Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Znalazły dom - Trinity

kat - Wto 16 Lip, 2013 10:36
Temat postu: Trinity
Kotka jest całkowicie oswojona i strasznie miziasta.
Jak tylko wchodzę do sypialni, wyłazi z transporterka i miauczy.
Uspokaja się jak Ja głaszczę.
Wywala brzuch do głaskania :shock:
Rano ładnie jadła i mokrą karmę i suchą.
W kuwecie po nocy komplet.
Tylko ma takie dziwne napady niby miauczenia niby płaczu. Wczoraj wystraszyła i mnie i wszystkie koty, jak raptem ryknęła na całe gardło.
Pobiegłam do Niej, ale nie wyglądalo, żeby działa się Jej jakaś krzywda - leżała w transporterku. Może kołnierz tak na Nią działa, chociaż przy jedzeniu Jej rano nie przeszkadzał...

Trinity na picasie :arrow: https://picasaweb.google.com/110103969880165520044/Trinity

kat - Sro 17 Lip, 2013 00:01

fuerstathos napisał/a:
może ją ogon boli?


W sumie może faktycznie Ją bolał, bo ciągle nim machała.
Dzisiaj już tak nie płacze i nie macha ogonem. Próbuje się uparcie myć, ale kończy się to na lizaniu kołnierza.
Ogon wygląda dobrze.
Ale ma dziwnie duże sutki. Ten najbliżej ogona jest wielkości dużego orzecha włoskiego. Czy tak miała już przed wizytą u weta?
Jak wcześniej nie miała, to lecieć jutro z Nią do weta? Nie widziałam nigdy czegoś takiego :(
Jak Ją dotykałam, to nie miauczy, więc chyba Ją nie boli, ale dziwnie to wygląda.
Widzę, że miała sterylkę boczną. Był jakiś powód?
Apetyt Jej dopisuje, ale chyba woli sucha karmę.
Wieczorem dostała wołowinę, ale zjadła tylko połowę, a do suchej podchodzi co jakiś czas.
No i naprawdę strasznie przymilna :)

fuerstathos - Sro 17 Lip, 2013 00:19

boczne, bo była laktacja, ale dostała coś na jej zachamowanie
jak sutki duże i ją macasz, to sprawdź, czy nie ma mleka i czy nie są twarde

w sumie nie wiem, jak stan zapalny sutków wygląda :?

kat - Sro 17 Lip, 2013 00:28

mleko nie leci, ale sutki są naprawę obrzmiałe...
Nie są chyba twarde, tzn, można je ucisnąć...
Sprawdzę jeszcze rano, jak to wygląda.
Kicia daje się dotykać, jak delikatnie ucisnęłam, to nie reagowała.

Morri - Sro 17 Lip, 2013 00:30

kat napisał/a:
mleko nie leci, ale sutki są naprawę obrzmiałe...
Nie są chyba twarde, tzn, można je ucisnąć...
Sprawdzę jeszcze rano, jak to wygląda.
Kicia daje się dotykać, jak delikatnie ucisnęłam, to nie reagowała.

a spróbuj delikatnie pougniatać wokół - jak kocięta łapkami przy ssaniu

kat - Sro 17 Lip, 2013 00:37

Spróbowałam, chyba jednak Ją zabolało coś, bo pacnęła delikatnie łapką i schowała brzuch:(
Trochę gorące są te sutki.
Leży w posłanku i cały czas ugniata je łapkami...

Morri - Sro 17 Lip, 2013 00:50

kat napisał/a:
Spróbowałam, chyba jednak Ją zabolało coś, bo pacnęła delikatnie łapką i schowała brzuch:(
Trochę gorące są te sutki.
Leży w posłanku i cały czas ugniata je łapkami...

Aż by się chciało przywieźć Ci Serenę. Ładnie je normalne jedzenie, ale jak tylko pojawi się któraś z kotek, od razu leci szukać cycka :wink:

kat - Sro 17 Lip, 2013 11:09

To Serena miałaby co ciągnąć ;)
Ale dzisiaj rano oprócz tego ostatniego sutka, wszystkie zdecydowanie mniejsze.
A tutaj filmik z koteczką:

Koteczka od sióstr

Morri - Sro 17 Lip, 2013 12:47

jakie cudo!!!
kat - Czw 18 Lip, 2013 09:59

Kicia wcina mięcho okraszone antybiotykiem, ale trzeba Jej po kawałeczku podawać do pyszczka, bo jednak zniechęca Ją walka z kołnierzem, jak próbuje wyciągać mięso z miski.
Jak się Ją karmi, to trochę wygląda jak mały ptaszek, który otwiera dzióbek i czeka na kąsek;)

