Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Znalazły dom - Odyn

Morri - Sob 28 Mar, 2015 19:21
Temat postu: Odyn
DS Odyna na facebooku.
------

Odyn jest bardzo przyjazny wobec ludzi. Lubi siadać obok nóg stojącego człowieka. Być może właśnie to sprawiło, że został kopnięty w głowę. Z licznymi złamaniami czaszki i uszkodzonym okiem błąkał się przez 7 dni, widywany m.in. przez karmicielkę kotów. Dopiero 7 dnia przypadkowa osoba zareagowała i zabrała go do weterynarza. Tam zaczyna się jego historia z Fundacją.

Tak wygląda kot kopnięty w głowę:


Tygodniowa głodówka zamieniła całkiem sporego kocura w worek kosteczek:


Jeszcze tego samego wieczora, Odyn trafił na stół operacyjny u specjalisty-stomatologa. Wykonano zespolenie podniebienia, oraz stabilizację zwichniętej i pękniętej w dwóch miejscach żuchwy. Przy okazji z oka odpadł strup.



Więcej zdjęć Odyna na picasie oraz filmy.

Morri - Sob 28 Mar, 2015 19:28

Nie wiem, gdzie spędzał ostatni tydzień Odyn, ale był tak niemożliwie brudny, że zdecydowałam się trochę go odświeżyć. Powalał zapachem :/ Jednocześnie jest tak ufny wobec człowieka i tak nastawiony na przebywanie obok niego, że bardzo, ale to bardzo zastanawiam się, czy był kotem wolno żyjącym :(

Apetyt mamy bardzo średni, choć na śniadanie zjadł sporo. Pyszczek cały obolały, marudzi, powarkuje, żeby nie dotykać.
Uszkodzone oko wygląda gorzej niż wczoraj - wizyta u Dąbrowskiego w poniedziałek. Odyn na razie ma dt przechodni - nie chciałam, by siedział sam w szpitaliku :(

Gdy zdrowe oko jest otwarte, Odynek wygląda ślicznie, choć po psiemu ;)

paula_kropcia - Sob 28 Mar, 2015 19:50

piękna krówka, będzie dobrze :kwiatek:
m_adzik - Sob 28 Mar, 2015 21:25

trzymajcie się, Morri :serce:
Morri - Nie 29 Mar, 2015 22:45

Byliśmy dziś na kontroli - wszystko w jak najlepszym porządku. Stabilizacja musi pozostać na zębach przez 4-6 tygodni. Przy okazji, w gabinecie, zaliczyliśmy pierwszą kupę :good:
Teoretycznie Odyn ma jeść sam, ale szybko się zniechęca i wygląda po tych próbach jakby wpadł do budyniu. Nie muszę mówić, że otrząsa się przy tym jak pies? Mam już wszystko w karmie - ściany, tapczan, nie nadążam z praniem ;) Strzykawa jest jednak najoptymalniejszym sposobem karmienia kotów w tym stanie ;)
https://www.facebook.com/...&type=2&theater

Eva - Nie 29 Mar, 2015 23:04

Morri :serce: :serce:
kat - Nie 29 Mar, 2015 23:45

Biedaczek:(
Na tym filmiku dopiero widać, jakie biedne ma to pysio :(

Asia_B - Pon 30 Mar, 2015 10:25

Morri Ty juz chyba masz doktorat z ciężkich przypadków :kwiatek:
Podziwiam.

Życzę zdrówka Kochany.... :serce:

kotekmamrotek - Sro 01 Kwi, 2015 23:06

Mamy do nadrobienia dwa dni, zatem trochę dłuższy post nam się pewnie zrobi...
Odynek u nas od poniedziałkowego wieczoru. Wtedy był jeszcze czysty - Morri go wykąpała z podwórkowego brudu i smrodu. I wyglądał naprawdę ładnie - tu w trakcie pierwszego karmienia:


teraz wygląda mniej więcej tak:

to wersja już po naszej toalecie;)

Karma ląduje na Odynku nie tylko z pyszczka (mimo iż karmimy go metodą "na pisklaka"), ale też (a może zwłaszcza) podczas prób samodzielnej toalety... A jako że Odynek należy do ogromnych czyściochów - próbuje się myć cały czas:) - resztki karmy są po prostu wszędzie.

Na nas również, nie wspominając o ścianach i całej reszcie - kiedy takie funfle ślinowo-pokarmowe zwisają z pyszczka wiadomo, że denerwują - trzeba ich się pozbyć - czyli mamy otrząsanko, którego nic wcześniej nie zapowiada:) mamy specjalne uniformy wyposażone w kaptury tylko na czas karmienia, bo byśmy nie nadążali z praniem...

Generalnie Odynek je (kocha jeść, dziś musieliśmy powiedzieć Mu stop po drugim dosadnym beknięciu, ale karmimy co 2 godziny i zawsze jest apetyt! Wręcz staje na dwóch łapkach tak się dopomina strzykawki), śpi i tyje i zdrowieje - umieram z ciekawości, ile przytył (to słowo w odniesieniu do Odynka brzmi co najmniej dziwnie - przecie to wciąż skóra i kości:(



Odyn jest niesamowicie cierpliwym kotem - pozwala sobie dotykac pyszczka, ewentualnie mruknie, jeśli Go bardziej zaboli, ale najbardziej niesamowite dla mnie jest to, jak nadstawia łapki, żeby Mu je umyć po posiłku - po prostu kładzie na moją dłoń taką wyciągniętą na maksa i cierpliwie znosi bardzo mokrą gąbkę; po jakimś czasie zmienia łapkę:)

Aaaa - Odynek jeszcze bardzo lubi się wspinać - zaczął skromnie - od wanny:


Ale dziś już wylądował na oknie - żadnemu z rezydentów i tymczasków to się jeszcze nie udało - nie dość, że wysoko, to jeszcze ciasno...

Nie ma to jak naprawdę niezapomniany urlop spędzony w łazience ::

PS Jutro trzymajcie bardzo mocno kciuki - o 13 Odyn ma zabieg usunięcia oka (a w zasadzie resztki, która pozostała w oczodole); przy okazji zostanie też ciachnięty; teraz niestety od razu wiemy, kiedy kocurro skorzystał z toalety - koty też to czują:( Właśnie - zapomniałam napisać, że Odyn bezbłędnie korzysta z kuwety:))))

kotekmamrotek - Czw 02 Kwi, 2015 02:42

No i jestem w szoku - po nie bardzo miłych doświadczeniach (Odyn wylądował jednak w wannie, niespecjalnie Mu się to podobało, ale jednak wytrwał chłopak) ułożył mi się na kolanach tak jak to On lubi - pyszczkiem na mej dłoni - teraz oczywiście mam odmoczoną, bo koteł się slini przecie - no i zrobił TO - najpierw poczułam delikatne wibracje ręką, a później usłyszałam - piękne, głębokie, głośne i wyraźne mruczenie...
Ach, jaki ten świat jest cudowny jednak...

Eva - Czw 02 Kwi, 2015 07:59

ooooooooo :love: <wzruszyłamsięteraziryczę> :love: :love:
Lunix - Czw 02 Kwi, 2015 08:42

kotek :brawo:
Odyn :love:

Eva => ja też :cry3: ze wzruszenia! aż chce się żyć! ::

Katarzyna - Czw 02 Kwi, 2015 11:35

Noooooo.......też się pobeczałam.... :oops: :oops: :oops: :oops: :) :) :)
Kurciak - Czw 02 Kwi, 2015 17:02

Jaka niesamowita wdzięczność... Piękne
kotekmamrotek - Czw 02 Kwi, 2015 18:44

no to jesteśmy po zabiegu:) Odynek jest słabiutki jeszcze, nie pomaga Mu anemia, ale już dzielnie myje sobie podogonie:) Oczko zasrebrzone, nic za bardzo nie widać, kołnierz mamy założyć gdyby naprawdę mocno zabierał się za wylizywanie - ze względu na stabilizację. Zapewniono nas, że ta trzyma się mocno:) Niestety koteła nie zważono - sugerując się wagą w wypisie od dra Karasia, ale jutro jedziemy na kontrolę - dopilnuję!
Jesli wszystko będzie ok - zdjęcie szwów za ok. 10 dni.
Najlepsza wiadomość - i dla nas, ale myślę, że dla Odynka to jeszcze ważniejsze - chłopak może już jeść:))) Zaraz idę karmować :)

Cynamon - Czw 02 Kwi, 2015 18:56

kotekmamrotek, wspaniałe wiadomości! :ok:
Cały czas śledzimy jego losy i nie możemy się nadziwić jego miłości do człowieka! :love:
Koteczek jest przewspaniały! :serce:
Niech szybko zdrowieje i zapomina o tym ile się wycierpiał :kiss:

tarapotek - Czw 02 Kwi, 2015 19:37

::s
sabatek - Czw 02 Kwi, 2015 19:39

Świetne wiadomości :banan: :jebanewalentynki:
kikin - Czw 02 Kwi, 2015 20:23

trzymamy kciuki stadnie za Odynka :: :: ::
kotekmamrotek - Pią 03 Kwi, 2015 01:37

Nie uwierzycie - bo ja sama mam wrażenie, że omamy senne mnie dopadają - TAKI SZOK! Odyna bardzo zainteresowała taka gumka cienka, co to wystaje często ze spodni dresowych - no to ja bez namysłu trochę go poszczułam - ON SIĘ BAWI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Cynamon - Pią 03 Kwi, 2015 03:18

Wspaniale! :brawo: Odyn :heya2:
A wiadomo w jakim jest wieku ??
Przesyłamy ciepłe myśli w Waszym kierunku :hug2:

kotekmamrotek - Pią 03 Kwi, 2015 08:46

2-3 lata, ale mnie wygląda na mniej nawet...
Morri - Pią 03 Kwi, 2015 11:03

Mnie też wygląda na mniej - 1,5 roku max
kotekmamrotek - Pią 03 Kwi, 2015 16:07

No to po wizycie kontrolnej - temperatura w normie, sreberko, a już tym bardziej szwy - nienaruszone:) Na oku - bo higienista intymny z niego doskonały - nic nie zostało, wszystko skrzętnie wylizane;)))

Wazy 3,45 - myślałam, że będzie lepszy rezultat - no ale waga rośnie, a to najważniejsze, no nie?

Generalnie mamy 2 problemy - nie wiem, który większy - anemia (której już przeciwdziałamy i tu wierzę, ze będzie dobrze), no i kocia toaleta... Mamy absolutny zakaz wkładania kota do wanny - czego efekt widać już niestety na fotkach z gabinetu:((((( Oczywiście przecieramy, wycieramy etc - ale efekty są mizerne - no bo jak tu tłuszcz zmyć zwykłą H2O?????

I chyba nasz waleczny Odyn nie znosi psów;) Był jeden przedstawiciel w gabinecie - ogromny york;))) musiałam wyjść z poczekalni, no bo normalnie zaczął walić łapą w transporter - Odyn, nie york. Oczywiście cały czas warczał, uspokoił się dopiero w aucie...

Teraz pojedlim sobie, powcieralim mięsko w łapki i zdrowiejemy na kocyku:)


A to jeszcze poranna gimnastyka:


Morri - Sob 04 Kwi, 2015 22:46

A wiecie, że Odynek sam wskakuje na kolana? :love:
Eva - Sob 04 Kwi, 2015 23:07

:love: :love:
kikin - Nie 05 Kwi, 2015 20:22

:tan:
Morri - Pon 06 Kwi, 2015 02:13

Odyn jadłby cały czas :roll: Nie przegapi godziny karmienia - karmię go co 2-3 godziny. Kiedy robi się głodny, zaczyna głośno biadolić :wink:
Musi go boleć :( Nawet nie bardzo pozwala sobie obetrzeć pysio, kiedy się umorusa :( Paca łapami, choć to generalnie bardzo miły kot :( Niech ten czas płynie szybciej, by te wszystkie przykre doznania pozostały daleko za nim :(

kotekmamrotek - Pon 06 Kwi, 2015 11:35

na bank boli - dlatego ja mu pyszczka boję się dotykać nawet;((((
Ale kociak je - i to baaaardzo dobry objaw:)
Poniżej wielkanocne śniadanko Odyna:)


Eva - Pon 06 Kwi, 2015 12:42

o jacie :szok: ... ihhhihhiiihi :love:
felinity - Pon 06 Kwi, 2015 13:24

A biedak nie dostaje nic przeciwbólowego? Żeby mu się pod tym zaschniętym jedzonkiem jakieś zapalenie skóry nie zrobiło, albo odleżyny :(
kotekmamrotek - Pon 06 Kwi, 2015 21:28

dostaje, dostaje!
Poza tym Ciocia Morri doprowadziła kota do ładu - ja to jestem mięczak;((((((

Morri - Wto 07 Kwi, 2015 02:41

Trochę odpicowaliśmy Odynka - tu między jednym szorowaniem a drugim:


Przystojniak się robi ;)

kotekmamrotek - Sob 11 Kwi, 2015 16:46

Pewnie wszyscy i tak są na bieżąco śledząc fb:) Ale dla porządku uzupełniam - zwłaszcza ostatnie wieści:

Od środy niestety pojawiły się komplikacje - poluzowanie stabilizacji - konieczność jej poprawy w narkozie - ryzyko pojawienia się zachłystowego zapalenia płuc (choroba podstępna, rozwijająca się błyskawicznie i bardzo trudna do wyleczenia)... Odynek był zatem od środy codziennie na konsultacjach, czasem nawet 2 razy dziennie, ALE - jak na razie wszystko w porządku:) Owszem - ma kaszel, trudności z połykaniem - ale to najprawdopodobniej wynik intubacji przy narkozie.

Muszę tu napisać, że wszyscy Panie i Panowie weterynarze, którzy zajmują się Odynkiem, są naprawdę wspaniali - po godzinach pracy, niedziela - zawsze znajdują dla kotełka czas...

Zdrowotnie - lepiej:) Wczoraj zbadaliśmy krew - prawie wszystkie parametry w normie!!!!!
Waga 3,6 kg! No ale jak ma nie tyć, skoro dziś w przeciągu trzech godzin wciągnął prawie 500 ml pokarmu :shock: Teraz zmogło go przyciąganie ziemskie i śpi snem sprawiedliwego:)

Coraz częściej słyszę od weterynarzy, że Odyn jest charakterny - potrafi pacnąć nawet łapą;) (nawet porównano go do kotki - ciekawe dlaczego??? :wink: ), jednak nam nigdy tego nie zrobił - to po prostu anioł - możemy mu nawet czyścić zadrutowaną i na pewno bolesną szczękę, kłaść do wanny, wycierać, lać wodą - ewentualnie się powkurza burcząc - ale nigdy nie podniósł na nas łapki...
To naprawdę wyjątkowo mądry i tulaśny kot!


Morri - Sob 11 Kwi, 2015 23:37

On Was chyba wyjątkowo pokochał, Olu :) Mnie też popacał nieraz ;) Naburczał też nieraz ;) Ale potem i tak mruczał i się tulił :serce:
kotekmamrotek - Wto 14 Kwi, 2015 00:59

Dziś wszystko ponownie w jak najlepszym porządku:)))

Odyn już najwyraźniej przyzwyczaił się do naszych codziennych wojaży - jeśli ma na mnie oko siedząc sobie w transporterze na fotelu pasażera - jest zrelaksowany i spokojny; a najlepiej, kiedy trzymam go za łapkę, którą wyciąga z transportera tak, żeby mnie dotknąć - wymiękam wtedy totalnie...

