Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Tęczowy Most - Dziadunio

marinella - Pon 03 Lis, 2014 19:42
Temat postu: Dziadunio
Dziadunio to starszy kocurek który trafił do nas na kastrację jednak z racji swojego wieku i życia na dworze musiał mieć również usunięte większość zębów...Co prawda w miejscu bytowania jest dokarmiany regularnie i ma budkę, w której może się schować, ale chcielibyśmy znależć mu na starość ciepły dom. Jest niesamowicie spokojny, grzeczny i łagodny, nadstawia główkę do głaskania. Widać, że ma swoje lata i nie w głowie mu już dzikie harce, najbardziej interesuje go delikatnie głaskanie, spokój i pełna miska, teraz już tylko mokrego, jedzenia. Na inne koty nawet nie reaguje. Jest zupełnie bezproblematyczny w zachowaniu. Strasznie nam go żal wypuszczać z powrotem na dwór. Czy znajdzie się ktoś, kto przygarnie staruszka?






filmik
https://www.youtube.com/w...elruGo3hNS76Syf

Dziadunio na picasie :arrow: https://picasaweb.google.com/110103969880165520044/Dziadunio
i na youtube :arrow: https://www.youtube.com/p...tvABivx-duXpifq

kat - Pon 03 Lis, 2014 20:47

Takie staruszki są najbardziej kochane.
Bardzo mocno trzymam kciuki za domek dla Niego :good:

Nadira - Pon 03 Lis, 2014 20:52

Ja też, mocno trzymam kciuki, bo dziadek zasługuje na dom... :love:
marinella - Czw 06 Lis, 2014 09:21

Dziadziuś to kot którego się od razu kocha, inaczej się nie da

wczoraj zajrzałam mu do uszu, wyczyściłam je i podawałam tabletkę na robale
Baaaaaaaaaaaaardzo mu to nie pasowało :cool: ale jedyne co zrobił to gulgotał w trakcie zabiegów i próbował nieudolnie uciec
a na koniec obraził się na mnie



po trzech minutach jednak stwierdził że chyba nie jestem najgorsza ;)
wyłożył się do miziania i w trakcie zasnął

brynia - Czw 06 Lis, 2014 09:47

marinella napisał/a:

wyłożył się do miziania i w trakcie zasnął
Obrazek

Prawdziwy Dziadziuś ;)

kikin - Czw 06 Lis, 2014 10:28

Dziadziuś kochany
Morri - Czw 06 Lis, 2014 10:54

Dziadunio :serce:
monka - Czw 06 Lis, 2014 18:05

A jeszcze najlepsze było, jak mi Natalia opowiadała, że mu sprzątnęła klatkę i na ten czas wypuściła, żeby sobie pochodził po szpitaliku a jak klatka już była uprzątnięta to sam, z własnej inicjatywy sobie do niej wskoczył.
Jaki grzeczny i kochany :love:

kiniek - Czw 06 Lis, 2014 18:23

marinella napisał/a:

a na koniec obraził się na mnie


wytoczył zatem najstraszniejszą znaną kotom broń ::

Nosferatu - Czw 06 Lis, 2014 21:18

Kot z klasą a nie takie fiu bździu jak młodzież :)
kotekmamrotek - Pią 07 Lis, 2014 21:02

Dziadziuś uwielbia myszki:)))) byłam w szoku, jak hasał po klatce ze zdobyczą w... Hmmm - chciałam napisać w zębach - auto :patyk:
gaia - Wto 11 Lis, 2014 01:18

W nowym miejscu koci seniorek czuje się już u siebie. Szybko nauczył się gdzie miska, gdzie kuweta, gdzie miękki kocyk na własność. Spokojny i poważny, skłonny do krótkiej zabawy (zdecydowanie rekreacyjnej, nie wyczynowej) jest esencją dojrzałej kotowatości. Pięknie grucha i ćwierka co rano na powitanie.

Dzień pierwszy i drugi w domu tymczasowym upłynęły jednak głównie pod znakiem braku apetytu... Były też wymioty (choć przyznać trzeba, że miały miejsce po 10 minutach wpatrywania się w wirującą pralkę). Kupa - na razie niezbyt ładna - nie zawsze trafia prosto do kuwety, nie zostaje też zakopana (bo i po co, skoro ma się od tego ludzi :king: ). Dziś, po konsultacji z weterynarzem, jest już lepiej, miska cieszy się coraz większym zainteresowaniem. :)

Pokojowe przejęcie władzy:

kotekmamrotek - Wto 11 Lis, 2014 21:41

::
Morri - Wto 11 Lis, 2014 23:11

:love:
gaia - Pią 14 Lis, 2014 11:50

Dziadunio jest małym żarłokiem. Próbuje przekonać wszystkich, że głoduje, i że nie - nie dostał jeszcze jedzenia, co za dzień, nie jadł już od pół godziny. :D

Tymczasem leczymy kiszki, jemy tablety i przyjmujemy zastrzyki - polepsza się! Niestety prawdopodobnie będzie trzeba usunąć jeszcze kilka brzydko wyglądających zębów.