Antybiotyk ma do niedzieli włącznie.
Czy mam z Nią iść jutro albo w sobotę na kontrolę?
Ogon ładnie się goi, ale być może trzeba będzie przedłużyć ten antybiotyk.
Jesli mam iść, Fufu zapowiesz mnie?

moorland - Czw 18 Lip, 2013 10:30

Ona ma iść na kontrolę po zakończeniu antybiotyku
kat - Wto 23 Lip, 2013 14:02

Trinity




Asia_B - Sro 24 Lip, 2013 08:45

kat napisał/a:
To Serena miałaby co ciągnąć ;)
Ale dzisiaj rano oprócz tego ostatniego sutka, wszystkie zdecydowanie mniejsze.
A tutaj filmik z koteczką:

Koteczka od sióstr


Przecudowna! a jak bosko tupie łapkami :)

kat - Sro 24 Lip, 2013 12:17

Trinity gubi bardzo dużo sierści, więc wczoraj potraktowałam Ją furminatorem. Bardzo Jej się podobało :) Właczyła takie mruczando, że zagłuszyła kosiarkę, która warczała na boisku za oknem ;)
Na wczorajszej wizycie kontrolnej u weta dostałam też dla Niej maść do smarowania ogonka.
Myślałam, że będzie z tym problem, ale w przypadku Trynity nie ma żadnego. Można z Nią wszystko zrobić. Jest kochana.
Komu takiego fajnego Sierściola? :)

Morri - Sro 24 Lip, 2013 12:33

Kat, przydadzą się ładne zdjęcia
Morri - Sro 24 Lip, 2013 13:19

Kat, a jak Trinity reaguje na inne koty?
kat - Sro 24 Lip, 2013 14:26

Ze zdjęciami trochę trudno, bo w tym kołnierzu to nie wygląda za dobrze :(

Trudno powiedzieć, jak reaguje na inne koty, bo u mnie ma dla siebie sypialnię i reszta towarzystwa tam nie wchodzi... Na razie je izoluję.
Jedyne co rzuca się w oczy, to to że nie chce wychodzić z klatki.
Teraz pracuję z domu i zostawiłam Jej otwartą klatkę, a i tak cały czas w niej siedzi.
Jak Ją wystawiłam na chwilę, to szybko tam wróciła.
Jedynie, gdy jest u mnie na kolanach lub Ją czeszę lub głaszczę, nie spyla do klatki :spadam:

kat - Sro 24 Lip, 2013 14:51

Zrobiłam mini test na inne koty.
Wnioski:
nie syczała, tylko zaczęła tak cichutko pomiaukiwać, jakby chciała nawiązać kontakt.
Ten inny kot nie wydał z siebie żadnych odgłosów na widok Trinity, wiec może dlatego.
Nie wiem, jak by się zachowała, gdyby kot był agresywny.
Generalnie była zaciekawiona i nawet wyszła z klatki ;)
Ale szybko do niej wróciła.
Oznak agresji nie zaobserwowano ;)

Morri - Sro 24 Lip, 2013 17:32

kat napisał/a:
Ze zdjęciami trochę trudno, bo w tym kołnierzu to nie wygląda za dobrze :(


Wierzę w Ciebie :wink: a może jej na sesyję kołnierz ściągnąć?

kat - Czw 25 Lip, 2013 10:59

Nie zaryzykowałam ściągnięcia, bo Trinity ciagle próbuje się myć, teraz odpuściła już próby mycia ogonka, ale zawzięcie myje kołnierz ;)

Efekt wczorajszej sesji mizerny :(



Ale Trynity coraz odważniejsza. Wieczorem zdecydowała się zwiedzić pokój. Bawiła sie też myszką i orzeszkiem :)

Morri - Czw 25 Lip, 2013 11:04

kat napisał/a:
Nie zaryzykowałam ściągnięcia, bo Trinity ciagle próbuje się myć, teraz odpuściła już próby mycia ogonka, ale zawzięcie myje kołnierz ;)

Efekt wczorajszej sesji mizerny :(
Obrazek
Obrazek

Ale Trynity coraz odważniejsza. Wieczorem zdecydowała się zwiedzić pokój. Bawiła sie też myszką i orzeszkiem :)


Kat a jakbyś spróbowała zrobić zdjęcia aparatem?

kat - Pią 26 Lip, 2013 14:21

Mój aparat robi gorsze zdjęcia niż telefonem :(

A tutaj jeszcze raz Trini :)

kat - Pon 29 Lip, 2013 09:46

Trinity znów rozwaliła sobie już zrośniętą część ogona (tzn. połowę tego zrośniętego odcinka, reszta już zagojona).
Rano byłam z Nią u weta i niestety musiałam Ją zostawić na szycie tego. Wetka twierdzi, że w tej części ogona może być problem ze zrośnięciem, bo jest tam za mało ciała i jest to "ruchliwa" część... Ma kołnierz, a już tak się nauczyła, że potrafi siegnąć do tej rany...
Mam Ją odebrać wieczorem.

