Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Znalazły dom - Floki

marinella - Sob 03 Maj, 2014 11:22
Temat postu: Floki
Floki od kilku miesięcy błąkał się przy moście Teatralnym. Niestety nie radził sobie tam zbyt dobrze. U weterynarza podczas kastracji zostały mu wyczyszczone uszy z paskudnego świerzbu, wyciągnięto z niego kilka wielkich napitych kleszczy.
Uszy bardzo go bolą nie daje sobie ich dotykać, piszczy przy ich zakrapianiu lekarstwem.
Floki jest młodym kotem, testy na fiv/Felv wyszły mu ujemne, wyniki krwi ma prawidłowe, nerki i wątroba są ok.
Z naszych obserwacji wynika że kotuch nie najlepiej znosi zamknięcie ale musimy go wyleczyć.
Dla niego idealny byłby dom wychodzący w spokojnej okolicy.





Album na picasa https://picasaweb.google.com/110103969880165520044/Floki i filmy https://www.youtube.com/p...t9UzNdC5u0sJFDl

kat - Sob 03 Maj, 2014 17:33

Wąsik podobny jak u Albercika ;)
Asia_B - Sob 03 Maj, 2014 21:08

kat napisał/a:
Wąsik podobny jak u Albercika ;)


Piotruś też domaga się porównań ;)
A raczej Mama Piotrusia się domaga ;)

kat - Nie 04 Maj, 2014 00:13

Asia_B napisał/a:
kat napisał/a:
Wąsik podobny jak u Albercika ;)


Piotruś też domaga się porównań ;)
A raczej Mama Piotrusia się domaga ;)


I jak u Piotrusia :)

misiosoft - Nie 04 Maj, 2014 07:03

oczy ma obłędne :)
marinella - Sob 10 Maj, 2014 19:06

Zaniedbałam wątek Flokiego :oops: :oops: :oops:
U kocurka wiele zmian

Pierwsza którą da sie zauważyć



Tak dobrze widzicie Floki został wczoraj wykąpany, niestety sam nie mógł się domyć, futerko miał tłuste brzydko pachnące więc zapadła decyzja że czas na kąpiel
Padło na mnie i na monkę, nie ma co ukrywać że trochę się obawiałyśmy co on z nami zrobi w łazience ale był bardzo bardzo grzeczny
Próbował uciekać ale tylko uciekać, nie syczał, nie drapał nie burczał dał się namoczyć, namydlić, wyszorować i spłukać. Brud który z niego spłukałyśmy był ogromny ale już brakło nam trzeciej osoby żeby samą kąpiel uwiecznić :twisted:

Po kapieli Floki stwierdził że sam dokończy toaletę
i mył się jeszcze dobrą godzinę

teraz jest piekny i pachnący :)
Uszy też już czyste, można mu je zakropić, wyczyścić przestały go boleć

Co najważniejsze Floki podniósł się psychicznie bo pierwsze dni u nas znosił dość kiepsko.
W tej chwili jednak stwierdził że pomimo kąpieli nie jesteśmy potworami, dajemy dobrze jeść więc zaszczyca nas swoim pomiaukiwaniem i prosi o głaski


W poniedziałek czeka go przeprowadzka do DT i kocio zaczyna intensywne poszukiwania domu
Moim zdaniem jemu przydałby się dom wychodzący w bezpiecznej okolicy ale moze jeszcze czas i pobyt w dt zweryfikuje to co mi się wydaje


Asia_B - Sob 10 Maj, 2014 19:08

SPA czyni cuda :)
Morri - Sob 10 Maj, 2014 19:27

tak sobie myślę, że jakbym tak sobie śmierdziała przez dłuższy czas bez możliwości mycia, pewnie też bym się psychicznie załamała :turla: Pięknie Floki - brawa dla Was dziewczyny za kąpiel :brawa:
hanna - Sob 10 Maj, 2014 21:20

:brawo: :brawo: :brawo: dla Flokiego ,bo dwie na jednego :good:
smellxoxo - Sob 10 Maj, 2014 22:18

O jaki fajny kotecek <3 Czyściuszek :)
monka - Sob 10 Maj, 2014 23:50

Z kąpielą poszło nam dobrze ale niestety pazurków sobie przyciąć nie pozwolił :P udało się tylko dwa :P Chłopak ma charakter :D Widać, że wypatruje tęskno za oknem i by sobie na dworze polatał, więc dom z ogrodem pewnie byłby dla niego idealny :)
kikin - Nie 11 Maj, 2014 13:44

piękny jest i imię ma piękne ::

rozumiem, że od Wikingów ::

Kurciak - Pon 12 Maj, 2014 16:11

Cóż mogę powiedzieć o Flokim po jego pierwszych godzinach w DT. Na pewno to, iż jest on straszliwym żarłokiem :D wspólne karmienie jego i Hanny nie wychodzi, bo Floki zjadł swoją porcję a później stwierdził, że jak zje drugą to mu ona nie zaszkodzi:) przy każdej mojej wizycie w kuchni, Floki biegnie za mną... i do miseczek :twisted:
W chwilach wolnych od jedzenia Floki sprawdza, gdzie tylko może się schować:)

MandM - Wto 13 Maj, 2014 21:31

Kurciak napisał/a:
jest on straszliwym żarłokiem

Kurciak napisał/a:
jak zje drugą to mu ona nie zaszkodzi:)


To tak jak Sopranek :: byle by więcej do brzuszka napchać ::

kat - Wto 13 Maj, 2014 22:00

Pewnie pamiętają jeszcze głód i ciągle jedzą na zapas :(
Kurciak - Wto 13 Maj, 2014 23:00

dokladnie tak jest... Floki je za kazdym razem jak ide do kuchni, nie wiem czy zostawiac mu w miseczce suche jedzenie bo zjada wszysko... i nawet karme Hanny dla brytolkow tez wcina. byle jesc. Swoja drogą przyda mu sie przytyc troszke bo jak glaskam to same kostki wyczuwa.
kat - Sro 14 Maj, 2014 08:06

Ja zawsze na początku zostawiam takim kotom karmę tak, aby miały przez cały czas do niej dostęp i żeby zrozumiały, że już nie trzeba jeść na zapas.
Na początku faktycznie wszystko znika od razu, ale po jakimś czasie jedzą już normalnie i karma stoi przez cały dzień.

Kurciak - Sro 14 Maj, 2014 11:39

Floki powoli się zadomawia:) chętnie wyleguje się na parapecie i rozmawia ze wszystkimi :wink: ale kocio potrafi dosadnie ząbkami pokazać co mu się nie podoba-zdecydowanie nie lubi FURMINATORA! :twisted:

czyż nie piękny mam pyszczek?


a wyleguję sie tak: :D



a na koniec jakby ktoś chciał mi paszport wyrobić to zrobiłem zdjęcie paszportowe :cool:


edit brynia: podmieniłam zdjęcia na mniejsze, duże na picasie

hanna - Sro 14 Maj, 2014 20:22

paszportowe :ok:
Kurciak - Czw 15 Maj, 2014 19:28

Muszę przyznać, że Flokiemu najbardziej chyba brakowało człowieka... Floki towarzyszy cały czas, leży gdy człowiek śpi, odpoczywa a nawet gotuje. Idzie za człowiekiem wszędzie tak gdzie on się udaje. Jest wspaniałym towarzyszem! Ciągle się ociera i chce się głaskać! Nawet otwarty (już osiatkowany :wink: ) balkon nie ciągnie go tak bardzo, jak przechodzący nieopodal niego człowiek. Nawet zrobienie Flokusiowi zdjęcia jest wyzwaniem, bowiem chcąc mu je zrobić Flokuś od razu zrywa się na nóżki i biegnie z miaukiem się przytulić i połasić! :serce: Będzie z niego cudowne kocisko :aniolek:
kikin - Pią 16 Maj, 2014 08:00

Kurciak napisał/a:
Muszę przyznać, że Flokiemu najbardziej chyba brakowało człowieka... Floki towarzyszy cały czas, leży gdy człowiek śpi, odpoczywa a nawet gotuje. Idzie za człowiekiem wszędzie tak gdzie on się udaje. Jest wspaniałym towarzyszem! Ciągle się ociera i chce się głaskać! Nawet otwarty (już osiatkowany :wink: ) balkon nie ciągnie go tak bardzo, jak przechodzący nieopodal niego człowiek. Nawet zrobienie Flokusiowi zdjęcia jest wyzwaniem, bowiem chcąc mu je zrobić Flokuś od razu zrywa się na nóżki i biegnie z miaukiem się przytulić i połasić! :serce: Będzie z niego cudowne kocisko :aniolek:


sama prawda, proponuję wstawić na FB, niech ludiska czytają i uczą się, że kot PRZYZWYCZAJA SIĘ DO CZŁOWIEKA a nie miejsca, bo ta bzdura nadal krąży po świecie

kat - Pią 16 Maj, 2014 09:50

Super wieści :)
Morri - Pią 16 Maj, 2014 10:08

świetne wieści! :good:
Kurciak - Pią 16 Maj, 2014 12:20

Floki rozłożył mnie dziś na łopatki! :jump: siedząc wspólnie przy porannej kawie... nie wiem co mu przyszło do tej malutkiej główki ale nagle wstał i stwierdził, że on też napije się kawy po czym wsadził pyszczek do kubka (kawy było do połowy) i się napił. :lol: kawka Kocurkowi chyba posmakowała, bo po chwili zrobił to ponownie :rotfl: niestety nie miałam przy sobie aparatu aby ten czyn uwiecznić.. :(
Morri - Pią 16 Maj, 2014 12:22

Kurciak napisał/a:
Floki rozłożył mnie dziś na łopatki! :jump: siedząc wspólnie przy porannej kawie... nie wiem co mu przyszło do tej malutkiej główki ale nagle wstał i stwierdził, że on też napije się kawy po czym wsadził pyszczek do kubka (kawy było do połowy) i się napił. :lol: kawka Kocurkowi chyba posmakowała, bo po chwili zrobił to ponownie :rotfl: niestety nie miałam przy sobie aparatu aby ten czyn uwiecznić.. :(
noooo, to dziś nocka z głowy :lol:
Kurciak - Pią 16 Maj, 2014 12:26

oj tak :: Flokuś ogólnie dostaje nowych sił witalnych po 23-ciej a teraz po kawce to nie wiem juz czego mogę się spodziewać po nim :diabel:
misiosoft - Pią 16 Maj, 2014 12:33

Kurciak napisał/a:
Floki rozłożył mnie dziś na łopatki! :jump: siedząc wspólnie przy porannej kawie... nie wiem co mu przyszło do tej malutkiej główki ale nagle wstał i stwierdził, że on też napije się kawy po czym wsadził pyszczek do kubka (kawy było do połowy) i się napił. :lol: kawka Kocurkowi chyba posmakowała, bo po chwili zrobił to ponownie :rotfl: niestety nie miałam przy sobie aparatu aby ten czyn uwiecznić.. :(



::s

kikin - Pią 16 Maj, 2014 13:38

Peeta co prawda nie pił kawy, za to chętnie moczył w niej łapki ::
Kurciak - Pią 16 Maj, 2014 13:56

kikin napisał/a:
Peeta co prawda nie pił kawy, za to chętnie moczył w niej łapki ::


kotki chyba coś mają z tą kawą :P albo z czynnościami, które robi człowiek :D probuja nas naśladować? :idea:

Kurciak - Wto 20 Maj, 2014 20:51

Floki coraz bardziej się zadomawia, coraz pewniej się czuje :D Kotek po powrocie do domu przez dlugiii... czas chodzi za człowiekiem i rozmawia z nim jakby chciał powiedzieć "tęskniłem! a Ciebie nie było! to teraz mnie głaszcz i głaszcz :) " Floki potafi godzinami spać przy człowieku obok, nie przeszkadzając w śnie. Jednakże, nasila się również zazdrość Flokiego o rezydentkę. Czasem do tego stopnia, że goni ją do konta i nie da podejść do człowieka. Floki chyba tak tęsknił za człowiekiem i mu go brakowało, że teraz chciałby go mieć na wyłączność, tylko dla siebie. Dalej pokazuje, że tego czy tamtego nie lubi łapiąc ząbkami za rękę ale zdecydowanie robi to łagodniej niż na początku i rzadziej :D może niedługo stwierdzi, że jednak nie musi sie obawiać człowieka, jego zamaszystych ruchów... :?:


Floki śpiący na łóżku. Nadmieniam, iż w tej samej pozycji został ujawniony 4h później :D



Lubię spać z otwartą buźką, troszkę się wtedy ślinie ale to chyba nic złego... :oops:



edit brynia: podmieniłam zdjęcia na mniejsze, duże na picasie

Morri - Wto 20 Maj, 2014 22:59

Jak się przyjrzeć, jaki on chudziutki...
Cynamon - Sro 21 Maj, 2014 04:07

Nabierze sadełka :lol: pewnie szybciej niż myślimy :cool: pod opieką tak dobrego domu tymczasowego nic tylko spać, jeść i nabierać ciałka :twisted:
kikin - Sro 21 Maj, 2014 06:50

do wycałowania ta plamka na mordulce :)
Kurciak - Sro 21 Maj, 2014 08:06

Morri napisał/a:
Jak się przyjrzeć, jaki on chudziutki...


