Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Znalazły dom - Luigi

kotekmamrotek - Pon 24 Paź, 2016 23:48
Temat postu: Luigi
Ech, kolejny rudy ślepaczek pod naszą opieką...
Historia, jakich tysiące - koci katar, zainfekowana mama kot, wirusy automatycznie przeniesione na potomstwo. Jeśli maleństwa zaopiekowane, w cieple i najedzone - nic to, ewentualnie może się choroba odezwać w momencie stresu, obniżonej odporności - tak jak ludzka opryszczka... U kotów będzie miało to postać łzawiącego oka. Tylko tyle.
U naszego rudaska skończyło się na stracie obu oczu - tzn. jedno jeszcze jest, ale kompletnie martwe... To cud, że maluch w ogóle żyje - został zauważony już jakiś czas temu, ale nie udawało się Go złapać, dopiero doświadczona wolontariuszka - za którymś razem z rzędu - poradziła sobie; ale i kocurek był już na granicy właściwie. Okulista, który Go oglądał, bał się nawet podać mocniejsze środki przeciwbólowe; żeby wykonać cokolwiek przy Nim - musimy go wzmocnić! Dlatego kilkanaście razy dziennie maluch dostaje specjalną karmę, także w postaci płynnej, żeby nadmiernie nie obciążyć układu pokarmowego. O oczy już nie walczymy, ale o małego liska - BARDZO!!!! Tak bardzo, jak Luigi chce żyć - a z dnia na dzień widać i SŁYCHAĆ, że się nie poddaje, że CHCE!




Luigi na ZDJĘCIACH i FILMACH.

kotekmamrotek - Pon 24 Paź, 2016 23:59

trochę się nazbierało informacji...
Po pierwsze - Dżidżi już nie syczy, rozpoznaje nas po głosie, mruczy jak rasowy zetor, nadstawia się na drapanie po kuperku, pokazuje brzucho - pełna słodycz:)
Wczoraj z kolei pierwszy raz zostawił w miseczce karmę - prawie z zawałem mierzyłam mu temperaturę - w normie!
A dziś - no nie uwierzycie - bidulek próbował się bawić moim palcem:)))))

Jeśli chodzi o zdrowie - oczka czy raczej oczodoły nie wyglądają za ciekawie, ale maluch dzielnie łyka antybiotyk, jutro zaś o godz. 14 godzina ZERO - czyszczenie ran i Dżidżi będzie mógł już tylko zdrowieć!

Nie pomaga Mu w tym na bank fauna jelitowa - jeszcze czego takiego nie widziałam - teraz co wrażliwsze dusze proszę o nieczytanie...
Wczoraj był normalnie exodus - takich ilości glist nie widziałam, wisiały kociambrowi z tyłka, kłębiły się w kuwecie, kup - w zasadzie nie wiadomo ile, ale kilka :rzygi:

Jutro będziemy wiedzieć, kiedy odrobaczenie, ale wydaje się to naprawdę pilne...

No nic, wkrótce będą nowe fotki i filmiki, a teraz prosimy o mocarne kciuki za naszego rudaska!!!!!

wiedźma - Wto 25 Paź, 2016 00:04

Kciuki bardzo mocno zaciśnięte!!!
Renik0803 - Wto 25 Paź, 2016 00:10

Maluszku, kciukujemy z całych sił :P
kotekmamrotek - Wto 25 Paź, 2016 00:11

I jeszcze jedno - Dzidżi dziękuje za RC convalscence - na pewno dzięki tej specjalistycznej karmie tak szybko nabiera sił i jest pełen życia :kwiatek:
einfach - Wto 25 Paź, 2016 00:23

Bogu jaka bida... Trzymaj się maleństwo!!
wiedźma - Wto 25 Paź, 2016 00:45

No to Dżidżiemy życzymy smacznego i żeby nie grymasił przy jedzeniu :wink:
wiedźma - Wto 25 Paź, 2016 00:46

"Dżidżiemu" miało być, ale słownik w tablecie jak zwykle mądrzejszy :oops:
Eva - Wto 25 Paź, 2016 08:54

kciukamy z całych sił!!! :aniolek: :aniolek:
BEATA olag - Wto 25 Paź, 2016 09:30

Mały dziś masz zabieg (jeśli się nie mylę), trzymam mocno kciuki :serce:
kat - Wto 25 Paź, 2016 09:39

Bardzo, bardzo mocno trzymam kciuki! :ok:
catta - Wto 25 Paź, 2016 10:13

Oj bidulek Gigi :hug: Zdrowiej szybko.
wiedźma - Wto 25 Paź, 2016 21:12

Jakieś wieści po zabiegu? Kciuki już drętwieją.
Cynamon - Wto 25 Paź, 2016 22:57

Jak tam dzielny ślepeczek??
kotekmamrotek - Wto 25 Paź, 2016 23:42

tak, wieści są, ale nie po zabiegu...
Jeszcze przed operacją zrobiliśmy badania krwi - parametr obrazujący działanie wątroby ponad 10-krotnie powiększony!!!! Lekarz stwierdził, że to sytuacja do opanowania (najprawdopodobniej!), że najprawdopodobniej Dżidżi głodował chronicznie, a wątroba u kotów jest bardzo wrażliwa na taki stan; poza tym kocurek był masakrycznie zarobaczony - toksyny pasożytów dołożyły swoje... Jednocześnie jednak wątroba jest organem regenerującym się w miarę szybko i łatwo... Zatem jestem pełna nadziei, że się uda...

Zwłaszcza że Dżidżi robi wszystko, by pokazać, jaki z Niego normalny kot - doktora dziś użarł i podrapał - doktor pochwalił, jaki to żywotny kotek i jak się poprawił kondycyjnie od ostatniego razu :twisted:

U nas - miziak do kwadratu - rzuca się - dosłownie - z czterech łapek na plecy i pokazuje brzucho; miauczy, żeby Go z klatki wypuścić, a najlepsze - dziś utopił myszę w miseczce z wodą - dumnam :P

Dalsze postępowanie - w piątek odbieramy specjalny lek przyspieszający regenerację wątroby - pono masakryczny w smaku, więc czeka nas wyzwanie...
Podajemy go przez dwa tygodnie, wdrażamy też karmę wątrobową (giga prośba o wspomożenie!!!!), po czym kontrolne badania krwi i może operacja - jeśli będzie co najmniej o połowę lepiej...

Czyli chyba można powiedzieć, że constans...

