Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Znalazły dom - Kajtuś i Kaja

Morri - Nie 15 Lut, 2015 00:35
Temat postu: Kajtuś i Kaja
Kajtuś i Kaja zostali znalezieni na os. Chrobrego. Są rodzeństwem Bazyla i Śnieżynki. Podejrzewamy też, że są spokrewnieni z Jaśminką, która była naszą podopieczną w zeszłym roku. Przez kilka ciepłych miesięcy razem z rodzeństwem mieszkali na dworze i spali pod krzewami. Gdy przyszły zimne noce, musieliśmy awaryjnie zabrać dzieciaki do naszego pomieszczenia, bo okazało się, że inne osiedlowe koty nie chcą podzielić się z nimi osiedlową piwnicą i było ryzyko, że zamarzną śpiąc na gołej ziemi.



Kajtuś dość szybko odnalazł się w domu tymczasowym, w mig rozumiejąc, że najlepszym miejscem dla kota są ludzkie kolana. Na razie jeszcze obawia się obcych, ale w stosunku do ludzi, którym ufa jest mega miziakiem, chętnie wystawiającym brzuszek do głaskania :serce:



Kaja to przede wszystkim amatorka zabawy, ale choć jej lęk przed człowiekiem, nie przełamał się jeszcze zupełnie, chętnie nadstawia główkę do głaskania i całą sobą przyjmuje pieszczoty :) Jest też zjawiskowo czarna :serce:



Kajtuś i Kaja są ze sobą bardzo zżyci. Optymalną dla nich byłaby więc adopcja w dwupaku :)

Dzieciaki na picasie

Morri - Nie 15 Lut, 2015 00:38

Kajtuś jest troszkę fajtłapowaty ;) Choć lubi przebywać na wysokości, wdrapuje się na nie ostrożnie, a jeszcze ostrożniej schodzi ;) Jest też megafanem miziających rąk :love:



Zabawki przeważnie są dla niego za szybkie ::

Morri - Nie 15 Lut, 2015 00:42

Kaja, jeszcze ostrożna, ale jej zaufanie w stosunku do człowieka postępuje bardzo szybko :) Uwielbia być głaskana i sama wciska główkę pod miziającą dłoń, choć na razie nie pozwala sobie na zbytnie poufałości ;) Jak na czarnego kota przystało, jest megarozrywkowa ;)





Oba kociszcza są nad wyraz przyjaźnie nastawione do innych kotów :)

Eva - Nie 15 Lut, 2015 01:11

O jeszuuu jakie piękne :love:
kiniek - Nie 15 Lut, 2015 04:57

śliczności ::
kikin - Nie 15 Lut, 2015 07:31

:serce:
m_adzik - Nie 15 Lut, 2015 12:35

:love: :love: zagłaskałabym
misiosoft - Pon 16 Lut, 2015 09:59

cudne!!
Morri - Wto 17 Lut, 2015 13:02

Niektórzy mieli już okazję poznać Kaję i Kajtusia, kiedy jeszcze mieszkali w piwniczce. Dla nich pewnie zaskoczeniem będzie ten filmik, w którym rolę główną gra Kaja :)
https://www.youtube.com/w...Y9YRARLi0Phya6y

kotekmamrotek - Wto 17 Lut, 2015 13:39

gdzie jesteś, ręko????
m_adzik - Wto 17 Lut, 2015 13:40

to Kaja była niedotykalska wcześniej czy o co chodzi?
kat - Wto 17 Lut, 2015 13:48

Kaja była podsufitowa i niedotykalska ;)
Ja jestem w szoku, że Morii tak fajnie udało się Ją zsocjalizować w tak krótkim czasie :brawa:
Wydawało mi się, że ma zadatki na miziaka, bo jak raz dała mi się pogłaskać, to wyglądała na zadowolona, ale później bardzo się wycofała i dopiero u Morii wielkie otwarcie :)

Lunix - Wto 17 Lut, 2015 13:57

ja tam dostałam ostro z łapy do tej pannicy :twisted: najwyraźniej byłam zbyt natarczywa a Morri ma podejście, którego ja nie mam :love:
Morri - Wto 17 Lut, 2015 15:01

m_adzik napisał/a:
to Kaja była niedotykalska wcześniej czy o co chodzi?
niedotykalska to mało powiedziane :roll:
m_adzik - Wto 17 Lut, 2015 17:06

ojej, to gratulacje Morri :love:
Morri - Nie 22 Lut, 2015 16:15

Dzieciaki rozmiziakowane :) Już zupełnie nie ma obaw, że Kaja ugryzie :) Można ją wziąć na ręce, choć na razie mocno się tego obawia i najchętniej zwiałaby gdzie pieprz rośnie. Po takiej próbie jednak, zawołana, natychmiast zawraca i nadstawia łepek do głaskania, prężąc grzbiet i trzęsąc ogonkiem :love: Kocha głaskanie :love:


Kajtuś jest nieco apatyczny. Nie jestem pewna, czy to taki charakter, czy też może coś mu dolega. Jest najbardziej ospałym kotem, z jakim miałam dotychczas do czynienia :hm: W przeciwieństwie do Kai, nie ma nic przeciw braniu na ręce, lubi też trochę poleżeć na na kolanach w kołami do góry :love:

kikin - Pon 23 Lut, 2015 08:00

:serce:
Morri - Pon 23 Lut, 2015 15:39

Kajtuś przychodzi do łóżka :tan: nieśmiało tak trochę, ale jednak - jest tak przylepny jakby chciał wniknąć w człowieka :) jednak ta ospałość to charakter - wczoraj zrobiliśmy sobie megazabawowy wieczór z piórkami na wędce - o ile "ptaszek" przelatuje blisko, Kajtuś rzuca się na niego z zaangażowaniem. Po prostu jest nieśmiały i żywiołowość innych kotów go trochę onieśmiela ;)
Kaja za to szaleje i skacze tak, że zawstydza nawet Agatkę ;) Potem zieje ze zmęczenia jak pies ;)

