Fundacja 'Koci Pazur' Fundacyjne forum kociarzy z Poznania
Znalazły dom - Wawrzynek Wilczełyko
kotekmamrotek - Nie 18 Wrz, 2016 10:48 Temat postu: Wawrzynek WilczełykoSobota, dzień po odejściu Szafranka, w domu co chwila natykamy się na coś, co nam Go przypomina, podejmujemy decyzję - jedziemy w nasze magiczne miejsce, w Puszczę Notecką, z dala od cywilizacji jakiejkolwiek... Piękna pogoda, zero człowieka, cisza, i nagle słyszę... miauk, a w zasadzie taki bardziej pisk, ale nie ma wątpliwości - koci. Przez dłuższą chwilę myślę o swoim obłędzie, ale nie - TŻ też odłożył książkę i nasłuchuje; zrywamy się, latamy po chęchach - i nagle jest - biało-bure kocię, siedzące skulone pod krzakiem... Nie ucieka, ale nie chce wyleźć, przerażone; w końcu udało się je wyciągnąć, chucherko, brudne jak nieboskie stworzenie, ale zupełnie oswojone, od razu mruczące... Dobrze, że w aucie zawsze jest karma dla kotów, kocurek spałaszował podaną porcję natychmiast. Szukaliśmy ewentualnego rodzeństwa, ale był tylko On, Wawrzynek, w dodatku Wilczełyko, bo tu i wilcy się pałętają, i krzaczek sobie rośnie:)
Ech, natura nie zna próżni... Teraz już trza myśleć o Wawrzynku...
Wawrzynek na ZDJĘCIACH i FILMACH.kotekmamrotek - Nie 18 Wrz, 2016 15:05 Nasze urocze Maleństwo właśnie zeżarło własnoręcznie upolowaną, obrzydliwą, tłustą muszorę - nie zdążyłam zareagować
Co mi właśnie przypomniało, że w szpitaliku na lodówce leży pierścień z takim owadem...catta - Nie 18 Wrz, 2016 20:11 Ale zieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeewaaaaaaaaaaaaaaam catta - Nie 18 Wrz, 2016 20:12 Te łapki kolorowefilo - Nie 18 Wrz, 2016 20:15
kotekmamrotek napisał/a:
Nasze urocze Maleństwo właśnie zeżarło własnoręcznie upolowaną, obrzydliwą, tłustą muszorę - nie zdążyłam zareagować
Przeczytałam myszorę i zaczęłam się zastanawiać, w jakich warunkach mieszkacie...kotekmamrotek - Nie 18 Wrz, 2016 22:11
filo napisał/a:
kotekmamrotek napisał/a:
Nasze urocze Maleństwo właśnie zeżarło własnoręcznie upolowaną, obrzydliwą, tłustą muszorę - nie zdążyłam zareagować
Przeczytałam myszorę i zaczęłam się zastanawiać, w jakich warunkach mieszkacie...
przeczytałam Twój komentarz Marcinowi - Jego tekst: "Ja też się zastanawiam..."kotekmamrotek - Pon 26 Wrz, 2016 23:27 Żeby nie było - Wawrzynek to prawdziwy kot - na myszorę też poluje:
A taki widok zastaliśmy po pierwszej nocy - ciężka ta noc musiała być:
kotekmamrotek - Pon 03 Paź, 2016 00:27 Wawrzynek jest przekochany - to przylepka jakich mało...
Co jest odrobinę męczące, bo jak tylko się usiądzie, no to musi być blisko - nieważne, odpoczywając czy się bawiąc... Bestia nie tylko umie wyłączać kompa skrótem klawiatury, ale także używać przycisku na listwie
A w chwilach, gdy nie okupuje mnie - bawi się w ogrodnika:)
kotekmamrotek - Wto 11 Paź, 2016 00:50 Wawrzynek ze względu na nieodrobaczonego współtowarzysza musiał trafić do klatki:((((
Nie znosi tego zbyt dobrze, bardzo tęskni do ludzkiego towarzystwa, które preferuje zdecydowanie bardziej niż kocie... Ale może to dlatego, że dzieli niedolę z Pędzelkiem, który jest bardzo wystraszony w nowym pomieszczeniu i Wawrzynka po prostu się boi...
Póki co - odliczamy godziny do chwili, kiedy kocurki będą mogły zapoznać się osobiście (jakieś 110 zostało...)
Wawrzynek w czułych objęciach:)
kotekmamrotek - Sob 29 Paź, 2016 00:59 Wawrzynek to jest kot-kamikadze - niczego się nie boi, skacze, choć od razu wiadomo, że nie doleci tam, gdzie planował, udaje nietoperza wisząc głową w dół, energii ma za całe stado kotów:)
A przy tym jest tak delikatny w stosunku do człowieka...