A na deser - mruczący Dżidżi - słyszycie???



dodam, że tak było drugiego dnia u nas:)

wiedźma - Wto 25 Paź, 2016 23:46

Mogłabyś coś więcej napisać odnośnie tej karmy wątrobowej?
wiedźma - Wto 25 Paź, 2016 23:52

Chodzi mi o nazwę i rodzaj. No i czy udałoby się ją dorzucić do zbiórki na zwierzakowo.pl?
kotekmamrotek - Wto 25 Paź, 2016 23:52

Jakakolwiek hepatic - robią ją trovet, rc i hills, ale jest stosunkowo rzadko dostępna - dziś po mojej stronie Poznania (od dra Dąbrowskiego do Lubonia) upolowałam jedną (!) paczkę suchej karmy... Jutro pojadę na Mieszka, tam pewnie będzie cosik więcej...
kotekmamrotek - Wto 25 Paź, 2016 23:53

wiedźma napisał/a:
Chodzi mi o nazwę i rodzaj. No i czy udałoby się ją dorzucić do zbiórki na zwierzakowo.pl?


ooo - to suuuper pomysł! Sprawdzimy!

wiedźma - Wto 25 Paź, 2016 23:56

Na zwierzakowo.pl jest kilka rodzajów. Dajcie tylko znać czy można się podpiąć pod zbiórkę convy. I czy lepiej mokrą czy suchą?
kotekmamrotek - Sro 26 Paź, 2016 00:00

suchej kupiłam 3 kg, starczy na dłuższy czas, potrzebujemy mokrą...
Morri - Sro 26 Paź, 2016 01:36

wiedźma napisał/a:
Na zwierzakowo.pl jest kilka rodzajów. Dajcie tylko znać czy można się podpiąć pod zbiórkę convy. I czy lepiej mokrą czy suchą?
Tak, możesz się podpiąć. To ta sama pula, co obiadki - wszystko wędruje do jednego koszyka :)
Morri - Sro 26 Paź, 2016 01:37

kotekmamrotek napisał/a:
Jakakolwiek hepatic - robią ją trovet, rc i hills, ale jest stosunkowo rzadko dostępna - dziś po mojej stronie Poznania (od dra Dąbrowskiego do Lubonia) upolowałam jedną (!) paczkę suchej karmy... Jutro pojadę na Mieszka, tam pewnie będzie cosik więcej...
Olu, ale trzeba by się zdecydować na jedną, żeby mu nie mieszać cały czas, bo się za chwilę jakiś problem gastryczny pojawi...
kotekmamrotek - Sro 26 Paź, 2016 07:15

suchą mam już, mokra na zwierzakowie jest tylko jedna - trovet:)
Morri - Sro 26 Paź, 2016 08:02

kotekmamrotek napisał/a:
suchą mam już, mokra na zwierzakowie jest tylko jedna - trovet:)
:good:
kat - Sro 26 Paź, 2016 10:31

Jaki traktor :)


kotekmamrotek napisał/a:
[...]

Zwłaszcza że Dżidżi robi wszystko, by pokazać, jaki z Niego normalny kot - doktora dziś użarł i podrapał - doktor pochwalił, jaki to żywotny kotek i jak się poprawił kondycyjnie od ostatniego razu :twisted:

[...]


Dobrze, że doktor nie trzyma urazy do takich żywotnych kotów ;)

BEATA olag - Sro 26 Paź, 2016 10:36

kat napisał/a:
Jaki traktor :)


kotekmamrotek napisał/a:
[...]

Zwłaszcza że Dżidżi robi wszystko, by pokazać, jaki z Niego normalny kot - doktora dziś użarł i podrapał - doktor pochwalił, jaki to żywotny kotek i jak się poprawił kondycyjnie od ostatniego razu :twisted:

[...]


Dobrze, że doktor nie trzyma urazy do takich żywotnych kotów ;)


Bo to fajny doktor, widziałam Jego rozczulenie gdy Dżidżiego zobaczył w transporterze.

wiedźma - Sro 26 Paź, 2016 15:19

Dorzuciłam 6 puszek. Więcej w tym miesiącu nie dam rady :oops:
Morri - Sro 26 Paź, 2016 16:09

wiedźma napisał/a:
Dorzuciłam 6 puszek. Więcej w tym miesiącu nie dam rady :oops:
:hug:
kotekmamrotek - Sro 26 Paź, 2016 16:30

matkobosko - czy raczej matkowiedźmo - i tak jesteś boska:)))) - DZIĘKUJEMY!!!!
Mam nadzieję, że Dżidżiemu zasmakuje - zrobimy filmik

wiedźma - Sro 26 Paź, 2016 16:50

Poszudrajcie od ciotki po kuperku przy okazji proszę.
kotekmamrotek - Sob 29 Paź, 2016 00:51

Jesteśmy po pierwszej dawce leku - trochę się bałam, bo lekarz stwierdził, ze tablety mają jedną giga wadę - oczywiście pomyślałam o kosztach, ale nie to jest najgorsze - pono koty BARDZO niechętnie je jedzą... No więc zebraliśmy się we dwoje, z całym asortymentem - najrozmaitsze przysmaki, specjalne ustrojstwo etc. - i z duszami na ramieniu, że znowu biedaczka będziemy stresować... Zwłaszcza że tabletka wyjątkowo duża... No to co - podzielilim na pół, a jako że doświadczenie uczy, że zawsze najprostsze rozwiązanie jest najlepsze - zapakowaliśmy to duże pół w karmę hepatic... Co zrobił Dżidżi? Oczywiście wciągnął TEN wielki kawał, pogryzł (!), połknął, oblizał się i zaczął szukać kolejnego kąska...
Ten kot jest P R Z E K O C H A N Y!!!!!

BEATA olag - Sob 29 Paź, 2016 08:48

:aniolek:
Ale On urósł.

wiedźma - Pon 31 Paź, 2016 17:14

Co słychać u rudaska?
kiniek - Wto 01 Lis, 2016 14:13

Morri napisał/a:
wiedźma napisał/a:
Na zwierzakowo.pl jest kilka rodzajów. Dajcie tylko znać czy można się podpiąć pod zbiórkę convy. I czy lepiej mokrą czy suchą?
Tak, możesz się podpiąć. To ta sama pula, co obiadki - wszystko wędruje do jednego koszyka :)


a ustaliłaś to z nimi? ja rozmawiałam tylko o convie suchej i tylko w ramach tego tygodnia

kotekmamrotek - Sro 02 Lis, 2016 20:20

Maluda rośnie jak na drożdżach - to fakt! I to nie tylko wszerz :twisted:
Luigi jest malutki jak na swój wiek, ale okulista stwierdził, iż w przypadku kotów z tak zmienionymi oczami pod wpływem kociego kataru pojawia się ogólny niedorozwój - u Dżidżika widać to zwłaszcza po mini-jąderkach:( Ale to wszystko do nadrobienia!!!

