Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Znalazły dom - Fernando

Eva - Sro 28 Gru, 2016 13:15
Temat postu: Fernando
Takie okazy nawet nam, wolontariuszom codziennie mającym do czynienia z wieloma kotami, zdarzają się niezwykle rzadko. Brudny jak nieboskie stworzenie, na wstępny rzut oka biało-bury, straszliwie zasmarkany pojawił się znikąd. Lokalni karmiciele nie widzieli go nigdy wcześniej a raczej nie sposób go nie zapamiętać. Ledwo zmieścił się do transportera. Weterynarz ustalił blisko 8 kg kocura!
Ochrzcziliśmy go Buhajem Fernando, bo jest po prostu wspaniały a jego gabaryt tylko nadaje mu dostojności! Już po kilkudniowej rekonwalescencji, kiedy podjadł i poczuł się nieco lepiej zaczął się sam myć, wtedy okazało się, że jest śnieżnobiały z kilkoma burymi łatkami an grzbietku i główce.









Album Fernando i i playlista.

Eva - Sro 28 Gru, 2016 13:44



filmy Fernando na youtube

catta - Sro 28 Gru, 2016 22:35

Taki troszkę jak z brytyjską krwią zmieszany? Taka kuleczka ładna :)
agusiak - Sro 28 Gru, 2016 23:01

Ma bardzo urokliwie biały łepek :love:
einfach - Czw 29 Gru, 2016 10:05

mam straszną słabość do takich wielkich kocurków... :oops:
piękny jest :serce:

Eva - Czw 05 Sty, 2017 11:41

"kociątko" ;)




Eva - Czw 05 Sty, 2017 11:45

Buhajek potrzebuje chwili na obeznanie się z otaczającą sytuacją, ale jak już się poorientuje kto, gdzie i po co, to baranka potrafi sprzedać :serce:




Nuria - Czw 05 Sty, 2017 11:48

ale wieeelki :D fajowy :)
Morri - Czw 05 Sty, 2017 20:04

to się nazywa tęga głowa ;)
Eva - Sob 21 Sty, 2017 21:37

Przystojniacha :)








kotekmamrotek - Sob 21 Sty, 2017 21:48

ale nam wypiękniał, wybielał i wyzarósł;)
Neda - Pon 23 Sty, 2017 02:19

nasz macho z dziarami na nosie, zawsze gotowy do wyjscia... tylko drzwi się nie otwierają :D
Morri - Pon 23 Sty, 2017 03:12

Wow :shock: przepięknie :serce:
Eva - Pon 06 Lut, 2017 09:34

Fernando nam się pochorował :( wszechobecny wirus grypy dotarł niestety także do naszego szpitalika :(
Kocurro z dnia na dzień był coraz bardziej markotny, bardzo źle się czuł. Wizyta o weta wykazała stan zapalny górnych dróg oddechowych i gardła. Mieliśmy podawać leki i robić inhalacje. Niestety nie ma poprawy, Fernando przestał jeść z bólu :cry: dziś pojechał na dożywianie pod kroplówkę, miejmy nadzieję, że będzie lepiej...

Morri - Pon 06 Lut, 2017 20:21

Tu jeszcze filmik sprzed kilku dni, kiedy nie było jeszcze tak źle :(

Fernando musi co najmniej przez kilka dni zostać w klinice wet, gdzie podłączony do kroplówek, będzie stale monitorowany... Dostał mocniejszy antybiotyk... Oby zadziałał...

einfach - Pon 06 Lut, 2017 20:42

Trzymam kciuki, żeby się Fernandowi polepszyło :( :aniolek: :hug:
Cotleone - Wto 07 Lut, 2017 00:07

Kciuki mocno zaciśnięte!
kotekmamrotek - Nie 12 Lut, 2017 21:01

no, z ulgą możemy napisać, że pojawiło się światełko - Buhajek zaczął w końcu interesować się jedzeniem!!!! Oczywiście wciąż jest w klinice, ale mamy też wieści, że nie jest już taką szmatką, co niekoniecznie podoba się obsłudze weterynaryjnej :twisted:
No i kolejna bardzo dobra wiadomość - na kocurrra czeka dom tymczasowy - póki co na czas rekonwalescencji, ale zawsze to coś - no to trzymajta dalej kciuki!!!!


kikin - Pon 13 Lut, 2017 08:21

zdjęcie wymiata ::
Chitos - Pon 13 Lut, 2017 08:25

Kiełki jak u wampirka :)
Bastianka - Pon 13 Lut, 2017 11:10

:banan:

Kocurze waleczny - nie oddawaj zwycięstwa wirusowi! Trzymamy z Homerem mocno kciuki i łapki!

Kasia1234 - Czw 23 Lut, 2017 19:06

Fernando od wczoraj w domu tymczasowym, trochę nosi za sobą smrodku, ale...
Do ważnych rzeczy:
- bardzo chciało mu się pić - siada czasem i pije, aż cały nie będzie mokry... w wannie
- jedzenie zjada w mgnieniu oka, ale tylko sucha.. nawet wzgardzil kaczka... pewnie to przez katar...
- co do kataru, to robimy inhalacje, czasem w transporterze, czasami przy jedzeniu.. przynajmniej lepiej oddycha:)
- kładzie się wszędzie tam, gdzie jest zostawione dla niego miejsce, bardzo dużo śpi :) zdecydowanie na łóżku...

Trzymamy kciuki... za kilka dni przegra walkę i go w końcu umyjemy! :)

Kasia1234 - Czw 23 Lut, 2017 19:07

Zdjęcia już są, zaraz ujrzą światło dzienne :)
Cotleone - Czw 23 Lut, 2017 19:13

Trzymam kciuki tak mocno jak się da! Zdrówka dla kocurka! I przyjemności w kąpieli :twisted:
Neda - Czw 23 Lut, 2017 20:56

O matko, biedak ciągle zakatarzony. Uściski za opiekę nad naszym macho! :)
catta - Czw 23 Lut, 2017 21:59

Wracaj szybko do zdrowia duży Fernadzio :* :hug:
Marianna - Czw 23 Lut, 2017 22:56

Trzymamy kciuki Chłopaku!!!
Kasia1234 - Pią 24 Lut, 2017 12:42

Aktualizacja:
Od wczoraj Fernando baaaaardzo dużo śpi, nawet podoba mu się spanie z myszką i pod kocykiem...
Ale i też dużo je, załatwia się normalnie :)
Psika dużo i często staramy się udrożnić drogi oddechowe, bo bardzo się męczy... Mysłałam przez chwilę, żeby kupić katarek i mu usunąć smarki i to, co zalega...
I kilka zdjęć, że żyje i ma się dobrze:)




Morri - Pią 24 Lut, 2017 12:47

Katarek? Masz na myśli taką gruszkę jak dla niemowląt? Z tym trzeba bardzo ostrożnie...
BEATA olag - Pią 24 Lut, 2017 12:52

Naparka z majeranku coś pomaga? Jeśli więcej psika niż w środę to może do weta na kontrol?
Kasia1234 - Pią 24 Lut, 2017 16:11

Myślałam takim, co jest na odkurzacz dla dzieci... ale wiadomo, nie z pełną para :)
Szukam pomysłów :)
Majeranek pomaga - jak wącha, to potem popsika i smarki ładnie wychodzą.
Bardziej myślę o tym, że na gardle mu stoi... i tak bardzo chciałabym za niego odchrząknąć...

kikin - Pią 24 Lut, 2017 16:17

Kasia1234 napisał/a:

Majeranek pomaga - jak wącha, to potem popsika i smarki ładnie wychodzą.


