Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Znalazły dom - Czarka

Nadira - Sro 06 Maj, 2015 23:44
Temat postu: Czarka
Mała Czarka, już od rana
chce być słodka i kochana.
Więc nim jeszcze człowiek wstanie
w nogach łóżka na śniadanie
czeka, mrucząc delikatnie,
a z nią koty - druhy bratnie.
Do zabawy i miziania,
wszak Czarunia nie zabrania.
Futra myje dokumentnie,
swoje, cudze - bardzo chętnie!
Nawet ludzia tym zaszczyci
wszak najlepszy jęzor kici,
by odegnać brud i smutki.
Taki oto kot - czarniutki,
miły, grzeczny doskonały -
czy się znajdzie domek stały?


Czarka to przeurocza koteczka, która trafiła do nas na sterylkę i... nie miała już dokąd wrócić, wobec czego znalazła sobie dom tymczasowy :) Dom tymczasowy specjalnie dla niej zdecydował się zwiększyć swój "limit kotów na metrze kwadratowym". I nigdy tego nie żałował!







Imię: Czarka
Status:
do adopcji
Ur.: październik 2013
Odrobaczenie: TAK
Szczepienie: TAK
Kastracja: TAK
Akceptuje koty: TAK
Bez zwierząt: NIE

Czarka na zdęciach i filmach.

Dom tymczasowy Czarki na fb.

kotekmamrotek - Czw 07 Maj, 2015 00:20

a jak rezydenci????
Nadira - Czw 07 Maj, 2015 00:59

Rezydenci nie mogliby być bardziej obojętni :D Czarka na wstępie osyczała wszystkich i przez wszystkich została zignorowana;) tylko Yoko systematycznie próbuje zmniejszać dystans i się zaprzyjaźnić - wsparłam tę próbę bawiąc się z obiema dziewczynami jednocześnie na łóżku i bez problemu zniosły swoją nawzajem obecność :D
Natomiast Czarka nadal burczy prewencyjnie jak któreś koło niej przechodzi i pewnie trochę czasu jej zajmie zrozumienie, że reszta kotów jest przyjaźnie nastawiona ;)

Cynamon - Czw 07 Maj, 2015 05:07

Nadira, apropo zdjęć ;) to doskonale rozumiem :P
Króliś zazwyczaj pod wyrem zabunkrowany a jak lata to najlepiej w nocy :evil:
Z osyczeniem u nas odwrotnie Jagienka syczy, burka i zwiewa przed młodym :D
Ech te kłety kochane, no nic czasu im trzeba i będzie git :good:

Nadira - Czw 07 Maj, 2015 13:03

Czarka czujna:



Aklimatyzacja też w sumie niezła:

(Czarka ziewająca na pierwszym planie, Szonek plama na parapecie, Yoko na krześle w lewym górnym rogu) :)

kotekmamrotek - Czw 07 Maj, 2015 13:05

tak, tak - ziewająca;) Tak sobie wmawiaj - to pokaz możliwości paszczę :: kowych
Nadira - Sob 09 Maj, 2015 10:06

Czarka zwiedziła już całe mieszkanie, wie, gdzie się podaje paszę, wie, gdzie jest mega wygodna miejscówa (na kanapie) i wie, że zbliżająca się ręka czlowieka oznacza głaski (od razu nastawia wtedy główkę). Głaski Czarka lubi bardzo bardzo i szybko wywala brzuszek do miziania :D Trochę mniej Czarka lubi kolanka, bo fajniej jest obok kolanek. Trzeba dla niej robić miejsce na fotelu czy kanapie, wtedy tańcuje wokół czlowieka i daje dostęp do kiziania brzuszka :D

Inne koty Czarka na razie traktuje jak potencjalne zagrożenie, więc nie obywa się bez syków i warków. Jesteśmy jednak dobrej myśli, bo tych syków jest coraz mniej i obserwujemy wzajemne ostrożne wąchanie się a nawet próby barankowania Czarki przez Szonka. Wszystko w swoim czasie :D

Morri - Sob 09 Maj, 2015 13:06

super się to czyta :good:
Nadira - Pon 11 Maj, 2015 09:57

Czarka od wczoraj śpi na łóżku - zajęła narożną miejscówkę przy nogach Małża. Pozostałe futra jakoś niespecjalnie zwracają na to uwagę (chociaż Pan Kot jest lekko sfochany i przeniósł się ze spaniem na skrzynię obok łóżka ;) )... Czarka natomiast wyraźnie widzi w nich zagrożenie i jest mega ostrożna. Zgaduję, że w swoim poprzednim miejscu bytowania musiała walczyć o miejsce do spania i paszę, bo zdarza jej się burczeć na samą próbę zbliżenia się, jeśli ona akurat je albo wygodnie się byczy. Na szczęście w większości obywa się bez łapoczynów, bo reszta kotów szybko rezygnuje :aniolek:

Człowiek to zdecydowanie to, co Czarki lubią najbardziej :D Wystarczy zbliżyć się do niej z wyciągniętą ręką, a główka sama nastawia się na głaski, co jest mega urocze :love: Mruczando uruchamia się od razu :D

Nadira - Sro 13 Maj, 2015 10:02

Pora na foteczki! Kicia jeszcze nie do końca ufa temu sprzętowi, z którym się człowiek do niej zbliża, stąd też na niektórych zdjęciach mina może nietęga...

...ale za to starannie śpimy na dwóch krzesłach na raz :P

Czarka ma śliczne oczka - kolor taki niedookreślony, zielonozłoty stąd też na każdym zdjęciu wyszedł inaczej :D


I, jak na kota przystało - kochamy kartony ;)


Ze szczepieniem czekamy, aż się wyklaruje kwestia kaszlu, który czasem kicię chwyta - pani doktor powiedziała, żeby się nie alarmować i obserwować, więc obserwujemy ;)

Morri - Sro 13 Maj, 2015 10:12

:serce:
Nadira - Wto 19 Maj, 2015 15:11

Z kaszelem się uspokoiło, więc pewnie chodziło reakcję na zmianę miejsca, nowe koty itp ;) Czarka zaczęła rozrabiać z Yoko, prosić się o smakołyki w kuchni, wylizywać Szonkowi uszy... Czasem zdażą się jakieś syki, kiedy próbuje ukraść Malinie ulubioną piłeczkę... ;)
Najchętniej przesiaduje gdzieś w pobliżu nas - upodobała sobie kącik na sofie po stronie mojego Małża i chętnie śpi przytulona do niego. Wzięta na kolana zaraz złazi i kładzie się tuż obok człowieka - czyli taka prawie-nakolankowość :3

Tak się relaksujemy:

"To moje miejsce..."

