Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Znalazły dom - Verona i Parma

Eva - Sro 01 Paź, 2014 20:48
Temat postu: Verona i Parma
Siostry Ksero to ogólna nazwa 7 kotek z jednego miotu urodzonych w maju 2014. Wraz z mamą zostały wyłapane z dużego stada oswojonych kotów wolnożyjących. W pobliżu bardzo ruchliwej ulicy żyje prawie 20 kotów.
Rodzina Ksero - Kserówki - to Kotki niezwykle sympatyczne, cały czas mruczą, ugniatają i barankują.

Jedną z nich jest Verona bohaterka tego wątku :)





Verona jest najbardziej nieśmiałą z sióstr. Podczas odbierania jej z siedziby troszkę się zestresowała, widać, że nie lubi tłumu i hałasu.W domu, póki co oddzielona od rezydentów, by dać jej czas na oswojenie się z przestrzenią. narazie nie przychodzi sama na miziałki, ale kiedy głaszczę i zabiorę na chwilę rękę, od razu spogląda dlaczego człowieka przestała :serce:


Druga z nich to jest Parma, mama Verony.
Parma jest wcieleniem łągodności i miłości, od razu nastawia główkę widząc rękę schylającą się do głasków. cudne stworzenie niezwykle pięknych oczach






Siostry Ksero na Picassie:
TUTAJ.

Nadira - Sro 01 Paź, 2014 21:16

Czekam na fotki, ona ma taką przepiękną kreseczkę na nosie :D
Eva - Czw 02 Paź, 2014 06:44

oj nie podejrzewam aby Panna Verona miała ochotę w najbliższym czasie na pozowanie do zdjęć :wink: :)

wczoraj wieczorem zdecydowała się zjeść nieco mokrej karmy podanej w ramach integracji na palcu i choć nie ruszyła główką dalej niż o 2 cm to jednak zlizywała ze smakiem :cool: widać, że póki co jest kulką strachu, nawet ze dwa syknięcia miałyśmy przy próbie wyjęcia jej z gondolki (zdjęłam dach z transportera, by bardziej otworzyć jej okolicę, a żeby miała gdzie się skryć włożyłam jej na posłanie jaśka).

Dziś rano wielka radość z 1-dyneczki i 2-jeczki zakopanych w kuwecie :serce: być może Panna Verona nie od razu pozwoli na zawieranie bliższych przyjaźni, ale na pewno wielka z niej Piękność i Czyścioszka :D

misiosoft - Czw 02 Paź, 2014 08:01

cudnie :)
Morri - Czw 02 Paź, 2014 10:30

a jak Rezydenci? :)
Eva - Czw 02 Paź, 2014 12:32

Perła syczy na sam zapach innej Koty na moich rękach, ale spoko, mówiłam Ci że ona jest "trudna" :wink: zazdrośnica jedna. jej potrzeba czasu.a Zeus nie odchodzi od kratki w drzwiach zaciekawiony, co to to zamieszkało w łazience :) no i 'biedaczek' musi nauczyć się pić z kranu w kuchni bo pryśnić wyłączony z użytku :) myślę, że wieczorek zapoznawczy nie wcześniej niż sob/niedz i to i tak pod pełnym nadzorem, zobaczymy jak Verona dziś się będzie czuła. cały dzień o niej myślę i najchętniej już urwała bym się z pracy :oops:
Morri - Czw 02 Paź, 2014 14:16

Eva napisał/a:
Perła syczy na sam zapach innej Koty na moich rękach, ale spoko, mówiłam Ci że ona jest "trudna" :wink:

heheh, znam to ;) czasem koty syczą nawet na kępki "obcej" sierści :) trzymam kciuki, żeby stresy nie trwały długo :) jeśli mogę coś doradzić, wynoś swoim kotom do powąchania np. posłanko Verony, a zanim dopuścisz do pierwszego widzenia, spróbuj natrzeć ją ich zapachem :) zbierzesz go np. gąbką z ich policzków :) My go nie czujemy, ale dla kotów to kakofonia zapachów :)

Eva - Czw 02 Paź, 2014 14:21

dobra rada zawsze w cenie - na pewno zastosuję! dzięki Morri :kiss:
Eva - Czw 02 Paź, 2014 15:54

powrót do domu nie ukrywam - z duszą na ramieniu, jak tam Dzieci sobie poradziły...
a tu same dobre wiadomości! :D miska wysprzątana z mokrej i suchej karmy :D w kuwecie dwie 1dynki i 2jka :D a Verona, choć schowana w kąciku, to pogłaskana zaczęła prężyć pupcie i nieśmiało mruczeć :serce: :serce: :serce:
postanowiłam zmienić jej posłanie na nieco mniejsze by móc korzystać z łazienki ;) i idąc za radą Morri wystawiłam gondolkę rezydentom do wyniuchania, zostawię ją na środku pokoju by zapach się rozwiał. w łazience poprzestawiałam tak, by móc siedzieć z Veronką, nawet tu wygodnie :cool: i kątem oka widzę jak Mała raz po raz wysuwa główkę i kika co ta człowieka tam za hałas robi ;) ;)

Eva - Pią 03 Paź, 2014 08:04

Wczorajsze popołudnie upłynęło na przyjęciu pozycji strategicznej za WCtem na rurze kanalizacyjnej i obserwowaniu świata :D Verona zachęcana wędką osiągnęła sukcesik w postaci wychylenia ¾ ciałka zza rury :wink: problem taki, że wędka większa od Koty :hm: musimy zaopatrzyć się w coś mniejszego do zabawy :P
Kota na kolanach nie czuje się swobodnie, ale już się nie kuli. Głaskana za rurą w swoim bezpiecznym miejscu traktorzy i barankuje :serce: jest super słodka :serce:
Na koniec dnia usiadłam w otwartych drzwiach łazienki, aby rezydenci mogli pooglądać nowego mieszkańca. Verona była wyraźnie zaciekawiona i nie zniechęcała się burczeniem Zeusa

Dziś rano nadal pozycja strategiczna na rurze, postawiłam jej tam miskę ze śniadaniem, które spałaszowała od razu przy mnie :D w kuwecie ok, odnalazłam wszystko, co potrzeba :wink:
znowu chwila drzwi otwartych i….Verona ochoczo, choć ze sporą dawką nieśmiałości wychyliła łepek aż do korytarza! :lol: myślę, że spróbujemy dziś małego zapoznania na terytorium łazienki :D :D

Eva - Pią 03 Paź, 2014 09:33











::

edit brynia: poprawiłam linki zdjęć

Eva - Pią 03 Paź, 2014 09:35

https://plus.google.com/u/0/photos/110103969880165520044/albums/6060100255052015201
Eva - Pią 03 Paź, 2014 18:52

Verona w niesłabnącej formie zarówno z apetytem jak i w sprawach kuwetkowych :)

z pozycji strategicznej na rurze za WCtem każdy miziałek przyjmowany jest traktorzeniem a nawet udeptywaniem rury ;) podłożyłam jej poduszkę by miała w co wbijać pazurki :lol:

zaczęliśmy tez zapoznawanie z rezydentami. niestety póki co z obu stron brak chęci uzyskania porozumienia :/ oboje rezydenci warczą i syczą mimo że Verona jest malutka i nie przejawia w stosunku do nich żadnej złej emocji, a zniechęcona ich postawą także nie wykazuje inicjatywy zawarcia przyjaźni... poprzytulałam ją siedząc na kanapie w salonie, w tym czasie w odległości ok. 2 metrów Perła zjadła suche i napiła się wody a Zeus położył się i odpoczywał a mała Kota na kolanach troszkę pofurczała :serce: - jednak tak sielsko było do momentu aż Verona nie chciała zmienić lokalizacji. tak więc dość atrakcji na dziś, Kota wróciła na swoją bezpieczną rurę, spałaszowała kolację i będzie odpoczywała na terenie łazienki.

działamy dalej jutro, pomalutku do przodu.