Niestety w stosunku do Pędzelka już taki nie jest - dlatego czasem muszą sobie po bratersku natrzaskać i wyjaśnić pewne kwestie w sposób dosadny - po czym zgodnie zasypiają:)
Oprócz tych wszystkich cech, Wawrzynek jest jeszcze taaaaaki piękny...:
Nuria - Sob 29 Paź, 2016 13:04 ...a od wczoraj jest w nowym DT i potwierdzam, że to kot "niczego się nie boję", nawet dwóch rezydentek odpornych na jego niepodważalny urok i wdzięk.. syczą na niego i za nic nie chcą otoczyć matczyno - siostrzaną opieką, oprowadzić po nowych kontach, pobawić się czy choćby pozwolić się wtulić. Ale dzielny Wawrzynek i tak nic sobie z tego nie robi i wytrwale próbuje zaskarbić sobie ich przyjaźń lub choćby akceptację rzucając się niepostrzeżenie to na jedną to na drugą niekoniecznie ku ich zadowoleniu..Nuria - Sob 29 Paź, 2016 13:09 *kątach oczywiście kotekmamrotek - Sob 29 Paź, 2016 18:50 ej no, Wawrzynek jest sprytny, może konta też Wam sprawdzi;)Nuria - Pią 04 Lis, 2016 10:25 Na szczęście do naszych kont jeszcze się nie dobrał choć musimy być czujni bo coraz lepiej radzi sobie z obsługą komputera, potrafi np. wyłączyć touchpada (pół godziny zajęło mi wykombinowanie jak go z powrotem włączyć bo tego skrótu akurat już nie znał) albo powiększyć maksymalnie obraz monitora (czyżby niedowidział ). Zdecydowanie lubi pracę z komputerem.. albo na komputerze..
Kiedy nie wysyła akurat żadnych maili w dalszym ciągu próbuje przekonać do siebie rezydentki Śliwkę i Helę - oporne bestie.. bardzo oporne. Wawrzynek na szczęście potrafi zająć się sam sobą, a to w poszukiwaniu czegoś do jedzenia przegryzie worek z karmą albo wskoczy na kuchenkę zajrzeć do garnka z zupą (co z tego, że zupa jeszcze się gotuje ) - jedzenie w jego życiu odgrywa bardzo ważną rolę Ostatnio zażył nawet kąpieli w wannie - nie do końca planowanej (ach te śliskie i nierówne brzegi wanny). Podsumowując: Wawrzyn wie jak sobie zagospodarować czas.. i człowiekowi przy okazji też Nuria - Pią 04 Lis, 2016 10:32 Ale żeby nie było, ma też czasem chwile wyciszenia.. w końcu trzeba kiedyś zregenerować siły i przytulić się do człowieka
saszka - Pią 04 Lis, 2016 11:09 Co za słodkości kotekmamrotek - Pią 04 Lis, 2016 14:52 Wawrzynek kocha człowieka:)
ale ma tam u Was raj - tyle przestrzeni do eksplorowania!Nuria - Pon 14 Lis, 2016 10:51 O tak, bardzo kocha człowieka i wie jak zwrócić na siebie jego uwagę, np o 7 rano w niedzielę kiedy już daaaawno minęła pora karmienia i już najwyższa pora - jego zdaniem - wstać z łóżka i napełnić puste kocie brzuszki.. a przynajmniej ten jeden najważniejszy brzuch nie chcą człowieki wstać? To trzeba ich do tego zachęcić, np. urządzając sobie z kuchni boisko do gry w piłkę tylko zamiast miękkiej piłki lepiej użyć orzechy - one tak fajnie hałasują kiedy uderzają o lodówkę, piecyk, metalowy stół. Ciągle nie wstają?? Hmm.. to trzeba przenieść się do pokoju i tam urządzić sobie szaloną pogoń za czymkolwiek co wydaje głośny dźwięk. Nie pomaga? No hej, człowieki?! Dobra, to już ładnie poproszę, może jak się trochę poprzymilam, wskoczę na łóżko i pomruczę prosto do ucha, a na koniec dam parę całusków to się zorientują, że ja NAPRAWDĘ chciałbym już zjeść. Ach te człowieki..kotekmamrotek - Pon 14 Lis, 2016 19:54 Nuria - Pon 21 Lis, 2016 13:46 Wawrzynkowe upodobanie do wody i/lub powierzchni wklęsłych Uwielbia obserwować kapiącą wodę, umościć się wygodnie w umywalce albo pomóc przy zmywaniu naczyń dokonując wstępnego czyszczenia z resztek jedzenia
agusiak - Pon 21 Lis, 2016 15:54 Inspektor Nuria - Pon 28 Lis, 2016 14:29 Wyrok zapadł.. czas na Wawrzynkowe klejnoty rodzinne może dzięki temu uspokoi się trochę bo ostatnio stał się nieco nieznośny co szczególnie dotkliwie odczuwa rezydentka Helcia biedna kota, choć największa w stadzie, nie potrafi poradzić sobie z natarczywością młodziaka i z wielką pokorą lub może uległością znosi jego zaczepki. A Wawrzyn chętnie to wykorzystuje. Ech, te hormony..Nuria - Wto 06 Gru, 2016 14:10 Wawrzyna już lżejszy o parę gramów. Ale chyba nie wyczuł jakiejkolwiek różnicy. Nadal ma zapędy do Heleny, na szczęście znaczenie terenu zniknęło może jak jeszcze trochę poczekam to się wyciszy i znów będzie słodkim leluchowym koteczkiem
Nuria - Czw 08 Gru, 2016 12:55 Wawrzyn to nie tylko inspektor sanitarny
.. który nie zawsze jest zadowolony z wyniku inspekcji
"Nie no, do poprawki wszystko"
ale również świetnie sprawdza się w roli stróża właściwie ugotowanego obiadu
"pilnuję.. ciągle pilnuję.. jeszcze chwila i będzie gotowe.."
