|
Fundacja 'Koci Pazur' Fundacyjne forum kociarzy z Poznania |
|
Tęczowy Most - Drucik
marinella - Pon 10 Mar, 2014 21:45 Temat postu: Drucik
Tak zaczęła się historia Drucika kiedy trafił pod opiekę Fundacji Agapeanimali
"Kilka tygodni wegetował z zaciśniętym wokół brzucha drutem, który wrósł mu w skórę. Ma obrażenia zewnętrzne, wewnętrzne (na razie są na etapie badań) oraz problemy z poruszaniem się, które jednak mogą być wynikiem złamanej łapki oraz bardzo słabej kondycji kotka. Lekarz weterynarii wyklucza raczej możliwość zaplątania się w sidła. Bardziej prawdopodobna zdaje się być inna hipoteza: ktoś "wpadł na pomysł" znęcania się nad kotem. W stanie kompletnego wyniszczenia i bliski zamarznięcia, Drucik został znaleziony nieopodal supermarketu w Wielbarku ( woj. warmińsko-mazurskie).
Teraz jest już bezpieczny w domu wspaniałych ludzi za Szczytna, którzy nie przeszli obok udając, że nic się dzieje. Tylko dzięki nim kotek żyje. A Kłapouszek jest po prostu wspaniały. Pomimo tego co go spotkało jest pogodny, radosny, ufny, a jego wola życia jest większa niż nasza chęć znalezienia osoby odpowiedzialnej za jego cierpienia.
Najważniejsze co teraz trzeba zrobić to odkarmić, odżywić, wyleczyć świerzb w uszach i wyleczyć tą paskudną ranę po drucie. W ciągu najbliższych paru dni, Drucik będzie miał robione RTG i miejmy nadzieję, że nic już nas nie zaskoczy. Przed Drucikiem jeszcze długa rekonwalescencja ( ok. 2 miesięcy), a potem rehabilitacja lub operacja złamanej tylnej łapki."
Niestety Dt w Szczytnie nie bardzo miało czas żeby zajmować się kotem a trzeba nad nim mocno popracować, dzięki fundacyjnej współpracy przejęliśmy Drucika do nas ( zwalnia nam się DT ) i tak oto cieszymy się jego towarzystwem.
Kocur ma potwornego świerzba - kawałki uszek mu poodpadały i wygląda jakby miał je poprzycinane. Ma też mocno zainfekowane górne drogi oddechowe - ciężko oddycha, więc wkraczamy z antybiotykiem.
Będzie się też trzeba wnikliwie przyjrzeć tylnej łapie, którą mocno oszczędza - będziemy go konsultować u najlepszego poznańskiego ortopedy. Przed Drucikiem więc długa, kosztowna droga do wyzdrowienia. Mamy nadzieję, że z Waszą pomocą, uda nam się szybko postawić go na nogi - jeśli nie na cztery, to przynajmniej na trzy
Najważniejsze zostało już zrobione, dzięki Fundacji Agapeanimali - wyciągnięcie druta, którym kocurek był opasany i wyleczenie rany, która po nim została
W tym tygodniu zabieramy go na badania krwi i do ortopedy, trzymajcie kciuki
Jego album na picasie https://picasaweb.google.com/110103969880165520044/Drucik
kat - Pon 10 Mar, 2014 22:20
Biedaczek
Mocno trzymam kciuki za Niego!
kikin - Wto 11 Mar, 2014 07:50
biduś straszny trzymam mocno kciuki za powrót do formy
felinity - Wto 11 Mar, 2014 09:18
Ile biedak wycierpiał. :(Trzymamy kciuki.
Z ciekawości - kto jest najlepszym weterynaryjnym ortopedą wPoznaniu?
marinella - Wto 11 Mar, 2014 09:29
felinity napisał/a: | Ile biedak wycierpiał. :(Trzymamy kciuki.
Z ciekawości - kto jest najlepszym weterynaryjnym ortopedą wPoznaniu? |
Starczewski, Kamiński, Golańczyk
Asia_B - Wto 11 Mar, 2014 10:00
Teraz już będzie tylko lepiej!
Morri - Wto 11 Mar, 2014 10:11
zdecydowanie - najgorsze za nim trzymam kciuki za łapkę - oby udało się ją uratować!
A ten ślad w pasie to blizna, czy wygolone? Tak już zostanie?
monka - Sro 12 Mar, 2014 15:45
To blizna i chyba już mu tak zostanie, podobnie jak to nienaturalne "wcięcie" w talii
Na zdjęciach aż tak nie widać, ale na żywo serce mi się kraje jak patrzę na tego biedaka, najgorzej z tą nóżką, ma ją podciągnięta bezwładnie ale niby jej czasem używa, tzn drapie się nią i ją sobie prostuje jak stoi...
hanna - Sro 12 Mar, 2014 22:03
marinella - Sro 12 Mar, 2014 22:27
Dziś przyszły badania krwi
ma lekką anemię ale bez paniki, nerki i wątroba w porządku
Morri - Czw 13 Mar, 2014 00:47
marinella napisał/a: | Dziś przyszły badania krwi
ma lekką anemię ale bez paniki, nerki i wątroba w porządku |
świetne wieści
kat - Czw 13 Mar, 2014 09:27
Super
Nadal moc kciuków za Drucika
misiosoft - Czw 13 Mar, 2014 09:31
marinella napisał/a: | Dziś przyszły badania krwi
ma lekką anemię ale bez paniki, nerki i wątroba w porządku |
dobre wieści
Asia_B - Czw 13 Mar, 2014 09:42
Rewelacja!
felinity - Wto 18 Mar, 2014 12:20
Widziałam wczoraj biedulka po raz pierszy naocznie... Matko bosko, co ten kotuś musiał przejść. Płakać się chce. Myślę, że ma też poprzesuwane narządy wewnętrzne, bo takie wymuszone ściśniecię...
I taki ufny, mruczący, przymilny.
Będziemy mieli dla niego jakieś DT?
Cynamon - Wto 18 Mar, 2014 12:52
Myślami z Drucikiem
Kochany koteczek , to niesamowite, że po takich przejściach jest tak kochany, ufny i przymilny.
ciągle mnie to zastanawia jak to jest, że często koty po przejściach są takie kochane, mimo tylu krzywd jakie doznały ...
marinella - Wto 18 Mar, 2014 15:14
Drucik dziś pojechał na konsultacje w sprawie łapy
Musiał zostać znieczulony do badania więc przy okazji pozbył się jajek
28 marca w piątek umówiłam się z nim na operację - będzie miał robioną rekonstrukcję wiązadła prawego i lewego oraz rzepki kolana
Oby nam się Drucik dobrze goił
brynia - Wto 18 Mar, 2014 16:14
kikin - Wto 18 Mar, 2014 16:51
kciuki za drucika
Kri - Sro 19 Mar, 2014 07:31
Trzymaj się mały!
kat - Sro 19 Mar, 2014 10:23
Trzymaj się Druciku!
hanna - Sro 19 Mar, 2014 21:56
trzymamy wszystkie łapki,pazurki i kciuki
Morri - Sob 29 Mar, 2014 12:10
Wczoraj Drucik miał operację mającą usprawnić tylną łapkę.
Na razie usztywniono ją w pozycji mocnego zgięcia w kolanie. Noga w tym stawie zresztą latała na wszystkie strony, bo wszystkie więzadła były pozrywane, a torebka stawowa praktycznie nie istnieje Jednak usztywnienie w tej pozycji ma ją odbudować Za dwa-trzy tygodnie trzeba będzie nogę usztywnić na nowo w innej pozycji, by zachować ruchomość stawu.
Noc minęła spokojnie, choć chrapał niemiłosiernie Od rana dalby się pokroić za jedzenie, więc nie było problemu z podaniem antybiotyku
Poza tym Drucik jest cudowny tylko go głaskać i przytulać dobrze się też czuje na kolanach
Niestety rezydenci przyjęli go ozięble (Kanso i Luna) bądź wrogo (Sara) - on natomiast niezrażony grucha do nich i próbuje nawiązać dialog. Na razie są odseparowane w osobnych pokojach, ale rezydenci mają zostawioną możliwość spoglądania na niego. Mam nadzieję, że z czasem relacje się poukładają
kat - Sob 29 Mar, 2014 12:12
Kciuki za dobre relacje
I za szybkie wyzdrowienie
Trzymaj się Druciku!
kikin - Sob 29 Mar, 2014 19:06
Druciku jestem z Tobą
Kri - Sob 29 Mar, 2014 20:19
Zdrowiej krzywusku
Morri - Sob 29 Mar, 2014 20:58
Drucik właśnie śpi sobie u mnie na kolanach
hanna - Sob 29 Mar, 2014 21:22
Morri - Nie 30 Mar, 2014 21:21
hanna - Nie 30 Mar, 2014 21:23
śliczności
Morri - Nie 30 Mar, 2014 21:30
Mr Cat - Nie 30 Mar, 2014 21:44
Fajny jest Drucik Mam nadzieję, że szybko znajdzie fajny dom na zawsze
Morri - Nie 30 Mar, 2014 21:56
Jeszcze długa droga przed nim... Dziś widać, że go boli
marinella - Nie 30 Mar, 2014 21:59
Morri napisał/a: | Jeszcze długa droga przed nim... Dziś widać, że go boli |
leki pewnie zeszły
bidulek
Morri - Nie 30 Mar, 2014 22:04
Im dłużej z nim przebywam, tym bardziej chwyta mnie za serce... Im dokładniej oglądam jego pokaleczone ciałko, aż łzy mi się cisną do oczu A jest tak kochany, tak ufny i tak cierpliwy Nie da się go nie kochać, choć jest u mnie tak krótko...
