Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Znalazły dom - Opornik

Eva - Sob 15 Sie, 2015 18:47
Temat postu: Opornik
Opornik
Dzień z życia wolontariusza. Czwartkowy poranek. Słońce, upał, 34 stopnie w cieniu. Jedziemy postawić łapkę na kotkę, którą obserwujemy od dłuższego czasu. Łapka zainstalowana, współpracujący pracownicy pobliskich biur uprzedzeni, poinformowani, będą dzwonić jeśli kotka się pojawi. Na razie kończymy. Stajemy jeszcze nieopodal krzaczków w cieniu budynku, by chwilę porozmawiać.
Krzaczki zamiauczały.
Nieee, zdawało nam się, to pewnie przez ten upał. Ale krzaczki znowu zamiauczały, przeraźliwym kocim miaukiem. Kociak? szukamy, rozglądamy się, krzaki tną po łydkach bo to głóg chyba. Jest! Sreberko z białymi łapkami, przerażone, biega z jednego końca skweru na drugi, zgubiło mamę? Przechodzi ktoś, mówi, że ten Kotek tu od wczoraj płacze. Ktoś go wyrzucił?
Nie mamy łapki, tylko transporter, jak tu złapać przerażonego Kociaka w takiej gęstwinie? Decydują sekundy. Kociak wychyla się z krzaczka, hyc! przykryty bluzą zatrzymuje się na chwilę, w ułamku sekundy daje się uchwycić.
Uratowany!



Łatwo nie było, można by rzec, że Kotek Opierał się bardzo :) a że jego nowe życie zaczęło się pod budynkiem Wydziału Eklektycznego - imię przyszło samo :)
Opornik jest maleńkim cudnym sreberkiem z białymi łapkami. Jest jeszcze bardzo wystraszony, jednak na kolanach rozluźnia się i cichutko mruczy. Chłopak zaliczył już pierwszą wizytę o weterynarza, który ocenił jego stan na dobry.
Kociak przejdzie dwutygodniową kwarantannę w naszym szpitaliku, po czym bardzo poważnie zabierze się za szukanie własnego Domu.



Opornik na zdjęciach i filmach

Eva - Sob 15 Sie, 2015 19:30

i jak tu się nie zakochać... :serce:







Kurciak - Sob 15 Sie, 2015 19:53

jaki on ma pocieszny nochalek :love:
jaggal - Sob 15 Sie, 2015 20:27

Kurciak napisał/a:
jaki on ma pocieszny nochalek :love:


nochalek, jasne, i tak wszyscy wiemy, że chodziło Ci o łapki :P

maluch wywołuje reakcję bezwarunkową - "TULIĆ!" :)

KrisButton - Nie 16 Sie, 2015 11:52

[quote="Eva"]i jak tu się nie zakochać... :serce:
quote]

No właśnie, jak nie ? :serce:

Eva - Nie 16 Sie, 2015 12:26

Opornik dziś już mniej wystrachany :ok: trzymany na kolankach prostuje tylnią łapkę i kladzie sie na bok, jakby wiedział, że od tego trzeba zacząć aby przekręcić się na brzucho ::
W klatce rozchasał się polując i pożerając zabawki zawieszone na sznurkach :love: cudny jest :love:

BEATA olag - Nie 16 Sie, 2015 14:59

co Kociak to inna śliczna mordka :)
Olinka - Nie 16 Sie, 2015 15:15

Piękny!!!
Morri - Nie 16 Sie, 2015 20:44

nosek mnie kompletnie oczarował :love:
tess - Nie 16 Sie, 2015 20:46

Ale śmieszny ma ten nosek :) Jakby zanurzył w czekoladowym sosie :)
Cotleone - Nie 16 Sie, 2015 21:10

Cudowny jest! Śliczny kicio. Ja już się zakochałam :love: Nosek jest genialny, łapeczki przesłodkie, a uszy jakie... no cud po prostu ::
Załącza mi się Elmirka - tulić i głaskać,i głaskać, i tulić ::

m_adzik - Pon 17 Sie, 2015 12:08

już nie wiem, co pisać w tych wątkach. jedno kociątko piękniejsze od drugiego :aniolek:
Katarzyna - Wto 18 Sie, 2015 17:54

Cudny! :serce: :serce: :serce:
Eva - Wto 18 Sie, 2015 17:59

Opornik siedzi z nosem wcisniętym w raszki klatki i patrząc przed siebie na Bunię i Irinę, kktorre mieszkają w klatkach naprzeciw niego, ichutko pomalutku miauka....
Widać, że bardzo brakuje mu mamy...
:cry:

Morri - Sro 19 Sie, 2015 23:39

Biedny dzieciaczek :(
jaggal - Pią 21 Sie, 2015 11:47

taka kruszynka z niego, aż człowiek topnieje, kiedy widzi malucha...
Eva - Sro 26 Sie, 2015 20:05

Dziecię przeprowadziło się dziś na nasz kwadrat. Póki co w klateczce, dla umożliwienia stopniowego zapoznania się z nowym otoczeniem, zapachami i rezydentami.

