Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Znalazły dom - Pędzel

kotekmamrotek - Wto 27 Wrz, 2016 00:04
Temat postu: Pędzel
Pędzelek miał niebywałe szczęście - biegającego szkraba z dyndającym kilkucentymetrowym, dodatkowym różowym "ogonkiem" zauważyła dobra dusza... Kocurek jest zupełnie oswojony, zatem bez problemu dał się złapać. W lecznicy okazało się, że przyczyną wypadnięcia jelita grubego było najprawdopodobniej masakryczne zarobaczenie, które razem z uporczywymi biegunkami, a także niewyobrażalnym bólem i dyskomfortem jeśli chodzi o poruszanie się czy nawet leżenie, spowodowały wychudzenie, odwodnienie i generalnie - zagrożenie dla życia...
Teraz Pędzelek jest żywiołowym, bardzo radosnym kociakiem, o niespożytej energii i wiecznie pustym żołądku - no cóż, chłopak musi nadrobić stracony czas... Jako że obowiązują go jeszcze dietetyczne posiłki w małych porcjach wciąż rzuca się na jedzenie, od którego tylko pieszczoty potrafią odciągnąć. Bo Pędzel kocha człowieka - już na sam widok mruczy jak rasowy, biało-czarny traktor:) A dlaczego Pędzel - przekonacie się niebawem własnoocznie; póki co - przedstawiamy przeuroczy nosek:)
I samego Pędzla oczywista!





Pędzel na ZDJĘCIACH i FILMACH.

Morri - Wto 27 Wrz, 2016 00:49

jak się czuje kawaler?
kotekmamrotek - Wto 27 Wrz, 2016 08:40

kawaler czuje się znakomicie:) roznosi klatkę, ma giga apetyt, wzorcowe kupy z idealną częstotliwością, na widok człowieka odstawia piruety, no i strasznie nie lubi kołnierza... Ale kontrola już jutro - mam nadzieję, że będziemy mogli pozbyć się tego paskudztwa...
catta - Wto 27 Wrz, 2016 09:03

Zdrówka dla Pędzelka, żeby już go brzusio nie bolał.
Nosek :love:
Pędzel - bo ma ogonek jak pędzel? :]

Chitos - Wto 27 Wrz, 2016 09:14

Oby bo to urocze kocie :)
A w sumie czy to wygaśnięcie odbytu może jeszcze się powtórzyć?

kotekmamrotek - Wto 27 Wrz, 2016 09:28

jeśli było to od zarobaczenia - to nie; oczywiście zakładając, że kot będzie właściwie żywiony - czyli oczywistość:)
agusiak - Wto 27 Wrz, 2016 09:40

Prześliczny nosio :love: Jak najwięcej zdrówka teraz dla niego!
Nadira - Wto 27 Wrz, 2016 15:28

Ja chcę pędzel Pędzla! :love:
misiosoft - Wto 27 Wrz, 2016 16:19

Nadira napisał/a:
Ja chcę pędzel Pędzla! :love:


no tak, Twój typ ;)

kikin - Sro 28 Wrz, 2016 07:47

Nadira napisał/a:
Ja chcę pędzel Pędzla! :love:


nie kuś losu :twisted:

kotekmamrotek - Sro 28 Wrz, 2016 21:19

Wieści z pola walki jelitkowej: Pędzelek już bezszwowy ::

Niestety kołnierz ma zostać jeszcze do jutra, by przez te 24 godziny to, co powinno, "ułożyło się" bez pomocy Pędzla;)

Dziś tez odrobaczyliśmy malca, a jeśli nie będzie sensacyj z tego powodu - wprowadzamy suchą karmę, oczywiście gastryczną, i generalnie zaczynamy powoli "komplikować" dawki żywieniowe :wink:

A jeśli wszystko będzie dobrze - za dwa tygodnie szczepienie!

kotekmamrotek - Nie 02 Paź, 2016 23:53

Pędzel miał pasażerów na gapę - ale ich wykurzanie zniósł nadzwyczaj spokojnie:)
Kołnierz zdjęty, sucha karma też nie wzbudziła żadnych sensacyj - jest dobrze:)

Tylko kociak cały czas w klatce, bo nie ma dla Niego dt...


kotekmamrotek - Pon 10 Paź, 2016 23:32

Pędzelek już po trzytygodniowej kwarantannie - zatem daliśmy Mu szansę na zapoznanie się z Wawrzynkiem - co prawda tylko przez pręty klatki, bo za tydzień niecały czeka Pędzla drugie odrobaczenie, ale to zawsze coś!
No i niespodzianka - o ile Wawrzynek reaguje bardzo przyjaźnie na inne koty - ale doroślaki! - o tyle Pędzelka osyczał na czym świat stoi... Ale może dlatego to, że Pędzelek jest trochę nieśmiały w stosunku do innych kotów i na początku zawsze posykuje - nawet na człowieka, jeśli ten gwałtownie wejdzie do pomieszczenia...
Bo kocurek tak w ogóle jest strasznie przylepny... Zresztą oboje są, Wawrzynek też - tylko by chcieli, by nosić Ich na rękach; no ewentualnie może być siedzenie na ramieniu "na papugę":) Pod tym względem - podobieństwo idealne:)

catta - Wto 11 Paź, 2016 08:30

A kiedy zobaczymy resztę Pędzla? Bo wszędzie tylko głowa ;) :modly:
kotekmamrotek - Wto 11 Paź, 2016 17:02

wkrótce - dziś mam szczęśliwy dzień archeologiczny - odnalazłam książeczkę własnego kota, której szukałam z miesiąc jaki, oraz ładowarkę do aparatu foto:)))))
Tej szukałam 2 tygodnie, ale fuks, bo dziś wieczorem zaplanowana była wizyta w sklepie...

kotekmamrotek - Pią 28 Paź, 2016 22:57

Pędzelek przez ostatnie 2 tygodnie zapoznawał się z Wawrzynkiem - przyjaźń ta miała swoje wzloty i upadki, bo o ile Wawrzynek to ADHD wcielone, to Pędzelek jest oazą spokoju, wyważenia, taktu, dyskrecji - bo nawet nie miauczy na głos, a tak cichutko, półgębkiem...
Po tym czasie chłopaki wypracowali kompromis - zabawa, ale tylko na warunkach Pędzelka, kiedy miał dość - dawał wyraźnie (sykiem) do zrozumienia, że już stop, i basta! Pędzelek jest też kotem napodłogowym - elementy wyższe jakoś Go nie interesują... Zatem wydaje mi się, że nawet jako jedynak Pędzel by się świetnie odnalazł... Bo Jego miłością jest człowiek - i nic więcej nie trza dodawać:)


i w końcu obiecany pędzel Pędzla!

catta - Sob 29 Paź, 2016 16:20

OOOOO jest! :) Jaka ładna końcówka.
kotekmamrotek - Pią 04 Lis, 2016 23:56

Pędzelek rośnie nam na kota szalowego; w sumie szałowego też:)))
Kiedy tylko może wspina się na ramiona i wyciąga przytulając do szyi. A najlepiej, jak może w tym czasie jeszcze buziaki i baranki rozdawać... Kot bardzo niebezpieczny - bo można się zakochać na zabój ::


domonika - Sro 09 Lis, 2016 20:36

Pędzelek od soboty jest u mnie. Najpierw trafił do łazienki, gdyż mój odważny i wielki kocur uciekł z przerażeniem po jednym miauknięciu Pędzelka. Połączenie ich metodą książkową z przenoszeniem zapachów szło tragicznie, jak przyniosłam mojego Jaskra do łazienki do Pędzelka to z przerażenia tak się wyrywał, że podarł mi moją kochaną bluzkę w koty (dziewczyny z wieczoru szydełkowego wiedzą którą bluzkę w koty :cry: ). Ostatecznie otworzyłam drzwi od łazienki, Pędzelek wybrał się na spacer zapoznawczy, Jaskier syknął kilka razy, co na małym wrażenia nie zrobiło i potem zaczęły się podchody, wąchanie i próby coraz bliższego podejścia. Dzisiaj Jaskier pozwala już Pędzelkowi bawić się swoim ogonem ::

Pędzel zaliczył już kilka spań w naszym łóżku, sen ma tak kamienny, że aż sprawdzałam, czy żyje :D
Mógłby też dostać drugie imię: odkurzacz. Ten kot pochłania wszystko co spotka na swojej drodze. Nawet wegański makaron z serem z ziemniaka i brokułami. Muszę chować i zmywać wszystko od razu, kiedy ostatnio miałam tak czysto w kuchni?
Pędzelek kotem podłogowym nie jest, zaliczył już najwyższą półkę w pokoju, gdzie znajduje się ulubiony kocyk Jaskra. Od dzisiaj nie tylko Jaskra ::
Zdecydowanie kocha człowieka. Jest jeszcze trochę płochliwy i przy pierwszym wyciągnięciu ręki zawsze ucieka, a potem podchodzi powoli, daje się pogłaskać i... pakuje się na kolana. I głaszcz. Najlepiej pół dnia. I baranki i buziaczki i przytulanie do ręki. Ciężko się nie zakochać, oj ciężko... :love:
Wspólnych zdjęć z rezydentem na razie nie ma, bo nie leżą słodko i nie śpią razem, ale myślę, że dojdziemy do tego etapu. Na razie jest Pędzel i starszy brat idol Jaskier, Pędzel chce wszystko to co Jaskier, łazi za nim, chce jeść to co Jaskier, pije z tej samej szklanki co Jaskier. :)

Zdjęć więcej będzie, jak tata w piątek przyjedzie z aparatem, bo póki co mam do dyspozycji tylko telefon.

Łóżkowy Pędzel:


saszka - Sro 09 Lis, 2016 20:53

Kciuki za dalszą integrację chłopaków :good:
domonika - Nie 20 Lis, 2016 17:05

Mijają kolejne, spokojne dni Pędzelka w DT.
Zaprzyjaźnili się z Jaskrem, Jaskier nawet został przyłapany na wylizywaniu Pędzelka!
Byliśmy na szczepieniu, pani doktor zbadała, Pędzel zdrowy jak ryba. Tylko osłuchać się nie dało, bo się rozmruczał :love:
Maluch jest kotem idealnym. Je wszystko, co dostanie, nie wybrzydza. Przychodzi jak się go zawoła i klepnie po kolanach (dla mnie to niesamowite, myślałam, że tylko psy przychodzą, a tu się okazuje, że to rezydent wredny). Jak już usiądzie na człowieku, to nie schodzi. Wystarczy dotknąć i już mruczy. Przemieszcza się tylko w obrębie człowieka, żeby znaleźć jak najbardziej wygodne miejsce :D Z kuwetki korzysta pięknie. Teraz pracujemy nad tym, żeby nie próbował zniszczyć wszystkiego na swojej drodze, aktualnie rozszarpał na kawałki karton i gąbkę do naczyń (hmm, czyżby wszedł na jedyne miejsce, na które w tym domu nie wolno - blat kuchenny? :twisted: ).
Dodatkowo serce się śmieje, bo jest to kot doceniający to, że człowiek się nim zajął. Wykorzystał tor z piłeczką, który u nas stoi nieużywany. Jak mu pokazałam, że można się tym bawić, to przez godzinę nie odchodził, a ostatecznie zasnął w środku.
Zdjęć tata Pędzelkowi nie zrobił, bo Pędzelek większość wizyty rodziców przesiedział za komputerem. Nie przepada za ludźmi, których nie zna. Przekonuje się dopiero po dłuższej chwili, jak zobaczy, że wyciągnięta ręka za każdym razem = głaskanie :) :love:

jaggal - Nie 20 Lis, 2016 17:09

Ha, widzisz, Jaskier nie taki niedostępny :D
A czy obecność Pędzla zmieniła coś w stosunku Jaskra do Ciebie?

domonika - Nie 20 Lis, 2016 17:20

Tak, od tego czasu przestał mnie gryźć. Zagoiła mi się cała ręka. Ani jednego zadrapania.
Jest też minus, od czasu przygarnięcia Pędzla przyszedł do mnie tylko 2 razy :( Przed Pędzlem przychodził codziennie rano na przytulanki. Ogólnie Pędzel raczej woli mnie niż mojego Miłosza, więc częściej przesiaduje u mnie, za to Jaskier, chyba w ramach rewanżu, spędza czas z moją drugą połową, bardzo wymownie na mnie patrząc.
Myślę, że Pędzel od Jaskra może się nauczyć spokoju, ułożenia i wychowania, a Jaskier od Pędzla, że te człowieki chyba nie są takie złe. :D

Bastianka - Nie 20 Lis, 2016 23:42

Jak fajnie, że się dogadali :P
Pędzelku - trzymam kciuki za utrzymanie się kondycji
:good:

Morri - Pon 21 Lis, 2016 08:15

Domonika, wychodź sama z inicjatywą do Jaskra :) Moja Luna zawsze się obraża, kiedy za długo zajmuję się innym kotem. Muszę jej się potem trochę ponarzucać w ramach przeprosin ;)
domonika - Pon 21 Lis, 2016 15:45

Jaskier ogólnie jest mało wylewnym kotem, jak się go próbuje pogłaskać, to się obniża tak, żeby go ręka nie dotykała i przechodzi dalej ::

A wracając do Pędzelka (i pakietu Pędzel-Jaskier):


Brzuch na wierzchu :D


Taki model z niego:



agusiak - Pon 21 Lis, 2016 15:52

:love:
einfach - Pon 21 Lis, 2016 16:12

jaki Pędzel jest łaaaadnyyyy :love:
BEATA olag - Pon 21 Lis, 2016 18:23

model pierwsza klasa, krówki tak mają :)
Nadira - Pon 21 Lis, 2016 19:49

Domagam się więcej zdjęć Pędzlowego pędzla! :love:
domonika - Sro 30 Lis, 2016 14:35

Pędzelek nam się rozsiurał, już dwa razy ostentacyjnie zmoczył kołdrę mojego chłopaka (zazdrośnik). Jedziemy jutro do weta skonsultować, czy to poważniejszy problem, czy najwyższy czas na ciachanie :wink:
Dzisiaj rzuciłam Pędzelkowi nóżkę kurczaka, takiej radości w oczach dawno nie widziałam. Przez pół godziny nie chciał odejść i na przemian skubał i lizał :D bałam się, czy sobie poradzi, bo zawsze dostawał pokrojone, ale drapieżnik się w nim obudził i problemu żadnego nie było.
Zaczął też być śmielszy i przychodzi nie tylko do mnie, ale też do Miłosza. (Chociaż nadal ja jestem mamą nr 1 :love: ).
Trzymajcie kciuki za jutro, oby to nie była żadna infekcja :wink:

jaggal - Sro 30 Lis, 2016 14:48

ja nic nie mówię, ale JJ wylewał żale na moją kołdrę długo i upierdliwie, po kastracji (tfu tfu odpukać!), jest sucho, więc pociesz Miłosza, jest nadzieja! :)
domonika - Sro 30 Lis, 2016 14:48

Miłosza? A jak myślisz, kto musi prać tą kołdrę drugi dzień pod rząd? :evil:
jaggal - Sro 30 Lis, 2016 14:54

pralka? ;>
domonika - Sro 30 Lis, 2016 14:59

Pralka do 5kg. Kołdra ma ulotkę, że pralka musi mieć 7kg. :(
jaggal - Sro 30 Lis, 2016 14:59

w takim razie jest nadzieja dla Was obojga! <pociesza>
BEATA olag - Sro 30 Lis, 2016 15:04

Jeżyku jeszcze Wam przyjdzie spać w polarkowych śpiochach pod polarowym pledem.
Szybko wysychają :diabel:

domonika - Pon 05 Gru, 2016 21:06

Pędzel nadal siura. Na szczęście teraz wybiera miejsca, gdzie są maty, więc jeszcze nie utonęliśmy. Przestał kichać, spojówki wyglądają już zdrowo, więc najprawdopodobniej w środę kastracja. Oby problem się zakończył. :wink: Przy okazji oczywiście badanie moczu, na wszelki wypadek.

A teraz zaległa sesja zdjęciowa:


Mroczne zdjęcie we mgle...


