Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Znalazły dom - Arizona

monka - Wto 07 Cze, 2016 09:59
Temat postu: Arizona
Arizona została znaleziona na Grunwaldzie, gdy siedziała na środku ulicy (na szczęście nie aż tak ruchliwej). Zaczepiała ludzi, błąkała się bez celu, więc została zgarnięta do szpitalika. Na pierwszej wizycie u weta okazało się, że ma zęby w masakrycznym stanie, stan zapalny dziąsel, a na tych zębach, które jej pozostały, jest sam kamień. Musiały ją boleć - to tłumaczy, dlaczego jest dosyć chuda. Na szczęście jest już po zabiegu oporządzenia paszczy, większość zębów trzeba było usunąć, pozostały jej tylko 4, dwa kły i dwa trzonowe. Teraz mamy nadzieję, że nabierze trochę ciałka, bo jak dotąd, pewnie też z powodu stanu uzębienia, apetyt jej nie dopisywał.
Arizona nie przepada za innymi kotami, co zauważyliśmy od razu po wprowadzeniu do szpitalika...Za to człowieka lubi bardzo :)






Arizona na ZDJĘCIACH i FILMACH.

monka - Wto 07 Cze, 2016 14:01

Poprosiliśmy weta o zrobienie zdjęcia jej zębów przed zabiegiem...


Morri - Wto 07 Cze, 2016 16:32

monka napisał/a:
Poprosiliśmy weta o zrobienie zdjęcia jej zębów przed zabiegiem...

Obrazek
o matko... :shock:
kotekmamrotek - Sro 15 Cze, 2016 00:32

Jako że Arizona bardzo źle znosiła pobyt w klatce, to Ona zajęła miejsce Trolka w wolnym pomieszczeniu - i baaaardzo odżyła! Już nie siedzi w jednym miejscu, zdarzy się Jej nawet podbiec za piłeczką!
Ale dla Arizony liczy się przede wszystkim człowiek - uwielbia różne człowiecze części - dłonie to wiadomo - mizianie; kolana - leżenie; twarz - git baranki się daje robić - ale to wszystko jest tylko OK... Co zatem w człowieku Arizona lubi najbardziej - kark proszę Państwa! Na którym to wyczynia karkołomne wygibasy starając się zająć jak najwygodniejszą pozycję "na kołnierz". I z takim to futrzanym kołnierzem spacerujemy sobie - no bo jak pracować...


MISIEK - Nie 19 Cze, 2016 16:07

czy ja przegapiłam ten cudny filmik z Arizonką na plecach?
trzeba pokazać poświęcenie wolontariuszy :jump: :jump: :jump:

Hofi - Nie 19 Cze, 2016 16:23

AAAAAaaaaaaaaaaa ja jestem w tej kotce absolutnie zakochana :love: , takiego miziaka jeszcze nie spotkałam, bez żadnych oporów, na naszej pierwszej randce miałyśmy romans :oops: I potwierdzam, uwielbia chodzić po człowieku, u mnie po sekundzie wzięcia na ręce, już siedziała na ramionach :serce: :love:
BEATA olag - Pon 20 Cze, 2016 05:32

MISIEK napisał/a:
czy ja przegapiłam ten cudny filmik z Arizonką na plecach?
trzeba pokazać poświęcenie wolontariuszy :jump: :jump: :jump:


się obrabia proszę ja Ciebie :D

monka - Wto 21 Cze, 2016 00:28

Arizona i jej druga ulubiona pozycja (pierwsza jest wyżej na karku :D )




Mam wrażenie, że bardzo dużo czasu mogłaby tak spędzić :D





I wiosłujemy:


kikin - Wto 21 Cze, 2016 09:05

typowy dziki kot ulicy :lol: :lol: :lol:
BEATA olag - Wto 21 Cze, 2016 11:20

KOLEJNY DOWÓD NA TO, ŻE TO NIESAMOWITA PRZYLEPA


BEATA olag - Wto 21 Cze, 2016 11:23

A TU W INNEJ TONACJI KOLORYSTYCZNEJ ::


Hofi - Wto 21 Cze, 2016 11:38

Ta kotka jak dla mnie jest absolutnym numerem one! :love: :serce: :love: :jebanewalentynki: :jebanewalentynki:
kikin - Wto 21 Cze, 2016 11:38

ach te Bertilkowe oczy ::
kat - Wto 21 Cze, 2016 12:06

Niesamowita!
Super filmiki, udało się pokazać na nich Jej prawdziwe oblicze! :)

Hofi - Wto 21 Cze, 2016 13:31

No nie mogę się na nią napatrzeć, siedzę przed kompem, oglądam filmiki i wyglądam tak: ::
Jakby ktoś na mnie spojrzał, to pomyśli - niespełna rozumu, śmieje się sama do siebie :twisted:

MISIEK - Wto 21 Cze, 2016 14:01

Uwielbiam ten fragment jak siedzi ci na głowie :aniolek:
Polecam wszystkim kociego masażystę. Pomyślcie...przychodzicie z pracy, 8 godz za biurkiem, kręgosłup boli, a tu domowy masażysta na czterech łapkach i to za free. No dobrze nie tak całkiem za free...za kawałek rybki lub puszkę innego dobrego mięska ::

BEATA olag - Wto 21 Cze, 2016 14:06

MISIEK napisał/a:
Uwielbiam ten fragment jak siedzi ci na głowie :aniolek:
Polecam wszystkim kociego masażystę. Pomyślcie...przychodzicie z pracy, 8 godz za biurkiem, kręgosłup boli, a tu domowy masażysta na czterech łapkach i to za free. No dobrze nie tak całkiem za free...za kawałek rybki lub puszkę innego dobrego mięska ::


:good: :good: :good:

Morri - Sro 22 Cze, 2016 02:25

Potwierdzam :love: Arizona jest absolutnie przecudowna :love: Totalnie nakolankowa, niezależnie od tego, czy widzi cię po raz pierwszy w życiu, czy nie :)




BEATA olag - Sro 22 Cze, 2016 10:03

Właśnie właśnie, pierwszy raz na oczy mnie widziała i Jej gadulstwo uaktywniło się od razu :D

Jest bardzo ufną koteczką.