A takie jesteśmy przesłodziachne :love:


Kocham czarne koty, bo mają takie cudowne sylwetki :3

Polecamy się też z fejsbukową stroną naszego domu tymczasowego! https://www.facebook.com/kociastronamocy :D

Cotleone - Wto 19 Maj, 2015 15:46

Podobną nakolankowość obserwuję u Bonifacji :wink: Człowiek obok jest całkiem ok, oby głaskał :D ale na kolanach jeszcze się panna nie instaluje. Popracujemy nad tym ::
Nadira - Pią 22 Maj, 2015 17:11

Wczoraj byłyśmy na szczepieniu - to jedna z tych sytuacji, kiedy naprawdę chciałabym dysponować własnym samochodem... Czarka strasznie nie lubi hałasu ulicy. Pół biedy jazda autobusem czy oczekiwanie u weterynarza, ale hałas uliczny sprawia, że biedulka trzęsie się jak osika :( Na szczęście trasę mamy całkiem krótką i szybko wracamy do domu.
Byłam pewna, że Czarka obrazi się na mnie po wczorajszych wojażach, w związku z czym nie stresowałam jej nawet odkurzaniem (chociaż kłaki kocie fruwały pod niebo) i chyba dobrze zrobiłam, bo pod koniec wieczoru miałam pannę już na sąsiednim fotelu ;)

Nadira - Pon 25 Maj, 2015 12:33

Przedwczoraj była u nas Brynia... miała nawet coś skrobnąć na forum, ale pewnie natłok sprzątania wątków wszedł w drogę :twisted: W każdym razie nie mogła się nadziwić, że Czarka na żywo jest taka maleńka :3 To prawda, kot jest li to formatu kieszonkowego, chociaż na fotach może i nie wygląda ;) Na specjalne zamówienie machnęłam focie z kociego profilu, bo Czarka ma łepek okrągły i słodziachny...


Ale ucho to nie jest takie wielkie, takie jakieś wyszło XD



Panowie i Panie, piękna jestem niesłychanie :D

Eva - Pon 25 Maj, 2015 12:38

cudności czarności :love:
Nadira - Sob 30 Maj, 2015 19:15

Czarunia jest idealnym kotem towarzyszącym - nie narzuca się (miauczy zupełnie bezgłośnie, czasem tylko stoi i otwiera pyszczek i trzbea się domyślić, że o coś jej chodzi XD), nie wtyka słodkiego noska gdzie nie trzeba, na kanapie układa się tuż obok nogi i grzeje jak zawodowy piecyk... No i pomiziana bardzo chętnie wystawia brzuszek do głaskania :D W łóżku dyskretnie śpi w nogach a od czasu do czasu pozwala Szonkowi i Yoko się wyprzytulać i wylizać :D Kot idealny :love:
Cotleone - Pon 01 Cze, 2015 08:30

Nadira napisał/a:
Czarunia jest idealnym kotem towarzyszącym - nie narzuca się (miauczy zupełnie bezgłośnie, czasem tylko stoi i otwiera pyszczek i trzba się domyślić, że o coś jej chodzi XD)

:D Bonifacja miauczy dokładnie w ten sam sposób :: (Co stanowi bardzo przyjemną odmianę przy wokalizującym/ terroryzującym* (niepotrzebne skreślić) i bardzo wygadanym rezydencie :diabel: ) Dostrzegam wiele podobieństw w zachowaniu Czarki i Bonifacji. O urodzie nawet nie wspomnę, bo to oczywista oczywistość ::

brynia - Pon 01 Cze, 2015 17:49

One pochodzą z jednego stada, więc może u nich bezgłośne miauczenie jest rodzinne ;)

I potwierdzam - Czarka jest przepiękną, filigranową i do tego bardzo miłą koteczką, w której nie sposób się nie zakochać.

Katarzyna - Wto 02 Cze, 2015 08:06

Potwierdzam!
Byłam, widziałam, głasknęłam :)
Cudna :D

Nadira - Wto 02 Cze, 2015 13:24

Czarunia w ogóle uwielbia być miziana... wyciąga wtedy łapki, jakby mówiła "poddaję się! głaszcz!" O tak:


Poza tym uwielbia towarzystwo człowieka, a najchętniej dwóch człowieków i jeszcze kota na dokładkę (w roli dokładki Yoko):

Jest zawodową grzałką :3
Iiii... właśnie się zorientowałam, że przez pomyłkę wysłałam foto z logo Kociej Strony Mocy, więc kto jeszcze nie widział i nie polubił, to ma teraz szansę: KLIK

Nadira - Pią 12 Cze, 2015 20:19

Słodka Czarka lubi być miziana baaaardzo subtelnie, tak jak sama jest mega subtelna :D Uwielbia też spać w towarzystwie innych kotów, a i inne koty bardzo ją lubią :3
Nawet królowa Malina:



Za każdym białym kotem czai się czarny kot, który planuje przejęcie władzy nad lodówką :D



A taką (lekko niewyraźną) miłość ma Czarka dla Szonka :



Cotleone - Pon 15 Cze, 2015 08:30

Czarka jest śliczna :love:
A Malina nie wygląda na kogoś, kto łatwo oddałby władzę nad lodówką :twisted:

Nadira - Pon 15 Cze, 2015 10:32

Cotleone napisał/a:
Czarka jest śliczna :love:
A Malina nie wygląda na kogoś, kto łatwo oddałby władzę nad lodówką :twisted:


Malina jest królową, nie dzieli się niczym :twisted:

Nadira - Pon 22 Cze, 2015 17:08

Czarka kocha inne koty. Na zmianę okazuje ogromną miłość Yoko i Szonkowi, mizia ich, myje, ociera się o nich... no słodycz w kratkę :D Na dniach wrzucę dowody w postaci zdjęć a na razie musicie mi uwierzyć na słowo, że widok jest to nieprzeciętny ;)
Czarka to w ogóle czyścioch niespotykany - jeśli ona sama już akurat jest wymuskana do połysku, w pobliżu nie ma Yoko ani Szoniaka, to będzie myła chociażby człowieka ;) Człowieki poddają się tej pieszczocie z piskiem zachwytu, oczywiście :love:

kiniek - Pon 22 Cze, 2015 19:02

Czarka to kot idealny. Jest towarzyska a przy tym nienachalna :)
byłam, miziałam (dawno temu, ale i tak się liczy) ::

Nadira - Wto 23 Cze, 2015 00:11

Jedyne, co mogę jej zarzucić, to wściekłe plucie przy każdej próbie podawania jakichś tabletek - tak zdolnego kota jeszcze nie widziałam :twisted:
Cotleone - Wto 23 Cze, 2015 07:53

Nadira napisał/a:
Czarka kocha inne koty. Na zmianę okazuje ogromną miłość Yoko i Szonkowi, mizia ich, myje, ociera się o nich... no słodycz w kratkę :D Na dniach wrzucę dowody w postaci zdjęć a na razie musicie mi uwierzyć na słowo, że widok jest to nieprzeciętny ;)


No ja to mogę sobie co najwyżej pomarzyć o takich widokach :diabel: Bonifacja jest taka podobna do Czarki pod względem zachowania, czemu akurat nie w tej w kwestii? :cry:
Chyba, że to "zasługa" tego drugiego czorta :diabel2:
Nas też Bonifacja myje :D

Słodki koteczek z tej Czarki :serce: Świetnie, że się koty dogadały. No i czekam na nowe fotki ::

Nadira - Czw 25 Cze, 2015 09:18

Niestety, uchwycenie Czarki myjącej inne koty jest mega skomplikowane, bo się porusza :twisted: Mój telefon, jakkolwiek wielofunkcyjny, niespecjalnie radzi sobie z takimi zdjęciami, więc chwilowo musicie się zadowolić Czarkową słodyczą bez mycia :3

Czarka na sofie w towarzystwie mojego Małża:

Bardzo im dobrze razem ;)

Puszczamy senne oczko do fanów:


Z najlepszą psiapsiółą, Yoko:


Iiii... dobrze zgadliście, ta biała zmaza w lewym górnym rogu poprzedniego zdjęcia to królowa Malina :D Tak się kobietki byczą na kanapie ;)

Cotleone - Czw 25 Cze, 2015 10:33

Tak się panny ulokowały na kanapie, że pewnie dla Was już nie starczy miejsca :wink:
Nadira - Sro 08 Lip, 2015 11:29

Ostatnio padło pytanie - co można powiedzieć o Czarce, żeby zachęcić do niej potencjalny DS... Zaczęłam się nad tym zastanawiać i doszłam do wniosku, że... niewiele. Czarunia jest zwyczajną, małą czarną koteczką, nie ma ciekawego umaszczenia, nie robi zabawnych rzeczy, nie mruczy nawet specjalnie głośno...
Za to kocha przebywać obok człowieka, cichutko mruczeć, zwinięta w kłębek na sofie, towarzyszyć w kuchni, myć inne koty a czasem nawet człowieka ;) to kotka bezproblemowa i nienarzucająca się... A czeka tylko na swój własny domek :3

kikin - Sro 08 Lip, 2015 11:37

Nadira napisał/a:
Ostatnio padło pytanie - co można powiedzieć o Czarce, żeby zachęcić do niej potencjalny DS... Zaczęłam się nad tym zastanawiać i doszłam do wniosku, że... niewiele. Czarunia jest zwyczajną, małą czarną koteczką, nie ma ciekawego umaszczenia, nie robi zabawnych rzeczy, nie mruczy nawet specjalnie głośno...
Za to kocha przebywać obok człowieka, cichutko mruczeć, zwinięta w kłębek na sofie, towarzyszyć w kuchni, myć inne koty a czasem nawet człowieka ;) to kotka bezproblemowa i nienarzucająca się... A czeka tylko na swój własny domek :3


a ja bym powiedziała tak:

Czarka - cudowna, przepiękna mała czarna. Mruczy do ucha cicho i delikatnie. Kocha człowieka!!! Idealna towarzyszka dla ludzi i innych kotów. Absolutnie bezproblemowa. Czeka na swój własny domek.

kotekmamrotek - Sro 08 Lip, 2015 12:04

:aniolek:
jaggal - Sro 08 Lip, 2015 12:13

"W jej złocistozielonych oczach drzemią niejedne tajemnice - kto wie, co uda się odkryć cierpliwemu opiekunowi? To idealna towarzyszka dnia codziennego: nie zdominuje Twojego życia, tylko je uzupełni" :)
Eva - Sro 08 Lip, 2015 12:14

:: :brawo: ::
kikin - Sro 08 Lip, 2015 12:23

jaggal napisał/a:
"W jej złocistozielonych oczach drzemią niejedne tajemnice - kto wie, co uda się odkryć cierpliwemu opiekunowi? To idealna towarzyszka dnia codziennego: nie zdominuje Twojego życia, tylko je uzupełni" :)


:good:

Cotleone - Sro 08 Lip, 2015 12:53

Dobry marketing to podstawa. Ja w ogóle nie rozumiem, jak można powiedzieć i kocie, że jest zwyczajny, dla mnie każdy jest nadzwyczajny :: Ach te kocie osobowości :) Może i futerko Czarki jest w często spotykanym umaszczeniu, ale wiadomo, że czarne zawsze śliczne, modne i eleganckie :wink:
Poza tym ponoć wyszczupla-tu mi się przypomniało dlaczego tak lubię czarny kolor :wink:

Cudowna kota z cudownym charakterem - tylko czeka na cudowny domek, żeby pasowało do zestawu ::

jaggal - Sro 08 Lip, 2015 16:41

Czarka jest mała i czarna - a mała czarna jest ponadczasowa, świadczy o dobrym stylu i guście!
Nadira - Sro 08 Lip, 2015 20:28

No i się zawstydzilam, no :P
Ja po prostu miałam w głowie taki obrazek Czarki,która siedzi na kanapie i mówi: "Nie jestem ruda, nie jestem kociakiem i nie mam charakterystycznego umaszczenia. Ale i tak będę Cię kochać najmocniej na świecie" :)

