Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Znalazły dom - Scarlett i Tobi

kiniek - Pon 17 Paź, 2016 19:43
Temat postu: Scarlett i Tobi
Nigdy nie potrafię rozpoczynać wątków bo nie wiem od czego zacząć...więc może prosto z mostu - mamy kota :lol: (tak wiem, żaden wyczyn wśród tylu kociarzy).
Wczoraj trafiła do nas maleńka i mimo choróbska nadal piękna, tricolorka.
Mała jest zjawiskowo śliczna. Co więcej - potrafi ulegać dematerializacji :D Kiedy po nią pojechaliśmy do szpitalika, zajrzeliśmy w klatki żeby zlokalizować małą tricolorkę. Namierzyliśmy która klatka ma pasującego lokatora, wyszliśmy po transporter, wracamy a w klatce kota brak :shock: Klatki nie otwieraliśmy więc wyjść nie miała jak. Przyznam, że na moment zawiesił mi się system i stałam jak słup soli. Po omieceniu klatki wzrokiem i stwierdzeniu, że wyjść nie miała jak i schować się też nie miała jak zaczęłam szukać pod posłankiem - ale tam pusto. Odsunęłam kuwetę i bingo. Masz mały zbieg ukrył się między kuwetą a klatką . Pozwolił jej na to mikroskopijny rozmiar (po odjęciu pcheł to jakieś 600 g kota).
Dziecina dostała na imię Scarlett, gdyby dobra dusza jej nie zgarnęła wkrótce by przeminęła z wiatrem. We znaki już dał się koci katar. Oczka zapuchnięte i zaropiałe. Do tego wielki strach przed człowiekiem. Na szczęście ona nie jest z tych walecznych. Po wieczornym strachu nie ma już prawie śladu. Dziś maleńka mruczy głaskana i zaczyna się kulać nadstawiając brzuszek. Przed nami jeszcze trochę leczenia, ale z pewnością będzie z niej cudo.




Scarlett na ZDJĘCIACH.

BEATA olag - Pon 17 Paź, 2016 19:59

Nie dość że super imię to przede wszystki piękna puchata kocia :aniolek:
trzymam kciuki za zdrówko

MISIEK - Pon 17 Paź, 2016 20:01

ja już się zakochałam :jebanewalentynki: :jebanewalentynki:
saszka - Pon 17 Paź, 2016 20:11

Jakie cudo :love:
catta - Pon 17 Paź, 2016 21:59

Przesłodka prześliczna
narcyz - Wto 18 Paź, 2016 08:17

Śliczne maleństwo! Na pewno skradnie nie jedno serce! :love:
kiniek - Pią 21 Paź, 2016 17:24

Scarlett jak to Scarlett czasem kapryśna jest. Przeszłyśmy już fazę niejedzenia - miała taki moment, że jedzenie było ble i ogólnie mało interesujące. Z obawy o małą podkarmiałam ją strzykawką. Później nagle stwierdziła, że jedzenie jest dobre i w sumie nie ma problemu - zaczęła sama jeść.
Czasami przed jedzeniem trzeba ją wygłaskać i się pobawić inaczej potrafi nie zauważać miski. Ostatnio znalazłam sprytny sposób - z racji antybiotyku dostaje probiotyk. Nie było w aptece Lacidofilu, który kupuje standardowo (wiadomo, te w kapsułkach mogą nie nadawać się do spożycia bez kapsułki bo bakterie giną w żołądku czy cuś) i Pani aptekarka poleciła mi coś w kropelkach dla dzieci - bez zapachu i żadnego dziwnego smaku owocowego. Scarlett gotowa była odgryźć mi palec jak sprawdzałam czy kot się zainteresuje. Jedzenie pokropione probiotykiem zyskuje na atrakcyjności :: Przynajmniej jedna rzecz, do podania której nie muszę rozwierać kotu szczęk i powiek (jest mistrzem bronienia się przed tabletkami i kropelkami)

a tak Scarlett sypia z krową (albo owcą, ciężko powiedzieć co to za stwór, ale Scarlett go lubi) :lol:

Katarzyna - Pią 21 Paź, 2016 17:57

Cudna!
A jak się nazywa ten probiotyk w kropelkach?
Nie , żebym lubiła mieć odgryzione palce.... :twisted: , ale warto wiedzieć :)

kiniek - Pią 21 Paź, 2016 18:19

Zwie się Diflos i ma w składzie tylko olej słonecznikowy i bakterie
BEATA olag - Pią 21 Paź, 2016 19:01

nie więdzę :hmm: :hmm: :hmm:
kotekmamrotek - Sob 22 Paź, 2016 19:57

ja też:(
jaggal - Sob 22 Paź, 2016 20:01

próbowałam kombinować z adresem zdjęcia, ale nadal nie widać :(
kiniek - Sob 22 Paź, 2016 20:23

a teraz widać?
Cotleone - Sob 22 Paź, 2016 20:25

Ja widzę. Słodzinka :)
kotekmamrotek - Sob 22 Paź, 2016 21:51

widać!
kiniek - Wto 25 Paź, 2016 20:03

Scarlett to mała damulka. Lubi sobie ponarzekać na otaczającą rzeczywistość - jedzenie serwują kiepskie, głaszczą za mało, metraż mieszkania nie taki a podłoga za zimna :roll: Chodzi wtedy po łazience głośno wylewając swe żale i brzmi jak świnka morska (lekarstwem na zło tego świata jest przytulenie koteczka)
Księżniczka lubi być wzięta na kolanka w celu pokulania się i wymiziania kotka. Czasem nachodzi ją na bicie szczura na sznurku, a czasami gania swój ogon - co wygląda komicznie bo z niej jest mała puchata kulka, z krótkimi jeszcze łapkami i krótkim ogonkiem, więc dogonić go nie ma szans i wygląda jak wirujący pompon ::
Wie do czego służy drapaczek i coraz chętniej zagląda w różne kąty próbując poszerzyć swoje horyzonty.
Chyba nawet już jej duma cierpi nieco mniej przy podawaniu leków i nie stawia aż takiego oporu (plus jest taki, że się nie obraża)

kiniek - Nie 30 Paź, 2016 12:42

widzę, że bez zdjęć to się nie liczy :P (ale i tak wszyscy powiedzą, że lecą na charakter :twisted: )

Wczoraj usilnie próbowałam Scarlett zrobić jakieś fajne fotki. Przecież właśnie skończyliśmy antybiotyk i mała przestała wyglądać na chorą, więc trzeba korzystać. Chyba z godzinę kulałam się z nią po łazience. Zacięcia do modelingu to ona nie ma. Na większości zdjęć trafiał mi się rozmazany fragment kota (może jakby się pobawić to dałoby radę z tego złożyć nawet całość :lol: ). No ale po około 200 pstrykniętych fociach jest i kilka sensownych więc się pochwalimy
tak było jeszcze parę dni temu:



a tak wczoraj:


zdecydowanej większości zdjęć było bliżej do tego:


ale mamy też i takie:








widać, że Scarlett czuje się lepiej. Zaczyna mocno rozwijać swoje umiejętności poznawcze - próbuje ze wszystkim się bawić i podgryzać. Ponieważ jest za mała na skakanie z kolan (z tej wysokości zapewne wylądowałaby na pyszczku) nauczyłam ją, że jak chce zejść na ziemię po miziankach, to podchodzi do kolana - ja prostuję nogę i asekurowana schodzi po nodze na podłogę. Idzie jej to coraz lepiej :)

jaggal - Nie 30 Paź, 2016 12:46

asekurowana często się ześlizguje, czy masz jeszcze jakąś skórę na goleniach? :P
kiniek - Nie 30 Paź, 2016 12:52

jaggal napisał/a:
asekurowana często się ześlizguje, czy masz jeszcze jakąś skórę na goleniach? :P


mała dopiero odkrywa pazury, jak na razie używa ich nieintencjonalnie w zabawie - do schodzenia po nodze jeszcze nie. Pewnie dlatego że trzymana po bokach czuje się całkiem pewnie i nie uważała jeszcze za konieczne zrobić z nich użytek.
Ale prawda jest taka, że też schodzenia uczymy w dżinsach :roll: . Jeszcze moment i będzie skakać bez czekania na wyprostowanie nogi. Tylko pamiętając jak sobie Krzysia ząb ułamała najprawdopodobniej źle upadając po jakimś klatkowym skakaniu, wolę jej nie pokazywać, że może skakać z takiej wysokości - tym bardziej, że dopiero poczuła się pewnie przy skokach z nóg człowieka siedzącego na podłodze z wyprostowanymi nogami.

jaggal - Nie 30 Paź, 2016 12:58

jaka z Ciebie wzorowa mama :love:
BEATA olag - Nie 30 Paź, 2016 14:05

plamka na nosku + plamkowe żelkowe opuszki - tylko tulić :aniolek:
misiosoft - Nie 30 Paź, 2016 15:59

kiniek napisał/a:
a czasami gania swój ogon - co wygląda komicznie bo z niej jest mała puchata kulka, z krótkimi jeszcze łapkami i krótkim ogonkiem, więc dogonić go nie ma szans i wygląda jak wirujący pompon ::


kulam się ze śmiechu

a 3 zdjęcie jest najlepsze!!

come-here - Pon 31 Paź, 2016 11:08
Temat postu: Tobi
Tobi to mały koci mężczyzna o niespożytej energii. :wink:

Tobi jest braciszkiem małej Scarlett i trafił do mnie jako kichająca kulka z wiecznie głodnym brzuszkiem. Tobi ma problemy z kocim katarem - jak to kociak znaleziony na ulicy. :cry:

Na szczęście regularne zakraplanie oczek daje dobre rezultaty i chłopak wygląda coraz piękniej. :wink:

Tobi posiada nieskończone zapasy energii - biega, goni swój ogonek, rzuca się na zabawki, które inne futra delikatnie mówiąc ... olewały. :wink: Rozpaczałam, że nakręcany chomik nie cieszy się sympatią kotołaków, aż pojawił się Tobi i chomik jest jednym z ulubionych wrogów do zabijania. :shock:

Niezwykle często zabijane są kapcie. Palce. Wszystkie. Zabijana jest też kitka. Pasek od kaptura. Ogólnie Tobi lubi poszaleć. :diabel:

Oprócz tego nasz przystojniak ma ogromny apetyt - każda porcja gotowanego kurczaka jest pochłaniana w mgnieniu oka. Co więcej, Tobi jest ogromnym przytulasem i mruczy mniej więcej sekundę po zobaczeniu człowieka. Mruczy atakując, przysypiając, nad miską z jedzeniem. Sama kocia słodycz. :aniolek:

A teraz pora na kilka fotek:

Tobi wie, że zimny łokieć to podstawa ...



Tobiś lukrowy



A tu trochę szaleństwa:



Ciotka, spać...



Tobi na ZDJĘCIACH.

BEATA olag - Pon 31 Paź, 2016 11:22

cudo :love: :love: :love:
come-here - Pon 31 Paź, 2016 11:32

Jest słodki jak ciasteczko. :wink:
Lili - Pon 31 Paź, 2016 16:36

come-here napisał/a:
Jest słodki jak ciasteczko. :wink:

jak cała cukiernia!

catta - Pon 31 Paź, 2016 16:54

Scarlett ma kropeczkę na nosku? :)
slodkaaaaa

catta - Pon 31 Paź, 2016 16:58

i te łapcie tylko całować :)
Widać błysk w oczkach.

kiniek - Pon 31 Paź, 2016 23:20

Dziś do Tobiego dołączy Scarlett. Dzieciakom dobrze zrobi towarzystwo - wreszcie będą mogły się pobawić jak równy z równym :)
kiniek - Pon 31 Paź, 2016 23:28

Ponieważ Tobi i Scarlett są już po kwarantannie, maluchy zostaną połączone. Obojgu to dobrze zrobi, bo co jak co, ale nie ma to jak rodzeństwo do bicia :lol:

Tylko Puchata mi wyje pod drzwiami łazienki i sama nie wie o co jej chodzi. Dopiero co owarkiwała Scarlett za zbytnie zainteresowanie ogonem (największa bolączka Puchatej to fakt, że każdy kociak jest zachwycony jej ogonem i chce go używać do zabawy - ima bardziej się o to wkurza tym ogon weselej lata i zachęca kociaki :lol: ), a teraz zawodzi :roll: Pomyślałabym, że to z żalu za utraconymi zabawkami (które Scarlett zabrała na nową drogę życia), ale przezornie kupiłam dwa komplety i dziewczyny mają swój zestaw :lol: więc to nie powinien być problem.
Jak widać tylko Mona stabilnie i na trwałe nienawidzi kociaków :twisted:

come-here - Wto 01 Lis, 2016 22:30

Dzieciaki wariują niemiłosiernie. Tobi zdecydowanie jest cięższy we współpracy, bo trochę męczy siostrę, ale powoli zaczyna to jakoś wyglądać. A energii mają tyle co elektrownia atomowa. :D
come-here - Sob 05 Lis, 2016 11:57

Maluchy dogadują się ze sobą coraz lepiej - co prawda Tobi jest dosyć drapieżny i napada siostrę, ale widać, że mimo to bawią się super. W związku z tym mam teraz w pokoju przetaczające się tornado o zawartości kociej, które rzadko się męczy i bawi się wszystkim co popadnie. Od wczoraj na przykład na tapecie jest długopis. :diabel:

Kociaki mają niesamowity apetyt, za każdym razem, kiedy przynoszę jedzenie słyszę warkot i syki - kto wie, jeszcze siostra albo brat zje więcej? Pracuję nad zdjęciami, złapać te dwa małe szatany (najlepiej razem) to nie lada wyzwanie. :diabel:

BEATA olag - Sob 05 Lis, 2016 22:30

bardzo dobry jest to przykład na to, że małe kocięta, rodzeństwo nie należy rozdzielać
nikt nie wybawi kota tak jak to zrobi jego rówieśnik
plis plis foto :tup: :tup:

come-here - Pon 07 Lis, 2016 23:05

Oj tak tak - maluchy uwielbiają się. Zapraszamy soon soon - jutro mamy profesjonalną sesję. Ilość cukru w cukrze zostanie przekroczona. :aniolek:
Morri - Wto 08 Lis, 2016 00:45

Jak nie foto, to może filmik :tup:
come-here - Wto 08 Lis, 2016 22:45

Zdjęcia będą w swoim czasie - dziś lecą na picasę. :aniolek:
come-here - Czw 10 Lis, 2016 20:16

Tadam, oto fotosy! Ostrzegam, oglądanie grozi zasłodzeniem. Maluchy uwielbiają się i non stop się bawią. :aniolek:

Taki jestem ładny...