moorland - Nie 30 Mar, 2014 22:27
Udało mi się załatwić mu płynny kolagen platinum na bliznę, może mu pomoże chociaż trochę, podobno najlepsze lekarstwo jakie w ogóle istnieje na rynku, niestety cenę też ma słuszną
Morri - Nie 30 Mar, 2014 23:41
Faktycznie blizny sprawiają mu ból - nie jest zadowolony, gdy próbuję dotknąć... Zauważyłam też, że część pazurków jest urwana u samej nasady Nie mam pojęcia, co ten biedak przeszedł, ale nasuwa się wniosek, że walczył ze wszystkich sił
kikin - Pon 31 Mar, 2014 09:06
Boże aż mi skóra cierpnie
misiosoft - Pon 31 Mar, 2014 09:51
straszne... aż łzy do oczu się cisną...
Morri - Pon 31 Mar, 2014 09:54
Ale charakter Drucik ma cudowny
Ta fotka, choć trochę rozmyta, najlepiej go podsumowuje:
Morri - Pon 31 Mar, 2014 09:54
Przystojniacha
Mr Cat - Pon 31 Mar, 2014 10:39
Najważniejsze, że Drucik miał szczęście i wychodzi na prostą
Asia_B - Pon 31 Mar, 2014 10:48
Drucik ma Ciocię Morri, która jest najukochańszą Jego Ciocią pod słońcem
Jednakże to, co przeszedł jest niewyobrażalne....
Dużo zdrówka Maleńki.
kikin - Pon 31 Mar, 2014 11:00
Drucik jest boski mordulka do wycałowania
kat - Pon 31 Mar, 2014 11:03
Piękny!
Oby ból był coraz mniejszy!
marinella - Pon 31 Mar, 2014 11:24
drucik jeszcze w szpitaliku na powitanie zawsze robił bach na boczek i mruczanko na poczet głaskania
on ma cudny charakter
hanna - Pon 31 Mar, 2014 11:35
wszystkiego naj
Morri - Wto 01 Kwi, 2014 16:48
Wczoraj zaliczyliśmy kontrolę u ortopedy Ranka ładna, w przyszły wtorek ściągamy szwy
kikin - Wto 01 Kwi, 2014 17:16
hanna - Wto 01 Kwi, 2014 21:02
Morri - Czw 03 Kwi, 2014 12:30
Wczoraj stało się nieszczęście Drucikowi wysunął się jeden z gwoździ utrzymujących kolano całkiem wyszedł z kości piszczelowej Wczoraj wylądowaliśmy jeszcze na wieczornej wizycie na Mieszka. Otrzymaliśmy zalecenia, by Drucik już nie jadł i nie pił, a rano mamy go przywieźć, by zajął się nim ortopeda. Cały czas czekam na jakieś wieści Strasznie się martwię
kat - Czw 03 Kwi, 2014 12:36
Biedny Drucik
Bardzo mocno trzymam kciuki za Niego!
kikin - Czw 03 Kwi, 2014 12:47
trzymam kciuki !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
brynia - Czw 03 Kwi, 2014 14:57
Wiadomo już coś?
Ania Z - Czw 03 Kwi, 2014 15:23
udało mi się w końcu dodzwonić, i tez nic
mam czekać oddzwonią do mnie
Asia_B - Czw 03 Kwi, 2014 15:25
Jezu, czekanie i niewiedza są najgorsze ..
Katarzyna - Czw 03 Kwi, 2014 15:26
Trzymamy kciuki mocno!
Morri - Czw 03 Kwi, 2014 15:45
Właśnie się dowiedziałam, że Drucik jest już po zabiegu podobno wszystko ok, stabilizacja jest już pod trochę innym kątem, bo już po tych paru dniach jest poprawa
Asia_B - Czw 03 Kwi, 2014 15:49
REWELACJA !!!!!
Katarzyna - Czw 03 Kwi, 2014 15:54
Super wieści!
Ania Z - Czw 03 Kwi, 2014 16:05
Super
brynia - Czw 03 Kwi, 2014 16:33
Uff
Kri - Czw 03 Kwi, 2014 19:24
Kciuki działają!
smellxoxo - Czw 03 Kwi, 2014 21:32
Dzielny Drucik <3
kikin - Pią 04 Kwi, 2014 08:09
super, super
moorland - Pią 04 Kwi, 2014 08:28
Z Drucikiem wcale nie było tak różowo , miał hipotermię, wybudzał się do 21 na kroplówach i termoforach odebrałam go dopiero o 21.30 i zawiozłam do Kasi, to jeszcze spał w transporterze ale temperatura wróciła z 34 stopni do 37 więc już go wydali, za to ponoć w nocy strasznie harcował w klatce, wyspał się wcześniej ma okropną zewnętrzną stabilizację, wygląda dość dramatycznie z tym mam nadzieję, że już się nic nie przesunie teraz
brynia - Pią 04 Kwi, 2014 08:39
Kurcze oby lepiej znosił kolejne narkozy.
Morri - Pią 04 Kwi, 2014 11:13
Oj noc była ciężka. Drucik jeszcze pewnie na lekach przeciwbólowych, więc nie miał hamulców w walce o to, by dostać się do miski z wodą. Rozharcował się przed 2 w nocy i zasnął dopiero po napojeniu i symbolicznym zaspokojeniu głodu. Na szczęście nie ma tendencji do wymiotowania po narkozie Potem była kolejna pobudka - tym razem na kupę Rano zjadł już więcej (oczywiście na raty) - dzięki temu, że był tak wygłodniały nie było problemu z podaniem leków.
Najgorsze było to, że w nocy z rany przy jednym z drutów lała się krew na szczęście rano już nie, ale nawet psikanie Octeniseptem sprawia biedakowi dyskomfort taki, że mnie dziabnął Niemniej stabilizacja jest naprawdę konkretna i noga trzyma się sztywno, więc wierzę, że tym razem już wszystko będzie ok
kat - Pią 04 Kwi, 2014 11:14
Oby!
Biedny Drucik
Morri - Pią 04 Kwi, 2014 11:16
Z narkozy może wybudzałby się lepiej, gdyby nie fakt, że nie jadł i nie pił ok 20 godzin przed zabiegiem Do kliniki mieliśmy go odstawić rano, a okazało się, że zabieg był popołudniu... Głodówkę mógł więc mieć spokojnie od rana, a nie od poprzedniego wieczora
kikin - Pią 04 Kwi, 2014 12:45
racja to mogło mieć wpływ, Żaneta mi ostatnio mówiła, że głodówka jest bardzo niewskazana dla kota
Morri - Nie 06 Kwi, 2014 23:00
Drucik ma za sobą całkiem udany weekend Otoczony maksymalną opieką, bardzo niewiele czasu spędził w klatce i w ochronnym kołnierzu Trzeba przyznać, że jest dość współpracującym pacjentem - grzecznie leży u boku człowieka, od czasu do czasu oglądając się za głaszczącą ręką Zasypia bardzo mocno, często z przednimi łapkami skrzyżowanymi na oczach
Początkowo jeden z otworów, którymi druty wyprowadzone są na zewnątrz rany krwawił dość mocno - może nie intensywnie, ale praktycznie cały czas. Teraz już tylko przy gwałtowniejszym ruchu lub kiedy Drucik kładzie się na boku od strony chorej łapy. Naprawdę nie wiem, dlaczego on to robi, ale dość często trzeba go przekładać na drugi bok, żeby nie leżał na niej całym ciężarem. Kiedy chodzi, oszczędza ją. Za to kiedy siada, zupełnie nie zwraca uwagi na to, na który, że się tak wyrażę, pośladek
Apetyt dopisuje Drucik strasznie dużo też pije Nie widziałam jeszcze kota, który piłby tak dużo Badania nie wykazały, by z nerkami było cokolwiek nie tak. A on pije jak smok wawelski i widać, że sprawia mu to przyjemność
Jutro wizyta kontrolna u weta
marinella - Nie 06 Kwi, 2014 23:04
Morri napisał/a: | Drucik strasznie dużo też pije Nie widziałam jeszcze kota, który piłby tak dużo |
też mnie to dziwiło jak jeszcze był w szpitaliku i z drżeniem serca czekałam na wyniki badań nerek
ale ma je bardzo dobre
Morri - Nie 06 Kwi, 2014 23:24
Znów się położył na tej chorej łapie Czemu on to robi? Od razu mu krew zaczyna lecieć
Morri - Nie 06 Kwi, 2014 23:31
Drucik jest też wielkim czyściochem. Cieszy mnie, że dba o siebie, bo to znak, że wraca do zdrowia Oczywiście nie pozwalam mu zapuszczać się w rejony łapki i ogona, a gdy nie mogę go nadzorować siedzi zamknięty w klatce z kołnierzem na głowie Znosi to z pokorą. W ogóle jest bardzo ufny i cierpliwie znosi wszystko, co go spotyka. Z wyjątkiem odkażania ran. Musi go to wyjątkowo boleć, bo już zostałam parę razy podziabana Ale tylko i wyłącznie przy tej okazji. Bo poza tym Drucik jest chodzącą łagodnością
Morri - Nie 06 Kwi, 2014 23:32
Cynamon - Pon 07 Kwi, 2014 05:24
mimimimi Wspaniały jest
kikin - Pon 07 Kwi, 2014 08:21
ABSOLUTNIE FANTASTYCZNY
kat - Pon 07 Kwi, 2014 09:12
Niesamowity!
moorland - Nie 13 Kwi, 2014 15:44
I jak tam nasz dzielny pacjent? pomaga mu trochę ten kolagen na bliznę?
