|
Fundacja 'Koci Pazur' Fundacyjne forum kociarzy z Poznania |
|
Znalazły dom - Siostry i bracia Ksero
kat - Czw 18 Wrz, 2014 10:01 Temat postu: Siostry i bracia Ksero Siostry Ksero to ogólna nazwa 7 kotek z jednego miotu urodzonych w maju 2014. Na razie pod opiekę fundacji trafiły 2 z nich, które wraz z mamą zostały jako pierwsze wyłapane z dużego stada oswojonych kotów wolnożyjących. W pobliżu bardzo ruchliwej ulicy żyje prawie 20 kotów.
Siostry Ksero - Kserówki - są bardzo sympatyczne, cały czas mruczą, ugniatają i barankują. Mogą trafić do domów wychodzących, są przyzwyczajone do towarzystwa innych kotów. Na czas rekonwalescencji po sterylizacji znajdują się w klatce - nie są szczęśliwe, widzą człowieka tylko dwa razy dziennie, mają braki w głaskaniu i kontakcie z ludźmi
Kserówki mają piękne umaszczenie - może ktoś się zakocha w dziewczynach na tyle, że podaruje im domek?
Wydarzenie na facebooku. Nie możesz przygarnąć - udostępnij.
Mamusia i siostry Ksero na youtube - niesamowite miziaki:
Mamusia: cz1 i cz2.
Synchroniczne Siostrzyczki
Siostry Ksero na picasie https://plus.google.com/photos/110103969880165520044/albums/6060100255052015201?banner=pwa
paula_kropcia - Czw 18 Wrz, 2014 10:08
a to te z tego stada?
kat - Czw 18 Wrz, 2014 10:08
paula_kropcia napisał/a: |
a to te z tego stada? |
Tak.
Lunix - Czw 18 Wrz, 2014 11:24
to są te ślicznotki
siostry:
mama:
Lunix - Pią 19 Wrz, 2014 08:26
Kserówki są naprawdę cudownymi kotkami - mogłyby tylko mruczeć, barankować, mruczeć i barankować
byliśmy wczoraj z TŻ u Kserówek. TŻ dostał za zadanie mizianko mamusi. nie było problemów kotka na sam widok człowieka zaczęła dzikie mruczące tańce, ocierała się o rękę i klatkę, mruczando słyszałam na drugim końcu pomieszczenia mając do wyboru piórko a ręka zdecydowania wolała być głaskana niż zabawiana
z kolei ja przycupnełam przy siostrzyczkach - nie starczały mi 2 ręce
to cudeńko lubi robić omomomomomo z ludziowym palcem - trochę zadziornie ale nie boleśnie, mrucząc przy tym niesamowicie
z kolei to cudeńko z pierwszego planu mając do wyboru piórko a ludziową rękę, zdecydowanie woli piórko! mało tego, ja dziabnęła piórko to wyszedł taki zaborczy jazgot, że biada temu co również na piórko się czai
po zabraniu jej piórka jakby nigdy nic przykleja się do ręki i barankuje
niestety, jeszcze cały czas napotykając na miskę coś podskubuje bardzo łapczywie musiały nie mieć stałego dostępu do karmy w miejscu bytowania, aż łzy się cisną na myśl że zaraz mogą tam wrócić...
Nosferatu - Sob 20 Wrz, 2014 08:46
Matko przepadłam... wszystkie są przecudne.
Cynamon - Sob 20 Wrz, 2014 10:19
Cynamony również przepadły Brałabym je z marszu, wystarczyło mi pierwsze 30 sek. z nimi.
Cuda, cudeńka, miziaste, przytulaśne Ale Marcin powiedział, że już bym ich nie oddała ...
Nosferatu - Sob 20 Wrz, 2014 13:40
Nie powinnam się przyznawać ale już kombinuję jak tu urobić małżowina i jedną pannę łyknąć
MĘŻU nie czytaj
Morri - Wto 23 Wrz, 2014 13:39
kikin napisał/a: | Witamy Miję Ja już wiem, która ślicznota to | Wstawisz fotkę?
