Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Znalazły dom - Lara

kat - Pią 12 Kwi, 2013 10:31
Temat postu: Lara
Lara jest bardzo delikatną, ale szybką i zwinną koteczką.
Jest otwarta w stosunku do człowieka i innych kotów - akceptuje je i chętnie się z nimi bawi.
Kotka jest zdrowa - ostatnio miała badania kontrolne i wszystkie parametry są w normie.



Historia Lary


Lara to kot z PKS złapany przez Anię (miki27) 08.02.2012:
„Dziewczyny, kotka tygryska już złapana i u weta Na Polance więc nie musicie się martwić! Po 8 poszłam dzisiaj nakarmić koty, Tygryska miała tak zaropiałe oczy,ze jedno było juz całkiem sklejone ropą a drugie do połowy, psikała i piła dużo wody. Strasznie sie rzucała u weta, nawet mnie ugryzła i wetkę. Dostała antybiotyk, ma jakieś szmery na oskrzelach, zaczerwienione spojówki, tą ropę, ale oczka ma przemyte i najważniejsze,ze będzie widzieć!![…]”

Później było tak:

„Lara dostała dwutygodniowy antybiotyk, u weta zero agresji, w piwniczce tez bez problemu wzięłam Ją na kolana i dawała się głaskać.
Na razie nie mruczała, ale myślę, że da się z Niej zrobić pieszczocha ” (kat, 12.02.2012)


„ Lara - mały dzikun z PKS - bojkotuje podawanie jej wszystkich leków, dostaje obłędu na widok igły i ma mordercę w oczach, w związku z czym została dzisiaj zawieziona do weta autobusem miejskim, żeby się trochę wyciszyć Nieee, tak naprawdę wprowadzamy w życie plan cięć budżetowych i podróż miała być super oszczędna. Ale zupełnie przy okazji kota się wyciszyła i dzięki temu możliwe było spokojne wyjęcie jej wenflonu (który zdążyła sobie rozgryźć na części) oraz podanie zastrzyku w dupsko. W przyszłym tygodniu jedzie na badanie krwi, żeby zobaczyć, czy wątroba wraca do normy.” (MartaK, 21.02.2012)


„Być może dla Lary też za jakiś czas przydałby się DT, ale tutaj mamy mieszane uczucia, czy próbować Ją oswajać, czy raczej wypuścić.
Lara miała złe wyniki wątrobowe, więc na razie podajemy Jej leki i będziemy powtarzać badania.„ (kat, 27.02.2012)

Po kilku miesiącach malutkie postępy:

„Lara nadal nieufna, ale udało mi się Ją wczoraj pogłaskać tak, że od razu nie zwiała.” (kat, 21.05.2012)

A później małe oznaki oswajania:

„A ja obstawiam, że Lara kiedyś będzie wielkim miziakiem, bo już teraz przy jedzeniu i jak pije wodę, mogę Ja bardzo długo głaskać :) ” (kat, 2012-10-04)

I stało się :) :

„Lara wczoraj przeszła samą siebie jeśli chodzi o przymilanie się.
Ocierała się o moje nogi, podstawiała łepek do głaskania - słowem, zmienia się :) ” (kat, 2012-12-08)

„Teraz, przynajmniej w stosunku do mnie, to straszny miziak.
Jak jestem w piwniczce, to tańczy wokół moich nóg, domaga się głaskania. Nawet już raz miałam Ją na kolanach i nie uciekała.
Ja Ją złamałam Jej ulubionym smakołykiem, tzn. surowym mięsem, a konkretnie sercami wołowymi.” (kat, 2013-01-24)

„A Lara ostatnio jak przyszłam to się mi położyła u stóp i kazała się głaskać!!!! i głaskałam ją ciągle i się o mnie ocierała i pełna miłość, a później wskoczyła do klatki Zulki i zjadła jej Cosmę z porannego dyżuru ;) ” (paula_kropcia, 2013-01-24)

„Lara jest super!
Przed moim wyjazdem mogłam Ją już normalnie wziąć na kolana.
Siedziała grzecznie i dawała się głaskać:)
Poza tym, szczególnie zanim dostanie jeść, nie chce ode mnie odejść, ciągle łasi się do mnie i zaczepia, żeby Ją głaskać :) ” (kat, 2013-02-11)


I tak z małego dzikusa wyrosła nam bardzo mizista koteczka :)
Album Lary

Lara na yt

kat - Pon 15 Kwi, 2013 11:13


kat - Wto 16 Kwi, 2013 21:39

Lara jest ciągle w ruchu - trudno zrobić Jej jakieś zdjęcia, na których widać Ją w całości, ale w końcu się udało :)


Morri - Sro 17 Kwi, 2013 07:30

Piękna :serce:
kat - Sro 17 Kwi, 2013 08:31

Lara dziękuje za komplement :)
kat - Sro 08 Maj, 2013 09:29

Lara przypomniała sobie, że fajnie jest na kolanach ;)


kat - Pon 20 Maj, 2013 23:03

Lara właśnie ukradła mi papcia, nosi go w pyszczku, ma obłęd w oczach i warczy na Tolę... :shock:
Kri - Wto 21 Maj, 2013 06:44

kat napisał/a:
Lara właśnie ukradła mi papcia, nosi go w pyszczku, ma obłęd w oczach i warczy na Tolę... :shock:

:lol:

kat - Pią 31 Maj, 2013 14:32

Lara śpiąca:


i polująca:


kat - Pon 10 Cze, 2013 09:52

W niedzielę rano obudziłam się obok Lary śpiącej na poduszce i obejmującej mnie obiema łapkami za rękę ;)
Asia_B - Pon 10 Cze, 2013 10:12

Ale TY masz dobrze ... :)
perdo - Pon 10 Cze, 2013 18:43

Wzrusz :)
kat napisał/a:
W niedzielę rano obudziłam się obok Lary śpiącej na poduszce i obejmującej mnie obiema łapkami za rękę ;)

kat - Czw 20 Cze, 2013 08:24

Lara ma nowa namiętność ;)
Ostatnio zamówiłam TOTW i gratisem do niej był taki oto laserek, wyświetlający rybkę:
laserek

Jak tylko wezmę do ręki ten laserek, Lara już jest koło mnie.
A jak zacznę się z Nią bawić, to zapomina o całym świecie.
Jak poświecę na ścianę, potrafi z rozpędu wskoczyć do połowy ściany, właściwie trochę to wygląda jak w Matrixie, bo Ona normalnie idzie po tej ścianie :shock:

Asia_B - Czw 20 Cze, 2013 08:28

Kasiu, nagraj koniecznie!
kat - Czw 20 Cze, 2013 08:30

Postaram się, tylko że to światełko przy jasnym świetle jest prawie niewidoczne, a przy ciemnym ani zdjęcia ani filmik nie za bardzo chcą wyjść na moim sprzęcie :(
Ale postaram się załatwić jakiś inny :)

Asia_B - Czw 20 Cze, 2013 08:36

światełko - rzecz wtórna, skacząca Lara - to atrakcja :)
kat - Czw 20 Cze, 2013 08:40

Ale jak nie będzie widać światełka, to Lara nie będzie skakać ;)
To jest cwana bestia :diabel:

Asia_B - Czw 20 Cze, 2013 08:42

wierzę w Was, Dziewczyny ;) coś wymyslicie
Asia_B - Nie 23 Cze, 2013 16:49

Troszeczkę światełkowego szaleństwa udało się uchwycić :)
http://jandj.home.pl/Lara.wmv

kat - Nie 23 Cze, 2013 16:56

Dzięki Asiu :)

Ale tutaj i tak Lara nie do końca pokazała na co Ją stać :(

Asia_B - Nie 23 Cze, 2013 17:04

Ale i tak jest Boski Bryczek :)
Cudne masz te KOCIAKI - wszystkie !!!

kat - Nie 23 Cze, 2013 18:09

Cudne Kociaki dziękują za komplement :)
kat - Sob 29 Cze, 2013 10:55

Lara to czyścioch. Bardzo często się myje i robi to strasznie dokładnie...




kat - Czw 04 Lip, 2013 09:26

Już jedna taka wlazla na górę , a teraz Lara i Lenka też:

kat - Sro 17 Lip, 2013 10:28

Lara podpatrzyła zabawę i sama sobie też taką przygotowała - wrzuciła fasolkę do miski z wodą i szalała ;)
harce Lary

kat - Pią 16 Sie, 2013 08:01

Modelka ;)









W pudle też musi być, bo to ulubione miejsce wszystkich kotów u mnie ;)

Asia_B - Pią 16 Sie, 2013 08:05

Kasiu, ale chyba myszy im tą chatkę podjadają ;)
kat - Pią 16 Sie, 2013 08:07

Yhy, te myszy mają na imię Klara, Albercik, Lara i Lenka ;)
Asia_B - Pią 16 Sie, 2013 08:31

oj, to wyrośnięte te myszy ;)
Morri - Pią 16 Sie, 2013 11:34

kat napisał/a:
Modelka ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W pudle też musi być, bo to ulubione miejsce wszystkich kotów u mnie ;)
Obrazek


Już wiem, że możesz robić ładne foty :cool: za brzydkie będą baty :sado:

kat - Czw 29 Sie, 2013 12:46

Myjemy plecki i idziemy spać :sleep:


kat - Czw 05 Wrz, 2013 21:10

Lara, zwana Małym Maciusiem (duży Maciuś to ten:
)
jest na etapie kopiowania zachowań Maciusia, tzn. Maciuś chce na kolana, to Lara też, Maciuś ociera się o nogi, to Lara też, itp...
Gdyby nie to, że Maciuś waży 2 x tyle co Lara, to myślałabym, że widzę podwójnie. :shock:

marinella - Pią 06 Wrz, 2013 07:50

to u mnie tak złota Zosia naśladuje Radka
kat - Pon 09 Wrz, 2013 23:43

Piękna jestem, prawda?






Poluję na czerwoną kropkę



kat - Sro 09 Paź, 2013 22:45

Od kiedy wyprowadziła się Klara i Lara i Lenka nabrały więcej odwagi i ochoty na zabawy.
Obie stały się tez bardziej miziaste.
Jak tylko wracam do domu, Lara wita mnie przy drzwiach ocierając się o nogi.
Rano po przebudzeniu też muszę Ją porządnie wygłaskać.
Chętnie daje brać się na ręce. Położona na kolanach, przytula się do człowieka.
Można głaskać Ją nawet po brzuszku :)
Jak przypomnę sobie kota, który na każde zbliżenie ręki, reagował gwałtownym atakiem łapą z wyciągniętymi pazurami, to nie chce mi się wierzyć, że była to ta sama Lara :shock:

Asia_B - Czw 10 Paź, 2013 11:00

Kasiu, bo Ty masz ten dar....
kat - Pią 18 Paź, 2013 10:52

Wczoraj na spotkaniu adopcyjnym Trinity gwiazdą była... Lara :diabel:
Próbowała za wszelką cenę zwrócić na siebie uwagę, kręciła się wokół Państwa, ocierała o nogi, domagała głaskania.
Okazuje się, ze jest to mój najbardziej kontaktowy tymczasik :)

kat - Wto 29 Paź, 2013 15:28

Lara ma nową miejscówkę do spania - półka w szafie, którą do tej pory zajmował Kubuś. Teraz ją zajmują na zmianę, ale do łapoczynów nie dochodzi ;)





Jak śpię, to proszę mnie podrapać za uszkiem


i po łapce

kat - Sob 02 Lis, 2013 22:58

Lara na wczorajszym SA Lenki znów okazała się najbardziej kontaktowym kotem i najbardziej miziastym.
Wygląda na to, że jest teraz ufna wobec wszystkich :shock:

kat - Nie 17 Lis, 2013 13:59

Lara, Mini i piórko, a raczej jego resztki ;)
Asia_B - Nie 17 Lis, 2013 16:15

Kasiu, zamawiam Ciebie z wędką do mnie, rozruszasz moje leniwce ;)
kat - Nie 17 Lis, 2013 19:17

Z przyjemnością wpadnę, tylko muszę zakupić nową wędkę ;)
Cynamon - Nie 17 Lis, 2013 20:06

U mnie piórko wytrzymało bardzo krótko :twisted: jedno starczyło na tydzień :shock:
Więc żeby nie zbankrutować na kupno kolejnych, zaczęłam robić wędki sama ::
Niecały miesiąc temu zrobiłam 3 wędki ( kijek bambusowy, sznurek, myszka/maskotka/z latającymi kuleczkami w środku ) do tej pory odnotowałam jedną stratę :cool:
pozostałe dwie dają radę >D

kat - Nie 17 Lis, 2013 20:09

Chyba też tak będę musiała robić ;)
marinella - Nie 17 Lis, 2013 20:19

a skąd bierzecie kijek bambusowy
Cynamon - Nie 17 Lis, 2013 20:46

Ja dostałam od znajomych, którzy też praktykują robienie zabawek dla swoich kotów :)
Ale o ile się nie mylę to jak byłam na giełdzie kwiatowej na Franowie to mignęły mi takie kijki :cool: nie jest to droga sprawa i są bardzo wytrzymałe ( nie łamią się, w przypadku zniszczenia ulega sznurek bądź zabawka :twisted: ) , a jednocześnie można je bez większego problemu przepiłować brzeszczotem :pila: ::
Podejrzewam, że mogą się czasem trafić w jakiś większych sklepach ogrodniczo podobnych ;)

kat - Sob 23 Lis, 2013 20:49

Zimno się robi, więc grzejemy łapki;)




Asia_B - Nie 24 Lis, 2013 19:33

kat napisał/a:
Zimno się robi, więc grzejemy łapki;)

Obrazek



Mądralina :)

kat - Sob 28 Gru, 2013 15:46

Lara - pieszczoch
hanna - Sob 28 Gru, 2013 20:52

:serce:
kat - Sob 28 Gru, 2013 21:24

Larze tam wygodnie...


Cynamon - Sob 28 Gru, 2013 23:10

Akrobatka :: :twisted: Motek by do niej pasował :P :patyk:
Morri - Nie 29 Gru, 2013 02:52

Tora też tak potrafi :) mam wrażenie, że buraski są szczególnie wysokopienne :roll:
kat - Pią 10 Sty, 2014 10:56





W promieniach "zimowego" słońca



kat - Pon 13 Sty, 2014 10:31

Lara z każdym dniem jest większym pieszczochem.
Ale nadal zachowuje swoją niezależność.
Wygląda to tak, że przychodzi do człowieka, ociera się o nogi, spogląda głęboko w oczy, daje się wziąć na kolana, albo sama na nie wskakuje, na kolanach przez kilka minut wystawia brzuszek do głaskania (bardzo to lubi), po czym stwierdza, że co za dużo, to nie zdrowo i gwałtownie zeskakuje z kolan i np. biega za myszką.
Za jakieś 5-10 minut jest powtórka z rozrywki.
I nie ma mowy, żeby człowiek mógł Ją wtedy zatrzymać. To człowiek musi się dopasować do zachcianek Lary ;)
Ale mimo tej swojej niezależności, albo właśnie dzięki niej, jest super kotem :)

kat - Pon 10 Lut, 2014 14:27

Lara od jakiegoś czasu jest zainteresowana "światem zewnętrznym", tzn. klatką schodową.
Jak wracam do domu lub wychodzę, muszę uważać, żeby nie uciekła, bo próbuje wychodzić razem ze mną.
Wcześniej podczas otwierania drzwi uciekała do pokoju.
A teraz chyba poczuła się już bezpiecznie w mieszkaniu i chciałaby poszukać nowych miejsc...