Morri - Nie 13 Kwi, 2014 17:34
Pacjent coraz silniejszy podczas codziennego przemywania ranek, którymi druty wychodzą na zewnątrz, najpierw opatruję Octeniseptem Drucika, a potem... siebie Zabezpieczyłam się przed zębami, ale pazurki ciągle jeszcze mogą mnie dosięgnąć. Jestem pocięta jakbym miała w domu stado maluchów Ale cieszmy się - to oznacza, że Drucik czuje się coraz lepiej
Kolagen bez wątpienia pomaga, bo chłopak już w sumie bez większych protestów pozwala się smarować i dotykać w obrębie blizn Wcześniej było to zupełnie niemożliwe, więc możemy odtrąbić mały sukces
kiniek - Nie 13 Kwi, 2014 17:55
masz gdzies foty tego jesgo rusztowania? ciekawa jestem jak ta konstrukcja wygląda na zewnątrz i jak biedak z nią funkcjonuje
Morri - Nie 13 Kwi, 2014 18:17
kiniek napisał/a: | masz gdzies foty tego jesgo rusztowania? ciekawa jestem jak ta konstrukcja wygląda na zewnątrz i jak biedak z nią funkcjonuje | słyszałam, że niedosyt masz zaraz wrzucę kilka fotek
kiniek - Nie 13 Kwi, 2014 18:18
Morri napisał/a: | kiniek napisał/a: | masz gdzies foty tego jesgo rusztowania? ciekawa jestem jak ta konstrukcja wygląda na zewnątrz i jak biedak z nią funkcjonuje | słyszałam, że niedosyt masz zaraz wrzucę kilka fotek |
no bo nigdzie nie ma, a na rtg to tak trochę strasznie wygląda. Dlatego ciekawa jestem
Morri - Nie 13 Kwi, 2014 18:20
kiniek napisał/a: | Morri napisał/a: | kiniek napisał/a: | masz gdzies foty tego jesgo rusztowania? ciekawa jestem jak ta konstrukcja wygląda na zewnątrz i jak biedak z nią funkcjonuje | słyszałam, że niedosyt masz zaraz wrzucę kilka fotek |
no bo nigdzie nie ma, a na rtg to tak trochę strasznie wygląda. Dlatego ciekawa jestem |
mam też zdjęcia z operacji... ale krwiste...
Morri - Nie 13 Kwi, 2014 18:25
faktycznie, w wątku nie ma tylko na fb były zapomniałam o wątku
Morri - Nie 13 Kwi, 2014 18:42
w pierwszych dniach rusztowanie na łapce wyglądało tak:
z tego miejsca ciągle leciała krew:
Asia_B - Nie 13 Kwi, 2014 18:45
Kasiu - należy Ci się medal za pracę na rusztowaniach
Morri - Nie 13 Kwi, 2014 18:50
teraz, ponad tydzień po operacji wygląda tak:
i tu jeszcze z widokiem na ogon
Teraz z rany nie leci już tak mocno i znacznie łatwiej utrzymać ją w czystości
Asia_B - Nie 13 Kwi, 2014 19:03
Ogonek trochę jak szczurkowo-prosiaczkowy
Morri - Nie 13 Kwi, 2014 19:08
rzut oka na blizny Drucika:
ma je na całym obwodzie Ma też jedną za uchem...
Morri - Nie 13 Kwi, 2014 19:09
A tak wyglądał drut, który się wysunął:
Morri - Nie 13 Kwi, 2014 19:10
Asia_B napisał/a: | Ogonek trochę jak szczurkowo-prosiaczkowy |
jakby do tego dodać jeszcze Drucikowe chrząkanie, to całkiem jak świnka
kiniek - Nie 13 Kwi, 2014 19:23
szacun za ogarnięcie Drucika. Swopją drogą pomimo pozbycia sięjednego druta imię nadal jaknajbardziej aktualne. Taki nasz mały Iron Man
Morri - Nie 13 Kwi, 2014 20:20
Szacun dla Drucika że mimo wszystko zachowuje pogodę ducha
Cynamon - Nie 13 Kwi, 2014 20:26
Wspaniały z niego koteczek! zasługuje na najwspanialszy domek pod słońcem po tym co się wycierpiał, przez okrutnych ludzi
kat - Pon 14 Kwi, 2014 00:07
Bardzo dzielny jest!
Morri - Sro 16 Kwi, 2014 22:59
U Drucika źle
Dziś umówieni byliśmy tylko na ściągnięcie szwów, ale wetowi nie spodobała się lekka ruchomość w stawie kolanowym. Zlecono więc rtg, które wykazało, że główka kości rozpołowiła się w miejscu, gdzie wcześniej przebiegał gwóźdź
Nie wiadomo, co teraz będzie - jutro na 8 mam się stawić na konsultację z chirurgiem, który Drucika operował. W zależności od jego oceny zapaść mają dalsze decyzje
kat - Sro 16 Kwi, 2014 23:39
Ile ten Drucik musi cierpieć
Trzymam bardzo mocno kciuki za Niego.
Niech już wszystko będzie dobrze!
Kri - Czw 17 Kwi, 2014 09:26
O Dżizas :-/ Ile ten kot jeszcze musi znieść...
Morri daj znać. Trzymamy!!!
Asia_B - Czw 17 Kwi, 2014 09:43
Morri, czy Jego to boli?
Bidulek.
brynia - Czw 17 Kwi, 2014 10:07
Morri, dawaj znać jak tylko będziesz cokolwiek wiedzieć! Kciuki za Drucika
Morri - Czw 17 Kwi, 2014 10:23
Na pewno boli wczoraj po wizycie to już bolało na pewno mocno, bo przy robieniu zdjęcia nieźle mu tę łapę naciągali po powrocie nie chciał nawet jeść, tylko zaraz sam wszedł do klatki, ułożył się na posłanku i spał Do tej pory miałam wrażenie, że trzyma się bólowo nieźle... Jakby przywykł Przedwczoraj nawet zaczął bawić się ze mną piórkiem i sznureczkiem. Zupełnie nie spodziewałam się takiego obrotu spraw
Odstawiłam go rano do kliniki - kolejny zabieg ma być w ciągu dnia. Trzymajcie kciuki!
Morri - Czw 17 Kwi, 2014 10:26
Jedyny pozytyw jest taki, że Drucik przybrał trochę na masie, a ogon ładnie się zagoił
Asia_B - Czw 17 Kwi, 2014 10:31
Morri napisał/a: | Jedyny pozytyw jest taki, że Drucik przybrał trochę na masie, a ogon ładnie się zagoił
Obrazek |
Nadejdzie czas, że łapulka tez w końcu się zagoi.
Tylko, żeby w końcu nic Go nie bolało
Buziaki Druciku!
kat - Czw 17 Kwi, 2014 10:54
Trzymaj się Druciku!
MandM - Czw 17 Kwi, 2014 11:23
Trzymamy kciuki biedaczek na pewno łapka wyzdrowieje
felinity - Czw 17 Kwi, 2014 12:12
Biedny maluch.
Ale rozumiem, że lekarze mówią, że warto o tę nogę walczyć. Kciuki wszsytkie trzymamy mocno.
Morri - Czw 17 Kwi, 2014 12:22
felinity napisał/a: | Biedny maluch.
Ale rozumiem, że lekarze mówią, że warto o tę nogę walczyć. Kciuki wszsytkie trzymamy mocno. |
Tak, oczywiście! W nodze na całej długości jest czucie. W najgorszym razie Drucik będzie miał sztywne kolano. Ale nawet na sztywnej nodze można się przecież podeprzeć
kikin - Czw 17 Kwi, 2014 14:01
trzymam kciuki za Ciebie Druciku z całych sił
Mr Cat - Czw 17 Kwi, 2014 14:09
Morri, przede wszystkim brawa dla Ciebie, że tak się starasz i walczysz o tego kociołka! Bardzo za Was trzymamy z Jaśminką kciuki i pazury, żeby było ok!