Ju toking tu mi ?



Parka ::



Wspólne zabawy często wyglądają tak...



Wieczorami natomiast Scarlett lubi poobczajać trochę forum. W końcu trzeba być na bieżąco!


come-here - Nie 13 Lis, 2016 20:14

Halo halo!

Jakieś małe zainteresowanie, a takie piękne fotki się pojawiły. :wink:

Ale uwaga! uwaga!

Przed nami coś pięknego. Niesamowitego. Profesjonalna sesja bączków (dziękujemy moorland za fachową sesję!).

Scarlett to dama jak się patrzy... :aniolek:



A przytojniaka takiego jak Tobi to ze świecą można szukać!



Tobi czasem się dziwi...



Więcej słodyczy niż w cukierni ...


kiniek - Nie 13 Lis, 2016 20:16

Tobi ma wory pod oczami :D chyba musisz ograniczyć im internet :lol:
A Scarlett...no wiadomo najpiękniejsza! :serce:

saszka - Nie 13 Lis, 2016 20:28

Cukrzycy można dostać :love:
Morri - Pon 14 Lis, 2016 04:24

Foty genialne :) A maluchy do schrupania :love:
Mimo wszystko, nie zazdraszczam ::

misiosoft - Pon 14 Lis, 2016 09:48

sama słodycz ::
come-here - Sro 16 Lis, 2016 21:13

Oj tam oj tam wory pod oczami, Tobi wypił jednego drinka z kocimiętką za dużo, stąd całe zamieszanie. :wink:

Maluchy są wulkanami energii, ciekawa jestem ile prądu mogą natworzyć takie małe futrzaki. :wink:

Tobi na początku był o wiele odważniejszy niż siostra, zaczynał zabawy, a mała mogła co najwyżej przyjmować ataki. Teraz Scarlett jest równie aktywną "zaczepiarą" i też zachęca brata do zabawy.

Dzieciaki są niesamowitymi miziakami, uwielbiają przytulasy (mam wrażenie, że z każdym dniem coraz bardziej), najlepsze miejsce do spania do kanapa (rzecz jasna z człowiekiem pod kołdrą). Dziś w nocy Scarlett przyszła 2 sekundy po rozłożeniu łóżka, położyła się obok mnie na poduszce i zasnęła z włączonym traktorem. :aniolek: Tobiś tak samo pcha się w pielesze i nie ustaje w czułościach. Po prostu dwójka idealna. :aniolek:

come-here - Wto 22 Lis, 2016 21:02

Myślę, że jest tu sporo osób, które mają ochotę na nowe zdjęcia tej zabawowej dwójki. :aniolek:

Niby mizianki, ale ktoś tu szykuje się do ataku...



Mina Scarlett chyba wszystko tłumaczy :wink:



Co tam zabawa z siostrą, jeżeli tuż obok mnie pojawiło się piórko!



Na przykład takie:



Tymczasem Tobisiowi wyszło coś na uszku. Przemywam octaniseptem, ale na razie stan uszka się nie zmienia. Jutro wyruszamy na wizytę na weterynarza. Prosimy o kciuki!

Morri - Sob 26 Lis, 2016 04:07

i jak tam?
come-here - Nie 27 Lis, 2016 19:10

Sytuacja z maluszkami wygląda następująco - problem jest głównie z uszkami Tobisia. Prawe uszko jest bez włosków, a lewe też nie wygląda idealnie - pojawiły się małe przełysienia. Została pobrana próbka na posiew, na finalny wynik będziemy czekać około czterech tygodni. Sprawdzamy oczywiście, czy mamy tu do czynienia z grzybicą. Scarlett na razie nie ma żadnych zmian, ale jest pod moją stała obserwacją. Codziennie przemywam uszka Tobisia octaniseptem - mały pacjent jest niezwykle dzielny i znosi wszystkie zabiegi z cierpliwością.
Odkładamy w czasie szczepienie - zadecydujemy co zrobić, kiedy pojawią się wyniki badań.
Prosimy o kciuki!

Bastianka - Nie 27 Lis, 2016 19:15

:good: dla Tobiego
:good: dla Scarlett

BEATA olag - Nie 27 Lis, 2016 19:46

:good: :good: :good: dla Śliczności
catta - Pon 28 Lis, 2016 11:02

kciuki
come-here - Nie 04 Gru, 2016 14:08

W zeszłym tygodniu zauważyłam kolejne niepokojące zmiany u maluchów, także najszybciej jak się uda pojechaliśmy na wizytę do weta. Teraz nie mamy już absolutnie żadnych wątpliwości - walczymy z grzybicą :( Dostaliśmy leki do stosowania miejscowo oraz leki podnoszące odporność. Scarlett i Tobi znoszą dzielnie chorobę, drapią się co prawda, ale humory dopisują. Standardowo prosimy o kciuki! Dziś wrzucam jeszcze kilka zdjęć ze starej sesji, ale dziś poczyniliśmy rozbudowaną sesję, która przed chwilą została wysłana do otagowania :)

Śpimy :)





Scarlett niczym niedźwiadek



Zawsze chętny do zabawy :)


jedrula - Nie 04 Gru, 2016 19:54

:good: :good: Po jednym paluchu dla każdego bąbelka . Grzyb to ZUO :(
come-here - Pon 12 Gru, 2016 12:22

Scarlett i Tobi rosną i rosną, szczerze mówiąc czasem mam wrażenie, że po nocy są o wiele większe niż w przed pójściem spać. :wink: Walczymy wciąż z grzybicą - okazało się, że maluchy mają ten rodzaj grzyba, który bardzo trudno leczy się miejscowo. Dziś jedziemy na kolejną wizytę do weterynarza - ustalamy jak będzie wyglądać dalsze leczenie. Dodatkowo Tobi ma problemy żołądkowe - maluchy mają ostatnio ciężki okres. :cry:

Zdjęcia sprzed paru dni:





Walka :wink:



Prawda, że urósł? ::



Panienka :aniolek:


catta - Pon 12 Gru, 2016 12:25

A co dostały na grzybicę? Kciuki, żeby szybko paskudztwa się pozbyć.
:good: :hug:

jedrula - Pon 12 Gru, 2016 20:11

catta napisał/a:
A co dostały na grzybicę? Kciuki, żeby szybko paskudztwa się pozbyć.
:good: :hug:

I szybciutko w dwupaku do nowego domku :D :D :D :good: :good: :good:

come-here - Wto 20 Gru, 2016 21:42

Maluchy dostają Canizol Vet - doustnie, niestety przy takim wysypie samo stosowanie leków miejscowo nic nam nie da. Dodatkowo mamy Hepatiale - dla osłony wątroby, Immunovet - dla lepszej odporności i leki do stosowania miejscowo. Tobiś reaguje gorzej niż Scarlett - wciąż problemy z żołądkiem, zdarzają mu się wymioty.

Mimo ciężkiej walki z chorobą Scarlett i Tobi hasają szaleńczo, są praktycznie nierozłączni. :aniolek:

Z profilu:



Ktoś tu coś knuje... ::



Już niedługo atak: :wink:


come-here - Pią 30 Gru, 2016 19:12

Terapia Sarlett i Tobiego trwa. Maluchy dzielnie przyjmują wszystkie tabletki, pod tym względem zachowują się lepiej niż niektórzy dorośli ludzie. ::

Kąpiele w szamponie leczniczym, hmm..... Jest to temat ciężki, aczkolwiek dajemy radę. Najpierw kotka należy delikatnie natrzeć szamponem, odczekać 5 minut, po czym spłukać. Biorąc pod uwagę fakt, że do kąpania jest dwójka futrzastych delikwentów, a każdym trzeba się odpowiednio zaopiekować po kąpieli (wycieramy, nagrzewamy, tłumaczymy obrażonemu futrzakoi, że trzeba, że to dla zdrowia), taka operacja trochę trwa, ale to wszystko dlatego, żeby przegnać choróbsko.

Kociaste otrzymały od Mikołaja wędkę bird. Wędki dokładnie przyszły trzy - jedna dla Codiego i rezydentki, jedna dla maluchów i jedna zapasowa - ciekawe ile wytrzyma. :aniolek:

Powiem tyle - jeden bird, a zabawa jak w wesołym miasteczku. :banan:

come-here - Sob 31 Gru, 2016 17:46

Na wątku Codiego pojawił się wierszyk - wątek Scarlett i Tobiego nie może być gorszy!

Tobi Bobi głośno mruczy, Scarlecinie wnet dokuczy!

Prace nad bardziej rozbudowaną formą wciąż trwają. ::

come-here - Pią 06 Sty, 2017 16:20

Scarlett i Tobi wciąż rosną jak na drożdżach, dodatkowo pojawiają się u nich nowe zainteresowania. Scarlett to taka typowa kobietka - lubi popatrzeć, pooglądać ciekawe wydarzenia. :wink: W związku z faktem, że jesteśmy już na bieżąco z wszystkimi odcinkami "Miski na sukces", Scarlett lubi pooglądać sobie sport na żywo (wszak mieszkamy obok boiska!), ewentualnie sceny z życia ("Trudne sprawy" wersja poznańska). Bardzo lubi siedzieć na parapecie i po prostu PATRZEĆ. Kiedy wracam z pracy i patrzę na moje okno, wiem, że najprawdopodobniej będzie tam siedzieć i oglądać otaczający Ją świat.

Tobi natomiast przemienia się nam w dorodnego mężczyznę, będzie z Niego spory kocur. Maluchy uwielbiają bawić się ze sobą, ale teraz oboje są już równoprawnymi uczestnikami zabawy - Scarlett jest małą zadziorą i nierzadko zdarza się Jej napaść śpiącego brata i stworzyć przetaczającą się i walczącą ze sobą kocią kulę. :lol:

Nadal walczymy z grzybem, w nowym tygodniu jedziemy na kolejną wizytę. Jutro czeka nas kolejna kąpiel w leczniczym szamponie. Niestety Scarlett miała wczoraj problemy żołądkowe i mieliśmy incydent z wymiotowaniem - podejrzewam, że to jednorazowa przypadłość, ale oczywiście obserwujemy, czy wszystko jest ok.

come-here - Sob 14 Sty, 2017 15:00

Byliśmy wczoraj na kolejnej wizycie - dostaliśmy kolejny zapas leków przeciwgrzybiczych. Mam dobre wiadomości - leki pomagają, teraz dostałam leki na najbliższe 2 tygodnie, podczas kolejnej wizyty zobaczymy czy będzie można już je odstawić. Maluchy urosły, co przy takim szalonym apetycie jest chyba normalne - Tobi jest zdecydowanie większy niż siostra, będzie z niego ogromny koci mężczyzna. Zaniedbałam część fotograficzną, za co przepraszam bardzo mocno - kolejne zdjęcia pojawią się na wątku w ciągu najbliższych dni. :aniolek:
come-here - Sro 18 Sty, 2017 22:46

Pora na nowe zdjęcia:

Ja tu siostry pilnuję!



Spaać:



Huncwoty :aniolek:


come-here - Nie 29 Sty, 2017 21:16

Scarlett i Tobi urządzają konkursy, kto z dwójki głośniej będzie się domagał jedzenia. Wszak brzuszki maluchów (mimo że dopiero co dostały kolację!) zdają się być bez dna, co łobuzerska dwójka potwierdza na każdym roku. Mamy zatem piski. Śpiewy chóralne. Płacze i zawodzenia.

Jak to uczyniłaś, czemu mi to zrobiłaś, że znów jestem taka głodna / taki głodny ??? Oszukujesz, na pewno sama nam podjadasz, a my takie małe! Maluchy uwielbiają również powarczeć na siebie w trakcie jedzenia - kto wie, a jak mi zabierze? Najlepiej zachowuje się Scarlett, który pełnym podejrzliwości wzrokiem łypie spode łba na każdego, kto poruszy się, gdy królowa spożywa posiłek. :aniolek:

Tobi jest miluchem pierwszej klasy, po pracy jestem obdarowywana serią przytulasów, buziaków i spojrzeń - a po co Ty ciotka z domu wychodzić, jak my z siostrą chcemy być miziani? :diabel:






Morri - Pon 30 Sty, 2017 13:39

a jak tam pieczarkarnia?
come-here - Pon 30 Sty, 2017 17:39

Z pieczarkarnią walczymy, ale efekty są całkiem niezłe. Obecnie maluchy nie muszą już być kąpane w szamponie, jesteśmy tylko na lekarstwach doustnych (bądź dopyszczkowych). Czekamy na powrót naszej Pani doktor z urlopu i zaraz potem jedziemy na wizytę. :)
Morri - Pon 30 Sty, 2017 20:44

super :) :good:
come-here - Nie 05 Lut, 2017 21:58

Tobi (znany w niektórych kręgach jako Tobias) oprócz tego, że jest miluchem, jest także zawadiaką. A także złodziejem serc wszelakich. Uwielbia przesiadywać na kolanach u swojego ulubionego dużego wujka - wujek wtedy mówi, że przygniótł Go najsłodszy ciężar na świecie i że chyba nie będzie mógł wstać... Natomiast Scarleciuszka musi być wszędzie pierwsza. Do rozdawania buziaków i podgryzania bród jest pierwsza, powstał nawet okolicznościowy filmik z tej okazji, pytanie tylko czy takie amory człowieczo - kocie mogą być umieszczane w internetach. :aniolek:

Polataliśmy, a teraz nam się oczka kleją ...