:lol: :lol: :lol:

BEATA olag - Pią 24 Lut, 2017 19:35

a coś na rozrzedzenie flegmy?
zapytam jutro dr Glemę

Morri - Sob 25 Lut, 2017 05:44

Przyznam szczerze, że czasem używam gruszki - ale bardzo, bardzo delikatnie. I takiej najmniejszej - dla noworodków.
Kasia1234 - Pon 27 Lut, 2017 11:55

Uwaga,
Fernando zdecydowanie odzyskuje siły - nie daje się włożyć do transportera, bawi się, zjada góry karmy i zaczyna mu przeszkadzać, gdy chcę go trochę umyć albo podetrzeć nosek... :) Chyba zaczęło mu przeszkadzać, że jest śmierdzioszkiem ;)
Zdecydowanie chce mieć pół łóżka dla siebie i teraz odbywają się nocne wojny między samcami...

Jedna rzecz mnie niepokoi, czasami, gdy psiknie to z krwią. Myślę, że to przez to, że ma podrażnione nozdrza od ciągłego oblizywania się...
Dodatkowo, podczas czesania odkryłam dziwny placek bez skóry, jakby jakaś grzybica, ale to tylko w jednym miejscu.
Jutro jesteśmy umówieni rano na wizytę - wydaje mi się, że będzie dobrze, zapytam i pokaże niepokojące mnie rzeczy :)

BEATA olag - Pon 27 Lut, 2017 13:16

:good: :good: :good:
oby zmiana była następstwem wuchty antybiotyków...

Marianna - Wto 28 Lut, 2017 20:45

I jakie wieści po wizycie? :?:
Kasia1234 - Sro 01 Mar, 2017 20:26

Lekarze zdziwieni wyglądem Fernando...
Kot dostał niestety jeszcze jeden lek, ale zjada je spokojnie z karma :)
Zakraplamy oczy i nosek i czekamy,aż wszystko się zagoi :)

Rośnie jak na drożdżach, niedługo puszcze filmy- typowy domowy kocurek, który jest spokojny, tyłko sapie gdy za dużo pobiega.. :D

Kasia1234 - Sro 01 Mar, 2017 20:27

Tzn bardzo się ucieszyli widokiem, a ja zdziwiłam się trzema osobami do jednego koteczka....
Chitos - Sro 01 Mar, 2017 20:36

No co ty Kocurro walczyl? :D
Kasia1234 - Sro 01 Mar, 2017 20:57

No właśnie trochę tego nie rozumiem... ze wszystkich opowieści Fernando powinien mnie atakować, spać na szafie, być niemiły i nie dawać sobie tabletek...


U mnie jest naprawdę fajny, spokojny, bawi się, mruczy... :)

kotekmamrotek - Sro 01 Mar, 2017 21:08

Kasia1234 napisał/a:
Tzn bardzo się ucieszyli widokiem, a ja zdziwiłam się trzema osobami do jednego koteczka....


:diabel:

Pewnie nie tylko Ty byłaś w szoku - podejrzewam, że Buhajek był njusem dnia ::

Chitos - Sro 01 Mar, 2017 21:23

Kasia1234 napisał/a:
No właśnie trochę tego nie rozumiem... ze wszystkich opowieści Fernando powinien mnie atakować, spać na szafie, być niemiły i nie dawać sobie tabletek...


U mnie jest naprawdę fajny, spokojny, bawi się, mruczy... :)


Kochana, zobacz co klatka robi z kotem :)
No i Buhajek Fernado to kotów nie lubił a w szpitaliku koty i to go stresowało :)

Cieszymy się, że u Ciebie jest mu tak dobrze :)

Chitos - Sro 01 Mar, 2017 21:24

On jest charakterny to fakt ale i za razem kochany:)
kat - Sro 01 Mar, 2017 21:28

Klatka, klatka😑
Jak Fernando poczul sie w domu bezpiecznie i nie jest zamykany w klatce, to nie ma powodu do agresji 😀

Chitos - Sro 01 Mar, 2017 21:31

kat napisał/a:
Klatka, klatka😑
Jak Fernando poczul sie w domu bezpiecznie i nie jest zamykany w klatce, to nie ma powodu do agresji 😀


Dokładnie. On u mnie stawał się lekko agresywny i zdenerwowany jak musiał wracać do klatki... :(

Marianna - Sro 01 Mar, 2017 22:53

Jakie fajne wieści!!!
Zdrówka Duży Chłopaku!!!

Kasia1234 - Pią 03 Mar, 2017 15:30

Pozdro od Ferda :)
jest nawet lepiej, trochę się kłócimy o branie leków, ale każdy by się zaparł przy 3 tabletce... ;)

BEATA olag - Pią 03 Mar, 2017 15:32

Królewicz na włościach :serce:
Marianna - Pią 03 Mar, 2017 15:42

I zabaweczka :love:
Morri - Nie 05 Mar, 2017 03:46

Jak się cieszę! :D :D :D
Neda - Nie 05 Mar, 2017 17:16

CUDOWNIE!!!! :serce:
Kasia1234 - Sro 08 Mar, 2017 10:43

Kilka aktualności, co u Fernando...
Ma się bardzo dobrze!
Jest głodomorem ! Staram się trzymać 4 misek dziennie - 2 x sucha i saszetka na 2 razy ( i mokra też już wchodzi, gdy wie, że dopiero pod wieczór będzie kolejna miska), jest bardzo, ale to bardzo kochanym kotem!
Ma kilka obrażeń po igłach ( były strupy, ale jak odzyskał siły, to je sobie wylizał), ale w zadziwiająco szybkim tempie się goją (popsikaliśmy kilka razy, co by żadne zakażenie się nie przypałętało)

W smarkach ( których jest malutko) nie ma już krwi, więc powoli odchodzimy od leków. W końcu Fernando zaczyna normalnie mruczeć! (poprzedni przez katar nie mógł, od razu się krztusił)