Cotleone - Czw 09 Lip, 2015 08:26

:glaszcze: Świetnie rozumiem, o co chodzi, bo dokładnie tak samo myślę o Bonifacji...
jaggal - Czw 09 Lip, 2015 10:25

Nadira napisał/a:
"Nie jestem ruda, nie jestem kociakiem i nie mam charakterystycznego umaszczenia. Ale i tak będę Cię kochać najmocniej na świecie"


No to po co my tu kombinujemy - czy może być piękniejszy opis niż ten? :)

Nadira - Czw 09 Lip, 2015 18:34

Jaggal :jebanewalentynki:
brynia - Czw 09 Lip, 2015 18:59

Ja nie rozumiem dlaczego ludzie się nie zabijają o nasze koty? :shock: Chyba musicie napisać ogłoszenia wszystkim podopiecznym FKP.
Do roboty :patyk: ;)

Nadira napisał/a:

:serce:

jaggal - Pon 13 Lip, 2015 12:00

brynia napisał/a:
Chyba musicie napisać ogłoszenia wszystkim podopiecznym FKP.
Do roboty :patyk: ;)


życzy sobie Pani poemat zbiorczy czy serię indywidualnych, ośmio- czy trzynastozgłoskowcem? :twisted:

Morri - Pon 13 Lip, 2015 13:28

jaggal napisał/a:
brynia napisał/a:
Chyba musicie napisać ogłoszenia wszystkim podopiecznym FKP.
Do roboty :patyk: ;)


życzy sobie Pani poemat zbiorczy czy serię indywidualnych, ośmio- czy trzynastozgłoskowcem? :twisted:
:turla:
Nadira - Pon 13 Lip, 2015 20:02

Mała Czarka, już od rana
chce być słodka i kochana.
Więc nim jeszcze człowiek wstanie
w nogach łóżka na śniadanie
czeka, mrucząc delikatnie,
a z nią koty - druhy bratnie.
Do zabawy i miziania,
wszak Czarunia nie zabrania.
Futra myje dokumentnie,
swoje, cudze - bardzo chętnie!
Nawet ludzia tym zaszczyci
wszak najlepszy jęzor kici,
by odegnać brud i smutki.
Taki oto kot - czarniutki,
miły, grzeczny doskonały -
czy się znajdzie domek stały?

jaggal - Wto 14 Lip, 2015 10:17

WOOOW!
W obliczu takiego wyzwania spędzę chyba dzień na lekturze "Pana Tadeusza", żeby odpowiednią wenę złapać...

Morri - Wto 14 Lip, 2015 10:38

Nadira :brawo:
Nadira - Sro 22 Lip, 2015 10:12

Czarencja od wczoraj paraduje w gustownej fioletowej obróżce, z godnością znosząc ten afront, który jej uczyniłam. Niestety, stężenie kota w domu przekroczyło poziom krytyczny i uciekamy się do feromonów, by poprawić damie nastrój. Jeszcze trochę za wcześnie, by decydować, czy poprawa jest czy nie, ale Czarka przyszła dzisiaj rano do łóżka i czekała na głaski, co odkąd w domu jest Dziecko-Silana nie zdarzało się aż tak często ;)
Nadira - Sob 25 Lip, 2015 23:37

Czarce zdecydowanie obróżka służy :) Nagle zaczęła zagadywać, witać przychodzącego człowieka w drzwiach i powróciła do radosnego uganiania się za Yoko. Dziewczyny w ogóle ładnie są zaprzyjaźnione, często razem śpią i wylizują sobie nawzajem uszy :D To upewnia mnie w przekonaniu, że Czarka musi trafić do domu z innymi kotami - samej będzie jej zwyczajnie smutno...
Cynamon - Nie 26 Lip, 2015 06:13

To świetnie, że obróżka się sprawdza :good:
Ja ogólnie jestem za, jeżeli chodzi o to by koty miały towarzystwo, nawet Jagienkę dokociłam :lol:
I choć może nie zawsze jest zadowolona z towarzystwa to na pewno ma więcej ruchu, a dla niej to wskazane ::
Trzymamy kciuki za dalsze postępy koteczki :kiss:

Nadira - Wto 04 Sie, 2015 19:20

Czarunia wróciła do zwyczaju towarzyszenia człowiekom na sofie i z większą chęcią podstawia łepek do głaskania :3
Nadal jej ukochaną towarzyszką jest Yoko, ale mam wrażenie, że pogodziła się z obecnością w domu Silany i po prostu próbuje nie zwracać na nią uwagi XD

Ostatnio zakupiliśmy wędkę typu "bird" i musze powiedzieć, że jest to zabawka wywołująca w naszych kotach absolutną euforię :3 Nie oprze się jej żadne futro, a już zaczęłam zauważać, że każdy z kotów ma na polowanie swoją taktykę. Czarka, na przykład, zwykle czeka, aż pozostałe koty się trochę zmęczą i dopiero wtedy wkracza do akcji - być może dlatego, że nie lubi być przez inne potrącana? W związku z tym, kiedy pozostałe futra zaczynają padać, ciężko dysząc, Czarka daje popis zwinności i wysokich skoków, usiłując piórka upolować :D Najchętniej z poziomu oparcia od fotela, przecież odpowiednia pozycja startowa jest najważniejsza :3

Nadira - Pon 10 Sie, 2015 22:37

Najpiękniejsze focie Czarka ma jak leży :D



A czasem jak siedzi:


Bo tak się składa, że Czarunia ma najsłodsze oczęta ze wszystkich kotów na świecie i nie można jej niczego odmówić:

"Szynkę daj."

kikin - Wto 11 Sie, 2015 09:26

na ostatniej focie Czarunia wygląda jak mega grzeczny kotek z muszką pod szyją, tak się obróżka układa ::
Nadira - Wto 11 Sie, 2015 09:52

kikin napisał/a:
na ostatniej focie Czarunia wygląda jak mega grzeczny kotek z muszką pod szyją, tak się obróżka układa ::


Prawda? :D Zdjęcie jest takie mega, że stanęłam na głowie, żeby je podrasować do stanu używalności (niestety, robione wieczorem i wyszło mega ciemne) ;)