AsiaS - Sro 24 Wrz, 2014 16:49
Z sióstr Kserówek "buraska" jest tak mało promowana może ktoś by ją wypatrzył gdyby miała jakieś zdjęcie a Ona tak tylko z boczku ciągle
Lunix - Sro 24 Wrz, 2014 21:31
AsiaS napisał/a: | Z sióstr Kserówek "buraska" jest tak mało promowana może ktoś by ją wypatrzył gdyby miała jakieś zdjęcie a Ona tak tylko z boczku ciągle |
Buraska nie jest za bardzo adopcyjna na obecną chwilę dlatego nie jest promowana W ramach adopcji błyskawicznych staramy się znaleźć domek dla kotków, które się garną do człowieka - tak jak Kserówki, Arnika, Tymek czy teraz Aurelia. Buraska niestety jest strasznie zamknięta w sobie, nieufna, chowa się przed ludzką ręką, zdarza jej się syknąć.... tydzień to zdecydowanie za mało czasu na znalezienie jej domu, zwłaszcza gdy jest w klatce być może, gdyby było miejsce dla niej w dt, to po jakimś czasie otworzyłaby się i zaufała człowiekowi, być może ale nie na pewno.. niestety, obecne obłożenie nie pozwala nam na przesunięcie do dt takiego miziaka jak Aurelia, więc co tu mówić o wycofanej Burasce
moorland - Sro 24 Wrz, 2014 23:42
dzisiaj burasia miała farta, bo byłam tak zdesperowana jak weszłam rano do pomieszczenia (mała darła się wniebogłosy, pewnie dlatego, że została sama), że już ją pakowałam w transporter do wypuszczenia, ale zobaczyłam, że ma odczyn zapalny w okolicach rany posterylkowej, więc uznałam, że jeszcze trochę posiedzi i jak jej zaczęłam przemywać rankę to się wtuliła mi w ramie i zaczęła mruczeć do diabła
monka - Czw 25 Wrz, 2014 00:19
moorland napisał/a: | dzisiaj burasia miała farta, bo byłam tak zdesperowana jak weszłam rano do pomieszczenia (mała darła się wniebogłosy, pewnie dlatego, że została sama), że już ją pakowałam w transporter do wypuszczenia, ale zobaczyłam, że ma odczyn zapalny w okolicach rany posterylkowej, więc uznałam, że jeszcze trochę posiedzi i jak jej zaczęłam przemywać rankę to się wtuliła mi w ramie i zaczęła mruczeć do diabła |
cwana bestia
Kurciak - Czw 25 Wrz, 2014 00:20
Karola, ona nie chce po prostu Ciebie opuszczać!
moorland - Czw 25 Wrz, 2014 00:37
ooo to jakiś wyjątkowy egzemplarz chyba oporny na mój "urok"
moorland - Pią 26 Wrz, 2014 22:36
chyba jednak nie będzie tak sporo, bo jeden cały miot przepadł w niewyjaśnionych okolicznościach wczoraj się dowiedziałam
Morri - Pią 26 Wrz, 2014 22:46
jak to przepadł? Teraz?
moorland - Pią 26 Wrz, 2014 23:22
Teraz. Była tam jeszcze jedna mam z 7 kociętami, nie ma ani mamy ani kociaków
marinella - Pią 26 Wrz, 2014 23:25
pan wywiózł do lasu?
Morri - Pią 26 Wrz, 2014 23:30
AsiaS - Sob 27 Wrz, 2014 11:04
marinella napisał/a: | pan wywiózł do lasu? |
jego bym wywiozła...w najciemniejszą otchłań by nie znalazł drogi powrotnej!
AsiaS - Sob 27 Wrz, 2014 11:11
moorland napisał/a: | dzisiaj burasia miała farta, bo byłam tak zdesperowana jak weszłam rano do pomieszczenia (mała darła się wniebogłosy, pewnie dlatego, że została sama), że już ją pakowałam w transporter do wypuszczenia, ale zobaczyłam, że ma odczyn zapalny w okolicach rany posterylkowej, więc uznałam, że jeszcze trochę posiedzi i jak jej zaczęłam przemywać rankę to się wtuliła mi w ramie i zaczęła mruczeć do diabła |
to po prostu znak... no i w obecnej sytuacji jeśli siostry "się rozeszły" po domach a reszta zniknęła (kur...) to chyba samej jej tam na pastwę losu nie wypuścimy?
Lunix - Pon 29 Wrz, 2014 09:18
a te dwie "nowe" co są po sterylizacji też są słodkie...
kikin - Pon 29 Wrz, 2014 09:22
Lunix napisał/a: | a te dwie "nowe" co są po sterylizacji też są słodkie... |
zdjątko jedno malutkie plis
a jak burasia?