Najpierw pojechaliśmy do dra Dąbrowskiego - pierwsze pytanie - co mu Pani daje, że On taki wyluzowany;))) Bo Odyn rozwalony w transporterze w moim szalu. Oczodół super zagojony, nawet śladu po opuchliźnie, stanu zapalnego ZERO. Szwów się pozbyliśmy - wizyta gratis od firmy;)))))

Później do dr Całujek na zastrzyk - osłuchowo bez żadnych szmerów, zresztą Odyn już w ogóle nie kaszle, antybiotyk profilaktycznie, żeby też lekooporności nie wytworzyć.

Niestety codzienne wizyty zastrzykowe do piątku; jeśli wszystko będzie w porządku, to weekend wolny i w poniedziałek wizyta kontrolna u dra Karasia; wczoraj było wszystko ze stabilizacją w porządku - tak stwierdził twórca nowej żuchwy Odynka.

Aha - Odyn znowu przytył - co prawda tylko 100 g, ale mamy już 3,7 kg kota:)

Odyn przesiedział w transporterze prawie 4 godziny - to mistrzu świata w cierpliwości...


Eva - Wto 14 Kwi, 2015 07:49

:love: wspaniałe wiadomości :love:
Katarzyna - Wto 14 Kwi, 2015 08:24

Boski chłopak! :aniolek:
kotekmamrotek - Sro 22 Kwi, 2015 01:00

No to wszystko git :: Stabilizacja trzyma sie świetnie- nieco gorzej wygląda - tzn. przybrała razem z zębami kolor buro-zółto-brązowy :rzygi: No ale cóż - Odynek nie potrafi sobie ich sam czyścić - dr Karas jednak temu zaradzi podczas ściągania ustrojstwa i żeby będą jak nowe:)

Odyn waży 3870 g; nie rzuca się już na jedzenie - tzn. na miskę (czytaj: na nas, bo jada usadowiony na kolanach), tylko z godnością podchodzi, wskakuje na nogi, siada, podsuwa głowę do zawiązania śliniaka, no i nadstawia pyszczek - je, je, je, po czym odstawia głowę, beka, znowu je, je, odstawia głowę, czeka na ściągniecie śliniaka, kładzie się, nadstawia poliki do mycia - najpierw mokra gąbka, później gąbka z szarym mydłem, na koniec znowu baaardzo mokra gąbka.

Koniec rytuału pt. "Posiłek Odyna", który wciąga na raz jakieś 150 ml zmiksowanego mięska/puszki z dodatkiem Reconvalescence i innych suplementów - i tak od 3 do 6 razy dziennie, w zależności od naszych możliwości czasowych. Tak będzie do wagi 4 kg - czyli w najbliższych dniach, bo Odi rośnie nam w oczach:)

Next time opiszę Wam jakiś inny rytuał - a mamy ich całkiem sporo...



Cynamon - Sro 22 Kwi, 2015 02:44

Jaki on anielsko grzeczny i współpracujący! :aniolek:
Cudowny koteczek! :serce: :kiss:

Eva - Sro 22 Kwi, 2015 08:08

wspaniały :aniolek:
kotekmamrotek - Sro 29 Kwi, 2015 21:21

SUUUPER WIEŚCI = W PRZYSZŁYM TYGODNIU NAJPRAWDOPODOBNIEJ ŚCIĄGAMY STABILIZACJĘ!
kikin - Sro 29 Kwi, 2015 21:26

:banan:
felinity - Sro 29 Kwi, 2015 21:45

:) :) :)
kotekmamrotek - Sro 29 Kwi, 2015 22:17

zapomniałam dopisać, że mamy prawie 4 kg kocura:)))) dokładnie 3980... Ale doktor Karaś powiedział, żeby tuczyć dalej, bo Odyn to kot na 4,5 kg - zatem zaraz bierzemy się do dzieła:))))
Katarzyna - Czw 30 Kwi, 2015 08:08

Super wieści!!!!
Tuczcie dalej :D

kotekmamrotek - Czw 14 Maj, 2015 00:55

Hmmm - utuczylim: 4440 g kota:))))))
Musimy trochę ograniczać - tak zalecił doktor na dzisiejszej wizycie kontrolnej - poza tym wszystko ok, kokardka, o ta:


ma zostać jeszcze do przyszłego tygodnia - i chyba pożegnamy się z drem Karasiem;)

Poza tym - same dobre wieści - Odyn dobrze zniósł odrobaczenie, no i wczoraj nastąpiła wiekopomna chwila - Odynkowy wszechświat (czytaj: łazienka) powiększył się jakieś 10 razy... Na początku Odi był przerażony, ale lody przełamało oczywiście jedzonko:)))) Ku naszemu zdziwieniu obyło się bez jakichkolwiek negatywnych reakcji na stado - to Praksia jest przerażona (syczy, burczy i zwiewa), Zelda próbuje pacać łapą (jak wszystkie koty, zwłaszcza przy jedzeniu), Stefcio ma wszystko i wszystkich w nosie... I Odyn takoż:)))) Choć dziś wieczorem widziałam gonitwę za Stefkiem - oby to nie była próba dominacji - nasz królewicz ma takie zadatki ponoć - wszyscy weci tak mówili - eufemistycznie nazywając Go charakternym;)
Oczywiście nadal najpewniej czuje się w łazience, choć w naszym wyrku znalazł się już wczoraj wieczorem - z własnej woli!
Będziemy obserwować dalej i informować na bieżąco...

kikin - Czw 14 Maj, 2015 08:40

:serce:
kotekmamrotek - Sob 23 Maj, 2015 00:51

Odynek jest boski - to najbardziej bezproblemowy tymczasek, jakiego mieliśmy - ani razu nie nasyczał na współtowarzyszy, nie podniósł łapki, no zero agresji:) Próbuje nawiązywać nowe znajomości - Praksia sie go jeszcze trochę boi i ucieka, ale raz przyłapałam pannicę, jak obwąchiwała śpiącego kawalera:)
Ze Stefanem urządzają dzikie gonitwy, no a Zelda - traktuje koty z pogardą wręcz, a już zwłaszcza nie znosi jak tałatajstwo plącze się Jej pod nogami w czasie posiłku - potrafi i fuknąć, i pacnąć - co na to Odi - siła spokoju - z godnością odchodzi:)

Co do jego urazu - mam prawie pewność, że to był kopniak - Odyn ucieka przed ludzkimi nogami, a już szczególnie, kiedy idzie się szybko, zamaszyście - potrafi myknąć na piętro w podskokach...

No i uwielbia się bawić - mam wrażenie, że mamy dużego kociaka - ostatnio dorwał rolkę papieru - nie muszę mówić, z czego mieliśmy gustowny - w kolorach natury - chodniczek na korytarzu - ze szczęśliwym Odynem po środku:)))))

Dziś byliśmy na wizycie kontrolnej - tu z kolei Odyn pokazał, że nie bardzo podoba mu się gabinet - zdecydowanie burczał, ale bardzo łatwo i szybko się udobruchał - wystarczyło parę głasków:) Poza tym dzielnie wytrzymał 4 godziny w transporterze...
ZUCH CHŁOPAK:)

Cotleone - Sob 23 Maj, 2015 09:44

Doskonale wiem , co znaczy mieć w domu dużego kociaka :D na szczęście z demontowania rolek papieru wyrósł :wink: Skoro Odyn ma energię do zabaw i psoci, to chyba znaczy, że czuje się coraz lepiej :lol: Głaski dla kawalera :) Oby tak dalej
kotekmamrotek - Pon 25 Maj, 2015 11:39

a mówiłam, że Odulasty kocha papióry???


kikin - Pon 25 Maj, 2015 11:45

:love:
Morri - Pon 25 Maj, 2015 12:40

:serce:
kotekmamrotek - Sob 13 Cze, 2015 01:09

Wrócilim po ponad dwóch tygodniach wakacji - wszystkie koty żyją, zresztą w znakomitym stanie:)
Tak Odulek tuli się:



W coraz lepszej komitywie jest także z pozostałymi pobratymcami - co prawda nie chcą się z Nim jeszcze bawić (ale to chyba raczej kwestia lenistwa, wieku), ale żaden już panicznie nie ucieka na widok/dźwięk szarży wypasionego* Odyna:)
Chociaż jest ciężko, bo kocur jeszcze ewidentnie pamięta czasy głodu - ostatnio zdybałam Go, jak dobierał się do suchej bułki... W kuchni oczywiście materializuje się na najcichszy nawet dźwięk stamtąd dochodzący.
Jeszcze do niedawna ulubioną miejscówką był - a jakże - kartonik:



Ale gusta ulegają zmianie... Co zafascynowało Odyna - już w następnym odcinku...


* to żart - trzymamy linię!!!

kikin - Sob 13 Cze, 2015 08:15

wow :shock: :shock: :shock: ależ on wypiękniał - love Odyn :serce:

a z tym głodem to fakt - moje tymczaski te które musiały głodować - jedzenia pilnują, na karmienie stawiają się natychmiast i wpychają łepki do miski zanim cokolwiek zdążę nałożyć

Eva - Sob 13 Cze, 2015 11:53

Jesli nadal mam na stanie u Ciebie przysluge do oddania- marzy mi sie wpascna kawe do Odyna :love: :love:
Nadira - Sob 13 Cze, 2015 19:01

Ooo, a czy ja mogłabym się zabrać z Evą? :D Babeczki zrobię :3

Odyn przepiękny, łezka się w oku kręci na myśl jaką był bidą gdy do Was trafił... Kotku, jesteś boska :love:

kotekmamrotek - Sob 13 Cze, 2015 22:22

Ależ dziewuszki - zapraszam oczywista!!! Zwłaszcza, że od dziś mam na stanie 8 futer (w tym liczę oczywiście rezydentów) - rąk do głaskania brakuje... Ale prywatę to zara na pw przenoszę:)
kotekmamrotek - Sro 24 Cze, 2015 01:13

A oto nowa miejscówka Odynia:



typowa poznańska "kuszka", u nas służąca do noszenia chrustu - niby sezon na ogrzewanie minął, ale kuszka musi być na posterunku - i to brońboże z podusią - Odyn musi mieć pod futrem ważne dokumenty przeznaczone na rozpałkę:) Wtedy dopiero spokojnie zasypia. Kolejny dowód, ze o gustach się nie dyskutuje ::

Odynio już po szczepieniu - zrobił małą awanturę, nawet za gryzienie się zabierał, ale kiedy przejęłam Jego trzymanie - zdecydowanie się uspokoił.

Chłopak podczas pierwszego za Jego kadencji u nas sporego przyjęcia w ogóle się nie speszył - dzielnie wszystkim dotrzymywał towarzystwa; niestety - trzeba było mieć jedzenie na oku - talerze, których nie przyjęła zmywarka, rano nadawały się w zasadzie do schowania - zgadnijcie, dlaczego...

A na koniec - portret naszego pięknego obżartucha:


kikin - Sro 24 Cze, 2015 08:59

:serce:
Eva - Sro 24 Cze, 2015 09:00

:serce: :serce:
felinity - Sro 24 Cze, 2015 15:40

A są zapytania o słodziaka? Takie pospolite ruszenie było w trakcie zbiórki na futro, prawie jak na Chanelkę, oczekiwałam, że zejdzie na pniu po leczeniu.
kotekmamrotek - Sro 24 Cze, 2015 17:02

w zasadzie to żadna ankieta nie zeszła (w zasadzie, bo była jedna, ale nawet nie nawiązaliśmy kontaktu...)
felinity - Sro 24 Cze, 2015 21:22

Nie wiedzą ludzie, co tracą :)
kotekmamrotek - Pon 29 Cze, 2015 00:12

Odulasty to taki pieszczoch, że hej - tu dowód:
https://www.youtube.com/w...wqcUd4gpY0Drro0

I do tego taki nienarzucający się... No chyba że chodzi o jedzenie ::

einfach - Pon 29 Cze, 2015 09:18

Jaki delikatny miziaczek :love:
Cotleone - Pon 29 Cze, 2015 09:45

Cudowny kotek :serce:
Eva - Pon 29 Cze, 2015 09:54

cukier w kostkach :love:
kotekmamrotek - Pią 03 Lip, 2015 22:45

Odynek nam się trochę pochorował - paniki nie ma, temperatura oscyluje wokół 39, ale kicha na potęgę i został wprowadzony antybiotyk.
W każdym razie apetyt dopisuje:)
Chłopak sieje postrach w gabinecie - jest naprawdę pokaźnym kocurem, no i wydaje takie dźwięki, że można się Go przestraszyć - ale to tylko pozory - łagodniejszego i delikatniejszego kota to ja nie widziałam... Do schrupania - w całości:))))



Zagadka - co chłopaki jedzą z jednej miseczki? Okazało się, że to tylko specjał męski - panie w ogóle nie zainteresowane, obaj panowie zaś wariują:)


Nadira - Sob 04 Lip, 2015 07:55

Wygląda trochę jak twarożek wiejski :D
Odyna widziałam na własne oczy ostatnio (żałuję, że nie dane mi było pomiziać), jest faktycznie OGROMNY O.O Ale słodziak niesłychany :love:

kikin - Sob 04 Lip, 2015 08:10

ja stawiam na jogurt grecki
kotekmamrotek - Sob 04 Lip, 2015 21:59

kikin napisał/a:
ja stawiam na jogurt grecki


Koleżanko - jaki grecki :evil: odchudzamy kolegów i to tylko jogurt 1,5%:)))))) ODCHUDZAJĄCY ::
No i informuję wszem i wobec - sprawdziłam wagę Odyna, bom przerażona tymi wszystkim komentarzami - że grubas... Już miałam wizję wyklęcia, że przekarmiam;)
On jest po prostu wielki - a waży "tylko" 4,8 kg!!!! Taka drobinka w sumie... Chyba nie najgorzej, czo????



Eva - Sob 04 Lip, 2015 22:01

jak na ten wzrost to jest aż nadto szczupły :serce:
Essi - Nie 05 Lip, 2015 10:42

Odyn na pewno ma "grube kości" :lol:
I potwierdzam, że kochany z niego miziak, bo też było mi dane raz go spotkać :D

Morri - Nie 05 Lip, 2015 23:54

4,8 kg - w sam raz ;) Z tego, co pamiętam z samych początków u weta - mówione było, że celujemy w 4-4,5 kg :)
kotekmamrotek - Sro 08 Lip, 2015 23:48

No Odulek szybko wykaraskał się - wystarczyły trzy podania antybiotyku, temperatura tylko 2 razy przekroczyła 39 stopni - i mamy znowu zdrowego kota:)
Odyna rozpiera energia - nasze leniwce są nuuudne - próbuje zatem poganiać najsłabsze ogniwo - czyli panikarę Praksię - ja tego nigdy nie zrozumiem - Ona jest największa! - ale na próbach się kończy. Odynkowa kuszka została przez nieuwagę wyniesiona z pokoju - no cóż, chłopak musiał się zadowolić posłankiem...

ale tylko do czasu triumfalnego jej powrotu:

Morri - Czw 09 Lip, 2015 12:36

Silna bestia :) nie mogę się na niego napatrzeć :love:
kotekmamrotek - Czw 09 Lip, 2015 12:50

nooo - ja też:)
kotekmamrotek - Wto 14 Lip, 2015 01:15



Nasz kawał kota się nuuuudzi - towarzystwo kocie zbyt mało ruchawe - no i znowu trafiło na Praksedę - biedaczka ucieka, a Odyn - goni. Zapędzona w kozi róg przeraźliwie miauczy - a Odyn siedzi i patrzy... Kto Praksię ratuje z tej opresji??? Oczywiście najmniejsza i najsłabsza - czyli Zelda - jak tylko usłyszy nawoływanie - leci na złamanie karku - a Odyn jak tylko Ją zobaczy - ucieka gdzie pieprz rośnie. Z drugiej strony - taka sytuacja:



I o co tu chodzi???

