Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Znalazły dom - Forsycja

Eva - Sob 03 Paź, 2015 17:40
Temat postu: Forsycja
Błąkała się przy drodze. Dookoła firmy przemysłowe, z drugiej strony drogi ogródki działkowe. Raczej - jako kot wolno żyjący-powinna trzymać się w ukryciu, w dalekiej, bezpiecznej odległości od człowieka. A tu środek dnia, środek ulicy, kotka zawołana ufnie podchodzi, daje się pogłaskać, pozwala wziąć na ręce.
Raczej nie "czyjaś", na to jest zbyt zaniedbana. Może ktoś dokarmiał na działkach, może ktoś opiekował się, dbał o pełną miskę. Ale nadeszła jesień, ktoś już na działce nie mieszka, a kot pozostał.... głodny, brudny, pozostawiony sam sobie.
Ile jeszcze razy napotkamy ten sam przykry schemat "kot sobie poradzi"...
Kotka została zabrana na sterylizację i przegląd ogólny. Nie jest z nią za dobrze, jest mocno zagazowana, brzuszek ma bardzo mocno opuchnięty.
Jest zupełnie oswojona, w szpitaliku pozwala wykonać przy sobie wszystkie zabiegi. Nie podobało jej się zbytnio mierzenie temperatury ;) ale głaskom oddaje się niezwykle chętnie.
Zostanie u nas kilka dni na podleczenie. Może w tym czasie los odmieni się dla niej?
My wierzymy, musimy wierzyć. Ratujemy koty zawsze z wiarą, że od tej chwili łaskawszy będzie dla nich los.

oto Forsycja, która liczy na lepszy los






Forsycja na ZDJĘCIACH i FILMACH.

catta - Sob 03 Paź, 2015 21:22

Jaki słodki nosek :love:
Eva - Pon 05 Paź, 2015 07:38

piękna i kochana Forsycja




broszka - Pon 26 Paź, 2015 13:11

Forsycja jest u mnie od soboty, i już mogę powiedzieć, że to wspaniała koteczka. :) Nie odstępuje mnie na krok, mruczy, zagaduje, po 2 dniach zaczęła mi już sama wskakiwać na kolana! ;) Jest to raczej spokojna kotka, najbardziej upodobała sobie fotel, na którym zawsze spał Wiedźmin, i śpi na nim przez większość dnia. :D Już oddałam ten fotel kotom, nie ma co o niego walczyć. :D Forsycja chodzi spać wtedy kiedy my i budzi się rano z nami. Zabawne jest to, że ona merda ogonem jak pies, szczególnie gdy jest zadowolona, albo chce się bawić. ;D Co do zabawy...wystarczy dać jej pluszową myszkę lub sznurek i już budzi się w niej mały kociak. <3
broszka - Czw 29 Paź, 2015 14:52

cytując klasyka: przerywamy program aby nadać ważny komunikat - hot news prosto z domu tymczasowego! ::


Cytat:
29.10.2015 14:33
Maggie Brooch
NIE WIERZĘ!
Konwalia i Forsycja się teraz bawią cały czas razem i się myją nawzajem :serce:

Ewa Gendera
aaaaaaaaa!
:love: :love: :love:
w obrozach??
krec filmiki komórą!!
:: :: ::

Maggie Brooch
nie mają obróżek własnie!

Ewa Gendera
no to ŁAŁAŁIŁA
smile emoticon
to co sie wydarzyło od wczoraj?!

Maggie Brooch
29.10.2015 14:38
nie mam pojęcia, po prostu się zaczęły ze sobą bawic. ::



ot, po prostu zaczęły sie ze sobą bawić :: ach te koteły, myślałby kto ::

Morri - Czw 29 Paź, 2015 16:50

:tan:
broszka - Sro 04 Lis, 2015 17:04

Forsycja przekonała się już w pełni do Konwalii. Chociaż w pierwszych dniach pobytu w naszym DT była raczej wrogo nastawiona do swojej młodszej towarzyszki, najwyraźniej po tych kilku dniach uznała, że nie ma sensu walczyć, lepiej zaopiekować się małą. :) Teraz na porzadku dziennym jest wzajemne mycie, zabawy i przytulaski. :) Forsycja nadal jednak zmaga się ze swoimi brzuszkowymi problemami - dziewczyna jest już po kolejnym odrobaczeniu, niebawem czeka ją USG, które, mam nadzieję, pomoże nam zdiagnozować, co w jej brzuszku siedzi. Choć lubi bawić się z Konwalią wyglądając przy tym jak kilkumiesięczny kociak, niestety momentami widać, że koteczka jeszcze cierpi. :( Forsycja jednak jest bardzo silna i widać w niej wolę walki. :D Zrobiła się bardzo gadatliwa, czasami woła Konwalię do zabawy siedząc w swoim ulubionym fotelu, czasami wskakuje mi sama na kolana, żeby się poprzytulać. :) Także wszystko jest na dobrej drodze!
broszka - Sro 11 Lis, 2015 16:29

