Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Znalazły dom - Aszka i Dasza

moorland - Sob 01 Cze, 2013 22:56
Temat postu: Aszka i Dasza
Kociaki są z mamą u nas od dzisiaj rana (bardzo wczesnego rana, bo pojechałyśmy je łapać o 4:30). Mieszkały na osiedlu Lecha pod kratą przy okienku piwnicznym, to na prawdę cud, że w te ulewy tam się nie utopiły.

Aszka i Dasza to bardzo kontaktowe dziewczynki, lubią się bawić razem i ganiać po klatce, mimo, że nic nie widzą. Mama też bardzo spokojna, daje sobie wyciągać dzieci z klatki i nawet nie warknie na nas. Dziewczynki już były na pierwszej wizycie u weterynarza i dostały całą baterie leków na wynos, trzeba im rozklejać i zakraplać oczy co około 3 godziny, na razie nie wiemy co jest pod opuchlizną, żadne oko się jeszcze nie pokazało, ciężko nam więc ocenić stan, najprawdopodobniej Dasza nie będzie widzieć na prawe oko, które jest w najgorszym stanie, dowiemy się pewnie za 2-3 dni. Mamie też by się przydało pozakraplać oczy ale niestety to nie możliwe, musi jej wystarczyć na razie dobra karma i leki do niej dodawane, mamy nadzieję, że jak się jej podniesie odporność to sama to przewalczy.

Obie dziewczyny są dymne ale bardzo się od siebie różnią, Aszka jest większa od swojej siostrzyczki o prawie 100g, a przynajmniej była rano, bo Daszy waga skoczyła od porannego ważenia o 15g a waga Aszki stoi w miejscu.

Po lewej Aszka, po prawej Dasza, lepsze fotki postaram się zrobić jutro, bo dzisiaj już nie chciałam za bardzo ich męczyć i tak mają sporo wrażeń jak na jeden dzień.



Aszka i Dasza na picasie :arrow: https://picasaweb.google.com/110103969880165520044/Leszki2013

Cynamon - Nie 02 Cze, 2013 00:09

Biedne maluszki :(
jak to się stało, że zamieszkały akurat w takim miejscu? :shock:
Trzymamy kciuki za poprawę ich stanu i uratowanie oczek!

moorland - Nie 02 Cze, 2013 02:59

Wróciłam z nocnego zakraplania, biedne maluszki, widać, że je strasznie boli, szczególnie Daszka strasznie krzyczy jak odmaczam i otwieram do zakroplenia. Wszystkie koty się wtedy uruchamiają i zaczyna się koncert. Mam straszne wyrzuty sumienia, że je muszę tak maltretować, mam nadzieję, że niebawem będą efekty.



Małe tam mieszkały, bo je tam mama urodziła, najwyraźniej uznała, że to bezpieczniejsze miejsce niż osiedlowa budka. Karmicielka im tam położyła brezent żeby tak deszcz nie padał i wrzuciła jakieś koce do środka



Taki kwacz przyleciał i się bardzo interesował co my tam kombinujemy przy tej dziurze o tak wczesnej porze :wink:



edit brynia: podmieniłam za duże zdjęcia na miniaturki, podlinkowane do dużych

moorland - Nie 02 Cze, 2013 16:32

Dziewczyny już po popołudniowej serii zastrzyków i zakraplania, Aszce zdecydowanie się poprawiło, mimo, że jeszcze nie widać oczek to opuchlizna wyraźnie zeszła, Natomiast u Daszy pojawiło się jedno błękinte oczko i spojrzało z zaciekawieniem na świat, pierwszy raz od nie wiadomo kiedy. Niestety drugie oko to katastrofa, opuchlizna ciągle się powiększa, cała prawa strona główki gorąca i zaczerwieniona, antybiotyk do oczu raczej nie za bardzo pomoże, bo nie jest w stanie się przebić głębiej, liczymy bardziej, że zadziała antybiotyk w zastrzyku.