Morri - Sro 04 Mar, 2015 09:44

Mam miziaki :love: Kajtuś przechodzi sam siebie :) Z najdalszego kąta mieszkania usłyszy, że inny kot mruczy i że jest okazja, by złapać parę głasków :) Wyraźnie też lubi przebywać w ramionach człowieka :) Wczoraj załapałam się na małe ugniatanko Kajtusiowymi łapkami :love:
Wobec innych kotów pokorny jak cielątko ;)

Taki jestem macho ;)


...i taki :serce:


Z mniej pozytywnych wieści, ciągle pracujemy nad konsystencją kupy. Odkąd się u mnie pojawił niestety wszystko było luźne, że o zapachu nie wspomnę :rzygi: Teraz nie podaję kotom karmy puszkowej i choć zapach nadal nienajlepszy, przynajmniej osiągnęliśmy już pożądany kształt ;)

kat - Sro 04 Mar, 2015 09:53

Morri, spróbuj z surowym mięsem.
U moich kotów po tym jest natychmiastowa poprawa.

Morri - Sro 04 Mar, 2015 09:54

Kaja jest przekochana :) Nie mogę uwierzyć, że to ten sam kot, co na początku :) W domaganiu się głaskania jest wręcz natrętna :shock: Nadal obawia się brania na ręce, ale nic na siłę. Uwielbia za to mizianki pod każdą inną postacią :) Wczoraj zrobiliśmy też porządne czesanie furminatorem - o tak, lubimy to! :) Kaja zamiatająca mi ogonem po nosie, gdy siedzę przed kompem to już norma ::

A taka jestem piękna :love:


Wokół szyi mamy przerzedzoną sierść... Chciałam dopomóc małej w przezwyciężeniu strachu obrożą feromonową i po trzech dniach wydrapała się do tego stopnia :( Wygląda na to, że mamy uczulenie :? Na szczęście obroża nie jest potrzebna :good: szczelnie zapakowana może posłużyć innemu kotu :)

:serce:



Morri - Sro 04 Mar, 2015 09:55

kat napisał/a:
Morri, spróbuj z surowym mięsem.
U moich kotów po tym jest natychmiastowa poprawa.
właśnie to robię :) ale chrupki na razie zostawiłam, żeby zlokalizować jakoś źródło problemu. Już widzę poprawę :)
Morri - Sro 04 Mar, 2015 09:57

I jeszcze wspólne oglądanie świata :) Dzieciaki są bardzo otwarte na inne koty, ale ze sobą lubią się bawić najbardziej :)


misiosoft - Sro 04 Mar, 2015 10:08

cudowne są :) i chyba Ci rąk do miziania brakuje?
Morri - Sro 04 Mar, 2015 10:09

misiosoft napisał/a:
cudowne są :) i chyba Ci rąk do miziania brakuje?
oj tak! bardzo!
kikin - Sro 04 Mar, 2015 10:12

Kajtuś mi Watsona przypomina :D
misiosoft - Sro 04 Mar, 2015 10:21

Morri napisał/a:
misiosoft napisał/a:
cudowne są :) i chyba Ci rąk do miziania brakuje?
oj tak! bardzo!


ja jestem chętna do pomocy ;) zawsze :) mogę miziać i miziać i miziać... a jak kotek będzie miał dość to go mocniej przytrzymam ;)

Morri - Sro 04 Mar, 2015 10:25

misiosoft napisał/a:
Morri napisał/a:
misiosoft napisał/a:
cudowne są :) i chyba Ci rąk do miziania brakuje?
oj tak! bardzo!


ja jestem chętna do pomocy ;) zawsze :) mogę miziać i miziać i miziać... a jak kotek będzie miał dość to go mocniej przytrzymam ;)
to zapraszam :) Emi, one nie mają dość :shock:
Morri - Pon 09 Mar, 2015 03:17

Kajtuś i Kaja mieli pierwszą wizytę przedadopcyjną i... narobili mi wstydu :roll: Kaja w te pędy zabunkrowała się za szafkami w kuchni, pokazując się nie więcej jak tak:



Kajtuś był bardziej łaskawy i dał się skusić na jedzenie, ale po zjedzeniu swojej porcji postanowił ją zwrócić wprost pod nogi gości :evil:

Niestety na razie dzieciaki akceptują tylko stałych domowników - są przekochane i namolnie miziakowate. Ale niestety, nie dla obcych :roll:

Wyglądają jakby zupełnie nie było się czego wstydzić :diabel:

Morri - Pon 09 Mar, 2015 08:22

Taka naprawdę jest Kaja: https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be :love:
Morri - Wto 17 Mar, 2015 15:23

Kaja dała się głaskać gościom, którzy nawiedzili nas w piątek :) Oczywiście nie od razu, a dopiero po jakimś czasie - wtedy, gdy już chyba straciła nadzieję, że szybko sobie pójdą ;)
Obcinaliśmy przedwczoraj pazurki i choć się to pannie bardzo nie podobało, nie ważyła się użyć zębów. Myślę, że ten rozdział życia mamy zamknięty na amen. TŻ może ją już nawet brać na kolana - nie na długo, ale z opcją mruczenia :)

Morri - Wto 17 Mar, 2015 15:31

Z Kajtusiem można zrobić wszystko :) Jest wcieleniem łagodności zarówno wobec ludzi, jak i innych kotów :) Albo brak mu asertywności albo po prostu mu się nie chce ;) Sprawność fizyczna za to stale mu się polepsza - coraz wyżej wskakuje za jednym zamachem i zawsze dołącza do wspólnych biegów, co na początku rzadko mu się zdarzało :) Coraz głośniej też pogania mnie w kuchni ;) Jest do schrupania :love:
W sekrecie powiem Wam, że początkowo moorland chciała dać mu na imię Hektor! To imię zupełnie do niego nie pasuje! Na poniższej fotce udało mi się jednak uchwycić spojrzenie, które mogło być impulsem do rozważań nad tym imieniem:



tylko trzeba wiedzieć, że Kajtuś wygląda tak, gdy jest zaspany ;)

