Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Znalazły dom - Nina

Morri - Sob 09 Maj, 2015 23:25
Temat postu: Nina
Maluszki już znalazły swoje domy, więc teraz Nina rozgląda się za Opiekunem na zawsze.
Nina jest przestraszona, ale lgnie do człowieka :) Na kolanach, w kocyku - wygląda jakby czuła się bezpiecznie :)


Na razie stres odbiera apetyt, ale troszkę skubnęła :good: podajemy też Galastop i pewnie w przyszłym tygodniu będziemy się umawiać na sterylkę :)

WIĘCEJ ZDJĘĆ NINY
playlista Niny

Morri - Pon 11 Maj, 2015 23:18

Obraz mi się nieco zafałszował, bo Nina właśnie zaczyna rujkować :? Chyba więc nie ma się co cieszyć, że ociera mi się o ręce i wdzięcznie leży na kolanach :?
Morri - Sro 27 Maj, 2015 10:16

Mamy z Niną małe postępy :) Zaczyna zwiedzać, a przebywanie na kolanach chyba mniej ją stresuje :) Cedzę jej przytulanki przez grube sito, bo wiem, że hormony jej buzują ;)
Dodatkowo walczymy z naprawdę paskudnym świerzbem w uszach, więc siłą rzeczy muszę jej sprawiać przykrości ;)


Morri - Pią 12 Cze, 2015 10:46

U Niny małymi kroczkami naprzód :) Poradziliśmy sobie ze świerzbem, więc coraz mniej już przede mną zwiewa :) Dopiero teraz tak naprawdę możemy zacząć pracować nad zaufaniem. Bo co to za robota, kiedy trzeba kota męczyć czyszczeniem uszu i zakraplaniem...
Nina przestała się tak usilnie chować, paraduje po pokoju już oficjalnie :good: Od momentu zaś, gdy pojawiły się u nas Alfa, Beta i Gamma wreszcie zaczęła się bawić :) Z maluchami, a także sama :) Mam wrażenie, że cierpiała po zniknięciu własnych dzieci :hm:
Czarnulki zyskały w niej zastępczą mamę - Nina myje je, reaguje na każde ich miauknięcie, pozwala się nawet ssać ;)

kotekmamrotek - Pią 12 Cze, 2015 23:15

o kurcze - ale suuuper wieści:)))))))
kat - Pią 12 Cze, 2015 23:37

Cudowne wieści! :)
Mysia - Nie 14 Cze, 2015 15:40

Ale super! Nina pięknie wygląda. A jej dzieci (już bardzo duże panny) :wink: pozdrawiają!
Morri - Pon 22 Cze, 2015 11:15

Pomalutku, ale ciągle do przodu :) Nina dla obcych jest jak Yeti ;) Ale mnie już czasem pozwoli się pogłaskać z własnej woli :) Będzie dobrze :) Choć pewnie jeszcze trochę to potrwa...

Mysiu, dziękujemy za pozdrowienia i przesyłamy po całusku w noski :)

Morri - Pon 29 Cze, 2015 03:37

Ninie bardzo przypadł do gustu tunel - jednak nie jako zabawka -jako świetne miejsce do spania ;)



W relacjach z człowiekiem - konsekwentny, acz powolny postęp :) Zbieram punkty, bo smaruję uszko, które całkiem wyłysiało... Obawiam się, że mamy grzybicę :( W tygodniu jedziemy do weta, choć jestem prawie pewna, że to grzyb - u rezydentów potwierdzone badaniem zeskrobin. Na szczęście innych ognisk nie zlokalizowałam. Smarowanie ucha Clotrimazolem sprawia, że nie roznosi się dalej poza ucho. Najważniejsze, że Ninie ten zabieg się podoba. Do tej pory po każdym wzięciu na ręce, dostawałam od Niny parę klapsów. Nawet już sama wyciągam do niej dłoń po miziankach w oczekiwaniu na bezpazurkowego klapsa ;) Po smarowaniu ucha klapsów nie ma ::

Morri - Sob 04 Lip, 2015 00:43

Nina się ze mną wita jak wracam z pracy :tan: grucha i pozwala się głaskać :tan:
Z gorszych wieści - jednak mamy grzyba :? Nina została zaszczepiona Biocanem, pryskamy Imaverolem i czekamy na efekty :?

