Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Tęczowy Most - Batman

monka - Wto 30 Sie, 2016 21:41
Temat postu: Batman
Kot, który trafił wczoraj do szpitalika jest w naprawdę kiepskim stanie :/ robi pod siebie, dzisiaj praktycznie cala klatka była w kupie :/ zachowuje się, jakby mu było już wszystko jedno - ściągałam mu bandaż elastyczny, bo łapka mu strasznie spuchła - widać na zdjęciach, w ogóle nie reagował na mój dotyk, na nic.





Batman na ZDJĘCIACH.

Eva - Wto 30 Sie, 2016 21:49

a jezusie ależ bidok :( on miał już robione jakieś badania?
monka - Wto 30 Sie, 2016 21:52

Pod wieza, ujemny, robakow nie ma, podejrzewaja niewydolnosc trzustkowa, dostal convenie bo tam ponoc kompletnie nieobslugiwalny
kat - Wto 30 Sie, 2016 21:58

Morri jutro spróbuje Go zabrać do Agnieszki Sobieralskiej.
Morri - Wto 30 Sie, 2016 23:20

Pod Wieżą mówili, że agresywny...
monka - Sro 31 Sie, 2016 08:03

Nie widzialam chyba mniej agresywnego dzikiego kota
Morri - Czw 01 Wrz, 2016 22:33

A jak on się czuje w ogóle?
Eva - Czw 01 Wrz, 2016 22:54

Morri napisał/a:
A jak on się czuje w ogóle?


Ciężko stwierdzić. Generalnie Kot w kontakcie, ale bardzo spokojny, przygaszony.

Morri - Czw 01 Wrz, 2016 23:37

A jak z jedzeniem?
Eva - Pią 02 Wrz, 2016 08:32

rano miski puste, qpa w kształcie poza kuwetą, w kuwecie 4 siqi
kat - Pią 02 Wrz, 2016 08:49

To chyba trochę lepiej...
kat - Nie 04 Wrz, 2016 15:55

Byłam dzisiaj z Batmanem na wizycie.
Jest dużo lepiej, ale jeszcze nie idealnie.
Kroplówki już dzisiaj nie dostał, tylko zastrzyki.
Kontrola:
- pt rano - musi być na czczo - będzie miał pobieraną krew na morfologię i parametry tarczycowe
- jeśli do piątku nie będzie miał uformowanej kupy, to powinien mieć też rtg z kontrastem - wtedy w czwartek po południu powinien dostać ostatni posiłek, a ok. 21-szej podaną do pyszczka papkę barytową - papkę wtedy trzeba będzie odebrać z lecznicy w czwartek - najlepiej wcześniej zadzwonić, żeby przygotowali.

Ale tutaj już dzisiaj po wizycie zabierałam z klatki normalny bobek :tan:
Więc mam nadzieję, że nie będzie trzeba robić tego rtg.

Dobrze byłoby też zawieźć kupę na badanie.
Ja przed wizytą nie miałam czego zabrać, bo była tylko odrobina cała w żwirku, a po wizycie już nie dałam rady drugi raz jechać.

Testy, które były powtarzane - ujemne.
Wetka teraz będzie diagnozować w kierunku tarczycy lub chłoniaka, chyba że wszystko się unormuje, to wtedy będzie to znaczyło, że ten stan zapalny jelit jest jakoś powiązany z tym zapaleniem trzustki...

brynia - Pon 05 Wrz, 2016 18:35

Zdjęcia https://goo.gl/photos/MqFnCX6VAPCntibS8
jaggal - Pon 05 Wrz, 2016 18:44

Batman z imidżu mocno Pasiukowaty...
monka - Pon 05 Wrz, 2016 20:56

Batmanowi się zdecydowanie polepszyło - już nie jest taki potulny jak był, dobrze, że sam wlazł do transportera bo przy próbie przełożenia mnie pogryzł :P
filo - Pon 05 Wrz, 2016 21:00

Jest u mnie. Będziemy się poznawać. Na razie klatka pookrywana kocami.
Morri - Pon 05 Wrz, 2016 22:25

Czy ktoś wie, co z tym jego ogonem?
kotekmamrotek - Pon 05 Wrz, 2016 23:25

rtg w planach chyba dopiero w pt...
filo - Wto 06 Wrz, 2016 09:02

Obejrzę ten ogon, jak już pozwoli. Na razie się bardzo boi. Siedzi w kuwecie i się kuli, jak zaglądam przy obsłudze. Dał się posmyrać palcem po łebku. Więcej nie próbowałam jeszcze.
Wczoraj za to walczył przy pakowaniu do transportera, jakby od tego zależało jego życie.

Wczoraj wieczorem był wyrób kupopodobny w kuwecie niestety.

kat - Wto 06 Wrz, 2016 09:07

Batman nie ma złamanego ogona - wetka to sprawdzała w sobotę.
Info mam od einfach.

einfach - Wto 06 Wrz, 2016 09:13

Morri napisał/a:
Czy ktoś wie, co z tym jego ogonem?


Tak, miał rtg robione w akademickiej - pisałam kat, przepraszam,że nie napisałam tutaj :(
ogon nie jest złamany, ale na bank miał jakiś uraz, może nawet dużo wcześniej, gdzie opuchlizna/guz/coś podobnego (???) naciskało na nasadę ogona i widać tego pozostałości na rtg, ale to nie jest złamanie

Morri - Wto 06 Wrz, 2016 12:22

einfach napisał/a:
Morri napisał/a:
Czy ktoś wie, co z tym jego ogonem?


Tak, miał rtg robione w akademickiej - pisałam kat, przepraszam,że nie napisałam tutaj :(
ogon nie jest złamany, ale na bank miał jakiś uraz, może nawet dużo wcześniej, gdzie opuchlizna/guz/coś podobnego (???) naciskało na nasadę ogona i widać tego pozostałości na rtg, ale to nie jest złamanie
:good:
filo - Sro 07 Wrz, 2016 13:19

Kupa jest taka pół na pół - pół ukształtowane, pół wdeptane w dno klatki (przynajmniej tak to wyglądało po nocy - siedział na tym). Siki ładnie w kuwecie, a kupol pod siebie :roll:

Jechać po ten kontrast? Bo jutro nie bardzo mi pasuje. Wolałabym dzisiaj.

Z jedzeniem zaczynamy mieć humory - suche jest pyszne, saszetki takie se.

Trochę go umyłam przy pomocy mokrej ściereczki i wyczesałam szczotką. Ale tylko po łepku, ogonie i od góry, bo siedzi skulony i do podwozia na razie na siłę nie chciałam się pchać. Trochę syczał i raz pacnął łapą, ale to raczej ze strachu i dla pozorów.

kat - Sro 07 Wrz, 2016 13:49

filo, jeśli tylko możesz, to lepiej pojechać po te papkę barytową.
Tylko mówili, zęby wcześniej zadzownić, to przyszykują.

einfach - Czw 08 Wrz, 2016 13:01

filo napisał/a:
Obejrzałam go sobie dzisiaj. To jest taka chudzina, że mostek sterczy mu ostro spod skóry. Chwilę mi zeszło, zanim doszłam, że to ostre to koniec mostka. W klatce daje się obsłużyć. Klatka jest dla niego azylem. Pozwala się umyć szmatką i wyczesywać. Warunek - to ja wchodzę do klatki.
Tak sobie myślę, że jeśli nie będzie chciał jeść tej specjalnej karmy, to będę karmić tym, co zje. On jest tak chudy, że musi po prostu jeść, bo inaczej kolejne organy będą wysiadać.


właśnie - mięso z kurczaka było super i wcinał te suchą gastro intenstinal, ale już feringi suchą średnio. Ciekawe czy by jadł tłustsze mięso, jak wołowina albo kaczka

filo - Czw 08 Wrz, 2016 13:02

Dzisiaj na kolację kuchnia będzie serwować indyka :roll:
kat - Czw 08 Wrz, 2016 13:03

Agnieszka mówiła, ze wszystko jest dla Niego za ciężkie i tylko to Moderate Calorie w maych ilościach...
Ale jak nie chce tego, to faktycznie lepiej kurczak w małych porcjach

filo - Czw 08 Wrz, 2016 13:33

Ja mu tego mięsa daję łyżeczkę od herbaty.
filo - Czw 08 Wrz, 2016 22:44

Spodziewałam się armagedonu przy podawaniu kontrastu, a była tylko próba schowania się przede mną w kuwecie. :oops:

Indyk z wieczornymi lekami był bardzo smaczny. Będę mu podawać leki z mięsem, bo przynajmniej zje. Saszetkę skubie jedynie, więc dostanie ją w ciągu dnia. A jak nie zje, to przynajmniej i tak będzie miał podane leki.

Trzymajcie za nas jutro kciuki, bo on dobrowolnie z klatki nie wyjdzie.

kikin - Pią 09 Wrz, 2016 07:29

filo napisał/a:
Spodziewałam się armagedonu przy podawaniu kontrastu, a była tylko próba schowania się przede mną w kuwecie. :oops:

Indyk z wieczornymi lekami był bardzo smaczny. Będę mu podawać leki z mięsem, bo przynajmniej zje. Saszetkę skubie jedynie, więc dostanie ją w ciągu dnia. A jak nie zje, to przynajmniej i tak będzie miał podane leki.

Trzymajcie za nas jutro kciuki, bo on dobrowolnie z klatki nie wyjdzie.


jak nie przyjedziesz na urodziny to będę wiedziała kto Cię zjadł :lol:

filo - Pią 09 Wrz, 2016 11:11

Byliśmy, zrobiliśmy co trzeba, wróciliśmy!

I za grzeczne zachowanie wylądowaliśmy pod prysznicem :twisted:
Trochę kotka umyłam, bo śmierdziel jest koszmarny.
Ja mam poważne wątpliwości, czy on kontroluje zwieracze, bo kupa ciągle ląduje pod kotem. Jemu to zaczyna przeszkadzać, zakopuje ją, siedzi w przeciwnym kącie. Już tak bezwładnie nie leży we własnych odchodach.

Wyniki morfologii lepsze, ale jeszcze nie w normie.
Ogólnie widać, że kotkowi lepiej. Po drodze nawet trochę się rozglądał.

Na zdjęciach wyszły kolejne problemy - on ma połamany mostek i połamane żebra plus przesuniętą przeponę. Prawdopodobnie starszy uraz, bo widać zrosty. Dlatego ten koniec mostka tak sterczy, bo jest pod złym kątem.

Ogólnie cud, że ten kot żyje.

filo - Pią 09 Wrz, 2016 11:28

A jelita ok na zdjęciach.
filo - Pią 09 Wrz, 2016 12:33

Z takich rzeczy do zrobienia na kiedyś - Batman ma masakrę w paszczęce - połamane zęby pod zwałami kamienia.
Oczywiście jak już stan ogólny pozwoli na narkozę.

filo - Pon 12 Wrz, 2016 11:11

Byłam a Batmanem na usg, bo po obejrzeniu zdjęć wetka chciała jeszcze raz zajrzeć do kota.
Płynu w jamie brzusznej nie ma. Za to nerki zniekształcone bardzo. Aż dziwne, że nie ma śladów tego w krwi.
Batman na stole walnął klocka. Całkiem ładnie ukształtowanego, więc się pani doktor spodobał.
Przez następne dni mamy jeść tabletki i dietetyczną karmę.
W niedzielę zrobimy badania krwi i zobaczymy jak się ma całokształt kota po krótkim czasie domowego życia. Będzie to też wskazówka, na ile byłaby możliwa narkoza, bo by się kotu przydała. Ogon jest do amputacji. U nasady ogona jest coś, co nie tylko powoduje nacisk na rdzeń upośledzający nerwy odpowiadające za czucie i ruszanie ogonem i zwieraczy, ale to coś również może powodować ból.

kotekmamrotek - Pon 12 Wrz, 2016 18:18

Ufffff....

i chyba zębiszcza od razu, no nie???

filo - Pon 12 Wrz, 2016 21:18

O zakresie operacyjnym porozmawiamy, jak będzie możliwa narkoza.
On wygląda na pełnojajecznego, choć kocurzego smrodku w moczu nie ma.

Morri - Pon 12 Wrz, 2016 22:33

filo :jebanewalentynki:
filo - Czw 15 Wrz, 2016 08:29

Bati wczoraj:

einfach - Czw 15 Wrz, 2016 08:43

chyba mu się przytyło :ok:
na pewno pyszczek wygląda na mniej zabiedzony

filo - Pią 16 Wrz, 2016 22:02

Temu kotu jest lepiej.
Właśnie po raz pierwszy przy podawaniu leków zaczął się ze mną gonić po klatce, a nie tylko wciskać w kąt.
Bo tak generalnie jego życie składa się obecnie z jedzenia, wydalania i odpoczywania.
I już aż tak na mnie nie syczy.

