Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Znalazły dom - Venus i Vegas

Eva - Nie 07 Cze, 2015 14:32
Temat postu: Venus i Vegas
Venus i Vegas to piękne bure siostry, które zostały uratowane przez naszą wolontariuszkę z miejsca, gdzie ich życie było w wielkim niebezpieczeństwie. Koty pozostawione bez opieki na terenie opuszczonej posesji bardzo przeszkadzały okolicznym mieszkańcom, którzy postanowili się ich zwyczajnie pozbyć. Na szczęście koteczki są już bezpieczne i pod naszymi skrzydłami będą wyczekiwały na swojego Nowego Człowieka i swój nowy Bezpieczny Dom.

Venus
odważniejsza i bardziej śmiała z sióstr. Uwielbia głaski po grzbietku, na widok wyciągniętej ludzkiej ręki od razu wystawia się do miziania. Jest ciekawska otaczającego świata i jak to kocia młódka, bardzo ruchliwa.
Venus ma białe skarpetki, biały krawacik i rudą plamkę na główce. w lewym oczku jest małe bielmo ale wg. weterynarza nie przeszkadza to w poprawnym widzeniu.






Vegas jest nieco mniejsza i zdecydowanie bardziej nieśmiała. Zachowuje się spokojniej od siostry, potrzebuje chwili by zrozumieć, że wyciągnięta w jej kierunku ręka nie oznacza zagrożenia. Uwielbia głaskanie po główce, napręża się wtedy i mruczy cichutko.
Vegas ma uszkodzone lewe oczko w którym źrenica nie reaguje na światło, co oznacza że kotka najprawdopodobniej w tym oczku straciła wzrok.





Siostry na zdjęciach i filmach.

Essi - Nie 07 Cze, 2015 19:47

A ja poznałam dziś obie siostrzyczki, są przecudowne :love:
misiosoft - Pon 08 Cze, 2015 08:23

jakie śliczne :) i Vegas ma śmiesznie ogonek wywinięty na drugim zdjęciu ;)
Meridion - Pon 08 Cze, 2015 17:37

Dobre wieści! Jutro Venus i Vegas przenoszą się z szpitalika do Domu Tymczasowego (do mnie i do Niary). Także będą miały więcej przestrzeni i inne kociaki. Może Babcia Biszkoptowa będzie miała w końcu z kim się bawić, bo baaardzo się chce zaprzyjaźnić z innymi futrami, jeno nasze rezydentki burczą na nią.
Niara - Wto 09 Cze, 2015 20:31

Venus i Vegas zadomowiły się w trybie natychmiastowym. Venus zajęła kanapę, a Vegas od razu zakociła się w różowej kociej budce ^^ Venus jest zdecydowanie bardziej niezależna. Za to Vegas lepi się do mnie niesamowicie. Razem z Figlem są dwiema kocimi przylepami. Vegas wydawała się być bardziej nieśmiała, ale to ona władowała mi się od razu na kolana, a potem na plecy. Venus za to dumnie włada kanapą :D
kotekmamrotek - Czw 11 Cze, 2015 00:35

:aniolek:
Niara - Czw 11 Cze, 2015 14:53

Vegas i Figiel znalezli sobie do leżenia coś lepszego niż kanapa :D



Vegas w różowym kocim posłanku:





Venus:






Niara - Pon 15 Cze, 2015 23:27

Dziewczyny na dobre zaaklimatyzowały się już u nas w domu. O dziwo szybciej przyzwyczaiła się Vegas, a nie jak się spodziewaliśmy Venus. Vegas jest kochana koteczką, uwielbia mizianie i drapanie, ładuje się człowiekowi pod brodę byle tylko być blisko. Venus jest u nas jakby bardziej nieśmiała. Do niej trzeba się pofatygować z głaskaniem i pieszczotami. Obie mają taki mega motorek mruczący przy głaskaniu że szok :)
Vegas upodobała sobie drapaki, śpi albo u nas w sypialni w hamaku, albo u siebie w pokoju. Obie dziewczyny uwielbiają spać pod kocykiem. Mają swój fioletowy kocyk na kanapie i bardzo często pakują się pod niego i tam słodko chrapią. Postawiłam im różowy koci domek (ten mojego autorstwa) na szafie, na którą mogą sobie wchodzić, bo zauważyłam, że Vegas lubi tam przesiadywać. Jednak koci domek zasiedliła Venus. Już kilka razy widziałam ją tam, jak tylko łepek wystawał jej z otworu przez który się wchodzi. Dziś tam spała, wiem, bo widziałam wystający ogonek :D
Dziewczyny są przesłodkie. Jak się czasem bawią, to aż trudno się nie śmiać. Jak mają fazę na zabawy to bawią się wszystkim co im wpadnie w łapki. Mają swoją kulkę do zabawy, myszki i inne zabaweczki, ale to nic. Dzisiaj znalazły szczoteczkę do mycia rąk (musiały wykraść z łazienki :P ) Ojjj zabawę miały przednią. Szczoteczka tylko tak jeździła po całym domu, od łapek, do łapek :)