Cotleone - Wto 11 Sie, 2015 09:55

Oczka ma cudne (tak na marginesie dodam, że chyba po mamusi :: są bardzo podobne) Śliczna z niej kota :)
jaggal - Wto 11 Sie, 2015 10:59

"Szynkę daj." :D
einfach - Wto 11 Sie, 2015 12:01

jaggal napisał/a:
"Szynkę daj." :D


hehe, tego wieczora to był naleśnik ::
ale kota grzecznie czekała na swoją kolej, nie pchała się i nie rozbijała, naprawdę grzeczna z niej panienka :)

Nadira - Czw 20 Sie, 2015 12:34

Niestety, obróżka nie spełnia się w pełni i mamy z Czarką pewną niezgodność co do miejsc, w których powinna się załatwiać. Ogólnie jednak zauważyliśmy, że o ile w kuwetach panuje względny porządek, to poza kuwetami też jest czysto. Także staramy się dbać o porządek ;)
Czarka nie do końca zgadza się też na obecność Silanki w domu (być może dlatego, że Silana namiętnie biega za kocimi ogonami), w związku z czym obserwujemy takie obrazki:


"Wyjeżdżam na wakacje, dajcie znać, jak grzdyl się wyprowadzi."

Albo:

"Rowerem też daleko zajadę" :D

Największą pociechą dla Czarki jest Yoko, z którą nawzajem wylizują sobie uszka i często razem śpią ;) Myślę, że Czarka w żadnym wypadku nie powinna być kocim jedynakiem, ale też nie powinna mieć zbyt licznego towarzystwa... A już na pewno nie na małej przestrzeni ;)

Nadira - Sob 29 Sie, 2015 15:45

Mój Małż nie zwraca się do koty inaczej niż "Czaruś" i trzeba przyznać, że mała paskuda ma w sobie coś magicznego, co zaraz sprawia, że wszystkie wyskoki się jej wybacza :twisted: Czaruje nas jak nic - tymi słodkimi oczętami, nieśmiałym i bezgłośnym miaukiem, dyskretnie pokątnym drzemaniem w towarzystwie... Wydaje się, że Czarka wraca do równowagi i wreszcie tak choć trochę akceptuje obecność Silany - może nie na tyle, by przestać ją omijać z daleka, ale na tyle, by z powrotem być kochanym miziakiem towarzyszącym. Od paru dni regularnie znajduję ją nad ranem w nogach łóżka, ponownie pozwala się miziać (ale delikatnie, bez zbytniej namolności z mojej strony!) i układa się bliżej mnie na sofie :D
Nadira - Sob 05 Wrz, 2015 20:16

Mamy z Czarką takie niepisane zawody, które nazywają się "zakradnę się do kuchni, a ty mnie nie zobaczysz".
I nie, to nie Czarka się zakrada.
To ja.
Czarka bowiem strategicznie zajmuje pozycję gdzieś w pokoju prowadzącym do kuchni - na sofie, na półce pod oknem albo wewnątrz kartonowej wieży i czatuje... czekając aż ktoś nieopatrznie wybierze się do kuchni po, powiedzmy, szklankę wody. Zaczynam szkolić się w tajemnych technikacj ninja, gdyż inaczej, obawiam się, nigdy nie uda mi się minąć Czarki bez jej natychmiastowego zerwania się i przeparadowania przede mną z namiętnym miaukiem i miną pt. "już ja dobrze wiem, że chowasz w szafce jedzenie dla kota".
Najgorsze jest to, że cała reszta stada jest na Czaruniowy miauk nieziemsko wyczulona i natychmiast pojawia się w pobliżu. I weź tu, człowieku, nalej sobie wody w asyście sześciokociego stada, któremu się wydaje, że pora karmienia powinna trwać 24/7 :twisted:

Katarzyna - Sob 05 Wrz, 2015 20:26

Nadira napisał/a:
Mamy z Czarką takie niepisane zawody, które nazywają się "zakradnę się do kuchni, a ty mnie nie zobaczysz".
I nie, to nie Czarka się zakrada.
To ja.
Czarka bowiem strategicznie zajmuje pozycję gdzieś w pokoju prowadzącym do kuchni - na sofie, na półce pod oknem albo wewnątrz kartonowej wieży i czatuje... czekając aż ktoś nieopatrznie wybierze się do kuchni po, powiedzmy, szklankę wody. Zaczynam szkolić się w tajemnych technikacj ninja, gdyż inaczej, obawiam się, nigdy nie uda mi się minąć Czarki bez jej natychmiastowego zerwania się i przeparadowania przede mną z namiętnym miaukiem i miną pt. "już ja dobrze wiem, że chowasz w szafce jedzenie dla kota".
Najgorsze jest to, że cała reszta stada jest na Czaruniowy miauk nieziemsko wyczulona i natychmiast pojawia się w pobliżu. I weź tu, człowieku, nalej sobie wody w asyście sześciokociego stada, któremu się wydaje, że pora karmienia powinna trwać 24/7


:turla: :turla: :turla:

Cotleone - Nie 06 Wrz, 2015 13:09

No u mnie też są tacy delikwenci, którzy mają swoje koncepcje co do pory karmienia, ale Bonifacji nie przebijają :: Ona byłą u mnie mistrzynią zrywania się do kuchni i negocjacji, widać, to rodzinne :lol:
Nadira - Czw 10 Wrz, 2015 19:49

Tak, jak wspominałam, powolutku wracamy do łask u Czarencji. Objawia się to między innymi jej obecnością na łóżku:

Noclegownia, czyli dom tymczasowy :3

Jak nie na łóżku, to Czarunia przysypia na sofie, o tak:

W czym najwyraźniej jej przeszkadzam ;)

I dowód na to, że Czarka nie może być jedynym kotem, czyli stacja myjąca:

Szonek nie protestował wcale :3

Zdjęcia robione budzikiem, stąd kijowa jakość itd...