Morri - Czw 17 Kwi, 2014 15:07
Już po wszystkim! za godzinę już będzie można Drucika odebrać
Wet mówi, że jest lepiej niż się spodziewał, teraz wszystko zostawiamy naturze i po świętach mam się kontaktować. Dalej klatka i kontrola, by kocurro nie skakał
Przy okazji prosiłam o zbadanie endoskopem noska - wszystko jest z nim w porządku. Zrobiono rtg zatok - czyściutko Efekty dźwiękowe mogą pochodzić z prawdopodobnego przerostu małżowin nosowych
Całość przebiegała tylko w płytkim znieczuleniu uffffffffffffffffff
Asia_B - Czw 17 Kwi, 2014 15:13
Najpiękniejsza wiadomość dnia !!!!!!
Kamień z serca
kat - Czw 17 Kwi, 2014 15:25
Super
Nadal kciuki
Lunix - Czw 17 Kwi, 2014 15:48
MandM - Czw 17 Kwi, 2014 16:01
misiosoft - Czw 17 Kwi, 2014 16:27
rewelacja!!
brynia - Czw 17 Kwi, 2014 17:20
kciuki nadal zaciskamy!
AniaG - Czw 17 Kwi, 2014 18:13
Super
Kri - Czw 17 Kwi, 2014 20:17
Jejeje. Bosko, kciuki pomogły.
marinella - Czw 17 Kwi, 2014 22:20
rewelacja
Morri - Czw 17 Kwi, 2014 22:40
Drucik właśnie śpi sobie błogo. Troszkę już pojadł i popił trochę Mam wrażenie, że mimo wszystko odczuwa ulgę
Mam jakieś niejasne przeczucie, że może teraz - bez dodatkowych ustrojstw organizm poradzi sobie jakoś sprawniej...
Przed nami jeszcze 6 dni Aniclindanu nie wiem, jak bardzo musi być nim już zmęczony Drucik, skoro ja mam go też serdecznie dość Jest baaaaardzo gorzki
edit: literówka
Cynamon - Czw 17 Kwi, 2014 22:53
Morri będzie dobrze
Drucik od razu skradł moje serduszko Wspaniały z niego kocurek - sama słodycz
Myślami jesteśmy z Wami i wierzymy, że wszystko dobrze się zakończy
Uściski dla Ciebie za takie poświęcenie i głaski dla dzielnego kiciusia
Kri - Pią 18 Kwi, 2014 07:20
hanna - Sob 19 Kwi, 2014 10:40
Morri - Sro 23 Kwi, 2014 22:05
U Drucika coraz lepiej Widać, że coraz bardziej interesuje go otoczenie i zabawa Ruch oczywiście nadal ma ograniczony do minimum, ale gdy już chodzi, rozprostowuje chorą łapkę do tyłu, jak to miał w zwyczaju już wcześniej. Okazuje się, że taką gimnastyką oszczędza mi (i sobie oczywiście też) stresu związanego z rehabilitacją Weta bardzo ucieszyła wiadomość, że Drucik to robi Ranki po drutach pięknie się zagoiły
Teraz jedyną nieprzyjemnością dnia jest antybiotyk
Nadal codziennie smarujemy blizny Jest coraz lepiej - teraz już mogę zapuszczać się w bardziej wrażliwe rejony, tj. prawą pachwinę i na brzuszek Mam wrażenie, że obwód w pasie się powiększa
Drucik ma bardzo łamliwe pazurki U przednich łap stracił już właściwie wszystkie. Teraz na ich miejsce rosną nowe. Tylko przy jednym pojawiła się krew. Octenisept jednak ciągle jest pod ręką i na razie nie zawodzi. Cały czas dobrze pasiemy kocurra, suplementujemy witaminki, wspieramy Immunodolem i probiotykiem Będzie dobrze!
marinella - Sro 23 Kwi, 2014 22:15
Morri napisał/a: | Drucik ma bardzo łamliwe pazurki U przednich łap stracił już właściwie wszystkie. Teraz na ich miejsce rosną nowe. |
Bidny, jakby mało miał dolegliwości
to brak witamin czy ogólnie osłabienie organizmu?
Morri - Sro 23 Kwi, 2014 22:25
Pokazywałam to wetom od samego początku i stawiają na niedobory witamin. Wygląda to tak, że jak Drucik machnął łapką (a zdarzało się to, gdy był już zniecierpliwiony zabiegami) i zahaczył np. o kocyk, pazur schodził cały Nie sama osłonka, a cały pazur. Teraz odrastają mocne igiełki. Ostre jak diabli
Określenie "łamliwe pazurki" jest więc trochę skrótem myślowym
Kri - Czw 24 Kwi, 2014 08:30
Fajnie, że dobrze się goi i uprawia samorehab.
Uff, kamień z serca. Często sobie o nim myślę. Dzielny jest bardzo. I Ty z nim.
Morri - Nie 27 Kwi, 2014 23:04
Rzut oka na Drucikową talię:
Futerko pomału odrasta i wydaje mi się, że gdy odrośnie całkiem, blizny nie będą tak widoczne
W ogóle różnica między przednią częścią ciała, a tylną nie jest już tak drastyczna Drucik wreszcie ZACZYNA przypominać kota
Piękny jest niezmiennie
Niezmiennie też człowiek jest jego najlepszym przyjacielem. Każdy człowiek
Cynamon - Nie 27 Kwi, 2014 23:05
Wspaniały jest sama słodycz
marinella - Nie 27 Kwi, 2014 23:12
ale faktycznie mu odrosło już futro
i zdecydowanie jest grubszy
Morri - Nie 27 Kwi, 2014 23:14
marinella napisał/a: |
i zdecydowanie jest grubszy |
czyli nie wydaje mi się
jak się go codziennie widzi, można zwątpić
hanna - Pon 28 Kwi, 2014 11:29
Morri - Pon 28 Kwi, 2014 18:49
Drucik jest ogromnym miłośnikiem tuńczyka Wystarczy niewielki dodatek w karmie i już jest szczęśliwy
kikin - Pon 28 Kwi, 2014 21:38
Zapisuję się zdecydowanie do fanklubu Drucika jest przepiękny
Asia_B - Pon 28 Kwi, 2014 22:28
Serce kradnie w minutę
Przystojny z Niego kawaler
Kri - Pon 28 Kwi, 2014 23:00
Na pierwszych fotach ma strzyżenie niczym wystawowy pudel
a na ostatniej minkę bezbłędną
marinella - Pon 28 Kwi, 2014 23:04
a co mu się stało z uszami że już nie są takie sklapciałe
Morri - Pon 28 Kwi, 2014 23:36
Obstawiam, że już nie swędzą
Morri - Sro 07 Maj, 2014 19:20
Dziś mieliśmy mieć kontrolę ortopedyczną, ale ortopedy nie ma, więc jesteśmy umówieni na 8 rano jutro. Mam nadzieję, że nie spóźnię się do pracy
Kocurro zachowuje się jakby nic go już nie bolało oczywiście nadal jest klatkowany, ale gdy wracamy do domu, obowiązkowo wychodzi na obchód, który zasadniczo skupia się na kuchni Wieczorami nachodzi go na zabawę - kula piłeczki, szarpie myszki - widać, że czuje się najlepiej odkąd go znam
Bardzo martwi mnie tylko, że nie udało mu się nawiązać przyjaźni z żadnym kotem. Boją się go On wyraźnie chciałby się z nimi pobawić, jednak one reagują bardzo źle
Drucisław zrelaksowany
Morri - Sro 07 Maj, 2014 19:22
Zabawa "na leniwca"
https://www.facebook.com/...322?ref=tn_tnmn
Asia_B - Sro 07 Maj, 2014 19:22
Ja widzę, że Chłopak ciągle się tylko relaksuje
Rozpłaszczony dyspozycyjnie
Morri - Sro 07 Maj, 2014 22:40
Asia_B napisał/a: | Ja widzę, że Chłopak ciągle się tylko relaksuje
Rozpłaszczony dyspozycyjnie |
bo on ogólnie taki jest Natomiast w jego stanie zdrowia trudno o jakieś inne fotki
kat - Sro 07 Maj, 2014 22:47
Jaki piękny
Ciekawe, dlaczego inne koty trzymają Drucika na dystans
Morri - Sro 07 Maj, 2014 22:51
kat napisał/a: | Jaki piękny
Ciekawe, dlaczego inne koty trzymają Drucika na dystans |
Tak myślę, że być może cały szkopuł tkwi w tym jego chrumkaniu Odnoszę wrażenie, że inne koty interpretują to jako warczenie... Miałam nadzieję, że z czasem emocje opadną. Jest oczywiście lepiej niż było - tolerują jego obecność obok, ale raczej omijają go łukiem na ugiętych łapach... On zaś chciałby się integrować i kiedy rusza w ich stronę jest tylko jeden wielki wrzask i lecą pióra
kat - Czw 08 Maj, 2014 10:48
I jak Drucik po kontroli?