Morri - Pią 16 Wrz, 2016 23:55

Jak gonić się? Uciekał, czy się bawił?
filo - Sob 17 Wrz, 2016 08:13

Uciekał przed tabletką.
filo - Nie 18 Wrz, 2016 18:49

Byliśmy dzisiaj na kontroli. Czerwone krwinki lepiej, ale stan zapalny nadal widać. Ten stan zapalny może być spowodowany tym czymś u nasady ogona. Czekamy do jutra na biochemię i będziemy decydować, czy można podać narkozę. Trzeba będzie zaryzykować, bo ten stan zapalny szkodzi całemu kotu i jak za długo będziemy czekać, to kot może tego też nie przeżyć.
kat - Nie 18 Wrz, 2016 18:55

A kastracje też będzie miał przy okazji?
filo - Nie 18 Wrz, 2016 19:02

Amputacja ogona, kastracja, porządek w paszczy - na pewno jeden połamany kieł do usunięcia. Z ogonem będzie problem z uformowaniem kikuta, bo to coś jest osadzone u nasady. Będą robić jeszcze rtg tuż przed operacją.
Decyzja zależy od wyników jutro i jeszcze trochę od tego, czy uda się ściągnąć na operację p. doktora (przydałaby się jego fachowa siła do tego ogona), bo mają jedną wetkę na urlopie i Agnieszka nie bardzo na tak długo może zniknąć z przychodni (liczy, że to będzie co najmniej godzina roboty).

Bati jest grzeczny przy badaniu, ale bardzo się stresuje, więc na siłę nie przeciągałyśmy. Szczegółowo jeszcze zostanie obejrzany już pod narkozą.

filo - Nie 18 Wrz, 2016 19:11

I jeszcze - tak na oko (i na rękę niosącą transporter) Bati przytył, ale niestety waga się popsuła i nie mogłam go zważyć.
filo - Pon 19 Wrz, 2016 21:45

Tarczyca ok. Trzustka nadal źle.
filo - Czw 22 Wrz, 2016 20:26

Jutro jedziemy na operację. Pół godziny temu ustaliłam telefonicznie z wetką. Operować będzie szef kliniki Akademickiej. Ostateczne decyzje co do ogona zostaną podjęte po zrobieniu kolejnych rtg.

Bati zrobił dzisiaj prawie normalną kupę. Sukces!

A wczoraj łaziłam, sprzątałam mu, karmiłam itd. i w pewnym momencie nie domknęłam klatki. Bati skorzystał, wyszedł i schował się do budki. Chyba ma dość klatki. Ale dopóki ma problemy ze zwieraczami to nie mamy o czym rozmawiać.

kikin - Pią 23 Wrz, 2016 07:26

filo napisał/a:
Jutro jedziemy na operację. Pół godziny temu ustaliłam telefonicznie z wetką. Operować będzie szef kliniki Akademickiej. Ostateczne decyzje co do ogona zostaną podjęte po zrobieniu kolejnych rtg.

Bati zrobił dzisiaj prawie normalną kupę. Sukces!

A wczoraj łaziłam, sprzątałam mu, karmiłam itd. i w pewnym momencie nie domknęłam klatki. Bati skorzystał, wyszedł i schował się do budki. Chyba ma dość klatki. Ale dopóki ma problemy ze zwieraczami to nie mamy o czym rozmawiać.


kto tam jest szefem?

filo - Pią 23 Wrz, 2016 12:57

Antosik.

Bati jest teraz na stole... a może już po...

Morri - Pią 23 Wrz, 2016 13:24

Filo, daj znac jak tylko będziesz coś wiedziała....
filo - Pią 23 Wrz, 2016 17:25

Wróciliśmy.

Ogon amputowany. Kastracja też zrobiona.

Wyszły problemy z krzepliwością krwi. Kot podczas kastracji zaczął krwawić nadmiernie. Pozszywali go, ale tuż przed odbiorem znowu zaczął krwawić tym razem z rany na ogonie. Dostał środki na zwiększenie krzepliwości.

Jest w ciężkim szoku. Nie umie się odnaleźć. Dodatkowo ma kołnierz, bo podobno jak tylko się obudził, to zaczął się interesować ranami. Miota się i nie może sobie znaleźć miejsca. Nie wie, gdzie mógłby się schować. No generalnie teraz mu bardzo źle.

Jutro mamy jechać na kontrolę.

Morri - Pią 23 Wrz, 2016 17:30

Kciuki!
Nadira - Pią 23 Wrz, 2016 19:31

Bardzo mocne kciuki!! :ok:
filo - Pią 23 Wrz, 2016 20:03

Jak z nim siedzę, to jest spokojniejszy. Wygląda, że się do mnie już przyzwyczaił. Nawet na stole u weta ciągnie do mnie i chowa się w mojej ręce.

Raz, że ciągle z niego schodzi narkoza, a dwa, dla dzikiego kota to jednak olbrzymi stres. Mam nadzieję, że nie będzie więcej krwotoków. Na razie jest dobrze.

brynia - Pią 23 Wrz, 2016 20:07

Kciukujemy :ok:
filo - Pią 23 Wrz, 2016 22:12

Chyba jest lepiej, bo zgłodniał. Pochłonął michę tak szybko, że nie zdążyłam odejść, a normalnie czekał, zanim go zostawię samego. Na razie małe porcje, ale jeszcze jedną dostanie, zanim pójdę spać.
Morri - Pią 23 Wrz, 2016 23:18

:aniolek:

kotekmamrotek - Sob 24 Wrz, 2016 13:13

i jak, filo?????
filo - Sob 24 Wrz, 2016 14:30

Byliśmy na kontroli. Jest dobrze. Nie było więcej krwotoków. Rany wyglądają w porządku.

Za to w drodze zrobił wszystko, co mógł, żeby go po wejściu do gabinetu wyprano :roll:
Nawet transporter był myty :roll:

W gabinecie potwierdził też mi to, co mi się już wczoraj wydawało - oswaja się i ja jestem dla niego kimś bezpiecznym - zaczął się we mnie wtulać w stresie :oops:

kotekmamrotek - Sob 24 Wrz, 2016 14:35

dla takich chwil wszystko warto :aniolek:
filo - Sob 24 Wrz, 2016 20:33

Bati zrobił kupę do kuwety!
brynia - Sob 24 Wrz, 2016 21:14

:aaa: pomyślałby kto, że kupa w kuwecie może dać tyle radości ;)
Morri - Nie 25 Wrz, 2016 02:47

Czyli jest postęp :aaa:
filo - Nie 25 Wrz, 2016 16:22

Dzisiaj w nocy zrobił za to totalny sajgon, z kupą wszędzie (o całkiem przyzwoitej konsystencji), wymiotami, podkładem wywróconym i poskręcanym...
Głodny siedział nad brudną michą, bo on z takiej nie będzie jadł. Jak mu dałam nowe żarcie to się rzucił na nie. Od rana też grzecznie siedzi, śpi zwinięty w kłębek. Czysto, pięknie. Nawet nie syczy na mnie, jak go chcę pogłaskać. Tylko tabletki, które teraz dostaje, są paskudne...

Morri - Nie 25 Wrz, 2016 22:32

Może to jeszcze jakoś po narkozie było?
filo - Nie 25 Wrz, 2016 22:38

On tak potrafi... Jak czuje, że ma brudno, to próbuje ten brud zakopać. W efekcie wszystko jest wszędzie. A w nocy to musi czekać do rana, aż wstanę i sprzątnę.
Teraz od rana jest czysto. Siki w kuwecie, a kupy w ciągu dnia nie było. Z jednej strony dobrze, bo to znaczy, że nic nie gubi, ale źle, jeśli go zatwardzenie chwyciło.

Tak czy inaczej, jutro i tak jedziemy na kontrolę.

Morri - Nie 25 Wrz, 2016 23:25

Kciuki :good:
einfach - Pon 26 Wrz, 2016 09:45

dużo kciuków za Batmanka, cieszę się, że już z nim lepiej :ok:
filo - Pon 03 Paź, 2016 16:07

Byliśmy na kontroli. Wszystko w porządku. Mamy teraz smarować bliznę maścią. Jak na razie moja wyobraźnia tego nie ogarnia. Zobaczymy jutro, jak nam pójdzie :roll:
filo - Wto 04 Paź, 2016 15:39

Tak dla porządku sobie zapiszę, że pierwsze smarowanie kupra maścią zakończone sukcesem. Kocyk na łeb i się udało. Tylko wyciąganie z klatki uznał za zniewagę i chciał mnie rozedrzeć na kawałki pazurami.
filo - Wto 04 Paź, 2016 21:57

Wypuściłam kotka, żeby się trochę poruszał, bo już kilka tygodni spędza w klatce i zapomni, jak się chodzi. Zaglądam - a on w najlepsze śpi na kanapie :lol:
Morri - Wto 04 Paź, 2016 22:52

filo napisał/a:
Wypuściłam kotka, żeby się trochę poruszał, bo już kilka tygodni spędza w klatce i zapomni, jak się chodzi. Zaglądam - a on w najlepsze śpi na kanapie :lol:
:aaa:
filo - Sro 05 Paź, 2016 01:25

Powrót do klatki był drastyczny. Była gonitwa po całym mieszkaniu. Mam dorodne rany szarpane na rękach. Ale i tak pozwolę mu w kolejne dni spędzać czas poza klatką. Na noc musi wrócić, bo jest na ścisłej diecie i nie może się dorwać do cudzych misek. Poza tym nie mam pewności, czy w razie czego doleci do kuwety, a sprzątać całą chatę z kociego guana :rzygi:
Morri - Sro 05 Paź, 2016 01:36

Czyli z kupą ciągle źle?
filo - Sro 05 Paź, 2016 01:56

Kupa coraz ładniejsza. I chyba czuje, że robi. Na pewno wie, że zrobił, bo zakopuje. Tylko nie wiem, czy czuje na tyle wcześnie, żeby iść do kuwety. Większość kup jest na podkładzie, nie w kuwecie. Większą przestrzeń dopiero będziemy testować.
Morri - Sro 05 Paź, 2016 03:41

Mocno trzymam kciuki :good:
filo - Czw 06 Paź, 2016 21:13

Tak wygląda kotek wypuszczony z klatki:

Podusia jest cudna. Dzisiaj za to znalazłam kotka w hamaku przy kaloryferze. Też wyglądał na zadowolonego :lol:

kat - Czw 06 Paź, 2016 21:15

Dobrze temu kotku teraz :)
Cynamon - Pią 07 Paź, 2016 06:00

filo, my od wtorku też mamy kota lampę ::
Ale bez porównania, jeżeli chodzi o Level trudności ;)
Trzymamy kciuki za koteczka i oby qpa jak najszybciej lądowała tam gdzie trzeba :)

filo - Pią 07 Paź, 2016 10:38

Jest jeszcze jedno słowo nazywające kota w kloszu - kloszard ::

Zostawiłam kotku wolność na noc. To znaczy zamknęłam go w pokoju bez innych kotów, bo jest na diecie i może jeść tylko swoje jedzonko, bez podjadania pozostałym, którzy za to twierdzą, że jego papu jest najlepsze na świecie. Rano niestety znalazłam dwie kupy na kocykach (na szczęście twarde, więc łatwe do sprzątnięcia - twarda kupa Batiego to duży sukces!) i sik na podkład na jednej podusi. Sprzątania było mało, więc Bati zostaje na ograniczonej wolności. Chciałabym, żeby poczuł się bezpiecznie i oswajał.

kikin - Pią 07 Paź, 2016 10:59

filo napisał/a:
Jest jeszcze jedno słowo nazywające kota w kloszu - kloszard ::



albo kotoszard :lol:

filo - Sob 08 Paź, 2016 20:42

Od trzech dni mamy dobre kupy. W nagrodę Bati dostał stałe prawo przebywania poza klatką. Jak jestem w domu, to pokój otwieram, na noc i jak mnie nie ma, zamykam go tam samego. Jest na ścisłej diecie i nie ma na razie mowy o tym, żeby dobrał się do cudzej miski. Muszę mieć nad tym kontrolę.
Co prawda te kupy są w różnych miejscach.... ale może kiedyś uda mu się dotrzeć do kuwety.

brynia - Nie 09 Paź, 2016 09:32

Brawo Wy! :good:
Morri - Nie 09 Paź, 2016 10:01

:brawo:
filo - Wto 11 Paź, 2016 22:04

Zdjęłam kotu klosz, bo był tak brudny - i klosz i kot - że pora była umyć. Zostawiłam kota bez klosza na troszkę, żeby się umył, bo próbował się myć w kloszu. Chyba trochę zadbał o futro, bo jakoś lepiej wygląda. Wykazał też zainteresowanie końcem kota, ale nic nie zepsuł. Jedynie umył na tyle, że mnie było łatwiej dokonać dzisiejszej toalety i mazania mazidłem. Na moje amatorskie oko rana się goi. Jest coraz mniejsza. Biedny kot ponownie został lampą.

