Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Znalazły dom - Aiko

Morri - Nie 12 Maj, 2013 20:41
Temat postu: Aiko
Aiko biegała sobie z chodnika na 28 Czerwca na jezdnię i z powrotem z lekkim przerażeniem w oczach. Takoż mój TŻ podszedł zobaczyć, co się dzieje. Kiedy w pobliżu kota znalazły się ludzkie nogi, Aiko natychmiast wspięła się po nich i schowała pod kurtką. Ubłocona niemiłosiernie, bo lało tego dnia uczciwie. TŻ ułożył kota wygodnie za pazuchą, kot zasnął mrucząc głośno i tak przyjechali do domu...

Aiko ma ok 3 miesięcy, jest zadbana, udomowiona i zakochana w człowieku do granic możliwości. Od środy, kiedy została znaleziona, zdążyła już całkiem nieźle domyć futerko - tu foty zrobione chwilę po przyniesieniu znaleziska do domu:





Aiko na picasie :arrow: https://picasaweb.google.com/110103969880165520044/AikoMorri

misiosoft - Nie 12 Maj, 2013 21:00

cudna!!
Katarzyna - Nie 12 Maj, 2013 21:56

CUdna na zdjęciach i na żywo!
Conwalie - Pon 13 Maj, 2013 08:11

Faktycznie cudna. Pytanie tylko skąd tak ufny kociak znalazł się nagle sam na ulicy... :roll:
kfiatek - Pon 13 Maj, 2013 08:55

Ależ słodziak! Czemu ja mam takiego nierozsądnego TŻa?
kat - Pon 13 Maj, 2013 09:41

A jak Aiko wczoraj po powrocie z Pestki?
Morri - Pon 13 Maj, 2013 10:32

Po drzemce doszła do siebie :) uszka i łapki już nie były takie ciepłe :)
mała jest tak słodkim, dobrym, kotem, że nie mogę wyjść z podziwu :serce:
zwykle kocięta co jakiś czas robią coś, co doprowadza mnie do białej gorączki, ale jej zabawy są takie... subtelne :) rozczula mnie, jak wzięta na ręce ugniata łapkami ludziową twarz i ani troszeczkę nie wysunie pazurka :)
jako że niestety na razie nie możemy puścić jej wolno z innymi kotami, kiedy nie mamy jej na kolanach, musi niestety siedzieć w łazience - z tym też sobie poradziła :) Usłyszałam wczoraj, że w wannie coś wydaje dziwne odgłosy - to Aiko trenowała biegi i skoki. Wrzuciłam jej więc piłeczkę - zajęcie na godziny :love:

viola - Pon 13 Maj, 2013 11:18

Śliczna :love:
Morri - Pią 17 Maj, 2013 12:02

Aiko się rozkręca - wychodzi z niej kocię :twisted: Nie z tych wielce szalejących, ale umycie zębów w łazience z kotem na plecach, głowie, karku lub (wersji light) uczepionym nogawki, rękawa, czy stopy, jest już niezłym wyczynem na początek dnia. Prysznic można wziąć w miarę spokojnie - szum wody jednak nieco temperuje poznawcze zapędy, ale kąpiel? Wczoraj weszła TŻ na głowę - w sensie dosłownym - tak sobie siedziała na tej samotnej wyspie w środku mydlanego morza :cool:
Ewidentnie przydałoby się jej towarzystwo rówieśników :roll:

Z ciekawostek kocio-kocich. Wyczesałam koty furminatorem, uzyskawszy całkiem sporą futrzaną kulę. Aiko z zaciekawieniem do niej podeszła, powąchała, po czym zaczęła ją zawzięcie osykiwać i owarkiwać :lol: :lol:

MonikaP - Pią 17 Maj, 2013 14:55

Morri napisał/a:

Ewidentnie przydałoby się jej towarzystwo rówieśników :roll:


To ja Wam mogę podrzucić (prawie) rówieśnice - mają równie pstro w łebkach, co 3-miesięczny maluch :twisted: :twisted: :twisted: ::

Morri - Pią 17 Maj, 2013 15:32

MonikaP napisał/a:
Morri napisał/a:

Ewidentnie przydałoby się jej towarzystwo rówieśników :roll:


To ja Wam mogę podrzucić (prawie) rówieśnice - mają równie pstro w łebkach, co 3-miesięczny maluch :twisted: :twisted: :twisted: ::


Myślałam akurat o odwrotnym kierunku działań: jednego kota łatwiej przenieść niż dwa :twisted:

Morri - Pon 27 Maj, 2013 10:58

Aiko czuje się już jak u siebie :) Niestety, kiedy nie ma nas w domu, musi siedzieć odizolowana, bo stado nie przyjęło jej zbyt ciepło. Trudno się zresztą dziwić, skoro powitała je serią syków przeplatanych warkami :roll: O dziwo najbardziej upodobała sobie panów - zaczepia ich, atakuje - chyba czuje, że facet nigdy nie dorasta i jest najlepszym kompanem do zabawy :D Niestety musimy mieć oczy wkoło głowy, bo kocury potrafią ją tak przydusić do ziemi, że rozlega się rzewny płacz - stąd boję się zostawiać je bez nadzoru.
Ale cieszy, że kot z ulicy okazał się okazem zdrowia - nic się nie wykluło i się na to nie zanosi :) mała ładnie rośnie, apetyt dobry, nie rzuca się na jedzenie jak kot, który zaznał głodu :) pewnie trafiła do nas jeszcze spod skrzydeł mamy.