Morri - Czw 08 Maj, 2014 11:22
Generalnie dobrze - postęp jest, ale zapisano lek przeciwzapalny i kolejny antybiotyk. Staw jest ciepły i "chrobocze". Obudowuje się, ale oczywiście nigdy nie będzie tak sprawny jak u zdrowej łapy. Rtg za dwa tygodnie. Na razie dalej postępujemy jak do tej pory. Podczas naszej nieobecności klatka, a potem ruch pod nadzorem. Ogólnie lekarz był zachwycony tym, jak Drucik się rusza, bo samo obmacanie łapki sugerowałoby, że będzie miał z tym większe problemy
kikin - Czw 08 Maj, 2014 11:24
super wieści, bardzo się cieszę
Ania Z - Czw 08 Maj, 2014 11:26
Morri napisał/a: | .... Ogólnie lekarz był zachwycony tym, jak Drucik się rusza, bo samo obmacanie łapki sugerowałoby, że będzie miał z tym większe problemy |
to trzeba było powiedzieć, że to tylko dzięki profesjonalnej opiece pielęgniarskiej wolontariusza
a tak ogólnie to super, ze Drucik wychodzi powolutku na prostą
niech się nie śpieszy, nikt go nie goni
kat - Czw 08 Maj, 2014 11:37
kikin napisał/a: | super wieści, bardzo się cieszę |
Ja też
Asik - Czw 08 Maj, 2014 21:49
Drucik wygląda super jest ogromny progres od czasu jak był w siedzibie
Asia_B - Czw 08 Maj, 2014 22:10
Lekarze w Klinice będą teraz mieli - jak to mówi Mariolka - "teżewe";)
Drucik wyszedł na prostą to kolejne druciakowe będzie chodzić na wizyty
Morri - Czw 08 Maj, 2014 22:23
Morri - Czw 08 Maj, 2014 22:23
Asia_B napisał/a: | Lekarze w Klinice będą teraz mieli - jak to mówi Mariolka - "teżewe";)
Drucik wyszedł na prostą to kolejne druciakowe będzie chodzić na wizyty |
Morri - Wto 13 Maj, 2014 00:29
U Drucika coraz lepiej Apetyt ma taki, że musimy zacząć ograniczanie Przerzucamy się na karmę całkowicie bezzbożową, bo kocurro osiągnął wagę 5,2 kg Nie ma nadwagi, ale musimy uważać na to, by blizny miały czas nadgonić za resztą ciała
Drucika rozpiera też energia - ma ogromną ochotę na zabawy i często sam wychodzi z inicjatywą zrywając się nagle w pogoni za własnoręcznie toczoną piłeczką Na szczęście ma do dyspozycji tylko mały pokój i to tylko pod nadzorem, więc nie ma możliwości ani rozwinięcia pełnej prędkości, ani też zbyt żwawych harców
Niestety brak postępów w socjalizacji z innymi kotami Miałam nadzieję, że może Puma zechce spojrzeć na niego łaskawszym okiem. Efekt jest jednak taki sam, jak w przypadku innych: niech sobie siedzi albo leży na tapczanie, byle się nie zbliżał A on bardzo garnie się do innych futer Serce się kraje, gdy syczą mu prosto w nos Wydaje mi się, że na ten moment Drucik nie bardzo nadaje się do domu z innymi kotami, choć w przyszłości przydałoby mu się bardzo dokocenie jakimś kociakiem, dla którego Drucikowe chrapanie będzie czymś znajomym i niegroźnym...
kikin - Wto 13 Maj, 2014 07:41
Morri musiałybyśmy zapoznać Drucika z Peetą, on wszystkich akceptuje, ale to jak łapka się zagoi, bo Peeta to wulkan energii
no jak Peecie by sie nie spodobał to chyba rzeczywiście musiałby być sam
Asia_B - Wto 13 Maj, 2014 08:52
Mogę pożyczyć Piotrusia, ten to się niczego i nikogo nie obawia
Morri - Wto 13 Maj, 2014 09:47
mówiąc szczerze, chętnie bym wypróbowała bardzo mnie nurtuje ta sprawa. A Drucik - widzę - pomału zaczyna tracić cierpliwość. Raz po raz, odsyknie, czego wcześniej nie robił i jest wyraźnie niepocieszony. No, wierzcie mi, widzę, że jest mu przykro Asiu, a Helenka?
Asia_B - Wto 13 Maj, 2014 09:53
Morri napisał/a: | mówiąc szczerze, chętnie bym wypróbowała bardzo mnie nurtuje ta sprawa. A Drucik - widzę - pomału zaczyna tracić cierpliwość. Raz po raz, odsyknie, czego wcześniej nie robił i jest wyraźnie niepocieszony. No, wierzcie mi, widzę, że jest mu przykro Asiu, a Helenka? |
Helenka ma w nosie harce Piotrusia, nie straszne Jej syczenia i inne dziwne dźwięki
Przy Piotrusiu ( mam wrażenie ) przechodzi szkołę życia
Możemy spróbować z Helenką
Jak nie wyjdzie to na szeroką wodę puści się Pitera
kikin - Wto 13 Maj, 2014 10:30
my też służymy pomocą w razie czego
Morri - Wto 13 Maj, 2014 10:32
kikin napisał/a: | my też służymy pomocą w razie czego |
Cynamon - Wto 13 Maj, 2014 11:52
Morri, a opiekuńcza Marina ?? która wszystkich by wylizała, wyczyściła ??
Morri - Wto 13 Maj, 2014 11:54
Cynamon napisał/a: | Morri, a opiekuńcza Marina ?? która wszystkich by wylizała, wyczyściła ?? | niezła myśl chyba zacznę wizyty przyjmować a raczej Drucik zacznie tylko proszę samo zdrowe towarzystwo, bo jeszcze nie jesteśmy szczepieni
Cynamon - Wto 13 Maj, 2014 11:58
To jest myśl Może wlecimy kiedyś z Mariną, zwłaszcza, że ona bardzo dobrze czuje się w nowych miejscach
Morri - Wto 13 Maj, 2014 16:31
Drucikowe chrapanie
https://plus.google.com/u/0/108571282220269896249/posts
Kurciak - Wto 13 Maj, 2014 17:00
cudownie chrapuszka
felinity - Wto 13 Maj, 2014 17:01
Biedulek mały. Tego się nie da leczyc?
Morri - Wto 13 Maj, 2014 17:06
Można by operować - pytanie tylko, czy warto ryzykować...
marinella - Wto 13 Maj, 2014 18:04
Morri napisał/a: | Można by operować - pytanie tylko, czy warto ryzykować... |
nie warto
dość już się nacierpiał
Asia_B - Wto 13 Maj, 2014 18:13
Mój Tato się zoperował i dalej piłuje
Drucikowe chrapanie to jest Jego znak firmowy
PS
Śliczny manicure
kikin - Wto 13 Maj, 2014 18:25
Kochany Smok Wawelski
On tak cały czas oddycha?
MandM - Wto 13 Maj, 2014 21:49
Musiałam się dobrze wsłuchać w filmik żeby uwierzyć, że to faktycznie Drucik wydaje takie dźwięki on jest taki słodki jak wywala brzuchola do góry
kat - Wto 13 Maj, 2014 21:54
Drucik jest niesamowity!
Morri - Wto 13 Maj, 2014 22:48
MandM napisał/a: | Musiałam się dobrze wsłuchać w filmik żeby uwierzyć, że to faktycznie Drucik wydaje takie dźwięki | a co? myślałaś, że ja?
Morri - Wto 13 Maj, 2014 22:51
on nie oddycha tak przez cały czas, ale raczej więcej niż mniej. Czasem aż wzdycha - na pewno odczuwa z tego tytułu jakiś dyskomfort. Nasila mu się to, gdy się wkurzy Baaardzo głośno też pije i je czasem oddycha zupełnie normalnie, a kiedy śpi, wszystko zależy od pozycji chyba
Czasem myślę, że męczy go takie oddychanie... ale bałabym się ingerować chirurgicznie - kocia głowa jest przecież taka mała
felinity - Sro 14 Maj, 2014 11:23
A Drutolek nie ma może jakiś polipów w nosku albo gardle? Brzmi jakby mu cos ewidentnie przeszkadzało. Maluch kochany.
Morri - Sro 14 Maj, 2014 11:48
Nic tam nie ma - miał nawet rtg robione ma zwężone kanały nosowe podobno i stąd ta orkiestra
kikin - Sro 14 Maj, 2014 19:34
miałam okazję osobiście poznać Drucika
na żywo jest jeszcze słodszy niż na zdjęciach
Morri - Pon 19 Maj, 2014 01:06
Drucikowe życie płynie teraz spokojniej Bez ciągłych zmian w postaci nowych drutów i obrzydliwych antybiotyków.
Byliśmy na kontroli ortopedycznej - kolano się wzmacnia, mięśni przybywa i choć Drucik do końca życia będzie inwalidą, powinien nauczyć się całkiem nieźle funkcjonować ze swą ułomnością. Już teraz widać, że radzi sobie dobrze Ma coraz więcej ochoty na zabawę. W środę robimy kontrolne rtg i będziemy wiedzieć więcej
Drucika przybywa w pasie - postaram się o nowe fotki, żebyście mogli zobaczyć różnicę Myślę, że z czasem całkiem się wyrówna
Zrobiliśmy też kontrolne badanie krwi. I tu niestety przykra niespodzianka - parametry wątrobowe podskoczyły mocno w górę W nadchodzącym tygodniu wybieramy się na usg, żeby zobaczyć, jak to wszystko wygląda od środka. Mam nadzieję, że to tylko skutek długiej antybiotykoterapii i że z czasem - jeśli to wątroba - szybko się zregeneruje.