A tak poza tym, to on jest szybki. Moje domowe leniwce tak szybko nie biegają!
Klatka natomiast została jego azylem. Jak chce się przede mną schować, to leci do klatki :lol:

kat - Sro 12 Paź, 2016 09:07

Dobrze czytać takie wiadomości :)
Bastianka - Sro 12 Paź, 2016 21:12

:)
Morri - Czw 13 Paź, 2016 00:04

:aniolek:
filo - Pon 17 Paź, 2016 14:00

Nie myłem się od wieków, bo mi klosz na łeb wsadziliście:


Byliśmy na kontroli. Wszystko się dobrze goi. Został mini kawałek i już nic z nim nie mamy robić, tylko poczekać kilka dni. Blisko jest więc już chwila zdjęcia klosza. Na razie zdejmuję mu na trochę, żeby miał chociaż moment oddechu. Futro jest naprawdę brzydkie i wychodzi garściami. Na szczęście pod spodem rośnie nowe futro. Dostałam zalecenie wykąpania kota i porządnego wyczesania, bo jakby zjadł te ilości futra, to by się jeszcze zatkał. Jeszcze przez tydzień będzie dostawał Metronidazol, a potem zobaczymy. Za jakiś miesiąc zrobimy kontrolne badania krwi. Dla dobra psychiki zalecona jest też obróżka - przejdę się po wątach i poszukam, skąd możemy ją zdobyć. Bo niestety dla Batiego bliskość życia z człowiekiem w domu to jest tak kolosalna zmiana życiowa, że mocno go to stresuje. Pozwala sobie pomóc, ale widać, jak się boi każdego bliskiego kontaktu z człowiekiem. Ale on nie ma już wyboru. W jego stanie na wolności nie przeżyje. Wetka mówi, że go ocenia na 12-13 lat, ale jest wyniszczony przez życie na ulicy. Widać po nim to zmęczenie życiem. On tylko je i śpi. I nic więcej. Próbowałam się z nim pobawić wędką na odległość, ale zupełnie to zignorował, choć widział, jak inne koty się bawią. Niestety nadal nie trafia do kuwety. I to nie tylko z kupą, ale też z sikaniem. Mam pokój obłożony podkładami. Wszelkie poduchy i kocyki pochowane, bo zostały obsikane. Wydaje mi się, że czasami, jak mocno śpi, to po prostu nie idzie do kuwety tylko tak w pół śnie robi obok miejsca, gdzie śpi. To może się zmienić, może nie. Będzie wiadomo pewnie za kilka miesięcy. A może to po prostu starość w jego przypadku i już tak będzie. Dla takich kotów, jak Bati, potrzebny jest dom weterana.

einfach - Pon 17 Paź, 2016 14:09

Trzymam kciuki za Batiego! Jemu chyba teraz wystraczy po prostu ciepłe i wyrozumiałe miejsce, po tym wszystkim co przeżył :(
filo - Sro 19 Paź, 2016 12:30

Tak wyglądam teraz, po zdjęciu klosza:


kat - Sro 19 Paź, 2016 12:31

Przytył? :)
filo - Sro 19 Paź, 2016 12:39

kat napisał/a:
Przytył? :)

:tak:

filo - Sro 19 Paź, 2016 12:41

Zdjęcia są w klatce nie dlatego, że go tam trzymam, ale dlatego, że tam się chowa przede mną. To jego azyl. Niestety ucieka tam, jeśli dłużej próbuję cokolwiek blisko niego zrobić.
kat - Sro 19 Paź, 2016 12:43

Wygląda o niebo lepiej niż wtedy, gdy do nas trafił :kwiatek:
filo - Czw 20 Paź, 2016 16:25

Jak patrzę w te jego oczyska, to wierzę, że panował na dzielni. On ma na mordce napisane: ja tu rządzę!

A w nocy kwiatkom doniczkowym się spadło z szafy. Ciekawe, czy im pomógł, czy same takie ciężkie się zrobiły. Rano cały pokój w ziemi ze stłuczonych doniczek. Normalnie armagedon.

Jutro w planach kąpiel. Trzymajcie, żebym przeżyła :roll:

filo - Czw 20 Paź, 2016 22:12

Bati już kolejny wieczór spędza na parapecie, skąd, przez całą długość mieszkania, możemy się wzajemnie widzieć.
filo - Pią 21 Paź, 2016 21:12

Bati wykąpany. I ja i on żywi.
Najtrudniej było go złapać. Potem było już z górki.

Te kropki na uszach, to brud. Trochę udało mi się je odkleić po prostu mokrą ręką, bo przecież po łepki nie lałam wody.

Dostawiłam mu więcej kuwet. Może załapie po co one są...

filo - Pon 24 Paź, 2016 23:23

Bati się dzisiaj puścił na zwiedzanie chałupy i odkrył Czarną Dziurę. Meble przestawiałam, żeby go stamtąd wyciągnąć. :roll:
Cynamon - Wto 25 Paź, 2016 16:17

filo, biedna Ty :hug:
kolejny kot ładujący się do czarnej dziury :roll: :P

filo - Pią 28 Paź, 2016 13:19

Bati się dzisiaj zepsuł. Wróciła mu biegunka. Testowo przez trzy dni nie dostawał Metronidazolu, bo pani doktor chciała sprawdzić, jak reaguje. Po krótkiej naradzie telefonicznej wracamy do podawania paskudnego lekarstwa. Bati go bardzo nie lubi. Ale skoro trzeba... Mam tylko nadzieję, że szybko wrócimy do zbierania ładnych kupali, bo nie chciałaby znowu zamknąć kocura w klatce. On tak bardzo lubi hamaczek przy kaloryferze i dużą miękką poduchę na kanapie.
Nadira - Pią 28 Paź, 2016 14:43

Batisiu, szybciutko porzucaj rzadziznę!
Jak ja dobrze znam ten problem z biegunkami wszędzie ;)

filo - Pią 28 Paź, 2016 15:20

Żeby zabezpieczyć mieszkanie, musiałabym mieć jeden wielki podkład wszędzie. Nie da się zabezpieczyć wszystkiego w 100%. Dzisiaj narobił na rant. Oprócz tego chyba w 10 innych miejsc.
Mogę go zamknąć w klatce, albo sprzątać. Wybieram drugi wariant, bo tak mu przyjemniej. Ja tego kota widziałam gdy do nas trafił. Nie wierzyłam wtedy, że przeżyje. Teraz przytył, ma miękkie futro, sam się myje, śpi spokojnie. To schorowany weteran. Jemu niewiele potrzeba do szczęścia.
A codzienność domu tymczasowego to właśnie wieczne sprzątanie, podawanie leków, jeżdżenie do weta, wyciąganie przerażonych futer spod szafy, karmienie tych, co nie chcą jeść, bo albo się boją, albo są zbyt chore...

kotekmamrotek - Pią 28 Paź, 2016 16:11

filo napisał/a:
(...)
A codzienność domu tymczasowego to właśnie wieczne sprzątanie, podawanie leków, jeżdżenie do weta, wyciąganie przerażonych futer spod szafy, karmienie tych, co nie chcą jeść, bo albo się boją, albo są zbyt chore...


filo, ja ciągle żyję nadzieją, że to, co napisałaś, że jest wieczne, zaraz się skończy ::
Ale tak - jestem prawdziwa blondzia - naiwna do kwadratu :wink:

Morri - Pią 28 Paź, 2016 16:28

:aniolek:
filo - Nie 30 Paź, 2016 14:32

Jak się kot psuje, to się psuje często.
Wczoraj wieczorem ciut mi się nie podobało jedno oko Batiego. Trzecia powieka była trochę więcej wysunięta. A dzisiaj rano całe oko zasunięte powieką i ogólnie kocur nie chce go otwierać. Wiadomo - niedziela rano, a ja na dodatek na kursie cały dzień. Co było robić. Przerobiłam auto na karetkę i pojechałam na dyżur weterynaryjny. Na szczęście dzisiaj Batisiowa wetka akurat na dyżurze. Oko obejrzane, leki zaordynowane, kuper pokłuty. Koleżanka się znalazła przy okazji, więc dostała transporter i klucze, bo ja już musiałam uciekać. Mam nadzieję, że Bati grzecznie czeka na mnie, bo ja już w aptece byłam, krople do oczu kupiłam, psychicznie się do zakraplania jego oka szykuję...

Morri - Nie 30 Paź, 2016 20:13

A co się okazało? Jakaś infekcja, czy drapnięcie?
filo - Nie 30 Paź, 2016 21:06

Raczej infekcja, bo nie ma żadnego śladu urazu.
Kropelka już w oku.
Przed nami dzisiaj jeszcze tylko Metronidazol paskudny.
Ogólnie kotkowi chyba lepiej, bo zjadł w ciągu dnia wszystko, co mu zostawiłam. A teraz udaje, że się przede mną chowa, chociaż ja i tak go widzę :lol:

filo - Sro 02 Lis, 2016 14:29

Byliśmy sprawdzić, co siedzi w kocie. W tym celu oczywiście kot musiał się podzielić odrobiną krwi.
Wychodzi, że z kotem generalnie jest lepiej. Z totalnego rozstrzału wyników zdobywamy granice norm. Tylko amylaza na księżycu i nie chce spaść. Dlatego nadal ścisła dieta i paskudny Metronidazol (dlaczego on nie może smakować kurczakiem? albo wołowinką?).

A przy okazji sprawdziliśmy ile jest kota w kocie i wyszło, że całe 3,2 kilograma! Dużo kota w kocie przybyło przez dwa miesiące.

Oko trochę lepiej, ale będziemy męczyć kota zakraplaniem jeszcze przez kilka dni.

Oczywiście Bati nie byłby sobą, gdyby nie zmusił ludzi do dodatkowych czynności jak na przykład sprzątanie transportera, albo otwarcie okna samochodu po drodze. On potrafi zadbać o atmosferę :roll:

BEATA olag - Sro 02 Lis, 2016 14:33

oj tam oj tam, nie bądź taka drobiazgowa :twisted:
Morri - Sro 02 Lis, 2016 14:37

oddaje Tobie, co kryje w sobie, a Ty taka niewdzięczna ;)
filo - Pią 04 Lis, 2016 00:17

W hamaczku nad kaloryferem:

catta - Pią 04 Lis, 2016 09:32

:hug: A jak zdrówko Batmanka?
filo - Sob 05 Lis, 2016 12:27

Oczko coraz lepsze. Powieka się cofa, ale ciągle zasłania część oka.
Coraz częściej wodzi za mną wzrokiem i nie udaje aż tak, że nie istnieje.

filo - Pon 07 Lis, 2016 11:43

Dzień dobry w poniedziałek. Samopoczucie dobre. Postępy w życiu domowym robimy. Już teraz Bati czasami wodzi za mną całym łepkiem. Dobry z niego obserwator! I też dobrze wie, z czym do niego przychodzę. Jak widzi, że mam w ręce zakraplacz do oczu, to pozwala się obsłużyć. Jak widzi leki dopyszczne, to szykuje się do walki, bo on takich paskudnych rzeczy dobrowolnie nie zje.


BEATA olag - Pon 07 Lis, 2016 11:49

śliczna mordka
einfach - Pon 07 Lis, 2016 11:49

ooo, Bati wygląda już dużo dużo lepiej!! :brawo: :brawo:
filo - Sro 09 Lis, 2016 14:05

Dla porządku odmeldujemy, że oko w całkowitym porządku. Zdolne i gotowe do obserwowania świata i człowieka, bo człowiek zaliczony został do kategorii, którą lepiej mieć stale na oku. :lol:
filo - Pon 14 Lis, 2016 01:21

Bati ma dłuuuuuugie łapy. Czasami je pokazuje na stojąco :lol: :lol:
Morri - Pon 14 Lis, 2016 04:05

Super :brawo:
filo - Pon 14 Lis, 2016 23:13

Po długim studiowaniu tematu i konsultacjach Bati dostaje od kilku dni porcję gotowanej piersi z kurczaka codziennie. Jakie mięsko jest pyszne :lol:
Na razie nie je w mojej obecności, ale jak zostawię pełną miskę sam na sam z Batim, to ta miska błyskawicznie jest pusta :lol:

filo - Wto 15 Lis, 2016 21:40

Dzisiaj z Batmana wydostał się robalek. Wklejam link, a nie zdjęcie, bo niektórzy może nie są w nastroju do oglądania robalków:
https://naforum.zapodaj.net/51f04c28ceda.jpg.html

Będziemy Batmana odrobaczać. Czy ktoś może zamówić krew? Ludzką. Dla mnie.
Bo Batman już się zrobił silny i pokazuje wyraźnie, jakie ma zdanie na temat tabletek. Codzienne leki dostaje sposobem, ale tej tabletki tak się nie da.

Pamiętajcie o odrobaczaniu swoich zwierzaków, bo z pasażerami na gapę wcale nie jest przyjemnie.

filo - Sro 16 Lis, 2016 10:09

Bati chciał podziękować Pani Ani z podkarpackiego za mięciutkie podkłady. Dobrze się na nich śpi.


filo - Pią 18 Lis, 2016 11:11

Pierwsza tabletka odrobaczająca w kotku. Mam nadzieję, że nie najdzie go ochota, by ją zwrócić nadawcy, zamiast przekazać do odbiorców, czyli robaczków gdzieś tam w jego środku.

Przy okazji, jak już koteczka unieruchomiłam, to obcięłam mu pazurki. Bo już ładnie długie sobie wyhodował :cool:

Cynamon - Pią 18 Lis, 2016 14:57

filo, :brawo: dla tej pani :good: No jak już ładnie obsługujesz Batiego ::
filo - Pią 18 Lis, 2016 16:56

Ta mina :lol:


Cynamon - Pią 18 Lis, 2016 17:59

:rotfl: Mina bezcenna! :cool: :lol:
agusiak - Pią 18 Lis, 2016 23:01

Ale on wypiękniał :twisted:
kotekmamrotek - Nie 20 Lis, 2016 19:13

filo, a czym to Go unieruchomiłaś???
filo - Nie 20 Lis, 2016 21:48

kotekmamrotek napisał/a:
filo, a czym to Go unieruchomiłaś???