Morri - Wto 17 Mar, 2015 22:39

Zarówno Kajtuś, jak i Kaja szczególną miłością od pierwszego wejrzenia darzą pingwinkowe kotki. Kaja kocha Lunę. Kajtuś zresztą też. Kajtuś dodatkowo szczególnymi względami darzył Akację. Pierwsze, co mi się nasunęło, gdy oboje w te pędy podbiegły do pierwszy raz zobaczonej Luny, to to, że przypomina im matkę lub przynajmniej jakiegoś bardzo, bardzo przyjaznego kota z przeszłości.
Morri - Wto 24 Mar, 2015 19:15

Kaja zalicza kolejne punktu w relacjach z ludźmi :) Ostatnio sporo osób przewija się przez mój dom, ale Kaja prawie zawsze przyjdzie się przywitać i wykorzystać rękę człowieka do drapania po pleckach i głowie :) Stała się też kotem w pełni obsługiwalnym. Choć w nadal dość mocno stresuje się na rękach, nie ma w niej grama agresji :good:

Kajtuś bardzo długo się wita, kiedy wracam do domu. Kaja oczywiście też, ale Kajtuś domaga się wzięcia na ręce i ponoszenia :) Uwielbia człowieka :) Zresztą, mam wrażenie, że on uwielbia wszystkich :love: Strzela urocze baranki do innych futer :)

Z Kają mają codzienny rytuał wzajemnego mycia się i podgryzania :) Chętnie bawią się we dwójkę, choć dość często zdarza się, że przez mieszkanie toczy się z tupotem grupa 6 kotów :roll:
Naprawdę nie wiem, co myślą sąsiedzi na dole :roll:

Morri - Czw 09 Kwi, 2015 16:57

Kajtuś mnie rozbraja :love: kiedy bierze się go na ręce, patrzy człowiekowi w oczy z taką niewysłowioną miłością, jak moja Luna, gdy stwierdziłam, że ten kot mnie kocha i nikomu go nie oddam ;) Jest niesamowitym miziakiem :serce: Jednak wobec obcych zachowuje rezerwę, potrzebuje trochę czasu, nim pokaże jaki jest naprawdę ;) Figura też mu się ładnie poprawiła - już nie jest takim fajtłapą jak kiedyś ;)



Kaja też w niczym nie przypomina już małego strachulca, którego za nic nie można było dotknąć nawet koniuszkiem palca ;) Oddałaby wszystko za głaski :) Można już ją pomału brać na ręce i choć jej się to nie podoba za bardzo, odstawiona na ziemię, natychmiast wraca i nadstawia główkę do głaskania :)
Ostatnio mieliśmy bardzo miłego gościa, któremu Kaja też pozwoliła się wziąć na chwilę na kolana, choć widziała Panią po raz pierwszy w życiu :shock: :good:

Moja ślicznotka :love:



Morri - Nie 12 Kwi, 2015 01:00

A mówiłam już, że Pani, której Kaja pozwoliła się wziąć na kolana już wyczekuje szkrabów w swoim domu? :) Kotełki będą miały fajny dom :good:
Morri - Sob 18 Kwi, 2015 17:44

Dzieciaki już przeprowadzone :) Można się było spodziewać, że pierwszą przestrzenią jaką będą chciały gruntownie zbadać będzie podłóżkowo ;) Mam nadzieję, że nie będą tam długo siedziały ;)
kikin - Sob 18 Kwi, 2015 18:58

:good:
kredka131 - Pon 20 Kwi, 2015 19:32

Witam
Włączam się do forum jako nowa opiekunka Kai i Kajtka ;)

Maluchy są ze mną 3-cią dobę i powoli powoli, ale naprawdę powoli oswajają się z nowym miejscem i nową współlokatorką.
Kajtek zdecydowanie jest śmielszy - dziś udało mi się go pogłaskać ale dosłownie chwilkę... Poza tym bez krępacji porusza się po mieszkaniu, korzysta z kuwety i je karmę suchą czy mokrą :D

Natomiast Kaja jest bardziej zlękniona i praktycznie spędza dni pod łóżkiem lub sofą. Wczoraj wieczór i noc w końcu pokazała swoją żywotną naturę. Bawiła się, skakała i wyglądała na zadowoloną ale nadal nietykalską :patyk:

Mam nadzieję że stresik szybko minie po obu stronach - przyznaję że sama się denerwuję (nie wiem czym???) ale nie potrafię nad tym zapanować.

Tak bym chciała by się zadomowiły i były szczęśliwe!! Będę wdzięczna za trzymanie kciuków.

Niestety nie wiem jak wstawić obrazki więc na razie bez zdjęć :)

Eva - Pon 20 Kwi, 2015 21:47

Kciukamy :ok:
Morri - Pon 20 Kwi, 2015 22:49

Będzie dobrze, ja to wiem ::
kredka131 - Wto 21 Kwi, 2015 21:11

Dziękuję za dodanie otuchy :)

Jest coraz lepiej.

4-tego dnia Kaja doświadcza pierwszych głasków ale na zasadzie "nie widzę kto mnie dotyka" - czyli nie patrzy na mnie i nadstawia kark do głaskania :P
Poza tym poznała kotkę sąsiadów przez okno i pomrukuje (widać że ma naturę prokocią) - już chyba wiem do kogo to nocne jojczenie (miauczy w stylu ojojoj oj oj oj)
Ale szczerze: jeszcze jedna taka noc i kupuję stopery :palacz:

Za to Kajtek bardziej zadomowiony, przychodzi na kolację (mokra karma) i ociera się o nogi, poza tym nie ma problemu dla niego by legnąć pół metra ode mnie.
A dziś szalał jak dzikus - ślizgając się po podłodze za kulką zrobioną z folii aluminiowej. Takiemu niewiele do szczęścia potrzeba - jak widać :D

Poniżej pierwsze zdjęcie w nowym domu


kredka131 - Nie 03 Maj, 2015 11:05

Dzień dobry

Wczoraj minęły 2 tygodnie jak Kaja i Kajtek mieszkają w Środzie Wlkp. ;)

W międzyczasie odbyły wizytę u weta z uwagi na luźną kupkę i lekko podwyższoną temperaturę. Diagnoza weterynatrza była szkokująca : po prostu je przekarmiłam (!)
:sado:

W każdym razie zachowały się bardzo grzecznie, zostały zważone (Kaja - 3,95 kg, Kajtek 3,75 kg), dostały antybiotyk w zastrzyku i coś osłonowego.
Potem trochę się boczyły ale po godzinie wróciły do normy.