Bardzo lubi się bawić, choć jeszcze łapie zadyszkę, gdy za dużo skacze.
Co ważne do jego ulubionych zabawek należą kolejno: sznurek (od tygodnia ten sam, nie zmienił długości), dywan i pusta saszetka pod morkej karmie.. spróbujcie mu ją zabrać... :D
Odkrył też, że jego ulubioną zabawą, jest w chowanego... Nie pytajcie, jak to wygląda... :D

Uwielbia czas spędzać z ludźmi w łazience. Każdy, kto tam wchodzi, musi również znaleźć miejsce dla kota (albo je ustąpić) :wink:

Marianna - Sro 08 Mar, 2017 10:51

Taaaa... łazienka jest pomieszczeniem tajemnym :twisted:
Jak tylko się w niej pojawiam, Małe Futro przybiega ekspresowo :)

Chitos - Sro 08 Mar, 2017 13:23

Kasia jednak mnie korci by zapytać jak to wygląda :D
agula.s - Sro 08 Mar, 2017 13:47

Co za piękny chłopak. :) Zdecydowanie ma w sobie to coś:)
Kasia1234 - Sro 08 Mar, 2017 14:45

zasady w chowanego są następujące:
1. Najpierw człowiek biegnie do innego pokoju niż ten, w którym jest kot
2. Jeśli kot nie zczai, że musi nas szukac, powtarzamy bieg
3. Kot zaczyna nas szukać, czai się i klepie nas łapką jak nas znajdzie
4. Kot chowa się w innym pokoju, a my się podkradamy, żeby go klepnać i uciec...
:D
Fernando opanował kukanie ;D Przez to, że dużo ciszej oddycha, ciężko go znaleźć...

BEATA olag - Sro 08 Mar, 2017 14:49

superrrrr ::
kotekmamrotek - Sro 08 Mar, 2017 14:59

:thud:
czyli zachowuje się jak prawdziwy dzikus ::

Chitos - Sro 08 Mar, 2017 15:24

Hahahaha chce to zobaczyć! :D
Marianna - Sro 08 Mar, 2017 16:15

Świetna zabawa! :tan:
Neda - Czw 09 Mar, 2017 15:51

WOW! :shock:
Kasia1234 - Pią 10 Mar, 2017 10:03



Taki kot :)

Marianna - Pią 10 Mar, 2017 10:13

Jaki On piękny!!! I bielutki!!! :)
BEATA olag - Pią 10 Mar, 2017 10:19

Przystojniak :love:
Kasia1234 - Pią 10 Mar, 2017 10:21

Zdecydowanie... Naprawdę początki były trudne...
A teraz okazuje się, ze dostaje jeszcze jedną miskę, bo moim współlokatorom się kraja serce, jak stoi przy misce... :D

Marianna - Pią 10 Mar, 2017 10:23

Kasia1234 napisał/a:
A teraz okazuje się, ze dostaje jeszcze jedną miskę, bo moim współlokatorom się kraja serce, jak stoi przy misce... :D


Czyli oczekujemy powrotu do wagi wyjściowej :twisted: :P ::

BEATA olag - Pią 10 Mar, 2017 10:27

Marianna napisał/a:
Kasia1234 napisał/a:
A teraz okazuje się, ze dostaje jeszcze jedną miskę, bo moim współlokatorom się kraja serce, jak stoi przy misce... :D


Czyli oczekujemy powrotu do wagi wyjściowej :twisted: :P ::


O nie, ciocia nie pozwala :lol:

Marianna - Pią 10 Mar, 2017 10:46

BEATA olag napisał/a:
Marianna napisał/a:
Kasia1234 napisał/a:
A teraz okazuje się, ze dostaje jeszcze jedną miskę, bo moim współlokatorom się kraja serce, jak stoi przy misce... :D

Czyli oczekujemy powrotu do wagi wyjściowej :twisted: :P ::

O nie, ciocia nie pozwala :lol:

:lol: :lol: :lol:

Kasia1234 - Pią 10 Mar, 2017 10:49

Nie martwcie się - spala, gdy biega :D
Kasia1234 - Pią 17 Mar, 2017 11:43

U Fernando coraz lepiej, nie psika już krwią wogóle, więc odstawiamy zbędne tabletki.
Dodatkowo ma naprawdę ładny oddech!

Dzisiaj dostałam filmik, gdzie Fernando śpi na kolanach Lubego! Aż spadłam z krzesła!

Oto najbardziej aktualne zdjęcie Ferda :)


Nie śpi na łózku, a na swoich posłaniach, dużo się myje, nie lubi czesania, ale do tego dojdziemy.. :)
Dodatkowo, co dziwne ( może nie czuje?), jak kroję mięso ryby, to wogóle nie przybiega do kuchni, jakby nie rozumiał, że dzieje się coś super.. Za surowym i parzonym mięskiem nadal nie przepada...
Zjada wszystko, co ma W misce (obok miski się nie liczy i nie może być mięsem czystym)
:)

BEATA olag - Pią 17 Mar, 2017 11:51

PIĘKNA BIAŁO-CZARNA KRÓWKA
Kultura pełną gębą - "Zjada wszystko, co ma W misce..."

Eva - Pią 17 Mar, 2017 11:54

BEATA olag napisał/a:
Kultura pełną gębą - "Zjada wszystko, co ma W misce..."


o jakbym chciała... u mnie dzieciarnia ma wręcz odwrotnie - wszystko jest smaczniejsze jak jest wyciągnięte Z miski i najchętniej przeciągnięte po parkiecie tudzież dywanie :roll:
maluchy jak widać nie mają jeszcze opanowanych manier tak jak ma cudny Fernando :serce:

kikin - Pią 17 Mar, 2017 12:01

Kasia1234 napisał/a:


Dzisiaj dostałam filmik, gdzie Fernando śpi na kolanach Lubego! Aż spadłam z krzesła!



:banan:

kikin - Pią 17 Mar, 2017 12:02

Eva napisał/a:

o jakbym chciała... u mnie dzieciarnia ma wręcz odwrotnie - wszystko jest smaczniejsze jak jest wyciągnięte Z miski i najchętniej przeciągnięte po parkiecie tudzież dywanie


taaa
skąd ja to znam :roll:

BEATA olag - Pią 17 Mar, 2017 12:04

Eva napisał/a:
BEATA olag napisał/a:
Kultura pełną gębą - "Zjada wszystko, co ma W misce..."


o jakbym chciała... u mnie dzieciarnia ma wręcz odwrotnie - wszystko jest smaczniejsze jak jest wyciągnięte Z miski i najchętniej przeciągnięte po parkiecie tudzież dywanie :roll:
maluchy jak widać nie mają jeszcze opanowanych manier tak jak ma cudny Fernando :serce:


U Duni i Nastii savoir vivre też nie idzie w parze z ich pięknym licem :diabel: .
A nasz książe ot po prostu dżentelmen.