Asia_B - Pon 10 Lut, 2014 21:52

Tak jak nasz Piotruś.
Chwila nieuwagi i już zmyka do Babci Sąsiadki ;)

kat - Pon 10 Lut, 2014 22:00

Lara to ma złe wzorce - podpatrzyła jak Maciuś ucieka :oops:
kat - Wto 11 Lut, 2014 12:50

Jak już kiedyś pisałam Lara jest wielkim miziakiem, ale to Ona decyduje kto, kiedy i jak ma Ją głaskać.
Jeden niewłaściwy ruch i Lara okazuje swoje niezadowolenie.
Filmik na dowód

Asia_B - Wto 11 Lut, 2014 12:57

kat napisał/a:
Jak już kiedyś pisałam Lara jest wielkim miziakiem, ale to Ona decyduje kto, kiedy i jak ma Ją głaskać.
Jeden niewłaściwy ruch i Lara okazuje swoje niezadowolenie.
Filmik na dowód


Krew sie nie leje więc to się nie liczy ;)
Prawdziwa z Niej Kotka i Piękna :)

hanna - Sro 12 Lut, 2014 22:50

A kto lubi jak się go budzi :patyk:
kat - Czw 13 Lut, 2014 12:42

Fakt, a Lara lubi długo spać :)



kat - Nie 23 Lut, 2014 16:04

Śpioch:



A tak sobie razem pracujemy, tzn. ja pracuję, a Lara wyleguje się na moich kolanach ;)


kat - Pią 28 Lut, 2014 11:42

Lara wczoraj wieczorem zaskoczyła mnie.
Leżała u mnie na kolanach i dała sobie dokładnie obejrzeć wszystkie pazurki.
Do tej pory tylko u weta można było przyciąć Jej pazurki. Nie było mowy, żeby nawet dotknąć łapki, bo od razu uciekała,
Wczoraj niestety nie miałam przy sobie cążek, więc nie skorzystałam z okazji, ale mam nadzieję, że nie był to jedyny raz i że jak zobaczy cążki, to nie starci zaufania...

kat - Czw 06 Mar, 2014 15:22

Lara od kilku dni sypia pod kołdrą, koło moich nóg.
Wydawałoby się, że wiosna idzie i jest cieplej, a Lara jakoś bardziej potrzebuje tego ciepła ;)
A jak tylko się obudzę, to Lara domaga się porządnego wygłaskania.
I barankuje aż miło ;)

Asia_B - Czw 06 Mar, 2014 16:05

Wygrzeje Cię :)
Z pewnością nie możesz narzekać na zimne stopy ;)
Taki termoforek.

kat - Czw 20 Mar, 2014 13:01

Tak codziennie Lara wita mnie, gdy wracam do domu: powitanie.
Nieważne, czy po całym dniu w pracy, czy po półgodzinnych zakupach :)

misiosoft - Czw 20 Mar, 2014 13:31

super :serce: :serce: :serce:
Morri - Czw 20 Mar, 2014 14:44

:love:
kat - Pon 24 Mar, 2014 10:26

Lara i Jej piękne oczy :)





I jeszcze pytanie:
Jak myślicie, co Lara ostatnio lubi najbardziej? :)

kikin - Pon 24 Mar, 2014 10:32

ale ona ma cudne zielone oczyska :shock: :D :D :D
misiosoft - Pon 24 Mar, 2014 10:41

super :P
Morri - Pon 24 Mar, 2014 10:45

piękne foty, kat :modly: piękna kota :serce:
Asia_B - Pon 24 Mar, 2014 10:52

kat napisał/a:
Lara i Jej piękne oczy :)


I jeszcze pytanie:
Jak myślicie, co Lara ostatnio lubi najbardziej? :)


łapać muchy?

kat - Pon 24 Mar, 2014 10:55

Nie ;)
kat - Wto 25 Mar, 2014 10:36

Hmm, nikt nie jest zainteresowany nowym ulubionym zajęciem Lary? :(
kikin - Wto 25 Mar, 2014 11:16

jak to nikt, ja chcę wiedzieć ::
kat - Wto 25 Mar, 2014 11:21

No to powiem ;)
Lara ostatnio najbardziej lubi... wystawiać brzuszek do głaskania :)
Jak tylko zaczynam Ją głaskać, kładzie się na plecach i brzuchol do góry :banan:

Asia_B - Wto 25 Mar, 2014 11:32

kat napisał/a:
No to powiem ;)
Lara ostatnio najbardziej lubi... wystawiać brzuszek do głaskania :)
Jak tylko zaczynam Ją głaskać, kładzie się na plecach i brzuchol do góry :banan:



Ubóstwiam brzucholki :)

kikin - Wto 25 Mar, 2014 12:09

o to prawie zgadłam bo chciałam powiedzieć że na kolana się ładuje ::
kat - Pon 31 Mar, 2014 09:54

Przyszła wiosna, więcej słońca w mieszkaniu, pojawiły się "zajączki" i Lara na nie poluje ;)
Jak mały kociak skacze na ściany i próbuje upolować to coś, co tak migocze...
Jutro odwiedzi nas Asia_B, więc mam nadzieję, że uda się nagrać takie polowanie w dobrej jakości ;) I uchwycić piękno Lary w obiektywie :)

hanna - Pon 31 Mar, 2014 11:34

czekamy na foty :serce:
Asia_B - Pon 31 Mar, 2014 18:03

kat napisał/a:
Przyszła wiosna, więcej słońca w mieszkaniu, pojawiły się "zajączki" i Lara na nie poluje ;)
Jak mały kociak skacze na ściany i próbuje upolować to coś, co tak migocze...
Jutro odwiedzi nas Asia_B, więc mam nadzieję, że uda się nagrać takie polowanie w dobrej jakości ;) I uchwycić piękno Lary w obiektywie :)



już nie mogę się doczekać:)
uwielbiam bywać u Kasi, Jej KOTY mnie rozkładają na łopatki :)

kat - Sro 02 Kwi, 2014 21:55

Sesja się odbyła. Asia zrobiła mnóstwo ślicznych zdjęć :)
Ale zdjęcia jeszcze się obrabiają, więc na razie filmik z polowania na zajączki

kat - Pią 04 Kwi, 2014 09:40

Obiecane zdjęcia:




kikin - Pią 04 Kwi, 2014 10:02

piękna :D
Asia_B - Pią 04 Kwi, 2014 13:39

Śliczna Dziewczynka :) i wdzięczna modelka
Morri - Pią 04 Kwi, 2014 14:07

Super foteczki :love:
kikin - Pią 04 Kwi, 2014 15:01

hipnotyzują mnie jej zielone oczy :D
Katarzyna - Pią 04 Kwi, 2014 16:29

Cudna! :serce:
kat - Pią 11 Kwi, 2014 11:59

Lara ostatnio spędza sporo czasu na okiennym parapecie.
Jak myślicie, dlaczego?
Oczywiście jak to Lara - na polowaniu ;)
Ale tam próbuje upolować latające za oknem ptaki ;)
Z niemożliwości dokonania tego, jak każdy kot, wydaje dziwne dźwięki :diabel:



Nie mogąc upolować ptaków za oknem, jak na razie zadowala się piórkiem w domu ;)

kikin - Pią 11 Kwi, 2014 12:00

jest przepiękna :)
Asia_B - Nie 13 Kwi, 2014 15:10

kat napisał/a:
Lara ostatnio spędza sporo czasu na okiennym parapecie.
Jak myślicie, dlaczego?
Oczywiście jak to Lara - na polowaniu ;)
Ale tam próbuje upolować latające za oknem ptaki ;)
Z niemożliwości dokonania tego, jak każdy kot, wydaje dziwne dźwięki :diabel:

Obrazek

Nie mogąc upolować ptaków za oknem, jak na razie zadowala się piórkiem w domu ;)
Obrazek


Nasz Piotruś jest też mistrzem polowania, tyle, że wczoraj upolował w mieszkaniu bąka :shock:
Było niebezpiecznie, pojęcia nie mam jak go dorwał.
Na szczęście bączysko się wyrwało z pychola.
Wolałabym aby Piotruś łapał wirtualnie ptaszki za oknem....

kat - Nie 13 Kwi, 2014 18:12

Polecam zamontować moskitiery, wtedy żaden bączek nie wyleci do mieszkania ;)
kat - Pon 14 Kwi, 2014 16:38

Lara dzisiaj została zaszczepiona (kolejne szczepienie - tak, tak, Lara już tak długo czeka na swój dom :( ) oraz została Jej pobrana krew na kontrolną morfologię i biochemię.
Lara po złapaniu miała duży stan zapalny i problemy z wątrobą.
Została całkowicie wyleczona, ale standardowe coroczne kontrole trzeba wykonywać.
Zresztą u swoich kotów też co roku robię takie kontrolne badania krwi, chociaż u Nich nie było żadnych problemów.
Wyniki będą najpóźniej jutro.
W tamtym roku wszystkie były w normie. Oby w tym roku też tak było.

Lara podczas pobierania krwi spokojnie leżała na stole, nie musiałam Jej nawet mocno trzymać. Nie próbowała wyrywać łapki, chociaż dość długo trwało pobieranie. A drugą łapkę trzymała w mojej dłoni :)
Tak spokojnego kota w gabinecie wet dawno nie miał :)
Nawet na spółkę z Codym dostała plakietkę Dzielny pacjent :)

Asia_B - Pon 14 Kwi, 2014 16:48

Dzielna Dziewczynka :)
A gdzie Ona tą plakietkę nosi? ;)

kat - Pon 14 Kwi, 2014 16:50

Plakietka na razie włożona do książeczki ;)
kat - Sro 16 Kwi, 2014 09:13

Biochemia wyszła bardzo dobrze :)
W morfologi nieznacznie powyżej normy hemoglobina, hematokryt i limfocyty i delikatnie obniżone płytki krwi, ale nie są to wartości, którymi należałoby się przejmować :)

kikin - Sro 16 Kwi, 2014 10:15

brawo :aniolek:
Morri - Sro 16 Kwi, 2014 11:15

kat napisał/a:
Biochemia wyszła bardzo dobrze :)
W morfologi nieznacznie powyżej normy hemoglobina, hematokryt i limfocyty i delikatnie obniżone płytki krwi, ale nie są to wartości, którymi należałoby się przejmować :)
:tan:
Asia_B - Sro 16 Kwi, 2014 16:39

Jak słucham lub czytam Kasi informacje jestem przekonana, że skończyła medycynę :)
Ta Dziewczyna wie wszystko.
Im dłużej rozmawiamy tym większe robią się moje oczy i modle się w myślach by nie zaczęła mi zadawać trudnych pytań ;)

kat - Sro 16 Kwi, 2014 19:54

Bez przesady :oops:
Ja po prostu pytam o wszystko weta ;)

kat - Czw 17 Kwi, 2014 13:53

I co się tak patrzysz? Nie mogę sobie tak siedzieć? Przecież mi wygodnie!



Pomachać Ci łapką? :terefere:

Asia_B - Czw 17 Kwi, 2014 14:05

A jaki BOSKI Mistrz drugiego plany ;)
kat - Czw 17 Kwi, 2014 14:24

Milunia na drugim planie :)
kat - Sro 23 Kwi, 2014 11:19

Nie przeszkadzaj, bo śpię!



Mówiłam nie przeszkadzaj. Teraz zginiesz - zabiję Cię moim wzrokiem :twisted:


Asia_B - Sro 23 Kwi, 2014 11:20

a gdzie jest butelka od tej zakrętki? :twisted:
kat - Sro 23 Kwi, 2014 11:23

Butelka nie wzbudza kociego zainteresowania, więc w koszu ;)
kat - Sob 03 Maj, 2014 18:02

Lara ma nowe zajęcie - asystuje przy myciu naczyń.
Powód jest prosty - od mytych naczyń odbija się światło, więc jest okazja, żeby zapolować. Więc Lara nie przepuści żadnej okazji - jak tylko zaczynam zmywać - wskakuje na parapet albo blat i pilnie obserwuje płytki, czy nie pojawiają się na nich jakieś "zajączki" ;)




Cynamon - Sob 03 Maj, 2014 19:53

Wąsiska :love: mimimi :aniolek:
Asia_B - Sob 03 Maj, 2014 21:02

Czytając o Jej zdolnościach i upodobaniach oczywiste jest, że z Larą nikt się nudzić nie będzie :)
kat - Sro 07 Maj, 2014 22:48

Akrobatka :)

Muszę się z Larą bawić na materacu, bo inaczej boję się, że się poobija :oops:
Lara w zabawie nie zważa na nic - najważniejsze, to upolować "wroga" ;)

Morri - Czw 08 Maj, 2014 09:27

:turla:
kat - Nie 11 Maj, 2014 22:24

Lara w pudełku ;)
To od jakiegoś czasu Jej ulubione miejsce relaksu :diabel:






Morri - Pon 12 Maj, 2014 09:31

jestem absolutnie zakochana w kolorze jej oczu :love:
kat - Wto 13 Maj, 2014 22:40

Czyż Lara nie jest piękna...?



kikin - Sro 14 Maj, 2014 06:42

Lara jest bardzo piękna :serce:
kat - Pon 19 Maj, 2014 13:03

Lara i Jej ulubiona zabawa z piórkami :)


I słodki języczek ;)


Lara bardzo chciałaby mieć swojego człowieka, który poświęciłby Jej dużo uwagi.
Codziennie rano przytula się do mnie i domaga głaskania. Wieczorem też domaga się uwagi. Wyjątkowy miziak z Niej jest, a niestety nikt o Nią nie pyta :(

Asia_B - Pon 19 Maj, 2014 13:07

Jest przepiękna :jebanewalentynki:
Też nie mogę tego zrozumieć, że tak cudowna Kotka jeszcze czeka....

MandM - Pon 19 Maj, 2014 16:28

Aż dziwne :( Poznałam Larę i nie dość, że przepiękna kicia z niej to jeszcze charakter ma fajny :wink: powinna mieć kolejkę chętnych pod drzwiami :serce:
kat - Wto 27 Maj, 2014 22:35

Lara wypatruje swojego domku:



Właściwie to Ona jest już spakowana i gotowa do przeprowadzki:



Tylko gdzie ten domek...?

Asia_B - Sro 28 Maj, 2014 06:46

Kasiu, a spakowałaś Jej buciki na zmianę..?
Tak pada.....

Śliczna jest, pozdrawiam cieplutko i do zobaczenia!

kat - Sro 28 Maj, 2014 06:48

Oczywiście :)
Bez bucików Lara nigdzie się nie rusza ;)

kikin - Sro 28 Maj, 2014 06:52

przepiękna kocica :love:
kat - Sro 04 Cze, 2014 10:45

Sierściole w tamtym tygodniu dostały prezent - poidełko.
Najbardziej spodobał się Larze. Od razu zaczęła go używać :)
Inne koty z pewną dozą nieśmiałości do niego podchodziły ;)

Lara i poidełko I

Lara i poidełko II

misiosoft - Sro 04 Cze, 2014 10:51

fajne to poidełko :)
paula_kropcia - Czw 05 Cze, 2014 08:53

Kasia, a gdzie kupiłaś to poidełko? Ja się zastanawiałam nad tym z zooplusa, mojej Kropci by się przydało, bo menda nie pije wody z miski :evil: a jak teraz tak gorąco to się boję że się odwodni...
kat - Czw 05 Cze, 2014 09:17

Właśnie w zooplusie - z okazji 7 rocznicy urodzin sklepu było za ok. 1/3 normalnej ceny :)
paula_kropcia - Czw 05 Cze, 2014 09:30

kat napisał/a:
Właśnie w zooplusie - z okazji 7 rocznicy urodzin sklepu było za ok. 1/3 normalnej ceny :)


no właśnie widziałam, a powiedz mi, bo nie ma opisu na stronie, to jest na baterię czy do kontaktu się to podłącza czy jak? wystarczy wlać 2l wody i to sobie w wewnętrznym obiegu obiega? :) oczywiście dopóki kocur nie wypije troszkę :)

kat - Czw 05 Cze, 2014 09:46

Do kontaktu.
Wystarczy wlać wodę. Jak już trochę wypiją, to na szybko dolewam kubkiem.
A jak zaczyna buczeć, to wtedy wylewam wodę i myję całość.
W instrukcji napisali, ze wystarczy raz w tygodniu to robić, ale u mnie szybciej trzeba było przepłukać.

paula_kropcia - Czw 05 Cze, 2014 09:51

kat napisał/a:
Do kontaktu.
Wystarczy wlać wodę. Jak już trochę wypiją, to na szybko dolewam kubkiem.
A jak zaczyna buczeć, to wtedy wylewam wodę i myję całość.
W instrukcji napisali, ze wystarczy raz w tygodniu to robić, ale u mnie szybciej trzeba było przepłukać.

kurczę nie mam kontaktu nigdzie w kuchni tak nisko :evil:

kat - Czw 05 Cze, 2014 09:52

Kabel jest dość długi. Ja mam kontakt nad blatem i spokojnie sięga.
paula_kropcia - Czw 05 Cze, 2014 10:21

kat napisał/a:
Kabel jest dość długi. Ja mam kontakt nad blatem i spokojnie sięga.


ja bym musiała przez niego skakać wchodząc do kuchni niestety :( ale spoko od czego są remonty :twisted:

kat - Sob 07 Cze, 2014 16:52

Lara i Jej zębiszcze ;)



Oraz Lara w akcji "złap zajączka"


Kurciak - Nie 08 Cze, 2014 01:42

Czyżby miała ochotę iść do dentysty czy pokazuje jakie ma ząbki piękne? ::
kat - Nie 08 Cze, 2014 11:45

Chwali się pięknymi ząbkami :)
Ostatnio podczas przeglądu wszystko było z nimi ok :)
Dziąsła też bardzo ładne.

kat - Wto 10 Cze, 2014 14:44

Przez te upały koty teraz dużo śpią - Lara lubuje się w nowościach, więc do tego celu zaanektowała nowy hamaczek :)




kat - Pon 16 Cze, 2014 11:28

Lara ostatnio chętnie sypia przytulona do mnie.
Co ciekawe, dwa dni przed przeprowadzką Kenii do nowego domu, zajęła Jej miejsce, czyli wzdłuż mojej ręki.
Kenia wcale nie walczyła o to miejsce, sama z niego zrezygnowała, co było bardzo dziwne dla mnie, bo wcześniej zawsze pierwsza układała się tam do snu i przesypiała przytulona do mnie całą noc. Ale myślę, że może było Jej za gorąco i dlatego wolała spać trochę dalej ode mnie, a Lara to wykorzystała... ;)




kikin - Wto 17 Cze, 2014 08:38

NIESAMOWITE OCZYSKA, cudne :love: :love: :love:
MandM - Wto 17 Cze, 2014 20:03

kat napisał/a:
a Lara to wykorzystała...