Dziś mają się świetnie - kupy są "zdrowe", apetyt dopisuje (choć już mają wyporcjowaną karmę), poza tym figlują, biją się na potęgę (nie włączam w ogóle TV jak mam taki spektakl na fotelu) albo śpią gdzie popadnie.. :tan:

A przy mizianiu mruczą nieziemsko :D zwłaszcza Kaja ma głośny motorek.



PS. Dziękuję Mori za wsparcie i porady przy "pakowaniu" kotków do transportera :wink:

brynia - Nie 03 Maj, 2015 11:33

Prosimy nie przekarmiać zwierząt ;) A tak serio dobrze, że to nic poważnego i dzieciaki są w dobrej formie :ok:

------

Żeby zdjęcia się pokazały między trzeba wstawić adres samego zdjęcia, a nie strony jak to zrobiłaś tu

Kod:
[img]https://lh4.googleusercontent.com/-BFizzDJY33k/VUXfWtLPYRI/AAAAAAAADP0/W636hCcU86Y/w400-h554-no/Kajtek%2Bw%2Bdrapaku_26042015.jpg[/img]
daje

a adres pobieramy klikając prawym klawiszem myszy w obrazek i wybierając Kopiuj adres URL grafiki (lub Kopiuj adres obrazka czy inną wariację na temat zależnie od przeglądarki). Można też wybrać opcję Pokaż/otwórz grafikę/obrazek i wtedy skopiować adres z paska adresu przeglądarki.

Preferowana szerokość zdjęcia na nasze forum to max. 400px.

kredka131 - Nie 03 Maj, 2015 12:27

Brynia, dziękuję za radę z wstawianiem obrazków.

Z tym przekarmieniem to oczywiście nie było świadomie :?

Po prostu "zadbałam" by miski z suchą karmą nie były puste - ale to był błąd, bo koteczki wciąż dojadają a jak miska pełna to nie znają umiaru...
Dziś jestem mądrzejsza :P

kredka131 - Nie 03 Maj, 2015 12:44

Udało się w końcu z tymi zdjęciami!

To daję nowe fotki - z dzisiejszej porannej bójki :)





i na koniec - pełna zgoda :aniolek:


Morri - Nie 03 Maj, 2015 14:00

Ale super :serce:
kikin - Nie 03 Maj, 2015 14:46

:D
kredka131 - Nie 10 Maj, 2015 12:19

Dzień dobry!
Przesyłam niedzielne pozdrowienia od Kai i Kajtka! Mają się dobrze, apetyty dopisują, nie ma już problemów z kupką- uff!

Minęły 3 tygodnie, więc można powiedzieć że osiągamy kolejne etapy w sztuce oswajania się ;)
Tu głównie mam na myśli Kaję, która była bardziej "wild" - dziś chodzi za mną jak pies, plącze się pod nogami :D Poza tym uwielbia głaskanie po główce, aż ogonek jej się trzęsie jak u kobry :D A ostatnio nawet kładzie się na boczku i nie ucieka jak ją głaszczę po bocznym brzusiu...
Dużym plusem jest to że sobotnie i niedzielne drzemki spędza na pufie, fotelu czy drapaku a nie pod łóżkiem jak to miało miejsce dotychczas...
Zrobiła się bardzo towarzyska :)

Oto jej cudna buźka:



Kajtek natomiast jest wciąż taki sam - więcej śpi niż broi, nad czym ubolewa Kaja która non stop jest aktywna i ciągle się nudzi.
Kajtek od początku lubi głaskanie na leżąco - nawet po brzuszku, wzięty na kolana nie ucieka, tylko po chwili schodzi z kolan, kładzie się obok na sofie i pięknie mruczy :) Jest słodziakiem po prostu ::

O takim własnie:



Czasem oba kotełki chcą mi towarzyszyć i oba uwielbiają ten sam fotel - niestety jest tylko jeden, ale jak widać znalazły rozwiązanie ::



:serce:

Eva - Nie 10 Maj, 2015 12:28

Cudownie :love:
Morri - Nie 10 Maj, 2015 12:37

jej, jak cudnie :love: serce rośnie :serce: zdjęcia fenomenalne :) jestem przeszczęśliwa :)
kredka131 - Nie 24 Maj, 2015 11:53

Witamy w leniwą niedzielę :)

Piąty tydzień za nami...
Koteczki są zdrowe i chyba szczęśliwie - zwłaszcza gdy zmuszają panią domu do sprzątania kurzu na górnych szafkach kuchennych - taaaa - stamtąd najlepszy widok ;)



Kajtek zdecydowanie woli miękkie kanapy



Odmiennie od Kai...



Miłego dnia!


kotekmamrotek - Nie 24 Maj, 2015 12:09

::
zazdroszczę lenistwa...

Morri - Nie 24 Maj, 2015 14:33

miód na moje serce :serce:
kredka131 - Sob 06 Cze, 2015 18:20

Witamy!!

Trochę nas tu nie było dlatego postanowiłam znów coś dodać - to znaczy trochę zdjęć z kotkami wrzucić żeby pokazać że są zdrowe i radosne :)



Kaja zadomowiła się na dobre na szafce kuchennej...



A Kajtek woli być blisko kultury ;)



Ale tak serio - to ulubione zajęcie obu koteczków to siedzenie w oknie :)



i na koniec coś co rozbawiło mnie rano do łez :tan:

Trawka dla kotków powinna wyglądać tak :


A było tak:


Pozdrawiamy ciepło
:aniolek:

kiniek - Sob 06 Cze, 2015 23:46

pewnie koty naoglądały się programów typu Odlotowy ogród i teraz sobie aranżują parapet
wielkie już z nich kociszcza :D

Meridion - Nie 07 Cze, 2015 00:14

Akcja: "Uwolnić trawę!" :lol:
Morri - Nie 07 Cze, 2015 00:29

jakie musiało być zdziwienie kota, gdy zamiast źdźbła wyciągnął całość ;)
Uwielbiam tu zaglądać :serce:

brynia - Nie 07 Cze, 2015 09:17

Zdjęcia jak zwykle przepiękne, ale proszę pamiętać o ograniczeniach. :modly:
Pozmniejszałam wszystkie za duże.

kikin - Nie 07 Cze, 2015 10:44

Meridion napisał/a:
Akcja: "Uwolnić trawę!" :lol:
:rotfl: :rotfl:
kredka131 - Czw 18 Cze, 2015 22:21

Witamy!!