Klasycznie podziwiam piękną kocię na pięknych fotkach.

BEATA olag - Pią 24 Cze, 2016 20:26

Dziś zostałam zbarankowana, wycałowana i wytulona. Gdy wykonywałam czynności zmywakowe, kręcąc się z pomieszczenie do pomieszczenia, czekała jak wierny piesek przy drzwiach. Witała mnie szczebiocząc jak delikatny i kruchy ptaszek.
Tak mi smutno, że nie mogę mieć 4 kociambrów, Arizono :serce:

kikin - Sob 25 Cze, 2016 08:30

Miałam przyjemność poznać - laska jest SUPERAŚNA!!!!!

już chciałam podrzucić Wam 4 dzikie Wilczki i zabrać Arizonę :twisted: :twisted: :twisted:

monka - Wto 05 Lip, 2016 02:24

kikin napisał/a:
Miałam przyjemność poznać - laska jest SUPERAŚNA!!!!!

już chciałam podrzucić Wam 4 dzikie Wilczki i zabrać Arizonę :twisted: :twisted: :twisted:


Arizonka tak sobie na inne koty reaguje, ale może by się u Ciebie odnalazła :> ja tam mogę oswajać kociaki, tak tylko mówię :P

Czasami moja mama kpi ze mnie, mówiąc "a co myślałaś, że Ci się rzuci na szyję ten kot?" - akurat do Arizony pasuje to jak ulał :D Czasem wystarczy tylko stanąć w pobliżu, już się bezpardonowo wdrapuje, żeby zawisnąć na ramieniu :lol:


Morri - Wto 05 Lip, 2016 02:26

więcej filmików z Arizonką :tup:
kikin - Wto 05 Lip, 2016 08:07

monka napisał/a:
ja tam mogę oswajać kociaki, tak tylko mówię :P


nie kuś :: :: ::

Hofi - Sro 06 Lip, 2016 12:12

Z każdą wizytą u niej zakochuje się coraz bardziej! Nasz romans kwitnie (zresztą jak z każdym, wiec nie czuję się wyjątkowo :D ) Czy można być bardziej słodką Kicią? Tak spragniona kontaktu z człowikiem...
Ciekawe czy ma jakieś wady.. Jak ktos rozwiąże tę zagadkę to poproszę o rozwiązanie :)

ehhh.. Gdybym tylko mogła mieć kociaka na stałe... :(

monka - Sro 06 Lip, 2016 14:08

Hofi napisał/a:
Z każdą wizytą u niej zakochuje się coraz bardziej! Nasz romans kwitnie (zresztą jak z każdym, wiec nie czuję się wyjątkowo :D ) Czy można być bardziej słodką Kicią? Tak spragniona kontaktu z człowikiem...
Ciekawe czy ma jakieś wady.. Jak ktos rozwiąże tę zagadkę to poproszę o rozwiązanie :)

ehhh.. Gdybym tylko mogła mieć kociaka na stałe... :(


ma jedną - jest Tadkiem Niejadkiem i ma zamiłowanie tylko do śmieciowej karmy typu Whiskasy :P ciągle próbuję odkryć, co jej będzie sensownego smakować poza tym, ale na razie z różnym skutkiem

Hofi - Sro 06 Lip, 2016 14:12

monka napisał/a:
Hofi napisał/a:
Z każdą wizytą u niej zakochuje się coraz bardziej! Nasz romans kwitnie (zresztą jak z każdym, wiec nie czuję się wyjątkowo :D ) Czy można być bardziej słodką Kicią? Tak spragniona kontaktu z człowikiem...
Ciekawe czy ma jakieś wady.. Jak ktos rozwiąże tę zagadkę to poproszę o rozwiązanie :)

ehhh.. Gdybym tylko mogła mieć kociaka na stałe... :(


ma jedną - jest Tadkiem Niejadkiem i ma zamiłowanie tylko do śmieciowej karmy typu Whiskasy :P ciągle próbuję odkryć, co jej będzie sensownego smakować poza tym, ale na razie z różnym skutkiem


No tak, jest dość drobnej budowy kibitka :D Podobnie mam z Powolniakiem, mokrą zje tylko jak już jest beznadziejnie głodny, aczkolwiek zasmakowała mu Bozita rybna i suche wcina aż mu się uszy trzęsą.
A co do Arizonki to myślę że z czasem się przekona że to które dostaje jest lepsze niż fast-food, w końcu musi dbać o zdrowie! :D

BEATA olag - Czw 07 Lip, 2016 09:03

Wczoraj wymiękłam, aż mi głupio że mizianek nie podzieliłam sprawiedliwie na wszystkie kociaki.
Wchodząc do pokoju przyłapałam Arizonę na tak głębokim śnie, że aż przez chwilę miałam czarne myśli.

Ale jak się już rozcyrała to miałyśmy DZIEŃ ŚWISTAKA - ciepły ugniatający kołnierz, udeptywanie mojego brzucha itp.
Na koniec zrobiły mi się mokre oczy gdy kota widząc moje ogarnianie się do wyjścia, wskoczyła na oparcie fotela i podniosła proszącą łapkę - "jeszcze nie odchodź" :( , następnie torpedowe podbiegnięcie do drzwi - "a nóż widelec weźmiesz mnie ze sobą?"

