Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Znalazły dom - Milagros Namnieniepatrzcie

jaggal - Pon 08 Lut, 2016 14:31
Temat postu: Milagros Namnieniepatrzcie
Cambio dolor por libertad
Cambio heridas por un sueño
Que me ayude a continuar
Cambio dolor, felicidad
Que la suerte sea suerte
Y no algo que no he de alcanzar...


Nie wiadomo, czy ten anioł był zbuntowany - pewnie trochę był, skoro nie zgadzał się na kocią krzywdę i zaprowadził dobrą duszę na jedno z jeżyckich podwórek, gdzie w lodowatej kałuży leżała bezwładnie wychudzona i wymizerowana futrzana szmatka. Mimo natychmiastowej akcji ratunkowej i przewiezienia do kliniki, koteczka przez długi czas była jedną łapką na tamtym świecie, w dodatku testy wykazały u niej nosicielstwo FIV... Ale zbuntowany był nie tylko jej anioł, ona sama także postawiła się chorobie i pokazała śmierci figę. W dowód uznania dla swej dzielności miała nosić szczęśliwe imię Fortuna, jednak niepokorny anioł po raz kolejny dał o sobie znać, wysyłając po nią do kliniki dwie wolontariuszki, z których jedna na widok naszej bohaterki oznajmiła towarzyszce:
- Nie wiem, jak ty, ale ja widzę Milagros.
Rzeczona towarzyszka patrzyła - i na darmo usiłowała zobaczyć Fortunę. Kiedy zaś przyszło do oficjalnego zameldowania nowej podopiecznej, ponuro oznajmiła:
- Na imię ma Milagros... Na mnie nie patrzcie!

I wszyscy zgodnie zobaczyli Milagros. Chudziutką, nieśmiałą, z przerzedzoną sierścią, kulącą się na poduszeczce. Milagros Namnieniepatrzcie.

Zatem, szanowni Państwo... cambio dolor!







Milagros na ZDJĘCIACH i FILMACH.

Eva - Pon 08 Lut, 2016 14:55

kocia bieda....ufna taka, kochana, tuląca...




kat - Pon 08 Lut, 2016 15:05

Milagros w momencie trafienia do kliniki miała na sobie mnóstwo pcheł.
Po zadziałaniu preparatu na pchły na podkładzie było ciemno...
Pewnie też stąd te wyłysienia...

Morri - Pon 08 Lut, 2016 15:14

jaka mizerna :(
GatosDePau - Pon 08 Lut, 2016 15:22

Z takim imieniem nie może jej się nie udać. :)
jaggal - Pon 08 Lut, 2016 15:34

Milagros jest chudziusieńka, jej kości można palcem wyczuć, ale ma też wielką wolę walki! cieszymy się, że dopisuje jej apetyt, że kręci się po klatce, ładnie korzysta z kuwety, zaczęła się nawet myć :) cudowne jest to, jak bardzo lubi ludzki dotyk, wystawia zadek do szudrania nawet wtedy, kiedy je - mimo iż ktoś jej kiedyś musiał zrobić krzywdę, bo widząc rękę, na początku kuliła się i nieruchomiała...
kotekmamrotek - Pon 08 Lut, 2016 16:37

P I Ę K N A...
Ja tam jestem pewna, że będzie dobrze:)))))
a wiadomo, ile waży i liczy?

jaggal - Czw 11 Lut, 2016 22:06

ile waży - nie wiemy, lekkusia jak pióreczko... a wiek oceniony na jakieś cztery lata. cztery lata i jeden miesiąc :D

dziś nasz Cud został wykąpany - ze względu na wyłysiałe miejsca i liczne otarcia tudzież insze łyse placki i ogólnie podrażnioną skórę, zafundowałyśmy Milagros masaż szamponem łagodzącym rzeczone podrażnienia. było trochę protestów i prób ucieczki, ale koniec końców z kociny spłynęły tony brudu i chyba w ostatecznym rozrachunku była zadowolona ;)

mokra Milagros jest jeszcze bardziej chudą Milagros... przez co ta kocina przeszła w życiu, wolę nie myśleć.

Eva - Sob 20 Lut, 2016 17:10

piękna, krucha, niczyja...






album

GatosDePau - Sob 20 Lut, 2016 17:32

Śliczny ten Cud <3
Cotleone - Sob 20 Lut, 2016 18:36

Przesłodki pycholek :love:
BEATA olag - Sob 20 Lut, 2016 19:45

ale piękne zdjęcia, pierwsze BOSKIE

fotoreporterka EVA :king:

miałam dziś zaszczyt wygłaskać Delikatną Kruszynkę,
z początku wyczuwałam rezerwę, nie tracąc nadziei czekałam na światełko w tunelu...
udało się, boczek odsłonięty, kuperek podniesiony a łepek z rozanielonymi oczami patrzył na mnie

kocia jest spragniona ciepłych, czułych głasków i obecności dobrej duszy

monka - Sro 24 Lut, 2016 01:06

Moje kolana ucierpiały w trakcie powstawania tych filmików, ale było warto :D Widać, że im lepiej się czuje zdrowotnie Milagros, tym większym miziakiem się staje...Pomyśleć, że została zgarnięta jako dzikus z ulicy i na początku wszystkich osykiwała :)







kotekmamrotek - Sro 24 Lut, 2016 09:18

o bony - jak tego kota nie kochać?????
kat - Sro 24 Lut, 2016 10:09

Milagros już u weta dała się poznać jako miziak :)
kikin - Sro 24 Lut, 2016 11:19

:serce:
catta - Sro 24 Lut, 2016 12:09

Ten język :serce:
monka - Sro 24 Lut, 2016 20:14

Milagros jeszcze tydzień temu nie reagowała w ogóle na dotyk...Aż trudno uwierzyć patrząc na te filmiki :) Dodatkowo pojawiła się brzydka kupa, więc pojechaliśmy do weta, gdzie dostała "ruski dopalacz" (cykloferon), żeby jej wspomóc trochę odporność, i efekty widać gołym okiem :lol: Kicia czuje się o niebo lepiej, dziś była powtórka zastrzyku i za tydzień ostatni raz :) u weta to jest aniołek, w drodze nawet nie piśnie





madmadzia - Nie 28 Lut, 2016 10:09

Ona jest niesamowita! Pierwszy kot w moim życiu,który sam wystawił mi brzuszek do pomyziania...i tak patrzy ufnie w oczy...i daje sobie pomasować łapki...ja się rozpłynęłam,poryczałam ukradkiem oczywiście też ;-) cudowna Kota ::
kikin - Nie 28 Lut, 2016 14:08

nowe zdjęcia Milagros Namnieniepatrzcie, autorstwa naszej Pau:
https://picasaweb.google.com/110103969880165520044/MilagrosNamnieniepatrzcie

catta - Nie 28 Lut, 2016 17:17

A jak zdrówko Milikotki? Trzecie powieki jej widać... :( Jak ona w ogóle się czuje, wyniki badań?

Języczek słodko wywala :serce:
tylko jest na zdjęciach taki jaśniutki.. nie ma anemii?

GatosDePau - Nie 28 Lut, 2016 17:48

Język ma jasnoróżowy. Moim zdaniem nie jest chyba zbyt blady (?) Ma też jasnoróżowe lusterko nosa.
einfach - Nie 28 Lut, 2016 19:03

GatosDePau napisał/a:
Język ma jasnoróżowy. Moim zdaniem nie jest chyba zbyt blady (?) Ma też jasnoróżowe lusterko nosa.


nie jest najgorzej z tą bladością, widziałam bielsze ;) wydaje mi się, że z czasem ściemnieje i język i lusterko nosa, jak kotka odzyska siły (u Dyniutka tak było i u mojej Tosi też)

Eva - Nie 28 Lut, 2016 19:55

Milagros jest wyjątkowej urody kotem :serce: na wyłysieniach od pcheł futerko jej odrasta, wydaje się też, że przybrała nieco ciałka.



tess - Nie 28 Lut, 2016 20:54

Zdjęcia z języczkami mnie zawsze rozbrajają <3
GatosDePau - Nie 28 Lut, 2016 21:15

Ona ma piękny kolor oczu i cudny nosek. Chciałabym zobaczyć ją już w pełni sił, zadziwi wszystkich swoją urodą :)
jaggal - Nie 28 Lut, 2016 22:07

no ej, jak to nie reagowała na dotyk? dziewczyna się rozmiziała i rozmruczała już podczas pierwszej ze mną nasiadówki!

ale fakt, że teraz jest o niebo lepiej :) Mili wygląda na znacznie bardziej zainteresowaną otoczeniem, reaguje na dźwięki zabawek, podnosi łepetynę, przygląda się... i coraz cudniejsza, coraz bardziej żwawa, przekochana!

tess - Nie 28 Lut, 2016 23:38

"Ma zielone kocie oczy..." <nuci>
A nosek rzeczywiście boski. Oglądałam dziś noski czterech kotów o podobnym umaszczeniu na żywo i też były słodkie, ale żaden aż tak cudny jak Mili :aniolek:

jaggal - Pią 04 Mar, 2016 15:41

oznajmiam wszem i wobec, że podczas wczorajszego dyżuru Milagros rozmruczała się na sam widok ręki, wystawiła do głaskania wszystkie możliwe powierzchnie, a na końcu o mały włos wyszłaby z klatki na moje kolana.

