Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Tęczowy Most - Lena Dębińska

Eva - Pon 25 Kwi, 2016 10:31
Temat postu: Lena Dębińska
Lena Dębińska
urocza młoda kocia dama, odłowiona na sterylizację jako kot działkowy, wolno żyjący.
Po zabiegu tak bardzo zagadywała do każdego wolontariusza, że aż nie chciało nam się wierzyć, czy to na prawdę dziki kot? Podjęta próba bliskiego kontaktu wykazała, że w centrum lenkowego świata jest absolutnie i bez wyjątku człowiek :) nie ma dla niej znaczenia, czy na kolanach, czy na podłodze, czy głową, czy łapkami do góry - byle być zawsze blisko i w pełnym utuleniu :)







Lena Dębińska na ZDJĘCIACH i FILMACH.

monka - Pon 25 Kwi, 2016 10:41




BEATA olag - Pon 25 Kwi, 2016 12:00

Miziak nad miziakami, Lenka przerasta nawet Kopernika w przytulaśności.
Kocham takie nakolankowe dziewczyny i już zazdroszczę. To przykład koteczki, która potrzebuje na 1000% kontaktu i czułości od człowieka. :aniolek: :aniolek: :aniolek:

magda - Pon 25 Kwi, 2016 17:04

No ja jej nie poznaję :szok: Na to wygląda, że jak wyczuła wkoło dobre dusze, to ujawnił się w niej miziak i przytulanka. Cieszę się baaardzo :dance:
monka - Pon 25 Kwi, 2016 17:26

I jeszcze tu :)




kotekmamrotek - Pon 25 Kwi, 2016 21:20

ja dziś wymiękłam u weta - jak Ona we mnie się wtuliła - przepadłam... I do tego spokojna, zrównoważona - cudko:)
monka - Pon 25 Kwi, 2016 22:38

dzisiaj sobie z Kichałem trochę na odległość pogadała :) on ją nawoływał a ona mu raczyła odmiauknąć dwa razy, ale już się nie pofatygowała do niego :)
Morri - Czw 28 Kwi, 2016 10:07

No słów brak :love:

monka - Sro 11 Maj, 2016 14:43

Lenka miała wczoraj miłą wizytę, bo ktoś chciał ją poznać bliżej :) Oczywiście zaprezentowała pełnię swoich miziakowatych zdolności, bo Lenka nie należy do nieśmiałych kotek :)


jaggal - Sro 11 Maj, 2016 15:00

Nieśmiała? W żadnym wypadku! Urocza - pełną gębą!

Były mizianki, łaszenie się, tulenie, barankowanie, podskakiwanie do dłoni, wskakiwanie na kolana nawet (co prawda tylko mi, no ale mnie już przecież znała doskonale, widziała mnie wszak drugi raz!) I jest niesamowicie delikatna - kiedy nieopatrznie dotknęłam jej brzuszka, a nie miała na to ochoty, zabębniła mi zębami o rękę tak, że owszem, lekki nacisk poczułam, ale nawet mnie nie drasnęła. A łapiąc wtedy moją dłoń, nie wysunęła nawet pazurków!

Lena to naprawdę przecudna kicia, pełna miłości, bardzo spragniona człowieka... Oby się okazało, że znalazła tego właściwego! :)

jaggal - Sob 14 Maj, 2016 10:19

jaggal napisał/a:
Lena to naprawdę przecudna kicia, pełna miłości, bardzo spragniona człowieka... Oby się okazało, że znalazła tego właściwego! :)


I okazało się - znalazła ;)

magda - Sob 14 Maj, 2016 10:35

Wow! :dance: :banan: :szok: :: :: ::
BEATA olag - Sob 14 Maj, 2016 11:33

rewelacja
Morri - Czw 26 Maj, 2016 09:55

Można być nieprzyzwoicie pięknym?
Można :)

misiosoft - Czw 26 Maj, 2016 15:16

Lena jest mega pieszczochem, bez wahania pakuje się na kolana i pozwala/każe głaskać i głaskać i głaskać :)
kikin - Wto 30 Sie, 2016 21:33

Lena Dębińska w swoim domu :D





:D :D

BEATA olag - Sro 31 Sie, 2016 12:29

ale laleczka
Morri - Czw 01 Wrz, 2016 01:01

modelka :)
tajga - Nie 29 Sty, 2017 22:32

Dziewczyny pomóżcie. Lena nadal się mnie boi chodzącej,przechodzącej i stojącej. Ucieka w popłochu wtedy. Nie ma opcji bym się schyliła do niej, bo już ucieka. Smakołyki w ręce wtedy się nie liczą. Gdy siedzę Lena już jest po 3 sekundach na kolanach i wręcz każe się głaskać. Dotykam ją wszędzie, wtedy nie ma żadnych oporów, brzuszek, nogi,łapki, nic jej nie rusza, ale tylko na kolanach. Jak ją przekonać do stojącego człowieka? Albo chodzącego? :neutral:
Chitos - Nie 29 Sty, 2017 22:37

Napewno stopniowo. Ja Maurycego p rzekonywalam od pozycji leżącej na podłodze i stoniowo kucanie kleczenie schylano chodzenie. I ręce wtedy wysmarowane koci Mietka :)
tajga - Nie 29 Sty, 2017 22:55

No właśnie też próbowałam na kolanach. Też się boi .Nie wiem czego, może wystających kolan. I Lena boi się twarzy, tak myślę, jak mrugam to jest ok ale np. Rudzio się wtula w twarz a Lena widzę , że się stara wtulać w twarz , ale nagle coś ją hamuje i przestaje bo się boi i zaczyna ugniatać mi nogi.
Chitos - Wto 31 Sty, 2017 10:55

Każdy kot jest inny.
Moje futra nie tula się do twarzy.
Ba moja Monka jest u nas 1.5 roku i od niedawna daje się głaskać bez większych protestów i pacania łapa. Ale po brzuchu nadal jej dotykać nie możemy bo odrazu się denerwuje. Ta samo na ręce też nie bo ucieka.
Dajcie Lenie czas :)
Może potrzebuje ho by w 100% sie otworzyć.

tajga - Pią 05 Maj, 2017 20:51

Wszystko było dobrze i nagle coś się stało.
Kreatynina 9,2
Mocznik 285,6
Prosimy o kciuki dla tej wspaniałej dziewczyny :aniolek:

Chitos - Pią 05 Maj, 2017 21:41

tajga napisał/a:
Wszystko było dobrze i nagle coś się stało.
Kreatynina 9,2
Mocznik 285,6
Prosimy o kciuki dla tej wspaniałej dziewczyny :aniolek:


O kurcze trzymamy kciuki! A je?

tajga - Pią 05 Maj, 2017 21:53

Nie je. Od ponad tygodnia. Schudła 3 kg. Karmimy się mleczkiem convalescens. Po antybiotykoterapii. Dziś były kroplówki, nawadnianie, pokarm płynny i regeneracja wątroby... ale wyniki szokujące :neutral:
Renik0803 - Pią 05 Maj, 2017 21:54

tajga, najważniejsze przy niewydolności nerek - Lena musi jeść. Jak nie chce nerkowej, odpuść. Nie je co chce (gotowane mięso, surowe, wątroba nawet wieprzowa bo silnie pachnie). Nie odpuszczaj z jedzeniem. To bardzo ważne.
Renik0803 - Pią 05 Maj, 2017 21:55

Od ponad tygodnia? To późno zareagowałaś. 4 dni to max.
kat - Pią 05 Maj, 2017 21:55

Wg mnie to jest jakis ostry stan. Raczej nie przewlekłe.
Chitos - Pią 05 Maj, 2017 21:58

tajga napisał/a:
Nie je. Od ponad tygodnia. Schudła 3 kg. Karmimy się mleczkiem convalescens. Po antybiotykoterapii. Dziś były kroplówki, nawadnianie, pokarm płynny i regeneracja wątroby... ale wyniki szokujące :neutral:


Kciuki! Nie poddawajcie się!
Cokolwiek dokładnie niech je cokolwiek.
Musi być dobrze!