To jest kot idealny.

misiosoft - Pon 11 Lip, 2016 11:38

miziak nad miziakami!! od razu pakuje się na kolana a jak się jej znudzi to włazi na kark ;) i wiecie jak trudno ją potem stąd zgonić/zabrać? tak jakby mówiła/prosiła - weź mnie ze sobą.
BEATA olag - Pon 11 Lip, 2016 11:43

ja nie rozumiem dlaczego o Nią nikt nie pyta
BEATA olag - Sro 13 Lip, 2016 08:53

Wczoraj wymiziałam również tulilulka,i będę monotematyczna - mizianek nie było końca.
Odprowadzając mnie do drzwi pewnie miała nadzieję, że człowiek za chwilę wróci i przytuli...

monka - Wto 19 Lip, 2016 00:42

Arizonka znajduje sobie różne dziwne miejsca do spania :) Dzisiaj przyłapałam ją dosyć wysoko na półce, gdzie leżała sobie w koszyczku ;) tutaj udało mi się jej zrobić zdjęcie jak śpi sobie w organizerze na dokumenty :)


BEATA olag - Wto 19 Lip, 2016 10:22

ostatnio przyłapałam Ją jak wcisła się :: w koszyczek plastikowy 20x30x20
agusiak - Sob 23 Lip, 2016 12:11

No i ja też tego doświadczyłam, ledwo mnie zobaczyła, a bardzo subtelnie i delikatnie wdrapała mi się na plecy i cudownie ugniatała, no miód dziewczyna :oops:
agusiak - Pon 25 Lip, 2016 19:11




MISIEK - Nie 31 Lip, 2016 10:58

Arizonka przeniosła się na kilka dni do mnie do domu. To cudowny kotek, który uwielbia człowieka. Nie ma problemu z odnalezieniem się w nowym otoczeniu. Chętnie zwiedza wszystkie zakamarki, te w szafie i na szafie też ;-)
Biedactwo raz wlazło w kanapę między pościele i chyba nie mogło wyjść. Przy złożonej kanapie są dwie dziury, żeby można było dojść do śrub bez niszczenia materiału. W jedną z tych dziur wlazła Arizonka. Teraz, o ile kanapa jest składana, w owe dwie dziury są włożone kapcie. Śmiesznie to wygląda.
Włażenie do kanapy nie jest niczym groźnym i złym dla kota, ale nie jest pewna czy przy tak upchanych pościelach kot znajdzie wyjście. Czy tam da się swobodnie oddychać? Może ona tak lubi, żeby było duszno i ciasno ;-)
Arizonka uwielbia łóżko i to tam spędza najwięcej czasu. Uwielbia spać z człowiekiem. Mój brat co dzień budzi się się z kotem na szyi. Mam zdjęcie jako dowód, ale niestety nie mogę pokazać na forum. Zatem musicie uwierzyć mi na słowo.

Ona wygląda tak słodko jak się wciska za książki, że nie umiałam się zdecydować, które zdjęcie jest najładniejsze. Więc wklejam wszystkie






A tu Arizonka słodko śpi. Pomyśleć, że taki słodki kociak nie ma swojego domu, nawet tymczasowego. Zamiast wracać znów do szpitalika powinna pojechać do własnego domu i człowieka, który ją pokocha


Chitos - Nie 31 Lip, 2016 11:47

Ommmm :) :serce: :serce: :aniolek: :aniolek:
Ona jest słodka, przekochana! Już tęsknię za jej badaniami! :)
A jak jedzonko? Już lepiej? Nie wybrzydza tak? Czy nadal mało je?

Chitos - Nie 31 Lip, 2016 11:47

I znowu słonik chciał być mądrzejszy. Barankami! :)
MISIEK - Nie 31 Lip, 2016 12:49

Pierwsze trzy dni Arizonka bardzo mało jadła, nawet przyszło mi do głowy czy ona nie głoduje ;-(. Było to pół mokrej saszetki i kilka chrupek. Teraz wcina 1 lub czasem nawet 1,5 saszetki mokrej i chrupki (zawsze ma pełną miskę, tak że je ile chce, czasem mniej czasem więcej). Postaram się sprawdzić czy jakiś konkretny smak lubi bardziej lub mniej, że czasem mokre znika szybciutko, a czasem muszę część wyrzucać.
agusiak - Nie 31 Lip, 2016 13:55

1 saszetka jak na nią czyli te 70g plus suche to jest wystarczająco jak na kota z jej wagą :)
monka - Wto 09 Sie, 2016 13:29

jak tam Arizonka?
MISIEK - Wto 09 Sie, 2016 14:43

Arizonka jest uwięziona w pokoju z moim bratem. Biedna ona ::
Codziennie rano wchodzę do pokoju żeby dać jeść i wyczyścić kuwetkę. Wchodząc zawsze mówię room service :lol:
Dzisiaj zdążyłam powiedzieć room i mnie zatkało. Arizona przygwoździła mojego brata do łóżka. Prawie 2 metrowy facet dosłownie leży po kotem. A Arizonka dumnie usiadła na klatce piersiowej i wypatruje...no własnie nie wiem czego
Może uda mi się rano zrobić jej zdjęcia ale tak, żeby brata nie było widać...bo on jakiś wrażliwy na punkcie swojej osoby