Jest skończonym miziakiem i sama zapewnia sobie czułości wdrapując się na nas nie bacząc na wrzaski i przysiady, jakie robimy, kiedy wczepi się w nas pazurkami :cool: A wspina się na sam szczyt i owija wokół szyi :: no słodziak po prostu ::

Cynamon - Wto 28 Maj, 2013 09:35

Wyszła wczoraj przy okazji pojawienia się u nas Ogonka vel Diabełka ;) propozycja aby zagwarantować mu towarzystwo :twisted: Pierwszą propozycją była Aiko :)
Obawiam się tylko, że dwa młode kociaki mogły by przerobić mieszkanie na wióry pod naszą nieobecność... :roll:

Morri - Wto 28 Maj, 2013 14:36

Aiko nie brak energii, ale wyładowuje ją raczej na zabawkach :roll: tudzież na człowieku :twisted: na razie żadnych strat nie odnotowałam - poza paroma zadrapaniami, ale w przypadku kociąt to oczywista oczywistość :wink:
Morri - Pon 03 Cze, 2013 11:46

Aiko zaliczyła mini sesję zdjęciową ::

Lewy profil:


Prawy profil:


En face, choć lekko z perspektywy żabiej ;)


Jestem piękna :: :: ::

Charakter równie cudowny - kochany, rozmruczany, przytulaśny dzieciak :love:

brynia - Pon 03 Cze, 2013 13:06

Morri napisał/a:
Aiko zaliczyła mini sesję zdjęciową ::

O Wy przebiegli niby sesja zdjęciowa, a jak nic kartotekę nieletniej zakładacie :twisted:
Lewy profil, prawy profil, en face, a w tle potencjalne ofiary. Jakim cudem nikt ich jeszcze nie podgryzał? :shock:

Cynamon - Pon 03 Cze, 2013 13:20

Ogonek to też jeszcze dzieciak, ale już nie taki miziasty :twisted: i nie za delikatny :? , przydałaby mu się szkoła dobrych manier :: i nie wbijania całych pazurków i ząbków :marudzi: :wink:
Morri - Pon 03 Cze, 2013 13:20

dokocenie zatem niezbędne :patyk:
Morri - Pon 03 Cze, 2013 13:21

brynia napisał/a:
Jakim cudem nikt ich jeszcze nie podgryzał? :shock:


Przypatrz się - to są przecież prawie zwłoki :cool:

Cynamon - Pon 03 Cze, 2013 14:47

Jestem za dokoceniem :patyk: :) Może Ogonek bedzie wtedy mniej polował na nas :lol:
Morri - Sob 08 Cze, 2013 02:42

Dziś po raz pierwszy Aiko została ze stadem na cały dzień. Doszliśmy do wniosku, że skoro stado w dzień śpi, powinniśmy zastać wszystkie koty przy życiu :king: Strat brak ::
Cynamon - Sob 08 Cze, 2013 04:20

:heya2: W końcu to zaradne maleństwo :) inaczej być nie mogło ::
Morri - Nie 09 Cze, 2013 18:37

Dumam ::

Morri - Nie 09 Cze, 2013 18:40

Troszkę się bałam, że dołączenie do stada zepsuje cudowny charakter Aiko. Na szczęście się tak nie stało. Mała lubi koty, ale człowieka stawia jednak na pierwszym miejscu :) Nadal jest subtelna, nie drapie, nie gryzie i mruczy przy najdelikatniejszym dotknięciu :) Nie boi się też, nawet jeśli widzi kogoś pierwszy raz :) Ba! Nie boi się nawet odkurzacza :king:
Morri - Pon 10 Cze, 2013 23:50

Ciiii, rosnę :)

perdo - Wto 11 Cze, 2013 07:47

Aiko WIE ze jest piękna. Mina jak u mojej panienki Leeloo - patrz człowieku i podziwiaj co to znaczy PRAWDZIWE piękno :serce: :serce:

Morri napisał/a:
Aiko zaliczyła mini sesję zdjęciową ::

Lewy profil:
Obrazek

Prawy profil:
Obrazek

En face, choć lekko z perspektywy żabiej ;)
Obrazek

Jestem piękna :: :: ::

Charakter równie cudowny - kochany, rozmruczany, przytulaśny dzieciak :love:

Morri - Wto 11 Cze, 2013 23:40

Dziś dostąpiłam zaszczytu :) Aiko wypluła mi na rękę mleczny kiełek ::
perdo - Sro 12 Cze, 2013 00:17

Wróżka Zębuszka powinna coś Aiko sprezentować :)
Morri - Sro 19 Cze, 2013 22:28

Aiko jest chodzącą delikatnością :love: Do tego stopnia, że nawet polując na owada, dotyka go łapką tak, że go nie krzywdzi :cool: :shock: Inne koty w końcu nie wytrzymują i sprzątają jej kąsek spod nosa :?

Codziennie śpi z nami - ułożona w gniazdku, które mości sobie w pościeli na którymś z nas :)
Wprost uwielbia być brana na ręce - łapki wyciąga do góry, jakby chciała przyciągnąć do siebie twarz i się w nią wtulić :love: sama słodycz :love: Można jej przerwać zabawę i po chwili miziania, zapomina że robiła coś innego - nie sposób się na nią gniewać, choć czasem coś zbroi, jak to kociak :) Uwielbiam ją :love:

Morri - Sro 19 Cze, 2013 22:38


Morri - Nie 30 Cze, 2013 22:05

Aiko zaliczyła szczepienie i czipowanie. Żanet mówi, że życzyłaby sobie, żeby wszystkie koty były takie. Nie dość, że śliczna, totalna zdrowizna, to jeszcze podczas wizyt u weta spokojna, cierpliwa i współpracująca :)

Ze stadem dogadana na tyle, że panie ją konsekwentnie ignorują. Luna czasem raz liźnie ją po głowie, ale generalnie preferowaną postawą jest pełen nonszalancji dystans. Za to kocury uwielbiają urządzać z nią dzikie gonitwy :) Aiko nie ustępuje ani na krok nawet w zapasach - ba, zdaje się mieć przewagę :) Raz po raz Kanso ucieka od niej wyraźnie zdziwiony, że taka mała pchła daje sobie z nim radę :) Bo akurat z Kanso Aiko dogadała się najlepiej :)