Z kotami spektakularnych postępów brak, choć najmniej się go obawia Puma Dziś nawet przysiadła obok niego - a on jej strzelił z łapy po głowie
Ale i tak jest najkochańszym kotem na świecie
Morri - Pon 19 Maj, 2014 01:38
Katarzyna - Pon 19 Maj, 2014 09:09
Cudny jest!
A ostatnie zdjęcie...wymiata!
kat - Pon 19 Maj, 2014 09:48
Jaki przystojniak
Trzymam kciuki, żeby z wątrobą było wszystko ok
Asia_B - Pon 19 Maj, 2014 10:25
A ja uwielbiam Jego rysiowe uszka
Zdrówka Druciku, uważaj na wątróbkę, mniej picia Kochany, mniej
Morri - Pon 19 Maj, 2014 10:36
Mam wrażenie, że dotarliśmy do tego punktu, kiedy Drucik czuje się na tyle dobrze, by mieć focha Klatka jest be Jak zamykam drzwiczki, aż wzdycha No okropnie mi go tak zamykać ale też panicznie się boję, że zeskoczy np. z parapetu, źle stąpnie i już widzę jakieś otwarte złamanie A on na mnie patrzy wzrokiem, w którym widzę: "to ty ze mnie inwalidę robisz"
Asia_B - Pon 19 Maj, 2014 10:38
Morri napisał/a: | Mam wrażenie, że dotarliśmy do tego punktu, kiedy Drucik czuje się na tyle dobrze, by mieć focha Klatka jest be Jak zamykam drzwiczki, aż wzdycha No okropnie mi go tak zamykać ale też panicznie się boję, że zeskoczy np. z parapetu, źle stąpnie i już widzę jakieś otwarte złamanie A on na mnie patrzy wzrokiem, w którym widzę: "to ty ze mnie inwalidę robisz" |
Kasiu a co lekarze mówią? On już może brykać? czy jeszcze kości za słabe?
Morri - Pon 19 Maj, 2014 10:44
Asia_B napisał/a: | Morri napisał/a: | Mam wrażenie, że dotarliśmy do tego punktu, kiedy Drucik czuje się na tyle dobrze, by mieć focha Klatka jest be Jak zamykam drzwiczki, aż wzdycha No okropnie mi go tak zamykać ale też panicznie się boję, że zeskoczy np. z parapetu, źle stąpnie i już widzę jakieś otwarte złamanie A on na mnie patrzy wzrokiem, w którym widzę: "to ty ze mnie inwalidę robisz" |
Kasiu a co lekarze mówią? On już może brykać? czy jeszcze kości za słabe? |
Tylko pod nadzorem i umiarkowanie. Ruch jest wskazany, żeby mięśnie się wzmacniały, bo mocne mięśnie odciążają kości. Ale z drugiej strony staw jest w dalszym ciągu słaby. Zresztą tam się tworzy coś zupełnie nowego, bo normalne kolano to nigdy nie będzie. Rzepka np. przesunęła się zupełnie na bok
Asia_B - Pon 19 Maj, 2014 11:01
Biedne Dziecko.
Przyszłościowo najlepiej by było, gdyby Jego DS miał Go cały czas na oku....
Morri - Pon 19 Maj, 2014 11:16
Asia_B napisał/a: | Biedne Dziecko.
Przyszłościowo najlepiej by było, gdyby Jego DS miał Go cały czas na oku.... | Też tak myślę...
Morri - Czw 22 Maj, 2014 13:00
Byliśmy na kolejnej wizycie ortopedycznej z rtg. Zdjęcia wyglądają strasznie. Ten odłamany kawałek kości się przesunął i jest tam ogólny misz-masz. Tym bardziej zaskakująca jest coraz lepsza sprawność Drucika. Radzi sobie coraz lepiej i z dnia na dzień ma coraz więcej do powiedzenia w kwestii zabawy Złości się, jeśli próbuje się go unieruchomić, gdy on nie ma na to ochoty - aż wzdycha z niezadowolenia Ale wet mówi, że trzeba się w niego wsłuchać: jeśli chce się bawić, niech się bawi - jeśli tylko zacznie mocniej utykać, trzeba go trochę przystopować i zmusić do odpoczynku. Ingerencja chirurgiczna teraz jest zbędna i niewskazana. Najważniejsze na ten moment jest wzmacnianie mięśni, co zresztą następuje - widać to gołym okiem Mocniejsze mięśnie gwarantują lepszą stabilność łapy.
Jutro jedziemy na badanie internistyczne - mam wrażenie, że Drucisław troszkę ciężej oddycha... ale może już przeczulona jestem
Cynamon - Pią 23 Maj, 2014 11:00
Cynamony miały okazję pobawić się z Drucikiem Kondycyjnie byliśmy maksymalnie zaskoczeni! oczywiście pozytywnie! Jest przewspaniały te jego charkanie wręcz dodaje mu uroku Widać też, że kocisław ma charakterek i ewidentnie w tej kwestii przypomina mi Marinę, która jest przekochana, odważna i słodka ale jak się ją wkurzy to potrafi zaoponować
Morri - Pią 23 Maj, 2014 11:17
Drucik uwielbia tę myszę od Was poluję na filmik, który to najlepiej pokaże
Asia_B - Pią 23 Maj, 2014 11:20
Morri napisał/a: | Byliśmy na kolejnej wizycie ortopedycznej z rtg. Zdjęcia wyglądają strasznie. Ten odłamany kawałek kości się przesunął i jest tam ogólny misz-masz. Tym bardziej zaskakująca jest coraz lepsza sprawność Drucika. Radzi sobie coraz lepiej i z dnia na dzień ma coraz więcej do powiedzenia w kwestii zabawy Złości się, jeśli próbuje się go unieruchomić, gdy on nie ma na to ochoty - aż wzdycha z niezadowolenia Ale wet mówi, że trzeba się w niego wsłuchać: jeśli chce się bawić, niech się bawi - jeśli tylko zacznie mocniej utykać, trzeba go trochę przystopować i zmusić do odpoczynku. Ingerencja chirurgiczna teraz jest zbędna i niewskazana. Najważniejsze na ten moment jest wzmacnianie mięśni, co zresztą następuje - widać to gołym okiem Mocniejsze mięśnie gwarantują lepszą stabilność łapy.
|
Ja jestem pełna podziwu dla Zwierząt, One maja zdecydowanie inny próg bólu.
Natomiast dla mnie Drucik to MISTRZ, jak ON gania z tym misz maszem w kościach??
Ma coś dosypywane do karmy czy coś?
Cynamon - Pią 23 Maj, 2014 11:22
Bardzo się cieszę!
Nasze leniwe bestie leżą rozciągnięte i nic ich nie rusza a ich mysza gdzieś przepadła w trakcie zabawy
Morri - Pią 23 Maj, 2014 11:29
Też mnie to nieustannie zadziwia. Ale po nim samym widać, że naprawdę ma humor - więc dobre samopoczucie nie jest udawane Zresztą nie próbowałby chyba skakać nad piłeczką w kocich wygłupach, gdyby go naprawdę bolało. Wcześniej gryzł, gdy próbowałam dotknąć kolana. Teraz nawet blizny mogę spokojnie smarować W ogóle Drutos wybaczył mi już chyba to znęcanie się nad nim, bo już mogę go wziąć na ręce i poprzytulać Wcześniej preferował mizianki obok, a nie na człowieku
kikin - Pią 23 Maj, 2014 11:32
a jak stosunki z Rezydentami?
nadal ich charkanie odstrasza?
a Pumę? (piękna jest bardzo swoją drogą )
Morri - Pią 23 Maj, 2014 11:42
Kikin, mniej więcej tak:
Rezydenci tolerują jego obecność, byle nie podchodził. Puma reaguje na niego najlepiej Dość często go wącha, ale jak się wwącha intensywnie, zaraz syczy Nie wiem, może z zapachem coś nie tak
kikin - Pią 23 Maj, 2014 12:05
a Cynamony ludzkie czy kocie go odwiedziły? pytam bo jestem ciekawa reakcji innych kotów?
ciekawe
Morri - Pią 23 Maj, 2014 12:19
Tylko ludzkie, kocie nie dostały zgody weta
Cynamon - Pią 23 Maj, 2014 19:02
Niestety wet stwierdził, że lepiej żeby jeszcze go nie odwiedzały nowe koty nawet zdrowe, bo zawsze mogą coś przenieść. To w ramach ostrożności.
Morri - Czw 29 Maj, 2014 12:05
Najnowsze wyniki badań krwi Drucika wykazały już tylko nieznacznie podwyższone parametry wątrobowe leki regenerujące wątrobę działają więc znakomicie
Drucik tryska energią i wreszcie wiem, że jest typem dominującym. Wyszedł z niego mały diabełek rozstawiający koty po kątach Nie jest agresywny, ale zębami potrafi kłapnąć sieje panikę wśród moich kotek, tylko Puma się go nie boi
Don Drucikko jest więc prawie gotowy, by myśleć już o własnym domu....
kikin - Czw 29 Maj, 2014 12:21
Morri napisał/a: | Najnowsze wyniki badań krwi Drucika wykazały już tylko nieznacznie podwyższone parametry wątrobowe leki regenerujące wątrobę działają więc znakomicie . |
co bierzecie na wątrobę?