Muszę też zabrać Molly do weta, bo wygląda na to, że ma jakiś problem z pęcherzem...

kat - Wto 30 Lip, 2013 09:45

Trinity wczoraj miała drugi raz zszywaną część ogona.
Dzisiaj jest lekko poddenerwowana. Warczy (własciwie nie wiadomo na kogo) i energicznie potrząsa ogonem.

Molly tez wczoraj była na wizycie u weta. Dostała antybiotyk, bo jest podejrzenie zapalenia pęcherza.
Molly z kolei to wcielenie spokoju. Powarkiwania Trinity w drugiej klatce totalnie olewa

kat - Pią 02 Sie, 2013 08:49

Wczoraj Trinity była na kontroli. Na razie ogon wygląda dobrze.
Ale w poczekalni ujawniła się Jej "ruda część natury", gdy zobaczyła psa, który zaglądnął Jej do transportera - z odległości ok. metra.
Myslałam, że Go zje przez kratkę ;)

fuerstathos - Pią 02 Sie, 2013 09:03

kat napisał/a:
Wczoraj Trinity była na kontroli. Na razie ogon wygląda dobrze.
Ale w poczekalni ujawniła się Jej "ruda część natury", gdy zobaczyła psa, który zaglądnął Jej do transportera - z odległości ok. metra.
Myslałam, że Go zje przez kratkę ;)


czyli w ogłoszeniu piszemy że dom bez psa

kat - Pią 02 Sie, 2013 09:14

Trudno powiedzieć, bo na inne psy tak nie reagowała.
Ten Ja chyba zdenerwował, bo był zbyt ciekawski...

kat - Nie 11 Sie, 2013 14:12

Dzisiaj w końcu Trinity mogła pozbyć się kołnierza :)
Jak tylko go ściagnęłam, Trinity najpierw ładnie zjadła z miseczki (wcześniej musiałam podawać Jej kawałki mięsa z ręki), a później zaczęła się dokładnie myć, co zabrało Jej naprawdę dużo czasu ;)

fuerstathos - Nie 11 Sie, 2013 21:01

A może jakieś fotki pięknoty zobaczymy?
kat - Pon 12 Sie, 2013 09:45



Morri - Pon 12 Sie, 2013 09:46

No super :) :love:
kat - Sro 21 Sie, 2013 14:06

Trynity nadal u mnie, bo tydzień po ściągnieciu szwów znów blizna się otworzyła. Teraz już nie miała zakładanych szwów po raz kolejny, tylko odkażamy ranę i czekamy aż zagoi się sama przez ziarninowanie.
kat - Pią 23 Sie, 2013 11:54

Trinity dzisiaj była na kontroli. Ogon ładnie sie goi, ale kołnierz musi jeszcze nosić przez co najmniej 10 dni.
MandM - Pią 23 Sie, 2013 19:24

Biedna kicia :cry: :hug:
kat - Pią 23 Sie, 2013 23:23

Chyba się do niego przyzwyczaiła, bo nie wygląda na jakaś nieszczęśliwa;) Tylko nadal trzeba szanownej Pani podawać kawałeczki mięsa z ręki, bo z miseczki nie chce jeść, chociaż suchą w ten sposób wcina...
kat - Sro 04 Wrz, 2013 10:46

Trinity była dzisiaj na kontroli u weta.
Ogon ładnie się goi. Mam nadzieję, że teraz już wygoi się do końca.
Trini nadal musi nosić kołnierz, ale tak się już do niego przyzwyczaiła, że bez problemu potrafi wskoczyć z podłogi na dość wysoki parapet. Nauczyła się też już normalnie jeść w nim. Czasami mam wrażenie, że zachowuje się tak, jakby wcale nie miała tego kołnierza ;)

Przy okazji zrobiłam Jej testy Fiv/Felv - oba ujemne :tan:

brynia - Sro 04 Wrz, 2013 10:48

Cytat:
Przy okazji zrobiłam Jej testy Fiv/Felv - oba ujemne :tan:

:aaa:

Morri - Sro 04 Wrz, 2013 10:55

kat napisał/a:
Trinity była dzisiaj na kontroli u weta.
Ogon ładnie się goi. Mam nadzieję, że teraz już wygoi się do końca.
Trini nadal musi nosić kołnierz, ale tak się już do niego przyzwyczaiła, że bez problemu potrafi wskoczyć z podłogi na dość wysoki parapet. Nauczyła się też już normalnie jeść w nim. Czasami mam wrażenie, że zachowuje się tak, jakby wcale nie miała tego kołnierza ;)

