Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Tęczowy Most - Rasputin

jaggal - Wto 26 Kwi, 2016 11:45
Temat postu: Rasputin
Ra Ra Rasputin
Lover of the Russian queen
There was a cat that really was gone...



Sprawę od początku postawiono jasno - ten kocur nie był ot takim sobie zwykłym owińskim powsinogą. Podobno wszystkie lokalne futra krótko trzymał w garści i w razie prób buntu skóry im ostro trzepał. Proceder ów uprawiał ponoć od lat wielu, ściszone szepty wysuwały nawet przypuszczenie, że mógł być jednym z ojców założycieli całego stadka, bo widywany był przez karmicieli od niepamiętnych czasów. Lata płynęły, a on był, znikał i wracał, bezpardonowo podporządkowując sobie okoliczne kocie towarzystwo. Władczy, nieustraszony, niezniszczalny, charyzmatyczny - dlatego karmiciele nazwali go Rasputinem i nie omieszkali przestrzec, jakąż to personę przyjmujemy w swe progi.

Pierwsze zaskoczenie - po wpuszczeniu do klatki, zapuścił traktor i zaczął udeptywać podłogę. Drugie zaskoczenie - mimo przebłysków zachowań samca superalfa, inne koty wyraźnie go lubiły, mrucząc na sam jego widok. Trzecie zaskoczenie - weterynarz kategorycznie stwierdził, że kocur jest młodziutki, ma najwyżej dwa lata. Czwarte zaskoczenie - już po kilku dniach demoniczny władca okazał się przylepnym gadułą, obdarzonym zabawnym głosikiem i charakterem bardziej królewny niż demona (te pozy! te spojrzenia w obiektyw!). No ki czort?..







Rasputin na ZDJĘCIACH i FILMACH.

catta - Wto 26 Kwi, 2016 12:19

Jednej z moich kotek wówczas dziesięcioletniej (dziś 15) "wet." po wstępnym badaniu dał niespełna rok twierdząc, że cyt. "widać że to młody kociak - ile ma około roku tak?"
...
:shock:

moorland - Wto 26 Kwi, 2016 12:26

Rasputin ma na pewno półtora roku, starszej Pani karmicielce musiały się gdzieś kiedyś koty pomylić i pewnie jeden nagle zastąpił drugiego, który zniknął. Rasputinowi rosną ząbki, które do tego wieku rosną, więc nie ma wątpliwości
jaggal - Wto 26 Kwi, 2016 12:28

Tutaj diagnoza została postawiona po dokładnym zlustrowaniu kocich zębów, więc nie mamy powodów, aby nie wierzyć ;) Ot, kot-tajemnica!
catta - Wto 26 Kwi, 2016 12:32

Też tak pomyślałam, i jest to logiczne.. ale pamiętam jak mojej kotce właśnie zachwalał ząbki zwracając uwagę, że są wszystkie itd. że igiełki itd. a ja tylko czekałam aż skończy, żeby mu pokazać książeczkę i oznajmić wiek kotki :diabel:
Wety też się często mylą, niestety...
Ale w przypadku takiego kota jak Rasputin wolno żyjącego to faktycznie może być pomyłka karmicielek.
Najważniejszy by zdrówko dopisało, a wiek nie jest ważny.

jaggal - Sro 27 Kwi, 2016 12:02

Rasputin to fetyszysta :shock:

Kiedy się go głaszcze, trzeba uważać, bo księciunia za długo męczyć nie wolno, o czym jednkoż grzecznie uprzedza, zanim pacnie. Dziś jednak sparła go miłość, akurat, kiedy sprzątałam jego klatkę - kot chce, człowiek musi, odkładam więc wszystko i głaszczę, a ten po chwili miauk i pac! Zirytowana, biorę miotełkę i szufelkę, coby sprzątać dalej - a Rasputin jak nie zacznie śpiewać, tańczyć i ocierać się o wspomniane utensylia! Z lekka ogłupiała pomiziałam go miotełką - i przepadło, kota nie ma, została tylko najczystsza biało-czarna ekstaza, namiętnie mrucząca, udeptująca i kulająca się...

Perfekcyjny Pan Domu szuka domu!

jaggal - Czw 28 Kwi, 2016 11:50

Mało brakowało, a Rasputin zostałby ostatecznie wypuszczony z klatki, żeby biegać sobie po szpitaliku.

Niestety, został przyłapany na tym, że bezczelnie pacał łapą Lamię w jej klatce, ze szczególnym uwzględnieniem momentów, kiedy chciała się napić.

Przemocy wobec kobiet tolerować nie będziemy!

jaggal - Pią 29 Kwi, 2016 12:26

Rasputin poczuł się chyba urażony tym, że przyklejam mu łatkę damskiego boksera - kiedy rano przemocą pakowałam do transportera Seti, aby zawieźć ją do weterynarza, na pierwsze jej wrzaski zerwał się, przybiegł, osyczał mnie i oskakał, a na koniec ostrzegawczo dziabnął w łydkę :shock:

Ech, koty. Nigdy nie dość zaskoczeń ;)

Morri - Nie 01 Maj, 2016 02:34

Chciałoby się rzec, brawo, Rasputin! Wybacz, Ala :cool:
jaggal - Pon 02 Maj, 2016 11:20

Chyba zbyt sugestywnie mu tłumaczyłam, że kobiety się broni, a nie paca łapą - mam za swoje ;)
RudaMaruda - Pon 02 Maj, 2016 12:21

Rasputin jest kochany :D Nie wierzę, że ten kot był dziki. Po prostu nie. Jak byliśmy z wizytą to takiego miziacza i łasiacza dawno nie widziałam. Nawet nasz rezydent jest mniejszym miziakiem.
jaggal - Wto 10 Maj, 2016 09:48

Jest miziakiem, jest :) Trochę lepiej się ostatnio dogadujemy i było mi dane poznać łagodniejszą stronę naszego wojownika - a może to po prostu regularne wypuszczanie z klatki dobrze mu robi? Żaden kot nie jest szczęśliwy w ciągłym zamknięciu... Od kiedy Rasputin sobie spaceruje, mniej też atakuje inne koty, a nawet bawi się z nimi :)

Dom tymczasowy pilnie potrzebny, aby proces w pluszastego miziola mógł się dokonać!