Jestem bardzo ciekawa, jakim Dziecię okaże się Kotem :) póki co jedyne co o nim wiemy, to że jest kiziu-miziu maluszkiem. A przecież w kocie najbardziej magiczna i magnetyczna jest osobowość! Natenczas przypuszczam, żę Op-ik będzie Kotem odważnym. W w drodze do domu nawet nie pisnął, położył się spokojnie w transporterze. W domu ciekawi go wszystko dookoła, zapuszcza żurawia we wszystkie strony. Podsunięty pod nos rezydentom do obwąchania nie zraził się zapoznawczymi sykami. Po chwili pobytu wsuwał michę ze smakiem, zakuwetkował. Nie boi się hałasu - mieszkamy przy ruchliwej ulicy, nad głowami mamy pas lądowania samolotów na ławicę. W niczym to Opornikowi nie przeszkadza.
To, co Op-ik lubi na pewno - to drapak. Włożyłam mu do klatki matę z falistej tektury - zrozumiał od razu, do czego służy i z przyjemnością używa co chwila :)
Od jutra będziemy pomału wprowadzać Dziecię do rodziny, kciukanie przyda się wszystkim ;)


KrisButton - Sro 26 Sie, 2015 20:23

:good: :good: :good: (to kciuki od nas). Pewnie coś przeczuwał bo był dzisiaj jakiś podekscytowany.
Cotleone - Sro 26 Sie, 2015 22:33

Trzymam kciuki. Tym mocniej, że miałam dziś okazję wytulić i wygłaskać kawalera :love: jest boski ::
Morri - Czw 27 Sie, 2015 00:04

Też dziś chwilkę byłam u Małego :) Słodziak z niego maksymalny - jak zagadywał, by do niego podejść :love: jak się wdzięczył, by choć na chwilę otworzyć drzwiczki... Cieszę się, że już u Was :) Mocno trzymam kciuki :good:
Eva - Czw 27 Sie, 2015 11:07

Ananas wyszedł z puszki
::


takarzyna - Czw 27 Sie, 2015 11:11

Powinien wystąpić jako ilustracja sformułowana "żywe srebro" ::

Super jest!

kotekmamrotek - Czw 27 Sie, 2015 11:24

a gdzie rezydenci???? umarli ze strachu???
;)

Eva - Czw 27 Sie, 2015 11:25

żywe srebro? bardzo proszę ::
Eva - Czw 27 Sie, 2015 11:28

kotekmamrotek napisał/a:
a gdzie rezydenci???? umarli ze strachu???
;)


rezydenci pobuczeli trochę niezbyt zadowoleni, ale tłumaczę im, że trzeba być dobrym wujkiem i dobrą ciocią, tymbardziej, że dzieciowy gabaryt wskazuje jednoznacznie na brak zagrożenia ;)
teraz poszli spać każde w swój kąt :ok: a dziecko z jednego domu na drugi za piłką, ciekawy kiedy (czy w ogóle?) się zmęczy ;)

KrisButton - Czw 27 Sie, 2015 11:59

Ewo, dzisiaj jest termin podania Opornikowi drugiego odrobaczenia, pamiętasz?
Eva - Czw 27 Sie, 2015 12:05

KrisButton napisał/a:
Ewo, dzisiaj jest termin podania Opornikowi drugiego odrobaczenia, pamiętasz?


