Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Znalazły dom - Yumiko

marinella - Sob 01 Lis, 2014 22:49
Temat postu: Yumiko
Yumiko jest malutką drobną nieśmiałą koteczką. Na dworze sobie nie radzi, raczej nie ma szans na przetrwanie zimy. Wzięta na ręce jest wystraszona ale jednocześnie rozkłada się do głaskania i powoli zaczyna mruczeć.
Bardzo bardzo potrzebuje domu i kogoś kto pokazałby że człowiek jest fajnym towarzyszem dla kota




Yumiko na picasie :arrow: https://picasaweb.google.com/110103969880165520044/Yumiko
i na yoytube :arrow: https://www.youtube.com/p...S3s12Dkd0fH59sw

kotekmamrotek - Nie 02 Lis, 2014 08:51

Yumiko pochodzi z tego samego stada co Kumiko i Szarotka, ale ma inna mamę; niestety jest ostatnia w stadzie - zawsze przeganiana, co powoduje niebezpieczne sytuacje - ucieka na oślep na dość ruchliwą drogę :(

edit brynia: dodałam info o Kumiko i Szarotce, żeby sprecyzować stado

marinella - Pon 03 Lis, 2014 10:50

https://www.youtube.com/w...14uiDFu5K5GS48b

https://www.youtube.com/w...14uiDFu5K5GS48b

m_adzik - Sro 05 Lis, 2014 17:38

pierwsza doba Yumiko w domu tymczasowym:

po wyjściu z transportera i krótkim obwąchaniu się z rezydentem, Yumiko odważnie przeszła się po całym mieszkaniu, jednak na swój azyl wybrała szafę w przedpokoju na zmianę z łazienką. była baaardzo miziasta, wywracała się na plecki i wiła się po całej podłodze, by ją głaskać. początkowo nie zwracała uwagi na rezydenta, który nie odstępuje (nadal) małej na krok. Cherry, każdrazowo próbując zachęcić nową lokatorkę do wspólnej zabawy, zostawał osyczany - na pewno jest to związane z doświadczeniami Yumiko w stadzie.

nie trzeba jej namawiać do jedzenia. darami w kuwecie odsypała hojnie :twisted: dostałam również wiele kizanek, baranków, a nawet ugniatania łapek! Yumi (bo tak na nią wołam) powoli reaguje na swoje imię; zdecydowanie odżywa, kiedy wie, że ma "swój kawałek poodłogi". kto by się spodziewał, że ta nieśmiała maluda ma dla człowieka tyle do zaoferowania?..

jestem dobrej myśli :)

poniżej zdjęcie z rezydentem - nie udało mi się zrobić zdjęcia bez niego wczoraj - podczas jednej z ulubionych na razie zabaw: szaleństw na mini drapaku



edit:
PS już wczoraj wieczorem miałam dwa koty w łóżku!

Nadira - Sro 05 Lis, 2014 18:22

Brawa dla Was, powodzenia w integracji! :D
marinella - Sro 05 Lis, 2014 20:57

super
tak myslałam ze w szpitaliku ja koty stresują na maksa

misiosoft - Czw 06 Lis, 2014 09:35

powodzenia :)
kotekmamrotek - Czw 06 Lis, 2014 10:50

ale suuuper:)))) a to taka płochulka była...
m_adzik - Pią 07 Lis, 2014 12:52

Yumiko w coraz lepszej formie. Apetyt dopisuje, problemów z brzuszkiem żadnych, śpi coraz więcej i czuje się zdecydowanie bardziej odprężona. Wszystko byłoby cudownie, gdyby nie jeden fakt.. Dziś nad ranem, między 4 a 7, koty ganiały się po całym mieszkaniu, od czasu do czasu słyszałam jakieś pomiaukiwanie małej, wkraczałam wtedy do akcji, ale koty zdążyły się rozejść. Mała nie miała chwili spokoju, mój rezydent poganiał ją koszmarnie. Chyba będziemy musieli się zaopatrzyć w obróżkę dla Cherkiego, bo nie chciałabym, żeby Maluda miała jakieś uszczerbki na zdrowiu..