Cynamon - Wto 14 Lip, 2015 03:39

A ja za każdym razem, jak widzę zdjęcia Zeldy i Odyna jestem pod wrażeniem tego jak one odżyły, jak cudnie teraz wyglądają :serce:
Jak to wiele dla nich znaczy, taki dobry i dbający człowiek :aniolek:
Oby znaleźli równie wspaniałych człowieków na własność :love:
Trzymam kciuki :good:

einfach - Wto 14 Lip, 2015 11:04

kotekmamrotek napisał/a:


I o co tu chodzi???


Bo one oczy mają do pary i potrzebują siebie nawzajem :mrgreen:

kotekmamrotek - Pon 20 Lip, 2015 00:09

Odyn wciąż okupuje swoją ukochaną kuszkę:) Tu dowód:
https://www.youtube.com/w...wqcUd4gpY0Drro0

Najbardziej lubię Jego łapki - a w zasadzie łapiszcza - takie mocne, solidne, na szczęście baaaaardzo delikatne... I to aksamitne futerko... Boszszsz, jaki On piękny :aniolek:

Nadira - Pon 20 Lip, 2015 00:27

Najpiękniejszy :love:
kotekmamrotek - Sro 22 Lip, 2015 22:33

Nasz Odulek miał wczoraj fajowych gości:))))) Obydwoje długowłosi :: Mój Marcin się zdziwił, że istnieją ludzie tak mocno zakręceni na wiadomym punkcie jak ja :aniolek:
Wszystko wskazuje na to, że już za kilkanaście dni Kocurrro dołączy do dwóch swoich klonów - widzielim na własne oczy, a na własne uszy słyszeli, że będzie miał w końcu towarzysza do szalonych zabaw:)
No i balkon osiatkowany!
Wszystko super, gites etc, tylko dlaczego jakoś tak trudno mi się cieszyć...

Nadira - Sro 22 Lip, 2015 23:18

Deklaruję się na wsparcie poadopcyjne :pijaki: :pociesza: :wink:
Morri - Czw 23 Lip, 2015 10:20

Ja też :hug:
kikin - Czw 23 Lip, 2015 10:21

Nadira napisał/a:
Deklaruję się na wsparcie poadopcyjne :pijaki: :pociesza: :wink:


ja też ja też >D

misiosoft - Czw 23 Lip, 2015 10:28

i ja i ja :) :cheers: :pijaki:
kotekmamrotek - Pią 07 Sie, 2015 12:58

W oczekiwaniu na przeprowadzkę - jeszcze tylko zabezpieczenie balkonu - Odyn znalazł sobie nową miejscówkę - nie muszę chyba mówić, że to kuchnia...



Jego miłość do warzyw się rozwija - oprócz sałaty i szabelku ostatnio pozbawił nas połówki kalafiora... Na szczęście nie wciągnął całości, ale my też nie ::

Oczywiście dobry kotek okazał skruchę - tak strasznie się wstydził...



że musielim Mu wybaczyć...

jaggal - Pią 07 Sie, 2015 13:03

kocia namiętność do warzyw się rozszerza, widzę :D tylko że jedne je jedzą, a inne dekorują nimi śpiących ludzi -.-
kotekmamrotek - Pią 07 Sie, 2015 13:07

::
ale przecie nie masz pewności - może Twoje stadko pożywiło się, a resztki - ostatnim wysiłkiem woli pod bacznym okiem Fiolencji - zostawiło Tobie - tak z miłości???? I ja mam wrażenie, że Ty jakoś tak niezadowolona jesteś z takiego podarunku - a One tak się starały....

einfach - Pią 07 Sie, 2015 13:08

ja nie mogę jaki on jest superowy!! :jump: :love: :love:
jaggal - Pią 07 Sie, 2015 13:16

kotekmamrotek napisał/a:
::
ale przecie nie masz pewności - może Twoje stadko pożywiło się, a resztki - ostatnim wysiłkiem woli pod bacznym okiem Fiolencji - zostawiło Tobie - tak z miłości???? I ja mam wrażenie, że Ty jakoś tak niezadowolona jesteś z takiego podarunku - a One tak się starały....


A dwie godziny wcześniej to doniczkę na głowę mi zrzuciły, bo się martwiły, że może śni mi się coś złego, tak?
To już wolałabym Odyna, który uczciwie się pożywia i człowiek nie musi główkować, co kot chciał przez to powiedzieć :P

kotekmamrotek - Pią 07 Sie, 2015 14:08

jaggal napisał/a:


A dwie godziny wcześniej to doniczkę na głowę mi zrzuciły, bo się martwiły, że może śni mi się coś złego, tak?
To już wolałabym Odyna, który uczciwie się pożywia i człowiek nie musi główkować, co kot chciał przez to powiedzieć :P


Uczciwie mówisz.... Dziś postaram się przesłać filmik o pewnym złodziejaszku...
Ooooo - i jak widzę zaczynasz łapać rozumowanie kocie - oczywiście że Cię ratowały!!!!! Na bank jakaś ćma chciała się Tobie do szyi rzucić, a Ona własnym ciałem.... Bardzo się cieszę, że późno, bo późno, ale jednak nareszcie zaczęłaś tę troskę rozumieć ::

tess - Nie 09 Sie, 2015 21:32

Domek gotowy na przyjęcie Odynka :) Duuużyy zapas karmy gotowy (jesteśmy przyzwyczajeni do łakomczuszków, bo Jaime wyznaje filozofię, że całe jedzenie świata jest Jaime'ego, a Brienne... to właśnie klon, mają identyczne pysie :) Brienne chętnie potowarzyszy we wspinaniu się na siatkę, a Jaime będzie się gonił dookoła mieszkania (nasza dziewczynka jest spokojniejsza, więc Jaime z zachwytem przyjmie brata - rozrabiakę).

Niecałe dwa tygodnie temu przeprowadzaliśmy się na przedmieścia, dzięki czemu z balkonu kotki mają widok na trawnik i drzewka, a nie na tramwaje i monopolowy na środku Wildy i widać, że bardzo im się ta zamiana podoba, a kiedy wieczorami wychodzą na świeże powietrze, jak już słońce zachodzi i jest chłodniej - to istny koci raj!

Miałam dumny plan dodać zdjęcia osiatkowanego balkonu, ale forum pokonało mnie technicznie :( Ale Ola dostała je mailowo, więc może ona nadrobi :)

kotekmamrotek - Pon 10 Sie, 2015 15:43

Odyn się nie może doczekać:) Te nasze leniwce są godnymi pożałowania towarzyszami zabaw...
A balkonem będzie na pewno zachwycony - co najmniej tak jak ja ::


Nie wspominając o Klonach :P


Morri - Pon 10 Sie, 2015 15:48

:love:
kikin - Pon 10 Sie, 2015 15:49

:banan: :banan: :banan:
kotekmamrotek - Wto 11 Sie, 2015 12:09

zastanawiałam się, czy aby to pisać - Odyn jeszcze nie w DS... Ale lepiej mieć świadomość wszystkiego - wczoraj Odulasty wciągał sałatkę z selera - surowego...
jaggal - Wto 11 Sie, 2015 13:14

tyle się mówi o wegetarianizmie i jego zbawiennym wpływie na zdrowie, to co się dziwić, że mądre zwierzątko próbuje :D
tess - Wto 11 Sie, 2015 23:44

Jaime domaga się pietruszki, Brienne bazylii, może być i seler dla Odyna :D
kotekmamrotek - Pią 14 Sie, 2015 00:33

olaboga - Odyn zwinął kawałek sezamka - i zeżarł :szok:
zresztą zobaczcie, jaki z Niego cwaniak - spojrzenie Stefka mówi wszystko....

https://www.youtube.com/w...wqcUd4gpY0Drro0

tess - Nie 16 Sie, 2015 21:10

Odi już u nas :) Ola z obstawą przyjechała dziś do Wrześni :) Będziemy zrzucać jeszcze jeden filmik, gdzie widać absolutnie pierwsze kroki Odynka u nas, ale póki co drugi, na którym widać też pozostałe kociaki :)

Póki co Brienne (zwykle ostrożna i chowająca się w szafce pod zlewem na widok obcych) okazała się zainteresowana i przyjacielska (nawet zaliczyły noski-noski), ale Jaime jest zaniepokojony i syczy. Odyn jednak niespecjalnie sobie coś z tego robi, śpi, je, każe się głaskać. Podłączyliśmy uspokajające feromony, żeby wyciszyć nerwówkę rezydenta. Kiedy Odyn spał, podchodził już go powąchać i obadać, ale kiedy jest przytomny, jeszcze mu nie ufa. Ale mamy nadzieję, że to kwestia dni, zwłaszcza że Brienne samozwańczo robi za posła (podchodzi od jednego kocura do drugiego). Widać koty, mimo że kastraty, zachowują charakterki ;) Na szczęście mamy dwa niezamieszkałe pokoje, więc możemy je od siebie odseparowywać, żeby miały czas się wyciszyć.

Po wyjeździe Oli Odynowi zaczęła się udzielać lekka nerwówka i przyjął z ogromną ulgą, jak został w pokoju tylko ze mną (Adam - mój narzeczony - siedział z resztą stada), więc miał na wyłączność głaskanie, miskę i kuwetę. Obecnie słodko śpi (w końcu wciągnął i saszetkę z dobrym mięskiem z sosem śmietanowym, i suche), a Jaime się uspokaja w sąsiednim pokoju. Będziemy je ze sobą oswajać stopniowo i cierpliwie. Biorąc pod uwagę, że jak Brienne trafiła do nas, przez tydzień nie wyszła zza kanapy, mamy wprawę ;)

Obiecany filmik:

https://youtu.be/3w9RWqOrfxE

I parę fotek:






Tutaj Odyn z Brienne (na górze):



A tu sami rezydenci, obecnie i w dzieciństwie :)



Morri - Nie 16 Sie, 2015 21:34

Wspaniale :brawo: trzymam kciuki i czekam na dalsze wieści :)
kotekmamrotek - Nie 16 Sie, 2015 22:25

Aniu, Adamie - dzięki za wszystko:) Na końcu już zorientowaliście się, po co obstawa, no nie?
:placz:
Ale Odyn to takie kochane, bezproblemowe kocie dziecko...
Tuszę, że chłopaki szybko się dogadają, dajcie buziaka ode mnie Odulkowi i podrapcie mocno po prawej stronie pyszczka - uwielbia to... I już nie mogę doczekać się odwiedzin :szok:

I oczywiście piszcie jak najwięcej!!!!!!!

Morri - Nie 16 Sie, 2015 22:33

Olu :hug:
tess - Nie 16 Sie, 2015 22:44

Głowa do góry, Olu! Odi wygłaskany, wykarmiony, kuwetkę już namierzył, wersalkę sobie zaklepał. Jak wyszłaś, zrobił się niespokojny trochę i lepiej się czuje sam z człowiekiem, dlatego siedzi w swoim pokoju. Widać moje stopy go uspokoiły jako wersalkowe towarzystwo ;) Nie chcemy ich stresować fleszami cały czas, ale jutro dojdą nowe fotki i aktualne wieści :) Trzymaj się!

I adres znasz, zawsze jesteś u nas mile widziana :) Jedyne, co musisz zrobić, to wsiąść w auto :)

kat - Pon 17 Sie, 2015 00:50

:ok:
tess - Pon 17 Sie, 2015 11:53

Chwilowo kociaki dalej w swoich pokojach, bo praca, niedługo do nich lecę. Od rana Odi wygłaskany, nakarmiony, wymruczany i zadowolony, Jaime obwąchiwał drzwi z zainteresowaniem i bez stresu, więc jest szansa, że stopniowo się oswaja :) Wieczorem paczka zdjęć :)
tess - Pon 17 Sie, 2015 20:14

Dzisiaj było trochę napięć, bo Odi był stremowany pierwszą nocą bez Oli i powarkiwał na towarzystwo. W tym momencie towarzystwo rozeszło się po kątach i nie wchodzi sobie w drogę. Oczywiście najważniejszym elementem dnia micha i głaski :)




kotekmamrotek - Wto 18 Sie, 2015 12:08

Warki???? Hmmm - Odynek warczy tylko przy misce - tak profilaktycznie;)
A może spotkały się właśnie przy misce i kocur poczuł się zagrożony?
Trzymam kciuki, by było lepiej... Pisz, Aniu!!!!!!

Gotan - Sro 19 Sie, 2015 00:04

Warki się niestety zdarzają nie tylko przy misce, ale moim zdaniem kociaki coraz lepiej się dogadują. Dzisiaj wszystkie trzy (w pewnych odstępach od siebie) siedziały na balkonie, a gdy wyjąłem saszetkę to nawet razem pobiegły do misek. Odyn po kolei wyjadał z każdej, ostatecznie jednak ograniczył się do jednej, podwójnej ;)



Morri - Sro 19 Sie, 2015 00:30

Będzie dobrze :) potrzeba tylko trochę czasu :aniolek:
tess - Sro 19 Sie, 2015 00:30

Tym razem wybrał podwójną, poprzednio pojedynczą, bo się sypnęło najwięcej jedzonka :D Ale oczywiście spróbował z każdej i próbował jeść z wszystkich na zmianę, a kiedy powiedzieliśmy, że musi się podzielić, zareagował żałosnym "miauu!" brzmiącym jak "nieee!". Jaime widząc to prewencyjnie wlazł do pojemnika, gdzie mamy nieotwarte saszetki i zasłaniał je własnym ciałem i zszedł dopiero, jak Odi poszedł do drugiego pokoju... przegryźć suche.

Ogólnie dogadują się coraz lepiej. Prawie cały wieczór spędziły w jednym pokoju, z dość małą interakcją, ale bez nerwówki. Odyn trochę syknął na dzień dobry (choć wcześniej domagał się wyjścia do reszty i nawet głaskaniem nie szło go przekupić), potem były grzeczne (poza jednym incydentem, o którym potem) aż do wieczornego powarkiwania, po którym je rozdzieliliśmy. W międzyczasie się trochę sobą interesowały, Jaime podszedł do Odyna, poleżał koło minuty obok niego i dopiero wtedy jakby sobie przypomniał, że trzeba go osyczeć.

Kiedy Odyn nie domaga się pieszczot i jedzenia, wychodzi trochę na powietrze i bawi się myszą, ale najwięcej czasu spędza kimając na wersalce, którą wybrał pierwszego dnia (spryciarz - najwygodniejsza!).

I jak widać powyżej zaznacza swoją obecność - choćby okiem :D W sumie najmniej z całej trójki peszy go aparat.

Z tatą:


Mrużę oczko, bo mi dobrze:


Miiichaaa! Moja, moja, moja!



Myszkę panu kotu?




A przyjmę...


Strażnik balkonu :)




I kawałek zabawy, mało dynamiczny, bo dwie ręce były zajęte trzymaniem telefonu i filmowaniem ;)
https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be

kotekmamrotek - Sro 19 Sie, 2015 08:12

No mam wrażenie, że to Odulasty jest u siebie, a reszta towarzystwa bada teren:)
Oby tak dalej:)
A Brienne nadal się Odyna nie boi?