Renik0803 - Pią 05 Maj, 2017 21:59

Ostra niewydolność nerek, zbyt późno rozpoznana przechodzi w przewlekłą.
tajga - Pią 05 Maj, 2017 22:18

Zareagowałam od razu. Była na antybiotyku Betamox 4ry razy. Przestała wymiotować. Nie chciała nadal jeść, więc dlatego kroplówki.
tajga - Pią 05 Maj, 2017 22:26

Od kiedy zauważyłam że zwymiotowała, czyli od razu,Lenka była na antybiotyku, czyli juz już drugiego dnia rano. Po zakończonym antybiotyku, czyli 2 dni temu,czyli w środę, dałam Jej jeszcze jeden dzień ale nie zaczeła jeść , więc dziś z rana pojechałyśmy do wetki od Rudzia, bo generalnie Lena była zdrowa.
kat - Pią 05 Maj, 2017 22:29

Te kosmiczne parametry nerkowe moga byc od niejedzenia...
tajga - Pią 05 Maj, 2017 22:30

Wetka też mówi, że ostry stan a nie przewlekły. Nie mam pomysłu co mogło go spowodować z dnia na dzień. :?
kat - Pią 05 Maj, 2017 22:31

Ja bym szukala przyczyny niejedzenia.
W jakim stanie ma zęby?

tajga - Pią 05 Maj, 2017 22:38

Lenka dostała i nawodnienie i pokarm i coś na wątrobę, no bo ta uszkodzona przez mocznik... będziemy tak się kroplówkować do wtorku. I badanie krwi. Nie wiem o co chodzi, bo to był kot zupełnie zdrowy. Najgorsze jest to,dla mnie , ze Pani Wet jest ostrożna w rokowaniach, co przyprawia mnie o palpitację serca..
Cotleone - Pią 05 Maj, 2017 22:39

Trzymam kciuki z całych sił!
tajga - Pią 05 Maj, 2017 22:41

Zęby zobaczone. Lekki kamień jest, można by wyczyścić, ale bez paniki. Widziałam , wetka mi pokazała, nie ma tragedii. Zabieg na przyszłość. Może niedaleką ale to nie powód nie jedzenia
kat - Pią 05 Maj, 2017 22:44

A moze jakies zatrucie?
Masz w domu jakies kwiaty? W doniczce lub w wazonie?
Mogla cos zjesc?

Chitos - Pią 05 Maj, 2017 22:48

kat napisał/a:
A moze jakies zatrucie?
Masz w domu jakies kwiaty? W doniczce lub w wazonie?
Mogla cos zjesc?

Dokładnie. Moja Monka się zatruła i wyniotowala i nie miała apetytu.

tajga - Pią 05 Maj, 2017 22:58

No właśnie ma te same kwiatki od zawsze. Lena i Rudzio nic nie jedzą poza karmą. Nie reagują na lodówkę i nawet jak im coś daję ludzkiego na spróbę, to nic, nie chcą , nie mają takiej potrzeby wogóle. Może wszystko leżeć na stole, nic nie zjedzą.
kat - Sob 06 Maj, 2017 00:37

Trzeba Ją plukac kroplówkami i zobaczyć czy zaskoczy
Trzymam mocno kciuki!

catta - Sob 06 Maj, 2017 21:26

Trzymam kciuki za Lenkę.
Nerki to paskudztwo. Oby je się polepszyło i wróciła do zdrowia.
:hug: Lenka zdrówka

tajga - Sob 06 Maj, 2017 22:39

Dziękujemy, dziękujemy Wszystkim :serce:

Dziś Lena troszeńkę zjadła,ale dopiero po kroplówkach , zobaczymy. I pije. Zaczęła do mnie gadać, świergoli i świergoli, :lol: . We wtorek mamy kontrolne badanie krwi .

Kciuki nadal potrzebne :modly: aby było dobrze :aniolek:

saszka - Sob 06 Maj, 2017 22:58

Trzymaj się, Lenka :good:
Morri - Nie 07 Maj, 2017 00:22

Najważniejsze, że zaczęła jeść - kroplówki przynoszą efekty. Mocno trzymam za Was kciuki!
Marianna - Pon 08 Maj, 2017 07:33

Trzymamy kciuki!
Renik0803 - Pon 08 Maj, 2017 22:21

Mocno trzymam kciuki za Lenkę. Najważniejsze, że je. Dwa miesiące temu mój Kajtuś zachorował na nerki. I na szczęście wyszedł z tego - po raz drugi. Mąż się śmieje, że Kajtuś jest "kotem specjalnej troski" i ma rację. Co najlepsze kąski to dla niego. Pozostałe futra są zazdrosne, ale on jest moim faworytem i nic nie poradzę na to. Lenusia też wyjdzie z tego. Musi jeść. Karmy nerkowej koty nie lubią więc nie zmuszaj jej. Dawaj jej dużo i tłusto - tak mi radziły dziewczyny z Barfnego Świata. Będzie dobrze.
Morri - Pon 08 Maj, 2017 22:30

jak dzisiaj?
tajga - Pon 08 Maj, 2017 23:05

No właśnie nie je. W nd pogorszenie. Wzięłam wolne ,żeby dopatrzeć wszystkiego.Nic nie chce. Wdrożone nowe leki-Ranigast, coś na apetyt (nie znam nazwy) i RenalVet. Tracę nadzieję. Dziś (inna)wetka dała Jej jeść podczas kroplówek . Skubnęła i zwymiotowała. Jutro też wzięłam urlop,żeby być z Nią. Najpierw pobierana krew, potem kroplówki, potem wizyta u mojej Pani Dr, bo nie było jej od piątku. Kupiłam smakowitą karmę dla kociąt, byle zaskoczyła, nic, nie chce. Jest źle.
tajga - Pon 08 Maj, 2017 23:13

Renik, ale jak to zrobić by jadła? jak? Ma wszystko: gotowane i surowe, i karme suchą różną, i renalka i diabeticsa i catz fine fooda. i nic. Ona siada, patrzy, błaga mnie ocieraniem sie i świergoleniem o jedzenie, a ja nie umiem dać Jej tego czego ona chce.... Siada, wącha , oblizuje nosek, widzę,że chce jeść ale nie może i odchodzi. Latam za Nią z miskami, ale to bez sensu, wącha i odchodzi. Wlałam w Nią dziś 15 ml Convalesense strzykawką. Na siłę. Czy to ma sens?
kat - Pon 08 Maj, 2017 23:17

Może Lenka ma mdłości. Niektórzy weci zalecają wtedy np. Famidynę.
Albo coś na pobudzenie apetytu.
Myślę, że to karmienie strzykawką Convem ma sens. Bo tylko tak może zaskoczyć...
Ja jeszcze kiedyś podawałam albo zblendowane mięso, albo takie gerberki - sam indyk, albo kurczak....

