Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Tęczowy Most - Venga

monka - Nie 01 Cze, 2014 13:39
Temat postu: Venga
marinella napisał/a:
https://www.facebook.com/...elevant_count=1



Venga to czarna bardzo łagodna i oswojona kotka
w wieku ok 2 lat, przypuszczalnie ktoś ją wyrzucił bo pojawiła się nagle na łazazu w miejscu gdzie pani dokarmia koty
Mała lekko przechyla głowę na bok ale nic ją nie boli taka "uroda"
Szukamy jej domu bo szkoda jej na ulicy :(



Venga - przekochana, bardzo grzeczna, raczej mało odzywająca się (w porównaniu do Elzy). Sporych rozmiarów jak na kotkę. Cały czas ma przekręcony łepek, co dodaje jej uroku.

VENGA 1


VENGA 2

Żal, żeby wróciły znowu na ulicę, są przemiłe i miziaste. Venga jest przychylniej nastawiona do innych kotów, Elza średnio, ale może kwestia przyzwyczajenia, na Vengę już w ogóle nie buczy, a zna ją kilka dni dopiero.

Venga na picasie :arrow: https://picasaweb.google.com/110103969880165520044/Venga

kat - Nie 01 Cze, 2014 14:06

Piękne!

Czy ta przekrzywiona główka u Vengi nie jest spowodowana jakimś problemem z uchem albo świerzbem...?

monka - Nie 01 Cze, 2014 14:16

Dzisiaj ją obejrzę dokładnie pod kątem świerzba, ale wydaje mi się, że to może być jakiś stary uraz. Może ktoś ją kopnął :/ Chyba, że nie słyszy na jedno ucho i przekręca, żeby lepiej słyszeć drugim?
Oprócz tego jest wszystko w porządku z nią na szczęście :)

marinella - Czw 19 Cze, 2014 22:52

monka napisał/a:
Venga natomiast pozostaje łagodną, przemiłą koteczką, nie szuka nigdzie zawady. Strasznie jest pocieszna z tym przekrzywionym łebkiem. Znalazła sobie miejsce na klatce i sobie tam ładnie leży podczas naszych dyżurów. Lubi głaski ale nie jest nachalna w dopominaniu się o uwagę.


Venga to nasza dama z adopcji błyskawicznych, szuka dobrego domu lub DT. Jest to spokojna przymilna kotka, która przechyla główkę na bok przypuszczalnie z powodu jakiegoś starego urazu. Dwa dni temu Venga miała zabieg czyszczenia i usunięcia złamanego kła. kilka dni wcześniej ruda Widia drapnęła ją w oko więc zakrapiamy żeby wszytsko ładnie się zagoiło.
Venga jest przetestowana na Fiv/Felv -wynik ujemny, jest również odpchlona i odrobaczona.


marinella - Nie 22 Cze, 2014 00:21

ostatnie zdjęcie vengi z szpitalika



od wczoraj Venga cieszy się już własnym DT ;)

edit brynia: podmieniłam link zdjęcia

Essi - Nie 22 Cze, 2014 14:40

Venga cieszy się domkiem zdecydowanie - zajęła najlepsze miejsce na kanapie :D
Jest bardzo miła i łagodna, cierpliwie znosi zakrapianie oczka, uwielbia głaskanie - już nawet wystawia brzuszek do głasków :)
Nie można się nie uśmiechnąć, gdy spieszy i pędzi z tym swoim lekko przekrzywionym łebkiem, zawołana do kuchni na jedzenie albo żeby się pogłaskać :)
Przyszły domek Vengi będzie miał z niej dużą pociechę :aniolek:

Essi - Nie 22 Cze, 2014 16:30


Czarno na białym widać, jaka Venga jest ładna!


Czy myślicie, że długo będę czekała na swoich człowieków??

Cynamon - Nie 22 Cze, 2014 22:58

Essi, wspaniała jest :love: i nie można powiedzieć, że cała czarna ::
ta biała plameczka ewidentnie zwraca uwagę :cool:

kikin - Pon 23 Cze, 2014 15:21

śliczna dziewczyna urocza
Essi - Sob 28 Cze, 2014 16:41

Po pierwszym tygodniu spędzonym w dt, o Vendze można napisać jedno: to spokojna kicia dla spokojnych ludzi :) Najmniej odczuwa się jej obecność w domu (oprócz sytuacji, kiedy trzeba przesunąć kota ze środka tapczanu, żeby usiąść :P ). Venga lubi spać, wygrzewać się w słoneczku, KOCHA głaskanie! Chętna jest też bardzo do czesania i wykazuje 100% cierpliwości przy zakrapianiu oczka. Ożywia się bardziej wieczorami: wtedy to nasza niekłopotliwa koteczka znajduje sobie jakąś piłeczkę/myszkę i pięknie się bawi :) Ciekawostką jest też to, że jako jeden z nielicznych kotów nie boi się odkurzacza :D Można podjechać szczotą tuż pod jej nos, a Venga zaszczyci szczotę jedynie pełnym politowania spojrzeniem :lol:


Czy ten chudy kot już sobie poszedł?


Pospałam już 20 godzin, czas na zabawę!