:love:

tess - Pią 04 Mar, 2016 16:54

Słodzizna :love: :aniolek:
madmadzia - Pią 04 Mar, 2016 19:04

jaggal napisał/a:
oznajmiam wszem i wobec, że podczas wczorajszego dyżuru Milagros rozmruczała się na sam widok ręki, wystawiła do głaskania wszystkie możliwe powierzchnie, a na końcu o mały włos wyszłaby z klatki na moje kolana.

:love:

Szacun :modly: oby następnym razem wyszła :) kochany koteczek

Eva - Pon 07 Mar, 2016 23:21

krótko, zwięźle:
FIV.
Słowo - wyrok?

FIV - ang. feline immunodeficiency virus, czyli wirus kociego niedoboru immunologicznego.
Oznacza to, że kot-nosiciel jest całkowicie nieodporny na wszelkiego rodzaju infekcje, zakażenia czy bakterie. Z tego powodu zdarzenia podwyższonego ryzyka, jak kontakt z innymi chorymi kotami, przebywanie w dużej grupie kotów czy stres powinny być redukowane w miarę możliwości do minimum.
Wirus kociego FIV nie jest niebezpieczny dla innych zwierząt i ludzi. Jest wrażliwy na działanie promieni słonecznych, niskiej i wysokiej temperatury, detergentów i powszechnie używanych środków dezynfekujących.
Poza organizmem kota nie jest w stanie przeżyć kilku minut.

Milagros.
Kota absolutnie przepiękna, niezwykle wrażliwa, złapana w dosłownie ostatniej chwili za końcówkę ogona i siłą woli i walki zawrócona zza Tęczowego Mostu.
Jest kotem nosicielem, dziś zamieszkała w domu tymczasowym z dwoma kotami wolnymi od wirusa.

Zatem - jak od teraz będzie w praktyce wyglądało nasze życie?
Normalnie.
Do zakażenia między kotami może dość jedynie drogą bezpośrednią. Jeżeli koty fizycznie się nie skontaktują - w walce czy we współżyciu - nie ma możliwości zarażenia.
Zaczynamy poznawać się od zachowania bezpiecznej odległości, poprzez pręty klatki. W ten sposób dla wszystkich jest bezpiecznie. Tak też zawsze u nas będzie musiało być, jeśli koty zostaną bez nadzoru ludzkiego - pozostawienie kota-nosiciela z kotem wolnym od wirusa bez nadzoru człowieka byłoby całkowicie nieodpowiedzialne.
Jednak pod kontrolą koty będą mogły przebywać na tej samej przestrzeni, oswajane i opiekowane przez tego samego człowieka.






Morri - Wto 08 Mar, 2016 08:17

:aniolek:
BEATA olag - Wto 08 Mar, 2016 10:25

co ja widzę na zdjęciach, krucha istotka normalnie w świcie leży, nie jest już przyczajonym tygrysem - ukrytym smokiem. :serce:
jaggal - Wto 08 Mar, 2016 11:44

Milagros podczas ostatnich dni bardzo się rozkręciła - może przeczuwała, że chociaż nadal w klatce, to niedługo opuści szpitalik... :)
monka - Wto 08 Mar, 2016 14:47

Ja zauważyłam, że jako nasz jedyny fivowiec darzy sympatią inne koty - zawsze podchodziła jak przechodziły koło jej klatki :)
GatosDePau - Wto 08 Mar, 2016 17:19

Eva napisał/a:
dziś zamieszkała w domu tymczasowym z dwoma kotami wolnymi od wirusa.

:aniolek: Ale super wieści!

madmadzia - Wto 08 Mar, 2016 19:14

Cieszę się że zamieszkała w domu, ale żal mi Milagros...bo jak wyjaśnić kotu że nie może się dotykać z innymi kotami? Biedulka, taka kochana, delikatna kocia...
tess - Wto 08 Mar, 2016 22:39

Biedna :( Zwłaszcza, jeśli chce kontaktu z innymi... Czy w takim wypadku nie byłoby lepiej zaryzykować i połączyć ją z innym nosicielem? Wiem, że istnieje ryzyko mutacji, ale z drugiej strony bliskość kotów, z którymi nie może się bawić, może stresować :( Biedna Mili!
Morri - Sro 09 Mar, 2016 23:21

Tess, nie mamy na razie u siebie innego prokociego fivka....
tess - Czw 10 Mar, 2016 12:13

Och :(
Eva - Pon 14 Mar, 2016 21:59

W naszym domu występują pierwsze nieśmiałe podejścia do kociego zapoznania, co jest nie proste, zważywszy na konieczność utrzymania bezpiecznego dystansu. Zeus podjął już dwie próby, obie - póki co - nie spotkały się ze zrozumieniem ze strony Milagros. Kotka czuje się najbezpieczniej w klatce, wypuszczona przemyka na ugiętych łapkach, chowa się w pierwszy napotkany kąt. Widać, że przeżyła w życiu wiele złego.
W klatce, gdzie czuje się bezpiecznie, pozwala miziać się i czesać we wszystkie strony, wystawiając brzuszek. Zaczęła się bawić, dwie parciane myszy zakończyły już swój żywot ;) Uczymy się korzystać z drapaka, Milagros zdecydowanie bardziej preferuje te z tektury falistej niż sizalowe.





monka - Wto 15 Mar, 2016 01:02

Pięknie jej to futro odrasta :) i wreszcie może dupkę wygrzać na miękkim łóżeczku :)
madmadzia - Wto 15 Mar, 2016 09:28

Prześliczna jest :)
Eva - Wto 15 Mar, 2016 19:40

Kilka ujęć z dzisiejszej sesji. Póki co dama pozwala jedynie na portrety






choć czasem jakby troszkę się wstydziła ;)



Morri - Wto 15 Mar, 2016 23:20

wstydłam :jebanewalentynki:
BEATA olag - Sro 16 Mar, 2016 06:06

:aniolek:
Wczoraj przez godzinę miałam zaszczyt tulić Damę, potrzebuje dużo miłości i bliskości.
Bardzo się cieszę, że jest u Ciebie Evo :serce:

Eva - Pią 18 Mar, 2016 21:29

kanapowo










Morri - Sob 19 Mar, 2016 03:31

Jaka wyluzowana :love:
kikin - Sob 19 Mar, 2016 07:46

:serce:
Eva - Pon 21 Mar, 2016 11:02

Milagros raczej nie jest kinomanem ;) Zasiadłyśmy wieczorem z kotką (zwaną teraz pieszczotliwie Miłką lub Milutką) przed tv, jednak wybrana przeze mnie playlista chyba nie odnalazła z jej oczach uznania, bo w najlepsze zasnęła ;)





fotki w większym rozmiarze w albumie klik

jedno zdjęcie zrobione z lampą - widać, jak odrasta futro na wyłysieniach

zoff - Pon 21 Mar, 2016 11:48

Ale sobie girkę fajnie wyciągnęła :D
catta - Pon 21 Mar, 2016 13:08

Girka fajna, a języczek jeszcze fajniejszy :serce:
madmadzia - Pon 21 Mar, 2016 20:53

Jaka ona prześliczna...:-)
tess - Sro 23 Mar, 2016 21:24

Języczek i te łapki wyciągnięte, jak się rozlała na kanapie/fotelu :love:
Eva - Sro 23 Mar, 2016 21:27

moja piękna...




Oczy są zwierciadłem duszy. W oczach Milłki jest jeszcze wiele smutku..
Każdego dnia dostrzegam, jak coraz bardziej się z nami oswaja. Kiedy wracam z pracy wie już, że to sygnał do obiadu i jakkolwiek mocno by spała, od razu wstaje i pręży grzbiet, czekając na swoją kolej do powitalnych miziałek i pełnej miski. Zeus podchodzi już zupełnie blisko klatki, przypatrując się z zainteresowaniem, Perła przestała buczeć i syczeć, choć klatkę nadal omija szerokim łukiem.
Sierść Miłki wraca do normalnego stanu, kolor także już coraz ładniejszy, pomału znika żółty odcień od mazi, która była ubrudzona.