Poza tym człowiek - cały czas - najbardziej niezbędny do życia komponent. Teraz kiedy jest trochę chłodniej Aiko przychodzi spać pod kołdrę. Łapki opiera na twarzy ludzia i tak sobie śpi :)

Morri - Wto 02 Lip, 2013 12:00

Aiko to kot towarzyszący. Przytulać się lubi jak najbliżej twarzy :) Najlepiej przytulić do szyi :)
Morri - Wto 09 Lip, 2013 02:12

- Co się robi w lipcu, gdy słonko przygrzewa?
- Biwakuje :D

Nosferatu - Wto 09 Lip, 2013 20:57

Ma swoją hacjendę :) jakieś widoki na swojego ludzia?
perdo - Sro 10 Lip, 2013 09:34

Jaka ona sliczna :serce:

Morri napisał/a:
- Co się robi w lipcu, gdy słonko przygrzewa?
- Biwakuje :D
Obrazek

Morri - Sro 10 Lip, 2013 10:38

Nosferatu napisał/a:
Ma swoją hacjendę :) jakieś widoki na swojego ludzia?


Do tej pory cisza, a teraz właśnie wpłynęły dwa zapytania :banan:

Morri - Sro 10 Lip, 2013 10:40

perdo napisał/a:
Jaka ona sliczna :serce:

Morri napisał/a:
- Co się robi w lipcu, gdy słonko przygrzewa?
- Biwakuje :D
Obrazek


tak, ona ma w sobie nieprzebrane pokłady uroku :) dziw, że ludzie się jeszcze w kolejce nie ustawiają :hm: choć, dwa domki, to już jakby taka minikolejka :hm: koleinka :king:

Morri - Nie 14 Lip, 2013 22:44

Wczoraj Aiko miała pierwszą wizytę przedadopcyjną :) Jeszcze tego nie wie, ale zaprasza ją do siebie domek z 8-miesięcznym kocurkiem, któremu bardzo brak kociego towarzystwa :)
Morri - Sro 17 Lip, 2013 22:59

I pojechała :( pusto jakoś bez niej :(
Ale przynajmniej na miejscu od razu paradowała z podniesionym ogonem, przymilając się do nowych Ludzi i pokazując kocurowi, gdzie jego miejsce :twisted: Trzymajcie kciuki, by się futra ładnie dogadały :)

brynia - Sro 17 Lip, 2013 23:04

:ok:
Kri - Czw 18 Lip, 2013 07:24

Smutno, smutno :pociesza:
ale dla koty lepiej. Ma już swoich Człowieków na zawsze :banan:

Katarzyna - Czw 18 Lip, 2013 09:36

Będzie dobrze! Trzymamy kciuki!
kat - Czw 18 Lip, 2013 10:03

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Morri - Czw 18 Lip, 2013 18:46

Wieści z nowego domu Aiko: "Śpią od godziny nieprzerwanie. Było też jedno fajne zdarzenie-ukryłam im po smakołyku w takich pokryweczkach - zatyczkach od kubków po pomidorach koktajlowych. Ziz już ma wszystkie rozpracowane-wie, że tu trzeba wsadzić łapę i się podniesie. Aiko nie wiedziała jak, więc Z podszedł, podniósł i dał jej zjeść :D myślałam, że się rozpłynę, za chwilę znowu tak zrobił J Wygłaskałam je zgodnie z instrukcją i malutka się potem umyła, Zadzior śpi jak zabity, nie zrobił nic ;) "
:love:
będzie przyjaźń, co nie? ::

kat - Czw 18 Lip, 2013 19:22

Będzie :)
Morri - Wto 23 Lip, 2013 01:20

foteczki z nowego domu:



i cytacik z maila:
"Malutka przychodzi sama na kolanka. Wczoraj Mąż mówi rano: „Ale, żeby ona wiedziała, że sama z siebie tez może przyjść”, a wieczorem-hop! Mu na kolana :D do mnie dziś już dwa razy przyszła, pieszczoch niesamowity J Ziziemu się wtedy włącza zazdrośnik i zaczyna ją podgryzać."

:love:

kamilczak - Sro 24 Lip, 2013 00:51

::
Morri - Czw 19 Wrz, 2013 11:40

Niestety po dwóch miesiącach Aiko wróciła do Fundacji. Państwo, którzy ją adoptowali doszli do wniosku, że kotka nie jest u nich szczęśliwa, co manifestuje się tym, że raz na jakiś czas posikuje im kanapę.
Poczyniłam więc przygotowania na przyjęcie sikającego kota i od wczoraj mam cudownie szeleszczący tapczan. W komfortowych warunkach z czterema parami kocich oczu śledzących jej ruchy, Aiko - jak na razie - nie ma problemów z trafianiem do kuwety. Zobaczymy co będzie dalej.
Na razie Aiko chodzi i syczy na wszystko - zwłaszcza na Daszę. Mam nadzieję, że proces aklimatyzacji potrwa krócej niż za pierwszym razem. Martwi mnie, że do nas nie jest też nastawiona tak przymilnie jak wcześniej i potrafi zawarczeć wzięta na ręce. Ale myślę, że to wskutek stresu związanego z przeprowadzką. Za wcześnie by wyciągać wnioski.

Kri - Czw 19 Wrz, 2013 11:59

Trzymamy mocno żeby stresy Aiko trwały jak najkrócej :pociesza:
kfiatek - Czw 19 Wrz, 2013 14:30

Bidulka :(
Morri - Pią 20 Wrz, 2013 13:50

Małe kroki naprzód:) Jeszcze wczoraj bręczała przy każdej próbie wzięcia na ręce. Dziś przyszła do mnie, wskoczyła na kolana i po prostu zasnęła :)

Na koty w dalszym ciągu syczy - aż mi żal moich rezydentek, bo one - jak do nikogo - z sercem na dłoni do niej, a tu taki syk i wark, że aż uszy po sobie kładą :( Najbardziej jednak żal mi Daszy , która kompletnie nie wie, czemu nowa koleżanka tak na nią krzyczy. Ale wydaje mi się, że jest już tej antypatii mniej.