jest chudziutki... od dwóch dni nie chce jeść mokrej karmy jeszcze, animonde ledwie ruszy, cosme tylko ew z kurczakiem, na bozite to tez chetke akurat musi miec...
za to suchą karmę to każdą i w duuuzych ilościach:):):)

kat - Sro 21 Maj, 2014 08:32

A może skusiłby się na jakieś surowe mięso...
Kurciak - Sro 21 Maj, 2014 08:44

w sumie... nie pomyślałam o tym... sprawdzę dziś :roll:
Asia_B - Sro 21 Maj, 2014 12:01

a może dać Mu tlenu z mojego domu? ;)
u nas się tyje z powietrza :)

kikin - Sro 21 Maj, 2014 12:43

Asia_B napisał/a:
a może dać Mu tlenu z mojego domu? ;)
u nas się tyje z powietrza :)


ooo u mnie to samo powietrze i na mnie najgorzej działa :mur:

Morri - Sro 21 Maj, 2014 15:21

Asia_B napisał/a:
a może dać Mu tlenu z mojego domu? ;)
u nas się tyje z powietrza :)
nie zapraszaj mnie do siebie :cool:
Kurciak - Pią 23 Maj, 2014 21:22

Flokuś był dziś u Pana Doktora, zdecydowanie mu się to nie podobało:) charakterny jest chłopak:) uszka wymagają jeszcze opieki, ma stan zapalny jako pozostałość po świerzbie ale ogólnie chłopak zdrów:) i po powrocie ku mojemu zdziwieniu nawet dał się wyczesać furminatorkiem:):):)
Asia_B - Sob 24 Maj, 2014 14:24

Morri napisał/a:
Asia_B napisał/a:
a może dać Mu tlenu z mojego domu? ;)
u nas się tyje z powietrza :)
nie zapraszaj mnie do siebie :cool:


wywietrzę, obiecuję :)

Asia_B - Sob 24 Maj, 2014 14:24

Kurciak napisał/a:
Flokuś był dziś u Pana Doktora, zdecydowanie mu się to nie podobało:) charakterny jest chłopak:) uszka wymagają jeszcze opieki, ma stan zapalny jako pozostałość po świerzbie ale ogólnie chłopak zdrów:) i po powrocie ku mojemu zdziwieniu nawet dał się wyczesać furminatorkiem:):):)


Brawo CHŁOPAK :ok:

Kurciak - Sob 24 Maj, 2014 15:53

Floki ostatnio stwierdził, że musi być w doskonałej kondycji jak znajdzie się już ktoś, kto bezgranicznie go pokocha.

Na poniższym zdjęciu Flokuś złapany został podczas uprawiania jogi :heya2:




kat - Sob 24 Maj, 2014 16:02

Jaki czyściutki :)
MandM - Sob 24 Maj, 2014 17:16

:serce:
Kurciak - Czw 29 Maj, 2014 22:24

Z Flokiego jest straszna gadułka. Lubi chodzić za człowiekiem i rozmawiać. O ile nie jest to kotek nakolankowy to Floki uwielbia byc trzymany na rękach. Obojętnie ile by wtedy nie miał do powiedzenia będąc na rękach milknie-nie mam pojęcia czemu :twisted: Jako, że jego chore od świerzbu uszka nie są jeszcze w idealnym stanie Floki codziennie musi miec aplikowany Oridermyl...jednakże Kocio widząc tubkę z daleka ucieka i nie chce mieć zakropionych uszu...przegrywa po gonitwie walke i lek trafia w miejsce przeznaczenia :twisted: Wszystko dla dobra dzieci :diabel:



marinella - Czw 29 Maj, 2014 22:29

ależ wypiękniał
kat - Pią 30 Maj, 2014 08:40

marinella napisał/a:
ależ wypiękniał


Zgadzam się w 100% :)

kikin - Pią 30 Maj, 2014 08:41

chłopak cud, miód malina :: jeszcze masy nabierze i może laski podrywać :serce: moje tez zdecydowanie nie przepadają za Oridermylem, przerobiliśmy leczenie uszu stada jakiś czas temu
Morri - Pią 30 Maj, 2014 13:22

Pięknie :good: a jak tam odnajduje się w warunkach domowych? Nadal rekomendacja na dom wychodzący?
kawka84 - Pią 30 Maj, 2014 13:44

Cudownie wygląda i ta plamka na nosie obłędna! :)
Kurciak - Pią 30 Maj, 2014 20:14

Morri napisał/a:
Pięknie :good: a jak tam odnajduje się w warunkach domowych? Nadal rekomendacja na dom wychodzący?


Floki lubi wyjść od czasu do czasu na balkon, jednakże jak jest on zamkniety to nie stoi i nie czeka z utesknieniem na jego otworzenie. Posiedzi na parapecie...ot co. Gdyby miał dom wychodzący to sądzę, że by się odnalazł ale nie widzę żadnych przeciwwskazań do domu niewychodzącego dla niego. Dziś przypadkiem moja rezydentka zamknęła Flokusia na balkonie to on od razu wołał by być wpuszczonym do domu i przez resztę czasu jak balkon był otwarty to nie wychodził na niego. Walczymy jeszcze z Flokusiem aby jego futerko było ładniejsze... póki co jest dość rzadkie i raczej sztywne...

Morri - Pią 30 Maj, 2014 21:11

Kurciak napisał/a:
Walczymy jeszcze z Flokusiem aby jego futerko było ładniejsze... póki co jest dość rzadkie i raczej sztywne...


oj, to może potrwać... dobra karma i czas zrobią swoje :good:

Kurciak - Czw 05 Cze, 2014 09:07

Mam mały problem z Flokim... o ile w stosunku do człowieka jest coraz kochańszy to zmienia się jego stosunek do innych kotów. Z Bastet póki co dogaduje się bez większych problemów. Jednakże z moją rezydentką... tu jest gorzej, a mam wrażenie, że z dnia na dzien się pogarsza. Floki potrafi bez powodu zacząć ją tłuc... podchodzi i bije.. zagania w róg i się stroszy. Nie wiem czy jest o nią zazdrosny czy są inne powody jego zachowania bo często ją goni po tym jak ona przyjdzie się poprzytulać, jest brana na ręce czy się z nią bawimy. Dodam jeszcze, że Hanna bez żadnego problemu dogaduje się z Bastet i ładnie się bawią. Nie do końca wiem jak rozwiązać tą sytuacje... :(
Kurciak - Czw 05 Cze, 2014 09:06

Mam mały problem z Flokim... o ile w stosunku do człowieka jest coraz kochańszy to zmienia się jego stosunek do innych kotów. Z Bastet póki co dogaduje się bez większych problemów. Jednakże z moją rezydentką... tu jest gorzej, a mam wrażenie, że z dnia na dzien się pogarsza. Floki potrafi bez powodu zacząć ją tłuc... podchodzi i bije.. zagania w róg i się stroszy. Nie wiem czy jest o nią zazdrosny czy są inne powody jego zachowania bo często ją goni po tym jak ona przyjdzie się poprzytulać, jest brana na ręce czy się z nią bawimy. Dodam jeszcze, że Hanna bez żadnego problemu dogaduje się z Bastet i ładnie się bawią. Nie do końca wiem jak rozwiązać tą sytuacje... :(
Morri - Czw 05 Cze, 2014 10:51

U mnie taki postrach sieje Drutosław... Moi rezydencji przynajmniej raz na dwa dni podnoszą dziki wrzask... Myślę, że Floki może być zazdrosny o Twoją Hanię...
Kurciak - Sob 07 Cze, 2014 13:57

Czasami mam wrażenie, że Flokuś ma coś w sobie z pieska. Jest to kotek terytorialny:) Chodzi za człowiekiem przy nodze a ostatnio zaczął warczeć, chyba tak to można nazwać. Flokuś tym reaguje np na dziwne dźwięki na korytarzu czy dobiegające z dworu :twisted:




MandM - Sob 07 Cze, 2014 14:17

Kurciak napisał/a:
Chodzi za człowiekiem przy nodze a ostatnio zaczął warczeć

Kot obronny :: :serce:

kat - Sob 07 Cze, 2014 16:14

MandM napisał/a:
Kurciak napisał/a:
Chodzi za człowiekiem przy nodze a ostatnio zaczął warczeć

Kot obronny :: :serce:


W pakiecie Go wydać razem z Basikiem i Tenorkiem - stworzą niezłą drużynę stróżująco - obronną ;)

MandM - Sob 07 Cze, 2014 16:34

kat napisał/a:
W pakiecie Go wydać razem z Basikiem i Tenorkiem - stworzą niezłą drużynę stróżująco - obronną

Od razu będzie fajna kolorystycznie gromadka :wink: czarny, pingwinek i krówek ::

kat - Sob 07 Cze, 2014 16:47

MandM napisał/a:
kat napisał/a:
W pakiecie Go wydać razem z Basikiem i Tenorkiem - stworzą niezłą drużynę stróżująco - obronną

Od razu będzie fajna kolorystycznie gromadka :wink: czarny, pingwinek i krówek ::


Faktycznie :)

misiosoft - Pon 09 Cze, 2014 08:57

MandM napisał/a:
kat napisał/a:
W pakiecie Go wydać razem z Basikiem i Tenorkiem - stworzą niezłą drużynę stróżująco - obronną

Od razu będzie fajna kolorystycznie gromadka :wink: czarny, pingwinek i krówek ::


:jump:

Kurciak - Wto 10 Cze, 2014 19:33

Synek ostatnio został przyłapany nie pierwszy raz na spaniu w łóżku...
Ale po zobaczeniu tej miny oniemiałam... ::
chyba było mu dobrze :twisted:


edit brynia: podmieniłam zdjęcie na mniejsze podlinkowane do oryginału, duże na picasie

Morri - Wto 10 Cze, 2014 22:16

:: :: ::
kat - Wto 10 Cze, 2014 22:33

Wniebowzięty ;)
kikin - Sro 11 Cze, 2014 07:50

oj chyba trzeba zmienić opis :: Synek wyraźnie szuka domu z łóżkiem a nie ogrodem ::
Kurciak - Sro 11 Cze, 2014 14:23

kikin napisał/a:
oj chyba trzeba zmienić opis :: Synek wyraźnie szuka domu z łóżkiem a nie ogrodem ::


oj tak... Flokuś kocha łóżko... ale w 99% śpi tam tylko wtedy gdy człowiek się kładzie do niego a on może mu towarzyszyć. Hmm... już wiem czemu ostatnio żadne białe myszki mi się nie śnią... Jak tylko się pojawiają to Flokuś je odławia! Toć to dopiero łowny kot :diabel:

kikin - Sro 11 Cze, 2014 19:05

bardzo mnie wzrusza jak zdecydowana większość tych "dzikich" kotów, bardzo potrzebuje i łaknie miłości człowieka :roll: :D :love:
Kurciak - Pon 16 Cze, 2014 09:55

Wczoraj przyszło kilkoro gości w wizytę. Była to świetna okazja do zobaczenia jak Flokuś zachowuje się w stosunku do całkowicie obcych ludzi. I jestem zachwycona :love:
Mały chodził i się łasił. Pozwalał się brać na ręce. Fakt, że jak się kładł to tylko obok opiekunów ale przez cały czas wizyty gości salonu nie opuścił. Jest to niesamowicie towarzyski kocurek :: potem jakby mało mu było człowieka wtulił się w nogi i spał przyklejony do niego przez caaaałaą noc. Flokuś śpiąc z człowiekiem budzi się dopiero jak człowiek wstanie i nie jest z tego faktu specjalnie zadowolony :twisted: Kotek wygląda jakby nadal był chudy ale waży już mocne 4kg! ::




kikin - Wto 17 Cze, 2014 08:39

śliczny Flokuś :love:
Kurciak - Sob 21 Cze, 2014 11:27

Flokuś jest teraz na wakacjach u cioci :: Po przybyciu do nowego miejsca chłopak nie miał poprostu żadnych problemów z odnalezieniem się w nowym miejscu. Bezbłędnie odnalazł swoje miseczki, które szybko opróżnił po czym udał się do toalety i oddał swoje pierwsze siusiu wprost do kuwetki :P pierwszą jak i kolejne noce spędził w łóżku u boku opiekunki :D
Opiekunka jest zaskoczona zachowaniem Flokusia i zachwycona nim jednocześnie. Kotek nie ustępuje jej na krok, towarzyszy jej niemal cały czas :cool: Jak zaczęło mu się nudzić znalazł sobie coś do zabawy i zajął się sobą. Ogólnie jak to powiedziała osoba trzecia: Floki jest cudownym towarzyszem, pieszczochem z charakterkiem. ::



marinella - Sob 21 Cze, 2014 11:33

Kurciak napisał/a:
Opiekunka jest zaskoczona zachowaniem Flokusia i zachwycona nim jednocześnie.


cieszymy się :D :lol:

Kurciak - Sob 28 Cze, 2014 21:13

Flokuś nadal się urlopuje, ale mamy wrażenie, że wcale za nami nie tęskni :twisted: Dobrze odnajduje się w roli jedynaka. Potrafi sobie sam znaleźć zajęcie a jak już mu się nudzi to zaczepia człowieka aby ten się z nim pobawił :D Floki uwielbia spać przy człowieku, to samo czyni na urlopie.Najpierw znajduje sobie dobry punkt obserwacyjny skąd spogląda na przygotowanie do spania by potem wtulić się z śpiącego na łóżku człowieka. Nie straszne mu są nagłe nocne ruchy człowiecze, przy przewracaniu się człowieka Flokuś delikatnie miaukiem da znać, że czuwa i jest obecny ::


Kurciak - Pon 30 Cze, 2014 16:31

No i wrócił chłopak do domu i teraz cała rodzinka w komplecie. Flokuś cały i zdrowy ale jakby jakiś inny, futerko ładniejsze, jakby gęstsze i chyba ktoś go wyprał w perwollu white magic bo wyjaśniał niesamowicie. Tylko Flokuś nie chce przestać gryźć... w trakcie urlopu także. Chlopak był chyba uczony gryzienia i agresji podczas zabawy i nie tylko... ;( a to nie rokuje dla niego za dobrze :(
Kurciak - Nie 06 Lip, 2014 19:09

Flokuś to sprytny kociak. Jako, że są upały to kocio znalazł sobie sposób na ochłodę. Mianowicie uwielbia kłaść się w brodziku prysznica i nie straszne mu jest nawet to, że brodzik jest mokry. Biorąc prysznic Floki siedzi przed nim i miauka jakby chciał towarzyszyć człowiekowi i wykompać się razem z nim :twisted: Synek jest wprost przekochany :love:


Floki: "Jak obgryzę sam paznokcie to nie będzie trzeba mi ich obcinać :twisted: "

kikin - Pon 07 Lip, 2014 07:08

piękny jest :serce:
kat - Pon 07 Lip, 2014 08:12

kikin napisał/a:
piękny jest :serce:


Zgadzam się w 100% :)

Morri - Pon 07 Lip, 2014 12:59

kat napisał/a:
kikin napisał/a:
piękny jest :serce:


Zgadzam się w 100% :)

prawda :aniolek:

Kurciak - Sob 12 Lip, 2014 20:54

Floki mimo tego, iż na to nie wygląda jest głodomorkiem. Wręcz kocha jeść! Mokra karma jest super ale sucha też jest niczego sobie! Ulubioną suchą karmą Flokusia jest RC dla Brytyjczyków :: czemu? nie mam pojęcia :hmm: Nawet jeśłi chodzi o jedzenie Flokuś jest w stanie pójść na kompromis i jeść ze wspólnej miseczki z rezydentką, oczywiście po wcześniejszym opróżnieniu swojej :twisted:

Czyż nie jestem piękny?


