Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Znalazły dom - Merida - złotowłosa piękność

miki - Sob 16 Mar, 2013 15:44
Temat postu: Merida - złotowłosa piękność
W tym tygodniu do Zina dołączyła 2 letnia kotka. Znaleziona na os. Miodowym w Krośnie k. Mosiny. Żałośnie miałczała - chciała się ogrzać. Opuściłą swoje stado - prowadzała się z dwoma kocurkami, stała pod drzwiami klatki schodowej i prosiła o odrobinę ciepła. Na szczęście trafiła na ludzi, którzy się nad nią zlitowali, wzięli do siebie do domku i ogrzale, nie mieli serca wyrzucać jej z powrotem na mróz. Zadzwonili do przytuliska w Mosinie gdzie zostawiłem namiary na siebie. I tak po dwóch dniach w poniedziałek wieczorem odebrałem kotkę i przywiozłem do naszego domku. Jest po pierwszej wizycie u dr Blumczyńskiego, załatwiliśmy odrobaczenie i umówiliśmy sterylkę.



19 marca będzie miała zabieg.



czekam na propozycję imienia



przemiła kotka, po przyjeździe przez godzinę nie wiedzieliśmy gdzie się schowała, a później rozgościła się na całego



bez problemu daje się głaskać, gada jak najęta, mruczy głośno jak jakaś wiatraczek na wietrze



można rezerwować, nie wiem czy będziemy losować, czy kolejność zgłoszeń, muszę się zastanowić jak wybierzemy dom stały.

Merida na picasie :arrow: https://picasaweb.google.com/110103969880165520044/Merida

fuerstathos - Sob 16 Mar, 2013 16:18
Temat postu: Re: Złotowłosa piękność
nawet ładna ;)

miki napisał/a:


można rezerwować, nie wiem czy będziemy losować, czy kolejność zgłoszeń, muszę się zastanowić jak wybierzemy dom stały.


dom musi być po prostu taki, który spełnia nasze kryteria

Kri - Sob 16 Mar, 2013 16:31

Ładna dziewczyna i wydaje się fajnie puchata :)
Villemo7 - Sob 16 Mar, 2013 20:10

Ruda kotka?? :shock:
marinella - Sob 16 Mar, 2013 21:58

miki napisał/a:
czekam na propozycję imienia


miriam albo Merida ::

Nosferatu - Nie 17 Mar, 2013 16:05

Merida pasuje :D
miki - Wto 19 Mar, 2013 15:18

Po sterylizacji, dochodzi do siebie zawinięta w kocyk. Wyluzowany kotek, aż do przesady. Jeszcze tylko szczepienia i może iść do domku stałego. Czekamy na zgłoszenia.
fuerstathos - Wto 19 Mar, 2013 23:49

miki napisał/a:
Czekamy na zgłoszenia.


ułożysz tekst ogłoszenia?

miki - Sro 20 Mar, 2013 13:57

Zjadła śniadanko z apetytem, bardzo dobrze się czuje ale jest trochę osowiała. Mniejsza gaduła, ale na głaskanie zaraz podbiego. Słodka koteczka, szukamy domu niewychodzącego dla jej bezpieczeństwa. Opiekun musi mieć doświadczenie, kot ma już nawyki z wolności, ale kuwety nie odpuszcza, więc z tym nie ma problemu.
Morri - Pią 22 Mar, 2013 11:19

zrobiłam ogłoszenie, miki :patyk:
miki - Sro 03 Kwi, 2013 19:50

Po sterylizacji czuje się dobrze, nawet za bardzo jej nie zauważyła, ale niepokoji mnie co innego, nie wiem czy przypadkiem Zane nie zaraził jej katarem. Choć dorosła to jednak była osłabiona i niestety jest taka możliwość. Wybieramy się do Pana Doktora. zobaczymy co nam powie.
miki - Nie 07 Kwi, 2013 00:43