jaggal - Sob 14 Maj, 2016 10:50

Rasputinowi smutno w klatce :( Kiedy tylko widzi człowieka, płacze i prosi, żeby go wypuścić. Wtedy odżywa natychmiast, mruczy, łasi się, wdzięczy, a czasem z tej radości zleje Lucasa albo pogoni Lamię ;) Co ciekawe, jest raczej przyjazny wobec kotów w klatkach - kręci się przy nich bez agresji, zagląda, zagaduje, czasem nawet pogłaszcze łapką przez pręty. Nadal czuje się panem i władcą na krańcu świata i nadal momentami lubi to okazywać, ale gdyby nie musiał siedzieć w zamknięciu i mógł wyładować energię w zabawie, to na pewno byłby dużo spokojniejszy... Wystarczy mu zresztą kilkanaście minut spaceru, żeby zrelaksować się na tyle, że kładzie się na drapaku i mruży oczka. To taki kochany kot...
KASIAIKRZYS - Czw 26 Maj, 2016 11:33

Aaaaa aaaa kotki dwa.... a w sumie cztery bo Rasputin wczoraj przyjechał do domu tymczasowego. Pierwsze chwile nas zaskoczyły pomimo swojego imienia Rasputin okazał się bardzo anielskim kotkiem. :aniolek:
Spokojnie wszystko odszedł obwąchał (z zaskoczenia w czasie wędrówki został obwąchany przez rezydentow). Jedyne dziwne zachowanie to wszedł do każdej kuwety i się w nich wycierał. Troszke mnie to zaniepokoiło. Jednak niepotrzebnie. Jedyneczki i dwojeczka wykonane perfekcynie i o dziwo nawet zbytnio żwirek nierozsypany.
Rasputin to mego śpiewak wciąż coś "ćwierka". Ekipa rezydentów jest troszke tym zniesmaczona a zwłaszcza Huba patrzy na niego w stylu :"chłopie masz jajka a śpiewasz jak dziewucha" :wink:

KASIAIKRZYS - Czw 26 Maj, 2016 11:36

Wkrótce się odezwiemy bo taki artysta jak Rasputin zapewne zaskoczy człowieka. Teraz smacznie śpi widać że zadowolony bo pyszczek uśmiechnięty :D
BEATA olag - Czw 26 Maj, 2016 14:35

super że Rasputin u Was :serce:
KASIAIKRZYS - Pią 27 Maj, 2016 19:19

Rasputin jak narazie cieszy się "wolnością" nieklatkową w taki sposób, że całe dnie spędza na posłaniu na szafie. Czasem zalegnie na piecu. Na dół schodzi tylko na moment aby coś przegryźć lub skorzystać z "toalety". Potem przez chwilę pomęczy rezydentów swoją osobą. Troszkę się pobawi i wraca z powrotem na swoje posłanie :wink:

Co zauważyliśmy w zachowaniu Rasputina to troszkę płochliwy kotek - jak coś puknie stuknie, człowiek głośniej wstanie to on zaraz się stroszy miauknie i ucieka.

Często podchodzi do człowieka - wtedy trąca głową rękę i domaga się pieszczot. A jakie przy tym miny stroi, aż miło.

Jak narazie "okupuje" jeden pokój i ewentualnie przedpokój. Na balkon na chwilę wszedł ale szybko z niego uciekł. Łazienka kuchnia i drugi pokój nie interesują go wcale... Ale myślę, że to kwestia czasu. Musi się przyzwyczaić do przestrzeni i że może z niej korzystać dowoli.





edit brynia: zmniejszyłam za duże zdjęcia

kikin - Sob 28 Maj, 2016 08:28

:banan:
KASIAIKRZYS - Sob 28 Maj, 2016 13:05

Kolejny dzień minął. Rasputin okazał się wybrednym kotem dopiero trzecia karma mokra przypadła mu do gustu pochłonął połowę saszetki mrucząc przy tym z zadowoleniem (Cosma Thai). Mamy nadzieję że to nie jednorazowy wybryk z tą karmą i że będzie ją teraz jadł ze smakiem.

Dziś w nocy jak to Krzyś określił: chodził kotek po domu w nocy razy kilka i obili mu ryjka :( Nie wiemy które bo żaden rezydent się do tego nie przyznaje - jednak patrząc na Psotę i jej zadowolony pycholek stawiamy, że to ta wredota chciała pokazać Rasputinowi gdzie jego miejsce. :twisted:

Jak na razie koty raczej są na dystans w stosunku do siebie, ale jest i tak spokojnie.

Dziś od rana był dzień "miziania" szczotką wszystkie co do jednego zaliczyły fryzjera. Rasputin zbytnio nie protestował jednak robił przerwy aby powąchać szczoteczkę.

Zauważyliśmy, że Rasputin ma swojego "guru" w postaci Krzysia - jak tylko Krzyś pojawi się w zasięgu wzroku Rasputin staje się potulny jak baranek. Wystarczy sama obecność Krzysia, a ten staje na baczność - Rasputin. :oops:

Rasputin uwielbia zabawy z piórkiem :D na razie solo, ale może wkrótce inne koty (które w tej chwili go tylko obserwują podczas zabawy) do niego dołączą





edit brynia: zmniejszyłam za duże zdjęcia

KASIAIKRZYS - Pon 30 Maj, 2016 19:39

Dziś Futermeloki zostały pierwszy dzień same... Oznajmiamy wszystkim, że futra nic a nic nie wykombinowały :: zachowały się jak przystało na dorosłych ludzi :wink: (tzn koty)

Rasputin coraz bardziej otwarty staje się na człowieka i na pobyt w domu tymczasowym. Zaczyna zwiedzać mieszkanie i poznawać różne zakamarki. Dziś również przywitał mnie w ten sposób że władował się sam na kolana nadstawiając pychol do głaskania wkrótce wrzucimy foty.

Rasputin uwielbia posłanie na oknie co widać na załączonym zdjęciu.