No bo jak trzeba, to przytulić się można do wszystkiego..

kat - Nie 13 Lip, 2014 12:15

Uwielbiam Go! :)
Kurciak - Wto 15 Lip, 2014 14:56

To co zastałam dziś rano po powrocie z pracy do domu zaskoczyło mnie niesamowicie!!! Musiałam aż przeprowadzić dochodzenie w sprawie :wink: . Oto pozostawione ślady. Wchodzę, na samym początku w przedpokoju i jednym pokoju wszędzie znajdowały się porozrzucane zabawki, kartony. Myślę ok, bawiły się w nocy. Idę do kuchni... a tam na podłodze pościągane z półek saszetki z przysmakami, puszki z karmą i otworzona sucha karma...No ok, głodne były-chociaż dostały kolację późno z drugiej strony. Następnie wchodzę do sypialni a tam w łóżku Mój śpi a obok niego leży w połowie zjedzona bułka :shock: no i pytam go co w łóżku robi bułka... "koty coś mlaskały w nocy.. ale nie widziałem co jedzą". I okazało się, że jeden Kochany Brojek musiał wskoczyć na półkę w kuchni (doskakuje tam tylko Flokuś) i wyciągnął z siatki bułkę by następnie wspólnie w porozumieniu z innymi lokatorami zjeść skradzioną wcześniej bułkę w łóżku! Zastanawia mnie tylko jedno.. Jak to jest, że sprawca sam idzie w sidła sprawiedliwości i zostawia takie ślady na miejscu zdarzenia. Tak czy inaczej śledztwo zostało ukończone a sprawcy wymiziani!
Morri - Wto 15 Lip, 2014 15:03

całe szczęście, że wyciągnął bułkę z siatki ;) Kanso się nie rozdrabniał - brał całość - potrafił wyciągnąć małżowi z torby śniadanie uszykowane do pracy ;)
Kurciak - Wto 15 Lip, 2014 15:09

Morri napisał/a:
całe szczęście, że wyciągnął bułkę z siatki ;) Kanso się nie rozdrabniał - brał całość - potrafił wyciągnąć małżowi z torby śniadanie uszykowane do pracy ;)



Koty są niesamowite:) I niech ktoś mi powie jak można ich nie kochać :love:
zapomniałam dodać, że to była zwykła"sucha" bułka :D

kat - Wto 15 Lip, 2014 15:14

Ale biedne, głodne kotki - suchą bułkę musiały jeść :diabel:
kiniek - Wto 15 Lip, 2014 16:24

niezła impreza była w nocy ::
ale żeby nikto koteckom nawet pożądnej kanapki nie zrobił to hańba :twisted:

misiosoft - Sro 16 Lip, 2014 08:28

kat napisał/a:
Ale biedne, głodne kotki - suchą bułkę musiały jeść :diabel:


pewnie są głodzone ;)

Kurciak - Pon 21 Lip, 2014 19:40

Przyszedł ostatnio Flokuś do mnie i zebrało mu się na rozmowę.
Floki: Ciociu, czy ktoś mnie kiedyś pokocha??
Opiekunka: Tak Synku. Przecież wiesz, że ja Cię kocham.
Floki: Ale nie tak... Czy myślisz, że ktoś mnie kiedyś pokocha, że zechce mnie tylko dla siebie. Tak wiesz...tak na stałe... Bo ja wiem, że jestem zwykłym kotkiem, nie tak kolorowym jak inne, że nie jestem rasowy tylko czarno-biały z plamą na pyszczku... :cry: Mam swoje humorki ale Ciociu kto ich nie ma... Tylko że ja TAK BARDZO KOCHAM CZŁOWIEKA... tak bardzo chciałbym mieć już swojego człowieka...
Opiekunka:Synku, gdzieś tam w świecie jest człowiek, który Cię kocha tylko on jeszcze tego nie wie. Musimy mu Ciebie pokazać, żeby Cię zobaczył i już nigdy Cię nie przestał Cię kochać! Tylko trzeba do niego dotrzeć a to chwilkę może zająć. Więc musimy być cierpliwi.
Floki: Dobrze Ciociu, wierzę CI. To ja położę się obok Ciebie i poczekam na Swojego Człowieka...




Kurciak - Pon 28 Lip, 2014 19:04

Powinnam chyba przechrzcić Flokusia na Mruczusia. O ile FLoki od początku lubił się przytulać to nie zaszczycał człowieka swoim mruczeniem. Ostatnio się to zmieniło :love: Flokuś przychodzi się przytulać to zaczyna mruczeć i ugniatać i to w w jednym pakiecie:):):) kocham tego kota :P To jak się zmienia zadziwia mnie strasznie.

Jestem piękny i uroczy :oops:


Floki ostatnio stwierdził, że musi sprawdzić co ma dłuższe: łapkę czy ogonek. Wynik oceńcie sami ::

kikin - Pon 28 Lip, 2014 19:20

Kurciak napisał/a:
Przyszedł ostatnio Flokuś do mnie i zebrało mu się na rozmowę.
Floki: Ciociu, czy ktoś mnie kiedyś pokocha??
Opiekunka: Tak Synku. Przecież wiesz, że ja Cię kocham.
Floki: Ale nie tak... Czy myślisz, że ktoś mnie kiedyś pokocha, że zechce mnie tylko dla siebie. Tak wiesz...tak na stałe... Bo ja wiem, że jestem zwykłym kotkiem, nie tak kolorowym jak inne, że nie jestem rasowy tylko czarno-biały z plamą na pyszczku... :cry: Mam swoje humorki ale Ciociu kto ich nie ma... Tylko że ja TAK BARDZO KOCHAM CZŁOWIEKA... tak bardzo chciałbym mieć już swojego człowieka...
Opiekunka:Synku, gdzieś tam w świecie jest człowiek, który Cię kocha tylko on jeszcze tego nie wie. Musimy mu Ciebie pokazać, żeby Cię zobaczył i już nigdy Cię nie przestał Cię kochać! Tylko trzeba do niego dotrzeć a to chwilkę może zająć. Więc musimy być cierpliwi.
Floki: Dobrze Ciociu, wierzę CI. To ja położę się obok Ciebie i poczekam na Swojego Człowieka...

Obrazek

Obrazek


Kurciak no łzy mi się zakręciły :D

kat - Wto 29 Lip, 2014 14:35

Minka na pierwszym miejscu boska :)
Kurciak - Pon 04 Sie, 2014 17:31

Nie było nas zaledwie 2 dni ale wystarczyło to by Flokuś stęsknił się strasznie za nami. Po powrocie do domu Flokuś przez długi czas nie miał dość miziania, chodził za człowiekiem i domagał się uwagi. W takich sytuacjach widać jak ważny dla Flokusia jest człowiek, jak bardzo go kocha. Przy odwiedzinach gości zauważyliśmy, że FLokuś ma jeszcze w sobie gdzieś strach przed obcym człowiekiem, po kilku godzinach jak już stwierdził, że Ci ludzie nie są źli dawal brać się na ręce i głaskać. Kochany z niego stworek :love:




Kurciak - Sob 09 Sie, 2014 18:32

mój Synuś https://www.youtube.com/w...lbmDscZv85qNqsw
kikin - Sob 09 Sie, 2014 18:34

:love:
kat - Sob 09 Sie, 2014 18:47

Floki jest niesamowity :)
monka - Sob 09 Sie, 2014 19:40

Ale czyścioszek się z niego zrobił :D Pamiętam go jeszcze jako brudasa za czasów pobytu w siedzibie :)
moorland - Czw 14 Sie, 2014 18:05

Floki miał wczoraj ładnie pozować jak go ciocia odwiedziła, ale się wiercił strasznie, ale dzięki temu mamy taką to oto śmieszną pozę, w której właściwie nie wiadomo o co za bardzo chodzi :)


kikin - Czw 14 Sie, 2014 18:08

moorland napisał/a:
Floki miał wczoraj ładnie pozować jak go ciocia odwiedziła, ale się wiercił strasznie, ale dzięki temu mamy taką to oto śmieszną pozę, w której właściwie nie wiadomo o co za bardzo chodzi :)

Obrazek


przyczajony tygrys, ukryty smok ::

marinella - Czw 14 Sie, 2014 19:26

śliczna
zaraz na ciebie zapoluję :lol: :lol: :lol:

Kurciak - Czw 21 Sie, 2014 16:43

Flokuś ostatnimi dniami za ulubione miejsce do wypoczynku wybrał łazienkową umywalkę :: Lubi się tam położyć, ot tak. Po prostu. Jeszcze fajniej jest gdy z kranu leci woda, można sobie wtedy włożyć tak to jedną to drugą łapkę a i uszko można umyć i pyszczek :twisted:
Flokuś czyścioszek :aniolek:




MandM - Czw 21 Sie, 2014 17:14

Jaki czyścioch ::
misiosoft - Pią 22 Sie, 2014 08:21

haha, i szczotka do drapania plecków pod ręką ;)
Kurciak - Pią 29 Sie, 2014 12:42

jakiś czas temu FLokuś był w odwiedzinach z nami u naszych znajomych, który mają 2,5rocznego synka. Floki od razu poczuł sie jak u siebie a o może i nawet lepiej. Odpowiadało mu to, że ma tylu ludzi tylko dla siebie, chodził i ocierał się o wszystkich w tym o chłopca. Floczek, tak nazwany przez chłopca, stał się jego ulubieńcem. Niestety fakt, iż Pan domu ma mega silną alergię połączoną z astmą spowodował, że za długo zabawić tam nie mogliśmy, gdyby nie to-to być może nawet nie oddali by mi kota do domu, bo Floki zyskuje przy poznaniu, jest towarzystki, gadatliwy lubi człowieka ale nie jest przy tym nachalny, w nocy kładzie się w nogach ale człowieka musi dotknąć :twisted:
Może kiedyś ktoś stwierdzi, że nie warto patrzeć na "hitlerowski" nosek tylko trzeba przekonać się na własne oczy jaki jest kotek.




kat - Pią 29 Sie, 2014 12:58

Floki jest boski a nie hitlerowski ;)
Lunix - Sob 30 Sie, 2014 20:02

kat napisał/a:
Floki jest boski a nie hitlerowski ;)


Dokładniie, bossski :ok:

Kurciak - Pon 08 Wrz, 2014 13:21

Długo nas nie było tutaj, z uwagi na urlop ale już wracamy i na razie się nigdzie nie wybieramy.
Flokuś przez czas naszej nieobecności musiał straszliwie tęsknić za człowiekiem. Świadczyć o tym może fakt, że większość kartonów ktore ma były porozrywane :twisted: zaraz zagonie go do sprzątania po sobie :twisted: poza tym Synuś topił smutki w jedzeniu po go praktycznie nie poznaliśmy!!! Ciocia Karolina musiała pięknie dbać o dzieci bo Flokuś przytył i to znacznie :: po chudzince z maja nie ma już śladu! to nie ten sam kotek! A jakie futerko ma śliczne i mięciutkie, idealne do głaskania a dziś głaskania było duuuuuuzo, dobrą godzinę trzeba było spędzić na wypieszczeniu Maluszka bo nie dawał spokoju i sam wpychał łepek w ręce :D

Kurciak - Sro 10 Wrz, 2014 14:58

Kto widzi różnicę? :D





marinella - Sro 10 Wrz, 2014 14:59

wyżej wyprany w perwolu ::
Morri - Sro 10 Wrz, 2014 15:01

ja nie widzę :hm: ;)
Ania Z - Sro 10 Wrz, 2014 16:44

marinella napisał/a:
wyżej wyprany w perwolu ::

Nie natką to był raczej vanish :twisted:

Kurciak - Sro 17 Wrz, 2014 14:10

Floki straszliwie ostatnio się zmienił... nie wiem czy aż taki wpływ miała na niego nasza urlopowa nieobecność. Flokuś ostatnio praktycznie nie odkleja się od człowieka. Przez 3 dni walczyłam w kuchni z pomidorami a razem ze mną Flokuś, który cały czas towarzyszył mi siedząc na krześle albo leżąc :: oczywiście przy każdej możliwej sytuacji wciskał główkę to w łokieć, to w ramię czy inne części ciała. Tylko GŁASKAĆ, GŁASKAĆ, GŁASKAĆ!!!! :aniolek:
Kurciak - Sro 17 Wrz, 2014 14:11

Ja chcę jeść, ja chcę!


kikin - Sro 17 Wrz, 2014 16:05

:lol:
Kurciak - Czw 25 Wrz, 2014 22:31

Gdy do domu przybywa nowy karton trwają wówczas "mentalne zapasy" o przywłaszczenie tegoż kartonu. Nowy karton ani przez chwilę nie może być pusty, bowiem zajmujący go kotek wybawiony zapachem jedzenia bądź potrzebą fizjologiczną nie ma po co udawać się z powrotem w to samo miejsce. Karton będzie już zajęty :twisted: :twisted: :twisted: Flokuś z powodzeniem bierze udział w tych zawodach, niejednokrotnie zgarniając nagrodę w postaci kartonu :: :: ::

Flokuś kartonowo:

Kurciak - Czw 02 Paź, 2014 19:51

Przyłapani na gorącym uczynku ::

]

marinella - Czw 02 Paź, 2014 20:47

cudo :lol: :lol: :lol:
misiosoft - Pią 03 Paź, 2014 07:50

:jump:
Kurciak - Wto 07 Paź, 2014 15:32

Mam na imię Floki, mam 2 lata i jestem kawalerem.
Szukam swoje człowieka na całe życie.
Jestem chłopakiem czułym.
Rozważnym i romantycznym.
Będę Ci towarzyszył w ciemnych, zimowych wieczorach by wspólnie było cieplej.
Zadzwoń, może czekam właśnie na Ciebie!
tel. 502 111 279 od poniedziałku do piątku w godzinach 18:00 - 20:00.