Eva - Pią 03 Paź, 2014 21:38

ps. podczas gdy rezydenci spali, my cichutko obok nich, na kanapie, przytulone do siebie, prawie cały Taniec z Gwiazdami obejrzałyśmy :D

:serce:

Eva - Sob 04 Paź, 2014 19:53

same dobre wieści! ::
Verona to Kota cudna :serce: pomimo, że Rezydenci fukają i burczą, nie wykazuje w stosunku do nich cienia złej emocji. nie przepada za wyciąganiem z bezpiecznej miejscówki, ale każda miziałka jest odwzajemniana traktorem a dziś nawet dwa razy zaliczyłyśmy wywalenie brzuszyska
:banan: :banan: :banan:
idą za radami doświadczonych DT zostawiamy Futra w spokoju coby się same dogadały, jednak mając baczenie na to co się dzieje, bo Rezydenci wyraźnie kły pokazują ;( Verona jednak nie zraża się tym w ogóle! odstawiłam ją popołudniu z kolan w bezpieczne łazienkowe miejsce ale w ramach socjalizacji zostawiałm otwarte drzwi do łazienki i....Kota nie zrażona niczym wywędrowała do korytarza i zrobiła siku do dużej kuwety Rezydentów! :banan: :D :banan: chwilę później jakież było moje zdziwienie, kiedy z korytarza dobiegać zaczęły dźwięki zabawy szmacianą myszą w czasie kiedy Rezydenci smacznie spali nieopodal - to Verona wyszła jak gdyby nigdy nic się pobawić ::
Kota na prawdę samą swoją małością i pięknością potrafi skraść serce ::s
jedyne co nas martwi to Rezydentka, która jeszcze nie do końca poznała się na uroku Veri, być może wspomożemy się obrożą feromonową - zobaczymy, co przyniesie nam jutrzejszy dzień :)

Eva - Sob 04 Paź, 2014 20:05

ps. mamy też piękne fotki :) czekamy na publikację :)
moorland - Sob 04 Paź, 2014 22:03

jak dobrze, że już sama próbuje zwiedzać, bałam się, że dłużej jej to zajmie. Same dobre wieści dzisiaj :)
Eva - Nie 05 Paź, 2014 19:38

i oto nasza słodycz :)











https://plus.google.com/photos/110103969880165520044/albums/6060100255052015201


Mała poczyna sobie coraz śmielej :)

ps. Rezydentka zaopatrzona dziś w obrożę feromonową i...jakby mi ktoś Kota z prądu wyłączył :hm: ::

edit brynia: poprawiłam link katalogu

marinella - Nie 05 Paź, 2014 19:58

Eva napisał/a:
ps. Rezydentka zaopatrzona dziś w obrożę feromonową i...jakby mi ktoś Kota z prądu wyłączył :hm: ::


to dobrze że działa
bo na niektóre nie działa :twisted:

Eva - Nie 05 Paź, 2014 20:14

marinella napisał/a:
bo na niektóre nie działa :twisted:


i teraz mi to mówisz? :evil: :wink:

Eva - Wto 07 Paź, 2014 06:51

Jak to zawsze bywa, sprawy pozostawione same sobie układają się najlepiej :) dzięki obroży feromonowej dla Rezydentki w domu zapanowała spokojniejsza atmosfera. Przestaliśmy separować Małą, dając jej wybór czy ma ochotę wyściubiać łepek z kryjówki. Popołudniu zwiedziła całe mieszkanie, wielce spodobała się jej zabawa z piórkiem :) na czas karmienia wystrzeliła pierwsza do misek, co nie koniecznie spodobało się rezydentom :wink: więc jej miskę postawiłam pod kanapą pilnując, by miała czas w spokoju zjeść.
Zachęceni obrotem spraw postanowiliśmy nie oddzielać jej także na noc. Rano zastałam ją na śpiącą na hamaczku na kocim drzewie :banan: i choć na mój widok ukryła się, to zaraz zachęcona zapachem śniadania podeszła do wystawionej ręki z miseczką i zaliczyłyśmy prężenie grzbietu i miziałki :love: bardzo pomalutku ale Verona oswaja się :serce:
Wychodząc do pracy zostawiliśmy Futra razem, ciekawe czy po powrocie zastaniemy armagedon? ;)

Morri - Wto 07 Paź, 2014 09:52

Super wieści :) I brawa dla rezydentki :) To pierwsza tak trudna sytuacja w jej życiu - teraz już będzie z górki :) A dla Was big huuuug :hug:
Eva - Wto 07 Paź, 2014 10:04

Morri, dziękujemy :) :)
Eva - Wto 07 Paź, 2014 18:01

Dom po pierwszym dniu otwartej przestrzeni bez (większych) strat ;)
Maleństwo się chyba stęskniło bo już prawie prawie było bliziutko do barankowania i ocierania się o nogi :) póki co stracholstwo zwycięża ale potrzeba miłości człowieki coraz większa :love:
wizytę u weta Verona zniosła świetnie, Pani Wetka powiedziała że jest wymarzonym Kotem do badania gdyż wszystkie zabiegi przyjmuje ze stoickim spokojem :lol:
no i mamy 1,58 kg Kotka :good:
tylko rezydentka Perła coś zaprzyjaźnić się nie chce :hm: :loco:

Eva - Sro 08 Paź, 2014 13:32

zakolegowani z Rezydentem :)


i pomału wychodzimy z ukrycia :D






a po harcach czas na odpoczynek




:love:

Eva - Czw 09 Paź, 2014 07:38

przez Malucha spóźniłam się dziś do pracy..... nie chciała przestać się Miziać :love:
misiosoft - Czw 09 Paź, 2014 08:26

Eva napisał/a:
przez Malucha spóźniłam się dziś do pracy..... nie chciała przestać się Miziać :love:


oj, to straszne ;)

Nadira - Czw 09 Paź, 2014 16:50

Eva napisał/a:
przez Malucha spóźniłam się dziś do pracy..... nie chciała przestać się Miziać :love:


Skąd ja to znam :D

Eva - Pią 10 Paź, 2014 11:18

10 dni zajęło nam osiągnięcie symbiozy między domownikami :) Verona sprzedaje baranki na prawo i lewo, nawet Rezydent się załapał :) widok Rezydenta 7 kg Zeusa liżącego po głowie Tymczaska 1,5 kg - bezcenne :serce: Mała jest megaśnym pieszczochem, choć ewidentnie nie lubi być brana na ręce.
kikin - Pią 10 Paź, 2014 11:20

Eva napisał/a:
10 dni zajęło nam osiągnięcie symbiozy między domownikami :) Verona sprzedaje baranki na prawo i lewo, nawet Rezydent się załapał :) widok Rezydenta 7 kg Zeusa liżącego po głowie Tymczaska 1,5 kg - bezcenne :serce: Mała jest megaśnym pieszczochem, choć ewidentnie nie lubi być brana na ręce.


no jakbym o Dakocie czytała :lol:

Eva - Pią 10 Paź, 2014 11:23

kikin napisał/a:
no jakbym o Dakocie czytała


:heya2:

kikin - Pią 10 Paź, 2014 11:27

póki była niepewna, branie na ręce jej nie przeszkadzało, jak teraz jest Pani na włościach, wyrywa się jak dzik, bez pazurków, ale nie kcem być noszona ::
Kurciak - Pią 10 Paź, 2014 11:44

po co mnie nosić skoro już sama mogę biegać i eksplorować! :: :: ::
kikin - Pią 10 Paź, 2014 11:47

Kurciak napisał/a:
po co mnie nosić skoro już sama mogę biegać i eksplorować! :: :: ::


o właśnie dokładnie o to chodzi >D

Eva - Pią 10 Paź, 2014 11:52

taaaa....mogę sama biegać i eksplorować "pani-odważna-na-włościach-na-ręce-nie-przyjdę" ale jak Człowieka michę szykuje to pół bloku słyszy miaukanie i futrzenie się :turla:
kikin - Pią 10 Paź, 2014 11:55