misiosoft - Pon 06 Lip, 2015 09:26

grzyb nie fajny... ale fajnie że mała się wita :)
Morri - Sro 15 Lip, 2015 22:23

Nina jest coraz bardziej zaciekawiona światem zewnętrznym - tj. resztą mieszkania. Wybrała się nawet na parę przechadzek na tylko średnio ugiętych nogach :brawo: W swoim pokoju czuje się jednak wciąż najbezpieczniej. Na inne koty reaguje przyjaźnie, a i one ją akceptują - ma się te pozytywne fluidy :)

Nina zwiedziła nawet balkon :)




Stwierdziłam, że ogon Niny zasługuje na osobną fotkę :)


Z niańczeniem Alfy, Bety i Gammy przeszliśmy już na etap odstawiania od cycka i choć Nina w dalszym ciągu darzy maluszki dużym uczuciem, jest konsekwentna w swych działaniach :)

Z grzybem lepiej - nie ma nowych ognisk :good:

Morri - Sro 15 Lip, 2015 22:32

Przed chwilą nastąpiło coś, czego nie śmiałabym oczekiwać - Nina weszła mi na kolana :shock: przycupnęła na parę minut, dała się wygłaskać i zeszła :tan:
Cotleone - Sro 15 Lip, 2015 22:36

:aaa: cudowne wieści
Morri - Sro 15 Lip, 2015 23:08

A ja się obawiam, czy ruja nie wraca :? Byłoby mi z tym bardzo nie po drodze, bo umawiamy się na sterylkę w przyszłym tygodniu :?
Morri - Pią 17 Lip, 2015 00:09

Ha! Nina znów weszła mi na kolana! :banan: i to bez żadnych rujkowych podtekstów :tan: a teraz bawi się pluszową myszą :banan:
einfach - Pią 17 Lip, 2015 09:22

SUPER! Trzymałam kciuki, żeby to nie była rujka!
:brawo: :brawo:

Morri - Sro 22 Lip, 2015 00:01

Nosek Niny ostatnio zrobił furorę na facebooku :) Nosek, jak nosek, ale ta piegowatość! ;)


Oczywiście mamy rujkę :cry3: A już byłam umówiona na sterylkę :( Nic, trzeba poczekać, ech. Także na dalsze relacje z postępów, bo teraz nic nie jest prawdziwe :/

Poza urodą Niny oczywiście ;) A także jej absolutną łagodnością :love:
Nina mieszka w jednym pokoju ze Skadi i choć relacje wyglądają najczęściej tak:


rujkowe zawodzenie Niny denerwuje Skadi do tego stopnia, że Nina obrywa łapą po nosie. Nic sobie z tego nie robi. W stosunku do innych futer jest wcieleniem pokory i uległości :)

A tu cukiereczek :love:

Morri - Sob 01 Sie, 2015 00:14

Od jakiegoś tygodnia Nina domaga się wypuszczenia z pokoju, w którym do tej pory mieszkała na krótką inspekcję mieszkania. Już wcześniej była ciekawa, co tam kryje się za drzwiami. Brałam ją więc na ręce i obdnosiłam po innych pomieszczeniach, pokazywałam z bliska inne koty. Od wczoraj na pełnym luzie dokazuje z zabawkami po całym mieszkaniu :banan:
kikin - Sob 01 Sie, 2015 08:06

:brawo:
Morri - Sro 12 Sie, 2015 10:02

Potwierdziło się, że Nina jest kotem absolutnie bezkonfliktowym, świetnie odnajdującym się w grupie innych futer :) Dogada się z każdym bez względu na płeć, wiek, wielkość i charakter :) Coraz częściej też objawia się jako kot wielce pogodny i rozrywkowy - coraz częściej się wygłupia, bawi sama zabawką lub zachęca do zabawy inne koty :) Szczególnie upodobała sobie towarzystwo Pana Pinkersa, z którym dziś rano bawiła się do upadłego :)
Morri - Czw 20 Sie, 2015 11:32