Chitos - Sro 23 Mar, 2016 21:32

Jaka ona piękna:) Eva jesteś wielka :)
Eva - Sro 23 Mar, 2016 21:33

to nie ja, to Kot :) przecież nie jestem ładna za Kota ;)
Cotleone - Sro 23 Mar, 2016 21:35

Już jest śliczna, a jak poprawi się stan futerka, to już w ogóle... Urocze ma te prążki na ogonie :)
Eva - Sob 26 Mar, 2016 17:20

popołudniowo




Eva - Sob 02 Kwi, 2016 22:36

Dziś Milagros przeprowadziła się z kawalerki do własnego M2 :) udało się zorganizować klatkę, która z uwagi na stan techniczny nie mogła służyć dzikim kotom w szpitaliku, ale dla Milci, jako drugi pokój w jej hacjendzie, jak najbardziej się nadawała :)
Fakt, że dostawienie drugiej klatki wymagało rearanżacji przestrzeni w mieszkaniu, ale co tam, wiosna idzie, zmiany są potrzebne ;)
Druga klatka umożliwi kilka bardzo ważnych rzeczy: kota będzie miała miejsce, aby bezpiecznie rozprostować kości. Jedna klatka, choć duża, po wstawieniu do niej kuwety, pozostawia na prawdę niewiele miejsca do życia. Druga sprawa taka, że teraz Milci będzie miała dostęp do słońca. Wcześniej klatka stała w przy ścianie, gdzie słońce nie dochodziło. Teraz od ściany stoi pierwsza klatka, w której jest kuweta, a druga wystaje do środka pokoju i jest w zasięgu okna balkonowego, przez które od rana grzeje słonko. Trzecia rzecz: teraz można się bawić! poza myszami i drapakiem zawiesiłam zabawkę, która od razu spotkała się z zainteresowaniem



Co najważniejsze, przez dostawienie drugiej klatki przybliżyłam przestrzeń życiową Milagros do przestrzeni rezydentów. Ona jest bardzo zaciekawiona innymi kotami, energicznie reaguje na ich obecność. Niestety jak dotąd próby zapoznania się towarzystwa bez klatkowego ograniczenia kończyły się łapoczynami. Może teraz, gdy ekipa będzie bliżej, ale nadal bezpiecznie wobec siebie, ogólne stosunki będą szły w kierunku wzajemnej tolerancji i akceptacji.

Eva - Sob 02 Kwi, 2016 23:12









album

madmadzia - Nie 03 Kwi, 2016 08:44

"Łazienkę" ( a właściwie "wc" ;-) ) urządziłaś bardzo gustownie-a Milagros jak zawsze prześliczna :) świetny pomysł!
einfach - Nie 03 Kwi, 2016 10:31

ależ mała pięknie już wygląda :love:
Morri - Nie 03 Kwi, 2016 12:39

M2 rewelacyjne :) a kota pięknieje w oczach :love: Evuś :hug:
kat - Nie 03 Kwi, 2016 16:20

Super! :)
monka - Nie 03 Kwi, 2016 17:48

ale apartament ma teraz, super :D
BEATA olag - Nie 03 Kwi, 2016 17:55

Evcia czy Ty masz na drugie Franciszka?
kikin - Pon 04 Kwi, 2016 07:32

S.U.P.E.R. :D :D :D :D

Milcia wylosowała u Ciebie los na loterii ::
Teraz salony, pełna micha, kochający człowiek :D - a pomyśleć że niedawno leżała umierając w kałuży :cry:

bardzo, bardzo fajnie :modly:

Eva - Pon 04 Kwi, 2016 08:55

Dzięki Dziewczyny za miłe słowa :oops:
:kwiatek:
Na tyle, na ile jest to możliwe, zapewnię jej maksymalny komfort bytu.
Jednak jest mi strasznie smutno, gdy codziennie kończąc dzień, słysząc przy uchu dwa swoje mruczące futra, wiem, że nigdy nie będzie możliwe usłyszenie trzeciego, milciowego :(
Oswoiłyśmy się ze sobą, polubiłyśmy. A nie możemy zasypiać wtulone w siebie...
Widzę też, że oglądanie przez pręty klatki rezydentów swobodnie poruszających się po całym pokoju bardzo ją pobudza, też by tak chciała..
Wiem, że uratowaliśmy jej życie, wiem, że opcja "teraz" to dla niej "być albo nie być"... Wierzę jednak, że to na prawdę tymczasowe rozwiązanie, że znajdzie się ktoś, kto wpuści Miłkę do swojego serca i zaopiekuje ją na zawsze. Wierzę każdego dnia.

Eva - Wto 05 Kwi, 2016 11:33

"Jak rozkosznie się wykrewetkować" - tutorial dla zaawansowanych
:love:





kikin - Wto 05 Kwi, 2016 11:40

ostatnie zdjęcie mnie rozwaliło :lol: :lol: :lol:
jaggal - Wto 05 Kwi, 2016 11:54

Wszyscy trzymamy kciuki za Milagros - oby doznała jeszcze więcej cudów, w tym tego największego: własnych ludzi i domu... Brawo dla Ewy, świetna robota!
Eva - Pią 08 Kwi, 2016 16:12

Milci łapiąca promienie słońca





całkiem słusznego rozmiaru kotek :)




album

einfach - Pią 08 Kwi, 2016 19:08

widać, że kote nabrał ciałka :brawo:
BEATA olag - Sob 09 Kwi, 2016 05:16

Milcia śliczna na super fotkach
Eva - Sob 09 Kwi, 2016 19:59

Pieścidełko
:serce:




Cotleone - Sob 09 Kwi, 2016 20:25

Tak mi dobrze, tak mnie miziaj ::
I ten wystawiony języczek :D
Widać, że futerko coraz ładniejsze.

Eva - Nie 10 Kwi, 2016 18:18

och kocham Cię myszko kocham!




moja najmojsza myszałka


:serce:

kat - Nie 10 Kwi, 2016 22:05

Jak dobrze widzieć Milagros bawiąca się :)
Morri - Pon 11 Kwi, 2016 06:41

:aniolek: :aniolek: :aniolek:
Eva - Wto 19 Kwi, 2016 12:35

blisko blisko coraz bliżej :)



...i pod stałym nadzorem ;)


czo ten ogon? :shock:

einfach - Wto 19 Kwi, 2016 12:48

ale wesoła! :love:
monka - Wto 19 Kwi, 2016 12:57

bardzo się ożywiła w porównaniu do tego, jak się zachowywała w szpitaliku :) widać, że jej o niebo lepiej w domowych pieleszach :)
Eva - Wto 19 Kwi, 2016 13:49

Faktycznie, zachowanie Milci zmieniło się bardzo w ciągu tych kilku tygodni, od kiedy jest u mnie na DT.
Bawi się chętnie, po domu chodzi na prawie wyprostowanych łapach, w sypialni nie chowa się pod krzesłem, tylko rozkłada wygodnie na łóżku :) Kiedy przynoszę napełnioną miskę, najpierw dostaję baranka w rękę i chwilę się miziamy, potem dopiero zabiera się za chrupanie. Milagros najchętniej przyjmuje miziałki w swojej hacjendzie, co dostarczyło mi nowych doświadczeń - okazuje się bowiem, że mały człowiek (158cm) aby być blisko kota zupełnie nieźle potrafi zmieścić się w klatce... :oops: i to nawet w pozycji pół-leżącej ::

monka - Wto 19 Kwi, 2016 14:00

no pewnie, nawet ja wlazłam do jej klatki jak kręciłam jej filmiki jeszcze w szpitaliku, co prawda nie cała, ale też nie było mi to potrzebne :P ;) tyle, że wtedy taka bliska obecność człowieka ją nieco jeszcze przerażała
madmadzia - Sro 20 Kwi, 2016 14:36

Ślicznie doszła do siebie, ma piękne i gęste futerko :kwiatek:
Eva - Czw 21 Kwi, 2016 19:19

Milci odwiedziła wczoraj weterynarza aby skontrolować zdrowie. Wyniki wyszły idealnie :) Dziewczyna zdrowa jak ryba :ok: Pani Doktor zdziwiła się nieco jej gabarytem - pamiętała wychudzoną i wynędzniałą biedę, a tu w odwiedziny przyjechała piękna, 5,5 kilowa Dama :) fakt faktem, mieszkanie w hacjendzie nie sprzyja trzymaniu linii, zatem otrzymałyśmy zalecenie aby Kota zażywała więcej ruchu.
Mamy też niewielkie stany zapalne na brodzie, najpewniej od tego, że Milci przez brak dolnych zębów często trzyma jęzorek na wierzchu. Dostałiśmy specjalny szampon i maść do smarowania, będziemy problem zaleczać :ok:

madmadzia - Pon 25 Kwi, 2016 13:58

bardzo dobre wieści :tan:
Morri - Pon 16 Maj, 2016 10:16

doniesienia z dt Milagros:
"W domu tymczasowym Milagros dni płyną spokojnie. Wiedząc, jak niewielkie są dla dorosłego kota nosiciela szanse na własny dom, nie ustajemy w socjalizacji futrzanej grupy.
Milci coraz więcej przebywa w ciągu dnia poza klatką. Nie od dziś wiadomo, że nic tak nie integruje, jak wspólne wyczekiwanie obiadu ;) w okazywaniu "głodowej rozpaczy" jesteśmy na etapie ocierania się kotów wzajemnie o siebie i obwąchiwaniu noski-noski :)





Poza czasem posiłku koty nauczyły się dzielić wspólną przestrzeń. Milci szuka kontaktu i zabawy, trzeba zatem pilnować, czy wszyscy mają pazury równo przycięte i czy zabawa nie wykracza poza granice bezpieczeństwa. Ryzyko oczywiście istnieje - kocie nastroje w interakcji mogą zmieniać się gwałtownie. Jednak jak dotąd nie wydarzyła się ani jedna sytuacja, która mogłaby grozić bójką czy ugryzieniem.