Siki ciągle w kuwecie :roll:

Morri - Nie 22 Wrz, 2013 16:01

Już prawie dobrze :) Domowo - Aiko czuje się całkiem jak u siebie - więc nie zapomniała :) Jest rozpuszczona jak dziadowski bicz - muszę ją co chwilę ściągać z miejsc, w których nie lubię widzieć kotów :roll: ale mam nadzieję, że szybko to sobie wyjaśnimy :roll:
Syki już bardzo sporadyczne i jakby trochę od niechcenia :) Z coraz większym zainteresowaniem Aiko obserwuje też zabawy Daszy :) Myślę, że za tydzień będzie komitywa :)
Na razie Aiko jest smutna. Śpi z nami, chętnie wchodzi na kolana, mruczy, ale jest zgaszona :neutral: nie bawi się :neutral:
Siki w kuwecie :hm:

perdo - Nie 22 Wrz, 2013 19:35

Biedna :(
Pezzata tez taka smutna przyszla.

marinella - Nie 22 Wrz, 2013 19:36

Morri napisał/a:
Siki w kuwecie :hm:


nie jest to w sumie zaskoczeniem

Morri - Nie 22 Wrz, 2013 20:01

marinella napisał/a:
Morri napisał/a:
Siki w kuwecie :hm:


nie jest to w sumie zaskoczeniem


No nie wiem. Uwierzyłam, że sika poza kuwetą :hm: i nastawiłam się na to, że będę miała zalane wszystko, więc śpię w paskudnie szeleszczących warunkach :evil: Zawsze, kiedy zjawia się u nas nowy kot, przez kilka dni jest meganapięta atmosfera, więc warunki dla sikania jak najlepsze :hm:

Morri - Wto 24 Wrz, 2013 13:43

Postęp :) Syków już nie ma, Aiko zaczęła się bawić :banan: wracamy do normalności :) O sikach już nie piszę - jak się coś zmieni, dam znać. Nie mam pojęcia, o co chodziło w poprzednim domu, bo powrót do nas na pewno do łatwych i bezstresowych nie należał :hm:
Były nawet delikatne łapoczyny, gdy Kanso próbował zachęcać do zabawy :roll:

Najważniejsze, że już jest git :) Panna nam wyrosła :)

Morri - Wto 24 Wrz, 2013 13:46

Dodam tylko, że miziankowość Aiko pozostała na piątkę z plusem :) Uwielbia być na kolanach, chętnie przyjmuje pieszczoty :) Niestety nadal próbuje uskuteczniać wspinanie się na człowieka :lol:
Morri - Sob 28 Wrz, 2013 00:42

Aiko już wyluzowana w pełni :) Siczki regularnie w kuwecie. Nie wiem wiec, o co chodzi :hm:

Zachodzę w głowę, jak można się świadomie pozbawić takiego towarzystwa ;)



perdo - Sob 28 Wrz, 2013 01:10

:serce: :serce: :serce: :serce: :serce:
Morri - Nie 06 Paź, 2013 14:25

Komentarz chyba zbędny? ;)



Morri - Nie 06 Paź, 2013 14:29

Aiko jest mega megaprzytulakiem :) Rozmruczana, najbardziej na świecie kocha być przytulana, drapana, miziana gdzie się da, na kolanach zawsze ułoży się tak, by łapkami dosięgać twarzy i delikatnie zwracać nimi na siebie uwagę. Kocha być w centrum zainteresowania - towarzyszą temu wygłupy, kręcenie się pod nogami, a w ekstremalnych przypadkach wskakiwanie na plecy :: Aiko najbardziej na świecie do szczęścia potrzebuje człowieka :) O ile ktoś zapewni jej odpowiednią dawkę wspólnych zabaw i przytulania, mogłaby nawet być kocią jedynaczką :)
Morri - Sob 12 Paź, 2013 00:02

Aiko daje się poznać jako pchła ;) kiedy siedzę przy komputerze (czytaj większość dnia) bardzo często wskakuje mi na kolana :) natychmiast mruczy, przytula się, udreptuje, czasem owija się wokół szyi :) Kota ma niespożyte pokłady ciepła do zaoferowania :) ten, kto przygarnie ją do swego życia, jest szczęściarzem :)
Morri - Sob 12 Paź, 2013 00:05

Zrobiłyśmy sobie małą sesję zdjęciową:



Paula_kropcia właśnie zadzwoniła do drzwi:



perdo - Sob 12 Paź, 2013 01:12

Jaka ona piękna :serce:
Morri - Pon 14 Paź, 2013 12:29

Aiko miała wczoraj wizytę przedadopcyjną :)
Pojawił się jednak problem z sikaniem :kac:
Generalnie odkryłam zasadę: pościel + Aiko = sik. Nie siusia na nic innego. Jeśli śpię pod kocem, nie ma problemu. Ale wszystko, co jest pościelą, jest potencjalnie zagrożone :hm:
Do tej pory zdarzyły się w sumie trzy siknięcia w ciągu tygodnia. Jutro jedziemy na pobranie moczu na posiew. Nim zaczniemy myśleć o jakimkolwiek innym wyjaśnieniu sytuacji, najpierw trzeba zrobić badania :)

BTW Aiko jest zauroczona Candence - bardzo chce się z nią bawić :) To pierwszy kot, na którego reaguje tak wylewnie ::

Morri - Sro 23 Paź, 2013 15:55

Od ostatniego posta sików brak :roll: Ale też śpimy pod kocami, a nie w regularnej pościeli :hm: Będę musiała porobić kilka prób i jeśli potwierdzi się, że to pościel działa na Aiko tak inspirująco, postaram się pedagogicznie ją od tego oduczyć :roll:

Aiko jest megaprzytulakiem - przynajmniej kilka razy dziennie wdrapuje się na kolana, układa się na podtrzymującej jej plecy ręce i patrząc człowiekowi głęboko w oczy zasypia :love: jest uosobieniem kociej delikatności i przymilności :serce: wobec innych kotów jest opiekuńcza i cierpliwa. Ostatnio ma okazję uzewnętrzniać te cechy w kontaktach z Candance, którą zupełnie wyjątkowo zaakceptowała z marszu - bez zapoznawczych warków i syków :)

Morri - Sro 23 Paź, 2013 15:58

A tak wygląda wpatrując się w człowieka i mrucząc z zadowolenia :)



Poza tym, że dość często śpi w zabawnych pozycjach, często też po myciu, zapomina "odklapnąć" ucho - paraduje wtedy z pół godziny - godzinę wietrząc je ;)

Cynamon - Sro 23 Paź, 2013 20:39

Wspaniała mimimimi :aniolek: ten jej nosek z plamką przypomina mi kota u mojej mamy :: , też ma plamkę tylko większą i umaszczenie również podobne :) Jest wspaniałym wielkim ( 5,2 kg ) miziakiem :hug2:
Morri - Pią 01 Lis, 2013 15:33

Aiko wprost uwielbia człowieka - obowiązkowo kilka razy w ciągu dnia domaga się, by poświęcić jej 100% swojej uwagi. Ni stąd ni zowąd pojawia się na kolanach, chwilkę udeptuje, po czym przyjmuje swoją ulubioną pozycję - nie jest to bynajmniej zwinięty kłębek na kolanach, a pozycja ludzkiego niemowlęcia. Trzeba jej patrzeć w oczy i głaskać po głowie - inaczej trąca łapką twarz albo jeszcze raz układa się w swojej pozycji, jakby nie była pewna, czy ją zauważyłam :) Po jakichś 15 minutach wygłaskiwania, łaskawie zasypia :) Z przednimi i tylnymi łapami wyciągniętymi na całą długość :)

W ogóle wszelkie zabiegi pielęgnacyjne przy Aiko powinny odbywać się podczas tych sesji na kolanach - wyczesywanie, przycinanie pazurków... To idealna kotka dla kogoś, komu marzy się kot kochający, delikatny i w 100% kanapowy :)

Kwestia sikania: odkąd jest u mnie, czyli od 1,5 miesiąca, sikanie pojawiło się 3 razy: dwa razy na pościel, o czym już pisałam, i jakiś tydzień temu na pranie, które zaraz miało trafić do pralki. Czy mi się wydaje, czy to mieści się w normach? :hm:

Morri - Sro 06 Lis, 2013 17:00

Aiko rośnie na raczej spokojną kotkę, ceniącą sobie spokój i komfortowe warunki do spania :) Ze wszystkich kotów, jakie mam u siebie jest najbardziej flegmatyczna ;) To typowy kanapowiec z silnym parciem na kolana ;) To taki ciepły kot do kochania :serce:
Cynamon - Sro 06 Lis, 2013 18:23

Mmmmmm jak to słodko brzmi ... :aniolek: We mnie nadal tli się iskiereczka nadziei, że może Marina i Kitty też staną się bardziej przymilne :cool: :tak:
Morri - Wto 19 Lis, 2013 10:08

Obecność Candance nasuwa mi myśl, że Aiko może się nadawać do domu z dziećmi :hm: Nie mam tylko jak tego przetestować. Ale kiedy patrzę na to, jak z anielską cierpliwością znosi harce małej, mam wrażenie, że nic nie jest w stanie wyprowadzić jej z równowagi :king:
Morri - Wto 26 Lis, 2013 21:45

W sobotę Candance miała wizytę przedadopcyjną.
Aiko bardzo się starała - weszła Panu na kolana, popatrzyła Pani głęboko w oczy... I nic :(

kat - Sro 27 Lis, 2013 08:30

:(
Morri - Sro 27 Lis, 2013 21:54

Aiko dziś poszalała :: Oczywiście najlepsza jest taka zabawa, do której nie trzeba wstawać :lol:


A wygląda nadal urzekająco, choć tu i ówdzie chyba się za bardzo zaokrągliła :oops:

Morri - Sro 27 Lis, 2013 21:56

Fotka obowiązkowa: Aiko z Candance :) Mrozi mnie, by je rozdzielać :(

Morri - Wto 10 Gru, 2013 00:11

Aiko miała dziś okazję obwąchać nowego kociego lokatora :) I widziałam ten błysk w oku :: Już się przymierzała do liźnięcia ucha nowoprzybyłej Jaśminki :: Oczywiście za wcześnie na takie poufałości, ale myślę, że ziarno przyjaźni zostało zasiane :) Cieszę się, bo Aiko nie będzie tak smutno po przeprwadzce Candance :)
kat - Wto 10 Gru, 2013 00:17

Kciuki za nową przyjaźń :)
Morri - Sob 21 Gru, 2013 00:45

Aiko postanowiła zaprzeczyć pogłoskom, jakoby była leniwa :: To, że nie ugania się za piłeczkami świadczy tylko o tym, że preferuje bardziej wysublimowane formy aktywności w typie polowania na piórka ;) Pierwsze próby uchwycenia dowodów na to, że jak chce, potrafi być szybka, skończyły się tak:


Potem było już łatwiej ;)





misiosoft - Sob 21 Gru, 2013 09:36

pierwsze zdjęcie the best :) szybka, szybka, jestem szybka ;)
kat - Sob 21 Gru, 2013 19:49