Przy okazji zrobiłam Jej testy Fiv/Felv - oba ujemne :tan:


a czy jest szansa na nowe foteczki? :tup:

kat - Sro 04 Wrz, 2013 11:10

W weekend mam zaplanowaną sesję zdjęciową - dzienną i lepszym sprzętem ;)
Mam nadzieję, że uda się wtedy zrobić jakieś ładne zdjęcia :diabel:

kat - Sro 04 Wrz, 2013 14:17

A na razie takie jedno :)

MandM - Sro 04 Wrz, 2013 20:42

:serce: jakie dwa misiaki ;D
Morri - Czw 05 Wrz, 2013 00:21

kat napisał/a:
A na razie takie jedno :)
Obrazek

dziękować :)

kat - Czw 05 Wrz, 2013 11:06

Trinity wczoraj przestała być izolowana.
Wczoraj było troszkę nerwowo, tzn. jakieś posykiwania i ostrzegawcze machnięcia łapą w powietrzu, ale dzisiaj już jest dobrze :)

brynia - Czw 05 Wrz, 2013 11:17

Brawa dla towarzystwa :brawo:
Kri - Czw 05 Wrz, 2013 11:24

:ok:
kat - Czw 05 Wrz, 2013 22:00

Mój Maciuś i Klara bardzo by się już chciały pobawić z Trinity, ale ten mały tchórz, jak tylko One podchodzą i robią nosek-nosek, zwiewa :( A później sama podchodzi, ale w ostatniej chwili zmienia zdanie i znów :spadam:
kat - Pią 06 Wrz, 2013 13:51

Trinity w nocy zaczęła gonitwy z Albercikiem. Najpierw Ona Jego goniła, a później odwrotnie ;)
MandM - Pią 06 Wrz, 2013 14:16

Towarzyska dziewczyna :brawo:
kat - Pon 09 Wrz, 2013 16:22

No to towarzystwo całkowicie zintegrowane, razem przychodzą do miski, razem broją.
Szybko się uczy ta Mała od reszty gagatków ;)

kat - Wto 10 Wrz, 2013 00:52

To jeszcze do kompletu Trinity - fajny ma ogonek ;)




A tutaj wygląda, jakby nabrała wody w usta ;)


Morri - Wto 10 Wrz, 2013 01:33

Pięknie :) szkoda tylko, że nie dało się cyknąć fotki bez kołnierza ;)
kat - Wto 10 Wrz, 2013 10:14

Następnym razem będzie bez kołnierza ;)
Morri - Wto 10 Wrz, 2013 14:34

kat napisał/a:
Następnym razem będzie bez kołnierza ;)


trzymam za słowo, bo się kota w tym ustrojstwie zamęczy :wink: chyba cały czas w nim nie chodzi? :shock:

kat - Wto 10 Wrz, 2013 14:38

Chodzi, bo takie są zalecenia wetki ;)
Ale już się tak do niego przyzwyczaiła, że mam wrażenie, że wcale Jej nie przeszkadza.
A nie mogę go ściągnąć, bo rana jeszcze nie jest wygojona w 100% :(

Morri - Wto 10 Wrz, 2013 14:46

kat napisał/a:
Chodzi, bo takie są zalecenia wetki ;)
Ale już się tak do niego przyzwyczaiła, że mam wrażenie, że wcale Jej nie przeszkadza.
A nie mogę go ściągnąć, bo rana jeszcze nie jest wygojona w 100% :(


jasne, że takie są zalecenia, bo chodzi o to, by nie rozlizała rany. Ale nawet Chanelki nie trzymałam w kołnierzu dłużej niż to konieczne. Jeśli tylko byłam w domu, a ona np. spała, pozwalałam jej spać bez kołnierza - miałam ją tuż obok, widziałam co robi :hmm:

kat - Wto 10 Wrz, 2013 14:49

Ale z Trinity się nie da tak, bo Ona od razu sięga do ogona :(
Poprzednim razem ściągnęłam Jej kołnierz i od razu rozlizała ranę...

Morri - Wto 10 Wrz, 2013 16:57

kat napisał/a:
Ale z Trinity się nie da tak, bo Ona od razu sięga do ogona :(
Poprzednim razem ściągnęłam Jej kołnierz i od razu rozlizała ranę...


niemądra :roll:

kat - Sro 11 Wrz, 2013 21:50

Trinity już wie, że warto jak najczęściej przebywać w kuchni, bo a nuż wołowinę kroją i dadzą kawałek ;) Wczoraj kupiłam tygodniową porcję dla Lary i kroiłam i dzieliłam na dzienne porcje.
Oczywiście Klara i Albercik od początku mi towarzyszyły, później dołączyły do Nich Lara, Lenka i Milo, a na końcu Trinity. Dostały po kawałku, bo nie można się było od Nich opędzić.
No i na bazie tego doświadczenia, dzisiaj Trinity pilnowała mnie już nawet jak ziemniaki obierałam... ;)