Pędzelek i patomorfologia, bo przecież po co pańcia się takich pierdół uczy, lepiej niech głaszcze:



I pędzel Pędzla na tle... nagłej śmierci sercowej... (wybaczcie):


I miało być zdjęcie z wyjętym słodkim, różowym języczkiem, ale znak wodny trochę zepsuł :(

catta - Pon 05 Gru, 2016 21:39

Zmniejszyć znak. Chcemy języczek Pędzelka :)
kotekmamrotek - Pon 05 Gru, 2016 21:44

nagła śmierć sercowa - od razu skojarzyła mi się martwa natura z dynią i Zelda w tle ::

A Jaskierrro jakie niewiniątko zawstydzone - On tak chyba naprawdę ma :wink:

kikin - Wto 06 Gru, 2016 08:40


domonika - Wto 06 Gru, 2016 13:35

Dziękuję kikin :wink:
domonika - Sob 10 Gru, 2016 16:09

Kastrację mamy za sobą, koteł zniósł ją bardzo dobrze, narkozę odespał w różnych pozycjach na moich kolanach pod kocykiem. Nad ranem już urządzali z Jaskrem wyścigi po mieszkaniu :D
Odpukać problem posikiwania się skończył, w badaniu moczu nic nie wyszło, więc problem rozwiązany :)
Pędzel nadal ma zaczerwienione spojówki. Zmieniamy antybiotyk na krople przeciwzapalne i obserwujemy. Pani weterynarz powiedziała, że może taki urok Pędzelka, bo innych objawów brak (szczególnie zaburzeń apetytu :: ).

kotekmamrotek - Nie 11 Gru, 2016 22:08

Ufffffffffffffffffffffffff - te samce :wink:
domonika - Pon 26 Gru, 2016 23:42

Pędzelek święta spędza u Miłosza w domu, znosi to średnio. Nowi ludzie, nowe zapachy, obecność psa (na którego Pędzel wyskoczył z pazurami). Śpi na kolanach Miłosza i jemu daje się głaskać, dopiero po kilku dniach dał się dotknąć innym domownikom i zdecydował opuścić pokój. Zdecydowanie jest kotem kochającym ludzi, potrzebującym kilku dni na zaufanie, a trochę dłuższego czasu na poznanie i przyzwyczajenie do nowego miejsca. Potrzebuje też w końcu domu stałego, stabilnego, żeby miał swoje miejsce na ziemi i swoje człowieki, które kocha całym sercem.
domonika - Czw 12 Sty, 2017 14:12

Niektórzy czytali, niektórzy nie, więc piszę. Pędzeluś znowu posikuje. Codziennie/co drugi dzień zdarza się wpadka. Mocz przebadany, wszystko dobrze, zarówno badanie ogólne jak i osad, więc najprawdopodobniej mamy problem behawioralny, a nie zdrowotny. Pędzeluś lata teraz w obróżce feromonowej, czekamy na efekty.
Dla stęsknionych za cudownym Pędzelkiem:

Na człowieku siedzę tak:


I tak:


I tak też, bo w ogóle na człowieku najlepiej:


Ogólnie trochę mi się urosło:


Jęzorek na wierzchu :love:


I ciężkie życie rezydenta...

einfach - Czw 12 Sty, 2017 14:28

ooo jaki leloszek :serce:
kikin - Czw 12 Sty, 2017 14:36

aaaaaaaaaaaa :aaa: biały pędzelek na ogonku
BEATA olag - Czw 12 Sty, 2017 14:55

Ale przepiękny dwukolorowy nosek :serce:
BEATA olag - Czw 12 Sty, 2017 14:59

Kocio coś dostaje na behawior porócz obróżki?

sorka jeśli czegoś nie doczytałam...

domonika - Czw 12 Sty, 2017 15:21

Zylkene.
domonika - Wto 17 Sty, 2017 14:17

Nie wiem czy to sprawa Zylkene, Cystaidu i obróżki, czy sprawa nowego miejsca pozbawionego zapachów, czy tego, że nałożyłam prześcieradło nieprzemakalne i chowam kołdrę jak wychodzę, ale... (nie zapeszając, tfu, tfu) problem Pędzla zniknął. Kuwetka pięknie używana i na szczęście tylko kuwetka.
Pędzelek w nowym miejscu nie chciał wyjść z transporterka, więc wyjęłam go i położyłam na kolanach. Rozmruczał się i tak spędził 2 godziny, potem zwiedził kawałek pokoju i wrócił z piszczeniem na kolana. Wczoraj wyszedł nawet zwiedzić korytarz, jak żadne groźne człowieki się tam nie czaiły.
Ogólnie jak wracam do domu, to nie ma, że muszę iść do łazienki, że jestem głodna czy chcę założyć dresy. Najpierw jest Pędzelek. Przybiega, wspina się na spodnie, barankuje, obciera, mruczy, piszczy. Jest niesamowity i wymaga też niesamowicie dużo uwagi i czasu. Prawdziwy koci przyjaciel. :love:

domonika - Sro 18 Sty, 2017 20:41

Nadszedł ten moment: pierwszy filmik mój i Pędzelka. Pędzelek witający mnie po zatrważających 3 godzinach nieobecności :shock: :shock: Żeby nie było, że jestem gołosłowna :: Lepiej by wyglądał, jakby ktoś z zewnątrz kręcił, ale jak się nie ma co się lubi...


einfach - Sro 18 Sty, 2017 20:47

Ooo jaki słodziak kochany :love:
saszka - Sro 18 Sty, 2017 21:01

Cudo :love:
Cotleone - Sro 18 Sty, 2017 21:57

Kochany kotek :: Aż tak się stęsknił. Miło wracać do domu, gdy ma się takie powitanie.
agusiak - Sro 18 Sty, 2017 22:04

Jeny roztopiłam się :aniolek: :love:
kat - Sro 18 Sty, 2017 23:22

:serce:
kotekmamrotek - Sro 18 Sty, 2017 23:26

taki jest właśnie Pędzelek...
kikin - Czw 19 Sty, 2017 08:42

o ja!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love:
BEATA olag - Czw 19 Sty, 2017 09:18

krówki tak mają, rzeknę standardowo :)
domonika - Nie 22 Sty, 2017 14:38

W czwartek wieczorem mieliśmy mini-imprezę w pokoju, prawdziwy sprawdzian dla Pędzelka. I zdał go na 5! Pędzeluś w centrum zainteresowania, najpierw spokojnie zjadł na oczach mnie i 3 innych osób - obcych osób dla niego. Potem bawił się spokojnie swoim torem, a później zaczął podchodzić, dawać się głaskać, bawił się z nimi, biegał, skakał. Jestem taka dumna :love:
PS. Pędzel nie zasikał niczego w nowym miejscu. Dzień 7!

jaggal - Nie 22 Sty, 2017 14:44

dumnam z Pędzla, ale z Ciebie bardziej! :)
Bastianka - Nie 22 Sty, 2017 15:36

Pięknie :)
:brawo:

saszka - Nie 22 Sty, 2017 15:48

jaggal napisał/a:
dumnam z Pędzla, ale z Ciebie bardziej! :)


Właśnie tak - brawo i dla niego, i dla Ciebie, domonika ;)

domonika - Nie 22 Sty, 2017 15:59

Dzięki dziewczyny :oops:
kat - Nie 22 Sty, 2017 18:45

Brawo Wy! :)
Morri - Nie 22 Sty, 2017 23:20

Domonika :brawo:
domonika - Sob 28 Sty, 2017 16:45

Pędzelek od dzisiaj mieszka już w nowym domku - nareszcie swoim własnym. Rozstania są ciężkie, ale taki los domu tymczasowego. :cry:
Od dzisiaj będzie innym ludziom spał na kolanach, mruczał do ucha, budził rano żeby go wygłaskać, wchodził na klawiaturę laptopa w najbardziej nieodpowiednim momencie, kradł ser w kanapek i witał codziennie tak, jakby nie było ich przez kilka dni.
Powodzenia Pędzelku, jak Ty będziesz szczęśliwy, to ja również. :hug:

saszka - Sob 28 Sty, 2017 17:15

Powodzenia, maluchu :)
BEATA olag - Sob 28 Sty, 2017 18:47

Fajni ludzie, więc Pędzelek będzie szczęśliwy.
:brawo: :brawo: :brawo:

Morri - Sob 28 Sty, 2017 20:55

Powodzenia, szkrabie :serce: Domonika, trzymaj się :hug:
lukk - Sob 28 Sty, 2017 23:53

Witamy :wink:
W nowym domu, po sześciu godzinach spędzonych na regale pośród książek, Pędzel wziął się na odwagę i zaczął zwiedzać (wędka trochę pomogła). Póki co nie wychodzi z pokoju, ale coraz śmielej spogląda w kierunku przedpokoju. Apetyt dopisuje, kuweta zaliczona :P

BEATA olag - Nie 29 Sty, 2017 06:10

:good:
domonika - Nie 29 Sty, 2017 10:31

:love:
Morri - Nie 29 Sty, 2017 10:59

:good: czekamy na dalsze relacje :)
kikin - Nie 29 Sty, 2017 13:02

:tan: :tan: :tan:
misiosoft - Nie 29 Sty, 2017 16:39

i jak Pędzel po nocy? zwiedził mieszkanie?
lukk - Nie 29 Sty, 2017 17:53

Zwiedził to mało powiedziane. Zajrzał chyba w każdy kąt. Kilka razy przedefilował po nas śpiących :wink: Przez cały czas gadał i nie dawał nam spać. Gdy wstaliśmy Pędzelek schował się pod łóżkiem w sypialni i dał się wywabić tylko na śniadanie. Kuweta cały czas była w tym samym miejscu - i to chyba był błąd, bo kociak w pewnym momencie załatwił się na pościel... Na szczęście zamknięcie pokoju poskutkowało, kot siedzi w swoim pierwotnym miejscu, na regale z książkami i śpi :wink:
BEATA olag - Nie 29 Sty, 2017 19:50

Może podajcie mu coś odstresowującego - np. Zylkene.
domonika - Nie 29 Sty, 2017 19:55

Cały czas bierze, ostatnie 3 kapsułki Cystaidu i cały czas jest na Zylkene i ma obróżkę.
lukk - Nie 29 Sty, 2017 20:59

Wystarczyło zamknąć pokój - kot urzęduje w drugim pokoju, tam, gdzie jest kuweta i korzysta z niej bez problemu. Mam nadzieję, że to był jednostkowy wypadek :wink:
BEATA olag - Nie 29 Sty, 2017 21:38

Trzymam kciuki.
misiosoft - Pon 30 Sty, 2017 09:22

lukk napisał/a:
Mam nadzieję, że to był jednostkowy wypadek :wink:


może zapomniał gdzie jest kuweta, może zgłupiał przez moment.
powodzenia!

kikin - Pon 30 Sty, 2017 10:28

Z tego co piszecie wszystko jest w najlepszym porządku :: :: ::
lukk - Pon 30 Sty, 2017 11:48

No niestety nie do końca. Wczoraj wieczorem, żona już leżała w łóżku, Pędzelek przyszedł i nasikał znów w to samo miejsce... :( Od wczoraj kot ma zakaz wchodzenia do sypialni, pościel wyprana - zobaczymy co będzie dalej. Poza tym kocisko jest kochane - bawi się już na całego, dziś dał się wziąć na ręce i momentalnie włączył mu się traktor :D Pałaszuje wszystko, co mu się da do miski. Pytanie tylko , jak mu wybić z głowy, że pościel to nie kuweta...
misiosoft - Pon 30 Sty, 2017 11:56

tak w pierwszym momencie mogę doradzić płyn do usuwania zapachu moczu (żeby mu się kojarzyło że tu już sikał) Vitopar - http://www.zwierzakowo.pl...rd/vitopar.html

można też łózko przykrywać nieprzemakalnym prześcieradłem:
http://www.empik.com/mate...19267,dziecko-p

Wydaje mi się, że to jest jego próba zaznaczenia swojej obecności w nowym miejscu, mam nadzieję że jak się poczuje pewnie, to przestanie

Żeby podnieść kocią pewność siebie trzeba mu zapewnić jego własne miejsca, gdzie będzie zostawiał swój zapach, jak najwięcej drapaków w "ciągach komunikacyjnych", gdzie też zostawi swój zapach (polecam kartonowe), a poza tym trzeba wzmacniać w nim "poczucie łowcy" poprzez zabawę, która polega na czajeniu się np na wędkę, łapaniu i szybkim zabiciu - po kilka takich złapań, kilka-kilkanaście razy w ciągu dnia, krótkie ale częste serie

Morri - Pon 30 Sty, 2017 12:06

misiosoft ma rację :good: zwykłe upranie nic nie da - my może nie będziemy czuć zapachu, ale kot ma znacznie czulszy węch. Dobrze byłoby więc na jakiś czas też zabezpieczyć łóżko czymś nieprzemakalnym.

I zabawa z odtworzeniem całego cyklu łowieckiego: od zaczajenia się, przez pogoń, złapanie - po rozszarpanie zdobyczy :)

BEATA olag - Pon 30 Sty, 2017 12:07

Też pomaga wypranie kołdry, pościeli z dodatkiem octu.
Rozumiem, że kicia nasiusiała tylko na kołdrę a nie ramę łóżka?

U mnie problem został zażegnany gdy zwiększyłam dawkę x 2 - Zylkene i Cystaid - było to zalecenie weterynarza.

Morri - Pon 30 Sty, 2017 12:10

Tak, tak, Zylkene zdecydowanie też podwoić + Cystaid. Cystaid też działa lekko wyciszająco. Problem jest do opanowania! :good:
soki - Pon 30 Sty, 2017 12:21

U nas Nieszczęście miała podobny problem z osikiwaniem fotela w jednym z pokoi - wywabianie zapachu, prośby, groźby - nic nie działało. Do czasu aż wstawiliśmy do rzeczonego pokoju drugą, mniejszą kuwetę. Od tego czasu problem nie istnieje, kota po prostu chciała bonusowo siuśkać w tamtym pokoju BO TAK. :D
lukk - Pon 30 Sty, 2017 13:23

Dzięki za podpowiedzi. Zylkene raz podwójnie, czy takie same dawki jak dotychczas, dwa razy dziennie? Dziś już dwa razy Pędzel dał się namówić ma głaskanie - 15 minut nieprzerwanego miziania i murmuranda na kolanach :D Sam nie wchodzi, ale daje się złapać i człowieku do roboty :wink: Jak uzna, że wystarczy wstaje i wraca na swoje ulubione miejsce na krzesło pod stołem.
BEATA olag - Pon 30 Sty, 2017 13:50

Proponuję 2 x dziennie Zylkene i Cystaid.
domonika - Pon 30 Sty, 2017 17:13

Pędzeluś to miziak, nie umie się powstrzymać od głaskania nawet jak się jeszcze trochę boi. Niedługo zacznie sam przychodzić :love:
lukk - Pon 30 Sty, 2017 17:51

Ráno do żony tak wystartował, że aż się go wystraszyła :wink: Ja jeszcze muszę pracować na takie względy :)
domonika - Pon 30 Sty, 2017 17:56

:lol: :lol:
On wiedział, kogo musi bardziej do siebie przekonać ::

lukk - Wto 31 Sty, 2017 10:00

Wczorajszy relaks wieczorny :D

Morri - Wto 31 Sty, 2017 10:15

jak cudnie :love:
domonika - Wto 31 Sty, 2017 10:16

:love:
Chitos - Wto 31 Sty, 2017 10:21

Jaki on już duży :)
A pamiętam jak wyglądał jak do nas przyszedł :)

lukk - Wto 31 Sty, 2017 13:38

Zylkene od wczoraj w podwójnej dawce, czekamy na dostawę Vitoparu. Póki co Pędzel nie ma wstępu do sypialni.Po użyciu Vitoparu będziemy go wpuszczać, ale tylko jak ktoś będzie w sypialni - tak by od razu reagować. Okazuje się, że kociaka płoszą odgłosy z korytarza - tupot, trzaśnięcie drzwiami, klucze w zamku u sąsiada. Z kolei nic sobie nie robi z odgłosów z dworu, karetka na sygnałach, czy dziś rano latające F-16 z Krzesin to żaden problem. Polowania odbywają się regularnie przez cały dzień aż Pędzel dostaje zadyszki :) Potem przesypia całą noc bez rozrabiania.
Morri - Wto 31 Sty, 2017 13:41

super :) Będzie dobrze :good:
BEATA olag - Wto 31 Sty, 2017 13:48

Niestety tak to bywa z wrażliwcami.
Można spróbować wstawić 2 kuwetę (już któraś z dziewczyn o tym pisała) do sypialnie (tymczasowo, proszę się nie przerażać :) ). Z każdym dniem małymi odcinkami przesuwać ją, zbliżając się do wyjścia z pokoju.
Opisywał to w swojej książce Jackson Galaxy.

Morri - Wto 31 Sty, 2017 13:54

Lukk, ale Cystaid też podajesz, prawda? wet zalecał w przypadku Pędzelka - bo działa osłonowo na śluzówkę pęcherza. Działanie wyciszające to tylko dodatek :)
lukk - Wto 31 Sty, 2017 21:02

Dostałem od Domoniki trzy ostatnie kapsułki na dokończenie kuracji. Tylko Zylkene mam większy zapas.
BEATA olag - Sro 01 Lut, 2017 08:34

Tak jak już pisałam warto wprowadzić Cystaid, tym bardziej, że sik w tym samym miejscu się pojawił. Zawsze można skonsultować to z wetem bez ciągania kociastego, mając na względzie jego ewentualny stres.

Też słyszałam, że futrzaki nie wszystkie perfumeryjne zapachy tolerują.

