|
Fundacja 'Koci Pazur' Fundacyjne forum kociarzy z Poznania |
|
Znalazły dom - Ranny bezdomny kotek
karolina525 - Pią 22 Mar, 2013 09:30 Temat postu: Ranny bezdomny kotek Witam,
Pozwoliłam sobie do Was napisać, ponieważ ostatnio zauważyłam, że jeden z kotków, które dokarmiam jest ranny. Kilka dni temu zauważyłam u niego rankę za prawym uszkiem a dzisiaj zobaczyłam, że ranka się powiększyła i praktycznie cała zewnętrzna część prawego uszka jest jakby pozbawiona skóry. Nie wiem co mogło się stać, ale faktem jest, że kotek nie jest za bardzo lubiany wśród pozostałych kotków, które dokarmiam, ale one tego na pewno mu nie zrobiły, ponieważ raczej się go boją.
Prośba o pomoc.
Kotek większość czasu przebywa na parkingu od strony ul. Góra Przemysła przy Starym Rynku.
Załączam wcześniejsze zdjęcie kotka (jeszcze bez ranki).
marinella - Pią 22 Mar, 2013 10:52
Kot powinien pojechać do weterynarza. Dasz radę go zlapać ?
karolina525 - Pią 22 Mar, 2013 12:12
Niestety nie mam możliwości zawiezienia kotka do weterynarza. Ze złapaniem myślę, że nie powinno być problemu - potrzebny jest transporter i puszka z jedzonkiem.
Czy ktoś pomoże?
marinella - Pią 22 Mar, 2013 12:23
a co w kwestii przetrzymania na czas leczenia kota? masz taką możliwość ? w tej chwili u nas brakuje miejsca, wszystkie nasze DT są zakocone po uszy
karolina525 - Pią 22 Mar, 2013 12:26
No właśnie z tym jest problem - mam małe mieszkanie i brak możliwości wydzielenia jakiegokolwiek miejsca dla kotka. Dodatkowo, moja kotka nie toleruje innych kotków - próbowaliśmy ją dokocić, ale skończyło się to totalną klęską.
marinella - Pią 22 Mar, 2013 12:29
możemy pożyczyć klatkę wystawową, przykryjesz kocami i koty będą od siebie oddzielone
karolina525 - Pią 22 Mar, 2013 12:39
Proszę mi wierzyć, nie wspomniałam o porażce z dokocaniem bez powodu. Moja kotka tak bardzo przeżyła obecność kota w domu (kotek koleżanki - był u nas 2 doby), że przestała jeść i musiała dostawać przez kilka dni kroplówkę. Powrót do zdrowia zajął jej dobry tydzień. Dodatkowo, kotka jest nerkowa i każdy stres ma negatywny wpływ na jej parametry nerkowe
marinella - Pią 22 Mar, 2013 12:50
u nas też w tej chwili też jest kłopot z miejscem, może ktoś znajomy by pomógł przetrzymać kota kilkanascie dni, u nas kolejka na Dt jest długa
cała reszta jest do dogadania i zorganizowania jak już znajdzie się miejsce
karolina525 - Pią 22 Mar, 2013 13:24
Niestety, nie mam wielbicieli kotów wśród znajomych
felinity - Wto 16 Lip, 2013 11:13
Czy ten temat jakoś się rozwiązał...?
karolina525 - Wto 16 Lip, 2013 11:19
felinity napisał/a: | Czy ten temat jakoś się rozwiązał...? |
Tak
Podaję link do wątku na Facebooku: https://www.facebook.com/...&type=1&theater
fuerstathos - Wto 16 Lip, 2013 22:27
rany za uszami są prawdopodobnie od drapania się (teraz nie ma w zasadzie ran, są strupy)
pcheł miał naprawdę sporo
reszta w sumie na fejsie jest
nie ma tam tylko tego, że smród niekastrowanego kocura w domu jest masakryczny...
ale musimy jeszcze wytrzymać ze 2 tygodnie
fuerstathos - Czw 01 Sie, 2013 23:23
Skoro kot już u nas mieszka jakiś czas, to kilka słów o nim:
Zdjęcie z podwórka
Znalazł się dom chętny na adopcję kocurka. Zabraliśmy więc go z podwórka do weterynarza. Podejrzanie wygladał i okazało się, że ma chore nerki. Po kilku dniach kroplówek partametry nerkowe się poprawiły.