Ale ma piękne oczy :)
hanna - Sob 21 Gru, 2013 21:52

Cała jest piękna :serce:
Cynamon - Nie 22 Gru, 2013 19:18

I ta słodka plamusia na nosku :love: :kiss:
misiosoft - Nie 22 Gru, 2013 20:55

Po tym jak wczoraj miałam okazję poznać Aiko, mam wrażenie, że te zdjęcia są fotoszopowane ;) albo była skuszona jakimś przysmakiem ;)
Morri - Pon 23 Gru, 2013 11:34

misiosoft napisał/a:
Po tym jak wczoraj miałam okazję poznać Aiko, mam wrażenie, że te zdjęcia są fotoszopowane ;) albo była skuszona jakimś przysmakiem ;)

ale, że o so chodzi? :hm:

misiosoft - Pon 23 Gru, 2013 13:21

o to, że cały czas przesiedziała w pudle nie wykazując żadnej aktywności poza grzaniem ;)
Morri - Pon 23 Gru, 2013 14:10

to musicie przyjść jeszcze raz ;)
misiosoft - Pon 23 Gru, 2013 14:33

Morri napisał/a:
to musicie przyjść jeszcze raz ;)


bardzo chętnie :)

Morri - Pią 03 Sty, 2014 11:08

Efekty wytężonej obserwacji pod kątem ewentualnych behawiorów są następujące: jestem niemal na 100% pewna, że Aiko posikuje wtedy, gdy dostanie lanie od innych kotów i szala goryczy jej się przeleje. Generalnie już dawno nie było problemu, ale ostatni jaki był przyprawił mnie o palpitacje - ofiarą padła moja torebka :evil: Ale wtedy na własne oczy widziałam ciąg wydarzeń: lanie od Luny, po chwili od Sary - rozgoryczony sik do torebki :hmm: Staram się więc dopieszczać ją, jak moje nie widzą, bo ewidentnie dostaje za to, że cieszy się moimi względami :(

Poza tym Aiko jest kotem idealnym. Ktokolwiek do nas przychodzi, właśnie ją obdarza największą sympatią :)

Wiadomo, że Aiko to kot towarzyszący - wszystko jest ciekawe i warte zbadania :: tak powstała sesja pieczarkowa :)




Morri - Pią 03 Sty, 2014 11:09

Czyż nie jest śliczna? :love:



Morri - Pią 03 Sty, 2014 11:11

a tak się bawimy :)

kat - Pią 03 Sty, 2014 11:14

Piękna :)
Kciuki za dobry domek!

Kri - Pią 03 Sty, 2014 11:16

Morri, Ty możesz mieć włochaty dywan przy tylu kotach? :shock:
Morri - Pią 03 Sty, 2014 11:18

mogę ;p
Kri - Pią 03 Sty, 2014 11:20

Tylko moje takie świnie :evil:
Morri - Pią 03 Sty, 2014 11:27

U mnie dywan od razu służył tylko i wyłącznie do wylegiwania się :) Jeśli się sika, to na pościel, albo na moje ciuchy :evil:
MandM - Pią 03 Sty, 2014 11:44

U nas jak sikają, to na rzeczy, z których inne koty chciałyby ewentualnie skorzystać np. legowiska :shock: ale sesja pieczarkowa wymiata ::
kfiatek - Pią 03 Sty, 2014 20:41

Mała z pieczarką w mordce jest rozbrajająca :serce:
Morri - Pon 13 Sty, 2014 09:30

Wczoraj w domu pojawiło się coś, co przyprawilo Aiko o radosny zawrót głowy :roll: drapak do sufitu, z hamaczkiem na samej górze :: Aiko jako pierwsza zajęła tę miejscówkę i autentycznie widać jak bardzo jest uradowana patrząc sobie z tej wysokości na świat ::
misiosoft - Pon 13 Sty, 2014 11:10

Morri napisał/a:
Wczoraj w domu pojawiło się coś, co przyprawilo Aiko o radosny zawrót głowy :roll: drapak do sufitu, z hamaczkiem na samej górze :: Aiko jako pierwsza zajęła tę miejscówkę i autentycznie widać jak bardzo jest uradowana patrząc sobie z tej wysokości na świat ::


o jak cudnie :)
też mi się marzy taki drapak...

Morri - Pon 13 Sty, 2014 11:16

Aiko ma już zaklepany domek - mam nadzieję, że tam też będzie miala taki drapak...
hanna - Wto 14 Sty, 2014 20:28

:banan: hurrrrrraaaaaaa :banan:
Morri - Czw 16 Sty, 2014 09:59

najprawdopodobniej w sobotę Aiko przeprowadzi się do nowego domu. Będzie mi bardzo trudno się z nią rozstać... :( to taka ciepła, kochana kota... Na samą myśl pocą mi się oczy :(
hanna - Czw 16 Sty, 2014 21:19

Aiko :banan: :banan:

Morri :pociesza:

Asia_B - Czw 16 Sty, 2014 21:21

Morri napisał/a:
najprawdopodobniej w sobotę Aiko przeprowadzi się do nowego domu. Będzie mi bardzo trudno się z nią rozstać... :( to taka ciepła, kochana kota... Na samą myśl pocą mi się oczy :(


:kiss:

Anka - Sob 18 Sty, 2014 16:42

Aiko dzisiaj oficjalnie stała się członkiem naszej rodziny :) najpierw słodko zabawiała się pod kocem, obowiązkowo obwąchała wszystkie kąty, zwiedziła szafę i dokładnie zbadała klawiaturę. Jestem najszczęśliwsza na świecie z powodu jej przybycia!

brynia - Sob 18 Sty, 2014 16:55

Widać, że panna czuje się u siebie :ok:
hanna - Sob 18 Sty, 2014 17:15

Anka napisał/a:
Jestem najszczęśliwsza na świecie z powodu jej przybycia!



Witaj w klubie :banan:

Morri - Sob 18 Sty, 2014 17:37

hanna napisał/a:
Anka napisał/a:
Jestem najszczęśliwsza na świecie z powodu jej przybycia!