Rodzielec po wizycie u weterynarza, blizna po sterylizacji pięknie zagojona, ale niestety osłabiony organizm złapał koci katar, od dzisiaj koteczka jest na lekach. Nie ma jakiś ciężkich objawów, trochę psika i z prawego oczka leci ropka. Poza tym okaz zdrowia. Rozwinęla się w sztuce konwersacji - gada cały dzień - jak ma słuchacza, odpowiada na pytania, oraz prowadzi poważne dyskusje.
Nigdy bym nie przypuszcza, że kotka która została przyniesiona z dworu - w końcu dzika, jest w stanie tak szybko się udomowić. Do szczęścia potrzebuje ludzia który ją nakarmi, wygłaszcze, pogada i posprząta. Nie zauważyłem, żeby ciągnęło ją na dwór, szczęśliwa że ma ciepełko.

miki - Sro 10 Kwi, 2013 23:09

Merida nie przepada z lekami, podawanie kropli do oczu tylko w dwie osoby, jedna unieruchamia, a druga zakrapla, a chwilę po spokojuy, uroczy, lagodny, mrucząco-gadająca koteczka. Z dnia na dzień coraz bardziej rozgadana, jak widzi człowieka to zaraz gada jak na jęta, a nie zwróć na nią uwagi to zaczyna miałczeć na cały głos.
fuerstathos - Czw 11 Kwi, 2013 22:34

jaka ona jest w stosunku do innych kotów i czy widziała kiedyś ludzkie dziecko?
miki - Pon 15 Kwi, 2013 23:53

wiem, że żyła w stadzie, czyli powinna akceptować inne koty - wiadomo że z czasem po ustaleniu hrierachi, ludzkich dzieci brak na stanie, nie mogę powiedzieć jaka będzie reakcja. Na nastolatków reaguje dobrze, ale małe wiadomo, że futrzakowi nie przepuszczą,a jak Meriida się zestresuje różnie może być. Jak zjawi się ktoś z małoletnimi to dam znać jak wyglądają wzajemne relacje.
miki - Czw 18 Kwi, 2013 21:47

Kobiety uwielbiają fryzjera - może znajdzie się jakaś poczciwa duszyczka i to wytłumaczy Jej Królewskiej Mości. Czeszę sobie rude futra, a ta jak mnie nie dziabnie w rękę. Co prawda lekko, ale są ślady zębów. Żebym jeszcze targał futro, ale delikatnie, powoli zadowolona mruczała i nadle z zębiskami?? A później traktorek przeciąganie i ustawia się do czesania. Zrozum człowieku kobietę.
fuerstathos - Czw 18 Kwi, 2013 22:09

miki napisał/a:
Zrozum człowieku kobietę.


Niejeden próbował ;)

Nosferatu - Pią 19 Kwi, 2013 22:19

Chiquita robi to samo, ale to tak z miłości :aniolek: :lol:
kiniek - Pią 19 Kwi, 2013 22:28

bo kobieta zmienną jest :roll:
maciej83 - Nie 21 Kwi, 2013 08:03

A u mnie jest troszkę inaczej Sara uwielbia być czesaną połączenie z masażem z tym że bardzo pragnie się odwdzięczyć i stara się sięgnąć moich włosów i na nic tłumaczenia iż po tym "polizaniu" mogę zostać łysym

Każdorazowe wejście do łazienki kończy się susem na "stół do masażu" czytaj pralkę i domaganie się masażu i czesania to chyba najbardziej wyczesana kotka :lol:

W momencie kiedy jaśnie wysokość jest zadowolona po prostu robi zeskok i tyle bez dziękuje :: i znika

edit brynia: podmieniłam za duże zdjęcia na miniatury podlinkowane do zdjęć

fuerstathos - Nie 21 Kwi, 2013 23:20

kolejne pytanie - czy Merida nadawałaby się do domu z psami?
miki - Pon 22 Kwi, 2013 22:50

Szczerze nie wiem, nie posiadamy psów, ani znajomych z psami, więc trudno sprawdzić jak by się zachowała. Postaram się coś wymyślić - na smycz małpę i na spacer?? Pomyślę, popytam i dam znać. Ale z dobrych wieści koniec leków - teraz jak przyzwyczaiła się do znęcania. Jeszcze wizyta kontrolna i może szczepienie?
Kri - Wto 23 Kwi, 2013 08:58