Morri - Pon 08 Maj, 2017 23:21

Tajga, a Lenka jest na kroplówkach dożylnych, tak? Kroplówkujesz ją w domu?
tajga - Pon 08 Maj, 2017 23:30

Jutro o 14tej mam pełną wizyte u dr Michalczyk.Będą już wyniki badania kwri. Zamęczę ją pytaniami. Jakoś ufam jej. To jest uszkodzenie wątroby przez mocznik. Dlatego Lenka moja ukochana nie może zjeść.
tajga - Pon 08 Maj, 2017 23:32

Nie w w domu. Codziennie jeżdże z Nią do Kliniki. tak mi kazano
KrisButton - Pon 08 Maj, 2017 23:35

Kilka razy jak mieliśmy w szpitaliku takie przypadki, że koty nie jadły to karmiłem je jak małe dziecko, plastikową łyżeczką ale jak mój Dziczek ostatnio nie chciał jeść (ponowił się stan zapalny nie wiadomo z skąd, od czego i czego po zaprzestaniu podawania sterydu) to po takim karmieniu miał wymioty. Na karmienie Convem nic nie działo się, też strzykawką bo sam nie chciał pić. Na pewno więc jakikolwiek sposób na to żeby coś miała jedzenia w żołądku ma sens. Mocno trzymamy kciuki.
tajga - Pon 08 Maj, 2017 23:43

Lenusia wyjdzie z tego? Siedzę i ryczę tuląc Ją na kolanach, no i zasnęła wycałowana. Tak bardzo bym chciała , żeby było dobrze...
Morri - Pon 08 Maj, 2017 23:47

To jest ostra niewydolność, więc jest szansa :hug:
Eva - Wto 09 Maj, 2017 07:52

trzymaj się Kochana, trzeba być dobrej myśli :hug: :hug: :hug:
Chitos - Wto 09 Maj, 2017 08:06

Wszyscy tu trzymamy kciuki za Was za Ciebie i za Lenke. Walczcie! :pociesza: :pociesza:
Renik0803 - Wto 09 Maj, 2017 09:26

Spróbuj wątrobę wieprzową. Wiem, że weci nie polecają ale wątroba ma silny zapach. Z kurczaka tak nie pachnie mocno. Gotowane skrzydełka - skórka jest tłusta. Serca drobiowe drobno pokrojone. Kiedyś odkrawałam tłuste kawałki, okazało się że źle robiłam. Kajtek dostawał coś na apetyt w zastrzykach. Kupiłam też u wetki (ona mi kazała podawać) dwa razy dziennie lekarstwo na odbudowę nerek. Nie pamiętam nazwy (coś jak Prof..... dalej nie wiem). To lekarstwo było w takim żelku nabierane specjalną strzykawką. Podawałam cały miesiąc, nawet już po wyleczeniu. Trzymaj się Tajga. Dasz radę. Lenka musi zaskoczyć.
kat - Wto 09 Maj, 2017 09:41

Z surową wieprzowiną chyba jednak bym nie ryzykowała...
Eva - Wto 09 Maj, 2017 10:17

Renik0803 napisał/a:
coś jak Prof..... dalej nie wiem


być może chodzi o Pronefrę.

Renik0803 - Wto 09 Maj, 2017 13:38

Tak, Pronefra. Jeśli chodzi o tą wątrobę, to niech spróbuje, czy będzie jeść. Przyszło mi na myśl, że może mielonego surowego indyka. A jeszcze, ja moim czasem robię taką papkę. Karma z puszki lub z saszetki, rozgniatam widelcem, dodaję śmietankę i taką "bebełkę" bardzo lubią.
tajga - Wto 09 Maj, 2017 18:00

Jesteśmy po badaniach :

kreatynina 5,5
mocznik 202,6 , czyli do kitu

wątroba ok ( moja błędna hipoteza)

Za to trzustka również do kitu.

Jest to jednak PNN bo przy ostrej postaci (np po zatruciu) mocznik by spadł o wiele więcej.
Jest zatem mocznica. Mocznik zapoczątkował anemię u dziewczyny.

Na mdłości Ranigast w kroplówce. Dostaje też leki przeciwwymiotne.
Dodatkowo Enarenal na obniżenie ciśnienia w nerkach, żeby się tak szybko nie zużywały.

Od dziś też kroplówki podskórne. Dalej Renalvet (coś jak Pronefra lub Ipakitina).

Mamy mało czasu na zaskoczenie z jedzeniem. Rozryczałam się rano w klinice.
Lena ma gorszy nastrój... o wiele gorszy niż kilka dni temu.

Nie je. Wzdrygnęła się dziś po powąchaniu wołowinki.

wiedźma - Wto 09 Maj, 2017 18:04

Kciuki mocno zaciśnięte. Zdrówka dla Lenki :pociesza:
Renik0803 - Wto 09 Maj, 2017 19:47

Przecież jest nadzieja. Mocznik spadł z 285 na 202 i kreatynina z 9,2 na 5,5. Czyli coś zadziałało w dobrą stronę. Trzymam kciuki, będzie dobrze, musi być dobrze. Kombinuj z jedzeniem. Rób jej szwedzki stół, niech wybiera sama. Albo rób papkę i do pyszczka.
catta - Wto 09 Maj, 2017 19:51

Próbuj karmić chociaż na siłę żeby coś zjadła.
Wyniki jak renik napisała obniżyły się, więc jest nadzieja. Nie poddawaj się, żeby i Lenka się nie poddała :(
Lenka :hug: mocno jedz i zdrowiej.

Marianna - Wto 09 Maj, 2017 20:03

Tajga, jesteśmy z Wami!
Morri - Wto 09 Maj, 2017 20:08

Tajga, kup Biopron9 w aptece - w Dozie możesz dostać w dobrej cenie. Od razu ze dwa opakowania, bo szybko zejdą. 7 kapsułek otwierasz, wysypujesz proszek i mieszasz z odrobiną wody i do strzykawki - podawaj rano i wieczorem. To bakterie rozkładające mocznik na poziomie jelit.
Mocno trzymam kciuki :good: U Tary także wszystko zaczęło się od zapalenia trzustki i mimo, ze było tak źle, że musiała być hospitalizowana, teraz czuje się jak młody bóg!

tajga - Wto 09 Maj, 2017 20:15

Karmię na siłę Convem, zagęszczonym, strzykawką, bo muszę podać ten Enarenal. Udało mi się prawie 10 ml, prawie był rzyg ale jakoś rozmasowałam gardło i poszło. Mięskiem zmiksowanym nie da rady, jest odruch wymiotny i rzyg, nawet po najmniejszej ilości. Szwedzki stół jest, mam tyle misek na podłodze ile kotów ma Morri :wink: po prostu są nudności przez mocznik i nie chce się jeść :roll:
Morri - Wto 09 Maj, 2017 20:18

jeść się chce, ale wszystko śmierdzi. Dawaj jej często i po troszeczku - będzie dobrze!
tajga - Wto 09 Maj, 2017 20:19

7 kapsułek naraz otwierasz? Czy codziennie jedną? Bo zgłupiałam :idea:
Cynamon - Wto 09 Maj, 2017 20:21

tajga, zgadzam się z Morri Biopron9 to dobra sprawa, też ratowałam tym kota.
Myślę, że kroplówkowanie w jej przypadku nie zaszkodzi a pomoże na pewno i ją trochę wypłucze.
Czy Lenka bardzo źle znosi podróże do weta?? Bo jak tak to warto, żeby założyli jej wenflon i podawać w domu, w ciszy i spokoju.
Ja wyprowadziłam w ten sposób Marcelinę (13 lat) dostawała też wyłapywacz fosforu i teraz ma idealne wyniki! :)
Trzymam kciuki! :kiss:

kat - Wto 09 Maj, 2017 20:23

7 na raz. Ten Biopron9 to zamiennik Azodylu, który nie jest w Polsce dostępny. Niestety dawka po przeliczeniu tak wychodzi, jak napisała Morri...

Ja też byłabym dobrej myśli, bo widać jednak poprawę.
A Lenka ma dożylne, czy podskórne kroplówki?

Przy takich parametrach może warto podawać mniejsze dawki, ale dwa razy dziennie...
Zapytaj wetkę.

I może hemoglobinę Jej podawać na tę anemię...