dziękuje Kriss :kwiatek: nie pamiętałam, ale będę dziś w szpitaliku kilka razy, to wezmę mu tabletkę :ok:

agusiak - Czw 27 Sie, 2015 12:23

Super!!!! :D
Eva - Pią 28 Sie, 2015 08:54

Opornik taki mały taki bury
penetruje w domu wszystkie dziury

::

skąd w takim małym dzieciu tyle energii? nawet nie tyle, że biega jak tajfun za piłeczką, to wcale nie ucina drzemek w ciągu dnia! no może na chwilę czasem zwolni, ale tylko po to, by poszukać jedzenia :)
Jest niezmiernie odważny i bardzo rezolutny. Z osykiwania przez kilku-nasto krotnie większych od siebie Rezydentów nic sobie nie robi, przysiada tylko na łapkach i patrzy się na duże kocury, o co też im takiego chodzi, bo przecież jemu chodzi o zabawę. A że ta zabawa to złapanie kogoś za ogon :roll: :)
Sprawy kuwetkowe u Opornika bardzo ładnie działają, choć siusiu się jeszcze czasem zdarzy na podłogę kiedy zapomni się drogi do kuwety ;) wystawiłam dodatkowe kuwety, żeby zawsze z miejsca akuratnej zabawy zawsze było blisko :) sprawy drugie trafiają do kuwety bezbłędnie, choć tu obserwujemy, bo nie do końca wszystko jest na tyle poprawne jak powinno. Na pewno zmiana miejsca zamieszkania i podawanej karmy ma na to wpływ.
Dziecię już nauczyło się wskakiwać na kanapę i stamtąd na stół :) tylko niestety trzeba wierzyć mi na słowo bo ustrzelenie go na zdjęciu jest praktycznie niemożliwe :lol:




Eva - Pią 28 Sie, 2015 11:51

Dziecko jest także bardzo cwane :) doskonale umie domagać się drugiego śniadania. Człowiek usiłuje pracować, a dziecek hyc na kanapę, z kanapy na stół i prosto na klawiaturę. Swoją drogą jak koty to robią, że zawsze naklikają takie skróty klawiszowe że ekran zmienia kolor i obraca się o 90 stopni w lewo :hm:
a z klawiatury na ręce, i na szyję, i baranki, i mizianki i cały zestaw miauków :love:



Opornik wyraźnie chciałby się zaprzyjaźnić z innymi futrami, jest towarzyski i pokojowo nastawiony. Obiad już jemy tak:


a kiedy starsza Ciotka syczy, zaprzyaźniamy się o tak:




:)

Opornik ładuje się sam na kolana i momentalnie uruchamia traktorek. Jest przytulakiem :serce:

KrisButton - Pią 28 Sie, 2015 12:16

Rany ale słodziaki te Wasze kociaki a Opornik to rozbraja na maksa :aniolek:
Eva - Pią 28 Sie, 2015 14:35

oglądanie na własną odpowiedzialność :: :: ::





CoDe-X dziękujemy za piękną animację :kwiatek: :kwiatek:

KrisButton - Pią 28 Sie, 2015 15:39

Mega słodziak :serce:
kotekmamrotek - Pią 28 Sie, 2015 18:20

Eva napisał/a:
Swoją drogą jak koty to robią, że zawsze naklikają takie skróty klawiszowe że ekran zmienia kolor i obraca się o 90 stopni w lewo [/i] :hm:


to ja w takim razie wymieniam Zelde na Opornika - Ona ma zestaw dwóch skrótowców - uśpienie lub wyłączenie kompa - i zawsze pierwsze 3 sekundy po takim zdarzeniu mam zawał....

jaggal - Sob 29 Sie, 2015 15:48

Twoi rezydenci reagują na Opcia o niebo lepiej niż Bura na Pasiuka - jeszcze będzie miłość :D
Eva - Sob 29 Sie, 2015 17:20

Dziecko dokonało przejęcia przestrzeni domowej. Rezydenci są naprawdę zaskoczeni, syczą, warczą, pacają a Opornik nic sobie z tego nie robiąc czuje się jak u siebie ::
Pierwsza zrozumiała Verona, że to takie małe puchate, co biega jak struś pędziwiatr to jest zupełnie niegroźne i dziś zaobserwowaliśmy pierwsze nieśmiałe próby zabawy.
Perła i Zeus są nieco zdezorientowani i wybierają jak najwyższe miejsca w domu aby być jak najdalej od tej zaczepialskiej kulki ;)

Na drodze obserwacji potwierdzono, że Dziecko w zabawie jednak czasami się zmęcza, następuje wtedy błyskawiczne poszukiwanie ciepłego człowieka celem wtulenia się i zaśnięcia :)






każdy kociarz wie, że kocie łapki do misie-przytulisie, ale czy kotś kiedyś widział misia w okularach :hm:


::

Mały Opornik jest także niesłychanie przebojowy! jako, że jeszcze nie wie, że należy się bać większych od siebie i bez zbędnych krępacji zadomowił się na rezydenckim terenie, dziś o poranku obudziło nas puchate futro na samiuśkim środku łóżka :)




album ze zdjęciami

Cotleone - Sob 29 Sie, 2015 19:37

Słodziak z niego :love: Mam nadzieję, że integracja pójdzie dobrze.
Eva - Nie 30 Sie, 2015 14:13