Chłopak wczoraj napędził nam niezłego stracha - odmówił jedzenia, kupa bardzo nie taka, no i wymioty... Ale jako że temperatura w normie, zachowanie bez zmian - czyli pełnia radości, zabaw, tulitek - poprzestaliśmy na kontroli temperatury co 2 godziny, no i wieczorem na szczęście apetyt wrócił:)
Z tabletą już też nie jest tak różowo - ale ustrojstwo robi swoje, trochę plucia, wykrętów, ale wszystko trafia tam, gdzie powinno, zatem - do przodu jest:)
Zobaczcie, jak Luigi jest pięknie umaszczony; kocurek musi być w centrum wszystkiego - tu usiłowałam wyczyścić kuwetę - najpierw z kotka;)


wiedźma - Sro 02 Lis, 2016 20:54

Mini czy maxi jąderka i tak do ciachnięcia w swoim czasie :wink:
Morri - Sro 02 Lis, 2016 21:03

kiniek napisał/a:
Morri napisał/a:
wiedźma napisał/a:
Na zwierzakowo.pl jest kilka rodzajów. Dajcie tylko znać czy można się podpiąć pod zbiórkę convy. I czy lepiej mokrą czy suchą?
Tak, możesz się podpiąć. To ta sama pula, co obiadki - wszystko wędruje do jednego koszyka :)


a ustaliłaś to z nimi? ja rozmawiałam tylko o convie suchej i tylko w ramach tego tygodnia
To był właśnie TEN tydzień. Przepraszam, nie wiedziałam, że mamy jakieś ograniczenia, jeśli chodzi o rodzaj karmy :roll:
kotekmamrotek - Sro 02 Lis, 2016 21:46

wiedźma napisał/a:
Mini czy maxi jąderka i tak do ciachnięcia w swoim czasie :wink:

oczywista!
Tylko nie wiadomo, czy uda się razem z czyszczeniem oczodołów - oby...

Zapomniałam dodać: Dżidżik mruczy nawet podczas wtykania ustrojstwa z tabletą do pyszczka ::

misiosoft - Czw 03 Lis, 2016 09:06

kotekmamrotek napisał/a:

Zapomniałam dodać: Dżidżik mruczy nawet podczas wtykania ustrojstwa z tabletą do pyszczka ::


słodziak...

i wyraźnie widać że trzeba wyczyścić i kuwetę z kota i kota z kuwety ;)

kotekmamrotek - Nie 06 Lis, 2016 23:09

Dżidżi tryska energią:) Bawi się wszystkim - najfajniejsza jest myszka piszcząca, ale taka cicha też super - zwłaszcza do topienia w misce;)
Zajarzył również, że za drzwiami jest ciąg dalszy - nie sposób go upilnować, brany na ręce wywija się jak piskorz, trzeba go obiema rękami trzymać, by nie zleciał, zatem do wejścia do łazienki potrzebne są dwie osoby ::
Oczywiście nie raz nam już zwiał - biega z wyprostowanym ogonem i nogami, nic sobie nie robi z nieznanej przestrzeni...
Wie już też, że klepnięcie w nogę oznacza kolana gotowe na jego lądowanie - wygląda to naprawdę niesamowicie, bo jako że nie widzi - nie potrafi oszacować wysokości, więc skacze bardzo wysoko w powietrze i ląduje na lotokota... Niesamowicie nam ufa... W ogóle Dżidżik jest niesamowity :aniolek:


Morri - Pon 07 Lis, 2016 02:41

Czy mi się wydaje, czy się chłopak zaokrągla? :)
wiedźma - Pon 07 Lis, 2016 06:50

Ciepło w cztery litery, brzuszek pełen, samopoczucie też pewnie lepsze. Tyle szczęścia w jednym kocie :wink:
kat - Pon 07 Lis, 2016 08:58

Jakie super wieści :)
Ja to bym chciała zobaczyć filmik z tym lotokotem... :)

BEATA olag - Pon 07 Lis, 2016 09:02

:aniolek: :aniolek: :aniolek:
kotekmamrotek - Pon 07 Lis, 2016 23:40

Morri napisał/a:
Czy mi się wydaje, czy się chłopak zaokrągla? :)

nie wydaje się Tobie - Dżidżik dorobił się mięciutkiej piłeczki :banan:
a sierść ma tak puszystą i mięciutką - że nie jeden zdrowy kot by mógł Mu pozazdrościć!
Ale dbamy o kondycję i smukłą linię - na przykład tak:


Morri - Wto 08 Lis, 2016 03:43

:love:
BEATA olag - Wto 08 Lis, 2016 08:33

dlaczego mam mokre oczy? :love: :love: :love:
Chitos - Wto 08 Lis, 2016 08:44

:aniolek:
kotekmamrotek - Czw 10 Lis, 2016 22:51

Mam niesamowite wieści - MOŻEMY OPEROWAĆ :aniolek:
I nie dlatego, że parametry wątrobowe zmniejszyły się o połowę - ONE SĄ W NORMIE!!!!
Po prostu cudek taki mały, jak i Dżidżik:)
W TYM MIEJSCU DZIĘKUJEMY RAZ JESZCZE I Z CAŁYCH SIŁ WSZYSTKIM DOBRYM DUSZOM ZA LEK NA WĄTROBĘ ORAZ ZA SPECJALISTYCZNĄ KARMĘ - DZIĘKI WAM DŻIDŻIK MA SZANSĘ CIESZYĆ SIĘ ŻYCIEM -TAK, JAK TYLKO ON TO POTRAFI...



A z zabiegiem trzeba się faktycznie spieszyć, bo pozostałe oko wygląda bardzo nieciekawie, mimo podawania antybiotyku... A zatem - trzymajcie mocno kciuki w środę za tydzień...

saszka - Czw 10 Lis, 2016 22:55

Cudowne wieści! A tak swoją drogą to aż się wierzyć nie chce, że on nie widzi :)
wiedźma - Czw 10 Lis, 2016 23:40

Fantastycznie! Kciuki mocno zaciśnięte. Faktycznie patrząc na filmik ciężko uwierzyć, że on nie widzi. A mruczanki odpala boskie! :serce:
wiedźma - Czw 10 Lis, 2016 23:48

Przejrzałam resztę filmików z Luigim - mokre oczy zwalam na hormony ciążowe. Słodkości do schrupania.