Eva napisał/a:
taaaa....mogę sama biegać i eksplorować "pani-odważna-na-włościach-na-ręce-nie-przyjdę" ale jak Człowieka michę szykuje to pół bloku słyszy miaukanie i futrzenie się :turla:


toż jedzenie ważna rzecz Dakota też o mało mnie nie zadepcze biegnąc do kuchni, ja w ogóle nie wiem dlaczego koty mój powrót do domu lub poranne wstanie utożsamiają z porą posiłku :diabel: :lol:

Eva - Pią 10 Paź, 2014 11:58

ja czasem myślę że one nie widzą w nas postaci ludzkiej tylko chodzące wielkie kurczakowe udka albo inne kiełbasy :: ::
misiosoft - Pią 10 Paź, 2014 12:02

Eva napisał/a:
ja czasem myślę że one nie widzą w nas postaci ludzkiej tylko chodzące wielkie kurczakowe udka albo inne kiełbasy :: ::



eee, prędzej widzą w nas otwieracz do konserw :P

Lunix - Pią 10 Paź, 2014 12:31

misiosoft napisał/a:
eee, prędzej widzą w nas otwieracz do konserw


otóż to :good:

Nosferatu - Pią 10 Paź, 2014 12:57

Pippin jak nie wyrobi kilometrówki to nie jest chętny na noszenie :twisted:
Eva - Sob 11 Paź, 2014 14:40

dziś o poranku dostąpiliśmy zaszczytu futrzenienia w łóżku :serce: Verona dotychczas jedynie podglądała Rezydentów po co oni do te sypialni wchodzą, dziś odważyła się wskoczyć na łózko i poprzytulałyśmy się :love: to jest Kot Cudowny, nie da się jej nie kochać :D
zaliczyłyśmy także obcinanie pazurków zupełnie bez przygód :)

ps. zciagnęłam przedwczoraj obrożę feromonową Rezydence, w domu cały czas harmonia :)

Morri - Nie 12 Paź, 2014 01:28

Eva napisał/a:
10 dni zajęło nam osiągnięcie symbiozy między domownikami :) Verona sprzedaje baranki na prawo i lewo, nawet Rezydent się załapał :) widok Rezydenta 7 kg Zeusa liżącego po głowie Tymczaska 1,5 kg - bezcenne :serce: Mała jest megaśnym pieszczochem, choć ewidentnie nie lubi być brana na ręce.
Wspaniale się to czyta :tan:
Eva - Nie 12 Paź, 2014 10:40

rano Verona wygrała mistrzostwo świata w byciu Słodziakiem :love: najpierw do łóżka przyszedł mój Zeus na porcję pieszczot, następna przybiegła moja Perła na ciamkanie. i tak sobie leżeliśmy o poranku aż tu nagle miauki z okolicy końca kanapy...patrzę, a to Verona siedzi i się miłości domaga :D podeszła zupełnie blisko nas, obwąchała Zeusa, polizał ją po głowie jednak gdy chciała się w niego wtulić dostała paca łapą ;) Perła obwąchała Maludę, pociamkała jeszcze trochę i odstąpiła jej miejsce pod moją ręką :serce: Verona wkuliła się pod kołdrę i przytulona rozmruczała się :banan:
ogólnie w domu czuje się już zupełnie swobodnie, Koty razem jedzą i bawią się, ogony póki co wszystkie w górze :)
jak w tak małym ciałku mieści się tyle miłości... :D :D :D

kat - Nie 12 Paź, 2014 11:20

Super wieści :)
Kurciak - Nie 12 Paź, 2014 13:10

teraz musisz miec dużo pracy i każdemu koteckowi dać tyle miłości ile one chcą, zwłaszcza w w tej samej chwili ::s
Eva - Nie 12 Paź, 2014 13:15

Kurciak, miałam nadzieję, że Wy macie sprawdzone metody na ogarnięcie więcej niż dwóch Futer na raz...jakaś trzecia ręka czy coś :wink: najlepsze jest to, że Mała domaga się najgłośniej :D
Eva - Nie 12 Paź, 2014 20:51















więcej zdjęć https://plus.google.com/u/0/photos/110103969880165520044/albums/6060100255052015201

Eva - Wto 14 Paź, 2014 08:54

::s

myślę, że mogę z całą pewnością stwierdzić: Kota oswojona :D wczoraj przyłapałam ją jak wtulała się do snu w Rezydenta :banan: dziś rano na dzwięk budzika była pierwsza na mojej poduszce by zając kolejkę do miziania :serce: to miłość zapakowana w futro :love:




edit brynia: podmieniłam zdjęcie na mniejsze, duże na picasie

Morri - Wto 14 Paź, 2014 22:32

super wieści :tan:
brynia - Sro 15 Paź, 2014 08:15

Przypominam o ograniczeniach dotyczących zdjęć. :patyk:
Eva - Sro 15 Paź, 2014 18:54

brynia napisał/a:
Przypominam o ograniczeniach dotyczących zdjęć.


I'M SORRRY! kliknęłam kopiowanie na dużym i nie spojrzałam :dizzy:

Eva - Czw 16 Paź, 2014 10:11

Verona rozkręciła się na dobre :) i tak, jak Zeus Rezydent polubił ją prawie od razu, tak Ona woli się zakolegować z Rezydentką Perłą :D chodzi za nią jak cień po całym mieszkaniu :hihi: niestety Perła nie jest tym zachwycona i jak kończy się jej cierpliwość to paca Małą łapą po głowie by ta się odczepiła ;) Verona jednak zdaje się nie zrażać się tym absolutnie i wykrywa coraz to kolejne kryjówki Perły :P dziś dołączy do nas mama Verony, Parma. ciekawe, czy się rozpoznają? :hm: i jak zareaguje Perła na kolejną dziewczynę w domu?
Lunix - Czw 16 Paź, 2014 10:21

Eva napisał/a:
dziś dołączy do nas mama Verony, Parma.


jak się cieszę! Parma jest cudowna kotką aczkolwiek trochę nieśmiałą ;) myślę że przypomną się bardzo szybko - Parma jest bardzo spokojna, jak w pomieszczeniu wszystko chce się z nią bawić to stara się olewać ;) a już na pewno nie przejawia agresji wobec atakującego ją zabawowca :)

Eva - Pią 17 Paź, 2014 18:59

rodzina nam się powiększyła - dołączyła do nas Parma :)

Parma jest oazą spokoju, niezwykle spokojną Kotą. póki co siedzi w kąciku i obserwuje nowy domek, ale przy każdym zbliżeniu mruczy i nadstawia główkę do głąsków :) myślę, że moja Perła może się od niej wiele nauczyć ;) Verona póki co nie rozpoznała w niej Mamy, ale na dobrą sprawę nie miały nawet okazji się obwąchać, to akurat w naszym domu czas podwieczornej drzemki więc wszystkie Futra raczej bardziej zainteresowane odpoczynkiem niż sobą wzajemnie ;)

piękna Parma

kikin - Pią 17 Paź, 2014 19:25

piękna :love: :love: :love:
kat - Pią 17 Paź, 2014 20:56

Kciuki za szybka aklimatyzacje. :ok:
Eva - Pią 17 Paź, 2014 21:22

Parma...bura piękność :) Anioł, nie Kot :love: już się zakochałam :love:

mam wrażenie, że Verona ją poznała, w każdym razie podeszłą bez strachu, poszwędała się przy niej, dała obwąchać - nie robi tego w stosunku do Rezydentów. i fajne pierwsze foteczki wpadły :)