Bo to sprytna kotka jest :serce:

kat - Pon 23 Cze, 2014 14:39

Nikt nie pyta o Larę :(
A to jest naprawdę super kotka. Spójrzcie na filmik. Lara uwielbia głaskanie i przytulanie. I szuka kontaktu z człowiekiem.
Z innymi kotami dogaduje się bardzo dobrze. Uwielbia też zabawy - zarówno z innymi kotami, jak i z człowiekiem. Wystarczy, ze usłyszy dźwięk branej do reki wędki, a w sekundę jest już przy niej :)
Do tego jest piękna i ma niesamowite oczy.
Dlatego ja się pytam, gdzie ten domek...? :shock:

MandM - Pon 23 Cze, 2014 16:04

kat napisał/a:
Nikt nie pyta o Larę
:(
Też się zastanawiam jak to się dzieje :shock: poznałam Larę i jest to cudowna kotka :wink: jeżeli jest tam ktoś kto się zastanawia czy Lara to ten jedyny idealny kot dla niego, mówię: Człowieku nie zastanawiaj się dłużej ::

Essi - Pon 23 Cze, 2014 16:50

Jakie ona ma oczyska!! Przecudna jest! :serce:
kat - Pią 04 Lip, 2014 09:48

Lara uwielbia wygrzewać się w słoneczku.
Nieważne, ze w mieszkaniu gorąco, a Lara i tak zawsze znajdzie sobie plamę słońca, w której się położy :shock:
I po co ja zasłaniam te okna, żeby kotom było chłodniej...?




kat - Pon 07 Lip, 2014 15:35

W sobotę Sierściole dostały prezent - nowy, duży drapak zrobiony specjalnie dla Nich, po którym mogą się wspinać prawie pod sufit :)
Podczas montażu całe towarzystwo oczywiście było bardzo wystraszone i schowało się w sypialni. Ale u Lary jednak zwyciężyła ciekawość i jeszcze przed zakończeniem prac przyszła do drugiego pokoju zobaczyć co się dzieje. Okazuje się, że teraz to najodważniejszy kot u mnie :)
Obejrzała wszystko dokładnie, poczekała na zakończenie prac i wyjście montującego i od razu przystąpiła do oglądania nowego mebla.
Oto pierwsze chwile Lary na nowym drapaku
A na tym filmiku widać jak bardzo się Jej spodobał :)
I od razu mówię, że nie jest skropiony ani walerianą ani kocimiętką :)

misiosoft - Pon 07 Lip, 2014 15:39

łałałała, ale super :)
kikin - Pon 07 Lip, 2014 15:47

drapak super! i widać, że Larze bardzo się podoba ::
Essi - Pon 07 Lip, 2014 16:04

"Ochhhhh, drapaczku, jak ja cię kochaaaam" :love:
kat - Pon 14 Lip, 2014 12:36

Lara nadal kocha swój nowy drapaczek :)



I robi takie wielkie oczy dziwiąc się, jak do tej pory mogła bez niego żyć...


kat - Wto 22 Lip, 2014 14:17

Lara uwielbia słonce i ciepło.
Zadziwia mnie, że przy tych upałach potrafi szukać sobie plamy słońca i w niej się kłaść.
Mimo upałów dość często jest aktywna w dzień w przeciwieństwie do innych kotów.
Może to dlatego, że Lara jest filigranową koteczką, która cały czas utrzymuje figurę i nie ma nadmiarowego tłuszczyku.
Prawdziwa modelka z Niej :)








Morri - Wto 22 Lip, 2014 17:39

Pięknie :serce:
kat - Czw 24 Lip, 2014 10:47

Lara uwielbia zabawy.
Nie potrzeba Jej jakiś skomplikowanych zabawek.
Wystarczy piórko lub nawet przywiązany do krzesła sznurek...
Kot idealny :)

kat - Pią 25 Lip, 2014 16:51

Morri wrzuciła na fb, to tutaj też pokażemy piękną Larę :)


kikin - Pon 28 Lip, 2014 19:33

absolutnie zachwycająca :D :D :D
kotekmamrotek - Pon 28 Lip, 2014 20:39

a te zielone oczy to takie na prawdziwo??????
kikin - Pon 28 Lip, 2014 20:43

noo :D już na niejednym zdjęciu wdziałam i nieustająco jestem pod wrażeniem ::
kat - Pon 28 Lip, 2014 21:12

W słońcu dokładnie tak wyglądają :)
kotekmamrotek - Pon 28 Lip, 2014 21:51

hipnotyczne....
kat - Czw 31 Lip, 2014 10:50

Lara podgryza gości ;)
Gdy się do mnie łasi, to nigdy tak nie robi.
Ale jeśli przyjdzie ktoś inny, to Lara przymila się, domaga się głasków, a później lekko podszczypuje palce ;)
Mogą to potwierdzić niektóre wolontariuszki ;)

A tutaj Lara w wersji sweet:







Kurciak - Czw 31 Lip, 2014 11:13

różowo i twarzowo mi z tym różem :: Pięknie śpi :D
kat - Czw 07 Sie, 2014 21:37

Lara - miłośniczka pudeł ;)
Lara jest kochanym kotem, super przymilnym, grzecznym, pięknym...
Nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego nikt o Nią nie pyta :shock:








kat - Pią 15 Sie, 2014 22:06

Dzisiaj odwiedziła nas Kurciak. Lara oczywiście od razu zaczęła się przymilać:)
Chyba kupiła tym nową ciocię, prawda? :)


Nieśmiałek na ulubionym drapaku





Kurciak - Pią 15 Sie, 2014 22:57

Lara jest śliczna, urocza wręcz dziewczęca a jakie ma cudowne futerko!!!!! Kotek idealny! dziwne, że taka kobietka nie ma domu. Larka sama wpycha swój łepek z rękę do miziania. Można się zakochać od pierwszego wejrzenia :jebanewalentynki:
kat - Wto 26 Sie, 2014 23:58

Lara wczoraj była na mnie obrażona :(
Wróciłam po 10-dniowej nieobecności i Lara nie przywitała mnie jak zwykle przy drzwiach.
Siedziała na kuwecie i tylko się przyglądała. Jak do Niej podeszłam, uciekła.
Ale w nocy Jej przeszło i już od rana znów mnie zaszczyciła swoimi miziankami :)




Kurciak - Sro 27 Sie, 2014 05:43

prawdziwy kobiecy foszek!no bo jak ta Pani mogła jej to zrobić i zostawić Larkę na tyle dni :twisted:
kat - Pią 29 Sie, 2014 22:23

Nie ma tego złego... ;)
Lara teraz jest jeszcze bardziej miziasta niż przed moim urlopem :tan:
Rano muszę Jej poświęcić co najmniej 10 min. na porządne głaskanie i tulenie.
Lara wtedy na moich kolanach pokazuje do miziania brzuszek, który dawno temu był obszarem zakazanym :)

kikin - Sob 30 Sie, 2014 07:50

:aniolek: :good:
Kurciak - Nie 31 Sie, 2014 14:14

brzucholki sa najlepsze!!!!! Brawo Laruniu :: Brawo Kasiu!!!:):):):) :D
kat - Nie 31 Sie, 2014 18:49

Na dzisiejszym spotkaniu adopcyjnym Oleńki Lara znów próbowała skupić na sobie uwagę, łasząc się i domagając głasków :)
Mam nadzieję, że w końcu znajdzie się najlepszy dom dla Lary, bo naprawdę na niego zasługuje po tym, jak bardzo zaufała człowiekowi.

kat - Sro 03 Wrz, 2014 10:15

Ostatnie deszczowe dni upływały Larze na spaniu:

Ale wczoraj kociaki dostały nową zabawkę - piłkę udająca ptaszka, która spowodowała ożywienie ;)
Wszystkie były zachwycone :)
Filmiki 1 i 2

kat - Pon 08 Wrz, 2014 07:49

U Lary dni upływają na zabawie, spaniu i jedzeniu.
Nikt o Nią nie pyta, czego kompletnie nie rozumiem :(
A Lara tak bardzo potrzebuje swojego człowieka...

W tamtym tyg. była dostawa z zooplusa, więc Lara dostała nowy karton ;)


Ale budka od drapaka też jest fajna do spania ;)



kat - Pon 15 Wrz, 2014 12:08

Jakiś czas temu Sierściole dostały nową zabawkę - piłkę z piórkami, która podczas podnoszenia wydaje dźwięk naśladujący głos ptaków.
Lara jest nią zafascynowana, co widać na załączonych filmikach: cz. 1 i cz. 2
Tylko niestety czasami w nocy też się nią bawi :diabel:

kikin - Pią 19 Wrz, 2014 09:36

kat napisał/a:
Jakiś czas temu Sierściole dostały nową zabawkę - piłkę z piórkami, która podczas podnoszenia wydaje dźwięk naśladujący głos ptaków.
Lara jest nią zafascynowana, co widać na załączonych filmikach: cz. 1 i cz. 2
Tylko niestety czasami w nocy też się nią bawi :diabel:


znamy tą zabawkę, fajna, niestety Pan Peetusiński utopił ją w misce z wodą, jak zresztą wszystko co znajdzie :diabel:

kat - Pon 22 Wrz, 2014 09:14

Czy ja już pisałam, że od jakiegoś czasu jestem w stanie obciąć sama Larze pazurki? :)
Oczywiście nie wszystkie na raz, ale jak sobie tak siedzi u mnie na kolanach i wywala brzuch do głaskania i jest taka rozanielona, to biorę Jej łapkę i wtedy mogę obcinać - czasem uda się 2-3, a czasami wszystkie w łapce :)
Jak na Larę to naprawdę dużo, bo to był kiedyś kompletny dzikus gryząco - drapiący.




kat - Pią 26 Wrz, 2014 14:43

Lara miała wczoraj spotkanie adopcyjne, ale nie wiemy jeszcze jaki będzie wynik, bo Państwo zastanawiają się nad Filipem, Majsterem lub Larą.
Niemniej Lara okazała się odważna i przyszła się przywitać z Państwem prawie od razu.
Łasiła się, szalała z wędka i... w pewnym momencie zawisła na okiennej siatce, gdy za oknem coś przeleciało. Można powiedzieć, że udzieliła lekcji praktycznej w temacie dot. potrzeby zabezpieczenia okien, gdy w domu jest kot ;)






kikin - Pią 26 Wrz, 2014 14:55

może Państwo się skuszą na trójkę :wink:
kat - Pią 26 Wrz, 2014 14:56

kikin napisał/a:
może Państwo się skuszą na trójkę :wink:


Raczej nie ;)

kotekmamrotek - Sob 27 Wrz, 2014 12:43

strasznie mocno trzymam kciuki!!!!
Koteczka zasługuje na chałupkę naprawdę mocno...
czekam z niecierpliwością na wieści!!!!

kat - Nie 05 Paź, 2014 22:52

Jednak jeszcze nie ten domek...
Ale mam nadzieję, że w końcu ktoś zakocha się w Larze, bo to naprawdę kochana koteczka...




kotekmamrotek - Nie 05 Paź, 2014 23:01

:(
potwierdzam!!!!

kat - Nie 12 Paź, 2014 12:07

Lara postanowiła trochę zarobić na swoje utrzymanie i wystąpiła w reklamie polskich pomidorów.
Ale pomidory były takie dobre, że został tylko karton i Lara w nim pozuje do zdjęć :diabel:






Kurciak - Nie 12 Paź, 2014 13:01

nigdy mnie jej oczy nie przestaną zachwycać!!!! :love: :love: :love:
kat - Pon 13 Paź, 2014 14:39

Dzisiaj nad ranem Lara weszła pod kołdrę i wtuliła się między mój tułów i rękę. Pyszczek wtuliła pod moją pachę i tak sobie spała. Nawet budzik Jej nie obudził. Miałam dobry powód, żeby pospać jeszcze pół godzinki dłużej, no bo przeciec nie będę budzić tak słodko śpiącego koteczka :diabel:
Kurciak - Pon 13 Paź, 2014 15:32

Kasiu, popełniła byś grzech ciężki gdybyś ją tak obudziła... Prośby Lary zostały wysłuchane :: :: ::
kat - Pią 17 Paź, 2014 15:32

Wczoraj wieczorem Lara razem ze mną ułożyła się na poduszce :)
Niestety nie spodobało się to mojej Tosi, która przegoniła Larę :(
Ale Lara i tak później przyszła znów :diabel:
Lara powinna mieć swojego człowieka, do którego będzie zdecydowanie mniejsza kocia konkurencja niż u mnie. Bo niestety Lara nie walczy o swoje. Domaga się uwagi, ale jak inny kot jest bardziej nachalny, to odpuszcza :(




kat - Sro 22 Paź, 2014 21:16

Dzisiaj pierwszy raz na moim balkonie zawitały na chwilę dwie sikorki bogatki (tzn. tak mi się wydaje, że to sikorki, bo były pięknie żółto umaszczone)
Wypatrzyły Je Lara i moja Milo. Ptaki były na tylne odważne, że jedna przysiadła na moskitierze, a druga na chropowatej ścianie przy drzwiach balkonowych.
Niestety nie zdążyłam Im zrobić zdjęcia. Za to Lara i Milo jeszcze długo po Ich odlocie same miały odlot ;)
Siedziały przy drzwiach balkonowych i skrzeczały wyglądając przez szybę, o tak: klik

misiosoft - Czw 23 Paź, 2014 08:39

::
moorland - Pią 24 Paź, 2014 21:46

Lara też miała wczoraj sesję. Ona jest taka piękna, że chyba wszystkie jej zdjęcia tu zaraz wkleję :: ja nie wiem czemu o nią nie ma zapytań. Rzadko widzi się kota z tak imponującym wąsem, w ogóle cudownie pozuje.




















kat - Pią 24 Paź, 2014 22:08

Ten brak zapytań to dla mnie zagadka :(
Piękne te zdjęcia!

kotekmamrotek - Pią 24 Paź, 2014 22:22

nooo - te wąsiska ma zupełnie jak Rolek:)
kat - Pon 27 Paź, 2014 13:30

Lara oprócz tego, że jest piękna, ma też cudowny charakter.
Jest bardzo ugodowa w stosunku do kotów. Nie szuka z Nimi zaczepek. Atakowana, schodzi z drogi. Nawet jak się "odsyknie" to raczej na zasadzie: "spadaj, nie będę się z Tobą bić", bo po takim syku od razu odchodzi w inne miejsce.
W stosunku do ludzi jest bardzo kontaktowa. Nie boi się osób, które przychodzą w odwiedziny, nawet jeśli widzi Ich pierwszy raz. Oczywiście na początku zachowuje dystans i nie da się wziąć na ręce, ale przychodzi i ociera się o nogi, nadstawia łepek do głaskania i domaga się uwagi.
Kochany kot z Niej.

kat - Wto 04 Lis, 2014 11:42

Zimy jeszcze nie ma, ale kaloryfery już ciepłe, więc Lara nie przepuści takiej miejscówki ;)


Z innych rozrywek - lubimy obserwować ptaki za oknem :)


Podsumowując - dla Lary szukamy domu z ciepłymi kaloryferami i z ptasim telewizorem za oknem :)