Morri - Sro 08 Lut, 2017 23:41

Słodziaki :serce: a jak zdrowie?
come-here - Czw 09 Lut, 2017 23:48

Zdrówko o wiele lepiej! :aniolek: W nowym miesiącu zaczynamy myśleć o szczepieniu. :banan:
Morri - Pią 10 Lut, 2017 00:50

super :good: czyli grzybiarnia sobie poszła?
come-here - Pon 13 Lut, 2017 23:13

Wyleczyliśmy grzyba, a na szczepienie musimy trochę poczekać po skończonej terapii. Zapominamy o paskudnym choróbsku i rośniemy w siłę!
come-here - Pon 20 Lut, 2017 19:06

Scarlett i Tobi bardzo przeżywali, że niedawno przeżyli pierwszy w życiu Dzień Kota. Na całe szczęście w tym roku Dzień Kota przypadł w piątek, także można było szaleć. Przygotowania do imprezy rozpoczęły się już w czwartek - Tobi układał playlistę, a Scarlett opracowywała układy choreograficzne. Drinki z kocimiętką lały się przez cały wieczór, ale te koty mają spust! :wink: Na sam koniec imprezy Tobi chodził po mieszkaniu z boomboxem na ramieniu i zaczął rapować... Całe szczęście, że nie przyszli do nas oburzeni sąsiedzi z prośbą o ciszę. :lol: Mam po tej imprezie jedną refleksję - czy Dzień Kota nie powinien być codziennie? :aniolek:
come-here - Sro 22 Lut, 2017 20:46

A po skończonej imprezie Tobisław staje się ekspertem do spraw porządnego układania prania. W końcu wiadomo, że kotki potrafią robić to najlepiej, prawda?



Scarlett natomiast uważa, że w takiej sytuacji najlepiej jest się zdrzemnąć.



Kontroler do spraw prania też już taki trochę śpiący ;)


come-here - Czw 02 Mar, 2017 23:41

Miłość pomiędzy zwierzakami jest cudowna - czysta, bezinteresowna, szczera. Zawsze, kiedy patrzę na Scarlett i Tobiego, widzę właśnie taką miłość. Puplety uwielbiają się gonić, zaczepiać, spać razem... Myją się tak zaciekle, jakby chcieli się zjeść. :wink: Po myciu i przytulankach następuje gonitwa. Tobiś goni, Scarlett ucieka, po czym następuje zderzenie i kudłata kulka pada znów wyczerpana. Zawsze się zastanawiam, po co mi w takich sytuacjach telewizor? :banan:
come-here - Pią 10 Mar, 2017 23:01

Nie wiem, nie wiem... Mam wrażenie, że ta parka podjada po nocach drożdze ...



Tobi w pozie, na którą nie mam nawet słów :oops:



Gimnastyka wieczorna ::


Marianna - Pią 10 Mar, 2017 23:28

W takich sytuacjach zastanawiam sie, czy uzasadnienie wniosku o kredyt "na większy dom dla futer" miałoby racje bytu :twisted:

Świetne są :banan:

tajga - Sob 11 Mar, 2017 06:45

Marianna napisał/a:
W takich sytuacjach zastanawiam sie, czy uzasadnienie wniosku o kredyt "na większy dom dla futer" miałoby racje bytu :twisted:


:: :: :: Racja ! Powinien takowy istnieć! :D

tajga - Sob 11 Mar, 2017 06:46

Dzieciaczki cudowne :serce:
come-here - Nie 19 Mar, 2017 21:52

Myślę, że każdy bank ugiąłby się pod takim ciężkim argumentem - najcięższy i najsłodszy argument na świecie. :aniolek: A dzieciaki nie odpuszczają w wariactwach... Scarlett pokochała wannę oraz umywalkę - może liczy na jakiś mały prysznic? Kurczę, a do kąpania w leczniczych szamponach to nie była specjalnie chętna. :diabel: No chyba nikt nie powie, że za tym słodkim obrazkiem nie kryje się mały diabełek... :banan:


come-here - Pon 27 Mar, 2017 22:38

Scarleciucha i Tobias towarzyszą człowiekowi w niemal każdym zajęciu. Co tam robisz w łazience i dlaczego zamykasz drzwi? Ojaaa, na tym obramowaniu wanny jest jeszcze fajniej niż w umywalce! Hmmm, a teraz położymy się na dywaniku i będziemy patrzeć co te ludziaste non stop robią w tej łazience.

Niezwykle zadziwia mnie Scarlett - pomimo miłości do wszelkich zabawek, potrafi sama sobie stworzyć zabawkę... z niczego. Gumka do włosów, nakrętka po wodzie? Nie ma lepszej zabawki, mała biega za nią jak szalona od ściany do ściany... Równie szalone wrzaski jak przy zabawie wydawane są przy skoku do misek. Najchętniej 10 minut po skończonym posiłku. :diabel:

Marianna - Wto 28 Mar, 2017 08:22

:jebanewalentynki:
come-here - Pon 03 Kwi, 2017 21:12

Scarlett i Tobi przeszły w zeszłym tygodniu zabiegi sterylizacji i kastracji. Po ciężkiej środzie przeleżanej pod warstwą kocyków (w dodatku na człowieku, bo przecież ten najcieplejszy) maluchy wróciły do formy raz-dwa, teraz tylko czekamy aż futerka ładnie zarośnie i nie będzie śladu po zabiegu. :aniolek:
zuzk - Pią 07 Kwi, 2017 14:07

Jak się czują urwisy po zabiegach? <3
come-here - Sob 08 Kwi, 2017 21:01

Scarlett i Tobi wydobrzeli już po zabiegu :) Pierwszy dzień był kiepski, ale po narkozie i samym zabiegu nie ma co się dziwić. Maluchy spędziły cały wieczór na kanapie okryte jak największą ilością ogrzewaczy. Ranki bardzo ładnie się goją, tylko Scarlecinka miała na brzuszku małe zaczerwienienie. Przemywamy octeniseptem, ale ślad jest już prawie niewidoczny. :aniolek:
zuzk - Wto 11 Kwi, 2017 10:35

Bardzo się cieszę :) ) mogę im jakoś pomóc, może potrzebują czegoś konkretnego?
Marianna - Sro 12 Kwi, 2017 15:42

zuzk napisał/a:
Bardzo się cieszę :) ) mogę im jakoś pomóc, może potrzebują czegoś konkretnego?

Stałego, dobrego domu z kochającymi Człowiekami :D

come-here - Sro 19 Kwi, 2017 22:10

zuzk napisał/a:
Bardzo się cieszę :) ) mogę im jakoś pomóc, może potrzebują czegoś konkretnego?


Dzieciaki bardzo dziękują za taką miłą propozycję, Scarlett właśnie powiedziała mi na ucho, że to chyba taki prezent od Zająca :wink:

Maluchy bardzo lubią suchą karmę Taste of the Wild i powiedziały, że to będzie super prezent. :aniolek:

Ach te dzieciaki, same fajne osoby mają wokół siebie :)

come-here - Pon 24 Kwi, 2017 20:43

Halo halo ! Czy jest tu jakieś pranie do ugniecenia? Starsza inspektorka do spraw prasowania poleca swoje usługi!



To jak?



Tobi uznał, że skoro siostra jest taka chętna do pracy, to może On pośpi...


zuzk - Pon 24 Kwi, 2017 21:45

<3<3 są prace typowo damskie i typowo męskie ;- )
come-here - Wto 02 Maj, 2017 15:46

Ależ oczywiście - Scarlett i Tobi doskonale wiedzą jak je podzielić. Pogoda wciąż paskudna, ale to nie przeszkadza dzieciakom w rojbrowaniu na maksa - Scarlett szczególnie lubi bawić się gumkami do włosów - biega za nimi po całym mieszkaniu i powarkuje na każdego, kto ośmieli się do gumki zbliżyć.

Przymierzamy się do zbadania kup dzieciaków - niestety to, co zostawiają ostatnio w kuwecie nie wygląda za dobrze, także badanie niestety jest konieczne - oczywiście prosimy o kciuki :)

A tak w ogóle to kociaste dziękują za piękne prezenty - oprócz radości maluchów, również dostojne szaraki zaprzyjaźniły się z zabawkami. :aniolek:

kat - Wto 02 Maj, 2017 23:48

Monika, a ile razy i czym One były odrobaczane?
come-here - Nie 07 Maj, 2017 21:20

Skoro Cody dziękował, maluchy właśnie wbiegły mi do pokoju i krzyczą tak : "Ciocia, proszę mi tu szybko podziękować ciotce Kurciak za opiekowanie się nami!!!!". Scarlecinka mówi, że Ona jako dama przecież nie może tak raz dwa wybiegać do nowych człowieków, jednakże bardzo docenia wsad do misek i mówi, że taka ciotka to Skarb!

Tobias już kombinuje jak wybłagać nowe smakołyki, jak wciąż zastanawiam się, czy dla tego kota istnieje słowo takie jak : "NAJEDZONY". Ale w końcu jak się jest takim dużym mężczyzną, skądś trzeba mieć siłę na te wszystkie wygibasy... A siłę najlepiej zdobywa się spożywając dużo mięsa:

Służba dobrze kroi, tylko ruchy jakieś powolne...



Złapałem!



Duży, no nie bierz mi...


come-here - Sro 17 Maj, 2017 19:32

Ostatnio była u mnie w odwiedziny koleżanka. Siedzimy, pijemy kawkę, opowiadam trochę o futrzakach, no i mówię, że "MALUCHY" to zawsze robią tak a tak. Koleżanka na to: "Ale dlaczego Ty mówisz o nich MALUCHY?". ::

Hmm, no cóż, Scarlett i Tobi rosną i rosną, Tobiś jest już prawie rozmiarów króla wszystkich kotów Codusia. :aniolek: W ogóle przyjaźń pomiędzy Scarlett i Codim jest niesamowita - dostojny czterolatek i niespełna roczna ruda piękność bawią się i gruchają na siebie - wszystko jest możliwe. :aniolek:

Scarlett, kiedyś cicha i nawet trochę zdominowana przez braciszka stała się małą rojberką, która uwielbia być uczestnikiem każdej zabawy. :banan:

Odrobina cukru na dziś:




Marianna - Sro 17 Maj, 2017 22:19

Słodziaki :love:
come-here - Wto 23 Maj, 2017 23:48

Zawsze będę powtarzać, że Scarlett jest kotem wyjątkowo łatwym w obsłudze. Etap gumek do włosów jako najlepszej zabawki wciąż trwa, ale w związku z pogodą i podstępnymi robalami jednak zdarza się, że jakiś nieświadomy robaczek zawita i do nas.

Moi Państwo, co się wtedy dzieje! Skoki, gwałtowne zwroty akcji, miauki i lamenty. Tobiś standardowo "szczeka" na najeźdźcę, a Scarlett najchętniej zaczęłaby chodzić po suficie - jakby na to nie patrzeć, jest co najmniej wesoło :lol:

Nowe zdjęcia z produkcji barfa pojawią się już niedługo, a tymczasem - oto Scarlett z profilu:


come-here - Sro 31 Maj, 2017 23:31

Czekamy na wyniki badań kupy maluchów, mam nadzieję, że to nic poważnego.

Tymczasem kilka nowych zdjęć:

No mówię Ci, znowu wolno kroją to mięso!



No daj mi....



Tutaj z Codusiem, a ten wuja taki piękny kawałek mięsa trzyma...


zuzk - Czw 01 Cze, 2017 07:58

Ślicznoty cudne <3 come-here a może maluchy przeszły antybiotykoterapię i te kupki to kwestia naruszonej flory bakteryjnej?
come-here - Czw 01 Cze, 2017 21:09

Póki co czekamy na wyniki, ja też zaczęłam się zastanawiać, czy to może reakcja po tych lekach na grzybicę, ale to było już jakiś czas temu. Czekamy i czekamy i wciąż mam nadzieję, że to nic poważnego. :cry:
catta - Nie 04 Cze, 2017 20:14

Ale one już są duże.
:love:

come-here - Sro 07 Cze, 2017 23:49

Duże i przecudowne. :aniolek:

Otrzymaliśmy wyniki od weterynarza - po zbadaniu w kupie nie wykryto żadnych najeźdźców - z jednej strony to cudownie, ale z drugiej wciąż nie wiemy dlaczego kupy wyglądają i pachną tak, jakby maluchy miały problemy zdrowotne. Wciąż szukam z Panią wet rozwiązania sytuacji, zmieniłam (oczywiście stopniowo) suchą karmę i zobaczymy, co teraz się wydarzy...