BEATA olag - Sob 18 Paź, 2014 10:42

wspaniale :love:
Eva - Nie 19 Paź, 2014 17:23

Parma jest oazą spokoju. na swoje lokum wybrała póki co bezpieczną kryjówkę pod kanapą w salonie, ponieważ Perła nie przyjęła jej zbyt koleżeńsko. Parma nie przejęła się tym całkowicie unika konfrontacji i nie jest zainteresowana okazywaniem jakiejkoliwek złej energii. kiedy Perła śpi, staram się zachęcać Parmę do wychodzenia spod kanapy, sama także wychodzi jak słyszy miałkanie Verony. jestem pewna, że się poznały i że to mama i córka: są identyczne :) mają takie same krzywe tylnie łapki, tak samo wyprężają grzbiety do miziania i tak samo brzmią jak świerszcze na łące kiedy jest im dobrze ;) obie mają rudą tylnią prawą łapkę :) no i Roma także jest na 100% siostrą Verony i córką Parmy, na zdjęciach są praktycznie identyczne :)


Parma, jeśli już zdecyduje się wyjść z bezpiecznego miejsca, to nie pozwala przestać się głaskać :love: barankom nie ma końca, słodkie jest też udreptywanie w miejscu nawet jak siedzi na parkiecie ;) jest niesłychanie łagodna :serce: bez problemu obcięliśmy dziś pazurki :) Parma to cudny Kot :love:





Eva - Nie 19 Paź, 2014 17:27

Verona pięknieje :love: i staje się coraz bardziej otwarta :) potrafi sama z siebie przyjść whycnąć na kanapę i domagać się głaskania :) chętnie spędza czas obok Parmy, widać, że przebywanie przy niej daje poczucie bezpieczeństwa, mimo, że Parma to także wielki strachol ;)




Eva - Pon 20 Paź, 2014 07:57

Verona ten mały głodomór to także złodziejaszek! :) zwinęła wczoraj szynkę z kanapki a obróciłam się tylko na chwilkę ;)
Parma ze stoickim spokojem znosi zaczepki ze strony Perły. dziś założymy Rezydence nową obrożę feromonową, mamy nadzieję że to pomoże zarzegnać agresję. Parma pomimo zaczepek Perły zachowuje anielski wręcz spokój i wynurza się tylko wtedy, kiedy w około bezpiecznie. wtedy barankom nie ma końca :serce:

Eva - Pon 20 Paź, 2014 19:34

boshe jaka radość :D na 3 m2 4 furta bawią się dwoma wędkami i nie dochodzi do żadnych łapoczynów :love: :hura: no Perła może troszkę wycofana swoją upolowaną wędkę wynosi do sypialni ;) ale za to Parma zupełnie sama z siebie wyszła spod kanapy i myszę tarmosi :serce: ufff...

jutro kurier przywiezie nową obróżkędla Perły więc mam nadzieję że całkowicie zapanuje harmonia :jump:

Morri - Pon 20 Paź, 2014 19:41

na Waszym przykładzie dobrze widać, że nie warto przerażać się początkowymi warkami i sykami :brawo: może obróżka wcale nie będzie potrzebna :)
Eva - Wto 21 Paź, 2014 08:02

no i jak tu nie wierzyć we wrodzoną kocią złośliwość... ;) moja Perła jakimś dziewiątym zmysłem wyczuła, zę zbliża się kurier z nową obrożą i od wczoraj wieczora jak ręką odjął! znowu mam spokojnego Kotka :) Parma bez krępacji wychodzi spod kanapy, choć w większości czasu nadal woli przebywać pod nią.

dziś rano obaj Rezydencji leżeli z nami w łóżku kiedy na dzwonek budzika przykicała Verona i to wcale nie domagać się śniadania tylko na miziałki :serce: Mąż musiał przejąć mizianie Zeusa bo mi ręki nie starczyło na dwie Panny, które z zgodzie leżały obok siebie :banan: Parma nie odważyła się jeszcze dołączyć, ale reaguje na miałkanie Verony, normalnie se dziewczyny gadają ;)

martwi mnie tylko apetyt Parmy, która niewiele je. mokra karma która dostawała od Moorland w ogóle ją nie interesuje, a suche chrupki daję jej sposobem: co pół minuty miziania po grzbiecie podaję z ręki chrupkę i wtedy zjada, choć i tak nie za każdym razem. dziś ugrałam 7 chrupek.
nie mam opcji zostawić Parmie karmy w jej kącie pod kanapą bo momentalnie Zeus się do niej dobiera, a niestety odzwyczajone żołądki Rezydentów dość szybko ją zwracają... wiec mamy nową zasadę w domu - czas śniadania, każdy swoja micha postawiona, kto nie zje ten będzie głodny :jesc:

kikin - Wto 21 Paź, 2014 08:26

a spróbuj z mięskiem surowym plus np serduszka i żołądki
Eva - Wto 21 Paź, 2014 08:46

kikin napisał/a:
a spróbuj z mięskiem surowym plus np serduszka i żołądki


ale że zupełnie surowym? myślisz, że będzie chętniej jadła? spróbuję, tylko że to już pod ścisłym nadzorem aby rezydenci nie zjedli bo Zeus po piersi z kurczaka to mi się kiedyś prawie wykończył, ale on to w ogóle ma przewód pokarmowy jak francuski piesek ;)

kikin - Wto 21 Paź, 2014 08:48

ja bym dała surowe

moje uwielbiają, po surowiźnie jest ok, po puszkach niestety sensacje

Eva - Wto 21 Paź, 2014 17:10

kikin DZIĘKUJĘ za poradę! :) oddzielilam Parme i dalam jej kawalki kurczaka z udka: zjadla az jej sie uszy trzęsły! :banan: kamień spadł mi z serca :lol: bedzie zatem karmiona surowym wymieszanym z puszkowym, coby sie po malu przyzwyczajala. moze z tego przeprowadzkowego stresu zapomniala ze juz lubila puche ;)
kikin - Wto 21 Paź, 2014 17:18

jeżeli chcesz ją na puszki przestawić to mieszaj z surowym po troszeńku, bo to inaczej trawi i żeby sensacji nie miała
Parma mądry kotek wie co dobre ::

Eva - Wto 21 Paź, 2014 21:27

technika małych kroczków :) po sytym obiedzie surowiznowym Parma nie wróciła już pod kanapę :) ale póki co największa radość z pierwszego Parmowego whycnięcia na krzesło! :D a już najsłodsza jest kiedy zasypia na siedząco :serce: no po prostu turbo czad :D






Eva - Wto 21 Paź, 2014 21:30

Verona opanowałą wskakiwanie na blat w kuchni w poszukiwaniu jedzenia i zamiata wszystko, co znajdzie ;) opanowała także sztukę wchodzenia po drabince :banan: i zajęła hamak na trzecim piętrze kociego drzewka :love:


moorland - Wto 21 Paź, 2014 22:11

jakie ona ma piękne te koła na tym futerku, na prawdę jest wyjątkowo pręgowana
Eva - Sro 22 Paź, 2014 06:55

moorland napisał/a:
jakie ona ma piękne te koła na tym futerku, na prawdę jest wyjątkowo pręgowana


tak, piękna i mądra Kota :)

rano prawie weszła na łóżko w sypialni :) wiem, że to nie z miłości do mnie a z nawoływania Verony, która bez krępacji już przychodzi na poranne miziałki, no ale zawsze coś :) praktycznie stała w drzwiach sypialni :) no i do śniadania podeszła sama i jadła z wyraźnym zadowoleniem mieszankę puchy i kuraka.