MandM - Wto 04 Lis, 2014 20:59

kat napisał/a:
Zimy jeszcze nie ma, ale kaloryfery już ciepłe, więc Lara nie przepuści takiej miejscówki

Ona przy tym reguluje temperaturę w mieszkaniu żebyś nie miała ani za ciepło ani za zimno ::

Nadira - Wto 04 Lis, 2014 22:49

MandM napisał/a:
kat napisał/a:
Zimy jeszcze nie ma, ale kaloryfery już ciepłe, więc Lara nie przepuści takiej miejscówki

Ona przy tym reguluje temperaturę w mieszkaniu żebyś nie miała ani za ciepło ani za zimno ::


Pochłania nadmiar ciepła i magazynuje na później. A my się dziwimy, czemu koty to takie świetne termofory :D

kat - Pią 07 Lis, 2014 12:16

Głupia amerykańska zabawka, a Lara jest nią zafascynowana ;)
marinella - Pią 07 Lis, 2014 12:19

u mnie wszyscy tym są zafascynowani :twisted:
kikin - Pią 07 Lis, 2014 12:43

marinella napisał/a:
u mnie wszyscy tym są zafascynowani :twisted:


u mnie też szał ::

kat - Pon 10 Lis, 2014 11:21

U mnie też się zaczęło. Lara oczywiście jako pierwsza (jak zawsze) zainteresowała się zabawką, a teraz dołączyła do Niej reszta futer :diabel:
kat - Pon 10 Lis, 2014 15:15

Ciekawska Lara koniecznie chciała sprawdzić, co to jest to coś, z czym za Nią chodzę i robię pstryk;)
filmik

monka - Pon 10 Lis, 2014 15:18

Ale ona ma przepiękne, zielone oczy :) Jeszcze fioletowe tło to bardziej podkreśla :D
misiosoft - Pon 10 Lis, 2014 15:18

śliczna :)
kat - Pon 10 Lis, 2014 15:34

Niestety tylko wolontariusze zachwycają się Larą...
Mimo, że taka piękna, nikt o Nią nie pyta :(

Morri - Pon 10 Lis, 2014 15:44

dla mnie to zupełnie niepojęte :(
Nadira - Pon 10 Lis, 2014 20:19

kat napisał/a:
Niestety tylko wolontariusze zachwycają się Larą...
Mimo, że taka piękna, nikt o Nią nie pyta :(

:pociesza:

hanna - Pon 10 Lis, 2014 21:00

Może więcej reklamy na fb
kat - Czw 13 Lis, 2014 15:58

Wczoraj wieczorem położyłam się na łóżku na plecach i ... pierwszy raz Lara odważyła się położyć na mnie :)
Najpierw przytulała się i ocierała o mnie, a później tak nieśmiało postanowiła wdrapać się na mnie i zwinąć w kłębek :)
Do tej pory to ja musiałam zrobić pierwszy ruch. Lara oczywiście uwielbia siedzieć na kolanach u człowieka, ale sama nigdy nie odważyła się na nie wskoczyć.

kat - Pią 14 Lis, 2014 10:44

Ciekawska Lara:



Lunix - Pią 14 Lis, 2014 11:27

to pierwsze zdjęcie bardzo pobudza wyobraźnię :love:
kat - Pon 17 Lis, 2014 12:24

Lara lubi ciepełko ;)
Od kiedy kaloryfery są ciepłe, to śpi tylko na nich albo ewentualnie w łóżku :)
Czasami to nawet łapki Jej zwisają po obu stronach kaloryfera, byle powierzchnia ciepła była jak największa ;)






kat - Sro 19 Lis, 2014 11:14

Lara dba o linię :)
Co jakiś czas sprawdza swoją wagę - filmik :palacz:

misiosoft - Sro 19 Lis, 2014 11:15

genialne!! :jump:
Nadira - Sro 19 Lis, 2014 11:16

Kaloryferowa miejscówka rządzi :D
kat - Czw 20 Lis, 2014 16:09

Zastanawia mnie bardzo, dlaczego nikt nie pyta o Larę... :shock:
Co powoduje, że na spotkaniach adopcyjnych w sprawie innych kotów, to Lara przymila się i jest najbardziej kontaktowa, a i tak nikogo nie jest w stanie zauroczyć?
Jest zdrowa, piękna, ma cudowny charakter, może być kocią jedynaczką, ale może być też bardzo dobrą towarzyszką dla innego kota. Wymarzony, stuprocentowy kot, a mimo to szuka domu od lutego 2012…
Bardzo mnie to martwi, bo z każdym dniem zarówno Larze jak i mi będzie się trudniej rozstać…
Czy jest tu ktoś, komu Lara skradnie serce...?


kat - Pią 28 Lis, 2014 00:19

Lara miała w niedzielę wizytę adopcyjną.
Na razie czekamy na wyniki testów alergicznych potencjalnej opiekunki.
Trzymajcie proszę kciuki :)




kotekmamrotek - Pią 28 Lis, 2014 00:22

strasznie mocno trzymam - naczekała się bidulka...
misiosoft - Pią 28 Lis, 2014 09:52

trzymamy, trzymamy :)
hanna - Sob 29 Lis, 2014 20:45

też kciukujemy
kat - Czw 04 Gru, 2014 14:41

Ostatnio pogoda nie sprzyja robieniu zdjęć - za mało słońca dla mojego sprzętu, ale mamy jeszcze niepokazane zdjęcia z sesji, którą jakiś czas temu zrobiła ciocia moorland, więc się pochwalimy nimi :)





I takie śmieszne :)


BEATA olag - Czw 04 Gru, 2014 15:16

ŚLICZNA DZIEWCZYNA, A TE OCZY...
Eva - Czw 04 Gru, 2014 15:20

kat czy Ty w domu zamiast mebli masz drapaki? :hm: ;)
kat - Czw 04 Gru, 2014 15:22

Eva napisał/a:
kat czy Ty w domu zamiast mebli masz drapaki? :hm: ;)


Zgadłaś ;)

moorland - Czw 04 Gru, 2014 16:10

a wcale nie prawda, bo jeszcze krzesło i materac w drugim pokoju :twisted:
marinella - Czw 04 Gru, 2014 17:30

jak to kiedyś stwierdził mój eks " Po co ci meble, meble zagracają dom " :wink:
kat - Czw 11 Gru, 2014 10:56

Uwaga, uwaga!
Wszystko wskazuje na to, że Lara na początku stycznia przeprowadzi się do domu stałego :)

Boję się trochę tej przeprowadzki, bo Lara u mnie już się bardzo zadomowiła, ale postaram się złagodzić ten stres przeprowadzkowy jakąś obróżką lub Feliwayem albo specjalną karmą.
Mam nadzieję, że to pomoże.
Trzymajcie kciuki nadal :)


Morri - Czw 11 Gru, 2014 11:00

Mocno mocno :good:
kotekmamrotek - Czw 11 Gru, 2014 14:15

noooooooo!
kikin - Pią 12 Gru, 2014 08:29

:good: :good: :good: :good:
MandM - Pią 12 Gru, 2014 19:25

Trzymamy mocno :jump:
hanna - Nie 14 Gru, 2014 18:12

Kciukujemy
kat - Czw 18 Gru, 2014 23:32

Obróżka feromonowa zakupiona, po świętach zostanie założona Larze.
Wiem, że przyszła opiekunka też już zamówiła wyprawkę :)
Przeprowadzka zbliża się małymi kroczkami.
A Lara chyba jeszcze niczego nie podejrzewa...
Ale mi już się robi smutno :(




hanna - Pią 19 Gru, 2014 21:01

kat napisał/a:
Ale mi już się robi smutno


:pociesza:

Kata - Pon 22 Gru, 2014 13:57

Teraz mam poczucie winy, że ją zabieram... :cry:
marinella - Pon 22 Gru, 2014 15:27

Kata napisał/a:
Teraz mam poczucie winy, że ją zabieram... :cry:


absolutnie nie powinnaś
:: :: :: ::

ja bym też chetnie każdego tymczasa sobie zostawiała ale ...
jest mi zawsze smutno jak wiem że przeprowadzka blisko ale z drugiej strony cieszę się jak dziecko jak przychodzą pierwsze wieści z DS i wiem że mogę zgarnąć i pomóc kolejnemu kotu

kat - Pon 22 Gru, 2014 15:42

marinella napisał/a:
Kata napisał/a:
Teraz mam poczucie winy, że ją zabieram... :cry:


absolutnie nie powinnaś
:: :: :: ::

ja bym też chetnie każdego tymczasa sobie zostawiała ale ...
jest mi zawsze smutno jak wiem że przeprowadzka blisko ale z drugiej strony cieszę się jak dziecko jak przychodzą pierwsze wieści z DS i wiem że mogę zgarnąć i pomóc kolejnemu kotu


Kata witamy na forum! :)
Co do poczucia winy, jest dokładnie tak, jak napisała marinella.
Lara była u mnie tak długo, więc to naturalne, że bardzo się z Nią zżyłam.
Ale chcę dla Niej jak najlepiej, więc moje uczucia muszą sobie odejść na bok, bo własny dom, gdzie nie będzie tyle kociej konkurencji, jak u mnie, to dla Lary dużo lepsza opcja niż dt u mnie.

BEATA olag - Pon 22 Gru, 2014 19:45

Będzie ok, kocia da radę
kat - Sro 31 Gru, 2014 00:25

Lara od soboty w obróżce. O dziwo po 15-tu minutach się do niej przyzwyczaiła.
Dzisiaj wymieniłam baterie w laserku i oczywiście Lara najbardziej szalała próbując upolować czerwoną kropkę. Mogłaby tak biegać za nią bez końca ;)




kat - Pią 02 Sty, 2015 11:37

Lara jako główna bohaterka filmu: Polowanie na czerwoną kropkę ;)
kiniek - Pią 02 Sty, 2015 11:52

ja czekam na dostawę z zooplusa bo też zamówiłam masę zabawek w tym laserek. Nigdy wcześniej nie testowałam tego na kotach i ciekawa jestem jakie będzie zainteresowanie - zwłaszcza małej, która wszystko musi złapać w zęby i zawlec sobie gdzieś pod kanapę :roll:
U ciebie wszystkie koty reagują na laserek?

kat - Pią 02 Sty, 2015 13:43

Zazwyczaj tak. Tylko czasami Tosia zamiast na kropkę, poluje na rękę z laserkiem ;)
Kata - Pon 05 Sty, 2015 13:12

Wyprawka zamówiona dopiero po świętach, nie chciałam ryzykować dostawy w dzień, kiedy już będę poza Poznaniem. Kuwety Marchioro ponoć już wycofane ze sprzedaży - jeden ze sklepów już po przyjęciu zamówienia wrócił do mnie z przeprosinami. Ale udało mi się złapać Bill 2 - tę większą, na zwierzakowie, więc Lara będzie miała swoją ulubioną:)

Jedzonko zamówione, transporter, żwirki i myszki też. W tygodniu skrzydłokwiat wyląduje na biurku w pracy, na parapecie nad grzejnikiem zrobi się miejsce na legowisko - i Lara może przyjeżdżać.

Kat - wiem, że będziesz tęsknić, ale ja się już tego małego gryzonia nie mogę doczekać:)

kat - Pon 05 Sty, 2015 13:50

Oj, będę, będę.
Tym bardziej, że Lara od kilku dni sypia razem ze mną na poduszce, wtulona w moja szyję. Będzie mi Jej brakowało. Ale z drugiej strony jestem szczęśliwa, że w końcu będzie miała swój dom, w którym nie będzie musiała dobijac się o swoją porcję pieszczot :)
Mocno trzymam kciuki, żeby szybko Ci zaufała :ok:

Kata - Pon 05 Sty, 2015 18:51

Trzymaj, trzymaj - i do zobaczenia w piątek:)
kat - Czw 08 Sty, 2015 15:20

To jeszcze dwa zdjęcia Lary - elegantki :)




Kata - Sob 10 Sty, 2015 04:43

4 nad ranem: Lara o 2 rano wyszła zza łóżka na zwiedzanie. Skubnęła mokrego, troszkę się chyba napiła, skorzystała z kuwety. Obwąchała mnie i łóżko - wskoczyła, obeszła ostrożnie po rancie dookoła. Pilnowała czy nie patrzę:) Leżałam bez ruchu aż do teraz, ale w końcu już musiałam iść na siku...:)

Lara zrobiła akcję bunkrowania się w kartonach pod stołem, tych na drapak. Tym razem już chyba pośpi. Ja chyba nie...:)

Eva - Sob 10 Sty, 2015 11:13

ach te Koteły, zeby karton po drapaku okazywal sie zawsze bardziej interesujący, niż sam drapak ;) kciukasy za aklimatyzację pięknej Lary :ok:
Kata - Sob 10 Sty, 2015 12:16

Drapaka w zasadzie jeszcze nie ma, kartony są odłożone pod stół właśnie po to, żeby z nich drapak wykonać. Ale nie wiem, czy póki co, mam prawo dotykać nowego bunkra Lary - chyba jeszcze mi nie wolno:)

W nocy pohasała, ciekawe czy za dnia też wyjdzie:)

Morri - Sob 10 Sty, 2015 12:46

super, że pojadła! :good:
kat - Sob 10 Sty, 2015 13:22

Uff, po tych wiesciach i rozmowie jestem juz spokojna o Larę.
Da radę :)

Kata - Sob 10 Sty, 2015 13:39

Kat, w kuwecie nie tylko siku... No nie sądziłam, że kiedykolwiek będę się cieszyć z czterech kup...
kat - Sob 10 Sty, 2015 14:05

Witaj w kociej bajce ;)
A jak chcesz jeszcze szybciej przekonać Larę do siebie, to tak jak mówiłam, daj Jej wołowiny ;)

Eva - Sob 10 Sty, 2015 14:50

Kata napisał/a:
Kat, w kuwecie nie tylko siku... No nie sądziłam, że kiedykolwiek będę się cieszyć z czterech kup...


:lol: :good:

Kata - Sob 10 Sty, 2015 19:37

OK, o 7 wieczorem Lara w dalszym ciągu siedziała w kartonach, zaczęłam się martwić. Kupiłam więc chudziutki stek wołowy, sparzyłam i postawiłam przed wylotem od jej 'bunkra'.

Po 5 minutach Lara wyszła:) Mięsa nie ruszyła jeszcze, niestety, ale skoro zwiędza kąty, to może też podje za jakiś czas.

Teraz siedzi koło kaloryfera i się myje. Jedno oko na mnie i jak tylko się ruszę, jest gotowa natychmiast zwiewać:)

Eva - Sob 10 Sty, 2015 20:55

Kata, spokojnie :) będzie dobrze, daj czas czasowi
kat - Sob 10 Sty, 2015 21:00

I tak jest dobrze :)
A nie ruszyła mięsa, bo wołowinę to Ona lubi tylko całkiem surową. Sparzonej u mnie tez nie chciała jeść. Taka wybredna ;)

marinella - Sob 10 Sty, 2015 21:13

moje nie ruszą niczego sparzonego
Morri - Sob 10 Sty, 2015 23:08

Moje też ;)
Kata - Nie 11 Sty, 2015 01:46

Wyszłam na 3 godziny, bo miałam wrażenie, że dziewczyna nie je, bo się mnie boi. Po powrocie - cały stek zjedzony - to mniej więcej 3 czy 4 razy tyle ile mokrego kazałaś jej dawać, Kasiu. Czyli uznaję, że apetyt jej dopisuje? Suchego nie ruszyła - ale w sumie kto by ruszył, jeśli obok leży chuda wołowinka.

I następnym razem nie sparzać...?

Acha, i potwierdza się, że Lara nie przepada za telewizją - a przynajmniej za Obcym. Może po prostu nie lubi Sigourny Weaver?:) Właśnie leży sobie w tym gniazdku na parapecie, które ma między książkami i ogląda razem ze mną. Ale wygląda na zupełnie zdegustowaną...:)

W każdym razie - już nie śledzi każdego mojego ruchu, nie zwraca uwagi na ruchy rąk, czy odgłos przesuwania szklanki. Jest jakby ciut lepiej niż wczoraj.

m_adzik - Nie 11 Sty, 2015 03:06

powodzenia, Kata! przy takim kocie to i tak znaczny progres :)
Cynamon - Nie 11 Sty, 2015 03:07

Kata, wspaniałe wieści!! :tan: i brawa dla Lary, daje radę :banan:
Kata - Nie 11 Sty, 2015 08:22

Dzięki w imieniu Lary, która, jak się okazuje - oprócz mokrego zjadła też całą swoją suchą porcję przez noc! I powiem więcej - jest rano, jest jasno, a Lara przed sekundą wyszła z kartonów.