BEATA olag - Wto 09 Sie, 2016 14:44

:love: :love: :love:
misiosoft - Wto 09 Sie, 2016 14:47

lol - przybyłam, zamruczałam, zdobyłam? :)
Hofi - Wto 09 Sie, 2016 14:59

MISIEK napisał/a:
Arizonka jest uwięziona w pokoju z moim bratem. Biedna ona ::
Codziennie rano wchodzę do pokoju żeby dać jeść i wyczyścić kuwetkę. Wchodząc zawsze mówię room service :lol:
Dzisiaj zdążyłam powiedzieć room i mnie zatkało. Arizona przygwoździła mojego brata do łóżka. Prawie 2 metrowy facet dosłownie leży po kotem. A Arizonka dumnie usiadła na klatce piersiowej i wypatruje...no własnie nie wiem czego
Może uda mi się rano zrobić jej zdjęcia ale tak, żeby brata nie było widać...bo on jakiś wrażliwy na punkcie swojej osoby


Ona jest taka wspaniała :serce: koci ideał :love:

MISIEK - Wto 09 Sie, 2016 15:46

Cytat:
lol - przybyłam, zamruczałam, zdobyłam? :)


z ust mi to wyjęłaś...dokladnie tak, kolejny człowiek zdobyty
nie rozumiem jak taki kochany bezproblemowy kociak jest nadal bez DS ;-(

MISIEK - Sob 20 Sie, 2016 18:17

Arizona dogadała się ze swoim tymczasowym współlokatorem. Mój brat bierze niebieską poduszkę a ona starą czerwoną.
Arizonka relaksuje się cały dzień na łóżku. Pomimo pełnej miseczki nadal jest chudziutka.

BEATA olag - Nie 21 Sie, 2016 21:26

Ale że mało je, czy zjada całą porcję i ma linie modelki?
brynia - Nie 21 Sie, 2016 21:38

Wrzucam, żeby nie przepadło w wątku Kózki i Miśkoffa:
MISIEK napisał/a:
Arizona, gdy przemyka się na balkon lub do kuchni stara się unikać innych kotów. W razie konfrontacji syczy na nie. Niestety mój Funcik uwielbia bawić się z innymi kotami więc dostał solidne pacnięcie łapką od Arizony. Biedak skulił się pod ścianą
Arizona nie robi krzywdy innym kotom. Szuka po prostu swojego spokojnego miejsca. Mój Funcik jest zaczepnym młodym kocurkiem, który chce się bawić i narzuca swoją wolę innym kotom. To nie jest dobre towarzystwo dla Arizony, a też nie chcę żeby mój Funcik się zmieniał. Kocham go właśnie za to, że rozrabia i wszędzie go pełno. Jak dzieciak.
Arizonka może być z innymi kotami, ale spokojnymi, które nie chcą zbytniego kontaktu.

MISIEK - Nie 21 Sie, 2016 21:39

Zjada saszetkę whiskacza i ma pełną miseczkę chrupek (nie kojarzę ile zjada dziennie, ale chrupki znikają) Arizonka ma zapadnięte boczki. Nie je mniej niż Kózka, a jest chudsza. Postaram się zrobić zdjęcie. Może przesadzam, bo wszystkie koty są u mnie puszyste, więc jedna chudzinka wydaje mi się za chuda. A może ona jest w sam raz i pozostałe są grubaski. Postaram się przesłać zdjęcie :?
brynia - Nie 21 Sie, 2016 22:37

Whiskasa? :shock: A dlaczego?
Chitos - Nie 21 Sie, 2016 22:40

Arizona innej mokrej nie chce jeść ; (
MISIEK - Nie 21 Sie, 2016 22:41

Arizona nie chce jeść nic innego. Zatem podaje jej "śmieciowe" jedzenie, za aprobatą Evy. Bozity nie lubi, ale widzę że czasem zje kurczaczka. Teraz mam Feringe więc spróbuję z tą karmą. Może w końcu polubi coś dobrego ;-)
Eva - Nie 21 Sie, 2016 22:57

Tak, w szpitaliku wielokrotnie probowaliśmy różnych karm i mięs, prawie nic nie zyskało aprobaty Arizony. Najważniejsze było aby
zaczęła przybierać na wadze, była wychudzona straszliwie.
Stanelo na karmieniu tym, co Kotka akceptuje. Wysokojakościowa sucha karma odżywia, a saszetki śmieciowe jesli juz podawane to w ramach wyjątku. Niemniej jednak może już czas trochę spróbować sposobem i stopniowo zmniejszać ilość śmieciowego jedzenia a dokładać dobrego? :hm:

MISIEK - Nie 21 Sie, 2016 23:13

Mam w domu puszeczkę MaC's, Finefood i Feringe. Będę próbować po kolei czy coś jej przypadnie do gustu. Dam jej też kurczaczka i postaram się dawać mniej marketowego jedzenia. Zobaczymy co będzie.
einfach - Pon 22 Sie, 2016 09:45

MISIEK napisał/a:
Mam w domu puszeczkę MaC's, Finefood i Feringe. Będę próbować po kolei czy coś jej przypadnie do gustu. Dam jej też kurczaczka i postaram się dawać mniej marketowego jedzenia. Zobaczymy co będzie.



może chcesz spróbować animondy vom feinstein? mam kilka rodzajów i mogłabym Ci przekazać parę tacek :)
I może Gourmety by zjadła? Kiedyś sprawdzałam, że mają więcej wartości odżywczych niż Whiskas, a cenowo właściwie wychodzi podobnie

kikin - Pon 22 Sie, 2016 09:55

A samo mięso? Też nie chce?
misiosoft - Pon 22 Sie, 2016 09:57

MISIEK napisał/a:
Mam w domu puszeczkę MaC's, Finefood i Feringe. Będę próbować po kolei czy coś jej przypadnie do gustu. Dam jej też kurczaczka i postaram się dawać mniej marketowego jedzenia. Zobaczymy co będzie.