"Ej, a posoliłaś??"
A na koniec, po dobrze wykonanym zadaniu, można oddać się błogiemu lenistwu..
"mmrrrrr.. "kotekmamrotek - Pią 09 Gru, 2016 21:59 "pilnuję.. ciągle pilnuję.. jeszcze chwila i będzie gotowe.."
żebym mógł zjeść Nuria - Pon 19 Gru, 2016 13:35 Wawrzyn już strasznie nie może doczekać się Świętego Mikołaja, wypatruje go w oknie i niecierpliwie czeka na zamówione prezenty: nową wędkę z piórkami bo z poprzedniej została już tylko wędka, orzechy włoskie najlepsze do kulania i ganiania po podłodze (najlepiej cały worek bo one jakoś tak szybko znikają w czeluściach mieszkania) i jedzenie.. duuuużo jedzenia
"..byłem gzecny.. pzybądź Mikołaju.."BEATA olag - Pon 19 Gru, 2016 15:04 Nuria - Sro 28 Gru, 2016 10:06 Pierwsze Święta Wawrzyna już za nim. Spędził je poza domem pozwalając Heli i Śliwce trochę odpocząć W nowym dla niego miejscu królował jako jedynak będąc w centrum uwagi (a trzeba było uważać coby potrawy świąteczne nie zniknęły przypadkiem w Wawrzynkowym brzuszku). Oczywiście bardzo spodobała mu się choinka, a przede wszystkim bombki do których skakał namiętnie pomimo tego, że były zawieszone dopiero od połowy drzewka.. a może właśnie dlatego. No ale kto by się oparł takim fajnym piłeczkom Miał też pierwsze spotkanie z przedstawicielem psiego futra (a właściwie włosem bo to york ). Z początku zaskoczony Wawrzyn uciekł w popłochu zwiększając przy tym swoją objętość co najmniej dwukrotnie, ale już po krótkim czasie ciekawość zwyciężyła i opuścił swoje bezpieczne schronienie. Najpierw nieśmiało zerkał z korytarza oceniając sytuację z bezpiecznej odległości, a kiedy już się upewnił, że niebezpieczeństwo leży na kanapie i chyba go nie widzi wszedł dzielnie do pokoju i ulokował się pod choinką. Jeszcze nie można mówić o miłości międzygatunkowej, ale światełko w tunelu jest Nuria - Sro 04 Sty, 2017 10:19
wooowwww! ale fajny ptaszek! też chciałbym polatać.. ciekawe czy chciałby się pobawić? EEJJJJ! gdzie on poleciał?! Wracaj! NATYCHMIAST WRACAJ!!!kotekmamrotek - Sro 04 Sty, 2017 10:48 a koleżanki niezainteresowanie ptakiem????Nuria - Sro 04 Sty, 2017 12:41 to był prywatny seans Hela i Śliwka ucięły sobie drzemkę wtedy (czyli robiły to co przez większość dnia )Nuria - Czw 05 Sty, 2017 08:48 Dzień po sylwestrze.. koty też miewają kaca
saszka - Czw 05 Sty, 2017 11:39 kotekmamrotek - Pią 06 Sty, 2017 17:57 uwielbiam koty na kacu
Ostatnio Dżidżula też na to cierpi;)Nuria - Pią 06 Sty, 2017 20:16 imprezowe zwierzaki Nuria - Sro 11 Sty, 2017 12:17 Wawrzyn dostał ostatnio w "prezencie" papierową torbę. Zabawy i radości do tej pory nie ma końca a człowiek niepotrzebnie wydaje pieniądze na piłeczki, wędki i inne akcesoria
soki - Czw 12 Sty, 2017 11:02 Co za minka na pierwszym zdjęciu
"Łoooooo co to takie fajne??"Nuria - Czw 12 Sty, 2017 11:49 albo "won z mojego nowego domku"
A tak naprawdę to właśnie ziewał misiosoft - Czw 12 Sty, 2017 14:29 Papierowe torby sąnnajlepsze