A tu macie nowe fotki siostrzyczek:

Vegas wtulona w Figla:



Zobaczcie jaki z niej słodki kociak:








I równie słodka Venus:

No na tej fotce jest po prostu do schrupania :)







Ziewanie Venus w kilku odsłonach :)








Morri - Pon 15 Cze, 2015 23:36

boskie są :serce: jakie to szczęście, że już nie w klatce :hug:
misiosoft - Wto 16 Cze, 2015 09:02

cudne te ziewy :) brawa dla fotografa ::
KrisButton - Czw 18 Cze, 2015 10:25

Morri napisał/a:
boskie są :serce: jakie to szczęście, że już nie w klatce :hug:


Dokładnie, takie kociaki w klatkach to dla nas okropnie przykry okres, gdy jesteśmy w szpitaliku i oprócz chwili na kolanach nie możemy nawet kociakowi pozwolić na swobodną zabawę.

Niara - Czw 18 Cze, 2015 20:15

Teraz najbardziej lubi jak się ją gładzi po grzbiecie i drapie po dupce :) Uwielbia to, chociaż po łebku też lubi, ona w ogóle jest bardzo miziasta :)
Niara - Pią 19 Cze, 2015 18:21

Zobaczcie jak Vegas i Figiel się kochają, dosłownie wylizują sobie pyszczki :)

https://www.youtube.com/w...BZVOzEg&index=3

kikin - Pią 19 Cze, 2015 19:55

no miłość jak bambosz ::
catta - Pią 19 Cze, 2015 20:06

Jakie zgodne słodziaki :love: typowe koty.
Aż żal rozdzielać, w trójpaku ;) Widać, że spragnione bliskości.

Eva - Pią 19 Cze, 2015 21:15

Ojacie ale one to robią na raz! :love:
kat - Pią 19 Cze, 2015 22:03

Boskie som :P :P :P
Niara - Sro 24 Cze, 2015 21:01

Dziewczynki zadomowiły się już u nas w pełni. Są cudne, chociaż różnica charakterów jest ogromna. Vegas zdecydowanie spokojniejsza i mega tulaśna. Ona kocha człowieka i... Figla, do siostry nie pała taką miłością. Czasami Vegas i Figiel śpią w tuleni w siebie a potem we mnie, w łóżku, przez całą noc. Vegas kiedy tylko ma ochotę przychodzi do mnie lub do Mera na kolana, ale zaraz z kolan pcha się na ramiona i klatkę, żeby tulić się do ludzkiej twarzy. A czasem znów, kiedy siedzę z jedną nogą podkuloną pod pośladki Vegas przychodzi i siada na tyku mojego uda i brzucha. Zwija się w kłębuszek i tak ja pracuje przy komputerze, a ona sobie śpi. Kiedy jest bardzo spragniona czułości chodzi po mnie, albo po brzuchu Meridiona, kręci się i wierci, byle tylko ją drapać i głaskać. W zabawie jest bardzo żywiołowa, zupełnie nie widać po niej, że nie widzi na jedno oko. Biega za laserkiem, bawi się myszką na wędce, piórkami na patyku i innymi wędkami. Czasem bawię się też z nią krótkim sznureczkiem. Jest pełna życia, choć jej siostrzyczka w zabawach jest nie do zdarcia.