Chłopak się bardzo rozwija !!!! oj szykuje się kolejny miziak z charakterem :lol: jeszcze baranków nie było ale myślimy, że to kwestia czasu.

edit brynia: zmniejszyłam za duże zdjęcie

Morri - Pon 30 Maj, 2016 23:49

i tak błyskawicznie się odnalazł :good:
KASIAIKRZYS - Wto 31 Maj, 2016 19:56

Tak jak obiecałam zdjęcie Rasputina na kolanach. Coraz częściej ładuje się człowiekowi na kolana - dziś Krzysia "molestował" swoją osobą. Słodziak ::



edit brynia: zmniejszyłam za duże zdjęcie

Morri - Sro 01 Cze, 2016 02:47

To te cycki są Krzysia? :shock:
kikin - Sro 01 Cze, 2016 08:06

Morri napisał/a:
To te cycki są Krzysia? :shock:


:rotfl:

misiosoft - Sro 01 Cze, 2016 08:24

Morri napisał/a:
To te cycki są Krzysia? :shock:


:jump: :jump:

KASIAIKRZYS - Sro 01 Cze, 2016 19:33

Oj tam oj tam zdjęcie z dnia wczesniejszego. A cycki Krzysia nie nadaja się do publikacji :: (udostępniania)

A po drugie to kotek jest tu najważniejszy :wink: a co niektóre osoby zmieniają temat :P

Jednakże jeśli to miał być komplement to.... hmmmm dziękuję :D

KASIAIKRZYS - Sro 01 Cze, 2016 22:27

Chciałbym zdementować oficjalnie .
Mam ładniejsze cyki niż Kasia ::

kiniek - Sro 01 Cze, 2016 23:16

KASIAIKRZYS napisał/a:
Chciałbym zdementować oficjalnie .
Mam ładniejsze cyki niż Kasia ::


mam mieszane uczucia czytając takie wyznania faceta :rotfl2:

Morri - Czw 02 Cze, 2016 07:40

kiniek napisał/a:
KASIAIKRZYS napisał/a:
Chciałbym zdementować oficjalnie .
Mam ładniejsze cyki niż Kasia ::


mam mieszane uczucia czytając takie wyznania faceta :rotfl2:
:turla:
kikin - Czw 02 Cze, 2016 08:04

kiniek napisał/a:
KASIAIKRZYS napisał/a:
Chciałbym zdementować oficjalnie .
Mam ładniejsze cyki niż Kasia ::


mam mieszane uczucia czytając takie wyznania faceta :rotfl2:


:jebanewalentynki:

KASIAIKRZYS - Pią 03 Cze, 2016 12:06

Nie wiem w czym i gdzie chcecie WY niewyżyte kobiałki mieszać MNIE biednemu małemu facetowi :wink: ale to jest dla przypomnienia temat o Rasputinku zwanym roboczo Czołgistą ...choć chyba powinienem nazywać go Saperem bo się diaboł mnie boi . Boi się nadal nagłych hałasów , trzepania folią . Taki kozak dla turystów :wink: na pokaz . Marlenka atakowana w zabawie wywraca się na plecy i raczej przyjmuje postawę obronną.
Psota jako że była osierocona zbyt młodo toleruje inne koty tak na 1,5 metra .. jest aspołeczna jak tylko sie da.. Niestety Czołgista nie rozumie języka kociego i ładuje się w tarapaty . Kilka razy zagonił Psotę w kąt i to go gubiło ... Ślady na pyszczku świadczą o tym kto przegrał :wink:

Czołgistą złośliwie nazywam GO z powodu "czarnego hełmofonu" na łepku i lekkiej natury buldożera ..

Kot potrai gryźć w zabawie . Nie robi tego złośliwie . To raczej jego sposób na wyznanie uczuć - coś w rodzaju "ej jest klawo teraz ty mnie gonisz "
Nigdy nie zostawił w takich zabawach śladów po zębach .
Czasem przy obwąchiwaniu otwiera pyszczek i odsłania kły ale to już taka cecha osobista - nie świadczy o wrogości czy agresji . Jakby chciał poczuć zapach całym sobą . Jest bardzo umięśniony wręcz można powiedzieć że nabity mięśniami jak na swój wiek . OJ jest co myziać .....

Morri - Pią 03 Cze, 2016 13:18

KASIAIKRZYS napisał/a:

Czasem przy obwąchiwaniu otwiera pyszczek i odsłania kły ale to już taka cecha osobista - nie świadczy o wrogości czy agresji . Jakby chciał poczuć zapach całym sobą . Jest bardzo umięśniony wręcz można powiedzieć że nabity mięśniami jak na swój wiek . OJ jest co myziać .....


Raczej nie ;) Koty tak używają organu Jacobsona :)

KASIAIKRZYS - Pią 03 Cze, 2016 15:29

O proszę - mądrego to aż miło poczytać :)
Znowu się czegoś naumiałem

KASIAIKRZYS - Sob 04 Cze, 2016 13:08

Dziś Rasti (tak na niego wołam) sam z siebie położył sie na mnie oczywiście wpierw użył swoich malusich łapek troszkę ugniatając mój brzuch. Słodziak kochany. Otwiera się chłopak coraz bardziej. To nieprawdopodobne ale stwierdzam, że kocury to lelochy i mega miziaki :P szkoda, że nasze dziewczyny nie biorą z nich przykładu :wink:
moorland - Nie 05 Cze, 2016 00:12

Rasti? A myśmy go nazywaly Putin:)
Morri - Nie 05 Cze, 2016 01:25

A jak Huba radzi sobie z nowym domownikiem? :serce:
KASIAIKRZYS - Nie 05 Cze, 2016 11:10

Huba jak narazie niezbyt toleruje Rasputina. Mam wrażenie, że się go boi. Unika go jak tylko może. Widać, ze to Rasti w tej chwili "dominuje". Nie ma agresji między nimi, ale to Huba głównie pokazuje swoje niezadowolenie gdy w pobliżu pojawia się Rasti. Ten natomiast zwykle odchodzi cicho komentując spotkanie oko w oko. Ogólnie Rasputin dużo gada czy też nawołuje wszystkich domowników ( człowieka i koty). Jest to naprawdę śmieszne bo taki dorodny kocur a głosik jak u kociaka. :wink:
Mamy nadzieję, że dojdzie między panami w końcu do kompromisu.

KASIAIKRZYS - Czw 09 Cze, 2016 17:37

Dni mijają leniwie nawet koty odczuwają że wielkimi krokami zbliża się lato. Rasputin coraz bardziej otwarty i na domowników i na dom tymczasowy. Polubił nawet wyjścia na balkon czasem trudno go zaciągnąć do pokoju. Tylko czasem jak ten wielki pojazd, który dzwoni w niebogłosy podjeżdża ucieka szybko z balkonu chowając się na szafie - wtedy widać jedynie czarne uszy :P
Rasputin ideał jeśli chodzi o korzystanie z kuwety, pomimo niesamowitej energii z zakopywaniem jedyneczki czy dwójeczki nie rozrzuca dookoła żwirku w przeciwieństwie do rezydenty Huby. Zauważyłam również, że często zakopuje skarby po innych kotach :wink:
Rasputin też już poznał co to kuchnia i co się tam znajduje wie też w której szafce znajdują się skarby dla kotów (jedzenie) po wejsciu do kuchni patrzy to na szafkę to na człowieka wymownym wzrokiem w stylu nic nie jadłem dzisiaj.
Kochany kiciek mały czołgista jak to Krzyś na niego woła :D

KASIAIKRZYS - Sob 11 Cze, 2016 16:42

Rasputinowi znów się oberwało :oops: nie wiem jak to możliwe ale tylko on nosi ślady pazurków na pyszczku... hmmmm ciekawe który to rezydent tak daje popalić Rastiemu.