Forsycja w czwartek odwiedziła Panią Doktor - okazało się, że koteczka ma zapalenie pęcherza : ( od kilku dni dostaje jednak antybiotyk i czuje się coraz lepiej. :) Chętnie się bawi, przybiega na mizianki, odpuściła nawet grę o tron (koci fotel) z Konwalią i chętnie go z nią dzieli, przytulając się i myjąc nawzajem. <3 Z brzuszkiem na szczęście wszystko w porządku. :) Chociaż apetyt nadal ma ponadprzeciętny - ostatnio ukradła mi nawet frytki z talerza. :turla: :turla:
Eva - Pon 11 Sty, 2016 09:58

Pod naszą opiekę wróciła Forsycja... Wśród łez i żalu... Ale czasem zdarza się tak, że mimo usilnych starań człowieka, koty nie chcą się ze sobą dogadać... Forsycja okazała się kotem bardzo dominującym. Będziemy jej szukać domu bez innych kotów.
Na razie jednak musi zamieszkać w klatce, co zawsze jest ogromną traumą dla kota, który już z niej wyszedł i przyzwyczaił się do domowych warunków :(
Brak nam jednak dt dla jedynaków, gdyż większość wolontariuszy - oprócz tymczasowych - ma też swoje koty..
Do ludzi Forsycja nastawiona jest bardzo przyjaźnie, z dziećmi nie mieliśmy jednak okazji jej zapoznać. Jak każdy kot, korzysta z kuwety. Trzeba jednak zawsze liczyć się z tym, że jeśli kot ma np. zapalenie pęcherza, może załatwiać się poza kuwetą.


kikin - Wto 12 Sty, 2016 21:33

takiego maila dostaliśmy od Pani, u której Forsycja mieszkała przez chwilkę, wklejam - za Pani zgodą -

Dzień dobry, piszę w sprawie Forsycji.
Była z nami przez miesiąc (a czekaliśmy na nią prawie 2 miesiące), ale niestety nie dogadała się z naszymi kocicami: przestały jeść, mruczeć, być z nami, chowały się po kątach. Nie pomogły obróżki feromonowe, metoda małych kroków i stopniowe oswajanie, metoda "na głęboką wodę" i niech się dogadują, częściowe izolowanie, nic... Syczenie, warczenie, smuteczki. Kocice gasły w oczach.

Za to Forsycja czuła się jak pączek w maśle:) Została przechrzczona na Piratkę ze względu na czarne oko i charakter - przebojem wzięła nasz dom (i nas) w swoje władanie:) Mała Czarno-Biała domina:) Radosna, wesoła, energetyczna, wiecznie głodna, mrucząca i gadająca:) nie odstępowała nas na krok, zawsze chętna do zabawy i pragnąca towarzystwa człowieka. Robiła co chciała bez pytania, a jak coś jej nie pasowało, potrafiła to zakomunikować ostrzegawczym burczeniem, pazurkami i zębami;) Bardzo się z nią zżyliśmy. Wielka szkoda, że nie zaprzyjaźniła się z Prążką i Surią...

Na profilu Fundacji na FB znalazła się informacja, że Forsycja/Piratka nie nadaje się do domu z innymi kotami. Z naszymi było ciężko, bo je zdominowała, ale jak ją dwa razy odwiedzałam w domu tymczasowym, to z kotką Konwalią dogadywała się świetnie. Razem się bawiły, myły, jadły. Myślę, że jak trafi na koty, które nie dadzą się tak zdominować, to będzie dobrze. Pod postem ktoś też pytał o stosunek Forsycji do dzieci - my dzieci nie mamy, ale trochę zdążyliśmy ją poznać i do dzieci raczej się nie nadaje. Dzieciaki nie zawsze głaszczą kotki "od główki do ogonka", a jak się coś Forsycji nie spodoba, to poleje się krew (pazurków i zębów używa chętnie:). Nie chcę się wymądrzać, to tylko kilka sugestii, po prostu chciałabym, żeby Piratka jak najszybciej znalazła dom i żeby nie musiała siedzieć w klatce, cała smutna i nieszczęśliwa...