Kasia1234 - Pią 17 Mar, 2017 12:24

U mnie wszystkie koty również uwielbiały pokazać, że jedzą i całe mieszkanie je z nimi...
A i jeszcze jedno - Ferdo nie wskakuje na szafy, stoły itp. Wskakuje na parapety, gdzie ma posłania, ale inne miejsca go nie interesują :)

kat - Pią 17 Mar, 2017 12:27

Ideał :aniolek:
Kasia1234 - Pon 20 Mar, 2017 14:21



Dla was to pewnie normalność, dla Fernando nie... Dopiero teraz zaczyna nam ufać i wzięty na ręce nie atakuje jak wściekły dinozaur...

Marianna - Pon 20 Mar, 2017 14:22

Niesamowite!!! :tan:
kotekmamrotek - Pon 20 Mar, 2017 14:30

TO NIE JEST NORMALNE :thud:
Basik - Pon 20 Mar, 2017 14:44

przełomy,przełomy :aniolek:
kikin - Pon 20 Mar, 2017 14:47

:tan:
einfach - Pon 20 Mar, 2017 15:00

ale super :love:
Chitos - Pon 20 Mar, 2017 15:30

Że to jest Buhaj! Że to jest Fernado Buhaj?! Ale jak? jak?!
Jak to zrobiliście! :D

Neda - Sro 22 Mar, 2017 17:18

Chitos napisał/a:
Że to jest Buhaj! Że to jest Fernado Buhaj?! Ale jak? jak?!
Jak to zrobiliście! :D


Podejrzewam, że przyklejają go na taśmę. :D

A tak serio - bardzo cieszy ten widok, baaardzo!

Kasia1234 - Wto 28 Mar, 2017 18:56

Pozdrawiamy od Fernanda, który boi się dużych misiów... :)

Badania krwi wydają się dobre, jednak nadal walczymy z katarem, który powoli znika...
Fernando jest coraz bardziej ciekawy świata i postanowił ukraść nam mięso z miski... zrobił to naprawdę ładnie, jednak zbrodnia została udaremniona!
I ciekawe jest to,że jeśli chcecie poczestowac kota jakimś przysmaczkiem, musi być go na tyle dużo, aby było po co schylać się do miski... :)


Morri - Wto 28 Mar, 2017 19:50

Misiów?
Marianna - Wto 28 Mar, 2017 20:02

Kto by się rozdrabniał ;-)
Kasia1234 - Wto 28 Mar, 2017 20:23

Jest w domy duży mis, od początku. I nagle Fernando na widok misia rzuca się do ucieczki, stroszy się. ..
A my nie wiemy jak mu powiedzieć, że to nie chodzi... :)

Kasia1234 - Wto 04 Kwi, 2017 14:59

U Fernando wszystko dobrze :)
Jeśli chodzi o jego wyniki, to idą w naprawdę dobrym kierunku!
Niestety, wszystkie człowieki się rozchorowały i kotu też się oberwało... Ale powoli wychodzi z męczącego kataru... Z resztą nie wiem, czy katar mu przeszkadza. Pozwala się wycierać jak małe dziecko, czeka, aż skończę, a potem ucieka.
Nadal ulubiona zabawka - sznurek - się nie zmieniła i tak naprawdę nie wiem, po co te inne zabawki..
I zabawa w chowanego nadal na pierwszym miejscu! :)
Ciekawe jest to, że Ferdo jest u nas ponad miesiąc i to naprawdę mądry kot, który potrzebuje jasnych sygnałów - tu wolno, tu nie Przygotowałam mu miejsce do drapania - nogę od stolika obwiązałam sznurem i proszę bardzo - Ferdo tylko w tym miejscu tępi sobie pazurki!
Tak samo z posłaniami - śpi tam, gdzie jest miejsce + krzesła :)
Tak wyglądał jeszcze tydzień temu:



Jak widzicie - z miłą chęcią używa drapaka :)

Chitos - Wto 04 Kwi, 2017 15:03

Ojoj łapusia jeszcze od kucia :(
einfach - Wto 04 Kwi, 2017 15:17

ale ogóle Fernando wygląda już naprawdę super :serce:
Neda - Wto 04 Kwi, 2017 15:21

Jak mój chłop się czasem melancholijnie pyta, czy nasz kocur ma rodzeństwo. To mu zawsze odpowiadam, że tak, na pewno, i nie zdziwiłabym się, gdyby jego bratem okazał się Fernando. Wiek się zgadza, umaszczenie, charakterek, bezproblemowość drapakowo-bytowa, no i NAWET TEN SZNUREK! :)
Kasia1234 - Sro 05 Kwi, 2017 15:58

wygląda i zachowuje się normalnie :)
co do ran - już się zarosły i jest tam meszek :)
Tak myślę o tym kocie i prawdę powiedziawszy taki Ferdo jest dla osób, które się boją, że posiadanie kota wiąże się z utratą ulubionych rzeczy, kanapy..
To taka miła niespodzianka, gdy kot uczy się, że niektóre miejsca nie należą do niego, że respektuje nasze postanowienia i że z miłą chęcią korzysta z dobrodziejstw dla niego przygotowanych :)

Marianna - Sro 05 Kwi, 2017 15:59

Taki kot to skarb!!! :aniolek:
Kasia1234 - Wto 25 Kwi, 2017 15:20

Dawno nie było informacji o Ferdo...
Czas nam leci bardzo szybko i czasem aż jestem zdziwiona, że to tyle... :)
U Ferda wszystko pięknie...
ZNIKNĄŁ KATAR!
I Fernando w końcu może mruczeć :)
Ostatnio chyba nas polubił, bo co ranek wygląda tak:


Zaczął spać z nami i uczy się, aby nie budzić nas przed budzikiem... i udaje się! :aniolek:
Dzisiaj łagodnie spojrzał na mnie, budzik zadzownił i dopiero wtedy zamiałczał :)

einfach - Wto 25 Kwi, 2017 15:37

JAKI LELOCH!!
Neda - Wto 25 Kwi, 2017 15:45

Całusy dla Ferdka! Co za takt i wyczucie z tym budzikiem. :)
Marianna - Wto 25 Kwi, 2017 20:57

Kasia1234 napisał/a:
Zaczął spać z nami i uczy się, aby nie budzić nas przed budzikiem... i udaje się! :aniolek:
Dzisiaj łagodnie spojrzał na mnie, budzik zadzownił i dopiero wtedy zamiałczał :)


Czy można wypozyczyc Fernando na jakies szkolenie do nas? :twisted:

Kasia1234 - Pon 01 Maj, 2017 14:20

Hej :)
Dzisiaj testowaliśmy Ferda i jego kubki smakowae ^^
A było tak:
Myślę sobie: Ferdo nigdy nic nie kradnie, więc zobaczymy, jakie ma smaki i ulubione rzeczy. A że sezon grillowy rozpoczęty, nacinałam mięsko i zostawiłam je na stoliczku. Poszłam podlać kwiatki i posprzątać...
I tak chodzę i chodzę, wracam...
A mięso leży tam, gdzie leży, inwentaryzacja wyszła pomyślnie, kot sobie siedzi... i nic!!!
Podsumowując: Fernando nie lubi ludzkiego jedzenia ;D
Rozpoczynam zapisy do mojego domu, może tu są inne fluidy?


kotekmamrotek - Pon 01 Maj, 2017 14:22

pięknota....
Kasia1234 - Pon 01 Maj, 2017 14:29

Jak sobie przypomnę, jak wyglądał na początku... Totalna różnica i w wyglądzie i w zachowaniu !
Ostatnio moja współlokatorka położyła głowę na nim i zasnęła.. A on... Też zasnął ;D

Marianna - Sro 03 Maj, 2017 00:29

Kochany Fermando :aniolek:
Z każda relacją coraz piękniejszy!

Kasia1234 - Pią 12 Maj, 2017 11:10

Ciężko jest nam zrobić inne zdjęcia, gdy ten uwielbia tylko swój drapak :)



A tak co u nas słychać?
Uwielbia się bawić korkiem od wanny, codziennie rano wchodzi do wanny i czeka na wodospad, żeby trochę popić :) ukradnie korek i chodzi jak dumny lew...
I ciągle jest głodny, pewnie wie, że lata nie będzie... :)

BEATA olag - Pią 12 Maj, 2017 11:11

NIESAMOWICIE się zmienił :serce:
Marianna - Pią 12 Maj, 2017 11:18

Wypiękniał niesamowicie!

Kasia1234 napisał/a:
I ciągle jest głodny, pewnie wie, że lata nie będzie... :)

Projket Plaża odwołany w całym kraju :cool:
ja też inwestuję w ciastka :)

Kasia1234 - Wto 23 Maj, 2017 22:08

Ferdo ostatnio ma katar...:( Zaczął się ot tak, któregoś ranka. Może alergia?
Póki co walczymy, już nie lecą zielone gile, Fernando daje sobie czyścić nosek jak małe dziecko ( w końcu ma już wprawę...)
Zasiałam trawę i oto Fernando ma nowe miejsce, gdzie może sobie odpoczac :)




I chcę pochawlić Ferda! CZASAMI (naprawdę musi mieć dzień..) daje się przytulić do spania własnie tak:



Nadal kradnie mi korek od wanny, ale może w końcu zmieni zabawkę na swój sznurek ? :)

wiedźma - Wto 23 Maj, 2017 22:23

No nie wierzę. Brawo! Jak tak dalej pójdzie to i specjalny dzień nie będzie potrzebny. I te oczy przymknięte z rozkoszą. Bardzo miło się patrzy na to zdjęcie :)

No i oczywiście życzę zdrówka smarkatkowi :aniolek:

Kasia1234 - Pon 05 Cze, 2017 18:29

Fernando w weekend miał gości...
DZIECI !
I co ? I nic :)
Na początku nie do końca rozumiał, dlaczego małe stópki biegają i chcą się z nim ciągle bawić.
Ale potem, potem to już była tylko zabawa :)
Tylko nie wiem dlaczego, kiedy dzieci szły myć zęby do łazienki, Fernando wbiegał i kładł się w kuwetę, czekając aż dzieci wyjdą :) Pewnie był pewny, że nie tylko on będzie korzystał z kuwety... :)

I niestety nadal walczymy z katarem :(

Neda - Wto 06 Cze, 2017 17:00

Kasia1234 napisał/a:
Fernando w weekend miał gości...
DZIECI ! I co ? I nic :)
Na początku nie do końca rozumiał, dlaczego małe stópki biegają i chcą się z nim ciągle bawić.
Ale potem, potem to już była tylko zabawa :)
Tylko nie wiem dlaczego, kiedy dzieci szły myć zęby do łazienki, Fernando wbiegał i kładł się w kuwetę, czekając aż dzieci wyjdą :) Pewnie był pewny, że nie tylko on będzie korzystał z kuwety... :)
I niestety nadal walczymy z katarem :(


No proszę, nie podejrzewałabym go o to, że dzieci polubi. :)

Kurcze, ja wiem , że on FIV+, ale długo ten katar coś się utrzymuje. :/

Kasia1234 - Sro 07 Cze, 2017 09:57

Mam wrażenie, że jest na coś uczulony.
Są dni, kiedy praktycznie nie ma kataru, a następnego dnia kicha żóltymi...
Aktualnie jesteśmy na etapnie, gdy smarków jest mniej :)

Kropelki dajemy, ale musimy wrócić do tabletek na podniesienie odporności i trzymać się ich cały czas:)
Gdy je brał, poprawiało się i był dłuuugi moment (nawet po zakonczeniu braniu tabletek), że kataru wogole nie było :) Ale potem wszyscy się w domu pochorowaliśmy i też się oberwało Ferdo...

Kasia1234 - Wto 13 Cze, 2017 11:41

Lenistwo u nas pełną parą:
Bo kataru brak!



Ale gdy ktoś otworzy butelkę lub usłyszy tajemniczy pstryk kapsla...


Szaleństwo się dzieje! Jak piesek staje i czeka, aż ktoś odłoży gdzieś kapsel... :)


Jak go nie kochać?

BEATA olag - Wto 13 Cze, 2017 11:43

:aniolek:
Marianna - Wto 13 Cze, 2017 11:44

Kiedy pamiętam Fernando ze szpitalika z takimi smutnymi oczami i teraz patrzę na tego wyluzowanego Kocura na krześle, to jakbym widziała dwa zupełnie różne koty! :tan:
BEATA olag - Wto 13 Cze, 2017 11:47

Tak, zmiana jest NIESAMOWITA.
Kasia1234 - Wto 13 Cze, 2017 12:23

Zawsze podnosi mnie na duchu rano, kiedy wstaje i z ledwością otwieram oczy, a tam mruczący Fernando, który chce głaskanka i śniadania... :)

Tak, ten kot to taki większy skarbek :)

Kasia1234 - Sro 21 Cze, 2017 09:51

Fernando ostatnio rozkwita!
Ale niestety lato ma w sobie złe strony... od 6 rano słysze, jak nade mną stoi i czeka, aż zadzwoni budzik...
Znalazłam sposób na wcześniejsze budzenie i jak najpóźniej daję mu kolację :D
Ostatnio jest bardziej ciekawski - z miłą chęcią chciał sobie pójść do sąsiadki mieszkania i wogóle nie rozumiał, że to nie ten sam dom :)
A tak to dni płyną nam w leżakowaniu....
Ferdo z nami jest już kilka miesięcy i wiecie, że zaczyna mruczeć, jak się go bierze na ręce? :aniolek:
Ale mamy taką zasadę, gdy chce zejść, to go po prostu odkładamy, dzięki temu rozumie, że wzięcie na ręce to tylko głaski! :)
Pozdrawiamy:)