Witaj w klubie :banan:


to najlepsze słowa, jakie może przeczytać dt :aniolek: :aniolek: :aniolek:

kat - Sob 18 Sty, 2014 21:35

Super!
Powodzenia Aiko :)

Katarzyna - Nie 19 Sty, 2014 10:29

Powodzenia Maleńka! :D
Anka - Sob 15 Lut, 2014 13:53

Dzień dobry!
Na pewno wszyscy ciekawią się, co słychać o małej Aiko, która teraz została Koko :)
Zachęcam do odwiedzenia mojej mini galerii, którą stworzyłam:
https://plus.google.com/photos/102965326049499305940/albums/5980537100810716353

Koko to zaskakująca koteczka, którą wciąż poznajemy. Jest bardzo gadatliwa, zdążyłam już zapoznać się z całą gamą jej kocich dźwięków, które wydaje na okoliczność pustej miski, wizyty w kuwetce, na widok ptaka za oknem lub "zajączka" na ścianie, miauczy też kiedy nie może się doczekać wieczornych harców. To nie koniec, miauczy kiedy ją akurat miziam i bezczelnie zamiast spoglądać kotu w oczy popatrzyłam na telewizor (ma wtedy naprawdę oburzoną minę). Czas kota, to czas kota w 100% ;) Ostatnio z łazienki wywabiło mnie miauknięcie na miarę kota obdzieranego ze skóry, lecę na złamanie karku, a okazało się, że zabawka wpadła pod szafkę i znalazła się poza zasięgiem kociej łapy, więc konieczne jest nadanie sygnału s.o.s. ;]

Mieliśmy też chwile stresu, bo Koko przez tydzień osikiwała to łóżko nasze, to swoje, wizyta u weterynarza wykluczyła podejrzenie o chorym pęcherzu, a kot magicznie sam się uzdrowił. Nie wiemy, co było przyczyną, za radą pani doktor zmieniliśmy miejsce ustawienia kuwety i od tamtej pory jest ok. Widocznie każdy kot musi mieć kiedyś kryzys ;)

Zachęcam wszystkich niezdecydowanych do adopcji kota. Sama bałam się, że taki już, co by nie mówić, wychowany kot, nie będzie chciał mieszkać w obcym domu, z nowymi ludźmi. To nie jest prawda! Potrzebuje czasu, ale w końcu znajduje swój ulubiony kąt, swoje kocie ścieżki, a radość z obserwowania kota, z jego mruczenia na kolanach jest bezcenna :)

Morri - Sob 15 Lut, 2014 14:46

załzawiłam się :serce:
hanna - Sob 15 Lut, 2014 20:04

i mnie się oczy ,,spociły'' :lol:
misiosoft - Pon 17 Lut, 2014 09:17

Anka napisał/a:
Ostatnio z łazienki wywabiło mnie miauknięcie na miarę kota obdzieranego ze skóry, lecę na złamanie karku, a okazało się, że zabawka wpadła pod szafkę i znalazła się poza zasięgiem kociej łapy, więc konieczne jest nadanie sygnału s.o.s. ;]


:banan: :banan:

Anka - Nie 09 Mar, 2014 18:36

Koko kocha wiosnę, bo wszystkie ptaki się pobudziły. Jedne uwielbia obserwować w pozycji G.I. Jo przyczajona na parapecie, a innym wtóruje. Co prawda pełnego śpiewu kociego jeszcze nie udało mi się nagrać, ale mam mały wycinek :cool: Koko to prawdziwy ornitolog. Jej codziennym porannym rytuałem jest czatowanie przy oknach - wszystkich po kolei. Mamy szczęście, że w naszej okolicy ptaków jest mnóstwo :palacz:
http://www.youtube.com/wa...eature=youtu.be

kikin - Nie 09 Mar, 2014 18:52

Koko łowca!!!! :axe: i myśli sobie "czemu to śniadanie za szybą mi lata :hm: "

::

Anka - Nie 09 Mar, 2014 18:59

O tak! bo o oblizywaniu się na widok klucza przelatujących gęsi nie wspomnę :diabel:
Morri - Nie 09 Mar, 2014 20:07

:turla: poczekaj na chrabąszcze :turla:
Anka - Sro 12 Mar, 2014 19:35

Kolejna dawka rozkosznego kotka w nowym albumie na google+
Zapraszam:
https://plus.google.com/photos/102965326049499305940/albums/5989965462230282449

A już niebawem filmowy megahit - kot sprząta w szafie! Szok! :shock:

No dobra, nie będę już was trzymać w napięciu. Koko od jakiegoś czasu zasmakowała wskakiwania na wyższe rejony szafy, co nam zupełnie nie przeszkadza, ponieważ trzymamy w niej jedynie gacie i coś tam jeszcze, w czym nie bardzo lubimy chodzić. Słowem idealne miejsce dla ciekawskiego kota, który w dodatku ma obok szafy swój taboret. Tak oto pewnego ranka, gdy spokojnie suszyłam włosy, moim oczom ukazała się sterta wywalanych na podłogę, wspomnianych wyżej gaci! Jak to zwykle bywa uchwyciłam jedynie końcówkę tej akcji sprzątającej. Proszę zauważyć skupienie na twarzy Koko! :cool:

http://youtu.be/5VQ6rkRwHrk

Miłego wieczoru!