Ale w sumie to wszystko w porządku Rasti staje się kotem kanapowcem - zajmuje każdą kanapę czy łóżko w mieszkaniu. Nawet zdarza się że wspólnie z Manią leżą obok siebie i śpią w najlepsze czego dowodem są poniższe zdjęcia :D







edit brynia: zmniejszyłam za duże zdjęcia

BEATA olag - Sob 11 Cze, 2016 19:14

Rasti przy Mani wygląda jak dorastający kocio ::

Sorka, to pewnie takie ujęcię złośliwe się zarchiwizowało.

Cotleone - Sob 11 Cze, 2016 22:06

Aparat/kamera dodaje ponoć ze 5 kilo. Zazwyczaj złośliwie i perfidnie dodaje tylko kobietom :wink:
KASIAIKRZYS - Nie 12 Cze, 2016 09:39

To ciekawe ile Marlenka tych aparatów/kamer na siebie ubrała? :lol:

Zaczynam mieć uzasadnione podejrzenia istnienia jakiegoś spisku ...
Rasputin ma podrapany nosek . Problem w tym że tylko on.
Doszedłem do jedynego słusznego wniosku - jest to celowe samookaleczenie celem umniejszenia współczynnika futrzastości naszych rezydentów na własną korzyść :diabel:

krzyś

Morri - Pon 13 Cze, 2016 18:27

:lol: :lol: :lol:
KASIAIKRZYS - Sob 18 Cze, 2016 11:27

Rasputinek kwitnie :P wszedzie go pełno, chłopak już poznał całe mieszkanie teraz odkrywa zakamarki. Ostatnio schował się przed człowiekiem w szafie śmiejąc się zapewne z tego że ludzie go nawołują i szukają - ach te koty potrafią doprowadzić człowieka do zawału serca :wink:
Rasti też coraz częściej reaguje na swoje imię - zwłaszcza wtedy gdy coś przeskrobie :twisted:
Kochany kocio.
Z rezydentami hmmmm nadal raczej na dystans, choć z Hubusiem zabawy i gonitwy już nie są tylko "agresywne". Najlepsza ich wspolna zabawa to tzw. Koci Łapki przez otwory w drzwiach łazienki i kuchni. Moga tak leżeć po obu stronach drzwi i pacać się godzinami a ile wtedy nawoływań i gadania ze strony obu panów :D

Morri - Nie 19 Cze, 2016 03:17

Czyli Waszym zdaniem bardziej jedynak, czy bardziej kot na dokocenie? :)
U mnie zauważyłam, że... panowie wolą... panów ;)

KASIAIKRZYS - Nie 19 Cze, 2016 12:17

Mori coś w tym jest że Panowie lubią swoje towarzystwo...

Krówki razem czyli chłopak ciągnie do chłopaka :twisted:






Jeśli chodzi o Rastiego no cóż patrząc teraz wszystkie koty - Rezydenci siedzą w małym pokoju, a Rasti na kanapie z człowiekami w dużym pokoju :P

Fakt jest taki, że Rasti szuka kontaktu tylko z Hubą (minimalnego) i tylko wtedy gdy najdzie go ochota na zabawę lub dostanie tzw. głupawki-biegaczki. Jakoś nie zaobserwowaliśmy u Rastiego, że szuka kontaktu z innymi kotami - raczej tak na zasadzie ok są to są. Można czasem z nimi pobrykać ale jak nie chcą to też nic się nie stanie - jak co to pogonię myszkę piłeczkę lub piórko... Ale może dlatego tak to wygląda, że Rezydenci zachowują się jak "stare" baby ( nie obrażając Huby) i unikają kontaktu z Rastim. To nie znaczy, że Rasti nie sprawdzi się jako kot na dokocenie - myślę że jak trafi na kota o podobnym temperamencie i takiego który nie da sobie wejść na głowę będzie naprawdę fajnie.

Przed chwilą koty dostały swój prywatny trawnik wkrótce wrzucimy zdjęcia :D

jaggal - Nie 19 Cze, 2016 13:31

Bosko się na to patrzy :)
KASIAIKRZYS - Sob 25 Cze, 2016 11:20

Witam po przerwie... U naszego Rastiego wszystko w porządku łobuzuje, śpi i balkoninguje na całego. W między czasie przekąsi coś dobrego, a apetyt mu dopisuje i Cosma mu nadal smakuje oj smakuje :P

Oczywiście przez upały kotowate bardziej niż zwykle zalegają na posłaniach i więcej śpią ale to w końcu nie dziwi bo nas człowieków też troszkę "dobija" ta temperatura. Ale nie narzekam niech lato będzie ciepłe z odrobiną deszczu ::

Ostatnio troszkę zaostrzyło się między panami - reagujemy tylko wtedy gdy bywa ostro. Jednak o dziwo krew się nie leje i nawet śladów na pyszczkach nie widać. Huba jednak chodzi jakiś taki obrażony - nie wiem czy na Rasputina czy na nas. Choć nadal ukradkiem sprzedaje baranki człowiekowi.

Rasti polubił nawet wyczesywanie ale trzeba je przerywać i dać szczotkę do powąchania. Uwielbia patrzeć jak inne koty są czesane dziwne miny wtedy robi... :twisted:

Rasputin na balkonie na trawniku zrobionym przez Krzysia :)



no i ten języczek Rastiego



edit brynia: zmniejszyłam za duże zdjęcia

kikin - Sob 25 Cze, 2016 11:31

super ten trawniczek ::
kotekmamrotek - Nie 26 Cze, 2016 12:08

sama bym na takim trawniku się pokulała ::
KASIAIKRZYS - Nie 26 Cze, 2016 20:50

Ja też ale Krzysztof nie chce zrobić większego :wink:
Zawsze koty na pierwszym miejscu :P

Morri - Sro 29 Cze, 2016 01:57

Huba chyba ogólnie nie przepada za męską konkurencją, prawda? U mnie z Kanso darli koty raz po raz :roll:
KASIAIKRZYS - Nie 03 Lip, 2016 12:06