Dziecko panoszy się już swobodnie po całym domu. Chcąc nieco ulżyć rezydentom, umożliwiłam im dziś spokojne spanie w sypialence, sama zostając na kanapie - aby Opornik nie ładował im się do łózka. Metoda sprawdziła się, dziś wszyscy wstaliśmy w lepszych humorach :) Koty wyspały się na swoich stałych miejscach, Opek był wtulony w człowieka jak należy, jedynie mnie coś niecoś w karku dziś strzyka bo jednak na dwu osobowej nierozkładanej kanapie ciężko się wygodnie wyspać ;) Opłacało się o tyle, że poranek już praktycznie bez warków, chyba z tylko jednym pacem i jedną gonitwą.

Obserwacja kluczowa to potwierdzona teoria, że wszystko zależy od osobowości Kota. Dokocenie Tymczasowym mieszkańcem udało się dlatego, że Opornik jest na prawdę pogodnym i przebojowym Kotkiem :) w nowym domu, który pokocha go na zawsze, będzie dawał codziennie wiele radości i miłości. Myślę, że dobrze by było, gdyby w nowym stałym domu miał kocie towarzystwo, rezydentów uwielbia łapać za ogony :D Przyjaźni psich póki co nie mamy jak sprawdzić.

Eva - Nie 30 Sie, 2015 21:19

dowody integracji





:love:

Zofia Ka - Nie 30 Sie, 2015 21:35

hehehe, ostatnie zdjęcie z cyklu: "hmm...taki mały a tyle potrafi pochłonąć..?" :D <3
Eva - Pon 31 Sie, 2015 11:47

wczoraj kończyłam dzień z czterema kotami na jednym łóżku :)
choć w w innych niż zwyczajowo miejscach, ale leżeli wszyscy razem z nami :) nie trwało to długo, bo Opornik nawet przed snem hasa jak szalony i do ostatniej chwili przed zmrużeniem oczu biega i skacze a potem nagle cyk! pada i śpi ::
a duże koty tylko smęcą pod nosami z miną typu :roll: Mamo coś Ty nam tu do domu naniosła :roll: toż to się prawie nie wyłącza :roll:


Cotleone - Pon 31 Sie, 2015 19:50

Musicie potrenować :"Idź spać!" U mnie na większego puchaćca działa, nad mniejszym pracujemy ::
Uroczy kociak. Dobrze, że jest u Ciebie, ja bym go pewnie zjadła, taki słodki :lol:

jaggal - Pon 31 Sie, 2015 20:51

oBożebyłamwidziałamonjesttakiślicznytakimalutkitakipuchatytakimięciuteńkitaksięuroczobawiifaktycznieprawieniedozmęczeniajakonsłodkoskakałdowędkiijaksłodkousnąłnawieżyiwogóletojestmilionrazysłodszyodcukru!!!

:love:

Eva - Pon 31 Sie, 2015 21:04

jaggal napisał/a:
oBożebyłamwidziałamonjesttakiślicznytakimalutkitakipuchatytakimięciuteńkitaksięuroczobawiifaktycznieprawieniedozmęczeniajakonsłodkoskakałdowędkiijaksłodkousnąłnawieżyiwogóletojestmilionrazysłodszyodcukru!!!

:love:


na raczej ::

Eva - Pon 31 Sie, 2015 21:24

taki Chłopak jest ochaśny :serce: ten, kto pokocha Go na zawsze i da Mu dom na zawsze, będzie na zawsze najszczęśliwszy :serce:



Asia_B - Wto 01 Wrz, 2015 20:34

Pokazałam Dzieciaka mojej Adzie i teraz mi jęczy
"Mamo, weźmy go dla Piotrusia, plissss
wydajmy Hansa i weźmy gooooo, Mamooooooo"

Po co jaj Jej Go pokazałam?? samopatyk mi się należy :patyk:

Katarzyna - Wto 01 Wrz, 2015 23:00

Asia_B napisał/a:
wydajmy Hansa i weźmy gooooo, Mamooooooo"


Jak to oddać HANSA??? :shock: :shock: :shock: :shock:

Morri - Sro 02 Wrz, 2015 01:02

Eva napisał/a:


Obserwacja kluczowa to potwierdzona teoria, że wszystko zależy od osobowości Kota. Dokocenie Tymczasowym mieszkańcem udało się dlatego, że Opornik jest na prawdę pogodnym i przebojowym Kotkiem :) w nowym domu, który pokocha go na zawsze, będzie dawał codziennie wiele radości i miłości. Myślę, że dobrze by było, gdyby w nowym stałym domu miał kocie towarzystwo, rezydentów uwielbia łapać za ogony :D Przyjaźni psich póki co nie mamy jak sprawdzić.