Nina skrywa w sobie wesołego kociaka :) Co prawda ciągle jeszcze potrzeba czasu, by całkowicie się otworzyła i zapomniała te straszne rzeczy, które sprawiły, że jeszcze czasem spogląda wzrokiem zbitego psa, ale już nawet pozwala sobie na spanie na widoku :)

Zabawy z czarnuszkami :)


Polecam zwłaszcza 19 s filmiku ;)

edit: podmieniłam link do filmiku

kikin - Czw 20 Sie, 2015 12:11

:serce:
Morri - Pon 07 Wrz, 2015 01:42

Nina coraz pewniej czuje się w mieszkaniu :) Coraz rzadziej chowa się po kątach, jak to miała w zwyczaju jeszcze całkiem niedawno. Czasem sypia nawet w betach ;) Pod warunkiem, że człowieka nie ma zbyt blisko ;)
Nina jest skomplikowaną osobowością. Niewątpliwie skrywa jakąś tajemnicę. Można ją bez problemu brać na ręce, nie ucieka nawet ze specjalnym przekonaniem. Pozwala przy sobie zrobić wszystko, co trzeba. Jest pełna takiej wewnętrznej pokory i pogodzenia z losem... Ale ciągle widać, że dotyk człowieka nie sprawia jej specjalnej przyjemności :( Nigdy nie słyszałam jeszcze, jak mruczy :( Kiedy wydaje mi się, że głaskanie było dla niej choć odrobinę miłe, przy kolejnej próbie zbliżenia się do niej, bierze nogi za pas, pamiętając, czym to się poprzednio skończyło :(

Morri - Sob 12 Wrz, 2015 10:53

Nina w środę pojechała na sterylizację :) Przy okazji miała bardzo ładnie oczyszczone ząbki. Pobrano też krew na podstawowe badania (morfologia i biochemia), bo zapach z pyszczka powalał i rodziło się podejrzenie, czy to nie jakaś sprawa nerkowa. Na szczęście jednak wszystkie wyniki w normie, a oczyszczenie pysia usunęło niepokojące zapaszki ;)
Nadira - Sob 12 Wrz, 2015 23:34

Jejku, jaki ona ma cudownie puchaty pycholek... :love:
Morri - Nie 13 Wrz, 2015 00:22

A w ogóle Nina jest dość mała. Waży ledwie 3 kg :)
jaggal - Nie 13 Wrz, 2015 12:10

taka malusia?! :shock: 3 kg to niewiele więcej niż waży Pasiuk, a on przecież ma niecałe siedem miesięcy..!
Morri - Nie 20 Wrz, 2015 23:08

Nina z własnej nieprzymuszonej woli weszła na spanie pod kołdrę do mojego TŻ i zamelinowała się między kolanami :shock: ostatnio też przychodzi się witać z nami, kiedy wracamy do domu :good:
Morri - Pon 05 Paź, 2015 02:46

Nina prezentuje tę formę kociej mądrości, która pozwala jej bez szwanku funkcjonować w sporej grupie kotów. Nikogo nie zaczepia, ale nie pozwoli sobie wejść na głowę. Cieszy się ogólnym szacunkiem i sympatią pozostałych futer. Odnosi się wrażenie, że to prawdziwa babka z klasą :cool:
Szczególna więź łączy ją w dalszym ciągu z Alfą - codziennie przynajmniej raz czarnulka zgłasza się do Niny na mycie głowy ;)

W relacjach z człowiekiem ciągle naprzód, choć obserwuję, że mój TŻ cieszy się większymi względami niż ja - ostatecznie jednak on jest od przyjemności: nie przycina pazurków, nie kąpie, nie grzebie w uszach... Nina coraz częściej potrafi przyjść do niego po kilka głasków :)

Balkonowo :)



Morri - Pon 12 Paź, 2015 10:27

A dzisiaj rano Nina przyszła do mnie po głaski :tan: Nadstawiła główkę do głaskania i tak się chwilkę miziałyśmy :love:
Coraz częściej też widzę, jak się bawi :) Czy to sama, czy z Alfą :) Z Alfą też czasem sobie gruchają do siebie nawzajem :roll:



einfach - Pon 12 Paź, 2015 10:28

ach boziuniu jaka ona piękna :love:
kiniek - Pon 12 Paź, 2015 20:55

aż dziw że o nią i o Pinkersa chętni nie walą drzwiami i oknami :shock:
Morri - Wto 13 Paź, 2015 00:50

też się dziwię :roll:
Morri - Sro 14 Paź, 2015 07:16

Kiedy pojawił się u nas Pan Pinkers na dość długo zrezygnowaliśmy z zabaw z piłeczkami. Teraz do tego wracamy :) Zgadnijcie, kto pierwszy puścił się w pogoń za podskakującym "jeżykiem"? ;)
Morri - Pon 26 Paź, 2015 02:32