Aszka



Dasza



edit brynia: podmieniłam zdjęcia na mniejsze, duże na picasie

Morri - Pon 03 Cze, 2013 01:41

Jakie biedotki :( mocno trzymam kciuki za dziewczyny! I za Ciebie, Karolina :)
moorland - Pon 03 Cze, 2013 02:00

ja zajmuje się oczami i ogólną opieką nad dziewczynami, zastrzyki przychodzi podawać Kasia, bo ja tak średnio sobie z tym radzę u takich maluszków :oops: Z dobrych wieści z nocnego zakraplania: dziewczyny otworzyły oczka oprócz tego prawego Daszy, tam jest mega wrzód, ale pozostałe oczy są ładne, niebieściutkie i widzą :cheers:
Morri - Pon 03 Cze, 2013 02:02

W takim razie wspieram mentalnie całą ekipę :)
:pijaki: za zdrowe oczka

moorland - Pon 03 Cze, 2013 15:32

Aszka pyskuje przy zakraplaniu :wink:




Daszy opuchlizna trochę zeszła ale i tak wygląda to bardzo źle :neutral:


moorland - Wto 11 Cze, 2013 23:40

Już ponad tydzień nie pisałam o dziewczynach, w między czasie miały dwie wizyty u weterynarza, na których dowiedzieliśmy się, że nie będą widzieć. Daszki oko jest do usunięcia jak tylko koteczka trochę podrośnie. Między dziewczynami ciągle utrzymuje się ponad 100g różnicy w wadze, ale obie ładnie przybierają, na dzisiejszym ważeniu Dasza miała 583g a Aszka 688g (straszny z niej pulpeton, większy niż Knopers). Aszka zrobiła się klasycznym, czarnym dymkiem, natomiast Daszy wyklarował się piękny niebieski dymny kolor. Dziewczynki są cudowne, strasznie rozrabiają i dokazują mamie, gonią się po klatce, non stop jest wszystko poprzewracane do góry nogami, klatka robi się już za mała dla nich, czas powoli pomyśleć o domku tymczasowym.

Aszka




Dasza




mama (bardzo nie lubi aparatu, od razu na mnie warczy jak go wyciągam)


kamilczak - Sro 12 Cze, 2013 00:53

:( Szkoda oczek.
Ale kociaki prześliczne.
Mama też :)

felinity - Sro 12 Cze, 2013 09:12

Czy to oczko boli? Serce się ściska, że taki maluszek cierpi.
Morri - Sro 12 Cze, 2013 09:47

Maluchy śliczne :love: oczek tylko szkoda :(
fuerstathos - Sob 15 Cze, 2013 22:43

Staraliśmy się dziś zrobić ładniejsze foty dziewczynom, ale efekt dość mizerny. Ciężko się je fotografuje. Szczególnie Aszkę - ciągle w ruchu ;)










Kri - Nie 16 Cze, 2013 19:03

Ładne kocury. Dymne czy mi się wydaje?
I co z okiem Daszki? Będzie zabieg?

moorland - Nie 16 Cze, 2013 19:16

prędzej czy później będzie musiało być usunięte, musi ważyć co najmniej kilogram, na razie ma 650g.
kamilczak - Nie 16 Cze, 2013 23:48

Przerażające to oczko :(
Morri - Nie 16 Cze, 2013 23:51

Oby tylko nie bolało... Bez oka da się żyć :) Szkoda, że musi tak długo czekać, biedactwo :(
brynia - Nie 16 Cze, 2013 23:54

Oby nie było skoków ciśnienia, bo widziałam u Leona jak to boli :( Niech dziewczynka szybko rośnie, żeby długo nie musiała czekać na operacje :ok:
moorland - Pon 17 Cze, 2013 00:04

Ma apetyt, najchętniej wszystkie wcinają surowe mięcho, ładnie nadrabia z wagą, różnica między nimi zmniejszyła się do 50g.
fuerstathos - Pon 17 Cze, 2013 22:37

moorland napisał/a:
Ma apetyt, najchętniej wszystkie wcinają surowe mięcho, ładnie nadrabia z wagą, różnica między nimi zmniejszyła się do 50g.


to na pewno znaczy, że ta większa nie przybiera poprawnie :sado:

moorland - Pon 17 Cze, 2013 22:44

Bo ja wiem, dzisiaj miała 712g w tym wieku przybieranie już zwalnia, wg moich obliczeń dobrze przybiera
moorland - Sob 29 Cze, 2013 18:47