Morri - Pią 14 Lis, 2014 11:52

no przecież widać, że miseczka prawie pusta :twisted: głodzicie Dziadunia? :sado: :wink:
Lunix - Pią 14 Lis, 2014 11:53

ooo zdjęcie jak z reklamy :love:
gaia - Pią 14 Lis, 2014 12:03

Morri napisał/a:
no przecież widać, że miseczka prawie pusta :twisted: głodzicie Dziadunia? :sado: :wink:


O! On właśnie na takie podejście liczy! :jesc:

Kri - Pią 14 Lis, 2014 12:27

Hihihi, super fota :ok: Dziadunio :love:
kat - Pią 14 Lis, 2014 12:31

Języczek ma jak mały kociak :)
gaia - Pią 21 Lis, 2014 12:03

"Przepraszam, czy to w twojej ręce to nie jest przypadkiem soczysta wątróbka?", czyli ostatnia sekunda na złapanie Dziadka w kadrze.


Koronkowe uszy:


Kocie odkrycie tygodnia: najlepsze spanie jest do zrealizowania na ludzkiej kołdrze! :brawo:

Eva - Pią 21 Lis, 2014 12:24

:love: :love: :love:
kikin - Pią 21 Lis, 2014 12:25

:jebanewalentynki:

te uszyska wiele przeszły :kiss:

gaia - Pon 01 Gru, 2014 12:18

Dziadunio zaprzecza swojemu imieniu - w żadnym wypadku nie wybiera się jeszcze na emeryturę. Lubi się zasapać goniąc za czerwonym oczkiem z lasera, w nocy zwiedza najwyższe półki z książkami, wchodzi do pudeł i wybiega z nich galopem. Szabruje w koszu na śmieci i wyciąga z niego, szachraj, największe skarby, czyli skorupki od jajek (w obecności dwunoga traktowane oczywiście lekceważąco). Słuch ma doskonały, zwłaszcza jeśli chodzi o ruch w miskach. Słowem - radosny, koci bzik bez objawów uwiądu. :diabel:

Futerko zrobiło się Dziadkowi bardzo jedwabiste i błyszczące. :)

A jak wygląda bardzo zmęczony i sponiewierany przez weterynarza kotek?





Tak przytulić ryjek, jak na drugim zdjęciu, Dziadunio lubi też do człowieka. Czasem zasypia z pyszczkiem na dłoni. :aniolek:

Morri - Pon 01 Gru, 2014 12:25

:love:
Kri - Pon 01 Gru, 2014 12:35

Słodziaczek! Super, że ma tyle wigoru. :serce:
Eva - Pon 01 Gru, 2014 13:05

gaia napisał/a:
największe skarby, czyli skorupki od jajek
:shock: :P

:serce:

gaia - Pon 01 Gru, 2014 14:13

Z ostatniej chwili!

Właśnie odebrałam wyniki badania krwi - są bardzo dobre. Oznacza to jednak tylko tyle, że będzie kolejna narkoza i rwanie resztek ząbków. Coś się w pyszczku bałagani, zaczyna brzydko pachnieć, nie mija obrzęk i zaczerwienienie po ostatnim zabiegu...

Dziadunio prosi o trzymanie kciuków!

kotekmamrotek - Pon 01 Gru, 2014 14:32

:aniolek:
BEATA olag - Pon 01 Gru, 2014 14:34

:good:
Morri - Pon 01 Gru, 2014 15:33

:good:
Kri - Wto 02 Gru, 2014 15:27

Trzymamy!!!
einfach - Wto 02 Gru, 2014 19:00

Słyszałam, że pojawiła się rezerwacja na Dziadunia. Tu trzymamy kciuki podwójnie!! :heya2:
Eva - Sro 03 Gru, 2014 10:18

einfach napisał/a:
Słyszałam, że pojawiła się rezerwacja na Dziadunia. Tu trzymamy kciuki podwójnie!! :heya2:


a to Dziadunio nie zostaje na DS u gai?

monka - Sro 03 Gru, 2014 10:20

Eva napisał/a:
einfach napisał/a:
Słyszałam, że pojawiła się rezerwacja na Dziadunia. Tu trzymamy kciuki podwójnie!! :heya2:


a to Dziadunio nie zostaje na DS u gai?


zostaje :)

einfach - Sro 03 Gru, 2014 10:34

Skąd miałam wiedzieć? I tak się cieszę :D
gaia - Sro 03 Gru, 2014 11:12

monka napisał/a:

zostaje :)


Potwierdzam! :hura:

Znamienne, że najwięcej zdjęć Dziado ma w kuchni. :wink: Poniżej poza "na niedojadka" (niby nie je, niby nie pije - a chodzi i tyje). Od wczoraj mamy głodówkę przed narkozą i powiedzmy sobie szczerze, lekko nie jest.