Kat, ona próbuje wcisnąć się między kaloryfer a parapet, jak u ciebie. Tam jest za mało miejsca, więc wchodzi jej tylko główka i przednie łapki, ale nie traci nadziei:)

kat - Nie 11 Sty, 2015 12:01

Kata napisał/a:
Wyszłam na 3 godziny, bo miałam wrażenie, że dziewczyna nie je, bo się mnie boi. Po powrocie - cały stek zjedzony - to mniej więcej 3 czy 4 razy tyle ile mokrego kazałaś jej dawać, Kasiu. Czyli uznaję, że apetyt jej dopisuje? Suchego nie ruszyła - ale w sumie kto by ruszył, jeśli obok leży chuda wołowinka.

I następnym razem nie sparzać...?

[...]


Oj dopisuje ;)
Ale z wołowiną u mnie też tak miała - mogła jej zjeść znacznie więcej niż mokrej karmy.
I nie musisz Jej sparzać, wystarczy, że będziesz przemrażać.
Ale skoro nawet zjadła sparzoną, to musiała trochę zgłodnieć.
Czyli można powiedzieć, że przekupstwo wołowinowe zaczyna działać na Larę ;)

Kata napisał/a:
Dzięki w imieniu Lary, która, jak się okazuje - oprócz mokrego zjadła też całą swoją suchą porcję przez noc! I powiem więcej - jest rano, jest jasno, a Lara przed sekundą wyszła z kartonów.

To już są super wieści :) Trzymam kciuki, żeby teraz zaczęła podchodzić do Ciebie :ok:

Kata napisał/a:
Kat, ona próbuje wcisnąć się między kaloryfer a parapet, jak u ciebie. Tam jest za mało miejsca, więc wchodzi jej tylko główka i przednie łapki, ale nie traci nadziei:)


Cała Lara ;) Ona uwielbia tak spać na kaloryferze. Bardzo lubi ciepło :)

Kata - Nie 11 Sty, 2015 12:37

Żałuję, że te wszystkie śmieszne rzeczy robi tylko po zmroku - nakręciłabym ją, jest przezabawna:)
Ada - Nie 11 Sty, 2015 15:21

Jak się cieszę, że Lara znalazla taki fajny dom. I jak pieknie sie w nim zachowuje :)

Tyle sie naczekala i wreszcie ma ! Czlowieka na wylączność. Jeszcze chwila a bedzie ile wlezie korzystac z glasków, przutulania i spania pod koldra.

Kata - Nie 11 Sty, 2015 22:48

Doskonale się zachowuje, bardzo jest grzeczna, ładnie je i korzysta z kuwety.

I właśnie przesyła pozdrowienia dla Kat prosto z łóżka, na którym - tadam tadam!!! siedzę też ja:)

Przyszła mnie powąchać i tak już została. W końcu, skoro ten człowiek z łóżka 20 minut bawił się z nią laserkiem, to nie może być taki całkiem zły:)

Kat, na razie siedzę w półmroku, bo Lara w pełnym świetle nie wychodzi, ale jak tylko troszkę bardziej odwagi nabierze - spróbuję zrobić jakieś zdjęcie, na którym będzie widać więcej niż burą plamę:)

Tak czy siak - Lara ma już otwarty pokój i drogę na korytarz. Już go zwiedziła, ale chyba średnio jej się podobało. Pewnie dlatego, że tam jest mało kartonów...

kat - Nie 11 Sty, 2015 23:12

Wow, jestem z Niej dumna!:)
A Tobie gratuluję, że Lara tak szybko zaczyna Ci ufać! :ok:

misiosoft - Pon 12 Sty, 2015 09:50

super!! trzymajcie się!! :)
Kata - Wto 13 Sty, 2015 00:06

Dzięki!:) Lara dziś miała ciężkie przejścia, bo sąsiad zza ściany wiercił udarem. Przetrzymała ten horror w szafie na półce ze swetrami. Wybrała klasykę - czarne:):):)

Kasiu, Lara zaczyna dość mocno odrapywać swoją obróżkę, trochę się boję, że wydrapie sobie ranę i się zastanawiam, czy nie trzeba by jej zdjąć. Jeszcze nie podchodzi do mnie, a nie chcę jej na siłę łapać - jakieś rady?

Acha, no i jeśli ściągnę obróżkę, to pewnie musiałabym w zamian albo dawać jej tę uspokajającą karmę, albo coś innego? Daj znać, co myślisz.

kat - Wto 13 Sty, 2015 10:04

Kasiu, zadzwonię wieczorem, to spróbujemy znaleźć jakieś rozwiązanie.
Kata - Sro 14 Sty, 2015 09:30

Notatka do siebie: nie zostawiać skarpetek pod łózkiem na noc. Kotek przez pół nocy będzie próbował je zabić - z całą siłą i wściekłością jaką ma w tym swoim mini-ciałku.

Dziś w pracy jestem zombie...

kikin - Sro 14 Sty, 2015 11:42

:: :: ::
kat - Sro 14 Sty, 2015 11:44

Hmm, nie znałam Lary od tej strony :lol: :lol: :lol:

Albo mam tak twardy sen ;)

Kata - Pią 16 Sty, 2015 14:14

Lara to mała wariatka:) Musiałam kupić stopery, bo tak intensywnie bawi się w nocy:) Ciekawe jest to, że rano za skarby nie wlezie na łóżko. Natomiast przedwczoraj w środku nocy obudziła mnie wiercąc młynki koło mojej głowy:)

Lara z dnia na dzień robi postępy i skraca dystans - po troszeczku, ale jednak. Coraz więcej czasu spędza poza kryjówkami, chętnie się bawi, wszystko ładnie zjada - a w kuwecie widac, że trawienie ma w porządku:)

Nie boi się bawić nawet bardzo blisko mnie - przyjrzałam się jej sierści koło obróżki. Nic tam nie zauważyłam, więc myślę, że trochę może nadwrażliwa byłam. Jak tylko da się dotknąc bez łapania, sprawdzę skórę, ale wg mnie wygląda to w porządku.

kikin - Pią 16 Sty, 2015 14:16

:good:
kat - Pią 16 Sty, 2015 14:53

A ja byłam przekonana, że Ona całą noc śpi, bo wieczorem kładła się razem ze mną i rano też budziła się wtedy, gdy ja wstawałam...
Albo Jej się zmieniło, bo jest sama i poczuła się Panią na włościach, albo mnie nie była w stanie zbudzić swoimi zabawami... ;)

Kata - Pią 16 Sty, 2015 15:22

Przy tylu kotach, jedno małe brykające kocię pewnie cię nie ruszało...:)

Nie mam pojęcia - możliwe że jej się przestawiło - przecież przez pierwsze dni wogóle nie chciała wychodzić za dnia, więc pewnie sobie podsypiała w tych swoich kryjówkach. Przyzwyczaiła się do aktywności w nocy. Możliwe że z czasem wszystko wróci do normy.

Kata - Sob 17 Sty, 2015 20:05

Ha! Lara dała się pogłaskać! Całe cztery razy po tyłku - za piątym razem przypomniała sobie, że ma focha na przeprowadzkę i machnęła na mnie łapą. Ale co sobie pogłaskałam, to moje...:)
brynia - Sob 17 Sty, 2015 20:32

::
kiniek - Sob 17 Sty, 2015 20:42

Kata napisał/a:
Ha! Lara dała się pogłaskać! Całe cztery razy po tyłku - za piątym razem przypomniała sobie, że ma focha na przeprowadzkę i machnęła na mnie łapą. Ale co sobie pogłaskałam, to moje...:)


co się pogłaskało już się nie odgłaska :lol:

kikin - Sob 17 Sty, 2015 20:45

:banan:
kat - Sob 17 Sty, 2015 23:45

Wow :banan: :banan: :banan: :banan: :banan: :banan: :banan:
:tan: :tan: :tan: :tan: :tan:

A tutaj zdjęcie Lary w DS :)

Morri - Nie 18 Sty, 2015 01:04

kiniek napisał/a:
Kata napisał/a:
Ha! Lara dała się pogłaskać! Całe cztery razy po tyłku - za piątym razem przypomniała sobie, że ma focha na przeprowadzkę i machnęła na mnie łapą. Ale co sobie pogłaskałam, to moje...:)


co się pogłaskało już się nie odgłaska :lol:

święte słowa :lol:

Kata - Czw 22 Sty, 2015 11:25

Ponieważ dziś siedzę na dentystycznym L4 w domu, pospało mi się trochę dłużej. A miseczki puste... Najpierw zauważyłam, że coś mi się ładuje w łóżku na nogi. Położyło się, pospało z godzinkę. A potem się obudziło, przylazło mi do twarzy i jak nie strzeliło z baranka, a potem przytulaska, a potem jeszcze się trochę pogłaskać... No tyle uczucia, że normalnie nie zgadłabym, że wczoraj dostałam dwa syki za podchodzenie zbyt blisko:)

Pewnie jeszcze nie raz mnie osyczy, ale Lara już jest moja:)

Kurciak - Czw 22 Sty, 2015 11:28

Super!!!
Kata napisał/a:
i jak nie strzeliło z baranka,
kotki są takie delikatne z tym :twisted: :twisted: :twisted:
Kata - Czw 22 Sty, 2015 11:34

Hehe:) Ogonem prosto w twarz - a nawet podogoniem:)

To był szok dzisiaj - od kompletnego niedotykalstwa do baranków w łóżku w jeden dzień:)

kat - Czw 22 Sty, 2015 11:35

Kata napisał/a:
Ponieważ dziś siedzę na dentystycznym L4 w domu, pospało mi się trochę dłużej. A miseczki puste... Najpierw zauważyłam, że coś mi się ładuje w łóżku na nogi. Położyło się, pospało z godzinkę. A potem się obudziło, przylazło mi do twarzy i jak nie strzeliło z baranka, a potem przytulaska, a potem jeszcze się trochę pogłaskać... No tyle uczucia, że normalnie nie zgadłabym, że wczoraj dostałam dwa syki za podchodzenie zbyt blisko:)

Pewnie jeszcze nie raz mnie osyczy, ale Lara już jest moja:)


No i to jest prawdziwa Lara :)
Rano jest wręcz upierdliwa w tych przytulaskach i barankach :diabel:
Zresztą wieczorem jak siadałam, to tez nie mogłam się od Niej opędzić ;)

kat - Czw 22 Sty, 2015 11:36

Kata napisał/a:
Hehe:) Ogonem prosto w twarz - a nawet podogoniem:)

To był szok dzisiaj - od kompletnego niedotykalstwa do baranków w łóżku w jeden dzień:)


Przełamała się dziewczyna :) Można powiedzieć, że wzięłaś Ją głodem ;)

misiosoft - Czw 22 Sty, 2015 11:39

super!! :) z każdym dniem będzie coraz lepiej :)
Kata - Czw 22 Sty, 2015 12:07

kat napisał/a:
No i to jest prawdziwa Lara :)
Rano jest wręcz upierdliwa w tych przytulaskach i barankach :diabel:
Zresztą wieczorem jak siadałam, to tez nie mogłam się od Niej opędzić ;)


Oj tak - 5.30 rano i 1 w nocy to jej ulubione pory na zabawę:):):)

edit brynia: poprawiłam cytaty po poprawianiu ;)

Kata - Czw 22 Sty, 2015 12:08

Chyba nie wiem, jak się cytuje:):):)
misiosoft - Czw 22 Sty, 2015 12:08

powinno być to na początku części cytowanej, tylko bez spacji w nawaisie [ quote="Kata" ] a to na koniec: [ /quote ]
:wink:

brynia - Czw 22 Sty, 2015 17:52

Najprościej nadusić przycisk "cytuj" w górnym prawym narożniku posta, który chce się zacytować i raczej chyba jednak w przypadku Katy początek to nie będzie [quote="Kata"] ;)
cytat z Kat wyglądałby w czasie pisania tak:
Kod:
[quote="kat"]No i to jest prawdziwa Lara :)
Rano jest wręcz upierdliwa w tych przytulaskach i barankach  :diabel:
Zresztą wieczorem jak siadałam, to tez nie mogłam się od Niej opędzić ;)[/quote]

kat - Wto 03 Lut, 2015 10:59

Kata, i jak Lara? Są jakieś kolejne postępy? :)
Kata - Wto 03 Lut, 2015 12:25

Bardzo malutkie, niestety...zaczynam się troche martwić.

Od czasu do czasu znajduję Larcię przytuloną do moich nóg w nocy, raz nawet słyszałam mega mruczando, kiedy dorwała nowy super mięciutki kocyk i zaczęła go ugniatać. Ale to tylko raz.

Je i pije normalnie, przemiana materii w porządku. Chęć do zabawy nad wyraz duza - tak uwielbia polowanie na firanki, że już się z jedną pożegnałam:) Rano wystarczy tylko ruszyć którą kolwiek kończyną po przebudzeniu - Lara już zeskakuje z parapetu i siada na środku dywanu czekając na laserek albo wędkę. Sama z zabawą też sobie dobrze radzi, gania po mieszkaniu jak szalona kilka razy dziennie, polując na jakieś niewidzialne stwory.

Ale dotknąć się nie da. Co oznacza, że nie mogę jej ściągnąć obróżki i obejrzeć miejsc, które drapie. Już nie mówiąc o obcinaniu pazurów, bo o tym wogóle nie mam mowy.

Widzę 3 opcje:

- albo złapię ją pomimo syków i łapy, na siłę - ściągnę obróżkę i posprawdzam, i jakoś będę musiała przeżyć focha (i pewnie solidne rany na rękach)
- albo kupię Feliwaya i zaczekam aż zacznie działać - i złapię ją jak złagodnieje - to chyba najlepsze wyjście
- albo, Kat, poproszę ciebie, żebyś wpadła i ją obejrzała.

Bo już nie wiem, co robić. Lara podchodzi bliziutko kiedy śpię, albo kiedy się ze mną bawi. Ale nie mogę jej dokładnie posprawdzać bez dotykania, a już najwyższa pora.

kat - Wto 03 Lut, 2015 12:33

Niestety, Lara potrzebuje bardzo dużo czasu, żeby zaufać :(
U Niej to normalne... Ja naprawdę bardzo długo zabiegałam o to...

Spróbuj na Nią zarzucić np. prześcieradło z gumką i tak Ją złapać.
Jeśli Ci się nie uda, to oczywiście przyjadę i pomogę.
Feliway raczej na Nią nie działa :(

Kata - Wto 03 Lut, 2015 12:41

Dobrze, popróbuję prześcieradła.

Ale dziwię się, że Feliway nie działa skoro obróżka pomogła... Z drugiej strony, dobrze, że mi mówisz, oszczędzę sobie niepotrzebnego sporego wydatku:)

Jeśli uważasz, że to w miarę normalne u Lary, że tyle to trwa - to ja już się nie martwię. Myślałam, że coś może jest nie tak z mieszkaniem u mnie, ale wygląda na to, że to po prostu dłuższy proces aklimatyzacji.

Muszę się tylko upewnić, że z jej skóra wszystko gra - a potem mogę poczekać i rok, nigdzie mi się nie spieszy:)

Dzięki, Kat!