W ciągu dnia raczej wszyscy odpoczywają, Milcia najchętniej w hacjendzie




w nocy czasem budzi mnie grandzenie - kiedy Zeusowi uda się przez raszki klatki podebrać milciową mysz ;) Panna jest wtedy niezbyt zadowolona, bo kto to widział by młodszy i do tego przyszywany brat podbierał najfajniejsze zabawki ;)


BEATA olag - Pon 16 Maj, 2016 10:41

dwa ostatnie zdjęcia - padłam z miłości do Mili :aniolek:
madmadzia - Pon 16 Maj, 2016 14:26

wielki buziak prosto w noska :) jak dobrze, że ma kontakt z pozostałymi mieszkańcami futrzakowa ;)
Morri - Nie 22 Maj, 2016 20:27

eva napisał/a:
Za oknami piękna wiosna, Milci odkrywa więc uroki bezpiecznego balkoningu :)













misiosoft - Pon 23 Maj, 2016 08:23

oh oh, ciepełko :)
BEATA olag - Pon 23 Maj, 2016 10:35

pamiętacie jak ona wyglądała na samym początku, teraz - coś niesamowitego :serce: :serce: :serce:
einfach - Pon 23 Maj, 2016 10:43

wspaniale wygląda, ot co :love:
Morri - Czw 26 Maj, 2016 23:56

Eva napisał/a:
Milci gotowa na długi weekend :)


BEATA olag - Pią 27 Maj, 2016 05:56

:aniolek:
Chitos - Pią 27 Maj, 2016 07:36

Cudna :)
KASIAIKRZYS - Sob 28 Maj, 2016 13:50

Ale poza nic tylko miziać po brzuszku... :twisted:
Morri - Czw 02 Cze, 2016 01:19

Eva napisał/a:
ej...Milci...będziesz tego jednego jadła?...


;)

madmadzia - Czw 02 Cze, 2016 13:58

hihihihi uśmiałam się :) z tych podchodów
Morri - Pią 10 Cze, 2016 14:35

Eva napisał/a:

Milci kilka dni temu zaczęła chrapać. I w sumie niby nic, każdemu kotu wolno ;) Jednak w myśl zasady „każda zmiana może być symptomem” zaczęłam uważniej słuchać jej oddechu. Po kilku dniach chrapanie okazało się być świszczącym oddechem także w chwilach, kiedy nie spała. Taka rzecz wymagała oceny weterynarza. Wykluło nam się niestety zapalenie oskrzeli. Na szczęście w początkowej fazie, zatem szybko wdrożone leczenie i suplementowanie powinno przynieść dobre rezultaty.

Poza oddechem obserwujemy uważnie kuwetę. Po żółto-burej brei, jaką Milciak była usmarowana, kiedy do nas trafiła, nie ma już śladu, ale wymywanie się z takiego brudu nie pomaga w poprawnym trawieniu. Obecnie działamy na karmie typu fibre, zmieniłam też miskę z wodą na większą, aby wygodniej jej było pić i aby dzięki temu piła więcej.









kikin - Pią 10 Cze, 2016 14:37

wow :modly:
GatosDePau - Sob 11 Cze, 2016 22:42

Mili zrobiła na mnie piorunujące wrażenie, kiedy zobaczyłam ją u Evy. Niesamowita zmiana :)
Nadira - Wto 14 Cze, 2016 06:25

Mila jest przepiękna i przekochana :3 Poznałam ja wczoraj osobiście, wygłaskałam (od razu wystawiła brzucho do miziania) i w ogóle :D I tę mordeczkę ma taką słodką, że ja nie mogę :D
Eva - Nie 19 Cze, 2016 21:13

balkoning :)


















monka - Nie 19 Cze, 2016 21:14

ale się ładnie zaokrągliła :)
misiosoft - Pon 20 Cze, 2016 07:14

na słoneczku :) cudnie :)
Eva - Pon 27 Cze, 2016 16:53

Milciak na relaksie :)







album

BEATA olag - Wto 28 Cze, 2016 08:57

śliczna kota się zrobiła, profil idealny, języczek przesłodki, nie wspomnę o ślicznym futerku
Eva - Czw 30 Cze, 2016 13:12

po trzech tygodniach od uruchomienia Milci zajarzyła, do czego służy kocia fontanna ;)

Eva - Sro 13 Lip, 2016 22:26

nie zdążyłam chwycić aparatu - zatem tylko fotki z komórki - Milci na relaksie przed tv ;) pozycja szefowej ;)



misiosoft - Czw 14 Lip, 2016 07:05

Eva napisał/a:
nie zdążyłam chwycić aparatu - zatem tylko fotki z komórki - Milci na relaksie przed tv ;) pozycja szefowej ;)


patrząc na pozycję nie ogląda 'Projekt lady" ;)
pełen luz ::

kikin - Czw 14 Lip, 2016 07:21

misiosoft napisał/a:
Eva napisał/a:
nie zdążyłam chwycić aparatu - zatem tylko fotki z komórki - Milci na relaksie przed tv ;) pozycja szefowej ;)


patrząc na pozycję nie ogląda 'Projekt lady" ;)
pełen luz ::


raczej mecz z kumplami :wink:

Morri - Pią 15 Lip, 2016 01:40

kikin napisał/a:
misiosoft napisał/a:
Eva napisał/a:
nie zdążyłam chwycić aparatu - zatem tylko fotki z komórki - Milci na relaksie przed tv ;) pozycja szefowej ;)


patrząc na pozycję nie ogląda 'Projekt lady" ;)
pełen luz ::


raczej mecz z kumplami :wink:
przydałby się Rubin z piwem do kompanii ::
Eva - Czw 21 Lip, 2016 14:32

Milcia przyswoiła dwie nowe umiejętności.
Primo: wskoczyła na najniższą półkę drapaka :) wprawiło mnie to w spore zaskoczenie, ale też ucieszyło, że kolejna 'twierdza' zdobyta.
Secundo: i tu potrzeba słowa wstępu. Milci braknie z przodu kilku zębów, zatem jedzenie suchej karmy odbywa się na zasadzie przesuwania chrupek na brzeg miski i ich wsysania ;) aby ułatwić jej jedzenie, miska musi być antypoślizgowa, ustawiona np. na dywanie i jeszcze lepiej zaparta o pufę czy brzeg kanapy. Często jest tak, że wszystkie chrupki odsuną się na dalszy brzeg miski i trzeba kocie pomóc cofając je na środek ;) ale tu właśnie przełom! Milciak zajarzył, że jak chrupki odsuną się na dalszy brzeg, to trzeba...przejść na drugą stronę, tak aby brzeg dalszy stał się tym bliższym :: i tym sposobem miska skutecznie posprzątana :serce:

kikin - Czw 21 Lip, 2016 20:28

:lol: :lol: :lol:
Morri - Czw 21 Lip, 2016 22:03

:lol: :lol: :lol:
BEATA olag - Pią 22 Lip, 2016 07:34

po prostu Jej inteligencja przerasta niejednego trzylatka (znam takowego :twisted: )
Chitos - Pią 22 Lip, 2016 12:06

Brawo! Głaski dla Milci! :aniolek:
Eva - Czw 28 Lip, 2016 12:16

drapakowy sukces udokumentowany :love:








album

einfach - Czw 28 Lip, 2016 12:16

Brawo, Maluszku :serce:
einfach - Czw 28 Lip, 2016 12:17

hmm, Maluszku to dużo powiedziane - przypomniało mi się jaką jest dużą kotą :lol:
no ale najważniejsze, że zdobywa nowe tereny i poziomy :love:

Eva - Czw 28 Lip, 2016 12:20

einfach napisał/a:
hmm, Maluszku to dużo powiedziane


::

BEATA olag - Czw 28 Lip, 2016 12:47

:love:
Eva - Pon 01 Sie, 2016 13:49

można wylegiwać się na podłodze...