Strasznie mi przykro, że tak to wyszło:(

jaggal - Sob 16 Sty, 2016 10:26

Ech... czasem po prostu tak jest, że nie chwyta :(

Teraz Forsycja - Piratka niestety musi odsiedzieć swoje w klatce. Jest naprawdę charakterną kotą, a to niestety uniemożliwia nam umieszczenie jej ot tak od ręki w którymś z DT (nie mówiąc już o tym, że kolejka futer, czekających na miejsce, i tak jest imponująca...) Dla Forsycji to wyraźnie niekomfortowa sytuacja i daje temu wyraz - wystarczy, że usłyszy głos czy kroki, a od razu nawołuje i narzeka, gdy się sprząta dookoła jej klatki, wysuwa łapkę i przyciąga do siebie ludzką dłoń, robi wszystko, byle tylko zwrócić na siebie uwagę...
A jednocześnie potrafi strzelić królewskiego focha, kiedy jest trzymana na kolanach, a coś się jej nie spodoba - wtedy łapy i ząbki idą w ruch ;)


GatosDePau - Sob 16 Sty, 2016 14:16

jaggal napisał/a:
Jest naprawdę charakterną kotą


Forsycja ma charakterek, ale obcemu człowiekowi daje się wziąć na kolana i pięknie mruczy mu do ucha :)
Bawiłam się z nią wczoraj chwilę i trzeba przyznać, że prawdziwy z niej łowca, wytrwale czaiła się na wędkę z piórkami i jest naprawdę szybka.

kat - Nie 17 Sty, 2016 13:24

Ja wczoraj otworzyłam klatkę Forsycji, żeby Ją pogłaskać.
A Forsycja od razu z klatki wpakowała mi się na kolana i objęła łapkami za szyję.
I tak Ją nosiłam na rękach robiąc różne rzeczy.
Jak dla mnie to cudowny kot!

Eva - Nie 17 Sty, 2016 14:52

Forsycja dzis zaczęła budować nowe znajmości. Widać, że to nie jest kot, który dogada się z każdym, bo np.z Tiamat Panie ewidentnie nie przypadły sobie do gustu, ale z Zuzią powąchały się pod ogonami i zupełnie nie zrobiło to na nich wrażenia.
jaggal - Pon 18 Sty, 2016 12:49

kat napisał/a:
Ja wczoraj otworzyłam klatkę Forsycji, żeby Ją pogłaskać.
A Forsycja od razu z klatki wpakowała mi się na kolana i objęła łapkami za szyję.
I tak Ją nosiłam na rękach robiąc różne rzeczy.
Jak dla mnie to cudowny kot!


Jednak autorytet prezesowski robi swoje :D

KociTata - Nie 24 Sty, 2016 18:17

Forsycja dzisiaj (24 stycznia) trafiła do mnie.

Na początku chodziła po pokoju sprawdzając i wąchając wszystkie zakamarki. Odwiedziło ją nawet 2-3 letnie dziecko ale jakoś niezbyt się przejęła tym faktem i wybrała swój kierunek. Po godzinie od jej przyjazdu zaczęła mi towarzyszyć na kolanach oraz już zarezerwowała swoje miejsce na łóżku. Wygląda na zadowoloną ale jeszcze nie wie że czeka ją dieta..

kotekmamrotek - Nie 24 Sty, 2016 18:36

dieta i Małe Czarne ::
GatosDePau - Nie 24 Sty, 2016 20:15

KociTata, będziesz ją odchudzać czy potrzebuje jakiejś wyspecjalizowanej diety? ::
kikin - Nie 24 Sty, 2016 20:43

Witaj KociTato :D
saszka - Nie 24 Sty, 2016 21:00

Ja przepraszam za offtop, ale po prostu muszę to powiedzieć - nick KociTata absolutnie rządzi ;)

Powodzenia w dalszej aklimatyzacji Forsycji i trzymam kciuki za dokocenie Nieszczęścia :ok:

Chitos - Nie 24 Sty, 2016 22:05

::s ::s ::s ::s ::s ::s ::s ::s ::s
Jak fajnie :)

KociTata - Pon 25 Sty, 2016 19:34

GatosDePau ona ma taką masę że wszystko co jej pomoże jest wskazane :D

Dzisiaj dostała dostęp do całego dom ale tylko po pierwszym piętrzę niepewnie chodziła. Pewnie dlatego że przyjechała siostra z dwuletnim dzieckiem i czasami robi hałas. Natomiast jeżeli chodzi o jej usposobienie do dziecka to bawiła się z małym do czasu aż nie stwierdziła że jej wystarczy i postanowiła się wycofać. Przychodzi sama na kolana, nie marudzi na dietę. Połowę nocy spała ze mną lub atakując moje nogi więc czuję się dobrze.

kikin - Pon 25 Sty, 2016 19:44

:good:
kotekmamrotek - Pon 25 Sty, 2016 22:46

KociTata napisał/a:
Połowę nocy spała ze mną lub atakując moje nogi więc czuję się dobrze.