Moimi osobistymi nogami. No i kocyk pomiędzy nim a nogami. Dla mojego bezpieczeństwa. Mam ten chwyt przetrenowany. :cool:
Poza tym Bati jest bardzo grzecznym pacjentem i choć daje do zrozumienia, co powinnam zrobić z lekami ("zjedz sobie sama"), ale jak mus, to mus i połyka. :lol:

Renik0803 - Nie 20 Lis, 2016 22:49

Jestem pełna podziwu :roll: Ja mojego Ryśka (waga 8,5 kg kota) owinęłam w mężowski płaszcz kąpielowy, wystawiłam tylko głowę, wsadziłam między nogi i koleżanka próbowała mu podać. Po ok. 15 min. walce, cała trójka bardzo zmęczona, zasapana (Rysiu najmocniej) i początkowo bardzo zadowolona, uwolniłam Rysia z kleszcz moich ud. Gdy płaszcz kąpielowy mojego męża odwieszałam w łazience wypadło z niego 1,5 tabletki. Wymemłane kawałki ale jednak całe.
filo - Nie 20 Lis, 2016 23:12

Kwestia doświadczenia :lol:
Podaję tabletki kotom codziennie.
Kota nie tylko trzeba złapać tak, żeby nie uciekł, ale jeszcze otworzyć pyszczek i wrzucić tabletkę tak, żeby wpadła za język. Jak wrzucisz na język, to tabletka ma szansę wrócić do ciebie. A jak ją wepchniesz w kierunku gardła, to kot raczej połyka. Może jeszcze wzbudzić odruch wymiotny, jak będzie chciał oddać tabletkę :cool:

Codzienne leki podaję Batiemu rozpuszczone w wodzie strzykawką. Nadal nieprzyjemne dla niego, ale szybsze. I od razu dostaje coś smacznego na zagryzienie niedobrego smaku. Na przykład miseczkę mięska, które uwielbia. :D

filo - Wto 22 Lis, 2016 22:29

Bati się rozkręca :lol:
Właśnie widziałam go normalnie i spokojnie chodzącego po pokoju. Nawet chciał wyjść, ale zagadałam do niego i się cofnął.
Bacznie też obserwuje cały swój nowy świat. Obraca głowę, żeby dobrze zobaczyć to, co go zainteresuje.
A teraz się przeciągał :lol:

Ciekawe, czy on tęskni za łazęgowaniem po podwórkach? Nie sprawdzimy tego...

kat - Sro 23 Lis, 2016 10:10

Myślę, że wcale ;)
Takie koty doceniają ciepło i pełną miskę :)

BEATA olag - Sro 23 Lis, 2016 10:17

Chyba by chciał łazęgować ale mieć też bezpiecznie i ciepło pod dupką - tak mi się wydaje.
einfach - Sro 23 Lis, 2016 10:28

Wydaje mi się, że nie tęskni ;) ale tylko wydaje...

Super, że coraz lepiej się czuje :) Ciekawe kiedy będzie koniecznie chciał wyjśc z pokoju :P

Morri - Nie 27 Lis, 2016 01:16

ja jestem pewna niemal na 100%, że nie tęskni... Mając w domu dorosłe, kilkuletnie koty, które zaznały życia na dworze, zauważyłam że nigdy nie ciągnie ich do drzwi, a zanim wyjdą na balkon bardzo długo się zastanawiają...
Cynamon - Nie 27 Lis, 2016 09:46

Morri, zgadzam się z 100%
Kitka mieszkająca całe życie na wolności w ogóle za nią nie tęskni, za to uwielbia łóżko i spanie na miękkiej poduszce :)

filo - Nie 27 Lis, 2016 11:23

Batman preferuje okolice kaloryfera :lol:

A wczoraj siedział przy gościach i tylko obserwował, co się dzieje. Żadnego panicznego chowania się i ratuj_się_kto_może.
Ale był bardzo zadowolony, jak już sobie goście poszli, bo był głodny i chciał do kuwety, a wykonanie tego przy ludziach było raczej nierealne.

jaggal - Nie 27 Lis, 2016 11:41

Batman wczoraj był niezwykle dzielny - trochę nieśmiały i nieco wystraszony, ale wszystko z uwagą śledził, a kiedy ktoś do niego zajrzał, to kontakt wzrokowy był i żadnego syczenia czy nerwowego oblizywania się :)

btw, jeśli on jest niezadowolony ze swojej obecnej sytuacji i tęskni za "wolnością", to ja jestem święta Cecylia z narcyzami!

filo - Czw 01 Gru, 2016 00:21

Bati chyba pod moją nieobecność gdzieś na siłownię chodzi...
Podanie tabletki musi być poprzedzone przebiegnięciem dookoła pokoju. A jak go złapię i trzymam, to normalnie mięśnie czuć!
Gdyby jeszcze kupa mu się unormowała... bo raz piękna i wzorcowa, a raz pasudna biegunka...

filo - Nie 04 Gru, 2016 12:58

Bati znalazł sobie nowe miejsce. Przesiaduje teraz na krześle pod stołem. Lepiej stamtąd widać wszystko, co się dzieje w domu, a jednocześnie wydaje mu się, że jest dobrze schowany.
Nie wiem dlaczego, ale kurczaki mu przestały smakować. Co by mu dać smacznego, ale delikatnego?

kat - Nie 04 Gru, 2016 16:42

może królik...
Cynamon - Nie 04 Gru, 2016 17:27

filo, Indyk :?:
einfach - Nie 04 Gru, 2016 18:48

kat napisał/a:
może królik...


tak, królik albo kaczka

filo - Nie 04 Gru, 2016 22:26

Będziemy próbować i szukać, co zasmakuje Panu Kocurowi.
Chyba mu u mnie dobrze, skoro już zaczyna wybrzydzać z jedzeniem :cool:

filo - Sob 10 Gru, 2016 15:50

Bati w swojej ostatnio ulubionej miejscówce pod stołem.
Nie był zachwycony, że mu zdjęcia robię, ale zobaczcie, jaki on się zrobił puchaty :lol:

einfach - Sob 10 Gru, 2016 19:11

Omg, Batman wygląda już jak normalny kot :lol:
Super ::

jaggal - Sob 10 Gru, 2016 19:13

na żywo też wyglądał fajowo, tylko jakiś taki był... spłaszczony :P
magda - Sob 10 Gru, 2016 21:44

filo napisał/a:
Nie wiem dlaczego, ale kurczaki mu przestały smakować. Co by mu dać smacznego, ale delikatnego?

Na Fafołki i Wiórka dobrze podziałał indyk - tylko indyk gotowany i nic więcej. Też szkodził im kurczak zalecony przez weta...

kat - Nie 11 Gru, 2016 01:18

Jaka przemiana :)
Morri - Nie 11 Gru, 2016 10:46

mega różnica :serce:
filo - Pon 12 Gru, 2016 08:24

Nie tylko wygląda lepiej, ale czuć mięśnie i naprawdę zrobił się silny. Dobrze, że ma olew na inne koty, bo rozgrywki kocurze mogłyby być ostre w jego wydaniu.
filo - Pią 16 Gru, 2016 08:02

Tak sobie wczoraj popatrzyliśmy z Batim w oczy i wydawało mi się, że się uśmiechał :oops:
brynia - Pią 16 Gru, 2016 08:43

::
Morri - Sob 17 Gru, 2016 02:26

Na pewno :cool:
filo - Pon 19 Gru, 2016 20:12

Jeśli jest coś, co przełamie lody między Batim a człowiekiem, to tym czymś będzie wołowina. Już tylko metra zabrakło, żeby Bati wszedł do kuchni, jak kroiłam kolację :P
Cynamon - Wto 20 Gru, 2016 14:55

filo, przez żołądek do serca :jesc: ------>> :serce: :lol:
filo - Wto 27 Gru, 2016 08:12

Batiego przemiana w kota domowego kroki kolejne:
1. korzystam z drapaka
2. obcięliśmy pazurki i wyczyściliśmy uszy
:D

Cynamon - Wto 27 Gru, 2016 08:51

Pięknie Bati :brawo: oby tak dalej! małymi kroczkami do celu ::
filo - Sro 28 Gru, 2016 13:22

Weszłam wieczorem po ciemku do kuchni, a tam Bati buszuje po kocich michach. Sprawdzał chyba, czy nie ma tam czegoś lepszego. A to on dostał na kolację kurczaka, a stado puchę. Tylko kurczaka już dawno zjadł i o nim pewnie zapomniał. Ale panika była, że go nakryłam. Nie wiedział, w którą stronę wiać :lol:

Bati je coraz bardziej urozmaicone jedzonko. Codziennie dostaje porcję jakiegoś mięcha. Kupy są, jakie są. Raz lepsze, raz gorsze. Tylko ciągle nie w kuwecie...

MISIEK - Pią 06 Sty, 2017 15:11

czy nadal macie problemy z nietrafianiem do kuwety?
filo - Pią 06 Sty, 2017 21:52

Niestety Batmanowi pełne czucie przy robieniu dwójki nie wróciło. Weci mieli nadzieję, że może po operacji wróci, ale nie obiecywali cudów. On wie, że mu się chce, dopiero na samym końcu, jak już prawie z niego kupa wychodzi. Wtedy ustawia się charakterystycznie i robi w prawidłowej, wygodnej pozycji. Ale jest już za późno, żeby iść do kuwety, więc kupa ląduje obok miejsca, gdzie Bati akurat się wyleguje.

Wyleguje, bo to aktualnie najczęstsze zajęcie Batmana. Jak nie na podusi, to na fotelu. Ma swoje ulubione miejscówki. Pewnie teraz jest jego pierwsza zima w życiu w domu. I chyba nie dotarło do niego, że jest zimno, bo nie jest. Przecież cały czas grzeje kaloryfer :D

Nie zmuszam go na siłę do kontaktu ze mną. To już wiekowy kot, więc nie ma go co stresować. Jak przechodzę koło niego, to zagaduję. Od czasu do czasu pogłaszczę. Widzę zmiany. Powolutku coraz mniej się mnie boi. Nadal jak wchodzę do niego, to ucieka do swojego kącika. Ale robi to coraz wolniej i z coraz większym zastanowieniem, czy warto. Jak go dotykam, to już też się nie kuli panicznie, jak na początku, tylko poddaje się głaskaniu. Wczoraj wieczorem czekał, aż wejdę do łóżka, żeby przejść się do kuchni, bo wie, że tam też stoją miski, których zawartość warto sprawdzić. Widziałam, jak przeszedł dokładnie sekundę po tym, jak zniknęły z podłogi moje nogi :lol:

MISIEK - Pią 06 Sty, 2017 22:47

biedaczek :kiss:
filo - Pią 06 Sty, 2017 23:14

On mieszka w jednym pokoju, ale jak jestem w domu, to wszystkie drzwi są otwarte i może wyjść. Zamykam go tylko, jak na dłużej wychodzę, bo jednak sprzątniecie jednego pokoju jest prostsze, niż całego mieszkania.
filo - Pon 09 Sty, 2017 23:13

Przez jakiś czas nie było krzesła przy parapecie. I to był błąd. Bo Bati lubi patrzeć przez okno, a z podłogi nie da rady wskoczyć na parapet. Starość...
Cynamon - Wto 10 Sty, 2017 23:57

filo, Kitka bez pomocy drapaka czy kuwety też nie da rady się wpakować na parapet :D
I to raczej nie przez wiek (datowana na ok 7 + lat) ale wagę ... :P

filo - Nie 22 Sty, 2017 10:56

100 lat i zdrówka Dziadku Batmanie!

jaggal - Nie 22 Sty, 2017 10:59

jak na dziadka, to wygląda kwitnąco <3
kat - Nie 22 Sty, 2017 11:56

Jaki się zrobił "duży" :)
filo - Nie 22 Sty, 2017 12:10

Zrobił się duży, puchaty i silny. Ma apetyt, zwłaszcza na surowe mięso. Jak nie śpi, to pucuje futro.
kat - Nie 22 Sty, 2017 12:23

Ma drugie życie u Ciebie filo, znacznie lepsze niż to pierwsze :)
Cynamon - Nie 22 Sty, 2017 12:42

filo, kat, no Dziadek Bati bardzo dobrze trafił :good:
Morri - Pon 23 Sty, 2017 07:07

:serce:
filo - Wto 31 Sty, 2017 21:27

Bati był na badaniach kontrolnych, bo minęło jego pół roku w domowych pieleszach. Wyniki coraz lepsze i już tylko nieco przekraczają normy. Z jednym wyjątkiem: kreatynina i mocznik znacznie poniżej normy. :?
felinity - Sro 01 Lut, 2017 10:31

Kurcze, zazwyczaj matwiny się gdy jest powyżej, prawda? O czym świadczą niskie parametry?
kotekmamrotek - Sro 01 Lut, 2017 10:38

o np. małej aktywności fizycznej, głodowaniu... Generalnie bez innych objawów to najczęściej nic strasznego:)
filo - Sro 01 Lut, 2017 10:57

Ewentualnie o uszkodzeniu wątroby na skutek głodowania.
Będziemy kota nadal odżywiać i sprawdzimy za kilka miesięcy.
Teraz muszę z wetką pogadać, czy daje zielone światło na czyszczenie paszczy, bo paszcza brzydka, oj brzydka.