Asia_B - Czw 29 Maj, 2014 12:47
Morri napisał/a: | Najnowsze wyniki badań krwi Drucika wykazały już tylko nieznacznie podwyższone parametry wątrobowe leki regenerujące wątrobę działają więc znakomicie
Drucik tryska energią i wreszcie wiem, że jest typem dominującym. Wyszedł z niego mały diabełek rozstawiający koty po kątach Nie jest agresywny, ale zębami potrafi kłapnąć sieje panikę wśród moich kotek, tylko Puma się go nie boi
Don Drucikko jest więc prawie gotowy, by myśleć już o własnym domu.... |
kocham takie wiadomości!
kat - Czw 29 Maj, 2014 13:02
Super!
Tak trzymaj Druciku
hanna - Czw 29 Maj, 2014 22:04
KASIAIKRZYS - Pią 30 Maj, 2014 19:20
Dobre wiadomości zawsze cieszą
Morri - Czw 05 Cze, 2014 12:34
Ostatnio mało piszemy, bo i Drucikowe życie upływa w oczekiwaniu na... przeprowadzkę Znalazł się człowiek, który bez reszty się w nim zakochał, odwiedził kilka razy, a teraz kompletuje wyprawkę
My zaś oswajamy się z myślą, że będzie się trzeba rozstać... Drucik rozkochał w sobie także nas - zresztą od pierwszych dni To kocur o naprawdę świetnym, wyrazistym charakterze - bardzo interaktywny, rozgadany i jasno sygnalizujący swoje zdanie Wielki żarłok Dobił wagi 5300, ale trzyma się bez skoków wzwyż czy w dół. To chyba jego optymalna waga Ciałko coraz proporcjonalniejsze, blizny coraz ładniejsze - już nawet przyzwyczaił się do codziennego rytuału smarowania Pazurki też już prawie całkiem ok
Wczoraj znów utoczyliśmy sporo krwi u weta na badania kontrolne wyniki dziś - jestem dobrej myśli, bo Drucik promienieje, jest radosny, energia go rozpiera, pije też o połowę mniej od czasu, gdy przyjmuje leki na wątrobę
kikin - Czw 05 Cze, 2014 12:37
super wieści
misiosoft - Czw 05 Cze, 2014 12:47
rewelacja!!
kat - Czw 05 Cze, 2014 13:32
Super
KASIAIKRZYS - Czw 05 Cze, 2014 13:44
Super wieści !
Katarzyna - Czw 05 Cze, 2014 21:16
Super!
Trzymamy kciuki!
hanna - Czw 05 Cze, 2014 21:30
Morri - Pon 09 Cze, 2014 02:27
Drucikowa przeprowadzka przesunęła się jednak o dwa tygodnie. Mamy więc jeszcze trochę czasu, by nacieszyć się jego towarzystwem Drucik nas lubi Nawet jest zazdrosny o inne koty Zauważył już, że się go boją i kiedy widzi, że jakiś kot zbyt długo cieszy się głaskaniem, puszy się przed nim i podbiega, w rezultacie go przeganiając. Po czym oczywiście sam zadowolony podchodzi i nadstawia główkę do głaskania
Opanował też wygodną pozycję do spania, która pozwala mu lżej oddychać
Upodobał sobie balkon i teraz -przy upałach- chętnie wyleguje się na słońcu
misiosoft - Pon 09 Cze, 2014 09:25
pozycja do spania jest the best
tzw. wietrzenie jajek
Asia_B - Pon 09 Cze, 2014 09:28
misiosoft napisał/a: | pozycja do spania jest the best
tzw. wietrzenie jajek |
chyba skorupek
Ubóstwiam drucikowe pozy
KASIAIKRZYS - Pon 09 Cze, 2014 16:07
słodziak !
Morri - Czw 12 Cze, 2014 12:46
Drucik gościł wczoraj fundacyjną koleżankę, Helenkę. Niestety Helenka, podobnie, jak inne koty, źle na niego reaguje Nie ma facet szczęścia
kikin - Czw 12 Cze, 2014 12:56
Niemożliwe, pięknej Helenie się nie spodobał
Lunix - Czw 12 Cze, 2014 13:47
kikin napisał/a: | Niemożliwe, pięknej Helenie się nie spodobał |
bo ona na Parysa czeka ;]
Morri - Sro 18 Cze, 2014 15:27
Dni upływają nam bez spektakularnych zmian, cały czas w oczekiwaniu na przeprowadzkę, która już w przyszłym tygodniu. Smutno będzie bez Drucika - jego obecność w domu zaznacza się wyraźnie - bo rzadko się tak zdarza, żeby kota było dobrze słychać Zawsze łatwo go zlokalizować Drucik cieszy się już dużą swobodą - jest bardzo mądry - nie zdarza mu się skakać Jeśli chce dostać się na parapet - robi to stopniowo Będzie go nam bardzo, bardzo brakowało
W poniedziałek byliśmy u weta - generalnie jest dobrze Duży, silny chłop Ale ze szczepieniem w miarę możliwości warto jeszcze poczekać do czasu kolejnych badań krwi - za trzy tygodnie. Przez ten czas efekty diety dla trzustkowców powinny już się zaznaczyć w wynikach
A tak wyglądamy od strony chorej nóżki:
Chłopak jest coraz proporcjonalniejszy Myślę, że za rok, może dwa, nie powinien odróżniać się budową od innych kotów Na nóżkę kuleje niestety, ale widać, że nauczył się z nią funkcjonować.
Jego Wysokość Drucikowatość
kikin - Sro 18 Cze, 2014 15:50
Drucisław Wspaniały
Cynamon - Czw 19 Cze, 2014 10:26
Zdjęcie nr 2, nad zdjęciem w koszyku, to mój faworyt
Wprawne oko np dr Żanety od razu zauważyłoby baleronik tłuszczyku na tylnej łapce
Jak dla mnie przesympatyczny ten tłuszczyk i dowód na to, że wreszcie zaznał prawdziwego dobrobytu u cioci Morri
Wspaniały wielki kocur z niego z pokładami młodzieńczej aktywności
Tylko jeszcze mu kompana brakuje do pełni szczęścia
Morri - Sro 25 Cze, 2014 08:26
Czekaliśmy wszyscy na ten dzień, a teraz tak cicho w domu Drucik przeprowadzony i nikt nie skrzeczy z drugiego pokoju, nie pochrumkuje i nie wzdycha
Ale! Musielibyście widzieć, jaki był podekscytowany nowym domem! Chodził po wszystkich kątach z oczami wielkimi jak młyńskie koła, radośnie podbiegając to tu to tam Wytarzał się nawet w kuwecie ze świeżym żwirkiem Nigdy czegoś takiego jeszcze nie widziałam Nowi ludzie rozłożeni na łopatki już po pierwszych godzinach Oczywiście pierwsza noc obowiązkowo w pościeli u boku nowej Pani
misiosoft - Sro 25 Cze, 2014 08:56
Morri napisał/a: | Czekaliśmy wszyscy na ten dzień, a teraz tak cicho w domu Drucik przeprowadzony i nikt nie skrzeczy z drugiego pokoju, nie pochrumkuje i nie wzdycha
Ale! Musielibyście widzieć, jaki był podekscytowany nowym domem! Chodził po wszystkich kątach z oczami wielkimi jak młyńskie koła, radośnie podbiegając to tu to tam Wytarzał się nawet w kuwecie ze świeżym żwirkiem Nigdy czegoś takiego jeszcze nie widziałam Nowi ludzie rozłożeni na łopatki już po pierwszych godzinach Oczywiście pierwsza noc obowiązkowo w pościeli u boku nowej Pani |
rewelacja
Katarzyna - Sro 25 Cze, 2014 09:27
Rewelacja!
Najlepszego Druciku!
A zdjęcie nr 2 - wymiata!
MandM - Sro 25 Cze, 2014 09:58
Super wiadomości
kikin - Sro 25 Cze, 2014 10:34
Bardzo się cieszę
kat - Sro 25 Cze, 2014 13:11
Powodzenia Druciku! :-)
Asia_B - Sro 25 Cze, 2014 14:38
Kachna dzielna bądź! Nie rycz Mała
Cieszę się, że miałam zaszczyt poznania osobiście Drucisłała, nawet dotknąć miałam zaszczyt
Piękna kota z Niego jest
KASIAIKRZYS - Sro 25 Cze, 2014 18:59
Super .. To teraz tylko patrzeć jak się właduje do łóżka bo przytulak straszny jest
hanna - Sro 25 Cze, 2014 21:39
tarapotek - Wto 01 Lip, 2014 15:24
Wieści z królestwa Drucisława Wielkiego Pierwszego!