Venus żeby zmęczyć zabawą trzeba się natrudzić i wykorzystać wszystkie rodzaje zabawek. A nawet jeśli już się zmęczy, to poleży chwilę i hop dalej bawi się sama, piłeczkami, gruchającymi myszkami, po prostu wszystkim. Choć cała trójka, wliczając Figla najbardziej lubi myszki z ogonkami z piórek :)
Venus rozpanoszyła się po całym domu, ale jest niekwestionowaną królową wielkiego narożnika w salonie. Wcześniej władała małą kanapą u siebie w pokoju, a teraz rozwala się po największej kanapie w salonie. Czasem leży rozciągnięta jak długa, z wywalonymi łapami i brzucholem na wierzchu. Kocha głaski po grzbietku i łebku, ale nie lubi dotykania brzuchola, zdecydowanie woli drapanie po dupce :D Zazwyczaj nie domaga się uwagi, ale kiedy jest stęskniona przychodzi i tuli się ładnie. Najbardziej lubi zabawy z siostrą. Razem z Vegas biegają po całym domu, skaczą po kanapach, gonią się i mają przy tym wielką radochę. Czasem dołącza do nich Figiel i wtedy to jest dopiero zabawa :) Ma też dodatkową bardzo upierdliwą cechę, wyczaja ruchy kursora po monitorze i poluje na niego :D Właśnie mi się tu przypatruje i urządza polowanie :D

A na dokładkę wrzucam wam sesję Venus, kociej modelki :)


















Cotleone - Czw 25 Cze, 2015 07:27

Genialne fotki :brawo: Ktoś tu się słodko i rozkosznie wykotłasił :wink: Gratulacje dla fotografa i pięknej modelki ::
misiosoft - Czw 25 Cze, 2015 09:08

ale śmieszne pozycje na zdjęciach :)
Essi - Czw 25 Cze, 2015 09:25

Wszystkie zdjęcia świetne, ale przedostatnie wymiata :D
Niara - Pią 03 Lip, 2015 15:34

U dziewczynek wszystko w porządku. Po założeniu obróżek Vegas rozluźniła się absolutnie, teraz bez skrępowania rozwala się wszędzie gdzie tylko może. Wywala brzuchol do miziania. Rozkochuje w sobie wszystkich, którzy do nas przyjdą. Venus jest bardziej zadziorna i bardziej niezależna. Biega sama po domu sama się bawi, a najbardziej lubi spać w kociej twierdzy (zbudowałam kociakom zamek z kartonów, jak Morri wrzuci to pokarzę wam)

Venus w kociej twierdzy:





A tu macie loz-blus Vegas :)






















Cotleone - Sob 04 Lip, 2015 09:26

Pełny relaks :lol:
kikin - Wto 21 Lip, 2015 08:47

Poznałam wczoraj te dwie urocze damy. Jakież było moje zdziwienie jakie one są maleńkie. Miniaturki prawie. Zdjęcia w żadnym razie nie oddają ich uroku. Venus ma piękne rude plamy na futerku. Za to burasia Vegas jest THE BEST. Miziak nad miziaki, obcym pakuje się na kolana. Wywala brzusio do głaskania i jest po prostu CUDOWNA.

ABSOLUTNIE FANTASTYCZNA!!!

Niara - Pią 24 Lip, 2015 10:27

Vegas po PA Figla była tak zmęczona mizianiem i wszechobecną miłością, że padła jak mucha w domku na drapaku. Odkąd wypuściliśmy Figla z sypialni jest bardziej wesoła i bryka jak mały kangurek. Ewidentnie brakowało jej ego małego diabełka :) Vegas przeszła ogromną przemianę odkąd do nas trafiła do dzisiaj. Na początku była wycofana, przestraszona, troszkę bala się ludzkiej ręki, nie była skora do przychodzenia do człowieka. Dzisiaj to totalny miziak, który jest ufny i który domaga się uwagi tak od ludzi jak do Figla. Czasem bawi się z siostrą uprawiając zapasy, biega po kociej twierdzy, skacze po kanapie i tuli się do każdego kto przyjdzie do domu.