U nie Dunia na przekór tym sądom gdy wyczuje na mnie wodę na bazie cynamonu i wanilli - wylizuje mnie ::

kikin - Sro 01 Lut, 2017 10:47

Koniecznie kupcie cystaid to mu na pewno nie zaszkodzi, a moze wyraźnie pomóc.
lukk - Sro 01 Lut, 2017 10:58

Wczoraj trzeci dzień i trzecia próba - tym razem prawie udaremniona - żona była na miejscu. Na szczęście Vitopar dotarł - zaczynamy działać. Zapomniałem o jednym, być może ważnym szczególe. Otóż w sypialni mamy szafę z lustrem do samej podłogi - Pędzelek gdy pierwszy raz wszedł, zobaczył własne odbicie. Być może zinterpretował je, jako innego kota i dlatego znaczy teren? Tym bardziej, że gdy teraz wędruje pod zamknięte drzwi sypialni zaczyna miauczeć - tak jakby nawoływał drugiego kota. Z rzeczy pozytywnych: dziś w nocy, gdy wróciłem do domu kocisko nie spało na swoim stałym miejscu (na krześle pod stołem) a na kocu na kanapie. Dziś rano udało mi się pierwszy raz wywabić kota z krzesła bez pomocy wędki - wystarczyło pomiziać :wink: I Pędzel zaczął korzystać z drapaka, którego dotychczas zdawał się nie zauważać :)
BEATA olag - Sro 01 Lut, 2017 11:29

Mizimizi zawsze wygrywa :)
lukk - Czw 02 Lut, 2017 13:04

Wczoraj wieczorem pościel wypsikaliśmy Vitoparem i dziś rano była pierwsza zabawa i karmienie na łóżku. W pierwszym momencie Pędzelek dość mocno się zdziwił, gdzie mu przyszło polować. Ale po chwili zaczął ładnie łapać piórka. Po złapaniu wynosił zdobycz z pokoju i puszczał dopiero w przedpokoju. Dostał też na łóżku trochę suchej karmy. Nie wykazywał ochoty na siusianie :wink:
BEATA olag - Czw 02 Lut, 2017 13:12

:good:
saszka - Czw 02 Lut, 2017 18:21

Świetne wieści, oby tak dalej :ok:
Morri - Czw 02 Lut, 2017 19:18

:good:
lukk - Sob 04 Lut, 2017 20:53

Praca z Pędzelkiem przynosi skutki szybciej, niż można by się spodziewać :)
Raptem po trzech dniach codziennych polowań i podawania karmy na łóżku jest efekt. I to jaki: dziś rano wpuściliśmy kociaka do łóżka, gdy jeszcze oboje leniuchowaliśmy - w zamyśle tylko na chwilę, na próbę. Koniec końców podrzemaliśmy we trójkę ponad dwie godziny :D
W międzyczasie (przedwczoraj) był drobny incydent - kociak załatwił się do kuwety, po czym zapiszczał i oddał jeszcze trochę moczu w łazience na kafelki. Sytuacja miała miejsce tylko raz (nie powtórzyła się potem), niemniej zaopatrzyliśmy się w Cystaid i podajemy.

lukk - Sob 04 Lut, 2017 21:42

I jeszcze dzisiejsze lenistwo kanapowe:

kotekmamrotek - Nie 05 Lut, 2017 11:34

co za suuuper wieści:))))
oby tak dalej ::

Morri - Czw 09 Lut, 2017 01:26

I jak tam? Mam nadzieję, że sytuacja z tym, że zapiszczał po wysiusianiu się nie powtórzyła? Bo tak mi się skojarzyło z "ludzkim" zapaleniem pęcherza - że boli właśnie, kiedy kończymy siusiać. Oby u niego to nie było to!
lukk - Czw 09 Lut, 2017 11:29

Na szczęście był to jednorazowy wypadek. Pędzelek wzorowo korzysta z kuwety, apetyt dopisuje :wink: Póki co, podajemy jeszcze Zylkene i Cystaid.
BEATA olag - Czw 09 Lut, 2017 11:36

:good:
Morri - Pią 10 Lut, 2017 02:21

:good:
lukk - Pią 10 Lut, 2017 18:46

Pędzelek ma wzloty i upadki. Dziś bez żadnej przyczyny znów nasikał do łóżka. Na szczęście byłem na miejscu i uratowałem pościel - tylko narzuta poszła do prania. Po czasie okazało się, że w łazience koło kuwety też jest nasikane... :(
Chitos - Pią 10 Lut, 2017 18:49

To może warto wybrać się do lekarza?
Bo może to rzeczywiście zapalenie pęcherza... :(

Morri - Nie 12 Lut, 2017 05:13

lukk napisał/a:
Pędzelek ma wzloty i upadki. Dziś bez żadnej przyczyny znów nasikał do łóżka. Na szczęście byłem na miejscu i uratowałem pościel - tylko narzuta poszła do prania. Po czasie okazało się, że w łazience koło kuwety też jest nasikane... :(
gorąco Wam polecam zajrzeć tutaj: http://kotdoskonaly.pl/20...ie-poza-kuweta/ :kwiatek:
domonika - Pon 27 Lut, 2017 11:56

Pędzelek wrócił do mnie, do domu tymczasowego. Czasami tak życiu bywa, że się kot nie dogada z ludźmi, a ludzie z kotem. Czasu na aklimatyzację niestety miał mało, bo już po dwóch tygodniach zabrakło niestety cierpliwości. Pędzelek posikując pokazywał, że coś mu nie odpowiada, a nie że to kwestia zapalenia pęcherza, ponieważ po powrocie do mnie (odpukać!) sika tylko do kuwety. Powoli odstawiamy leki, trzymamy kciuki, żeby wpadek nie było!
A jak się trzyma Pędzelek? Wszedł jak do siebie, ogon podniesiony. Na początku stylowo mnie osyczał, no bo przecież jak mogłam go oddać! Potem wszystko wróciło do normy, taka sama przylepa jak zawsze, opędzić się nie mogę, śpi ze mną, leży ze mną, próbuje jeść ze mną :twisted: Jest też idealnym przykładem na to, że można cieszyć się z małych rzeczy i bawić się 20 minut wałeczkiem żwirku i cieszyć się, jakby to była nie wiadomo jaka zabawka. :wink:

Marianna - Pon 27 Lut, 2017 11:59

Wygląda na to, że nie tylko związki ludzko-ludzkie nie wychodzą czasem ;-)
No cóż... tak bywa.

uściski dla Pędzelka!

domonika - Czw 09 Mar, 2017 15:11

Pędzelek wszedł w okres szalonego i buntowniczego bycia nastolatkiem. Istna torpeda. Zainteresowany dosłownie wszystkim, co się rusza. Biega za myszką, aportuje (naprawdę!), rozszarpuje pióra, skrzydełka nie mają z nim szans, obrabia w całości. Człowieka kocha nadal, ale już nie jest nieodłączny, w końcu: "weeeeeź, jestem już prawie dorosły mamo!" :twisted:
domonika - Sro 29 Mar, 2017 13:04

U Pędzelka wszystko bez zmian, dużo biega, dużo je, dużo rozmawia sam do siebie (do mnie trochę też :: ). Kartonowy drapak nie przetrwał, został rozszarpany jak kawałek mięsa :D Trzeba przyznać, że Pędzelek pięknie używa drapaków, tych poziomych i tych pionowych. I tylko drapaków na szczęscie!
Niedługo czeka go przeprowadzka, wprawdzie do kolejnego domu tymczasowego, ale pozna nowe koleżanki i nowych kolegów. Kto wie, z kim się zaprzyjaźni? :)

filo - Pią 07 Kwi, 2017 07:44

Pędzelek się przeprowadził. Raczej nie był tym zachwycony, no ale... nie miał wyboru.

Pierwszego dnia zabunkrował się pod szafą i syczał na wszystkich, którzy się zbliżyli.
Drugiego dnia pozwolił pogłaskać się po pędzelku, ale nadal pod szafą.
Trzeciego dnia wylazł, znalazł sobie punkt obserwacyjny na parapecie i podstawił po mizianie z gurchotaniem. Na koty nadal syczał.
Co w końcu Pędzelka wyciągnęło na salony? Wołowina :cool: Nie mógł oprzeć się zapachowi i choć nadal syczy na wszystkie koty, to jak już raz ruszył do kuchni zanęcony wołowinką, chodzi teraz po całym mieszkaniu i rozwala się w przejściu.
Mam nadzieję, że się z kotami dogada za kilka dni :D

Marianna - Pią 07 Kwi, 2017 09:40

Wołowina :oops: :cool: mniam, mnie też by wyciągnęła spod szafy ;-)
uściski dla Pędzelka!

agula.s - Pią 07 Kwi, 2017 11:44

Jak u każdego faceta, u Pędzelka też żołądek zarządza resztą. Niepewność niepewnością ale brzuszek napełniać trzeba. Zwłaszcza pyszną wołowinką. :lol:
zuzk - Pią 07 Kwi, 2017 13:10

I co dalej z Pędzelkiem? Śledzimy z chłopakiem jego losy od początku i jesteśmy zakochani, tak nam przykro, że wrócił pod skrzydła Fundacji, ale wróciła myśl, aby się nim zaopiekować, nasz rodzina liczy tylko jednego kociego urwiska, cały czas myślimy o kolejnym, może mógłby to być Pędzelek... <3
Marianna - Pią 07 Kwi, 2017 13:21

zuzk napisał/a:
I co dalej z Pędzelkiem? Śledzimy z chłopakiem jego losy od początku i jesteśmy zakochani, tak nam przykro, że wrócił pod skrzydła Fundacji, ale wróciła myśl, aby się nim zaopiekować, nasz rodzina liczy tylko jednego kociego urwiska, cały czas myślimy o kolejnym, może mógłby to być Pędzelek... <3


Działajcie! :aniolek:

filo - Pią 07 Kwi, 2017 13:22

zuzk napisał/a:
I co dalej z Pędzelkiem? Śledzimy z chłopakiem jego losy od początku i jesteśmy zakochani, tak nam przykro, że wrócił pod skrzydła Fundacji, ale wróciła myśl, aby się nim zaopiekować, nasz rodzina liczy tylko jednego kociego urwiska, cały czas myślimy o kolejnym, może mógłby to być Pędzelek... <3

Jak myśl dojrzeje, to:

Kontakt w sprawie adopcji:
adopcje@kocipazur.org
502 111 279 (pon-pt 18-20)

Pędzelek nadal szuka domu.
Jeszcze niewiele mogę o nim powiedzieć, bo jest u mnie tylko kilka dni.

zuzk - Pią 07 Kwi, 2017 13:49

A czy moglibyśmy poznać kawalera? :- )
filo - Pią 07 Kwi, 2017 15:07

zuzk napisał/a:
A czy moglibyśmy poznać kawalera? :- )

Oczywiście. W tej sprawie skontaktujcie się z nami. Namiary podałam wyżej.

domonika - Pią 07 Kwi, 2017 17:23

Pędzelek z natury zawsze da się przekonać do wyjścia... mięsem. Każdym. Do głaskania nie trzeba go niczym przekonywać, taki jest kochany :serce:
filo - Sob 15 Kwi, 2017 12:52

Pędzelek przeniósł do na noc tam, gdzie według niego najwygodniej, czyli do wspólnego łóżka. Nadal widać, że ciągle sobie układa relacja i jest dość nisko w hierarchii stada, bo zajął miejsce w nogach, a najbardziej uprzywilejowane miejsce to to przy mojej głowie. Ale przy głowie nie ma miejsca, tam jest stała miejscówka rezydenta, do której dopchnąć się rezydent pozwala tylko kociętom, a nigdy dorosłym kocurom.
filo - Pią 21 Kwi, 2017 07:25

Czy Pędzel to pingwin czy krówka?


Neda - Pią 21 Kwi, 2017 07:29

Ja bym powiedziała, że krówka. :) A jak jego sikanie?
Marianna - Pią 21 Kwi, 2017 07:42

Piękna krówka!
kat - Pią 21 Kwi, 2017 08:20

Z całą stanowczością Krówka :)
catta - Pią 21 Kwi, 2017 08:37

No co WY - to przecież kot :P ::
kikin - Pią 21 Kwi, 2017 08:57

zdecydowanie KRÓWKA

pingwiny to Tymek i Melisa np

Morri - Pią 21 Kwi, 2017 10:33

no przecież, że krówka! i to - rasowa! :)
filo - Pią 21 Kwi, 2017 10:43

Neda napisał/a:
A jak jego sikanie?

W kuwecie.

kat - Pią 21 Kwi, 2017 10:45

Może Pędzlowi wcześniej odpowiedniego towarzystwa brakowało...

Miałam tak u Lary, jak została po adopcji jedynaczką. Dopiero towarzystwo innego kota rozwiązało problem...

filo - Pon 24 Kwi, 2017 21:42

Pędzel miał wizytę. 15 minut go szukałam, tak dobrze się schował...

Chyba mnie lubi :oops:

zuzk - Pon 24 Kwi, 2017 21:45

nie miał ochoty na to towarzystwo ;- )
domonika - Sro 26 Kwi, 2017 12:11

Pędzelusia krępują obce człowieki, ale tylko przez chwilę :)
filo - Wto 02 Maj, 2017 08:35

W Pędzlu rozkręca się miziak. On chce ciągle na kolanka i miziaj mnie, a jak nie, to sam się będę miział!
filo - Pon 08 Maj, 2017 22:57

Dzisiaj Pędzel nie chce zejść mi z kolan. I mrrrrrrrruuuuuuuuczy

On koty lubi. Chętnie sobie z nimi pobiega. Ale przylepiać się to tylko do człowieka!

filo - Sro 10 Maj, 2017 07:30

Tak się sypia:



Cynamon - Sro 10 Maj, 2017 07:35

Ostatnie zdjęcie genialne :: Pełen relaks: sam w łóżku z człowiekiem :D
Basik - Sro 10 Maj, 2017 14:56

i ten uśmiech od ucha do ucha :lol:
filo - Pią 19 Maj, 2017 16:18

Pędzel mi z kolan nie chce schodzić. Tylko miziać się i przytulać! To chyba jest sensem jego życia. :lol:
Eva - Pią 19 Maj, 2017 17:07

Filo masz tyle kotów, że do spania muszą się kłaść w poprzek łóżka ::
filo - Pią 19 Maj, 2017 19:23

Eva napisał/a:
Filo masz tyle kotów, że do spania muszą się kłaść w poprzek łóżka ::

Na zdjęciu jest tylko połowa. :lol:

filo - Sro 24 Maj, 2017 19:42

Kto ma taką śliczną łapkę?


Marianna - Czw 25 Maj, 2017 09:06

Ale podusie :serce:
filo - Czw 15 Cze, 2017 10:44

Masz wolny dzień? To spędzimy go razem! Będę siedział ci na kolanach i mruczał!


To cała filozofia życiowa Pędzla :lol:

Marianna - Pią 16 Cze, 2017 05:58

filo napisał/a:
Masz wolny dzień? To spędzimy go razem! Będę siedział ci na kolanach i mruczał!
To cała filozofia życiowa Pędzla :lol:


Ja wczoraj sprzątanie zamiast o 9 zaczęłam o 11, bo koty na zmiane na mnie leżały :cool:

filo - Pon 19 Cze, 2017 09:11

Ulubione miejsce i ulubiona pozycja Pędzelka. Z tego miejsca ma podgląd na całe mieszkanie :lol:


kikin - Pon 19 Cze, 2017 09:48

no nie ma to jak leżeć w przejściu :twisted:
filo - Czw 06 Lip, 2017 16:56

Pędzelkowe podejście do dzieci wygląda mniej więcej tak:



Ale przy jego wrodzonej łagodności, jakby mu dać trochę czasu, to pewnie by się przerobił w dziecięcego towarzysza zabaw i stróża nieletnich. Takie kocie serduszko na dłoni :aniolek:

kikin - Wto 11 Lip, 2017 10:25



kocurek idealnie kuwetkowy
kto zna jego historię wie dlaczego uznałam tą informację za ważną ::

misiosoft - Wto 11 Lip, 2017 10:27

kikin napisał/a:

kocurek idealnie kuwetkowy
kto zna jego historię wie dlaczego uznałam tą informację za ważną ::

wow!!

saszka - Wto 11 Lip, 2017 10:29

Ale wielkolud z niego :)
filo - Wto 11 Lip, 2017 19:40

Tłusty brzuszek ma. Jest co miziać. Zwłaszcza jak się uwali na kolanach :lol:

A jak kopie w kuwecie :shock: Normalnie koparka. I bardzo towarzyski jest w kuwecie. Lubi kocio-ludzkie duety :oops:

wiedźma - Wto 11 Lip, 2017 20:33

filo napisał/a:
I bardzo towarzyski jest w kuwecie. Lubi kocio-ludzkie duety :oops:


Napisz proszę, że musisz z nim tą kuwetę tylko przekopywać :shock:

filo - Wto 11 Lip, 2017 22:15

wiedźma napisał/a:
filo napisał/a:
I bardzo towarzyski jest w kuwecie. Lubi kocio-ludzkie duety :oops:


Napisz proszę, że musisz z nim tą kuwetę tylko przekopywać :shock:

Wystarczy jak powiem, że przekopuję po nim?