...tylko po co ;)








więcej nowych zdjęć w albumie

agusiak - Pon 01 Sie, 2016 13:54

Ale słodka :love:
Eva - Pią 19 Sie, 2016 10:49

kolejne piętro drapaka zdobyte :banan:












Milciak zaliczył już dwie próby wdrapania się na samą górę, ale ciocia Perła dość dosadnie wyraziła niezadowolenie z faktu, że inna kota zdobywa jej bastion i pacnęła z łapy ;) cały czas liczę, że dziewczyny zaczną się dogadywać. Póki co w relacjach damsko-damskich zima, ale nie od razu Rzym zbudowano ;)



więcej zdjęć w albumie

kotekmamrotek - Pią 19 Sie, 2016 11:08

ale pyza się z Niej zrobiła ::
Eva - Pią 19 Sie, 2016 11:22

no wiem :oops: ale mieszkanie w klatce nie pomaga Kocie w utrzymaniu linii :( z tego też powodu jelita nie pracują jak trzeba, tzn. dużo wolniej niż u normalnego kota. Wynika to z braku ruchu, choć wypuszczam Milkę z klatki zawsze, kiedy jestem w domu..
MISIEK - Pią 19 Sie, 2016 11:24

wstyd się przyznać, ale bardziej podziwiam twój drapak ;-)
Eva - Pią 19 Sie, 2016 11:25

MISIEK napisał/a:
wstyd się przyznać, ale bardziej podziwiam twój drapak ;-)


:oops: :oops:
:kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:

Asia_B - Pią 19 Sie, 2016 11:50

MISIEK napisał/a:
wstyd się przyznać, ale bardziej podziwiam twój drapak ;-)



ja też jestem pod wrażeniem :)

kotekmamrotek - Pią 19 Sie, 2016 11:58

Eva napisał/a:
no wiem :oops: ale mieszkanie w klatce nie pomaga Kocie w utrzymaniu linii :( z tego też powodu jelita nie pracują jak trzeba, tzn. dużo wolniej niż u normalnego kota. Wynika to z braku ruchu, choć wypuszczam Milkę z klatki zawsze, kiedy jestem w domu..


ale ja to pisałam w pozytywnym sensie - przecie to była taka bidka...

Eva - Pią 19 Sie, 2016 13:11

Olu wiem, że w pozytywnym :glaszcze: co nie zmienia faktu, że spędzanie większości dnia w klatce nie powinno być sposobem na życie dla tak cudownego Kota :(
agusiak - Pią 19 Sie, 2016 16:15

MISIEK napisał/a:
wstyd się przyznać, ale bardziej podziwiam twój drapak ;-)


Prawda święta, też rzucił mi się w oczy od razu ::
Oby się te relacje dziewczynom polepszały, żal kochanej Milci w klatce :(

Eva - Pon 22 Sie, 2016 14:39

szczyt zdobyty :banan:


Eva - Wto 23 Sie, 2016 13:56

także za dnia udało się udokumentować drapakowy sukces :)




i kocie, no może nie od razu "przyjaźnie" ale co najmnniej znajomości ;)








BEATA olag - Wto 23 Sie, 2016 14:05

super piękna mordko
einfach - Wto 23 Sie, 2016 14:06

Milcia jest śliczna :serce:
kikin - Czw 25 Sie, 2016 09:03

To coś co spadło z hukiem z drapaka to Milciak?

:rotfl:

Eva - Czw 25 Sie, 2016 10:45

kikin napisał/a:
To coś co spadło z hukiem z drapaka to Milciak?

:rotfl:


oj oj od razu, że Milciak :sulk: odgłos fotela przecież :sulk: :sulk:
;)

Eva - Czw 25 Sie, 2016 12:31

U nas wielkie zmiany. Ale od początku.
Milagros mieszka z nami od 7 marca, czyli 171 dni. Mieszkanie nie za duże, 38m2. Jeden pokój, sypialenka. W jednym pokoju stoją dwie połączone ze sobą klatki. Za dnia, kiedy jestem w domu, klatka jest otwierana, ale na noc i na czas mojej nieobecności zamykam jej drzwiczki. I za każdym razem myślę: jak Ona się z tym czuje? codziennie, minimum 9 h widzi, jak przed nosem łażą jej inne futra, gonią się, bawią, drapią drapaki i robią co tam jeszcze kotu przyjdzie na myśl.
Kiedy klatkę otwierałam, dawałam jej na krótki czas możliwość robienia wszystkich fajnych kocich rzeczy, a potem przychodził wieczór czy dzień, kiedy trzeba było iść do pracy i znowu musiałam jej to odbierać. Milcia wypuszczana na krótkie chwile próbowała znaleźć sobie miejsce w grupie, czasem nie przebierając w środkach, atakując Perłę. Zeus ma osobowość pacyfisty i nic sobie nie robił z zaczepek, choć kilka razy jemu także się oberwało, Perła natomiast bała się i chowała po kątach.
Widać było wyraźnie, że pogłębia się kocia frustracja. Ponadto, kot pozbawiony ruchu nie trawi prawidłowo, więc borykałyśmy się z zaparciami, a spadek formy psychicznej przyczyniał się do rozwijania się infekcji np. w oskrzelach.
Sytuacja patowa. Tymczasek-fivek i dwoje rezydentów nie-nosicieli, z czego jeden o trudnym charakterze. Jak realnie ocenić szanse i ryzyka, związane z taką sytuacją?

Szanse:
- na adopcję? Praktyczne żadne. Dotychczas w FKP udało nam się szczęśliwie znaleźć własny dom jednemu kotu z wynikiem testu fiv dodatnim
- na socjalizację? Po 171 dniach znajomości przez pręty klatki można zakładać, że koty powinny się tolerować, kiedy już pierwsze szlaki do znajomości zostaną przetarte

Zagrożenia
- oczywiście, zarażenie wirusem. Ale czy to w warunkach domowych w grupie znajomych sobie kotów jest w ogóle możliwe?
- pogorszenie stanu zdrowia Milci? – zdecydowanie. Psychosomatyka to połowa kota, jak nie trzy czwarte.
- pogorszenie stanu zdrowia rezydentów? Też tak, posikiwanie odstresowe choćby

Zasięgnęłam języka, jakie opinie, jakie pomysły, co mówią na ten temat źródła polskie i zachodnie , gdzie temat jest bardziej zgłębiony. Zdecydowałam.

Wczoraj idąc spać nie zamknęłam klatki. Dobrze było do 4 rano, kiedy koty wraz ze wschodem słońca i budzącym się głodem uaktywniają się najbardziej. Jeden bezpazurowy atak, zatem sklatkowałam Milkę, co by dospać do choćby godz. 7 i iść jak człowiek do pracy, ale też po to by, koty się uspokoiły.
Czasem zdarza mi się pracować w domu i zawsze jestem wtedy zaskoczona, że w moim domu w ogóle mieszkają jakieś koty – w dzień każdy chowa się w swojej miejscówce i śpi aż do obiadu.
Idąc tym tropem postanowiłam nie klatkować Milci właśnie w dzień i wyszłam do pracy. Wiedząc jednak, że sytuacja może być trudna dla wszystkich, postanowiłam zaopatrzyć futra w wyciszające obróżki feromonowe. Dostawiłam też kolejną kuwetę w pokoju, ponieważ obecnie kuwety rezydentów stoją w korytarzu, gdzie jest możliwość odcięcia drogi (tak robiła Perła kiedy usiłowała sterroryzować Veronę)

Po powrocie do domu w korytarzu przywitały mnie dwa futra, prężąc się jak to mają w zwyczaju, kiedy w brzuchach pusto. W końcu korytarza nieśmiało wykukiwał Milciak. Po obiedzie założyłam jej obróżkę, a z odciętego nadmiaru paska zrobiłam małą obróżkę dla Perły. Na obie kotki obróżka zadziałała momentalnie, a na Milciaka to aż za dobrze – po prostu cyk! Kot un-plugged ;)
Popołudniu wychodziłam na spotkanie. Po powrocie znowu: dwa futra łaszące, a trzeci, już mniej nieśmiało, z ogonem podniesionym wysoko do góry :serce: co zdarzyło się po raz pierwszy od 171 dni. Reszta wieczoru minęła spokojnie.

W nocy każdy zajął swoje miejsce do spania. Szczęśliwie mam tak zorganizowaną kocią przestrzeń, że Perła w każdej chwili w obu pomieszczeniach może się skryć wysoko i mieć święty spokój.
Milciak próbowała wejść do sypialni ale została obuczana i ofurczana, więc w końcu zrezygnowała. Ale w nocy przyszła ponownie i wskoczyła do mnie na łóżko :serce: dotychczas podchodziła jedyne w porze karmienia, poza tym przed podchodzącym człowiekiem uciekała.