Jednak po przebudzeniu po godzinie 10.00, zobaczyłam, że obydwa koty są ze mną w łóżku i do tego blisko siebie :shock: rezydent się mył i chyba się zapomniał, bo.. nagle zaczął lizać łapę Yumiko :shock: za jakiś czas mała ułożyła się na poduszce, a Duży podszedł i kąsnął małą w kark - nie jakoś agresywnie, ale zdziwiłam się bardzo. Ciekawa jestem, co to wyjdzie z tej ich przyjaźni damsko-męskiej.. :wink:


pierwszy obiad we dwoje


I always feel like.. somebody's watchig mee


chilling


Yumiko na placu zabaw i jej bodyguard

Nadira - Pią 07 Lis, 2014 13:03

Eh, u mnie jest podobnie między Yoko i rezydentem - Kotem. Od czasu do czasu ona go zaczepia i zaczynają się ganiać albo przepychać, co nierzadko kończy się przygnieceniem Yoko do podłogi. Krzywda jej się żadna straszna nie dzieje, natomiast Yoko zaczyna głośno wrzeszczeć, a że Kot jest stwór złośliwy, to czasem udaje, że jej nie słyszy i zdarza się, że ja je rozdzielam... Natomiast nie mija dziesięć minut i bawią się dalej, a na koniec zgodnie układają się gdzieś razem i myją nawzajem :P Mam wrażenie, że po prostu trzeba im dać się bawić, tak jak im się to podoba, skoro nie kończy się to żadnymi obrażeniami a najwyżej obrażeniem się nawzajem na siebie ;)
marinella - Pią 07 Lis, 2014 13:04

zdecydowanie nie są potrzebne obróżki w takiej sytuacji
m_adzik - Pią 07 Lis, 2014 13:11

dziękujemy za rady (-:
m_adzik - Pon 10 Lis, 2014 11:17

Mówiąc, że Yumiko to proludzki kot zawsze miałam na myśli, że lubi się przytulać, być głaskana, rozpieszczana. Ale teraz zobaczyłam, że ta "ludzka" relacja nabrała nowego wymiaru. Kota widzi w człowieku przyjaciela, kogoś, kto zawsze jej pomoże, a może nawet doradzi.

Kiedy koty trochę przeginają w zabawie i rezydentowi zdarzy się podgryźć małą - ta zawsze leci na łóżko, do mnie. Wie, że tam jej nic nie grozi, bo ja tam jestem, zawsze przytulę i obronię.

A jak prosi o radę? "Ciociuuu, tak bardzo chciałabym wejść na parapet, ale nie wiem, jak to zrobić" - pyta swoimi pięknymi oczami. A ja pokazuję - hycnij na kosz, potem na kaloryfer i już będziesz na miejscu. Raz, dwa i Mała jest tam, gdzie chciała. I z dumną patrzy na mnie z nowego ulubionego miejsca w moim mieszkaniu.

Yumiko to mądra kota. Ten jej rozsądek ciekawie łączy się z kociakowymi zabawami, zaczepkami, niezdarnością. Pięknie się na to wszystko patrzy.. :love: :love: :love:






Nadira - Pon 10 Lis, 2014 20:15

Łapeczki! :love:
marinella - Pon 10 Lis, 2014 20:38

Ja się zakochałam w tych dwóch zdjęciach



jak oni się pięknie dogadali :shock: :tan: :love:

m_adzik - Wto 11 Lis, 2014 04:46

Jeszcze się trochę dogadują.. Teraz są w fazie: "a co będzie, kiedy spróbuję zjeść współlokatora na śniadanie.. <zęby w futro>" :: ::

To pierwsze w poście marinelli to moje ulubione!

kotekmamrotek - Wto 11 Lis, 2014 21:42

m_adzik - jest bosko:)))))))
m_adzik - Sro 12 Lis, 2014 16:56

http://youtu.be/aRPk2uadopo

Yumi-skoczek

kat - Sro 12 Lis, 2014 17:00

Fajny ten skoczek :)

Dodałam do playlisty fundacyjnej:
https://www.youtube.com/p...S3s12Dkd0fH59sw

kotekmamrotek - Sro 12 Lis, 2014 21:20

suuuperrrr:))))
marinella - Sro 12 Lis, 2014 21:22

ale się otworzyła a taki strachulec z niej był
m_adzik - Wto 18 Lis, 2014 19:22

Trochę się zrobiło tu cicho.. ale nadal bez zmian. Koty bardzo się polubiły, ganiają się, jedzą z jednej miski, zakopują siki współlokatora.. a po wszystkim wspólna drzemka poprzedzona wzajemnym prysznicem :love: :love: Sama nie wiem, jak koty zniosą rozstanie ze sobą.