kotekmamrotek - Sro 01 Lut, 2017 11:00

no ale wtedy parametry wątrobowe są przede wszystkim walnięte - dokładnie tak miał Dżidżu
filo - Sro 01 Lut, 2017 12:57

Wetka powiedziała, że w jego stanie i z jego historią należy uznać te wyniki za w normie.
filo - Sro 15 Lut, 2017 19:40

Bati zbiera na swoje zęby: www.siepomaga.pl/zeby-weterana

Bo takie połamane, brązowe, krzywe to jakoś nie wypada gustownemu starszemu panu, który po zamknięciu pyszczka wygląda już całkiem przyzwoicie


Eva - Sro 15 Lut, 2017 19:43

filo jesteś czarodziejką :serce:
einfach - Sro 15 Lut, 2017 20:46

Ojej, ale on dobrze wygląda!
Morri - Sro 15 Lut, 2017 20:46

nie do poznania!
filo - Sro 15 Lut, 2017 21:01

Czasami sobie myślę, że powinnam mieć taki specjalistyczny koci dom weterana. Bo wszystkim kocim weteranom jakoś u mnie jakoś dobrze. Mają to, co potrzebują: ciepły kąt, poduchy, pełną michę, prawo do nietrafiania do kuwety (zaraz idę sprzątnąć kupę z fotela i to taką brzydką, że kocyk pójdzie się prać), jak trzeba to leki i prawo do niezależności, bo jak ktoś chce się miziać, to jest miziany, a jak ktoś tego nie lubi, to nie pcham łap tam, gdzie nie proszą.
Bati ciągle boi się człowieka. Przychodzę do niego, patrzę mu w oczy, gadam do niego, ale go nie dotykam. Przydałoby się wyczesywać mu futro, ale to by go kosztowało za dużo nerwów. Spróbujemy głaskania szczotką, ale jeszcze nie teraz. To nie kociak. On potrzebuje na wszystko więcej czasu.

kat - Sro 15 Lut, 2017 21:04

O tak - bardzo by nam się przydał taki dt!
Cynamon - Sro 15 Lut, 2017 22:31

filo, Bati wygląda przecudnie! :serce:
Ty masz wspaniałe warunki dla takich kotów :good:
Ja ciągle ubolewam nad tym, że Kitka źle znosi towarzystwo innych kotów :roll: i nie mam dla niej spokojnego kąciku, który tak by jej się przydał (oczywiście z człowiekiem do głaskania i szczotkowania :: ).

filo - Sob 18 Lut, 2017 18:40

W moich łapach:

filo - Sro 01 Mar, 2017 12:17

Jak sobie tak codziennie gadamy, to wydaje mi się, że Bati się robi pyzaty :lol:
Umawiamy się na doprowadzenie paszczęki do porządku, to już generalnie kotek nam wypięknieje.

filo - Sob 04 Mar, 2017 12:06

Bati umówiony do dentysty na 13 marca.
Takie zęby będą za chwilę już tylko przeszłością:

Marianna - Nie 05 Mar, 2017 14:04

Trzymam kciuki!
filo - Nie 12 Mar, 2017 19:52

13 już jutro. Trzymajcie kciuki :ok:
tajga - Nie 12 Mar, 2017 20:57

Trzymamy!!!!! :good:
filo - Sro 15 Mar, 2017 16:27

Jesteśmy po zabiegu. Bati stracił kły. Były w tragicznym stanie. Całe popękane we wszystkich kierunkach. Tylne zęby za to podobno wyglądają całkiem dobrze. Będzie miał czym gryźć swoje ulubione mięsko.
Za to stres był ogromny i Bati psychicznie bardzo źle zniósł wizytę. Mam nadzieję, że teraz już będzie dobrze i częste wizyty u weta nie będą konieczne.

Cynamon - Sro 15 Mar, 2017 17:58

Trzymamy kciuki za weterana! :good: Niech trzyma się jak najdłużej zdrowo i bez częstych wizyt u weta :)
filo - Czw 16 Mar, 2017 16:12

Chyba lepiej jest, bo wieczorem Bati odzyskał apetyt i wciągnął dwie porcje mielonego indyka. Rano zostawiłam mu kolejną z ukrytą tabletką. Mam nadzieję, że zjadł. Bo przy mnie nie je. Muszę wyjść.
filo - Sro 22 Mar, 2017 20:30

Bati ostatnio wygląda na o wiele bardziej zrelaksowanego, niż przed wizytą u dentysty. Czyli jednak te połamane popsute zęby mu przeszkadzały :D

Ciągle szukam, gdzie jest ten guzik, który włączy w nim miziaka. Bo pozwala się pogłaskać, ale boi się zbliżającej się ręki.

Marianna - Sro 22 Mar, 2017 21:02

Może zaraz, za momencik guzik się znajdzie...
filo - Wto 28 Mar, 2017 07:10

Kupiłam Batmanowi nowe poduchy, bo stara była.... nieświeża? W każdym razie pralka już sobie z nią nie radziła. Chyba w nocy skorzystał pierwszy raz. :lol:
Marianna - Wto 28 Mar, 2017 07:23

filo napisał/a:
Kupiłam Batmanowi nowe poduchy, bo stara była.... nieświeża? W każdym razie pralka już sobie z nią nie radziła. Chyba w nocy skorzystał pierwszy raz. :lol:


Teraz Pan na włościach? ;-)

filo - Pią 07 Kwi, 2017 15:21

Zęby. Drobny element gdzieś tam w paszczy. Już kilka tygodni od zrobienia porządków minęło. Drobne kilka tygodni.
Mamy za to gigantyczną różnicę w zachowaniu Batmana. Wylegującego się na takim luzie i w takich pozach nigdy go wcześniej nie widywałam. Jeszcze tylko drinków z palemką mu chyba brakuje i będzie pełna plaża

Chitos - Pią 07 Kwi, 2017 21:23

A jak relacja Batman - Człowiek?
filo - Pią 07 Kwi, 2017 23:12

Chitos napisał/a:
A jak relacja Batman - Człowiek?

Pracujemy nad tym :palacz:

Chitos - Pią 07 Kwi, 2017 23:46

No ja myślę :twisted:
filo - Sob 15 Kwi, 2017 12:49

Wczoraj w nocy przez kilka minut wydawało mi się, że Bati się bawił. Te kilka skoków wokół drapaka i hałas pacanych piłeczek... To była chwila. A po niej wrócił na poduchę. Poczuł się na tyle dobrze, że coś mu się przypomniało? Czy to się powtórzy?
Basik - Sob 15 Kwi, 2017 12:53

Taki skok w bok ;)
Marianna - Sob 15 Kwi, 2017 13:27

Wielkanocne szaleństwo :aniolek:
filo - Sob 22 Kwi, 2017 14:07

Bati musi jeść mięso. Nie puszki. Nie saszetki. Prawdziwe mięso!
Bo po mięsie wychodzi z kota konkret, a po fabrycznym jedzeniu coś wypływa...

Marianna - Sob 22 Kwi, 2017 14:24

Prawdziwy facet!!!
Morri - Nie 23 Kwi, 2017 01:53

Stawiamy na konkrety :good: ;)
filo - Wto 25 Kwi, 2017 08:55

Właściwe miejsce dla kota:

Eva - Wto 25 Kwi, 2017 09:07

ooooooooo :love: :love:
Cynamon - Sro 26 Kwi, 2017 08:32

filo, jak on u Ciebie wypiękniał! :serce:
Morri - Sro 26 Kwi, 2017 12:59

:serce:
filo - Wto 02 Maj, 2017 08:31

Bati mnie ostatnio rozczula. Sypia w tak rozkosznie wyluzowanych pozach :serce:

Ma też świetny apetyt. Dobrze już się nauczył, jak domagać się jedzenia. Trzeba przyjść na korytarz i zacząć się patrzeć w kierunku kuchni :cool:
Sam jeszcze do kuchni nie wejdzie, jak ja tam jestem, tylko czeka, żebym mu wyniosła michę. Do kuchni wchodzi, jak mnie tam nie ma.

Niestety kuweta to chyba już na zawsze będzie dla niego coś z innego świata. Dzisiaj w nocy poślizgnęłam się na pozostawionej na korytarzu kupie :roll:

kikin - Wto 09 Maj, 2017 10:25

filo napisał/a:
Bati mnie ostatnio rozczula. Sypia w tak rozkosznie wyluzowanych pozach :serce:

Ma też świetny apetyt. Dobrze już się nauczył, jak domagać się jedzenia. Trzeba przyjść na korytarz i zacząć się patrzeć w kierunku kuchni :cool:
Sam jeszcze do kuchni nie wejdzie, jak ja tam jestem, tylko czeka, żebym mu wyniosła michę. Do kuchni wchodzi, jak mnie tam nie ma.

Niestety kuweta to chyba już na zawsze będzie dla niego coś z innego świata. Dzisiaj w nocy poślizgnęłam się na pozostawionej na korytarzu kupie :roll:


a jak na dzieci zareagował? :twisted:

Morri - Wto 09 Maj, 2017 10:27

filo napisał/a:
Bati mnie ostatnio rozczula. Sypia w tak rozkosznie wyluzowanych pozach :serce:

Ma też świetny apetyt. Dobrze już się nauczył, jak domagać się jedzenia. Trzeba przyjść na korytarz i zacząć się patrzeć w kierunku kuchni :cool:
Sam jeszcze do kuchni nie wejdzie, jak ja tam jestem, tylko czeka, żebym mu wyniosła michę. Do kuchni wchodzi, jak mnie tam nie ma.

Niestety kuweta to chyba już na zawsze będzie dla niego coś z innego świata. Dzisiaj w nocy poślizgnęłam się na pozostawionej na korytarzu kupie :roll:
:jebanewalentynki:
Eva - Wto 09 Maj, 2017 10:49

filo napisał/a:
Trzeba przyjść na korytarz i zacząć się patrzeć w kierunku kuchni


:: :: ::

filo napisał/a:
Dzisiaj w nocy poślizgnęłam się na pozostawionej na korytarzu kupie


:rotfl: :rotfl: :rotfl:

yyy tzn. :hug: :hug:

::

edit: mam tylko nadzieję, że w kapciach...

::

filo - Wto 09 Maj, 2017 18:42

Na obecność dzieci jest dokumentacja fotograficzna. Znajdź kotka :cool:


W nocy nie byłam boso :roll:

filo - Wto 16 Maj, 2017 22:28

Chyba z tym kotkiem jest już wszystko w porządku, bo opanował spierdalanie z prędkością światła. Wieczorami próbuje chodzić po mieszkaniu i jak go zaskoczę gdzieś, to już go nie ma.
Marianna - Sro 17 Maj, 2017 08:11

filo napisał/a:
Chyba z tym kotkiem jest już wszystko w porządku, bo opanował spierdalanie z prędkością światła. Wieczorami próbuje chodzić po mieszkaniu i jak go zaskoczę gdzieś, to już go nie ma.


:cool: :cool:

filo - Wto 23 Maj, 2017 18:40

Wiecie, ja wierzę, że Bati królował na dzielni. Teraz, odpasiony, jak idzie z tą swoją miną pana i władcy świata, to niech spada z drogi wszelkie stworzenie. On po prostu tak wygląda. Nic więcej nie musi robić.

Wiem, że nie ma zdjęć. Ale to ciągle dziki kot. Ma luz, jak jestem daleko. Jak podejdę, to jednak się spina. I choć daje się dotykać i głaskać, to nie jest to, co dzikie koty lubią.

filo - Nie 11 Cze, 2017 20:19

Pomacałam sobie ostatnio Batmana i co? a to, że kostek zupełnie nie czuć. Miękki ten kotek się zrobił. :lol:
filo - Sro 14 Cze, 2017 14:43

Okazuje się, że Dziadek Batman z wnuczkiem Kacperkiem po nocach wspólnie szaleją. Co prawda to Kacperek jest inicjatorem wspólnych gonitw, ale Dziadek całkiem ochoczo bierze w tym udział :shock:
Morri - Czw 15 Cze, 2017 12:38

:banan:
einfach - Pon 19 Cze, 2017 11:51

Widziałam wczoraj Batmana... to jest kompletnie inny kot!!
Już praktycznie nic nie zostało z tego zabiedzonego chucherka...
Nie dość, że wygląda aktualnie jak mała puchata kulka :love: to jeszcze przy mnie - nowo poznanej, przeszedł się jak gdyby nigdy nic z miejsca na miejsce i niczym się nie przejmował.
A do tego zdarzyło mu się już bawić także w dzień, nie tylko w nocy :cool:

Neda - Pon 19 Cze, 2017 14:38

einfach napisał/a:
Widziałam wczoraj Batmana... to jest kompletnie inny kot!!
Już praktycznie nic nie zostało z tego zabiedzonego chucherka...
Nie dość, że wygląda aktualnie jak mała puchata kulka :love: to jeszcze przy mnie - nowo poznanej, przeszedł się jak gdyby nigdy nic z miejsca na miejsce i niczym się nie przejmował.
A do tego zdarzyło mu się już bawić także w dzień, nie tylko w nocy :cool:


brawa dla filo! :brawa: :kwiatek:

filo - Pon 19 Cze, 2017 20:57

Bati ma fundacyjną emeryturę. Pełna micha, święty spokój. Co mu jeszcze trzeba?
:aniolek:

filo - Sro 05 Lip, 2017 13:40

Jego futrzastość!