Gotan - Sro 19 Sie, 2015 09:53

Brienne trzyma teraz lekki dystans, ale nie unika Odyna. Po prostu stara się ostrożniej zbliżać :) Dalej jednak widać, że jest ciekawa nowego towarzysza.
kotekmamrotek - Sro 19 Sie, 2015 21:29

a jak nasz kocurrro wieczorową porą????
Gotan - Sro 19 Sie, 2015 22:42

Dzisiaj kociaki socjalizują się na całego, prawie w ogóle nie syczą na siebie - Jaimie tylko raz na Odyna, ale potem zaliczyły noski dla odmiany, z kolei Odyś się zdenerwował, gdy rezydent chciał opróżnić jego miskę. Wieczór mija w miarę spokojnie :)

Dwa filmiki z dzisiaj:
Odyn na balkonie
Odyn, Jaimie i Brienne

Trzeci wrzucę, jak mi youtube zacznie normalnie działać :)

Eva - Sro 19 Sie, 2015 22:55

Panowie pełen chill :love:
kotekmamrotek - Sro 19 Sie, 2015 23:08

no normalnie mycie synchroniczne ::
A na noc jeszcze rozdzielacie kociaki? Ciekawam, gdzie Odyś układa się do snu, a raczej z kim;)

Gotan - Czw 20 Sie, 2015 12:15

Chwilowo jeszcze tak, gdyż późnym wieczorem zaczyna się nerwówka ze strony Jaimiego, która udziela się Odiemu, ale z dnia na dzień jest coraz mniejsza tak więc już ten weekend spędzą cały razem. Dzisiaj jeszcze (profilaktycznie) - będą nocowały osobno.

Odi chwilowo preferuje łóżko tylko dla siebie. Przedwczoraj spojrzał na mnie z wielkim wyrzutem, gdy chciałem położyć się z nim w pokoju i ostatecznie wskoczył na krzesło i na nim zasnął. Być może zmieni podejście, gdy już na noc będzie miał otwarte :) W dzień za to dosłownie nie odstępuje człowieka na krok, chyba że akurat oddaje się przyjemności siedzenia na balkonie. Wtedy tylko jedzenie może oderwać go od relaksu ;)

kotekmamrotek - Czw 20 Sie, 2015 13:05

Tak przypuszczałam, że balkon będzie dla Niego wielką radością...
To trzymam kciuki za dalszą socjalizację:)

tess - Czw 20 Sie, 2015 21:05

Mówiłam, że cwaniak ;) W ciągu kwadransa zaklepał najlepsze wyro i nie chce się dzielić :)
Morri - Czw 20 Sie, 2015 21:43

Zawsze podejrzewałam, że Odi dokładnie wie, czego chce :) Jak na tak krótki czas razem jest już mega, giga dobrze :good:
tess - Pią 21 Sie, 2015 08:57

Trochę stołówkowych fotek :)











Wieści z frontu są i dobre, i złe. Z dobrych - Adam zasnął wczoraj, zanim odseparował Odiego i kiedy obudził się w nocy, zobaczył, że ten śpi wciśnięty pod jego pachę i rozmruczany (i został tak aż do rana). Niestety Jaime się na to obraził i nie chce mieć z nim nic wspólnego teraz :( W dodatku wcześniej Odyn się na niego rzucił, więc tym bardziej mógł to uznać za zdradę :( Żeby kocury nic sobie nie zrobiły, póki co są odseparowane, ale na szczęście już niedługo - od jutra Adam ma urlop, więc nie będzie problemówz wyjazdami do pracy :) I będzie mógł kojąco zadziałać na ekipę.

kotekmamrotek - Pią 21 Sie, 2015 14:16

Kurza twarz - no to jestem w szoku!!!! Odyn nigdy nie rzucił się na żadnego kota będąc na swoim terytorium - a na nowym??? Kiedy ostatnio przyjechał Karmel na wakacje Odi chodził za Nim krok w krok - ale bez żadnej agresji - spały obok siebie po trzech dniach...
Kurcze - oby wszystko zagrało... Dobrze, że Adam będzie mógł poświęcić Im więcej czasu... Trzymam kciuki!!!!

kotekmamrotek - Pią 21 Sie, 2015 14:17

PS pierwsze zdjęcie - jak mogliście takie niekorzystne zamieścić :patyk:
Odynkowi nie robi się z góry, bo to Go ewidentnie pogrubia ::

tess - Pią 21 Sie, 2015 14:33

Może właśnie dlatego, że jest na nowym, nie ma znajomych ludzi, a rezydentów dwoje? Tak czy inaczej się poprawia ;) Dziś udało mi się wyrwać koło południa i wpaść na ekstra głaski w czasie pracy :) Kociaki wytęsknione, spragnione głasków. Jaime radosny i zabawowy, jakby w ogóle nie pamiętał wczorajszego stresu (acz mam wrażenie, że jak teraz podgryza w zabawie, to trochę mocniej).

Najpierw wspólna stołówka (acz trzeba było Odiemu przypominać, że z pozostałych miseczek je kto inny i nie może biegać od jednej do drugiej).



Potem chłopaki poszły się pobyczyć na balkonie, nie udało mi się zrobić zdjęcia, jak oba się opalają, bo kiedy podeszłam, to Jaime wskoczył na parapet i chciał miziania :D



A potem jeszcze dosypanie suchego na potem i tu znowu - zanim nasypałam do miski Odiego, zdążył już dobiec do Jaime'ego i wyciągnąć łapę, ale zawołałam, że nie wolno, a potem stanowczo wyniosłam go do jego pokoju i dałam jego miskę. Miska okazała się wystarczającym pocieszeniem, a Jaime tym razem nie zjeżył się i nie uciekł, tylko spokojnie jadł dalej. Potem siedziałam z odseparowanym Odim. Przymilał się, ugniatał mi brzuch, mruczał i domagał się miziania, ale chwilami podbiegał do drzwi i miauczał do reszty stada. Jeszcze jakieś 3 godzinki i będą siedziały razem :)




tess - Sob 22 Sie, 2015 00:15

Dzisiaj Odi nauczył się sam otwierać lodówkę :) A dzieciaki są bardzo grzeczne, razem się bawią i obwąchują :)

Kiedy dostały jedzenie, Brienne i Jaime zauważyły ćmę i zaczęły na nią polować. Odi był wniebowzięty i jadł z trzech misek naraz :)

einfach - Sob 22 Sie, 2015 10:49

tess napisał/a:

Kiedy dostały jedzenie, Brienne i Jaime zauważyły ćmę i zaczęły na nią polować. Odi był wniebowzięty i jadł z trzech misek naraz :)


hahaha, co z niego za koleś :jump:
jeszcze nie spotkałam kota, którego nie ruszyłaby ćma, ale tutaj widzę, że priorytety muszą być ::

kotekmamrotek - Sob 22 Sie, 2015 14:20

lodówkę???? całe szczęście, że my mamy nie na parterze:)))))
tess - Sob 22 Sie, 2015 17:05

Dziś było super :) Część nocy Odi spał z nami, część bawił się z Jaime'im :) Noski, obwąchiwanie, gonitwy - nie mogłam oczu oderwać!
kotekmamrotek - Sob 22 Sie, 2015 17:12

aaaaa - błagam o materiał fotoreporterski!!!!!!!!!!
tess - Sob 22 Sie, 2015 18:10

Ja nie mam jak - od rana siedze w poznaniu w pracy, wracam jutro wieczorem. adam pilnuje dzieciakow ;)
kotekmamrotek - Sob 22 Sie, 2015 18:21

chyba przeżyję do jutra;) Ale to naprawdę super giga wiadomość!!!!!
Gotan - Nie 23 Sie, 2015 21:10

Dzisiaj Odi po raz kolejny włamał się do lodówki. Tym razem nie ograniczył się jednak do samego przejrzenia zawartości. Porwał kiełbasę i poleciał z nią pod stół w pokoju. Upolował, tak więc była jego, obrałem mu tylko z flaka aby mu nie zaszkodził ;)



Kocie relacje są coraz lepsze. Już nie ma syków i warków, Odi tylko "grozi" gdy siedzi przy misce, a Jaimie próbuje mu jedzenie kraść. Obecnie spędzają całe dnie i noce razem, a Brienne nawet leżała dzisiaj przez chwilę przytulona do niego (niecałą minutę, ale zawsze coś :) ).

kotekmamrotek - Nie 23 Sie, 2015 21:43

NIE WIERZĘ!!!! Jak kot może otworzyć lodówkę??? Ja wiem, że Odi to desperat i do tego bardzo inteligentny - ale lodówka??? Niestety On je wszystko - uprzedzałam:) Im bardziej smietnikowe (ludzkie czyli) tym lepiej :oops: No i nie przejmujcie się warczeniem przy jedzeniu - to norma u Odulastego - jak jadł surowe mięso to nawet na mnie potrafił warczeć - oczywiście nigdy nic nie zrobił, ale jedzenie jest niestety dla Odyna number one....
Gotan - Nie 23 Sie, 2015 22:26

Nasza lodówka ma na dole taki pedał, aby można było otworzyć ją nogą (bardzo stary wynalazek, którego obecnie się już chyba nie stosuje). Odi stawia łapy na nim i lodówka staje otworem. Jutro jednak przyjeżdża nowa z którą nie będzie tak łatwo :)
misiosoft - Pon 24 Sie, 2015 09:54

czaaad!! tego jeszcze nie grali ;)
kotekmamrotek - Pon 24 Sie, 2015 11:28

co za gościu - ja wiedziałam, że On jest strasznie mądry - ale żeby tak szybko się pokapował???? :brawo:
Swoja drogą - lodówka na pedał to jest hit!!! I w sumie nie mam pojęcia, dlaczego już nie produkują... Przebiegłe!

Morri - Pon 24 Sie, 2015 14:03

Odi :jebanewalentynki:
tess - Pon 24 Sie, 2015 15:22

Niestety Adam zachował się podle dla Odyna i kupił nową lodówkę :( A byłam taka dumna z Odiego... :D
kotekmamrotek - Pon 24 Sie, 2015 15:28

Niech się Adam nie cieszy - ciekawe jak długo zajmie Odulastemu rozkminienie nowej lodówki:)))) A swoją drogą - co robicie z tą pedałową - może do jakiego muzeum PRL-u by się nadała?????
tess - Pon 24 Sie, 2015 15:40

Mię jej szkoda :( Ale może dobry pomysł z tym muzeum... :D A nowa lodówka - nowe wyzwania dla Odyna :D <3
tess - Pon 24 Sie, 2015 22:52

Lubię spać z człowiekami. I tak cudownie zasłaniam oczko!




Eva - Pon 24 Sie, 2015 22:53

:serce:
kotekmamrotek - Pon 24 Sie, 2015 23:11

bosssski :aniolek:
a śpicie w piątkę????

tess - Wto 25 Sie, 2015 09:19

Raczej w trójkę ;) Brienne nie jest fanką spania w łóżku, a Jaime póki co jeszcze się nie przekonał do spania razem z Odim.
Gotan - Wto 25 Sie, 2015 23:06

Kolejny, spokojny dzień za nami. Odi prawie cały dzień przespał (w nocy da mi pewnie popalić). Zaliczył odwiedziny moich rodziców, a także próbę demontażu siatki na balkonie. Na szczęście okazała się solidna i w końcu musiał odpuścić, ale dzielnie próbował ją zepchnąć na bok przez jakieś 15 minut :)


Odi pozdrawia z balkonu :)

A tutaj, uwieczniony przez mojego tatę, odpoczywający Odynek :)

Morri - Sro 26 Sie, 2015 01:02

:aniolek: :aniolek: :aniolek: :aniolek: :aniolek:
kotekmamrotek - Sro 26 Sie, 2015 11:46

Gotan napisał/a:
Kolejny, spokojny dzień za nami. Odi prawie cały dzień przespał (w nocy da mi pewnie popalić). Zaliczył odwiedziny moich rodziców, a także próbę demontażu siatki na balkonie. Na szczęście okazała się solidna i w końcu musiał odpuścić, ale dzielnie próbował ją zepchnąć na bok przez jakieś 15 minut :) )


No samą wagą mógłby poradzić, nie mówiąc już o Jego determinacji:))))
Ale siatka jest naprawdę bardzo solidna - nie ma szans, no chyba że nożyce nauczy się obsługiwać:)))))

Rodziców przywitał? Zaakceptował????

tess - Sro 26 Sie, 2015 14:06

Dał się wygłaskać, więc chyba zaakceptował :) Zresztą jak nas odwiedzili przyjaciele, to do nich też mruczał. Wujka Roberta i wujka Lamberta przywitał ze standardowym: "Głaszcz mnie, głaszcz mnie... a jedzenie też przyniosłeś?" :)
kotekmamrotek - Sro 26 Sie, 2015 14:23

No to wszystko w porządku - Odyn jak widać czuje się u Was już jak u siebie...
tess - Sro 26 Sie, 2015 16:35

No bo jest u siebie :) Kociaki coraz bardziej zgrane, już bez syków i mruków. Widać, że Odi trzyma się czasem na dystans, ale i coraz częściej się z nimi bawi. Wczoraj zdarzyło się, że Jaime w pełnym biegu wpadł na Odyna - i nic, nie syczały, nie mruczały, tylko się obwąchały, a Jaime lekko się cofnął. Za to dziasiaj... Jaime przyszedł jeść z miski Odiego! A Odyn się odsunął, poobserwował, po czym poszedł czyścić miskę Jaime'ego! Szok! Nie pacnął go, nie osyczał... W pełnej zgodzie się wymieniły...

A ogólnie to Odyna z balkonu wywabia tylko zapach otwartej saszetki. Wchłonie w siebie zawartość własnej michy i resztki pozostałych, po czym wraca się wygrzewać w słoneczku :)

tess - Czw 27 Sie, 2015 11:21

Bilans nocy: stłuczony wazon, popękana obudowa zrzuconego na ziemię commodore, złożona suszarka do prania, kolejne próby rozwalenia siatki (ale była dzielna i przetrwała!). Dzieci chowają się zdrowo :serce: :serce: :serce:
kotekmamrotek - Czw 27 Sie, 2015 11:34

ło matko - ale że to Odulasty???? Nie wierzę:) On po wyżkach nie chodzi:)
Siatka i owszem, bo to bestia zapamiętała jest:)

tess - Czw 27 Sie, 2015 12:02

Trudno powiedzieć, co który, jak czarno-białe futra śmigały po mieszkaniu całą noc :D
Gotan - Sob 29 Sie, 2015 19:25

Wazon to raczej dzieło Brienne, dzisiaj przyuważyłem, jak starała się do szafki dostać (w której wcześniej wazon był trzymany). Koty już do siebie przywykły, nie warczą na siebie, Jaimie nawet próbuje się bawić z Odynem, ale Odi jeszcze nie bardzo rozgryza jego intencje. Największym zaskoczeniem było jednak dla mnie, gdy się zdrzemnąłem, a po obudzeniu zastałem Odiego i Jaimiego śpiących obok mnie :)

Odyn obrażony na nową lodówkę

Przez chwilę wszystkie trzy siedziały razem. Niestety Jaimie postanowił nie brać udziału w sesji foto ;)


Jaimie i Odi


kotekmamrotek - Sob 29 Sie, 2015 22:08

No - to już kumplostwo na całego:))))
Super takie wieści! Widac, że Odyn uwielbia balkoning... Dobrze tam u Was ma:))))
:jebanewalentynki:
PS A dlaczego u Was koty modlą się do sandała???

tess - Nie 30 Sie, 2015 10:51

Mówiłam od początku, że Adam ma uzależniające feromony :) Widok kota z głową wciśniętą pod pachę i narkotyzującego się spoconą koszulką - klasyk. Sandał ładnie im pachnie :)

I tak, balkoning ponad wszystko. Tylko dźwięk otwieranej saszetki / puszeczki jest w stanie go wywabić. Ale niesamowite jest to, że Odyn daje się odsunąć od miski bez warczenia. W sensie Brienne (choć Jaime'iemu też raz pozwolił). Ok, idzie wtedy do innej, ale tę porzuca bez protestów.