U Niny coraz lepiej :) Ciągle jeszcze niestety znika, gdy pojawia się u nas ktoś obcy, ale wobec nas zachowuje już pełną swobodę :) Ze spaniem w łóżku oczywiście włącznie :)
Pozwala sobie też na wygłupy i kociakowe zabawy :)
Nie sądziłam, że doczekam takich obrazków :)


W relacjach z innymi kotami raczej asertywnie - nieodmiennie cieszy się poważaniem, a szczególne miejsce w jej sercu zajmuje Alfa:



Morri - Wto 27 Paź, 2015 00:39

Nasze małe sukcesy :)

Cotleone - Wto 27 Paź, 2015 08:08

Super :)
nie tykać królewskiej stopy :lol:

einfach - Wto 27 Paź, 2015 08:29

jaka piękna... :serce:
Morri - Sro 28 Paź, 2015 17:24

Myślę, że chyba można powiedzieć, że tak wygląda wyluzowany kot ;)


Kurciak - Sro 28 Paź, 2015 17:39

co za mina :shock: :shock:
Kurciak - Sro 28 Paź, 2015 17:40

ale języczek to w rulonik potrafi zrobić :love:
Cotleone - Sro 28 Paź, 2015 20:31

Słodka jest. Nie każdy potrafi zwinąć język w rulonik, to postanowiła się pochwalić swoimi umiejętnościami :wink:
Morri - Czw 05 Lis, 2015 17:51

Nina wyluzowała się już na tyle, że spokojnie można robić jej zdjęcia zupełnie z bliska :)

W ostatnią sobotę po godzinie pobytu gości wyszła z ukrycia :shock: i jakby całkiem zaakceptowała fakt, że są i szybko nie pójdą ;)
Tak się bawimy z Alfą ::

Cotleone - Czw 05 Lis, 2015 18:17

Jak słodko się mordują :: i
Morri - Pią 27 Lis, 2015 02:22

Nina - na moje oko - już całkiem wyprowadzona na prostą :aaa: Spokojna i zrelaksowana. Ostatnio nawet goście mogą ją zobaczyć :good: Chyba już całkiem zrozumiała, że nic jej nie grozi, a złe czasy minęły bezpowrotnie :)
Jedyne, co mąci jej spokój to biegające stado dzieciaków. Widać, że Nina jest zdecydowanie bardziej stateczna od pozostałych kotów. Albo po prostu zmęczona ilością futra w domu... 10 kotów to jednak za dużo... Do zabawy ożywia się wieczorami i niezmordowanie kula kulką w torze - z ciągle niesłabnącą fascynacją :shock: Lubi też szeleszczący tunel, w którym bawi się w kotka i myszkę z Alfą :)

Piękna jak marzenie :love:


jaggal - Pią 27 Lis, 2015 11:37

pół świata już to powiedziało, ale powiem jeszcze raz - TE PIEGI NA NOSKU SĄ NIEZIEMSKIE!.. :love:
Morri - Nie 06 Gru, 2015 23:32

Codzienny rytuał Niny - niezmiennie zafascynowana torem. Dla niego jest w stanie zdzierżyć nawet towarzystwo Oriona, którego normalnie do tej pory osykuje ;)

Morri - Sob 19 Gru, 2015 02:29

Zastanawiam się, czy istnieją koty, które nigdy nie mruczą? :hm: Nigdy, przenigdy nie słyszałam mruczącej Niny... Zero dźwięku, wibracji, charakterystycznego wyglądu pyszczka... Dziewczyna wygląda na zupełnie zrelaksowaną (z tym wszakże zastrzeżeniem, że zdecydowanie wolałaby, żeby kotów w domu było mniej), a jednak mruczenia ciągle brak :(

Zrelaksowana, prawda?


a tu?