MandM - Sro 11 Wrz, 2013 22:07

A nasze koty nie chcą się skusić na wołowinę :( pod żadną postacią :(
kat - Sro 11 Wrz, 2013 22:10

Może za tłusta...
U mnie Lara jada tylko wołowinę ekstra I klasa ;) Reszta nie jest na szczęście taka wybredna.

marinella - Sro 11 Wrz, 2013 22:12

u mnie wtrynają wszytsko co surowe
MandM - Sro 11 Wrz, 2013 22:19

Możliwe, że za tłusta... będziemy próbować dalej :) do tej pory to takie drobiowe sierściuchy, nawet maluszki. Cielęciną też gardzą :nieok:
kat - Pią 13 Wrz, 2013 12:10

Trinity odkryła, że najlepiej to się śpi w łóżku :diabel:
Dzisiaj w nocy przyłapałam Ją na tym, jak wygrzewa mi kręgosłup ;)

kat - Pią 27 Wrz, 2013 14:10

Trinity od kilku dni chodzi bez kołnierza i jak na razie jest wszystko ok. Mam nadzieję, że tak już pozostanie.
Wygląda na to, że ten kołnierz trochę Ją onieśmielał, a przynajmniej w stosunku do innych kotów. Bez niego jest zdecydowanie bardziej odważniejsza i potrafi pierwsza zaczepiać nawet te zdecydowanie większe od siebie ;) Na szczęście nie są to groźne zaczepki.
Po tym, jak wcześniej kilka razy dziennie brałam Ją na ręce, żeby spryskać ogon Chitopanem, trochę straciła do mnie zaufanie. Jak chcę do Niej podejść, to muszę robić to bardzo powoli, a najlepiej poczekać aż sama do mnie przyjdzie. Jak leżę, to od razu wskakuje się połasić i pobawić. Jej ulubioną zabawą jest "atakowanie" ręki człowieka, tzn. podchodzi do człowieka, chwyta rękę, przytrzymuje przednimi łapakami, a tylnymi kopie. Staram się wtedy przerywać zabawę, żeby Ją tego oduczyć. Dostała też maskotkę, na której wyżywa się w ten sposób. Ale myślę, że z tego powodu raczej nie powinna trafić do domu z dziećmi.

kat - Wto 01 Paź, 2013 11:35

Trinity chyba już całkowicie zakumplowała się z pozostałymi kotami. Teraz nowa jest Kenia.
Dzisiaj rano Trinity, Albercik, Lenka oraz Lara urządziły sobie niezłą zabawę. Po niej wszystkie budki i posłanka były dokładnie po przeciwnych stronach pokoju niż przed.
Trinity okazała się też kotką bardzo kontaktową. Reaguje na wołanie i "odmiaukuje" ;)
Po ściągnięciu kołnierza w końcu porządnie się umyła i ma teraz bardzo ładną sierść.
Ogonek tez już ładnie porasta sierścią.
Elegancka panna z tej Trinity.
Niedługo postaram się zrobić jakaś nową sesję, żeby przedstawić Mała już bez kołnierza.

kat - Sro 16 Paź, 2013 11:06

No to mamy powrót do początku... :(
W nocy z ndz na pon. Trinity rozwaliła sobie ogon - mniej więcej w takim samym stopniu jak za pierwszym razem.
No i tym razem po rozważeniu wszystkich za i przeciw lekarze podjęli decyzję o amputacji (amputowano ok. połowy ogona).
Zabieg był wczoraj. W nocy Trinity bardzo płakała. Rano też było widać, że jest poddenerwowana. Może Ją trochę boli...
Teraz dostaje kroplówkę, bo wczoraj długo się nie wybudzała.
Jutro kontrola.
Na wczoraj było umówione spotkanie adopcyjne w Jej sprawie, ale przez tą sytuację musiało zostać przełożone :(

kat - Sro 16 Paź, 2013 17:28

Trinity nadal próbuje atakować swój ogon, chociaż zostało już go tylko pół...
Strasznie głośno przy tym krzyczy.
Mam nadzieję, że sąsiedzi nie doniosą na mnie, że znęcam się nad zwierzętami. Chociaż jakbym sama coś takiego słyszała, to chyba bym to sprawdziła, albo zgłosiła.
Najbardziej złowieszczo brzmi to w nocy.
Dzisiaj, jak zawyła tak w środku nocy pierwszy raz, to usiadłam na łóżku.
Rozmawiałam z wetem. Trinity jest na lekach przeciwbólowych, więc raczej na pewno nie jest to z bólu...