a jakby mieszać? że na przykład na 3 łyżeczki śmieciowego jedna łyżeczka dobrego i dobrze wymieszane?

no i pytanie jak by jej posmakowały karmy z dodatkami warzyw.
Nut, który też uwielbia śmieciowe jedzenie (zanim do nas trafił dostawał resztki ze stołu, więc uwielbia słone rzeczy) zje lepszą jakościowa karmę jeśli jest z pomidorami albo z dynią.

einfach - Pon 22 Sie, 2016 10:11

u nas też z pomidorami chętniej jedzą :)
MISIEK - Pon 22 Sie, 2016 12:32

dałam jej dwie dobre mokre do wyboru-powąchała i nic nie zjadła
za to rano zjadła troszkę kurczaka i teraz dałam jej indyczka-i wcina ;-)
to chyba przerzucę Arizonkę na surowe mięsko :wisielec:

BEATA olag - Pon 22 Sie, 2016 14:31

mięcho lepsze niż puchy :)
efekty widzę u moich rezydentów, ich futra dorównują sierści podopiecznych Morri :D

MISIEK - Pon 22 Sie, 2016 14:58

W przypadku Arizony i Helci, które wolą mięcho, jaga zresztą też rzuca się na surowe, to czy nie powinnam dodawać suplementów wg Barf. Jeśli podać Helci i Arizonie tylko surowego kurczaka to tam brakuje tauryny i innych składników ważnych dla kota. Czy wtedy można zamówić suplementy? Zastanawiam się czy w ogólnie nie zrezygnować z puszek. Albo puszka tylko od czasu do czasu... :?:
einfach - Pon 22 Sie, 2016 15:01

MISIEK napisał/a:
W przypadku Arizony i Helci, które wolą mięcho, jaga zresztą też rzuca się na surowe, to czy nie powinnam dodawać suplementów wg Barf. Jeśli podać Helci i Arizonie tylko surowego kurczaka to tam brakuje tauryny i innych składników ważnych dla kota. Czy wtedy można zamówić suplementy? Zastanawiam się czy w ogólnie nie zrezygnować z puszek. Albo puszka tylko od czasu do czasu... :?:


A jedzą pełnowartościową suchą karmę?
jeśli jedzą to mięso + karma sucha powinno wystarczyć, choć oczywiście zawsze dobrze suplementować koty jeśli chcą jeść mięso z suplementami

MISIEK - Pon 22 Sie, 2016 15:05

Helcia nie je suchej, bo nie ma zębów. Muszę sprawdzić ile suchej je Arizona, bo jeśli niewiele to sam kurczak nie wystarczy ;-(
takarzyna - Pon 22 Sie, 2016 15:07

MISIEK napisał/a:
Mam w domu puszeczkę MaC's, Finefood i Feringe. Będę próbować po kolei czy coś jej przypadnie do gustu. Dam jej też kurczaczka i postaram się dawać mniej marketowego jedzenia. Zobaczymy co będzie.



Nawojka też nie chciała żadnej mokrej karmy jeść, nic nie działało, ale zaaprobowała Applaws z tuńczykiem (musi być w sosie, galaretki i w formie pasztetu nie tknie). Co ciekawe, nie chodzi tez o samego tuńczyka, bo myśląc, że po prostu lubi tuńczyka kupiłam Nawojce 4 rodzaje jedzenia opartego na tuńczyku, w sosie. Skubnie, ale większość zostawia. Tylko Applaws zjada w całości. Może spróbuj?

einfach - Pon 22 Sie, 2016 15:08

MISIEK napisał/a:
Helcia nie je suchej, bo nie ma zębów. Muszę sprawdzić ile suchej je Arizona, bo jeśli niewiele to sam kurczak nie wystarczy ;-(


ale nie chce jesc, czy nie dostaje? ::
Koty bezzębne radzą sobie i jedza sucha karme, chyba ze wlasnie za nia nie przepadaja

sam kurczak zdecydowanie nie wystarczy, bo jest też bodajże najmniej wartosciowym miesem w porownaniu np. z wolowina, indykiem itd :hm:

BEATA olag - Pon 22 Sie, 2016 15:14

einfach napisał/a:
MISIEK napisał/a:
Helcia nie je suchej, bo nie ma zębów. Muszę sprawdzić ile suchej je Arizona, bo jeśli niewiele to sam kurczak nie wystarczy ;-(


ale nie chce jesc, czy nie dostaje? ::
Koty bezzębne radzą sobie i jedza sucha karme, chyba ze wlasnie za nia nie przepadaja

sam kurczak zdecydowanie nie wystarczy, bo jest też bodajże najmniej wartosciowym miesem w porownaniu np. z wolowina, indykiem itd :hm:


dokładnie, Stiwen bezzębny jest i wcina suchą karmę

Chitos - Pon 22 Sie, 2016 15:19

BEATA olag napisał/a:
einfach napisał/a:
MISIEK napisał/a:
Helcia nie je suchej, bo nie ma zębów. Muszę sprawdzić ile suchej je Arizona, bo jeśli niewiele to sam kurczak nie wystarczy ;-(


ale nie chce jesc, czy nie dostaje? ::
Koty bezzębne radzą sobie i jedza sucha karme, chyba ze wlasnie za nia nie przepadaja

sam kurczak zdecydowanie nie wystarczy, bo jest też bodajże najmniej wartosciowym miesem w porownaniu np. z wolowina, indykiem itd :hm:


dokładnie, Stiwen bezzębny jest i wcina suchą karmę


I nas Tonka zero zęba a je tylko sucha :) bo mokrej nie chce :) i od czasu so czasu surowe mięsko. A ma linię kuli nie osy :D