Morri - Wto 09 Maj, 2017 20:27

Też bym się skłaniała ku kroplówkom dożylnym póki nie zaskoczy z jedzeniem. Pod skórę to jednak może być za mało - to jest dobre przy odwodnieniu.
tajga - Wto 09 Maj, 2017 20:41

Ok, czyli 7 kapsułek otwieram i mieszam . to dużo proszku. ile dać wody,tzn ile ml wody?

KAT- Lena ma codziennie od zeszłego piątku kroplówki dożylne po ok 4.5 godziny ( już wzięłam urlop do końca tygodnia ). I od dzisiaj też podskórne (dziś wróciła Leny Pani Wet i tak zarządziła,uważam , że słusznie) . To chodzi o ten mocznik, on rozbraja czerwone krwinki w takim stężeniu i mamy anemię. Póki Lena nie zacznie jeść , mocznik nie spadnie . Spadnie tylko przez kroplówki, a nie przez to ,że organizm działa.

Cynamonku-Lena Ma wenflon na stałe. Dziś dostała nowy. Tzn ma cały czas w łapce, ale dziś został wymieniony na nowy. Renalwet to kapsułki z musem, właśnie taki wyłapywacz fosforu. Ja nie umiem podać takich kroplówek,to mnie przerasta .

filo - Wto 09 Maj, 2017 20:46

Odi po zapaści nerkowej dostał epo, ale to jest bardzo drogie. Dzięki temu morfologia wróciła do normy. Ale to było już po wyprowadzeniu z kryzysu nerkowego.
tajga - Wto 09 Maj, 2017 20:51

Co to jest epo? Ile kosztuje?
catta - Wto 09 Maj, 2017 21:01

erytropoetyna?
kotekmamrotek - Wto 09 Maj, 2017 21:24

Tajga - mam neorecormon = epo!!!!! Jutro będę pod wieżami wieczorem - zawiozę! To jest na anemię właśnie przy niewydolności!!!!! Ze tez wczesniej o tym nie pomyslałam:((((((
Morri - Wto 09 Maj, 2017 22:43

Tajga, kroplówki dożylne są naprawdę o wiele łatwiejsze do podania, niż podskórne - tylko dłużej to trwa. Jeśli poziom mocznika nie spadnie, kota nie zacznie jeść i... koło się zamyka....
kikin - Sro 10 Maj, 2017 07:20

trzymam za Was kciuki!!!!!

napisz gdzie mieszkacie, moze ktoś ze znajomością podawania kroplówek podskórni mógłby podjechać i pokazać :roll:

Cynamon - Sro 10 Maj, 2017 07:31

tajga, napisz gdzie mieszkacie i mogę wlecieć Ci pokazać lub nawet podać kroplówkę Lenie. Dożylne są dużo bardziej skuteczne niż podskórne. Ja Marcelinie podawałam dwa a nawet 3 razy w odstępach. Pierwszą jak dostała u weta to posikała się jeszcze w trakcie podawania. Potem podawałam jej tak, żeby przyjęła porcję i po kroplówce poszła do kuwety.

Trochę tego proszku jest ale w strzykawkę ok 8 ml i powinno przejść, dobrze jest mieć uszykowaną drugą strzykawkę z wodą dla przepłukania pysia i żeby płyn poleciał dalej.

tajga - Sro 10 Maj, 2017 08:01

Lena dostaje codziennie kroplówki dożylne. Właśnie za chwilę znów ruszamy do kliniki....
filo - Sro 10 Maj, 2017 10:47

NeoRecormon (500 j.m./0,3 ml); 6 ampułkostrzykawek + igły
6 strzykawek ok 150zł - pojedynczych nie sprzedadzą. To najtańsze epo dostępne. Daje się całą na raz co kilka dni. Efekt będzie po 2-3 podaniach. Ilość dawek pod kontrolą morfologii. Im gorsza, tym częściej można podawać. Jak się polepsza, to kończysz podawanie.
Jak jest problem z dostępnością trzeba uderzac do apteki na Garbarach przy onkologii (ta obok Żabki).


Kroplówki dożylne są proste jak już masz wenflon. Tylko kota trzeba utrzymać w jednym miejscu. Poproś, żeby Cię wetka nauczyła.

kat - Sro 10 Maj, 2017 10:48

I podawanie tych kroplówek w domu na pewno będzie dla Lenki mniej stresujące.
wiedźma - Sro 10 Maj, 2017 16:01

Jak się ma Lena po kroplówce?
tajga - Sro 10 Maj, 2017 17:42

Skubnęła trochę wątróbki. Dużo odpoczywa. Leży w pozycji na chlebek na parapecie z zamkniętymi oczami.
wiedźma - Sro 10 Maj, 2017 18:58

tajga napisał/a:
Skubnęła trochę wątróbki. Dużo odpoczywa. Leży w pozycji na chlebek na parapecie z zamkniętymi oczami.

Dobrze, że chociaż cokolwiek zjadła. Może wreszcie zaskoczy

tajga - Sro 10 Maj, 2017 21:05

Pytałam o epo wetki. Jest na razie ok. Za mała ta anemia na epo. Dziękuję w każdym razie , dobrze wiedzieć, może się kiedyś przydać.
Morri - Sro 10 Maj, 2017 21:21

Ja 7 kapsułek Biopronu mieszczę w 5 ml strzykawce. Wody dodaję tylko tyle, żeby się proszek rozpuścił.
tajga - Czw 11 Maj, 2017 07:40

Ja zmieściłam w 4 ml plus jeszcze łyżeczka Conva,jak dam za dużo płynu to jest odruch wymiotny. Działamy!
saszka - Czw 11 Maj, 2017 08:18

Powodzenia! :hug:
tajga - Czw 11 Maj, 2017 08:35

Czy mogę podać śledzia surowego?
kat - Czw 11 Maj, 2017 09:02

Śledź niestety zawiera tiaminazę i nie może być podawany na surowo.
Zobacz proszę tutaj:
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=311

tajga - Czw 11 Maj, 2017 09:23

Dobrze,że zapytałam, bo właśnie kupiłam. Dzieki
catta - Pią 12 Maj, 2017 09:12

Jak ma się Lenka?
Marianna - Pią 12 Maj, 2017 09:23

Też się martwię :(
tajga - Pią 12 Maj, 2017 15:47

Czy ktoś byłby chętny aby wpaść do nas jutro rano i pokazać jak się robi kroplówkę dożylną? ok godziny 9-10 . ul. Ściegiennego 51
Eva - Pią 12 Maj, 2017 16:07

tajga, ja mogę, piszę Ci na priv mój numer telefonu, zdzwońmy się
tajga - Pon 15 Maj, 2017 17:01

Po kontroli:

anemia opanowana, ale...

kreatynina : 3,95

mocznik : 157 ... :neutral:

catta - Pon 15 Maj, 2017 17:38

A ona coś dostaje na obniżenie mocznika? Może Nefrokrill albo tym podobny preparat Renalvet itp. spróbuj.
Renik0803 - Pon 15 Maj, 2017 22:47

To super wieści! Widać, że leczenie przynosi rezultaty. I mocznik spadł i kreatynina. Jeszcze trochę Tajga, a wszystko wróci do normy. Wytrzymasz i Lenusia też. Jeszcze trochę ja popłucz, nie odpuszczaj. Pozdrawiam serdecznie.
Morri - Pon 15 Maj, 2017 23:34

catta napisał/a:
A ona coś dostaje na obniżenie mocznika? Może Nefrokrill albo tym podobny preparat Renalvet itp. spróbuj.
to wyłapywacze fosforu, Catta - na mocznik nie pomogą :(
tajga - Pon 15 Maj, 2017 23:43

Właśnie, ale dostaje , Renalvet. Na mocznik najlepsze jedzenie. Ale z tym u nas ciężko. Bardzo ciężko.
tajga - Pon 15 Maj, 2017 23:50