Dawno nie pisałam o dziewczynach. Może dlatego, że wieści średnie. Z Daszeńką jedziemy w poniedziałek do weterynarza, bo leci z wagi, kilka dni temu myślałam, że to chwilowy przestój, bo miewała już takie 1-2 dniowe, gdzie waga szła po 2-3 g a potem nagle po 15g, no ale teraz jest wyraźny spadek, szczególnie na tle Aszki, która rośnie jak na drożdżach, w tej chwili ma 970g a Dasza tylko 815g, w dodatku strasznie zrudziała, wygląda jak niedożywione kocię, tak jakby przestała pić od mamy w ogóle. Podejrzewałam jakiegoś pasożyta, więc zaczaiłam się na qupala, ale był ładny, widzę, że je, najchętniej gotowaną nogę kurczaka, surowego indyka i wołowinę, nie je suchego chyba w ogóle, ładnie się bawi, biega, ogólnie jest wesoła, oko wygląda ładnie, już zeszło ciśnienie i może je bez problemu zamknąć. Nie wiem o co chodzi, wszystkie jadły to samo, Aszka, Knopers i Łazik, ładnie wyrosły a Daszka taka zabiedzona i jeszcze zrudziała :evil:
moorland - Czw 04 Lip, 2013 14:23

Dziewczynki były w poniedziałek u weterynarza, na szczęście nic złego się nie dzieje, nie wiadomo skąd ten chwilowy spadek wagi, może wynika z tego, że Daszka jest wybredna w jedzeniu, lubi tylko surowe mięsko i gotowaną nogę od kurczaka, nie chce jeść suchego. Ale teraz ładnie nadrabia, obecnie waży 928g, chociaż ciągle wydaje mi się strasznie chudziutka, może to na tle Aszki, która jest totalnym pulpetem. Planuje za tydzień zaszczepić dziewczyny, na razie walczymy z ich wewnętrznym życiem, 3 dni aniprazol i wszystko powinno wyjść z nich.
Zrobiłam też dziewczynom bawialnię, taką z drapakiem, tunelem, zabawkami i kryjówkami z kartonów i kocyków, więc teraz siedzę z nimi po kilka godzin aż się wylatają i padną. A zawsze wiem kiedy już mają dość, bo wtedy lgną do mamy na bufet mleczny :wink: Wieczorem postaram się o jakieś nowe zdjęcia.

moorland - Pią 05 Lip, 2013 12:01

A kto poznaje tego pięknego miaukuna?



zdjęcie zrobione przeze mnie i podrasowane przez P. Magdę, opiekunkę wirtualną dziewczyn :wink:

Morri - Pią 05 Lip, 2013 12:07

śliczności :love:
felinity - Pią 05 Lip, 2013 13:14

Jak to oczko?
moorland - Pią 05 Lip, 2013 13:28

Tak jak widać na zdjęciu, zeszło ciśnienie na razie
Morri - Pią 05 Lip, 2013 14:01

moorland napisał/a:
Tak jak widać na zdjęciu, zeszło ciśnienie na razie

więc nie boli :banan:

moorland - Pią 05 Lip, 2013 15:51

Ona ma papuchę zupełnie jak taki mały MaineCoon, takie poliki ma wydatne. Aszka z kolei jest taka okrągła na twarzy jak księżyc w pełni, ale nie udało mi się jej zrobić sensownego zdjęcia (jej się po prostu nie da) jedyne jakieś w miarę to to (nie licząc mojego kolana)


moorland - Nie 14 Lip, 2013 14:01

Dziewczynki były w piątek zaszczepione, zniosły to bardzo dzielnie. Niestety weterynarz potwierdził, że oczko Daszy na pewno do usunięcia pomimo tego, że ciśnienie zeszło, definitywnie jest martwe.
felinity - Pon 15 Lip, 2013 09:19

Kiedy najwcześniej ta operacja...?
Takie oko na dłuższą metę pewnie zagraża zdrowiu...