Ja Wam powiem jedno - ten kot miał dogorywać. Teraz twierdzę, że jest gotowy do adopcji. Humor mu dopisuje, biega jak perszing, rządzi światem, domaga się o mięcho, wygląda jak mistrz świata!

BEATA olag - Sro 05 Lip, 2017 13:44

:good:
kat - Sro 05 Lip, 2017 15:16

Wow
Filo :modly: :modly: :modly:

filo - Sro 05 Lip, 2017 20:40

Taaaaa
To nieludzkie zamykać kota w domu :diabel:

Po uszach widać, jakie ma futro. Żaden z moich kotów nie ma tak pięknego futra jak on. Mięciutkie, puszyste i gęęęste.

filo - Sro 19 Lip, 2017 09:08

Mam niejasne podejrzenia, że drapanie za uchem Batiś uważa za przyjemne.
Bo człowiek to twój wróg, ale jak już człowiek dorwie kota i zaczyna drapać kota za uchem, to kot sobie wygodnie siada. :cool:

Cynamon - Pon 31 Lip, 2017 23:14

Odwiedził nas jegomość Bati :king:
Kocurro wygląda cudownie! :serce: piękne futerko, słuszna postura jak na władcę dzielni przystało :cool:
I ten wzrok, pewny siebie, władczy, groźny ale tylko pozornie, bo przy odpowiednim chwycie filo, obcięcie pazurków trwało jakieś 30 sekund ::

filo - Wto 01 Sie, 2017 20:02

Co nie zmienia faktu, że nastąpiła śmiertelna obraza majestatu Jego Wysokości :lol:

A mój chwyt to po prostu dobrze wytrenowany chwyt za kark. Lata praktyki w tymczasowaniu.... :palacz:

filo - Sro 09 Sie, 2017 07:14

Dziadek Batman ma w sobie pokłady czułości. Wczoraj Kika zasnęła słodko na jego kocyku. Bati usiadł na brzegu w bardzo niewygodnej pozycji, bo już miejsca brakowało i pozwolił się dziecku wyspać :D
Neda - Sro 09 Sie, 2017 08:35

filo napisał/a:
Dziadek Batman ma w sobie pokłady czułości. Wczoraj Kika zasnęła słodko na jego kocyku. Bati usiadł na brzegu w bardzo niewygodnej pozycji, bo już miejsca brakowało i pozwolił się dziecku wyspać :D


Ooooo! :love:

Neda - Sro 09 Sie, 2017 08:35

filo napisał/a:
Dziadek Batman ma w sobie pokłady czułości. Wczoraj Kika zasnęła słodko na jego kocyku. Bati usiadł na brzegu w bardzo niewygodnej pozycji, bo już miejsca brakowało i pozwolił się dziecku wyspać :D


Ooooo! :love:

filo - Sob 19 Sie, 2017 21:20

Zbliża się rok życia Batiego pod opieką fundacji. Na dobre mu to wyszło :D
filo - Wto 29 Sie, 2017 07:14

Rok temu trafiłem do Fundacji. Chyba źle nie trafiłem?

A teraz przyjmuję życzenia z okazji powtórnych urodzin!

wiedźma - Wto 29 Sie, 2017 07:44

Wszystkiego najlepszego w "pierwsze urodziny" :kwiatek:
Neda - Wto 29 Sie, 2017 07:46

Wszystkiego, co najlepsze i najsmaczniejsze staruszku. :serce:
Marianna - Wto 29 Sie, 2017 07:46

Cmoki w futerko!
kat - Wto 29 Sie, 2017 07:46

Sto lat, sto lat, sto lat, niech żyje, zyje nam! :pijaki: :pijaki:
misiosoft - Wto 29 Sie, 2017 08:36

samych przyjemności!!
agusiak - Wto 29 Sie, 2017 08:37

To już rok :shock:
Wszystkiego najlepszego! :kwiatek:

filo - Nie 10 Wrz, 2017 20:11

Bati prezentuje swoje futro:


filo - Pią 29 Wrz, 2017 07:37

Tydzień mnie nie było i przez ten tydzień Bati jadł puszkowe jedzenie, bo inaczej nie dało się opieki zorganizować. I to nie jest to, co służy kotu. Z efektami będziemy mieć do czynienia pewnie dłużej. Bati dobrze trawi tylko mięso. Po innym jedzeniu ma biegunki. A biegunka Batiego jest wszędzie - tu mu kapnie, tam mu kapnie.... :?
kat - Pią 29 Wrz, 2017 09:22

filo, a może na czas wyjazdów jakieś karmidło Mu zorganizować?
Kiedyś Villemo pisała, jak sobie radzi z barfem podczas wyjazdów...

filo - Pią 29 Wrz, 2017 18:18

On ma tak wrażliwy układ pokarmowy, że nawet nie każde mięso jest idealne.
Poza tym musiałby być izolowany, żeby jadł tylko swoje. Albo musiałyby być osobne karmniki dla każdego, a to już są olbrzymie koszty.

filo - Nie 15 Paź, 2017 09:03

Muszę złapać kocura i wymacać dobrze, bo coś mi się wydaje, że zaczął gromadzić tłuszczyk na zimę :roll: Czyżby mroźna zima nam się szykowała?
A poza tym, to Bati korzysta z przywilejów emerytury, czyli wyleguje się cały dzień w ciepłych kątach.

filo - Sro 18 Paź, 2017 22:26

Dziadek właśnie wlał jednemu z dzieciaków i dla lepszego rozumienia jeszcze go pogonił :shock:
A kociak zwiewał!

Chyba muszę iść do sąsiadów z parteru po szczękę...

filo - Pią 27 Paź, 2017 14:22

Byliśmy u weta. Dziadkowi się należą wizyty, bo tu coś niedomaga, tam coś szwankuje, choć generalnie to żyć się chce!
Bati koszmarnie się zestresował. Skulił w mikroskopijną kupkę nieszczęścia i udawał, że go nie ma. Na szczęście ogólnie oceniony został dobrze. Tylko na uszach widać zmiany skórne, które wymagają obserwowania. Czekamy jeszcze na wyniki badań krwi. Może nam podpowiedzą, skąd takie częste biegunki u niego.
Ale najważniejsze było po powrocie do domu. Dziadek odżył, chciał kolację i zupełnie normalnie przemierzał swoje domowe przestrzenie. Jakby nic się nie stało :lol:

filo - Nie 29 Paź, 2017 12:25

No i mamy wyniki...
Biochemia całkiem, całkiem...
Ale, leukocyty powyżej 20 tys. Coś się w kocie dzieje. I zapewne jest powiązane z tymi ciągłymi biegunkami. Dlatego musimy uspokoić przewód pokarmowy. Bati ma przejść na monodietę wspomaganą pro- i pre-biotykami. Będzie teraz jadł to, co uważa za najsmaczniejsze, ale też to, co mu najbardziej służy: wołowinę.

filo - Sob 04 Lis, 2017 13:34

Dziki kot, a zupełnie niegroźny. Obcięcie pazurów to chwila dla jednej osoby z kocykiem w roli głównej. Kocykiem zasłaniamy oczy i świat rob się przyjazny.
filo - Pon 20 Lis, 2017 20:16

Wiecie, gdzie się najlepiej śpi?
W moim łóżku :cool:

Morri - Wto 21 Lis, 2017 02:03

Ale, że z Tobą? czy po prostu w łóżku?
filo - Wto 21 Lis, 2017 08:15

Nie, nie ze mną.
Jak mnie nie ma i wyro jest wolne.

filo - Wto 28 Lis, 2017 21:36

Niestety Batiś zostawia mi dowody swojego spania w łóżku.
Nie ma to jak zmieniać pościel po wyjściu spod prysznica, jak już się marzy tylko o tym, żeby przyłożyć głowę do poduszki... :evil:

Neda - Sro 29 Lis, 2017 11:51

filo napisał/a:
Niestety Batiś zostawia mi dowody swojego spania w łóżku.
Nie ma to jak zmieniać pościel po wyjściu spod prysznica, jak już się marzy tylko o tym, żeby przyłożyć głowę do poduszki... :evil:


O matko, i nawet nie ma na kim złości rozładować.

Toooo jest życie, wykasztaniasz się, gdzie ci wygodnie, i nikt ci nic nie zrobi. :lol: :lol:

filo - Nie 17 Gru, 2017 22:00

Powoli się uczymy, że jedzenie dla Batisia jest osobno w pokoju, a inne koty jedzą w kuchni.

Dzisiaj czekał na progu i jak mu pokazałam miskę, to sam poszedł do pokoju :D

Wiemy też już, że Batiś nie może jadać kurczaka i nic tłustego. Z innymi mięsami jeszcze próbujemy. Z suchych karm najlepsza jest RC Hypoallergenic. Przez najbliższe kilka miesięcy to będzie jego podstawowa karma. Plus mięsko: indyk, wołowina, dziczyzna. Bo on surowe mięsko bardzo lubi. Do mięska dodaję Fibor.

Dzięki takiej diecie kupy nie są płynne, tylko powoli coraz gęstsze. Do normalnego kształtu jeszcze im daleko, ale mały krok do przodu osiągnięty. Uspokajanie jego przewodu pokarmowego, nawet jeśli już dojdziemy, co może jeść, zabierze miesiące i nigdy nie będziemy w 100% pewni, czy wszystko jest ok, bo on ma bardzo zniszczone narządy wewnętrzne, więc nie zawsze mamy pewność, czy wszystkie enzymy są wydzielane prawidłowo.

Batiś jest na emeryturze. Jego już nie wyleczymy. Dbam tylko o dobre samopoczucie jak najdłużej!

filo - Czw 28 Gru, 2017 13:10

Ktoś się z kimś zaprzyjaźnił :lol:


kikin - Czw 28 Gru, 2017 13:34

filo napisał/a:
Ktoś się z kimś zaprzyjaźnił :lol:

Obrazek


ciągnie swój do swego :twisted: :lol:

Cynamon - Czw 28 Gru, 2017 15:37

filo, Zimeczki na emeryturze :D Babcia i dziadek :: Oby jak najdłużej było im tak dobrze :good:
filo - Czw 28 Gru, 2017 16:41

Cynamon napisał/a:
filo, Zimeczki na emeryturze :D Babcia i dziadek :: Oby jak najdłużej było im tak dobrze :good:

Bisia nie jest babcią! To nawet jeszcze nie nastolatka! :lol:

kat - Pią 29 Gru, 2017 19:36

:serce:
filo - Sob 06 Sty, 2018 22:24

O tym trzeba napisać:

Bati zrobił dzisiaj normalną kupę :heya2: :heya2: :heya2:

Cynamon - Sob 06 Sty, 2018 22:48

filo, rewelacja! :brawo: Normalna kupa a jak cieszy! ::
filo - Sro 10 Sty, 2018 08:44

Dorwałam zaspanego kotka :lol:


filo - Czw 18 Sty, 2018 15:11

Wołowina niestety odpadła. A to było ulubione mięsko Dziadka....
No ale nie służy...
Został indyk. A indyk jest be tzn. prawie niejadalny :roll:
Oczywiście, że możemy testować jeszcze króliki, koninę czy inne nutrie, ale to już nie jest mięsko, które personel kupuje tak łatwo, jak indyka.

kat - Czw 18 Sty, 2018 15:25

filo, ja teraz u Uszatki stosuję Catz Finefood Purrr z jagnięciną.
To jest czyste mięso plus suplementy.
Jest lepiej, chociaż jeszcze nie idealnie. Są tam różne smaki.
Uszatka dałaby się pokroić za tę karmę.
Może Batmanowi też coś podejdzie:
http://www.zooplus.pl/sho...z_pakiet/533937

I jeszcze zauważyłam, ze im mniejsze porcje, ale częściej, tym jest lepiej.
Nie może się objadać.

einfach - Czw 18 Sty, 2018 15:41

kat napisał/a:
filo, ja teraz u Uszatki stosuję Catz Finefood Purrr z jagnięciną.
To jest czyste mięso plus suplementy.
Jest lepiej, chociaż jeszcze nie idealnie. Są tam różne smaki.
Uszatka dałaby się pokroić za tę karmę.
Może Batmanowi też coś podejdzie:
http://www.zooplus.pl/sho...z_pakiet/533937

I jeszcze zauważyłam, ze im mniejsze porcje, ale częściej, tym jest lepiej.
Nie może się objadać.


u nas też się sprawdza u Tosi alergiczki, to jedyna karma bez wołowiny/kurczaczka, którą kocia chętnie wsuwa

filo - Czw 18 Sty, 2018 16:25

Przypomniałyście mi, że mam jagnięcinę w zamrażarce. Przetestuję na samym mięsie. Będzie wiadomo, czy warto kupić puchy.
A jak nie to są puchy z kangura :shock:

Bo indyk przetestowany i jest dobry, tylko nie smakuje :roll:
Ryb jeszcze nie testowałam. Niestety, żeby test był wiarygodny, potrzeba czasu i okresowych monotonii żywieniowych.

filo - Pią 19 Sty, 2018 17:24

Pojechaliśmy z Batim skontrolować się do weta. Bo kilka tygodni temu bez powodu miał leukocyty wielkie jak Himalaje. To znaczy nie mogły być bez powodu, ale nam się tego powodu nie udało namierzyć. Dlatego rozszerzone badania. W sumie to wiemy, że u niego nic nie działa prawidłowo w organizmie, ale jakoś żyje i ma się całkiem dobrze, bo ostatnio goni młodzież po mieszkaniu.
Zaczęło się od wyciągania kota spod szafy, ale poszło całkiem łatwo. Oczywiście podjął próbę zwiania. Został niegodnie i przymusem wepchnięty w transporter i dobrze zamknięty. Potem już była cisza i kota nie było. Nie było kota przy pobieraniu krwi, nie było kota, jak wracaliśmy. Pacjent idealny - żadnego sprzeciwu, żadnego wyrywania się.
Jak już go miałam złapanego, to w domu od razu poobcinaliśmy pazurki, wyczyściliśmy uszy i trochę wyczesaliśmy futerko. A jak tylko puściłam, to jak zwiewał!
Lubię dzikie kocury u weta :lol:
A wyniki poznamy, to się podzielimy.