Bo Huba to Szef :P
No i nie podobają mu się zaloty Rastiego.
Dziś Rasti upatrzył sobie nowy obiekt a mianowicie Krzysztofa. Ciągle jest w pobliżu jakby chciał mu powiedzieć "no koleś cały tydzień ciebie nie było wracaleś późno jak ja już spałem więc zajmij się teraz kotkiem". Ech te Chłopy :twisted:

KASIAIKRZYS - Wto 05 Lip, 2016 21:38

Dziś odbyła sie Akcja Koci Pazur :wink:
O dziwo Rasputin wspaniale się zachował wręcz zaskoczył nas czlowieków. Byłam pełna obaw ubrałam się conajmniej jak saper z obawy bolesnego podrapania a tu taka niespodzianka. Pełna współpraca zero narzekania ze strony Rastiego. Zuch chłopak :P zasłużył na nagrodę :: zjadł ją ze smakiem nasz slodziak :aniolek:

KASIAIKRZYS - Sob 09 Lip, 2016 11:26

Rasputin polubił kartony naoglądał się jak Huba rezydent przesiaduje w kartonie więc i on nie może być gorszy... na szczęście nie drapie kartonów tylko się w nich wyleguje :P

Ostatnio Rasti często dostaje "głupawek" biega po mieszkaniu jak szaleniec goniąc wszystko co stanie mu na drodze czy to któregoś z rezydentów czy też wyimaginowego przeciwnika :lol: czasem się boję że sobie zrobi krzywdę ale jak to się mówi kot zawsze spada na cztery łapy - nigdy nic się nie stało choć czasem strasznie to skakanie po meblach wygląda ::



edit brynia: zmniejszyłam za duże zdjęcie

Morri - Pon 11 Lip, 2016 04:26

toteż zawsze powtarzam: grunt to szafy przesuwne i wszystko-co-może-się-stłuc pochowane ;)
KASIAIKRZYS - Pon 11 Lip, 2016 13:05

Po pierwszym kocie to zrozumieliśmy :P
Ale cóż miłość i radość którą dają futra wynagradzają każdą "stratę" materialną...bo to tylko rzecz nabyta.
A kot nas wybiera i kocha :D
Rasti też pokocha swojego człowieka i pokaże mu swoje przywiązanie :P

KASIAIKRZYS - Sro 13 Lip, 2016 12:34

Przygotujcie się na dreszcz emocji...
Tylko dla ludzi o mocnych nerwach...
To wydarzyło się naprawdę.... :twisted: :P ::



To Rasputin tak tak... niemożliwe a jednak... ::





Tak leżał i spał prawie 2 godziny :lol:

edit brynia: zmniejszyłam za duże zdjęcia

kikin - Sro 13 Lip, 2016 12:35

jaka dzidzia :lol:
Morri - Pią 15 Lip, 2016 03:02

:brawo: przesłodki :love:
brynia - Pią 15 Lip, 2016 09:21

Proszę pamiętać o ograniczeniach dotyczących zdjęć. :patyk:
KASIAIKRZYS - Pią 29 Lip, 2016 16:59

Dawno nie pisałam teraz nadrabiam :wink:
U Rastiego super - chłopak z dnia na dzień się zmienia staje się coraz bardziej otwarty na człowieka.
Zaczyna podchodzić sam lub na zawołanie i domagać sie pieszczot :P
A co przy tym gadania i "śpiewania" jak my to mówimy.
Codzienne ranne gonitwy z Huba są już normą, nawet nie musimy sprawdzać godziny bo Panowie są dokładni jak szwajcarskie zegarki 4:30 :twisted: ale nam to nie przeszkadza jak im to sprawia radość.

KASIAIKRZYS - Pon 01 Sie, 2016 19:31


KASIAIKRZYS - Pon 01 Sie, 2016 19:33


KASIAIKRZYS - Sob 06 Sie, 2016 11:29

Krótki opis do filmów powyżej - Rasputin okazało się że uwielbia oliwki a raczej zalewę z oliwek - prawie się trząsł jak Krzyś podjadał sobie oliwki. A ten wręcz domagał się ich :wink:nic mu nie było po ich zjedzeniu żadnych przebojów kuwetkowych a Kocio był przeszczęśliwy. Na filmie też widać jak Rasti zachowuje się w stosunku do człowieka - nigdy mnie nie ugryzł tylko chwyta zębami i podgryza, tak samo jest jeśli chodzi o używanie pazurów - nie drapie agresywnie jedynie chwyci łapkami dając do zrozumienia że coś mu się nie podoba. Rasi jest kochany zaczyna domagać się pieszczot - zwykle gdy już pora wyjść do pracy to wtedy ładuje się na kolana i podstawia łepek :P
Ugniatanie wieczorne weszło mu już w zwyczaj - nigdy się nie położy na fotelu gdy nie poprawi sobie kocyka (choć zawsze wieczorem kocyk jest przez człowieków wygładzony - ale myślę że nie jesteśmy w tym przedmiocie profesjonalistami)

Jest naprawdę kochany :aniolek:



i chyba się troszkę zaokrąglił :twisted:


KASIAIKRZYS - Wto 16 Sie, 2016 18:20

Cóż stało się Rasti dobierał się do Hubiego :wink:
Niestety nie mamy zdjęć i filmów aby pokazać czułości chłopaków ale myślę że to nie ich ostatni występ :D
Wieczorem Huba położył się obok mnie po chwili dołączył do nas Rasputin... i wtedy to się stało Rasti zaczął lizać (miziać) Hubiego. Czy to znaczy, że Rasti uznał że to Huba jest tu szefem, czy poprostu :lol: chciał okazać swoją miłość :P
Jak tylko uda mi się uchwycić podobną sytuację podzielę się nią bez zwłoki (bezzwłocznie) :P

Morri - Sro 17 Sie, 2016 23:59

Bo jak tu nie kochać Hubiego :serce:
KASIAIKRZYS - Sro 24 Sie, 2016 08:23

Kochany Chłopczyk :aniolek:
Miziak i przylepa nam się robi. Co noc przed snem krąży koło człowieka aby otrzymać porcję mizianek. A przy tym zazdrosny jak inny kot jest pieszczony :wink: wtedy pakuje swój futrzasty tyleczek między człowieka i kota - bo on musi być najważniejszy. No i Rasputin wygrywa zawsze człowieka na wyłączność :oops:
Potem przed snem pomolestuje Hube i kładzie się spać mówiąc wszystkim domownikom w swoim języku dobranoc.

KASIAIKRZYS - Sro 24 Sie, 2016 20:00

Tak jak wcześniej pisałam Rasti to mega kociak
poniżej ostatnie zdjęcia




Rasputin pozdrawia serdecznie i czeka na swego człowieka...