Maluchy są rzecz jasna wulkanami energii - roznosi je po całym mieszkaniu, Scarlecinka najbardziej lubi spać tuż obok poduszki - bo człowiek blisko. :aniolek:

Tobi-Bobi, ewentualnie profesor Tobias (tak z niemiecka :: ) zyskał jeszcze jedno przezwisko - Diego Armando (czasem mówimy też Adonis wśród kotów :: ). Gdyby Tobiń był człowiekiem, kobiety mdlałyby na Jego widok. :wink: Tobi rośnie i rośnie, jest niesamowitym lelochem, takim trochę gapowatym, ale i mającym niesamowite pokłady energii przy zabawie.

Skoro jest już po 22, można również napisać, że pomiędzy Scarlett i Codusiem wybuchło uczucie - nie bójmy się tego określenia! Czteroletni koci chorusek wpadł po uszy, Scarlecinka grucha jak szalona, odłóżmy śmiechy na bok, to chyba naprawdę jest zauroczenie jakich mało...

Diego Armando wraz z siostrą.



Wygodna półka, w sam raz dla Scarlett.



Kolejne legowisko, po co ograniczać się do poduch i budek?


come-here - Pią 16 Cze, 2017 15:09

W poniedziałek czeka nas kolejna wizyta u weterynarza - szukamy dalej przyczyny niefajnej kupy ... Dzieciaki raz załatwiają się "normalnie", a raz ewidentnie widać i czuć, że coś tu nie gra. :( Prosimy o kciuki, może w końcu uda się znaleźć przyczynę :)

Pomimo problemów z brzuszkami maluchy hasają niemożliwie, są niemożliwymi lelochami, tylko chyba nauczyły się trochę od wujka Codusia tego, że jeśli ktoś dzwoni do drzwi, to należy zaszyć się gdzieś daleko...

Lelochy razem:



Moja siostra!



Scarlett z Codusiem - miłość jak się patrzy :wink: :aniolek:


come-here - Sob 24 Cze, 2017 17:58

Scarlett była kilka dni temu u weterynarza na pobraniu krwi i badaniu prostnicy. Dzielna pacjentka zniosła bardzo dobrze wszystkie strasznie nieprzyjemne badania - pobranie krwi udało się załatwić ekspresowo, a bardzo nieprzyjemne badanie pupy udało się załatwić w równie sprawnym tempie.

Czekamy teraz na wyniki, później ustalimy dalszy plan działania.

Tobiś jest niezwykle żywotnym kotem, wiemy to wszyscy. W nocy urządzał biegi przełajowe po całym mieszkaniu, czym jakieś 3 razy obudził Tą Panią Od Dawania Żarcia - teraz drzemie sobie słodko upojony kocimiętką - i gdzie tu sprawiedliwość na tym świecie. :diabel:

come-here - Wto 04 Lip, 2017 00:20

Okazało się, że Scarlett i Tobi mają w kupie bardzo dużo brzydkich bakterii - w związku z tym podaję teraz maluchom antybiotyk, który ma wykurzyć wstrętne bakterie. :diabel:

Na razie dajemy leki tylko kilka dni, za wcześnie, żeby stwierdzić jednoznacznie, czy jest jakaś widoczna poprawa.

Tobiń jest wzorowym połykaczem nawet najbardziej niedobrych tabletek, za to Scarlecinka jest bardzo przebiegła i wypluwa wszystko jak leci - czyli nie jest łatwo. Ale nie poddajemy się, czekamy na efekt terapii, a w przerwach wariujemy, to chyba oczywiste. :banan:



Tu Scarleciucha z chłopakiem ;)




kat - Wto 04 Lip, 2017 00:23

Cody - mina i łokieć nie do pobicia ;)
come-here - Czw 06 Lip, 2017 22:16

To jest po prostu sposób podrywu "na zimny łokieć" - Cody wie, jak poderwać jakąś ślicznotkę. ::

A ja odebrałam dziś drugą porcją antybiotyków dla dzieciaków - w nowym tygodniu kolejna wizyta.

come-here - Nie 09 Lip, 2017 22:29

Ciocia i wujek przeprowadzili się do nowego mieszkania, a wraz z nimi futrzaki. Scarlecinka zaczęła wariować po 5 minutach od wyjścia z transportera, natomiast Tobiń na początku schował się pod łóżkiem. Zjadł tam kolację, po czym wyskoczył z kryjówki i zaczął hasać z siostrą i szarą rezydentką. :aniolek:
come-here - Nie 16 Lip, 2017 17:51

Mieliśmy w ten weekend inaugurację sezonu balkonowego - dzieciaki są niezwykle ciekawe tego, co też jest na balkonie. Podchodzą do siatki i przeprowadzają tzw. "monitoring osiedlowy". Na razie nie udało nam się zrobić zdjęć, ale postaramy się, żeby odpowiednia sesja fotograficzna pojawiła się jak najszybciej. Niestety Tobiniowi wyszły jakieś małe krosteczki - niedługo kolejna wizyta u weterynarza.

Tymczasem zapraszam na kilka nowych zdjęć:

Scarlett i Cody - zakochani są wśród nas!



Efekt zabawy z poduszeczką z kocimiętką...



A tak się leży w kuchni - każdy sposób jest dobry ;)


come-here - Nie 23 Lip, 2017 20:11

Szatany szaleją - mamy nowy drapak, Tobiś go uwielbia, ale używa go również do wskakiwania na szafkę. W poprzednim mieszkaniu futrzaki kochały leżeć na okapie, wynajdowały sobie wciąż nowe półeczki do siedzenia, tutaj też są niesłychanie kreatywne. :banan:

Scarlecinka uwielbia balkoning oraz leżenie z ciocią albo wujkiem na leżaczku. Skoro mamy wakacje, to trzeba w końcu odpocząć ;)

Podczas przeprowadzki wysypała mi się kocimiętka. Wprost do walizki.
Oto efekty. :shock:




come-here - Nie 30 Lip, 2017 20:29

Byliśmy w zeszłym tygodniu na wizycie kontrolnej z maluchami - stosujemy teraz specjalną karmę gastro jako prowokację dla układu trawiennego - zobaczymy, jakie będą tego efekty.

Dodatkowo zbadaliśmy, co może być przyczyną krostek nad oczkami Tobisia. Zbadana została sierść z tej okolicy, dodatkowo zbadaliśmy też sierść z uszek. Na szczęście badanie nic nie wykazało, nie mamy ani żadnych zmian, poza tym w badanych obszarach są zarówno włosy w fazie wzrostu jak i włosy, które wyrosły już całkowicie. UFF!!!

Tobiń oraz Scarlett mają też problemy z dziąsłami - na szczęście aplikacja lekarstw przebiega u nich wzorowo, także czekamy na poprawę. :aniolek:

come-here - Pon 07 Sie, 2017 11:33

Dziś będzie dużo o Tobisiu i od razu zagadka....gdzie On jest?



Rozłożyłem się jak modelka na wybiegu ::



Scarlett z chłopakiem, ale nam napędzili stracha...



A tak w ogóle to Scarlett i Tobi dziękują cioci kat za odwiedziny <3 Mówią, że było super i ciocia się z Nimi super bawiła ;)

come-here - Nie 13 Sie, 2017 18:52

Karma Gastro miała pomóc w wyleczeniu brzydkiej kupy. Na początku było dobrze, ale niestety w zeszłym tygodniu po zjedzeniu tej karmy pojawiły się wymioty... Zaniechaliśmy podawania i wszystko wróciło do normy. W nowym tygodniu kolejna konsultacja żywieniowa - na szczęście nie wpływa to na ogólne samopoczucie :)

Bobiś ostatnio stał się bardzo wdzięcznym obiektem do zdjęć:



Ciekawe, co też pięknego mogło mu się śnić?


come-here - Czw 24 Sie, 2017 21:43

Nadchodzi jesień, więc Scarlett i Tobi korzystają z ostatnich promieni słoneczka - kolejka do leżaczka na balkonie jest więc codziennie.

Mistrzostwem świata jest jednak coś innego. 6 rano. Człowieki powoli budzą się i zaczynają ogarniać rzeczywistość. W tej chwili pojawia się ONA - nienajedzona królewna RUDA aka SCARLECINKA. I niezwykle dobitnie daje znać, że ta kolacja dosyć skąpa jednak była i że moje JUŻ by śniadanie? Nawet Tobiś nie ma tak ogromnej siły przebicia... :oops:

come-here - Wto 29 Sie, 2017 16:31

Ostatnio pisałam o tym, jakiż to głodomorek z naszej Scarlecinki.... W wyobraźmy sobie teraz, że Scarlett dochodzi do mistrzostwa w znajdowaniu jak najszybszej drogi do jedzonka. Ostatnio lubi również wskakiwać na blat, kiedy to człowieki przygotowują kolację kocią bądź nie-daj-boże jeszcze same chcą coś zjeść. Stało się to o tyle niebezpieczne, że nóż nie jest dla Panny przeciwwskazaniem - obecnie posiłki są przygotowywane, kiedy Scarlett jest za drzwiami - dla bezpieczeństwa wszystkich rzecz jasna :)

Za to Tobiś, czy widział ktoś kiedyś większego lelocha? Leloch jest kluską ponad wszystko, a niezwykle często występujące drzemki wykorzystuje jako czas na nabranie energii - na zabawę z ukochaną siostrą rzecz jasna :)

Maharadża Tobi:



Scarlett z chłopakiem Codim ;)



Chwilowo nie ma żadnych problemów żołądkowych, uff, oby zostało tak dalej.

come-here - Wto 05 Wrz, 2017 21:41

Myśleliśmy, że ten paskud odczepił się od nas na dobre. Niestety paskudniak, czyli grzyb znów pojawił się na uszku Tobisia. Działamy, przecieramy, a niedługo wizyta u weta. Nie lubimy takich przykrych niespodzianek :(
zuzk - Wto 05 Wrz, 2017 21:52

come-here napisał/a:
Myśleliśmy, że ten paskud odczepił się od nas na dobre. Niestety paskudniak, czyli grzyb znów pojawił się na uszku Tobisia. Działamy, przecieramy, a niedługo wizyta u weta. Nie lubimy takich przykrych niespodzianek :(


Oj :( Tobiniu walcz z tym muchomorem!

come-here - Sob 09 Wrz, 2017 22:27

Niestety pech wciąż się nas trzyma... Dziękujemy bardzo za słowa wsparcia - Tobi już raz pokonał grzyba, więc drugi raz też się uda, jesteśmy tego pewni. :wink: Póki co zmiany nie są duże i codziennie zaklinamy rzeczywistość i mamy nadzieję, że nie będą się powiększać.

Na szczęście Scarlecinka pomaga swojemu braciszkowi w ciężkich chwilach, humory dopisują, więc trzymamy kciuki i działamy, żeby pozbyć się paskudztwa.



Ulubiony drapaczek :aniolek:



No paparazzi



Bawimy się :)



I odpoczywamy :)


Marianna - Nie 10 Wrz, 2017 11:26

Tobisiowi - zdrówka!
Prześliczne rodzeństwo!

come-here - Nie 17 Wrz, 2017 15:18

Tobi został zabrany w zeszłym tygodniu na wizytę do weterynarza - uszka ewidentnie wskazywało na tym, że pojawił się na nim nowy lokator, a dokładnie pan grzyb. Tobi niezwykle dzielnie zniósł wizytę, pomimo rozpaczliwego wpijania się łapkami w dużego wujka dał obejrzeć sobie uszka oraz zrobić zastrzyk.

Wczoraj mieliśmy w domu dzień kąpieli - ciecz kalifornijska to jeden z najlepszych leków na dolegliwości skórne - nasz mały bohater zniósł z godnością kąpiel w tej niezbyt ładnie pachnącym specyfiku. Dzisiaj niestety zwymiotował śniadanie, także obserwujemy, gdyby miało się to powtórzyć, będziemy działać. Scarlecinka na szczęście nie została dotknięta białym najeźdźcą, oby się to nie zmieniło.

Duży mężczyzna po ciężkim dniu w pracy musi co nieco wypocząć ;)



Mniej lub bardziej poważnie...



Albo i tak ;)


zuzk - Nie 17 Wrz, 2017 16:24

Tobijasku walcz dzielnie z tych dziadem!
P.S. Supcio mi tak bardzo przypomina Tobisia, ten sam błysk w oku urwisa :- )

come-here - Pon 18 Wrz, 2017 21:45

Oj tak, błysk w oku jest ;) dziękujemy za kciuki, bardzo się przydadzą. Dodatkowo Scarlett coś nam zaczęła popsikiwać :( Oczywiście wystraszyliśmy się nie na żarty, więc korzystając z tego, że byliśmy dziś po receptę u weta wzięliśmy witaminę C dla piękności. Włączymy jeszcze inhalacje, oby pomogło...
come-here - Pią 22 Wrz, 2017 20:40

Scarlett nadal popsikuje pomimo leków i inhalacji - jeżeli nie będzie poprawy, jedziemy do weta. Prosimy bardzo bardzo o kciuki!
come-here - Pon 25 Wrz, 2017 00:24

Nasza ruda pacjentka znosi z niebywałą cierpliwością wszystkie zabiegi. A to inhalacja i siedzenie w transporterze przykrytym kocem. A to strzykawka z witaminami do pyszczka. Dziś jest jakby lepiej, psika mniej, ale i tak nie jest idealnie. Obserwujemy pięknisię i mamy nadzieję, że choróbsko pójdzie precz. Scarlecinka za to pakuje się do łóżka na sam środek i pozwala ewentualnie położyć się człowiekom po bokach. Braciszek walczący z grzybem rzecz jasna asystuje. Braciszek drapie sobie chore uszko, ale wydaje się, że też jest już lepiej.