A może poleżymy wspólnie pod kocykiem?


kat - Wto 07 Paź, 2014 15:34

:turla: :turla: :turla:
BEATA olag - Wto 07 Paź, 2014 16:02

:love:
Ania Z - Wto 07 Paź, 2014 16:31

Chyba trzeba zmienić formę ogłoszeń z adopcyjnych na matrymonialne ::

:lol: :turla: :turla: :turla: :lol:

Kri - Wto 07 Paź, 2014 17:04

Hehehe, dobre. :ok:
monka - Wto 07 Paź, 2014 22:41

Mega zdjęcie!!! :love:
Morri - Wto 07 Paź, 2014 22:55

Ania Z napisał/a:
Chyba trzeba zmienić formę ogłoszeń z adopcyjnych na matrymonialne ::

:lol: :turla: :turla: :turla: :lol:
dokładnie :turla:
misiosoft - Sro 08 Paź, 2014 08:27

::
Kurciak - Pon 13 Paź, 2014 15:39

W zeszłym tygodniu do swojego domu pojechała koleżanka Flokusia, Bastet. Nie sądziłam, że Floki tak bardzo to przeżyje. Normalnie jest smutny, widać jak tęskni. Chodzi taki markotny, ani głaskać, ani tulać o spaniu z człowiekiem nie wspominając... Czasem chodzi po mieszkaniu i miaucze ale nie tak jak do tej pory...

Synek

kat - Pon 13 Paź, 2014 15:43

Biedny Flokuś :(
Kurciak - Nie 19 Paź, 2014 18:06

Flokuś ostatnio jest mocno zestresowany... Nowe kotki mocno na niego wpłynęły. Foch jest ewidentny. Chodzi i marudzi. "Pogłaskać? Przepraszam ale nie tym razem no ewentualnie chyba, że mam ochotę akuratnie. Apetytu też jakoś ostatnio nie mam ale ponoć mi to nie zaszkodzi bo troszkę ostatnio przytyło mi się :: "



Kurciak - Pią 24 Paź, 2014 16:27

Naprawdę nie wiem co te obróżki mają w sobie. Wczoraj założyłam ją Flokiemu z czego nie był on zadowolony. Jednak dziś...pierwszy raz od dwóch tygodniu położył się obok mnie i w nogach :shock: a potem przyszedł się miziać i aż się poślinil, widać że mu tego brakowało...
Eva - Pią 24 Paź, 2014 17:36

Kurciak napisał/a:
Naprawdę nie wiem co te obróżki mają w sobie. Wczoraj założyłam ją Flokiemu z czego nie był on zadowolony. Jednak dziś...pierwszy raz od dwóch tygodniu położył się obok mnie i w nogach :shock: a potem przyszedł się miziać i aż się poślinil, widać że mu tego brakowało...


:rotfl: :rotfl: :rotfl:

:love:

Morri - Pią 24 Paź, 2014 22:29

Cieszę się, że pomogła :)
Kurciak - Pią 24 Paź, 2014 23:28

Kasiu pomogło... jestem zaskoczona działaniem tej obróżki na Flokusia.. teraz spi już 4tą godzinę. CHyba potrzebuje odespać ostatnie stresy. Różnice widać gołym okiem. Bite 2 tygodnie od adopcji Bastet się nie przytulał a dziś aż się poślinił i kładzie się obok nas na co w ostatnim czasie też liczyć nie mogliśmy.
marinella - Pią 24 Paź, 2014 23:46

te obroże jak działają to rezultaty są rewelacyjne
Kurciak - Sob 25 Paź, 2014 00:26

Właśnie widzę i tylko dziękować temu kto je wymyślił!
Kurciak - Pon 27 Paź, 2014 19:30

Dziś Flokuś pierwszy raz od ponad 2 tyg wszedł do sypialni, w której urzęduje Nova... Wszedł na łóżko, które od samego początku było jego królestwem... i co...? No i z samego siedzenia na nim się poślinił... aż mu wszystko na pościel kapało :lol:
Kurciak - Pią 31 Paź, 2014 17:59

Jakiś czas temu układaliśmy w domu puzzle, jakoś tak wyszło, że akurat były w kotki :twisted:
Flokuś od zawsze był uczynnym chłopcem, pomagał między innymi w pieczeniu ciast oraz w odkurzaniu więc i tym razem nie mogło się obyć bez jego pomocy :aniolek:

oto efekty ::




kiniek - Sob 01 Lis, 2014 21:50

mam te same puzle (z wyjątkiem tego trójwymiarowego na górze) :lol:
Kurciak - Pon 03 Lis, 2014 20:59

Dzięki obróżce Flokuś wyciszył się niesamowicie. Wreszcie chłopak przychodzi do nas na mizianki. Zrobił się z niego prawdziwy mężczyzna. Nie ma już tych chudziutkich łapek i wystających kości policzkowych tylko prawdziwy Kocurro. Dla Flokusia szczęściem wydaje się być łóżko, na nim on i człowiek, który go mizia a Flokuś wtedy w moment ma ślinotok, zaczyna mruczeć i ugniatać :aniolek: no oczywiście pełną miseczką nie pogardzi a nawet będzie bardzo wdzięczny. Do pełnego szczęścia brakuje mu tylko albo i aż swojego człowieka który pokocha go ze wzajemnością najlepiej człowieka, którego będzie mógł mieć tylko na własność.
kat - Pon 03 Lis, 2014 21:01

Trzymam mocno kciuki, żeby w końcu znalazł się ten człowiek dla Flokusia :ok:
Służbo przybywaj! :diabel:

Kurciak - Sob 08 Lis, 2014 20:13

Dziś zastałam Flokusia bawiącego się z Birkiem :shock: patrze a oni zapasy ćwiczą,kulają się i przewracają, no rewelacje po prostu! Kurcze byłam niesamowiscie sceptyczna jeśli chodzi o obróżki feromonowe lecz to jak Flokuś się wyciszył o kiedy ma swoją... kłaniam się nisko przed jej twórcami :bow: Tylko z minusów jest to, że chłopak troszkę przytył :oops: ale przecież facet musi mieć troszkę ciałka ::
Kurciak - Wto 11 Lis, 2014 19:59

Flokuś miziak... jak się przyjrzeć to widać jak z pyszka wycieka mu ślina... tak długo już czeka na domek.. a to na prawdę fajny kotek..

https://www.youtube.com/w...u0sJFDl&index=1

Kurciak - Pon 17 Lis, 2014 12:49

Momentami stwierdzam, że z Flokiego jest straszny leń... wczoraj chłopak był tak zmęczony życiem, że w chwili gdy chciał sobie podrapać w wycieraczkę to aż musiał się położyć.. :: :: :: życie bywa takie ciężkie :jump:


kikin - Pon 17 Lis, 2014 13:09

Kurciak napisał/a:
Momentami stwierdzam, że z Flokiego jest straszny leń... wczoraj chłopak był tak zmęczony życiem, że w chwili gdy chciał sobie podrapać w wycieraczkę to aż musiał się położyć.. :: :: :: życie bywa takie ciężkie :jump:

Obrazek



:lol: :lol: :lol:

Salemka - Wto 18 Lis, 2014 22:42

Kiedy mozna odwiedzic Flokiego? :) ankieta juz wyslana :)
marinella - Wto 18 Lis, 2014 22:45

Salemka, a na jaki adres odesłałaś ankietę ? bo na adopcyjnym nic nie mam :/
moorland - Wto 18 Lis, 2014 23:04

jest na fb:)
marinella - Wto 18 Lis, 2014 23:09

aaaaa ::
Salemka - Wto 18 Lis, 2014 23:10

:aniolek:
Kurciak - Wto 18 Lis, 2014 23:27

Jutro do Pani zadzwonię i będzięmy się umawiać na spotkanie: :D :D
Salemka - Wto 18 Lis, 2014 23:41

Super :)

Tylko musze postawić sprawe jasno - nie ma gwarancji, ze dojdzie do adopcji - ja bym bardzo chciala, ale moj partner mocno sie waha. Zgodzil sie na wizyte i mowi, ze zobaczymy. Boi sie miec dwa koty.

To duza odpowiedzialnosc i nie podejmiemy sie jej dopoki nie bedziemy pewni, a nie będziemy pewni jesli nie damy szansy i nie spotkamy sie z Flokim, nie zobaczymy jak zorganizowac zycie dwoch kotow w jednym mieszkaniu :)

Kurciak - Wto 18 Lis, 2014 23:57

Na spokojnie :)
Gwarancji nigdy nie ma i jest to oczywiste, jednakże spotkać się nie zaszkodzi:-) obawy przy kolejnym kocie to też normalne (przerabiałam to na sobie:P ). W każdym bądź razie jutro zadzwonię i się umówimy a wszelkie kwestie można poruszyć na spotkaniu :)

Nadira - Sro 19 Lis, 2014 11:19

W ramach pocieszenia: mój Małż też długo nie chciał się zgodzić na drugiego kota, potem na tymczasy, a teraz mamy w domu cztery koty, w tym jednego tymczasa i jedną rezydentkę, którą adoptowaliśmy głównie dlatego, że on chciał :D
Powodzenia na wizycie!

Salemka - Wto 25 Lis, 2014 21:24

Jak tam Flokus? Decyzja jeszcze nie zapadła, ale jesteśmy coraz bliżej tej pozytywnej :) :):)
kotekmamrotek - Wto 25 Lis, 2014 21:30

:aniolek:
Kurciak - Wto 25 Lis, 2014 22:27

Salemka napisał/a:
Jak tam Flokus? Decyzja jeszcze nie zapadła, ale jesteśmy coraz bliżej tej pozytywnej :) :):)
:D :D :D

Flokuś właśnie odpoczywa przy moich nogach:-)czuje się bardzo dobrze:) dziś się śmiałam, że on to chyba przed ostatnie miesiące się dokładnie do zimy przygotowywał :: futerko bialutkie, co by do sniegu pasowało, puszysty się zrobił właśnie jak pierwszy świeży śnieg a i troszkę przytył co by ogrzać człowieka gdy ten wróci zmarznięty z dworu :palacz:

Salemka - Wto 25 Lis, 2014 22:38

Kurciak napisał/a:
Salemka napisał/a:
Jak tam Flokus? Decyzja jeszcze nie zapadła, ale jesteśmy coraz bliżej tej pozytywnej :) :):)
:D :D :D

Flokuś właśnie odpoczywa przy moich nogach:-)czuje się bardzo dobrze:) dziś się śmiałam, że on to chyba przed ostatnie miesiące się dokładnie do zimy przygotowywał :: futerko bialutkie, co by do sniegu pasowało, puszysty się zrobił właśnie jak pierwszy świeży śnieg a i troszkę przytył co by ogrzać człowieka gdy ten wróci zmarznięty z dworu :palacz:


He He :)

Coś w tym jest!