Tymczaski mają się coraz lepiej, za to Rezydenci przechodzą rewolucje żołądkowe :rzygi: ...
no ale nie wytłumaczysz Futru coby nie wyjadało z michy obok bo to nie da niego :gupi:

Eva - Sro 22 Paź, 2014 16:07

Surowizna stała się hitem menu! chciałam nakarmić nią tylko Parmę ale Verona jak poczuła mięcho to wykradła jej praktycznie z buzi :lol: muszę opracować inny system karmienia, tak by nie postresować Parmy i żeby Verona jadła ze swojej michy. na szczęście Rezydenci surowizną w ogóle niezainteresowani, powąchali polizali i prychnęli z dezaprobatą ;)
Eva - Sro 22 Paź, 2014 17:31



lodówka zaopatrzona w surowiznę :) mieszanka serc, żołądków i udka, pokrojona i poporcjowana w woreczki 120 g, jedzenia nam nie braknie :)

kikin - Sro 22 Paź, 2014 17:43

:good:
Eva - Czw 23 Paź, 2014 07:03

dzień 6 pobytu Parmy i doczekałam się 4 Futer w łóżku o poranku :D co prawda póki co Parma tylko w nogach, ale jednak :hura:

Parma zaczęła nieśmiało i troszkę z boczku ustawiać się w kolejce do śniadania. Ona nie tylko jest oazą spokoju ale jest też całkowicie absolutnie bezkonfliktowa i innym kotom schodzi z drogi. musiałam nieco przechytrzyć Veronę dając jej kawałeczek surowizny, by w ogóle jadła ze swojej miski po czym przemieściłam ją za drzwi sypialni żeby Parma mogła zjeść w spokoju, a jeść lubi raczej powoli. z takim tempem przy Veronie nie miałaby szans ;)
dla odmiany Rezydentka zamieszkała w brodziku pod prysznicem w łazience :loco: na szczęście pomimo focha uspokoiła się już dość mocno, warczy tylko czasem a wczoraj dostąpiłam nawet zaszczytu przyjścia na ręce :) do spania gramoli się jak zwykle, do sypialni leci biegiem jak tylko widzi, że idę spać, wyciamka, udrepta i szczęśliwa zasypia :love:

Eva - Pią 24 Paź, 2014 06:49

dziś rano Parma była na łóżku na odległość wyprostowanej ręki :) jeszcze bez głaskania ale za to z gryzieniem paluchów u nóg :jezyk: Verona przychodzi się przytulać kładąc się obok twarzy, a że jest aksamitna w dotyku to doskonale sprawdza się jako poduszka :serce:

i stwierdzam, że otwarta kuchnia całkowicie nie sprawdza się przy 4 kotach tym bardziej kiedy jednym z nich jest Verona... ;) kakofonia miałków o poranku na pewno budzi sąsiadów :D i musieliśmy z Mężem przyjąć metodę karmienia w dwoje bo w pojedynkę to by się chyba nie udało :lol:

+ pierwszy poranek Perły bez ani pół syku czy warku :banan:

Morri - Pią 24 Paź, 2014 13:20

super :good:
Eva - Pią 24 Paź, 2014 20:53

od dwóch dni mama i córcia śpią popołudniu razem przytulone na krześle :love: 4 futra jadają razem bez konieczności separowania :love: a dziś wieczorem Zeus ustąpił miejsca Veronie na swoim hamaczku :love: :love:
mam fizoła, wiem :gupi: :tan:

Kurciak - Pią 24 Paź, 2014 20:55

Eva napisał/a:
mam fizoła, wiem :gupi: :tan:


Rewelacyjny wtedy jest:)

ładnie i szybciutko dogadały Ci się kociambry! :good: :good: :good:

kat - Pią 24 Paź, 2014 22:11

Super :)
Lubię takie wiesci:)

Eva - Sob 25 Paź, 2014 12:48

kiniek bardzo dziękujemy za odwiedziny i sesję :) choć modelki jakoś wybitnie nie współpracowały ;) czekamy na foteczki :heya:
kiniek - Sob 25 Paź, 2014 17:17

zdjęcia ologowane i wysłane do wrzucenia na picassę więc pewnie niebawem się pojawią :)

Verona w zabawowym szale mało chętna była do pozowania, za to Parma ma kilka nawet ładnych zdjęć

kiniek - Sob 25 Paź, 2014 17:57

moje ulubione :)







kikin - Sob 25 Paź, 2014 17:59

P.R.Z.E.P.I.Ę.K.N.E i zdjęcia i koty :D
Eva - Pon 27 Paź, 2014 09:36

każdego dnia nie mogę się nadziwić, jakie piękne te moje Tymczasy :love: i jak to mój Małżonek stwierdził - dużo mądrzejsze od Rezydentów ;)
proces oswajania to coś tak pięknego, że nie mogę wyjść z zachwytu każdego kolejnego dnia.

dziś rano Verona ten mały pierdziel przyszła do łóżka i położyła mi się na dekolcie i zasnęła :szok2: choć trzy tygodnie temu nie miała zamiaru wyjść zza rury w łazience ;)
Parmeńczyk też się łasi i futrzy na łóżku, gdzie jeszcze w zeszłym tygodniu nosa spod kanapy wychylić nie chciała. coś pięknego :serce:
i choć nocami słyszę bójki i gonitwy w salonie, to do śniadania siadają wszystkie razem :) a wczoraj kiedy Verona wskoczyła na Zeusowy hamak On nawet się nie zbudził :szok2: :)


...Lecz jeżeli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować





:D

Morri - Pon 27 Paź, 2014 10:25

obłędnie :love: i zdjęcia, i treść :serce:
m_adzik - Pon 27 Paź, 2014 13:32

Gratuluję pięknej pracy i efektów :) :) :)
Eva - Pon 27 Paź, 2014 13:38

dziękujemy :serce:
Eva - Pon 27 Paź, 2014 19:48

dziś w kolejce do obiadu Perła zaatakowała Parmę bardzo agresywnie, więc zaoborożowałam jej świeże feromony. już po krótkim czasie wyciszyła się i swobodnie przemieszczała się obok reszty bez zaczepek.
Zeus i Veorna ganiają się po całym domu :) fajowo to wygląda bo między nimi prawie 5 kg różnicy ;P

Eva - Wto 28 Paź, 2014 08:24

wieczór zakończyliśmy ze wszystkimi Futrami w łóżku :) Parma trzyma się ba bezpieczną odległość od Perły a i Perła raczej omija ją łukiem. dziwne, tak jak Verona zupełnie nie przeszkadza, tak Parmy wyraźnie nie lubi. i im bardziej Parma się otwiera, a sama wskakuje już na kanapę domagać się miziania, bawi się myszą na środku pokoju wywalając brzucho i głośno miauka o śniadanie - tym bardziej Perła jest zła. kiedy foch nadchodzi, wyprowadza się pod pryśnic lub do korytarza na taboret i tam siedzi. staram się okazywać jej jak najwięcej miłości i czułości, ale koci foch to sprawa niełatwa do przejścia ;)
dobrze że chociaż wieczory spokojne, wczoraj Perła zasnęła pod ręką, Verona na dekolcie a Parma w nogach :love:

dziś rano pobudka od praktycznie 5 rano :szok2: i to wszystkie na raz miałki, baranki, pełen zestaw. stara to prawda, że Kot najsłodszy wtedy, gdy głodny :D
mam nadzieję, że feromony z Perłowej obroży zadziałają na ogólną poprawę nastroju wszystkich Futer i nie będzie już więcej dochodziło do żadnych łapoczynów.






kikin - Wto 28 Paź, 2014 08:29

przepiękne som :: :jebanewalentynki:
życzę im z całego serca tak wspaniałego domu jakim los obdarował Alaskę i Dakotę :D

Eva - Wto 28 Paź, 2014 09:17

kikin napisał/a:
przepiękne som :: :jebanewalentynki:
życzę im z całego serca tak wspaniałego domu jakim los obdarował Alaskę i Dakotę :D


wspólny dom byłby szczytem marzeń, póki co brak zapytań jakichkolwiek domów ;(

kikin - Wto 28 Paź, 2014 09:30

poważnie nikt o nie nie pytał jeszcze? :shock: jakim cudem - o Alaskę były 3 zapytania? a przecież one takie podobne :shock: :roll:
Eva - Wto 28 Paź, 2014 09:35

no widzisz...nic mi nie wiadomo, by ktokolwiek pytał.
Kat chyba oferowała Parmę komuś, ale nie wiem, czy ankieta od nich zeszła.