Yumiko jest kochanym, bezproblemowym kotem. Uwielbiam ją ogromnie, skradła serce także mojemu TŻ (hmm nie wygląda to dobrze :D ). Ostatnio przekonała się do leżenia na mojej klacie. Jakie było moje szczęście, jak ta czarno-biała kulka z własnej woli wdrapała się na mnie.

Jutro wybieramy się na szczepienie, więc chyba będzie koniec miłości.. poza tym cholera nie chce dać sobie obciąć pazurów. Chyba wet będzie musiał interweniować :twisted:

kotekmamrotek - Wto 18 Lis, 2014 21:25

m_adzik napisał/a:
Uwielbiam ją ogromnie, skradła serce także mojemu TŻ (hmm nie wygląda to dobrze :D )


to zależy, z czyjej strony na to spojrzeć ::
MAm nadzieję, że to się skończy fatalnie :banan:

m_adzik - Wto 18 Lis, 2014 21:55

a tutaj jeszcze mała próbka kociej relacji w naszym mieszkanku

http://youtu.be/PxRvRHunbd4

marinella - Wto 18 Lis, 2014 21:56

wow jaka miłość :brawo: :brawo: :brawo: :brawo:
kotekmamrotek - Wto 18 Lis, 2014 22:06

przecież to było do przewidzenia
::

m_adzik - Czw 20 Lis, 2014 15:32

Tak, jak przypuszczałam, wizyta u weterynarza była przyczyną sporego kroku w tył w naszych relacjach.

Mała nieciekawie zniosła podróż w transporterze, ale po usadowieniu się w poczekalni, zwinęła się w kulkę i drzemała. U weta na kozetce znalazła się po 536372892 próbach wyciągnięcia jej z miejsca, w którym kimała. Po jedynej udanej położyła się jak bida na kozetce i już można było zrobić z nią wszystko.. Była taka zestrachana, zestresowana, pikawa trzy razy szybciej niż zwykle. Na szczęście po badaniach okazało się, że to zdrowa kota i Pan doktor nie chce nas już widzieć. Uff..

Niestety w drodze do domu Yumi nie wytrzymała i poszedł klocek w transporter. Karę sobie dla nas wymyśliła zaj....tą :roll: Po powrocie do domu była walka, żeby ją umyć, bo cholera chodziła z podkulonym ogonem, znajdowała wszystkie kryjówki w łazience. Stres ją zeżarł ogromnie. Na szczęście z pomocą TŻ jakoś daliśmy sobie radę.

Po wyjściu z łazienki spierdolka za szafki w kuchni, po poł godzinie wyszła troszkę na zewnątrz i zaczęła się myć. Foch na gatunek ludzki ogromny. Może nie tyle foch, co niepewność, czy jest bezpieczna, mało mruczanda, dystansdystansdystans. Yumi to taka krucha koteczka.. Dobrze, że z redynetem wszystko ok, może on ją przekona, że wcale nie jesteśmy tacy źli.


Za brak fotek przepraszamy, ale chwilowa awaria systemu. :patyk:

m_adzik - Nie 23 Lis, 2014 17:06

U nas już się ustabilizowało, Yumiko w piątek zapomniała o wszystkim, co złe.
Poniżej kilka fotek z ostatnich dni (-:

jej ulubiona miejscówka na spanie - półka z butami TŻa ::

Yumi przybija piątki tylną łapką :heya:

przytulaaaski :love: :love:

YUMIKO TO KOT IDEALNY! Grzeczna, rozmruczana, nie łazi po blatach w kuchni, zero agresji, achhh. Domek stały będzie miał piękną towarzyszkę życia : ))

kotekmamrotek - Nie 23 Lis, 2014 22:08

to piąteczka, Yumi - do zobaczenia:))))
m_adzik - Czw 27 Lis, 2014 19:56



Yumi coraz częściej patrzy na mnie pytającym wzrokiem: "Co dalej? Czy zostanę już tu na zawsze, czy pójdę mieszkać, gdzie indziej, czy może wrócę tam, skąd pochodzę?". A ja wiem tylko, że na pewno zawsze będzie mieć dach nad kocią główką. Tylko czy ktoś zainteresuje się tym wyjątkowym zwierzakiem? Bo niecodzienności Yumiko na sto procent nie brakuje. Czy przyjdzie jakiś zakochany ludź, by wziąć ją do siebie na całe życie? Im dużej z nią przebywam, tym bardziej widzę, że zasługuje i potrzebuje kogoś swojego. To dorosła kotka, ale wyglądem i zachowaniem przypomina słodkie kocie dziecko. Halo, halo, halo - wrażliwa i mrucząca Yumi czeka na kogoś, obok którego będzie mogła codziennie usypiać na ulubionej podusi.. (-:

m_adzik - Pon 01 Gru, 2014 08:10

Razem z Yumi miałyśmy w ten weekend gości. Dziewczyna była wystrachana tylko przez pierwsze 10 minut, potem obwąchała wszystko i przeszła do zabawy z najmłodszym z nich - moim sześcioletnim siostrzeńcem. Po kilku godzinach podstawiała już wszystkim po kolei główkę do miziania. Jak widać - z małej, przestraszonej kulki zrobiła się mała, odważna kulka :: ::

Ja dziś wieczorem wylatuję za granicę, mój TŻ przejmuje opiekę nad futrami. Pewnie skrobniemy coś tutaj w okolicach środy, zobaczymy, jak koty zareagują na moją chwilową nieobecność.

Podsumowując: wszystko jest jak należy, czekamy tylko, kiedy wreszcie ktoś zainteresuje się tą cudowną krówką.

m_adzik - Sob 06 Gru, 2014 16:39

Jutro wracam do moich futer. Chyba dobrze to zniosly, przeniolsy sie calkowicie na tryb zimowy, czyli spanie all day all night. Z rezydentem milosc kwitnie, Yumiko zamecza go pietnastominutowym lizaniem futra. Stesknilam sie za nimi!! :hug2:

"I przypominam, jaka jestem piekna" :)

kotekmamrotek - Nie 07 Gru, 2014 09:33

:jebanewalentynki:
m_adzik - Czw 11 Gru, 2014 13:45

Znów napiszę to samo: u nas wszystko dobrze :)

No może poza tym, że koty przeszły na ten etap znajomości, kiedy zaczynają im przychodzić do głowy wspólne, głupie pomysły. Gonitwy w środku nocy, przewracanie kosza i butelek, zrzucanie głośnika z metrowej półki na ziemię - to już norma. I oczywiście najlepiej robić to kiedy jest cicho i ciemno, żeby głupia Pani nie wiedziała rano na kogo krzyczeć, że nie mogła spać :twisted: :twisted:

Ostatnio przerzuciliśmy się na jedzenie surowizny z kurczaka i koty są taaaaak zajarane, że nie da się tego opisać.

Być może w ten weekend przyjadą do Yumi Państwo na odwiedziny, zobaczymy, jak mała do nich podejdzie i jak oni do niej, bo pomimo tego, że przy mnie, TŻ i rezydencie czuje się bardzo swobodnie, to obcych traktuje nadwyraz na dystans. Niby się tu u nas rozhulała, ale odkurzacz, pralka, gwałtowne ruchy wywołują ciągle u niej awersje i chowanie się za szafki.

A to już u Nas codzienność (-:

m_adzik - Nie 14 Gru, 2014 22:11

Poniżej kilka fotek od nas (-:

zdjęcie profilowe


Yumi lubi leżeć na drogich poduszkach ::


uwaga: zdjęcie zawiera lokowanie produktu (ulubione miejsce spania obu kotów)

misiosoft - Pon 15 Gru, 2014 08:35

o tak, pudełko po pizzy to najlepsze legowisko. ciekawe co się wtedy kotkom śni :)
hanna - Pon 15 Gru, 2014 21:22

misiosoft napisał/a:
o tak, pudełko po pizzy to najlepsze legowisko. ciekawe co się wtedy kotkom śni