kikin - Pią 11 Wrz, 2015 08:04

"noclegownia, czyli DT" :jebanewalentynki:
Nadira - Nie 20 Wrz, 2015 12:16

Ze wszystkich kotów chyba Czarka (no i Yoko) najlepiej zareagowała na nasz powrót z górskiego urlopu, wdzięcząc się, pozwalając się wymiziać z każdej strony i... dzielnie pilnując godzin karmienia. Co jak co, ale Czarce nigdy to nie umyka :twisted:
Pod naszą nieobecność przyszły też dwie paczuszki i Czarka natychmiast zaanektowałą kartony po nich. Podobnie jak nasz rezydent, Pan Kot, Czarka nigdy nie pozwala kartonom być pustymi przez czas dłuższy niż 15 minut. Z tego też względu nasze mieszkanie jest od jakiegoś czasu zapełnione kartonami wszelkiego rozmiaru i kształtu, bo przecież "kotecki potrzebują mieć swoje miejsca".
Niedługo zabraknie miejsca dla ludziów ;)

Nadira - Pon 05 Paź, 2015 18:15

Jeśli człowiek coś je, musi mieć świadomość, że jakiś kot zaraz pojawi się w pobliżu. Najczęściej będzie to Czarka - nienatrętna ale zdecydowana obecność, bezgłośnie mówiąca "daj". Stół należy do kotecka:

(W tle Pan Kot.)

Jeśli papu nie pojawia się na stole wystarczająco szybko, Czarka nie zrezygnuje, ale zacznie się nudzić:

(Względnie jest to serenada za zaginioną szynką.)

Tutaj dla porównania - Czarka siada zawsze w tej samej, urokliwej pozie, ale w słoneczku jakby bardziej puchata :D

(Upodabnia nam sie w ten sposób do Pana Kota, może to takie wstępne przygotowania do zimy?)

Jeśli człowiek nie dostarcza rozrywek, zawsze można poobserwować pralkowizor:

(Telewizor też jest fajny. Podłączyliśmy kiedyś do niego lapotp i kursor wzbudził u Czarki wielkie zainteresowanie.)

A jak się kota zmęczy to pada na sofie i wypoczywa:

("Tylko nie pacz, bo jestem nieśmiała!")

Komu, takie małe, czarne i słodkie, komu? :D

Cotleone - Pon 05 Paź, 2015 19:55

Czarka jest prześliczna. Widać, że futerko ma piękne i błyszczące. A te słodkie oczęta :love: Faktycznie - urokliwa poza ::
Na pierwszym zdjęciu - mistrz drugiego planu :wink: Równie urokliwy :)

jaggal - Pon 05 Paź, 2015 21:54

Nadira napisał/a:
(Względnie jest to serenada za zaginioną szynką.)


"szynkę daj" i Czarka - no sorry, ale te dwie kwestie już zawsze będą mi się łączyć :D

Nadira - Pon 05 Paź, 2015 22:16

Musisz kiedyś przyjść i zobaczyć na własne oczy tego małego żebraka ;)
Nadira - Sob 10 Paź, 2015 15:07

Czarka ponownie została ubrana w obróżkę feromonową, co oczywiście oznacza, że jest na nas śmiertelnie obrażona. Od wczoraj demonstracyjnie odsuwa się od głaszczącej ręki (jeszcze nigdy nie widziałam kota, który glaskany po grzbiecie potrafiłby wyciąć kręgosłup w literę U - Czarka potrafi). Mamy nadzieję, że foszek szybko jej minie... A nadzieję wspiera fakt, że człowiek jedzący kanapkę z szynką jest niezmiennie najlepszym przyjacielem ;)
jaggal - Sob 10 Paź, 2015 15:14

oczyma duszy ujrzałam reklamę" "Nasza szynka wzmacnia ciało i nadzieję..."
Cotleone - Sob 10 Paź, 2015 20:34

Nie wiedziałam, obróżka może powodować focha. Człowiek uczy się całe życie. Szynka jako czynnik integracyjny i wzmacniający więzy rodzinne - dlaczego nie?
Nadira - Sro 14 Paź, 2015 22:46

Czarka ma absolutną obsesję na punkcie patyczków do uszu. Jeśli gdzieś leżą, to siedzi i patrzy na nie tak intensywnie, że zaczynają uciekać i ona wtedy musi je pacać łapką, żeby je powstrzymać.
Jeśli akurat nie ma żadnego w pobliżu to je wydobywa - najchętniej z kosza w łazience, szeleszcząc workiem foliowym precyzyjnie o 5.25 rano.
Nie odkryła jeszcze, że źródłem patyczków jest plastikowy pojemnik na półce pod lustrem, ale wierzę w jej geniusz.
To tylko kwestia czasu...

Cotleone - Czw 15 Paź, 2015 18:35

No fajną zabawkę sobie znalazła. Pewnie niedługo będzie sama sobie wyciągać te patyczki z pojemnika - ja też nie wątpię w koci geniusz ::
Mój Vito jak był zdeterminowany, żeby pogryźć papierowy pilniczek do paznokci, wchodził na umywalkę stawał na dwóch łapach i sam wyciągał pilniczek z kubeczka stojącego na półce przy lustrze. Niestety czasem się kubeczkowi spadło...

Morri - Pią 16 Paź, 2015 00:46

to te patyczki nie są żywe? :shock:
Nadira - Wto 27 Paź, 2015 00:09

Odwiedziła nas dzisiaj znajoma. Z miejsca została oczywiście przywitana calusem przez Pana Kota i traktorowatym mruczeniem Maliny - wszystko w normie.
Najpierw siedzieliśmy sobie rozmawiając na sofie w pokoju. Czarka, co nie jest w sumie specjalnie dziwne, obserwowała nas z pewnym zainteresowaniem z parapetu.
Potem przenieśliśmy się do salonu, zjedliśmy obiad i zaczęliśmy grać w planszówki. Obiad wyjątkowo nie zakończył się serią kradzieży, natomiast tuż po nim Czarka zajęła miejsce na oparciu krzesła koleżanki i... Po prostu sobie tam siedziała, całą zadowolona, mrużąc oczęta.
Koleżanka niby nie zamierza adoptować kota, ale gdyby zmieniła zdanie, to adorującą kandydatkę już ma ;)

A może znajdzie się ktoś, kto chciałby poadorować Czarunię, dla odmiany? ;)

Cotleone - Wto 27 Paź, 2015 08:40

Czarunia :serce:
Jak jej nie lubić - za każdym razem kiedy kroję szynkę, myślę o Czarce. Hasło "szynkę daj" weszło u nas do użytku codziennego :D
Może postanowiła wziąć sprawy w swoje łapki i aktywnie szukać domu - może akurat taka "wersja demo" kogoś skusi...