Buziak w sam środek plamki na pyszczku :*

Kurciak - Pią 28 Lis, 2014 09:01

Siedzę i szykuję się do wyjścia do pracy a tu co...a tu Flokuś z Birkiem gonitwy domowe urządzają, Floki Birka, Birk Flokusia i z kuchni do salony i w drugą stronę a tu na drapaki są wszędzie! Muszą bawić się tak super, że nawet Hanna sama dołączyła do zabawy :lol:
marinella - Pią 28 Lis, 2014 09:14

u mnie to samo robi oluś z pupim
wszystko fruwa :twisted:

Salemka - Pią 28 Lis, 2014 12:54

:)
Morri - Pią 28 Lis, 2014 12:54

najlepiej jak toczy się przez mieszkanie stado bawołów składających się z 4 lub 5 kotów - normalnie wataha ;)
Kurciak - Pią 28 Lis, 2014 19:45

Ale jaka cudowna jest ta wataha... :love: kurde póki miałam jednego kota nie sadziłam, że jest taka różnica w ilości radości rosnącą wprost proporcjonalnie wraz z ilością kotów :aniolek:
Salemka - Pią 05 Gru, 2014 20:33

Mój Ci on! :!:
kotekmamrotek - Pią 05 Gru, 2014 21:35

::
Salemka - Pią 05 Gru, 2014 21:56

:) Decyzja podjęta :) pewnie dopiero w nowym roku, ewentualnie po swietach
Morri - Pią 05 Gru, 2014 22:55

Ale radość :tan: wspaniale :banan: :banan: :banan:
Salemka - Pią 05 Gru, 2014 23:30

U mnie większa!!!
Kurciak - Pią 05 Gru, 2014 23:31

Tez się cieszę niewyobrażalnie, przede wszystkim, że wiem, że Bedzie miał u Salemki wspaniały domek :-) Po prostu brak mi słów by opisać radość ::s
Nawet nie chciałam pisać jak miłych gości miał Flokuś ostatnio, że by nie zapeszyć (strasznie przesądna jestem) ale teraz.. i nawet dostał zabawkę, którą lubi się bawić chociaż nie do końca nadal ogarnia jak złapać piłeczkę, taka gapa z niego :aniolek:

misiosoft - Sob 06 Gru, 2014 10:39

rewelacja!! :)
Kurciak - Wto 09 Gru, 2014 13:44

Bo przed spaniem trzeba być czystym i umytym :D
https://www.youtube.com/w...iMVNifo&index=1

kat - Wto 09 Gru, 2014 13:46

Mniam, mniam, jaki dobry Birkuś :)
Salemka - Wto 09 Gru, 2014 20:44

:)
Nie możemy się już doczekac!

kotekmamrotek - Wto 09 Gru, 2014 20:51

i wcale się nie dziwię:))))
Kurciak - Pon 15 Gru, 2014 13:34

Floki robi się...hmm.. jak to nazwać... ehhh brak mi słów, sami oceńcie. To że Flokuś śpi z ludziami i to uwielbie nie jest nowością. Jednakże dziś... w łóżku spaliśmy z TŻ na łyżeczko-kanapeczkę albowiek spiąc na boku dołączył do nas Flokuś, który stwierdził, że dopasuje sie do śpiących ludzi i wtrąci się pomiędzy nas.No i położył się na środku na swoim prawym boczku wypełniając wolną przestrzeń a ja go przytuliłam, kładąc rękę jego lewym boku i czując jak to jego małe serduszko bije... Każdy kotek mruczy winny sposób. Flokuś mruczy bardzo cicho,delikatnie tak subtelnie...czasem trzeba mocno nadstawić ucha aby cokolwiek usłyszeć... ale w nocy słychać było...to mruczenie połączone z biciem jego serduszka...
:jebanewalentynki: Floki

Morri - Pon 15 Gru, 2014 13:49

Kurciak napisał/a:
Floki robi się...hmm.. jak to nazwać... ehhh brak mi słów, sami oceńcie. To że Flokuś śpi z ludziami i to uwielbie nie jest nowością. Jednakże dziś... w łóżku spaliśmy z TŻ na łyżeczko-kanapeczkę albowiek spiąc na boku dołączył do nas Flokuś, który stwierdził, że dopasuje sie do śpiących ludzi i wtrąci się pomiędzy nas.No i położył się na środku na swoim prawym boczku wypełniając wolną przestrzeń a ja go przytuliłam, kładąc rękę jego lewym boku i czując jak to jego małe serduszko bije... Każdy kotek mruczy winny sposób. Flokuś mruczy bardzo cicho,delikatnie tak subtelnie...czasem trzeba mocno nadstawić ucha aby cokolwiek usłyszeć... ale w nocy słychać było...to mruczenie połączone z biciem jego serduszka...
:jebanewalentynki: Floki
:love:
Salemka - Sro 17 Gru, 2014 21:56

Kurciak napisał/a:
Floki robi się...hmm.. jak to nazwać... ehhh brak mi słów, sami oceńcie. To że Flokuś śpi z ludziami i to uwielbie nie jest nowością. Jednakże dziś... w łóżku spaliśmy z TŻ na łyżeczko-kanapeczkę albowiek spiąc na boku dołączył do nas Flokuś, który stwierdził, że dopasuje sie do śpiących ludzi i wtrąci się pomiędzy nas.No i położył się na środku na swoim prawym boczku wypełniając wolną przestrzeń a ja go przytuliłam, kładąc rękę jego lewym boku i czując jak to jego małe serduszko bije... Każdy kotek mruczy winny sposób. Flokuś mruczy bardzo cicho,delikatnie tak subtelnie...czasem trzeba mocno nadstawić ucha aby cokolwiek usłyszeć... ale w nocy słychać było...to mruczenie połączone z biciem jego serduszka...
:jebanewalentynki: Floki


Ciekawe czy z nami też tak będzie...
<3

Kurciak - Sro 17 Gru, 2014 21:58

Salemka napisał/a:
Kurciak napisał/a:
Floki robi się...hmm.. jak to nazwać... ehhh brak mi słów, sami oceńcie. To że Flokuś śpi z ludziami i to uwielbie nie jest nowością. Jednakże dziś... w łóżku spaliśmy z TŻ na łyżeczko-kanapeczkę albowiek spiąc na boku dołączył do nas Flokuś, który stwierdził, że dopasuje sie do śpiących ludzi i wtrąci się pomiędzy nas.No i położył się na środku na swoim prawym boczku wypełniając wolną przestrzeń a ja go przytuliłam, kładąc rękę jego lewym boku i czując jak to jego małe serduszko bije... Każdy kotek mruczy winny sposób. Flokuś mruczy bardzo cicho,delikatnie tak subtelnie...czasem trzeba mocno nadstawić ucha aby cokolwiek usłyszeć... ale w nocy słychać było...to mruczenie połączone z biciem jego serduszka...
:jebanewalentynki: Floki


Ciekawe czy z nami też tak będzie...
<3


Będzie :) trzeba będzie dać mu tylko czasu na aklimatyzację i będzie dobrze:)

Kurciak - Pią 19 Gru, 2014 20:55

Floki: Ciociu? Czy Ty pamiętasz naszą rozmowę z lipca? Wiem, że pamiętasz ale przypomnę Ci i tak..
"Floki: Ciociu, czy ktoś mnie kiedyś pokocha??
Opiekunka: Tak Synku. Przecież wiesz, że ja Cię kocham.
Floki: Ale nie tak... Czy myślisz, że ktoś mnie kiedyś pokocha, że zechce mnie tylko dla siebie. Tak wiesz...tak na stałe... Bo ja wiem, że jestem zwykłym kotkiem, nie tak kolorowym jak inne, że nie jestem rasowy tylko czarno-biały z plamą na pyszczku... :cry: Mam swoje humorki ale Ciociu kto ich nie ma... Tylko że ja TAK BARDZO KOCHAM CZŁOWIEKA... tak bardzo chciałbym mieć już swojego człowieka...
Opiekunka:Synku, gdzieś tam w świecie jest człowiek, który Cię kocha tylko on jeszcze tego nie wie. Musimy mu Ciebie pokazać, żeby Cię zobaczył i już nigdy Cię nie przestał Cię kochać! Tylko trzeba do niego dotrzeć a to chwilkę może zająć. Więc musimy być cierpliwi.
Floki: Dobrze Ciociu, wierzę CI. To ja położę się obok Ciebie i poczekam na Swojego Człowieka.."

Bo Ciociu... Ostatnio odwiedza nas ta miła Pani z tym Panem i oni chcą mnie głaskać i są tacy mili dla mnie i troszkę nie bardzo wiem dlaczego? Czy to są Moi przyszli Ludzie? Czy to na nich czekałem i to o nich mi opowiadałaś? Bo jak tak, to ja się boję... Boję się, czy mnie pokochają, czy zaakceptują mnie takim jakim jestem z moimi wadami? Wiesz, że potrzebuje troszkę czasu by zaufać ludziowi...by swobodnie mógł mnie miziać po główce i po łapkach... ale jak on mi da ten czas to ja się odwdzięczę. Pougniatam go po główce, pomrucze a nawet Ciociu poślinię ich troszkę z radości! Ale wierzę, że warto było czekać

Eva - Pią 19 Gru, 2014 21:12

o mammuniuuuu :love: :love: : love:
hanna - Pią 19 Gru, 2014 21:57


Lunix - Sob 20 Gru, 2014 09:29

:cry3: no i po co tak ładnie piszesz? wzruszyłam się :cry3:

Flokusiu :love:

brynia - Sob 20 Gru, 2014 10:06

Lunix napisał/a:
:cry3: no i po co tak ładnie piszesz? wzruszyłam się :cry3:

Dokładnie :oops:
Kciuki za szybką aklimatyzację Flokiusia :ok:

Salemka - Sob 20 Gru, 2014 21:40

Wiem, ze jak go nie zamęczę swoją miłością to on się otworzy :)

Będę cierpliwa :P Dobrze, że Finn jest taki, co to mu wszystko można zrobić :)

W ogóle nie gniewam się o to, jak mnie pogryzł :P Trochę boli, ale to tylko mi o nim przypomina ::

Salemka - Sob 20 Gru, 2014 21:43

To już niedługo! :D Nie możemy się doczekać :) Codziennie tłumaczę Finnowi, że będzie miał braciszka :)
Kurciak - Nie 21 Gru, 2014 16:39

Salemka napisał/a:
W ogóle nie gniewam się o to, jak mnie pogryzł :P Trochę boli, ale to tylko mi o nim przypomina ::
Wg mnie nie było to ze złości czy coś w tym stylu. On się bawił swoim ulubionym futerkiem i raczej nie panował nad tym czy kogoś ugryzie czy nie :-) pewnie myślał że tam tez jest zabawka :P
Salemka - Nie 28 Gru, 2014 20:40

I jak tam po swietach? :)
Kurciak - Pon 29 Gru, 2014 15:24

Floki przez świeta miał czas aby na spokojnie spakować swój plecaczek do przeprowadzki. Teraz tylko czekamy jak nadejdzie ten wielki dzień tylko nie wiemy kto będzie bardziej przeżywał to, on czy my xD
misiosoft - Pon 29 Gru, 2014 19:59

:)
Kurciak - Wto 30 Gru, 2014 18:46

Czy Flokuś nie jest przystojny?







moj komputer!




i na koniec Flokusiowa łapuncia <3

kikin - Wto 30 Gru, 2014 19:59

JEST :D :D :D
misiosoft - Wto 30 Gru, 2014 20:00

oczywiście, że jest :)
Salemka - Wto 30 Gru, 2014 22:13

Moj Ci On! Ciekawe jak sie dogadaja... Boje sie ;(
Morri - Wto 30 Gru, 2014 22:16

Nie ma się czego bać. Trzeba się nastawić na początkowe syki, warki i inne cuda - koty muszą się poznać. Każdy dom tymczasowy przerabia to przy niemal każdym kolejnym tymczasku. Grunt to dać kotom czas, a reszta sama się ułoży :good: W razie czego, będziemy cały czas pod ręką, służąc wsparciem emocjonalnym i radą :)
Salemka - Pią 02 Sty, 2015 15:24

Morri napisał/a:
Nie ma się czego bać. Trzeba się nastawić na początkowe syki, warki i inne cuda - koty muszą się poznać. Każdy dom tymczasowy przerabia to przy niemal każdym kolejnym tymczasku. Grunt to dać kotom czas, a reszta sama się ułoży :good: W razie czego, będziemy cały czas pod ręką, służąc wsparciem emocjonalnym i radą :)


Dziękuję :) Kurcze Flokuś jednak będzie dopiero dzisiaj (mam nadzieję).
Nie mogę się już doczekać!!

Kurciak - Pią 02 Sty, 2015 15:32

Bedzię będzie, plecaczek już spakowany :) i niedługo będziemy u Was:)
Salemka - Pią 02 Sty, 2015 16:45

Kurciak napisał/a:
Bedzię będzie, plecaczek już spakowany :) i niedługo będziemy u Was:)


ej no :D droczycie się ze mną :P

Salemka - Pią 02 Sty, 2015 19:07

Uwaga uwaga :)

Koty przywitały się noskami, troszkę poburaczały (głównie Finn), a teraz się obserwują, ale ewidentnie ciągnie je do siebie (szczególnie Finn jest ciekawy 'nowego').

Będzie dobrze ;)

<jak się dodaje zdjęcia??>

brynia - Pią 02 Sty, 2015 19:21

Super :: Powodzenia chłopaki :ok:

A zdjęcia wstawia się korzystając z przycisku IMG efekt roboczy:
Kod:
[img]link do zdjęcia[/img]

Proszę pamiętać o ograniczeniach dotyczących zdjęć.

Kurciak - Pią 02 Sty, 2015 20:39

Dzieci bardzo ładnie się przywitały :D noski na początku były przesłodkie :: Flokuś wyszedł z transporterka i zwiedził całe mieszkanie. Odwiedził kuwetkę i miseczki by później zająć miejsce w koszyczku na parapecie które ewidentnie mu pasuje! :: :: Flokuś nie omieszkał się nie przywitać z Nową Panią, strzelił baranka i poocierał się o nóżki, coś chyba czuł, że to jego nowy domek :love:
Salemka - Pią 02 Sty, 2015 23:51






brynia - Pią 02 Sty, 2015 23:58

Floki koszykowy :love:
Kurciak - Sob 03 Sty, 2015 00:09

Boskie zdjęcia :serce:

Flokusiu :jebanewalentynki:

Salemka - Sob 03 Sty, 2015 13:08

Floki w koszyczku, bo gdzie indziej ;)

Finn w sumie nie wiem gdzie ;) Pewnie odpoczywa i ładuje akumulatory, aby dalej burczeć i syczeć na Flokiego.

