, biega, szaleje z drapakiem. Źle znosi samotność, miaucząc pod drzwiami, kiedy jest zamknięta. Ale niestety wyjścia nie ma. Nadal nie dogadała się pozostałymi kotami, więc nie mogę jej z nimi puścić samopas. Są za duże i za silne, by było to dla niej bezpieczne Morri - Nie 07 Kwi, 2013 01:36 No i mamy problem okazało się, że w piątek od rana do wczesnego popołudnia Chanel tak urządziła sobie palec u stopy, że aż zjadła sierść w tym miejscu wygląda koszmarnie powróciliśmy więc do upokarzającego kielicha na głowę, podajemy megagorzki antybiotyk i się kurujemy. Ale - mimo wszystko widzę, że łapę, choć na pewno jest obolała, kicia stawia lepiej niż wcześniej - teraz już nie dotyka piętą podłogi dla mnie to jednak postęp - jakby noga jako całość była mimo wszystko sprawniejsza Inna rzecz, że klosz na głowie przyprawia Chanel o focha tak wielkiego, że na czas korzystania z kuwety, muszę jej go ściągać. Inaczej znajduję niespodzianki w innych miejscach zastanawiam się, czy nie poddaje się mnie próbie kociej manipulacji Oczywiście w związku z pojawieniem się paskudnego smaku w strzykawce, strzykawki straciły na atrakcyjności na rzecz miski maciej83 - Nie 07 Kwi, 2013 07:47 Czyli kota sprawdza jak wielką miłością jest darzona "kocia manipulacja" felinity - Sro 10 Kwi, 2013 22:02 Jak tam kocia łapeczka? Nie wiem czy Ania Kwiatkowska przekazywała, ale przechowuję kilka fundacyjnych saszetek Convalescenca dla Chanelki. Jakby co, proszę o kontakt. Mieszkam na Ogrodach. Morri - Wto 16 Kwi, 2013 10:43 Kocia łapeczka daje nam do wiwatu Mimo naprawdę usilnych starań zapobiegawczych, została kilkakrotnie wylizana. Codziennie robimy płukanie w Rivanolu + kompres - dziś jest ciut lepiej Po licznych próbach zapakowania Chanel w cokolwiek, z czego się nie wypakuje i dostanie do łapy, efekt wygląda tak: Asia_B - Wto 16 Kwi, 2013 11:02 jakie noworodkowe śpioszki Conwalie - Wto 16 Kwi, 2013 12:55 Ojoj jak to przesłodko wygląda:D Jak długo w takich śpioszkach wytrzymała? ;> Morri - Wto 16 Kwi, 2013 13:14 Conwalie napisał/a: Ojoj jak to przesłodko wygląda:D Jak długo w takich śpioszkach wytrzymała? ;> Po pierwszej nocy wykopała się do połowy, ale nie dotarła do nogi Teraz ma lepiej dopasowane wdzianko - musiałam troszkę skrócić korpus pajacyka i jedna noga jest wolna, bo w dwóch takich śpioszkowych skarpetach Chanel nie mogła chodzić - łapy się rozjeżdżały misiosoft - Wto 16 Kwi, 2013 14:24 cudnie wygląda w tym wdzianku evelina - Wto 16 Kwi, 2013 18:20 Jaka słodziutka! Moje łobuzy nie dałyby się tak ubrać za żadne skarby kfiatek - Wto 16 Kwi, 2013 21:14 Ależ wdzianko Morri - Pon 22 Kwi, 2013 03:32 Z nogą walczymy dalej. Wygląda już o niebo lepiej. Choć dziś rano znalazłam komplet: śpioch + kaftan nierozpięte, nierozwiązane, a kota w środku brak wyjątkowa akrobatka na szczęście nie zdążyła narobić szkód Wczoraj zważyliśmy smoka - 3 300. Kiedy do nas trafiła ważyła 2 050 g. Nadwagi nie ma na pewno, za to wydaje mi się, że ogólnie urosła może jest młodsza niż sądziliśmy Morri - Pon 22 Kwi, 2013 03:33 A, i jeszcze fotka: No, jestem z siebie dumna Kri - Pon 22 Kwi, 2013 09:38 Morri napisał/a: Wczoraj zważyliśmy smoka - 3 300. Kiedy do nas trafiła ważyła 2 050 g. Nadwagi nie ma na pewno, za to wydaje mi się, że ogólnie urosła może jest młodsza niż sądziliśmy Mi się wydaje, że biedy z podwórka niby dorosłe a drobne w DT rosną, bo w końcu są