I nawet hamaczek mu pasuje. A moje cholery traktowały to jak zestaw sznurków do zabawy :shock:

kotekmamrotek - Pią 11 Lis, 2016 00:00

Hamaczek jest hitem numer jeden - i nie tylko jeśli chodzi o wygodę - kocurek musi ćwiczyć na nim równowagę, by się utrzymać - bardzo dla Niego dobrze!!!!! Dziękujemy cioci :aniolek:
catta - Pią 11 Lis, 2016 08:52

Jaki on kochany :serce: <3 Zdrówka kocurku, żeby operacja się udała i szybkiego powrotu do zdrowia. :hug:
kotekmamrotek - Pon 14 Lis, 2016 01:00

zapomniałam jeszcze napisać - Dżidżu waży... 2900 g :hura:
w tym tempie nadrobi zaległości w trymiga - oby nie z nawiązką :twisted:

wiedźma - Pon 14 Lis, 2016 16:49

No i pięknie! :)
wiedźma - Wto 15 Lis, 2016 22:39

Kciuki za rude puchaciątko przed jutrzejszym mocno zaciśnięte! :ok:
kotekmamrotek - Wto 15 Lis, 2016 23:14

a u nas tyle się dzieje, że nie wiem, o czym pisać...
Po pierwsze - Dżidżu w łazience tylko podczas naszej nieobecności - biega po schodach, korzysta z publicznej toalety, wskakuje na kanapę, a dziś przyłapałam Go wyciągniętego na łóżku :szok: A po drugie - poluje na inne futra :fear:
Boi się w zasadzie tylko jednego - obcych ludzkich głosów...
A poniżej próby uwiecznienia lotokota - nędzny - ale jednak jest:



Godzina ZERO jutro o 17 - bardzo prosimy o kciuki....

kat - Wto 15 Lis, 2016 23:20

Bardzo mocno trzymam :ok:
catta - Wto 15 Lis, 2016 23:30

Trzymam kciuki :hug: rudasku.
magda - Wto 15 Lis, 2016 23:58

No Dżidżik jest super :: Kciuki trzymamy!!!
Morri - Sro 16 Lis, 2016 00:25

trzymamy kciuki :good:
a lotokot genialny :lol: jak się zamachnął łapkami :turla:

wiedźma - Sro 16 Lis, 2016 20:38

I????? Bo mi tu kciuki odpadną....
kotekmamrotek - Sro 16 Lis, 2016 22:39

no mi prawie też odpadły - 2 godziny obsuwy - biedaczek się naczekał... Odbierałam Go o 20.30... Teraz już biega, a raczej się obija, bo ten paskudny kołnierz... Najgorsze, że widzę, iż szuka jedzenia - a tu do rana na głodówce... Ale to znak, że jest dobrze:) Mamy zoperowane oczka (a raczej oczodoły...) i kastrację za jednym zamachem! Wszystko prawidłowo, bez żadnych komplikacji, jutro kontrola!
Miśkoff pociesza Dżidżu pod drzwiami, który bardzo nawołuje...

A tak w temacie poniekąd - skutki haju - walerianowego, co prawda, no ale...


wiedźma - Sro 16 Lis, 2016 22:47

Cudownie! Bardzo się cieszę! A teraz oboje odpoczywajcie po tak pełnym wrażeń dniu :aniolek:
misiosoft - Sro 16 Lis, 2016 23:34

trzymaj się mały!! śniadanko dostaniesz :)
BEATA olag - Czw 17 Lis, 2016 10:17

:aniolek: :aniolek: :aniolek:
kotekmamrotek - Nie 20 Lis, 2016 18:05

U Dżidżu wszystko w porządku, blizny się ładnie goją, choć ewidentnie swędzą mocno:( Kocurek dostał nową ksywkę - Żabek... Zgadnijcie, dlaczego;)
W piątek zaczął kichać, ale z pomocą leku wzmacniającego odporność udało się chyba opanować sytuację. Teraz nabieramy sił i czekamy, aż ranki się zagoją - ściągnięcie szwów dopiero w piątek, kołnierza - w sobotę... A maluch stał się jeszcze bardziej (nie wiedziałam, że to możliwe!) przylepny - słodziak nasz :aniolek:
a tu jeszcze przed zabiegiem - z wujkiem Stefem - nauka wskakiwania na krzesła:)

BEATA olag - Nie 20 Lis, 2016 18:27

Ale super kumpla ma Dżidżu.
Jak chłopak sobie radzi na ogólno dostępnych salonach?

kotekmamrotek - Nie 20 Lis, 2016 19:03

Radził sobie suuper - nikt nie chciał wierzyć, że nie widzi!!! Teraz niestety musi być znowu izolowany, bo:
1. Koteły mogłyby Mu ranki wylizywać
2. Nie ma dostępnych wibrysów przez kołnierz - więc kompletnie się nie orientuje w przestrzeni, mógłby sobie zrobić krzywdę...

Nauka chodzenia po schodach zajęła Mu kilka minut - to miszczu świata ::

agusiak - Nie 20 Lis, 2016 19:03

Kochany :love:
BEATA olag - Nie 20 Lis, 2016 19:55

Łomatko zaraz mi się przypomniała książka Gween Cooper (polecam).

Pamiętam jak rudzielca zawoziłam do weta, który potwierdził niestety nasze przypuszczenia. Widząc moje mokre oczy a potem ryczando, starał się mnie pocieszyć, mówiąc że brak oczu dla Dzidżu nie będzie żadnym problemem.

Super, że u Ciebie stado jest pozytywnie nastawione.

Morri - Pon 21 Lis, 2016 08:07

:aniolek:
kotekmamrotek - Pon 21 Lis, 2016 23:13

Dzidżula nam rośnie na mega przytulaka - po prostu kładzie się na stopy, a jak wyczuje spodnie pod łapkami - wspina się - co i tak boli, nie wspominając o wyglądzie moich odnóży - ratunkuuuu.... Ale czego nie robi się dla takiego rozkoszniaka :twisted:


agusiak - Pon 21 Lis, 2016 23:48

Ja Ci go ukradnę, jest przesłodki :twisted:
einfach - Wto 22 Lis, 2016 09:32

co za pieszczoszek :serce:

ale chcę też zwrócić uwagę na prze-prze piękne umaszczenie Dżidżu :oops:

kotekmamrotek - Wto 22 Lis, 2016 15:57

einfach napisał/a:
co za pieszczoszek :serce:

ale chcę też zwrócić uwagę na prze-prze piękne umaszczenie Dżidżu :oops:



to prawdziwy marmelade cat - pomarańczowa konfitura:)

Chitos - Sro 23 Lis, 2016 12:10

Całuski dla Malucha, który wcale takim maluchem nie jest ;)
A jak oczka się goją?

kotekmamrotek - Sro 23 Lis, 2016 13:16

super, odliczamy dni do piątku!!!
wiedźma - Sro 23 Lis, 2016 17:37

Cudownie się to wszystko czyta, a jeszcze przyjemniej popatrzeć na filmik :aniolek:
kotekmamrotek - Nie 27 Lis, 2016 23:51

maluch waży... 3550 g :twisted:

Szwy ściągnięte, ranki zagojone, ale jako że jakieś świsty w gardełku - do jutra jeszcze antybiotyk.

Wczoraj Dżidżu został wypuszczony na salony - wszystko pamiętał :shock:

Oczywiście nocował w łóżku, do którego sam sobie wszedł...
No ale jak się ma takiego nauczyciela...