Kri - Sro 03 Gru, 2014 11:36

Jej!!! Superrr! :aaa: :aaa: :aaa:
Morri - Sro 03 Gru, 2014 11:49

Ale radość :tan:
Cynamon - Sro 03 Gru, 2014 13:07

gaia, Wspaniała decyzja :ok:
miałam okazję Dziadunia poznać jak byliśmy u weta, i jest przecudny :serce:

P.S. Genialny dopiesek ::
gaia napisał/a:
poza "na niedojadka" (niby nie je, niby nie pije - a chodzi i tyje)

kotekmamrotek - Sro 03 Gru, 2014 13:34

gaia napisał/a:
Od wczoraj mamy głodówkę przed narkozą i powiedzmy sobie szczerze, lekko nie jest

a co się dzieje, że narkoza?

Eva - Sro 03 Gru, 2014 15:05

gaia napisał/a:

monka napisał/a:

zostaje


Potwierdzam!


:serce:

Katarzyna - Sro 03 Gru, 2014 16:56

Super decyzja!
Trzymamy kciuki za zębole!

gaia - Czw 04 Gru, 2014 13:20

kotekmamrotek napisał/a:
gaia napisał/a:
Od wczoraj mamy głodówkę przed narkozą i powiedzmy sobie szczerze, lekko nie jest

a co się dzieje, że narkoza?


Już po wszystkim. Trzeba było oczyścić zaropiałe zębodoły, w których były resztki kłów. Usunęliśmy też kilka psujących się zębów. Tym sposobem u góry Dziadunio ma już tylko jeden ząbek...

misiosoft - Czw 04 Gru, 2014 13:29

gaia napisał/a:
kotekmamrotek napisał/a:
gaia napisał/a:
Od wczoraj mamy głodówkę przed narkozą i powiedzmy sobie szczerze, lekko nie jest

a co się dzieje, że narkoza?


Już po wszystkim. Trzeba było oczyścić zaropiałe zębodoły, w których były resztki kłów. Usunęliśmy też kilka psujących się zębów. Tym sposobem u góry Dziadunio ma już tylko jeden ząbek...


akurat do otwierania piwa? ;)

gaia - Czw 04 Gru, 2014 13:31

misiosoft napisał/a:
akurat do otwierania piwa? ;)


Albo do orzecha. :wink:

Lunix - Czw 04 Gru, 2014 13:33

gaia napisał/a:
misiosoft napisał/a: akurat do otwierania piwa?
Albo do orzecha.


do dziurkowania biletów,..

Zuma - Czw 04 Gru, 2014 13:38

Smiejecie sie z biednego dziadunia - wasz moze kiedys tez to czekac
Lunix - Czw 04 Gru, 2014 13:43

Zuma napisał/a:
Smiejecie sie z biednego dziadunia - wasz moze kiedys tez to czekac


eee tam, lepiej podpowiedz do czego może jednego ząbka używać ;)

misiosoft - Czw 04 Gru, 2014 13:45

Lunix napisał/a:
Zuma napisał/a:
Smiejecie sie z biednego dziadunia - wasz moze kiedys tez to czekac


eee tam, lepiej podpowiedz do czego może jednego ząbka używać ;)


nam też to się może kiedyś przydać :)

Nadira - Czw 04 Gru, 2014 13:53

Ja głosuję za: dekoracyjnie, będzie orka udawać :D
Zuma - Czw 04 Gru, 2014 14:41

Lunix napisał/a:
Zuma napisał/a:
Smiejecie sie z biednego dziadunia - wasz moze kiedys tez to czekac


eee tam, lepiej podpowiedz do czego może jednego ząbka używać ;)


ja wiem tylko
do czego tesciowej potrzebny jeden zab a wlasciwie dwa:

jeden do otwierania piwa

a drugi zeby bolal.

gaia - Sro 10 Gru, 2014 11:22

W pyszczku już porządek, wszystko się ładnie goi. Z drugiej strony jednak (dosłownie z drugiej strony) mamy teraz grzybka...