Morri - Sob 28 Cze, 2014 17:42

:serce:
Kurciak - Sob 28 Cze, 2014 21:57

obłędne ma oczy ::s
Essi - Pon 30 Cze, 2014 20:29

A wiecie, że Venga ostatnio startuje w konkursie na największego pieszczocha w domu? :aniolek:
Nie dość, że najwięcej domaga się głaskania i stale siedzi przy człowieku, załączając przy tym mruczando, to jeszcze od dwóch dni przychodzi do łóżka w nocy z nami pospać :D Na razie tak tylko delikatnie układa się przy boku lub w nogach, starając się nikogo nie obudzić, ale jak tylko poczuje rękę głaszczącą jej puchate futerko, to od razu przytula się mocniej i mruczy :) Jest przecudowna! :serce:

A na załączonym obrazku: Venga kocha Fundację Koci Pazur :D


Essi - Pon 07 Lip, 2014 17:27

Venga w zeszłym tygodniu została zaszczepiona i jest już oficjalnie gotowa, aby pojechać do nowego domku :)
Poza tym u Kici dużo się nie zmienia, nadal prawdziwa z niej Panna Mizianna, głaskanko zawsze i wszędzie! Czasem tylko miewa napady pt.:"Nie lubię świata, schowam się w Czarnej Dziurze" i wówczas dłuższą chwilę nam schodzi, zanim ustalimy lokalizację kota ;) Na szczęście napady melancholii u Vengi nie trwają długo, po jakimś czasie Kicia znów okupuje swoje miejsce na kanapie, ewentualnie nową miejscówkę na stole, gdzie z powodzeniem zastępuje nam obrus :lol:
Muszę też przyznać, że z Vengi robi się mała zazdrośnica! Ostatnio prychała na rezydentkę i zamarkowała dynamikę ruchu, przeganiając ją z naszego łóżka :shock: W końcu to była jej kolej na głaskanie! To nic, że jej kolej jest zawsze :P

Essi - Pon 07 Lip, 2014 20:25


A tu Venga udająca obrus :lol:

kat - Pon 07 Lip, 2014 22:23

Bardzo ładny obrus:)
Essi - Pon 21 Lip, 2014 21:56

Venga, korzystając z nieobecności urlopowej człowieków, na dobre zainstalowała się w łóżku sypialnianym. O jej regularnych wizytach w pościeli świadczy obficie porzucana tam czarna sierść ;) Łóżko z człowiekami w środku też jest w porzo, każdej nocy Kicia śpi z nami :aniolek:
Nadal jest kochana i tulaśna, zawsze gdzieś blisko nas :)
Dziś z ciekawością przyglądała się nowo zakupionemu urządzeniu, które wytwarzało miły wiaterek i cudownie rozwiewało sierść, która to malowniczo zaczęła latać po całym pokoju :D (Dużo piszę o tej sierści wszędzie, ale Vengę wyczesuję codziennie, a ona ciągle ma wielki zapas futra ;) ) Na urządzenie można było nawet spróbować zapolować, bo skubane ciągle się rusza :lol:


Venga - rozważna i romantyczna ;)

Cynamon - Wto 22 Lip, 2014 10:39

:kiss: :kiss: ach te piękne czarności :serce:
Essi - Pon 28 Lip, 2014 21:58

Ostatnio mieliśmy sporo wizyt różnych gości i stwierdzam, że Venga to jednak prawdziwa dama do towarzystwa :) Przywita się z gośćmi, pobawi razem z nimi wędką ;) i ciągle nadstawia się do głaskania! Goście rzecz jasna są zachwyceni możliwością pogłaskania i wtulenia się w takie piękne, czarne futerko :love: Potrafiła przekonać do siebie nawet osobę, która jest niezbyt prokocia ;) Dostała bardzo dużo pochwał i komplementów :)
W trakcie gorącego dnia minimalizuje ruchy do niezbędnie potrzebnych ;) za to wieczorem wszystko nadrabia - bawi się wyżej wspomnianą wędką, goni za piłeczką i za korkami od wina ;)

kat - Wto 29 Lip, 2014 15:31

Essi napisał/a:
[...]
W trakcie gorącego dnia minimalizuje ruchy do niezbędnie potrzebnych ;) za to wieczorem wszystko nadrabia - bawi się wyżej wspomnianą wędką, goni za piłeczką i za korkami od wina ;)


Dobrze, że tylko wieczorem, bo u mnie przez całą nocy trwają gonitwy. Za to w dzień wszystkie śpią. Ostatnio obudziłam się rano ze szramą na dekolcie. Musiała któraś futrzasta torpeda po mnie przelecieć.
Dobrze, że mam twardy sen, bo inaczej, to bym wcale nie spała :twisted:

kotekmamrotek - Wto 29 Lip, 2014 17:26

To żes poatrakcyjniała dekoltowo - Ostra Kobita:)
kikin - Wto 29 Lip, 2014 17:30

kobita z dziarą
Essi - Wto 29 Lip, 2014 18:03

kat napisał/a:

Dobrze, że tylko wieczorem, bo u mnie przez całą nocy trwają gonitwy. Za to w dzień wszystkie śpią. Ostatnio obudziłam się rano ze szramą na dekolcie. Musiała któraś futrzasta torpeda po mnie przelecieć.
Dobrze, że mam twardy sen, bo inaczej, to bym wcale nie spała :twisted:


Haha, z Vengą to takich atrakcji się nie uświadczy, to bardzo spokojny i mało dynamiczny stwór ;)
A sen musisz mieć naprawdę twardy ;) Choć przypuszczam, że gdy dłuższy czas ma się w domu gromadę szalonych kotów, to już mało co może człowieka zaskoczyć albo wybudzić :lol:

kat - Wto 29 Lip, 2014 20:44

Essi napisał/a:
kat napisał/a:

Dobrze, że tylko wieczorem, bo u mnie przez całą nocy trwają gonitwy. Za to w dzień wszystkie śpią. Ostatnio obudziłam się rano ze szramą na dekolcie. Musiała któraś futrzasta torpeda po mnie przelecieć.
Dobrze, że mam twardy sen, bo inaczej, to bym wcale nie spała :twisted:


Haha, z Vengą to takich atrakcji się nie uświadczy, to bardzo spokojny i mało dynamiczny stwór ;)
A sen musisz mieć naprawdę twardy ;) Choć przypuszczam, że gdy dłuższy czas ma się w domu gromadę szalonych kotów, to już mało co może człowieka zaskoczyć albo wybudzić :lol:


To prawda.
Potrafię przespać burzę przy otwartym oknie ;)
Kiedyś tak nie miałam, ale Siersciole zrobiły swoje :diabel:

Morri - Sob 28 Mar, 2015 11:35

Wieści z domu stałego :)

"Widząc straszny wpis na stronie Fundacji o kolejnym kocie, którego spotkał straszny los, chciałabym przekazać garść dobrych wieści o Vendze i Mattisie. Dzięki temu, że wolontariusze wzięli ich z działek i dali im szansę na dom, oboje żyją i mają się dobrze.
Mattis kwitnie. Po usunięciu zębów naprawdę wystąpiło w niego nowe życie. Ma mnóstwo energii, biega po domu, bawi się wszystkim, co mu wypadnie w łapki. Najlepszy duet do zabawy to nasza córka, która ma ochotę pobiegać oraz Mattis, którego rozsadza energia. Wystarczy dać Natalii wstążeczkę i oboje mają zajecie na 20 minut.
Kot dostaje dwa razy dziennie 9 jednostek insuliny dla ludzi (znajomi dzielą się z nami swoimi zapasami).
Venga niestety też miała problem z ząbkami. Był czas kiedy stała się osowiała i nic nie chciała jeść. Daliśmy jej parę dni i poszliśmy do weta. Miała zapalenie dziąseł. Lekarstwa pomogły na chwilę i kłopoty wróciły. Usunięto jej część zębów trzonowych. Przez to, że wcześniej mniej jadła i piła, miała wysoki poziom mocznika i kreatyniny, ale dało się to naprawić kroplówkami. Nadal je podajemy razem z renalvetem. Kicia je, jest towarzyska i widać, że nic jej nie dolega.
Mamy też trzeciego kota, który przypomina sobie o nas zimą Kiedyś był dziki i uciekał na sam nasz widok. Teraz się klei, wywraca się kołami do góry i uznaje, że u nas mieszka. Nie pozwalamy na bliskie kontakty naszych kotów i Czarnego, bo boimy się chorób, ale pozwalamy gościowi nocować na ganku, kiedy chce. Gość lubi jeść wszystko, co mu się da, od mięsa z wywaru, którego ani Mattis, ani Venga nie lubią, po rasową karmę

Pozdrawiamy serdecznie."

brynia - Wto 08 Gru, 2015 19:01

Niestety nie mamy dobrych wieści o Vendze :(

"Z bólem serca informuję, że wczoraj pożegnaliśmy kotkę Vengę, adoptowaną z Fundacji w sierpniu zeszłego roku.
Venga miała zdiagnozowaną niewydolność nerek i wkrótce po adopcji zaczęliśmy ją leczyć - odpowiednia karma, najpierw lek Renalvet, później Semintra i kroplówki z chlorku sodu. Było raz lepiej, raz gorzej. Trzeba było też usunąć część zębów, bo był stan zapalny. Regularnie wykonywaliśmy badania na mocznik i kreatyninę.

Niestety kotki nie udało się uratować. "

catta - Wto 08 Gru, 2015 19:50

:( Venga
Essi - Wto 08 Gru, 2015 20:28

Venga razem z Mattisem byli moimi pierwszymi tymczaskami... W życiu bym się nie spodziewała, że kici dane będzie tylko trochę ponad rok nacieszyć się nowym, wspaniałym domem :(

Venguniu - biegaj szczęśliwa za TM :aniolek:

Morri - Wto 08 Gru, 2015 21:49

Do zobaczenia, maleńka (*)
BEATA olag - Sob 12 Gru, 2015 19:08

:aniolek:
Katarzyna - Nie 13 Gru, 2015 18:12

[']
kat - Pon 14 Gru, 2015 10:52

['] :(

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group