moorland - Pon 15 Lip, 2013 09:57

Jak się nic nie będzie dział to pewnie przy sterylizacji, żeby za jedną narkozą to zrobić
Lunix - Sro 17 Lip, 2013 23:17

potwierdzam że z dziewczyn dzicz niesamowita :D miałam przyjemność po raz drugi się o tym przekonać. i w zasadzie to nie wiem kto ma większą radochę z zabawy - ja czy one? :) obie są niesamowite :serce:
moorland - Pon 22 Lip, 2013 01:38

Dziewczyny ładnie rosną i pięknieją z każdym dniem, strasznie szaleją i są coraz bardziej absorbujące, mam wrażenie, że nie starczyłoby doby, żeby je wybawić, biegają po swojej bawialni, szczególnie podoba im się nowy namiocik, który przyjechał w czwartek z karmą w gratisie. Lunix musisz koniecznie przyjść odwiedzić dziewczyny, bo ostatnio jak byłaś to jeszcze sceptycznie do namiotu podchodziły, a teraz Daszka wchodzi do środka a Asza ją pcha przez cały dywanik :wink: niestety dzisiaj dość długo zajęło mi naprawianie bawialni, bo została popsuta, a trzeba dokładnie zatkać każdy zakamarek, bo dziewczyny są mistrzami ucieczek, co potwierdzi każdy, kto próbował je kiedykolwiek upilnować (Morri, Lunix :: )
Małe już powoli wychodzą z ochronnego okresu poszczepiennego i czekają na przeniesienie do nowego domu tymczasowego. Jutro zaliczą wizytę kontrolną u weterynarza, zobaczymy jak tam oczka.

Lunix - Pią 26 Lip, 2013 14:05

no i nie zdążyłam :( ale Morri - jak dziewczyny będą u Ciebie to możesz sie mnie spodziewać!! w końcu nie zdążyłam dziewczyn wymiziać na "nową drogę ku domkowi" :wink:
moorland - Pią 26 Lip, 2013 14:56

a no tak, zapomniałam napisać, że dziewczyny się przeprowadziły wczoraj do TDT :wink:
Morri - Sob 27 Lip, 2013 00:19

Lunix napisał/a:
no i nie zdążyłam :( ale Morri - jak dziewczyny będą u Ciebie to możesz sie mnie spodziewać!! w końcu nie zdążyłam dziewczyn wymiziać na "nową drogę ku domkowi" :wink:


Zapraszam za tydzień ;)

kiniek - Sro 31 Lip, 2013 22:55

nowe zdjęcia dziewczynek, niestety nie powalają jakością bo dziewczyny ciągle sięgdzieś śpieszyły :roll:







moorland - Sro 31 Lip, 2013 23:00

No jak? piękne są, a Ola mi doniosła, że Aszka dzisiaj się rozmruczała nawet!
Morri - Sro 31 Lip, 2013 23:38

:love:
Kri - Czw 01 Sie, 2013 08:59

Piękne są. Mega mi się podobają. :love:
fuerstathos - Pią 02 Sie, 2013 21:19

No dobra - ale która jest która?

Bo Daszka (?) ma zarezerwowany dom, a Aszkę musimy lansować. Więc którą promować na fejsie? Ze wskazaniem zdjęcia proszę ::

moorland - Pią 02 Sie, 2013 22:23

Aszka ma dom, Dasza jest jasna z martwym okiem, Aszka ciemna z białym okiem, na wspólnym zdjęciu Daszka jest po lewej
fuerstathos - Pią 02 Sie, 2013 22:43

moorland napisał/a:
Aszka ma dom, Dasza jest jasna z martwym okiem, Aszka ciemna z białym okiem, na wspólnym zdjęciu Daszka jest po lewej


Ty weź mi daj link do konkretnego zdjęcia, bo i tak ich nie rozpoznaję.