im dłużej je mam, tym trudniej będzie się z nimi rozstać, ale bardzo mocno marzę, by znalazły cudny dom.

kikin - Wto 28 Paź, 2014 09:38

bo to trudne, pewnie na początku tymczasowania tym bardziej :roll:
ale jak znajduje się fajny dom, i wiesz, że dzieciaki będą miały tam dobrze, że są tam ludzie, którzy je pokochają, to już jest łatwiej, mimo tęsknoty
no i trzeba szybko brać następne dzieciaki :twisted:

Eva - Sro 29 Paź, 2014 08:26

Parma zdobywa moje serce coraz bardziej... :love:

kiedy jestem w domu widzę, że już zupełnie swobodnie się czuje. najskuteczniej wyciągnąć ją spod kanapy poprzez mizianie Verony - jak tylko ta zaczyna miaukać i mruczeć, Parmiszon już nosa wyściubia obadać, co tam dziecię woła :)
na Perłę nauczyła się odsykiwać :D zuch dziewczyna, cały czas jej mówię, żeby się tak po kątach rozstawiać nie dała ;) Perła też wydaje się robić postępy, bo focha nie okazuje poprzez siedzenie w najdalszym kącie domu tylko przysunęła się z 3 metry tak, że siedzi na samym skraju pokoju :) wczoraj dosiadała się do niej Verona co dla obu dziewczyn zdawało się być naturalne i normalne.

wieczorem na oglądanie tv wzięłam Parmę na kanapę i się tak słodko rozmruczała :serce: lubi tez bardzo bawić się człowiekową ręką gryząc paluchy ale robi to tak nieprawdopodobnie delikatnie że aż nie do uwierzenia :) i nawet jak rękę chce przytrzymać to zupełnie bez pazurków a jedynie dla głaskania i zabawy :)
dla Verony zupełnie oczywistym jest, że jak człowieka idzie spać to trzeba przytulić się jak najbliżej :)
oczywiście najwygodniejsza miejscówka zarezerwowana jest dla Perły, ale Verona i tak gdzieś się słodko wtuli :) dziś o poranku także powtórka z wczoraj - od 5 rano mruczando, z tym że dziś najgłośniej miłości domagał się Zeus ;) ciekawe czy to słychać u sąsiadów hihiih ;)

Eva - Sro 29 Paź, 2014 15:30

wybieram Cię człowieku ;)


ŻEBY CIĘ ZJEŚĆ!


no doooobra, żarcik, tylko ziewałam ;)


bo to czas na drzemkę przecież :)


:love:

kat - Sro 29 Paź, 2014 15:34

:lol: :lol: :lol:
Eva - Sro 29 Paź, 2014 15:36

Verona :love:



misiowa ruda łapka z różowymi poduchami :D



integracja to podstawa :)



i nie straszne podsiadanie Rezydentów na ich miejscówkach



:love:

Eva - Czw 30 Paź, 2014 07:59

wspólnie z Verończykiem czekamy na dzisiejszą popołudniową pierwszą PA :love:

w tej Kocie nie można się nie zakochać ale i tak prosimy o kciukasy :)

czy to już Mój Człowiek po mnie przyszedł?

misiosoft - Czw 30 Paź, 2014 08:48

Good luck!! :)
kikin - Czw 30 Paź, 2014 09:28

KCIUKI - Mała powal ich na kolana :: :: ::
Morri - Czw 30 Paź, 2014 11:21

:good:
Nadira - Czw 30 Paź, 2014 19:29

Powodzenia, dziewczyno! :ok: :ok: :ok:
Eva - Czw 30 Paź, 2014 20:12

no i jesteśmy "po" :banan:

Pa Verony swoim swobodnym torem przekształciła się w...PA Parmy :love: potencjalny dom po prostu nie mógł oprzeć się jej urokowi ;) teraz dajemy sobie kilka dni na przemyślenia i decyzje :love:

kotekmamrotek - Czw 30 Paź, 2014 20:35

ale że co - obie??????
Eva - Czw 30 Paź, 2014 20:46

kotekmamrotek napisał/a:
ale że co - obie??????


nie no aż tak pięknie to nie ;) Parma zamiast Verony.

Eva - Sob 01 Lis, 2014 15:24

popołudniowa drzemka futer między człowiekami na kanapie...Zeus zrobił sobie poduszkę z Verony :love:
Eva - Nie 02 Lis, 2014 18:26

Parmeńczyk to taki cudny Koteł :love: bawi się myszką jak mały kociak :D czuje się coraz swobodniej, dziś nam prawie w talerze zajrzała podczas obiadu ;) wycofałam ją delikatnie na kanapę i tak sobie Panna grzecznie leżała :serce:
niestety....Rezydentka coraz gorzej znosi inną Kotę w domu, przegoniła Parmę z kanapy, wywąchała miejsce gdzie Parma leżała i tak ją to zestresowało, że uciekła i zamiast do kuwety, załatwiła się obok... ;( wielka szkoda że dziewczyny nie obdarzyły się sympatią ;( mam nadzieję, że Parmiszon znajdzie wymarzony dom, gdzie w pełni będzie mogła się zrelaksować bez stresu, że ktoś łypie na nią z boku i gdzie będzie kochana tak mocno, jak na to zasługuje...

Eva - Pon 03 Lis, 2014 20:02

:banan: :banan: :banan:

Parma skradła serce nowej Człowiece :serce: możemy pakować plecaczek, w środę przeprowadzka :love:

kat - Pon 03 Lis, 2014 21:01

:tan: :tan: :tan:
Kamagaro - Pon 03 Lis, 2014 21:32

:banan: :lol: :banan:
hanna - Pon 03 Lis, 2014 21:51


kotekmamrotek - Wto 04 Lis, 2014 02:03

suuuuper:))))))
kikin - Wto 04 Lis, 2014 08:09

:good:
misiosoft - Wto 04 Lis, 2014 08:57

rewelacja!! :)
Morri - Wto 04 Lis, 2014 11:56

:tan: :tan: :tan:
Eva - Wto 04 Lis, 2014 14:26

Verona przydreptała dziś o stałej porze (4:40 nad ranem) na swoją porcję miziałków :love: leżałam akurat na drugim boku więc chciałam ją przesunąć tak, by móc ją głaskać, ale jakoś tak w pół dorgi się kota przytuliła owijając mi się w około szyi :serce: normlanie golf do spania z kota :D a jak przy tym słodko mruczy! :D a w ciągu dnia ma takie śmieszne momenty, jak się z orientuje że sama leży i że to bez sensu to w te pędy zrywa się z miejsca i przygalopowuje do mnie na kanapę domagać się głasków :serce:


Eva - Sro 05 Lis, 2014 11:05

ostatni poranek z Parmą...

rano miziałki w łóżku, głaski, miauki, pełen zestaw. Kocham tego Kota :serce: oby nowy DOM był domem na zawsze, ciepłym i bezpiecznym :serce:


Lunix - Sro 05 Lis, 2014 11:06

trzymamy kciuki i łapki bez kciuków także :D :love:
Eva - Sro 05 Lis, 2014 22:28

Parmiszon już w nowym domu :love:

rezydent nie przyjął jej zbyt ciepło ;) to stary wyga i pewnie zajmie mu chwilę, by się z nową Panią przy boku oswoić ;)

Parma wyszła z transportera ze sporym lękiem, ale to zrozumiałe - jej nowy dom jest kilkukrotnie większy niż był tymczasowy, zresztą jako Kota spokojna podłogowa nie używała do życia jakoś specjalnie dużego obszaru. sporo czasu zajmie jej obwąchanie wszystkich nowych zakamarków i kątów.
ogólnie była w formie na tyle dobrej, że chętnie zjadła przysmak podany z ręki a potem dość długo pozwoliła się głaskać w kryjówce pod stołem.