Za namową opiekunki Drucika z dt postanowiłam kontynuować na forum wątek Kotucha. Mam nadzieję, że znajdą się osoby, które od czasu do czasu będę tu zaglądać
Minął pierwszy tydzień pobytu Drucika w nowm domku. Byliśmy mocno zestresowani pierwszego dnia - zupełnie niepotrzebnie! Drucisław po wyjściu z transportera, obszedł wszystkie kąty, przez cały czas mrucząc tak głośno, jakby w brzuszku miał ukryte głośniczki, i ocierając się o przedmioty oraz dwunożnych mieszkańców nowego królestwa zapoznał się z nowym otoczeniem. Skosztował swej ulubionej karmy oraz zadziwił wszystkich zebranych zachowaniem w kuwecie - na widok tarzającego się Kotucha w świeżym (na szczęście!) żwirku, wszyscy zgodnie jak jeden mąż, zaprezentowali mega wybałuszki (podobna sytuacja miała miejsce dnia następnego i ... na tym koniec - na szczęście! )
Pierwsza noc minęła spokojnie, choć dla mnie bezsennie... i nie chodzi tu o pochrapywania Drucisława (pochrapywania - ), tylko o galop myśli w mojej głowie:
- czy Kotuch nie spadnie?
- czy Kotuchowi nie jest zimno?
- czy jest mu wygodnie?
- czy ma wystarczającą ilość jedzonka i H2O?
- czy Kotuch oddycha (czasem ma takie zawieszki, że zachowuje się cichutko jak mysz pod miotłą ; myślę, że to kwestia ułożenia ciałka)
Od drugiego dnia Drucisław ma do dyspozycji wszystkie zakamarki w swym nowym domku. Bezbłędnie zapamiętał, że kuweta znajduje się na parterze, a jedzonko podają na pięterku… Dotychczasowa jedyna "płeć brzydka", mieszkająca w domku, ustąpiła - walkowerem! - swoje ulubione miejsce na kanapie – teraz ogląda mundial na siedząco, gdyż większą cześć kanapy zajmuje śpiący Kotuch (kto zna Drucika ten wie, że śpiąc potrafi duuuuuuuuuużo miejsca zająć - dużo wzdłuż …) Kanaping opanował do perfekcji!
W pierwszych dniach okazywał niepokój miauczeniem, gdy tylko tracił z oczu pozostałych mieszkańców. Słysząc jego zawodzenie, rzucaliśmy się na ratunek i uspokajająco przemawialiśmy i drapaliśmy za uszkiem. Teraz jakby już wiedział, że nikt z domowników nie zamierza go zostawić i miauczenia zdarzają się sporadycznie.
Największy z niego gaduła rankiem – gdy budzik zadzwoni zaczyna swój koci koncert mruczanda, strzelając baranki i wciskając swój mokry nosek w nosek, uszy i oczy opiekunki – a ona jest w siódmym niebie!!!
Wczoraj byliśmy na kontroli ortopedycznej – obyło się bez rtg , po którym to ostatnio Drucikowi bardziej doskwierał ból. Wet powiedział, że wszystko jest ok, złamana nóżka zaczęła nabierać masy mięśniowej … - kolejna kontrola na przełomie września i października. Chciałam dodać, że doktor Starczewski, u którego kontrola się odbyła, przeprowadził ją w ramach prezentu z okazji adopcji Drucika – raz jeszcze baaaaaaaaardzo serdecznie dziękujemy … Drucik zachował się po męsku - nie było nawet jednego miauknięcia podczas obmacywania chorej nóżki! Bohater!!!
Za dwa tygodnie kontrolne badanie krwi, by zobaczyć jak się miewa trzustka; mam nadzieje, że parametry będą lepsze niż ostatnio – trzymajcie kciuki!
Postaram się zamieścić zdjęcia Drucisława Wielkiego Pierwszego z jego nowego królestwa, ale najpierw muszę rozszyfrować jak to się tutaj robi...
Pozdrawiamy!
Kurciak - Wto 01 Lip, 2014 15:29
Super wieści!!! mnóstwo kciuków i pociechy z kotka dla Was i dla Drucika, że ma tak kochających człowieków!
Morri - Wto 01 Lip, 2014 15:38
Ja będę zaglądać na pewno aż się załzawiłam
tarapotek - Wto 01 Lip, 2014 15:43
Morri napisał/a: | Ja będę zaglądać na pewno aż się załzawiłam |
Dziękuję za obietnicę! I jeszcze: za zaufanie - w szczególności za nie
Morri - Wto 01 Lip, 2014 15:46
tarapotek napisał/a: | Morri napisał/a: | Ja będę zaglądać na pewno aż się załzawiłam |
Dziękuję za obietnicę! I jeszcze: za zaufanie - w szczególności za nie |
marinella - Wto 01 Lip, 2014 15:49
super wieści
kotekmamrotek - Wto 01 Lip, 2014 18:55
ściskacze! i giga łał:))))))
KASIAIKRZYS - Wto 01 Lip, 2014 20:54
Super prosimy o więcej wieści
hanna - Wto 01 Lip, 2014 22:23
My też jesteśmy fankami Drucika
Cynamon - Wto 01 Lip, 2014 22:34
Wspaniale się czyta takie wiadomości Uściski dla Drucisława , cieszę się, że mieliśmy okazję go poznać osobiście
tarapotek - Sro 09 Lip, 2014 14:06
No... udało się! Dzięki pomocy Dobrej Duszyczki, za co pięknie Jej tu dziękuję!!!
Sesja kanapingowo-łóżkowa; wstydliwe persony proszę o wybaczenie, ale główny bohater tego wątku nie chce pozować inaczej
misiosoft - Sro 09 Lip, 2014 14:08
ale mu wygodnie
Morri - Sro 09 Lip, 2014 14:25
zawsze miał tendencje do takiego bezwstydnego lenistwa byle brzuchem do góry
kikin - Sro 09 Lip, 2014 14:46
Cudowny jest!!!
Kurciak - Sro 09 Lip, 2014 14:46
ale on jest słodki, przekochany kocurrek
Morri - Czw 24 Lip, 2014 10:34
Dostaliśmy maila od Drucika
"Pozdrawiam gorąco (dostosowując się konkretnie do aury za oknem).
Piszę do Was z mojego małego królestwa. Jest mi tu dobrze: mam jedzonko i dostęp do wody; człowieki miziają mnie na różne sposoby - polubiłem ostatnio drapanko po kręgosłupku; mówię Wam, istne mrrrrrrrrrr....odzio, znaczy się "miodzio" !
Niestety, nic za darmo - pozwoliłem sobie załączyć dokument, który jest tego potwierdzeniem.
Najpierw każą mi siebie zabawiać tym czymś okrągłym z piórkami (swoją drogą nie wiedziałem, że ludziowi taka zabawka może sprawić tyle radochy... no ale ewidentnie jest z niej zadowolony bo się chichra jak wariat...).
Gdy już ma dość, zagania do pracy przy laptopie - na bank niedługo będę musiał udać się do okulisty, bo patrzałki mi wysiadają od tego monitora...I na dodatek jeszcze blokady założyli na niektóre stronki - tęskno za widokiem kotek; chiba udam się do Rollka, ten to ma życie - dwie kicie no i Opiekunka niczego sobie!!!
Po wyczerpujących całodziennych obowiązkach jestem tak wykończony, że zasypiam nad książką, przeczytawszy zaledwie pół strony... Jak nic zablokują mi kartę w bibliotece, bo nie wyrobię się z jej oddaniem na czas...
Ale nic, tak to widocznie ma być: ciężka praca i brak czasu wolnego dla siebie w zamian za dach nad głową, żwirek w kuwecie, karmę, wodę i drapanko...
Mimo wszystko - nie narzekam!
Drucik
PS Mówią tu na mnie też Drucisław Wielki, Drucisław Wspaniały, Pieszczoch, Kotuch, Pieścidełko, Pieścidło - nie rozumiem: nie mogą się zdecydować czy co?!?!?"
kat - Czw 24 Lip, 2014 10:54
marinella - Czw 24 Lip, 2014 11:00
misiosoft - Czw 24 Lip, 2014 11:03
czekamy na zdjęcia
Morri - Sob 01 Paź, 2016 03:19
Kilka miesięcy minęło od dnia, gdy telefon zadzwonił ze straszną wiadomością...
Kilka miesięcy trwało, bym mogła się z tą myślą jakoś zmierzyć i w końcu to napisać...
Drucika pokonała niewydolność nerek. Jego DS walczył, walczył jak lew, poświęcając sprawie całe serce... Ale nie udało się Drucik biega za Tęczowym Mostem Strasznie przykro, że tak mało życia udało się dla niego wyszarpać Ale za to - było to dobre życie, wśród naprawdę kochających Ludzi [*]
Cynamon - Sob 01 Paź, 2016 07:28
Ogromne przykro zwlaszcza, że poznałam go osobiście.
Śpij słodko kocie [*]
Katarzyna - Sob 01 Paź, 2016 16:14
['] Biegaj za tęczowym mostem Druciku...
catta - Sob 01 Paź, 2016 17:46
Drucik
kat - Nie 02 Paź, 2016 22:53
[']
kikin - Pon 03 Paź, 2016 09:28
(*)
|
|