Morri - Pon 12 Sie, 2013 01:10

Aszka i Dasza przeprowadziły się do prawdziwego ludziowego domu :) Tymczasowego, co prawda, ale co kanapa, to kanapa :)

Na ten moment da się już zauważyć, że Aszka radzi sobie świetnie - ubytek wzroku jest w zachowaniu zupełnie niezauważalny. Zachowuje się, jak normalny, pełnosprawny kociak :)
Temperament ma wszędobylski - jest aktywna i ciekawska. Dodatkowo niesamowity pieszczoch, wpychający się pod głaszczącą rękę i mruczący jak traktor :)

Daszka natomiast jest spokojna i delikatna. Wada wzroku przeszkadza jej nieco, ale nie na tyle, by potykała się o cokolwiek. Na pewno widzi światełko lasera i rozpoznaje przedmioty - nie ma mowy o potykaniu się lub uderzeniu w cokolwiek. Przeskoczy z krzesła na tapczan, nawet jeśli krzesło zmienia odległość i lokalizację. Ale zabawki, które nie wydają dźwięków czasem gubi ;) Pieszczoch numer dwa, w mruczeniu też siostrze nie ustępuje :)

Spodziewałam się, że relacje między kotkami będą bardzo bliskie, tymczasem na chwilę obecną widzę, że bawią się raczej osobno. Daszka "podgląda" Aszę, bo pewnie sama niedowidzi, że coś ciekawego jest np. na szafce. Asza też trochę podgryza mniejszą siostrę, co tej się wyraźnie nie podoba. Myślę, że rozdzielenie ich nie będzie takim dramatem, jak spodziewałam się wcześniej :)

Morri - Pon 12 Sie, 2013 11:06

Pierwsze foty - wiem, wiem, trzeba zadbać o kontrastowe tło, ale tak słodko spały :roll:

Morri - Pon 12 Sie, 2013 11:07

Tu ciut lepiej ;) Aszka :)

Morri - Pon 12 Sie, 2013 11:08

I Daszka :love:

Morri - Pon 12 Sie, 2013 11:10

I jeszcze Daszka:


Są u mnie zaledwie kilka dni, a już się w nich na zabój zakochałam :love: Są tak rozmruczane i spragnione kontaktu z człowiekiem i tak śliczne, że żadne zdjęcia tego nie oddadzą :)

Morri - Czw 15 Sie, 2013 13:54

Jest coś, co Aszka i Dasza przeważnie robią razem: razem śpią :) Generalnie to Dasza bardziej szuka kontaktu w tej kwestii i układa się tak, by mieć siostrę blisko siebie :)

A wygląda to to mniej więcej tak:


lub tak:

Morri - Czw 15 Sie, 2013 13:56

Prezentacja "dymności" - Dasza :love:


Asia_B - Czw 15 Sie, 2013 14:37

Maluchy są przepięknie umaszczone!
Morri - Czw 15 Sie, 2013 14:41

Asia_B napisał/a:
Maluchy są przepięknie umaszczone!


a jak trudno im zrobić zdjęcie!

moorland - Czw 15 Sie, 2013 15:56

żeby nikt nie chciał adoptować takiej pięknej dymnej Daszeńki, to na prawdę skandal :marudzi:
Morri - Czw 15 Sie, 2013 16:36

Sprostowanie: dziś małe wyszły na salony i okazało się, że razem też biegają :) Jak szalone :)
Morri - Sob 17 Sie, 2013 21:23

Socjalizacja ze stadem przebiega w miarę sprawnie. Siostry nie trzymają się siebie kurczowo. Nasuwa mi się wniosek, że Dzaszka radzi sobie całkiem dobrze - mam wrażenie, że widzi lepiej, niż sądziłam :) Bałam się, że będzie chodziła krok w krok za Aszą - tymczasem jest całkowicie niezależna :)

Jedyne, co mnie niepokoi, to luźne kupy - u Daszy w zasadzie cały czas odkąd u mnie jest - z tym, że z normalną częstotliwością, u Aszki raz kupa w miarę normalna, raz luźna :hm: W poniedziałek wet

moorland - Pon 19 Sie, 2013 22:27

Dzisiaj dziewczynki były u weterynarza, zostały zaczipowane, Aszka dostała drugie szczepienie, niestety Daszka trochę szmerała przy osłuchiwaniu i drugie szczepienie się odwlekło w czasie, dostałyśmy również informację, że jeżeli oczko Daszki będzie wyglądać tak jak obecnie, to są szanse, że nie będzie wymagało usunięcia, bo zostało zarośnięte przez tkankę łączną. Aszka już powoli szykuje się do drogi :wink: trzeba odczekać trochę po szczepieniu.
moorland - Wto 20 Sie, 2013 00:45

Asia_B napisał/a:
Maluchy są przepięknie umaszczone!