Nie biją się ;) choć raz przybrały pozycje ala Grizzly ;) ale do rękoczynów nie doszło. To było obok miseczek do jedzenia :D

Jedno siku poszło do kuwetki. Póki co malutko zjadł i prawie nic nie wypił (chyba, że w nocy) + 2 strzykawki roztworu ;) ale nie martwię się. Stresuje się Chłopak, a Finn mu nie ułatwia. Zazdrosny jest strasznie!! I zły na mnie :( ale jak zrozumie, to przeprosi ;)

W łóżku spał z nami Finn. W czasie nocnych rajdów burczały na siebie, ale bez przesady ;)

P.S. Straszny z niego miziak! Wędruje ode mnie do Witka i się łasi ;) co dodatkowo irytuje Finna ;)

Kurciak - Sob 03 Sty, 2015 13:15

To normalne, że Finnek się stresuje. Nowy facet na jego terytorium. Syki będą jeszcze ale przejdzie :)Finnek nie wygląda na takiego co by chciał się bić z innymi :) Zazdrośnik :) a Flokuś... <3 super, że tak szybko się odnalazł :) chyba Wasze wizyty sprawiły, że już tak do Was na mizianki przychodzi, bo w koncu już Was zna :: ::
Salemka - Sob 03 Sty, 2015 13:35

Pewnie tak :) Miałam nosa! Zachowuje się dużo bardziej przyjaźnie niż w czasie naszych wizyt. Ewidentnie próbuje się odnaleźć w nowej rzeczywistości i zdobyć parę 'punktów', co by być w łasce u Człowieków ;)
hanna - Sob 03 Sty, 2015 20:10


Salemka - Nie 04 Sty, 2015 12:47

Dzisiaj w nocy troche sie gryzly ;) ale dzisiaj juz tak jakby sie troche bawia, biegaja za soba i wachaja dupki ;)
Kurciak - Nie 04 Sty, 2015 12:58

czyli musiały sie dotrzeć :) ale szybciutko im poszło jeśli już się bawią! :: :: ::
tak trzymać :good:

Salemka - Nie 04 Sty, 2015 17:41

Ale o dziwo, teraz jezeli juz ktorys kot syczy to Floki. Finn juz nawet kolo miseczek jest spokojny.
Floki troszke zjadl, ale nadal nie widzialam, zeby pil. Puszczalam mu nawet z kranu, ale nie chcial.
Ale siku i kupka byly.
Nie wiem czy te gonitwy to juz zabawa, tak mi sie wydaje, bo syczenia nie ma przy tym juz.

Salemka - Nie 04 Sty, 2015 17:44

zdjecie
Morri - Nie 04 Sty, 2015 17:49

Najgorszy scenariusz to i tak kot siedzący w kącie, odmawiający jedzenia i picia ;) Tutaj, jak widać, tylko formalności panom kotom zostały ;)
Salemka - Nie 04 Sty, 2015 18:01

Morri napisał/a:
Najgorszy scenariusz to i tak kot siedzący w kącie, odmawiający jedzenia i picia ;) Tutaj, jak widać, tylko formalności panom kotom zostały ;)

Na to wyglada, ale nie zapeszajmy :)

Salemka - Wto 06 Sty, 2015 14:14

"Troszkę jestem zagubiony... Tęsknię za poprzednimi Rodzicami... Ci nie są źli... Bardzo się starają, ale ja nie rozumiem czemu tak musi być... Nie wiem czy jest sens się przywiązywać... Czy Oni też są tylko na chwilę? Zacząłem pić wodę... Trochę skubię czasem suche, ale jakoś mi nie podchodzi... Nowy Tatuś kupił mi mokre. Zjadłem z obu miseczek! Finn jakiś dziwny... tylko trochę skubnął i nawet nie syczał jak dokończyłem jego porcję. Nie wiem o co mu chodzi... Raz chyba nawet chciał mi dać baranka... ale ja mu nie ufam... uciekłem! I syczę na niego... W sumie sam nie wiem dlaczego... W sumie jest miły... No ale dlaczego? Czasem się ganiamy, trochę się bijemy, ale to nie takie na serio... tak troszkę może... Dobrze, że jest koszyczek. Lubię w nim siedzieć. Fajne są tez te obite krzesła i kanapa i koce i łóżko! Tak... łóżko... ale wieczorem Finn się tam kładzie... a ja wtedy sam nie wiem czy jestem mile widziany... Niby mnie wołają, ale czy to nie podstęp? Jak Finna nie ma czasem się wpakuję na pościel. Fajnie się ją ugniata i dobrze smakuje! Lubię ją pomlaskać! Zobaczymy co będzie!"
Salemka - Wto 06 Sty, 2015 14:26


Kurciak - Wto 06 Sty, 2015 14:39

Jak słodko wygląda :D po zdjęciu nie powiedziałabym, że jest mu źle, minkę mam przednią :: :: ::
a jak ugniata, to znaczy, że jest dobrze :) to są pierwsze dni i trzeba się dotrzeć i z Wami i z Finnkiem :) a czy tęskni, pewnie troszkę może tęsknić ale to chyba normalne ponad pół roku był w DT i troszke pewnie jest zagubiony ale minie :) Basiu, będzie dobrze :) jestem o tym przykonana, szybciutko już do Was przychodzi, w sumie nie ma się co dziwić z Waszą miłością do kotów i miłością Flokiego do ludzi :) :):) Flokuś za chwilę zrozumie że rodziców ma już na zawsze :aniolek:

marinella - Wto 06 Sty, 2015 15:04

na pocieszenie dodam że jak przybył do nas do siedziby to balismy się go równie podobnie jak Mikusia i Rolla
lał wszystkich równo, potrafił chapnąć i widać było że za szczęsliwy to nie jest
ale z drugiej strony jego stan wskazywal na to ze na dworze tez sobie srednio radzi

jak trzeba bylo go wykąpać to miałam spooooore obawy czy moje ręcę i twarz pozostaną bez śladu pazura

Salemka - Wto 06 Sty, 2015 16:13

A tak poza głównym tematem. Czy tylko mi wydaje się, że Floki miauczy tak jak, jakaś zdarta płyta :D Trochę skrzeczy bardziej niż miauczy :D I czy on zawsze był taką gadułą? Czasami wygląda jak obrażony celebryta, idzie szybkim krokiem i jakby rzuca wyzwiska dla paparazi :D
Kurciak - Wto 06 Sty, 2015 16:38

Flokuś jest gadułką, choc zauważyłam, że jak jak się stresuje to więcej miauczy :) no i można z nim porozmawiać na miauki :) odpowiada ::
Salemka - Wto 06 Sty, 2015 20:07

Teraz już nie jest aż taki agresywny, ale mu się zdarza ;) w czasie zabawy nie zna umiaru :(
Kurciak - Wto 06 Sty, 2015 20:59

bo on w zabawie się zatraca dosłownie i nie panuje nad sobą, ale nie chce nikogo skrzywdzić
Salemka - Wto 06 Sty, 2015 23:10

Kurciak napisał/a:
bo on w zabawie się zatraca dosłownie i nie panuje nad sobą, ale nie chce nikogo skrzywdzić

Wiemy :)

misiosoft - Sro 07 Sty, 2015 09:21

będzie dobrze. w sumie to już jest dobrze a będzie jeszcze lepiej :) czy jak gadam z kotem, a kot mi odpowiada to znaczy, że z nami wszystko w porządku? ( z nami czyli i ze mną i z kotem? ;)
hanna - Sro 07 Sty, 2015 20:42

misiosoft napisał/a:
czy jak gadam z kotem, a kot mi odpowiada to znaczy, że z nami wszystko w porządku? ( z nami czyli i ze mną i z kotem?

no własnie :?:

Salemka - Pią 09 Sty, 2015 18:11

Mamy maly problem z Flokim... Jak nie chcial jesc to nie jadl... ale teraz nie ma umiaru! Ja dopoki miseczki nie beda puste... Finnowi tez wyjada i tamten pozniej glodny chodzi...
Jest na to sposob?

einfach - Pią 09 Sty, 2015 18:27

Salemka napisał/a:
Mamy maly problem z Flokim... Jak nie chcial jesc to nie jadl... ale teraz nie ma umiaru! Ja dopoki miseczki nie beda puste... Finnowi tez wyjada i tamten pozniej glodny chodzi...
Jest na to sposob?


u mnie Tosieńka tak robi, kotka bez dna... więc ją po prostu karmię osobno i daję jej trochę większą porcję, żeby reszta zdążyła zjeść zanim ona przybiegnie wyjadać z ich misek :)

Kurciak - Pią 09 Sty, 2015 18:33

Nadrabia na to co nie jadł, widać tęsknota mu mineła :: może rozdzielaj chłopaków na czas jedzenia aż każdy zje swoją porcje
Salemka - Pią 09 Sty, 2015 20:38

A jak poznac czy koty sie bawia czy sie zwalczaja?
Czasem mi sie wydaje, ze to zabawa, a za chwile syczy jeden lub drugi...

marinella - Pią 09 Sty, 2015 20:43

moje się kochają a i tak czesto na siebie warczą
Kurciak - Pią 09 Sty, 2015 21:25

czasami warki i syki też biorą udział w zabawie. Jak Flokuś bawił się z Bastet (uwielbiały się wzajemnie) to np Bastet syczała,odbiegała aby za chwilę znów się rzucić na Flokusia :)
Salemka - Pią 09 Sty, 2015 21:39

No to chyba sie bawia ;) chociaz raz Floki siedzial w koszyczku, Finn podszedl popatrzyl i gonga tak z gory na dol w ten puchaty lepek :D
Nadira - Nie 11 Sty, 2015 00:17

Dopóki krew się nie leje, a futro nie lata garściami (odpukać), to przyjmujemy, że wszystkie pacania mają formę zabawy ;)
U nas Malina i Pan Kot nigdy się jakoś nie pokochali i czasem jedno na drugie fuknie i łapą pomacha, ale na tym się kończy ;)

Salemka - Pon 12 Sty, 2015 14:23

Dzisiaj Floki pierwszy raz sie oslinil :D i mruczal! Wcale nie tak znowu cicho
:)
Finn byl zazdrosny, ze Floki z nami w lozku i pozniej sie awanturowal :D ale generalnie lubia sie ;) Finn co rusz chce mu baranka dawac, ale Floki nie rozumie o co chodzi i odsuwa glowke...

Zaczepiaja sie obaj na zmiane :) piski sa rozne, ale juz zadnych sykow i charkow.
Gonitwy urzadzaja! Najlepsze jak Czlowieki sie poloza spac. Caly dzien sily zbieraja, zeby wtedy dokazywac :)

kikin - Pon 12 Sty, 2015 14:26

:good:
Kurciak - Pon 12 Sty, 2015 15:20

Super :) szczęście wypełnia mi serce jak czytam co napisałaś :) jak się oślinił to znaczy że już Was pokochał :) a relacje z Finniek :love: po pierwszym nosku czułam, że będzie dobrze ale jestem pod wielkiem wrażeniem, że tak szybko się porozumiały :) :)

Buziaki dla Was i dla kocich łapków :) Krówki i Pingwinka :serce:

Salemka - Pon 12 Sty, 2015 15:50

Pan Mruczek - Finn i Pan Miauczek - Floki :D
kat - Pon 12 Sty, 2015 15:50

Super wieści :)
Morri - Pon 12 Sty, 2015 22:59

Wspaniale :) :) :)
Salemka - Czw 15 Sty, 2015 20:42

Ktos wie jak oduczyc/zniechecic koty do biegania po krzeslach?
Probowalismy pieprzu, zapachu pomaranczy...

Niszcza bydlaki :p

W zyciu nie oddamy Flokusia z tak blahego powodu, ale lepiej zeby nie niszczyl :)

marinella - Czw 15 Sty, 2015 20:43

nie da się
Salemka - Czw 15 Sty, 2015 20:46

Tzn nie oddamy go nigdy za nic :) ale sposob by sie przydal ;)

P.S. juz nie je jak oszalaly :)

Salemka - Czw 15 Sty, 2015 20:48

marinella napisał/a:
nie da się


Ech... ;p

Wczoraj wieczorem przez chwile oba koty byly w tym samym czasie z nami w lozku :D
Ale nie tula sie :(

Morri - Czw 15 Sty, 2015 21:29

Salemka napisał/a:
marinella napisał/a:
nie da się


Ech... ;p

Wczoraj wieczorem przez chwile oba koty byly w tym samym czasie z nami w lozku :D
Ale nie tula sie :(
ale do siebie nawzajem, czy do Was? ;) jeśli do siebie nawzajem - możliwe, że nigdy nie będą, ale to nie znaczy, że się nie zżyją jak bracia ;) nie przymierzając, jak ludzie - nie trzeba sobie padać w ramiona, by być prawdziwym przyjacielem :)
Eva - Czw 15 Sty, 2015 21:45

Salemka napisał/a:
Ktos wie jak oduczyc/zniechecic koty do biegania po krzeslach?
Probowalismy pieprzu, zapachu pomaranczy...

Niszcza bydlaki :p

W zyciu nie oddamy Flokusia z tak blahego powodu, ale lepiej zeby nie niszczyl :)


sprobuj Akyszyk, preparat do popsikania za ok.12 zl. dzialania nie udowodniono;) podobnie jak pieprzu, cytryny itd. a Koty uwielbiają krzesła rownie mocno jak kartony ;) mozna tez sprobowac zorganizowac przestrzen kartonami czy pudlami etc aby Floki stracil zainteresowanie krzeslami. z czasem mozesz zmniejszac powierzchnie kartonowegp krolestwa do jednego czy dwoch najulubienszych.