Tylko pamietajcie przeciąć ucha torby żeby nie było ryzyka ze się załączyć Nuria - Czw 12 Sty, 2017 14:57 No właśnie kilka razy się zakleszczył w uchwyt bo dupsko mu nie chciało przejść ale nie wyglądał na zestresowanego, raczej dobrze się bawił uciekając przed torbą, która ciągle była za nim Nuria - Czw 26 Sty, 2017 14:35 Wawrzynek kilka dni temu miał randkę z pewną przemiłą choć nieśmiałą piękną czarną kocicą. Spotkanie przebiegło bardzo spokojnie bo parze towarzyszyły aż 4 przyzwoitki i ani na chwilę nie spuściły ich z oczu. A w takich warunkach ciężko o chwilę prywatności więc kociaki postanowiły skrywać swoje uczucia i na początek trzymać się na pewien dystans od siebie. I choć do bezpośredniego kontaktu nie doszło to jednak widać było, że oboje wpadli sobie w oko.. a oczy panny kotki są piękne i duże więc nic dziwnego, że Wawrzyn się w nich rozkochał i chyba z wzajemnością bo został zaproszony do spędzenia reszty życia w jej towarzystwie
Dlatego Wawrzyn, mimo że do przeprowadzki jeszcze trochę czasu zostało, pakuje już swój plecak.. a raczej pakuje się do plecaka gotowy do wywiezienia
Choć ma mały dylemat bo nie wie czy się pomieści z wszystkimi zabawkami w plecaku i czy nie lepszy byłby jednak karton
..ale w razie czego papierowa torba też się nada
Zastanawia się też czy lepsza na pierwsze "drugie" spotkanie będzie mucha..
..czy też kokarda
Ma trochę dylematów Wawrzynek, ale najważniejsze, że się straaaasznie cieszy BEATA olag - Czw 26 Sty, 2017 14:41 ja też saszka - Czw 26 Sty, 2017 16:12 Nuria - Pon 06 Lut, 2017 11:22 Wawrzyn ostatnio przechodzi sam siebie, nie daje spać już od 4 rano, czasem od 5 jak się zlituje nad biednym człowiekiem. Dostaje kociego amoku, biega jak szalony po całym mieszkaniu (a że jest to kawalerka to w zasadzie biega głównie po sypialni). Nagle okazuje się, że z drobnego, cicho stąpającego kotka zmienia się w ciężkiego głośno tupiącego słonia. Do tego zawsze skoro świt uskutecznia zabawę polegającą na pacaniu łapą i zrzucaniu wszystkiego co jest zawieszone na korkowej tablicy (strasznie jest to głośne o 5 nad ranem), a następnie bawienie się pinezką (o zgrozo! ), wtedy to już muszę wstać i zainterweniować. Myślę sobie - kotek głodny to szaleje. Dostaje więc swoją "wyproszoną" porcję śniadanka.. i co podejdzie, spojrzy, skubnie łaskawie ze 3 chrupki i.. wychodzi z kuchni kątem oka dostrzegam jeszcze pełen satysfakcji uśmieszek
Gdzie się podział ten słodki kociaczek?
soki - Sro 08 Lut, 2017 17:01 Jeśli to miało nas zniechęcić, to nie działa
Już nie możemy się Wawrzynka doczekać!!! >.<
Nieszczęście też zaczęła ostatnio bardziej psocić w nocy - może czują, że coś jest na rzeczy Morri - Sro 08 Lut, 2017 19:05 kocia telepatia Nuria - Czw 09 Lut, 2017 09:01 bo one już działają jak rodzeństwo Nuria - Sro 15 Lut, 2017 09:46 Wawrzyn coraz bardziej nie może doczekać się przeprowadzki. Chodzi po mieszkaniu nie mogąc znaleźć sobie miejsca, pomiaukuje pod nosem czasem tak żałośnie jakby chciał powiedzieć ""ileeeee jeszczeee??" Wyraźnie sugeruje, że zdecydowanie za bardzo przeciąga się w czasie jego oczekiwanie. A cierpliwość Wawrzyna ma swoje granice i kiedy zostają przekroczone budzi się w nim diabeł bo ileż można tłumaczyć tym człowiekom, że on chce już do nowej siostry
Tutaj Wawrzyn popadł w melancholię i postanowił nie wychodzić spod kołdry
a tu był foch
Ale ostatecznie humor powrócił i nawet była piona na zgodę
BEATA olag - Sro 15 Lut, 2017 09:54 Ale fota!!!soki - Sro 15 Lut, 2017 18:03 U nas w domu też trwa liczenie dni. Nie możemy się już doczekaaać!