Ale Ty czy Forsycja??? No bo z Jej krwiożerczością to wiesz - może być różnie ::

KociTata - Sob 30 Sty, 2016 12:11

Forsycja wczoraj otrzymała przyjaciółkę w postaci Nieszczęścia. Tak jak wszyscy przypuszczaliśmy nie był to pokojowe przyjęcia ale odbyło się bez rękoczynów. Forsycja posyczała żeby chwilę póżniej odejść. Czasami zdarza się że Nieszczęście szukając bezpiecznego miejsca przebiegnie obok Forsycji więc wtedy syk i Forsycja daje nogę. Dzisiaj odmówiła nawet misce mokrej karmy bo Nieszczęście była na łóżku.... no ale kobitki teraz śpią w dwóch rożnych kątach pokoju i jest spokój. Co do samej forsycji jeżeli nie ma w domu innych towarzyszy tego samego gatunku to jest to bardzo pokojowy kot. Często z własnej woli podchodzi do 1.5 rocznego dziecka które się z Nią bawi więc chyba do dzieci jest nastawiona dobrze. Po paru dniach pobytu można zauważyć coraz mniej syków a coraz więcej skoków na kolana czy to moje czy to mojej rodziny. Do zabawy też ochoczo przybiega. Na tą chwile niestety tego niema ponieważ musi zaakceptować Nieszczęście.





KociTata - Czw 04 Lut, 2016 17:51

Forsycja po początkowo wielkim fochu spowodowanym Nieszczęściem pomału wraca do normy. Przez ten tydzień miała dwie wpadki sikając gdzie jej akurat po drodze przez co siedziała w pokoju ale dzisiaj jeszcze nie zdążyła wyrobić normy robienia poza kuwetą.

Co do stosunków z Nieszczęściem. Niestety jestem facetem więc nie mam pojęcia jak tego kota zrozumieć. Czasami leżą/bawią się metr od siebie i jest obojętna w stosunku do niej a czasami syczy już na zapas żeby pokazać kto tu rządzi. Raz jest dobrze a raz źle.. Na szczęście nie ma rękoczynów. Wraz z małą dostaje KalmVet

Od wczoraj ma lepszy okres ponieważ zaczęła znowu sama przychodzić na kolana czy do łóżka. Lubi też spędzać czas na dole (nie wiem czy dlatego bo jest tam kuchnia czy dlatego bo są tam ludzie). Zawsze po nocnej zabawię Nieszczęścia następuje zmiana warty i Ona biega jak szalona po pokoju. Ogólnie to cały czas ma ochotę na zabawę. Chciałbym obciąć jej pazury ale jeszcze szanuje swoje zdrowie. O dziwo mimo że jest na diecie to zostawia zawsze trochę mokrej karmy w misce. Podobno według moich rodziców trochę brzuch jej się poprawił ale ja szczerze różnicy nie widzę. Jak głośno chodziła to chodzi, jak za szafą się nie mieści tak się nie mieści bo jej tyłek i tylne nogi zostawały... no ale już przynajmniej nauczyła się nie haczyć brzuchem jak wskakuje na wyższe poziomy drapaku.

Eva - Sob 20 Lut, 2016 16:59

Forsycja gaśnie w klatce.. każdego przychodzącego do szpitalika wolontariusza zaczepia, wyciągając łapki przez raszki klatki. Ta kotka bardzo potrzebuje swojego człowieka na wyłączność..




więcej nowych zdjęć

BEATA olag - Sob 20 Lut, 2016 20:03

smutne to wszystko ale wierzę, że Forsycja znajdzie szybko swojego człowieka - jest bardzo spragniona kontaktu i czułości, gaduła kochana
Morri - Pon 22 Lut, 2016 12:29

Forsycja spędza mi sen z powiek :(
Chitos - Pon 22 Lut, 2016 12:39

Nie tylko Tobie :(
monka - Pon 22 Lut, 2016 21:26




Chitos - Pon 22 Lut, 2016 21:48

Boze jaka ona jest spragniona pieszczot!!! Jaka jest spragniona czlowieka... :(
koteczka kochana!