MISIEK - Pon 22 Sie, 2016 15:28

Wow, super że koty bezzębne też jedzą suchą. Nie wiem jak w nocy, ale w dzień Helcia stoi w kuchni i miauczy za jedzeniem...i tak kilka razy dziennie. Jak wstaję rano to kot już waruje pod drzwiami, bo wie że dostanie coś dobrego. Na chwilę obecną Helci daję trzy razy dziennie mokrą z puszki: rano, jak przyjdę z pracy i późnym wieczorem. Wychodzi niecała puszka dziennie, no i jakiś smakołyk typu kurczaczek. Nie widzę, żeby ona jadła suchą, ale też nie jestem w domu 24h. Czy ktoś wie czy w szpitaliku jadła suchą?
MISIEK - Pon 22 Sie, 2016 15:31

Zawsze miseczki z suchą karmą są na widoku, tak jak woda. Zatem każdy kotek ma do nich dostęp. Kontroluje jedynie mokre, bo niektóre żarłoki wyjedzą wszystko. Tak więc pilnuję, żeby każde dostało swój przydział mokrej.
kotekmamrotek - Pon 22 Sie, 2016 23:04

einfach napisał/a:
MISIEK napisał/a:
Mam w domu puszeczkę MaC's, Finefood i Feringe. Będę próbować po kolei czy coś jej przypadnie do gustu. Dam jej też kurczaczka i postaram się dawać mniej marketowego jedzenia. Zobaczymy co będzie.



może chcesz spróbować animondy vom feinstein? mam kilka rodzajów i mogłabym Ci przekazać parę tacek :)
I może Gourmety by zjadła? Kiedyś sprawdzałam, że mają więcej wartości odżywczych niż Whiskas, a cenowo właściwie wychodzi podobnie

obydwie opcje wypróbowane:)
nie lubi...

MISIEK - Pon 22 Sie, 2016 23:18

Testuje wszystko, bo chcę żeby troszkę przytyła. Mam wyrzuty sumienia że kotek mało je. Spróbuje też ją ważyć ;-) Będę pisać na forum jak nam idzie. Za wszystkie rady bardzo dziękuję.
Na pocieszenie Jaga je mokrą karmę bez ograniczeń.

einfach - Wto 23 Sie, 2016 09:33

jezusicku, a myslalam, ze wiekszych wybredniakow jak u nas to nie ma, a tu niespodzianka ::
a czy np. żółtko wciągnie? to zawsze jakiś tłuszcz i trochę wartości odżywczych...

MISIEK - Pią 26 Sie, 2016 19:06

Arizonka dogadała się ze swoim współlokatorem, moim bratem. On śpi na starej poduszce a ona na nowej.



kikin - Pią 26 Sie, 2016 22:33

MISIEK napisał/a:
Arizonka dogadała się ze swoim współlokatorem, moim bratem. On śpi na starej poduszce a ona na nowej.

Obrazek
Obrazek



:lol2: :lol2: :lol2: :lol2: :lol2:

MISIEK - Wto 30 Sie, 2016 12:33

śpieszę z dobrymi wiadomościami. Arizonka położyła się obok Funcika. Wpradzie śpi na pancernika, ale to i tak duży plus ;-) Jakoś kotki znalazły wspólny język
BEATA olag - Wto 30 Sie, 2016 12:36

rewelacja Misiek, Wy tam macie po prostu dobre fluidy :aniolek:
MISIEK - Pią 02 Wrz, 2016 15:11

Arizona na dobre zadomowiła się w łóżku mojego brata. W ostatnich dniach kiciuchna weszła mu pod kołdrę i tak razem spali ;-)
Arizonka spędza też troszkę czasu z innymi kotami, żeby przyzwyczaiła się do ich obecności, że jest bezpieczna, że zawsze dostanie jeść i jak będzie mieć wszystkiego dość to może pójść sobie w inne miejsce, gdzie odrobina prywatności jest zapewniona



MISIEK - Pon 12 Wrz, 2016 20:01

Gdy noc nadchodzi sierściuchy budzą się do zabawy. Arizonka raczej nie przepada za piłeczkami czy zmechanizowanymi robakami, ale chętnie ogląda. Nie ma to jak kocie TV



Arizonka uwielbia balkon i towarzystwo Helci i Kózki jej nie przeszkadza


Chitos - Pon 12 Wrz, 2016 21:47

Czyli unię się dogadać z innymi kotami :D superrr:)
Eva - Wto 13 Wrz, 2016 09:46

pierwsze zdjęcie WOW! :aniolek: cala ekipa zgodnie na jednej podłodze :aniolek:

:brawo: :brawo:

MISIEK - Pon 19 Wrz, 2016 20:23

Arizonka kocha człowieka. Chętnie daje się nosić na rękach, ale jeszcze chętniej śpi z człowiekiem.


Taki widok to norma. Często śpi na ludzkiej szyi udając szalik. Może ciężko się oddycha, ale za to jak ciepło. Pod kołderkę też wchodzi ;-)

żabcia - Sro 28 Wrz, 2016 23:20

Trening Arizony przebiega rewelacyjnie. Jak paca łapką syna w tzw. "pysk" to znaczy, że ma on się tak ułożyć żeby ona mogła położyć się na jego szyi. A jak nocka zimna to układa się w zgięciu ramienia i śpią razem pod kołderką. Hmmm kto jest wyspany ten jest, ale syn chyba nie zawsze hi hi hi.
kikin - Czw 29 Wrz, 2016 08:00

żabcia napisał/a:
Trening Arizony przebiega rewelacyjnie. Jak paca łapką syna w tzw. "pysk" to znaczy, że ma on się tak ułożyć żeby ona mogła położyć się na jego szyi. A jak nocka zimna to układa się w zgięciu ramienia i śpią razem pod kołderką. Hmmm kto jest wyspany ten jest, ale syn chyba nie zawsze hi hi hi.