BEATA olag - Pon 28 Lis, 2016 08:42

Jeżyku jak ja się cieszę, że ma takiego kumpla :aniolek: .
kotekmamrotek - Sro 30 Lis, 2016 11:40

Historyczna chwila uwolnienia spod jarzma kapelona;)



Diżidżu jeszcze się nie nauczył, że noc jest od spania :twisted:

kikin - Sro 30 Lis, 2016 11:44

kotekmamrotek napisał/a:
Historyczna chwila uwolnienia spod jarzma kapelona;)



Diżidżu jeszcze się nie nauczył, że noc jest od spania :twisted:


krótki film o tym, jak kot przestał być lampą ::

BEATA olag - Sro 30 Lis, 2016 11:56

:aniolek:
wiedźma - Sro 30 Lis, 2016 19:11

Jakie mruczando boskie! :aniolek:

Proszę poszudrać od cioci.

kotekmamrotek - Pią 09 Gru, 2016 21:11

Mamy super wieści - parametry wątrobowe - bez wspomagaczy lekowych i karmy - W NORMIE!!!!!

Lekkie świsty w gardle są, ale to najprawdopodobniej wynik tego przewlekłego kociego kataru - zatem w przyszłym tygodniu szczepimy kocię :hura:

A kocię - RZĄDZI :: Respekt czuje jedynie przed Praksedą, nawet Zeldę czasem olewa, po Stefanie biega, Miśkoffowi siedzi na głowie, Bibkę pogania, a w łóżku stał się głównym rezydentem :oops: Najgorsze jest karmienie - próbuje jeść na raz ze wszystkich misek :twisted: Bidulek, pewnie tak Mu zostało z czasów głodu... Choć już nie je wszystkiego - np. na wątróbkę musi najpierw zapolować ::


Lili - Pią 09 Gru, 2016 21:58

Cudowny Lisek! <3 troszkę chciałabym, żeby ktoś nowy szybko go pokochał a zarazem widziałam, jaki jest szczęśliwy w Waszym Domu Kocich Weteranów ;)
brynia - Sob 10 Gru, 2016 09:20

Jak się na niego patrzy aż nie chce się wierzyć, że nie widzi. Koty są niesamowite.
kotekmamrotek - Sob 17 Gru, 2016 23:39

Niewiarygodne - Dżidżu śpi w domku kocim!!! Sam do niego wchodzi - włazem w dachu; wychodzi - PO DRABINIE!!!! Oczywiście śpi tam tylko wtedy, gdym nieobecna - bo inaczej to jest jak przyklejony - nic nie mogę zrobić :twisted: Nie mogę taż spać na wznak - wtedy kładzie się na szyję w poprzek - a ja mam koszmary, że potwory mnie duszą ::





agusiak - Nie 18 Gru, 2016 08:39

+100 do uroku :love:
BEATA olag - Pon 19 Gru, 2016 19:17

On jest niesamowity i wyjątkowy :aniolek:
kotekmamrotek - Wto 27 Gru, 2016 23:56

kolejny biegun zdobyty ::
to co prawda tylko ława - ale wcale nie taka znowu japońska - no i bezpośrednio z podłogi!!!
Zwróćcie uwagę na wyprostowany ogon - on też przekształcił się w niby-oko - jest bardzo umięśniony, prawie zawsze wyprostowany - jak taki czułek :wink:


Morri - Sro 28 Gru, 2016 00:00

kotekmamrotek napisał/a:
jak taki czułek :wink:

:lol: :lol: :lol:
wiedźma - Sro 28 Gru, 2016 00:05

Jak on wyładniał! I ten zaokrąglony brzuszek! Po prostu cudnie!

Czy tylko ja jak na niego patrzę, to mam wrażenie, że mu się pyszczek uśmiecha? :aniolek:

kotekmamrotek - Sro 28 Gru, 2016 00:14

uśmiecha - pewnie:))) To najbardziej wyluzowany kot w stadzie; z jednym wyjątkiem - boi się nowych ludzi:( Ale pracujemy nad tym!

Zaokrąglony - jasne! Już nawet nie zjada wszystkiego od razu z miseczki; ale jeszcze na czas posiłku musi być izolowany, bo inaczej karmienie wygląda tak, że żaden kot nie je :shock:
Dżidżi biega od miski do miski, próbuje jeść, wywleka karmę, gubi ją, a reszta kotów też nie je i patrzy jak na wariata - tzn. na Dżidżulę, ale i na mnie przy okazji też - chyba w sensie com przywlokła ::

wiedźma - Sro 28 Gru, 2016 00:21

Czyli typowe zachowanie dla kota, który aż za dobrze poznał co to głód :(

Parę głasków i masaż łepetynki od ciotki proszę przekazać.

magda - Sro 28 Gru, 2016 00:24

Dżidżik "paczy" ogonem i nosem ::
Morri - Sro 28 Gru, 2016 00:40

magda napisał/a:
Dżidżik "paczy" ogonem i nosem ::
taki odbiornik fal jakowychś :)
einfach - Sro 28 Gru, 2016 10:07

jak ja się cieszę, że już się maluch tak dobrze czuje i tak wspaniale sobie radzi!
Dżidżi - buziaczki od cioci, Ty prawie-nieustraszony kochany rudasku :love:

Chitos - Sro 28 Gru, 2016 10:09

Kocham go! :)
:serce: :serce: :jebanewalentynki: :jebanewalentynki: :love: :love:

BEATA olag - Sro 28 Gru, 2016 10:11

:love: :love: :love:
domonika - Sro 28 Gru, 2016 12:51

Jaki piękny! Uśmiecha się jak nic :: Jest wzorcowym kotem do pokazania, jak działa fundacja i ile dobrego robi :love:
Ola, jesteś niesamowita :hug:

agusiak - Czw 29 Gru, 2016 11:21

:heya2: :love:
kotekmamrotek - Pią 06 Sty, 2017 19:04

Zwątpiłam - Dżidżi jest blondyn czy jam rudzielec :shock:




magda - Pią 06 Sty, 2017 21:00

Słyszałam, że ludzie z biegiem czasu stają się podobni do swojego zwierzaka. Widocznie kotów - tymczasów i wolontariuszy też to dotyczy ::
kotekmamrotek - Pią 13 Sty, 2017 18:36

Dżidżu ma nową ksywkę - Małpka:)
Byliśmy wczoraj na szczepieniu - wszystkie czynności medyczne załatwiono naręcznie, bowiem kocur się wczepił łapkami w moje ramiona i co udało nam się odkleić jedna parę odnóży i zajęłyśmy się tą drugą - pierwsza była już z powrotem ::

Jak to wygląda podczas pracy - a raczej jej usiłowania - zobaczycie poniżej:





PS Zastanawiam się nad chustonosidłem dla kota ::