Oprócz tego był wyciek z oczu - już opanowany.
Rany za uszami to efekt pcheł i zapchanych uszu - kocio po prostu się drapał intensywnie.
Wiek - może z 6 lat, ale trudno to określić.
Zęby prawie ok - tzn. nie ma jednego kła, ale stan pozostałych i dziąseł nie budzi niepokoju.
Stan na dzień dzisiejszy - odrobaczony, odpchlony, wyczesany, uszy w trakcie leczenia.
Ogólnie jest kotem bardzo spokojnym. Można odnieść wrażenie, że takim "zdystansowanym"
Dziś pobraliśmy ponownie krew, czekamy na wyniki. Mamy nadzieję, że będą fajne i będzie można go wykastrować.
Tak więc do jutra trzymamy kciuki
Bo dom na niego czeka
karolina525 - Pią 02 Sie, 2013 09:34
Uściski dla kotka
Czy można prosić o jakieś aktualne "wyczesane" zdjęcie ?
fuerstathos - Pią 02 Sie, 2013 21:04
Eh... właśnie fotek zaponiałam dziś zrobić...
Wyniki:
Mocznik 113.7 mg/dl (norma 25.000 70.000)
Kreatynina 1.56 mg/dl (norma 1.000 1.800 )
Czyli mamy przekroczenie mocznika. Ale Pani wet mówi, że możemy kasrtować
fuerstathos - Nie 11 Sie, 2013 20:58
Świeże wieści od Chomika (jednak Heniu się jakoś przyjąć nie może )
Kot już po kastracji, obecnie doleczamy uszy (przy kastracji zostały wyczyszczone, teraz zakraplamy jeszcze przez kilka dni).
Głaskanie - bardzo lubimy
Wyczesywanie - też jest ok
I relaksik
kamilczak - Nie 11 Sie, 2013 23:08
Piękny kocur. Nie wygląda na dachowca.
karolina525 - Nie 11 Sie, 2013 23:15
Wow Wygląda rewelacyjnie
Trudno uwierzyć, że to ten sam kot.
fuerstathos - Nie 11 Sie, 2013 23:20
Nadal nie osiągnął właściwej dla siebie masy ciała, nadal czuć mu kręgosłup. Gdy siedzi z podwiniętymi łapkami wydawać by się mogło, że jest ok. Jednak gdy wstanie lub się przeciąga, to jednak widać, że coś nie jest w porządku. No i waży zaledwie 4,8 kg (dane sprzed kilku dni)
Dzielnie jednak stara się braki w wadze uzupełnić, apetyt ma naprawdę ogromny
karolina525 - Nie 11 Sie, 2013 23:27
Trzymam kciuki. Na pewno będzie dobrze.
W przypadku kotów nerkowych trzeba dużo wytrwałości i cierpliwości ... i mokrej karmy dobrej jakości
fuerstathos - Pon 26 Sie, 2013 20:56
Melduję, że Heniu vel Chomik a teraz już Kosma przeprowadzony do nowego domu.
Na razie najfajniejszym miejscem jest miejscówka pod szafą, ale już był mały spacerek po mieszkaniu.
kat - Pon 26 Sie, 2013 21:08
karolina525 - Pon 26 Sie, 2013 23:01
Wspaniała wiadomość
Trzymam kciuki za szybką i pomyślną aklimatyzację
Morri - Pon 26 Sie, 2013 23:28
trzymamy kciuki za szczęściarza
|
|