dożywione i organizm w końcu ma szanse urosnąć do zaprogramowanej genetycznie wielkości. Wygląda pięknie Morri - Pon 22 Kwi, 2013 09:45 Kri napisał/a: Mi się wydaje, że biedy z podwórka niby dorosłe a drobne w DT rosną, bo w końcu są dożywione i organizm w końcu ma szanse urosnąć do zaprogramowanej genetycznie wielkości. Może być, bo ona pochłania takie ilości jedzenia, że w głowie mi się nie mieści Katarzyna - Pon 22 Kwi, 2013 16:14 Cudna panna! felinity - Wto 23 Kwi, 2013 16:21 A jak działa żuchwa naszej gwiazdeczki? Morri - Wto 23 Kwi, 2013 17:25 Ano dobrze:) Przetestowane na moich osobistych rękach, nosie, brodzie... Na razie jednak dajemy jej papki. Nieszczęsna infekcja przy pazurku odwlekła nam trochę wyciąganie drutów, ale o ile wszystko pójdzie dobrze, na za tydzień będziemy się umawiać na zabieg felinity - Wto 23 Kwi, 2013 22:25 Żeby nie wyrosła z niej rozpuszczona pannica. alisza - Sro 24 Kwi, 2013 19:34 jest sliczna felinity - Wto 07 Maj, 2013 21:54 Jak paszcza i łapka Jej Wysokości Chanelki? Morri - Sro 08 Maj, 2013 10:44 Chanel przeniosła się na dłuższe wakacje do mojego brata Powodem były napięcia, jakie generowały się wśród stada Borysiątek i wzajemna sympatia, jaką Chanel i pan Brat się obdarzyli od pierwszego wejrzenia Niemniej odwiedzam ją prawie codziennie. Łapka zapakowana w śpioszki już prawie wygojona. Ale nadal trzymamy małą w ciuszkach, bo kilka razy było już prawie prawie - dosłownie sekunda nieuwagi i krew się leje. Dlatego szlaban - rozbieramy tylko na trochę, by mogła się spokojnie umyć i wybawić, a potem finito - powrót do śpiocha. Z noska ciągle raz na parę dni Chanel wysmarkuje solidnego zielonego gluta. Antybiotyki nic nie zdziałały, dlatego coraz bardziej prawdopodobne jest, że ciągle jeszcze trwa oczyszczanie oczodołu - smark pojawia się tylko po tej stronie, gdzie nie ma oka. Codziennie robimy inhalacje, nawilżamy nosek. Księżna Pani oczywiście nie przepada za wdychaniem ziołowych naparów - przeważnie ustawia się do nich tyłkiem Niemniej stan ogólny jest bardzo dobry - okaz zdrowia, wyniki krwi - mimo tej całej chemii, jaką była naszprycowana - też w porządku Dlatego na piątek mamy umówiony zabieg - ściągnięcie drutów i resztek akrylu + sterylka Przyznam szczerze, że teraz, kiedy tak długa droga za nami i kiedy jest już tak dobrze, mimo wszystko boję się tej kolejnej narkozy To zawsze ryzyko kat - Sro 08 Maj, 2013 10:52 Będziemy mocno trzymać kciuki! felinity - Czw 09 Maj, 2013 18:25 Powodzenia Katarzyna - Czw 09 Maj, 2013 19:31 Trzymamy kciuki! fuerstathos - Sob 11 Maj, 2013 22:27 Ludzie nawet do Pestki przychodzą się spytać, co u Chanel. Dlatego prosimy o informacje - tu i na fejsa. Morri - Nie 12 Maj, 2013 00:08 Wczoraj byliśmy na zdjęciu drutów i sterylizacji. W sumie bardzo sprawnie ogarnięty zabieg - trwał niewiele ponad godzinę. Na brzusiu tylko maleńkie rozcięcie - 1 szew. Ale rychło w czas - bo już na prawym jajniku pojawiła się torbiel. Pewnie dlatego po pierwszej rujce, nie pojawiała się kolejna. O dziwo, nie ma jakichś spektakularnych postępów w zrastaniu się żuchwy - owszem coś już tam się zrosło, ale nie tyle, ile można by oczekiwać. Dlatego doktor Karaś założył dodatkowo nić, która ma trzymać wszystko razem. Z czasem nić się rozpuści. Mamy też szwy na dziąśle po usunięciu kła. Na rtg widać jakiś obiekt w zatokach po stronie bez oka - może to być jakaś torbiel lub inne