Dzisiaj nawet doktor Żaneta powiedziała, że dziwi się, że po tak umaszczone kotki ludzie nie walą drzwiami i oknami...

Morri - Pon 26 Sie, 2013 02:44

Kupy już prawie opanowane - pomogło odstawienie Lizyny i podanie probiotyku :roll:

Dasza w pełni przyjęła się w stadzie, więc myślę, że poradzi sobie po wyjeździe Aszki :)
Tak się bawimy:


Myślałam, że czarnym kotom trudno zrobić ładne zdjęcie... Dymnym jeszcze trudniej :roll: Dasza jest przepiękna - zdjęcia mi nie wychodzą :oops: :oops:

Morri - Pon 02 Wrz, 2013 19:47

Aszka pojechała wczoraj do nowego domu. Dasza jakby wcale tego nie zauważyła. Właśnie wędruje z pokoju do pokoju z wędką w zębach dumna jak paw. Nie wiem, czemu ma to służyć, ale sprawia jej niemałą satysfakcję ;)
moorland - Wto 03 Wrz, 2013 21:23

Pierwsze chwile z nowym kolegą- Bono





Bono bardzo chce się bawić, ale nie za bardzo wie jeszcze jak postępować z takim maluchem, więc Aszka czasem głośno protestuje, ale też często sama już zaczepia chłopaka do zabawy :wink: Największą atrakcją dla niej są obecnie schody, fruwa w te i z powrotem jak na skrzydłach :twisted:

brynia - Wto 03 Wrz, 2013 22:17

Fajnie, że Bono ją zaakceptował. Dziewczę podrośnie to jeszcze da mu szkołę ::

Padło na Ciebie, że będzie :patyk: za wielkość fotek, bo ostatnio dałam sobie spokój i się rozbrykaliście strasznie.

Morri - Sro 04 Wrz, 2013 01:37

moorland napisał/a:
Pierwsze chwile z nowym kolegą- Bono

[url=http://img17.imagesh...sb1.jpg]Obrazek[/URL]

[url=http://img607.images...qj3.jpg]Obrazek[/URL]

Bono bardzo chce się bawić, ale nie za bardzo wie jeszcze jak postępować z takim maluchem, więc Aszka czasem głośno protestuje, ale też często sama już zaczepia chłopaka do zabawy :wink: Największą atrakcją dla niej są obecnie schody, fruwa w te i z powrotem jak na skrzydłach :twisted:


Asza się nie da :king: bada sytuację i szuka słabych punktów :king: Kanso i Tora ją naumieli :cool:

Morri - Czw 05 Wrz, 2013 12:38

Daszeńka ewoluuje w miziankowości :love: to taka słodka przylepka :) Kot totalnie nakolankowy :) Dziś pierwszy raz słyszałam, jak miauczy do mnie wspinając się na kolana :love: Główką zawsze musi być blisko ciała - wtula się tak, jakby chciała mieć pewność, że jestem obok :) I mruuuuczy tak pięknie :) Pamiętam, jak do mnie trafiła - taka mała przerażona kuleczka. Aszka była zdecydowanie odważniejsza :)
Morri - Pią 06 Wrz, 2013 00:44

a tak wygląda Dzaszka nakolankowa :love:



i przytulanie do dłoni :serce:


Morri - Pią 06 Wrz, 2013 01:21

I jeszcze wczorajsza foteczka z ds Aszki :)
Chyba sobie dziewczyna z dziadem radzi ;)

perdo - Sro 11 Wrz, 2013 02:17

Ale cuda :serce:
Morri - Nie 15 Wrz, 2013 16:26

Od czwartku u Daszy nawrót kociego kataru :( W piątek weszliśmy z Unidoxem i dziś już jest spektakularna poprawa :) Praktycznie nie widać, by jej cokolwiek dolegało :)