Już nie będziemy się płukać dożylnie. Żyły za słabe. Powstają krwiaki. Nie ma już gdzie założyć wenflonu. Dziś był źle zamocowany, bo już nie ma gdzie się wkłuć, przez co Lena odczuwała ból. Jestem zła na siebie, że Ona tak cierpi i jeszcze cały dzień Ją bolało a ja nie wiedziałam o co chodzi, gdy dawała mi znać.
tajga - Pon 15 Maj, 2017 23:51

Renik, mocznik wzrósł.
tajga - Pon 15 Maj, 2017 23:55

Było badanie 12,05 jeszcze. Mocznik był 154. Przepraszam, nie napisałam, to było w piątek.
Morri - Wto 16 Maj, 2017 00:37

Tajga, nie załamuj się tak nieznacznym wzrostem mocznika!
Wiem, że kot kotu nierówny pod tym względem, ale na pociechę wkleję Ci wyniki Tary z ostatniego półrocza:
krea mocznik
5,61 430,01
6,1 394,36
5,3 336,47
4,12 241,2
3,23 270,14
2,93 164,62
3,08 251,88
2,83 288,36
3,62 169,37
2,53 138,75
2,92 155,59

filo - Wto 16 Maj, 2017 08:05

Mój Odi ma w tej chwili mocznik ponad 350, kreatynina 13. Kroplówki plus karmienie siłą plus epo plus antybiotyki, bo źródłem pogorszenia był ropień.
Wiem, to nie pociesza...

tajga - Wto 16 Maj, 2017 08:19

Morri, znam wątek Tary. Ale Ona zawsze reagowała na kroplówki i zaczynała jeść. U Leny tego brak.
kikin - Wto 16 Maj, 2017 09:18

mogę podzielic się hemoglobiną
można by rozrobić z woda i strzykawka do pysia? :roll:

tajga - Wto 16 Maj, 2017 09:42

Już dziś podałam hemoglobine. Dziękuję <3
Renik0803 - Wto 16 Maj, 2017 22:53

Mogą być wahania, raz gorzej raz lepiej, ale ostrzykiwanie też daje efekty. Będzie dobrze Tajga. Ważne żeby jadła. Trzymam za Was obie kciuki.
Morri - Wto 16 Maj, 2017 22:55

Tajga, jak tam?
tajga - Wto 16 Maj, 2017 23:02

Jest karmiona . Sama nie je. To jest różnica.
Morri - Wto 16 Maj, 2017 23:05

Ale nie zwraca :good: z tego też należy się cieszyć :hug:
tajga - Wto 16 Maj, 2017 23:06

Lenka jest na kroplówkach podskórnych. Dożylnych już nie będzie. Generalnie dobrze koteczka wygląda , choć dużo odpoczywa :? No i nie je. To nasz problem.
tajga - Wto 16 Maj, 2017 23:09

Och Wy Pocieszaczki i Optymistki :serce:
Marianna - Sro 17 Maj, 2017 08:10

tajga napisał/a:
Och Wy Pocieszaczki i Optymistki :serce:

Bo to tak działa ;-) jak ktoś zaczyna wątpić to musi zobaczyć, że mocno wierzy ktoś inny ;-) i jakoś się kula! A Ty proszę w żadnym momencie nie możesz zwątpić, że dacie radę, bo Lena czerpie siłę od Ciebie.

Buziak!! :serce:

Eva - Sro 17 Maj, 2017 08:12

ooo właśnie! nasze futrzane dzieci są przecież z nami tak bardzo zżyte :love: dają nam niezmiernie dużo emocji ale także same z nas czerpią. Musisz być dla niej niezłomna, dla niej wierzyć!
:hug: :hug: :hug:

filo - Sro 17 Maj, 2017 08:20

Ja Odiego teraz też karmię. I rozbieram łóżko, żeby się do niego dostać, bo się zabunkrował.
Dzisiaj tak się nie chciał dać nakarmić, że aż się zmęczył.
Odi dostaje też codziennie epo, bo ma straszną anemię.

Cynamon - Sro 17 Maj, 2017 11:21

Dzisiejsza kroplówka podskórna również podana :) Pierwsza część po godzinie 8 druga po 11.
Lena jest cudowna! :serce: A ja zła ciocia tak ją muszę kuć, no ale to dla jej dobra.

tajga - Sro 17 Maj, 2017 20:39

Staram się wierzyć, że będzie dobrze. Ale rozbraja mnie moja bezsilność w tej walce, gdy kładę kolejne miseczki z jedzeniem i tylko jeden kot się zajada z apetytem... a drugi wącha , oblizuje się i odchodzi.
Zobaczymy.
Dziękuję serdecznie Wszystkim Ciotkom za wspieranie Nas oraz podawanie tych kroplówek, których sama raczej nie byłabym w stanie podać :oops:
:kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:

Chitos - Sro 17 Maj, 2017 21:13

Lenka to nasza również córeczka :)
tajga - Sro 17 Maj, 2017 22:08

No właśnie :) I Wasza i moja córeczka , i tak się o Nią martwię. I jest taka śliczna, choć niby zwykła buro-biała (nie umiem wstawiać zdjęć :oops: ) i dzielna- tyle dni kłucia. I nadal jest ostoją dla Rudosława, który ją ciągle mobilizuje do działania i po kroplówkach zawsze myje Ją po pyszczku. Ma dziewczyna wsparcie ze wszystkich stron :wink:
kat - Sro 17 Maj, 2017 22:09

Ja wierzę, ze Lena z tego wyjdzie!
Chitos - Sro 17 Maj, 2017 22:15

Ona wyjdzie z tego!
Jak karmisz podejmuje chociaż troszkę jedzenie. Na siłe. Ciągnąć ją w naszą strone! :kiss: :kiss:

tajga - Sro 17 Maj, 2017 22:28

No ciągnę i ciągnę jak mogę, już tak Ją ciągnę,że na mnie warczy,ale tylko sekundeczkę :wink: Ale nic to, zaraz potem wskakuje na kolana i się przytula. Słodziak ::
Chitos - Sro 17 Maj, 2017 22:32

Widać, że Lena ma wole walki! Walczymy razem z nią ;)
tajga nie martw się ja z moją Monką walcze nacodzień :D

tajga - Sro 17 Maj, 2017 22:47

:D No to Dziewczyny walczymy dalej !
Cynamon - Sro 17 Maj, 2017 22:51

tajga, dokładnie! Musi być dobrze! :hug:
Jutro się widzimy, będę koło 9 :) Ucałuj Lenkę na dobranoc ode mnie :kiss:

tajga - Sro 17 Maj, 2017 23:05

Po raz pierwszy od nie wiem ilu dni, Lena śpi na drapaku na najwyższej półce ( zwaliła Rudzia jednym pociągnieciem łapy) , tak słodko śpi , że już nie będę jej całować :: To lecimy spać,żeby wstać ::
tajga - Czw 18 Maj, 2017 09:23

Dziś kroplówki ogarnięte, Cynamon - :kwiatek: Jutro także, bo jedziemy do weta na kontrolę. Pozostaje kwestia soboty .
kat - Czw 18 Maj, 2017 13:28

W sobote rano nie dam rady, ale wieczorem moge podjechać.
No chyba ze moze jeszcze ktos inny dalby rade rano...?