Jestem strasznie szczęśliwa, choć to dopiero pierwsze godziny nowej sytuacji. Jestem też pełna nadziei, że się uda. Poza obróżkami włączymy do menu kropelki wyciszające i będziemy się pilnie obserwować.
Trzymajcie kciuki, są bardzo potrzebne.

einfach - Czw 25 Sie, 2016 12:36

trzymamy, trzymamy! :ok:
ale wydaje mi się, że teraz już będzie tylko lepiej :serce:

BEATA olag - Czw 25 Sie, 2016 12:37

:good: :good: :good:
kat - Czw 25 Sie, 2016 13:19

Bardzo, bardzo mocno :ok:
Morri - Czw 25 Sie, 2016 13:25

trzymamy! :good:
Asia_B - Czw 25 Sie, 2016 13:27

co to? szklane oczy?.....
wzruszyłam się....

agusiak - Czw 25 Sie, 2016 13:44

Trzymam mocno :ok:
kotekmamrotek - Czw 25 Sie, 2016 19:31

Ewa - :hug2:
kikin - Pią 26 Sie, 2016 09:28

Eva


:jebanewalentynki: :jebanewalentynki: :jebanewalentynki:


:good: :good: :good: :good: :good:

Eva - Pią 26 Sie, 2016 09:31

zwyczajny poranek w zwyczajnym domu tymczasowym :)




Eva - Pią 26 Sie, 2016 14:08

i jeszcze kilka fotek z dziś :) widok z perspektywy łóżka, zaraz po obudzeniu :aniolek:









większe fotki -> album

Eva - Wto 30 Sie, 2016 11:43

Milciak - podrywaczka ::

obiekt pożądania widoczny w 0:47 sek w lewym dolnym rogu ekranu ;)


BEATA olag - Wto 30 Sie, 2016 12:08

w sensie lewym, Zeusso?
einfach - Wto 30 Sie, 2016 12:45

co ten Zeus taki niewzruszon :hm:
ja to bym się po 30sek już dała poderwać ::

Eva - Wto 30 Sie, 2016 14:26

a bo Zeus to w ogóle jakaś taka gapa ;)
Morri - Wto 30 Sie, 2016 14:27

:aniolek:
Eva - Sro 31 Sie, 2016 13:32

kolejny bastion Perełczaka zdobyty ;)







Coraz ciekawiej dzieje się także na linii Milci-Zeus, niedługo dokumentacja zdjęciowa budzącego się uczucia! ::

Eva - Pią 02 Wrz, 2016 11:32

Milciak czuje się coraz swobodniej, można już nawet przejść leżącej Kotki, nie płosząc jej przy tym. Z zaciekawieniem obserwowała Rezydentów instalujących się do spania na łóżku - i w końcu sama spróbowała :) i to w czasie, kiedy ja także na tym łóżku byłam :) a gdy wracam do domu, w korytarzu witają mnie trzy podniesione ogony :serce: Perła wyraźnie schodzi Milci z drogi i jest bardziej wycofana niż zwykle, ale póki co na szczęście nie wiąże się to z żadnymi nowymi objawami zdrowotnymi.










BEATA olag - Pią 02 Wrz, 2016 11:39

puchata śliczność
Eva - Wto 13 Wrz, 2016 12:34

Kocie Panny przyzwyczaiły się już do obróżek feromonowych, dołączyłam więc do diety wyciszające kropelki. Po pierwszej dawce...hm..Milciak wyglądał przez resztę wieczoru o tak:



:: wszystkie łapeczki w górze, pełen chill ;) podaję krople raz dziennie razem z mokrą karmą. Pomimo, że pachną dość intensywnie (jak to mieszanka ziołowa może pachnieć), Milki pałaszuje karmę z równym apetytem. Jest faktycznie troszkę spokojniejsza i nie zaczyna się aż tak bardzo w Perłę. Dokonała też aneksji kanapy, od kilku dni to jej ulubione miejsce do wylegiwania się, nawet ulubieńsze, niż rozeta na drapaku :)



choć oczywiście - nic nie pobije balkonu, na którym można złapać ostatnie promienie letniego słonka









album ze zdjęciami w dużym formacie <klik>

Hofi - Wto 13 Wrz, 2016 12:36

Przepiękna jest!! :: :serce:
Eva - Pią 16 Wrz, 2016 14:28

chillin' ... :cool:






Eva - Wto 20 Wrz, 2016 11:11

gapiszon :love:





Eva - Pią 23 Wrz, 2016 10:16

może jednak będzie chleb z tej mąki... ;)










kikin - Pią 23 Wrz, 2016 12:10

fju, fju ::
Eva - Pon 03 Paź, 2016 11:52

czy te oczy mogą kłamać? :love:


Eva - Pon 10 Paź, 2016 11:04

Milagros nic sobie nie robi z jesiennej słoty, wie, że o formę trzeba dbać cały rok ;)


#dzikieharceciemnąnocą


Eva - Wto 18 Paź, 2016 14:43

Milciak czuje się w domu już prawie zupełnie swobodnie. Z Zeusem trzyma sztamę, z Perłą się nadal nie lubią i już raczej nie polubią :roll: do przepychanek dochodzi na szczęście rzadko, choć bywają chwile, że muszę Panny rozdzielać.
Jutro jedziemy kontrolnie do weterynarza zbadać podstawowe parametry krwi. To, co mnie zastanawia (choć jeszcze nie niepokoi) to specyficzny zapach Milciaka. Z początku myślałam, że mi się wydaje, ale Zeus utwierdził mnie w myśleniu, że coś jest na rzeczy. Mianowicie, mam na parapecie w sypialni grubą gąbkę tapicerską owiniętą kocem, w ramach kociego legowiska. Milciak nie wchodziła dotychczas na to lego. Od kilku dni Zeus z uporem maniaka zrzucał lego z parapetu. Co podniosłam, on zrzucał, myślę sobie ki diabeł, że zaczęło mu to przeszkadzać :hm: i faktycznie, na kocu wyraźnie było czuć zapach Milagros. Koty wiedzą i czują więcej, zatem wycieczka do weta zgodnie ze wskazaniem Zeusa musi nastąpić.

kat - Wto 18 Paź, 2016 15:03

Może gruczoły okołoodbytowe zatkane...
Eva - Wto 18 Paź, 2016 16:15

Ale to nie zapach z tylu kota, tylko z futra, jakby po srodku kota. I nie ten typ zapachu, co z zatok. Jutro to gruntownie sprawdzimy :ok:
Eva - Czw 20 Paź, 2016 08:55

Wydaje się, że udało się namierzyć źródło smrodku - pochodzi z paszczy :neutral: kontrola wykazała bardzo szybko pogarszający się stan tylnych górnych zębów, przez co wykluł się stan zapalny. Milciak myjąc się zostawia sobie na futrze ten niestandardowy zapach. Dziś dostaniemy wyniki badania krwi i następnie będziemy umawiać się do dentysty, coby oporządzić kocie szczęki :good:
Eva - Pon 24 Paź, 2016 15:46

Milciak pojechała do dentysty :? Pan doktor orzekł, że do usunięcia są wszystkie zęby, mimo że przednie kły na oko laika wyglądały na nadające się do ocalenia. Ale kiedy pokazał mi, gdzie powinny znajdować się kocie dziąsła i gdzie znajdują się u Milagros, nie sposób było się z doktorem nie zgodzić..
I tym sposobem dziś nie ostanie się Milciakowi ni kiełek, ale to właściwie podwójnie dobra wiadomość: raz, Kota na pewno poczuje ulgę, bo stan zapalny i psujące się zęby na pewno sprawiały jej wiele bólu, a dwa: będzie najbezpieczniejszym dodatnim Tymczaskiem wśród ujemnych rezydentów- nawet jeśli będzie próbowała ugryźć, nie będzie miała czym ;)

GatosDePau - Pon 24 Paź, 2016 22:12

Na sto procent poczuje się lepiej po zrobieniu porządku w paszczy. :)
Trzymam kciuki za Mili (jak zawsze).

Eva - Wto 25 Paź, 2016 09:33

Na noc Milciak zamieszkała w łazience, aby miała ciszę i spokój w dochodzeniu do siebie po narkozie. Trzęsła się troszkę z zimna, było też ryzyko, że z dziąseł posiąpi krew, lepiej było więc oddzielić futra na noc. Łazienkę mam mikroskopijną, więc transporter postawiłam pod prysznicem, aby na podłodze zmieściła się kuweta. Ja już co prawda się nie zmieściłam, ale przecież wiadomo, że dla dobra kota to i można czasem umyć się w kuchennym zlewozmywaku :cool:
Dziś rano wypuszczona na pokoje była już w zupełnie dobrej formie, zjadła z apetytem śniadanie uzupełnione lekami przeciwbólowymi i przeciwzapalnymi i chętnie się ze mną pomiąchała :love:





Co do samego zabiegu, pan doktor stwierdził, że jeśli mam tego wieczora ochotę jeszcze coś jeść, to lepiej nie będzie mi opowiadać, co znalazł w kieszeniach okołozębowych :rzyg2: zęby, które na prawdę źle nie wyglądały, skrywały wewnątrz źródło smrodku i przyczyny dziwnego zapachu futra. Mogliśmy to zobaczyć dopiero na zdjęciu rtg, a pan doktor widział także live przy usuwaniu.. i jestem mu naprawdę wdzięczna, że oszczędził mi szczegółów ;) w każdym razie, czujność się opłaciła - jeśli kot nie pachnie kotem, tylko starym kapciem, to wiedz, że coś się dzieje i to najprawdopodobniej dzieje się w paszczy.


kat - Wto 25 Paź, 2016 09:41

poprawiłam tylko linki, bo nie było widać zdjęć :(
Eva - Sro 02 Lis, 2016 13:05

Milciak czuje się dużo lepiej :) jest spokojniejsza, widać te zębiska musiały mocno jej doskiwierać..