Eva - Wto 03 Lut, 2015 13:01

Kata napisał/a:
podchodzi bliziutko kiedy śpię, albo kiedy się ze mną bawi.
ale dotknąć się nie da

o! to zupełnie jak moja Verona :) potrafi się przytulać w nocy do twarzy i wylizywać moje włosy i umyć mi oczy i w ogóle jest przesłodka ale spróbuj tylko ją dotknąć inaczej niż po głowie - jak tylko zorientuje się że chce ją wziąć na ręce to spiernicza z turboprzyśpieszeniem :spadam: ;) nie ma mowy o zważeniu kota czy obejrzeniu ciałka, zapomnij! a obcinanie pazurów to jest operacja bardziej skomplikowana niż wystrzelenie rakiety kosmicznej ;) trzeba najpierw pół godziny usiłować ją złapać zużywając zapas miesięczny smakołyków, potem warczenie syczenie i drapanie i foch conajmniej 3 godzinny...a jest już z nami 4 miesiące :szok2:
także nie martw się Kochana, niektóre Koty już tak po prostu mają ;)

kikin - Wto 03 Lut, 2015 13:02

Eva napisał/a:
Kata napisał/a:
podchodzi bliziutko kiedy śpię, albo kiedy się ze mną bawi.
ale dotknąć się nie da

o! to zupełnie jak moja Verona :) potrafi się przytulać w nocy do twarzy i wylizywać moje włosy i umyć mi oczy i w ogóle jest przesłodka ale spróbuj tylko ją dotknąć inaczej niż po głowie - jak tylko zorientuje się że chce ją wziąć na ręce to spiernicza z turboprzyśpieszeniem :spadam: ;) nie ma mowy o zważeniu kota czy obejrzeniu ciałka, zapomnij! a obcinanie pazurów to jest operacja bardziej skomplikowana niż wystrzelenie rakiety kosmicznej ;) trzeba najpierw pół godziny usiłować ją złapać zużywając zapas miesięczny smakołyków, potem warczenie syczenie i drapanie i foch conajmniej 3 godzinny...a jest już z nami 4 miesiące :szok2:
także nie martw się Kochana, niektóre Koty już tak po prostu mają ;)


i to siostra Dakoty i Alaski :shock: :shock: :shock: :lol:

choć jak się zastanowić to Dakota też nie przepadała za łapaniem :roll:

Eva - Wto 03 Lut, 2015 13:07

kikin napisał/a:
siostra Dakoty i Alaski


kuzynka? :hm: mamą Dakoty i Alaski była Dana jeśli dobrze pamiętam :) a mamą Verony jest Parma.

Kata - Wto 03 Lut, 2015 13:12

O, to widzę, że nie mam się czym przejmować - przynajmniej nie po miesiącu - bo właśnie zbliża się miesięcznica Lary:)

Trzymajcie kciuki, dziewczyny, za w miarę bezstresową łapankę. Lara tanio skóry nie sprzeda - będę musiała założyć porządne rękawice:)

kikin - Wto 03 Lut, 2015 13:13

będzie dobrze:) czas czas i przekupstwa zrobią swoje ::
Eva - Wto 03 Lut, 2015 13:15

spróbuj w małym pomieszczeniu metody na prześcieradło z gumką - powinno się udać :ok: i nie w okolicach godzin posiłku.

bo oczywiście wielogodzinnego focha nie unikniesz ;) więc warto wycyrklować tak, żeby nakarmić gdy foch już będzie miał się ku końcowi ;)

kat - Wto 03 Lut, 2015 13:31

Kata, jak zajrzysz na pierwsza stronę tego wątku, to przeczytasz, że Lara została złapana w lutym 2012, a dopiero w grudniu dała mi się pierwszy raz wziąć na ręce...
Taki typ.

Jak już Ją złapiesz, to po całej operacji daj Jej kawał surowego mięcha. Będzie sobie to dobrze kojarzyć, bo za surowiznę (ale niezbyt tłustą, bo Lara jest wybredna) dałaby się pokroić ;)

kat - Wto 03 Lut, 2015 13:33

Eva napisał/a:
spróbuj w małym pomieszczeniu metody na prześcieradło z gumką - powinno się udać :ok: i nie w okolicach godzin posiłku.

bo oczywiście wielogodzinnego focha nie unikniesz ;) więc warto wycyrklować tak, żeby nakarmić gdy foch już będzie miał się ku końcowi ;)


No właśnie ja Ją zawsze obłaskawiałam jakimiś smakołykami ;) Nawet jak miała focha to mijał Jej na widok surowej wołowiny :diabel:

Kata - Wto 03 Lut, 2015 13:35

O widzicie - dobry pomysł. Zobaczymy co mi się uda dostać dobrego w sklepie dzisiaj.

Dam znać jak poszło. I chyba powinnam wstawić zdjęcie poglądowe firanki - zobaczę, czy mi się uda jak wrócę do domu:)

kat - Wto 03 Lut, 2015 13:38

Trzymam kciuki :ok:
I czekam na wieści i... zdjęcie firanki (takiego niedobrego kotecka wychowałam :oops: )

Kata - Wto 03 Lut, 2015 13:43

E tam - firanka nie ze złota, kupię sobie następną. A popatrzeć jak ten postrzeleniec wariuje - warte firanki:)
Morri - Wto 03 Lut, 2015 15:44

Kata napisał/a:
E tam - firanka nie ze złota, kupię sobie następną. A popatrzeć jak ten postrzeleniec wariuje - warte firanki:)
:turla:
m_adzik - Sro 04 Lut, 2015 00:02

Kata napisał/a:
E tam - firanka nie ze złota, kupię sobie następną. A popatrzeć jak ten postrzeleniec wariuje - warte firanki:)




moja mama nigdy nie miała takiego podejścia :roll: a szkoda..

kat - Sro 04 Lut, 2015 09:31

Bardzo mi się podoba takie podejście :)

Kata - żyjesz? ;)

Morri - Sro 04 Lut, 2015 23:03

Halooo, Kata??? Wszyscy czekamy na relację z pogoni za kotem ::
Kata - Nie 08 Lut, 2015 13:25

Hej:) Dużo się nie naganiałam - nawet prześciaradła nie brałam. Pozamykalam drzwi, kiedy mała siedziała w szafie i tam ją dorwałam. Wcisnęła się z dzióbkiem jak najgłębiej w polar, który wcześniej ściągnęła z wieszaka i teraz sobie w nim śpi. Była tak przestraszona, że nawet już łapką nie machała ani nie syczała, próbowała zanurkować jak najgłębiej w ten nieszczęsny polar.

Myślałam, że się poryczę, taka przestraszona kupka nieszczęścia...

Złapałam ją w rękawiczkach skórzanych na wypadek drapania, ale ponieważ nie wariowała - ściągnęłam jej obróżkę, ściągnęłam rękawiczkę i po prostu na dotyk obmacałam całą szyję i pyszczek, żeby sprawdzić czy pod palcami coś na skórze czuć. Ale wszystko gra, nie ma żadnych ubytków futra, ani nic na skórze. Wygląda na to, że wszystko w porządku.

Wiem, że jestem samolub i małpa, ale skoro już ją miałam w rękach, to ją dwa razy pogłaskałam... Przepraszam!:) Nie mogłam się powstrzymać i wykorzystałam sytuację:)

Dobra, lecę kroić stek wołowy!:)

Kata - Nie 08 Lut, 2015 16:24

Panna siedzi z foszkiem w swoim starym bunkrze w kartonach, ale wołowiną ani smakołykiem granata pet nie pogardzi... o - o - wylazła i to nie na niskich nogach. Ale na mnie dalej patrzy z pretensją:)
Kata - Nie 08 Lut, 2015 17:07

OK, znudziło jej się - wyszła:) Za dużo interesujących rzeczy się dzieje, żeby w bunkrze siedzieć - chodzi pralka i człowiek je zupę i wogóle... :cool:
kikin - Nie 08 Lut, 2015 18:39

:brawo:
kat - Pon 09 Lut, 2015 00:18

Kata napisał/a:
[...]

Wiem, że jestem samolub i małpa, ale skoro już ją miałam w rękach, to ją dwa razy pogłaskałam... Przepraszam!:) Nie mogłam się powstrzymać i wykorzystałam sytuację:)

Dobra, lecę kroić stek wołowy!:)


Ja to bym nawet wtedy spróbowała Ją wziąć na ręce i przytulić :)
Lara wtedy się wyluzowuje :)
Jak nie próbowała drapać, to chyba już Ci ufa, a przynajmniej w jakiejś części :)
I to, że tak szybko wyszła też już o tym świadczy :)

Kata - Pon 09 Lut, 2015 10:05

Hehehe:) Teraz to żałuję, że też nie spróbowałam:) Ale tak mi było jej żal - zawsze taka niezależna, a tu nagle taka wystraszona bida zwinięta w kuleczkę...

W każdym razie, już wczoraj się ze mną bawiła wędką i to tuż przy mnie, więc jakiejś wielkiej traumy nie ma. Dzisiaj rano normalnie zareagowała na budzik - baczność na środku dywanu i jedziemy z laserkiem:)

Wstawiłabym jakieś zdjęcia, ale nie bardzo wiem jak...

kat - Pon 09 Lut, 2015 10:37

Cieszą mnie te wieści :)
Zdjęcia podeślij proszę do mnie na maila, to wstawię, albo tutaj jest instrukcja wstawiania:
http://forum.kocipazur.org/viewtopic.php?t=1326 :)

kat - Pon 23 Lut, 2015 15:46

Lara pozdrawia z DS :)

Zabawy z myszką

Smakołyk z kaczką - tak cwaniara z Lary ;)

Efekt drapnięcia paznokciem po pudełku pizzy...

misiosoft - Pon 23 Lut, 2015 15:50

cwaniara!! ::
m_adzik - Pon 23 Lut, 2015 18:01

a jak tam Lary relacje z Katą? : )
Morri - Wto 24 Lut, 2015 00:27

kat napisał/a:


Efekt drapnięcia paznokciem po pudełku pizzy...
:turla:
kikin - Wto 24 Lut, 2015 07:33

:aniolek:
kat - Czw 26 Lut, 2015 17:22

m_adzik napisał/a:
a jak tam Lary relacje z Katą? : )


Kata napisała, że były postępy, nawet spała kilka razy z Nią i nie płoszyło jej poruszenie nogami. Ale skończyło się to tego samego dnia, kiedy został włączony odkurzacz i ruszony transporter, który do tej pory stał niezłożony. Lara bardzo się zestresowała samym faktem ściągnięcia transportera ze stołu. Schowała się do szafy i siedziała tam cały dzień. Przez dwa kolejne dni chodziła na niskich nogach i do tej pory zachowuje się z rezerwą.

Przy zabawie jednak podchodzi blisko i zdarza jej się zapomnieć i np. położyć się na nogach, kiedy poluje na wędkę. W ogóle jakoś lubi nogi i jedne plastikowe klapki Katy - żadnych innych nie, ale te jedne uwielbia:)

Na dniach będzie próba obcięcia pazurków, więc pewnie też będzie foch...

Ale nie jest źle, bo Lara jest ciekawa tego, co Kata robi. Czasami przychodzi do łazienki tak sobie - posiedzieć, połazić, pozwiedzać kąty:)
Wg Katy przytulaskiem nie jest, ale może jeszcze kiedyś będzie:)
Ja wierzę w to, że będzie kiedyś super przytulaskiem :ok:

Kata - Nie 01 Mar, 2015 17:58

Może i będzie miziakiem, bo odkąd zniknęła kołdra parę dni temu, codziennie pakuje mi się do łóżka na drzemkę:)

Lara zaliczyła mały wypadek - zsiusiała mi się na łóżko. W ten prosty sposób nauczyła mnie, że nie wolno mi robić sobie domowego spa i blokować łazienkę z kuwetą na tyyyle czasu:):):)

Więc kołdra i pokrowiec na materac są spakowane do prania chemicznego, a ja śpię pod kocem. W którym Lara się zakochała na zabój - chyba nawet bardziej niż w klapkach:)

Kocyk, saszetki Applaws, które uwielbia i duuużo zabawy wędką - to jest sposób na Larę.

Podczas zabawy zdarza mi się ją nawet głasknąć. Posyła mi wymowne spojrzenie, tak dla pozorów, ale nie ucieka, bawi się dalej. A czasami nawet specjalnie przechodzi koło mnie, żebym jej skradła głaska :shock:


Pazury nie obcięte - kolega, który miał mi pomóc, wystawił mnie do wiatru :twisted: Zobaczymy, może dziś wieczór lub jutro się uda, bo już naprawdę trzeba. Mam podrapane ręce i nogi, a i Lary szkoda, bo jej niewygodnie.

kat - Sro 04 Mar, 2015 22:35

Jestem pewna, że będzie miziakiem :)
Tylko czasu, czasu Jej jeszcze trzeba.
Co do wpadki, to jestem zaskoczona, bo u mnie nigdy nic takiego nie miało miejsca, ale też zawsze do jakiejś kuwety miała dostęp, więc może rzeczywiście juz nie mogła utrzymać... :oops:

Kata - Pon 09 Mar, 2015 12:35

OK, pazury nie obcięte. Lara wyrwała się z rąk koledze, zwiała za lodówkę, a potem była masakra.

Wydawało mi się, że lodówka stoi tak blisko ściany, że nie da rady tam się wcisnąć - myliłam się. Wplątała się pomiędzy druty, które dość mocno grzały, w miejsce, w które nie miała prawa się zmieścić. Natychmiast wyłączyliśmy lodówę, żeby się nie poparzyła.

Wyciąganie jej wymagało kombinacji alpejskich. Bałam się, że zrobię jej krzywdę, tak się zaparła - ale dałam radę.

Z obcinania pazurów nici, tak była przestraszona po wszystkim. Potrzymałam ją kilka minut na kolanach z główką pod moją pachą, żeby się uspokoiła, pogłaskałam - i odłożyłam do szafy, to jej najbezpieczniejszy kąt. Podłożyłam jej ulubiony smakołyk i byłąm pewna że do końca dnia nie będzie kota.

Po 2 godzinach Lara wyszła. Godzine jeszcze była trochę przestraszona, potem zaczęła pomiaukiwać, pomrukiwać, łasić się, przytulać...tyle miłości na raz, że zrobiłam się podejrzliwa.

Kat, co ty o tym myślisz?

Dla mnie to było takie zachowanie jak kotka w rui - nie wiem co mam o tym myśleć - ona u mnie nigdy ak się nie zachowywała.

A z pazurami - już sama nie wiem. Chyba pójdę do weterynarza. Chciałam jej zaoszczędzić stresu, ale nie jestem pewna, czy to nie wyjdzie jej bardziej na zdrowie...

Eva - Pon 09 Mar, 2015 13:40

Kata, może pomógłby Ci ktoś, kto ma na co dzień do czynienia z Futrami niewspółpracującymi przy kocich zabiegach?
ja od dwóch miesięcy moim muszę aplikować różne tablety, bo się leczymy, i jestem wstanie mojemu 6 kilowemu Zeusowi, który do leków jest ewidentnie anty, podać do paszczy strzykawką metronidazol, przy którym się pieni jakby wścieklizny dostał ;) kwestia braku oporów = zrozumienia, że to nie krzywda dla kota, tylko pomoc. i kwestia zdecydowanego podejścia + zabezpieczeń typu rękawice, owinięcie kota kocem itp.
jeśli chcesz, mogę spróbować Wam z tymi pazurami pomóc.

Kata - Pon 09 Mar, 2015 14:07

Jeśli masz czas i chęć to jak najbardziej, będę bardzo wdzięczna. Mnie się tak wydaje, że i mi i koledze zabrakło zdecydowania, nie tylko umiejętności...
kat - Pon 09 Mar, 2015 14:34

Obcięcie Larze pazurów w domu to wyzwanie. Mówiłam, ze może być z tym problem.
Mi się udawało to zrobić tylko razem z moorland, tzn. ja łapałam Larę, owijałam w prześcieradło z gumką i mocno przytulałam, a moorland obcinała.
Ale to też nie od razu. Dopiero jak Lara mi zaufała. Na początku pobytu u mnie Larze pazurki obcinał wet. Lara u weta to anioł. Wtulała się we mnie i wszystko można było z Nią zrobić. A jak wracałyśmy do domu, to raczej nie pamiętała już niczego i zachowywała się normalnie. Więc nie bałabym się tak bardzo wizyty u weta. Bardziej dla Niej stresujące jest łapanie i wkładanie do transportera. Ja zawsze wołałam Ją do łazienki (w której stał wcześniej przygotowany transporter), zamykałam drzwi i wtedy na małej powierzchni mogłam Ją szybciutko wziąć na ręce i włożyć do transportera, zanim się zorientowała, że chcę Ją tam właśnie włożyć. Jak czasami zobaczyła wcześniej transporter w łazience, to za nic nie chciała przyjść na wołanie ;)
Ale zanim mi zaufała, czyli jak tylko trafiła do mnie, to łapałam Ją jak dzikiego kota, czyli zarzucając na Nią prześcieradło z gumką i wtedy razem z nim wkładałam do transportera.
Myślę, ze lepiej byłoby teraz jednak zabrać Ją na obcięcie pazurków do weta.
Tym bardziej, ze chyba za jakiś miesiąc i tak powinna być zaszczepiona, więc można by trochę przyśpieszyć to szczepienie i połączyć z obcięciem pazurków.
Ja oczywiście również mogę pomóc w obcinaniu pazurów, ale myślę, ze szybciej będzie u weta.