Nieśmiało wysunę hipotezę, że kluczowy jest wiek i brak uwstecznień :)

Eva - Pią 04 Wrz, 2015 08:11

Od kilku dni codziennie rano o 5:40 budzi się w moim łóżku małe puchate. I po części z głodu, po części z radości przytula się wokoło głowy i liże mnie po uszach... :shock:

:love:

Małe puchate nauczyło się też, że dwunożny przydaje się nie tylko do napełniania miski. Zupełnie dobrze sprawdza sie także do przytulenia, trzeba więc za dwunożnym chodzić aby zawsze być blisko, szczególnie jak przychodzi pora spania - wtedy kluczowe jest zajęcie jak najlepszego miejsca, a przy trójce rezydentów trzeba być szybkim i czujnym ;)

Dziś wieczorem Dziecko ma gościa, ciekawe czy uzna go za równie przydatnego i zaanektuje jako własnego na zawsze ;)

Eva - Pon 07 Wrz, 2015 10:12

no i stało się, co się stać miało...nawet nie jestem zaskoczona...bo przecież jak tu się nie zakochać w tym puchatym stworzonku...zyzolku małym...jak nie stracić głowy i nie przepaść totalnie przy tej miaukającej słodkości...

mój człopczyk-Opczyk znalazł swój własny DOM

:serce: :serce:

od dziś zatem odliczamy... kawaler musi zostać zaszczepiony, co planujemy na najbliższy czwartek. Po szczepieniu trzeba będzie jeszcze dwa tygodnie odczekać spokojnie i będzie można pakować plecaczek :ok:

kikin - Pon 07 Wrz, 2015 10:14

:good:
Morri - Pon 07 Wrz, 2015 21:53

długo u Ciebie nie zabawił ;)
Eva - Wto 08 Wrz, 2015 09:05

Morri napisał/a:
długo u Ciebie nie zabawił ;)


Perła z tego powodu raczej nie będzie się smucić :palacz:

ale faktem jest, że Opornik, przez swoje pozytywne nastawienie do świata i nieskalaną złą emocją beztroskę wprowadził troszkę rozprzężenia do mego stadka. Z Veroną urządza co rano gonitwy, ja tylko zerkam kontrolnie, czy ogony podniesione i kto kogo akurat goni :) Perła też pomału zaczyna sobie przypominać, co to zabawa, choć częściej patrzy zdezorientowana ;)

Eva - Wto 08 Wrz, 2015 20:57

jest jedna rzecz, która wynika z mojego tymczasowania i nie sposób o niej nie wspomnieć.

Dzięki Opornikowi, moje futra normalnieją. Relacje między nimi układają się dużo lepiej, niż jeszcze dwa tygodnie temu. Niewątpliwie ma na to wpływ suplementacja ich diety w środki wspomagające i wyciszające, ale poprawa jest także niewątpliwie dzięki Małemu.
Mały Opornik grupę wyraźnie rozluźnił. To, że Verona się bawi z Opciem, to już widziałam, ale dziś popołudniu na zabawie czas spędzała Perła. I tak sobie myślę, że być może różne problemy z moim stadkiem wynikały z faktu, że przy poprzednim dokoceniu skupiłam się na zaburzeniu balansu Perły? tym czasem to może Verona, nie rozumiejąc zachowania Perły w stosunku do niej reagowała wbrew jej oczekiwaniom, co wywoływało nieporozumienia między Paniami i w efekcie agresję. Verona, przyjęta na DT jako dzikun, nie przykuła na tyle mojej uwagi, aby z nią wtedy pracować. Raczej przyjęliśmy taktykę, by dać jej święty spokój, a chyba Ona najbardziej potrzebowała wsparcia.

Dziś obie dziewczyny zachowują się bez porównania inaczej. Patrząc na Opornika chyba wreszcie zrozumiały, że zabawa i beztroska to fajny sposób na spędzenie kociego życia, przerywanego pełną miską i ciepłym człowiekiem. Może widzę więcej, niż rzeczywiście jest, może po wyprowadzce Opcia sprawy u nas znowu nie będą się czasem między dziewczynami układały....ale może jednak ten dobry przykład i ta dobra energia jaką Opek wniósł do naszego domu i życia zostanie z nami na dłużej? ....