Neda - Sob 20 Sty, 2018 17:26

No proszę , jaki grzeczny. :lol: Trzymam kciuki za wyniki!
filo - Nie 11 Lut, 2018 20:47

Powinnam więcej w domu wieczorami siedzieć. Bo wtedy Bati się pojawia i się na mnie patrzy :lol: Tak z odległości dwóch metrów :cool:
filo - Pią 23 Lut, 2018 19:16

Batmanowi udało się dzisiaj to, co się mało którego kotu udaje: osrał mysz
:spadam:

Mysz się suszy. Nie wiadomo, czy będzie żyć.

jaggal - Pią 23 Lut, 2018 19:18

ale że mysz taką jak od kompa? :shock:
filo - Pią 23 Lut, 2018 19:24

no :roll:
Neda - Pią 23 Lut, 2018 20:27

zobaczył, że to ściema, nie żadna mysz
i stwierdził, że sra na to :lol:

kikin - Sob 24 Lut, 2018 08:47

filo napisał/a:
Batmanowi udało się dzisiaj to, co się mało którego kotu udaje: osrał mysz
:spadam:

Mysz się suszy. Nie wiadomo, czy będzie żyć.


eee Tristan nie osrał, ale za to osikał :twisted:

kikin - Sob 24 Lut, 2018 08:47

Neda napisał/a:
zobaczył, że to ściema, nie żadna mysz
i stwierdził, że sra na to :lol:


:rotfl:

filo - Wto 27 Lut, 2018 17:36

Śpieszę donieść, że mysz przeżyła :lol:
filo - Sob 03 Mar, 2018 17:40

Przetestowaliśmy rybne karmy. Kolejne, które niekoniecznie będą ulubionymi Batmana, ale jego przewód pokarmowy je akceptuje.
Nadal ulubionym daniem Kocura jest surowa wołowina, po której jest znacznie więcej sprzątania. Ale on może jej zjeść duuuuuuużo. Ostatnio zjadł jakieś 200g i poprosił o dokładkę :cool:

filo - Sob 17 Mar, 2018 11:29

Wiecie co? Bati ma przepiękne futro. Takie jakie powinien mieć dobrze się mający kot. Równe, uczesane, o wyraźnych wzorkach, z lekkim połyskiem, puszyste. I całkiem ładnych kształtów nabrał.
Jak tak na niego popatrzeć, to można zapomnieć, ile zdrowotnych problemów siedzi w tym kocie!

Tylko zdjęcia trudno się mu robi, bo on się boi aparatu i błysków.

Cynamon - Sob 17 Mar, 2018 11:32

To fakt, Bati wygląda zacnie ::
No i jest dorodny :)

filo - Sro 21 Mar, 2018 14:52

Mam fotę! Udało się zrobić jedną. Potem zwiał z obrzydzenia do aparatu :cool:


einfach - Sro 21 Mar, 2018 15:03

pieknie wygląda :D
kikin - Czw 22 Mar, 2018 09:42

wypasione kocisko ::
filo - Pią 30 Mar, 2018 12:21

Dopisujemy sobie ku pamięci, że kaczka jest dobra. Tzn. mięso z kaczki.
Wczoraj próbowaliśmy i dzisiaj była ładna kupa. Czyli wszystko gra!
Ale Bati był bardzo podejrzliwy. Jakoś mu inaczej to mięsko pachniało i smakowało. Chwilę się zastanawiał, czy będzie to jadł. A potem wyczyścił michę :lol:

Obcięłam mu też pazury i trochę wymiziałam... Niestety to futro ładnie wyglądające z daleka jest trochę suche w dotyku. Co by mu dać na ładniejsze futro?

Eva - Pią 30 Mar, 2018 12:34

EfaOil super dziala, lub zwykla biotyna :ok:
filo - Pon 09 Kwi, 2018 06:57

Ktoś nie luby burzy. Spędził ją pod szafą. Na kolację przyszedł dopiero, jak przestało grzmieć...
filo - Pon 16 Kwi, 2018 20:30

Wszyscy są przeziębieni i mają katar. Mamy domowy koncert na 6 psikających kotów.

Winnym został uznany Tiko - on pierwszy zaczął psikać.

Bati ma gile do pasa... Tylko on ma taki duży katar. Pewnie dlatego, że ma bardzo obniżoną odporność i przez to nigdy nie był na tyle zdrowy, żeby można go było zaszczepić.

Przy okazji pani doktor go obejrzała i stwierdziła, że kocisko świetnie wygląda.

filo - Sro 18 Kwi, 2018 20:39

Bati zdobył złoto olimpijskie w pluciu tabletką dzisiaj :roll:
filo - Czw 19 Kwi, 2018 21:34

Aplikator do tabletek to jest to! Plucia nie było. Tylko urażona godność :roll:
Morri - Pią 20 Kwi, 2018 00:26

:lol: :lol: :lol:
filo - Pią 20 Kwi, 2018 09:57

Jeszcze kilka dni tabletek przed nami...

Ale przynajmniej już nie słyszę jego każdego oddechu, bo przy tym zapchanym nosie to dyszał jak parowóz.

filo - Wto 01 Maj, 2018 09:41

W sumie to nie wiem, co pisać o kocie, który na mój widok włącza trzecią prędkość kosmiczną, byle tylko go nie złapać. Jak jestem w domu, to generalnie sieci pod szafą. Ma tam swój kocyk. Jak mnie nie ma, to siedzi w różnych miejscach (ślady kupy o tym świadczą). Noce ostatnio spędza na fotelu w drugim pokoju, ale tak, żeby mnie widzieć i gdyby tylko przyszło mi do głowy obudzić się, zniknąć.
filo - Czw 10 Maj, 2018 21:38

Jeśli na środku korytarza leży aromatyczna świeża kupa i człowiek idzie po korytarzu, to człowiek wdepnie w kupę.


Takie prawo mi się skojarzyło z pewnym filmem...

filo - Sob 12 Maj, 2018 13:16

Z pamiętnika wolontariusza:
Godzina 23 - chcę iść spać. Łóżko zajęte. Tiko i Kiko oraz rezydent Łasik objęli je w posiadanie i śpią w najlepsze.
Godzina 23:15 - bez zmian. Próbuję przekonać koty werbalnie, że ja też chcę spać. Brak reakcji.
Godzina 23:45 - ja naprawdę chcę iść spać. Siadam kawałkiem na wolnych 10 centymetrach z brzegu łóżka. Koty patrzą z wyrzutem, że przeszkadzam. Powoli centymetr po centymetrze próbuję się przesunąć.
Godzina 24 - udaje mi się położyć z samego brzegu. Jedna ręka się nie mieści....
Godzina 24:15 - Tiko i Kiko mają mnie dość i sobie idą. Łasik zostaje, bo on śpi zawsze ze mną i mnie nie opuści.

Godzina 5:15 - Milka do mnie gada i po mnie łazi. Chyba jej się nudzi. No fakt, jest już jasno. Jak można spać o tej porze! Udaję, że śpię.
Godzina 5:30 - Milka nie daje za wygraną. Ona dobrze wie, kiedy udaję. Muszę z nią pogadać i ją wygłaskać. Według Księżniczki to najlepsza pora do głaskania. W ciągu dnia nigdy nie ma na to ochoty...
Godzina 5:45 - w sumie skoro już nie śpię, to mogę iść poszukać, co tak śmierdzi. To znaczy wiem, co śmierdzi, tylko nie wiem gdzie. Śmierdzi to, co zostawił Bati gdy nie poszedł do kuwety.
Godzina 6:00 - wracam do łóżka. Jest wolne. Tiko i Kiko szaleją po całym mieszkaniu. Próbuję przysnąć.
Godzina 6:30 - dzwoni budzik. Pora wstać i iść zarabiać na żwir i kocią karmę...

filo - Wto 12 Cze, 2018 21:41

Jeśli ktoś nie ma nic przeciwko, by w momencie kładzenia się spać znaleźć resztki kupy w miejscu, gdzie właśnie zamierza położyć głowę, to Bati poleca się do adopcji. :roll:
kikin - Sro 13 Cze, 2018 07:45

filo napisał/a:
Jeśli ktoś nie ma nic przeciwko, by w momencie kładzenia się spać znaleźć resztki kupy w miejscu, gdzie właśnie zamierza położyć głowę, to Bati poleca się do adopcji. :roll:


:jebanewalentynki:

Neda - Sro 13 Cze, 2018 10:03

To jest kot z serii "zniszczę cię psychicznie" - tylko dla ludzi o mocnych nerwach. :lol:
filo - Sro 13 Cze, 2018 16:50

Neda napisał/a:
To jest kot z serii "zniszczę cię psychicznie" - tylko dla ludzi o mocnych nerwach. :lol:

nie nie nie nie

To jest kot do adopcji na jego zasadach!

Do tego puchaty i milusi na odległość.

Neda - Sro 13 Cze, 2018 17:15

no ok, ok, niech będzie i tak :)
filo - Nie 24 Cze, 2018 09:18

Tak mi się dzisiaj wydało, że komuś brzuch rośnie :roll:
filo - Sro 27 Cze, 2018 21:06

Ile z kotem robi właściwa dieta :D

Od kilku miesięcy pilnuję, żeby Bati nie jadł tego, co mu szkodzi, czyli wołowiny i kurczaka. Sporadycznie tylko coś tam skubnie z cudzej miski.

W efekcie kocur nabrał kształtów, kupy sieje twarde (gdzie popadnie, ale twarde!) i ma czyste uszy! Tak, u niego to po uszach widać. Wcześniej były zalepione czarną tłustą masą.
Futro jeszcze trochę słabe i suche, ale zobaczymy za kilka miesięcy.

Nastrój też pozytywny. Nawet dzieciaki od niego obrywają, jak go zdenerwują.
Teraz to można uwierzyć, że to był szef na dzielni.

Morri - Czw 28 Cze, 2018 00:11

:) a wiesz, że w kontekście Kadłubka usłyszałam od weta właśnie to, że alergia pokarmowa objawia się też brudzeniem się uszu? :)
kat - Czw 28 Cze, 2018 01:25

U Uszatki też uszy sie wcześniej brudziły, zanim wprowadziłam monodiete.
filo - Pią 06 Lip, 2018 21:11

Odnotujmy, że futro znacznie się polepsza :D

Albowiem się dzisiaj udało nam pomacać. Mam szramy :twisted:

Cynamon - Pią 06 Lip, 2018 21:26

filo, coś za coś :P Za zaszczyt pomacania futerka, kilka szram to i tak nie wygórowana zapłata :D :wink:
filo - Sob 14 Lip, 2018 00:03

Dorwałam dziadków w świetle wschodzącego słońca. Przepraszają, ale są jeszcze mocno zaspani :D


filo - Czw 26 Lip, 2018 23:52

Zdjęcia kotu zrobili :roll: :lol:


Morri - Czw 26 Lip, 2018 23:59

o ja Cię :love: :love: :love:
filo - Pią 27 Lip, 2018 00:04

Całym sobą miał nam to za złe :cool:

Ale uszy ma piękne!

Już niedługo będą 2 lata, jak fundacja mu życie funduje.

filo - Sob 01 Wrz, 2018 12:08

Dwa lata niewoli!
Pora umierać.... wróć! Pora tyć!


filo - Nie 23 Wrz, 2018 22:11

Trochę udało mi się Batiego popodglądać w chwilach intymności...

On chyba nie chodzi z kupą do kuwety, bo na żwirku jest za mało stabilnie, a on musi się dość mocno pogiąć i poustawiać, żeby to, co ma kota opuścić, wyszło z kota. Niestety, tył kota jest uszkodzony i nerwy dookoła odbytu już nigdy nie będą tak sprawnie działać, jak u zdrowego kota.

filo - Pią 05 Paź, 2018 12:13

Przyłapany! Już wiem, gdzie się dobrze siedzi, jak kotu się wydaje, że człowiek go nie widzi...
Na mojej poduszce :lol:

Neda - Sob 06 Paź, 2018 09:52

Ale wyszedł pięknie!
Neda - Sob 06 Paź, 2018 09:52

Ale wyszedł pięknie na tej focie!
filo - Sob 06 Paź, 2018 13:30

Co się dziwisz?