Morri - Sro 16 Paź, 2013 17:41

Jeeze, jak to czytam krew mi się burzy :evil: Ile ona miała już narkoz z powodu tego ogona? Przecież można było amputować już przy pierwszym fiasku! Ja się osobiście kocie nie dziwię, że ma psychicznie dość. Już dawno mogło być po sprawie. Przecież ogon to nie łapa! I nawet nie chodziło o odjęcie całości, tylko kawałka. Nie rozumiem po co fundować kotu tyle niepotrzebnego stresu i niepotrzebnej chemii :hmm:
kat - Sro 16 Paź, 2013 18:32

W sumie wcześniej miała jedną i drugą tylko premedykację...
Ogon goił się przez ziarninowanie i zagoił się.
Przez kilka tyg. juz było ok, nie chodziła w kołnierzu.
Teraz to jest nowa rana, Ona rozgryza ten ogon z nie wiadomo jakiego powodu....

Morri - Sro 16 Paź, 2013 19:09

kat napisał/a:
W sumie wcześniej miała jedną i drugą tylko premedykację...
Ogon goił się przez ziarninowanie i zagoił się.
Przez kilka tyg. juz było ok, nie chodziła w kołnierzu.
Teraz to jest nowa rana, Ona rozgryza ten ogon z nie wiadomo jakiego powodu....


W sumie ciekawe - czy to na tle nerwowym, czy może coś tam jej utkwiło :hm:

perdo - Sro 16 Paź, 2013 22:01

kat napisał/a:

Rozmawiałam z wetem. Trinity jest na lekach przeciwbólowych, więc raczej na pewno nie jest to z bólu...


Kurcze, biedulka. Nie wiem jak to u zwierząt, ale u ludzi występują bóle fantomowe

kat - Czw 17 Paź, 2013 10:55

Wydaje mi się, że to raczej nie z bólu, a raczej bardziej nerwy.
Wczoraj zauważyłam, ze wystarczyło na chwilę odwrócić uwagę Trinity czymś innym, np. wziąć Ja na ręce, podrapać pod bródką, czy pomachać myszką i momentalnie się uspokajała.
W nocy spała pod kołdrą. A rano to już jakby inny kot ;)
Przy misce była pierwsza, bawiła się jak szalona myszką i piłeczką w torze.
Teraz też jest spokojna (przynajmniej jak do tej pory).
Rano byłyśmy na kontroli, na razie wszystko wygląda dobrze.
Co ciekawe, od zabiegu Trinity najchętniej nie schodziłaby z kolan, wcześniej nie była aż tak przymilna, tzn. uwielbiała być głaskana, ale na kolanach już niekoniecznie chciała długo siedzieć ;)

kat - Czw 17 Paź, 2013 22:32

Dzisiaj Trinity miała spotkanie adopcyjne :)
Ale przeprowadzka do nowego domku dopiero po wyleczeniu ogona...

Asia_B - Pią 18 Paź, 2013 07:26

Czy to znaczy, że Trini zaadoptowała już swojego Człowieka?
Dzielna Trini :)
Powodzenia w leczeniu Kochana!

kat - Pią 18 Paź, 2013 11:09

Trini dziękuję! :)
I trzyma kciuki za Mamę Filemonów :ok:

kat - Pią 18 Paź, 2013 11:11

A tak teraz wygląda ogonek Trinity

MandM - Pią 18 Paź, 2013 11:26

Biedna kicia :( trzymaliśmy kciuki żeby doszło do wizyty przed adopcyjnej i żeby się zakochali w Trinity :wink: a teraz trzymamy kciuki żeby ogonek się zaleczył do końca :) szczególnie Sopranek trzyma najmocniej :serce:
kat - Pią 18 Paź, 2013 11:28

Dziękujemy! :)
A Soprankowi i reszcie życzymy super domków!

Morri - Pią 18 Paź, 2013 17:14

Ja uważam, że kiedy włoski odrosną, ogonek będzie uroczy :)
Dziewczyna, która adoptowała Fridę (ogon długości 4 cm) teraz dziwnie patrzy na inne koty, bo jej takie nieproporcjonalne się wydają ;)

kat - Wto 22 Paź, 2013 11:11

Trinity chyba odżyła po tej amputacji :)
Jest teraz niesamowicie radosna. Chętnie się bawi, ma apetyt, przybiega na wołanie, ogonek na moje oko ładnie się goi. Jutro idziemy na kontrolę i pewnie od razu zostaną zdjęte szwy.
Wczoraj tak szalała, że z rozpędu wskoczyła na stół kuchenny, a to się Jej wcześniej nie zdarzało, a przynajmniej nie w mojej obecności ;)

misiosoft - Wto 22 Paź, 2013 16:37

super :)
a ogonek będzie słodki :)

MandM - Wto 22 Paź, 2013 17:32

Dzielna kicia :serce: teraz będzie hasać jak sarenka :wink:
kat - Pon 28 Paź, 2013 11:44