wszystko zjedli, a z nami się nie podzielili

m_adzik - Sob 20 Gru, 2014 15:33

pczas o sobie przypomnieć: chlamydia rezydenta opanowana, wyciszamy cholerstwo antybiotykiem, Yumiko na szczescie nic nie zlapala, wiec jestesmy szczesliwi. razem, w czworke, tworzymy sobie calkiem fajna i zgrana rodzinke :: zzywamy sie z kazdym dniem coraz bardziej z ta krowa.. ktora z kazdym dniem rozsmiesza nas swoimi wywrotkami (to jest medalistka gapowatosci we wszystkich kategoriach), ktora z kazdym dniem jest cooooraz smielsza i przepieknie sie to wszystko obserwuje.

Yumi chyba troche przybrala na wadze, ale nie jest tak zle, bo ciocia kotekmamrotek powiedziala na wizycie, ze futro trzyma linie. po prostu kobitka wie, ze jak sie kot nazre, to potem trzeba troche pohasac, zeby sie nie odlozylo.. moze i ja sie w koncu tego naucze od niej ::

m_adzik - Sro 24 Gru, 2014 10:14

Z okazji pierwszych fundacyjnych świąt - moich i Yumiko - ślemy wierszowane życzenia(-:

Świąteczny czas
tak blisko nas
nie zapominaj -
dla niektórych na ulicy zima

Lecz nie od święta
dostają pomoc zwierzęta
od tej fundacji
pełnej dobrych racji

Z radosnym miaukiem
szczęśliwa całkiem
czarno-biała Yumi
z rezydentem się tuli

Dziękując szczerze
za pierwszą prawdziwą wieczerzę
w ciepłym, tymczasowym domku
szukając nowego początku

I niech pamiętają poznańskie koty
nie zostaniecie bez pomocy

:serce: :serce: :serce:

Morri - Nie 28 Gru, 2014 05:34

:serce:
m_adzik - Wto 30 Gru, 2014 23:45

Yumiko podarowała mi cudowny prezent noworoczny. Wlazła na mnie. Potem na moje kolana. Rozmruczana. Z brzuszem w górze. Zasnęła :love: :love: tak długo na to czekałam achh

Dziewczyna zaczyna coraz głośniej piszczeć. Bo - nie wiem czy wspominałam - ona w ogóle nie miauczy!

Zakochani jesteśmy z TŻ w niej. I reszta mojej rodziny. Zaczyna się robić niebezpiecznie :: :: ::

Eva - Czw 01 Sty, 2015 22:38

m_adzik napisał/a:
Zaczyna się robić niebezpiecznie


:rotfl2:

:ok:

:lol:

m_adzik - Sob 03 Sty, 2015 13:37

"Piękna ze mnie kota, pamiętacie?"




misiosoft - Nie 04 Sty, 2015 11:15

cudna!! :)
m_adzik - Pon 05 Sty, 2015 13:24

stuknęły nam dwa miesiące jako dom tymczasowy!


Yumiko ma pokłady energii jak reaktor atomowy! Naprawdę momentami nie jesteśmy w stanie za nią nadążyć. Ostatnio koteczka zaczęła szaleć z gumkami do włosów. Żadna się przed nią nie ukryje. :: najbardziej lubi hasać z nią w buzi, podrzucać sobie tu i tam, a na koniec przynosi człowiekowi, żeby jej porzucać. Ona aportuje na potęgę. Ledwo otworzę oczy a w nogach lub przed twarzą leży gumka a za nią Yumi. Spróbuj nie wstać! Zaraz dostaniesz zęby w łapę albo stopę :turla: I może biegać w tę i wew tę w nieskończoność, w nieskończoność, w nieskończoność.. i jeszcze trochę.