cholerstwo. W każdym razie jest szansa, że samo się wchłonie. Będziemy więc intensywniej inhalować - może da się to "wysmarknąć". Fufu, może podpowiesz, jakie mieszanki ziół są najskuteczniejsze? Poza tym wszystko w najlepszym porządku - po zachowaniu Chanel nie można w ogóle poznać, że jest po zabiegu, że coś ją boli - jest nieco nieszczęśliwa, że ograniczamy jej swobodę ruchu fuerstathos - Nie 12 Maj, 2013 00:16 Morri napisał/a: Będziemy więc intensywniej inhalować - może da się to "wysmarknąć". Fufu, może podpowiesz, jakie mieszanki ziół są najskuteczniejsze? u Nefika najlepiej działa, jak wrzucam razem septosan i bronchial http://www.i-apteka.pl/pr...20-torebek.html http://www.i-apteka.pl/pr...20saszetek.html w sumie 2 saszetki na jakieś 1 - 1,5 litra wrzątku Morri - Pon 27 Maj, 2013 10:51 Chanel ma się coraz lepiej Apetyt nadal jak u rekina, toteż waga dobiega 3,5 kg. Niedługo będzie trzeba pomyśleć o jakichś maleńkich restrykcjach, bo na brzusiu pojawiła się już warstewka tłuszczyku Ale, taki tłuszczyk cieszy Mieliśmy trochę stresu po sterylce - bo w miejscu rany pojawiła się kula wielkości piłeczki pigpongowej - nigdy czegoś takiego nie widziałam. Pojawił się stan zapalny nie wiadomo skąd. I znów kolejny antybiotyk, smarowidło na brzuch i ciąg dalszy kubraka. Ten kot w końcu nie będzie się dobrze czuł bez ciuchów Niemniej humor dopisuje, nawet w kaftanie mała bryka aż miło Zacieśnia też przyjaźń z psem i idzie jej to znacznie lepiej niż trudne kontakty z kotami Wychowywanie ludzi też postępuje - mała ma duży nacisk zębów i znów - jak się tu nie cieszyć ? Obecny dt jest tak szaleńczo zakochany w księżniczce, że odgraża się, że już jej nie odda Kri - Pon 27 Maj, 2013 10:55 Morri napisał/a: Obecny dt jest tak szaleńczo zakochany w księżniczce, że odgraża się, że już jej nie odda I dopsz Morri - Pon 03 Cze, 2013 09:21 Chanelcia wreszcie bez kubraka a to oznacza, że już nie biega, a fruwa nadrabia zaległości z kilku miesięcy skrępowania Morri - Sob 15 Cze, 2013 18:10 A co to? Morri - Pon 28 Lip, 2014 14:37 Pozdrowienia od Chanelki kikin - Pon 28 Lip, 2014 14:38 misiosoft - Pon 28 Lip, 2014 14:40 ślicznota MandM - Pon 28 Lip, 2014 15:49 maciej83 - Pon 28 Lip, 2014 17:53 Jest naprawdę piękna Kurciak - Pon 28 Lip, 2014 19:59 cudo!!! Morri - Sob 29 Lis, 2014 23:39 https://www.facebook.com/...&type=2&theater Morri - Wto 24 Maj, 2016 23:08 Morri - Wto 05 Lip, 2016 15:27 Tak się księżniczce robi pedicure misiosoft - Wto 05 Lip, 2016 17:18 nie wierzę!! tak się nie da, to na pewno jest zmontowane albo ją czymś przekupiliście kat - Wto 05 Lip, 2016 17:19 Morri - Wto 05 Lip, 2016 17:38 jedna Pani w komentarzach na FB zasugerowała, że kluczem do sukcesu jest... włochate kolano kotekmamrotek - Wto 05 Lip, 2016 19:51 oooo, widzę, że nie tylko mnie to hmmm.... powiedzmy, ze zainspirowało;) Morri - Pon 27 Maj, 2019 02:20 W zeszłym roku Chanel straciła swoją psią przyjaciółkę, która dożywszy 18 lat, pobiegła za Tęczowy Most. Pańciostwo nie planowali już kolejnego psa, ale widząc, jak Chanel reaguje na każdego zobaczonego na ekranie tv przedstawiciela tego gatunku, ostatecznie zmienili zdanie. Teraz trwa kocie wychowywanie Cynamon - Pon 27 Maj, 2019 08:56 Ważne, że się nie zniechęca i konsekwentnie uczy pokory psiaka Szybko sobie Go ustawi! kikin - Pon 27 Maj, 2019 13:32

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group