Tak na marginesie - Czarka z Panem Kotem do spółki mogłaby być gwiazdą imprezy halloweenowej :: (pewnie nie tylko takiej, ale akurat teraz sezon :wink: )

Nadira - Sro 28 Paź, 2015 18:44

Polowanie na patyczki:


Czarka ma ostatnio parcie na szkło - tak "pomagała" mi obfotografować moje nowe butelki:


A tak kocia gromada oczekuje na kolację (wywierając presję na ludzia poprzez pasywne gapienie się w jeden punkt):


Piękna dama i jej lekko napuszony ogon (ścigały się z Yoko chwilę wcześniej):

jaggal - Sro 28 Paź, 2015 18:52

chcę mieć koszulkę z Czarką i hasłem "Szynkę daj." :love:
Nadira - Sro 28 Paź, 2015 19:33

Masz :3



Sorry za rozmiar, ale poniosło mnie XD

jaggal - Czw 29 Paź, 2015 06:38

<tłumy szaleją>
<kobiety mdleją>
<czirliderki piszczą>

na boskość moorland, CUDO!

Cotleone - Czw 29 Paź, 2015 07:59

Rewelacja :brawa: :brawa: :brawa:
misiosoft - Czw 29 Paź, 2015 10:08

lovely ::
Morri - Czw 29 Paź, 2015 16:57

bosssko :) :turla:
kotekmamrotek - Pią 30 Paź, 2015 11:53

to co - koszulki robimy?????
jaggal - Pią 30 Paź, 2015 11:58

nie wiem, jak Wy, ale ja mam już złożone zamówienie :cool:
Nadira - Pią 30 Paź, 2015 12:12

Jaggal - gdzie? Bo chyba się skusimy i machniemy parę koszulek na sprzedaż :D
Eva - Pią 30 Paź, 2015 12:58

jaggal napisał/a:
nie wiem, jak Wy, ale ja mam już złożone zamówienie :cool:


ej ja taż chcę! :lol:

Morri - Pią 30 Paź, 2015 15:45

https://www.facebook.com/...?type=3&theater
Nadira - Pią 30 Paź, 2015 17:18

Żeby dalej nie spamować w wątku, zainteresowanych tematem zapraszam: http://forum.kocipazur.or...p=146277#146277

:D

Czarka jest cała zachwycona, na tę okazję zajęła nawet fotel przed komputerem i nie chciała go opuścić (pewnie czyta komentarze na fejsie jak nie patrzę :D )

Nadira - Sob 07 Lis, 2015 11:40

Nowy poziom umiejętności odblokowany: Czarka nauczyła się wywracać kosz w łazience :roll: najchętniej podchodzi do tej destrukcyjnej czynności o piątej nad ranem, wybitnie w dniach, kiedy Ludź ma wolne. Zaczyna się niewinnym szelestem folii, wystającej z kubła a po kilku chwilach nagle... ŁUP i wszystko ląduje na podłodze. Ponieważ nie odstrasza jej nawet odór zmywacza do paznokci (sprawdzone poprzez strategiczne rozmieszczenie zużytych wacików), od czasu do czasu Panna Demolka otrzymuje w darze jeden (nieuzywany) patyczek do zabawy.
Tych skoków i zachwytów ludzkie słowo nie opisze - mało co sprawia Czarce tak wiele radości jak patyczek do uszu :D
My zaś znajdujemy je potem w najdziwniejszych miejscach...

jaggal - Sob 07 Lis, 2015 12:31

Nieużywany? Łee tam, to mało wymagająca :D
Nadira - Sob 14 Lis, 2015 11:29

Jak już wiemy, Czarka dałaby się pokroić za naleśniki, a ponieważ ostatnio z upodobaniem jadam naleśniki na śniadanie, to mam w niej wiernego obserwatora i czułego mruczacza. (Po prawdzie to reszta stada też mnie nie odstępuje, ale gdzie im tam do słodkich Czarczynych oczu :D
Ponieważ obróżka średnio się sprawowała w poprawianiu Czarkowych relacji z Silaną, za radą weta przeszliśmy na "poprawiacz nastroju". Cudowna ta substancja musi być wielce smaczna, bo kota nigdy nie zauważa jej obecności w papu. A może to kwestia miłości do papu ;) Na razie czekamy na efekty!

Nadira - Sro 18 Lis, 2015 16:44

Zgadnijcie, kto mi dzisiaj próbował ukradkiem zabrać kanapkę spomiędzy zębów :D
jaggal - Sro 18 Lis, 2015 17:58

wszystko zrozumiem, ale żeby spomiędzy zębów?.. no wiesz, straszny ten Twój TŻ! :shock:
Nadira - Sro 18 Lis, 2015 20:27

jaggal napisał/a:
wszystko zrozumiem, ale żeby spomiędzy zębów?.. no wiesz, straszny ten Twój TŻ! :shock:


Byłaby zgroza, ale... Odpowiedź nieprawidłowa! Ktoś jeszcze? ;)

Cotleone - Sro 18 Lis, 2015 21:35

Mając na uwadze, że zazwyczaj nagrodą w quizie jest koteczek - bladego pojęcia nie mam :wink:
Nawet jeżeli kanapka była z szynką :twisted:

Nadira - Sro 18 Lis, 2015 22:43

Kanapka była z pasztetem :D
A złoczyńca tutaj:


Porażająco piękna :D

Czarka w ogóle się jakaś zrobiła chętniejsza do towarzyszenia (albo sobie wmawiam). Jakiś czas temu na przykład, pomagała mi obfotografować butelki:

Myślę, że najbardziej kuszące było oparcie krzesła, na którym leży na zdjęciu, ona bardzo lubi te krzesła :D

Bardzo lubi też fotel komputerowy i Yoko:

Zdjęcie troszkę nijakie, bo robione po ciemku (dziewczyny ucięły sobie drzemkę przed kolacją), a fotel jest w stanie, w jakim jest przez... moją działalność destrukcyjną. Nie pytajcie.

Taką mam refleksję, że gdyby Yoko była na wydaniu, to sparowałabym je w dwupak, tak się ładnie dogadują. Myślę też sobie, że Czarunia świetnie odnalazłaby się w domu z kotką w podobnym do swojego wieku (ok. 2 lat), z którą mogłaby się nawzajem bawić i wylizywać :3

Jacyś chętni...?