Łapka <3



Kuleczka: :aniolek:



I śpioch:


come-here - Sob 30 Wrz, 2017 18:51

Wciąż bardzo dużo się u nas dzieje - walka z grzybem, walka z przeziębieniem... Niestety Tobinio też zaczął nam psikać :( Siedział smutny i charczący, więc wuja hop i skoczył z pacjentem do weterynarza. Na szczęście leki pomogły, ale przed nami długa kuracja antygrzybowa i antyprzeziębieniowa. Pacjenci rozumieją liczne zabiegi, z pokorą znoszą kąpiele i podawanie leków. Gdyby tylko ludzie mieli taką cierpliwość do znoszenia choróbska... ;)

Muszę pilnować - moja siostra ma teraz inhalację!



Panna zasnęła po ciężkim dniu :wink:


agula.s - Nie 01 Paź, 2017 07:43

Jakiez z nich wyrosły cudowne koty. Oboje są przepiękni. :D
come-here - Nie 08 Paź, 2017 22:03

Jest lepiej, ale dobrze też nie jest. Dzieciaki po terapii antybiotykowej dochodzą do siebie. Tobiś niestety znów kiepsko się czuje, jeśli chodzi o żołądek - wczorajsze śniadanie wylądowało szybko poza brzuszkiem :( Jutro wizyta kontrolna - musi być dobrze!

Kolejna inhalacja:



Odpoczynek po ciężkim dniu pracy ;)



Pacjent po kąpieli:


come-here - Nie 22 Paź, 2017 12:09

Przepraszamy za nieobecność - nasz dom dotknęła najgorsza z możliwych chorób - panleukopenia.

Pomimo szczepienia starszaków zaczęliśmy bać się o ich zdrowie. Tobiś zwrócił śniadanie, następnie jedno z rodzeństwa zwróciło kolację. Momentalnie podjęliśmy decyzję - jedziemy do weterynarza.

Scarlecinka - podwyższona temperatura, Tobiś - zawalone oczy i szmery osłuchowe nad tchawicą. Maluchy dostały prewencyjnie zastrzyki przeciw najgorzej chorobie, w nowym tygodniu musimy je ponowić. Dodatkowo działamy z odpornością - pomimo ciągłej suplementacji dzieciaki non stop kichają - jeżeli do środy ich stan się nie poprawi, wchodzimy znowu z antybiotykiem. Dodatkowo od wczoraj Scarlett ma również nieładne oczka. Kropimy oczka, dajemy lekarstwa i tulimy ile wlezie.

Tylko razem pokonamy te wszystkie choróbska!

Zurha - Nie 22 Paź, 2017 15:10

Trzymamy kciuki za zdrowie kociastych!
come-here - Nie 29 Paź, 2017 20:00

Scarlett i Tobi są po kolejnej dawce profilaktycznie podanej surowicy. Podczas ostatniej wizyty Pani doktor zwróciła uwagę na przełysienia i krosteczki na tobisiowej główce - według fachowej opinii wygląda to na problem żywieniowy - przestawiamy kawalera jedynie na mokrą karmę.

Zmiany w żywieniu muszą być wprowadzone również ze względu na kolejne problemy z brzuszkiem - pomimo dobrego ogólnego samopoczucia Tobi znów ma problemy żołądkowe i w ciągu ostatnich dni Tobiś znów zwymiotował 2-3 razy. Oczywiście po każdym takim wydarzeniu sprawdzamy kawalera, jeżeli jest jakakolwiek zmiana w zachowaniu o wszystkim staramy się informować lekarza. Wprowadziliśmy metodą karmienia małymi porcjami, zawsze o tej samej porze i restrykcyjnie się tego trzymamy. Nowe zdjęcia zostaną przesłane jak najszybciej, a tymczasem proszę zobaczyć, jaka niespodzianka kryje się w rozwieszonym praniu:




come-here - Nie 05 Lis, 2017 22:00

U nas znów jak w filmie: "Czasem słońce, czasem deszcz". Tobiniowy brzuszek zaczął się buntować - po suchej karmie bunt, po mokrej karmie bunt... Tobi czuje się dobrze tylko po barfie oraz surowym mięsku. Chyba brzuszek sam zrozumiał, co jest najzdrowsze dla kota ... Po powrocie Roda i Neny ze szpitala mieliśmy trochę stresu - Tobiś warczał na maluchy i przeżywał trochę to wszystko - teraz dzieciaki hasają radośnie i bawią się ze sobą całymi dniami. :aniolek:

Tobi lubi takie wygibasy ;)



Czy ktoś ma ochotę na wymyślenie dymku do tego obrazka? :lol:



Można nawet napisać całą historię: ::


misiosoft - Nie 05 Lis, 2017 22:03

come-here napisał/a:


Czy ktoś ma ochotę na wymyślenie dymku do tego obrazka? :lol:



Rozmowy na szczycie? ::

come-here - Nie 05 Lis, 2017 22:58

misiosoft napisał/a:
come-here napisał/a:


Czy ktoś ma ochotę na wymyślenie dymku do tego obrazka? :lol:



Rozmowy na szczycie? ::


:D

Moje pierwsze skojarzenie to: "Tak blisko, a tak daleko: :P

come-here - Nie 12 Lis, 2017 23:18

Codul i Scarlett pogadali na niezwykle ważne tematy - trochę o polityce, trochę o giełdzie, trochę o możliwych wahaniach kursów walutowych. Po wyczerpującej dyskusji nadszedł czas na zabawę - mamy nowych pierzastych wrogów! Scarlecinka poluje z braciszkiem Tobisiem, skaczą niczym żabki, gonią wroga, po czym łapią jegomościa w pysk i zaczyna się pochód triumfalny. Tobiś zwycięzca paraduje po mieszkaniu niczym Król Dżungli. Co prawda dżungla przyciasna i lian brakuje, ale od czego mamy wyobraźnię?
come-here - Nie 19 Lis, 2017 22:35

Tobisiowy brzusio czuje się nieco lepiej (ale nie zapeszamy!), a Scarlecinka stała się ostatnio gadułą nie z tej ziemi. Jest to troszeczkę komiczne, bowiem Scarlecinka miauczy bardzo cicho i ma charakterystyczny głosik. Nawet pani weterynarz spytała się jakiś czas temu, czy ta ruda piękność zawsze takim zamiaukiem gada ;) Scarlett jak na damę przystało zbyła te pytanie taktownym milczeniem ;)

Scarleciucha jest kotkiem nieco wstydliwym, także zdarza się Jej rumienić:


come-here - Nie 26 Lis, 2017 23:16

Dawno nie było nowych zdjęć, prawda?

Zakochani są wśród nas ...




Nasza princessa:




Halo halo, a Wy gdzie, człowieki?


come-here - Nie 03 Gru, 2017 21:52

Wolontariusz to człowiek uczulony na każdą zmianę zachowania / wyglądu podopiecznego. Tobisiowe oczko wygląda niefajnie, spojówka czerwona, wyciągamy kropelki i kropimy. Tobiś skomentował to bardzo dosadnie (wybiegł w pośpiechu i zaprychał), w ogóle to człowieki to non stop coś by dawały, jakieś leki... A w dodatku, ta duża ciotka obcięła dziś futrzastym paznokcie, jest w tym jakiś grubszy spisek!




come-here - Pon 11 Gru, 2017 21:43

Koty to jednak mają ciężkie życie - a to poleżeć trzeba, a to służba powstała (WRESZCIE!) i można pomęczyć o jedzenie...

Z racji choróbska spędziłam w domu trochę więcej czasu niż zazwyczaj. Cudownie jest patrzeć na codzienne zabawy tego rozbrykanego rodzeństwa - Tobinio rozkminia przy każdej możliwej okazji, jak by tu napaść siorę, jak ją skłonić do zabawy (rzecz jasna do zabawy po zabawie :D ). Futrzaki latają pomiędzy pokojami, ale w tym momencie wyłania się wróg... Tobiń skacze. Morduje. Pozbawia piór. Generalnie wciąż zastanawiam się, dlaczego sąsiedzi nie skarżą się na tupanie ani nie dzwonią na policję. "Halo, ktoś nam tupie nad głową!". Ciekawe czy za takie wykroczenie należy się jakiś mandat - mniejsza miseczka z żarciem czy może obowiązek sprzątania kuwety? ;)




kiniek - Wto 12 Gru, 2017 20:35

jacy oni już wyrośnięci :)
aż dziw że nikt nie pyta o taki śliczny duet

come-here - Pon 18 Gru, 2017 22:51

Biorąc pod uwagę fakt, że w miniony weekend odbyła się kolejna impreza, na której Fundacja promowała swoje działania, jestem zobowiązana podziękować moim psychicznym pomagierom - przed każdą akcją Scarlett i Tobi zagrzewają mnie do walki jak mało kto! Pomagierzy dostali rzecz jasna wynagrodzenie za swoją ciężką pracę - odkryliśmy niedawno przepyszne batony z dużą zawartością mięska - Scarlett i Tobi potwierdzają, że to przepyszna przekąska. ;)
misiosoft - Wto 19 Gru, 2017 09:14

come-here napisał/a:
Biorąc pod uwagę fakt, że w miniony weekend odbyła się kolejna impreza, na której Fundacja promowała swoje działania, jestem zobowiązana podziękować moim psychicznym pomagierom - przed każdą akcją Scarlett i Tobi zagrzewają mnie do walki jak mało kto! Pomagierzy dostali rzecz jasna wynagrodzenie za swoją ciężką pracę - odkryliśmy niedawno przepyszne batony z dużą zawartością mięska - Scarlett i Tobi potwierdzają, że to przepyszna przekąska. ;)


kochani pomocnicy :)

come-here - Sro 20 Gru, 2017 22:27

Ależ oczywiście! To najlepsi pomagierzy. Wczoraj ciotka siedziała dłużej w pracy i przesunęła nam się kolacja - Tobiniowy brzuszek znów miał problemy. Dziś już na szczęście jest lepiej!
come-here - Czw 28 Gru, 2017 23:06

Tak jak reszta naszych kocich współlokatorów, Scarlett i Tobi przejęli się bardzo świątecznymi porządkami. Teraz człowieki skonsumowały już wszelkie potrawy wigilijne i odpoczywają, a średnio mądrzy ludzie z naszego osiedla zaczynają strzelać petardami. Futrzaki uważają, że takie zachowanie jest karygodne, Tobiś powiedział, że zamierza zbojkotować Sylwestra - dołączył już nawet do specjalnej grupy: "Nie strzelam w Sylwestra, nie straszę zwierząt". Prawda, że obrotny chłopak? :)
come-here - Nie 31 Gru, 2017 17:53

Dawno nie było zdjęć, także nadrabiamy zaległości!

Takich dwóch jak nas trzech - nie ma ani jednego!



Straszna pikseloza się zrobiła, ale spójrzmy tylko na to ujęcie!


come-here - Nie 07 Sty, 2018 19:51

Podobnie jak Codulek, Scarlett i Tobi wyrazili jasno swoje zdanie na temat Sylwestra i tego, że niektórzy muszą strzelać petardami, aby zabawa była udana. W takich sytuacjach zawsze zasuwamy wszystkie rolety i chronimy kociaste przed niepożądanymi hałasami. Niestety nawet takie działania nie są w stanie zredukować stresu do zera, co znowu odbiło się na brzuszku Tobisia. Na szczęście wszelkie huki ustały i teraz już nikt nie przerywa błogiej beztroski.

Zakupiliśmy ostatnio drewniany domek, który może służyć jako spokojne miejsce do spania. Czy muszę wspominać o tym, że żaden z futrzaków nie zainteresował się budką, a karton od budki stał się najlepszym miejscem na drzemkę?




come-here - Nie 14 Sty, 2018 23:28

Tobiś to lubi nastraszyć ciotkę i wujka - pojawiły się bardzo nieładne kupy, które zbieramy, a już niedługo trafią na badanie - przewód pokarmowy tego pingwinka jest delikatny niczym pajęcza sieć. Na całe szczęście Scarlecinka nie miała w ostatnim czasie żadnych problemów żołądkowych.

Scarlett znajduje coraz to nowe metody pobudzenia do zabawy starszego kolegi Codusia. Po zabawach z Codusiem nadchodzi czas na gonitwę we trójkę - niezmiennie zastanawiam się, czy nie przebijemy się do sąsiadów. Zdecydowanie najlepiej biega Tobiś - z podłogi na drapak, z drapaka na szafę. A po zabawie pora na zasłużoną drzemkę. ;)



Odpoczywamy...


come-here - Nie 21 Sty, 2018 21:18

Zebraliśmy wszystkie próbki do badania i pojechaliśmy do gabinetu. Na szczęście nie mamy w kupie żadnych podejrzanych gości, jednak wciąż nie wiemy, dlaczego Tobiś załatwił się parę razy z krwią. :cry: Pani doktor zasugerowała, że możemy mieć do czynienia z zapaleniem jelit, także czeka nas kolejne badanie - musimy zbadać krew pacjentowi. Ten duży koci chłopak wygląda jak byk, jednak delikatnością dorównuje porcelanie. Oczywiście prosimy o kciuki.

Ostatnio dokonaliśmy rekonesansu domowej armii wrogów do pokonania. Wszyscy wrogowie zostali zamordowani, ukochane wędki bird zostały obdarte z piór. Do cna. Plastikowe rączki złamały się w pół. Ukochany sklep zoologiczny niestety nie posiada produktów, które nas interesują, także zaczęliśmy poszukiwania w sklepach stacjonarnych. Tutaj również nie było produktów, które interesują nasze futrzaki. Do kolejnej wystawy o tematyce kociej również jest trochę czasu. Ohoho, nie takie przeciwności pokonywaliśmy! Nowy sklep sprawdzony, nowe obiekty kocich zabaw już niedługo będą z nami.




come-here - Pon 29 Sty, 2018 22:54

Tobiś ma za sobą badanie krwi - wyniki wskazują nam, że mamy problemy z trzustką, to wiele wyjaśnia. Zaraz wdrażamy leczenie, teraz musi być już tylko lepiej!