wiem, że DS będzie z nami w kontakcie, myślę, że na kawkę do Parmy - która od dziś została mianowana Igą - będę czasem wpadać :)

Eva - Sro 05 Lis, 2014 22:34

...a Verona zostanie z nami :love:
kikin - Czw 06 Lis, 2014 08:05

gratulujemy :)
Eva - Czw 06 Lis, 2014 08:18

dziękujemy :serce:

Verona dziś spała ze mną pod kołdrą :love: a Perła już od wczorajszego wieczora duuuużo spokojniejsza ;) sprawy pomału wracają na swoje dobre tory :)

Kamagaro - Czw 06 Lis, 2014 08:39

Eva napisał/a:
..a Verona zostanie z nami :love:


Oj Tymczaski potrafią podbić serce ::

Super ::s

Eva - Czw 06 Lis, 2014 09:22

pierwsze wieści z DS:

"Iga zwiedziła przestrzeń od regałami, poczekała ponad godzinę na odpowiedni moment. Potem przeszła do kuchni, następnie truchcikiem przebiegła korytarz do sypialni, zbadała czy pod łóżkiem w sypialni jest bezpiecznie. Dłuższą chwilę pobyła, żeby się upewnić czy aby wszystko w porządku i w końcu trafiła do łazienki. Wstępne oględziny mieszkania zaliczone.
To wszystko pod bacznym okiem Oziego. Prychał, dyszał, ziajał ale zachował dystans. Ozi oczywiście zdążył ochrzcić kuwetę Igi ale ona i tak z niej skorzystała,
W tzw międzyczasie zjadła dwie pełne miseczki animoda carny(wołowina z indyczymi sercami), skusiła się na kocie smakołyki i dała się pogłaskać po głowie.
Rano zastałam ją w szafie na korytarzu. Co dale nie wiem bo wyszłam z domu."

kikin - Czw 06 Lis, 2014 09:23

:good:
kat - Pią 14 Lis, 2014 15:50

Wieści od Parmy - teraz Igi:
"Minął tydzień i Iga jest już nasza. Na zdjęciach z Herą jest Ozi, Iga już miała spotkanie z Herą na odległość 20cm.
Swobodnie zwiedza całe mieszkanie ale najlepsze miejsce jest pod łóżkiem, na szafie albo na drapaku.
Ozi zachowuje się jak starszyzna, Ja tu jestem najważniejszy "Mów Mi Wuju". Ale nawet jej nie goni jak widzi że z jego miski wyjada." :)

I kilka zdjęć (3 pierwsze z drugiego dnia pobytu :) )






Tu akurat Ozy i Hera:









Eva - Pią 14 Lis, 2014 16:01

cudności :love: piękonści :love:

pełnia szczęścia :banan:

Eva - Nie 16 Lis, 2014 17:26

Verończyk nasz kochany :love: nie wyobrażam sobie życia bez niej :) to Kot, który szczeka i chrzęszczy ;) wydaje dźwięki nieprawdopodobne, szczególnie kiedy idzie micha albo kiedy stęskni się śpiąc - po przebudzeniu biegnie pędem do głaskania ;) bardzo kocha rezydentów, myje im uszy, przytula się, barankuje, i choć nie zawsze jest to przez nich mile widziane ;) to pomału pomalutku zakolegowują się :)
Eva - Pon 17 Lis, 2014 11:38

fotki za momencik :)
kat - Pon 17 Lis, 2014 15:29

I jeszcze takie :)




kotekmamrotek - Pon 17 Lis, 2014 20:28

co za papuga:))) tylko która kopiuje???
Eva - Pon 17 Lis, 2014 21:28

















:love:

Eva - Nie 23 Lis, 2014 22:27

Verończyk mój Kochany, co to jest za leluch :serce: Kotek uwielbia się przytulać. najbardziej jednak uwielbia Zeusa :D chodzi za nim jak cień, siada obok niego w tej samej pozycji, jak Zeus wychodzi, ona wychodzi, jak Zeus leży na torbie, i ona wgramoli się na tę torbę, jest po prostu przesłodka i prześmieszna w tym swoim zakochaniu się z starszym bracie :love: no i oczywiście jestem rozłożona na łopatki ze słodyczy jak wylizuje go po całej głowie a on ze stoickim spokojem to znosi, choć czasami trwa to na prawdę dłuuuugo ;) a i zdarza się że to Zeus wylizuje uszy małej :love:
ciocia Perła jeszcze nie zapałała miłością, ale zdarza im się już czasem razem bawić czy pogonić po domu, śpią obok siebie, więc wierzę, że i ona otworzy swe kocie serce na malucha :)

Morri - Pon 24 Lis, 2014 12:31

Wspaniale, że Zeus znalazł taką przyjaciółkę :love: dobrze, że nie rozdzielaliście kotełków :good:
kat - Pon 24 Lis, 2014 17:10

Nowe wieści od Parmy-Igi:
"Już prawie trzy tygodnie jak Iga jest z nami. Na zbyt gwałtowne ruchy ręka jeszcze czasem reaguje cofaniem się ale po chwili podchodzi do głaskania. Bawi się jak mały kociak a nawet jak się rozbryka nie kaleczy pazurkami, jak na dzikiego kota jest delikatna(nie mam podrapanych dłoni). Robi się coraz odważniejsza w stosunku do Hery a Oziego kokietuje, Ozi coraz bardziej toleruje jej obecność. Iga ma niezły apetyt, zje wszystko co ma w swojej misce a jak Ozi coś zostawi, to też skorzysta. Trzeba wydzielać jedzonko bo będziemy mieli kota kuleczkę.
Jest wesołą kicią, już z nami śpi w łóżku. Ma swoje miejsca. Czerwona poducha to ostatnio jej ulubione miejsce.
Strefa pod łóżkiem w sypialni to schron przed nieznanymi dźwiękami, np: odkurzacz, mikser i inne.
Myśle że czuje się coraz pewniej i bezpiecznie."

I jeszcze
filmik :)

i Iga na czerwonej pufie ;)

Eva - Pon 24 Lis, 2014 22:55

:serce:
Nadira - Sro 26 Lis, 2014 10:27

:love:
misiosoft - Sro 26 Lis, 2014 10:38

:hura:
kat - Sro 31 Gru, 2014 00:16

Iga i Jej nowe, świąteczne legowisko ;)

Eva - Sro 31 Gru, 2014 10:42

:ok: :love:
Eva - Czw 08 Sty, 2015 12:48



dziecko rośnie jak na drożdzach :) Verona to niezmiernie rezolutny Koteczek :) bardzo mądry i bardzo bardzo czysty :) ogromnie się cieszę, że jest z nami. każdego dnia robi postępy, jesteśmy obecnie na etapie nieuciekania przed człowiekiem stojącym ;) bo do siedzącego czy leżącego już dawno wiadomo, że trzeba się tulić ;) a spać w nocy należy tylko i włącznie w łóżku :love:


kat - Czw 08 Sty, 2015 13:10

Jaka fajna :)
Morri - Nie 11 Sty, 2015 14:15

cudoooo :love:
kat - Pią 30 Sty, 2015 10:47

Parma pozdrawia z DS:)




Eva - Pią 30 Sty, 2015 11:03

prawdziwa Królowa domu! :D na samym środku na poduszkach wymoszczona :love:
Eva - Pon 09 Lut, 2015 14:42

dziecek już nie taki mały :) po ciemku od Zeusa odróżniam ją jedynie po ogonie ;)

Verona












sama Słodycz :love:



Morri - Czw 12 Lut, 2015 16:17

:love:
kat - Pon 23 Lut, 2015 17:18

Kto się czubi, ten się lubi, czyli Parma vel Iga i Ozzy ;)
Eva - Czw 12 Mar, 2015 20:51

dziś w nocy po raz pierwszy w życiu Verona pozwoliła się nakryć lekko kołdrą i przytulić :love: dotychczas, jeśli spała z nami, to leżała obok :) i już nie odskakuje od nachylającego się ludzia, bo wie, że ten ludź będzie robić miłe głaski i pieszczotki, które Kotek uwielbia :)
Morri - Pią 13 Mar, 2015 00:36

Eva napisał/a:
dziś w nocy po raz pierwszy w życiu Verona pozwoliła się nakryć lekko kołdrą i przytulić :love: dotychczas, jeśli spała z nami, to leżała obok :) i już nie odskakuje od nachylającego się ludzia, bo wie, że ten ludź będzie robić miłe głaski i pieszczotki, które Kotek uwielbia :)
:good:
kikin - Pią 13 Mar, 2015 07:35

:banan:
Eva - Pią 20 Mar, 2015 22:08

jest coś magicznego w oswajaniu dzikiego Kota
oglądam tv, Verona położyła się na boku, łapiszony wyciągnięte, mogę delikatnie głaskać poduchy bez ryzyka ataku małymi szponami
i po wąfach mogę, i po łepku, i po grzbietku...

:love:

kocham

:love:

Morri - Pią 20 Mar, 2015 22:39

Oj tak, doskonale to rozumiem :) Do takich kotów człowiek przywiązuje się najbardziej :) Bo nauczył je ufać :)
m_adzik - Sob 21 Mar, 2015 12:57

No to jest najpiękniejsze kocioludzkie uczucie ever :love:
kat - Pon 30 Mar, 2015 10:12

Też tak mam, ze najbardziej cieszy oswojenie dzikiego kota :)

Przy okazji pozdrowienia z ds Parmy-Igi

Eva - Czw 14 Maj, 2015 10:29

córeczka tatusia ;)





Eva - Pon 18 Maj, 2015 08:14

Gwiazda zapozowała :love:





fotki

kikin - Pon 18 Maj, 2015 08:39

:serce:
Eva - Wto 26 Maj, 2015 13:14

i jeszcze kilka ładnie uchwyconych :)


z ukochanym przyrodnim bratem


i w nowym koszyczku

Morri - Sro 27 Maj, 2015 12:40

Pięknie :serce:
Eva - Sro 01 Lip, 2015 12:09

terapia 5htp stosowana na rezydentkę chyba zaczyna przynosić efekty - wczoraj przyłapałam dziewczyny na wspólnym polowaniu na czerwcowe chrabąszcze, filowały na jednej półce całkiem bez sporu :) nie ma to jak zjednoczenie we wspólnym celu ;)




Lunix - Sro 01 Lip, 2015 12:14

cudowna wiadomość Eva!! buziole dla dziewczynek bo należy im się za taką pracę na wysokościach :: :love:
Morri - Sro 01 Lip, 2015 12:24

W-S-P-A-N-I-A-L-E :tan:
Eva - Sro 01 Lip, 2015 13:06

Verona nawet przez chwilę łapkę myła, jak gdyby nigdy nic, a ja o mało z krzesła nie spadłam ;)

ale laski się ewidentnie nie lubią. mamy np. taki "rytuał" spania.
Perła ewidentnie nie cierpi przebywać tam, gdzie Verona, natomiast Verona, jak tylko Perła znika z horyzontu, przybiega się do mnie tulić.
więc wygląda to mniej więcej tak:
jak tylko zbieram się do łóżka, Perła już siedzi na mojej poduszce i czeka
pokręci się z 4 do 6 razy włażąc i wyłażąc spod kołdry, w końcu się przytula po prawej stornie, udeptuje po brzuchu, zasypia (muszę leżeć na prawym boku, bo jak leżę na lewym to tak długo się kręci i chodzi wokół głowy, że nie mam wyboru, muszę się przekręcić ;) )
Verona w tym czasie nie wchodzi do sypialni, bo słyszy, że jest tam Perła
jak Perła zaśnie, tj. znika z pola widzenia i słyszenia, Verona myśli, że teren czysty i czym prędzej przybiega z miaukiem
ona też najbardziej lubi po prawej stronie - więc wgramala się prosto na głowę śpiącej pod kołdrą Perły ::
na co Perła oczywiscie wybiega z fochem, Verona natomiast nie zrażona zajmuje jej miejsce
ale nie trwa to długo, bo zaraz zrywa się i leci do pokoju ciekawska, gdzie ta Perla poszła.
Perła widząc, że mój bok wolny, znowu próbuje iść spać, wchodząc pod kołdrę, znikając Veronie z pola widzenia...
no i tak dziewczyny się zmieniają po kilka razy aż ja zasypiam ;) raz z jedną raz z drugą :aniolek:

Eva - Sro 22 Lip, 2015 09:02

Dziecię moje NAJcudniejsze :love:





z życia kociarza: "Mamo, posuń się" ;)

Eva - Pią 31 Lip, 2015 08:09

myju myju filmik
:serce:

einfach - Pią 31 Lip, 2015 08:44

Eva napisał/a:
myju myju filmik
:serce:


Filmik jest prywatny, tzreba publicznie udostępnić. Czekam z niecierpliwością ::

Eva - Pią 31 Lip, 2015 08:48

poprawiłam, zobacz proszę czy działa?
einfach - Pią 31 Lip, 2015 08:50

Eva napisał/a:
poprawiłam, zobacz proszę czy działa?


Działa! Aż sama poczułam się czystsza od tej higieny ::

Eva - Sob 17 Paź, 2015 17:25

Verona napędziła nam dziś niezłego stracha. już od dwóch dni w kuwecie nie wszystko było poprawne, ale przy czterech furach w domu ciężko namierzyć, które ma spadek formy. Dziś rano nie chciała zjeść śniadania. Pobiegłą do korytarza i wydała z siebie przeraźliwy miauk. Sam w sobie dźwięk jest straszny, a jeśli dodać do tego, że Verona to kot, który jest zupełnie bezgłośny, to przeciągły pełen strachu donośny miauk postawił nas na równe nogi pomimo wczesnej pory. Okazało się, że to strach przed odruchem wymiotnym, mała nie wiedziała, co się dzieje. Zwymiotowała, po czym weszła do kuwety i tam też wszystko było na płynnie...
Nie zwlekając pojechaliśmy do weta, na szczęście nie było temperatury, brzuszek nie był bolesny, nic się nie przelewało. Dostaliśmy zastrzyki (betamox, metacam) na nieżyt żołądka i biotyk.
Popołudniu Veronka wydawała się już dużo lepsza, zjadła obiad już bez problemu.
Mam nadzieję, że nic poważnego nam się nie rozwinie.

jaggal - Sob 17 Paź, 2015 17:36

biedna mała, niech wraca do formy!
kotekmamrotek - Nie 18 Paź, 2015 15:29

a jak dziś?
Eva - Wto 29 Gru, 2015 08:40

Verona i Bunia

:serce:

Eva - Czw 31 Gru, 2015 00:13





::


Cotleone - Czw 31 Gru, 2015 08:42

Łapeczka wystawiona do całowania ::
misiosoft - Czw 31 Gru, 2015 10:54

aaa, widzę, że drapak dojechał :)
Eva - Nie 28 Lut, 2016 21:21



:love:

Morri - Nie 28 Lut, 2016 23:59

:love: :love: :love:
tess - Pon 29 Lut, 2016 00:01

Ale mają super sprzęt! Pozazdrościć :)
Eva - Wto 14 Lut, 2017 09:43

all You need is love :love: :love:




Eva - Wto 28 Maj, 2019 09:49

pozdrowienia od dziewczynek :)




Morri - Wto 28 Maj, 2019 18:00

:aniolek:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group