Lunix - Pon 29 Wrz, 2014 09:25
dziś zrobię zdjęcia
burasia bez zmian - nieufna i uciekająca, ale złapana grzecznie się mizia.. chociaż u mnie nie mruczała jeszcze
za to jedna z dwóch nowych kserówek zachowuje się tak jak pozostałe tj. mruczy na odległość, na sam widok
kikin - Pon 29 Wrz, 2014 09:35
Lunix napisał/a: | dziś zrobię zdjęcia
burasia bez zmian - nieufna i uciekająca, ale złapana grzecznie się mizia.. chociaż u mnie nie mruczała jeszcze
za to jedna z dwóch nowych kserówek zachowuje się tak jak pozostałe tj. mruczy na odległość, na sam widok |
a burasia sama siedzi, czy z tymi kolejnymi kseróweczkami? zastanawiam się, że skoro wzięta na ręce nie jest agresywna, to może ona tak źle na zamknięcie reaguje i w domu jakoś by się otworzyła z siostrą u boku?
mogłabym taki dwupak przyjąć, jeżeli uznacie, że to dobry pomysł
Lunix - Pon 29 Wrz, 2014 10:45
kikin - w kwesti przyjęć na DT to zapraszamy do wątku organizacyjnego
a burasia siedzi z nowymi kserówkami. razem we 3 śpią, chociaż jedna z nowych się chowa za koszyczkiem do spania
moorland - Pon 29 Wrz, 2014 11:19
jak ja przychodzę to jest trochę inaczej, ta jedna jest zupełnie jak Dakota, ta druga nowa cały czas mruczy, ale nie za bardzo lubi jak ją głaszczę bo wtedy się kuli tak jakby się ręki bała, jak biorę rękę to znowu zaczyna mruczeć. szara jest wszędobylska i strasznie ciekawska, w klatce mruczy i podchodzi się ocierać o rękę, natomiast jak ją puszczę z klatki to ją pół godziny zaganiam potem, ona się boi jak ja stoję, woli mieć człowieka kucającego.
kikin - Pon 29 Wrz, 2014 11:26
moorland napisał/a: | jak ja przychodzę to jest trochę inaczej, ta jedna jest zupełnie jak Dakota, ta druga nowa cały czas mruczy, ale nie za bardzo lubi jak ją głaszczę bo wtedy się kuli tak jakby się ręki bała, jak biorę rękę to znowu zaczyna mruczeć. szara jest wszędobylska i strasznie ciekawska, w klatce mruczy i podchodzi się ocierać o rękę, natomiast jak ją puszczę z klatki to ją pół godziny zaganiam potem, ona się boi jak ja stoję, woli mieć człowieka kucającego. |
a widzisz, coś w tym musi być, bo Dakota też nie lubi jak podchodzę do niej taka wielka, co prawda nie ucieka, ale kuli się nieco, czego nie robi jak się schylę do niej
coś chyba z tymi wielkimi ludźmi nie mają najlepszych skojarzeń
Lunix - Pon 29 Wrz, 2014 22:30
Jak ktoś myśli że łatwo tym pannom zrobić zdjęcie to zapraszam burasia lata jak opętana, bawi się owszem, ale na dzwięk moich kroków dematerializuje sie ale jak się ją dorwkie to rzeczywiście daje koncert mruczenia kserówka mniejsza siedzi w kącie, wyciągnęłam ją tylko na papu, zjadła i wlazła do klatki zpowrotem kserówka większa ociera się o wszystko co się rusza i nierusza i weź w takich warunkach czyść kotom kuwetę
I teraz coś za co pewnie dostanę patyk - kserówka większa wlazła do klatki kserówki matki , przywitała się i ... zrobiła siku
Zrobiłam jakieś podróbki zdjęć więc może dziewczyny coś wrzucą na picasse
kikin - Wto 30 Wrz, 2014 08:01
pozwalam sobie zacytować Lunix
ta z lewej to kserówka mniejsza, ta na dole to kserówka większa, która się mizia tak, że nie ma szansy zrobić jej zdjęcia bo się rusza..