przedwczoraj po raz pierwszy spałam z trzema futrami :love: Milka wahała się mocno, czy wskoczyć na łóżko, czy nie wskoczyć, zdecydowała się dopiero przy chyba z szóstym podejściu ;) żeby jej nie spłoszyć sama zwinęłam się w kłębek na końcu łóżka ;) i zasnęliśmy, Perła pod ręką, Milciak z Zeusem w nogach :love:


Eva - Sro 09 Lis, 2016 11:42

Czasem trzeba podyskutować i ustalić, czyja kolej na zabawę myszką z kocimiętką ;)




takarzyna - Sro 09 Lis, 2016 12:11

cwaniara, zaanektowała mysz własną masą! :twisted:
Morri - Sro 09 Lis, 2016 18:14

:lol: :lol: :lol:
Eva - Pon 14 Lis, 2016 12:50

sielanka* wieczorową porą :twisted:







*chwilę potem Perła wysyczała, co sądzi o takiej 'bliskości' ;) dwa metry to minimum, żeby gwiazda była spokojna, wszelkie próby skrócenia dystansu komentuje bardzo dosadnie. Dobrze, że Milka się nie przejmuje małolatą ;)

Eva - Pon 28 Lis, 2016 12:12

pieszczu, pieszczu :love: głasku głasku :love:




Morri - Pon 28 Lis, 2016 14:31

boże, jaka ona jest piękna :love:
Eva - Pon 28 Lis, 2016 14:41

NAJpiękniejsza :love:








Bastianka - Pon 28 Lis, 2016 20:27

Pięknotka rzeczywiście!
Chitos - Pon 28 Lis, 2016 20:34

Aż trudno uwierzyc ze ten kot był prawie 3 łapami na innym świecie.
Cudowna! :serce: :serce: :serce:

kotekmamrotek - Pon 28 Lis, 2016 22:19

te wąchy :serce:
Eva - Pią 02 Gru, 2016 11:56

Milciak popełniła próbę przejęcia miejscówki w kocim kartonie...



...niestety - bez sukcesu - w trakcie próby zasnęła ::




Eva - Pią 16 Gru, 2016 15:01

zabawa z Kotą, celem aktywizacji i utrzymania smukłej linii...taaaaa...gdyby tylko Kota wolała bawić się w pozycji innej, niż leżąca ;)








Eva - Pon 19 Gru, 2016 15:34

wieczorki rodzinne ;)




einfach - Pon 19 Gru, 2016 15:48

o jak ładnie i blisko siebie dziewczyny leżą :: :love:
Eva - Wto 27 Gru, 2016 18:11

aaallllleeeeeee jak to? już po świętach?


Eva - Sob 31 Gru, 2016 17:20

wszędzie dobrze, byleby słonko w grzbietek grzało :)










Morri - Pon 02 Sty, 2017 00:57

:aniolek:
Eva - Czw 05 Sty, 2017 12:06

Milciak vs. Mysz - strike 1 ;)




Eva - Pią 13 Sty, 2017 12:11

o poranku takie sytuacje :serce:



a wieczorami przychodzi moment, kiedy Milciak odnajduje w sobie pokłady energii ;) ma taką małą godzinkę, kiedy bryka i szaleje jak mały kociak. Siedzę sobie wieczorkiem i czytam, nagle szuranie, hałasy jakieś, myślę ki diabeł :hm: a to Milasek radośnie turla się w dopiero co zmienionej kuwecie :shock: turlała się dosłownie jak szynszyl ::



filmik kręcony pralką, ale po kolorach można się zorientować, gdzie dół a gdzie góra kota ;)

kikin - Pią 13 Sty, 2017 12:15

fajnie się jej ślepia świecą ::
Eva - Wto 17 Sty, 2017 21:10

kofam :love: :love:














einfach - Wto 17 Sty, 2017 21:11

Jaka wyluzowana :love:
Śliczna!

kat - Wto 17 Sty, 2017 22:22

Milciak to jednak ma szczęście :)
Morri - Sro 18 Sty, 2017 02:30

piękne fotki :serce: piękna kota :serce:
Eva - Sro 18 Sty, 2017 09:34

kat napisał/a:
Milciak to jednak ma szczęście :)


największym szczęściem byłby własny Dom... to już prawie rok, kiedy Milasek jest pod skrzydłami FKPu. Przez ten czas był dosłownie jedno jedyne wstępne zapytanie o nią...

kikin - Sro 18 Sty, 2017 10:27

Eva napisał/a:
kofam :love: :love:


Ona Ciebie też :serce: :serce: :serce:

Eva - Sro 18 Sty, 2017 12:41

Wielka Księga Małych Cudów :love:


BEATA olag - Sro 18 Sty, 2017 16:55

:serce: :serce: :serce:
KrisButton - Sro 18 Sty, 2017 17:44

:good: :heya2: :serce:
Eva - Wto 24 Sty, 2017 15:17

dzikie harce Milaska :)









Milciak ostatnimi czasy coraz częściej w dowolnym momencie ni stąd ni owąd postanawia popatatajać się po mieszkaniu :) muszę to uchwycić na filmiku, bo jest wtedy prześmieszna :: biega jak mały kucyk, wszystkimi łapkami w jednym momencie ::

kat - Wto 24 Sty, 2017 15:35

:serce:
kikin - Wto 24 Sty, 2017 18:53


Eva - Pon 30 Sty, 2017 11:00

selfiaczki podczas pedicure :love:





aby obciąć pazurki sadzamy kotka na kolanach, kotek wyciąga łapuchy, następuje skrócenie szponków, kotek następnie zostaje na kolankach na miziałki, tak zupełnie sam z siebie :aniolek:

Eva - Wto 31 Sty, 2017 15:13

filmowa ilustracja obowiązującej w naszym domu hierarchii :)

Perełczak dostała nową zabawkę - poduszczkę z walerianą ^^ Zeus natychmiast dokonał przejęcia




na szczęście w opakowaniu były dwie poduszeczki, więc przez moment Perełson był baaardzo szczęśliwym koteczkiem :serce:






Milasek smacznie spał, zbudziły go odgłosy szudrania, przyszła więc zobaczyć, co się dzieje :hm:




Zeus nie miał zamiaru oddawać swojej podusi...




...ale Perła już nie miała nic do gadania ;) najmniejszy zawsze ma najbardziej przegwizdane :cry: ;)




Morri - Czw 02 Lut, 2017 04:26

:lol: choć nie zgadzam się z teorią, że najmniejszy ma najbardziej przegwizdane ;) najbardziej przegwizdane ma ten, kto najmniej kozaczy ::
Eva - Sob 04 Lut, 2017 15:47

Z tej mąki chyba będzie chleb :love:


saszka - Sob 04 Lut, 2017 15:55

:aniolek: :aniolek: :aniolek:
Eva - Sob 04 Lut, 2017 16:07

saszka napisał/a:
:aniolek: :aniolek: :aniolek:


Nnnooooo :love:
Choc trochę jestem w szoku ;) Wiedźmin wszedł jak do siebie a Milasek była nim po prostu zafascynowana :)

einfach - Sob 04 Lut, 2017 16:41

O jaka, no takie rzeczy to się naprawdę rzadko zdarzają :D
kikin - Sob 04 Lut, 2017 18:28

łeeeeeeeeeeeeeeeee

to ja nie wiedziałam że Pan W też przyjechał :: :: :: ::

oj dobrze to wygląda ::s

kotekmamrotek - Nie 05 Lut, 2017 11:24

jestem w szoku:)))))
Eva - Pon 06 Lut, 2017 15:43






:)

Morri - Pon 06 Lut, 2017 16:02

Nooo, zdecydowanie będzie chleb z tej mąki :good:
Bastianka - Pon 06 Lut, 2017 17:40

Rewelacja :good:

Walentynki się zbliżają ... ::

Eva - Pon 06 Lut, 2017 21:27

Jak dokładnie można pamiętać to, co było dokładnie rok temu?
Można bardzo dokładnie.
Z najmniejszymi szczegółami wręcz.
Tamtego dnia, kiedy Milciak został odebrany od weta, a właściwie nie Milciak, tylko to chucherko, które wtedy było trzema łapkami na tamtym świecie, nie sądziłam, że przyjdzie mi spędzic z nią 1 rok. Nie sądziłam, że po drodze wydarzy się w jej i moim życiu to wszystko, co się wydarzyło. 1 rok to wcale nie mało czasu, a tak na prawdę nawet nie wiem, kiedy nam minął. Może czasem zdawało mi się, że zostanie przy mnie na zawsze..choć przecież nie takie jest założenie - dom tymczasowy ma być tylko przystankiem na drodze futra do jego własnego życia. Własnego Domu.
Nie sądziłam też, że zawożąc Wiedzmina ponad rok temu do jego własnego Domu, spotkam go jeszcze kiedyś i to w takich okolicznościach :)
Chyba cokolwiek byśmy wymyślili, życie ma dla mas swòj własny scenariusz.. ;)

Moja historia z Milaskem po mału dobiega koñca. Za dwa tygodnie zamieszka z Wiedzminkiem jako pełnoprawna Pani Rezydent Własnego Domu :love:
Wiem, że serce mi pęknie.
I wiem też, że nic piękniejszego nie mogło nas spotkać :love:
Czas na nowy rozdział dla Milki i na szansę dla kolejnego futra, ktòre będzie można ocalić.