A co do tego zachowania po wyciąganiu zza lodówki, to może ta sesja u Ciebie na kolanach spowodowała, że Lara skojarzyła sobie Ciebie z bezpieczeństwem.
Lara jest skomplikowana, trudno Ją rozgryźć...
Rui na pewno nie ma, bo była wysterylizowana jeszcze jako kociak - miała ok 6-7 miesięcy, gdy była sterylizowana.
U mnie pod koniec pobytu często była taka gadatliwa, rozmruczana i łasząca się. I sama pchała się na kolana. I często wkładała mi głowę pod pachę. Może pomyliła Ciebie ze mną, dlatego przyszła się połasić ;)
Albo może szukała u Ciebie pocieszenia po tych przeżyciach...

Kata - Sro 11 Mar, 2015 11:19

W każdym razie - zostało jej to na dłużej, bo od zeszłej niedzieli codzinnie dostaję od niej porcję miłości:) Nawet mruczando się pojawia... :shock:

Oczywiście jak ma dość głaskania strzela mnie łapą. Ponieważ mam całe ręcę już podrapane, nasyczałam na nią za tę łapę. Śmieszny sposób, ale przynajmniej teraz dziewczyna miarkuje się trochę, zanim mnie drapnie :lol:

kat - Sro 11 Mar, 2015 11:23

A tak, Lara potrafi pokazać, że ma dość ;)
Ale jak już wiedziała, że nie chcę Jej zrobić krzywdy, to przestała mnie pacać.
Z syczeniem nie próbowałam, ale wiem, ze działa na koty ;)

Kata - Sro 11 Mar, 2015 11:29

Na Larę na pewno:)

To śmieszne jak wyraźnie widać w jej oczach ten ułamek sekundy kiedy waży za i przeciw - opłaca się pacnać, czy nie opłaca...:)

kat - Sro 11 Mar, 2015 11:30

Inteligentna bestia - na pewno wtedy robi bilans zysków i strat ;)
Kata - Sro 11 Mar, 2015 11:34

Hehehe:)

A jaki ma piękny odruch Pawłowa na budzik w telefonie - sprintem przybiega patrzeć, czy już wstaję i idę do kuchni nakładać jej jedzenie albo się bawić:)

kat - Sro 11 Mar, 2015 11:36

A to wyćwiczone u mnie ;)
Ja też pierwsze co robiłam po wstaniu z łóżka, to karmiłam koty, bo inaczej można było się na Nich przewrócić, tak się plątały pod nogami ;)
Więc dźwięk budzika kojarzy Im się jednoznacznie. :diabel:

Kata - Sro 11 Mar, 2015 11:43

Hahahaha:) Sprytnie:)
Eva - Pią 13 Mar, 2015 20:29

Ja nie wiem o co chodziło z tym pazurowym wyzwaniem, bo po dzisiejszych odwiedzinach u Lary jedyne co mogę powiedzieć, to że jest cudownym grzecznym Kotkiem ;) :D

A pazurki trzeba obcinać tak, by się Kotek nie zorientował :devil:

kat - Pią 13 Mar, 2015 22:20

Wow :)
Więcej szczegółów proszę :)

Eva - Pią 13 Mar, 2015 23:37

Sprawdzila się zasada, że Lara jest bardzo grzeczna u weta - była tak zaskoczona, że chwyta ją ktoś nieznajomy, że nawet nie zamiaukała ;) ja przytrzymałam, Małż machnął manicure, pedicure, w trzy minutki było po sprawie :) Kata pisała potem, że foch trwał tylko małą chwilę po naszym wyjsciu i sprawy oraz nastrój Futra szybko wróciły do normy :)
Kata - Sob 14 Mar, 2015 05:16

Ech...Foch faktycznie trwal krociutko ale jest 5 rano, a ja drugi raz dzis zmieniam posciel, bo Lara juz drugi raz tego samego dnia nalala mi na lozko. Tylko, ze tym razem centralnie mi w nogi kiedy w nim spałam....Jakos tak troche ponad tydzien temu bylo to samo. Nie wiem o co chodzi:-( Kuweta czysta i dostepna, zadnych zmian zwirku, zadnych zmian czegokolwiek. Musze Lare zamknac poza pokojem, bo skonczyly mi sie ochraniacze na materac, a jak zaleje mi materac to juz nie ma opcji wyprania. Biorąc pod uwage fakt, ze tak szybciutko jej przeszlo po obcinaniu pazurow, jakos wątpie zeby odreagowywala stres. Czy to moze byc cos chorobowego? Co radzicie?
Kurciak - Sob 14 Mar, 2015 10:18

moja Hanna siusia na łóżko jak jest zła na nas,za długo nas nie bylo czy coś. i zawsze siusia jak np przyniesione sa jakies rzeczy z dużą ilościa nowych zapachów
Kata - Sob 14 Mar, 2015 10:22

I jak sobie z tym radzicie?koldry pierzecie sami czy do pralni?jakies wodoodporne pokrowce na materac...?
Kurciak - Sob 14 Mar, 2015 10:27

Kata napisał/a:
I jak sobie z tym radzicie?koldry pierzecie sami czy do pralni?jakies wodoodporne pokrowce na materac...?


wczesniej prałam kołdry w pralce, ale mialam z ikei a one nie są zbyt grube, na materac mamy położone podkłady a na to jeszcze ochraniacz.ogólnie to nie sikała mi na łóżko (w inne miejsca tak) jak zmieniłam kołdre bo dostałam te wełniane z merynosów czy jakoś tak. Ale nadrabia w innych miejscach, np ubrania wycieraczki itp.

Eva - Sob 14 Mar, 2015 10:58

Kata a moze druga kuweta? Chocby np.karton po butach, i worek na spod zebynie przeciekał. Czasem jest to kwestia umozliwienia
wyboru.no i koty nie zawsze chcą załatwiać się tam gdzie człowiek wymyslil miejsce na kuwete ;)
My mamy trzy: przez Futra podzielone na jedynki, na dwójki i na zmiany nastroju :)

Kata - Sob 14 Mar, 2015 11:12

Hmmm, w takim razie byc moze powodem była nowa kołdra. Ale czemu obsikała poprzednią, starą? Cały czas mi się wydaje, że to, że kuweta nie była dostępna przez poltorej godziny to za słabe tłumaczenie.
Ewa, Lara faktycznie przy obcych jest inna niz ze mna. Ani mojego kolegi, ani was nie probowala atakować, natomiast na mnie rzuca sie z zebami i pazurami, kiedy coś jest nie po jej myśli.
Nie wiem, czy to kwestia zdecydowania, niezdecydowania, czy po prostu wie, ze mnie odstraszy, a obcych nie jest pewna.
Musze jakos zrozumiec jej zachowanie. Poszukam jakichs ksiazek.

Kata - Sob 14 Mar, 2015 11:28

Ewa, mam za male mieszkanie, zeby rozstawiac wszedzie kuwety. Juz te jedną czuje zza sciany kiedy Lara z niej korzysta. Sprzątam ją 3 razy dziennie, myslisz że może jej to nie wystarczać? Kat, co ty myślisz?
Kurciak jakie podklady macie na materacu? Zaraz ide do pralni z koldrami, zajdę do sklepu medycznego, może mają takie dla obloznie chorych.

Kurciak - Sob 14 Mar, 2015 11:43

Kata napisał/a:
Ewa, mam za male mieszkanie, zeby rozstawiac wszedzie kuwety. Juz te jedną czuje zza sciany kiedy Lara z niej korzysta. Sprzątam ją 3 razy dziennie, myslisz że może jej to nie wystarczać? Kat, co ty myślisz?
Kurciak jakie podklady macie na materacu? Zaraz ide do pralni z koldrami, zajdę do sklepu medycznego, może mają takie dla obloznie chorych.


Kata, zwykłe podkłady z apteki takie największe.

Morri - Sob 14 Mar, 2015 11:51

Kata, mówisz, że Lara próbuje się na Ciebie rzucać z zębami i pazurami? :hm: Czy Ty się jej obawiasz troszkę? Bo jeśli tak, domniemywałabym, że jej posikiwanie wynikać może z braku poczucia bezpieczeństwa. Pewnie zostałabym zakrzyczana przez behawiorystów, ale posiłkując się swoim doświadczeniem, uważam, że kot żyjący w grupie - podobnie jak pies - potrzebuje autorytetu, który pilnuje porządku. Domniemywałabym też, że posikiwanie na Ciebie raczej byłoby szukaniem oparcia właśnie w Tobie, co paradoksalnie byłoby objawem jej pozytywnych uczuć do Ciebie: Lara miesza swój zapach z Twoim i w ten sposób poprawia swój komfort psychiczny. Moja Luna robiła dokładnie tak samo: sikała na moją część łóżka, na moją poduszkę, na moją piżamę, na moje stopy, gdy spałam. Przekonałam się po czasie, że zapewnienie jej mizianek sam na sam ze mną oraz choć 10 minut dziennie zabawy tylko we dwie (bez udziału innych kotów) rozwiązało sprawę.
Kata - Sob 14 Mar, 2015 12:05

No jasne, ze sie obawiam, ma ostre pazury:-)
Lara wczoraj nalała mi na miejsce gdzie trzymam głowę, a dziś w nocy tam, gdzie stopy...wygląda to zupełnie tak jak mówisz. Tylko reszta nie pasuje, bo bawię się z nią jakieś pół godziny dziennie, miziam o ile tylko przyjdzie i pozwoli się dotknąć, no i nie ma tu zadnych innych zwierząt. Jak jeszcze mogłabym jej pomóc?

Eva - Sob 14 Mar, 2015 13:58

Nie mowie o"wszedzie", mowieo wystawieniu jednej dodatkowej, aby zobaczyc, czy rozwiazanie nieokaze sieprostsze niz myslisz a na pewno prostsze niz podklady folie na lóżku. A metrów mieszkania masz o jeden więcej niż ja ;)
Rozumiem ze sie martwisz i taka sytuacja z posikującym kotem to mega dyskomfort :hug: ale dla niej to jest jedyny sposob by sie z Tobą skomunikować. Dlatego proponuję zacząć szukać rozwiązań zaczynając od tych najprostszych.

kat - Sob 14 Mar, 2015 13:58

Kata, pierwsze co mi przychodzi na myśl.
Czy Ty codziennie przez pół godziny bawisz się z Larą laserkiem?
Jeśli tak, to może Ją frustruje nieskuteczność polowania...
Może spróbuj na jakiś czas zamiast laserka, używać do zabawy piórka, takiego na długim sznurku. Daj Larze go jak najczęściej upolować.
U mnie laserek był raczej używany raz na kilka dni.

A druga sprawa - może ma za dużo żwirku w kuwecie i nie podoba się Jej, że musi tyle przekopywać... U mnie tak było zawsze ok pięć cm.

Może być też tak, ze jednak brakuje Jej kociego towarzystwa... Chociaż u mnie pod koniec wyglądało, jakby wolała bawić się ze mną niż z innymi kotami...

Ja bym też złapała mocz do badania, żeby wykluczyć przyczyny zdrowotne.

No i na pewno to, że się Jej boisz, nie pomaga Jej.
Ja się Jej nigdy nie bałam. Nawet jak jeszcze w piwniczce pacała łapą, to ubierałam grube rękawice i głaskałam Ją w nich, jeśli miała na to ochotę, tzn. przychodziła się poocierać.
Ale też nigdy, jak nie miała ochoty, nie narzucałam się Jej.
Tzn. jak sobie szła gdzieś się schować, to nie próbowałam Jej wtedy głaskać, ani przeszkadzać Jej.
Z tego, co kiedyś przeczytałam, sikanie na łóżko podczas nieobecności opiekuna oznacza zwykle, że opiekun zbyt mało czasu poświęca kotu. Natomiast sikanie w obecności opiekuna oznacza, że opiekun, w odczuciu kota, zbytnio się narzuca.
Lara sika w Twojej obecności, prawda?
Może spróbuj Ją ignorować przez jakiś czas.
U mnie koty muszą się mną dzielić, więc może Lara u Ciebie rzeczywiście ma za dużo uwagi...

Na razie nic nie przychodzi mi więcej do głowy, ale poszukam jeszcze możliwych przyczyn...
Łózko możesz spryskać olejkiem cytrynowym, koty nie lubią tego zapachu, więc Lara powinna omijać je wtedy szerokim łukiem...

Kata - Sob 14 Mar, 2015 14:08

Metry metrami, ale pokoj jest jednoczesnie sypialnia, wolalabym uniknac kuwety tutaj. W kuchni nie, bo tam jedzenie, a przedpokoju nie ma miejsca. Ale pomyslę o tym, jesli sytuacja sie powtarzac, dzieki Ewa!

Na razie kupiłam medyczne przescieradlo nieprzemakalne, zeby Lara mogla biegac swobodnie po pokoju. Materac bedzie bezpieczny, a całą reszte da sie wyprac w pralce. W tym płynie co zawsze zeby nie dokladac nowych zapachow.

Zobaczmy.

Kata - Sob 14 Mar, 2015 14:18

Kat pierwsze siku wczoraj bylo podczas mojej nieobecnosci, a drugie jak spalam. Nie narzucam jej sie ani troche, bawię sie z nia kiedy prosi, glaszcze tylko kiedy sama przyjdzie - zreszta inaczej dostalabym łapą:-) Laserkiem juz od jakiegos czasu sie nie bawimy. Był etap na wędkę z piorkiem, a teraz jest etap na wedke z kawalkiem sznurka sizalowego. Łapie go, nie dlatego ze jej pozwalam, jest po prostu bardzo szybka:-) Poobserwuje ja jeszcze przez jakis czasi zobacze, czy namierze jakis wzor zachowan.

Co do kuwety, czy 3 sprzatania dziennie wystarcza? Moze ja za rzadko ja oprozniam?

Eva - Sob 14 Mar, 2015 14:37

Kata napisał/a:
Metry metrami, ale pokoj jest jednoczesnie sypialnia, wolalabym uniknac kuwety tutaj. W kuchni nie, bo tam jedzenie, a przedpokoju nie ma miejsca. Ale pomyslę o tym, jesli sytuacja sie powtarzac,


a propos kuchni, to nie musisz się bać, że Ci żwirek do lodówki wejdzie :diabel: przypuszczam że większa część posiadaczy kotów ma kuwetę w kuchni właśnie bo łazienki są często mniejsze od kuchni i w nich się kuwety nie mieszczą.
popatrz też może w necie jak zrobić krytą kuwetę home made z cenie poniżej 15 złotych z dodatkową funkcją dekoracyjną: kupujesz w sklepie 'wszystko za 4,5zl' kwadratową miskę, w ikei kupujesz dwa duże ozdobne kartony (teraz są chyba różowe w białe paski/zielone w kwiatki/czarne w obrazki 15,9 zł za dwie sztuki), wsypujesz żwirku, wstawiasz miche w karton, karton nakrywasz normalnie pokrywą, wycinasz z boku właz dla Futra. i gotowe. jednocześnie pokrywa kartonu może Ci służyć jako półka lub Larze jako legowisko.

oczywiście nie mam wiedzy o charakterze ani upodobaniach Lary ale na pewno wiem jedno: Kot to stworzenie, które musi mieć wybór. taka to już kocia logika.

Kata - Sob 14 Mar, 2015 14:46

Heh:-) bardziej mi chodzilo o jedzenie Lary, niz własne:-) nie chce jej stawiac toalety obok miski:-) Ale przemysle reorganizację, jesli okaze sie, ze Lara dalej posikuje. Poobserwuję ją trochę.
Eva - Sob 14 Mar, 2015 15:11

kociej toalety obok miski stawiać nie tyle co nie można co absolutnie nie wolno.
druga kuweta może być tymczasowa, do czasu rozwiązania sprawy.

Nadira - Sob 14 Mar, 2015 21:24

Ja bym postawiła kuwetę w sypialni chociaż na jakiś czas - żeby dac jej alternatywne miejsce do sikania. Behawiorystka mówiła mi, ze koty często sikają na łóżko, bo czują się niepewnie - i że warto wzmocnić ich pewność siebie np. Organizując im więcej przestrzeni wysoko (drapak, ppółki, coś w ten deseń). W zabawie ważne jest to, żeby mogły zapolować, tj zaczaić się na zdobycz, schwytać ją i wbić w nią pazurki. Dobrze nadaje się do tego kula papieru toaletowego na sznurku, my to testujemy u Szonka :)
kat - Nie 15 Mar, 2015 12:40

Jeszcze znalazłam taki wpis:

"Kiedy kot czuje się zagrożony, szuka miejsc, gdzie czuje się bezpiecznie i tam właśnie się załatwia. Na ogół są to miejsca silnie pachnące właścicielem – ubrania, pościel, kanapa, fotel…

Wtedy nie zostanie nam nic innego, jak otoczyć kota miłością i czułością i uzbroić się w cierpliwość. Musimy sprawić, ze kot poczuje się bezpieczny i kochany, spędzać z nim dużo czasu i… czekać. Zmiany nie nadejdą szybko. Czasem można się wspomóc różnymi środkami (np. preparaty z feromonami), a w skrajnych przypadkach może być konieczne leczenie farmakologiczne (tfu, tfu, tfu przez lewe ramię), czego oczywiście nikomu nie życzę."