Burasia to się wie która
Burasia we własnej osobie
i Mama
Eva - Sro 01 Paź, 2014 21:32
kserówka mniejsza mianowana na Veronę od dziś u mnie, zakładam osobny wątek.
edit brynia: dodałam link do wątku
moorland - Pią 03 Paź, 2014 16:12
dzisiaj do Dt jadą Roma i Alaska
mama czeka na przeprowadzkę do DS
mała czarna siostra leczy się z początków kk, ale jest bardzo towarzyska-Florencja
i jeszcze jedyni chłopcy w stadzie ksero- czarny dymny i rudy, czyli Torino i Milan
Torino matkuje Milanowi, co wejdę to Milan go namiętnie ciamka.
edit brynia: poprawiłam linki fotek
kikin - Pią 03 Paź, 2014 20:17
melduję posłusznie, że Roma i Alaska zajechały do DT
resztę jutro
Eva - Pią 03 Paź, 2014 20:20
czekam bardzo na info - może jako siostry będą miały z Veroną podobne charaktery i wsposmożesz nas w socjalizacji
kikin - Pią 03 Paź, 2014 20:32
Dakota u mnie od 1,5 tygodnia, socjalizacja przebiegła wzorowo, pierwsze 24 h w odosobnieniu, potem wzięłam miziaka na ręce i wyniosłam do towarzystwa, poszło gładko, nawet zapoznanie z psem
miewa momenty, że włazi pod szafę, ale na jedzenie przybiega jako pierwsza i bawi się już z resztą, u mnie o tyle łatwiej, że Rezydenci raczej pokojowo nastawieni, to znaczy Peeta kocha wszystkich, Lilianka pofuczała i jej przeszło, Boxtel ze stoickim spokojem i wyrozumiałością przyjmuje kocięta, Kiki fuka i syczy, ale omija z daleka
Alaska dziś w odosobnieniu w sypialni, jutro wynoszę do towarzystwa i zapoznajemy się z rodzina
Eva - Pią 03 Paź, 2014 20:38
Alaska jest cudna jak odbieraliśmy Veronę to właśnie Alaska miziała się najbardziej ciekawi mnie czy/jak i Roma się oswoi, Moorland mówiła, że Roma jest największym Dzikiem z nich trzech Verona póki co nie wykazuje oznak oswojenia z obcym Futrem...
moorland - Pią 03 Paź, 2014 21:04
Verona ma bardzo podobny charakter do Mii, u niej z tego co widzę na wątku trochę to trwała, ale już nastąpił przełom, a tam są dwa pieski także i tak dzielnie sobie poradziła.
A mi się druga mama ksero okazała miziasta, 2 dni z transportera nie wychodziła i już odetchnęłam z ulgą, że dzikowata, a tu dzisiaj wyszła do mnie i zaczęła się ocierać o kraty i mruczeć Q**a
brynia - Sob 04 Paź, 2014 11:47
Wątki:
Alaski http://forum.kocipazur.org/viewtopic.php?t=2475
Dakoty http://forum.kocipazur.org/viewtopic.php?t=2466
Miji http://forum.kocipazur.org/viewtopic.php?t=2465
moorland - Sob 04 Paź, 2014 23:09
no i mama ksero 1, czyli Dana, pojechała do nowego domu. Będzie mi jej brakować, bo mnie codziennie od drzwi traktorem witała i stawała na tylnych łapkach jak surykatka, żeby ją pogłaskać. Nowy dom obkupiony po uszy, jeden pokój przystosowany do potrzeb koteczki, drapaczek, kartony, pudła, pudełka, legowisko, w ogóle bardzo bardzo fajnie a to młodzież studencka, myślę, że Dana będzie miała tam bardzo fajnie.
Kurciak - Sob 04 Paź, 2014 23:23
Moorland będzie dobrze:):) znajdziemy Ci inne dziewczyny do głaskania
brynia - Pią 17 Paź, 2014 20:10
Parma (czyli mama ksero nr 2) przeprowadziła się do DT i wspólnego wątku z Veroną http://forum.kocipazur.or...p=113506#113506
Kamagaro - Nie 19 Paź, 2014 17:44
To może kilka słów o Florencji, którą goszczę u siebie od piątku
Jeśli istnieje coś takiego jak kocie ADHD to malutka z pewnością je ma Wszędzie jej pełno, uwielbia się bawić, biegać, skakać i ucinać drzemki przyklejona do człowieka. Ale najbardziej to kocha zaczepiać moją kocicę która z początku reagowała syczeniem i burczeniem (to jej pierwsze spotkanie z drugim kotem), ale po dwóch dniach widzę że powolutku dziewczyny przełamują lody i chyba moja kotka zaczyna Florcię tolerować. Mała elegancko korzysta w kuwety, apetyt jej dopisuje i generalnie zdążyła skraść już nasze serca
Za tydzień jedziemy na szczepienie, a za 2 tygodnie ostatnie odrobaczanie.