:rotfl: :rotfl: :rotfl:

MISIEK - Pon 03 Paź, 2016 23:10

Arizonka dzisiaj skorzystała z urodzin Helci, choć życzeń jej nie złożyła. Na widok mięska aż uszka jej się trzęsły a na widok rybki to nawet wibrysy tańczyły :lol:

misiosoft - Wto 04 Paź, 2016 09:22

MISIEK napisał/a:
a na widok rybki to nawet wibrysy tańczyły :lol:


::

MISIEK - Wto 11 Paź, 2016 10:59

Arizonka została wczoraj przyłapana jak spała na kanapie obok Funcika. Ja nie wiem jak to jest, że czasem na niego "miauczy" (mam to gdzieś nagrane) jakby się szykowała do ataku i zresztą widać po Funciku, że się wycofuje. Następnego dnia dają sobie buzi jakby nic się nie stało. Ciekawe co myśli sobie taki kot.



kat - Wto 11 Paź, 2016 11:38

A może Arizona po prostu miewa humory ;)
MISIEK - Pon 17 Paź, 2016 14:56

No niestety Arizonka to rasowa kobietka. Czasem miziak totalny, a czasem pacnie łapką. Ja ją znam więc nic sobie nie robię z jej pacania. Mówię tylko do niej: jeszcze przyjdziesz na głaski; to może wtedy ja też się obrażę :lol:


Chitos - Pon 17 Paź, 2016 18:05

A jak apetyt kotki?
MISIEK - Pon 17 Paź, 2016 18:35

wypracowałyśmy kompromis:
-mokrą Bozitke z kartonika dostaje na noc
- suche w dzień
- kurczaczka lub kawałek rybki w ciągu dnia jako przysmak

to chyba nie jest tak, że ona jest za chuda tylko Jaga i Funcik są grubasami ;-)

kotekmamrotek - Pon 17 Paź, 2016 19:01

no Jaga na bank;)
MISIEK - Pon 17 Paź, 2016 19:03

ważyłam Jagę w weekend i wyszło, że ma 4,7 a Funcik 4,8
Wydaje mi się, ze jak brałam Funcika to ważył tylko 4,3 :?

kotekmamrotek - Pon 17 Paź, 2016 19:09

schudła! Brawo:))))))
MISIEK - Wto 18 Paź, 2016 20:54

Ratujcie zostaliśmy niewolnikami kota ::
Mowa oczywiście o Arizonie, która nauczyła się drapać/pukać w drzwi
Mój brat wróciła styrany z pracy, zabrał kanapkę z kuchni i poszedł zamknąć się w swoim królestwie. Po chwili dźwięk w rodzaju szeleszczącej piłki. Kot chciał wejść też do pokoju. W końcu to też jej pokój. Po 5 minutach, gdy przekonała się, że nic ciekawego i istotnego nie zdarzyło się przez tą chwilkę, znów zapukała w drzwi. Normalnie trzeba kotu otwierać drzwi.

To jeszcze nie wszystko co przeskrobała dziś Arizona. Najpierw miauczała na Funcika, tak że biedak cały się skulił i nawet syknął. Za dwie godzinki co widzę? Funcik poszedł spać na kanapę opok Arizony. Czasem mnie koty zaskakują. To się lubią czy nie? Jak można syczeć a potem wspólnie drzemać :hmm:

MISIEK - Wto 25 Paź, 2016 10:05

Arizona była w zeszłym tygodniu na usunięciu ząbków. W gabinecie zachwyciła cały personel. Podniosła ogonek z kuferkiem prosząc doktora, żeby głaskał ją po tylnej części ciała. Następnie wskoczyła na moje plecy i plecy asystentki. Kruszynka dwie następne noce przespała w plastikowym pudełku w moim pokoju. Nawet pozwoliła, żeby Funcik dał jej buzi.

To przykład jak Arizonka daje znać, że ona teraz ma ważniejsze rzeczy na głowie i głaski muszą poczekać

kiniek - Wto 25 Paź, 2016 19:35

MISIEK napisał/a:
Ratujcie zostaliśmy niewolnikami kota ::


właśnie odkryliście swoje miejsce w hierarchii - ono było tam cały czas, więc się nie przejmujcie - nic się nie zmieniło :: po prostu doszło Wam obowiązków

Cotleone - Wto 25 Paź, 2016 19:50

Niestety czy stety tak to wygląda... Mogłabym napisać książkę "Jak przestać być panem we własnym domu" :wink: Przyzwyczaicie się, a w nagrodę czasem Władza Absolutna pozwoli Wam na głaski ::
MISIEK - Czw 03 Lis, 2016 11:15

Mój brat jest totalnie załamany. Pewnej miłej osobie spodobała się Arizona i pewnie to są jedne z ostatnich takich scen. Do mnie Arizona tak nie przychodzi więc zdecydowanie przywiązała się do mojego brata. Mama nadzieję, że gdy już trafi do swojego domu, takiego już na stałe, to też pokocha tak swoją nową rodzinę



MISIEK - Wto 08 Lis, 2016 15:44

Zanim kotek pójdzie do swojego domu zostanie odrobaczony. Wczoraj poszło całkiem nieźle. Dzisiaj ja, szlafrok, parapet i kot cały obśliniony. Totalna katastrofa. Po prostu Arizona musi dostawać leki na odrobaczenia o lepszym smaku. Ciekawa jestem jak wet lub producent poradziłby sobie z podaniem leku. A robiłam już roladki masłowo-rybne :evil: Czy nie mogą dodać czegoś do smaku lub powlekane?