Eva - Czw 18 Maj, 2017 13:31

ja podskórnie niestety nie podam..
kat - Czw 18 Maj, 2017 13:33

Tajga, a jak Tobie pasuje, bo moze ten wieczór jest ok..?
BEATA olag - Czw 18 Maj, 2017 13:33

a może Basik - tak bezczelnie pomyślałam...
ja jeszcze nie godna tego, muszę się przeszkolić

Basik - Czw 18 Maj, 2017 13:51

w sobotę rano niestety nie dam rady - pracuję do około 17.00...
tajga - Czw 18 Maj, 2017 21:15

Ja też rano jestem w pracy :wink: od 16tej jestem w domku .
kat - Czw 18 Maj, 2017 21:17

Ok. To się w takim razie umawiamy na sobotę wieczorem.
tajga - Czw 18 Maj, 2017 21:22

Jeśli Tobie pasuje, no problem. Tylko głupio mi, że tak zabieram Wam wasz wolny czas :?
kat - Czw 18 Maj, 2017 21:52

Niepotrzebnie :)
Wolałabym co prawda odwiedzać Lenke w innych okolicznościach, ale nawet w takich nie żal mi czasu.

tajga - Czw 18 Maj, 2017 22:10

Dziękuję serdecznie :) Lena świergoli, ładuje się na kolana i krewetkuje na nich. Choć nie je za dużo ( dziś wieczorem skubnęła- trawę :shock: ) . Wyczesałam Ją, bo uwielbia to i sama ociera się o szczotkę. I leży na kolanach wymuszając właśnie głaskanie, oraz wchodząc na klawiaturę do rąk bo piszę, by ją miziać. Jeśli jutrzejsze wyniki będą gorsze lub takie same, będę zdziwiona, zawiedziona, zdruzgotana, bo widzę, że dziewczyna jest w lepszym nastoju i wpycham w Nią żarcie dosłownie co chwilę (gdy jestem w domu). Zobaczymy. :?
kat - Czw 18 Maj, 2017 22:21

Mocno trzymam kciuki :ok:
Eva - Pią 19 Maj, 2017 08:12

kciuki zaciśnięte!! :hug: :hug:
KrisButton - Pią 19 Maj, 2017 08:58

Nasza czwórka trzyma mocno kciuki i łapki za Lenkę cały czas
tajga - Pią 19 Maj, 2017 14:26

Kreatynina - 4,42

Mocznik - 133,17

+ anemia .

Eva - Pią 19 Maj, 2017 14:37

wysoko :/
jakie zalecenia weta poza kroplówkowaniem i hemoglobiną?

kat - Pią 19 Maj, 2017 15:31

A czy Lenka miała badanie moczu? Chodzi mi konkretnie o stosunek białka do kreatyniny.
Jakbyśmy go znali, to można by ewentualnie zdecydować o wprowadzeniu Semintry.
Ja mam z nią dobre doświadczenia - u kotki mojej Mamy ładnie zadziałała na nerki, tak, że kreatynina, która była w granicach 3,2 spadła do 1,8.

Dobre wieści, ze mocznik spada po tych kroplówkach, bo to mocznik zatruwa kota i powoduje, że kot nie chce jeść, bo ma mdłości.
Kreatynina sama w sobie jest tylko wskaźnikiem uszkodzenia nerek, nie ma wpływu na samopoczucie kota.

kat - Pią 19 Maj, 2017 15:32

tajga napisał/a:
Dziękuję serdecznie :) Lena świergoli, ładuje się na kolana i krewetkuje na nich. Choć nie je za dużo ( dziś wieczorem skubnęła- trawę :shock: ) . Wyczesałam Ją, bo uwielbia to i sama ociera się o szczotkę. I leży na kolanach wymuszając właśnie głaskanie, oraz wchodząc na klawiaturę do rąk bo piszę, by ją miziać. Jeśli jutrzejsze wyniki będą gorsze lub takie same, będę zdziwiona, zawiedziona, zdruzgotana, bo widzę, że dziewczyna jest w lepszym nastoju i wpycham w Nią żarcie dosłownie co chwilę (gdy jestem w domu). Zobaczymy. :?


Mocznik niższy stąd lepsze samopoczucie.

Renik0803 - Pon 22 Maj, 2017 22:25

Tajga, jak Lenusia się czuje, nic nie piszesz?
tajga - Wto 23 Maj, 2017 23:14

Przeniosłyśmy się do dr Sobieralskiej. Ratujemy koteckę. Nowe leki. Lenka dużo odpoczywa. Mało je.W zasadzie to nic,oprócz 2-3 kawałków wątróbki. Tak sama z siebie. Nie wiem właściwie co napisać. Czekamy na jakiś cud.
tajga - Wto 23 Maj, 2017 23:24

Schudła. Malutka już z niej dziewczynka. W ostatnim czasie to widać. Ja to widzę. Miała zapas, ale teraz już leci z masy. To są moje szczere odczucia.
Cynamon - Sro 24 Maj, 2017 06:57

tajga, ja ciągle wierzę, że będzie dobrze! Musi być! W czwartek się widzimy, jeszcze dogadamy szczegóły przez tel. (w sensie napisz o której mam być i będę :) )
kat - Sro 24 Maj, 2017 07:03

Ja cały czas wierzę że Lenka da radę!
BEATA olag - Sro 24 Maj, 2017 07:39

:good: :good: :good: :good: :good: :good: :good:
tajga - Sro 24 Maj, 2017 10:05

:kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: dla Was Wszystkich !!!
Chitos - Sro 24 Maj, 2017 11:40

Ona Walczy! My walczymy z Wami! Pamiętaj nie jesteście same!
Marianna - Sro 24 Maj, 2017 18:14

Trzymamy kciuki!!'
KrisButton - Sro 24 Maj, 2017 18:16

Olu, trzymaj się, to są bardzo ciężkie chwile, gdy ktoś bliski, bardzo bliski choruje i choroba jest ciężka do pokonania ale nadzieja czyni cuda. Z serca życzymy tego Wam.
Renik0803 - Sro 24 Maj, 2017 21:51

Tajga, Lenka ma wolę życia, bo gdyby tak nie było już byście przegrały. Ja uważam, że już Wam się udało, jeszcze tylko troszeczkę. Jak zobaczysz jej wyniki, które będą dobre - popłaczesz się ze szczęścia. Nadal kciukuję razem z moimi futrami.
wiedźma - Nie 28 Maj, 2017 17:35

Tajga jak Lenka?
tajga - Nie 28 Maj, 2017 18:53

Lena nadal dostaje kroplówki, antybiotyk i lek przeciwbólowy. I nadal nie zaskoczyła z jedzeniem ... a to już miesiąc. Jutro kontrola. :neutral:
wiedźma - Nie 28 Maj, 2017 19:53

Ale coś tam podskubuje?

Trzymam kciuki. Daj znać jak po kontroli. Musi być dobrze :pociesza:

Cotleone - Nie 28 Maj, 2017 19:58

Trzymamy kciuki!
Morri - Nie 28 Maj, 2017 21:20

kciuki!!!!
Renik0803 - Nie 28 Maj, 2017 22:01

Kciukujemy i czekamy na wieści , DOBRE WIEŚCI.
tajga - Nie 28 Maj, 2017 23:47

wiedźma napisał/a:
Ale coś tam podskubuje?