Cotleone - Czw 19 Lis, 2015 00:01

Nigdy bym nie zgadła, że to Czarunia- przecież to aniołeczek grzeczny.
Ma piękne futerko. I w ogóle cała jest cudna ::

Nadira - Sro 02 Gru, 2015 19:39

Cudna Czarka sama z siebie przyszła spać na sofie obok mnie (ostatnio raczej unika naszego bliskiego towarzystwa) i nie zrezygnowała nawet wtedy, gdy obok niej położyła się Silana :D Drzemiemy tak sobie we trzy w ten grudniowy wieczór i wygląda na to, że wszystkie jesteśmy wcale szczęśliwe ;)
Nadira - Wto 08 Gru, 2015 23:22

Czaruni zdecydowanie poprawił się humor, co obserwujemy poprzez brak potrzeby prania tego czy owego. Gdybyż jeszcze chciała dogadać się z Silaną :roll: Mimo naszych starań niewiele między nimi pozytywnych interakcji - Czarka zwykle stara się małej unikać, najczęściej przesiadując na swoim ulubionym parapecie w czytelni, gdzie przez okno może obserwować ptaki i... pracujący dźwig. Jego ramię wyjątkowo ją fascynuje ;)
Utwierdzam się w przekonaniu, że najlepszym towarzystwem dla Czarencji byłyby jeden, dwa dorosłe, spokojne koty, które nie próbowałyby bez przerwy zachęcać jej do wspólnej zabawy (aczkolwiek trzeba podkreślić, że Czarka bardzo lubi bawić się w berka z Yoko - natomiast zwykle wtedy, kiedy to ona zabawę inicjuje).

Nadira - Sro 16 Gru, 2015 22:48

Dzieją się, drodzy Państwo, rzeczy co najmniej dziwne. Czarka ostatnio bawiła się... prawie z Silaną. Czemu prawie? Ponieważ zabawa polegała na pacaniu kuleczki z papieru, którą jakiś Ludź nieopatrznie upuścił na ziemię. Tak sobie siedziały naprzeciwko siebie i pacały - raz Czarka do Dziecka, raz Dziecko do Czarki... Koniec końców Silana podeszła ciut za blisko i Czarka zwiała z nieco rozpaczliwym prychnięciem, ale... robimy postępy :)
Cotleone - Sro 16 Gru, 2015 23:14

:good: Oby tak dalej. Może się okaże, że nie takie Dziecko straszne :wink:
Nadira - Pon 28 Gru, 2015 22:47

No niestety, kochani, wiemy już, że Czarka zwyczajnie nie przepada za rozbieganymi kociętami. Parę ostatnich dni było dla niej cokolwiek nerwowe, jako że przyłączył się do nas Zgrywus i błyskawicznie zaczął rozrabiać. Na szczęście nie trwało to długo - Zgrywus przyjechał do nas bowiem w ramach przemeldowania i dzisiaj to Czarka wyjechała do nowego dt, gdzie za towarzystwo będzie miała tylko dorosłe koty ;) Będziemy za nią ogromnie tęsknić...
Za oczekiwaniem na szynkę, spadającą ze stołu:


Tudzież inne żarełko:

"Wszystko DAJ."

Oraz dzikie tańce z patyczkami do uszu:


Powodzenia, moja czarna piękności... :love:

Essi - Sro 30 Gru, 2015 22:35

Czarunia od poniedziałku mieszka u nas, a ja zachodzę w głowę: jak to możliwe, że tak grzeczny, kochany, ujmujący kot, nie znalazł jeszcze Człowieka na zawsze? :hm:
Czarka jest przepiękna, ma śliczne oczy i magiczne spojrzenie, mięciusie, aksamitne futerełko, takie sam raz do wtulania się w nie... Ujęła za serce nawet moją koleżankę, która normalnie niezbyt przepada za kotami ;)
Zwykły-niezwykły kot. Jutro postaram się trochę obfocić naszą czarną piękność. Czarka - :love:

Essi - Wto 05 Sty, 2016 18:46

Po serii początkowych syków i wzajemnego buczenia na siebie, Czarka i reszta mojej ferajny uznały, że nic tak nie zbliża i nie jednoczy, jak wspólne proszenie o jedzenie ::
Czarunia to specjalistka w uroczym, acz stanowczym wymiaukiwaniu sobie żarełka :jesc:
Bardzo z niej grzeczny i bezproblemowy kotek. No dobrze, problemem w jej wypadku jest zrobienie jej dobrej fotki, takiej, na której nie będzie rozmazanej czarnej plamy ;)
Acz próbowałam, efekty poniżej.



Nadira - Wto 05 Sty, 2016 23:41

Czarunia, cudowności wdzięczna i wspaniała :love: :love: :love:
Essi - Sob 16 Sty, 2016 12:28

Czarunia nie dość, że śliczna, kochana i bezproblemowa, to do tego - dobrze wychowana :aniolek:
Kitka, jak wiadomo, jest wielką miłośniczką jedzenia, na dźwięk otwieranej puszeczki/krojonego mięska błyskawicznie materializuje się w kuchni i pięknie prosi o jedzonko. Gdy czarkowa miska jest opróżniona - Czarka oblizuje pyszczek i niespiesznie... oddala się :shock: Dziwi mnie to bardzo, bowiem przyzwyczaiłam się, zwłaszcza w przypadku bywającej u mnie szarańczy kociakowej, że gdy kocie bebzunki się napchają, bystre oczęta już rozglądają się za wolniej jedzącymi osobnikami, aby niecnie przejąć ich porcje. A Czarka nigdy się do tego nie zniżyła :love:
Czarka bywa niesforna tylko wtedy, gdy zobaczy wolnożyjący patyczek do uszu (często sama przyczynia się do ich uwolnienia ;) ) - wówczas patyczki znajdowane są przez nas w różnych dziwnych miejscach... Ale gdy widzi się, ile Czarka ma radochy z zabawy patyczkiem- wybacza jej się tę jej małą słabość :)

kikin - Sob 16 Sty, 2016 12:40

a jak relacje Delcikowo - Czaruniowe? ::

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group