BEATA olag - Wto 08 Lis, 2016 19:40

Kwestia wprawy, nie martw się, tak jak histeryzuje Stiwen...
misiosoft - Sro 09 Lis, 2016 09:13

MISIEK napisał/a:
Zanim kotek pójdzie do swojego domu zostanie odrobaczony. Wczoraj poszło całkiem nieźle. Dzisiaj ja, szlafrok, parapet i kot cały obśliniony. Totalna katastrofa. Po prostu Arizona musi dostawać leki na odrobaczenia o lepszym smaku. Ciekawa jestem jak wet lub producent poradziłby sobie z podaniem leku. A robiłam już roladki masłowo-rybne :evil: Czy nie mogą dodać czegoś do smaku lub powlekane?


może to jest pomysł na biznes? taki wiecie, pomysł na zarobienie pierwszego miliona - wprowadzić smakowe leki dla kotów i psów ::

MISIEK - Wto 15 Lis, 2016 10:50

Arizonka już pierwszego dnia czuła się jak u siebie ;-)


kat - Wto 15 Lis, 2016 10:51

Surykotka ;)
Chitos - Wto 15 Lis, 2016 10:59

Powodzenia koteczko! Bo to odważna babka jest! :)
MISIEK - Nie 27 Lis, 2016 16:38

Arizonka pozdrawia ze swojego domku. Widać, że kotek jest szczęśliwy ;-)







kotekmamrotek - Nie 27 Lis, 2016 22:43

ale bajer :aniolek:
Chitos - Nie 27 Lis, 2016 23:00

Całuski dla królewny! :serce: :serce: :serce:
BEATA olag - Pon 28 Lis, 2016 08:45

:banan: :banan: :banan:
MISIEK - Sro 15 Mar, 2017 22:11

Podzielę się z wami co u Arizonki i jej nowej rodziny

"Cześć,
Mijają 4 miesiące od kiedy Arizona z nami mieszka, a ja mam wrażenie jakby była tu od 4 lat. Jej adopcja była jedną z lepszych decyzji jakie podjęłam. Jest cudowna! Już drugiego dnia wyszedł z niej totalny miziak (oczywiście tylko wtedy kiedy ona ma na to ochotę :P ). Włącznie ze spaniem przy (czasem na) mojej twarzy i szyi. Jest niesamowicie grzeczna, spokojna i bezproblemowa. Czasami tylko toczymy boje o ilość zjadanego przez nią jedzenia (nadal wcina za mało), oraz o rodzaj jedzenia (parę razy została przyłapana na delektowaniu się smakiem masła z maselniczki kiedy nikt nie patrzy).
Pazurki obcinamy tylko u weterynarza, ale nie jest to w sumie żadnym problemem. Nie lubi też być wyczesywana. Ale za to fochy strzela jak rasowa kobieta :P
Jako domy tymczasowe wykonujecie wspaniałą pracę przy socjalizacji kotów i wspieram Was finansowo jak tylko mogę.
Arizona to prawdziwy skarb.

Pozdrawiamy gorąco i załączamy parę zdjęć
M & A





kotekmamrotek - Sro 15 Mar, 2017 22:13

:aniolek:
tajga - Sro 15 Mar, 2017 22:20

Przepiękna, jak dobrze wiedzieć, że jest szczęśliwa :aniolek:
kat - Sro 15 Mar, 2017 22:56

Cudownie :)
Masło może dostać od czasu do czasu, jeśli lubi.

Chitos - Czw 16 Mar, 2017 05:47

Oooo nasza kochana Arizona :aniolek:
kikin - Czw 16 Mar, 2017 08:26

:serce:
KrisButton - Czw 16 Mar, 2017 08:50

Takie wiadomości dodają siły :heya2: :jump: :aaa:
magda_r - Sro 13 Gru, 2017 22:04

Minął rok od kiedy adoptowałam Arizonę. Od 4 miesięcy mieszka z moimi rodzicami (nad czym ogromnie ubolewam), bo ja po przeprowadzce do nowego miejsca przyjęłam do siebie Grażynkę na dt.
Moja mama była zagorzałą przeciwniczką kotów, bo są fałszywe, nie przywiązują się do ludzi i robią wszystko na złość. Dzień przed przyjazdem kota zapytała, czy nie da się tego odwołać. Dziś nie wyobraża sobie domu bez Arizony. Można wręcz powiedzieć, że nie chce mi jej oddać :P Kiedy kicia śpi nakrywa ją kocem, czasem zanosi do miseczki, bo przecież mogła zapomnieć, gdzie miseczki się znajdują. Tata z początku był dość obojętny, a teraz, gdy kot upatrzy sobie jego kolana mówi "wybacz, nie mogłem wstać, kot na mnie leżał. Chyba rozumiesz?". Arizona nadal nie znosi przycinania pazurków, a pewnością siebie mogłaby obdarować parę innych kotów.
Co tu dużo pisać, kochamy ją nad życie.





MISIEK - Sro 13 Gru, 2017 22:17

cieszę się że Arizonka tak dobrze wpasowała się w waszą rodzinę ;-)
dla domu tymczasowego to najpiękniejsza muzyka dla uszu....

kat - Sro 13 Gru, 2017 22:36

:D :D :D
Morri - Sro 13 Gru, 2017 22:53

reformatorka :king:
żabcia - Sob 30 Gru, 2017 23:22

Właśnie, cieszymy się, ale oddawanie podopiecznych do adopcji jest dla mnie bolesne. Na szczęście wszystkie 3 kotki, które oddałyśmy do adopcji trafiły na wspaniałe domy. Dziękuję. I rzucajcie częściej jakąś fotkę lub filmik, bo my nadal pamiętamy i tęsknimy :P

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group