:



Podskubuje- 2-3 ziarenka suchej karmy na dobę, w przypływie extazy podczas głaskania coś się udaje chrupnąć. Poza tym nic :? Mokre czy surowe już wogóle teraz odpada :(

Morri - Pon 29 Maj, 2017 01:01

Tara jadała tylko na tapczanie... I tylko po uprzednim porządnym wygłaskaniu :) Teraz na szczęście nie trzeba jej zachęcać.
Renik0803 - Pon 29 Maj, 2017 08:41

Kajtuś też woli jak jestem przy nim jak je. Dlatego siedzę przy nim i czekam aż się naje głaskając go i zachęcając. Może te nerkowe tak mają.
BEATA olag - Pon 29 Maj, 2017 08:55

Stiwena muszę głaskać, Nastia Dunia też to lubią podczas jedzenia.
Chitos - Czw 01 Cze, 2017 22:15

Jak się Lenka czuję?
tajga - Czw 01 Cze, 2017 22:38

Lena Dębińska... Właściwie nie wiem co napisać... Dziewczyna czuje się dobrze, dzięki Dobrym Duszom chodzi w obróżce i jest o wiele bardziej aktywna , rozgadana i tuli się cały czas i gada do mnie, gdy jestem w domu. Dostaje i leki i kroplówki, także dzięki Dobrym Duszom,które znajdują dla Niej czas, ponieważ ja nie umiem się przełamać by to robić. Panikuję. Tyle osób jest zaangażowanych w Jej życie, co rozbraja mnie zupełnie i nie wiem jak się odwdzięczę . Parametry są lepsze, nie trzeba było podawać epo ostatnio, mocznik wzrósł ale to dlatego że nie je. Karmię ją strzykawką, wczoraj coś skubnęła suchego, byłam szczęśliwa, ale dziś znów nic. Ponowne usg wykazało,że wszystko w brzuszku jest ok. (jeśli źle zrozumiałam Kotekmamrotek mnie poprawi). Według mnie, to jest jakaś psychiczna blokada w mózgu, jakaś bariera, której nie umiem sforsować.
KrisButton - Pią 02 Cze, 2017 09:42

Olu o żadnym odwdzięczaniu nie ma mowy, każdy robi to z serca i potrzeby, jeżeli pfu pfu pfu ktoś będzie w potrzebie i będziesz mogła to wtedy Ty pomożesz, taki łańcuszek. Najważniejsze żeby Lenka wyzdrowiała. Cieszyć się można, że nic nie znaleziono co mogłoby być powodem braku łaknienia, może być jak piszesz, coś o podłożu psychicznym a do tego i obróżka i Twoja cierpliwość i miłość na pewno pomagają. Trzymajcie się, jesteśmy z Wami.
Cynamon - Pią 02 Cze, 2017 13:38

KrisButton napisał/a:
Olu o żadnym odwdzięczaniu nie ma mowy, każdy robi to z serca i potrzeby, jeżeli pfu pfu pfu ktoś będzie w potrzebie i będziesz mogła to wtedy Ty pomożesz, taki łańcuszek. Najważniejsze żeby Lenka wyzdrowiała. Cieszyć się można, że nic nie znaleziono co mogłoby być powodem braku łaknienia, może być jak piszesz, coś o podłożu psychicznym a do tego i obróżka i Twoja cierpliwość i miłość na pewno pomagają. Trzymajcie się, jesteśmy z Wami.



Tak jak napisał Kris. Jakby ktoś nie chciał, to by nie pomagał. Trzymajcie się i do zobaczenia :)

tajga - Pią 02 Cze, 2017 20:10

Dziś mija dokładnie rok od adopcji Dziewczynki mojej ukochanej. Dla Ciebie Lena :serce: :serce: :serce:
Renik0803 - Pią 02 Cze, 2017 22:35

Gratulacje z okazji Jubileuszu :banan: Zobaczysz, jeszcze nie jeden przed Wami. :serce: Serdecznie pozdrawiam ja i koje osiem futer i jeszcze psiurek.
Marianna - Sob 03 Cze, 2017 08:18

Uściski!!!
Morri - Sob 03 Cze, 2017 10:01

Gratulacje i ciągle kciuki! Będzie dobrze! Zobaczysz :hug:
KrisButton - Sob 03 Cze, 2017 10:43

Jak ten czas szybko mija, Dziczek też już za nie cały miesiąc będzie rok jak jest z nami.
Uściski dla Lenki i dla Ciebie Olu, oczywiście dla Rudzia też.

BEATA olag - Pon 05 Cze, 2017 07:42

:tan: :banan: :tan:
wiedźma - Nie 18 Cze, 2017 17:28

Tajga jak samopoczucie Leny?
Cynamon - Sro 21 Cze, 2017 06:59

To może ja napiszę, bo często widzę Lenę.
Kota wagowo trzyma się bez większych zmian i wygląda cudownie :love:
Podajemy leki a kroplówki teraz dwa razy w tygodniu.
Kciuki nadal potrzebne, żeby Lena zaskoczyła na dobre z jedzeniem, bo jak na razie raz jest lepiej a raz gorzej.

BEATA olag - Sro 21 Cze, 2017 07:25

:good: :good: :good:
Marianna - Sro 21 Cze, 2017 07:27

Trzymamy kciuki!
wiedźma - Sro 21 Cze, 2017 07:47

Kciukujemy nieustannie!
KrisButton - Sro 21 Cze, 2017 07:47

Kciuki są cały czas trzymane za Lenkę.
Renik0803 - Sro 21 Cze, 2017 22:27

Lenka to pewnie taka rozpieszczona księżniczka i chyba lubi jak się ją prosi, żeby jadła. Ale kciukujemy nadal bardzo mocno.
kat - Sro 21 Cze, 2017 23:41

Bardzo mocno!
Morri - Sro 21 Cze, 2017 23:43

Z całych sił!
tajga - Czw 22 Cze, 2017 19:54

Odstawiłyśmy od wtorku antybiotyk i leki p/wymiotne w zastrzykach, ponieważ wyniki utrzymują się bez znaczących zmian a kotecka nie może funkcjonować cały czas na lekach. Jest więc czas, by wprowadzić jakieś zmiany. Lena musi zaskoczyć z samodzielnym jedzeniem bez leków. W przyszły piątek kontrola. Dla Wszystkich Was, od Leny i ode mnie, dziękujemy za wielką pomoc i wsparcie :serce:
Chitos - Czw 22 Cze, 2017 20:14

A od nas usciski dla was :)
wiedźma - Czw 22 Cze, 2017 20:16

Trzymajcie się! Dzielne jesteście obie!
Cotleone - Czw 22 Cze, 2017 21:09

Cały czas trzymam kciuki!
Bastianka - Czw 22 Cze, 2017 21:48

Trzymamy mocno!
Cynamon - Czw 27 Lip, 2017 09:11

U Leny ostatnio lekka poprawa :hura: Jednak nerki są od dawna zmienione, to nie ulega wątpliwości i kroplówki będą potrzebne. Jutro jadę do Panny podać porcję. Kciuki nadal potrzebne aby współpraca dobrze się układała :good:
Eva - Czw 27 Lip, 2017 09:39

kciukujemy z całych sił :serce:
wiedźma - Czw 27 Lip, 2017 11:02

Kciukujemy wszystkimi rękoma i łapkami!
saszka - Czw 27 Lip, 2017 11:32

:good: :good: :good: :good: :good: :good:
Marianna - Czw 27 Lip, 2017 13:06

Wieeeeeeeelkie kciuki!!!
Renik0803 - Czw 27 Lip, 2017 22:05

Wszystkie rączki i łapki zwinięte w kciuki. Będzie dobrze. Całuski dla Lenki i Tajgi.
kat - Czw 27 Lip, 2017 22:16

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
tajga - Nie 06 Sie, 2017 17:22

Witam Wszystkich!
Lena je ! Normalnie i z apetytem :: (nie pisałam wcześniej, by nie zapeszać...).
Ostatnio przybrała na masie i utrzymuje się 4,2 kg.
Jest na tyle dobrze,że nie podajemy już epo.
Jest na tyle dobrze,że nie podajemy żadnych leków w zastrzykach.
Jest na tyle dobrze,że dawno już nie karmię Jej strzykawką.
Chciałam się wstrzymać z postem do następnych wyników za tydzień, ale co mi tam, dawno się nie odzywałam a chcę się podzielić dobrymi wiadomościami :)
Kreatynina - 3,9
Mocznik - 212 ( oba spadły od wcześniejszych badań, więc jest dobrze )
Lena czuje się rewelacyjnie (wyniki nie odzwierciedlają wogóle samopoczucia kota), je, bawi się, myje się, pije, skacze, biega. Nigdy nie zachowywała się tak dobrze od kiedy mieszkamy razem :: :: ::
Wszystko to dzięki Wam. Nie umiem znaleźć odpowiednich słów.... a Dziękuję wydaje się być takie banalne... :serce:

saszka - Nie 06 Sie, 2017 17:37

Tajga, cudowne wieści! Trzymam kciuki za dalszą poprawę i życzę dużo zdrowa dla całej waszej trójki :*
tajga - Nie 06 Sie, 2017 17:56