Dasza na charakter idealny :love: Jest uroczym, słodkich kociakiem, który bardzo, ale to bardzo kocha się przytulać :) A że niedowidzi, jest kotem nizinnym :)

Ma, jak dla mnie, jedną wadę - nie chce jeść absolutnie nic poza mięsem :( Mam zgryz, bo musi zacząć jeść chrupki i nie mam zielonego pojęcia, jak ją do tego zachęcić.
Raz zalałam chrupki rosołkiem - niejadalne
Owinęłam pojedyncze chrupki w mięso - niejadalne
Mam plan zamówić może w jakimś sklepie internetowym próbki różnych suchych karm, bo próbowałam tylko z kilkoma.

marinella - Nie 15 Wrz, 2013 16:28

Cytat:
Ma, jak dla mnie, jedną wadę - nie chce jeść absolutnie nic poza mięsem :( Mam zgryz, bo musi zacząć jeść chrupki i nie mam zielonego pojęcia, jak ją do tego zachęcić.


ja próbowałam przkonac dzidka do suchego
nie dałam rady :twisted:

Morri - Nie 15 Wrz, 2013 16:40

marinella napisał/a:
Cytat:
Ma, jak dla mnie, jedną wadę - nie chce jeść absolutnie nic poza mięsem :( Mam zgryz, bo musi zacząć jeść chrupki i nie mam zielonego pojęcia, jak ją do tego zachęcić.


ja próbowałam przkonac dzidka do suchego
nie dałam rady :twisted:


wiesz, ona mokrego gotowego też nie tknie :( tylko mięso w czystej postaci. I to najlepiej surowe

marinella - Nie 15 Wrz, 2013 16:42

Morri napisał/a:
marinella napisał/a:
Cytat:
Ma, jak dla mnie, jedną wadę - nie chce jeść absolutnie nic poza mięsem :( Mam zgryz, bo musi zacząć jeść chrupki i nie mam zielonego pojęcia, jak ją do tego zachęcić.


ja próbowałam przkonac dzidka do suchego
nie dałam rady :twisted:


wiesz, ona mokrego gotowego też nie tknie :( tylko mięso w czystej postaci. I to najlepiej surowe


tak jak dzidek
i przez lata u mnie nie dal się przekonać
raz go przegłodziłam ponad dwa dni :neutral: dłużej się bałam
w sumie taka dieta jest dla kota zdrowa

Morri - Pią 20 Wrz, 2013 13:56

Daszeńka z dnia na dzień bardziej miziankowa :) Baaaardzo mnie kocha :love:
Niestety nie ma za bardzo kompanów do zabaw, więc gada sama do siebie i gania to z papierkiem, to z kulą z gazety, to z myszką, piórkiem, czymkolwiek - jest radosna, taka pogodna :aniolek:
ma absolutnie cudowny charakter :serce:

Mam nadzieję, że Aiko opanuje w końcu stres i stanie się dla niej towarzyszem zabaw :) Bo aż żal, by taka kruszyna nie miała kompana do harców :roll:

Morri - Pią 20 Wrz, 2013 14:08

Bryniu, nie mogę zamieścić zdjęć :roll:
brynia - Pią 20 Wrz, 2013 23:02

Nie wiem dlaczego :hm:





to niesamowite futerko :cool:

moorland - Pią 20 Wrz, 2013 23:20

Aszke i Bono połączyła już głęboka miłość, podobno zawsze śpią w duecie :cool:





dostały też od właściciela nowy drapak własnej roboty




Morri - Sob 21 Wrz, 2013 01:10

brynia napisał/a:
Nie wiem dlaczego :hm:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

to niesamowite futerko :cool:
Obrazek


:kwiatek:

pantea - Sob 21 Wrz, 2013 07:01

Drapak przepiękny!
Koty oczywiście też :D

MandM - Sob 21 Wrz, 2013 18:24

Daszka jest taka śliczna :serce: aż trudno uwierzyć, że jeszcze nie znalazła własnego człowieka :(
brynia - Wto 24 Wrz, 2013 09:04

Nefretete ;)



i cudny brzuchol


Morri - Wto 24 Wrz, 2013 11:47

portretowo :love:


:serce:

Asia_B - Wto 24 Wrz, 2013 11:58

Urocze dziecko!
A brzusio wręcz BOSKI :)

Morri - Wto 24 Wrz, 2013 12:05

Asia_B napisał/a:
Urocze dziecko!
A brzusio wręcz BOSKI :)


Jej wygląd to nic w porównaniu z charakterem :love: nie wiem, czy ją oddam :oops: :wink:

Kri - Wto 24 Wrz, 2013 12:06

Cytat:
nie wiem, czy ją oddam :oops: :wink:
:patyk:
Asia_B - Wto 24 Wrz, 2013 12:10

Morri napisał/a:
Asia_B napisał/a:
Urocze dziecko!
A brzusio wręcz BOSKI :)


Jej wygląd to nic w porównaniu z charakterem :love: nie wiem, czy ją oddam :oops: :wink:


ach....ta miłość :serce:

perdo - Pią 27 Wrz, 2013 18:45

Jej wygląd to nic w porównaniu z charakterem :love: nie wiem, czy ją oddam :oops: :wink: [/quote]

A niektorzy sie nabijali z faktu, ze się łamię z wydawaniem Carbonito i Pezzatki :diabel:

Morri - Pią 27 Wrz, 2013 18:56

perdo napisał/a:
Jej wygląd to nic w porównaniu z charakterem :love: nie wiem, czy ją oddam :oops: :wink:


A niektorzy sie nabijali z faktu, ze się łamię z wydawaniem Carbonito i Pezzatki :diabel: [/quote]

ja się zawsze odgrażam, że nie oddam ;)

Morri - Sob 28 Wrz, 2013 00:37

Dasza wreszcie została zaakceptowana :)


Akceptacja Luny=akceptacja ogólna ;)

Ania Z - Sob 28 Wrz, 2013 01:03

Jaka mina :lol:
Wyluzowanie i błogość w jednym :aniolek:

Morri - Sob 05 Paź, 2013 19:35

Daszeńka miała przedwczoraj wizytę :) Nawiązała się nić porozumienia - mała spokojnie spała na kolanach przyszłej Opiekunki :) Jeśli w poniedziałek wet orzeknie, że Dasza może jechać już do nowego domku, w środę adopcja :tan:
Kri - Sob 05 Paź, 2013 19:48

Jupi-aj-ej :banan:
Morri - Pon 07 Paź, 2013 14:34

Dasza siedzi na parapecie i ewidentnie śledzi ptaki!!! :tan:
kat - Pon 07 Paź, 2013 14:35

Super, czyli jednak nie jest tak źle z Jej wzrokiem :banan: :banan: :banan:
Morri - Pią 11 Paź, 2013 07:41

W środę Daszeńka pojechała do nowego domku :) Stresik oczywiście, ale stosunkowo niewielki :) Państwo zakochani w Maleństwie po uszy - Dasza czuje takie rzeczy i długo nie trzeba jej przekonywać do mruczenia :) Myślę, że będzie jej tam dobrze :)
Kri - Pią 11 Paź, 2013 07:54

Super! :ok:
kat - Pią 11 Paź, 2013 09:53

:tan: :tan: :tan:
Morri - Wto 27 Wrz, 2016 02:56

Dasza pozdrawia ze swego DS :) Zmieniła imię na Kicia i jest oczkiem w głowie swoich Opiekunów :) Dobrze widzieć ją taką szczęśliwą :serce:












kikin - Wto 27 Wrz, 2016 08:13

:serce:
misiosoft - Wto 27 Wrz, 2016 09:00

sam cukier ::
Morri - Sob 02 Lis, 2019 23:14

Dotarła do mnie dzisiaj bardzo przykra wiadomość :(
Daszę pokonała niewydolność nerek :( Biega już za tęczowym mostem, choć o nią walczono i trzymano za wszystkie łapki po naszej stronie tęczy ;(

kat - Nie 03 Lis, 2019 00:36

Daszko, śpij spokojnie ['] :cry:
Cynamon - Nie 03 Lis, 2019 00:52

Bardzo mi przykro :cry3:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group