Bo ją sprzątam. A on kupy nie zakopuje, więc sprzątam szybko.

wiedźma - Wto 11 Lip, 2017 22:17

Ten ludzko-koci duet w kuwecie mnie zmylił. Wolałam dopytać ::
filo - Wto 11 Lip, 2017 22:21

U nas kuweta stoi obok sedesu. Stykają się. Oczywiście jedna zwielu kuwet.
filo - Sro 19 Lip, 2017 09:13

Kto się lubi, ten się czubi :lol:



Pędzelek to ulubiona zabawka Kacpra :roll: :lol:
Pędzel nie zawsze lubi, jak się na niego rzuca ta mała petarda, ale nie za bardzo ma wyjście. Młody i tak mu spada z nieba na głowę. :lol:

filo - Pon 24 Lip, 2017 07:31

Co można robić w upały podpowiada Pędzelek:


filo - Pią 04 Sie, 2017 07:31

Pędzelek uwielbia koty, ale za człowiekiem chyba też tęskni. Ostatnio jak wracam do domu to bardzo często widzę Pędzelka siedzącego w oknie :D
filo - Pon 14 Sie, 2017 11:33

Pędzel ostatnio twierdzi, że jest niedopieszczony. Rąk mi brakuje....
Czy ktoś chciałby dopieścić Pędzelka?

domonika - Sro 16 Sie, 2017 21:52

Jak tylko wrócę to ja!
zuzk - Sro 16 Sie, 2017 22:01

filo napisał/a:
Pędzel ostatnio twierdzi, że jest niedopieszczony. Rąk mi brakuje....
Czy ktoś chciałby dopieścić Pędzelka?


Ja... :serce:

filo - Sob 19 Sie, 2017 21:51

Wpadajcie! Pędzel uwielbia głaskanie i siedzenie na ludzkich kolankach. Ma tylko jeden problem. Kolanka muszą być duże, bo się duże kocurzysko nie mieści i to kuper spada, a to girka, a to łepka nie ma gdzie położyć... Same problemy :cool:
domonika - Czw 24 Sie, 2017 00:22

Pędzeluś aż tak urósł? To koniecznie muszę przytulaka odwiedzić <3
filo - Czw 24 Sie, 2017 07:07

Pędzel jest potężnym kocurem we wszystkich wymiarach. Łącznie z rozmiarem w pasie :lol:
domonika - Czw 24 Sie, 2017 18:39

Ten wymiar akurat mnie nie dziwi ::
filo - Sro 30 Sie, 2017 07:37

Jedziemy dzisiaj obejrzeć kocurka, bo nam koza coś ostatnio zaczęła kuleć. Mam nadzieję, że wycieczka mu się spodoba :palacz:
filo - Sro 30 Sie, 2017 19:37

Pan Doktor kazał Pędzelka odchudzić!
kikin - Wto 05 Wrz, 2017 12:49

filo napisał/a:
Pan Doktor kazał Pędzelka odchudzić!


jak śmiał :twisted:

zuzk - Wto 05 Wrz, 2017 20:33

No trudno...Trzeba zmienić doktora ;- )
filo - Sro 06 Wrz, 2017 07:20

To jeszcze dodam, że Pędzelka ma być o 1/3 mniej :fear: :fear: :fear:
filo - Wto 26 Wrz, 2017 11:17

Pędzel postanowił się na mnie obrazić, że zostawiłam go na dłużej samego jedynie z dochodzącą opieką. Siły woli na realizowanie postanowienia wystarczyło mu na godzinę :lol:
filo - Nie 15 Paź, 2017 09:08

Pędzelek to ciamajda. Taki wielki kocur, a ciągle ktoś chce go bić. Pędzel nie pozostaje dłużny, więc mam ostatnio w pełnym repertuarze kocurze dyskusje.
filo - Sro 25 Paź, 2017 22:24

Pędzelkowi nie pasuje bycie na diecie. Odkrywa nowe smaki. Wiecie jak pyszny jest sos musztardowy od mięsa! Zwłaszcza jak się wylizuje pusty garnek po takim sosie....
Zurha - Sro 25 Paź, 2017 22:28

Wyobrażam sobie... Pewnie niezła konkurencja do curry majo, które tez ponoć grzechu warte :P Szybko kociaste mnie nauczyły, żeby jedzenie nieschowane jest jedzeniem polizanym.
misiosoft - Czw 26 Paź, 2017 08:25

Zurha napisał/a:
Wyobrażam sobie... Pewnie niezła konkurencja do curry majo, które tez ponoć grzechu warte :P Szybko kociaste mnie nauczyły, żeby jedzenie nieschowane jest jedzeniem polizanym.


Gdy jeszcze mieliśmy współlokatorów pierwsze spotkanie zaczynaliśmy od wyłożenia podstaw:
- jak zostawisz jedzenie na stole/blacie - Nutek je zje
- jak zostawisz kanapkę - Nutek ją zje
- jak zostawisz schaba - Nutek go zje
- jak zostawisz pączka lub sernik - Nutek też je zje ::


Filo - co się dziwisz, ten sos jeszcze pachnie mięsem, to tak trochę jak posiłek homeopatyczny - mięsa już nie ma ale leżało obok ::

kikin - Czw 26 Paź, 2017 08:37

misiosoft napisał/a:
Zurha napisał/a:
Wyobrażam sobie... Pewnie niezła konkurencja do curry majo, które tez ponoć grzechu warte :P Szybko kociaste mnie nauczyły, żeby jedzenie nieschowane jest jedzeniem polizanym.


Gdy jeszcze mieliśmy współlokatorów pierwsze spotkanie zaczynaliśmy od wyłożenia podstaw:
- jak zostawisz jedzenie na stole/blacie - Nutek je zje
- jak zostawisz kanapkę - Nutek ją zje
- jak zostawisz schaba - Nutek go zje
- jak zostawisz pączka lub sernik - Nutek też je zje ::


Filo - co się dziwisz, ten sos jeszcze pachnie mięsem, to tak trochę jak posiłek homeopatyczny - mięsa już nie ma ale leżało obok ::


u nas Tristan zje ABSOLUTNIE wszystko co pozostanie na chwilę bez nadzoru, nawet suchy chleb

ostatnio podejrzewam, że on lub świnkokot ukradli i zjedli zanim się zorientowałam pęto kiełbasy :diabel:

filo - Czw 26 Paź, 2017 09:11

Zapomniałyście o wędzonych rybach, które zjedzą nie tylko przez opakowanie, ale jeszcze przez materiałową siatkę, w której przynoszę zakupy i to zanim zdążę ściągnąć kurtkę i buty po wejściu do domu.
filo - Nie 29 Paź, 2017 21:38

Wiecie co mnie nieustannie zadziwia? Pędzel ani razu u mnie nic nie zasikał. Pięknie korzysta z kuwety. A z innymi kotami wcale nie ma łatwego życia. Ostatnio ciągle się kłócą z Kacprem i Łasikiem.
Zrozum kota :roll:

filo - Pon 06 Lis, 2017 10:05

Mamy 200g mniej Pędzla.
Zadziałało odcięcie dostępu do suchego żarcia.
Co prawda reszta chyba ma do niego o to pretensje, ale jakoś żyją :cool:

filo - Sro 08 Lis, 2017 09:49

Ulubione zajęcie Pędzla - przerabianie kartonów na konfetti. Normalnie nie nadążam z dostarczaniem świeżych kartonów do domu.

Pędzel zadowolony ze swojego dzieła:


filo - Wto 21 Lis, 2017 21:16

Pędzel wymyślił, że będzie spał ze mną w nogach łóżka. Tylko te nogi to się zaczynają gdzieś w okolicach pasa i kończą do końca łóżka. A na szerokość... jeszcze się mieszczę :roll:
filo - Nie 31 Gru, 2017 16:32

Pędzel powiedział, że mogę robić co chcę, a on i tak nie schudnie. Wygląda ciut węższy, waga niby drgnęła, ale do pożądanej wielkości kota jeszcze daleko. A Pędzel twierdzi: pożrę wszystko!


filo - Czw 04 Sty, 2018 22:13

Naszykowałam sobie stół do kolacji:

filo - Czw 25 Sty, 2018 08:37

Pędzel nie chce się odchudzić. Dostał więc specjalną michę i dzięki temu będzie można wydzielić jego jedzenie i kontrolować co do grama, ile je :palacz:


filo - Nie 11 Lut, 2018 20:43

Niestety tusza psuje Pędzlowi kolano i utyka, jak chodzi.
Jedzenie ma odmierzane i wydzielane :roll:

filo - Czw 22 Lut, 2018 21:51

Na kolanka i przytulanko - to są ostatnio ulubione zajęcia Pędzelka.
Ale niestety kolano jest coraz słabsze i czasami wielkiemu kocurowi ciężko się dobrze utrzymać na łapach. Co nie zmienia faktu, że ciągle się kręci i bawi piłeczkami.

filo - Pon 05 Mar, 2018 16:20

No przecież jestem już mniejszy. Nawet się mieszczę w pudełku. Daj jeść!


filo - Sob 17 Mar, 2018 11:31

Waga bezczelnie nie chce pokazać znacznych sukcesów odchudzania. Ale jak się Pędzla pomaca, to jakiś taki inny się zrobił. Nie taki miękki. Można wyczuć, że tam w środku jest poważny koci kościec. I boczki jakoś nie takie jak kiedyś...
filo - Pon 19 Mar, 2018 20:18

Duża wstała! Nareszcie mamy dużo miejsca!



Kto jest duży, kto jest mały?

Cotleone - Pon 19 Mar, 2018 21:39

Z całą pewnością Pędzel do małych się nie zalicza :)
filo - Sob 07 Kwi, 2018 22:22

Zważyliśmy się dzisiaj z Pędzlem. I razem to schudliśmy... Ale to nie Pędzla jest mniej :roll:
Morri - Sob 07 Kwi, 2018 22:29

:lol: :lol: :lol:
misiosoft - Nie 08 Kwi, 2018 10:15

filo napisał/a:
Zważyliśmy się dzisiaj z Pędzlem. I razem to schudliśmy... Ale to nie Pędzla jest mniej :roll:


::s

Chitos - Nie 08 Kwi, 2018 19:50

misiosoft napisał/a:
filo napisał/a:
Zważyliśmy się dzisiaj z Pędzlem. I razem to schudliśmy... Ale to nie Pędzla jest mniej :roll:


::s


Haha :) on mówi najpierw masa później rzeźba ;)

filo - Nie 08 Kwi, 2018 20:30

Przeginacie. Pędzelek nie masuje. A już na pewno nie nabiera świniomasy!
filo - Pon 16 Kwi, 2018 20:33

Wszyscy są przeziębieni i mają katar. Mamy domowy koncert na 6 psikających kotów.

Winnym został uznany Tiko - on pierwszy zaczął psikać.

Pędzelek nie ma apetytu... :roll:

filo - Czw 03 Maj, 2018 13:59

Waga pokazała mniej Pędzla, ale waga już różne rzeczy pokazywała...

Poza tym Pędzel głoduje. On chce suche chrupki. Inne rzeczy są niejadalne! Już prawie ogłosił strajk głodowy! Prawie, bo przecież on musi czasami coś przekąsić.

Chitos - Czw 03 Maj, 2018 14:03

Pędzelku kochany! trzymamy kciuki by udało się zgubić troszkę masy :) Ale okrągły koteł to kochany koteł ;)
filo - Pon 14 Maj, 2018 17:10

O Pędzlu nie było... :cry:

To robimy wersję 2.0

Z pamiętnika wolontariusza:
Godzina 23 - chcę iść spać. Łóżko zajęte. Tiko i Kiko oraz rezydent Łasik objęli je w posiadanie i śpią w najlepsze.
Godzina 23:15 - bez zmian. Próbuję przekonać koty werbalnie, że ja też chcę spać. Brak reakcji.
Godzina 23:45 - ja naprawdę chcę iść spać. Siadam kawałkiem na wolnych 10 centymetrach z brzegu łóżka. Koty patrzą z wyrzutem, że przeszkadzam. Powoli centymetr po centymetrze próbuję się przesunąć.
Godzina 24 - udaje mi się położyć z samego brzegu. Jedna ręka się nie mieści....
Godzina 24:15 - Tiko i Kiko mają mnie dość i sobie idą. Łasik zostaje, bo on śpi zawsze ze mną i mnie nie opuści.

Godzina 5:15 - Milka do mnie gada i po mnie łazi. Chyba jej się nudzi. No fakt, jest już jasno. Jak można spać o tej porze! Jakaś taka połamana jestem. Poduszka zajęta przez Łasika, więc leżę jakoś zgięta. Nogi też się nie mieszczą, bo Pędzel zajmuje 1/4 łóżka wzdłuż mojej nogi. Udaję, że śpię.
Godzina 5:30 - Milka nie daje za wygraną. Ona dobrze wie, kiedy udaję. Muszę z nią pogadać i ją wygłaskać. Według Księżniczki to najlepsza pora do głaskania. W ciągu dnia nigdy nie ma na to ochoty...
Godzina 5:45 - w sumie skoro już nie śpię, to mogę iść poszukać, co tak śmierdzi. To znaczy wiem, co śmierdzi, tylko nie wiem gdzie. Śmierdzi to, co zostawił Bati gdy nie poszedł do kuwety.
Godzina 6:00 - wracam do łóżka. Jest wole. Tiko i Kiko szaleją po całym mieszkaniu. Próbuję przysnąć.
Godzina 6:30 - dzwoni budzik. Pora wstać i iść zarabiać na żwir i kocią karmę...

filo - Sro 13 Cze, 2018 16:52

Kotek ciągle wygląda duuuuuuży, ale!!! jak się go maca, to już nie czuć tłuszczyku.

Będziemy się umawiać do pana doktora i debatować, czy operować kolano.

filo - Sro 13 Cze, 2018 21:50

Zjadłem ćmę. Czy od tego utyję?
filo - Pią 15 Cze, 2018 20:51

Pazury Pędzla przekroczyły moją tolerancję. Ale nie jego. Zmniejszenie kota o kilka gram wymagało użycia kocyka i spalenia znacznej ilości kalorii i przez kota i przez człowieka. Spociliśmy się podczas ciężkiej pracy!
saszka - Wto 17 Lip, 2018 21:07

Co u Pędzla? ;) Jak kolano i waga?
filo - Sro 18 Lip, 2018 20:48

Ktoś zajął jego miejsce w łóżku i spowodował, że Pędzel jest nieszczęśliwy.
filo - Pią 20 Lip, 2018 17:39

Dzisiaj Pędzel zebrał się w sobie i zmierzył się ze swoim tchórzostwem. W efekcie spał w łóżku na swoim starym miejscu :lol:
filo - Sob 01 Wrz, 2018 12:22

Pędzla jest obecnie 6kg, czyli jakieś 10% mniej niż kiedyś. Ktoś chce tyle schudnąć?
Przydałoby się jeszcze trochę...

Największym problemem kocura są kolana. Obie rzepki są niestabilne. Zrobiliśmy rtg i generalnie reszta stawów i kości wyglądają w porządku. W najbliższych dniach pojedziemy na konsultację do chirurga i będziemy planować przyszłość.
Do rtg Pędzel musiał dostać głupiego jasia, bo inaczej byśmy dobrych ujęć nie dały rady zrobić. Wybudzał się na kolankach, bo inaczej nie chciał, a jak już do niego dotarło, gdzie jest, to sam się zapakował do transportera.

Z Pędzelka jest wielki misio, co to się uwielbia miziać i przytulać, a najchętniej to weź mnie na rączki i noś :D Czasami chyba chciałby powiedzieć, że mnie kocha :oops:


filo - Pon 17 Wrz, 2018 22:55

Po trzech miesiącach sypiania raz tu raz tam Pędzel wrócił do łóżka. Ciekawe, co jest tego przyczyną...
filo - Czw 20 Wrz, 2018 21:13

Pędzelek był na konsultacji w sprawie swoich kolan. Pan doktor Pędzla obejrzał i będzie jeszcze studiował jego zdjęcia rtg, zanim nam powie, co z tym zrobić.

Ten wyjazd był wyjątkową wycieczką w życiu Pędzelka, bo pierwszy raz w życiu jechał autobusem. Bardzo się bał, ale był bardzo grzeczny. Nie wiadomo tylko dlaczego głośno dawał o sobie znać wyłącznie podczas jazdy na terenie Poznania. Jak tylko wyjechaliśmy poza granicę miasta od razu ucichł. W drodze powrotnej było dokładnie to samo. :lol:


Cynamon - Sro 03 Paź, 2018 11:56

I jak tam po oględzinach zdjęć rtg Pędzla?? Jakieś zalecenia? Oczywiście poza zmniejszaniem wagi kotecka :D
Cynamon - Pon 22 Paź, 2018 22:57

Pędzel od dziś u nas :)
Kocio jest cudowny, ten nosek :serce: i czarne podusie :love:
Biedny jest przez te kolanka :(
Będziemy myśleć i jak się dobrze zaaklimatyzuje, to wybierzemy się na wizytę i oby dostał zielone światło.
Na pewno odczuwa dyskomfort przez te tylne łapki :roll:

kat - Wto 23 Paź, 2018 08:51

Cynamon, u Codiego na zwichniętą rzepkę dawno temu super zadziałał Arthroflex Omega:
https://weterynaryjny.pl/arthroflex-omega-kot-50-ml-p-774.html?gclid=EAIaIQobChMIwav69Ymc3gIViLHtCh0pYQEOEAQYAiABEgKuQ_D_BwE

Myślę, że warto spróbować.

filo - Wto 23 Paź, 2018 09:59

A tak nie chciał jechać....