KASIAIKRZYS - Nie 11 Wrz, 2016 10:59

Dzień Dobry,

Znalazłam sposób aby uniknąć porządków w domu proste zadanie jak sie ma koty :wink:

Siadam (zalegam) na sofie a po chwili Panowie Huba i Rasti przybiegają i zajmują newralgiczne miejsca - nie mam serca ich przegonić. No i w taki sposób mam wymówkę że nie mogłam nic zrobić bo kot na mnie leżał :twisted:

Coraz częściej tak wyglądają stosunki Rastiego do człowieka ( choć na początku były obawy) teraz to nawet Krzyś często powtarza biorąc Rastiego na ręce "Fajny z ciebie kocio" ::







kikin - Nie 11 Wrz, 2016 13:39

:love: :love: :love:
Morri - Wto 20 Wrz, 2016 02:58

Hubi :love:
KASIAIKRZYS - Wto 27 Wrz, 2016 07:44

Jak nie kochać tego malucha :P
Rasti zaczął spać z czlowiekami zajmuje miejsce miedzy nami oczywiście zdecydowanie walczy o swoją część łóżka.
Zaczyna też mruczeć gdy czlowieki okazują mu swoje uczucie. To niesamowite jak z kota ulicy przemienia się w kota domowego :D
Można by go schrupać całego :P

KASIAIKRZYS - Nie 09 Paź, 2016 12:01

Dzień Doberek

Rasputin miewa się wspaniale. Robi się z niego dorodny kocur zastanawiam się czy jeszcze urośnie już i tak rozmiarami zaczyna dorównywać Mani rezydentce ( nie w grubości ale w wielkości). Do jakiego wieku koty rosną??

Rasputin już zintegrował się z kocią rodziną nie jest dominujący chyba wie że Huba tu jest szefem. Rasputin jest cieniem Huby i zwykle Panowie spędzają czas ze sobą. Prym wiodą w wymyślaniu wszelakich kocich zabaw. To gonitwy za sobą i pacanie po pupach, to skakanie na siebie w "krwawych" walkach gdzie więcej jest uciechy niż złośliwości, to okupowanie kartonów na zasadzie kto pierwszy ten lepszy czy też korzystanie z kuwety (to ja utworzyłem większą górkę i to ja rozrzuciłem więcej żwirku). W jednym wygrywa Rasputin w gadaniu i dawaniu znaku że istnieje, oj potrafi to nawoływać i wołać kocich towarzyszy czy też człowieka. Na każde swoje wezwanie oczekuje odpowiedzi a spróbuj nie odpowiedzieć to podejdzie i będzie się patrzył na ciebie i czekał. Wystarczy wtedy zagadać o co chodzi Kiciu no i człowiek przegrywa, bo wówczas pogawędka zaczyna się i zdaje się nie mieć końca.
Rasputin zauważa brak któregoś z nas w domu w tym miesiącu byłam dwukrotnie poza domem w sprawach służbowych - Rasti wciąż mnie szukał coś mu nie pasowało - nawet kładł się koło Krzysia szukają u niego pociechy - na zasadzie niech już Pańcia wróci.
Zmiany jakie w nim zachodzą nawet nas zaskakują.
Krzyś bardzo lubi "molestować" wszystkie koty ale ostatnio upatrzył sobie Rastiego nosi go na rękach a on tylko troszkę protestuje na zasadzie chłopie przecież inni patrzą a ja wielki kocur mi nie wypada być jak dzieciok :P

Teraz cała zgraja śpi oczywiście blisko mnie więc skorzystałam z okazji aby opowiedzieć co się u nas dzieje.

Pozdrawiamy w ten niedzielny jesienny dzień ::

Morri - Czw 13 Paź, 2016 05:43

Koty rosną do drugiego roku życia :) Potem już tylko wszerz ;)
KASIAIKRZYS - Czw 13 Paź, 2016 22:20

<Krzyś>

Przyznaję się do winy :wink: lubię molestować Rasputina ..Na swoją obronę mam jednak fakt że "menda" sama przychodzi i się domaga . Uwielbia głaskanie i drapanie po głowie a w chwilach zapomnienia nawet potrafi obrócić się na plecy i dać brzucho ( kałdun taktyczny) do masowania.
Potrafi jednak zasygnalizować jasno -DOSYĆ . I wtedy wypada zakończyć pieszczoty bo inaczej Rasputin przejmie inicjatywę - a zrobi to wszelkim dostępnym orężem .
Wczoraj nagle wyrwał się ze snu w ciągu dnia . W panice wyrzucił spod siebie legowisko i spadł obijając się o stopnie drapaka . Zły sen?? Pozostałe futra nawet nie drgnęły . Dał się złapać a serducho mało nie wyskoczyło z futra . Pierwszy raz tak się tulił do Kasi . Chyba jakiś koszmar się śnił . Ja myślę że to był sen o tym że wszystkie miski w domu były puste.
Nauczył się od Psoty i Marlenki numeru z "niejedzeniem z miski ".
Uderza łapką w miskę i zjada tylko to co wyskoczy poza michę :rotfl:
Rasputin i Huba są dowodem na zazdrość między kotami .
Gdy jeden położy się obok człowieka drugi natychmiast przybywa i chce się jeszcze bardziej przytulić po drugiej stronie .Takie męskie przepychanki - który ma większego yyy znaczy chciałem napisać -który bardziej mruczy :wink:

Są chwile że Rasputina dopada natura samotnika - ucieka do drugiego pokoju i godzinami patrzy się w akwaria .

Jest jeszcze jedna kwestia .Rasputin zmienił futro . Teraz bardziej przypomina w dotyku Marlenkę niż Hubę . Ręce dosłownie zapadają się w puchu .Żadnego śladu po sztywnych kłakach. Był fajny od początku ale teraz to miękkość z dopalaczem . Aż chce się go głaskać ! Teraz to chyba ja a nie Kasia będę płakać po futrze jak pójdzie do DS

Morri - Sob 15 Paź, 2016 07:28

:lol:
BEATA olag - Sob 15 Paź, 2016 08:44

elektryczna, cieplutka, puchowa poducha

tulę Rastiego :hug2: :hug2: :hug2: :hug2:

KASIAIKRZYS - Sob 15 Paź, 2016 12:39

Przedstawiamy Państwu ciepłą kluchę Rasti z kolegą :P




kotekmamrotek - Sob 15 Paź, 2016 12:59

hmm - czy powinnam tu widzieć zdjęcie?
BEATA olag - Sob 15 Paź, 2016 13:11

ja widzę
brynia - Sob 15 Paź, 2016 15:15

Poprawiłam linki, już każdy powinien widzieć.
KASIAIKRZYS - Pon 24 Paź, 2016 19:47

<krzyś>
Rasti zaczyna nas traktować jak "swoje " człowieki - gdy tylko człowiek usiądzie przyjdzie jeden kot to zaraz drugi leci . Zazdrość jest wielka. Trzeba jednak przyznać że Rasputin to piec atomowy . Zawsze grzeje , zawsze puchaty zawsze wchodzący na kolana..