A Leela najbardziej. No bo ile można bawić się z człowiekami??? Ile??? Też nam wczoraj z tej okazji walentynkowego focha puściła
Jaki on jest słodziak to ja po prostu nie mogę już noooooo >.< <3 <3 <3Nuria - Czw 23 Lut, 2017 11:45 Wawrzyn był ostatnio u weterynarza na kontrolnych badaniach krwi. Przy okazji wizyty okazało się, że zdecydowanie nie lubi strzykawek. Przynajmniej tych wbijanych w łapkę bo punkcja pęcherza przebiegła bezproblemowo.. no może z małym protestem zgłaszanym werbalnie Natomiast pobieranie krwi to był prawdziwy horror i to nie tylko dla Wawrzyna, ale i dla wszystkich 4 osób zaangażowanych do pomocy. Krew polała się nie tylko z łapki Wawrzyna, który postanowił pokazać swoją waleczność i za nic w świecie nie dopuścić złych człowieków z WIELKĄ igłą do siebie. O nie.. bez walki to on się nie podda. No i w ruch poszły wrzaski, krzyki co najmniej jakby kota obdzierano ze skóry, a na koniec broń ostateczna - pazury.. no dobra, pazury pojawiły się znacznie szybciej. No i niestety w związku z brakiem współpracy Wawrzynek trafił do rękawa gdzie przy akompaniamencie jego lamentu już w miarę bezpiecznie upuszczono diabłu trochę krwi
Uff.. misja zakończona sukcesem i nawet obyło się bez ofiar (przynajmniej tych śmiertelnych )
..niestety za tydzień powtórka Nuria - Sro 08 Mar, 2017 12:38 Taka sytuacja:
wczoraj Paweł wrócił do domu w nie najlepszym zdrowiu: zmęczony, z początkami kataru, ogólnie podziębiony. Jak tylko się położył, Wawrzyn, który nie słynie z nadmiernej miziowatości, od razu wskoczył na łóżko, zaczął kręcić się wokół Pawła, mruczeć, ocierać główką, a na koniec położył się mu na brzuchu po chwili przenosząc się jednak na poduszkę obok głowy. Nie jest to jego standardowe zachowanie - no chyba, że miska jest pusta, a w brzuszku burczy. Ewidentnie wyczuł więc, że coś jest nie tak i że należy uruchomić kociego pocieszacza. Kiedyś już mu się to zdarzyło - kiedy dopadł mnie smutek wszedł mi na kolana i zaczął robić "noski - eskimoski" czyli wciskać swój różowy nochal w mój oraz w moje oczy. A potem się umościł na kolanach i poczekał chwilę aż smutek pójdzie precz - krótką chwilę bo siedzenie bezczynne na kolanach to marnowanie czasu, ale liczy się gest Kochany Wawrzynio
BEATA olag - Sro 08 Mar, 2017 13:19 Marianna - Sro 08 Mar, 2017 14:00 Kocie pocieszanki są cudowne soki - Pią 10 Mar, 2017 10:55 Nuria - Pon 20 Mar, 2017 13:25 Wawrzyn przygotowuje się do konkursu w skoku wzwyż i prezentuje swoje lotne akrobacje. Docelowo ma być piruet w powietrzu z lądowaniem na czterech łapkach.. na razie dopracowujemy szczegóły
kotekmamrotek - Pon 20 Mar, 2017 13:27 no ale przecież docel już jest:)Nuria - Pon 20 Mar, 2017 13:33 ale lądowanie jeszcze takie sobie, odjęliby punkty za brak równowagikotekmamrotek - Pon 20 Mar, 2017 13:41 perfekcjonistka Nuria - Pon 27 Mar, 2017 10:37 No i poszedł Wawrzyniol do nowego domku nie no, tak naprawdę się cieszę, będzie miał siostrę do wspólnych zabaw i pełną miskę przez cały dzień umywalka w łazience też jest większa więc wreszcie będzie mógł wygodnie się w niej cały umościć
a tu ostatni filmik z tymczasowania..
Marianna - Pon 27 Mar, 2017 14:29 W tej przepięknej torbie pojechał? ;-))
A poważnie - Ktoś ma szczęście niesamowite, że będzie z TAAAKIM kotem pod jednym dachem mieszkał Nuria - Pon 27 Mar, 2017 15:12 torba nie doczekała wyprowadzki Marianna - Pon 27 Mar, 2017 15:13
Nuria napisał/a:
torba nie doczekała wyprowadzki
soki - Pon 27 Mar, 2017 16:05 Już śpieszę ze sprawozdania z pierwszej nocy Wawrzynka w jego/naszym domu ^^
Wawrzynek jest bardzo grzeczny, pozwolił nam spać aż do 6:30 - oboje wstajemy o 9 Potem zaczął bieganie i śpiewanie.