Wiem, że Ninie najlepiej zrobiłaby przeprowadzka do własnego domu - najlepiej z Alfą, z którą codziennie wieczorem się bawi. Do człowieka, który da jej czas, by mogła otworzyć się całkowicie...

Co tam siedzi w Twojej głowie, Ninuś?



kotekmamrotek - Sob 19 Gru, 2015 10:29

i piegi rudzielcowe - uwielbiam je :oops:
Morri - Sro 30 Gru, 2015 16:52

Nina wyraźnie źle się czuje w dużej grupie kotów :( Ostatnio coraz częściej po powrocie do domu zastaję ją zabunkrowaną do spania na szafie. Widać, że biegająca i szalejąca młodzież działa jej na nerwy. Na jedzenie też schodzi dopiero jak koty się uspokoją. Na szczęście w relacjach z człowiekiem i Alfą ciągle dobrze :)



Morri - Nie 03 Sty, 2016 01:32

Nina i Pan Pinkers - czy ogonek ładniejszy? ::


Nina trafiła do mnie dość chuda - po odkarmieniu czwórki dzieci, trudno się dziwić. Ostatecznie osiągnęła chyba aż nadto zadowalający stopień zaokrąglenia ;) Myślę, że jest ok, ale więcej nie powinna już przybierać ;)


Dwa oblicza Niny:



Nina to bez wątpienia kot, który nigdy nie zaufa osobie, która nie będzie jej szanowała. I to właśnie wyraża jej mina na pierwszej fotce. W drugiej odbija się jej nieodgadniona przeszłość...

Morri - Pon 25 Sty, 2016 10:18

Nina damą jest i basta :) Ale bawi się, jak kociak ;) Czasem, kiedy widzi, że jest obserwowana, jakby zawstydza się na chwilę ;) Ostatnio mniej interesuje się torem z kulką na rzecz kartonu ;) Bawi się przeważnie sama lub z Alfą. Jedynie jeszcze mój Kanso dostąpi czasem zaszczytu dzielenia zabawy z jej wysokością :) Nawet nie wiecie, jak bardzo cieszy mnie widok bawiącej się Niny! :)

To kot zupełnie bezproblemowy - większość czasu przesypia, bez problemu można ją wziąć na ręce, pozwoli przy sobie wykonać wszystkie zabiegi pielęgnacyjne, a bawiąc się, strzela prześmieszne miny :)

O ile potrafi jeść z jednej miski z moimi rezydentami (nawet z Luną!), o tyle konkurencja w postaci Babci Biszkoptowej nie bardzo jej się podoba ;)

Morri - Nie 07 Lut, 2016 22:39

Nawet damom zdarza się zrobić głupią minę ;)


a przy ziewaniu dam w ogóle nie ma ;)


Dziś przez chwilę wydawało mi się, że Nina mruczy... Bo, że lubi być głaskana nie mam żadnych wątpliwości. Zdarza jej się też przyjść po pieszczoty z własnej inicjatywy. Nie powiedziałabym, że jest kotem, który się boi. Raczej jest kotem niepewnym, czego może się spodziewać po obcej osobie - nie w oczekiwaniu krzywdy, ale odtrącenia...
Nam zaufała całkowicie, dlatego wiem, że kiedyś, gdy znajdzie własny dom, zaufa kolejnym ludziom :) Wystarczy tylko poczekać :)

Morri - Pią 19 Lut, 2016 00:32

Wśród nocnej, acz głuchej, ciszy dosłyszałam wreszcie mruczenie Niny :tan: Przykładają co prawda do niej ucho, bo jak się okazuje, mruczy bardzo cichutko :) Zastanawiam się od jak dawna jej się to zdarza, tylko ja tego nie zauważyłam :) :) :) Ona ma w sobie tyle delikatności i wdzięku, że nie sposób opisać słowami... Szkoda tylko, że na spotkaniach przedadopcyjnych znika... Znika zresztą kiedy tylko ułsyszy dzwonek do drzwi... :hm:

BEATA olag - Pią 19 Lut, 2016 09:38

super zdjęcia bo modelka klasa sama w sobie
Morri - Pon 22 Lut, 2016 00:55

Od momentu, gdy stan kotów u nas w domu spadł o trzy, Nina wyraźnie odetchnęła :) Częściej się bawi i jest zawsze przyjaźnie ustosunkowana do mizianek :) Zrobiła się naprawdę przekochana :love:







Nawet Bibi już jej tak nie działa na nerwy :good:

GatosDePau - Pon 22 Lut, 2016 07:32

Zdjęcie ze znaczącą wymianą spojrzeń z Bibi jest genialne :: Ciekawe co tam sobie mówią... ;)
Morri - Sro 24 Lut, 2016 10:18

Nina mrucząca na rękach? :shock: TAK :aniolek: :aniolek: :aniolek: :tan:
einfach - Sro 24 Lut, 2016 11:28

ojacie, BRAWO kotuniu :jump: :serce:
kikin - Sro 24 Lut, 2016 11:34

:banan:
Morri - Sro 24 Lut, 2016 11:37

Nawet bym nie zauważyła, gdyby nie fakt, że wpakowała mi głowę pod pachę i chrapnęła mrucząc :lol: Bo mruczy tak bardzo cichuteńko :)
einfach - Sro 24 Lut, 2016 12:17

Morri napisał/a:
Nawet bym nie zauważyła, gdyby nie fakt, że wpakowała mi głowę pod pachę i chrapnęła mrucząc :lol: Bo mruczy tak bardzo cichuteńko :)


Takie ultradźwięki, jak moja Tosia kiedyś :: kota nie mruczała w ogóle dopóki się nie przeprowadziła do nas, potem powoli tylko małe wibracje w gardziołku, aż nie wlazła mi pod kołdrę. A teraz traktorzy jak ta lala ::

Morri - Pon 29 Lut, 2016 11:11

Nina ostatnio przechodzi samą siebie :love: sama przychodzi, by ją pomiziać, mruży oczy do człowieka leżąc na tapczanie i megaentuzjastycznie reaguje, gdy ten podejdzie ją pogłaskać :love: Bawi się też znacznie więcej niż wcześniej :tan:
tess - Pon 29 Lut, 2016 21:19

Jaka pięknota! A z Bibi wyglądają po prostu bezbłędnie :)
Morri - Pon 07 Mar, 2016 02:14

Nina w sobotę przeprowadziła się do nowego domu. Czuję się, jakbym ją zdradziła :cry3: Zawsze cieszę się, gdy mój podopieczny znajduje własny kąt, ale z Niną jest inaczej... Tyle pracy mamy za sobą i wreszcie w tak nieodległym czasie - pełne zaufanie....
W nowym domu zbunkrowała się w specjalnie przygotowanym dla niej azylu i choć nowa Pani głaszcze ją uspokajająco, na razie jest bardzo spięta... Cały czas o niej myślę...

Tutaj zdjęcia jeszcze ode mnie, bo na fotki z nowego domku przyjdzie jeszcze poczekać...



kikin - Pon 07 Mar, 2016 07:57

:good: :good: :good:
misiosoft - Pon 07 Mar, 2016 09:15

trzymaj się Morri!!
Cynamon - Pon 07 Mar, 2016 10:50

Morri, będzie dobrze :kiss:
Ja każdego wyadoptowanego tymczasa odchorowuję, często wracam do nich myślami, tęsknie, ale też ciesze się ich szczęściem i myślę o kolejnych, które na te szczęście zasługują :aniolek:

Morri - Wto 08 Mar, 2016 07:52

Dzięki, dziewczyny :hug:

Mam super wieści :) Nina wreszcie zaskoczyła z jedzeniem :) :) :) Czas najwyższy! Magda co prawda musiała jej najpierw zrobić apetyt strzykawką z Convą, ale łyknąwszy nieco i pacnąwszy za zniewagę, sama zabrała się za jedzenie :good: teraz powinno być już z górki :tan:

BEATA olag - Wto 08 Mar, 2016 10:44

:good:
tess - Wto 08 Mar, 2016 22:43

Trzymaj się mocno! :) A my trzymamy kciuki za Ninę! :)
Morri - Sro 09 Mar, 2016 22:38