Kata, może to obcinanie pazurków Larze skojarzyło się z zagrożeniem i dlatego sikając na Twoją pościel, próbuje odzyskać bezpieczeństwo...
Pisałaś, że po tej nieudanej próbie była bardzo wylewna wobec Ciebie. Może to była próba pokazania, że Ci ufa i szuka u Ciebie wsparcia...

Kata - Nie 15 Mar, 2015 15:08

Ma to sens... Tylko, że teraz mamy dwie sprzeczne teorie. Sika kiedy jestem w domu, więc poświęcam jej za dużo uwagi (przypomniało mi się, że ten pierwszy raz też byłam w domu, przecież, więc może coś w tym jest) lub sika, bo czuje się zagrożona i powinnam poświęcać jej jeszcze więcej uwagi.

Na razie sprawdzam tę pierwszą teorię. Cały dzień wczoraj ją ignorowałam - wydawało jej się to pasować. Po tym okresie wylewności teraz jakoś jakby zwiększyła dystans i nie łasi się, więc daję jej spokój. Chociaż nie potrafi sobie odmówić asysty w łazience kiedy czyszczę nitką zęby. Siada na klapie od sedesu i gapi się na nitkę jak zaczarowana... Nawet nie chce się nią bawić, ani na nią polować...ciekawe skąd ta fascynacja?:)

Czy mam wyganiać ją z łóżka, skoro już jej pozwoliłam wskakiwać na początku?

Zastanawiam się tylko, czy w tym całym ignorowaniu mam się z nią bawić. Ona w zasadzie wczoraj sama doskonale się sobą zajmowała, bawiła się piłeczką pod moim nosem, i nie byłam jej potrzebna do szczęścia. Więc nie wiem, czy na razie nie dać jej spokoju i nie poczekać aż sama wyraźnie poprosi.

Dziewczyny też dały mi do myślenia jeśli chodzi o półki. W zasadzie nie mam nic na książki, leżą na parapecie. Porobiłabym takie półki-stopnie, żeby mogła sobie powskakiwać po nich i i posiedzieć wysoko.

Kat, ona na drapaku u ciebie gdzie najbardziej lubiła siedzieć? Wysoko, nisko, średnio? Oprócz parapetu i kaloryfera, jakie miała swoje ulubione miejsce?

kat - Nie 15 Mar, 2015 19:32

Kata, może na razie zostaw Ja w spokoju.
Jak sama do Ciebie przyjdzie, to oczywiście poglaskaj i pobaw się, ale Ty niczego nie inicjuj.
U mnie koty same mnie zaczepiaja i inicjuja zabawę.
Lara jest do tego przyzwyczajona.

W sumie teorie nie muszą być sprzeczne.
Tylko w przypadku Lary te druga trzeba lekko zmodyfikować. Bo Lara jest kotem niezależnym, więc u Niej bezpieczeństwo trzeba jakoś inaczej wzmocnić, czyli np zapewnić Jej jakieś kryjówki, wysokie półki, itp.
Być w pobliżu, ale obok.

U mnie Lara najchętniej spała na najwyższej półce drapaka, na najwyższej półce w szafie w przedpokoju, ale też w budce drugiego drapaka, w transporterze na podłodze, na parapecie, na kaloryferze, na łózku...
Jednak najbardziej szczęśliwa była jak mogła po otwartym oknie wspiąć się na szafkę kuchenna nad lodówka. Tam żaden inny kot nigdy się nie wdrapal.
Generalnie Lara lubi być wysoko i chyba tam czuje się najpewniej.
Fajnym pomysłem byłoby też postawienie Jej drapaka zrobionego z jakiegoś drzewka na balkonie, mógłby to być nawet prosty pieniek, na którym mogłaby siedzieć.
Ona uwielbia obserwować świat.
U mnie często siedziała na parapecie albo w drzwiach balkonowych i obserwowała przelatujace ptaki i owady.

Jeśli będzie nadal sikac do łóżka, to nie wyganialabym Jej, ale łóżko spryskalabym olejkiem cytrynowym, albo odstraszaczem, żeby sama trzymała się od Niego z daleka.

Kata - Nie 15 Mar, 2015 19:36

Dobra, tak zrobię. Będę informować na bieżąco, co się dzieje.

Dzięki!

Morri - Pon 16 Mar, 2015 07:33

Czytając co tu piszecie, jestem zdania, że zacząć należałoby od zapewnienia jej miejsca na wysokości :) Kata :hug: za zrozumienie kota :)
Kata - Pon 16 Mar, 2015 07:39

Dzieki, Morri,, ale ja tylko przekazuję słowa, to Kat robi tłumaczenie na ludzki;-)
Kata - Pon 16 Mar, 2015 11:18

Strrrrrasznie trudno się opanować i podchodzic do niej z rezerwą... Łazi za mną po domu, patrzy tymi swoimi oczami, co robię i wogóle.
Morri - Pon 16 Mar, 2015 11:54

Ja bym tam z rezerwą nie podchodziła akurat w takiej sytuacji :) Ale Kat Larę zna, a ja mówię tylko teoretycznie ;)
kat - Pon 16 Mar, 2015 11:59

Jak łazi i się domaga uwagi, to można nie olewać ;) Ja np. gadałam wtedy do Niej.
Raczej chodziło mi o to, że jak Lara sama sobą się zajmuje, np. siedzi na parapecie i ogląda świat za oknem, to nie zaczepiać ;)

Kata - Pon 16 Mar, 2015 13:52

Jasna sprawa:)
Kata - Czw 19 Mar, 2015 16:16

Wczoraj rano znowu było siku - i już mam wzór, który chciałam zaobserwować. Lara leje na łóżko kiedy jestem w łazience i tylko wtedy, kiedy na łóżku leży kołdra. Ani razu nie nalała na kocyk (to jej ulubiony), ani na łóżko, jeśli kołdra na nim nie leżała.

Ewidentnie miękkości jej pasują na siku:)

Dodam, że kuweta stoi w łazience, ale kiedy się kąpię, zostawiam uchylone drzwi i Lara korzysta z niej bez skrępowania.


To taka notatka, gdybym musiała wrócić do tych informacji.

Morri - Czw 19 Mar, 2015 16:53

Czyli raz korzysta z kuwety, jak się kąpiesz, a raz nie. Rozwiązaniem byłaby dodatkowa kuweta poza łazienką. Widocznie czasem brak jej prywatności
Kata - Czw 19 Mar, 2015 17:00

Ano, niestety, na to wygląda, że Ewa miała rację. Nie obędzie się bez drugiej.
Morri - Czw 19 Mar, 2015 19:06

W sumie Ty też pewnie krępowałabyś się w takiej sytuacji ;) Nie dość, że każą Ci sikać do jakiejś skrzynki, to jeszcze się przyglądają ;)
kat - Sro 08 Kwi, 2015 08:25

Lara - miziak :)
Sama wskakuje na kolana :)

kikin - Sro 08 Kwi, 2015 08:56

:shock: :banan: :banan: :banan: :banan: :banan:
m_adzik - Sro 08 Kwi, 2015 10:25

Coś pięknego :shock:
Morri - Sro 08 Kwi, 2015 11:36

jaka zrelaksowana :brawo: magia własnego człowieka!!! Kata, wspaniale!!!
Kata - Pią 17 Kwi, 2015 11:10

Oj, Lara to wszystko totalnie na swoich warunkach robi:) Dalej przegania mnie łapą jak jej się odechce czułości, chociaż - coraz rzadziej jej się odechciewa. Mam co rano koci tyłek z całym dobrodziejstwem inwentarza władowany prosto w twarz:) Ale zrobiła takie postępy, że w trakcie tych jej napadów miłości spróbowałam ją wziąć na ręcę....i dała się podnieść :shock: Bez gadania, bez dramatów, bez pazurów:)

Półka jeszcze nie zrobiona - Larze dalej zdarza się nalać na kołdrę raz na jakieś dwa tygodnie. No trudno - to musi chwilę zaczekać, bo nie mam na razie koncepcji, a forsa idzie na coś innego.

Na osiatkowanie balkonu:)

Byłam pewna, że mnie na to nie stać, a tu się okazuje, że chłopak koleżanki jednej znajomej założył firmę i ma przyzwoite ceny - za mój balkon od sufitu do podłogi 3,5 metra na 2,5 metra całość 330 zł... Na fejsie ciągle zamieszcza zdjęcia swoich realizacji, wyglądają bardzo porządnie i z minimalną ingerencją w mury. Profil nazywa się 'Siatka dla kota Poznań'. Któraś z was korzystała przypadkiem?

Tak czy siak, we wtorek Lara będzie miała dodatkowy pokój z przewiewem i widokiem na ptaszki:)

No i w tym miesiącu wet ją czeka. Kata, sorry za durne pytanie, ale czy do weterynarza Lary trzeba się umawiać na wizytę...?:) Jak to działa?

kat - Pią 17 Kwi, 2015 11:38

Kata, super wieści :)
A balkon będzie dla Lary najlepszym prezentem. Jeszcze jak Jej tam wstawisz jakiś drapak albo drewniany konar, to na pewno będzie bardzo szczęśliwa :)

Co do firmy, nie korzystałam, ale na fb rzeczywiście realizacje wyglądają bardzo profesjonalnie.

Co do weta, to do którego się wybierasz? Bo to różnie bywa - u jednych trzeba się wcześniej umówić, u innych nie.
Najlepiej jest zadzwonić i zapytać, jak jest w tym wybranym.
I pamiętaj proszę, ze [przed badaniem krwi kot powinien być przegłodzony co najmniej 8 godzin :)

kat - Wto 28 Kwi, 2015 12:41

Lara i Jej świeżo osiatkowany balkon :)

Morri - Wto 28 Kwi, 2015 13:55

:good:
Kata - Pon 04 Maj, 2015 20:24

Jesteśmy właśnie po wizycie u pani doktor z gabinetu 'przy Arenie'. Wszystko wygląda dobrze, wyniki krwi jutro. Moczu niestety nie udało się złapać, Lara nie zaszczyciła żwirku diagnostycznego nawet krztyną uwagi. Więc badanie moczu będzie przy następnej okazji - pewnie w czerwcu, przy odrobaczaniu. Chyba, że wyjdzie coś we krwi, wtedy szybciej.

Lara była grzeczna i dzielna i ładnie się zachowywała przy Zeldzie, którą spotkała w poczekalni:)

Wygłodziła się, biedula, okropnie, bo po wczorajszej późnej kolacji przed badaniami nie dostała już nic do jedzenia. A kolejka była taaaka długa, że wizyta wypadła nam dopiero po 19j...

W związku z tym, saszetkę Applaws'a wciągnęła nosem bez zająknięcia jak tylko wyszła z transportera. A potem przyszła się poprzytulać. Focha brak... :shock:

Obecnie panna odważna robi to, co ostatnio lubi najbardziej - wyłazi z pokoju na balkon, z balkonu wskakuje na parapet kuchenny, z kuchni buch! do pokoju i na balkon... I tak w kółko:) Żebyście, dziewczyny, widziały jej minę, kiedy odkryła, że z balkonu można dwiema drogami wrócić...Bezcenne :D

A za Zeldę trzymamy kciuki!

kat - Pon 04 Maj, 2015 22:09

Trzymam kciuki za dobre wyniki krwi :ok:

Cieszą mnie takie wieści :)

kotekmamrotek - Wto 05 Maj, 2015 09:48

Lara ma suuuper Opiekunkę:) a w transporterze zachowywała się jak prawdziwa dama:) Z gabinetu nie doszły nas tez oznaki jakiegokolwiek niezadowolenia - tylko pozazdrościć...
kat - Wto 05 Maj, 2015 11:33

Zgadzam się w 100% :)
A Lara u weta to wzór dobrze wychowanego kota.
Co prawda chyba stres tak na Nią działa, ale zawsze była idealnie grzeczna w gabinecie.
A do pobrania krwi nawet nie trzeba było Jej nigdy jakoś mocno trzymać. Zawsze spokojnie leżała z wyciągniętą łapką.

Kata - Sro 06 Maj, 2015 16:03

Dzięki!:)

Nie mogę się dodzwonić w sprawie wyników Lary, dziwne bo to ten sam numer, z którego korzystałam wcześniej.

Czy tam u nich nie było zmiany numeru telefonu przypadkiem?

Morri - Sro 06 Maj, 2015 16:04

Kata napisał/a:
Dzięki!:)

Nie mogę się dodzwonić w sprawie wyników Lary, dziwne bo to ten sam numer, z którego korzystałam wcześniej.

Czy tam u nich nie było zmiany numeru telefonu przypadkiem?
a gdzie to?
Kata - Sro 06 Maj, 2015 16:40

Przy Arenie, Magda Całujek.

Pamiętam, że wisiała jakaś karteczka z nowym numerem kiedy byłam w poniedzialek, ale ze stresu zapomniałam zapisać. A na necie jest tylko ten stary numer...:(

Eva - Sro 06 Maj, 2015 17:16

Nowy jest na fb :)
690000399

Kata - Sro 26 Sie, 2015 08:29

No dobra, wakacje minęły, 2,5 tygodnia temu wróciłam. Lara ładnie dała radę pod opieką koleżanek, przyzwyczaiła się do nich szybciutko, bawiła się i przytulała.

Co do siusiania, w zasadzie od kiedy osiatkowałam balkon i wstawiłam drugą kuwetę, czyli jakoś tak od maja, był zdaje się tylko jeden wypadek - i był łatwy do wyjaśnienia. Nie posprzątałam kuwety na czas, wstyd przyznać.

Ale wczoraj wieczorem Lara pojechała na bezczela - wlazła na łózko, kiedy oglądałam tv i nalała mi bezceremonialnie na nogi przykryte kołdrą. Zgoniłam ją, ale nie krzyczałam ani nie stresowałam jej dodatkowo. Wymieniłam pościel i matę na materac na świeżą i... rano znów miałam nalane...

Balkon osiatkowany, półki wiszą, dwie kuwety stoją. Kotek ma dobre jedzenie, bawię się z nią regularnie. Przed wakacjami przeszła odrobaczanie bez przebojów.

Fakt, że wczoraj się z nią nie pobawiłam, bo po dentyście nie miałam siły - czy to może być to...? Większość czasu kiedy jestem w domu Lara spędza przy mnie, albo przytulona albo na zabawie - ale nie chodzę za nią, sama do mnie przychodzi i prosi o zabawę albo przytulanko. Ostatnio nawet zaczęła wdrapywać mi się na brzuch i ugniatać, a nigdy tego nie robiła.

Czy mój kot się nudzi...?

Poobserwuję ją jeszcze i jeśli zdarzy jej się kolejny wypadek niedługo, zbadam mocz. Trudno mi uwierzyć jednak w fizyczną przyczynę, skoro jest taka długa przerwa pomiędzy kolejnymi wypadkami.

Co myślicie?

kat - Sro 26 Sie, 2015 09:09

Hmm, nie wydaje mi się, żeby to była przyczyna fizyczna, chociaż pewności nie ma.
Może, jeśli byłaś u dentysty, to przyniosłaś na sobie nieprzyjemne dla Lary zapachy preparatów, dlatego poprzez osikanie Cię chciała je zabić...
Ja bym Ją obserwowała i na razie nie panikowała.

Kata - Sro 26 Sie, 2015 13:07

Hmm, mozliwe, choć u dentysty jestem średnio ze dwa razy w miesiącu i to byłby (chyba) pierwszy raz kiedy postanowila mnie poperfumować:)

Ale to ciekawy trop. W czwartek znów idę do gabinetu, zobaczymy. co się będzie działo:)

Dzięki, Kat!

kat - Pon 25 Maj, 2020 23:09

Lara od wielu miesięcy zmaga się z problemami jelitowymi. Raz jest lepiej, raz gorzej. Na szczęście Lara nie traci dobrego humoru i lubi się czasami trochę wyluzować ;)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group