Moim zdaniem jeśli nie mieszka z psem, to takie sprawdzanie nie ma sensu. Będzie zestresowana, wszystko dookoła osyczy i tyle. Musiałaby mieszkać z psem przynajmniej tydzień-dwa żeby udało się powiedzieć cokolwiek. I to też tylko w kategoriach prognozy. Nie stresuj jej takim sprawdzaniem.
Kri - Wto 23 Kwi, 2013 09:00

miki napisał/a:
Jeszcze wizyta kontrolna i może szczepienie?

Dogadaj z wetem oczywiście, ale szczepienie nie szybciej niż tydzień po odstawieniu antybiotyku.

miki - Nie 28 Kwi, 2013 22:16

Niestety leczenie musimy ciągnąć dalej, podajemy antybiotyk i kropelki. Wysięków z nosa brak, ale za to jak czasami kichnie........ naprawdę szacunek. Prawe oko troszeczkę zaczerwienione. Porobiłem trochę zdjęć, jak przejrzę to wrzucę na forum.
miki - Wto 07 Maj, 2013 15:53

http://img580.imageshack....397/ruda105.jpg

Sfinks w wykonaniu Meridii

http://img402.imageshack....954/ruda102.jpg

przyczajony tygrys

leczenie nadal trwa, widać ślady po kroplach
uwielbiam czytać książkę z masażem pleców, telko trzeba dbać o krótkie pazurki.

miki - Pon 20 Maj, 2013 11:49

Mała w nocy wywaliła mnie z sypialni, zastanawiałem się z którym futrem spać. Merida przywitałą mnie radosnym miałczeniem, przez pół godziny układała mi poduszkę, a później uskuteczniała masaż kręgosłupa. Po godzinie miałlem dosyć ugniatania i akupunktury. Wlazła na poduszkę przytuliła się do twarzy i spała bez ruchu do rana.

tak wygląda rano szczęśliwa kicia
W tym tygodniu wizyta u dr Żanety, zobaczymy co będzie.

Morri - Pon 20 Maj, 2013 14:08

A jak się dogaduje z kotami? nadal jest wobec nich wrogo nastawiona?
miki - Pon 20 Maj, 2013 16:17

Mogą podejść trochę bliżej, ale ze względu na katar nie miała bliskich kontaktów, dopiero teraz tak naprawdę ma możliwośc poruszania się po całym domu. Obserwuje zabawy Zana z Dużą Kicią i jeszcze syczy, ale jakby trochę mniej. Przypuszczam, że z czasem sama będzie dążyła do zabawy z resztą towarzystwa.
miki - Sob 01 Cze, 2013 19:15

to teraz będzie miała nas prawie całych dla siebie, Zane przeprowadza się do nowego DT, Duża Kicia stateczna kotka, bez Bźydala spokojna i cicha. Ogon Rudzielca zostanie pozostawiony sam sobie, nikt nie będzie go skubał i gryzł, skakał z fotela na śpiącą kotkę. Po prostu cisza i spokój zapanuje w domku. :)
miki - Czw 06 Cze, 2013 12:15

Duża Kicia próbuje z całych sił zaprzyjaźnić się z Meridą, ale to jest chyba kot któremy najbardziej pasuje kocia samotność. Chce człowiek na wyłączność i tyle. Jak jesteśmy sami w pokoju i kładę się na tapczanie, czy łóżku, momentalnie wskakuje na człowieka i uskutecznia masaż, a jest w tym niestrudzona, potrafi się tak zatracić, że na nic nie zwraca uwagi. Czas, miejsce i otoczenie przestają mieć znacznie, liczy się tylko ugniatanie i mruczenie.
brynia - Czw 06 Cze, 2013 17:34

Jak wygląda kwestia odrobaczenia i szczepienia Meridy?
miki - Czw 06 Cze, 2013 19:44

Odrobaczana i odpchlana była w zeszłym tygodniu, a co do szczepienia muszę zaplanować wizytę u dr Żanety, ma sprawdzić jak tam zdrówko rudzielca i szczepimy.
miki - Czw 13 Cze, 2013 12:09