Leela mocno nas zaskoczyła, bo bardzo aktywnie nadzoruje Wawrzyna, z nieco najeżonym nastawieniem w stylu "to moje, co on od tego chce??", czasem syka, ale bez rękoczynów i wędką bawią się razem. Zaczynają się ganiać, a przed momentem nawet jakieś noski-noski widziałam <3
Na noc Wawrzyn wybrał sobie miejsce w sypialni na ziemi, koło łóżka. Jak już wybrał, to położyliśmy mu tam kocyk i ma prowizoryczną leżankę ^^
Młody śmiga już po całym mieszkaniu, zwiedza każdą szafeczkę i płaski blat. Korzysta z drapaka <3 <3 <3 Oboje koty coś tylko o jedzeniu nie chcą specjalnie myśleć - coś tam skubnęły na kolację i śniadanie, ale może micha chrupów oszołomiła. No i są ważniejsze rzeczy dzisiaj niż jedzenie
Do nas Wawrzyn jak do starych znajomych - łasi się do nóg, do rąk, daje głaskać, nawet po nas biega jak siedzimy. Zero spiny.
Jedna tylko rzecz: Wawrzynek ma bardzo bogatą mimikę i widać po nim dokładnie, że wczoraj wieczorem był zdezorientowany i bardzo tęsknił. Dzisiaj już jest trochę lepiej, ale bardzo gorąco pozdrawia Ciocię i Wujka Marianna - Pon 27 Mar, 2017 16:20
soki napisał/a:
Jedna tylko rzecz: Wawrzynek ma bardzo bogatą mimikę i widać po nim dokładnie, że wczoraj wieczorem był zdezorientowany i bardzo tęsknił. Dzisiaj już jest trochę lepiej, ale bardzo gorąco pozdrawia Ciocię i Wujka
Nuria - Pon 27 Mar, 2017 16:24 Mój Fafik tzn już nie mój
Do 6:30?? To chyba musi Was już bardzo lubić, że tak długo pozwolił Wam spać A bieganie i śpiewanie - cały on
Mówisz, że tęsknił? mój Wawrzynio.. tfu, nie mój przecie ale to miło, że choć przez chwilę jeszcze o nas myślał. Uściśnij i ucałuj w nosek
Ale się cieszę, że tak mu dobrze soki - Sro 29 Mar, 2017 12:25 Wiosenny parapeting:
Relacje z Leelą idą ku lepszemu, a zachowanie Wawrzyna ku gorszemu Mały bezczel dobiera się do każdej formy żywności jaką napotka. W tej chwili mamy upieczony sernik i kuchnia musi być pod ciągłą strażą, bo, najwyraźniej, Wawrzyn lubi serniki. I chleb też lubi. Co akurat dziwne, bo obok chleba było mięso, ale to nie wzbudziło w nim większych emocji. To na pewno kot? XD
Strasznie się też nam rozmiział - barankuje jak szalony i podstawia się do głaskania. Do tego stopnia, że ja na niego próbuję groźnie paczeć i powodować postrachchch, a ten mi bum, z baranka w nos.
Uwielbiaaaaaaamy go!!! <3BEATA olag - Sro 29 Mar, 2017 12:31
Nastia - najazd teściów - sernik czekający na wjazd stołowy - sernik z wygryzioną dziurą nastkową - MINA TEŚCIOWEJ BEZCENNA - Marianna - Sro 29 Mar, 2017 12:47
soki napisał/a:
Strasznie się też nam rozmiział - barankuje jak szalony i podstawia się do głaskania. Do tego stopnia, że ja na niego próbuję groźnie paczeć i powodować postrachchch, a ten mi bum, z baranka w nos.
Uwielbiaaaaaaamy go!!! <3
Nuria - Sro 29 Mar, 2017 13:51 hahaha ostrzegałam, że to jest kot WSZYSTKOżerny nic co jest jadalne nie może czuć się przy nim bezpieczne. A jego buziaki w nos są rzeczywiście rozbrajające.Cotleone - Sro 29 Mar, 2017 17:56 Znam ja takich amatorów sernika aż za dobrze...
Bardzo cieszą takie wieści - relacje z "człowiekami" świetne, kocio-kocie idą w dobrą stronę. Oby tak dalej! Trzymam kciuki!Morri - Czw 30 Mar, 2017 01:08
soki napisał/a:
próbuję groźnie paczeć i powodować postrachchch, a ten mi bum, z baranka w nos.
Uwielbiaaaaaaamy go!!! <3
soki - Sro 12 Kwi, 2017 15:25 Takie rzeczy się dzieją:
Wreszcie, że tak powiem Pierwsze mycie i tulenie, sprzed chwili. Oprócz tego cały czas spędzają na bieganiu, Wawrzynek gryzie Leelę, a ona na niego syka. Sytuacja ze zdjęcia to bardzo bardzo miła odmiana i znak, że wszystko idzie w odpowiednim kierunku Cotleone - Sro 12 Kwi, 2017 18:39 Dobre wieści Bardzo cieszą takie zmiany.