Czy wiecie że dziś mijają dokładnie 2 miesiące odkąd Kaja i Kajtek trafiły do mnie? ;) Wtedy były dzikie i wystraszone - pierwszy dzień spędzony pod łóżkiem :D

Teraz to już nie te same koty - to urocze urwisy z ogromnymi pokładami energii której im zazdroszczę...
Nawet jak ta energia budzi mnie o 4-tej rano - wybaczam! Jak szaleją to na całego - pewnie dlatego je rozumiem :tan:



Zdrowe, szalone, szczęśliwe - zaczynają tolerować gości i potrafią się nawet z nimi przywitać :D

Jest bosko!!




I nigdy się nie nudzę!!




To tymczasem ;) odezwiemy się wkrótce znów..

ps. brynia - dziękuję za wskazówki - mam nadzieję że teraz będzie dobrze ;)
ps. Morri - te zdjęcia są zamieszczane zawsze z myślą o Tobie :kwiatek:

Morri - Pon 22 Cze, 2015 11:55

:serce:
kredka :hug:

kredka131 - Pon 20 Lip, 2015 10:19

Witamy

Dawno nas tu nie było a 18 lipca minął kolejny miesiąc jak Kaja i Kajtek mieszkają w Środzie Wlkp. :)

Nie ma co się rozpisywać - kotki są zdrowe i całe dnie spędzają na gonitwach, zabawie, albo spaniu, jedzeniu i zapełnianiu kuwety - czasem poza kuwetę - to nie tylko Kajtek ma problem z trafianiem w piasek :D
Tu dodam że Kajtkowi czasami zdarzy się luźna kupa, ale ciężko stwierdzić czy to karma czy na przykład upał bo na drugi dzień wszystko jest w porządku :)


No to zdjęcia :tan:

- tu obleganie drapaka czyli standard:



- Kajtek uwielbia pozować :)



- A Kaja w ciągłym ruchu - często z języczkiem na wierzchu :



Na koniec dodam że dużym postępem wykazała się Kaja którą można już wziąć na ręce - co prawda nie na długo ale z przejściem z nią na rękach z pokoju do pokoju nie ma problemu. Potem trochę się wyrywa ale odstawiona na dywan łasi się jak zwykle. Jest strasznie mizialska - uwielbia wszelkie głaski, również po brzuszku. W nocy można ją znaleźć w łóżku wyciągniętą jak struna w poprzek oczywiście ;)
U Kajtka wzięcie na ręce i spanie w łóżku to norma :D

Pozdrawiamy!!

Morri - Pon 20 Lip, 2015 11:22

O, Kaja się zaokrągliła ;) Super, że można już ją nosić :) Coś niesamowitego :) Żebyś wiedziała, jakim ona dzikunem była :szok:
kredka131 - Pon 20 Lip, 2015 11:51

Oj tak tak - pamiętam jaka była dzikuska, sama tego doświadczyłam. Dziś to zupełnie inna koteczka :D
Potrafi wspierać mnie przy myciu naczyń wchodząc dosłownie pod moje pachy żeby doświadczyć głasków hi hi! Jest słodziak nad słodziaki!

Rzeczywiście porównując zdjęcia sprzed 3-ech miesięcy to Kaja jest lekko zaokrąglona ale je standardowo, karma jest zważona i dostaje tyle ile powinien dostawać 4-kilowy kotek :) Czasami nawet zostawia część swojej dziennej porcji...

Kajtek za to poprawił swoją skoczność - dziś skacze na metr za piórkiem i nawet potrafi lekkie salto zaserwować, ale pewna fajtłapowatość pozostała co jest równie słodkie jak dzika natura "czarnej mocy" (czyli Kai)

Morri - Pon 20 Lip, 2015 12:01

:jebanewalentynki:
kredka131 - Sro 26 Sie, 2015 19:06

Witamy po miesięcznej przerwie! ::

U nas wszystko dobrze - znieśliśmy dzielnie 10-dniową rozłąkę, kiedy to "główna żywicielka" pojechała sobie na wakacje. Opieka oczywiście była zapewniona :)

Wspólnie na łóżku - po raz pierwszy tak blisko siebie! Zazwyczaj musi być przynajmniej półmetrowa przestrzeń pomiędzy kotełkami :P



I jeszcze osobno:

- Kajtek, znudzony ciągłym pozowaniem



- Kaja, w oczekiwaniu na zabawę ;)



I Kaja pokazuje brzuszek




Pozdrawiamy i ściskamy :tan:

kikin - Sro 26 Sie, 2015 19:36

:tan:
Morri - Sro 26 Sie, 2015 21:23

Czy mi się wydaje, czy mamy więcej gramów do kochania? ::
kredka131 - Sro 09 Wrz, 2015 20:57

Taaak - to prawda! :oops: Kaja "urosła" do 5 kg a Kajtek do 4,7 kg - czyli mają o jakieś kilo więcej niż 5 miesięcy temu :lol:

Dziś miały wizytę u weterynarza - głównie ze względu na Kajtka, u którego nawracają luźne kupki - czasem zdarza się kleks ze smużką krwi :( Kaja była tylko dla towarzystwa i na manicure ponieważ jak dotąd nie udało mi się jej przekonać do domowych sposobów.