KASIAIKRZYS - Sro 26 Paź, 2016 20:13

Rasputin zakręcił sobie wokół palca Krzysia :wink:
Nie wiem nawet kiedy to się stało, że Krzyś tak zwariował na punkcie Rastiego. Na samym początku pobytu Rastiego w domu tymczasowym (naszym) dochodziło do sprzeczek między nami człowiekami - na zasadzie ja mówiłam daj mu czas musi się do nas przyzwyczaić do nowych warunków nowych ludzi nowych kolegów zwierzaków, natomiast Krzyś zawsze miał jakieś ale bo za głośno bo dochodzi do spięć. A teraz no cóż Krzyś przepada za Rasputinem, często bierze go na ręce tuli i głaszcze a on oddaje mu się całkowicie. Jak to Krzyś mówi o Rasputinie Moja Puszystość :P Bardzo mnie to cieszy jak Rasti się zmienił faktycznie taka puszystość nad puszystościami i nie chodzi mi tu tylko o jego sierść ale także o stosunek do innych domowników. Teraz jest chwila kiedy mogę usiąść i cos tam skrobnąć cała czwórka śpi. Jak ja to nazywam odpoczynek przed snem :lol: bo jak tylko zacznę rozkładać łóżko do spania wówczas następuje "orgia" zabaw i nawoływań - szukania i gonitw głównie chłopaków bo dziewczyny stają się obserwatorami tych pociesznych zabaw :lol:
Jakie życie było nudne bez kotów... ::

Morri - Czw 27 Paź, 2016 00:30

Kurczę, tak czytam i czytam... Huba chyba lubi Rastiego, prawda?
KASIAIKRZYS - Nie 30 Paź, 2016 11:14

Morri Huba lubi wszystko co się rusza :wink: :wink:

A tak serio to różnie jest z Hubą i Rastim czasem pałają wielką miłością do siebie a czasami patrzą sobie w twarz i wyginają się aby pokazać który jest większy i silniejszy - przegrywa w tych wzrokowych starciach Rasti bo po chwili kładzie się i cieniutkim głosem miałknie "miau miau" w rozumieniu chłopie no dobra wygrałeś. Wtedy Huba siada i z nonszalancją zaczyna czyścić sobie futerko :P

Od dwóch dni Panowie robią wiele rzeczy synchronicznie - w czwartek po powrocie z pracy i ogarnięciu kuwet obaj postanowili w tym samy czasie w postawionych obok kuwetach zaliczyć "jedyneczkę". Potem popatrzyli na człowieków na zasadzie rusz się posprzątaj. Oczywiście ja wierny niewolnik wykonałam zadanie bez narzekania. Następnie co do sekundy weszli ponownie do kuwet i z błogim wyrazem twarzy zaliczyli "dwójeczkę". Nie mogliśmy uwierzyć z Krzysiem w to co widzimy :D

Dziś rano czuję obok nóg coś ciężkiego hmmm zastanawiam się który - zadałam pytanie Krzysiowi on mówi że Rasti bo więcej czarnego (tak ich często rozpoznajemy jak łobuzują) ja jednak próbuję się odwrócić i nie mogę co jest ?? No i zagadka się rozwiązałam Rasti spał za plecami a Huba obok zgiętych nóg. Fajnie jest tak się budzić, wtedy człowiek ma wymówkę że może leżeć długo bez wyrzutów sumienia :lol:

KASIAIKRZYS - Nie 13 Lis, 2016 11:47

Mały złośliwiec :wink:
Dziś Rasti wyczuwa ruchy człowieka w taki sposób iż przewiduje gdzie człowiek chce usiąść wówczas on Pan i Władca zajmuje to miejsce i udaje że śpi... W sumie to zasypia ale my człowieki możemy się dziś tylko gnieść na małej sofie. Gdzie tu sprawiedliwość ::
Ale myślę że wszyscy kociarze to wiedzą, że kotki w tych sprawach są przebiegłe i szybkie :twisted:
Jesień już pełną parą co tam zima już powoli nadchodzi a można poznać to po tym że koty jakieś takie bardziej ciepłolubne się stały :P
Rasputin upodobał sobie piec i czasem cały dzień tam spędza :wink: a oponki rosną.
Nie wiem co mam wymyślić jak pilnować aby inne koty nie były pokrzywdzone brakiem jedzenia a Rasti nie pałaszował z misek Rezydentów :cry: Nawet większy ruch i więcej zabaw jakoś nie pomaga - Rasti upodobał sobie pozę do zabawy na leniwca kładzie się na plecach i próbuje łapać piórko czy myszkę. Czasem więcej ruchów wykona jak goni laser ale tak na chwilę bo dochodzi do wniosku, że nie ma się co wysilać.

Pozdrawiamy jesiennie
Kasia

BEATA olag - Pon 14 Lis, 2016 08:49

Buchę też muszę zmuszać do zabawy, odganiać od innych misek, ach ten los człowieków...
KASIAIKRZYS - Wto 15 Lis, 2016 17:38

Od wczoraj Rasti ma dzień tulenia miziania i mruczenia :P
W nocy spał obok nas a raczej blisko mnie choć to Krzyś zawołał go do łózka on jednak wybrał "matkę karmicielkę" :wink: co oczywiście nie spodobało się pańciowi. Kochany chłopaczek tylko go schrupać całego mniam mniam mniam.
Wkrótce wrzucimy nowe zdjęcia i może filmik co by ogół mógł podziwiać Mistrzunia ::

Morri - Sob 26 Lis, 2016 04:09

no i gdzie te zdjęcia? :hm:
KASIAIKRZYS - Sob 26 Lis, 2016 18:04

Filmik naprawdę niedługo wrzucę ale ostatnio taki gorący okres mieliśmy - nie chodzi o kotki ale nas człowieków. Krzysiek choruje problemy z okiem ostry dyzur i te sprawy. Ja wyjazd służbowy. Ech... Cóż życie.

Jedynie na kociambry można liczyć i na ich wieczną i bezinteresowną miłość i przyjaźń.