Morri - Sro 21 Cze, 2017 10:56

Bierzecie go na ręce???? Ale super!!!! :aniolek: :aniolek: :aniolek:
Neda - Sro 21 Cze, 2017 10:59

Te oczy!!! :love:
Kasia1234 - Sro 21 Cze, 2017 11:13

Nie, no na rece to już dawno! :D
Przyzywczaił się do naszych mizianek i tego, że musi chwilę odczekać, bo chcemy go poprzytulać.. i tak zaczęło mu się podobać :D
W naszym domu uwielbiamy przytulać kotki, więc w końcu musiał się przyzwyczaić :)
Każdy jak wchodzi to bierze go na ręce i przytula i głaszcze, więc rozpieszczony się zrobił nam Fernando :D

Morri - Czw 22 Cze, 2017 01:22

Kasia1234 napisał/a:

W naszym domu uwielbiamy przytulać kotki, więc w końcu musiał się przyzwyczaić :)
:jebanewalentynki:
Kasia1234 - Wto 27 Cze, 2017 19:45

U Fernando byli goście"... :) .
I goście bardzo chcą,aby z końcem lipca kotek zamieszkał z nimi!!!
Cieszymy się wszyscy niezmiernie i powoli szykujemy na wyprowadzkę :)

Cotleone - Wto 27 Cze, 2017 20:04

:aaa: I to są dobre wieści!
agula.s - Wto 27 Cze, 2017 20:05

Cudowne wieści. Taki wspaniały kot musiał podbić czyjeś serce.😀
Marianna - Sro 28 Cze, 2017 07:49

Wspaniale!!! :banan:
Kasia1234 - Sro 05 Lip, 2017 13:17

Ah, niestety.. Adopcja nie dojdzie do skutku - Państwo dostali kota i tak oto Ferdo wpada z powrotem do naszego kociego worka adopcyjnego..

Ostatnio trochę się kłóciliśmy o to, że Ferdo na dźwięk budzika miauczał do taktu...
Aż tu nagle nastał nowy tydzień, Ferdnando przestał miauczeć do budzika... siedzi na tym dywaniku przy łóżku i mruczy i mruczy... :)
Uśmiecham się, gdy otwieram oczy :)

Później napiszę coś więcej :)

BEATA olag - Sro 05 Lip, 2017 13:21

Ferdku :hug:
Kasia1234 - Nie 16 Lip, 2017 19:54

Co słychać u Ferda? Wszystko dobrze :)
Odkryty został punkt mruczenia, jesli tylko zaczniemy drapać w TO miejsce - Fernando odpływa!
Na lewą i na prawą rękę....



Czyż nie super?
Ostatnio też trochę dużo je, musieliśmy zacząć karmić go z dokładnością...

Eva - Nie 16 Lip, 2017 20:15

:love:
Chitos - Nie 16 Lip, 2017 20:21

Fredzio :) :) jaki on piękny jest! :)
einfach - Pon 17 Lip, 2017 10:32

wypiękniał niesamowicie ::
pytanie tylko, czy nie ma tam jakichś strupków w tym miejscu?
na drugim filmiku wyraźnie widać, że mlaska jakby go swędziało tam

Kasia1234 - Nie 23 Lip, 2017 22:04

kochana, nie ma ! on jakby popada w jakis trans... :D ale tylko przestaniesz go glaskac, to od razu spojrzy w oczy i zapyta co się stało...

A tymczasem...
Po kolejnych zdjęciach do paszportu...Fernando robi nam się miziak okropny i tylko czeka na głaskanie.



Posypało się zdrowie... Prawdopodobnie zapalenie pęcherza i...



Po wizycie u weta Fernando Stracił apetyt, niechętnie daje się do pielęgnacji wylizanych okolic... Mamy nadzieję, ze to dopiero był początek, nie widziałam żadnych niepokojących obajwów, dopiero ostatnie 2 dni....Kołnierz nie pomaga w codziennym życiu....
Trzymajcie kciuki !

Kasia1234 - Pon 24 Lip, 2017 17:22

Minął tylko dzien, a Fernando już je :)
I co najważniejsze - ani razu nie przestał korzystać z kuwety :aniolek:
Byłam więc zdziwiona, gdy usłyszałam o zapaleniu pęcherza :(
Obrzęk niestety z okolic intymnych nie zniknał.. walczymy dalej :)

Bastianka - Pon 24 Lip, 2017 22:41

Fernando - zdrowiej kotku :good:

Kasiu - czy to może być ugryzienie?

Kasia1234 - Pon 24 Lip, 2017 22:46

ugryzienie?
Bastianka - Pon 24 Lip, 2017 22:55

Skojarzyłam opuchliznę z ugryzieniem przez jakiegoś insekta.
Pierwszy raz spotykam się z opuchlizną przy zapaleniu pęcherza, a kilka razy już miałam niestety okazję obserwować objawy u kotów, które były pod moją opieką. W tym u mojego Falkora FIV +. Co nie znaczy, że tak być nie może :wink:

kotekmamrotek - Wto 08 Sie, 2017 05:32

co słychać u naszego Ferdzia? sprawy pęcherzowe już poza kawalerem???
Kasia1234 - Wto 22 Sie, 2017 21:53

Halo Halo
Wracamy po dłuższej przerwie!
Fernando wrócił do super zdrowia!
Poniższe zdjęcie już nie wróci


I teraz uwaga, historia od weterynarza...
po pobraniu moczu, czekamy w pokoju na wyniki, przychodzą panie praktykantki.. A Fernando położył się na samym środku pokoju i zaczyna mruczeć! Po czym zauważył lodówkę i pomyślał, że któraś z Pań da mu jeść... nie zrozumiał, że to tylko szczepionki! :roll:
ogólnie rzecz biorąc sekundy nas minęły od zostawienia Fernando u weta... Jak żyć :D


Teraz mamy mały problem z jedzeniem, mianowicie Fernando wszystko zrobi za jedzenie.. nawet przybije piątkę... Ale to jak tylko uda mi się jutro nagrać film!

Kasia1234 - Pon 28 Sie, 2017 22:41

A w domu przez pewien czas były dzieci...
i co? I nic :) Fernando wiedział już nauczony doświadczeniem, że jesli nie chce się bawić, to się chowa, a jak chce, to rozkłada się na samym srodku kuchni i czeka...