Poniżej: Dziadunio słucha swojej ulubionej płyty. Siedzi tak przed głośnikiem przez bitą godzinę i strzyże uszami.






Nadira - Sro 10 Gru, 2014 11:23

A czego Dziaduś słucha? :D
gaia - Sro 10 Gru, 2014 11:27

Nadira napisał/a:
A czego Dziaduś słucha? :D


Pink Floydów :wink:

BEATA olag - Sro 10 Gru, 2014 11:44

w sensie rockowy dziarski staruszek
Lunix - Sro 10 Gru, 2014 12:00

gaia napisał/a:
Pink Floydów


ma dobry gust ::

Eva - Sro 10 Gru, 2014 12:20

olag napisał/a:
w sensie rockowy dziarski staruszek


:lol: :lol: :lol:

gaia - Czw 18 Gru, 2014 12:02

Ech... Dziadunio ma już serdecznie dość wycieczek do weterynarza. Ostatecznie przyjął taktykę "śpię i jestem tak mały, że prawie mnie tu nie ma, nie będę utrudniał, ale współpracował też nie". Coś na kształt autonarkozy. W domu jest potem żal i poczucie zdrady.

Leczymy pod kątem grzybicy, ale nie wykluczamy też alergii pokarmowej. Oby zaczęło się poprawiać, bo się nam kot zaliże i zadrapie...

Cała wizyta u weterynarza przebiega tak:

Morri - Pią 27 Mar, 2015 13:23

Dowiedziałam się właśnie, że Dziadunio walczy o życie :(
Ma ropne zapalenie otrzewnej i wodobrzusze....
Będzie miał operację. Dają mu 20% szans.
Trzymajcie kciuki!

kikin - Pią 27 Mar, 2015 13:25

trzymam kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

:cry: :cry: :cry:

Lunix - Pią 27 Mar, 2015 14:03

:cry3:
trzymam kciukasy :!:

kat - Pią 27 Mar, 2015 14:10

Bardzo mocno!
Kasiu, Dziadunio był u Żanety?

Kri - Pią 27 Mar, 2015 14:28

:( Trzymamy! Walcz Dziaduniu, walcz!
Morri - Pią 27 Mar, 2015 15:11

Za późno :cry3: [']

...............

Kat, najpierw pojechali do Przybylskiego, bo szybciej - na porządne USG.
Dopiero potem mieli jechać do Żanety

kat - Pią 27 Mar, 2015 15:13

Strasznie smutno ['] :cry:
kikin - Pią 27 Mar, 2015 15:13

:cry: :cry: :cry: ... [*]
m_adzik - Pią 27 Mar, 2015 15:17

niech hasa za tęczowym mostem :( :(
Eva - Pią 27 Mar, 2015 15:30

miał szczęśliwe ostatnie dni w kochającym domu...
[']

śpij spokojnie Kochany....


jeszcze przedwczoraj o Tobie rozmawiałyśmy... :cry2:

kotekmamrotek - Pią 27 Mar, 2015 17:26

masakra....
a wiadomo od czego???
I ja wiem, ze to wcześnie, ale jako że życie toczy się dalej - może to szansa dla babuni....

Katarzyna - Pią 27 Mar, 2015 19:35

['] :cry:
brynia - Sob 28 Mar, 2015 08:59

:cry: [']
Kurciak - Sob 28 Mar, 2015 09:20

:cry: [`]
Cynamon - Sob 28 Mar, 2015 19:58

Tak przykro :( [']

Śpij słodko koteńku :aniolek:

Kri - Sob 28 Mar, 2015 20:01

Bardzo mi przykro. Biegaj szczęśliwie Kochany za TM <3 [']
gaia - Pon 25 Maj, 2015 12:49

Przepraszam, że odpowiadam tak późno, ale weszłam tu pierwszy raz odkąd odszedł.

Zaczęło się od małych klopotów w kuwecie. Okazało się, że to SUK. Powiększony trzy dni później brzuch został zdiagnozowany jako zator w jelitach. Kot stopniowo stawał się słaby i osowiały, przestał jeść. Kroplówka pomogła na półtora dnia, potem nastąpiło pogorszenie. Punkcja nagle bardzo powiększonego brzucha wykazała, że kot ma w sobie mnóstwo ropy. Zdecydowaliśmy się go otworzyć i to były nasze ostatnie chwile. Wszystkie organy okazały się zajęte silnym stanem zapalnym.

FIP został niby wykluczony. Do dziś nie jestem pewna, czy słusznie, ale być może to rzeczywiście jakieś powikłanie po zapaleniu pechęrza.

...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group