Pędzelku, będzie Ci dobrze


Ostatnie czułości:


Cynamon - Czw 25 Paź, 2018 21:31

Pędzelek jeszcze trochę spękany ale robi postępy ::
Jest niesamowitym miziakiem :serce:
Drepta przy tym, ugniata, barankuje, mruczy :love:
Kuwetkowo ok, choć dwójką jeszcze nas nie uraczył :wink:
Jednak nie ma się co dziwić, pierwszego dnia prawie nic nie zjadł, ale teraz jest już lepiej :)

Cynamon - Sob 03 Lis, 2018 09:36

Pędzel już praktycznie się zaaklimatyzował :)
Niestety ostatnio trochę nam kicha dlatego wzmacniamy kotecka.
Okazało się, że Pędzelek bardzo lubi surowe żółtko od szczęśliwej kurki, więc będzie otrzymywał jedno na tydzień.
Z Czarkim relacje poprawne, panowie może jeszcze się nie kochają ale w miarę tolerują :wink:

saszka - Sob 01 Gru, 2018 08:40

I jak zdrowie oraz układy z rezydentem? ;)
Cynamon - Pon 03 Gru, 2018 00:48

U nas spore zawirowania i niestety nie mam czasu na nic.
Oczywiście Pędzel swoją porcję głasków otrzymać musi i jak nie dostanie jej ode mnie to weźmie sobie od kogoś innego ;)
Z Czarkim dogadują się całkiem dobrze, nawet już kilka razy koło siebie spali :love:
W związku z brakiem czasu do końca grudnia oraz innymi niedomogami, diagnostykę koteczka musimy przełożyć na styczeń.
Wtedy mamy nadzieję, ostro ruszyć i wierzymy, że będzie dzięki temu normalnie się poruszał :)

Cynamon - Nie 13 Sty, 2019 08:32

Mamy zaległości :modly: Tymczasowe człowieki Pędzla przechodzą ostatnio zawirowania co skutkuje koszmarnym brakiem czasu :roll:
Po drodze był Sylwester, który Pędzel w czasie wystrzałów spędził tulony i głaskany na kolanach.
Wagowo Pędzel trzyma się dobrze, ale nie dajemy mu też szans na przytycie wierząc, że w końcu uda nam się znaleźć czas i pojechać na konsultację do dr Starczewskiego.
Jeżeli chodzi o obcych to nadal jest dość nieśmiały, jednak nie ma tragedii ;)
Kocio na tyle dobrze się już u nas czuje, że zaczął podsiadać rezydenta i czasami budzę się w nocy z jego łapami na twarzy, gdyż Pędzel jest sporych rozmiarów kotkiem i lubi wyciągać tylne girki :D
Relacje między panami są dobre, czasem się przegonią, czasami zdarza im się spać koło siebie a nawet kilka razy widziałam jak Czarki lizał główkę Pędzla :serce: :love:

saszka - Sro 16 Sty, 2019 11:50

Prosimy foteczki, bo dawno nie było tu tego słodkiego Pędzlowego pyszczka ;)
Cynamon - Sro 13 Lut, 2019 23:03

Pędzelito jutro o 12:00 rozpoczyna swoją drogę naprawy tylnych łapek.
Badania krwi ma dobre i jutro zostanie wykonany tomograf, który jest bardzo ważny dla przeprowadzenia operacji. Najpierw będzie zrobiona najprawdopodobniej lewa łapka, bo jest w gorszym stanie a po jej wygojeniu druga.
Koszty będą spore ale to jedyna szansa, żeby mógł normalnie się poruszać i by zmiany nie postępowały. Zdjęcia i filmik miziastego Pędzelka wysłane na Chmurę, czekamy na dodanie :)
Przed nami kilka miesięcy walki o łapki Pędzla, kocio wiele się wycierpi ale to dla Jego dobra.
Będziemy robić wszystko aby jak najszybciej wrócił do zdrowia.
Kciuki i ciepłe myśli bardzo potrzebne!

KrisButton - Sro 13 Lut, 2019 23:27

Pędzelku masz to zapewnione, mocno trzymamy kciuki i życzymy, żeby wszystko dobrze poszło :serce:
kat - Czw 14 Lut, 2019 00:59

KrisButton napisał/a:
Pędzelku masz to zapewnione, mocno trzymamy kciuki i życzymy, żeby wszystko dobrze poszło :serce:


I ja rowniez trzymam kciuki i dołączam z zyczeniami!!!

Cynamon - Czw 14 Lut, 2019 13:57

Właśnie otrzymałam telefon z kliniki, że Pędzel już się powoli wybudza po tomografie.
Wszystko przebiegło sprawnie i bez problemów :)
Teraz czekamy na płytę oraz opis i 26.02 dr Starczewski będzie operował pierwszą łapkę.

kat - Czw 14 Lut, 2019 16:32

Uff :)
Kciuki nadal trzymam.

Cynamon - Pią 15 Lut, 2019 10:40

Taki ze mnie kochany kotecek :serce: :love:


A taki mam cudowny pycholek :: :)

saszka - Pią 15 Lut, 2019 10:47

No piękny!

Cynamon napisał/a:
Właśnie otrzymałam telefon z kliniki, że Pędzel już się powoli wybudza po tomografie.
Wszystko przebiegło sprawnie i bez problemów :)
Teraz czekamy na płytę oraz opis i 26.02 dr Starczewski będzie operował pierwszą łapkę.


:good: Cynamon, a ile się czeka na opis?

Cynamon - Pią 15 Lut, 2019 11:09

saszka napisał/a:

Cynamon, a ile się czeka na opis?


Do tygodnia. Jak tylko będę mieć od razu wrzucę na Chmurę i wyśle też pod Wieże :)

saszka - Pią 15 Lut, 2019 11:37

No to trzymamy kciuki dalej za cały proces :ok:
filo - Pią 15 Lut, 2019 22:52

Kto obraża Pędzelka na fejsie?
:roll: :roll: :roll:

jaggal - Pią 15 Lut, 2019 22:54

ale że co? jak? gdzie? :aniolek:
filo - Pią 15 Lut, 2019 22:57

no że nigdzie nic nie ma!

To jakim cudem tak mądrze komentuje swoją zawartość!

jaggal - Pią 15 Lut, 2019 23:04

no przecież chodziło wyłącznie o to, że nie ma tam nic złego i niebezpiecznego dla Pędzlowego zdrówka... :twisted:
filo - Pią 15 Lut, 2019 23:09

:nie:

Nawet śladów drugiego śniadania?

jaggal - Sob 16 Lut, 2019 08:43

nic! nawet woda sodowa mu nie uderzyła do głowy, choć jest gwiazdą fejsbuków teraz!
Cynamon - Sob 16 Lut, 2019 22:37

filo, jaggal, Pędzel: Are You Talking To Me ?? :cool:

Cynamon - Pon 25 Lut, 2019 00:53

Pędzel już w ten wtorek jedzie na pierwszą operację. :pila:
Kocio wydaje się niczym nie przejmować, ewidentnie nie wie co się święci :twisted:
Za to ja już od kilku dni zastanawiam się jak to będzie :hm:
Mieliśmy koty po różnych zabiegach operacyjnych ale nie łap i to u kota, który już teraz ma problemy z poruszaniem się a po operacji zanim łapka się zagoi będzie jeszcze gorzej :? :yyy:
Na samą myśl o tym aż mnie boli :neutral: , bo sama miałam grzebane w nodze i ból był koszmarny a co dopiero kot, który nie wie, że musi się wycierpieć żeby później było lepiej. :niestety:

Prosimy o ciepłe myśli :bow:

wiedźma - Pon 25 Lut, 2019 02:50

Wysyłamy całą moc!!!
kat - Pon 25 Lut, 2019 09:39

Cynamon, chyba na początek trzeba będzie zamknąć go w klatce dla bezpieczeństwa...
Mam nadzieję, że na przeciwbólowych nie będzie aż tak bardzo czuł bólu...
Trzymam mocno kciuki!

Cynamon - Pon 25 Lut, 2019 10:39

kat napisał/a:
Cynamon, chyba na początek trzeba będzie zamknąć go w klatce dla bezpieczeństwa...
Mam nadzieję, że na przeciwbólowych nie będzie aż tak bardzo czuł bólu...
Trzymam mocno kciuki!


Też rozważam tą opcję, choć po zabiegu i tak będę z nim cały czas.
Znajoma, której kot miał podobnie operowaną łapę, była z nim i to wystarczyło.
Kot i tak nie miał siły, żeby gdzieś skakać a był bardziej mobilny niż Pędzel.

Cynamon - Pon 25 Lut, 2019 18:57



Jesteśmy gotowi na jutrzejszy dzień :cool: teoretycznie :roll:
Transporter wyczyszczony, kołnierz też.
Pędzel został skrócony o nadmiar pazurków.
Wiem, że sobie damy radę, że ja dam radę z opieką nad po zabiegowym Pędzelkiem.
A jednak bardzo się martwię, że będzie cierpiał i że progres jaki zrobił jeżeli chodzi o zaufanie może pójść na marne.
W każdym razie zrobię wszystko aby przeszedł to jak najłagodniej! :serce:

saszka - Pon 25 Lut, 2019 20:34

Kciuki z cały sił! :good: :good: :good: :good: :good:
Cynamon - Sro 27 Lut, 2019 00:10

Dopiero przed chwilą odeszliśmy od Pędzla.
Chłopak miał bardzo skomplikowaną operację.
Normalnie przestawia się u takich małych zwierząt ok 2 mm, a Pędzel miał do przestawienia w łapce o 9 mm :shock: ciężko jest mi to nazwać, bo to typowo medyczny i skomplikowany język. Pan dr jeszcze nigdy nie miał takiego przypadku ale obiecał zrobić co w jego mocy, żeby było jak najlepiej. Operacja trwała prawie 2 godziny, to sporo czasu i dlatego Pędzel miał mocniejszą narkozę i dłużej się wybudzał. W każdym razie już teraz widać, że Pędzelek lepiej ustawia tą łapkę jak chodzi. Przed Pędzlem długa droga do zdrowia i wiele jeszcze musi się wycierpieć. W piątek mamy wizytę kontrolną u dr Starczewskiego. Wtedy też dowiemy się więcej. Od jutra wchodzimy z antybiotykiem i lekami przeciwbólowymi. Zdjęcia wysłałam przed chwilą na Chmurę i szczerze nie oddają tego jak makabrycznie wygląda łapka po operacji. Pędzel ma ją zszytą na metalowe zszywki, dziś już nie liczyłam ile ich jest ale jest sporo.

Cynamon - Sob 02 Mar, 2019 20:38



Byliśmy wczoraj na kontroli z Pędzelkiem.
Ogólnie noga goi się jak na razie dobrze.
Jesteśmy zapisani na 11 marca na ściągnięcie szwów o ile wszystko będzie ok.
Pan doktor musiał kotkowi jedną zszywkę doczepić, bo gdzieś odpadła.
Niestety Pędzel ma bardzo kiepski apetyt :neutral:
Wczoraj po kontroli zrobiłam razem ze znajomą, która karmi barfem pyszną mieszaneczkę ze świeżutkiego mięska: koniny, serca wołowego, nerek i odrobinki wątróbki króliczej jednak Pędzel zjadł tylko odrobinę i pogardził jak całą resztą jaką mu ostatnio podtykam :roll:
Ech czego to człek nie zrobi, żeby koteczek dobrze zjadł, nawet koninę kupiłam :shock: :szok2: :fear:
A ja tak kocham koniki ale żywe a nie w postaci posiłku :nie:
Dziś zaparzyłam specjalną mieszkankę ziółek dla kotów na pobudzenie apetytu.
Jedynie żółtko zjadł praktycznie całe, ale nie mogę Go karmić tylko żółtkiem :roll:

Cynamon - Pon 04 Mar, 2019 16:14

Obecny wygląd operowanej nóżki Pędzelka:

Apetyt kocio nadal ma słaby :neutral: czuć już bardzo u niego kosteczki :?
Próbowałam już: ziólek na apetyt, 3 rodzai puszek, 2 rodzai karmy suchej: Purizon i veterynaryjnej dla osłabionych brzuszków, różnych surowych mięsek i efekt słaby.
Kciuki za poprawę apetytu potrzebne!

Bastianka - Pon 04 Mar, 2019 16:55

Biedny Pędzelek..., ale nóżka wygląda ładnie..

Cynamon, może papka dla rekonwalescentów RC (w proszku). Zwykle bardzo kotom smakuje.

Pod warunkiem, że Pędzelek ma ok nerki, bo to żarełko wysokobiałkowe.

:good:

filo - Wto 05 Mar, 2019 20:18

Pędzel, bo przyjadę Cię nakarmić :palacz:
Cynamon - Wto 05 Mar, 2019 20:24

Pędzel wczoraj łaskawie zjadł jedną mała puszeczkę z tuńczykiem :)
A dziś wcinał surowego kurczaczka ::
Nie są to powalające ilości :wink: ale ważne, że chociaż coś :good:

saszka - Wto 05 Mar, 2019 22:13

Małymi kroczkami, ale do przodu ;)
KrisButton - Wto 05 Mar, 2019 23:31

Trzymamy mocno kciuki za szybki powrót apetytu i do pełni sił Pędzelka :serce:
Cynamon - Sro 06 Mar, 2019 00:10

Pędzelek dziękuje za kciuki :kiss:
I przesyła wszystkim głośne mruczanki i tulanki :serce:
P.S. Mimo cierpienia jakie przeszedł i jakie jeszcze Go czeka, kocio nadal kocha człowieka nad życie! :love:


A to fotka z przed operacji w naszym wyrku :)
Smutno nam, że musi być na korytarzu ale robimy warty i na zmianę przy nim siedzimy, głaskamy i podtykamy żarełko ::

Cynamon - Nie 10 Mar, 2019 21:19

Pędzelek przez week miał innych ludzi, którzy Go głaskali, namawiali do jedzonka i podali ostatnie dwie porcje antybiotyku.
I proszę Państwa nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :: :wink:
Kocio coraz mniej obawia się nowych ludzi i co najważniejsze uwielbia od nich przyjmować mizianki i w zamian dawać głośne mruczanki :serce:
Jutro jedziemy na kontrolę i bardzo realnie zbliża się koniec wygnania i powrót Pędzelka do Czarnolda, nas i łóżka lub fotela, bo tam najchętniej przebywał zwykle kocio :love:
Nowe filmiki i foty przesłane na Chmurę :)

Cynamon - Sro 13 Mar, 2019 10:42

Jesteśmy po kontroli :)
Pan doktor był zachwycony tym jak Pędzel szybko dochodzi do siebie ::
29 marca mamy wizytę kontrolną i wtedy będziemy umawiać się na operację drugiej łapki.
Kocio w poniedziałek pozbył się zszywek z nóżki a od dziś żegnamy się z kloszem :brawo:
Nadal ograniczamy ruchliwość koteczka i niestety jeszcze przez kilka dni będzie musiał być na korytarzu.
Apetyt już wrócił do normy :jesc:
Dziś na śniadanko kocio ładnie zjadł mieszankę z pysznych mięsek :D
Niesamowite jaką już ogromną widać zmianę w poruszaniu się Pędzla.
Jeszcze tylko ta druga łapka mu ucieka jak chodzi ale zmiana jest ogromna! :serce:
A tu jeszcze zdjęcie z kloszem i zszywkami, nadal czekamy na dodanie nowych zdjęć do Picasy :)

saszka - Sro 13 Mar, 2019 15:53

Dzielny pacjent! :aniolek:
filo - Sro 13 Mar, 2019 22:07

Łysol :wink:
KrisButton - Sro 13 Mar, 2019 23:17

SUPER :P :serce: I żeby tak było coraz lepiej.
Cynamon - Pią 15 Mar, 2019 13:56

Pędzelek dziękuję za ciepłe słowa :kiss:
A swoją drogą, to rozgadał nam się koteczek na maxa ::
Będąc na korytarzowym wygnaniu Pędzel bardzo domaga się głasków i uwagi :)
Mruczy doniośle, miauczy, pakuje się za delikwentem do świątyni dumania i trzeba uważać, żeby Go nie rozdeptać ;) Z łapką wszystko pięknie, apetyt w normie :)
Na ostatniej wizycie pan doktor Go zważył i mamy 5,4 kg samej słodyczy obleczonej w mięciutkie futerko udeptującej na sam widok człowieka :serce: :love:


filo - Pon 18 Mar, 2019 22:03

Popieram - sama słodycz!

A jak pięknie ta słodycz chodzi :serce:

Cynamon - Wto 19 Mar, 2019 10:51

Pędzel korzysta wreszcie z przywilejów kota kanapowca ::
Jakie posłanko by nie było, nic nie dorówna atrakcyjności wyrka a najlepiej miejscówki na poduszkach :D
Pędzelek zaczął też znacznie szybciej się przemieszczać :)
Widać, że jak chodzi to operowaną nóżką stąpa prawidłowo :good:
Niestety druga łapka widocznie jest wykoślawiona i źle mu się przez nią chodzi :neutral:
Tu zdjęcie zaraz o wizycie i ściągnięciu zszywek:

Teraz łapka wygląda już zdecydowanie lepiej :)

saszka - Wto 19 Mar, 2019 11:36

Super!
A wiadomo już coś w sprawie terminu kolejnej operacji?