Jest dobrze :) Nina je, pozwala się głaskać, a wywołana przez Alfę, wychodzi z kryjówki :) Teraz tylko czas i odrobina cierpliwości :)
Morri - Sob 19 Mar, 2016 01:31

Alfa i Nina :) :) :) Wspólna adopcja była najlepszym pomysłem :) Alfa dodaje Ninie odwagi :good:

Niesamowite, ale Nina już porusza się po całym domu! :) :) :)

Morri - Sob 23 Kwi, 2016 15:34

Wieści z DS Niny :)

Nina.
Niezwykle opanowany kot, który szczeka. Już kilka razy słyszałam ten dźwięk, ale byłam przekonana, że to Alfa, do momentu, w którym usłyszałam "szczekanie" a Alfa była obok mnie. Poza dniami w których bardzo wyraźnie pokazuje, że nie ma ochoty na pieszczoty, jest pieszczochem. Zaczęła podchodzić i podsuwać głowę do drapania. W ciągu dnia, kiedy z piaskownicy dochodzi hałas dzieci niechętnie wychodzi na balkon, ale jak już zrobi sie cicho, wyleguje sie na parapecie. Przestała uciekać kiedy idę w jej kierunku. Po prostu czeka, jeśli się do niej schylę podsuwa głowe do drapania, no, chyba że tak jak wspomniałam nie jest to jej dzień, wtedy po prostu odchodzi, ale nie jest to agresywna ucieczka :) Czasami widzę jak "panicznie" szuka miejsca by sie schować przed Alfą :D Nina śpi na wszystkim co jest pod czymś. To bunkrowanie raczej jej nie minie. Najczęściej na krzesłach pod stołem i to dokładnie "na krzesłach" bo z zasady zajmuje dwa krzesła. Przód kota na pierwszym krześle, tył kota na drugim krześle, brzuch zwisa pomiędzy :)

Sen.
Jest dość trudny. Obie ożywiają się koło 23:00 mimo tego, że jak wracam z pracy to je "wykańczam" zabawkami, może mało skutecznie :) . Czasami jestem zmuszona zamykać drzwi od sypialni. Co do przychodzenia do łóżka, to zauważyłam pewną zgodność - koty przychodzą jak im zimno, co zdarza sie niezbyt często. Jestem zmarźluchem a ogrzewanie w mieszkaniu mam regulowane przez siebie, więc rzadko im zimno. No, chyba, że jest mróz w nocy, tak jak to było dzisiejszej, obie spały obok, Alfa nawet próbowała pod kołdrą, ale mi też było zimno, więc nie bardzo miała się o co grzać, więc przeniosła się na kołdrę obok Niny :)

Kocimiętka.
Po opruszeniu ziołem drapaka, nastąpił szał futer :) Nie trwał długo, ale był intensywny :D Zainteresowanie obu kotek jest spore jak wyciągam puszkę z ziółkami...
Zainteresowane są do tego stopnia, że postanowiłam obsiać balkon kocimiętką oraz lawendą. Dodatkowo może załatwię komary i muchy :)









Morri - Pon 16 Maj, 2016 12:04

"U Niny nastąpił kilka dni temu przełom. Zaczęła przychodzić na kanapę obok mnie i domagać się głasków. A potem zwija się w rogalik i śpi :) Mogę wstawać z kanapy, kręcić się, a ona spokojnie leży. Alfa bez zmian - wszędzie jej pełno :) "


:tan: :tan: :tan:

kikin - Pon 16 Maj, 2016 12:07

:banan: :banan: :banan:
einfach - Pon 16 Maj, 2016 12:42

ale super! :brawo: :brawo: :brawo:
Morri - Sob 18 Cze, 2016 15:14

Alfa i Nina pozdrawiają z ds :)

magdah - Sro 17 Sie, 2016 22:37

Halo, halo, tu DS Alfy i Niny. Postanowiliśmy "potymczasować" i przyjęliśmy kociątka Kukiełkę i Pacynkę. Nina jest zniesmaczona sytuacją, co, mam nadzieję, się zmieni. Dopóki kociaki nie wchodzą w Ninową przestrzeń życiową, Nina do tematu podchodzi tak:



Niestey częsciej jednak nie jest bezdźwięcznie. Mamy fukania bardzo dużo.