Dla spragnionych nowych zdjęć - pojawią się już niedługo! Na zdjęciach zobaczymy Tobinia - pomagiera w zakładaniu pościeli oraz Scarlecinkę, która kontrolowała jakość prac. ;)

come-here - Sob 03 Lut, 2018 20:57

Wykonaliśmy dodatkowe badanie krwi, które na szczęście wykluczyło zapalenie trzustki - kamień z serca! Kolejne badanie krwi czeka nas za trzy miesiące - będziemy musieli sprawdzić, czy trzustka jest nadal w dobrym stanie. Nasza pani doktor stwierdziła, że problemy z układem pokarmowym Tobisia są związane z nietolerancją - już niedługo nasz przystojniak zmieni karmę - zobaczymy, co jest najlepsze i najdelikatniejsze dla Tobisiowego brzucha. Scarlecina miewa się dobrze, jednak zauważyłam na nosie nieładny strupek. Octenisept poszedł w ruch i obserwujemy czy niechciany gość znika z pola widzenia.

A tymczasem...

Tobi, asystent ds. pościeli.



Tylko prosto!



O tak, pasuje.



Z siorą najlepiej!


come-here - Nie 11 Lut, 2018 19:44

Weekend to zawsze czas relaksu, a kotki wiedzą bardzo dobrze, jak zapomnieć o problemach i oddać się odpoczynkowi. Jest jednak taki moment, kiedy wszyscy są zwarci i gotowi - rzecz jasna posiłki. Baboki przypominają, że halo, regularne posiłki to podstawa! Zwłaszcza w przypadku delikatnego brzuszka takiego jak u Tobisia.

Rozpoczęliśmy podawanie specjalnej karmy dla kotów o wrażliwym układzie pokarmowym. Wczoraj po zabawie z piórkiem Tobisiowy brzuch znów się zbuntował :( Zawsze pilnujemy, aby zabawa nie trwała za długo - kotki muszą odpocząć po skokach.

Miejmy nadzieję, że te choróbska wreszcie nas opuszczą!

ps. Scarlett i Tobi oddają się właśnie wieczornej toalecie - nie ma to jak mycie synchroniczne :D

Tobiś i rezydentka, mała drzemka w ciągu dnia:



Chciałabym jakoś opisać tę pozę, ale chyba nie umiem ;)


come-here - Nie 18 Lut, 2018 19:29

Tobi i Scarlett uwielbiają weekendy, a jeśli w weekend dodatkowo przypada Dzień Kota... Chyba nie muszę mówić, że wczoraj mieliśmy z futrzakami niezłą imprezę? Scarlett tańczyła z Codulkiem tango, Tobiś odkrył w sobie talent DJ'a. Rezydentka zwana przez niektórych "prezesową" pilnowała, aby wszyscy wchodzący na imprezę uiścili odpowiednią opłatę. Z racji wieku, Rodzik i Nena zajęli się dmuchaną zjeżdżalnią. Ach, co to był za dzień! ;)

A tak na poważnie, to działamy nadal z karmą dla wrażliwych brzuszków - podajemy ją w bardzo małych ilościach, kilka razy dziennie. Trochę przy tym żonglerki, ale dajemy radę. Niestety raz podczas wieczornej zabawy Tobi gorzej się poczuł - miejmy nadzieję, że to wszystko przez skoki i gonitwy. Ewidentnie widać również, że nadchodzi wiosna - na szczotce, którą czesałam Scarlett zostało sporo sierści. Scarlett uwielbia czesanie, podgryza szczotkę, a w przerwach wymownie patrzy na człowieka: "No halo, a co to za przerwa?"




Cynamon - Wto 20 Lut, 2018 03:02

Zdrówka dla Tobiego :kiss:
come-here - Nie 25 Lut, 2018 21:35

Tobi bardzo dziękuje za te miłe słowa! Odpukać, zeszły tydzień był spokojny! Specjalna karma i karmienie malutkimi porcyjkami pomagają :) Futrzaki ostatnio trochę narzekały - jeden z sąsiadów robi remont i non stop słychać wiertarkę. Scarlett zapytała się, co to za porządki, że przerywa się Jej popołudniowe drzemki. :lol:

Dziś mieliśmy również wieczorny salon mani-pedi, o dziwo Tobiś nie wyrywał się podczas zabiegu. :diabel:

Scarlett zniosła zabieg bardzo dobrze, Jej minka mówiła wręcz - kontynuuj moja droga...

Poniżej Scarlett z rezydentką. Rezydentka kiedyś była zazdrosna, ale teraz jak widać dziewczyny czują się razem bardzo dobrze.




come-here - Pon 05 Mar, 2018 22:12

Od dwóch dni słyszę radosne piski - "Duża jest z nami w domu! Chyba ma urlop! Będzie głaskać! I może jakieś dodatkowe mięsko się znajdzie?". Karmienie Tobisia, kiedy jest się w domu jest o wiele prostsze, szkoda, że ten stan trwać będzie tylko kilka dni... Scarlett zajęła się ostatnio swoim ukochanym zajęciem - komentowaniem rzeczywistości. Człowiek podchodzi - Scarlett gada, człowiek mizia - Scarlett gada, coś ciekawego dzieje się za oknem - pannica również musi skomentować ;) Wszak to kobieta, a my zawsze mamy coś do powiedzenia ;)

Ostatnio człowieki miały trochę gości - Scarlett wraz z Tobim uznali, że nowych przybyszy można poobserwować spod łóżka, poza tym to była z góry ustalona pozycja.

Leżenie synchroniczne:



Cóż tam nowego w świecie mody?


come-here - Pon 12 Mar, 2018 22:34

Po wiosennym wyczesywaniu Scarlett zastanawiam się zawsze, czy ta piękność nie jest aby w jakiejś części owcą... Na szczęście Scarlecinka kocha tego rodzaju zabiegu i możemy spędzać wolny czas na wyczesywaniu dziewczyny. Chyba trochę przesadziłam ostatnio z chwaleniem brzuszka Tobisia - ostatnio znów mały incydent, a dodatkowo Scarlett też miała mały problem z brzuszkiem. Na szczęście to tylko raz, więc w porównaniu z tym, co było wcześniej jest naprawdę lepiej. Teraz czekam tylko na ten dzień, kiedy będę mogła zasadzić w doniczce kocią trawkę - przyznam szczerze, że ten sposób spędzania wolnego czasu został oceniony bardzo wysoko! ;)




come-here - Sro 21 Mar, 2018 22:57

Przepraszamy za małą przerwę - nowe zdjęcia pojawią już niedługo. W najbliższym czasie musimy udać się z Tobisiem na kontrolne badania krwi. Prosimy o kciuki!
come-here - Wto 27 Mar, 2018 22:04

Jest i on. Grzybek. Ten problem jest nam znany nie od dziś, po powrocie z pracy zastałam Tobisia z nieładnym, rozdrapanym strupkiem, książkowym grzybkiem. Delikwent został natarty specyfikami, podnosimy odporność. Paskudny grzybie, idź sobie :(




come-here - Nie 08 Kwi, 2018 14:21

Przepraszamy za nieco dłuższą niż zazwyczaj nieobecność - przygotowania do świąt oraz wyjazdy zabrały nam sporo czasu, ale wszystko wróciło do normy :)

Byliśmy z Tobisiem na wizycie w sprawie paskudnego grzyba. Z ranki została pobrana zeskrobina, na wyniki możemy czekać aż 2 tygodnie, ponieważ nigdy nie wiadomo, co z takiej próbki może wyrosnąć. Pacjent dzielnie znosi przecieranie ranki, jest co prawda nieco zniecierpliwiony tymi zabiegami... Scarlecinka na całe szczęście trzyma się dobrze i nie ma żadnych zmian, cieszy nas to bardzo :) Prosimy o kciuku za pingwinka :)




come-here - Pon 16 Kwi, 2018 22:39

Wciąż czekamy na wynik próbki Tobisia. Póki co wynik jest wątpliwy, czyli coś może jeszcze z tego urosnąć. Dodatkowo mieliśmy raz złe samopoczucie po puszce rybnej. Tobinio to jednak kawał chłopa i nie da się choróbskom!
come-here - Pon 23 Kwi, 2018 23:03

Zmiana na plecach wygląda lepiej - powoli i mozolnie walczymy z grzybem. Na szczęście humory dopisują, kociaste przesiadują na balkonie i są bardzo niepocieszone, gdy trzeba już z niego wracać ... W ostatnim tygodniu nie było również żadnych problemów żołądkowych, oby tak dalej! :)
come-here - Wto 24 Kwi, 2018 20:26

Dziś otrzymaliśmy wyniki badania - mamy grzyba jak z podręcznika. Na szczęście zmiana jest jakby mniejsza, także twardo działamy - preparat na odporność / przemywanie zmiany.
come-here - Sro 02 Maj, 2018 18:56

Powracamy - dziś nowa porcja zdjęć :)

Konsultowaliśmy sprawę Tobinia z naszą Panią Doktor - Tobiś dostanie specjalną szczepionkę na paskudnego grzyba - miejmy nadzieję, że pożegnamy tego potwora raz na zawsze... Majówka i kilka wolnych dni to dobry okres, żeby nasz przystojniak pingwin mógł dostawać jedzenie w małych porcjach. Wiemy już, że puszki rybne nie bardzo służą Tobisiowi - puszki sardynkowe / makrelowe i tuńczykowe zostawiamy dla innych futrzaków.

Uwaga - jest zagadka. Gdzie jest Tobi?



Walka z grawitacją bywa ciężka...



Kartony pozajmowane, to chociaż tu się położę :)


come-here - Pon 07 Maj, 2018 21:33

Tobiś i Scarlett to koty o wyjątkowej urodzie, ale również o delikatnym zdrowiu. Ze względu na odwiedzającego nas grzyba konieczne jest podawanie Immunodolu i Vetoskinu. Na delikatny brzuszek Tobisia bardzo dobrze działa karma catz finefood dla kotów wrażliwych.

A to parę zdjęć rodzeństwa:




come-here - Czw 17 Maj, 2018 22:09

Byliśmy dziś z Tobiniem na zastrzyku - Tobiś nie bardzo lubi podróże, nawet takie kilkuminutowe... na szczęście wszystko mamy już za sobą i pacjent podrzemuje spokojnie na kanapie. Ze względu na naszą krótką nieobecność sierściuchy miały super catsitterów - Tobiś co prawda okupił naszą nieobecność małymi problemami z brzuszkiem, ale Scarleciucha mówi, że ta ciotka i wujek, którzy przychodzili są fantastyczni :) )))




come-here - Nie 27 Maj, 2018 19:21

Dziś kociaki zostały wykąpane - Tobiś mokry jest o połowę mniejszy niż Tobiś w stanie normalnym ;)

Scarlecinka dosyć się zdenerwowała kąpielą przeciwgrzybiczą - oczywiście wszystkie lęki zginęły po wytuleniu przez dużego wuja. Miejmy nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej.




come-here - Sro 06 Cze, 2018 20:36

Mieszkanie z kotami, odcinek 84762.

Co robi człowiek, który budzi się w nocy i próbuje zmienić pozycję? NIC, gdyż na poduszce leży dumnie rozłożony Tobiś. :diabel:

come-here - Nie 10 Cze, 2018 19:33

Życie z kotami, kolejny odcinek ;)

Czy muszę dodawać jakikolwiek komentarz? :D

Myślę tylko, że możemy dodać taki dymek: "Ej, chodź położymy się razem, nie będą wiedzieli, kto rozwalił suszarkę :D "




Człowiek chce poćwiczyć wieczorem, niestety Scarlett też postanowiła popracować nad figurą:


kiniek - Pon 11 Cze, 2018 22:27

ale ona się zrobiła duża :D z Tobisia też kawał misia :lol:
nic dziwnego, że się pod kimś suszarka poskładała :twisted:

come-here - Nie 17 Cze, 2018 18:30

Doprawdy nie wiem, co to za insynuacje. Przecież to wiatrak! Duszno jest, człowieki włączyły nawiew i jakoś tak samo poszło!

A Tobiś to rzeczywiście kawał mężczyzny. Mamy taką ulubioną zabawę - Tobiń udreptuje pościel i zachęca mnie tym do zabawy i mizianek. :aniolek:

W poprzednim tygodniu zamówiliśmy usługę czyszczenia kanapy - kociaste uznały, że takie wizyty to nic przyjemnego i że wolą na czas trwania czyszczenia przemieścić się na nasz kotroom, gdzie nie było słychać żadnego hałasu :)

Kotki w trakcie suszenia po kąpieli - niestety czeka nas kolejne kąpanie. Nawet Scarlett ma mały strupek...




misiosoft - Nie 17 Cze, 2018 19:52

o matko, jakie małe i mokre kupki nieszczęścia :)
kiniek - Nie 17 Cze, 2018 20:32

w mojej świadomości Scarlet funkcjonuje nadal jako to słodkie maleństwo:



a nie dorosła pannica, której już tak poważnie z pyszczka patrzy, ale dopiero po pierwszej stronie wątku się zorientowałam, że już sporo czasu minęło odkąd dzieciaki do nas trafiły.
ale na magnesach zawsze będzie tą słodką i uroczą :twisted:

come-here - Pon 18 Cze, 2018 21:47

Ależ Ona jest słodka i urocza! Tylko te słodziaki non stop coś męczy - za chwilę czeka nas wieczorne podawanie leków. Wszyscy bardzo się cieszą. :diabel:

Emi, Scarlecinka i Tobiś i tak byli w miarę grzeczni - Tobi wtulił się w Dużego, Scarlett nie była obrażona (zbyt) długo ;)

Dziś po pracy człowieki pojechały do swojego ulubionego sklepu stacjonarnego uzupełnić zapasy karmy dla futrzastych - ależ było poruszenie jak wróciliśmy!

come-here - Pon 25 Cze, 2018 22:09

W końcu wzięliśmy się za porządki w komodzie i na komodzie - ten mebel mieści wszystko - nawet te rzeczy, które już dawno powinny zostać wyrzucone...