Mimo pełnej chaty, codziennie rano klasycznie zablokował przejscie do lodówki:


Teraz powoli już jesień idzie i powoli Fernando na nowo lubi, gdy pójdzie spać, ktoś go okryje kocykiem... :aniolek:
Taki malutki siedmiokilowy koteczek :D

Marianna - Pon 28 Sie, 2017 22:50

Jaki szczesliwy :-)
saszka - Wto 29 Sie, 2017 05:18

:love:
kat - Wto 29 Sie, 2017 08:45

:serce:
Kasia1234 - Sob 09 Wrz, 2017 18:01

Idzie jesień...
Fernando zazwyczaj śpi tak:


Jednak albo ostatnio bardziej nas polubił albo zrobił się bardziej przytulaśny, ale... śpi pod kołdrą! :D
któregoś razu się zmartwiłąm, czy go nie przygniotłam.. gdzież tam! zrobił się płaski jak naleśnik :cool:

Marianna - Nie 10 Wrz, 2017 11:28

Przepiękny kocur :serce:
Pamietam Go z mojej pierwszej wizyty w siedzibie, to był zupełnie inny kot...

Kasia1234 - Pią 29 Wrz, 2017 10:37

Powróciliśmy z urlopu !
W domu nam remontują balkon, więc Fernando korzysta z ostatnich dni słońca... i jednoczęsnie pokazując nam, że powinniśmy na niego się patrzeć, nie telewizor!



Mamy teraz dobry okres - bez kataru :lol:
Mimo, że nie ma kocich przyjaciół, Fernando naprawdę nie jest smutny, swoją wagą zastępuje dwa koty...
Szykujemy się na jesień... :twisted:
Ostatnio bardzo dużo spędza czasu w ...wannie, gdzie po prostu się kładzie i gania za ogonem :)

kotekmamrotek - Sob 30 Wrz, 2017 14:17

dobrze popatrzeć na tę kwitnącą kwintesencję kocurowatości:)
Chitos - Sob 30 Wrz, 2017 14:31

Kotek lepiej tego nie można było ująć :)
Kasia1234 - Nie 15 Paź, 2017 14:46

Fernando, jesli kogoś lubi i komu pozwoli się głaskać leżąc na pleckach to wygląda to tak...



Wiem, trochę duży.. ale czyż nie wygląda dobrze ? :D



Szuakmy sposobu, aby nie bywał głodny... niestety mógłby jeść cały dzień i noc... a sposoby na budzenie ma opanowane do perfekcji: gryzek stopki, nosa i czasem ucha, położenie się na nogi, miauczenie, mruczenie pod nosem... dajcie mi człowieka, który się nie obudzi.. :)

Kasia1234 - Pią 27 Paź, 2017 15:36

Ah, co to był za tydzień!
Fernando rozpoczął ofensywę na człowieka w inny sposób - gdy nie chcemy wstać rano, to już nie podgryza nam stóp a.... liże nas po twarzy! :) Z dnia na dzień bardziej pieski jest ten kot :)

W związku z wagą, jaką utrzymuje, nauczyliśmy go sztuczki... musi hopnąć kilku krotnie, jesli chce jeść

[youtube]ttps://www.youtube.com/watch?v=iuJGo22G8Rs&feature=youtu.be[/youtube]

Czyż to nie wygląda super? :D

Kasia1234 - Pią 27 Paź, 2017 15:37



Tu normalny filmik ! :)

kotekmamrotek - Czw 02 Lis, 2017 23:12

ja nie wierzę - to jest ten dzikun, co to chciał nas wciągnąć do klatki i zjeść na przystawkę??? No właśnie - zjeść - tylko to zostało z dawnego Buhajka;)
Kasia1234 - Wto 14 Lis, 2017 10:10

Hej !
U nas powoli sezon grypowy, ale o dziwo Fernando nie daje za wygraną! Co prawda, jeszcze co jakiś czas wycieramy nosek, ale jest to na tyle sporadyczne, że Fernando uznaje to jako normalność:)
Często, jak zostanie pościelone łóżko, Fernando wskakuje i .... udaje zaskoczonego :D



Czyż nie wygląda superaśnie?
I jeszcze zbliżenie



Zawsze jest zaskoczony, gdy ktoś go zawoła i zapyta, co robi w miejscu, gdzie nie bywa często :)
W związku z tym, iż wielkością i wagą przewyższa mniejsze pieski, to i piesko się zachowuje.
Ostatnio reaguje, jak mówię: Fernando, chodź już spać i wychodzę do sypialni. A Fernando po kilku chwilkach przychodzi i kładzie się na swoim legowisku :aniolek:

Kasia1234 - Nie 03 Gru, 2017 11:12

Ferdo jest u mnie od lutego i mamy w końcu sukces na miarę wielkości kota - nie ma kataru! Nie zaraza się !
Ostatnio często wyjeżdżam i jak wracam to kot czeka na mnie i mimo,ze ma opiekę, to mruczy mi do ucha i sie przytula i miauczy, jakby chciał powiedzieć: gdzie byłaś tym razem?
No i okres zimowy... sen przede wszystkim :)

Kasia1234 - Pon 04 Gru, 2017 11:41

I tak świątecznie...

Eva - Pon 04 Gru, 2017 12:33

bosssskiii :love:
Kasia1234 - Pon 15 Sty, 2018 19:26

Witamy po dłuższej przerwie!
I tak:
1. Choinka żyje i ma się bardzo dobrze - nikt nie naskoczył i nie bawił się w drapanie :)
2. Święta i Sywlester -mam wrażenie, że im więcej osób, tym Fernando lepiej śpi.. i dłużej :)
3. Pies w mieszkaniu - był taki mniejszy trochę od Fernando ( dużo psów jest mniejszych od tego kocura), ale i tak został omijany, a jedyną wspólną częścią było szukanie jedzenia.... :) Jeśli Fernando miałby byś z jakimikolwiek psami, muszą być to psy, które już wcześniej miały kontakt z kotami i nie reagowały gwałtownie.


i ostatnie...
Fernando i koty z telewizji...Nie wiem, czy kojarzycie film: "JAk zostać kotem" ? Polecam, kot się rzucił na ekran po tym, jak zobaczył kota swojej wielkości! :) Nie był to skok nienawiści, a skok do zabawy ! :)

Morri - Pon 15 Sty, 2018 21:33

Kasia1234 napisał/a:


i ostatnie...
Fernando i koty z telewizji...Nie wiem, czy kojarzycie film: "JAk zostać kotem" ? Polecam, kot się rzucił na ekran po tym, jak zobaczył kota swojej wielkości! :) Nie był to skok nienawiści, a skok do zabawy ! :)
to może towarzystwo dla Ferdka? :) choć coś mi świta, że w szpitaliku miał inne zapędy :hm: Ale jak to było świeżo po kastracji, to się nie liczy ;)
Kasia1234 - Wto 16 Sty, 2018 09:33




Takie święta były !