Cynamon - Wto 19 Mar, 2019 18:08

saszka, 29.03. mamy wizytę kontrolną i wtedy będziemy się umawiać na termin drugiej operacji. Podejrzewamy, że odbędzie się ona jeszcze przed świętami wielkanocnymi.
saszka - Wto 19 Mar, 2019 18:21

A racja, 29 :oops:
Czyli na majówkę będzie już mógł fikać ::

Cynamon - Nie 24 Mar, 2019 17:43

Pędzel fika już teraz :: :jump:
Nie wiedziałam, że On potrafi być taki szybki :shock:
A pomyśleć, że to dopiero jedna łapka zrobiona i już ledwo Go poznajemy :wink:
Dziś kocio został wyczesany, co ogromnie lubi :)
Wyginał się przy tym, mruczał, wywalał brzucho do głaskania i ugniatał łapkami :love:
Z Czarkim już nawet małe wyścigi urządzają :D

Tak pan doktor sprawdzał nóżkę przed ściągnięciem zszywek:

Pędzelek jest zawsze bardzo grzeczny u weterynarza
ale jednak najbardziej lubi wylegiwanie się w łóżku, najlepiej jak najbliżej człowieka :serce:

Cynamon - Sob 30 Mar, 2019 11:10

Jesteśmy po kontroli :)
Pan doktor był zachwycony efektem swojej ciężkiej pracy włożonej w naprawę i tym jak teraz ładnie Pędzelek stąpa na zdrowej nóżce ::
Termin drugiej operacji został wyznaczony na 10.04.2019
A Pędzel co tu dużo mówić, sierść odrasta, apetyt dopisuje, z Czarkim dobrze się dogaduje, wiosna pełną parą i trawka smakuje :jesc:

www.youtube.com/watch?v=M...3hSYSq&index=11

Cynamon - Sob 06 Kwi, 2019 21:49



Przygotowujemy się do drugiej operacji :)
Pędzelek miał ostatnio dużo stresów i musieliśmy założyć mu obróżkę feromonową, oczywiście po konsultacji z dr prowadzącym.
Jednak tak poważna operacja nie była Mu obojętna i po powrocie z wygnania trzy razy nam siknął nie do kuwety.
Ogólnie wszystko bardzo dobrze :good:
Pędzel poznał już uroki monitoringu na parapecie przy otwartym oknie (oczywiście zabezpieczonym) :cool:
Trochę z Czarkim się podsiadają ale nie widać jakiejś jawnej niechęci i nadal często śpią koło siebie :serce:
Także mamy nadzieję, że feromony pomogą i kocio nie będzie już nam robił mokrych niespodzianek ;)

Cynamon - Sro 10 Kwi, 2019 21:31

Pędzel już odebrany po drugiej operacji.
Myśleliśmy, że piersza operowana łapka była w gorszym stanie,
niestety pomyliliśmy się i to bardzo mocno :neutral:
Teraz kocio ma zamontowane dwie śruby a nie jedną :(
W dodatku okazało się w trakcie operacji, że w kości było pęknięcie i cudem doktorowi udało się to wszystko złożyć. Torebka stawowa, też była w o wiele gorszym stanie i musiał ją całą rozciąć a nie punktowo tak jak to było z tamtą nóżką :(
Całą operowaną łapkę trzeba było usztywnić bandażem od paluszków po miednicę. Zdjęcia prześlę jutro.
W głowie mi się nie mieści ile ten biedny kot już przeżył a tak jeszcze przecież jest młody :cry:
Mam ogromną nadzieję, że po wyleczeniu uśmiechnie się do Niego szczęście i już będzie tylko lepiej.
Wszelkie ciepłe myśli i kciuki bardzo potrzebne, bo widać że Pędzelek bardzo cierpi :(

kat - Sro 10 Kwi, 2019 21:54

Pędzelku, wracaj szybko do zdrowia!!!
Trzymam mocno kciuki!

saszka - Sro 10 Kwi, 2019 22:07

Masakra :( Ale też wierzę, że to już ostatnia prosta -niech mu potem los wszystko wynagrodzi :serce:
Wojtek_Ka - Sro 10 Kwi, 2019 22:24

Kciuki!!
kotekmamrotek - Pią 12 Kwi, 2019 12:40

O kurcze, nie pierwszy raz się okazuje, że prześwietlenie nie mówi wszystkiego:(
KrisButton - Pią 12 Kwi, 2019 12:56

Mocno trzymamy kciuki nadal, tak samo mocno życzymy, żeby z każdym dniem było coraz lepiej i biedak wracał do zdrowia i pełni sił :serce: :serce: :serce:
Cynamon - Pią 12 Kwi, 2019 20:52

Jesteśmy po kontroli.
I nie mamy dobrych wieści dla Pędzelka :neutral:
Będzie musiał przez miesiąc być w klatce :(
Chłopak jest zbyt ruchliwy i żeby wszystko dobrze się pozrastało musi jak najmniej się ruszać.
Dr powiedział, że było dużo szczęścia, że ta kość pękła w takim a nie innym miejscu i że udało mu się wszystko zamocować.
Zdjęcia wysłałam dziś.
Wczoraj ogarniałam wołowinkę i robiłam pyszną mieszaneczkę dla kotków i Pędzelek już od wczoraj 3 ładne porcje zjadł :jesc:
Mimo iż tym razem jest o wiele gorzej z łapką, chłopak jak na razie ma nawet całkiem dobry apetyt :good:
Dziękujemy wszystkim za kciuki i dobre słowo :kiss:
Przed nami jeszcze dość niełatwy miesiąc, bo kocio kocha bardzo człowieka i nie będzie mu łatwo w klatce.
Z uwagi na Pędzelka nie ruszamy się z Poznania na dłużej, bo będziemy czuwać żeby Jego powrót do zdrowia przebiegał jak najlepiej :serce:

kotekmamrotek - Pią 12 Kwi, 2019 21:00

Jestem pełna podziwu dla Was, Cynamony!!!!
Cynamon - Nie 14 Kwi, 2019 22:01

Dziękujemy Olu :kiss: ale największy podziw należy się Pędzelkowi :serce:
Kocio co prawda jest przybity pobytem w klatce ale jak na to wszystko jest naprawdę bardzo grzecznym i kochanym pacjentem :aniolek:
Niestety troszkę apetyt mu się pogorszył ale wyciągnęłam mięsko i jutro na śniadanko będzie wołowinka z drobiem :jesc:
Jako, że my się teraz na dłużej z Poznania nie ruszamy, to teraz znajomi nas więcej odwiedzają i dzięki temu kocio miał wczoraj i dziś dużo cioć do głaskania ::
Dzięki temu Pędzel jest coraz bardziej otwarty na nowych ludzi i co najważniejsze podoba mu się mizianie i głaskanie i sam się potrafi domagać pieszczot :)
A tu cudowna Pędzelkowa łapeczka :love:


Cynamon - Sro 17 Kwi, 2019 18:11



Tak wyglądał Pędzelek jak wrócił po operacji :(
Po kontroli został założony mu nowy opatrunek jednak było Mu w nim bardzo niewygodnie, paluszki zaczęły puchnąć i w poniedziałek o 5 obudziłam się jak szarpał się z bandażem więc ściągnęliśmy i od razu mu ulżyło :)
Kocio widać, że jest przygaszony pobytem w klatce :neutral:
Jednak druga łapka jest naprawdę cudem złożona i musi się dobrze pozrastać, żeby w przyszłości Pędzel mógł śmigać.

Cynamon - Wto 23 Kwi, 2019 14:31

Pędzlowa łapka:

Niestety zszywka na samej górze bardzo drażniła koteczka bo zsunęła się w środek ranki i musieliśmy ją delikatnie wyjąć.
Teraz już łapka jest całkiem ładnie zagojona i kotek prawie się nią nie interesuje ale dla bezpieczeństwa dalej ma kołnierz i oczywiście siedzi w klatce.
Pędzelkowi ogromnie brakuje kontaktu z człowiekiem i głasków:

Oczywiście codziennie dostaje swoją porcję ale to i tak za mało :wink:

Cynamon - Pią 26 Kwi, 2019 18:42


Pędzelek nadal za kratami :neutral:
I tak smutno mi jak na Niego patrzę, bo większość czasu leży zrezygnowany :(
Kocio trochę też mnie znielubił i nie reaguje na mnie na początku zbyt entuzjastycznie :nieok:
Choć już żadnych tabletek nie dostaje, to myśli, że zaraz będę Mu pakować tabletkę w masełku do gardziołka :wink:
Jednak pobyt w klatce ma też plusy :)
Pędzel jest teraz kotem nad wyraz towarzyskim i otwartym na nowych ludzi ::
A zwłaszcza takich co wymiziają porządnie :D
Zmiana jaka w Nim zaszła jeżeli chodzi o kontakty z obcymi ludźmi jest spektakularna :shock: :brawo:
Także moi mili zakochiwać się w koteczku, bo uroczy jest niesamowicie, miziasty, tulaśny i piękny :serce:
No i zaraz będzie całkiem zdrowy :hura:

Morri - Pią 26 Kwi, 2019 20:22

Super robota, Cynamon :kwiatek:
Cynamon - Pon 29 Kwi, 2019 22:09

Jesteśmy po kontroli :)
Zszywki ściągnięte, łapeczki goją się niesamowicie szybko i bez żadnych komplikacji :brawo:
Dr był w szoku, że kocio tak szybko się regeneruje :shock: ::
Dla pewności wykonał dwa zdjęcia RTG, żeby upewnić się jak wygląda te pęknięcie w kości i wszystko pięknie się zrasta :good:
Także jutro wieczorem pozbywamy się kołnierza i niedługo żegnamy się z klateczką :hura:
Pędzel jeszcze nie do końca dobrze stawia łapki, ale nie ma się co dziwić w końcu chodził nieprawidłowo prawie połowę swojego życia :neutral:
Po majówce powoli będziemy wpuszczać koteczka na salony :)
Dziś w nagrodę został wyczesany na dwie ręce i poskubał trochę trawki :D
Taki jestem kochany :serce: :


Cynamon - Pią 10 Maj, 2019 06:37

Pędzel już na dobre jest z nami w pokoju ::
Na początku kotki trochę się mierzyły spojrzeniami :cool:
Nadal trochę się podsiadają i na zmianę zajmują miejscówkę na poduszkach koło głowy.
Jak na razie wszystko ok i obok siebie też już panowie spali :)


Morri - Sob 11 Maj, 2019 10:30

:aniolek:
Cynamon - Czw 23 Maj, 2019 08:37

Najnowsze foteczki Pędzla przed chwilą wysłałam na chmurę :)
Z kociem jest o tyle problem, że bardzo trudno zrobić Mu zdjęcie, gdy nie śpi, bo zaraz pakuje się na kolana, barankuje i chce być miziany :serce:
Wierci się przy tym niemiłosiernie :turla:
Po operacjach prawie nie ma już śladu, sierść pięknie odrasta a jedynym znakiem, że coś było robione jest to, że Pędzel chodzi już prawie jak zdrowy kotek :love:
Mięśnie muszą się jeszcze przyzwyczaić do prawidłowego ułożenia, ale już teraz Pędzel biega, skacze i widać, że lepiej się porusza :)
Wczoraj założyliśmy 2 obróżkę, bo niestety poprzednią miał półtora miesiąca i przestała już działać.
W lipcu jedziemy jeszcze na kontrolę do doktora, żeby mógł ocenić postępy po dłuższym czasie.
Pędzel teraz już bez żadnych przeszkód może się rozglądać za swoim własnym domkiem i człowiekiem z którym będzie prowadził rozmowy, mrucząc i domagając się głasków :serce:

Cynamon - Pią 28 Cze, 2019 12:47

Ostatni ponad miesiąc miałam w rozjazdach i koteczki miały zastępcze ciocie i Marcin został mocniej zaangażowany w opiekę.
Pędzel takie zmiany znosi bardzo dobrze, ważne żeby była głaszcząca ręka i kocio jest zadowolony :love:
Dziś pojechał na kontrolne badanie krwi a w poniedziałek jedziemy na omówienie wyników i pobranie moczu do badania.
To przygotowania związane ze zmianą zamieszkania Pędzelka, bo niestety ale coś nie do końca mu u nas odpowiada :?
choć ogólnie wydaje się być szczęśliwy :)
A tu foteczka z nocnego monitoringu przy otwartym oknie ze wzmacnianą moskitierą :D

Cynamon - Wto 02 Lip, 2019 10:10

Jesteśmy po kontroli, niestety wyniki będzie trzeba powtórzyć za ok tydzień, bo coś tam pani doktor się nie do końca podoba.
Jednak dostaliśmy zgodę na odrobaczenie Pędzelka i już dziś przyjął odpowiednią dawkę w porcji masełka i teraz smacznie śpi koło mnie :serce:
Ogólnie to przybrało się chłopakowi 200 g, to niestety minus czasu gdy nas nie ma i jedzonko nie jest aż tak kontrolowane ale czuwamy nad jego kondycją :good:

Domcziii - Wto 23 Lip, 2019 21:39

Pędzelek od dziś jest w nowym domu tymczasowym. Póki co nie ma zbyt wiele co powiedzieć, to dopiero godziny... Pędzel wybrał sobie za swój punkt miejsce pod stołem. O tyle to dobre, że nie jest gdzieś schowany, tylko ma wszystko na oku - wszystkie koty, ludzi, co się dzieje.
A całe szczęście... Koty go nie napastują.

Sobie żartuje, że moja rezydentka Sreberko się zakochała, bo pierwszy raz nie syczy na nowego kociego domownika... Po prostu obserwuje i żyje sobie w najlepsze... :lol: Lepiej dla Pędzelka.

Siedzi pod tym stołem i obserwuje jak pozostałe koty szaleją za jego poduszeczką z walerianką...
Kolacją wzgardził, przysmakami wzgardził... Ale czego oczekiwać po kotku, który właśnie trafił w obce, nowe miejsce? Mam nadzieję, że jutro coś przekąsi.

Bez problemu daje się wziąć na ręce czy na kolana i poddaje się głaskom. Póki co nie na długo, bo przecież obce człowieki, obca kanapa, obce wszystko. Ale pięknie, pierwszy dzień i miziastość jest ;)

saszka - Sro 24 Lip, 2019 21:40

Domcziii napisał/a:
Sobie żartuje, że moja rezydentka Sreberko się zakochała, bo pierwszy raz nie syczy na nowego kociego domownika... Po prostu obserwuje i żyje sobie w najlepsze... :lol: Lepiej dla Pędzelka.


Może Sreberko po prostu bab nie lubi ;)

Domcziii - Sro 24 Lip, 2019 21:44

saszka napisał/a:
Może Sreberko po prostu bab nie lubi ;)


Myślałam o tym :roll:
Liczę na to, że może się urodzi tutaj jakaś specjalna przyjaźń, jestem ciekawa :banan:

Cynamon - Sro 14 Sie, 2019 21:47

Cały czas myślę o Pędzelku. Sam fakt przeprowadzki był dla nas ciężki, bo bardzo się z Nim związaliśmy a świadomość, że nie wiemy co się z Nim dzieje jest nie do zniesienia :(
Tak bardzo chciałabym, żeby się znalazł cały i zdrowy.

Domcziii - Sob 17 Sie, 2019 16:30

Najbardziej w prowadzeniu wątku wolontariusza cieszy kiedy może napisać coś pozytywnego, jakiś koci postęp, dobra wiadomość. Nieco mniej, że coś nie idzie... Ale przecież się pracuje nad tym. Najgorzej jest napisać, że kota nie ma. Po prostu nie ma. Miał być, a miska zarezerwowana dla niego stoi pusta. Zamiast pomagania kotu w oswojeniu się z nowym otoczeniem pozostają poszukiwania, odbieranie telefonów, trzymanie się nadziei i głęboka wiara.

Pędzel uciekł szybko, tylko 3 dni był z nami. Cały zestresowany, jak to kot w nowym domu. Nikt niestety nie przewidział tego, co się stanie pewnej nocy, że Pędzelek pokona moskitierę i ucieknie. I to była sekunda, ledwo dało się go złapać już był na dworze.

Od tamtego momentu trwają poszukiwania w różnych porach dnia. Cała okolica jest oplakatowana ogłoszeniami, dzięki temu często otrzymujemy telefony, że widziany jest być może Pędzel. Od razu na nie reagujemy, układamy klatki-łapki w miejscach w których był być może widziany bądź w miejscach potencjalnie atrakcyjnych dla kota. Ciągle się nie poddajemy i wierzymy w dobre zakończenie... Całe szczęście okolica jest bezpieczna, jeśli Pędzel gdzieś tu bytuje, jest w miarę bezpieczny. Jednak to kotek wymagający wizyt u weterynarza, nie nadaje się do życia poza domem. Dlatego tak zacięcie go szukamy... Naprawdę liczymy, że jeszcze nie raz pojawi się tu jego zdjęcie, już w domu...


:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:

Cynamon - Nie 01 Gru, 2019 00:20

Kochani prawie niemożliwe stało się możliwym! :hura:
Pędzel jest już u nas :serce:
Nadal do końca w to nie wierze, że udało się i że On dał sobie radę przez ponad 4 miesiące na wolności.
Jest wychudzony, brudnawy ale jego ufność i miłość do człowieka jeszcze nabrała na sile!
Mam ogromny problem żeby zrobić mu zdjęcie i gdybym sama miała to ogarnąć, to efekt byłby słaby :wink:
Pędzek cały czas domaga się głasków, tuli się i barankuje choć ma obity nochal, bo gdy się spłoszył uderzył w klatkę ale najważniejsze, że żyje i jest bezpieczny! :brawo:
Teraz czeka nas kwarantanna, socjalizacja, wszelkie badania krwi, testy i konsultacja u ortopedy ale dla Niego zrobiłabym wszystko!

Morri - Nie 01 Gru, 2019 00:38

:aniolek: :aniolek: :aniolek:
Niebieska - Nie 01 Gru, 2019 01:33

Trzymamy kciuki :) ogromna ulga :)
Chitos - Nie 01 Gru, 2019 05:21

:serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :aaa: :aaa: :aaa: :aaa: :aaa:
zuzk - Nie 01 Gru, 2019 06:53

To najlepsza wiadomość tego roku! Wielkie ukłony dla łapacza i ogromne głaski dla uciekiniera!
Domcziii - Nie 01 Gru, 2019 07:42

Świetne wiadomości, ogromnie mnie to cieszy!
Cynamon podziwiam Twój zapał jak i nieutraconą wiarę do samego końca. Gratulacje wszystkim którzy brali udział w odnalezieniu Pędzla, jesteście Wielcy :love:

Oby jak najszybciej doszedł do siebie. Cudownie, że jego historia tak pięknie się kończy, będzie u swoich ukochanych ludzi :serce:

Cynamon - Pon 02 Gru, 2019 20:57

Nowe fotki uciekiniera wrzucone na chmurę :)
Jutro Pędzel wybiera się na badania, nie ma co czekać, bo chłopak nam kicha i przed ucieczką miał też lekko podwyższoną kreatyninę.
Wizyta u ortopedy umówiona na 18 grudnia, kciuki bardzo się przydadzą za obie wizyty.
A sam Pędzel wygląda na bardzo zadowolonego, drepta za ludźmi, mruczy, domaga się pieszczot :love: Mam nadzieję, że w końcu pokocha Go ktoś tak samo mocno jak my i da mu wspaniały dom, po tym wszystkim tym bardziej kocio zasługuje na wszystko co najlepsze! :serce:
Sami byśmy Go zatrzymali ale musimy w pierwszej kolejności mieć na uwadze dobro rezydenta, który już nie raz przechorował pojawienie się kota na DT.

Cynamon - Wto 03 Gru, 2019 12:44

Foty Pędzla dla ciekawych jak wygląda po 4 miesiącach na wolności i jak się czuje w DT:


Nie będę siedział w klatce :jezyk: wystarczy, że nie mogę być w pokoju z O i M.


Zbity nochal, od uderzenia w klatkę.


Nadrabiamy mizianki :love:


Prezentujemy chude tylne łapki i całkowity brak fałdki skórnej :shock:

saszka - Wto 03 Gru, 2019 12:52

Nawet dobrze wygląda! :serce:

Ja jestem w ogóle w szoku, że taka domowa kluska, w sumie do tego z niepełnosprawnością, sobie tak świetnie dała radę przez 4 miesiące na dworze :shock:

Niebieska - Wto 03 Gru, 2019 13:27

Nie wygląda tak źle jak można by się spodziewać ;) Mam nadzieję, że wyniki badań też będą ok :) Trzymam kciuki! :wink:
Cynamon - Wto 03 Gru, 2019 13:45

saszka, to fakt, jak przeprowadzał się do Dominiki i Daniela miał lekki nadmiar ciałka i wychodzi na to, że dobrze :wink: Wygląd na fotkach nie oddaje tego jak czuć kosteczki pod skórą i jak się głaska, to jest to aż nieprzyjemne.

Niebieska, też mamy ogromną nadzieję, że wyniki będą ok, bo niestety te ponad 4 miesiące temu kreatynina była podwyższona :neutral: W każdym razie co by nie było, będziemy robić, żeby było jak najlepiej! :serce:

kat - Wto 03 Gru, 2019 14:39

A ja bym się nie zdziwiła, gdyby kreatynina była teraz w normie :)
Ruch, nieprzejadanie się - to może dobrze działać na kreatyninę :)

Cynamon - Wto 03 Gru, 2019 16:58

kat, jest tak jak przewidziałaś :: wyniki bardzo dobre, więc mimo iż Pędzel i tak już był sporo odchudzony przed operacją łapek, to utrata wagi na wolności wyszła Mu na dobre :D Dlatego mimo iż, kocio uwielbia jedzenie będzie one ściśle kontrolowane, bo wersja Pędzla Fit po prostu jest dobra dla Jego zdrowia :)
Cynamon - Nie 08 Gru, 2019 19:54

Pędzel jest największym głodomorem jaki nam się kiedykolwiek trafił :jesc:
Czarki i Zorka nie muszą mieć ograniczanego jedzonka :cool:
Nie wiem jak to będzie jak kotki zostaną połączone :roll:
Tymczasem Pędzel miewa się bardzo dobrze ::
Trochę marudzi na za małe wg Niego porcje jedzonka i czasem sobie kichnie ale ogólnie wszystko całkiem ok :good:
Gorzej, że mnie całkowicie rozłożyło choróbsko :(


filo - Nie 08 Gru, 2019 20:24

Pewnie szuka w misce zagubionej fałdki brzusznej :twisted:
Cynamon - Wto 17 Gru, 2019 10:26

Pędzek dzięki uprzejmości naszej współlokatorki ma dostęp pod jej obecność, do tego co lubi najbardziej czyli do mizianek i łóżka:


Jednak większość czasu spędza na korytarzu, tu w towarzystwie pluszowej buźki z walerianą:




Kocio dostał prezent w postaci mięciutkiego posłanka :kwiatek: , które już wczoraj testował ::
Także następny wpis będzie ze zdjęciem na posłanku :)

Neda - Wto 17 Gru, 2019 16:29

bosz, nadal nie mogę uwierzyć, jak patrzę na te foty, że on jest, że tak długo go nie było :serce:
zuzk - Wto 17 Gru, 2019 20:20

Boże jak dobrze jest widzieć Pędzla w naturalnym środowisku <3
Cynamon - Sro 18 Gru, 2019 22:13

Kochani spieszę z info po wizycie u ortopedy :)
Wszystko w porządku :jump: Jedynie jeden gwóźdź wyszedł z kolana i zaczął krążyć pod skórą ale został od razu na miejscu usunięty. Następna kontrola jak nic niepokojącego nie będzie się działo za ponad pół roku :)
Dr był zachwycony i powiedział, że to jego najlepszy pacjent w tym roku. W sensie, że najtrudniejszy przypadek, komplikacje, innowacyjne działania aby łapki naprawić, spektakularnie szybkie gojenie się i pomimo 4 miesięcy za wolności wszystko ładnie się trzyma :hura:
Ewidentnie ulubiony i najbardziej zapadły w pamięć doktora pacjent ::
Foto relację z wizyty u weta wrzucę na chmurę jutro.

KrisButton - Czw 19 Gru, 2019 13:33

Bo Jego wszyscy będziemy pamiętać już zawsze, to taki żywy przykład Happy Endu, a dużej mierze dzięki Wam :serce: :serce: :serce:
Neda - Czw 19 Gru, 2019 13:38

WOW! :D
saszka - Czw 19 Gru, 2019 15:10

Neda napisał/a:
WOW! :D


ditto :D

Cynamon - Sro 08 Sty, 2020 12:19

Czy koty śnią? :hm:
Kolejny raz i to konkretny przekonuję się, że TAK! :aniolek:
Dziś w nocy obudziło mnie dziwne miauczenie Pędzla.
Takie, którego nie jestem w stanie doświadczyć normalnie.
Kocio nadal przebywa na korytarzu więc widząc, że Zorka i Czarki siedzą zaalarmowani pod drzwiami pokuśtykałam do Pędzla.
Wchodzę po ciemku macam i zapalam światło a tam Pędzel na posłanku śpi w najlepsze coś marudząc pod wąsem. :marudzi:
Dopiero jak za drugim razem się do Niego odezwałam otworzył zaspane oczy, wymiziałam Go życząc spokojnych snów i wróciłam do łóżka. :sleepy:
Dodam, że ja to mam raczej lekki sen, taki na czujce ale zanim się wygramoliłam z wyrka miauczenie Pędzla przez sen obudziło również Marcina :shock:


Neda - Sro 08 Sty, 2020 15:02

No trochę tych sennych koszmarów ma do przerobienia, ale oby w końcu ustąpiły miejsca tym lepszym snom. :serce:
Cynamon - Wto 28 Sty, 2020 11:54

Przeglądałam zdjęcia Pędzka i aż mi trudno uwierzyć, że taki malutki był jak trafił do Fundacji:


A teraz taki piękny kocurro z niemałym bagażem doświadczeń ;)


Może ktoś wreszcie dojrzy tego przemiziastego kawalera i zechce rozpakować jego bagażyk już u siebie na stałe? :)

filo - Wto 28 Sty, 2020 21:39

Spojrzenie to samo :serce:
Cynamon - Nie 23 Lut, 2020 19:28

Pędzel jest mistrzem kręcenia się w koło nóg człowieka oraz zagadywania z wyrzutem czemu tak mało daje do jedzenia :jesc:
Kotuś nadal jest odizolowany od reszty kociastych, niestety pańcia jest od dłuższego czasu wyłączona z obiegu (oczywiście o kotki dba jak tylko może, włącznie z kołowaniem świeżej wołowinki prosto z ubojni :axe: ) a pańcio (szofer) zaharowany od rana do wieczora i wizyta u weta na testy się przedłuża.
Pędzelek trochę marudzi, że chciałby więcej człowieka dla siebie a najlepiej, żeby mieć go cały czas ::
No ale niestety nawet po testach nie mamy pewności czy Pędzel będzie z nami w pokoju, bo przed zmianą DT i ucieczką nie do końca dogadywał się z rezydentem.

Cynamon - Nie 08 Mar, 2020 13:26

Pędzel: Hej Ludziska jestem nadal negatywny :hura: (w sensie testów FIV i Felv :: ),
także mogę się przeprowadzić do domu z innymi kotami ale i tak człowiek jest dla mnie najważniejszy! :serce:

A tu "piąteczka" od Pędzelka:

Cynamon - Wto 17 Mar, 2020 11:34

Taaaaaki jestem słodki :serce: :serce: :love:


Pędzel nadal układa sobie relację z rezydentem i Zorką.
Niestety głównie wygląda to tak, że czasem syknie lub pogoni łapą delikwenta, który jest za blisko :patyk:
Na noce zamykamy Go jeszcze na korytarzu, żeby rezydent miał oddech od Pędzla zagarniającego człowieka tylko dla siebie :gun:
Tymczasem przeszczęśliwy Pędzel leży właśnie koło mnie i korzysta z chwil bliskości z człowiekiem, ech tyle wygrać :king: :: :wink:

Pralinka666 - Czw 19 Mar, 2020 21:34

Miałam okazję poznać Pędzelka osobiście i muszę stwierdzić, że to mega rewelacyjny kotek a biedak niestety tyle przeszedł......
Jest bardzo ale to bardzo miziasty będąc w odwiedzinach u Cynamona nie mogłam się od niego oderwać - czułam się jak zahipnotyzowana :modly: Jest on pięknym kotkiem , który bardzo kocha człowieka a podczas głaskania mruczy i wtula główkę w dłoń :aniolek: . Najchętniej wzięłabym go ale dzieciaki były już zaklepane.
Życzę jemu z całego serca żeby udało się znaleźć dla niego wspaniały i kochający koci stały dom.

Cynamon - Wto 24 Mar, 2020 10:32

Pralinka666, Pędzel potwierdza Twoje słowa swoim błagalnym spojrzeniem:


I dalej zastanawia się dlaczego jeszcze nikt Go nie pokochał :hm: :(


Tak bardzo brakuje Mu swojego człowieka do miziania, noszenia na rękach, zabaw piłką, przytulania się i do spania w łóżku :cry2:
A tymczasem z uwagi na wrażliwego rezydenta nie ma dostępu w pełni do człowieka i wyrka a to Pędzel uwielbia nad życie, oczywiście zaraz po jedzonku :jesc: ::

Cynamon - Pią 10 Kwi, 2020 18:47

Pędzel z uwagi na nadal dość ambiwalentne stosunki z Zorką i Czarkim większość czasu spędza na korytarzu :roll: :neutral:
Nie jest tym zachwycony ale niestety, mimo iż został bardzo dobrze przyjęty przez resztę futer sam czasami bywa dla nich dość szorstki :patyk:
W jednej chwili urządza dzikie gonitwy z Czarkim, by za chwilę zdzielić go łapą.
Raz wącha Zorkę z zainteresowaniem a raz syczy naburmuszony.
Jedynie do jedzonka mruczy już z daleka no i do człowieka :love:

Cynamon - Sob 25 Kwi, 2020 20:44

Poniżej Pędzlowy nochal zaraz po dzikich gonitwach po mieszkaniu :D :jump:
Kocio uwielbia wyścigi z Czarnoldem, jednak odbywają się one zawsze pod czujną kontrolą, gdyż nadal chłopaki czasami mają starcia.


Taki fajny z Pędzelka kot: uwielbia mizianki, lubi pogawędki z ludźmi, ładuje się na kolana a głaskany tak się wczuwa i kula, że już kilka razy zjechał z kolan :lol:
Pięknie kula piłeczki, uwielbia wędki, wszystko zje :jesc: nie grymasi jak co niektórzy :twisted: jest niezwykle czysty i do tego jest naprawdę piękny! :serce:

Tu z Zorro: grzecznie trzymając odstęp :cool:
Co nie przeszkadza wyczyścić do zera Jej miseczki :diabel:

Cynamon - Sob 16 Maj, 2020 00:51

Pędzel to gaduła nie z tej ziemi! :)
A najwięcej ma do powiedzenia gdy jest głodny, czyli zawsze gdy "podajnik żarcia" (czyli ja) kręci się w kuchni ::
Jest przy tym niestrudzony, nawet jak jest w pokoju przez drzwi potrafi wyczuć wyciągane jedzonko a zwłaszcza mięsko :jesc:
Pałka od kurczaka to dla Niego żaden problem, obrabia ją bardzo szybko a kosteczkę chrupie jak chipsy :mniam: :mniam: :mniam:
Dzięki temu ząbki ma przepiękne ::

Pralinka666 - Wto 19 Maj, 2020 19:15

Kotki ogólnie chyba lubią kurczaki, zwłaszcza jako dane główne :D . Muszę jednak powiedzieć, że nas najbardziej dziwi to, że w Ignasiu surowe kurze mięso budzi psi instynkt tzn jak tylko złapie w buźkę skrzydełko kurze to na wszystkich wokół warczy (oczywiście jednocześnie konsumuje zdobycz)
Cynamon - Sro 20 Maj, 2020 10:42

Pralinka666, Pędzel też ucieka z kurzyną w poszukiwaniu ustronnego miejsca, gdy nie może skonsumować w odosobnieniu :spadam: :turla:
Burczy przy tym przełykając kolejne kęsy i broni żarełka jak największego bogactwa :twisted: ::

Cynamon - Pon 01 Cze, 2020 09:30

Pędzlowe ciekawostki:

Czy wiecie, że Pędzel choć łapki ma białe, to poduszeczki poza dwoma różowymi poduszeczkami ma czarne?


Czy wiecie, że Pędzel gdy leży i się do Niego zawoła: "Pędzel" to zaczyna machać swoim białym pędzelkiem?


Czy wiecie, że żaden kot nie ma takiego samego noska jak Pędzel i nie chodzi tu tylko o plamkę, która sprawia, że Pędzelek jest jeszcze bardziej niesamowity.
Koci nos jest tak unikalny jak linie papilarne u człowieka.