Venus za to zrobiła się troszkę wycofana. Ona sama nie przyjdzie na kolana, ale kiedy ja się do niej pofatyguje wtedy Venus daje popis kociego wdzięku :) Kocha być miziana po główce, głaskana po grzbietku i drapana za uszkami. Mruczy głośno, wywala się na plecki, można ją drapać po brzuszku. No i kocha się bawić razem z siostrą i z Figlem, albo tylko z siostrą, albo sama. Najbardziej lubi kolorowe piórka na patyku. Oj tak, to jest jej ulubiona zabawka :) Kocina rośnie nam w oczach, nabiera kształtów i robi się naprawdę pięknym kotem. Venus będzie naprawdę cudowną, pełną wdzięku i gracji kotką. Jej umaszczenie jest przepięknie. Im jest większa tym bardziej to widać :)

Niara - Wto 28 Lip, 2015 19:44

A tu macie fotki miłości Vegas i Figielka :)







Meridion - Nie 09 Sie, 2015 21:28

Vegas juto wyjeżdża z Figlem do domu stałego. Natomiast Venus zostaje z nami bez swojej siostrzyczki i ojca/wujka. Mam nadzieję, że dziewczyna dobrze zniesie tą rozłąkę (zwłaszcza, że przez ostatni tydzień siedziała zamknięta z nimi w pokoju z dala od reszty naszego kociego towarzystwa (Figiel bardzo dokazywał i nasze rezydentki już nie dawały z nim rady ;) ). Z drugiej strony z naszych dotychczasowych obserwacji wynika iż Venus rozkwita właśnie z dala od siostry. Gdy tej nie ma w pobliżu to pcha się na kolanka, do miziania i zabawy, natomiast gdy Vegas się zbliża, to ona zaczyna grać pierwsze skrzypce i Venus niejako odsuwa się na bok. Może więc po rozstaniu, Venus rozwinie skrzydła :aniolek:
Niara - Wto 18 Sie, 2015 20:02

Venus po rozstaniu z Figlem i Vegas rozkwitła. Silny charakter Figla i zachowanie Vegas nie pozwalały dziewczynie pokazać jaka jest. Po zniknięciu siostry Venus zrobiła się przecudownym kociakiem. Odkąd jej towarzysze zniknęli Venus stała się pupilkiem człowieka. Nie lubi siedzieć na kolanach, ale gdy tylko zobaczy, że któreś z nas siada na kanapie, już jest i kładzie się tuż przy nas, tuli się no nogi i zasypia. Jest niepoprawnym miziakiem i jak się okazało wcale nie jest taka milcząca. Czasami, kiedy się do niej mówi odpowiada :) Bywa, że ma taki śmieszny zachrypnięty głosik. Zaczęła też spać z nami w łóżku. Gdy tylko się kładziemy, hop i Venus już jest. Przytula się nam do boków, kładzie pomiędzy nami, albo tuli do ludzkiego brzucha. Uwielbia Meridiona. Czasami nad ranem to chodzi po nim wte i wewte byle tylko go obudzić i zmusić do mizianka :) Będzie tak długo chodzić mu po brzuchu, aż się nie obudzi i nie pogłaszcze. A mruczydło z niej ogromne. Jeden głask po grzbiecie i już uruchamia się jej traktorek.
Jak się też okazało Venus dogaduje się z innymi kotami wzorowo. Zero łapkoczynów, zero syków, tak ze strony Venus jak i pozostałych futer. Z naszymi rezydentkami dogadała się do tego stopnia, że z jedną z nich nawet czasem chodzi. W dodatku zaakceptowała ją też nasza najstarsza kotka, która bardzo pilnuje swojego terytorium, czyli mnie i łóżka :) Pozwala Venus z nami spać, jest w stanie leżeć z nią w łóżku, co prawda w odpowiednim dystansie, ale to ogromny sukces.
Dzieci Venus nie boi się wcale. Kiedy miałam na wakacjach jedenastoletniego kuzyna Venus dała się brać na ręce i miziać, z resztą jest to kot bardzo, ale to bardzo spokojny. Można ją chwytać, do transportera wchodzi niechętnie, ale w środku jest bardzo grzeczna. Rośnie z niej piękna kocica o cudnym umaszczeniu. Jeśli ktoś zdecyduje się ją poznać, to jestem pewna, że nie będzie jej chciał oddać.