Kajtek miał pobraną krew - zachodziły obawy że może to być trzustka, albo cukrzyca albo już nie wiem co :?
Poza tym jego specyficzny układ tylnych łapek i fajtłapowatość też budziły niepokój u weta. Bo to może zniekształcenie, może bioderka itede itepe. Badanie było dość solidne - zarówno kręgosłup jak i bioderka ale Kajtek nawet nie pisnął więc nie wyglądało że coś go tam uwiera... Być może to jednak jego uroda od urodzenia ?

W każdym razie wyniki krwi IDEALNE! :banan:

Wygląda na to że to jednak alergia pokarmowa - czegoś nie toleruje coś się nie wchłania (?). To samo z katarkiem - być może alergia na kurz? Wet powiedział że na razie mam się tym nie martwić bo to jest naprawdę maleńki katar... A ważniejsze są jelita. Dostał więc ze 3 zastrzyki i był mega dzielny!

Na koniec ustalenia że: przechodzimy na Orijen (być może Taste of the Wild mu nie służy bo tam jest łosoś wędzony a alergia może dotyczyć ryb?) ...I czekamy.
Jak nie przejdzie to przechodzimy na weterynaryjną karmę.....i znów czekamy.
Jak nie będzie poprawy - robimy dalsze bardziej zaawansowane badania krwi i szukamy przyczyny.

Uff!!

Ale póki co - Bąble są radosne, właśnie szaleją po mieszkaniu. Baardzo krótko się boczyły się, że je wywiozłam do weta. Dosłownie po chwili wróciły do normy :)
I tylko pomyślałam że Kajtek powinien się nazywać Charlie (Chaplin) z uwagi na jego iksowaty układ tylnych łapek :tan:

Oto jego pozycja powitalna:


no ale jest Kajtkiem i niech tak zostanie - najwyżej będzie Kajtek Chaplin :lol:

Na koniec fotka z ostatniej niedzieli - jak opanowały sofę a ja musiałam zadowolić się fotelem :D



Dalsze wieści wkrótce - mam nadzieję że już tylko pozytywne...

Bo dziś nie ukrywam że miałam strasznego stresa przez te 10 minut gdy czekaliśmy na wyniki.

Pozdrowienia!

Morri - Sro 09 Wrz, 2015 22:22

A może warto by zrobić badanie kupy? Może jeszcze gdzieś tam jakiś robal siedzi?
Niestety karma dla alergików też potrafi uczulać :/ Polecam Ci bardzo zajrzeć tutaj: http://forum.kocipazur.or...+cody&start=435

Na marginesie, dobrze odżywione dzieciaki :serce:

kat - Czw 10 Wrz, 2015 08:13

Ja bym nie stawiała od razu na alergię.
U moich kotów też już zauważyłam, ze na Acanie czy Granacie Pet (z kaczką) jest wszystko ok, a jak dostaną TOTW, to od razu zaczynają się problemy z kupą - jest dużo luźniejsza i czasami nawet pojawia się w niej krew...
Coś jest w tej karmie, czego koty chyba nie tolerują...

kikin - Czw 10 Wrz, 2015 08:15

kat napisał/a:
Ja bym nie stawiała od razu na alergię.
U moich kotów też już zauważyłam, ze na Acanie czy Granacie Pet (z kaczką) jest wszystko ok, a jak dostaną TOTW, to od razu zaczynają się problemy z kupą - jest dużo luźniejsza i czasami nawet pojawia się w niej krew...
Coś jest w tej karmie, czego koty chyba nie tolerują...


no właśnie u mnie po ToTW luźne kupy (delikatnie powiedziane :twisted: ) mają i koty i psy

kredka131 - Czw 10 Wrz, 2015 08:38

Bardzo dziękuję za sugestie i porady :aniolek:

Morri - chętnie poczytam historię Codiego i Astor , ale po cichu mam nadzieję że po przejściu na Orijena będzie dobrze ;)

A jeśli nie będzie poprawy to zrobimy badanie kupki i testy alergiczne. Będziemy działać :)

kredka131 - Czw 24 Wrz, 2015 13:11

Witamy!

Dziś mamy tylko dobre wiadomości :)

Po zmianie karmy na Orijen (Kurczak) kupy są idealne..

Ale od początku:
1. od środy 09.09 Kajtek był na antybiotyku - widać to było po jego zachowaniu. Był wycofany, niezbyt skory do zabawy, przy czym kupy były w porządku.
2. Od piątku 11.09 do misek zaczęłam sypać Orijen (pół na pół z TOTW)
3. Antybiotyk działał do soboty popołudnia, co można było poznać po tym że Kajtek nagle się ożywił, zaczął biegać, szaleć i bawić się z Kają.
4. W niedzielę potwierdzeniem tego był kleks z krwią... :/ + Kajtkowe harce - pomyślałam że on naprawdę lubi strzelić kleksa ;)
Ale nie poddawałam się - przyspieszyłam tylko ze zmianą proporcji karmy : 2/3 Orijen i 1/3 TOTW. Dodam że oba kotełki strasznie lubią Orijena - dosłownie wyjadają do ostatniego ziarnka.
5. Od środy 16.09 odstawiłam TOTW - został sam Orijen + oczywiście mokra karma bądź gotowany kurczak.

I praktycznie od zeszłego czwartku kupale są idealne - kształt, kolor i smrodek.
Uff! Mam nadzieję że kleksy z krwią poszły w zapomnienie ale oczywiście nie poprzestanę na bacznych obserwacjach.

No to fotki :aniolek:

Kajtek - łowca czerwonego sznurka (z mojej piżamy zresztą)



Kaja również lubi kolor czerwony (a jakie ma błyszczące futerko)



I jeszcze Kajtek w oknie



I na koniec fotka z dedykacją dla Morri :serce:



Niestety aparat chwycił ostrość na kontakt na ścianie - ale przecież wiadomo o co chodzi ;)

Morri - Czw 24 Wrz, 2015 13:41

Kaja na rękach :tan: :banan:

W kwestii Orijena, ależ arystokratyczne podniebienia wychowałam :oops: Najważniejsze, że wyjdzie im to na zdrowie :) Cieszę się, że dzieciaczki mają tak dobrze :aniolek: :aniolek: :aniolek:

kredka131 - Czw 24 Wrz, 2015 16:18

Oj tam arystokracja ;)

Najwazniejsze że są zdrowe i (mam nadzieję) szczęśliwe :banan:

A Kaja to nawet czasem zamruczy u mnie na rękach, więc chyba zaczyna jej się podobać, choć przy pozowaniu do zdjęcia nie było łatwo bo aparat pipał i mrugał - stąd jej spojrzenie pt. Hator hator!!