Niepełnosprawne i starsze koty też są piękne! Trzeba o nie tylko trochę bardziej dbać, bo same sobie nie poradzą.

magda - Pią 23 Lis, 2018 18:08

Prawda jest taka, że w czasie dyżurów w domu tymczasowym, aby zobaczyć Batmana trzeba przyjąć pozycję horyzontalną, tzn. zajrzeć pod łóżko :lol: A przy okazji na plecach ZAWSZE wtedy mam Tiko ::



I jeszcze mam jedną refleksję - Batman nie jest fotogeniczny... W rzeczywistości wygląda o wiele lepiej, niż na jego najlepszych zdjęciach, ma ładną, puszystą sierść i piękne oczy, które z każdym tygodniem patrzą na te zaglądające do niego twarze coraz przyjaźniej :aniolek:

Cynamon - Pią 23 Lis, 2018 20:48

Bati to cudowny, piękny senior :serce:
filo - Pią 23 Lis, 2018 21:13

Batiemu ludzie w życiu nie przeszkadzają. Zwłaszcza jak dają jeść. Mają tylko spełniać jego podstawowy warunek - nie pchać łap za blisko.
kotekmamrotek - Wto 18 Gru, 2018 18:58

Batman odwiedził weterynarza - okazało się, że senior ma wyniki, których niejeden młodziak mógłby mu pozazdrościć!!! Z jednym wyjątkiem - trzustka... Zastanawiamy się teraz, co z tym fantem zrobić...
Generalnie doktorka nie poznała kocura :shock: No ale sami zobaczcie:


Cynamon - Wto 18 Gru, 2018 19:09

Boss :cool: :D
kotekmamrotek - Nie 06 Sty, 2019 18:49

Batman jak widać bardzo przywiązuje się do miejsc - w ciągu ponad dwóch miesięcy tylko trzy razy udało nam się go zdybać w innej miejscówce, niż pod łóżkiem;) I oczywiście nie były to trzy różne miejsca - tylko jedno - budka drapakowa ::

Wracając do "podłóżka" - i tak wygląda tam pięknie :aniolek:


kotekmamrotek - Nie 03 Lut, 2019 16:19

Batman przeprowadził się do szpitalika - póki co siedzi w klatce, żeby można było kontrolować pobieranie karmy i leku - no i jest pierwszy sukces! Po trzytygodniowej suplementacji trzustka jest w porządku:)
Teraz głowimy się, jak by tu rozwiązać kwestię nie tyle karmy (bo ona jest dokładnie taka sama w przypadku wszystkich innych kotów biegających luzem w biurze), a podawania leku...
Generalnie Batman po pierwszym tygodniu, kiedy go w zasadzie nie było (głowę trzymał "na strusia" pod posłankiem), teraz jest już na luzie - oczywiście nie wybiega na nasze spotkanie :twisted: Ale uszy są już normalnie postawione, cały czas nas obserwuje, je w naszej obecności... Na dłoń już nie syczy! Więc jest naprawdę dobrze:)




Cynamon - Wto 05 Lut, 2019 22:53

Bati :serce:
Neda - Wto 12 Lut, 2019 16:59

Biedny BATI podczas ostatniej sesji udawał, że go nie ma...


Piena - Wto 05 Mar, 2019 16:52

Batman to kotek widmo. W trakcie dyżuru jeśli masz szczęście, to zobaczysz kawałek wystającego zza szafki kuperka. Nigdy jednak nie ujrzysz pyszczka, ani przemykającego cienia. Bati chowa się, gdy tylko usłyszy otwieranie drzwi wejściowych. To, że przemieszcza się, gdy nas nie ma wiemy z kupnych śladów, które pozostawia. Bo Bati nie tylko nie oswoił się, pomimo kilku już lat w Fundacji, ale także nie uznaje kuwety za miejsce dobre na swoje stolce. Ze względu na wiek i ogólnie kiepski stan zdrowia Bati jest jednak skazany na nasze towarzystwo. Dlatego staramy się być dla niego jak najmniej uciążliwym dodatkiem do pełnej miski i ciepłego posłanka. Tolerujemy jego chęć odosobnienia i nieufność, bo kto wie jakie krzywdy spotkały go na wolności? Czasem trzeba stawić czoła smutnej prawdzie, że nie każdy kot się oswoi, ale czy to czyni go gorszym? Na pewno nie, jednak zdecydowanie mniej adopcyjnym :(

filo - Wto 05 Mar, 2019 20:11

Bati zostawia ślady kupne, bo ma częściowo porażone nerwy zwieraczy i nie jest w stanie w pełni kontrolować tego, co z niego wychodzi.
Piena - Wto 05 Mar, 2019 20:43

filo napisał/a:
Bati zostawia ślady kupne, bo ma częściowo porażone nerwy zwieraczy i nie jest w stanie w pełni kontrolować tego, co z niego wychodzi.


To info mi umknęło! :shock: Dzięki za sprostowanie!

filo - Wto 05 Mar, 2019 20:50

Piena napisał/a:
filo napisał/a:
Bati zostawia ślady kupne, bo ma częściowo porażone nerwy zwieraczy i nie jest w stanie w pełni kontrolować tego, co z niego wychodzi.


To info mi umknęło! :shock: Dzięki za sprostowanie!


Bo to lata temu było. Jak do nas trafił, to miał jeszcze ogon. U nasady ogona był guz, który uciskał nerwy. Guz był tak wysoko, że ledwo się udało usunąć go wraz z ogonem (już częściowo obumarłym, bo guz zbyt uciskał wiele nerwów). Operacja była tak wysoko, że nie starczyło skóry, żeby w pełni zakryć ranę i wtedy mocno walczyliśmy, żeby rana pięknie się zamknęła. Prawda, że nie ma po tym śladów?

Piena - Wto 05 Mar, 2019 21:24

Nic a nic, kuperek który nam okazuje jest pięknie obleczony w futerko.
Biedny kotecek :(

filo - Wto 05 Mar, 2019 22:05

Kiedyś w podziękowaniu przebił mi kłami palec prawie na wylot. Kły z obu stron wbiły się w kość. Tydzień nie mogłam nic robić prawą ręką :roll:

Teraz już nie ma kłów :twisted:

Neda - Sro 06 Mar, 2019 09:37

filo napisał/a:
Kiedyś w podziękowaniu przebił mi kłami palec prawie na wylot. Kły z obu stron wbiły się w kość. Tydzień nie mogłam nic robić prawą ręką :roll:

Teraz już nie ma kłów :twisted:


Na szczęście wciąż masz rękę. :wink:
1:0 dla ciebie :twisted:

Podyżurowo dodam tylko, że czasami widuję go "na wstecznym" jak leci, by szybko się ukryć.
Więc to nie jest tak, że Batman przemieszcza się tylko, gdy dyżurnych nie ma. To dobry znak.

Niebieska - Nie 17 Mar, 2019 10:44

A kto to taki skusił się na jedzonko i bacznie obserwuje czy wolontariusz czasem nie będzie robił jakiś podchodów w kierunku kotka? A no Bati :) Nasza magiczna istotka co to do tej pory nikt nie mógł go spotkać osobiście, ale każdy znajdował ślady istnienia :twisted:



Piena - Czw 28 Mar, 2019 20:19

Koty mają szósty zmysł wykrywania kiedy je obgadujemy i tak, kiedy tylko poskarżyłam, że Batman to kotek widmo, nagle zaczął się coraz częściej materializować przy miskach w trakcie naszej obecności w szpitaliku. Posypały się radosne nowiny "widziałam Batmana!", "łiii Batman wcina", "okurka Batman mnie widzi i nie zwiewa". Czyżby zaczynał nam ufać?? :aniolek:
kat - Czw 28 Mar, 2019 23:04

A ja dzisiaj tez widzialam Batmana ;)
Co prawda zwiał, ale pokazał się całkiem obcej dla niego osobie :)

Piena - Wto 16 Kwi, 2019 21:00

Batman nawiązał sztamę z Czarusiem - wybór nie dziwi, bo w końcu Czaruś jest najlepszym kumplem wszystkich kotów w Szpitaliku. Spokojnym temperamentem i nie do końca określonym stosunkiem do ludzi pasują do siebie idealnie, stąd ostatnio stale można spotkać ich spiskujących wspólnie za szafką, gdzie załamani Dyżurni przygotowali im zaciszne legowisko...

Na zdjęciu w rzadkich przerwach w spiskowaniu - pora obiadowa zobowiązuje:


Cynamon - Sro 17 Kwi, 2019 15:43

Jaki nieśmiały pycholek :oops: :serce: :kiss:
pandka - Sob 11 Maj, 2019 19:42

Batman, powoli ale jednak, się socjalizuje. Może jest to spowodowane potrzebami (szczególnie głodem :P ) bardziej niż chęcią kontaktu. Ale tak czy tak miło jest czasem zobaczyć jego kuperek, gdy spod drzwi tupta do swojej kryjówki, co pomaga o nim nie zapominać, w końcu tyle kotów jest teraz w biurze. Ten stary kocurek mimo, że nie zawsze trafia do kuwety (a bardzo się stara!), nie jest w ogóle uprzykrzający się, i naprawdę zasługuje na spokojną starość w domku z przyjaznymi kotami, i miejscami, w których mógłby się schować i odpoczywać z dala od hałasu człowieka :wink:

kat - Czw 16 Maj, 2019 10:46

To prawda - już nie tylko dyżurni mogą zastać Batmana poza jego kryjówką przy kaloryferze:


Ja też go zastałam poza nią :)


saszka - Czw 16 Maj, 2019 10:50

Ale pozy nie zmienia :D
kat - Czw 16 Maj, 2019 11:29

Fakt ;)
Chociaż raz był też przy drzwiach wejściowych i w innej pozie, tylko akurat telefonu nie miałam pod ręką;)

kotekmamrotek - Pon 03 Cze, 2019 14:38

Minęło prawie 6 miesięcy od ostatniego badania krwi naszego seniora, zatem trza było wybrać się do lekarza... Trochę baliśmy się "łapanki", dlatego mieliśmy bardzo skomplikowane plany dotyczące wabienia kocura do klatki, by zrobić to w jak najmniej stresujący sposób... Batman nas zaskoczył - przy okazji dyżuru nie schował się standardowo do twierdzy za biurkiem, tylko przycupnął sobie na drapaku - podeszłam, złapałam, przełożyłam do klatki - i następnego ranka nasz starszak był już w gabinecie:) Na wyniki badania krwi czekamy, ale oględziny wypadły rewelacyjnie - z jednym wyjątkiem - paszcza... Sanacja resztek uzębienia nie jest bardzo pilna, ale pewnie za pół roku zrobi się konieczna:/ W sumie to i lepiej, bo czas pod względem temperatury będzie zdecydowanie bardziej sprzyjający...
kotekmamrotek - Pią 14 Cze, 2019 12:02

Czas już nie będzie sprzyjający na nic, z wyjątkiem zadumy i nostalgii - Batman odszedł do Krainy Wiecznych Łowów...
Po cichutku, nie dając najmniejszej oznaki, że coś niedobrego się dzieje - po prostu zasnął... Jeszcze rano przemykał po kątach, a wieczorem wolontariuszka znalazła go nieżyjącego, położonego na swojej ulubionej miejscówce za klatką...
Ta śmierć nas wszystkich tak zaskoczyła, zwłaszcza w aspekcie IDEALNYCH wyników badania krwi, że poprosiliśmy o sekcję zwłok: bezpośrednia przyczyna śmierci to udar - krew była w oczach i w nosie...
Niestety upały i wiek Batka zrobiły swoje :cry:
Nie byliśmy w stanie ani tego przewidzieć, ani temu w jakikolwiek sposób zapobiec, ale i tak bardzo boli...
Ech, życie...

Bati - będzie nam Ciebie brakować w szpitaliku, byłeś wyjątkowym kociambrem...


Neda - Pią 14 Cze, 2019 12:11

śpij spokojnie staruszku :cry2:
wiedźma - Pią 14 Cze, 2019 12:18

Śpij spokojnie [']
saszka - Pią 14 Cze, 2019 12:30

Żegnaj [']
Nadira - Pią 14 Cze, 2019 12:36

Tak smutno... [*]
kat - Pią 14 Cze, 2019 13:34

Bati, biegaj szczęśliwy za TM [']
Chitos - Pią 14 Cze, 2019 13:55

Biegaj szczęśliwy! Mam nadzieję że z nami też byłeś szczęśliwy! Żegnaj przyjacielu! [`]
Cynamon - Pią 14 Cze, 2019 19:37

Strasznie mi przykro :cry2: zwłaszcza, że udało mi się Go poznać osobiście.
Bati śpij spokojnie [']

Cotleone - Pią 14 Cze, 2019 20:58

:cry: Bardzo mi przykro
KrisButton - Pią 14 Cze, 2019 23:09

Pożegnałem się z Tobą, w Twojej ostatniej drodze, ale serce pełne smutku mam, żegnaj więc Batmanku, Synuś o Ciebie będzie dbał :cry:
Hannibalek - Sob 15 Cze, 2019 08:29

Batmanku, tak mi przykro... Twoja śmierć była tak samo niespodziewana i gwałtowna jak odejście Pączka... Trzymajcie się mocno, uściskaj go ode mnie, tyle osób za Wami tęskni...
Do zobaczenia!

Morri - Sob 15 Cze, 2019 10:08

Tak mi przykro, Kochany, tak mi przykro!!!! :cry3:
BEATA olag - Pon 17 Cze, 2019 19:27

:cry:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group