W nocy zawsze ładuje się do łóżka i domaga się głaskania :) A rano wskakuje na klatę, patrzy prosto w oko i mówi: "mrauk!", znacząco patrząc na szafkę z karmą :)

Gotan - Sro 02 Wrz, 2015 11:35

Odi zastępuje mi budzik. Już drugi dzień z rzędu obudził mnie przed telefonem :) Wskakuje na mnie, mrauczy i dopomina się o jedzenie. Gdy tylko wstanę, wszystkie trzy lecą do przedpokoju i czekają obok szafki z jedzeniem.

Dzisiaj rano jednak nie chciały czekać i postanowiły same się obsłużyć. Sos był dosłownie na całej powierzchni podłogi w przedpokoju, a pogryziona saszetka wciśnięta pod krzesło (jakby ktoś próbował wszystko zatuszować :P )

Kotki coraz chętniej się ze sobą bawią. Brienne co prawda uznaje gonitwy jedynie z Jaimim, ale podkrada Odynowi ulubioną piłkę. Jaimie natomiast coraz śmielej gania się z nowym bratem, a do tego czasami "pojedynkują się" w wyjściu na balkon. Odi chowa się z jednej strony, Jaimie z drugiej i zaczepiają się łapkami. Udało mi się niestety nagrać tylko fragment, jak Odi ostatni raz oddał, ale walczyły w ten sposób (bez agresji) około minutę :)



Co do zabawek, Odyn wyniósł kilka piłeczek na balkon i nocą dokazuje. Na szczęście są większe niż oczka w siatce, bo inaczej by mnie sąsiedzi pogonili za spadające im na głowy niespodzianki ;)

misiosoft - Sro 02 Wrz, 2015 11:39

Gotan napisał/a:
Odi zastępuje mi budzik. Już drugi dzień z rzędu obudził mnie przed telefonem :) Wskakuje na mnie, mrauczy i dopomina się o jedzenie. Gdy tylko wstanę, wszystkie trzy lecą do przedpokoju i czekają obok szafki z jedzeniem.


pamiętaj, że Odi nie będzie wiedział, że sobota i niedziela są dniami wolnymi i będzie Cie budził tak samo - chwilę przed budzikiem ;)

tess - Czw 03 Wrz, 2015 15:09

Jeśli Odi budzi - to znaczy, że ma dobry dzień. Ergo - pozwolił zasnąć :D
tess - Czw 03 Wrz, 2015 21:34

Odyś miał dziś nieprzyjemną przygodę :( W czasie zabawy zauważyłam, że ma coś czerwonego na łapce - myślałam, że to nitka, ale okazało się, że krew... Po oględzinach okazało się, że wbił sobie pazur w opuszkę łapki tak głęboko, że nie był w stanie go schować, a chodząc, urażał sobie łapkę. W kwadrans byliśmy spakowani i pukaliśmy do moich rodziców (czyli pogotowia weterynaryjnego) na usuwanie pazurka. Odi trochę płakał, ale był dzielny, a jak się uspokoił wytulony przez Adama, to wtrząchnął półtora saszetki i bardzo chciał zostać. Widać wyczuł, że mamy więcej ;)

Swoją drogą, dokładnie w tym samym momencie ktoś przyniósł do moich rodziców... czterotygodniowe kociątko, które błąkało się samo, strasznie płakało i nikt nie mógł znaleźć jego mamy czy rodzeństwa. Jaki boski maleńki szkrabek! A że ojcu akurat jedna z pacjentek mówiła, że chce adoptować nowego kota, to maluch miał szczęście i znalazł nowy dom w ciągu kilku godzin. Przez chwilę byliśmy więc kocim szpitalem z porodówką i chirurgią :D

Odi już jest spokojy, opatrzony, najedzony, łapka powinna zagoić się w ciągu dnia - dwóch :)

kotekmamrotek - Czw 03 Wrz, 2015 21:42

O Boże - dobrze, że to wypatrzyłaś!!!Ale widać, że zapamiętale się bawił... A musi iść na kontrolę, czy po prostu trzeba czasu?
I takie niedyskretne pytanie - czy mnie się wydaje, że Odi to synuś Tatulka????
::

Eva - Czw 03 Wrz, 2015 21:44

Na urwany pazurek mozesz po konsultacji z wetem podac Metacam :ok:
kotekmamrotek - Czw 03 Wrz, 2015 21:48

Tess to na bank wie - wiedzę wyssała z mlekiem hmmm - chciałam napisać Rodziców, ale chyba nie tak to było :: Przynajmniej w połowie :twisted:
tess - Pią 04 Wrz, 2015 01:25

Póki co mamy obserwować, ale w razie czego zaprosimy kontrolę na kolację po prostu ;)

Z żalem przyznaję, że nie tylko Odulek jest synkiem tatulka, ja walczę dzielnie z magisterką, świadoma, że deadline jest naprawdę dead, więc Adam dopieszcza dzieciaki za nas dwoje ;)

Ale nie mam złudzeń, to się nie zmieni - w sensie koty mogą mnie uwielbiać, mogą domagać się miziania, zabawy i głasków.... ale jedno spojrzenie Adama i zapominają o mnie wszystkie ;)

Moja prywatna Zuza (czyli kot z rodzicielskiego domu) rozpoznała go po 1,5 roku niewidzenia :D Znaczy... przybiegła galopem i wsadziła łepek pod pachę. Ba, jej synek, niedotykalski chodzący własnymi drogami kocur, który poznał Adama za kociaka - też mu wskoczył na kolana. Wchodząc w ten związek wiedziałam, że zawsze będę max numerem 2 ;)

Morri - Pią 04 Wrz, 2015 01:26

Ma facet te kocie feromony ;)
tess - Pią 04 Wrz, 2015 01:28

Oj ma, ma, mnie też na nie złapał w końcu i trzyma :D
tess - Pią 04 Wrz, 2015 23:37

Odi się trochę boczy za wczorajsze trzymanie, kiedy wet dłubał przy łapce, ale poza tym wszystko wygląda ok :)
brynia - Sob 05 Wrz, 2015 10:04

Proszę pamiętać o ograniczeniach dotyczących zdjęć.
tess - Sob 05 Wrz, 2015 20:17

Odi się odobraził - znowu się łazi, mrauczy, zajada i balkonuje. Łapka się ślicznie goi, Odyś w ogóle przy niej nie majstruje :) Dziś jak weszłam do mieszkania, to każdy kociak siedział w swoim pokoju :D Uroczo to wyglądało, jak trzy łebki się podniosły na trzech łóżkach :D
Morri - Nie 06 Wrz, 2015 00:39

tess napisał/a:
trzy łebki się podniosły na trzech łóżkach :D
prawidłowo :good:
Gotan - Nie 06 Wrz, 2015 22:52

Trochę Odyna na dobranoc :)





Morri - Pon 07 Wrz, 2015 01:47

:aniolek: :aniolek: :aniolek:
tess - Pon 07 Wrz, 2015 16:22

W rogu zazdrosny łepek Jaime'ego :) Ale nie myślcie sobie, że zaniedbujemy dzieci - po prostu nie da głaskać się trzech kotków, kiedy jedno z nas musi trzymać aparat ;) Jaime został wymiziany minutę później :)
kotekmamrotek - Pon 07 Wrz, 2015 16:43

co za słodycz:)))))
no normalnie Wasz kot pełna gębą... Też bym wymiziała... UCAŁUJCIE CHŁOPAKA ODE MNIE:)

tess - Pon 07 Wrz, 2015 19:31

Oczywiście :) Ale mamy nadzieję, że ciocia Ola szybko go odwiedzi :)
kotekmamrotek - Czw 10 Wrz, 2015 14:02

porządkując zdjęcia kocie znalazłam takiego uroczego Odulka w zieleni... To chyba ostatnie zdjęcie u nas...
Odwiedzę - na bank:))))))


tess - Czw 10 Wrz, 2015 19:10

Ale słodziak :) Miłość do parapetów mu została... :) Ostatnio uwalił się tak, że zablokował całe okno i Jaime i Brienne nie mogły się na balkon przedostać, a Odyś rozlewał się z obu stron okna :D
Morri - Pią 11 Wrz, 2015 10:39

:lol:
kotekmamrotek - Pią 11 Wrz, 2015 14:11

tess napisał/a:
Ale słodziak :) Miłość do parapetów mu została... :) Ostatnio uwalił się tak, że zablokował całe okno i Jaime i Brienne nie mogły się na balkon przedostać, a Odyś rozlewał się z obu stron okna :D


no wiecie - jakie rozlewanie?????
Jestem oburzona - tak szkalować Odiego - że niby co - gruby?????
On po prostu bardzo dobrze sobie wygląda; jest puszysty, mięciutki, okrągły - jak to kocur słusznych rozmiarów być powinien ::

Gotan - Pią 11 Wrz, 2015 14:36

Wczorajsza zabawa :)


kotekmamrotek - Pią 11 Wrz, 2015 14:47

o jacie - ale chłopaki się super bawią razem:)
Właśnie takiego towarzysza Odi potrzebował!!!!
Czyli rozumiem że już stadko w pełnej komitywie????

Gotan - Pią 11 Wrz, 2015 15:05

Tak :) Chociaż zdarzają się delikatne spięcia, gdy Jaimie się zbyt mocno wkręci, a Odi ma dość, ale to naprawdę drobiazgi. Oficjalnie koty się dogadały :)
tess - Pią 11 Wrz, 2015 18:32

Gruby? Niee, skąd :D Po prostu rozmiarów sporej krowy ;)
tess - Sob 12 Wrz, 2015 21:09

Bawimy się :)
https://instagram.com/p/7asaSiFbeo/?taken-by=gotan_ef

Braciszki :)
http://tinyurl.com/q3aumbb

tess - Nie 13 Wrz, 2015 17:46

Obawiam się, że chwilowo mój narzeczony jest poza zasięgiem. Od ponad godziny jest poduszką :D
https://lh3.googleusercontent.com/-dl2V8DLxNe0/VfWaHN1jYSI/AAAAAAAAAwE/QU00AYyUSg0/s512-Ic42/11997164_10207685295073319_797678952_n.jpg

Morri - Pon 14 Wrz, 2015 12:12

tess napisał/a:
Obawiam się, że chwilowo mój narzeczony jest poza zasięgiem. Od ponad godziny jest poduszką :D
https://lh3.googleusercontent.com/-dl2V8DLxNe0/VfWaHN1jYSI/AAAAAAAAAwE/QU00AYyUSg0/s512-Ic42/11997164_10207685295073319_797678952_n.jpg
:love:
kotekmamrotek - Pon 14 Wrz, 2015 19:24

noooo - Odyn faktycznie lubi takie duże, miękkie, włochate poduszki ::
tess - Czw 17 Wrz, 2015 03:24

https://www.facebook.com/...&type=1&theater

Wiem, ruszone, ale nie tak łatwo złapać trzy naraz w kadrze, a inaczej nas jeszcze ktoś posądzi za oszukiwanie co do ilości kotów :D

tess - Czw 17 Wrz, 2015 15:18

https://www.facebook.com/...&type=1&theater

Przy misce wariujemy, ale w słoneczku w czasie balkoningu udało się załapać stadko nieporuszone :)

kotekmamrotek - Pią 18 Wrz, 2015 14:53

ale git:))))
tess - Pią 18 Wrz, 2015 22:58

Kolaaacjaaa!!!
https://instagram.com/p/7yM790lbcz/?taken-by=gotan_ef

tess - Wto 22 Wrz, 2015 16:58

https://instagram.com/p/75tHp4lbWh/

Dorwałem swoją szafkę :)

tess - Czw 01 Paź, 2015 21:10

Ostatnio trochę cicho, bo borykałam się z awarią telefonu, a Adam dla odmiany z nadgodzinami ;) Ale podrzucam dowód na to, jak kociaki radośnie się razem bawią :)

https://www.youtube.com/watch?v=Q69Z6PmpdOg

Balkoning nadal pełną parą. Domagały się wyjścia nawet wczoraj w nocy, chociaż był mróz. Otworzyłam im, trzy biało-czarne smugi wbiegły na balkon, moment później trzy biało-czarne smugi przeleciały z powrotem, odmroziwszy sobie dupki. Odi nas nie odstępuje, łasi się do naszych rodziców i gości, pieszczoch numer jeden. Wszyscy myśleli, że to Jaime jest przylepą, ale okazało się, że w porównaniu z Odim to zimny i wyniosły kot :D (Choć wcale nie przestał się miziać.)

Śpi z nami. Czasem Jaime też, ale częściej on i Brienne śpią razem na jakiejś wysokiej szafce. Brienne zdarza się wskoczyć na łóżko i wtedy jest chwila, kiedy jesteśmy w piątkę, ale ona nie jest przekonana do spania w tłumie i nigdy nie była. Ale może kiedyś... metodą malutkich kroczków wolno się do tego zbliża :)

Jedzenie odchodzi zgodnie. Kotki dostają trzy miseczki w trzech pokojach, chwilę zajmuje ustalenie, kto z której je, po czym po zirca about pięciu minutach następuje wymiana.

Kiedy Jaime i Brienne polują na muchy, Odi próbuje polować na samoloty. Widać uznał, że dopiero one łapią się w jego wagę i twardo podskakuje, kiedy je widać na niebie :D

Czasami się zdarza, że Odi nie zakopie za sobą urobku w kuwecie (mimo że braliśmy największą, mam wrażenie, że brakuje mu przestrzeni wokół, w teorii się mieści, ale chyba wolałby większe pole manewru), wtedy Brienne przybiega i zakopuje za nim... :lol: :oops:

Kiedy otwieramy drzwi, cała trójka czeka pod drzwiami. Szczekają, miauczą i domagają się głasków. Głaski wygrywają nad jedzeniem :)

Zgodnie się bawią, gonią, skaczą po meblach. Kiedy nas nie ma, wspólnymi siłami włamują się do łazienki i wynoszą z niej różne rzeczy. Odiego trzeba pilnować, bo zdarzyło mu się zakosić skądś ładowarkę do telefonu (ciągnął za kabelek, a ta część, którą się wkłada do kontaktu, podskakiwała na podłodze), kiedy indziej skubnął słuchawki Adama i rozejrzawszy się, czy nikt nie widzi, zaczął wycofywać się krok po kroczku z wielkim przekazem: "mnie tu nie ma, nie przejmujcie się, ja już sobie idę". Kiedy indziej ma tryb "ja to sobie wezmę" i znika, zanim się zorientujemy, co chapnął.

Pożera faktury i rachunki. Przy fakturze za karmy obdstawialiśmy, że może mu ładnie pachniała, ale przy rachunku za prąd uznaliśmy, że może likwiduje, żebyśmy nie musieli płacić :D

Pieszczotliwie zwany bywa Dyńkiem bądź Odyńcem ;)

Morri - Czw 01 Paź, 2015 21:20

:brawo:
misiosoft - Pią 02 Paź, 2015 09:44

super!!
kotekmamrotek - Pią 02 Paź, 2015 09:53

ODYNIEC - padłam:))))))))))))))
Eva - Pią 02 Paź, 2015 10:00

:brawo: :: :brawo:

tess napisał/a:
Czasami się zdarza, że Odi nie zakopie za sobą urobku w kuwecie (mimo że braliśmy największą, mam wrażenie, że brakuje mu przestrzeni wokół, w teorii się mieści, ale chyba wolałby większe pole manewru),


zerknij proszę na te gabaryty:
http://www.ikea.com/pl/pl...ducts/00130129/
http://www.ikea.com/pl/pl...ducts/20206316/
(u nas się dobrze sprawdzają :ok: )

Estel - Pią 02 Paź, 2015 15:35

Za Odyna trzymałem kciuki od samego początku i tak bardzo, bardzo cieszę się, że nie tylko został uratowany, ale i znalazł swoje wspaniałe miejsce na świecie. Jestem wdzięczny wszystkim tym, którzy go uratowali, "odopiekowali", dali mu dużo miłości, a w końcu i Dom. :jebanewalentynki:

Wielką rzecz, wszyscy Państwo zrobili! A i sam Odyn był (i jest) niesamowicie dzielny. Kto by poznał, że kot z pierwszej strony i z ostatnich zdjęć to ta sama duszyczka?