A tu fotki:

Tu jeszcze z siostrą:


Taka słodziutka :)










Morri - Sro 19 Sie, 2015 15:44

Cudnie :aniolek: Ale tę chrypkę warto sprawdzić u weta, jeśli będzie się utrzymywać :cool:
Niara - Sro 19 Sie, 2015 19:01

Ona ma taki miauk dziwny, wcześniej jak była Vegas, Venus czasem się zdarzało tak miauknąć, ale bardzo rzadko, teraz po prostu więcej tak gadułkuje :) Ona w ogóle specyficznie miauczy, bo jak nie chrypka, to miauczy tak cichutko, to prawie bezgłośnie, że tylko pyszczek otwiera. Znam to, bo moja pierwsza kotka, też tak bardzo długo robiła :) Jeśli coś się będzie działo niepokojącego z tą chrypką, to na pewno pojedziemy do weta.
Morri - Czw 20 Sie, 2015 08:54

to pewnie z przepalenia :palacz:
Niara - Pią 11 Wrz, 2015 16:51

Venus czuje się dobrze, odkąd została odizolowana od naszych rezydentek i zamieszkała razem z Gasparem jest wręcz wspaniale. Super dogaduje się z małym i widać, że jego towarzystwo bardzo jej służy. Dzieciaki razem się bawią, a często nawet razem śpią, wtulone w siebie. Widać ewidentnie, że w swoim towarzystwie czują się świetnie. Poza tym Venusik bardzo nam przytyła, jest okrąglutka jak jabłuszko. Ograniczamy jej karmę, żeby nam się nie roztyła. Na szczęście teraz ma Gaspara i znacznie więcej się rusza :)
Meridion - Pią 25 Wrz, 2015 03:46

Venus czuje się wręcz, aż za dobrze, bo niestety trochę nam się ostatnio roztyła :X Musieliśmy przejść z wspólnego karmienia jej razem z innymi kotami, do karmienia osobno żeby zjadała tylko tyle i potrzebuje. Niestety z Niarą nie mieliśmy ostatnio zbyt dużo czasu i sił (Niara dość mocno była chora) na zabawę z kotką, więc to zapewne też wpłynęło na zwiększenie wagi. Ale spokojnie, na razie trochę się tylko zaokrągliła, nie jest to jakaś tragiczna nadwaga. Mamy nadzieję że zmiana sposobu karmienia i więcej ruchu pozwoli jej wrócić do dawnej figury ;) Aczkolwiek, jak zawsze znalezienie domu stałego, z troskliwym opiekunem pomogłoby tutaj najbardziej!

Venus miała też lekką biegunkę przez kilka dni. Jak się okazało jej układ trawienny źle znosi karmę Bozitę (zwykle karmiona jest czymś innym, a dostała na spróbowanie i nie podeszło). Sytuacja już dawno opanowana :)

Niara - Sro 30 Wrz, 2015 17:35

Venusik jest chora. Ma chore gardło, przez to, kiedy je, karma jej je podrażnia i dzieciak nam wymiotuje. dziś byliśmy u weta. Mamy 5 chorych kotów na 7, niestety to ja je pozarażałam bo sama jestem chora. Na szczęście Venusik nie jest szczególnie osowiała. Nadal się bawi, szuka towarzystwa, choć zauważyliśmy też, że więcej śpi. Nie ma gorączki (żadne z kotów nie ma na szczęście) No cóż, dorwała nas wirusówka i mamy w domu szpital ^^
Cotleone - Sro 30 Wrz, 2015 18:00

Biedna Venus. Oby szybko się wykurowała.

U nas Vito ma problemy z gardłem, ale na szczęście je bezproblemowo. Dodatkowo Pani doktor zaleciła, żeby mu podawać przez jakiś czas głównie mokrą karmę żeby jak najmniej podrażniać przełyk - pewnie, gdyby wiedział, że to dzięki niej taka zmiana menu, to nawet łaskawie pozwoliłby się głasknąć albo noska-eskimoska zrobił :wink:
Bardzo jest zadowolony z nowej diety ::

Niara - Wto 13 Paź, 2015 20:23














Eva - Wto 27 Paź, 2015 13:32

co tam słychać u burej przytulałki? ze zdrowiem już ok? :aniolek:
Niara - Sob 31 Paź, 2015 13:15