Rasputinek przekochany :aniolek: . Już nie protestuje za bardzo jak go bierzemy na ręce, właśnie wczoraj sobie wspominaliśmy jaki to dzikus był. Jak go się troszkę bałam na początku i nie ufałam :wink: A teraz to niebiański kot. Na wszystko po prostu musi przyjść swój czas. Musieliśmy się wszyscy poznać i zrozumieć i nauczyć się swoich zachowań. Teraz bez obawy przytulam się do niego i czasem skradnę buziaka :D

Czasem sobie powtarzam jak ktoś chce kota lelocha to nie Rasputina :: bo on uwielbia wszelakie pieszczochy zwłaszcza po głowie karku i pod bródką. W trakcie takich pieszczoch zawsze chwyta delikatnie rękę zębami jak przestanę go drapać na zasadzie no ej jeszcze to takie fajne. Albo liże rękę, obwąchuje a potem wciera w nią głowę zostawiając swój zapach. Uwielbiam to :D

Gadułą jakim był takim jest - rozmawia nawołuje , czasem pyskuje :twisted: no i głosik nadal nieodpowiedni do postury Panicza - piskliwy jak u dziewczyny.





KASIAIKRZYS - Sob 17 Gru, 2016 16:49



Wiem wiem że samowolka z tym filmem ale co miałam zrobić chłopak miał parcie na szkło więc nie mogłam mu odmówić :lol:

Rasputinek dziś zobaczył pewnie pierwszy raz choinkę z ozdobami w domowych pieleszach - no cóż zero zainteresowania. Miałam obawy co do niego bo pozostała trójka rezydentów zna już choinkę i ozdoby na niej wiszące. Myślałam że będzie demolka ale Rasputinek jak to przystało na poważnego kocura tylko powąchał - potarł pyskiem jedną gałązkę i oddalił się na swoje ulubione miejsce na sofie. Oglądając z dystansu co Pańcia robi. Teraz kociambry śpią więc może później okażą odrobinę zainteresowania nowym (starym :wink: )elementem wystroju.

Może Rasti pozwoli sobie zrobić świąteczne zdjęcie :P

Morri - Wto 10 Sty, 2017 11:51

Co u Rastiego?
KASIAIKRZYS - Nie 15 Sty, 2017 18:49

Praca zabrała nam cały wolny czas , Ja niestety trochę pochorowałem wcześniej i nie było szans na siadanie dłuższe do kompa ...
Rasputin sypia razem z Hubą .Razem się bawią , razem spuszczają sobie łomot .
Potrafi wskoczyć na człowieka i udeptać oznajmiając - teraz będziemy leżeć a Ty człowiek będziesz mnie drapać ;-). Wielki chłop z Rastiego ale głosik nadal ma jak osesek.
Może po niedzieli wrzucimy kilka fotek z życia futra
Krzyś

KASIAIKRZYS - Wto 31 Sty, 2017 17:37

Rasputin otrzymał nowe przezwisko :"Taśma klejąca" :wink:
A dlaczego takie - bo to mega przylepa w stosunku do Mojego Krzysia- po prostu chłopy przypadły sobie do gustu. Nie rozstają się prawie na milimetr jak są razem. Troszkę jestem o to zazdrosna bo zwykle to Kociaki mnie sobie wybierały jako dowódcę, przyjaciela karmiciela :P
No ale cóż Krzyśkowi też się należy miziak-kot-towarzysz :lol: hi hi hi
Pozdrawiam cieplutko

Kaśka

KASIAIKRZYS - Wto 21 Lut, 2017 07:22

Decyzja podjęta . Rasputin zostaje z nami .
Okazuje się że wewnątrz tego "tygrysa" który terroryzował wszystko co było w jego zasięgu siedzi maleńki pluszak i taki jest jego prawdziwy charakter ..

Marianna - Wto 21 Lut, 2017 08:01

Ale cudnie :aniolek:
Cudowne wiadomości!

BEATA olag - Wto 21 Lut, 2017 08:28

::
kikin - Wto 21 Lut, 2017 09:22

:aaa: :aaa: :aaa:
Morri - Wto 21 Lut, 2017 14:58

:turla: Huba chyba się cieszy :)
KASIAIKRZYS - Wto 21 Lut, 2017 16:44

To My się cieszymy - pokochaliśmy Maluszka bardzo a zwłaszcza Krzyś. Nie wyobrażamy sobie życia bez całej czwórki. Uzupełniamy się Ludzie i Koty - to cudowne uczucie jak wiesz że jesteś komuś potrzebny i jak masz dla kogo żyć :aniolek:
Marianna - Wto 21 Lut, 2017 18:54

Ślicznie napisane :tan:
KASIAIKRZYS - Pon 27 Lut, 2017 22:18

Morri napisał/a:
:turla: Huba chyba się cieszy :)


Wpadnij razem z Małżem zobaczyć jak dokazują .. Nawołują się jak tylko jeden drugiemu zniknie ,,
Myślałem o Rastim że to straszna menda w pierwszym kontakcie bo całe ręce miałem pocięte .. Ale coś miał w sobie.. potem to na mnie przeszło :wink: a niech sobie chodzi - nie takie rzeczy chodzą mi po głowie :wink:


4 koty w domu a nie ma co przytulić.. Gdy byliśmy u Morri tez tak było i u Natalii .. Teraz rozumiem dlaczego bierze się kolejnego ..

Krzyś

Morri - Pią 24 Mar, 2017 13:56

:lol: :lol: :lol:
KASIAIKRZYS - Sro 13 Wrz, 2023 16:32

Wczoraj w nocy Rasputin odszedł .

Po trzech latach cewnikowania i faszerowania lekami ..
Nikt nie powinien słyszeć diagnozy że kot w najlepszym wypadku nie dożyje poranka w najgorszym wypadku będzie się dusić całą następna dobe lub dwie. . Że nie ma szans na operację bo nie przeżyje znieczulenia Nikt nie powinien musieć podejmować decyzji...
Została z nami 4 kotów i pustka...


Przepraszam na tą chwilę nic więcej . Kasia bardzo to przeżywa więc proszę do niej nie pisać

Cotleone - Sro 13 Wrz, 2023 18:06

Bardzo mi przykro :cry: współczuję Wam.
Nikt nie chciałby podejmować takich decyzji...
Miałam okazję poznać Rasputina przy okazji dopełniania formalości adopcyjnych. Uroczy kocio...

Morri - Czw 14 Wrz, 2023 16:06

Bardzo mi przykro, kochani :cry3: trzymajcie się tam!

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group