Morri - Czw 13 Mar, 2014 00:11

:turla: kot w torebce na prezenty - bezcenne :)
zaokrągliła się, widzę :lol: :lol: :lol:

Anka - Czw 13 Mar, 2014 09:09

Żeby nie było - sama upodobała sobie wylegiwanie w tej torebce na prezenty, chyba taki pseudo karton ::

Czy się zaokrągliła? hmmm, waga na to nie wskazuje, może nabiera kobiecych kształtów ;) Biega dużo, szczególnie jak ma się udać na grubszą sprawę do kuwety. Jak zaczyna biegać jak szalona od jednego końca mieszkania do drugiego, po drodze taranując wszystko i wszystkich (p. Żaneta nazywa to kocim matrixem), wiemy już, że pora na kuwetę :spadam:

kat - Czw 13 Mar, 2014 09:25

Na tych zdjęciach widać szczęśliwego kota :)
misiosoft - Czw 13 Mar, 2014 09:28

Anka napisał/a:
Żeby nie było - sama upodobała sobie wylegiwanie w tej torebce na prezenty, chyba taki pseudo karton ::

Czy się zaokrągliła? hmmm, waga na to nie wskazuje, może nabiera kobiecych kształtów ;) Biega dużo, szczególnie jak ma się udać na grubszą sprawę do kuwety. Jak zaczyna biegać jak szalona od jednego końca mieszkania do drugiego, po drodze taranując wszystko i wszystkich (p. Żaneta nazywa to kocim matrixem), wiemy już, że pora na kuwetę :spadam:


filmik świetny, pora na wiosenne porządki! :)

u nas Nut ma taki matrix, ale po zrobieniu kupy, wtedy lata po całej chacie, taranując wszystko :)

Morri - Czw 13 Mar, 2014 09:34

No jakoś tę kupę trzeba wytrząść :lol:
co do torebki - nie mam żadnych wątpliwości, że sama wybrała - wystarczy spojrzeć na jej minę :lol: :lol: :lol:

Mr Cat - Sob 15 Mar, 2014 14:17

Anka napisał/a:
Koko kocha wiosnę, bo wszystkie ptaki się pobudziły. Jedne uwielbia obserwować w pozycji G.I. Jo przyczajona na parapecie, a innym wtóruje. Co prawda pełnego śpiewu kociego jeszcze nie udało mi się nagrać, ale mam mały wycinek :cool: Koko to prawdziwy ornitolog. Jej codziennym porannym rytuałem jest czatowanie przy oknach - wszystkich po kolei. Mamy szczęście, że w naszej okolicy ptaków jest mnóstwo :palacz:
http://www.youtube.com/wa...eature=youtu.be


Dokładnie to samo robi kot moich rodziców!! Ptaki za oknem, latająca mucha - i już gama dziwnych dźwięków wypływa z pyszczka Frani. Ktoś mi powie co to ma na celu? Wabi je do siebie?? Udaje, że też jest ptaszkiem, więc się może do nich przysiąść?? O co chodzi???

Morri - Sob 15 Mar, 2014 17:07

To raczej odgłosy kociej frustracji ;) kot wie, że nie dosięgnie ofiary, ale ruchy pyszczka przypominają jej kąsanie ;)
Anka - Pią 30 Maj, 2014 22:18

Czuję, że czas na mały update :) Koko ma się wyśmienicie. Rozgadała się na dobre, człowiek nawet dobrze drzwi do domu nie otworzy, a już słychać miauczenie.

No i zapowiadany sezon na owady rzeczywiście przyniósł spodziewane efekty dobre i złe :P Dobre są takie, że Koko świetnie się przy tym bawi. Można powiedzieć, że muchy to ona nie skrzywdzi, bo tylko delikatnie przygniata łapką, ale zabić - nigdy w życiu!

Gorzej z akrobacjami, jakie przy tym wykonuje. Niestety, nauczyła się wskakiwać na drzwi w zapamiętałej pogoni za muchami! Co ja bym dała, żeby ją oduczyć :modly:
Szczególnie, że często bywa fajtłapką słodką, która spada z łóżka, bo nie zauważa, że leży na samej krawędzi. Jeden obrót i kot leży - naprawdę codzienność. A te drzwi to jednak grubszy kaliber.

Poza tym psikusem, w zasadzie Koko to normalny kot. Pewnie, że dla mnie jest wyjątkowa, ale chodzi mi akurat o jej zachowanie. Na podstawie licznych historii z Kociego Pazura, wiem, że nie odbiega od innych kotów ani w dowcipkowaniu, ani w leniuchowaniu :)

Pozdrawiam!

Morri - Pią 30 Maj, 2014 23:47

O tak, pamiętam - Aiko nie była w stanie zabić muchy :love:

Aniu, a ja podglądam na fb Twoje komentarze ::

Posikiwania brak?

Anka - Sob 31 Maj, 2014 07:32

Teraz brak! Ale jeszcze 2 razy się zdarzyło. Z tym, że za każdym razem wiedziałam już na 100%, że będzie sikanie do łóżka. Raz nawet udaremniłam szybko przenosząc na podłogę.

Dawno już tego nie było, ale Koko jak ma w planach jakąś niespodziankę w łóżku to robi się dziwna. Chodzi taka jakby przestraszona, na przykulonych łapkach, uszy po sobie złożone i ta mina! mina mówi u mniej wszystko! Obserwowaliśmy ją i za każdym razem, kiedy mina się pojawiała, zamykaliśmy ją w przedpokoju, gdzie stoi kuweta. O dziwo, bez wyjątku było tak, że nawet minuta nie mijała, a Koko natychmiast szła do tej kuwety. To tylko utwierdziło nas w przekonaniu, że faktycznie mieliśmy zawsze rację, co do jej zamiarów :twisted:

Teraz w ogóle takie sytuacje się nie zdarzają. O tyle mieliśmy łatwo, że zawsze robiła to jak byliśmy w domu. Nie było takiej sytuacji, że wychodzimy z domu, a kot zabiera się za obsikiwanie wszystkiego. Absolutnie nie, ona nawet do kuwety nic nie zrobi pod naszą nie obecność. Gdyby robiła to wszystko potajemnie pewnie nie poszłoby nam tak dobrze :cool:

Morri - Czw 13 Paź, 2016 06:08

Spłakałam się :lol:
https://www.facebook.com/...?type=2&theater

kat - Czw 13 Paź, 2016 09:37

Też się uśmiałam ;)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group