Trinity była dzisiaj na kontroli i usunięciu szwów. Wygląda na to, że rana ładnie się zagoiła.
Dla pewności jeszcze przez kilka dni Trinity ponosi kołnierz, żeby na pewno niczego sobie nie rozlizała ani nie wygryzła.
W najbliższą środę 30.10 zostanie ponownie odrobaczona, a za tydzień we wtorek 5.11 zaszczepiona. I wtedy przeprowadzka mogłaby nastąpić po 12.11 :)

kat - Wto 29 Paź, 2013 15:19

Ja się nie umyję? Ja nie dam rady? :twisted:


brynia - Wto 29 Paź, 2013 16:49

:turla:
Asia_B - Wto 29 Paź, 2013 19:04

kat napisał/a:
Ja się nie umyję? Ja nie dam rady? :twisted:

Obrazek


Nie ma rzeczy niemożliwych :)

kat - Sob 02 Lis, 2013 22:56

Wczoraj kołnierz został ściągnięty. Zainteresowanie ogonem jak do tej pory żadne, ale za to bezpośrednio po ściągnięciu miało miejsce długie i dokładne mycie się ;)
brynia - Nie 03 Lis, 2013 11:36

Poprosimy o nowe zdjęcia ogona, na pewno już się zrobił puchaty ;)
kat - Nie 03 Lis, 2013 16:03

No właśnie nie :(
Na razie wciąż taki mało opierzony ;)
Zdjęcia mam. Jak obrobię, to podeślę z prośba o wrzucenie na picasa :kwiatek:

kat - Pon 04 Lis, 2013 22:47

W końcu można się umyć ;)



Ogonek...

Asia_B - Wto 05 Lis, 2013 09:38

Ogonek śliczny, nawet jeśli nie puchaty.
Może odżywką go? ;)

kat - Sro 06 Lis, 2013 11:15

Trinity wczoraj została zaszczepiona i zaczipowana.
W następny czwartek przeprowadzka do ds:)
Trinity dołączy do fundacyjnych Birby i Pepe
Proszę o trzymanie kciuków za bezproblemowe dokocenie :)

Asia_B - Sro 06 Lis, 2013 11:16

TRZYMAMY! razem z całym domowym zoo :)
Kri - Sro 06 Lis, 2013 11:31

Trzymamy na maxa!!! :papa
Morri - Sro 06 Lis, 2013 12:56

kat napisał/a:

Trinity dołączy do fundacyjnych Birby i Pepe
)


ale super :) :) :)

kat - Pią 15 Lis, 2013 02:16

No i Trinity pojechała do nowego domku.
Pierwsze chwile spędziła pod kanapą...
Kciuki proszę trzymać za małego tchórza!

Morri - Pią 15 Lis, 2013 11:48

trzymamy :ok:
kat - Nie 17 Lis, 2013 19:50

Wieści od Trinity - już się przemieszcza po mieszkaniu i trochą gada. Korzysta również ze wspólnej miski. Były już też pierwsze głaski :)
Morri - Nie 17 Lis, 2013 21:02

kat napisał/a:
Wieści od Trinity - już się przemieszcza po mieszkaniu i trochą gada. Korzysta również ze wspólnej miski. Były już też pierwsze głaski :)

:ok:

MandM - Nie 17 Lis, 2013 22:07

Dzielna dziewczyna :brawa: :serce:
kat - Pon 25 Lis, 2013 13:43

Zdjęcia z DS :)





I z Birbą w Jej kryjówce :)

Morri - Pon 25 Lis, 2013 15:58

ostatnia fotka przepiękna :love:
kat - Czw 28 Lis, 2013 10:51

I kolejne:






Asia_B - Czw 28 Lis, 2013 12:13

CUDO!
Wspaniale się prezentują :)

kat - Nie 29 Gru, 2013 12:16

Trinity pozdrawia miedzyświątecznie :)


Cynamon - Nie 29 Gru, 2013 22:13

Pocieszna ta Trinity :aniolek: Również pozdrawiamy :serce: :serce: :serce:
kat - Pon 24 Mar, 2014 11:38

Nowe wieści od Trinity - w tamtym tygodniu Trinity pierwszy raz wgramoliła się na ludzkie nogi, tak sama z siebie ;)
DS napisał, ze to moment przełomowy w Ich znajomości ;)

Asia_B - Pon 24 Mar, 2014 11:40

Rewelacja :banan:
Morri - Pon 24 Mar, 2014 11:42

Super :banan: kochamy domki, które dadzą kotu czas! :pijaki:
kat - Pon 24 Mar, 2014 11:43

To prawda! Takie domki są super! :)
kat - Sro 16 Kwi, 2014 10:51

Zdjęcie na dowód, że Trinity stała się kotem nakolankowym :)

Morri - Sro 16 Kwi, 2014 11:07

kat napisał/a:
Zdjęcie na dowód, że Trinity stała się kotem nakolankowym :)
Obrazek