BEATA olag - Pią 13 Sty, 2017 21:46

Przylepiec niepospolity :aniolek:
kotekmamrotek - Sob 21 Sty, 2017 00:08

Dżidżu zaczepia wszystkie koty, choć doskonale wie, z kim na co może sobie pozwolić - lub też czy warto sobie pozwalać - Z Miśkoffem warto - ale jak jest raczej nudnawo - bo kocurrro przecież nie odda za mocno, nie pościga się - żadna frajda :wink:


Chitos - Sob 21 Sty, 2017 13:38

Jak oni ślicznie wyglądają razem :) może dwupak?
kotekmamrotek - Wto 31 Sty, 2017 14:26

broń Boże - biedny Miśkoff dostałby na głowę ::

Zresztą Stef też...


kotekmamrotek - Wto 07 Lut, 2017 12:33

Wczoraj byliśmy u weterynarza na kontrolnym badaniu - trzymajcie kciuki, co by już był zupełnie zdrowy... Diżidżula ze spokojem pozwolił się osłuchać, zbadać, utoczyć sporą objętość krwi, oczywiście prawie wszystko w pozycji na koczkodana - ma nową ksywkę ::
Trzymajcie kciuki, by wszystko było już w porządku...
Co porabia kocurek jak mnie nie ma - nie wiem; ale jak jestem - łazi za mną krok w krok, wszędzie asystuje, nadzoruje, testuje etc. I niczego się nie boi:) Czasem robi to w towarzystwie...


kotekmamrotek - Wto 07 Lut, 2017 16:25

zapomniałam o najważniejszym - konkurs: Ile waży Dżidżi????
domonika - Wto 07 Lut, 2017 20:42

4kg? :D
BEATA olag - Wto 07 Lut, 2017 20:45

Co by nie było nudno - daję 4,2 kg
tajga - Wto 07 Lut, 2017 20:48

3,6 :wink:
Cotleone - Wto 07 Lut, 2017 21:19

4,5 kg (ale jeżeli nagrodą w konkursie jest koteczek, to ja nie wiem :wink: )
Chitos - Wto 07 Lut, 2017 21:26

Obstawiam 4
Barman76 - Sro 08 Lut, 2017 09:46

Rzekłbym, że to Futro to 4,2 kilograma kota 😊
Lili - Sro 08 Lut, 2017 12:35

połowa Stefana! :D
kikin - Sro 08 Lut, 2017 18:40

5?
kotekmamrotek - Sro 08 Lut, 2017 19:17

Nie doceniacie Dżidżuli - generalnie nikt nie wygrał kotka, ale najbliżej była Cotleone - wiem, jak bardzo smuci się z powodu braku nagrody :twisted:
4,6 kg!!! W takim tempie zaraz będzie kikinowy piątak - ale zaznaczam, kocur trzyma linię, więc zapowiada się na jakiegoś mutanta :szok:

Cotleone - Sro 08 Lut, 2017 19:59

Jakoś się z tym pogodzę :: Będzie kawał kota do tulenia :wink:
domsooo - Pią 10 Lut, 2017 21:37

co tam u Luigiego słychać? :wink:
kotekmamrotek - Pią 10 Lut, 2017 22:05

No właśnie pochłania - bo inaczej nie można tego nazwać - żołądki - normalnie pastwi się na biednym truchłem...
Po raz pierwszy sprezentowałam stadu tę cześć kurzęcia zainspirowana łowieniem Kacpra - oprócz Dżidżuli zachwytu nie ma - jeszcze Miśkoff coś tam jednym zębem przeżuł, ale reszcie musiałam zapewnić inny rodzaj posiłku... Najważniejsze, że Dżidżi od kilku dni je w towarzystwie i generalnie nie ma zbyt dużego problemu z nakarmieniem stada... Baaa - nawet zdarzy Mu się zostawić coś w miseczce :)

domsooo - Sob 11 Lut, 2017 05:14

Potwornie słodka bestia :)
kotekmamrotek - Pią 17 Lut, 2017 17:22

Słodka i absorbująca - najchętniej cały czas byłby na człowieku:) Znowu ma nową ksywkę - śledziona :twisted:
O np. tak:




Badania wyszły tak sobie - tzn. pokazał się lekki stan zapalny, którego nie możemy zidentyfikować, bo kocur jest pełen życia, apetytu i piękna za dwa futra (albo i trzy!), dosłownie nieco podwyższony jeden z parametrów wątrobowych, natomiast najgorsze - laboratorium nie wykonało jonogramu - a o fosfor przecież najbardziej nam chodziło - czyli powtórka z rozrywki w najbliższym czasie :?

kotekmamrotek - Sob 25 Lut, 2017 15:16

Dżidżula nam się rozwija społecznie - niedawno bylim świadkami takiego oto wydarzenia:



A wczoraj na takich wzajemnych umizgach zdybaliśmy Dżidżiego i Miśkoffa:)
Z Bibką dominują dzikie harce, czasem aż za dzikie, bo lecimy ratować piszczącą dziewuszkę, ale jak tylko rozdzielimy towarzystwo - od razu są zaczepki od nowa - zgadnijcie, kto jest prowodyrem :twisted:

BEATA olag - Sob 25 Lut, 2017 16:05

Słodkości. Oj już widzę jak strasznie trudno będzie Ci się z nim rozstać,gdy się już znajdzie DS.
Basik - Sob 25 Lut, 2017 17:44

:love: :love: :love:
kotekmamrotek - Sro 08 Mar, 2017 18:16

Dżidżi przechodzi samego siebie - dziś leciałam do kuchni przerażona głośnym rumorem - ślepy kocur próbował przeskoczyć ze stołu na taki wyższy barek - jakieś 30 cm wyżej i pół metra dalej - oczywiście zleciał; ale skąd On wiedział, że tam jest coś??? Tzn. wiem, skąd - łażą tam koty i szeleszczą - ale że On się nie boi skakać w ciemno - :twisted: - ????
Niestety na bank nie będzie kotem idealnym - prędzej czy później blaty zostaną zdobyte (stawiam na te pierwsza opcję :: )
Na dziś zaplanowałam sesję do akt;)

KrisButton - Sro 08 Mar, 2017 20:33

:serce: Dżidżi :jebanewalentynki:
Chitos - Sro 08 Mar, 2017 20:46

:D
Marianna - Sro 08 Mar, 2017 22:02

KrisButton napisał/a:
:serce: Dżidżi :jebanewalentynki:

Dokładnie tak :-) :serce:

kotekmamrotek - Wto 21 Mar, 2017 22:42

Dżidżu już po badaniach, a nawet i leczeniu!
Kompletnie zdrowy kot, pełen życia i energii, z giga apetytem miał 30 tys. leukocytów - od czego??? Do końca nie wiadomo, w każdym razie po trzech tygodniach antybiotykoterapii po stanie zapalnym ani śladu:)
Ale co nam strachu narobił... Byliśmy nawet na kompleksowym USG, szukając strasznych rzeczy - na szczęście nie znaleźliśmy niczego BARDZO podejrzanego.
Jedyne, co martwi, to wciąż wzrastający poziom fosforu - padło na zbyt dobrą karmę - Dżidżula po traumatycznych przeżyciach z dzieciństwa, kiedy to prawie umarł z głodu, je, pochłania wręcz wszystko, mimo wydzielanych porcji - sprząta jednak najmniejszy okruszek, jaki zostawiły inne futrzaste. Dlatego teraz nie ma resztek; ba - je karmę nerkową, przede wszystkim ze względu na niski poziom fosforu, dostaje też lek obniżający poziom tego pierwiastka.