Ale wiadomo - każdy ma coś czego PANICZNIE się boi. U naszej krówki jest to odkurzacz. Wystarczy, że usłyszy, że TŻ wyciąga go z szafy, już paraliżuje ją strach. Wyciąga rurę podkula ogon i ucieka do kuchni. Odkurzacz w pokoju = Yumi za szafkami w kuchni. I nie ma kota. Godzinę, dwie lekko. No i druga rzecz. Nie weźmiesz tego kociaka na ręce. Mała może być rozmruczana, rozanielona i wszystko inne roz-.. ale jeżeli będziesz chciał ją potrzymać od razu ucieka. Podejrzewamy, że ktoś kiedyś mógł jej zrobić krzywdę :( bo przed zbliżeniem człowieczej twarzy do mordki też panicznie ucieka.. Dlatego optymalną wersją jest położenie się zaraz obok siedzącego człowieka tak, by opierać się o niego futerkiem i żeby mógł wymiziać każdą jego część. ::

Aha, jeszcze jedno! Yumi pozazdrościłam innym kotom zdjęć z telefonu, więc my też pokazujemy jeden z odcinków z serii "Z komórką wśród zwierząt"


kota sprawdza, czy jak będzie niegrzeczna to nada się na parę butów :diabel: :diabel:


zwykle o miejsce na krześle są bitwy, jednak czasem dochodzi do porozumienia


ale później i tak najlepszym miejscem do spania okazuje się łóżko. ale przede wszystkim w duecie :love:

Eva - Pon 05 Sty, 2015 14:05

przecudna Kota :love: ostatnia focia najsłitniejsza :)
Nadira - Pon 05 Sty, 2015 23:52

Słodziachna :3
m_adzik - Nie 11 Sty, 2015 19:28

"Ciocia ćwiczy? To ja też będę robić wygibasy!"





rozciąganie na koniec ::



einfach - Nie 11 Sty, 2015 20:28

O bożenko :love:
m_adzik - Sro 14 Sty, 2015 16:40

Widmo rozstania z Yumiko przerosło wszystkich. I TŻa, i rezydenta, i mnie. Ona przez te 2,5 miesiąca stała się naszą małą gapą, która skrada wszystkie serca przybyłych gości. Skradła i nasze. Oficjalnie potwierdzamy to, co na co się zanosiło - pierdząca, drapiąca, nie mająca nigdy dość zabawy krówka ZOSTAJE Z NAMI. Wygląda na zadowoloną ::

chyba się zgodzicie, co? :oops:

Eva - Sro 14 Sty, 2015 17:35

:brawo: :love:
kikin - Sro 14 Sty, 2015 18:36

:banan:
Jacopo - Sro 14 Sty, 2015 18:46

:brawo: :brawa: :jump:
kiniek - Sro 14 Sty, 2015 20:46

m_adzik napisał/a:
pierdząca, drapiąca, nie mająca nigdy dość zabawy krówka ZOSTAJE Z NAMI. Wygląda na zadowoloną ::

chyba się zgodzicie, co? :oops:


masochiści :diabel:

Nadira - Sro 14 Sty, 2015 21:54

kiniek napisał/a:
m_adzik napisał/a:
pierdząca, drapiąca, nie mająca nigdy dość zabawy krówka ZOSTAJE Z NAMI. Wygląda na zadowoloną ::

chyba się zgodzicie, co? :oops:


masochiści :diabel:


Tak, jak my tu wszyscy przecież :D Gratulacje!

kiniek - Sro 14 Sty, 2015 22:15

Nadira napisał/a:
kiniek napisał/a:
m_adzik napisał/a:
pierdząca, drapiąca, nie mająca nigdy dość zabawy krówka ZOSTAJE Z NAMI. Wygląda na zadowoloną ::

chyba się zgodzicie, co? :oops:


masochiści :diabel:


Tak, jak my tu wszyscy przecież :D Gratulacje!


nie wszyscy :P
niektórzy cenią ustatkowane, spokojne leniwe damy, których głównym zajęciem jest zwinięcie się w kulkę doskonałą, zajmując przy tym strategiczne miejsce na łóżku tak, aby właściciele po długim dniu pracowania na puszki się nagimnastykowali nim znajdą skrawek miejsca dla siebie (tak czy inaczej preferuję podsiadanie mnie niż skakanie mi po głowie i rozpuszczanie smrodu :lol: )

ale i tak gratuluję decyzji :) :banan:

kotekmamrotek - Sro 14 Sty, 2015 22:30

m_adzik - strasznie się cieszę:)))))))
Nawet nie wiesz, jak bardzo:)