Fotki wkleję jak tylko otrzymam link do albumu na Picasie.
Florencja skradła również serce moim rodzicom, którzy zastanawiają się czy mogliby ją adoptować
Eva - Nie 19 Paź, 2014 18:05
Kamagaro napisał/a: | Florencja skradła również serce moim rodzicom, którzy zastanawiają się czy mogliby ją adoptować |
kotekmamrotek - Nie 19 Paź, 2014 18:46
ale jajka:))))))
Kamagaro - Sro 22 Paź, 2014 09:29
Śliczna pannica z Florci rośnie
To bardzo rezolutna koteczka, kocha zabawę, moja Molly czasem przed nią ucieka jak już ma dość zaczepek ale generalnie dziewczyny fajnie się dogadują.
Martwi mnie tylko, że moja kocica ma na nas strasznego focha! Przestała przychodzić na głaski i ucieka kiedy próbujemy ją złapać, mam nadzieję że jej to minie
i jeszcze jedno:
Eva - Sro 22 Paź, 2014 09:56
Kamagaro napisał/a: | Martwi mnie tylko, że moja kocica ma na nas strasznego focha! Przestała przychodzić na głaski i ucieka kiedy próbujemy ją złapać, mam nadzieję że jej to minie |
nie martw się moja Perła to samo miała na Veronę, a jak dołożyłam jej Parmę to już w ogóle była nakolankowym miziakiem a teraz tylko do spania przychodzi i to zaobrożowana we feromony musi nauczyć się Tobą dzielić z małym Futrem Flo PRZEPIĘKNA!
Lunix - Sro 22 Paź, 2014 10:01
jaka ona jest fantastyczna!!!
kikin - Sro 22 Paź, 2014 10:24
Florcię miałam przyjemność poznać osobiście, CUDNY wariat z niej
Nadira - Sro 22 Paź, 2014 23:38
Flo ma przepiękną kropeczkę pod szyjką
Co do reakcji rezydentów zgadzam się z Evą - moja Malinka też strzeliła focha i przez pierwsze dwa tygodnie nie chciała przychodzić do łóżka spać, a teraz jej przeszło i mam w łóżku cztery futerka grzewcze
Kurciak - Czw 23 Paź, 2014 11:46
Nadira napisał/a: | mam w łóżku cztery futerka grzewcze |
no jak ładnie i po co grzać na zimę
Morri - Czw 23 Paź, 2014 12:59
a czy Florcia nie powinna się przeprowadzić do własnego wątku?
AsiaS - Czw 23 Paź, 2014 17:56
Florcia przeurocza ta biała plameczka czyni z niej prawdziwą elegantkę!
brynia - Czw 23 Paź, 2014 21:26
Morri napisał/a: | a czy Florcia nie powinna się przeprowadzić do własnego wątku? |
Florcia tu godnie reprezentuje rodzinę I tak ma już wątek tylko dla siebie więc niech piękność rządzi
Morri - Pią 24 Paź, 2014 07:59
brynia napisał/a: | Morri napisał/a: | a czy Florcia nie powinna się przeprowadzić do własnego wątku? |
Florcia tu godnie reprezentuje rodzinę I tak ma już wątek tylko dla siebie więc niech piękność rządzi |
Kamagaro - Sob 25 Paź, 2014 16:38
U nas postępy, Florka się troszeczkę wyciszyła, a moja Molly przyszła się kilka razy do nas poprzytulać
Dziewczyny się ganiają, no może bardziej Flo goni Molly, syków i warków brak. Może będzie z tego przyjaźń?
I jak tu się nie zakochać ?
Łapki
Lunix - Sob 25 Paź, 2014 23:05
ostanie zdjecie wymiata
Kamagaro - Pon 27 Paź, 2014 22:28
Flo dziś dzielnie zniosła wizytę u weta, jest zdrowa, zaszczepiona i zarezerwowana - przeze mnie
Flora pozdrawia
kotekmamrotek - Pon 27 Paź, 2014 22:45
kikin - Wto 28 Paź, 2014 11:24
Kamagaro napisał/a: | Flo dziś dzielnie zniosła wizytę u weta, jest zdrowa, zaszczepiona i zarezerwowana - przeze mnie
Flora pozdrawia
Obrazek |
dlaczego nie jestem zaskoczona
Morri - Wto 28 Paź, 2014 11:28
hihihihih
|
|