Morri - Wto 07 Lut, 2017 01:52

Evuś, to dla takich chwil.... :serce:
nawet nie wiesz, jak się cieszę :aaa:

kat - Wto 07 Lut, 2017 08:35

Ja też bardzo się cieszę! :-)
I dziękuję Eva, że dałaś Milci szansę.
Pamiętam jak Ją w tamtym roku przyjmowalam do fundacji....
Wtedy nie było takiego optymizmu...

Eva - Wto 07 Lut, 2017 08:39

wiesz kat, na dobrą sprawę myślę, że to ona dała szansę mi ;)

:kwiatek:

BEATA olag - Wto 07 Lut, 2017 09:36

Ha, ja w to wierzę - NIC NIE DZIEJE SIĘ BEZ PRZYCZYNY

REWELACJA :aniolek: :serce: :serce: :serce: :aniolek:

Nadira - Wto 07 Lut, 2017 11:28

Jak cudnie!! Milciaku kochany - powodzenia!
Ewuś, a jak potrzebujesz wsparcia, to wiesz, że mamy do siebie niedaleko, a jakaś butelczyna soczku zawsze się znajdzie ;)

Eva - Wto 07 Lut, 2017 11:38

Nadira napisał/a:
Ewuś, a jak potrzebujesz wsparcia, to wiesz, że mamy do siebie niedaleko, a jakaś butelczyna soczku zawsze się znajdzie


:hug: :hug:

Eva - Wto 07 Lut, 2017 12:40

:serce:

wieczory...




... i poranki




:serce: :serce:

Chitos - Wto 07 Lut, 2017 12:42

Oj widać że już powoli zaczynasz za nią tęsknić ;)
Eva - Wto 07 Lut, 2017 12:43

będzie mi jej brakowało ale to jest dobra tęsknota :serce: :serce:
Chitos - Wto 07 Lut, 2017 12:45

To ja pomiziaj ode mnie :)
Wiadomo że zdrowa tęsknota :)
Najważniejsze że bedzie miała dobry dom :)

kikin - Wto 07 Lut, 2017 18:38

:pijaki:
Bastianka - Wto 07 Lut, 2017 20:26

Ja też dołączam go grona cieszących się bardzo :tan:

:good:

Eva - Czw 09 Lut, 2017 11:49





ciekawe, czy Zuseł będzie tęsknił... ;)






BEATA olag - Czw 09 Lut, 2017 11:51

"Gdy mi Ciebie zabraknie..." - pewnie sobie nieraz zaśpiewa :) .
Ważne jest szczęśliwe zakończenie.

Eva - Czw 09 Lut, 2017 11:56

wygląda na to, że nawet nie będzie miał czasu zaintonować tej pięknej piosnki...ale to już inna kocia historia ;) ;)
BEATA olag - Czw 09 Lut, 2017 12:02

:dance:
oj będzie się działo, towarzystwo się rozrusza ::

Eva - Pią 10 Lut, 2017 17:28

I pojechała....
Powodzenia moja słodka :love:

Chitos - Pią 10 Lut, 2017 17:37

Powodzenia piękności!
A Eva trzymaj się! :)
Czekamy na fotki i informacje :)

saszka - Pią 10 Lut, 2017 17:47

Kciuki za szybką aklimatyzację :good:
kikin - Pią 10 Lut, 2017 18:26

POWODZENIA!!!!!!
Bastianka - Sob 11 Lut, 2017 12:07

:love:
BEATA olag - Sob 11 Lut, 2017 12:15

Słońce - powodzenia!!!
Eva - Pon 13 Lut, 2017 09:09

Cytat:
Milka powoli się do nas i Wiedźmina przyzwyczaja, nocka była w miarę spokojna chociaż dała nam koncert około 3 w nocy:) Wiedźmin jest nią bardzo zainteresowany i chce się bawić ale Milagros narazie go odtrąca. Upodobała sobie kilka miejsc w mieszkaniu, najbardziej lubi leżeć w kuwecie i pod łóżkiem ;) . Tak jak mówiłaś jest wszystkożerna;) od razu dorwała się do miseczki z karmą :) . Była dzisiaj czesana i baaaardzo się jej to podobało, Rafał puszcza im filmy z ptaszkami na YouTube, Milka ogląda je jak zaczarowana i nawet nie przeszkadza jej fakt ze Wiedźmin siedzi obok:) teraz jak do Ciebie pisze Milusia rozłożyła się na swoim drapaku i leży pod Wiedźminem:)











kikin - Pon 13 Lut, 2017 09:40

:banan: :banan: :banan:
Morri - Wto 14 Lut, 2017 19:34

:serce:
GatosDePau - Pią 17 Lut, 2017 15:36

O kurczaki! Jakie wieści! Strasznie się cieszę :brawo: :jump:
Eva - Pią 03 Mar, 2017 12:15

Cytat:
Hej Milagros ma się bardzo dobrze, polubiła się z Wiedzminem z nami też ale zdecydowanie woli towarzystwo Wiedźmina :) zdjęcie z dzisiejszego poranka





duże foto >kilk<


:love:

kikin - Pią 03 Mar, 2017 12:16

fiu, fiu :tan:
Cynamon - Pią 03 Mar, 2017 12:18

Cudownie! :serce:
misiosoft - Pią 03 Mar, 2017 12:20

ooo, jakie szczęście ::
kat - Pią 03 Mar, 2017 12:20

Wow :)
einfach - Pią 03 Mar, 2017 12:20

Łooo, szybko poszło z tą przyjaźnią :: :serce:
Eva - Pią 03 Mar, 2017 12:23

ja się tak strasznie cieszę, że aż mnie ta radość rozrywa od środka :love: wiedziałam, że Milasek potrzebuje drugiego koteła, Ona się tak garnęła do Zeusa a ten gulasz nie wiedział, czego jej trzeba, Perła też nie potrafiła się ani bawić ani zakolegować. Teraz na szczęście ma swojego przyjaciela Wiedźmiaka :love: :love:

:banan: :banan:

einfach - Pią 03 Mar, 2017 12:27

Eva napisał/a:
a ten gulasz nie wiedział, czego jej trzeba


:rotfl: :rotfl: :rotfl:

no zrobisz jak nic nie zrobisz :turla:

BEATA olag - Pią 03 Mar, 2017 12:27

ale DS ma szczęście :D
Marianna - Pią 03 Mar, 2017 13:07

einfach napisał/a:
Eva napisał/a:
a ten gulasz nie wiedział, czego jej trzeba


:rotfl: :rotfl: :rotfl:

no zrobisz jak nic nie zrobisz :turla:


Z facetami tak bywa ;-) czasem nie wiedza czego trzeba kobiecie ;-)

Morri - Pon 06 Mar, 2017 08:31

:pijaki:
Eva - Czw 20 Kwi, 2017 13:02

Pozdrowienia z własnego Domu przesyła żona Wiedźmina :: ::



duże foto

misiosoft - Czw 20 Kwi, 2017 13:03

Eva napisał/a:
Pozdrowienia z własnego Domu przesyła żona Wiedźmina :: ::


Mameeee małe to legowisko....

Eva - Czw 20 Kwi, 2017 13:04

misiosoft napisał/a:
Eva napisał/a:
Pozdrowienia z własnego Domu przesyła żona Wiedźmina :: ::


Mameeee małe to legowisko....


nawet jakby był duże, to Milciak i tak położyłaby się na Wiedźmaku ::
:love: :love:

Chitos - Czw 20 Kwi, 2017 13:08

Aaaa co za miłość! Boże :)
Widzę ze Ewa nie zalujesz gdzie milcia trafiła! :)

Eva - Czw 20 Kwi, 2017 13:09

tęsknię za tymi oczętami bardzo mocno ale jak mówisz - chyba lepiej być nie mogło :serce: :serce:
kat - Czw 20 Kwi, 2017 13:16

:serce:
kikin - Czw 20 Kwi, 2017 17:32

:serce:
Morri - Pią 21 Kwi, 2017 09:03

:aniolek: :aniolek: :aniolek: :aniolek: :aniolek: :aniolek: :aniolek: :aniolek: :aniolek:
Eva - Czw 08 Cze, 2017 09:49

Milasek u siebie - pierwsze samodzielne wchycnięcie na łóżko z leżącym człowiekiem celem głaskanka :serce: :serce:


Eva - Pon 01 Paź, 2018 15:25

z pozdrowieniami od najsłodszej kociej pary :love:













tu się Tateł trochę rozmazał, ale trudno się nie rozmazać mając 11 kg na rękach ::

kat - Pon 01 Paź, 2018 15:30

Bosko! :serce:
kotekmamrotek - Pon 01 Paź, 2018 22:20

Kocham Tateła ::
Morri - Wto 02 Paź, 2018 00:00

kotekmamrotek napisał/a:
Kocham Tateła ::
ja też! ja też! :love:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group