Morri - Sro 14 Sty, 2015 22:42

witamy w gronie tych, którzy zatrzymali tymczasa ::
kikin - Czw 15 Sty, 2015 08:28

moja smukła, piękna Lilianka też pierdzi jak stary :diabel: :diabel: :diabel:
i też się śmieję że też musiałam sobie pierdzącego, włażącego na głowę kota zostawić :twisted: :twisted: :twisted:

kat - Czw 15 Sty, 2015 10:19

Super :)
Gratuluję udanego dokocenia! :diabel:

Kurciak - Czw 15 Sty, 2015 10:27

gratuluje:):)
m_adzik - Czw 15 Sty, 2015 10:31

kat napisał/a:
Super :)
Gratuluję udanego dokocenia! :diabel:


oj udało się, udało :: ::
dziękujemy!

m_adzik - Wto 10 Lut, 2015 19:16

Yumiko to zupełnie inny kot. Po prostu nie możemy czasem wytrzymać ze śmiechu, jak ta mała pierdoła bawi się, patatuje po mieszkaniu, skacze po ścianach z rezydentem. Codziennym rytuałem koteczki jest odprowadzenie Pańci z rana do toalety :: wiecie, na 35m2 można się zgubić.. Poza tym uwielbia się kiziać jeszcze bardziej niż wcześniej, na łóżku jest częstszym gościem niż rezydent, apetytu ma za dwóch (hmm to chyba niedobrze :D ). A z Cherkim uwielbiają się nieziemsko. Jakbym miała jednym zdaniem opisać ich relację to na pewno byłoby to "kto się lubi, ten się czubi" :: :: wstawię któregoś dnia zdjęcia, bo trochę się ich uzbierało przez te kilka tygodni. Generalnie - jesteśmy superszczęśliwi, że Mała została z Nami :king:
Eva - Wto 10 Lut, 2015 20:42

:banan:
Lunix - Czw 12 Lut, 2015 12:51

m_adzik napisał/a:
skacze po ścianach z rezydentem

a Yumiko też już nie jest przypadkiem rezydentem? :diabel:

kikin - Czw 12 Lut, 2015 13:03

Lunix napisał/a:
m_adzik napisał/a:
skacze po ścianach z rezydentem

a Yumiko też już nie jest przypadkiem rezydentem? :diabel:


dobre :lol:

m_adzik - Pon 16 Mar, 2015 21:00

mała cholera po czterech miesiącach wcale nie jest taka mała i w końcu nauczyła się, że trzymanie u Pańci Mamci na rękach jest super przyjemne :love: :love:


ps. nie umiem wstawiać zdjęć na forum nie z picassy :(

kikin - Wto 17 Mar, 2015 07:50

m_adzik napisał/a:
mała cholera po czterech miesiącach wcale nie jest taka mała i w końcu nauczyła się, że trzymanie u Pańci Mamci na rękach jest super przyjemne :love: :love:


ps. nie umiem wstawiać zdjęć na forum nie z picassy :(


prześlij do mnie - wstawię od siebie :D

brynia - Czw 19 Mar, 2015 09:18

m_adzik napisał/a:
ps. nie umiem wstawiać zdjęć na forum nie z picassy :(

wszystkie zdjęcia wstawia się tak samo (przycisk Img przy okienku posta pomaga) kwestia tylko odpowiedniego rozmiaru, jeśli są bardzo wielkie zawsze można wrzucić samego linka

m_adzik - Wto 31 Mar, 2015 23:55

kilka fotek naszej pierdoły :: ::

Yumiko proponuje kolejną fejbukową serię - koty na komputerach ::


:love: wiadomo, kobieta ma w torebce wszystko, nawet kota


razem zawsze..


..i wszędzie


wybaczcie jakość, ale takie sytuacje zawsze wychodzą spontanicznie, więc robione telefonem.
mamy się dobrze i jesteśmy super-szczęśliwi (-:

kotekmamrotek - Sro 01 Kwi, 2015 00:06

::
Morri - Sro 01 Kwi, 2015 11:58

:serce:
m_adzik - Wto 14 Kwi, 2015 20:16

Yumiko wczoraj pierwszy sama przyszła na kolana, ułożyła się i zasnęła. :love:
kikin - Wto 14 Kwi, 2015 20:57

:aniolek:
marinella - Sro 15 Kwi, 2015 16:49

powiem że jak ci ją dawałam to miałam nadzieje na takie zakonczenie :oops: :oops: :oops: :oops:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group