:brawo:

Asia_B - Sro 16 Kwi, 2014 21:04

Dupeczką do aparatu? No Moja Panno ;)
kat - Sro 16 Kwi, 2014 21:07

A to dlatego, że Tri chciała pokazać, jaki ma superancki ogonek :lol:
Nie znacie się :sulk:

kat - Sob 03 Maj, 2014 18:32

Pozdrowienia od wyluzowanej Trinity :)

hanna - Sob 03 Maj, 2014 19:52

:serce:
Asia_B - Sob 03 Maj, 2014 22:15

Również gorąco pozdrawiamy :)
Morri - Pon 05 Maj, 2014 15:19

:serce:
kat - Czw 02 Lip, 2015 11:55

Trini pozdrawia z DS, wylegując się na balkonie - oczywiście osiatkowanym :)


kat - Sro 27 Sty, 2016 16:20

Pozdrowienia od Trinity - żeby nie było - nie jest gruba, tylko puchata ;)

Tak o Niej napisała opiekunka:
"Uciech moc z tą naszą Trynią :) Gaduła i Pieszczoch.
Główne hasło to: chciałabym i boję się. Ale idzie w kierunku chciałabym, a najwięcej to głasków. Na szczęście to zdjęcie określa puchatość, jak usiądzie to są dwie kulki: głowa i tułów (jeśli widziała Pani najnowszą część Star Wars to wygląda jak ten mały robot BB). Wciąż nie jest łatwo po prostu wziąć ją na ręce strasznie się wtedy spina. Maluteńkimi kroczkami się socjalizuje, nawet niedawno mówiłam do męża, że jeszcze jakieś 10 lat i będzie udomowiona. Czasem myślę, że byłoby jej łatwiej, gdyby nie było innych kotów, ale nie ma co gdybać nikomu jej nie oddamy :) .
Z nastrojami w domu jest różnie. Lepiej dogaduje się rodzeństwo, Trynia częściej z boku. Nasz kocur od czasu do czasu goni dwie panny i przegania, ale bez pazurów i rozlewu krwi, więc zakładam, że to nie są jakieś groźne występy. Dziewczyny lubią czasem się pogonić - taki koci berek. Czasem na siebie powarczą, ale nie przeszkadza im to we wspólnym okupowaniu łóżka, kiedy tylko jest okazja.
Acha Trynia to gaduła, ale żadne tam miau, miau tylko całe przemowy.
[...]" ;)






misiosoft - Sro 27 Sty, 2016 16:28

kuleczka ;)
kat - Czw 12 Maj, 2016 14:44

Pozdrowienia od Trinity :)


Morri - Czw 12 Maj, 2016 15:03

:aniolek:
tess - Pon 16 Maj, 2016 00:39

Jaka ona śliczniutka, jak stworzona do miziania!
Basik - Sro 19 Paź, 2016 13:25

A tak Trynia poluje... na Horacego http://forum.kocipazur.org/viewtopic.php?t=3407

kat - Sro 19 Paź, 2016 13:29

Jaki groźny kot :diabel:
Basik - Sro 19 Paź, 2016 13:32

a jaki ma głos! Horacy ją odkorkował :shock2:
Morri - Sro 19 Paź, 2016 15:34

O rany! Jaka poza! :lol:
Basik - Pią 30 Gru, 2016 10:59

Horacy wyadoptowany, więc mogę odpocząć :sleep:

Basik - Czw 30 Mar, 2017 18:04

Po dwóch "tymczasach" mam taką obserwację, że Trinity znacznie skróciła dystans do człowieka, bardzo jest chętna na głaskanie, dotykanie i inne przyjemności. Co prawda wciąż branie na ręce nie sprawia jej radości, ale wykazuje mega zainteresowanie ręką człowieczą. Czyżby doceniła człowieka w kontekście... no właśnie nie wiem jak to nazwać :hm:

jaggal - Czw 30 Mar, 2017 18:39

koty wiele się od siebie uczą i zaskakująco dużo potrafią w swoich małych mózgach przetrybyć - gdybyś widziała, jaka była Burak na początku tymczasowania, a jaka jest teraz... ;)
Basik - Czw 30 Mar, 2017 19:29

Tylko zaskakuje, zastanawia mnie dlaczego tego nie skumała przy dwóch rezydentach przyjacielsko nastawionych? Marnowanie czasu na dąsy... Niezbadane są ścieżki myśli kocich... Teraz to Buraczuś choć Burak brzmi dumnie!
kat - Pią 31 Mar, 2017 08:57

Może tymczaskom poświęcamy więcej uwagi, bo są po przejściach i wzbudza to trochę zazdrość w rezydentach więc chcą pokazać, że uwaga Im też się należy...
kikin - Pią 31 Mar, 2017 09:07

przepiękna :serce: :serce: :serce:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group