Ale nie wiem czemu, nie widzę fotki kotekmamrotek - Sro 12 Kwi, 2017 18:44 ja też:((((Morri - Czw 13 Kwi, 2017 01:46 jak jest mycie i tulenie, to wszystkim innym nie ma się co przejmować
ale fotki nie widać Nuria - Czw 13 Kwi, 2017 08:54 no ja też nie widzę.. a bardzo chciałabym kikin - Czw 13 Kwi, 2017 08:54 ja też nie widzęeinfach - Czw 13 Kwi, 2017 09:45 ja widzę i widziałam wczoraj, ale w pracy... jest to słodka focia
w domu niestety nie widziałam soki - Czw 13 Kwi, 2017 21:52
Czy teraz jest lepiej?tajga - Czw 13 Kwi, 2017 21:54 Tak ! Ja widzę ! Słodkości kotekmamrotek - Czw 13 Kwi, 2017 22:05 no nie wierzę... W końcu Wawrzynek ma się do kogo przytulać Nuria - Sob 15 Kwi, 2017 18:42 u mnie nadal nie widać :/ jest z za to znak zakazujący wjazdukikin - Wto 18 Kwi, 2017 12:12 nie widzę kotekmamrotek - Wto 18 Kwi, 2017 22:39 o kurza twarz - teraz tez nie widzę soki - Pon 08 Maj, 2017 12:19 Teraz ja też nie widzę tego zdjęcia XD Cuda się dzieją. Robiłam wszystko jak zawsze.
Nasz Wilczek ma za sobą tydzień pełen pozytywnych wrażeń.
Najpierw, z okazji Pyrkonu, nocowało u nas sporo ludzi i zaprzyjaźnił się z każdym z nich (Przy okazji Nieszczęście też się zaprzyjaźniała - zero chowania, dużo wystawiania brzuszka).
Potem odwiedził nas PIES! Bardzo ułożona, grzeczna suczka. Nieszczęście, jak tylko ją zobaczyła, to rzuciła się pod łóżko i tam została. Wawrzyn poszedł w jej ślady, ale po godzinie wyszedł i odważył się podejść na odległość metra, bacznie obserwując. Spektakularnych zdarzeń tu nie było, ale spotkanie się przydało, bo...
Wawrzyn był wczoraj na spacerze!
Od dawna Wilczek wykazywał zakusy w kierunku wychodzenia z mieszkania, więc trenowaliśmy go na smyczy, chodząc z nim po klatce. Wczoraj w trakcie wizyty u rodziców (kolejny pierwszy raz dla Wawrzynka) padł pomysł spaceru po lesie, więc kot trafił w szelki i wio!
Żadnych większych objawów stresu, poza pierwotnym oszołomieniem. Ale wystarczyło dać mu chwilę na ochłonięcie i 5 minut później kot chodził przy nodze jak pies! Którego to psa przy okazji spaceru z odległości zobaczył i, mówiąc delikatnie, nie jest fanem.
Jak tylko wrócił, to pobiegł do Leeli, żeby jej o wszystkim opowiedzieć A my tak się wszystkim przejęliśmy, że zapomnieliśmy zrobić zdjęć i filmików x_x
Oprócz tego kociały się bardzo lubią, czasem liżą po pysiach, śpią obok siebie, czasem tulą, dużo razem bawią. Dostały ostatnio wędkę z piórkami i tak im przypadła do gustu, że gdzieś ją posiały Wawrzyn eksploruje też teraz regał na książki w płaszczyźnie pionowej, od tyłu. A że jest sprytny i jak czegoś chce, to to dostanie, to skończyły nam się bezpieczne miejsca na odkładanie rzeczy (spokojnie, taki żarcik. Mamy zamykaną gablotę jakby co.)
A, i skończyła się Wawrzyna fascynacja kuwetą! Odkąd u nas jest to już w niej nie przesiaduje i nie śpiewa - tak jak było jeszcze w kilku pierwszych dniach.
Tyle u nas, pozdrawiamy ciepło ^^Nuria - Pon 08 Maj, 2017 15:21 Wawrzyn poznaje świat! Brawo za odwagę choć tego mu akurat nigdy nie brakowało no może z wyjątkiem spotkań właśnie z psami, ale ciekawość i tak z czasem zwyciężała.
Całuski Wawrzynku soki - Pon 26 Cze, 2017 18:28 Wawrzołowi przypałętało się zapalenie dziąseł.