Salemka - Czw 15 Sty, 2015 21:58

Morri napisał/a:
Salemka napisał/a:
marinella napisał/a:
nie da się


Ech... ;p

Wczoraj wieczorem przez chwile oba koty byly w tym samym czasie z nami w lozku :D
Ale nie tula sie :(
ale do siebie nawzajem, czy do Was? ;) jeśli do siebie nawzajem - możliwe, że nigdy nie będą, ale to nie znaczy, że się nie zżyją jak bracia ;) nie przymierzając, jak ludzie - nie trzeba sobie padać w ramiona, by być prawdziwym przyjacielem :)


Do siebie :(
Niby wiem, ale szkoda :p

Salemka - Czw 15 Sty, 2015 22:09

Eva napisał/a:
Salemka napisał/a:
Ktos wie jak oduczyc/zniechecic koty do biegania po krzeslach?
Probowalismy pieprzu, zapachu pomaranczy...

Niszcza bydlaki :p

W zyciu nie oddamy Flokusia z tak blahego powodu, ale lepiej zeby nie niszczyl :)


sprobuj Akyszyk, preparat do popsikania za ok.12 zl. dzialania nie udowodniono;) podobnie jak pieprzu, cytryny itd. a Koty uwielbiają krzesła rownie mocno jak kartony ;) mozna tez sprobowac zorganizowac przestrzen kartonami czy pudlami etc aby Floki stracil zainteresowanie krzeslami. z czasem mozesz zmniejszac powierzchnie kartonowegp krolestwa do jednego czy dwoch najulubienszych.


Dzieki :) sprobujemy :)

Nadira - Pią 16 Sty, 2015 00:25

U mnie na bieganie po krzesłach sposób jest jeden - krzesła z wymiennymi obiciami z IKEI :D Jak je futrzaste zdemolują, to się przeboli jakieś 200zł i będzie nowy wystrój salonu :3
kikin - Pią 16 Sty, 2015 08:07

Salemka napisał/a:
Morri napisał/a:
Salemka napisał/a:
marinella napisał/a:
nie da się


Ech... ;p

Wczoraj wieczorem przez chwile oba koty byly w tym samym czasie z nami w lozku :D
Ale nie tula sie :(
ale do siebie nawzajem, czy do Was? ;) jeśli do siebie nawzajem - możliwe, że nigdy nie będą, ale to nie znaczy, że się nie zżyją jak bracia ;) nie przymierzając, jak ludzie - nie trzeba sobie padać w ramiona, by być prawdziwym przyjacielem :)


Do siebie :(
Niby wiem, ale szkoda :p


nie martw się moje trzy norwegi (teraz dwa :cry: ) mimo, że pojawiły się w moim domu w odstępach półrocznych nigdy za sobą nie spały, nie wylizywały się, ale zgrane były, tylko wielkiej miłości sobie nie okazywały

einfach - Pią 16 Sty, 2015 11:45

Nadira napisał/a:
U mnie na bieganie po krzesłach sposób jest jeden - krzesła z wymiennymi obiciami z IKEI :D Jak je futrzaste zdemolują, to się przeboli jakieś 200zł i będzie nowy wystrój salonu :3


ja kładę coś na fotelach i krzesłach (np. ręcznik/smatkę/kocyk). już nie są wtedy takie fajne. nie działa tylko na siatkowe biurowe fotele - nie polecam kupowania, bo sa najlepsze do ostrzenia pazurkow i zawieszania się :P

Salemka - Czw 22 Sty, 2015 23:05

Floki ma zatwardzenie od nowej karmy :(
Biedaczek... dalam mu troche mleka... jak sie nie wyprozni to co polecacie? Slyszalam o parafinie jadalnej, Co myslicie?
Oczywiscie do weta tez pojdziemy jesli jutro nie przekdzie. Karma odstawiona.

Salemka - Czw 22 Sty, 2015 23:58

Floki
kat - Pią 23 Sty, 2015 01:04

Parafina działa dość mocno. Może najpierw spróbuj zaparzyc siemię lniane i dodać Mu to do karmy.
Jeśli ta nowa karma jest bezzbozowa, to jest to częsty objaw i po jakimś czasie wszystko powinno wrócić do normy.

A Floki jak zawsze piękny :)

felinity - Pią 23 Sty, 2015 08:11

Można raz, dwa razy w tygodniu podać pastę odklaczajaca. Częściej, jeśli są zaparcia. Slod w niej zawarty tez ma właściwości "przetykajace". Jeśli poważna sprawa, to zadzwoń do weta i zapytaj o podanie parafiny lub lactulozy.
Salemka - Pią 23 Sty, 2015 08:33

Pare malych bobkow zrobil :) , ale ciagle probuje dalej.,. Finn zaczal go zaczepiac i przeszkadzac... biedny Floki strasznie krzyczal na niego... odizolowalam koty.

Floki pasty odklaczajacej ani tknie! Tych chrupkow odklaczajacych rowniez odmawia. Od samego poczatku. Wroce z pracy z zestawem pierwszej pomocy:) Na poczatek siemie lnianiane i jakby cos parafina i lactluloza.

Martwie sie :( zawsze taki radosny i przymilny a teraz tylko o kupce mysli i taki smutny :(

Rozbroilo nas jak podszedl wczoraj do nas i przy nas chcial sie wyróżnić na kanapie... tak zasygnalizowal nam problem! Chyba nam zaufal :)

Eva - Pią 23 Sty, 2015 08:39

za radą Weta ja podaję czasem profilaktycznie parafinę na łyżeczce, moje dziewczyny ją wprost uwielbiają! :) z past odkłaczających u nas przechodzi tylko Bezopet, inne marki zooplusowe w ogóle futer nie interesują i nie są tak efektywne jak ta kupiona od weta.
parafina w aptece to ok. 3-5 zł, Bezopet tylko w gabinetach wet., ok. 50 zł tubka.

Salemka - Sob 24 Sty, 2015 13:13

Bylismy u weta. Floki dostal zastrzyk przeciwbolowy i rozluzniajacy wczoraj i dzis. Bardzo mu to pomoglo.

Dzis czuje sie super (rano tak nas wyprzytulal i oslinil w lozku, jak nigdy!), ale kupy nie ma poki co. Jestesmy jednak z wetem dobrej mysli :)
Brzuszek juz jest duzo bardziej miekki, kupa jest wyczuwalna w jelitkach, ale nie jest jakas straszna ;) raczej waska.

Kontynuuje terapie parafinowa!

Kurciak - Sob 24 Sty, 2015 16:29

aktualizacja:) kupka jest :) i dobrze, chłopak męczył się strasznie :)
Salemka napisał/a:
Dzis czuje sie super (rano tak nas wyprzytulal i oslinil w lozku, jak nigdy!)

odwdzięczył się tak Wam za pomoc, że jest mu lepiej :)

strasznie się cieszę, że jest w Was :aniolek:

może teraz pobawi się i z Finnkiem :) :)

Salemka - Sob 24 Sty, 2015 17:28

Na razie ciagle spi. Regeneruje sie :)
Kurciak - Sob 24 Sty, 2015 17:45

nic dziwnego... troszke pocierpiał chłopak
Salemka - Nie 25 Sty, 2015 14:36

No ale ciągle jeszcze Floczek nie jest całkiem zdrowy :(

Chyba jeszcze nie wszystko wyszło - ale nie cierpi :)

Kurciak - Wto 03 Lut, 2015 00:29

Co u Flokusia? Jak się czuje on i Finnek?:)
Salemka - Wto 03 Lut, 2015 22:59

A dobrze! Wyslalam zdjecia na fb ale chyba nikt ich nie chce pokazac swiatu :(

Coraz bardziej sie docieraja! I czesto to Floki rozpoczyna gonitwe czy jakikolwiek kontakt :) dal sie nawet raz polizac! Ale tylko przez pare sekund pozniej zganil lapka ;)

A powiedz mi! Czy podchodzenie jednego kota do drugiego tak niby przyjaznie a pozniej gryzienie w ucho, gardlo lub zadek to normalne jest?
Nie zeby mocno. Takie dogryzanie, dokuczanie ;)
Coraz czesciej godza sie w sprawie przestrzeni lozkowej :D
Musimy pomyslec o wiekszym materacu :)

Salemka - Wto 03 Lut, 2015 23:01

http://instagram.com/p/yj6zP7uv-w/
einfach - Sro 04 Lut, 2015 10:20

Salemka napisał/a:
http://instagram.com/p/yj6zP7uv-w/


co za słodycz :love:

kat - Sro 04 Lut, 2015 10:23

Wielkanocny kotek ;)
Kurciak - Sro 04 Lut, 2015 11:17

Salemka napisał/a:
Czy podchodzenie jednego kota do drugiego tak niby przyjaznie a pozniej gryzienie w ucho, gardlo lub zadek to normalne jest?
Nie zeby mocno. Takie dogryzanie, dokuczanie ;)

Floku tak miał, wg mnie jest to zaczepka do zabawy albo kwestia dominacji kota w stadzie :)
ale dogadają się:) tym bym się nie przejmowała :)

Salemka napisał/a:
Musimy pomyslec o wiekszym materacu :)

nooo... jak się dogadują w tej kwestii to jest już nieźle z nimi ::
aby teraz nie chciały Was z tego łóżka wygonić :lol:

a zdjęcie piękne :) sliczny Flokuś :)
Widać, że jest szczęśliwy :love:

P.s.
mamy w domu teraz jednego kocurka, Birka. no i Marcin jak mówi o nim to zazwyczaj mówi "a Flokuś to czy Flokuś tamto". Tesknota za Robaczkiem jest <3

Salemka - Sro 04 Lut, 2015 13:49

To Finn tak dokucza :) ale pozniej probuje tez lizac i daje baranki
Morri - Pią 06 Lut, 2015 13:19

Salemka napisał/a:
A dobrze! Wyslalam zdjecia na fb ale chyba nikt ich nie chce pokazac swiatu :(
nic nie przyszło :hm: przeoczyłam? :hm:
Salemka - Czw 12 Lut, 2015 19:45

Ale sie Flokus dzis slodko oslinil jak Pan wrocil z pracy! Zazdrosna jestem :( :( :(
Kurciak - Pią 13 Lut, 2015 05:29

Salemka napisał/a:
Ale sie Flokus dzis slodko oslinil jak Pan wrocil z pracy! Zazdrosna jestem :( :( :(


o rety... Basiu... :hug2:
Jestem przekonana, że równie mocno kocha Was obojga :)
pewnie wyszedł świeżo z kuwetki i stwierdził, że skoro Pan dopiero z pracy wrócił to nie pozna zapachu kuwetki na łapkach i buźce :palacz:

Salemka - Pią 13 Lut, 2015 11:03

Kurciak napisał/a:
Salemka napisał/a:
Ale sie Flokus dzis slodko oslinil jak Pan wrocil z pracy! Zazdrosna jestem :( :( :(


o rety... Basiu... :hug2:
Jestem przekonana, że równie mocno kocha Was obojga :)
pewnie wyszedł świeżo z kuwetki i stwierdził, że skoro Pan dopiero z pracy wrócił to nie pozna zapachu kuwetki na łapkach i buźce :palacz:


No nie wiem :(
Floki woli bialych mezczyzn ;(

:D :D :D

Salemka - Sro 18 Lut, 2015 21:08

Floki chooory ;(

Dzisiaj zostal zacewnikowany ;( piasek w ukladzie moczowym...

To podobno moze byc stres :( lub nieodpowiednia karma...

Ale dostawal Acane rybna, podobno bardzo delikatna dobra karna....

Teraz dostal inna... taka ktora ma porozpuszczac krysztalki... jak nie to zabieg..

Smutnoo strasznie ;(

Wymiotuje po glupim jasiu.... boje sie ze zrovie mu krzywde... on taki wiotki jest... ;(

Kurciak - Sro 18 Lut, 2015 21:15

Salemka napisał/a:
Floki chooory ;(

Dzisiaj zostal zacewnikowany ;( piasek w ukladzie moczowym...

To podobno moze byc stres :( lub nieodpowiednia karma...

Ale dostawal Acane rybna, podobno bardzo delikatna dobra karna....

Teraz dostal inna... taka ktora ma porozpuszczac krysztalki... jak nie to zabieg..

Smutnoo strasznie ;(

Wymiotuje po glupim jasiu.... boje sie ze zrovie mu krzywde... on taki wiotki jest... ;(


że wymiotuje to się zdarza...a po głupim jasiu takie są kotki, potem będzie chodził jak pijany...
tylko skąd ten piasek?? Kurde, on u nas był karmiony dobrymi karmami i wiem, że Wy również go dobrze karmicie...
Basiu jesli mogę w jakiś sposób pomoc, każdy to proszę daj znać...

hanna - Sro 18 Lut, 2015 21:15

Trzymamy kciuki
Salemka

Salemka - Sro 18 Lut, 2015 21:38

Ja nie wiem skad tak ;(
Staramy sie jak najlepiej dla naszych Futer...

Kupilam feromony takie z wtyczki do kontaktu... nie bylo obrozek... poza tym Floki teraz w kolnierzu siedzi... krztusi sie to zdejmuje i wycieram... nie udusze go niechcacy?

Jak wstal na chwile to padl na miseczke z woda...
Nie wiem jak ja dzisiaj zasne... a jutro musze isc do pracy...

Jest zamkniety w lazience, przed Finnem...

Salemka - Sro 18 Lut, 2015 21:45

Dzieki dziewczyny... Flokus tez dziekuje... poko co nie bardzo kontaktuje, ale na pewno czuje dobre wibracje..
Kurciak - Sro 18 Lut, 2015 21:46

Salemka napisał/a:
Ja nie wiem skad tak ;(
Staramy sie jak najlepiej dla naszych Futer...

Kupilam feromony takie z wtyczki do kontaktu... nie bylo obrozek... poza tym Floki teraz w kolnierzu siedzi... krztusi sie to zdejmuje i wycieram... nie udusze go niechcacy?