Oczyszczona komoda to cudowne miejsce dla pięknych kotków - można prezentować swe wdzięki i pokazywać, że Królowa Scarlecinka jest jedna :)

come-here - Pon 02 Lip, 2018 21:11

Kiedy jesteś filigranowym kotkiem, ale czasem coś pójdzie nie tak...



Jeśli chodzi o zdjęcia, prosimy o chwilę cierpliwości, nowe porcja fotograficznych cudów pt:"Tobi pomocnik" pojawi się na wątku lada moment!

W weekend duży pojechał na zakupy do naszego ulubionego sklepu - skończyła się nam sucha karma. Po powrocie Scarlecinka nie chciała opuścić wujka, a Tobi ćwierkał pod nogami niczym najbardziej uzdolniony słowik. I jak tu Im odmówić? :)

come-here - Pon 09 Lip, 2018 20:49

Uwaga, oto instrukcja zmieniania pościeli. Instruktor Tobiś pokazuje co i jak.

Sprawdzamy stan prześcieradła.



Testujemy nałożenie pościeli.



Odpoczywamy.


come-here - Wto 17 Lip, 2018 21:45

W weekend człowieki miały gości - całą masę, bo aż dwóch ;) Scarlett i Tobi udali się na z góry ustaloną pozycję - w sensie pod łóżko ;) Odwiedzający przynieśli małe prezenty - między innymi zestaw piłeczek. Koszykarz Tobiś rozprawił się z piłeczkami w zastraszającym tempie - oczywiście znajdują się pod kanapą. :diabel:

Tobisiowy brzuszek ma się w miarę dobrze, w ciągu ostatniego czasu mieliśmy tylko jedną niefajną sytuację. W ogóle Tobiś przejął całkowicie poduszkę w łóżku u Dużych - Scarlett natomiast preferuje wypoczynek w nogach ;)




come-here - Sro 25 Lip, 2018 23:31

Można powiedzieć, że Scarlett to niezła kokietka. Uwielbia figle z Codusiem, a i nas potrafi zaczarować tak, że nie przejdziemy obok niej obojętnie. Scarlecinka wzdycha, namawia na skoki, gada, obraca się na z brzucha na plecy. Tobiś natomiast coraz bardziej widzi siebie jako przyszłego zawodnika NBA. Wraz z rezydentką układają się po obu stronach tunelu z mrugającą piłeczką i tak zaczyna się mecz. Podskoki i pchanie łapką. Kangurowanie zabawki. Skoki na wyżej wspomnianą. Nic dziwnego, że wszystkie kociaste są później baaaaardzo zmęczone, prawda?


come-here - Pon 06 Sie, 2018 22:42

Tobi oznacza "Łagodny olbrzym". Codzienny rytuał obejmuje skok na łóżko w sypialni, popisowy przewrót na bok, następnie mamy prezentację brzucha i piski. Tobiś piszczy generalnie wtedy, gdy jest głodny i wtedy, kiedy potrzebą numer 1 są mizianki. :banan:
come-here - Czw 16 Sie, 2018 22:25

Scarlett i Tobiś byli na badaniu krwi. To dopiero były przeżycia. Dla kociastych, dla nas również. Scarlecinka zniosła zabieg całkiem dobrze, natomiast Tobiś kulił się przerażony w objęciach Dużego. Od razu wiadomo, u kogo jest najbezpieczniej :)
come-here - Sro 22 Sie, 2018 22:19

No to najgorsze mamy za sobą. Wyniki prezentują się nie najgorzej, tylko u Scarlett były podniesione minimalnie parametry trzustkowe. Tobiś powiedział, że On nie zamierza czekać już w żadnej poczekalni, bo najlepiej jest być w domku, tam są Duży i ta, która zawsze daje jeść.

A tu myślicielka:


come-here - Sro 05 Wrz, 2018 11:54

Już, już jesteśmy! Bardzo przepraszamy za przerwę w najświeższych wiadomościach, która wynika jedynie z dużej ilości rzeczy do zrobienia :( Tobiś i Scarlett strasznie się dziś na mnie obrazili. Co to za porządki, żeby jakiś niezapowiedziany Pan wchodził do domu i jeszcze dodatkowo dzwonił domofonem? Sierściuchy nie wiedziały jednak, że ten Pan przywiózł dostawę kocich łakoci z naszego ulubionego sklepu z jedzeniem dla kotków ;) paczka jest jeszcze nieotwarta, ale stawiam, że zaraz po rozcięciu pudła pojawią się przy mnie chętni na małe co nieco :)
come-here - Sob 22 Wrz, 2018 17:22

Kto to widział, żeby tak długo nic nie pisać o kociastych? Już jesteśmy i o wszystkim informujemy!

Scarlett i Tobi dziękują z całego kociego serca kochanym ciotkom za pomoc - bez Was nie dalibyśmy rady!

Kociaste są niewątpliwie stęsknione - praktycznie nie można się wstać z kanapy - na kolankach albo tuż obok człowieka jest super. A obok takiego, który bardzo kocha to już w ogóle.



Eksploracja kartonu:


come-here - Sob 29 Wrz, 2018 18:13

No i zaczęła się jesienna pogoda... Kociaste oczywiście chcą wychodzić na balkon i zażywać wietrzenia, Tobiś przez te spacerki już złapał mały katar :( raz dwa podziałaliśmy, dajemy leki na odporność, przecież musimy zaleczyć to paskudztwo! Ech ten nasz pingwin, jeden z największych w stadzie, a znów pokazał jaki jest delikatny. Scarlettka natomiast nie opuszcza mnie dziś nawet na krok - postanowiłam poczytać trochę pod kocem - pięknisia momentalnie leżała obok mnie. Spanie też jest najfajniejsze w naszej sypialni, bo kto to widział, żeby kotki spały same? :banan:



Kolaaaaaaacjjaaaaaaaaaaaa?


come-here - Nie 07 Paź, 2018 17:54

Tobiś, jak wszyscy wiemy nie należy do kotków szczególnie filigranowych. Dziś ten uroczy miautelman (kocia wersja gentlemana) napędził nam dwa razy stracha. Po raz pierwszy, gdy skoczył z impetem na delikatnie mówiąc chybotliwą suszarkę na pranie. Drugi raz, kiedy chciał sprawdzić, czy otwarta szafka utrzyma ciężar puszystego kota-pingwina. No nie utrzymała. Był mały zawał serca, a ja już wiem, że jedyna czynność, którą mogę bezpiecznie wykonywać przy kociastych w kuchni to nalewanie soku do szklanki. Pamiętajmy o tym zawsze - przy kotach należ mieć oczy szeroko otwarte :-)

Ostatnio pisałam, że Scarlett nie opuszcza mnie na krok. Z każdym dniem postępuje to coraz bardziej. Czegokolwiek nie robię, Scarlett jest obok mnie. Z takim ochroniarzem nic nie jest mi straszne :)

come-here - Wto 16 Paź, 2018 19:49

Kilka nowych zdjęć:

Tak Scarlett leży obok mnie: :aniolek:



Zakociani są wsród nas, część 1000 :D


kat - Wto 16 Paź, 2018 22:15

:aniolek:
come-here - Pon 22 Paź, 2018 21:24

Prawda, że Scarleciucha i Coduś to najcudowniejsza para zakochanych na świecie?

To gruchanie, te gonitwy, te mizanki... niejeden mężczyzna mógłby się od Codusia uczyć.

Niestety zrobiło się trochę chłodniej, Scarlett zaliczyła wczoraj serię psików, na szczęście dzisiaj mamy za sobą wszelkie niedogodności.

Jak na zwariowane rodzeństwo przystało, Scarlett i Tobi wyczyniają niesamowite skoki i bawią się hasając jak małe papużki nierozłączki :) Scarlett oczywiście strasznie piszczy, kiedy Tobiś chce się bawić, ale wiadomo, że kto się czubi ten się lubi ;)

Rodzeństwo idealne:



Ktoś tu lubi leżeć sobie w transporterku:


come-here - Sob 03 Lis, 2018 15:05

Już jesteśmy znowu! Intensywne działania wśród kotów wolnożyjących zajęły nam sporo czasu, bardzo przepraszamy za opóźnienia.

Ostatnio trochę przechwaliłam zdrowie brzuszka Tobisia. Mamy za sobą jeden dzień, gdzie brzuszek protestował i rano i po kolacji. Na szczęście wszystko jest już ok. Tobi odwdzięcza się nam największą ilością kociej miłości, jaką można sobie wyobrazić... codziennie wyczekiwanie aż Duży zrobi akcję miziania na fotelu to tylko jeden z przykładów. Być może wspominałam już na którymś z wątków, że Duży miał fotel do siedzenia przy biurku. Fotel miał już swoje lata, także udaliśmy się do dużego sklepu na literę I, aby zakupić nowy model. Niestety stary fotel to ukochane miejsce sierściuchów, także w gabinecie stoją fotele w liczbie dwóch sztuk. Chyba nikt nie jest zaskoczony. :palacz:

come-here - Nie 11 Lis, 2018 19:45

Dwunożni udali się na Wystawę Kotów, aby zakupić nowe zabawki dla niezwykle rozbrykanych, tfu..... najgrzeczniejszych na świecie koteczków. Dokonaliśmy zakupu dwóch wędek - jak wiadomo, wroga trzeba unicestwić, więc Tobisław Piękny rozpoczął swe dzieło. Wróg został pochwycony, wykończony i pożarty. Scarlett również kocha wszystkie zabawki, także skakała prezentując swoje cudowne ciałko.

Duża twardo zbierała naklejki w jednym z najpopularniejszych sklepów, ale Słodziak został olany.....




come-here - Pon 19 Lis, 2018 21:38

Ten Duży to lubi sobie czasem pożartować - mówił dziś do Tobisia, że niekorzystnie się ułożył na drapaku, bo widać, że nie jest szczególnie ... drobny w kształtach. Oj ten Duży, On to potrafi powiedzieć...



Chłopak się nam zawstydził :palacz:


come-here - Pią 30 Lis, 2018 00:02

Ta Duża to jednak czasem lubi poćwiczyć - ostatnio na przykład włączyła jakieś ćwiczenia i zaczęła się wyginać na podłodze. Scarlett stwierdziła, że nie może być gorsza - położyła się tuż obok mnie skutecznie uniemożliwiając mi jakiekolwiek wygibasy. Odpowiedzmy sobie na pytanie - czy gdyby Duża nie wygłupiała się i usiadła pod kocem nie byłoby po prostu lepiej?


come-here - Nie 09 Gru, 2018 22:42

Zimno i zimno i ludzie non stop siedzą pod tym kocem. Tobiś przejął upodobania od Codulka i zaczął wchodzić do szafy. Gdzie drzemie się lepiej niż na miękkich ubraniach starannie ułożonych przez ciotkę?

Już tak dobrze było z brzuszkiem Tobisia, a tu nagle znowu mała niedyspozycja. Duzi na każde chrząknięcie wstają spod kołdry jak apel i lecą sprawdzić co się dzieje. Tym razem nie było to na szczęście nic poważnego. Dzisiaj Tobinio ma na przykład ewidentnie udany dzień - faza PLAY działa jak najbardziej. Tobiś gania za wszystkimi kotami i prowokuje do zabawy - dodatkowo Duży stwierdził, że gdyby Tobi był dinozaurem, na pewno nazywałby się TOBISIOZAURUS REX. :diabel:

jaggal - Pon 10 Gru, 2018 09:28

ten Duży to ewidentnie bardzo kreatywny człek jest :D
come-here - Pon 10 Gru, 2018 21:02

Ciociu jaggal, Ty nie wiesz jakie Duży non stop wymyśla piosenki o kotach... i kolędy ...
jaggal - Pon 10 Gru, 2018 22:07

po prostu złoty chłopak :love: czekamy na płytę!
come-here - Nie 16 Gru, 2018 22:01

Pora no nowe fotki!

Nasz delikatny brzusio Tobisio:



Padłam...


come-here - Czw 27 Gru, 2018 15:32

Szafa, szafa, szafa. Ile razy nie posprzątam, tyle razy wszystko zostanie z niej wyrzucone. Zaczął oczywiście Cody, teraz w szafie śpią już wszyscy.

PS. dziś wielkie porządki ogarnęły nasz dom. Zobaczymy, co z tego będzie...




come-here - Pon 07 Sty, 2019 20:42

Żołądek Tobisia bardzo dobitnie pokazał, co kotki sądzą o wszystkich ludziach, którzy myślą, że petardy to świetna rozrywka. Wymioty pomimo regularnych pór jedzenia, tak właśnie zwierzaki płacą za bezmyślność i chęć "rozrywki". :evil:


zuzk - Pon 07 Sty, 2019 21:01

Ależ dawno nie zaglądałam do tych pięknych kulek, niezmiennie przepiękni :aniolek:
come-here - Pon 14 Sty, 2019 20:46

Dziękuję uprzejmie w imieniu najcudowniejszych kotów na świecie! <3 Wiem, że się powtarzam, ale kocham poranki - wtedy Scarlett wita mnie zawsze po przebudzenie i baranuje szybę balkonową z taką siłą, że zastanawiam się, czy szyba to przetrwa. :wink: Dzieciaki twardo grzeją nam miejsce w sypialnianym łóżku - wszak wiadomo, że najlepiej leży się na poduszce Dużej.