Venusik to kot idealny, razem z Gasparem stanowią naprawdę parę tak cudownych i bezproblemowych kotów, że szok. Venusik jest spokojna i bardzo, ale to bardzo opiekuńcza. Gaspara ubóstwia i często mu matkuje. Oj ile to razy chwytała młodego i cap - teraz czyszczenie futra. Czasem ta dwójka zachowuje się identycznie jak Vegas z Figlem, bo potrafią sobie wzajemnie wylizywać pyszczki. Poza tym Venus to prawdziwa dama, nie bałagani, nie zrzuca przedmiotów, nie włazi w zakazane miejsca. Grzecznie daje sobie obcinać pazurki, brać na ręce, jest w miarę spokojna w transporterze. No naprawdę, ona i Gapsar to koty bezproblemowe. Venusi grzecznie daje sobie podawać kalmwet, kiedy jest potrzeba. Wcześniej zdarzało jej się posikiwać, ale teraz nie ma o czymś takim mowy. Wiem, że pieję nad nią z zachwytu, ale uwierzcie, jeszcze tak spokojnego i idealnego kota nie miałam.
Poza tym Venus jest miłośniczką ugniatania :D Oczywiście ludzi. Ugniata nas po brzuchach, po plecach, po ramionach. jak człowiek śpi, to i nogę można pougniatać, udo, łydkę, bok, no jak kocina czuje pod łapkami człowieka to od razu go znaczyna ugniatać :D Kocha ludzi, jest przytulaśna i miziasta. Oj uwielbia głaski, jak tylko czuję ludzką rękę uruchamia jej się motorek i zaczyna mruczeć.

Kurciak - Sro 18 Lis, 2015 20:15

Od kilku dni Venus jest u mnie.
Muszę przyznać, że pierwsze dni do najłatwiejszych nie należały.
Kota była przerażona do tego stopnia, że z kuwety zrobiła sobie noclegownię.
Niestety jej uszy w środku i na zewnątrz nie wyglądają najlepiej, także z jednego oczka ciągle leci jej jakaś wydzielina. Jutro jedziemy do Pani Doktor aby sprawdziła co się dokładnie dzieje.
Jako, iż myslimy, że koło uszka mamy grzyba walczymy dzielnie z nim-czego Venus bardzo nie lubi.
Kota jest od 2 dni radosna i wesoła. Mały Psotnik z niej. Wszędzie jej pełno.
Czasami zastanawiamy się czy ten kot kiedykolwiek śpi dłużej niż 5 minut :shock: bo my nie jesteśmy w stanie tego stwierdzić.
Widać, że Venus kocha człowieka. Potrafi przyjść i domagać się głasków, wywalać brzucholca do miziania.

Morri - Czw 03 Gru, 2015 17:21

I jak tam Venus?
jaggal - Pią 04 Gru, 2015 09:04

tak, jak pisze Kurciak - ten kot niesamowity jest... zachowuje się jak kociątko, wszędzie biega, wszędzie jej pełno, skacze, bawi się, kula, zagaduje, ociera :D nie sposób przejść dwóch kroków, żeby Venus przynajmniej osiem razy nie przebiegła człowiekowi drogi!
Kurciak - Pon 07 Gru, 2015 17:45

Venus jest mistrzowskim kotem. Widać, że do szczęścia potrzebuje jakiegoś kotka do zabawy ale przede wszystkim człowieka, który będzie zwracał na nią uwagę. Dosłownie 2 min po naszym powrocie z urlopu Venus zaczęła się łasić i domagać głasków, robiąc fikołki byle tylko zwrócić na niią uwagę. Swietny kot. Wesoła, radosna, rezolutna. Nic dodać nic ująć :D
Kurciak - Pią 18 Gru, 2015 16:13

Zagadka na dziś:

Kto wylizał ogon Venus:
a) Pixi
b) Dixi
c) Hania
d) Błękitka

kotekmamrotek - Pią 18 Gru, 2015 16:16

łeeee - myślałam, że Ty :oops:
::

Morri - Pią 18 Gru, 2015 16:16

Hania :love:
kikin - Pią 18 Gru, 2015 16:16

Hania ::
Kurciak - Pią 18 Gru, 2015 16:20

kotekmamrotek napisał/a:
łeeee - myślałam, że Ty :oops:
::


specjalnie dla Ciebie :)

e) ja :palacz:

misiosoft - Pią 18 Gru, 2015 17:47

ja się boję zgadywać, bo jeszcze się okaże że nagrodą jest kot ;)
Kurciak - Pią 18 Gru, 2015 19:23

Nagród w konkursie nie przewidziano niestety :P

ale...
rozwiązaniem prawidłowym jest....

odpowiedź b) - Dixi ::

kikin - Pią 18 Gru, 2015 19:41

:szok:
Morri - Wto 22 Gru, 2015 07:45

brawo, mała :brawo:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group