Jak wstal na chwile to padl na miseczke z woda...
Nie wiem jak ja dzisiaj zasne... a jutro musze isc do pracy...

Jest zamkniety w lazience, przed Finnem...


Basiu nie udusisz go. Padł na miseczkę bo jest otumaniony głupim jasiem. jutro już będzie ok. Basiu wiem, że robicie dla nich najlepiej jak się da. Poczytałam troszkę teraz i ponoć to może się zdarzyć co 10 kotu i częściej po kastracji bo koty mają mniejszą aktywność fizyczną. Szybko to zauważyliście, że coś jest nie tak. Ponoć zaawansowana forma ma już krew w moczu.

kikin - Czw 19 Lut, 2015 07:32

mojemu Boćkowi kamień zatkał cewkę moczową, było bardzo ciężko, odratowaliśmy go w ostatniej chwili, ale się udało :D też miał i cewnik i wenflon i kołnierz... i nienawidził tego strasznie :twisted: były leki, kroplówki, wiele zachodu, ale się udało, Wam też się uda, Floki jest dużo młodszy - da radę :good: Bociu nasz bardzo długo dochodził do siebie, dajcie sobie czas i pilnuj go żeby pił jak najwięcej, poczytaj też na miau wątki o chorobach dróg moczowych
przesyłam dobre moce

kat - Czw 19 Lut, 2015 07:34

Bardzo mocno trzymam kciuki!
Salemka - Czw 19 Lut, 2015 08:32

Dzieki Wam wszystkim :*
Dzisiaj Floczek czuje sie lepiej. Troszke zjadl. Sporo wypil.
Wiadomo chcialoby sie wiecej, ale zle nie jest.
Poki co nie rusza cewnika, ale zaraz ide do pracy, wiec musze mu go zalozyc. Swoje gniazdko ma w lazience. Mam nadzieje ze nie zrobi sobie krzywdy manewrujac po zlewie - lubi tam wskakiwac, ale jest skolowany wiec... martwie sie troche...

Po pracy do weta. Zobaczyny co powie.

Ale mial taki zafajdany pyszczek od wymiotkow ;(
Troche umylam, ale nie chcialam go meczyc dodatkowo.

Salemka - Czw 19 Lut, 2015 08:33

W sensie kolnierz zabezpieczajacy musze zalozyc, a nie ze zdjelam cewnik ;)
misiosoft - Czw 19 Lut, 2015 09:19

trzymamy kciuki!! trzymaj się mały.
Nadira - Czw 19 Lut, 2015 19:21

Bądź dzielny, Floki, trzymamy kciuki i pazurki za Ciebie!
hanna - Czw 19 Lut, 2015 20:50

Jak tam Flokuś :?:
Salemka - Czw 19 Lut, 2015 21:39

Dzisiaj juz lepiej :) zjadl duzo i duzo wypil :) ale u weta dal do wiwatu. Podrapal mnie do krwi... nie lubi zastrzykow :(

Jest strasznie oblebiony wszystkim bidok...

I to wszystko chyba nasza wina :( chcielismy dobrze... kupilismy super dobra karme. Mnostwo miesa... zadnej chemii... ale nie doczytalam ze to karma taka zwykla... a on przeciez kastrat :(
Zalozylam ze jak taka dobra to bedzie najlepsza ;(;(;(
A przeciez dobrze wiem ze musi miec specjalna ;(

Czlowiek jednak glupi jest :(

Salemka - Czw 19 Lut, 2015 21:46

Pozniej mnie przepraszal tuleniem sie :)
A teraz chyba spi...

Finn pilnuje go pod drzwiami... nie wiem jak to interpretowac.

A jak ten Bociek? Wracaly mu takie epizody?

hanna - Czw 19 Lut, 2015 21:49

:pociesza: będzie dobrze
kikin - Pią 20 Lut, 2015 08:34

Salemka napisał/a:
Pozniej mnie przepraszal tuleniem sie :)
A teraz chyba spi...

Finn pilnuje go pod drzwiami... nie wiem jak to interpretowac.

A jak ten Bociek? Wracaly mu takie epizody?


na szczęście problemy z pęcherzem nie powróciły, ale mam manię prześladowczą, patrzę czy sika regularnie i ile, i już wiem że w razie w trzeba pędzić na sygnale do weta

a co do karmy - kupiłaś dobrą, bardzo dobrą, moim zdaniem karma dla kastratów tu nie ma nic do rzeczy, tak zwane karmy dla seniorów, kastratów to tylko chwyt marketingowy
może z barfem spróbujcie?

kat - Pią 20 Lut, 2015 10:26

kikin napisał/a:
[...]

a co do karmy - kupiłaś dobrą, bardzo dobrą, moim zdaniem karma dla kastratów tu nie ma nic do rzeczy, tak zwane karmy dla seniorów, kastratów to tylko chwyt marketingowy
może z barfem spróbujcie?


Dokładnie!

Salemka - Pią 20 Lut, 2015 17:16

Troche mnie pocieszylyscie :( ze to nie calkiem nasza wina :(
Morri - Sob 21 Lut, 2015 14:57

Moim zdaniem nic a nic nie zawiniliście! Karmę podawaliście naprawdę z najwyższej półki jakościowej, więc to na pewno nie jest przyczyna. Jak pisze Kikin, większość karm z podpisem "dla kastratów" to tylko chwyt marketingowy, a w środku jedno wielkie G.
Pochwała wręcz za to, że w porę zareagowaliście i wychwyciliście problem!

Salemka - Sob 21 Lut, 2015 18:20

Floczek właściwie wygląda już na zdrowego... pomijając kwestię cewnika i kołnierza ;]

Siły mu wróciły.

Ma jednak czerwony od krwi mocz. Wet mówi, że to nic dziwnego, bo ma stan zapalny, ale ja i tak się martwię. Dostał dzisiaj dodatkowo lek do pęcherza i coś na wzmocnienie ścianek naczyń krwionośnych.

Po tym wszystkim dzisiaj stracił apetyt i niewiele wypił po powrocie od weta.
Spróbuję znowu o 19.00 zdjąć mu kołnierz i nakarmić.

Najgorzej, że wiem, że gdyby nie ten cewnik to już by Futro nie żyło :( Tak wet powiedział...

kikin - Sob 21 Lut, 2015 18:21

Salemka dzięki czujności Flokuś dojdzie do siebie, nie martw się na zapas, będzie dobrze, pilnuj tylko picia i jedzenia
Salemka - Sob 21 Lut, 2015 19:15

kikin napisał/a:
Salemka dzięki czujności Flokuś dojdzie do siebie, nie martw się na zapas, będzie dobrze, pilnuj tylko picia i jedzenia


No właśnie dzisiaj prawie nic nie zjadł :( pić też nie chce... Ale wcisnęłam mu do pyszczka z 4 strzykawki wody... Nie wiem czy dobrze, ale wiem, że musi pić... nie wiem tylko z tym jedzeniem :( Ma suche chrupki na kryształki w moczu... to w sumie lek więc też musi to jeść... Nie wiem czy mu to może rozpuścić w wodzie?

Kurciak - Sob 21 Lut, 2015 19:40

ale jak by już nie żył?????
przecież objawy dopiero się pokazały...jak może choroba być dla kota zagrożeniem życia jeśli dopiero objawy wystąpiły? W tak, krótkim czasie?
Przecież ona się w 2 miesiące nie mogła tak rozwinąć by zagrażać Flokiemu ale u mnie nie miał żadnych obiawów..nie rozumiem. Jak można wtedy pomóc takiemu kotu? Ryczeć mi się chce dosłownie

Morri - Sob 21 Lut, 2015 19:50

Chodzi pewnie o to, że nie siusiał. Takie zatkanie jest niestety niebezpieczne dla życia
Salemka - Sob 21 Lut, 2015 19:56

Monika, chodzi o to, że 'zatkał się' totalnie... ten piaseczek, kryształki zablokowały mu zupełnie cewkę moczową i choćby chciał nie zrobiłby siku... Nie było opcji... Pamiętasz już wcześniej miał problemy... u nas... kiepskie ciśnienie moczu... Nospa zalecona przez weta pomagała, ale niestety tylko doraźnie... Dostał antybiotyk i leki... ale przestał sikać :( Może gdyby ta nospa doraźnie nie pomogła (a ja nie leżała chora na L4) i pojechalibyśmy od razu do weta... ale pomogła! Kot sikał i zachowywał się tak jak zawsze... No ale później znowu nie mógł sikać normalnie...

A to bardzo groźne... bo nerki przestałyby funkcjonować.

Wet mówi, że teraz już kryzys za nami.

Tylko dzisiaj po wizycie jest jakiś taki nie swój... Nie chce jeść... zjadł dosłownie 5 ziarenek... pić też nie chciał... napoiłam go na siłę strzykawką do pyszczka...

Kurciak - Sob 21 Lut, 2015 20:03

pewnie jest już zmęczony kołnierzem, cewnikiem, wizytami u weta. Nigdy za tym nie przepadał.
Dziękuje Wam, że mu pomogliście. Z całego serca

Salemka - Sob 21 Lut, 2015 20:22

Ja to niestety czuję się jak ta, co go zepsuła... u Was był zdrowy... ;(;(;(
Kurciak - Sob 21 Lut, 2015 20:25

Basiu, u nas nie dawał objawów. Chodzilimy na kontrole do weta i nie było nic podejrzanego ale z tego wychodzi, że coś musiało się już wcześniej dziać i to na pewno nie Twoja wina!
Kurciak - Nie 22 Lut, 2015 21:17

Odwiedziliśmy dziś Floczka w jego domku:)
Jaki on piękny jest, jaki bialutki! Jakby wyprany w perwolu!
Widać, że męczy go cewnik i kołnierzyk ale jeszcze bardziej brak mu przytulasków ludzki. Gadułek z niego jest cały czas, jak mi tego brakowało <3
A Finnek? ciągle pilnuje Braciszka, co by nie zniknął i nikt krzywdki nie zrobił.
Flokuś ma cudowny domek. Jego nowi rodzice bardzo go kochaja, co widać gołym okiem jak mówią o nim i jak się o niego troszczą i przejmują, a Flokuś pokochał swoją nową rodzinę :aniolek:

Morri - Pon 23 Lut, 2015 00:57

Kurciak napisał/a:

Flokuś ma cudowny domek. Jego nowi rodzice bardzo go kochaja, co widać gołym okiem jak mówią o nim i jak się o niego troszczą i przejmują, a Flokuś pokochał swoją nową rodzinę :aniolek:
potwierdzam! Spotkaliśmy się w poczekalni u weta, kiedy czekali na odbiór Flokiego :serce:
kikin - Pon 23 Lut, 2015 07:39

jeszcze raz brawa za czujność
zatkanie cewki jest bardzo groźne
ja zostawiałam rano osowiałego kota, a po pracy z lejącym się przez ręce pędziłam do weta, szybki zabieg, na szczęście udało się odetkać, ale zatkanie cewki tak zatruwa organizm, że raz kot może nie przeżyć, a dwa jest wielce prawdopodobne uszkodzenie nerek

zapytajcie weta czy nie warto byłoby robić kroplówek podskórnych, żeby organizm płukać

albo z wenflonu skorzystać póki ma, to bardzo ważne

Salemka - Pon 23 Lut, 2015 18:07

Kociak nie ma wenflonu. Jedziemy na zdjecie cewnika. Popytam o wszystko :)

Mam nadzieje, ze nie bedzie tlumow, bo tak to mam wyrzuty sumienia, ze tak wypytuje o wszystko i czas zabieram...

Salemka - Pon 23 Lut, 2015 20:56

Kociaki poganialy sie troche! :D
:patyk:
Zaczepiaja sie ;)

Kurciak - Wto 24 Lut, 2015 01:06

Super! najważniejsze, że jest już lepiej i że chłopaki są już razem i mogą się bawić:):)

czekamy z niecierpliwością na następne wieści i zdjęcia:):)

Floczku! :jebanewalentynki:

kikin - Wto 24 Lut, 2015 07:32

:good:
Kurciak - Sro 25 Mar, 2015 17:16

Co u Floczka i Finnusia Basiu?:) jak się czują chłopaki?:)
Salemka - Sro 22 Kwi, 2015 17:32

Chyba jest szczęśliwy :)

Ze zdrówkiem raz lepiej raz gorzej, ale bardzo go kochamy i ma najlepszą opiekę, jaką możemy mu dać :)

Zmieniliśmy weterynarza, bo poprzedni był za daleko.

Obecnie kotek leży w koszyczku :D

Kurciak - Sro 22 Kwi, 2015 21:43

Salemka napisał/a:
Chyba jest szczęśliwy :)

Ze zdrówkiem raz lepiej raz gorzej, ale bardzo go kochamy i ma najlepszą opiekę, jaką możemy mu dać :)

Zmieniliśmy weterynarza, bo poprzedni był za daleko.

Obecnie kotek leży w koszyczku :D


Nie wątpie, że jest szczęśliwy :D
a tym bardziej, że ma najlepszą opiekę :)
Bardzo się ciesze, że ze zdrówkiem jest już dobrze, nacierpiał się On i Wy.
Teraz będzie tylko lepiej :hug2:
buziak w nos dla Flokusia i Finnka :*

Salemka - Sob 28 Maj, 2016 08:42

Pozdrowienia od Finna i Flokiego :) Chłopaki dają radę! Ostatnio prawie dwa tygodnie byli w sami pod opieką sąsiadki i pomimo, że stęsknieni to przeżyli w zdrowiu :)


Morri - Sob 28 Maj, 2016 23:26

:aniolek:
Kurciak - Sro 12 Paź, 2016 08:57

Flokuś pozdrawia wszystkie Ciocie i Wujków :)


kat - Sro 12 Paź, 2016 08:58

:)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group