Morri - Sro 09 Wrz, 2015 00:07

mam wrażenie, że większość kocich dzieciaków (a może dzieciaków w ogóle) ma moc rozładowywania napięć - dzięki swej beztrosce, nieskrępowanej radości życia, przywracają sprawom właściwe proporcje i pokazują, jak cieszyć się z drobnostek. Na dorosłe koty pewnie działa to podobnie jak na ludzi :)
Eva - Czw 10 Wrz, 2015 21:38

Opornik był dziś u weterynarza. Podróż tam przeżył równie spokojnie, jak spowrotem :) w transporterku zasnął. Pani doktor uznała pacjenta za niezwykle grzecznego i współpracującego.
Waga pokazała kilo dwieście pięćdziesiąt kotecka ::




dni upływają nam na zabawie i oczekiwanie na przeprowadzkę do własnego domu :love: im bliżej tej daty, tym mocniej Opcia tulę do snu... :serce:

wielka radość w małym stworzonku :)


Eva - Pią 11 Wrz, 2015 15:11

-Ciociuuuu...mogę się położyć obok Ciebie?


- nie.

::

- no dobra, tylko nie za blisko

kikin - Pią 11 Wrz, 2015 15:14

mina Perły na 2 zdjęciu położyła mnie na łopatki :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Eva - Pią 11 Wrz, 2015 16:02

kikin napisał/a:
mina Perły na 2 zdjęciu położyła mnie na łopatki :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:


przyznaj, że jest urocza :: ::






:rotfl: :rotfl: :rotfl:

Morri - Pią 11 Wrz, 2015 16:20

:lol: :lol: :lol:
einfach - Pią 11 Wrz, 2015 20:03

co za słodki aniołeczek... z tej Perły :aniolek: :lol:
kikin - Sob 12 Wrz, 2015 13:53

Eva napisał/a:
kikin napisał/a:
mina Perły na 2 zdjęciu położyła mnie na łopatki :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:


przyznaj, że jest urocza :: ::


Obrazek



:rotfl: :rotfl: :rotfl:


:jebanewalentynki: matka Polka :lol: :lol: :lol:

Eva - Nie 13 Wrz, 2015 18:13

szaleństwo na drapaku :)









dziś w nocy przyłapałam Opcia jak lizał po uszach wuja Zeusa :serce: i choć wujek tylko przez chwilę pozwolił, następnie spacyfikował dziecię łapą ;) Mały jest tulaśny i lgnie do innych kotów, cieszę się bardzo, że w nowym domu będzie miał towarzystwo :)
Po szczepieniu obserwujemy uważnie, nastrój Kotecka w normie, tylko w kuwecie minimalnie za luźno w sprawach drugich, niż powinno...Być może konieczna będzie ponowa wizyta u doktora, na razie ze spokojem, konrolujemy każdy kuwetowy urobek ;)

Eva - Czw 17 Wrz, 2015 07:40

Opornik ma kilka fajnych zdolności :: wynikają one z podpatrywania starszych cioć i wujków, czyli wiadomo, że coś trzeba robić, choć nie do końca jeszcze wiadomo jak ;)

jedzenie
każdy z moich rezydentów ma swój sposób dawania sygnału o głodzie. kiedy przychodzi czas karmienia, futra ustawiają się w okolicy szuflady z pojemnikiem z karmą. Zatem i Opek od pewnego czasu się ustawia i usilnie wpatruje się w szufladę. kiedy miski są niesionena miejsce karmienia, duże koty wyprężają ogony i podnoszą łepki do góry aby jak najszybciej być w zasięgu paśnika. Opek natomiast krąży wokół nich jak rekin z nosem przy ziemi :D wie, że jedzenie, ale nie kmini, że to człowieka przynosi :D

kuweta
Opciu od początku pokumał, co to kuweta i do czego służy :ok: ale - to nie tak, że idzie, kiedy mu się zachce, o nie - idzie wtedy, kiedy wujek Zeus chadza tam, gdzie nawet król kotów chadza piechotą i raczej w odosobnieniu. nie dane mu jednak zaznać komfortu przy małym ;) bo ten przyczaja się i gapi :shock: i tylko czeka aż duży wujek zrobi co trzeba i hyc! od razu po nim wskakuje. i co z tego, że w domu 4 kuwety - Opek robi tylko tam, gdzie wuja :)