Mamy ogromną prośbę - gdyby ktoś zechciał podarować Dżidżiemu parę saszetek - będziemy baaaardzo wdzięczni:) Oczywiście może być cokolwiek nerkowego - Dżidżik nie grymasi - wciągnie wszystko:)
Na deser - kot w pościeli:)


Basik - Sro 22 Mar, 2017 09:38

Mam 3 saszetki kattovitu - to podrzucę do siedziby. Lamia pluje tym po kuchni w stylu sportowym. :)
Marianna - Sro 22 Mar, 2017 09:47

Za każdym razem, kiedy czytam posty o Luigim to uwierzyć nie mogę jak on sobie doskonale radzi :shock: Niesamowity kot, jakie to szczęście, że do Ciebie trafił :)
kotekmamrotek - Sro 22 Mar, 2017 13:02

Basik napisał/a:
Mam 3 saszetki kattovitu - to podrzucę do siedziby. Lamia pluje tym po kuchni w stylu sportowym. :)


A Dżidża bardzo lubi:)

:modly:

kotekmamrotek - Sro 29 Mar, 2017 00:43

Bardzo dziękujemy Ciociom: Tekli, Mai i Basik za pyszne jedzenie :kwiatek:
Dziś byliśmy na badaniach - za kilka dni poznamy wyniki i zobaczymy, czy zmiana diety coś dała... W zachowaniu Dżidżuli żadnych sensacyj - tzn. dla Niego wszystko jest godne uwagi, ciągle gdzieś się spieszy, na kogoś poluje... W gabinecie i w transporterze pełen luz:)))

Dacie wiarę, że ten mały stwór waży już 5,6 kg????


Marianna - Sro 29 Mar, 2017 08:27

kotekmamrotek napisał/a:
Dacie wiarę, że ten mały stwór waży już 5,6 kg????

:shock: :shock: kawał Chłopaka!

kat - Pią 31 Mar, 2017 10:12

Wow, nie wierzę. :)
Chitos - Pią 31 Mar, 2017 10:14

Kawał kota! :D
Kotku chyba niedługo dieta :wink:
Bo kot będzie się kulal :jump: :jump: :turla: :turla: :turla:

kat - Pią 31 Mar, 2017 10:20

Ale Luigi nie wygląda na grubego, raczej na dużego :)
misiosoft - Pią 31 Mar, 2017 10:23

kat napisał/a:
Ale Luigi nie wygląda na grubego, raczej na dużego :)


pewnie tak, na zdjęciach nie ma punktu odniesienia, więc ciężko powiedzieć, ale gruby to on nie jest.

Kotkumamrotku - następnym razem poprosiły o zdjęcie przy paczce zapałek ::

kotekmamrotek - Wto 04 Kwi, 2017 23:19

Jakby to napisać... Dżidżi ma dom :oops:
W zeszłym tygodniu przyszła super ankieta - w piątek rozmawiałam z Panią, która chciała dać Ślepaczkowi dom. Pani Sylwia to osoba wyjątkowa - była opiekunką Sznupka, też niewidomego, dla którego również była najpierw domem tymczasowym, a który odszedł niedawno z powodu choroby serca. I to Ona właśnie mi uświadomiła, że ja nie mogę rozstać się z Luigim, że to byłaby zdrada, że ten kot, a raczej ten Kot widzi we mnie opiekuna oczami duszy; On mnie woła specjalnym miaukiem, wie, że to ja jestem za drzwiami wejściowymi, wita mnie jako pierwszy - kocham wszystkie swoje koty, także tymczaski, ale ta więź jest wyjątkowa.
Poza tym w Dżidżim widzę Szafranka...

Najgorsze, że w domu nikt się nie zdziwił, kiedy ogłosiłam tę nowinę - niby-nowinę, jak się okazało :diabel2:

No cóż - życie z kotami jest ciężkie, a jarzmo miłości - to już w ogóle :twisted:



PS Raz jeszcze dziękujemy wszystkim wspomagaczom od karmy nerkowej - Dżidżi ją zje, ale fundusze za nią zostaną przelane na konto Fundacji :P

tajga - Sro 05 Kwi, 2017 08:40

Wzruszyłam się :serce: :serce: :serce:
agula.s - Sro 05 Kwi, 2017 08:47

To cudowna wiadomosc. Tak sie ciesze😀 .
Nikt nie bedzie kochal Dżidżiego tak jak Ty Kotkumamrotku.
Gratulacje dla Was. 😘

BEATA olag - Sro 05 Kwi, 2017 08:58

Olu ja wiedziałam, że tak będzie.

Z rudzielcem miałam kontakt przez chwilę u weta, klasycznie mokre oczy dostałam gdy wyrok oczywisty usłyszałam...

Niesamowicie się ucieszyła, że go przygarnęłaś, opisywałaś o niesamowitości Jego - innego rozwiązania nie brałam pod uwagę :serce:

No i wujek - drugi rudzielec - ekipa nie dej się :D

Basik - Sro 05 Kwi, 2017 09:52

Gratki! teraz to: "żyli długo i szczęśliwie" :ok: :ok: :ok:
Neda - Sro 05 Kwi, 2017 10:00

Gratulacje!!!! :kwiatek: :kwiatek:
kat - Sro 05 Kwi, 2017 12:48

:D
Marianna - Sro 05 Kwi, 2017 15:30

Ale cudowne wieści!!!
Gratulacje !!! :tan:

majkel - Czw 06 Kwi, 2017 07:01

<3
Hofi - Wto 11 Kwi, 2017 15:06

Jeeej! Gratulacje dla obojga! :love:
Morri - Sro 12 Kwi, 2017 04:57

:pijaki:
Katarzyna - Sro 12 Kwi, 2017 08:25

Gratulacje! :banan: :banan: :banan:
kotekmamrotek - Sro 12 Kwi, 2017 14:35

Myślę, że komentarz zbędny ::


kikin - Sro 12 Kwi, 2017 14:54

zastrzeliłaś kota? :shock: :lol: :lol: :lol:
kotekmamrotek - Sro 12 Kwi, 2017 15:00

no, swoją decyzją - padł z wrażenia ::
Eva - Sro 12 Kwi, 2017 15:19

o jaaaaa :love: :love: :love:
Basik - Sro 12 Kwi, 2017 15:56

kikin napisał/a:
zastrzeliłaś kota? :shock: :lol: :lol: :lol:

przyklejony... :diabel:

KrisButton - Sro 12 Kwi, 2017 20:00

Wspaniała decyzja :banan:
Zresztą czy była inna ? To wyjątkowy kot, Wy jesteście wyjątkowymi ludźmi, więc wyjątkowo musiało skończyć się tymczasowanie. Rezydencie Dżidżu zwanym też Luigi zdrowia i długiego mieszkania z Twoimi ludźmi :kwiatek: :serce:

Morri - Czw 13 Kwi, 2017 00:26

https://www.facebook.com/...?type=3&theater :kwiatek:
moni - Czw 13 Kwi, 2017 16:17

super!!! :kiss:
kotekmamrotek - Sro 14 Cze, 2017 02:02

U kocurka - tfu, kocura! przecież ma już ponad rok z okładem - wszystko dobrze:) Idolem Dżidżuli w dalszym ciągu jest Stef - mam wrażenie, że także jeśli chodzi o gabaryty :twisted:
Choć dziś zdybałam Go, jak mył główkę Bibce - z reguły się leją :lol:
Jutro jedziemy na wizytę kontrolną sprawdzić co z fosforem - jakichś niepokojących objawów brak, zatem jesteśmy dobrej myśli - trzymajcie kciuki!


Marianna - Sro 14 Cze, 2017 09:17

Trzymamy mocno!!!! :aniolek:
Morri - Sro 14 Cze, 2017 13:27

:aniolek:
BEATA olag - Sro 14 Cze, 2017 14:23

:aniolek: :aniolek: :aniolek:
wiedźma - Sro 14 Cze, 2017 18:49

Trzymamy z całych sił! :aniolek:

I tradycyjnie po kuperku proszę od wiedźmowatej ciotki poszudrać :wink:

kotekmamrotek - Sro 26 Lip, 2017 01:41

Wszystko git!
Fosfor co prawda standardowo podwyższony, ale tylko nieznacznie, cała reszta parametrów w jak najlepszym porządku - zatem kontrola standardowo za trzy miesiące ::

Synuś:




Marianna - Sro 26 Lip, 2017 05:56

Kocham Was ogromnie! :love:
agula.s - Sro 26 Lip, 2017 08:38

Synuś już taki wyrośnięty. ::
Piękny jest. :D

BEATA olag - Sro 26 Lip, 2017 08:43

Jezuśmaryjo jaki on piękny i duży :aniolek: :aniolek: :aniolek:
Basik - Sro 26 Lip, 2017 09:17

Aż odkliknęłam pierwszy post... przepiękny kot! :aniolek:
misiosoft - Sro 26 Lip, 2017 09:19

leloszek :)
kotekmamrotek - Nie 01 Paź, 2017 11:56

Nie wiedziałam, że adoptuję małpę... I to ślepą ::
Koczkodan w dżungli:


kat - Nie 01 Paź, 2017 18:29

:lol: :lol: :lol:
BEATA olag - Nie 01 Paź, 2017 19:23

SĄDZĄC PO MAŚCI TO PUMA, NO ALE ŻE DŻUNGLA - CZYLI JAGUAR? TYLKO ŻE W PRĘGI :love:
wiedźma - Nie 01 Paź, 2017 19:42

:love:
Chitos - Nie 01 Paź, 2017 19:45

Jaki on już duży!
Ja pamiętam moje łzy jak go Olu przywiozłaś do szpitalika... :(
Jaki on jest Piękny!!!!!!!!!! :love: :love: :love: :heya2: :heya2: :love: :love: :love:

kotekmamrotek - Sro 24 Sty, 2018 01:01

U Dżidżuli wszystko w porządku - coraz większy gaduła z Niego wyrasta! Co ciekawe gada bardziej do nas niż do innych futer - najbardziej wtedy, kiedy chce się bawić - niestety chce prawie zawsze :twisted: A jak nie chce to znaczy że je ::
Dlatego pewnie co rano budzimy się z zabawkami w łóżku - znosi tam wszystko - nawet wędki... Często słyszymy, już leżąc, że idzie coś za sobą wlokąc - oczywiście mówi nam, co niesie :lol: Jednakże my w swoim ludzkim ograniczeniu nie rozumiemy, no i bawimy się w zgaduj-zgaduję - śmieszne to:)
Aaaa - i njus - Dżidżi ma nowego kumpla - rudzielca, a jakże:)



No i na Jego asystę przy pracy zawsze można liczyć:



Zdrowotnie po staremu - czyli kontrolujemy fosfor co trzy miesiące - póki co suplementujemy wyłapywaczem i jest oko - oby tak dalej!!!

Marianna - Sro 24 Sty, 2018 05:37

Uściski dla mojego Ulubieńca :-)
Morri - Sro 24 Sty, 2018 08:34

:aniolek:
BEATA olag - Sro 24 Sty, 2018 09:23

:serce:
kotekmamrotek - Nie 11 Mar, 2018 20:26

Chłopaki idą pobiegać ::


kat - Nie 11 Mar, 2018 20:29

:lol: :lol: :lol:
kotekmamrotek - Pią 05 Kwi, 2019 21:45

Ło matko, rok nie dawaliśmy znaku życia :shock:
Ale Dżidżi gdzieś tam się przewijał w wątkach kociastych, bo on przecież musi być wszędzie! To najbardziej ciekawski, wszędobylski i nieustraszony kot w naszym niemałym stadzie:) Aż strach pomyśleć, jaka byłaby wersja "oczna" rudzielca:twisted:

Zdrowotnie wszystko super - z wyjątkiem podwyższonego poziomu fosforu, który utrzymujemy w ryzach dzięki suplementacji - już tylu wetów się głowiło, co to może być, zwierz przebadany wzdłuż i wszerz - i póki co nie ma rozwiązania...

Dziś serwujemy najazd rudzielców: kapitan Dżidżi pozdrawia z bocianiego gniazda - oczywiście włazi tu i schodzi absolutnie sam :aniolek:


Cynamon - Sob 06 Kwi, 2019 22:06

Piękna zgraja :: :kiss:
kotekmamrotek - Pią 27 Lis, 2020 21:38

Pamiętacie Dżidżusia? Nasz ślepaczek obchodził niedawno swoje czwarte urodziny u nas :aniolek: Miesiąc temu pozbyliśmy się ostatnich dwóch ząbków - nie było wyjścia, wszystko zostało zniszczone podczas choroby, która go niemal zabiła... Wspomagamy również wątrobę, bo też oberwała, kiedy kocurek prawie umarł z głodu... Ale generalnie jest super:)
Większość czasu 6-kilogramowy dzidziuś spędza w objęciach swojego tatusia :: Czyż nie podobni???? Przynajmniej z postury :terefere:


kat - Sob 28 Lis, 2020 13:49

:serce:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group