Cynamon - Nie 14 Cze, 2020 13:37

Czy wiecie, że gdy inne koty pchają się na parapet w celu monitorowania osiedla Pędzel i tak wybiera miękkie pielesze? ::

Nawet obecne upały nie są w stanie zniechęcić Go do wylegiwania się w miękkim wyrku :D
Tylko sporadycznie, gdy już dostatecznie się zagrzeje idzie się rozlać na płytkach w celu ochłodzenia :lol:

Johanna - Nie 14 Cze, 2020 15:48

Świetnie, ze ten kochany kociak ma pod dostatkiem miękkiego posłania ;) Ściskam chłopaka! :serce: :kiss:
Cynamon - Nie 14 Cze, 2020 21:26

Johanna napisał/a:
Świetnie, ze ten kochany kociak ma pod dostatkiem miękkiego posłania ;) Ściskam chłopaka! :serce: :kiss:


Niestety większość czasu Pędzel spędza na korytarzu. Oczywiście ma miękkie posłanko, może krążyć też po kuchni i łazience. Niestety na noc musimy koteczki rozdzielać, żeby nie dochodziło do starć, które zauważyłam, że tak samo jak Pędzel prowokuje również nasz rezydent Czarnold. :roll:
Ech co ja bym dała za człowieka dla Pędzla, który pokochałby Go tak samo jak my :serce: :modly:

Johanna - Nie 14 Cze, 2020 22:25

Myśle, ze najważniejsza dla Pędzla jest wasza miłość i oddanie <3 mimo nocnego rozdzielania ;) Z tymi kocimi nieporozumieniami sama mam problem - moje chłopaki Nuggets i Świstak tez się biją, ale generalnie tolerują się ;) I trzymam kciuki za Pędzla, żeby kiedyś został wypatrzony przez jakiegoś kochającego człowieka!
Cynamon - Wto 23 Cze, 2020 11:29



Hmmm :hm: no cóż Pędzelkowi brakuje trochę do figury modelki :turla:
Ale to nie przeszkadza Mu pokazywać swoje wdzięki kiedy tylko ma ku temu sposobność >D :tak:
Jedzonko dalej wydzielamy w trosce o kształty i zdrówko Pędzla ::
A Pędzel dalej czeka aż ktoś Go pokocha i dostarczy odpowiedniej ilości głasków, tulasków i wspólnego wylegiwania się w łóżku :)

Cynamon - Sob 11 Lip, 2020 18:09

Niebawem Pędzel wybiera się na wizytę kontrolną do ortopedy z kolankami.
Kocio nadal musi dbać o linię, żeby ich zbytnio nie obciążać a niestety jest głodomorkiem, więc trzeba Go pilnować :patyk:
Nie chcemy jeszcze zapeszać ale jeżeli dobrze pójdzie to możliwe, że kocio zmieni DT ale na bardzo bliski nam, więc byłoby to szczytem marzeń! :serce:
A na razie biedak nadal większość czasu przebywa na korytarzu, bo niestety ale nasz Czarki co jakiś czas Go atakuje i to poważnie :(

Cynamon - Sob 01 Sie, 2020 19:06

Mamy dobre wieści po wizycie u ortopedy, łapki są w bardzo dobrej formie :brawo:
Niestety trzeba troszkę chłopaka odchudzić :roll:
Ale co się dziwić, Pędzel chciałby się pobawić np z Zorro ale Ona się Go boi i ucieka pod łóżko :spadam:
Natomiast rezydent atakuje Pędzla i o wspólnej zabawie nie ma mowy :nie:
Staramy się chłopaka wybawiać ale nie zawsze, gdy my mamy czas On ma chęć na dłuższą zabawę :P
Nasze marzenie o nowym DT dla Pędzla niestety prysło niczym mydlana bańka ale nic nie poradzimy na to, że czasami w życiu różne rzeczy komplikują nam i innym plany :(
Nadal po cichutku prosimy i marzymy o tym, by wreszcie ktoś o dobrym serduszku wypatrzył Pędzelka :modly: :serce:
To wspaniały kot, po poznaniu oczarował już nie jedną osobę! :love:
Sami byśmy Go zatrzymali ale Pędzla atakuje nasz rezydent i pomimo wielu prób i długiego czasu nie jesteśmy w stanie tego zmienić :neutral:

Nie jestem wymagający: uwielbiam kartony ::


Tu z Zorro, która nie chce się ze mną bawić, ale choć dzieli się łóżkiem :D

Cynamon - Wto 18 Sie, 2020 20:02

Oj Pędzel, Pędzel nie masz Ty szczęścia dzieciaku :nie:
Pędzel choć tylko o rok młodszy od rezydenta jest dla nas dzieciakiem, trochę dużym ale dzieciakiem :wink: :: Taki troszkę gapowaty, wiecznie głodny i spragniony głaskania, tulenia, noszenia na rękach, zabawy i przy tym tak bezgranicznie aż naiwnie kochający człowieka. A człowieka nadal nie ma :(
W Jego przypadku najgorszym jeżeli chodzi o przeprowadzkę nie był fakt zmiany miejsca a po prostu odizolowanie od człowieka, płakał głośno ale nie mógł być w jednym pokoju z Czarnoldem, bo ten nadal Go atakuje, nawet przy mnie :neutral:
Ech, nie rozumiem dlaczego nikt się Nim nie interesuje :cry:

Cynamon - Pią 25 Wrz, 2020 23:21

My nadal na kartonach w ogromnym rozgardiaszu a Pędzel odizolowywany od Czarnolda i Zroki.
Niestety trafił nam się zagmatwany trójkącik: Czarnold gnębi i to ostro Pędzla, ten chce się bawić i straszy Zorkę, Ona uwielbia Czarnolda a On Zorkę zlewa :loco: :mur:
I nic nie pomogło ani Zylkane ani obr obróżki :?
I tak mijają dni Pędzelkowi smutnie, bo wiecznie na wygnaniu, jakby był gorszy a On tak bardzo kocha człowieka i jest super miziakiem. Strasznie mi przykro, że tak to wygląda, że nie mogę nic więcej dla Niego zrobić :cry:

Niebieska - Pią 25 Wrz, 2020 23:53

A próbowaliście Feliway friends do kontaktu?
Cynamon - Nie 04 Paź, 2020 14:27

Niebieska napisał/a:
A próbowaliście Feliway friends do kontaktu?


Kiedyś na początku bytności Pędzla u nas, przed przeprowadzką do Mosiny kupiłam feromony w spreju ale mam wrażenie, że nie wiele dały :roll: Tych do kontaktu nie próbowaliśmy.

Cynamon - Sro 04 Lis, 2020 18:00

Stosujemy Feliway Friends, jednak stosunki nie uległy jakiejś drastycznej poprawie.
O tyle dobrze, że choć Pędzel głównie na wygnaniu, udało nam się tak pokombinować, że uniknął przesiadywania w klatce, co wiemy byłoby dla niego zabójcze.
Strasznie mi Go szkoda :(
Taki miziak, taki piękny kot i tak się marnuje :(

Cynamon - Czw 26 Lis, 2020 11:40



Miziak Pędzel, który nadal większość czasu spędza na korytarzu :(

Cynamon - Czw 03 Gru, 2020 16:12

Zrobiłam kotom wybieg: kuchnia, łazienka, długi korytarz, pokój z nadzieją, że same zorganizują sobie trochę ruchu :twisted: :spadam:
Cwana myślę sobie: teraz siedząc zagrzebana w wyrku popchnę trochę zaległości na kompie :diabel: :cool:
Nic bardziej mylnego :mur:
Czarki czai się na Pędzla, który syczy na Niego złowrogo. Następnie zaczepia Zorkę a ta burczy wojowniczo :axe:
Na razie kłaki nie latają, tylko słyszę galop kocich łap. Krew się nie leje, więc
staram się to ignorować i robić swoje, jednak średnio mi to wychodzi :rage:

A takie spokojne i słodkie są jak śpią :serce:

Cynamon - Nie 17 Sty, 2021 13:13

Pędzel w ciągu tygodnia wróci do starego dt, skąd trafił do nas dwa lata temu.
Smutno nam, bo bardzo się z Nim związaliśmy.
Teraz kocio właśnie kima koło mnie, słodko zwinięty w kuleczkę na miękkiej poduszce :serce:
Będziemy za Nim tęsknić ale też wiemy, że jeżeli dogada się z dwoma rezydentami, z których jednego zna to wyjdzie Mu to na dobre.
Mocno trzymamy już teraz za Niego kciuki i oczywiście będziemy w kontakcie :)

Cynamon - Czw 21 Sty, 2021 19:42

Czyż to nie jest miziak nad miziaki? :serce:


Cynamon - Pią 29 Sty, 2021 00:18

Pędzel od soboty jest u Filo. Po wyjściu z transportera było widać że coś w pamięci zostało i choć był zestresowany, to krążył ciekawie :)
Na początku odmówił jedzenia ale obecnie już spowrotem głośno domaga się jedzonka :jesc: W kuwecie wszystko ok. Z rezydentami miał już zapoznanie i jesteśmy dobrej myśli, jeżeli chodzi o Ich dogadanie się. Choć oczywiście kciuki warto trzymać! :good:
Najważniejsze co zyskał Pędzel to nieograniczony dostęp do człowieka, mizianek i tulenia :serce:
Brakuje nam bardzo tego cudownego miziaka ale od zawsze kieruje nami dobro kotów i choć bardzo się staraliśmy nie mógł u nas zostać.

Nasta - Nie 31 Sty, 2021 11:37

Trzymam kciuki aby dogadał się z innymi ziomkami :wink:
Cynamon - Czw 11 Lut, 2021 22:48

Nasta, Dziękujemy za kciuki :kiss:

Jako nadopiekuńcza była pańcia tymczasowa donoszę, że Pędzel czuje się w starym/nowym DT wspaniale :hura:
Już pakuje się w nocami do łóżka starej/nowej tymczasowej pańci Filo i nie odstępuje Jej na krok :serce:
Czyli tak jak pisałam, korzysta wreszcie w pełni z nieograniczonego dostępu do człowieka :)
Jestem przeszczęśliwa, bo również z rezydentami relacje układają się pomyślnie :good:
Młodszy rezydent z niespożytą energią, mam nadzieję rozrusza Pędzla i pomoże Mu zgubić zbędne gramy :twisted:
A tu słodziak jeszcze u nas:



Cynamon - Pon 22 Lut, 2021 16:53

Mogę oficjalnie napisać, że Pędzel wspaniale dogadał się z rezydentami! ::
Kocio od pierwszego dnia, gdy ponownie trafił do Moniki był ciekawy, zainteresowany i lgnął do byłej/obecnej opiekunki :) Było widać, że pamięta mieszkanie oraz Filo. Nie szło Go utrzymać odizolowanego w pokoju, taki był rządny wycieczek.
Z młodszym rezydentem już po tygodniu urządzał gonitwy i zapasy, oczywiście bez cienia agresji z obopólnym zadowoleniem z zabawy :jump:
Do starszego Łasika, z którym był pod jednym dachem przez prawie 2 lata nadal czuje szacunek i nie męczy zabawą.
Jesteśmy przeszczęśliwi, bo Pędzel wreszcie ma sporą przestrzeń i kompana do zabawy :D

saszka - Pon 22 Lut, 2021 17:04

Super!!!
Migotka - Pon 22 Lut, 2021 18:00

Cudowne wieści!
Niebieska - Wto 23 Lut, 2021 20:50

Ooo :D Jak dobrze to czytać :)
Cynamon - Nie 14 Mar, 2021 10:36

Stała się rzecz niesłychana! :shock:
Pędzel choć u nas był chodzącym odkurzaczem zawartości miseczek
w nowym dt oddaje do dyspozycji swoją miseczkę rezydentowi i to nie pustą! :szok: :szok: :szok:

Kilka razy dopytywałam jak to się stało. Okazało się, że bez żadnych bijatyk czy nacisku ze strony rezydenta Łasika, Pędzel wie, że senior jest głową stadka i sam grzecznie go przepuszcza. Oczywiście Łasik nic nie zje, bo miseczki są na chipa ale sam fakt jest niebywały! ::
Powstał też szatański pomysł jak odchudzić szybko kotecka :twisted: : gdyby wyciąć nadmiar skóry z majtającej się Mu między łapkami fałdy od razu byłby lżejszy :lol: Oczywiście to tylko żarcik :wink: :D :cool:

Cynamon - Pią 02 Kwi, 2021 09:58



U Pędzelka dni mijają na zabawach z młodszym rezydentem i gonitwach po zacnym metrażu, znacznie większym niż korytarz u nas :wink: :)
Oczywiście najistotniejsze dla Pędzla to towarzyszenie opiekunce w codziennych zajęciach: demotywowanie w trakcie pracy zdalnej rozkładając się na biurku i kimając bezwstydnie a także pakując się na kolana a nocami do łóżka ::

Cynamon - Czw 15 Kwi, 2021 13:06

Pędzel chwali się pięknymi ząbkami :: :: ::

Cynamon - Sro 28 Kwi, 2021 13:57

Pędzel w obecnym domu tymczasowym, może do woli rozwijać swoje zdolności w przyozdabianiu mieszkania własnozębnie zrobionym konfetti :: :twisted:
Oczywiście dalej urządza gonitwy i zapasy z młodszym rezydentem oraz kiedy może gramoli się na kolana Moniki :)
Konfetti z kartona oraz kilka innych zdjęć, przed chwilą wysłałam na chmurę. :cool:

Cynamon - Sro 05 Maj, 2021 14:18

A tu dowody na twórczość i zawziętość Pędzla w robótkach :lol:



Muzykoterapia ?? :hm: :D


Cynamon - Pią 21 Maj, 2021 12:32

Niedługo będziemy musieli wybrać się z Pędzelkiem na kontrolę do ortopedy.
Oczywiście z łapkami wszystko jest w porządku ale lepiej dmuchać na zimne :wink:
Pędzel oprócz świetnego kontaktu z młodszym rezydentem, bardzo dobrze dogadał się też z rezydentem seniorem ::
Panowie byli już przyłapani nie raz na wspólnej drzemce na posłaniu Pędzla :D

Cynamon - Pią 04 Cze, 2021 22:49

Ulubiona miejscówka Pędzelka: jak najbliżej człowieka! :love:
Trochę się nie mieści na kolanach ale najważniejsze, że można dostać przy okazji porcje mizianek :D

Cynamon - Czw 08 Lip, 2021 11:26

Jesteśmy po kontroli ortopedycznej.
Doktor doskonale pamięta obie operacje od których minęły już 2 lata.
Nadal przytacza kolegom po fachu Pędzla jako najtrudniejszy przypadek jaki do tej pory mu się trafił i że tak pięknie się wszystko zagoiło.
Nadal trzeba pilnować wagi Pędzla, bo nadmierna masa prędzej czy później l, może spowodować pogorszenie stanu już i tak obciążonych z uwagi na zabiegi tylnych łap. Także kciuki za Jego smukłą linię będą przydatne i będzie trzeba o nią dbać do końca Jego życia.

Cynamon - Nie 15 Sie, 2021 05:44

Pędzel jako kot na wiecznej diecie nie ma lekko :roll:
Niestety kocio kocha miłością ogromną surowe, krwiste mięsko a ono musi być wydzielane. :patyk: Nie podoba się to za bardzo delikwentowi i czasami sobie pobluzga w kocim języku ale z iście dobitnym tonem :zly: :zly:
Na szczęście nie jest kotkiem pamiętliwym i nade wszystko uwielbia głaski i ładowane się na kolana :serce:
Nowe foty niebawem :)

Cynamon - Nie 15 Sie, 2021 14:24

A co to za straszne urządzenie :!: :?: :

Z ciekawostek: normalnego odkurzacza Pędzel boi się jak diabeł święconej wody a tu mamy widoczne zaciekawienie ::

Cynamon - Nie 10 Paź, 2021 11:49

Pędzelek jako kotek przebywający na wiecznej diecie co jakiś czas dobitnie wyraża swoje niezadowolenie :marudzi: z małych porcji zwłaszcza mięska, które kocha ogromnie i mógłby zjeść każdą ilość :jesc:
Na szczęście rezydencji angażują koteczka do ćwiczeń, zapasów i wyścigów, jednak jesień nie pomaga w utracie wagi :twisted: :cool:
Niestety jest dokładnie pilnowany i Filo opiekująca się nim, regularnie waży delikwenta ::

Cynamon - Pon 01 Lis, 2021 14:47

Pędzel nadal pilnowany jest aby za wiele nie przybrał na wadze :twisted:
Pozostałością po odchudzaniu jest spora, wisząca fałdeczka, która uroczo się rozlewa gdy Pędzel się rozkłada :lol: Oczywiście nie samą dietą Pędzel żyje :: Kocio ma doskonałe, młodsze towarzystwo do zabawy oraz seniora, który gdy trzeba ustawia resztę stada. Oczywiście najważniejsze, że Pędzel może być blisko człowieka większość dnia i nocy :)

Cynamon - Nie 26 Gru, 2021 18:06

U Pędzelka bez większych zmian. Wspaniale czuje się w obecnym domu, dobrze dogaduje się z resztą stada i ma człowieka, do przytulania. Czego chcieć więcej? Może jedynie utraty nadmiaru ciałka i dobrego, długiego, kociego życia.
Cynamon - Wto 01 Lut, 2022 13:47

Z nutką tęsknoty wspominam czasy, gdy Pędzel był u nas.


Choć filmik dość śmieszny, to pokazuje, że koty się nie dogadywały.
Dlatego choć tęsknie z tym cudownym miziakiem, wiem że teraz jest szczęśliwy i kochany! :serce:

Cynamon - Nie 10 Kwi, 2022 15:24

Pędzel już od dawna czuje się u Moniki jak pan na włościach :: Zresztą po ponownej przeprowadzce , po 2 letniej przerwie doskonale wszystko pamiętał i czuł się bardzo swobodnie i dobrze :)
W najbliższym czasie będziemy podpisywać umowę adopcyjną i wtedy już również formalnie Pędzelek będzie mieć swój własny, wymarzony i kochający dom! :serce:
Wiemy, że tam ten kochany miziak ma najlepiej pod słońcem! :tan:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group