sprzątanie
Opciu uwielbia sprzątać! i nie chodzi mi wcale o dokładne kuwetowe zakopki po urobku ;) najfajniejszą rzeczą do kociej zabawy jest miotła i łopatka do żwirku. podczas sprzątania kuwet Opciu przechodzi od jednej o drugiej i kolejno obserwuje, czy aby dokładnie człowieka posprzątała :: nie ma to tamto, inspekcja musi być! a jak człowieka chwyta miotłe by zamieść to co dzieci z kuwet na pokoje naniosły, to już jest istny szał :) miotła jest super, miotłę można zjeść, nawarczeć, przewrócić i w ogóle z miotłą fajnie jest ;P

złe sny
Opciu w ciągu dnia najwygodniej czuje się na hamaczku ciociu Verony, który bez krępacji zaanektował jako własny ;) w nocy jest pierwszy w sypialni, śpi na człowieku w nogach lub obok głowy. Czasem zdarza się, że ma zły sen, może śni mu się mama, która za wcześnie zgubił... ;( zrywa się z tego snu i biegnie skądkolwiek aby szybciej do ciepłego człowieka aby się wtulić, wgramolić pod kołdrę najchętniej, bardzo intensywnie udeptuje i ciamka. uspakajamy go wtedy by nie ciamkał tak zapalczywie, raczej oduczamy, aby wyrósł na odwaznego samodzielnego chłopaka. czasem oznacza to kilkudzisiesięciokrotne chwycenie za karzczek i odsunięcie w inne miejsce do leżenia, ale w końcu działa :)

Mały w ogóle jest przeboski :love: pogodny, cudowny, milusiński kotecek :love: nawet ostatnie perturbacje jelitowo-poszczepienne nie popsuły mu nastroju :)

będę za nim bardzo tęsknić ale wiem, że jego nowy Dom, do którego przeprowadza się w przyszłym tygodniu, będzie kochał go jeszcze mocniej, niż my i będzie jego własnym domem na zawsze :serce:



Cotleone - Czw 17 Wrz, 2015 07:50

Kochany maluszek :serce: Z moich doświadczeń wynika, że radar na szafkę z jedzeniem to standardowe wyposażenie kota :) Tak jak aplikacja "słodkie wielkie oczy przy lodówce" :twisted:
Eva - Czw 17 Wrz, 2015 20:09

mój chłOpczyk :love:


Eva - Nie 20 Wrz, 2015 13:27

biegać! skakać! za ogony łapać!


Eva - Nie 20 Wrz, 2015 13:46

spanie w stylu dowolnym ::




einfach - Nie 20 Wrz, 2015 14:16

co za słodziak ::
Eva - Pon 21 Wrz, 2015 20:45

Opciu wczoraj kichnął trzy razy. Nie towarzyszył nam podczas szykowania do spania, nie przyszedł się przytulić. Rano z apetytem podbiegł do miski z chrupkami, by po chwili zrezygnować z ich jedzenia. Te trzy sygnały wystarczyły, abyśmy wybrali się do weterynarza.
Chłopczyk na szczęście nie ma temperatury i nie traci rezonu, ale ma mocno powiększone węzły chłonne. Pani Doktor zaordynowała steryd i wzmacnianie odporności oraz obserwację. W czwartek pojedziemy na kontrolę i po decyzję, czy Dziecię może pakować plecaczek do nowego Domu.

Dziś nowy Dom odwiedził Opcia u nas, jego nowa Mama-na-zawsze nie może się już doczekać :) oczywiście najważniejsze dla Nas wszystkich jest zdrowie, zatem czekamy i kciukamy, by zdrowie dopisało i Dziecię mogło pójść w świat :)

Morri - Pon 21 Wrz, 2015 23:15

Kciukam :good:
Eva - Czw 24 Wrz, 2015 17:43

No niestety, plecaczek musi poczekać. Sprawy, ktore winny być na twardo są nie tyle na miękko, co w płynie :/ a do nowego Domu taki stan skupienia zdecydowanie niewskazany.
Zatem biotykujemy, suplementujemy i karmimy kurczakowymi udkami - a czego futrzana gromada raczej wielce zadowolona :ok:

Eva - Sob 26 Wrz, 2015 09:32

Dziecko zdrowe :banan: węzły niepowiększone, w kuwecie wszystko jak trzeba, Pani Doktor dała zielone światło do przeprowadzki :banan:

secre mi jutro pęknie chyba, bo kocham tego chł-Opczyka bardzo :cry3: ale trzeba dziecię wypuścić w świat do własnego domu :) wiem, że będzie bardzo szczęśliwy, Milo z rodziną już na niego czekają :serce:




sesja na śpiocha

agusiak - Sob 26 Wrz, 2015 10:40

:aaa:
Byłaś dla niego super DT :hug:

jaggal - Sob 26 Wrz, 2015 10:45

nie martw się, Eva :hug: wszystkie miłe chwile i wspomnienia zostaną z Tobą, a poza tym - kociąt ci u nas dostatek... ;)
Eva - Nie 27 Wrz, 2015 14:31

w nowym domu Dziecko na początku było nieco zaskoczone ;)



ale wędka pomogła pokonać pierwszą nieśmiałość




nowy Brat przypatrywał się skonfudowany



niedługo po naszym wyjściu dostaliśmy taki obrazek:


:love: :love:

chłopaki na pewno się zakolegują :ok: a mój chł-Opczyk będzie miał cudowne życie :serce: bądź zdrowy Maluszku, zawsze będę Cię kochać :serce:

Eva - Nie 27 Wrz, 2015 20:13

wieści z wieczora

Opek to w nowym domu Koda






:love: :love:

Cotleone - Nie 27 Wrz, 2015 20:26

Koda? ładnie :) Ale ma fajnego puchatego kolegę :) Powodzenia Maluchu!
Eva - Pon 28 Wrz, 2015 19:51

Cytat:
socjalizacja chłopaków przebiega wzorowo. Syczenia juz praktycznie nie ma a gonitwy uprawiane są o każdej porze dnia - w nocy był spokój :) Mały Koda wpakował sie oczywiście do łóżka i został tam do rana . Było ciamkanie ale radziłam sobie z nim wedle wskazówek choć mały w tym ciamkaniu był niezmordowany ;) przesyłam kilka fotek z serii fotel jest moj i nikomu teraz nie oddam ;) pozdrawiamy






:love: :love:

misiosoft - Wto 29 Wrz, 2015 08:26

cudnie!!
Eva - Wto 29 Wrz, 2015 19:33

::

Cotleone - Wto 29 Wrz, 2015 19:42

Świetnie :lol: Cudownie się koteczki mordują :twisted:
Kurciak - Wto 29 Wrz, 2015 20:31

niemożłiwe, że Brytol się z jakimś innym kotem dogadał :D
albo tylko ja mam takiego pecha ::
widać, że mają super zabawę:)

Morri - Sro 30 Wrz, 2015 22:10

dokocenie idealne :aniolek: :aniolek: :aniolek:
Eva - Czw 08 Paź, 2015 09:32



:banan:

kikin - Czw 08 Paź, 2015 09:47

:: :: ::
Kurciak - Czw 08 Paź, 2015 10:18

Ale bossko :-D piękna fota swoją drogą :-D
Morri - Czw 08 Paź, 2015 10:38

:brawo:
Eva - Wto 05 Sty, 2016 11:34

:love: :love: :love:


kikin - Wto 05 Sty, 2016 11:39

kawał kotecka już z niego :D :D :D
kotekmamrotek - Wto 05 Sty, 2016 15:18

o jasny gwint - NIE WIERZĘ... Przecie to bydlątko jakie ::
Morri - Sro 06 Sty, 2016 02:47

Nie chce być "gorszy" od kolegi ;)
Eva - Nie 24 Kwi, 2016 14:01

https://www.facebook.com/...27655204&type=3

:aniolek:

Morri - Nie 24 Kwi, 2016 14:31

Eva napisał/a:
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=10209917168992341&set=a.10206377359419314.1073741828.1427655204&type=3

:aniolek:
nic nie widać :(
Eva - Nie 24 Kwi, 2016 16:41

Morri napisał/a:
Eva napisał/a:
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=10209917168992341&set=a.10206377359419314.1073741828.1427655204&type=3

:aniolek:
nic nie widać :(


foto z fb DS podpisane "Król niedzieli" :)

kikin - Pon 25 Kwi, 2016 07:34

to wielkie futro to nasz mały Opciu :shock: :shock: :shock: :shock:
Eva - Sro 30 Lis, 2016 09:38















Cytat:
Chłopaki za soba przepadają niezmiennie ... A my nie wyobrażamy sobie domu bez tego łobuziaka
:love: :love:
misiosoft - Sro 30 Lis, 2016 09:45

wow!! ale super!!
kotekmamrotek - Sro 30 Lis, 2016 10:29

co to za gigant????

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group