Cotleone - Pon 22 Lut, 2016 22:18

Jaaaki pieszczoch słodki :love: I ten cudny nosek ::
BEATA olag - Wto 23 Lut, 2016 09:51

ciocia dziś przyjedzie to ślicznotki i wymizia :kiss:
madmadzia - Wto 23 Lut, 2016 14:16

o tak tak :) druga ciocia też dziś przyjedzie i wydrapie i poprzytula....szkoda że nie da się na zapas :wink:
monka - Czw 25 Lut, 2016 21:01

Forsycja, jeszcze w domu tymczasowym, szaleje z piórkiem:


kikin - Pią 26 Lut, 2016 20:22

zdjęcia, które dostałam od pierwszej Opiekunki Forsycji :D












Eva - Sob 05 Mar, 2016 17:58

Forsycja przeprowadziła się dziś do swojego domu. Nie była zainteresowana powolnym oswajaniem się z przestrzenią, od razu odważnie wmaszerowała na salony, zwiedziła wszystkie kąty i zapolowała na pluszową zabawkę.
Od teraz będzie mieć człowieka tylko dla siebie, bez konieczności dzielenia się nim z żadnym innym futrem. Trzymamy kciuki, by byli od dziś na zawsze razem, dla siebie i z sobą szczęśliwi.

kikin - Sob 05 Mar, 2016 18:56

:good:
madmadzia - Sob 05 Mar, 2016 21:29

Bardzo dobre wieści :)
tess - Sob 05 Mar, 2016 22:15

Jak jej ślicznie w nowym domku :) Pozdrawiamy opiekunkę :)
misiosoft - Sob 05 Mar, 2016 22:28

powodzenia mała!!
Eva - Sob 05 Mar, 2016 22:30

tess napisał/a:
Jak jej ślicznie w nowym domku :) Pozdrawiamy opiekunkę :)


Opiekun-a :) Forsycja znalazła sobie faceta ;)

Kurciak - Sob 05 Mar, 2016 22:31

Eva napisał/a:
tess napisał/a:
Jak jej ślicznie w nowym domku :) Pozdrawiamy opiekunkę :)


Opiekun-a :) Forsycja znalazła sobie faceta ;)


jak na prawdziwą Kobietę przystało :palacz:

Chitos - Sob 05 Mar, 2016 23:00

Powodzenia sloneczko <3
Morri - Nie 06 Mar, 2016 03:13

:aniolek:
monka - Nie 06 Mar, 2016 13:25

Czekam na zdjęcia :P
tess - Nie 06 Mar, 2016 13:55

Eva napisał/a:
tess napisał/a:
Jak jej ślicznie w nowym domku :) Pozdrawiamy opiekunkę :)


Opiekun-a :) Forsycja znalazła sobie faceta ;)

Pardon. Tyle kobiet na tym forum, że mój mózg sobie dopowiedział inną końcówkę :D

Morri - Nie 06 Mar, 2016 14:15

Mamy jakieś wieści z ds? :)
Eva - Nie 06 Mar, 2016 20:48

Cześć Ewa

Podsyłam Ci album, w którym będę umieszczal zdjęcia Forsycji:
https://picasaweb.google.com/103956763353599315855/Zaba?authkey=Gv1sRgCO_i08D7zoGe5wE&feat=directlink

Pierwsza doba przebiega tak, jakby Forsycja mieszkała tu już od jakiegoś czasu. Już wczoraj sama przychodziła na kolana, obwieszczając ten zamiar miauknięciami. Niedługo po twoim wyjściu wysikała się do kuwety, a dziś pozostawiła w niej twardszy materiał. Do leżenia upatrzyła sobie kanapę (miejsce, w którym siedziałaś) i dywanik. W skrzynce nie była ani razu;) Co jakiś czas miauczy, chcąc mi chyba coś powiedzieć. Najczęściej chodzi jej o zabawę. Do tego najlepsza jest mysz na kiju (dzięki). Kupiłem jej jeszcze zabawkę z kocimiętką i dzwoneczkiem, ale nie jest nią bardzo zainteresowana. Drapie czasem oponę od roweru (od tego będę ją konsekwentnie odwodził). Nie wchodzi na stoły, blaty itd. Przebywa głównie na łóżku i na podłodze. Raz weszła na parapet bo byłem na balkonie. Czasem gdy przygotowuję coś w kuchni, ona też przychodzi coś przegryźć. Noc przebiegła w miarę spokojnie. Spała na kołdrze, w nogach. Nad ranem wstała, chciała mnie obudzić najlepszym z możliwych sposobów, czyli kładąc łapę na twarzy i krzątając się wokół mnie z odpowiednio głośnym oddechem i pomiaukiwaniem. Nie wiem czy chodziło jej o zabawę czy o jedzenie, ale zignorowałem to, przewracając się na drugi bok. Poszła do kuwety, coś zjadła, polizała się i na tym skończyła się ta nocna aktywność. Wstałem z łóżka o 9, ona już od jakiegoś czasu na to czekała (no i oczywiście na śniadanie) i towarzyszyła mi przy porannych czynnościach.