/Estel

Morri - Pią 02 Paź, 2015 16:15

Eva napisał/a:
:brawo: :: :brawo:

tess napisał/a:
Czasami się zdarza, że Odi nie zakopie za sobą urobku w kuwecie (mimo że braliśmy największą, mam wrażenie, że brakuje mu przestrzeni wokół, w teorii się mieści, ale chyba wolałby większe pole manewru),


zerknij proszę na te gabaryty:
http://www.ikea.com/pl/pl...ducts/00130129/
http://www.ikea.com/pl/pl...ducts/20206316/
(u nas się dobrze sprawdzają :ok: )


ja raczej stawiałabym na to, że Odi nie zakopuje, by w ten sposób okazać, że to on rządzi w stadzie :cool: zakopywanie odchodów to nie objaw czystości, a raczej chęć ukrycia swego zapachu. Ten, kto dominuje, nie musi się kryć ;)

tess - Pon 05 Paź, 2015 03:09

A to też możliwe... Choć raczej wyglądało, jakby próbował, ale w końcu się poddawał. A za to Brienne jest potwornie wstydliwa - ona potrafi kopać kwadrans, wyjść i wrócić, żeby zakopać bardziej, jeśli uzna, że wciąż czuć. I najwyraźniej dotyczy to nie tylko jej "produkcji" :D

Dziś znów wpadli moi rodzice, Odi w siódmym niebie, cztery pary rąk do głaskania :) Aż nie wiedział, komu się nadstawiać... :) No i ciepło, więc balkon dostępny cały dzień. Micha regularnie napełniana - kot rozpływający się ze szczęścia :)

Naprawdę trudno uwierzyć w to, co przeszedł. Jest wielką puchatą kulą słodyczy, którą wszyscy uwielbiają od pierwszego wejrzenia :)

kotekmamrotek - Pon 05 Paź, 2015 03:18

Naprawdę - suuper się czyta takie wieści.... Żeby każdy kot miał takie szczęście jak Odulasty...
No to wymiziajcie Go jeszcze dodatkowo od Ciotki:)

tess - Pią 09 Paź, 2015 00:10

Tak jest :)

Dziś dorwał nową zabawkę :D

https://www.youtube.com/watch?v=dPoD6sA3nr0

Morri - Pią 09 Paź, 2015 01:42

:lol: :lol: :lol:
kikin - Pią 09 Paź, 2015 08:12

może do Oli chciał napisać :)
tess - Sob 10 Paź, 2015 09:26

I wyjaśniło się, po co dzieciarnia noc w noc włamuje się do łazienki... :D

https://www.facebook.com/...pe=3&permPage=1

Gotan - Sob 10 Paź, 2015 11:43

Odyn w nocy zaserwował mi ciekawą pobudkę. Najpierw położył się koło mnie i zasnął, a potem, jakoś koło trzeciej nad ranem, złapał mnie za głowę i zaczął wylizywać moje włosy. Budzę się i zastanawiam "co się dzieje?", a on trzyma mnie i dalej wylizuje :D
Eva - Sob 10 Paź, 2015 14:33

o mamuniiuuuu :love: :love:
to wpaniałe, że tak Wam zaufał <3 przyjął Cię do swojej grupy jako zupełnie swego :serce:

Morri - Pon 12 Paź, 2015 02:14

tess napisał/a:
I wyjaśniło się, po co dzieciarnia noc w noc włamuje się do łazienki... :D

https://www.facebook.com/...pe=3&permPage=1
:lol: :lol: :lol:
tess - Pon 12 Paź, 2015 23:35

Odi kontynuuje mycie Gotana :) Dodatkowo dziś chyba pierwszy raz wyszedł na balkon w deszczu i przez chwilę obserwował z zainteresowaniem, co się dzieje :)
Morri - Wto 13 Paź, 2015 00:45

tess napisał/a:
Odi kontynuuje mycie Gotana :)
skoro się zwierz nie domył... :lol: :lol: :lol:
misiosoft - Wto 13 Paź, 2015 10:24

tess napisał/a:
Dodatkowo dziś chyba pierwszy raz wyszedł na balkon w deszczu i przez chwilę obserwował z zainteresowaniem, co się dzieje :)


odważny jest :) moich futer nie da się wygonić na balkon jak pada i podłoga jest mokra ;)

Gotan - Sro 14 Paź, 2015 17:47

Morri napisał/a:
tess napisał/a:
Odi kontynuuje mycie Gotana :)
skoro się zwierz nie domył... :lol: :lol: :lol:


Odyn najwyraźniej uznał, że moje długie włosy wymagają dodatkowego mycia, w dodatku rozłożonego na raty (bo jak tu w jedną noc całość ogarnąć?) :P Chociaż ostatnią noc sobie odpuścił, ale może dlatego, że się wcześniej wybiegał z Jaimim i po prostu spał.

kotekmamrotek - Czw 15 Paź, 2015 02:07

moi drodzy - jak ja się cieszę, czytając to wszystko...
trochę jestem zagoniona ostatnio i nie mam zbyt wiele czasu, by te wszystkie dobroci informacyjne komentować, ale jestem na bieżąco, trzymam kciuki i podziwiam - Odynka i Was - za Wasze wspólne fajowe życie:))))

Gotan - Czw 15 Paź, 2015 09:33

Dzisiaj z kolei obudził mnie wylizując moją brodę, on chyba próbuje mnie zjeść :p
tess - Wto 20 Paź, 2015 19:32

Trochę zdjęć z wczoraj - nasz dzień jak co dzień :D
https://www.facebook.com/...531?pnref=story
Tak się witaliśmy, jak wróciłam z urlopu.

Tymczasem Adam spisuje już anegdotkę z tuńczykiem w roli głównej... :D

tess - Wto 20 Paź, 2015 19:34

O rety, właśnie do mnie dotarło, że Odyś jest u nas już ponad dwa miesiące... :) :) :)
Gotan - Czw 29 Paź, 2015 13:55

Tesska wspomniała o pewnej anegdotce, jednak nie miałem czasu by ją opisać. Teraz jednak mam trochę więcej luzu.

Dosyć komiczny widok zastałem całkiem niedawno w kuchni. Kupiłem tuńczyka w sosie własnym, stwierdziłem, że dam kociakom po kawałku jako taki przysmak. Otworzyłem puszkę i na chwilę oderwałem się z powodu telefonu, który zaczął dzwonić. Wróciłem do kuchni dosłownie po trzech minutach, cała trójka siedziała na stole wokół puszki i jedno po drugim nachylało się nad nią aby zgarnąć coś dla siebie. W dodatku Brienne pilnowała, aby kolejność była zachowana i gdy Jaime bądź Odi próbował się wciąć, to pacała łapą po głowie. Wyraźnie było widać, kto rządzi w stadzie :D

Niestety nie udało mi się zrobić zdjęcia, gdyż telefon mi padł w czasie rozmowy.

Morri - Czw 29 Paź, 2015 16:52

No to nie macie wyjścia :) Proponuję kupić kociakom:
http://www.zooplus.pl/sho...saszetki/294106
Tuńczyk bez dodatku soli - sumienie czyste :)
Próbowałam :oops: :oops: :oops:

tess - Pią 30 Paź, 2015 08:25

Dopiero co przyszło nam 10 kg Animondy z Zooplusa, ale następnym razem zobaczymy :)
tess - Nie 01 Lis, 2015 01:56

Jako że ostatnio krążę między mieszkaniem naszym a moim rodzinnym, to regularnie rano dostaję relacje, co u dzieciaków. W sumie dostaję je i tak, ja mam twardszy sen ;)
Oto przykładowa relacja, absolutnie nie podkolorowana, wyłącznie lekko rozbudowana, żeby konteksty były jasne :) Zachowuję pierwszą osobę, osobą mówiącą w wierszu jest Adam :D

Nasze bestie znowu nie dały mi się wyspać, tej nocy to jednak Jaime najbardziej rozrabiał. Brienne trochę po mnie poskakała, gdy przemieszczała się na linii biurko - kuchnia. A Odyn nie skakał (na szczęście!), tylko wbijał mi pazury w ciało i mruczał, jak leżałem na boku.
No i ogólnie kotki chyba chcą odkryć przejście do Narnii, bo bardzo się interesują szafą w pokoju, a Odyn nawet pod nią wlazł oO I wyszedł sam, bez konieczności podnoszenia jej...
(Szafa to dla kotków nówka nieśmigana, a dla nas - odkopana cudem w piwnicy, wielki antyk, teraz już takich nie robią. Jest mega ciężka i ma wyjątkowo mało przedstrzeni pod sobą - jakieś dwa dni przed tą relacją tylko Brienne dawała radę się tam schować przed kocurami, a one krążyły smutne i próbowały się wcisnąć. Jak widać, jak się popieści, to wszystko się zmieści...)
Patrzę nad ranem, a ten wynurza się spod szafy - oczywiście wcześniej zdążył mnie obudzić i tam wleźć...
W dodatku zachomikowały sobie tam piłeczki do ping ponga i w nocy zrobiły turniej.
A jak wychodziłem do pracy to grzecznie zjadły i poszły spać, aby mieć siłę na kolejną noc pełną atrakcji.

Jak widać, pełnia szczęścia :) Ogólnie kot musi być w tym pomieszczeniu co człowiek, więc próba przemieszczenia się, bo tupią, jest pozbawiona sensu. Idzie sobie człowiek owinięty kołdrą do gościnnego, a za nim jak kaczątka za mamą kaczką drepczą trzy kocie krówki :) Zamykanie się mija się z celem, bo otwierają sobie drzwi.

Co więcej, ostatnio mieliśmy uroczą konsekwencję tego, że Odi przyzwyczaił Adama do budzenia go minutę przed budzikiem. Ciemno, Adam śpi, Odi robi pac, pac łapką i budzi. Ciemno. Adam zwleka się z łóżka, na ślepo wyciąga saszetki, idzie prztyknąć czajnikiem, żeby zalać kawę, przypadkiem patrzy na zegar. Kwadrans po północy. Mrucząc: "Odi, przegiąłeś...", zaspany wraca do wyra.
Ale co Odi zgarnął drugą kolację, to jego :D

Z kolei dziś postanowiły zrzucić wazon z moimi urodzinowymi kwiatkami, a potem wbiec do łazienki i pobawić się w wannie. Tyle że... akurat nalewaliśmy wodę do miski, do prania ręcznego. Kociaki wskoczyły do wanny, przeraziły się, że mokro i zwiewały tak intensywnie, że pociągnęły za sobą wąż od prysznica, który zaczął radośnie chlustać po ścianach. Ot, taki miły akcent dzień przed przyjazdem rodziny :)

kotekmamrotek - Nie 01 Lis, 2015 07:17

Ale suuuper wieści:))))))
Widzę, że upodobania Odynia do jedzenia się nie zmieniły... I do Adama takoż;)

Cotleone - Nie 01 Lis, 2015 19:47

Druga kolacja - brawo dla Odyna :brawo: Potrafi się chłopak ustawić :wink:
Gotan - Sro 04 Lis, 2015 16:55

Upodobania Odiego nie zmieniły się, stał się tylko jeszcze większym pieszczochem. Codziennie (jak wracam z pracy) wskakuje mi na kolana i domaga się przytulenia. Na fakcie, pomraukuje, jeśli tylko go pogłaszczę. Najpierw trzeba kota przytulić, a potem można głaskać :)
tess - Pią 06 Lis, 2015 12:34

Z porannych wiadomości na fejsie :)

"Tej nocy spadło mi na głowę przykrycie od metalowego pojemnika, na szczęście lekkie, ale skutecznie mnie obudziło, potem non stop domagały się zainteresowania, Jaime zrzucił z lodówki całą paczkę kociej karmy i rozgryzł opakowanie, radośnie przy tym chrupiąc zawartość (i wyrzygując nadmiar chwilę później), Brienne atakowała akwarium tak zawzięcie, że na fakcie myślałem przez chwilę, że ktoś się do mieszkania włamał i coś w pokoju przestawia..."

A Odyś grzeczny :) Musi dobrze najedzony :D

kotekmamrotek - Sob 07 Lis, 2015 01:01

Odyn nie rzucił się na jedzenie? Z własnej woli??? Ja bym Go jednak dobrze obserwowała, a nawet profilaktycznie dała Rodzicom do oglądu;)
tess - Nie 08 Lis, 2015 02:15

Wszystko z nim ok :) Za to właśnie zobaczyliśmy boski widok <3

Nie dość, że parę godzin temu Jaime wylizywał czule Odyna, to właśnie odkryliśmy, że Odi i Brienne śpią wtulone w siebie <3
Nie robimy zdjęcia, bo nie mamy serca błyskać im fleszem w takiej cudnej chwili :)

kotekmamrotek - Nie 08 Lis, 2015 13:34

wiem, wiem, to tylko żart:)
Super, że tak się zakolegowali - już zwłaszcza z niezależną Brienne...

tess - Nie 08 Lis, 2015 15:33

Ano <3 Staliśmy w progu na paluszkach i robiliśmy bezgłośne awwww :)
A dzisiaj jest niesamowicie ciepło, więc balkon otwarty od rana i dzieciaki szaleją :)

Morri - Wto 17 Lis, 2015 01:35

o jaaa, czemu dopiero teraz to przeczytałam??? :aaa: wspaniałe wieści :tan:
tess - Pią 20 Lis, 2015 15:50

Czasem mam wrażenie, że Odyś jest w naszym kocim stadzie od zawsze :) Aż trudno uwierzyć, że tak wielki kot jest tak niesamowitą przylepą. Ostatnio Jaime nam trochę chorował (niestety kotek o małym rozumku, który otwiera szafy, drzwi i szuflady, bywa ciężki do upilnowania...), Odi przychodził go czule powylizywać. I kiedy ja przysnęłam w jednym pokoju z rekonwalescentem, a Adam padł w drugim, Odi pierwsze pół nocy spędził ze mną i z Jaime'im, po czym się zerwał i miaucząc głośno pobiegł budzić Adama, bo jak to tak, bez miziania przez oboje rodziców? :)
Morri - Sob 21 Lis, 2015 01:12

jaki kochany :love:
kotekmamrotek - Sob 21 Lis, 2015 02:20

no - to cały Odulastek :aniolek:
tess - Pon 30 Lis, 2015 10:04

Gdyby ktoś wątpił w czułości Odyna i Jaime'ego :)
https://www.facebook.com/...727365940741693

Odi wydał ostatnio szalony dźwięk - do pomylenia z wiertarką. Powód? Dorwał deskę do krojenia pachnącą kurczakiem, a Jaime podszedł za blisko... Z kolei jego nową miłością są serki Danio - co prawda jeszcze sam nie otwiera (acz obstawiam, że tylko dlatego, że Adam nadąża wyciągać mu je z łapek), ale za to łapkę do środka wsadza ochoczo :)