Szczerze mówiąc, nie wierzyłam w powodzenie tej akcji... Kot nie jadł od 25 kwietnia... KWIETNIA !! A jest sierpień. Nie wiem jak Ona dała radę przeżyć nie jedząc 2 miesiące. Zaczęła skubać jedzenie na przełomie czerwca i lipca. Teraz już je. :D
saszka - Nie 06 Sie, 2017 18:24

Wyjątkowa kocica po prostu :)
KrisButton - Nie 06 Sie, 2017 18:46

Na taką wiadomość tylko taka reakcja: :banan:
kat - Nie 06 Sie, 2017 19:02

Nigdy nie wolno sie poddawac.
Ja wierzylam caly czas że Lenka w koncu zaskoczy z jedzeniem: )

tajga - Nie 06 Sie, 2017 19:32

Pesymistki tak mają,poddają się, chyba że ktoś wkroczy z radą i pomocą dla zrezygnowanych . Nie wiem na jakiej podstawie daliście szansę Lenie, bo wyniki badań nie wskazywały na to ,by było lepiej. Dziękujemy, ja najbardziej, bo Lena właśnie bawi się w łapki łapki z Rudziem po dwóch stronach sofy :wink: a ja jestem szczęśliwa, że mieszkają ze mną na chwilę obecną radosne i szczęśliwe dwa dorosłe koty. :wink:
Chitos - Nie 06 Sie, 2017 20:01

Brawo WY! :)
Wyściskaj Lenke i Rudzia od nas! :)
Lena to twarda sztuka! :)

Cotleone - Nie 06 Sie, 2017 20:03

Cudowne wieści! Cały czas trzymam kciuki za poprawę wyników, ale już sam fakt, że Lenka je, to wielki powód do radości!
Eva - Nie 06 Sie, 2017 20:09

:banan: :banan:
:serce:

Renik0803 - Nie 06 Sie, 2017 22:21

Bardzo, bardzo się cieszę. Musiało tak być bo przeciez tyle kciuków kciukowało. Całuski dla Lenki, Rudzia i Tajgi.
wiedźma - Nie 06 Sie, 2017 22:42

Cudne wieści! Kciuki za dalsze dobre zdrówko!
Basik - Pon 07 Sie, 2017 06:45

:tan: :tan: :tan:
kat - Pią 13 Paź, 2017 22:15

Lenka i Rudzio pozdrawiają :)
Więcej zdjęć w wątku Rudzia...










Razem wyglądają cudnie :serce:














Eva - Pią 13 Paź, 2017 22:24

Ooooooo :love: :love:
KrisButton - Sob 14 Paź, 2017 12:47

Wow, widać, że łączy Ich miłość, cudowne kociaste dwa :serce: :serce: :serce:
tajga - Sob 06 Sty, 2018 00:11

Mój kochany Lenul znów walczy. Kciuki potrzebne bardzo.
Peony - Sob 06 Sty, 2018 02:43

Kciukujemy wszyscy! Z całych sił! :pociesza:
Chitos - Sob 06 Sty, 2018 04:52

Lenka dasz radę!
Cotleone - Sob 06 Sty, 2018 11:23

Trzymamy kciuki!
Cynamon - Sob 06 Sty, 2018 12:52

Kroplóweczka podana :) Pacjentka grzeczna i współpracująca :aniolek:
Kochane z nich koteczki :love:

kat - Nie 07 Sty, 2018 02:43

Mocno trzymam!!!
tajga, jakbyś potrzebowała jakiejkolwiek pomocy, to dawaj znać.

Morri - Nie 07 Sty, 2018 02:49

Mocno trzymamy! :aniolek:
tajga - Wto 09 Sty, 2018 21:23

kat napisał/a:
Mocno trzymam!!!
tajga, jakbyś potrzebowała jakiejkolwiek pomocy, to dawaj znać.


Dam znać, na pewno , obiecuję , dla Jej dobra. Dziękuję :serce:

BEATA olag - Sro 10 Sty, 2018 06:34

:aniolek: :good: :aniolek:
Bastianka - Sro 10 Sty, 2018 09:16

Lenko, Tajgo - bardzo mocno trzymamy! W szczególności z Fifką!
Renik0803 - Wto 16 Sty, 2018 23:04

O Boziu Tajga. Znowu Lenusia chora? Trzymamy mocno kciuki, będzie dobrze.
tajga - Sro 17 Sty, 2018 00:29

Dziś, a właściwie wczoraj wieczorem odeszła od nas Lena Dębińska.

Moja ukochana.

Dziękuję Wszystkim, dzięki którym koteczka żyła, aż do tej chwili.

Dziękuję za zaangażowanie, za pomoc, za wsparcie. Za to, że nie zostałam sama z Jej chorobą,bo bym sobie nie poradziła. Za przyjeżdżanie do Niej, by zminimalizować Jej stres. Za pomoc w dowożeniu autem do weta, za udzielanie rad i za to, że ostatnie 4-ry miesiące była bardzo szczęśliwa i na prawdę zrelaksowana w dobrej kondycji.

Serdecznie dziękuję Wszystkim.

Chitos - Sro 17 Sty, 2018 04:15

:(
Dziękuję kochana! :* ze Lena miała tak wspaniały dom!
Lenka [`]

Eva - Sro 17 Sty, 2018 07:20

[´]
kikin - Sro 17 Sty, 2018 08:01

:( (*)
Peony - Sro 17 Sty, 2018 08:29

(*) :cry: tak mi przykro...
wiedźma - Sro 17 Sty, 2018 08:36

[']
KrisButton - Sro 17 Sty, 2018 09:36

Olu tak bardzo mi przykro, zrobiłaś wszystko co było możliwe, najważniejsze że Lenka miała Ciebie, Twoją miłość i że była szczęśliwa. Mocno ściskam
Renik0803 - Sro 17 Sty, 2018 09:48

Strasznie mi przykro. Biegaj Lenusiu za Tęczowym Mostem i bądź tam szczęśliwa. Tajga - trzymaj się. Wiem, że to boli ale zrobiłaś co mogłaś.
Cynamon - Sro 17 Sty, 2018 10:08

:cry2: :cry2: :cry2: Lenuś [']

Olu myślami jestem z Tobą! :pociesza:
Musimy być dzielne!

kat - Sro 17 Sty, 2018 10:40

['] :cry:
Neda - Sro 17 Sty, 2018 11:33

Smutek :cry:
Dużo siły Olu!

BEATA olag - Sro 17 Sty, 2018 21:17

Olu bardzo mi przykro. :cry:
Cotleone - Sro 17 Sty, 2018 21:21

Bardzo mi przykro :cry:
catta - Sro 17 Sty, 2018 21:46

:( :( Lena
Lili - Czw 18 Sty, 2018 10:19

Ten rok zaczął się strasznie dla naszych Kotków. Wczoraj już pomyślałam, że wystarczy tych zabranych kotów przez choroby, że i tak za dużo w tak niewielkim czasie ;( jest mi strasznie przykro i strasznie Ci współczuję, ja nadal codziennie ryczę za Afryką :( bardzo, bardzo mi przykro...
saszka - Czw 18 Sty, 2018 15:12

Olu, trzymaj się :hug:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group