:tan:

kredka131 - Nie 18 Paź, 2015 12:53

Witamy

Dziś mija 6-ty miesiąc jak Kaja i Kajtek mieszkają w swoim domu :)
Są zdrowe i wciąż pełne energii i wigoru. A problemy Kajtka z kupalą odeszły w zapomnienie...

Oby tak dalej! ::

Zdjęcia poniżej zrobione dziś...








Pozdrawiamy
:tan:

kotekmamrotek - Nie 18 Paź, 2015 16:37

:aniolek:
Morri - Nie 18 Paź, 2015 21:10

moje maleństwa :serce:
kredka131 - Czw 26 Lis, 2015 19:10

Oj! jak dawno nas tu nie było! ;)

A to dlatego że ciągle jesteśmy zajęci...
np. oglądaniem TV



albo polowaniem na ptaki...



Programy publicystyczne też nie są nam obce



A potem po prostu odpoczywamy :D




No to na razie! Pa! :tan:

Morri - Czw 26 Lis, 2015 19:11

moje szkrabki :serce:

edit: tak piszę "szkrabki", a to wielkie koty przecież ;) Ostatnio, kiedy mój TŻ był z kotem swoich rodziców u zaprzyjaźnionej wetki, opowiadała, że była u niej na wizycie Agatka, również moja była podopieczna. Podobno wyrosła, jak na drożdżach. Kiedy wetka dowiedziała się, że Agatka pochodzi z FKP, powiedziała: "Aaa, to na pewno od pani Kasi - ona zawsze takie duże koty ma" ;)

kredka131 - Pią 27 Lis, 2015 08:46

Hi hi! może coś w tym jest? ;)
Ja się bardzo cieszę że one tak wyrosły :banan:

Wczoraj wieczorem Kajtek przyszedł pougniatać mój brzuch, a potem położył się na nim i zasnął! Zdarzyło się to po raz pierwszy!
Cóż za idealne zwieńczenie dnia :)

Dla Kai ułożyłam kocyk na fotelu i od tego czasu Kaja wieczory spędza w jednym pokoju z nami. Wtedy mówię: "no i rodzinka w komplecie" :aniolek:
(dotychczas spała w sypialni sama... nie mogła się przekonać do leniuchowania na jednej sofie obok Kajtka i mnie ;) )

kredka131 - Sro 13 Sty, 2016 15:39

Witamy po 2-miesięcznej przerwie :)

Wciąż mamy się bardzo dobrze - zdrowie i humor dopisują, co widać na poniższym zdjęciu :)



A tu zabawa pt "gdzie jest kot" ;)



I ulubiona pozycja Kajtka:



Reasumując: dobrze się mamy i serdecznie pozdrawiamy!

:tan:

Morri - Sro 13 Sty, 2016 15:52

:love:
kikin - Sro 13 Sty, 2016 19:04

:serce:
kredka131 - Pon 18 Kwi, 2016 14:55

Witamy

i na wstępie się chwalimy! Tak - to już rok! Dziś jest ta magiczna data gdy Kaja i Kajtek trafiły pod mój dach.

Co się zmieniło od tego czasu? No to wyliczamy:
- mają piękną sierść (pochwaloną przez panią vet :D )
- trochę więcej ciałka ale pod kontrolą :)
- bez problemów poddają się manicure (Kai po raz pierwszy sama obcięłam pazurki w tę sobotę - bez pomocy! )
- bez problemów można je podnieść i np. zanieść do transportera (Kaja nawet raz została podniesiona przez koleżankę i Kaja się nie wyrywała!)
- coraz częściej śpią blisko siebie i zdarzy im się myć wzajemnie ale jeszcze dość często kończy się to podgryzaniem i bójką
- Kajtek jest nakolankowy - uwielbia ugniatać kolana by potem się na nich ułożyć i spać bez limitu czasu
- poza tym są miziaste, witające od progu (nosek-nosek), wspierające przy myciu naczyń czy szykowaniu jedzenia, a najlepsze że uwielbiają towarzystwo człowieka (również gości!) :banan:

Co się nie zmieniło:
- Kai zdarzy się siknąć poza kuwetę - wystawia tyłek za daleko... cóż - muszę kontrolować wysokość żwirku :D
- Kajtkowi zdarzy się zostawić kleksa poza kuwetą - ciężko stwierdzić dlaczego nie chce skończyć w kuwecie :P (dodam że kupy były badane i są "czyste" od robaków, lambli czy pasożytów)
- kocie figle i bójki są na porządku dziennym
- Kai zdarzy się prychnąć ale już tylko na Kajtka gdy ten się jej sprzeciwia
- Kaja jeszcze czasem mnie ugryzie /albo uderzy zębami/, gdy jest mocno "podochocona" głaskaniem czy czesaniem furminatorem (ciekawa forma zaczepki?) hmm...

Ale tak ogólnie to można rzec że się zadomowiły, prawda? ;)

Na koniec fotki :)







Pozdrawiamy
i obiecujemy że odezwiemy się wkrótce :)

Ps. kocie uściski dla Morri :serce:

Morri - Pon 18 Kwi, 2016 15:02

:aniolek: :aniolek: :aniolek: :aniolek: :aniolek: :aniolek: :aniolek: :aniolek: :aniolek: :aniolek: :aniolek: :aniolek: :aniolek: :aniolek: :aniolek: :aniolek: :aniolek: :aniolek: :aniolek: :aniolek: :aniolek: :aniolek: :aniolek: :aniolek: :aniolek: :aniolek: :aniolek: :aniolek: :aniolek: :aniolek: :aniolek: :aniolek: :aniolek: :aniolek:
kotekmamrotek - Pon 18 Kwi, 2016 16:11

a na co patrzy Kajtek z tymi opadniętymi łapkami????
misiosoft - Pon 18 Kwi, 2016 18:56

pięknie!!
kredka131 - Wto 19 Kwi, 2016 11:07

kotekmamrotek napisał/a:
a na co patrzy Kajtek z tymi opadniętymi łapkami????