Gotan - Pon 30 Lis, 2015 10:51

O tak, Danio interesują Odyna obecnie chyba nawet bardziej niż kurczak. Jak tylko otworzę, to od razu mam go na kolanach, a jego łapa celuje w opakowanie :D Jeżeli nie dam mu chociaż odrobiny to sam nie zjem (nawet jeśli się gdzieś zamknę, bo kotki drzwi otworzyć potrafią ;) ). Odulasty jak tylko widzi opakowanie, to nie odstępuje mnie na krok.
tess - Pon 30 Lis, 2015 15:13

(Co nie znaczy, że wzgardzi kurczakiem, jeśli uda mi się ukraść...)
kotekmamrotek - Pon 30 Lis, 2015 15:37

Czułość braterska mnie rozwaliła:))))))
No a miłość do serka - cóż, nie ukrywałam, jakie priorytety ma ten kot ::

Gotan - Sro 16 Gru, 2015 11:50

Budzenie przez Odyna, wersja 2.0 :)

Jako, że powoli zacząłem uodparniać się na (nie)spodziewane pobudki o 4:30, to Odyn najwyraźniej uznał, że trzeba nieco rozszerzyć zakres czynników budzących, a bestia jest z niego niezwykle sprytna. Dzisiaj zaczął tradycyjnie od polizania po twarzy, następnie pacania łapą po głowie. Nie dawało to efektów, to chwilę później wkroczył z ciężką artylerią, a konkretniej zrobił wycieczkę do kuwety, wrócił i pod nos podstawił mi łapę. Nie powiem, podziałało od razu, a ja do tej pory mam w głowie mętlik, czy on przypadkiem tego dokonał, czy na serio wykombinował, że tego typu "aromatyczna" metoda może zadziałać.

kikin - Sro 16 Gru, 2015 11:59

Gotan napisał/a:
Budzenie przez Odyna, wersja 2.0 :)

Jako, że powoli zacząłem uodparniać się na (nie)spodziewane pobudki o 4:30, to Odyn najwyraźniej uznał, że trzeba nieco rozszerzyć zakres czynników budzących, a bestia jest z niego niezwykle sprytna. Dzisiaj zaczął tradycyjnie od polizania po twarzy, następnie pacania łapą po głowie. Nie dawało to efektów, to chwilę później wkroczył z ciężką artylerią, a konkretniej zrobił wycieczkę do kuwety, wrócił i pod nos podstawił mi łapę. Nie powiem, podziałało od razu, a ja do tej pory mam w głowie mętlik, czy on przypadkiem tego dokonał, czy na serio wykombinował, że tego typu "aromatyczna" metoda może zadziałać.



:lol2:

kotekmamrotek - Sro 16 Gru, 2015 14:12

jak to - PRZYPADKIEM???? Przecie to najinteligentniejszy kot na świecie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :aniolek:
Morri - Sro 16 Gru, 2015 22:01

z tej strony to ja go nie znałam :roll:
tess - Czw 17 Gru, 2015 12:08

A w ogóle to pacanie wygląda bosko :twisted: Ostatnio czytałam sobie grzecznie książkę z ebuczka, żeby nie rozbudzać Adama lampką i zobaczyłam, że tak koło 3 w nocy Odi wskoczył, rozejrzał się, po czym PAC! Jak w worek bokserski :D Walczyło we mnie "zabrać kota, przecież Adam padnie rano na pysk" z "Hihihi, jak to słodko wygląda!" :diabel:
tess - Sob 26 Gru, 2015 03:59

Odyś, Jaime, Brienne i choinka :)
https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be

Musimy jeszcze zrobić zdjęcie z prezentami, od dziadków z obu stron kociarstwo dostało smakołyki, a dodatkowo mięciutki materacyk w kształcie krowy, na którym wylegują się od pierwszego wejrzenia :)

kikin - Sob 26 Gru, 2015 11:50

super Cow Cats Commando :: :: ::
kotekmamrotek - Pon 28 Gru, 2015 16:19

Odulek co taki leniwy??? Pewnie nakradł ze świątecznego stołu;)
tess - Wto 29 Gru, 2015 06:12

Odi nie lubi marnować energii na głupoty w stylu choinka czy łapanie piórek. Woli łapać żarcie z trzech misek naraz, to dopiero zabawa :D
tess - Czw 31 Gru, 2015 18:55

Odyn jest naprawdę wyjątkowym kotem <3 Właśnie siedzi na parapecie i podziwia fajerwerki :shock:

Za to rano wrednie wystawił Adama. Odi klasycznie snuł się pod balkonem. Na dworze mróz. W końcu Adam się poddał i wymruczał: "no dobra, wypuszczę cię, odmrozisz sobie dupę i sam wrócisz do domu...". A gdzie tam, Odulasty w siódmym niebie, nie chciał wracac :D

kotekmamrotek - Sob 02 Sty, 2016 21:11

Odi ma płaszczyk ochronny wiadomej proweniencji - mróz Mu na bank niegroźny:))))
tess - Nie 03 Sty, 2016 08:39

Minus 15 z zimnym wiatrem pokonało Odiego. Mamy chwilę przerwy w dobijaniu się na balkon :D
tess - Nie 10 Sty, 2016 19:45

Odi z rodzeństwem :)
https://www.facebook.com/...&type=3&theater

tess - Wto 12 Sty, 2016 21:46

Odyś i pierwszy śnieg tego roku :)
https://www.facebook.com/...727365940741693

kotekmamrotek - Wto 12 Sty, 2016 22:42

czy tylko ja mam wrażenie, że Odulek to taki radosny psiak???
tess - Sro 13 Sty, 2016 15:45

Ja w tym filmiku widziałam radosne dzieciaki, gdzie najstarszy postanawia natrzeć siostrę śniegiem :D Ale ma w sobie coś psiego, faktycznie. Co jest o tyle słodkie, że Jaime dla odmiany szczeka <3
tess - Sob 16 Sty, 2016 15:03

Śpimy sobie :)

https://www.facebook.com/...?type=3&theater

tess - Czw 21 Sty, 2016 22:10

Bo dawno nie było nowej fotki :)

https://www.facebook.com/...?type=3&theater

tess - Pią 22 Sty, 2016 22:47

Odi i jego apetyt :)
https://www.facebook.com/...727365940741693

Renik0803 - Sob 23 Sty, 2016 00:28

Co za straszna niesprawiedliwość! Jeden trzy miseczki a pozostałe żadnej.. no prawie żadnej. Cóż takiego dostały że Odi się tak śpieszył?
tess - Sob 23 Sty, 2016 08:17

Chyba surowe mięcho ;) Ale i tak był spokojny, czasem załącza taki traktorek, że słychać w sąsiednim pokoju :D
Morri - Sro 27 Sty, 2016 17:13

Uwielbiam to Wasze stado :love:
Gotan - Czw 28 Sty, 2016 11:49

Odyn pozazdrościł Brienne nowego łóżka ;) Odulasty stwierdził, że nikt inny miejsca nie zajmie i od trzech dni jest pierwszy do ładowania mi się na plecy ;)
tess - Czw 28 Sty, 2016 14:23

Tja... "Kochanie, pomożesz mi z tym i z tym?"
"Nie mogę, kot na mnie leży..."

:P

Morri - Pią 29 Sty, 2016 21:19

tess napisał/a:

"Nie mogę, kot na mnie leży..."

:P
ciągle to słyszę :lol: :lol: :lol:
tess - Pon 01 Lut, 2016 20:54

Tryb bojowy: aktywacja!
https://www.facebook.com/...?type=3&theater

tess - Wto 02 Lut, 2016 21:22

Dziś trochę ćwiczeń na balkonie :)
https://www.facebook.com/...727365940741693

Dziś dzieciaki dostały nową zabawkę - pluszowego pingwinka na wędce. Dawno nie widziałam u nich takiego entuzjazmu zabawą <3 :aniolek:

Morri - Sro 03 Lut, 2016 01:15

tryb bojowy :jebanewalentynki:
kotekmamrotek - Sro 03 Lut, 2016 01:22

Odi jak zwykle stacjonarnie - ma wzgląd na całość osiatkowania;)
Mądry kocurrro:)

tess - Sro 03 Lut, 2016 18:33

A co ma wskakiwać wyżej - co tam, jedzenie dają czy co? Nie? To niech się wypchają :P
tess - Pon 08 Lut, 2016 14:22

Leżę sobie po obudzeniu, dochodzi jakoś 12. Ostatnio noc w noc pracowałam do późna, to chcę się chwilę pobyczyć, zanim usiądę do kolejnego zlecenia. Wskakuje Odi i domaga się głaskania. Głaszczemy, miziamy, jeden policzek, drugi policzek, po plechach, po ogonku, po karku, znowu policzek, za uszkiem, za drugim, bródka... Odyś się nadstawia i nadstawia, Tesia głaszcze...

W pewnym momencie Odi stwierdza, że chce na balkon. Wstaję otworzyć drzwi, kociarstwo wybiega radośnie. Zerkam na zegarek - o cholera, kiedy się zrobiła 13:30! To mnie kocurro przetrzymał :D

Morri - Pon 08 Lut, 2016 14:28

:lol: :lol: :lol:
tess - Pon 15 Lut, 2016 23:37

Cow Cats Commando prezentuje... Odyna w wersji wege :roll:

https://www.facebook.com/...727365940741693

kikin - Wto 16 Lut, 2016 08:07

tess napisał/a:
Cow Cats Commando prezentuje... Odyna w wersji wege :roll:

https://www.facebook.com/...727365940741693


:jesc: >D

BEATA olag - Wto 16 Lut, 2016 09:01

:lol: , a Stefan lubi buraczki :lol:
madmadzia - Wto 16 Lut, 2016 09:24

:) "urozmaicona dieta podstawą zrównoważonego rozwoju"...czy jakoś tak, hihihi

moja Julka, kiedy była jeszcze malutka - podjadała mi kalafior gotowany z talerza :) później wciągała kukurydzę z puszki - a na jej zapach trzęsła się tak samo jak na ryby :D

tess - Wto 16 Lut, 2016 09:29

Jaime ostatnio dorwał resztkę fasoli i wciągnął... Za to Tigi, kocur mojej babci, uwielbiał wszystko, czym można było się bawić. Wskutek czego namiętnie kradł fasolkę szparagową :D Surową :D
Ale fenomenalny jest ten obronny warkot, on go wydaje z siebie tylko przy ulubionym żarciu, np. surowym kurczaku czy rybce :D

madmadzia - Wto 16 Lut, 2016 10:53

hihihi fasolka :) czyli gotując gar fasolki po bretońsku można obdarować też i kota :)

A ja myślałam, że Odynio tak burczał na tego drugiego delikwenta przyglądającego się dziwnemu zielonemu lanczowi ;) który Odyniu tak ochoczo wciągał :)

:banan:

kotekmamrotek - Wto 16 Lut, 2016 15:32

Tak głodzić kota, że trzęsie się na widok brokuła - i to gotowanego na parze ::

Stefan jest miłośnikiem pomelo:)))))

tess - Wto 16 Lut, 2016 22:24

Odyn zawsze burczy, jak wciąga coś, co mu smakuje :D Bez względu na to, czy obok jest kot. Ot tak, przezornie odstrasza potencjalną konkurencję. A głodzić? Odyna? :D :D :D

Właśnie zamówiłam 10 kg saszetek Animondy i zastanawiam się, czy wystarczy chociaż na 2 tygodnie na te nasze 3 głodzille :D ...

Morri - Sro 17 Lut, 2016 02:56

Nie opłaca Wam się bardziej zamawianie większych opakowań? :hm:
Ja przy większym stadzie (9+) nie stronię np. od puszek 800-gramowych :roll:

madmadzia - Sro 17 Lut, 2016 10:49

pomelo...nie mogę... :shock: :tan:
kotekmamrotek - Sro 17 Lut, 2016 11:44

wie, co robi - ponoć bardzo dobrze działa na cukrzycę - seryjnie:)))))
tess - Sro 17 Lut, 2016 15:00

Pomelo :aniolek:


Ogólnie kupujemy puchy, ale Brienne jak prawdziwa królewna musi czasem powybrzydzać i wtedy w grę wchodzi tylko Animonda w sosie śmietanowym, a tej nie widziałam w niczym innym niż w saszetkach. Więc polujemy na zniżki w sklepach online, wszelkie akcje "kup pakiet, dwie saszetki gratis" etc.

Dla dzikotków i dla działkotków też mamy puchy... no ale córeczkę tatusia trzeba rozpieszczać :D

Morri - Pią 19 Lut, 2016 00:01

Tess, Miamor ma całkiem ciekawe smaki w ofercie ;) Może Księżnej Pani przypasują ;)
tess - Pią 19 Lut, 2016 09:09

Jest na liście "do wypróbowania". Chwilowo przyszła do nas Animonda ze strusiem i będziemy testować :aniolek:
tess - Pią 19 Lut, 2016 16:59

Pochwaliłam się na fejsie, a zapomniałam tutaj. Adam napisał maila do Rock Radia w czasie Dnia Kota i Odi z rodzeństwem spodobali się tak bardzo, że wylądowali na ich fejsie (jako jedyni!) :)
https://www.facebook.com/...?type=3&theater

Morri - Pią 19 Lut, 2016 17:10

:brawo:
kikin - Pią 19 Lut, 2016 18:31

:tan:
kotekmamrotek - Nie 21 Lut, 2016 09:59

o mater - Odi jako rockman - no chłopak ma potencjał:)))))
tess - Nie 21 Lut, 2016 20:11

Wygląd badassa - jest.
Spore możliwości wokalne - są.
Wianuszek fanek - jest... :D

tess - Czw 25 Lut, 2016 00:14

W ogóle przypadkiem odkryliśmy żarcie, które nie podchodzi Odiemu. Nie, żeby nie zjadł, ale najpierw z pogardą odszedł od miski i upewnił się, czy nie ma nic innego. Otóż (jako że Brienne często wybrzydza i bardzo szybko jej się wszystko nudzi, to szukamy nowych smaków) zamówiliśmy na próbę Animondę Exotic z dodatkiem strusia i nałożyliśmy im na próbę, żeby się właśnie przekonać, co powiedzą. Brienne zaczęła wcinać, Jaime polizał, mlasnął i uznał, że jednak klasyka lepsza. Odi wrócił po paru minutach dopiero i wtedy widać uznał, że jedzenie jest jedzenie. Ale był to chyba jego najdłuższy grymas jedzeniowy, jaki widzieliśmy. Zatem już wiemy - struś tylko dla dziewczynki, panowie wolą kurczaka. Najlepiej surowego :P
Morri - Czw 25 Lut, 2016 00:45

:lol: :lol: :lol:
tess - Pią 26 Lut, 2016 08:54

Dziś mieliśmy dzień pieszczotek. Najpierw komando nie chciało wypuścić Adama do pracy, a takie trzy spore kawałki kota uwieszone u spodni to niezła kotwica. Potem obudziłam się zdecydowanie o nie swojej porze (siódma to godzina szatana, zwłaszcza, że ostatnio znowu siedzę po nocach, bo wtedy najlepiej mi się pisze/pracuje) i moim planem było pójść spać dalej... Ale zostałam tak oszczekana, że nie miałam serca i skupiłam się na kociej miłości.