Wczoraj wizyta u dr Żanety
stan ogólny dobry, ale w drodze niestety trochę się zgrzała. Jak wracaliśmy do domu to zrobiliśmy 2 przerwy na studzenie kota. Po wczorajszym stresie nie m ajuż śladu, ale dzisiaj stara się mnie nie opuszczać na krok.
a teraz zdjęcie co prawda z komórki więc jakość kiepska
ale to Garfield w żeńskim wydaniu

mały relaksik w kuchni
futro idzie na dietę - wczoraj waga wskazała 5kg
wiek oceniono na 5 lat, czyli 3 lata była w domu, zanim „opiekunowie“ zdecydowali się wyrzucić ją z domu.

Morri - Czw 13 Cze, 2013 12:18

została zaszczepiona?
miki - Czw 13 Cze, 2013 12:43

nie, jeszcze niestety nie, coś nie podobało się jedno oczko, jak będzie chłodniej mam przyjechać, a przedtem przez tydzień zakrapiać oczy. Trochę za ciepło na długie podróże i nie chciała jej męczyć.
Morri - Pią 14 Cze, 2013 14:43




Asia_B - Pią 14 Cze, 2013 17:48

Przepiękny Rudzielec!!!
miki - Pon 24 Cze, 2013 21:42

Rudzielec na diecie, ograniczyliśmy porcje, ale przydały by się jakieść ćwiczenia. NIestety ulubionym zajęciem kotki jest wylegiwanie się na parapecie, lub żebranie o jedzenie. Muszę pogonić ją trochę po schodach, teraz jak zrobi się chłodniej powinno się udać.
Cynamon - Wto 25 Cze, 2013 04:32

Ogonek odkrył patyczek z piórkami i lata za tym jak zwariowany :twisted:
Może Merida też ruszyła by za takim czymś dupsko ?? ::

miki - Czw 04 Lip, 2013 12:22

W sobotę wizyta adopcyjna, trzymajcie kciuki.
kamilczak - Czw 04 Lip, 2013 12:46

Powodzenia!
kat - Czw 04 Lip, 2013 12:52

Trzymamy! :)
miki - Pon 08 Lip, 2013 22:50

Postanowione. W tym tygodniu przeprowadzka do domu stałego, będzie jedynaczką, cała uwaga skupiona na niej. W trakcie wizytu cierpliwa, dała targać futro każdemu kto podchodził do jej Wysokości, pokazała też, że mich w jej życiu jest najważniejsza, błaskanie może być. Załatwiamy czipowanie i przeprowadzka pod koniec tygodnia.
miki - Sob 13 Lip, 2013 16:03

Przeprowadzka przesunieta o miesiąc, zdążymy ją jeszcze zaszczepić, szkoda że nie wiedziałem wcześniej, załatwiło by się przy okazji czipowania. Ale jak na razie rudzielec dzielnie znosi wszelkie zabiegi. Dawno nie była u dr Blumczyńskiego ale chyba wszystko sobie przypomniała, bo nie mogłem wyciągnąć jej z transportera. W końcu musiałem go rozebrać.
Morri - Nie 14 Lip, 2013 23:03

Było czipowanie :marudzi:
miki - Pon 15 Lip, 2013 21:44

Było było. Numer masz na poczcie.
miki - Wto 13 Sie, 2013 21:30

W czwartek przeprowadzka do Domu Stałego. :tan:
Asia_B - Sro 14 Sie, 2013 09:32

:banan: cudne wieści!
Morri - Sob 17 Sie, 2013 23:45

Merida dziś pojechała do nowego domku :)

Już dostaliśmy fotkę :) Była też pierwsza drzemka z własnym Ludziem :)

brynia - Nie 18 Sie, 2013 00:41

Super wieści :tan: I jak jej pięknie we własnym domu :king:
Morri - Pon 17 Lut, 2014 23:28

https://www.facebook.com/...&type=1&theater
Kri - Wto 18 Lut, 2014 07:08

:love:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group