Kajtek po prostu miał dość patrzenia w obiektyw - próbowałam mu zrobić najlepsze ujęcie (chyba z kilkanaście pstryków) i się znudził... i odwrócił wzrok ;)

poniżej 3 ujęcia łącznie:



:D

Eva - Wto 19 Kwi, 2016 11:43

ależ piękne koteły :aniolek:
kredka131 - Czw 19 Maj, 2016 16:08

Witam

Minął kolejny miesiąc podczas którego trochę się wydarzyło - nie zawsze fajnie niestety..

Najpierw Kaja
Tak się niefortunnie złożyło, że zostawiłam siatkę foliową z Lidla na podłodze (chyba straciłam głowę z radości że kupiłam maga tanie buty na wyprzedaży), w którą Kaja sobie weszła a jak chciała wyjść to zahaczyła głową o jedno ucho i... wiadomo co się stało. Kaja biegała jak szalona po mieszkaniu a siatka ją "goniła" :(
Wiem - mea culpa! :mur: :sado:
Próbowałam ją złapać ale zostałam osyczana i pogryziona - taka biedulka była przerażona. Skończyło się pod sofą, spod której wyszła po pół godzinie. Niestety efektem tej bieganiny był naderwany pazur z tylnej łapki :(
Byliśmy u veta gdzie pazurek został usunięty + zastrzyki przeciwzapalne.
Poza tym pani vet musiała zgłosić to zdarzenie do epidemiologii (bo byłam pogryziona i takie są przepisy itp) tak więc Kaja jest pod obserwacją. Ja zaliczyłam jeszcze szczepienie na tężec.
Teraz już jest dobrze, łapka się goi, obserwacja trwa do 25 maja.

Ten wpis jest po to by ostrzec innych człowieków przed siatkami - uwaga! uwaga! uwaga!
Cały czas sobie to wyrzucam i się zastanawiam czy powinnam ją wtedy łapać? Gdy była tak wystraszona i przerażona tym hałasem foliowym? Co myślicie?

Teraz Kajtek.
Przy okazji jak byliśmy z Kają z usunięciem pazura, pani vet sprawdziła jamę ustną Kajtka ponieważ wyczuwałam nieładny zapaszek. Okazało się że Kajtek ma zapalenie dziąseł. Dostał sterydy w zastrzyku i witaminy. Czekamy na efekty. Jutro kolejna wizyta.
Oczywiście poczytałam dr.google co to może być (sic!) no i teraz się martwię że to jest nawracające, że zastrzyki które nie zawsze są skuteczne i często kończy się to usunięciem ząbków..
A martwię się bo Kajtek bardzo źle znosi wizyty u veta - ma wysokie tętno, bordowy nosek (zwykle jest różowy) i dyszy jak pies... Chciałabym bardzo zminimalizować jego stresy ale jak będzie trzeba jeździć to będziemy jeździć... :/
Jak na razie to nie widać żeby to zapalenie mu przeszkadzało - je chętnie i często ale stan zapalny może się pogarszać i wtedy nie będzie wesoło... Dlatego trzeba leczyć.

To tyle. Przepraszam że tak trochę smutkowo, ale liczę że będzie dobrze :) .

Żeby zakończyć optymistycznie to na koniec zdjęcie kotełków razem na sofie, po "męczącej" niedzieli.


kredka131 - Czw 19 Maj, 2016 17:54

Małe sprostowanie: Kaja jest na obserwacji "zdalnej" :)

Czy że jest normalnie w domu i mamy jechać do weta 25 maja żeby potwierdzić że Kaja jest zdrowa...

Morri - Pią 20 Maj, 2016 00:01

Moje kochane szkrabki :serce:

Na dziąsła - dentisept albo stomagel, a do jedzenia mięso pokrojone w paski :)

kredka131 - Sro 19 Kwi, 2017 12:28

Witamy witamy!

Wczoraj minęły 2 lata odkąd z Kają i Kajtkiem tworzymy rodzinne stado :)

Kotełki są zdrowe, radosne - swawolą do woli, choć ich głównym zajęciem jest spokojny monitoring uliczny z pozycji parapetu.

A poniżej zdjęcie z monitoringu:



oraz kolaż z kilku zdjęć bo nie sposób wszystkich wstawić z ostatniego roku... Tym bardziej że niewiele się zmieniły :)



Pozdrawiamy i przesyłamy uściski dla Morri :serce:

Morri - Czw 20 Kwi, 2017 02:00

Ojej, a ostatnio tak intensywnie o nich myślałam :serce: zwłaszcza, gdy znów miałam pogryzione palce ;) Kaja kiedyś nie szczędziła zębów ;)
kredka131 - Czw 20 Kwi, 2017 15:47

A tak tak - Kaja nadal jest małą "gryzeldą", choć teraz jak ugryzie to raczej z czułością ;)
Poza tym polubiła branie na ręce kołami do góry i siedzenie na kolanach przez max 5 minut.

Kajtek natomiast jest miziasty do zakochania - kolanka czy noszenie są na porządku dziennym.

Ale nocą oba koteły śpią ze mną przytulone do boku, więc czasem śpię w pozycji mumii :D

kikin - Czw 20 Kwi, 2017 18:25

:love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love:
Morri - Pią 21 Kwi, 2017 07:35

no tak, jak dwie kluchy ułożą się na kołdrze, czasem nie ma się jak ruszyć :lol:
Morri - Pią 21 Kwi, 2017 08:31

Nie widziałam zdjęć, więc poprosiłam Kredkę, żeby przesłała mi je na maila :) Dla tych, którzy też nie widzą:







misiosoft - Pią 21 Kwi, 2017 08:50

rozkoszne zdjęcia!!
kat - Pią 21 Kwi, 2017 09:22

Szczęśliwe koty :)
BEATA olag - Pią 21 Kwi, 2017 09:49

:serce:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group