Każde dzieciątko było głaskane tak długo, aż całkowicie naelektryzowane zaczynało strzelać iskrami i wtedy następowała zmiana. W ogóle w pewnym momencie leciałam Jaime'ego i Brienne na dwie ręce, nie dość, że iskry leciały między nimi a moimi palcami, to strzelały też w siebie ogonami :D Brienne długim pięknym czarnym, Jaime swoim sznaucerkowatym kikutkiem :D

Potem wymiaziane futra szalały na balkonie po śniegu, a potem wróciły na dalsze głaskanie. I tyle z mojego snu... Co przyłożę głowę do poduszki, to jakiś łepek wciska mi się pod rękę. Jestem całkowicie rozbrojona i rozsłodzona :aniolek: :aniolek: :aniolek:

tess - Pią 26 Lut, 2016 09:24

I właśnie zobaczyłam najsłodszy widok tego tygodnia! (albo i więcej)
Na śniadanie miałam opcję szybką (bo koty się same nie pogłaszczą) czyli płatki z mlekiem. No i zostawiłam pustą miseczkę na widoku. Patrzę, Brienne wylizuje. Dolałam jej odrobinę - mleko bez laktozy, żeby nie było, czyli jak kocie - i chwilę potem zobaczyłam, jak Brienne i Odyś piją z jednej miseczki, łepek przy łepku, zahaczając o siebie uszkami :aniolek: :aniolek: :aniolek: <3 <3 <3 Niestety miałam rozładowany telefon... Boziu, to było tak słodkie!

Morri - Sob 27 Lut, 2016 18:08

:aniolek: :aniolek: :aniolek:

Tess, dodawaj więcej płynu do płukania tkanin do prania - koty przestaną się elektryzować :good:

kotekmamrotek - Sob 27 Lut, 2016 19:11

a to nie śmierdzi kotom???
einfach - Sob 27 Lut, 2016 20:23

kotekmamrotek napisał/a:
a to nie śmierdzi kotom???


gdzie tam, my używamy tylko bez laktozy i szaleństwa odchodzą, żeby dostać ciupkę... a muszę przypomnieć, że Królewicz Dyniek wybrednym stworzeniem jest ::

kotekmamrotek - Sob 27 Lut, 2016 21:09

ale mnie chodzi o płyn do płukania tkanin:))))))
brynia - Sob 27 Lut, 2016 21:25

:turla: płyn do płukania bez laktozy :rotfl:
einfach - Sob 27 Lut, 2016 21:45

kotekmamrotek napisał/a:
ale mnie chodzi o płyn do płukania tkanin:))))))


boziu chyba muszę się wyspać... :thud: :rotfl:

tess - Sob 27 Lut, 2016 22:46

Płyn do płukania bez laktozy :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Sądzę, że w momencie potraktowania komando płynem do płukania tkanin, kociary same nauczyłyby się pisać na forum i napisałyby: ZABIERZCIE NAS STĄD!!!

I gwoli ścisłości - w mleku bez laktozy też ich nie piorę :D :D :D

tess - Sob 27 Lut, 2016 23:39

Przy okazji Gotan mi przypomniał, że Miamor też już był testowany :P Jaime i Brienne grymasiły, wszystkie smaki zeżarł (niespodzianka!) Odi :D
tess - Nie 28 Lut, 2016 23:28

Dostałyśmy fajny prezent od taty, paczcie!
https://www.facebook.com/...?type=3&theater

Morri - Pon 29 Lut, 2016 14:56

:turla:
GatosDePau - Pon 29 Lut, 2016 15:13

O, stacja do karmienia kotów. Bardzo sprytne :ok: :)
tess - Pon 29 Lut, 2016 21:11

To takie trochę spełnianie marzeń o łóżku piętrowym :D Ale póki co zdaje egzamin jako organizer do karmienia :D
tess - Pią 04 Mar, 2016 16:50

Dziś Odyniec pierwszy raz dostał filecik z indyka. Mam wrażenie, że go wchłonął, bo nie zarejestrowałam momentu jedzenia... A potem na deser kurza wątróbka i już kocur mógł wydawać swój ulubiony motorkowy dźwięk pomiędzy "mrau!" a "mniam!" :love:

Ostatnio testowaliśmy kurze skrzydełka - niestety nie spotkały się z uznaniem. Kotki uznały, że to fajna zabawka, można powarczeć, popodrzucać, ponosić w pycholu, ale żeby jeść? Co to, co nie. Wzgardziły nawet jak Adam się poświęcił i wydłubał samo mięsko. Poradniki, że żyłki, skóra i kości są spoko swoje, a kotki lubiące filety - swoje :roll:

tess - Pią 04 Mar, 2016 21:54

...a nasze odrobaczanie wyglądało tak: http://kwejk.pl/przeglada...edzialnosc.html
I tata musiał nas brać bardziej wyrafinowanymi podstępami :D

tess - Czw 10 Mar, 2016 11:54

W nocy z wtorku na środę Odyn i Jaime urządziły popisowe show pt. "braci ma się po to, żeby było się z kim bić" i prały się tak bardzo, że trzeba było pozamykać koleżeństwo w osobnych pokojach, bo baliśmy się, że zrobią sobie krzywdę. (Separatka wyszła średnio, bo Brienne potem i tak pootwierała drzwi...)
W ramach przeprosin za nocną odsiadkę dostały znów indyczy filecik i tym razem kacze żołądki. Omnomnomował je nawet Jaime, który ostatnio bardzo się obrażał na podroby. Odi się trochę boczył, ale o 3 w nocy obudził Adama lizaniem i mruczeniem, co ten skomentował: "Nie mogłem się na niego gniewać!" :love:

tess - Nie 13 Mar, 2016 19:48

Odyn w roli muszkietera :)
https://www.facebook.com/...?type=3&theater

tess - Wto 22 Mar, 2016 20:05

Test na spostrzegawczość - który to Odyś? ;)

https://www.facebook.com/...?type=3&theater

kotekmamrotek - Wto 22 Mar, 2016 21:32

co to za pytanie????
:)

tess - Sro 23 Mar, 2016 05:56

A tak mnie naszło, jak pokazywałam komuś zdjęcia dzieciaków i po którymś z kolei z takich, gdzie nie były en face, tylko było widać np. zamknięte oczka czy profil, dostałam w końcu: "Weź, kurde, przyznaj się, po czym je odróżniasz!!!" :lol: :lol: :lol:
tess - Sro 23 Mar, 2016 21:16

Taki jestem słodki!
https://www.facebook.com/...?type=3&theater

Morri - Czw 24 Mar, 2016 10:30

:serce:
tess - Nie 17 Kwi, 2016 19:39

Odyś od początku dał się poznać jako miziak i przylepa, lubił wchodzić do koszyczków czy kartonów, tulić się i gonić z innymi kotami i kraść jedzenie, ale nie lubił zabawek. Pacnął raz czy dwa, jak mu się podsunęło pod nos i to maks.

Ostatnio komando spędziło pierwszą samotną noc (!!!), bo Adamowi uciekł pociąg powrotny do Wrześni i został ze mną w Poznaniu u znajomej (oczywiście zaalarmowana rodzina pobiegła karmić i głaskać, ale ni została do rana), więc w ramach przeprosin kupiliśmy trochę smakołyków (nie ma jak suszony tuńczyk w kostkach) i dwie nowe zabawki. Tym razem okazało się, że Jaime i Brienne podeszły do nich z dystansem, za to Odi zakochał się w obu i tarmosi je na zmianę :love: Oto Odi z żabowężem :)

https://www.youtube.com/watch?v=VR5XqYzvKGM

kotekmamrotek - Nie 17 Kwi, 2016 19:48

co to za magiczny żabowąż?????
tess - Nie 17 Kwi, 2016 19:53

Formalnie wąż, ale pychol ma jak rozdeptana żaba :D
kotekmamrotek - Nie 17 Kwi, 2016 20:07

a podeslijcie jakiegos linka - może tez nasze by się tak zachwyciły:)
tess - Nie 17 Kwi, 2016 20:11

Kupiłam w małym stacjonarnym sklepie, jedna sztuka była :( Ale poszukam, czy mam gdzieś etykietkę i sprawdzę firmę ;)
kikin - Nie 17 Kwi, 2016 22:13

jaka fajna głupawka :lol:
tess - Pon 09 Maj, 2016 12:20

Zobaczcie, kto do Was zagląda!
https://www.facebook.com/...?type=3&theater

tess - Sro 11 Maj, 2016 12:47

Odyś zaczyna dzień z uśmiechem :)
https://www.facebook.com/...?type=3&theater

Morri - Sro 11 Maj, 2016 16:22

tess napisał/a:
Odyś zaczyna dzień z uśmiechem :)
https://www.facebook.com/...?type=3&theater
:love:
tess - Czw 12 Maj, 2016 11:04

Wysiewamy jadalną dla kotów zieleninkę na balkonie - żeby zabawie na świeżym powietrzu towarzyszyła też zieleń :) Póki co kiełki dopiero wschodzą, ale nie da się ukryć, że proces siania był dla kociaków równie fascynujący jak te nowe skrzynki na balkonie :D

https://www.facebook.com/...727365940741693

Gotan - Pią 03 Cze, 2016 14:37

Dawno Odyna nie było ;)

Odi

tess - Pią 03 Cze, 2016 19:43

I jeszcze to :D :D :D Odi trenuje sztuczki cyrkowe :)
https://www.instagram.com/p/BGMxLdylbbG/

misiosoft - Pią 03 Cze, 2016 21:12

czaaad :)
kotekmamrotek - Sob 04 Cze, 2016 11:08

no przewrót w przód jest boski:)))))
catta - Sob 04 Cze, 2016 17:01

kotekmamrotek napisał/a:
co to za magiczny żabowąż?????


Patrząc na filmik jak się Odyn bawi to chyba wiem co to za zabawka:
http://akwa-pro.pl/foto/5...had-17-cm-2.jpg
:)
na allegro widziałam są.

tess - Sob 04 Cze, 2016 19:19

Dokładnie ten :) A dziś Odi był czystą słodyczą i zakwitł nam :)
https://www.facebook.com/...465047354520611

Gotan - Pon 06 Cze, 2016 09:13

Akcja sprzed paru dni. Poranek, godzina tradycyjnie wczesna. Odyn walczy z torebką od prezentu. Po chwili wskakuje na łóżko i pac łapą. Budzę się i widzę, że się nieźle zaplątał w sznurek, który stanowił uchwyt, najwyraźniej próbował przez to przejść i ostatecznie zablokował sobie łapę. Spojrzał na mnie i już wiedziałem, że tym razem nie chodzi mu o budzenie, a pomoc z uwolnieniem się z tego. Bardzo grzecznie czekał, aż mu to zdejmę, doskonale wiedział, że może liczyć na pomoc. To naprawdę bardzo inteligentna bestia :) (A bestia, bo budzi mnie codziennie ;) )
Morri - Nie 12 Cze, 2016 21:52

:aniolek:
tess - Pon 13 Cze, 2016 12:36

Odyś dał czadu! :)
https://www.facebook.com/...465814081578441

Morri - Wto 14 Cze, 2016 00:59

agent :) wiedziałam, że będzie z niego agent :)
tess - Wto 14 Cze, 2016 21:41

Oj jest niesamowity :) :aniolek:
tess - Nie 26 Cze, 2016 21:35

Odi był dziś bardzo dzielny - byliśmy u weta. Zrobiło mu się przy pysiu jakieś paskudztwo - wielki bąbel na szyi tuż pod bródką. Nie wiedzieliśmy, co to może być (użądlenie?), więc było szybkie pakowanie kota i ściąganie mojego taty do lecznicy. I wprawdzie najpierw kawaler narobił histerii, bo mu się nie spodobało ładowanie do transporterka mniejszego niż zwykle, ale jak już przywieźliśmy większy transporterek (który zostawiliśmy u rodziców), to grzecznie pozwolił się zapakować, przez całą drogę trzymał łapkę przez kraty ufnie wsadzoną w moją, a potem był grzeczniutki w czasie oględzin i zastrzyku.

Opuchnięcie okazało się ropą po jakiejś rance, którą musiał odnieść w czasie zabawy z Jaime'im. Pacjent z radością wrócił do domu, wyczyścił wszystkie miseczki z łososia i po mniej więcej dwóch godzinach spędzonych na balkonie przyszedł na tulenie :)

tess - Wto 28 Cze, 2016 21:12

Na upały - Odyseusz zimowy :)
https://www.instagram.com...ken-by=gotan_ef

tess - Czw 30 Cze, 2016 21:18

Odi już wie, kto wygra mecz :D
https://www.facebook.com/...727365940741693

Morri - Pon 11 Lip, 2016 03:28

:love:
tess - Pon 18 Lip, 2016 22:40

Krówki miały dziś szczepienia ;) Odi najwytrwalej uciekał - jako pierwszy na tapetę poszedł Jaime (który już na widok mojego ojca - a ich lekarza) spierdzielił za kanapę. Trzymaliśmy go we dwoje, a wtedy Odi kiknął i z miną: "to ja już sobie pójdę, mnie tu wcale nie było" zmył się z pokoju. Z Brienne poszło najszybciej, acz jęknęła płaczliwie na widok strzykawki. A potem czekała nas upojna gonitwa :D

Z racji tego, że Odi kocha wszystkie pieszczotki, ale nie znosi noszenia go na rękach, poprosiłam, żeby ojciec poszedł za nami i zaszczepił go tam, gdzie się uda dorwać kocura. No i ojciec z gotową strzykawką robił krok to w prawo, to w lewo, a my goniliśmy Odysia po całym mieszkaniu :D Momentu zastrzyku najwyraźniej nie poczuł, po czym obraził się na jakieś dwie - trzy minuty, pogardliwym wzrokiem obrzucając smakołyki, którymi próbowaliśmy go pocieszyć... acz później chyba uznał, że obraza obrazą, była już dość czytelna, a dobrego jedzonka się nie odmawia i pochłonął. No i zwinął się jak maleńkie kocię na moich kolankach i domagał się głasków :serduszka:

Przy okazji próbujemy nauczyć krówki chodzenia na puszorku, żeby móc je zabrać na działkę i dać im pohasać po trawie. Z postępów póki co Odi najpierw zwiał na widok zapuszorkowanego Jaime'ego, a ledwo poczuł ustrojstwo na sobie, siknął sobie obficie. W tym tempie zanosi się na to, że już za rok będą gotowe do plażingu ;)

kat - Pon 18 Lip, 2016 23:06

Ja bym Ich nie przyzwyczajała do spacerów. Nie dadzą Wam później spokoju w domu ;)
tess - Czw 21 Lip, 2016 23:14

Miałam psy 17 lat ;) Wiem, co znaczy wyprowadzanie :D W każdym razie chwilowo wciąż jesteśmy na etapie kota-mopa ;)

A Odi zrobił dziś brzydki numer... Jaime właśnie sobeie defekował do doniczki na balkonie, kiedy starszy brat postanowił go nastraszyć. Skutecznie, więc kocur się wystraszył i zaczął uciekać tak, jak hmmm... robił? Okazał się, że zasięg wystarczył na cały salon aż do przedpokoju o.O

tess - Pią 22 Lip, 2016 09:14

Herszt bandy pozdrawia :D
https://www.facebook.com/...727365940741693

tess - Wto 16 Sie, 2016 22:54

Jak ten czas leci!!! Odynek mieszka z nami już rok :) :) :)

https://www.facebook.com/...727365940741693

i dla niefejsujących: https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be

kotekmamrotek - Sro 17 Sie, 2016 09:54

Odynku - masz super dom, super Opiekunów, super kocich towarzyszy - DZIĘKI ZA WSZYSTKO :aniolek:
BEATA olag - Sro 17 Sie, 2016 11:13

super filmik, super rodzinka
Katarzyna - Sro 17 Sie, 2016 13:24

Pierwszy śnieg, BROKUŁ! i rodzina wymiatają!
Wszystkiego dobrego Kocie! :D

tess - Czw 18 Sie, 2016 18:56

Dokazujemy! :)

https://www.instagram.com...cowcatscommando


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group