Na szczęście niefajni ludzie nie strzelają już petardami - brzuszek Tobisia od razu ma się lepiej!

come-here - Pon 21 Sty, 2019 21:31

Czlowieki wyjechały na trzy dni, Scarleciuszka stwierdziła, że te inne ciotki są fajne, ale dla bezpieczeństwa lepiej nie wychodzić spod szafki ... no i siedziała tam sobie z Nenką. Wrócilismy i nie możemy ich z siebie zdjąć ;)

Ooo Duża daj rękęęęę:



To co, głaszczesz?


come-here - Wto 29 Sty, 2019 22:04

Te nasze poranne kocie rozmowy... Scarlettka, czy Ty widzisz, jak spadł śnieg? A Scarleciucha gada po swojemu i nie pozwoli mi oddalić się chociażby na 20 centymetrów. Czasem mam wrażenie, że Ona jest strasznie zła, kiedy Duzi wychodzą - kto to widział. Scarlett uwielbia również podbierać uszastemu Rodzikowi myszkę - no cóż, Rodzik nie jest piątkowym uczniem, więc Ruda piękność podbiera mychę i ucieka - czarny uszasty nie jest wtedy zbyt zadowolony ;)
come-here - Sro 06 Lut, 2019 23:21

Pora na nową porcję zdjęć - oto nasza cudowna Ruda - dla znajomych Scarlecinka.




come-here - Nie 17 Lut, 2019 18:45

Duzi byli wczoraj na rodzinnej imprezie - wrócili nieco później niż po Dobranocce i oczywiście kociaści od razu otrzymali małe co nieco. Myśleliśmy, że dzięki temu sierściole nie będą nas budzić o haniebnej porze. O jakże płonne okazały się nasze nadzieje. W końcu dziś 17 lutego - Dzień Kota. :diabel:
come-here - Pon 25 Lut, 2019 21:15

Tobiś to niezły aktor. Najlepiej gra oczywiście kruszynkę, która umiera z głodu. Dzieciarnia dostała punktualnie kolację, zajęłam się swoimi sprawami, po czym przychodzę do kuchni i wiadomo...

Tobisizaurus nienażartus odprawia standardowy taniec, ogon podskakuje, a kot piszczy niczym najmniejszy wróbelek. Aż się sama sobie dziwię, że nie dałam się złamać. No cóż. ::

Tobisiasty właśnie zajął swoje ulubione miejsce obserwacyjne na oparciu kanapy. Łapka oczywiście ułożona w tak zwany zimny łokieć - no po prostu "Born to be wild". :tan:

come-here - Nie 03 Mar, 2019 20:44

Mamy za sobą intensywny weekend głaskania. Scarlett oczywiście nie odstępowała mnie na krok ... Chciałabym również powiedzieć, że sierściole nie znają litości. Weekend, nie weekend, śniadanie musi być o regularnej godzinie. Dziś skrzeki Tobinia i Rudziuchy były w pełni uzasadnione - śniadanie zostało podane Państwu o godzinie 7.26. Kto to widział, taka zniewaga?

ps. Bądźmy spokojni, wszystko zostało odbite w ciągu dnia :D

come-here - Nie 10 Mar, 2019 19:32

No to mamy intensywny dzień za sobą. Tobiś musiał dziś pojechać do weterynarza. Odkryłam gulę na ogonie - szybki ruch - umówienie wizyty i jedziemy. Okazało się, że to klasyczny ropień, najprawdopodobniej ktoś poszalał w trakcie zabawy i powstał ropień. Pacjent niezwykle dzielnie zniósł całe oczyszczanie oraz zastrzyki. Po powrocie do domu był bardzo zdenerwowany i sporo czasu spędził w szafie - to takie najbezpieczniejsze miejsce w naszym domu. Teraz czuje się zdecydowanie lepiej, niestety czeka nas tydzień z zastrzykami. Chwilowo Tobi siedzi tuż obok mnie i oddaje się kolejnej drzemce. Już nawet przyzwyczaił się do kołnierza. Rankę oczywiście delikatnie traktuję solą fizjologiczną. Całe szczęście, że tak dobrze się to skończyło.
come-here - Nie 17 Mar, 2019 20:54

Nasz Tobiń ma się lepiej. Ranka powoli się goi, pacjent przyjmuje zastrzyki ze stoickim spokojem.

Zaraz po powrocie z kliniki:



Niezwłocznie obcięliśmy wystającą część kołnierza:



I drzemka:


come-here - Nie 24 Mar, 2019 20:03

Tobiś powrócił do formy, futro na ogonie pięknie zarasta, kołnierz poszedł w niepamięć.

Tu ostatnie wspomnienie choróbska:




A Scarlecinka? No piękna jak zawsze.


come-here - Nie 31 Mar, 2019 23:53

Scarlett drzemie aktualnie w szafie, przednie łapki położone na krzyż, tak jakby chciała powiedzieć: "Całuj me dłonie, podwładny". I zresztą nie ma co się dziwić, wszak do całowania tych łapek ustawia się u nas kolejka ;)

Tobiś ewidentnie poczuł wiatr w żaglach (w futrze!) i hasa niczym młody baranek na wiosnę. Wczoraj było super ciepło, więc otworzyliśmy kotroom- o mamo! Tyle mogę powiedzieć. Kociaste wygrzewały się na balkonie, obserwowały, co ciekawego się dzieje. Monitoring musi być!

come-here - Czw 11 Kwi, 2019 20:34

Tobiś to kot zdecydowania nakolankowy i napoduszkowy. Właśnie zasnął z główką na wielkiej poduszcze, ogon standardowo podwinięty, żeby było wygodnie. Oczywiście Duży znowu wygrywa w klasyfikacji "Kogo lubię bardziej?" - chłopaki okupują razem fotel w gabinecie, Tobiś najpierw udreptuje Dużego, a potem zapada w sen. Idylla, prawda?

Poduszkowiec!


come-here - Nie 28 Kwi, 2019 23:58

Tobiś - to brzmi dumnie. Zawsze, kiedy oglądam zdjęcia tego potężnego pingwinka, zastanawiam się, kiedy urósł i dlaczego to nie jest wciąż ta kulka, która kiedyś do nas trafiła. Potem przypominam sobie, że Tobionio to wcielenie kociego ideału, a wraz z przyrostem masy zwiększyła się Tobisiowa miłość. I wciąż nie mam słów, żeby opisać to, jak ta klucha zajmuje całe ogromne legowisko zwijając się w najsłodszy na świecie rogalik. :jebanewalentynki:
come-here - Nie 05 Maj, 2019 22:37

Tobiś wytaksował siostrę z miejsca w szafie, przejął kanapę, w sumie znowu daje nam znać, że przecież wszyscy wiedzą, kto jest szefem. Scarlett natomiast nie mogła wprost nacieszyć się faktem, że Duzi spędzili długi weekend majowy w domu i w ruch poszła ONA - Pani Szczotka. Ruda piękność mruczała tak głośno, że naprawdę zaczęłam się zastanawiać, czy nie połknęła przypadkiem małego motorka. :palacz:
come-here - Nie 12 Maj, 2019 19:51

A oto pięknisia w szafie. Później się dziwię, że wszystko takie porozwalane... :diabel:




come-here - Nie 19 Maj, 2019 21:07

Wyjazdy zawsze nas stresują. Nas i futrzaki. Tak było także tym razem, ale z pomocą przyszedł niezastąpiony Wujek B. Futrzaści powiedzieli, że ten wuja wszystko wiedział, co kto je, w którym pokoju (a u nas to też ważne). O dziwo podobno nawet Tobisiasty nie uciekał, ale jak tu uciekać, skoro pod nosem czeka pełna miseczka czegoś przepysznego.... :diabel:

Z Panem czyszczącym kanapy było już nieco gorzej - Tobi wtulał się w Codusia w lewym skrzydle szafy, Scarlecinka wepchnęła się pod koc w prawym skrzydle. Najważniejsze, że baboki już odstresowane, a i kanapa jakoś lepiej wygląda. :aniolek:

come-here - Pon 27 Maj, 2019 22:20

Duży wyczesuje Rudą Księżniczkę, Tobi prezentuje pingwinkowe kształty - u nas nic się nie zmienia. Scarleciucha skorzystała z okazji - Duży znowu gdzieś wyjechał na kilka dni, a jak wrócił ... można było położyć się na walizce!!!!! Czy to głęboko zakamuflowana tęsknota za mizianiem? To niemożliwe, skoro Duża głaszcze cały czas! :aniolek:
come-here - Sob 08 Cze, 2019 17:20

Przepraszamy bardzo za dłuższą nieobecność - mamy znowu przeboje z Codusiem, niestety odbija się to na całym stadzie :( największe problemy udało się już pokonać, także wracamy do żywych!

Scarlett weszła znowu w fazę "Nie odchodź ode mnie dalej niż 50 cm, jestem Twoja, muszę leżeć/ siedzieć/spać/drapać się/jeść/cokolwiek tuż obok Ciebie". Nie powiem, takie zniewolenie to ja lubię najbardziej. :aniolek:

No i tak sobie siedzimy, po prawej stronie Scarlett, po lewej drzemie Tobiś. Weekend wręcz idealny.

Scarlett wybiera się na zakupy:



A tu Tobisław myśliciel:


come-here - Pon 17 Cze, 2019 22:05

Tobisio - pluszak, Jegomość niebywałej okrągłości i puchatości. ::



come-here - Pią 28 Cze, 2019 22:20

Przepraszamy za nieco dłuższą niebecność - Duża ciągle w tej pracy, a Duży w rozjazdach. Już chciałam pisać, że u futrzaków wszystko gra, tymczasem u Tobisia pojawił się mały grzybek, dodatkowo mieliśmy kolejny problem z żołądkiem :( A już chciałam się pochwalić, że tak dawno nic pingwinka nie trapiło :( niestety upały dokuczają kociastym bardziej niż może się nam wydawać :(

Kto jest taki piękny? :aniolek:



I puchaty?


come-here - Sob 20 Lip, 2019 19:27

Ale się opuściłam w regularności - przepraszam bardzo bardzo mocno!

Pluszaki futrzaki mają się dobrze, Tobiś wytaksował siostrę z szafy i to już na dobre :D

W ogóle Tobi to niezwykle zapracowany kotek - a to trzeba pogonić piórko, a to myszkę pogonić. Po tym festiwalu zabaw należy położyć się na kanapie i paść w ramiona Morfeusza - pingwinek wygląda wtedy jak duuuuuuża podłużna poduszka <3

Żeby nie było tak wesoło, to pingwinkowy brzuch ostatnio się zbuntował, na szczęście to był tylko incydent.



Zamyślony pyszczek <3


come-here - Pon 05 Sie, 2019 20:12

Upały odpuściły - koty czują się zdecydowanie lepiej, a i Tobisiowy brzuch miewa się dobrze - nie zanotowaliśmy ostatnio żadnych nieprzyjemności. :aniolek:

Scarleciucha znalazła sobie kolejne ulubione miejsce do spania - tuż na moich stopach. Kolana to nie to, ale położyć się w nogach i zagadywać - oj tak! <3



Muszę zdradzić jeszcze jedno - Duży otrzymał dziś prawdziwy OPR. A dlaczego? Przecież wszyscy wiedzą, że kiedy koty spożywają kolację to nie można nikogo straszyć. Nieroztropny Duży zgniótł w trakcie kolacji papierową torbę - kita przerażonego Tobisia zajęła pół kuchni. Przecież na pingwinkowych królewiczów należy szczególnie uważać!


come-here - Wto 13 Sie, 2019 21:42

O puchatości słów kilka. ::






come-here - Nie 25 Sie, 2019 19:24

Futrzaki dały nam dziś w nocy nieźle w kość. Po co Duzi mają spać, skoro mogą się bawić? Tobiś był tak rozochocony, że piski zabawowe słychać było zapewne i u sąsiadów. Scarlett natomiast wpadła na pomysł, żeby zacząć skakać na paczkę karmy. :diabel: Futrzaste skarby zostały okiełznane, nakarmione a Duzi mogli spokojnie spać dalej. Przy dzisiejszej produkcji barfa pokazali swoją umiejętność walki o mięsko - pomruki wydawane przez Tobisia są naprawdę nie do opisania. :palacz:

Najpiękniejszy pingwin na świecie.



W tych oczach można się utopić. :aniolek:


come-here - Nie 08 Wrz, 2019 20:00

W krainie wiecznej zabawy nic się nie zmienia - Ruda gada, Tobiś wykłada brzuch do miziania. Dziś naiwnie chcieliśmy pospać trochę dłużej - hahaha! Nie ma, że weekend, Ruda oraz pingwin wciąż domagają się posiłku. To szczególnie ważne dla Tobisia i Jego delikatnego brzuszka. Lubię te nieśpieszne weekendowe poranki, kiedy wszystkie futrzaki stoją w kolejce, żeby pomiziać się na człowekowych kolanach. :banan:


come-here - Nie 13 Paź, 2019 14:48

Ze względu na nasze wyjazdy mamy małe opóźnienie, ale po nazwie grupy wątków na forum można wywnioskować już, że...

Stało się to, co się stać musiało - Scarlett i Tobi zostają z nami na zawsze! Nie było innej możliwości - ta cudowna parka jest nasza - już na zawsze :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group