Relacje Alfy i Niny się ochłodziły. Nina częściej Alfie sprzedaje bęcki, nie ma już tej kociej magii co na początku :(
Ale jak obcinam Alfie pazurki, a ta się drze jak rozdzierana, to Ninutek przybiega sprawdzić jaka się krzywda dzieje :)

Anegdotka o Ninie (lub o mnie :P )
Usnęło mi się któregoś wieczoru na kanapie. Śniło mi się, że trafiłam do piekła, w którym strasznie śmierdziało. Obudziłam się a tam Nina się na mnie patrzy, z pysiem oddalonym o kilka centymetrów od mojego nosa :) Wybrałyśmy się do weta, piekło już mi sie nie śni :D

Pozdrawiamy :)

edit brynia: poprawiłam link zdjęcia, żeby było dla wszystkich widoczne

Morri - Sro 17 Sie, 2016 22:42

:lol: :lol: :lol:
magdah - Pią 19 Sie, 2016 19:04

Hej,
Potrzebuję pomocy merytorycznej :|
Nina mi się zakłaczyła i zwraca bezoary :(
Kupiłam jakąś pastę na rozbijanie kłaczków, ale niestety trzeba ją dodawać do czegoś, a Nina je głównie suche :(
Może jest jakaś sucha karma odkłaczająca, którą możecie polecić lub jakiś lepszy sposób niż wciskanie pasty na siłe?
Będę wdzięczna. :modly:
Obawiam się, że Nina głównie siedzi na szafie i sie liże, możliwe, że to stres związany z kociakami...

Morri - Pią 19 Sie, 2016 20:37

Magda, załóż jej obróżkę feromonową :)
Polecam zajrzeć tutaj: http://forum.kocipazur.or...czanie&start=15

magdah - Pią 19 Sie, 2016 22:17

Morri napisał/a:
Magda, załóż jej obróżkę feromonową :)

A gdzie najlepiej kupić?

Morri - Sob 20 Sie, 2016 02:10

magdah napisał/a:
Morri napisał/a:
Magda, załóż jej obróżkę feromonową :)

A gdzie najlepiej kupić?
ja zawsze sprawdzam na ceneo :)
Cotleone - Sob 20 Sie, 2016 12:39

Ja brałam obróżki w zwierzakowie. Biorąc pod uwagę koszty przesyłki tam wychodziło najkorzystniej, ale to było parę miesięcy temu.
magdah - Nie 28 Sie, 2016 13:40

Ninie trochę przeszło. Pochwalę się tym miziakiem:



Czasami ma takie dni, w których wpycha mi się między nogi :)

:aniolek:

Morri - Nie 28 Sie, 2016 13:48

Ninuś :serce:
Morri - Nie 08 Sty, 2017 19:05

Nina nakolankowa :love: dacie wiarę? :)

BEATA olag - Nie 08 Sty, 2017 19:15

:aniolek:
magdah - Nie 08 Sty, 2017 20:02

Hahaha, właśnie tu wpadłam, żeby wrzucić :D
Moje kochane rude słoneczko.

magdah - Nie 08 Sty, 2017 20:41

To może pokażę dokładniej Ninkowe piegi na nosku:



Codziennie mnie Ona bardziej zaskakuje!

kikin - Nie 08 Sty, 2017 20:47

:serce:
magdah - Nie 30 Kwi, 2017 19:45

Niedawno minął rok od kiedy Nina jest u mnie. Stała się zupełnie innym kotem niż była na początku: bardzo kolankowa, przytulak i pieszczoch. Kiedy ktoś przychodzi, Nina już nie ucieka. Po prostu zerknie kto przyszedł z parapetu i śpi dalej. Taki typowy Garfield :)
Taka się zrobiła:


I ten jej ogon.... Śmieję się czasem, że jak grzechotka u grzechotnika jest do ostrzegania :D


Oczywiście poza dniami, w których leje każde futro jak leci, nadal zżyta z Alfą :)
Ale umyje każdy łeb podstawiony do lizania :)



Pozdrawiamy :)

BEATA olag - Nie 30 Kwi, 2017 22:05

:love: :love: :love:
Morri - Pon 01 Maj, 2017 00:46

Nina nakolankowa :brawo: :brawo: :brawo:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group