kikin - Nie 06 Mar, 2016 20:51

:banan: cudownie :D :D :D
GatosDePau - Nie 06 Mar, 2016 20:59

Fajny Pańcio trafił się Forsycji <3 [myślę jakby tu swojego wymienić na takiego, co rozumie koty ;) ]
Chitos - Nie 06 Mar, 2016 21:40

<3 piękna! Jak się cieszę że jest jej dobrze :) :tan: :tan:
monka - Pon 07 Mar, 2016 00:07

Super! :aniolek:
tess - Pon 07 Mar, 2016 00:56

Fajna krówka trafiła do fajnego pana - mam skojarzenia z moją drugą połówką :D
Morri - Pon 07 Mar, 2016 01:32

o, jak dobrze :love:
Eva - Wto 15 Mar, 2016 14:52

Wczoraj pierwszy raz Forsycja dostała mięso z udka. Nie dawała mi spokoju gdy kroiłem mięso - żebractwo level ekspert. To pomiaukiwanie i smutny pyszczek obserwujący każdy Twój ruch... Dostała kilka małych kęsów, ale główną porcję dostała wieczorem i pochłonęła prawie od razu całość. Wcześniej dosypałem jej do karmy trochę pietruszki, ale nie zjadła;)
Poza tym wczoraj wstawiłem drzwiczki do kuwety i w niczym jej one nie przeszkadzają.






monka - Wto 15 Mar, 2016 15:04

Ooo, takiej to dobrze :D
kikin - Wto 15 Mar, 2016 15:07

serce rośnie :D :D :D
kotekmamrotek - Wto 15 Mar, 2016 15:12

niesamowite - warto było czekać:)
Morri - Wto 15 Mar, 2016 17:42

oj warto było :) :) :)
Chitos - Sro 16 Mar, 2016 07:49

<3 moja kochana Forsycja <3
cwaniara wie co dobre :)
proszę ją wyściskać:)

Eva - Czw 17 Mar, 2016 12:31

mam wolną chwilę w robocie, więc opowiem Ci trochę o mojej Żarłoczce.
Wczoraj wychodząc do pracy wyjąłem z zamrażalnika przygotowaną dla niej porcję mięsa i zalałem ciepłą wodą. Miała to dostać na kolację. Jak wróciłem, okazało się, że większość mięsa jest już pożarta, hehe. Od tamtej pory wchodzi na blat, na którym to mięso stało. Nie wiem czy mi się wydaje, ale po zjedzeniu mięsa (2 razy do tej pory je dostała) jest żywsza i poluje na zabawki z większą energią.
Inną rzeczą, którą zauważyłem kilka razy jest to, że ona chyba nie do końca kuma wychodzenie z kuwety. Zamiast po prostu wejść całą sobą na drzwiczki, próbuje je otworzyć łapką, a one wracają do tej samej pozycji. Potem zawsze wychodzi, ale mam wrażenie, że jest to dla niej przeszkoda. Z wejściem chyba nie ma kłopotu (jest łatwiejsze).
Kolejna rzecz: imię Forsycja jakoś do mnie nie przemawia, ona sama i tak na nie nie reaguje, jest długie. Chciałbym ją nazwać Żaba, bo przypomina mi trochę żabę (trójkątna sylwetka i w twarzy przy dobrych chęciach też można zauważyć coś z żaby). Jest to krótkie słowo, można zdrobnić i chętniej będę go używał po prostu :)

kikin - Czw 17 Mar, 2016 13:01

jak dla mnie niech będzie i Żaba jak ma dobry dom ::

po mięsie, że żwawsza - zgadzam się - koty chowane na mięsie są bardziej energetyczne

a drzwiczki wywaliłabym w pieruny, jak jej nie pasują


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group