Ale wszystko pod kontrolą, dzisiaj dostał pierwszy zastrzyk, w środę będzie drugi, potem się zobaczy
Jemu samemu nie przeszkadza to specjalnie. Je za dużo, jak zwykle, śmiga jak szalony. Tylko czasem jak coś twardego ugryzie, to jest w ciężkim szoku że boli. W gabinecie jest bardzo spokojny, lubi oglądać świat z transporterka <3
W ostatnich tygodniach zrobił się strasznie miziakowaty, sam przychodzi i barankuje. Kiedy leżę, to potrafi z własnej woli wejść na mnie i położyć mi się na klacie. Dominikowi uwielbia siedzieć na kolanach
Szkoli też telepatię - parę dni temu w środku nocy poczułam nagłą potrzebę żeby wstać i iść do salonu, mimo że nie słyszałam żadnych hałasów. Zastałam tam przerażonego Wawrzyna, który pierwszy raz wdrapał się na osłonę od okna i nie umiał zejść kotekmamrotek - Wto 27 Cze, 2017 01:40 o kurcze, a wiadomo od czego? I super, żeście to zauważyli!
A jak tam relację z Czarnulką - nadal rozwijane w pozytywnym kierunku???Cotleone - Wto 27 Cze, 2017 20:24 Trzymam kciuki za dziąsełka!
Fajnie, że potraficie się tak dobrze komunikować Mam tylko nadzieję, że numer z oknem to jednorazowy incydent, a nie program stały, np. o 4 nad ranem soki - Sob 01 Lip, 2017 14:31 Wilczek jest po serii zastrzyków - przednie ząbki ma już śliczne, natomiast w ostatnich tylnych trzonowcach nie jest za ciekawie Teraz tydzień bez leków i w przyszły piątek kontrola, po której umówimy się na odkamienianie/ewentualne rwanie.
On sam nadal pełen energii i chęci do gryzienia całego jedzenia świata.
Co do osłon na okna - Młody musiał tak się przestraszyć, że mu ochota przeszła na eksperymenty, bo od tamtej pory nie próbował
Z Leelą stosunki się dookreśliły - nie ma między nimi wielkiej miłości, ale są wspólne radosne zabawy, czasem jakieś liźnięcie, czasem przytulasek i stale spędzanie czasu w swojej okolicy - jak rodzeństwo BEATA olag - Pon 03 Lip, 2017 10:24 kotekmamrotek - Czw 13 Lip, 2017 12:27 dajcie znaka, jak tam sprawy zębowe małego wariata;)soki - Nie 16 Lip, 2017 11:20 Wawrzyn w piątek miał czyszczone zęby - faktycznie miał na tych z tyłu duuuużo kamienia. Wczoraj skończył antybiotyk i we wtorek kontrola - może się poprawi i zęby da się uratować.Morri - Sro 27 Wrz, 2017 02:16 Soki, i co u Wawrzynka?soki - Sro 11 Paź, 2017 18:12 A po staremu
Odkamienianie dało efekty na kilka miesięcy, ale ostatnio zęby znowu się odezwały i musiał dostać steryda w tyłek. Pani doktor Całujek twierdzi, że może mieć takie nawroty już zawsze, ale póki co nadal chce się wstrzymać z rwaniem, tym bardziej, że młody je i nic sobie z tego nie robi! Połączył tylko ból z karmieniem i nabawił się strachu przed jedzeniem w starym miejscu, ale wystarczyło zmienić mu miejsce na miskę i wszystko wróciło do normy
Jest rozwalająco słodziutki - codziennie przychodzi nam na kolanka i rozdaje buziaczki. Odziedziczył też ode mnie miłość do żółtego sera jako jedyny w domu (Leela bardzo meha na wszystko co nie jest mięsem), więc od czasu do czasu sobie podjadamy, ja plaster, on kawałeczek BEATA olag - Czw 12 Paź, 2017 19:48 Całusy dla kociastych ale sera żółtego proszę nie dawać, nawet tyci-tyci
Jak wiedz pełno w nim soli soki - Sro 15 Lis, 2017 22:16 No i niestety, Wawrzynek musiał w zeszłą środę pożegnać się z zębami trzonowymi (fronty zostały), bo mimo niedawnego czyszczenia miał na nich kupę kamienia, a dziąseł nawet nie dało się dotknąć. Trzy panie lekarki debatowały długo i razem ze mną podjęły tę trudną decyzję. Ale młody zniósł to dzielnie, a teraz wszystko jest już wygojone i pięknie blade Nawet nawyki żywieniowe się nie zmieniły, nadal pochłania chrupy między posiłkami. I z pysia nie pachnie mu już tak morderczo
Trzymajcie kciuki, żeby na tym problemy z dziąsłami się skończyły!
Pozdrawiamy gorąco ^^BEATA olag - Czw 16 Lis, 2017 05:21
Pozdrowienia od bezzębnego Stefana Nuria - Czw 16 Lis, 2017 08:43 Uściski dla Wawrzola i Leeli od Śliwki i Heleny Klinkier, choć Wawrzyna nie zna, też kazał pozdrowić bo dużo się nasłuchał od dziewczyn o małym rozbójniku