Co do towarzysza... moim zdaniem jest to do przemyślenia i próby, napewno musi być to kot, który albo go onieśmieli albo oczaruje :)

misiosoft - Wto 16 Sty, 2018 09:44

o jaaaa, co za lenistwo...
i te bombki tak grzecznie wiszą na swoim miejscu....

Kasia1234 - Sro 17 Sty, 2018 13:11

Świętowanie jest męczące :)
A co do bombek - raz jedną się bawił.. i tyle. Żadnych strat, skoków, jakby drzewko sobie urosło i można się pod nim ułożyć... :)

Kasia1234 - Wto 06 Lut, 2018 10:22

Było tak: drzemka dobra rzecz w weekend. Kładę się więc i nakładam kocyk i nagle... Bach! Kot leży, zamruczony, gniecie ten kocyk...
I oczko puścił :)



Oprócz leżenia na świeżej pościeli, uwielbia spędzać czas z ludźmi :)
Ostatni miesiąc mierzył szafę... i nagle jednego wieczoru odbył się skok stulecia na szafę - a to ponad metr!
Jak tylko złapię filmik to pokażę wam, jak 7,5 kilo wskakuje na szafę :)

Niedługo minie rok od kiedy Fernando jest z nami w domu, od kiedy budzi nas miauczeniem rano i kiedy wpycha się na łóżko...

Kasia1234 - Pią 16 Lut, 2018 10:03

Zima nas nie odpuszcza i zauważyłam, że Ferdo jakoś dostał puchowego futra, jakby wiedział, że jeszcze może się przydać na drzemki...
Wbrew pozorom trochę udało nam się zbić wagę naszego kocurka, ale prawdę mówiąc - on taki jest, nie będzie mniejszy lub lżejszy :)
Ale jak nie kochać "małej" białej kulki?




Nikt nie wierzy nam w skoki na szafę "jak tak duży kot może tak wysoko podskoczyć?" Po czy szczęki opadają, jak zwierz wskakuje na szafę i się kładzie :)

einfach - Pią 16 Lut, 2018 12:30

najpierw przeczytałam "bułki" zamiast kulki ::
i tak właśnie mi się zawsze Fenando kojarzył, jako taka duża kochana kocia bułka :love:

Kasia1234 - Pią 16 Lut, 2018 17:04

Biała z posypką :aniolek:
Kasia1234 - Pon 26 Lut, 2018 09:02

Uwaga, myślę, że luty będzie należał do Fernando.
W domu pojawił się dziwny sprzęt, który wciąga kartki i oddaje je chwilę później, Fernando chce zdecydowanie uratować te biedne kartki, które wydają taki dziwni dźwięk (prawie jak krzyk kartek)...



Wygrał :D

Okazuje się, że dla Fernanda nie było końca zabaw, ale cóż zrobić... tylko drukować i drukować... :lol:

Neda - Pon 26 Lut, 2018 09:55

ooooooo, ale w łapie ma dalej TĘ MOC :lol: :lol:
kat - Pon 26 Lut, 2018 10:53

:lol: :lol: :lol:
Kasia1234 - Pon 26 Lut, 2018 11:57

Hahah tak ma ! Ale tylko wtedy, gdy drukarka się obudzi :)
kikin - Wto 27 Lut, 2018 08:10

:lol: :lol: :lol:
Kasia1234 - Pon 05 Mar, 2018 11:21

Fernando po ciężkim weekendzie..
Goście, mali, duzi, włochaci...
A Fernando chyba przyzwyczaił się do biegających stópek i małego pieska, który sobie chodzi
Na dodatek, za każdym razem, gdy dzieci śpią w domu, kładzie sie zawsze u dzieci w nogach, może chce uchronić? :)

Ostatnio pojawił sie nowy instrument - ukulele.. Ferdo uwielbia położyć głowę na drewnie.. i się zdrzemnąć :)
Jak tylko wejdą zdjęcia do galerii, zobaczycie, jak słodko wygląda pomocnik ucznia :aniolek:

Kasia1234 - Wto 06 Mar, 2018 10:01

Fernando i Ukulele :)

agula.s - Wto 06 Mar, 2018 10:05

Muzykalny Koteł. ::
Kasia1234 - Wto 06 Mar, 2018 10:11

oj zdecydowanie ! Oprócz spania na instrumentach ( a ma jeszcze do wyrobu gitary), to z miłą chęcia siada i słucha tych pośpiewanek... Choć nie do końca wiemy, czy mu się to podoba :D
misiosoft - Wto 06 Mar, 2018 10:19

o jak cudnie.... :love:
Eva - Wto 06 Mar, 2018 10:39

https://demotywatory.pl/4615976/Zagram-ci-najsmutniejsza-piosenke-swiata-zatytulowana-

:: ::

Kasia1234 - Wto 06 Mar, 2018 10:46

Zdecydowanie muszę otworzyć skrzypce, żeby mógł sobie pograć ! :D
kat - Wto 06 Mar, 2018 11:11

:lol: :lol: :lol:
Kasia1234 - Pon 19 Mar, 2018 08:45

Cześć :)
Wiosna nie przyszła, więc i Fernando uznał, że nie musi jeszcze schodzić z wagi...
Słońce przygrzewa zza okna to i cieplej i kot wcześniej wstaje.. Zastanawiam się, czy możnaby nauczyć go odczytywania godzin...
Co dziwne, zauważyliśmy, że Fernando tylko i wyłącznie wtedy miauczy i prosi o jedzenie, jeśli jest w pobliżu JA.
Czujecie to? Nikogo innego nie woła, tylko mnie. I to ja muszę wstać, bo w przeciwnym razie będzie nadal chodził i miauczał, bo nie WSTAŁAM.
Takie życie z kotem.
Ale nauczyłam się wstawać niczym zombie i niestety często nie pamiętam, że dałam już jeść... Bo spałam...


Kasia1234 - Wto 03 Kwi, 2018 14:38

Czesc :)
To, że koty lubią siedzieć z człowiekiem w łazience, to każdy wie.
I to, że jak akurat człowiek się kąpie lub myje zęby, to kot uznaje to za idealny moment korzystania z kuwety na kupę - to też wiemy i nikt się temu już nie dziwi.
Ostatnio za to zauważyłam, że poza drapaniem między łopatkami, Fernando uwielbia.. czyszczenie uszu.
Kładzie mi głowę na dłoń i się zaczyna... Mruczenie i zamknięte oczy..

I tylko chcę potwierdzić, iż wiosna nadejdzie - Fernando traci sierść i okazuje się, że nie jest tak tłuściutki jak nam się to wydaje.. tylko musi jeszcze trochę tej sierści stracic, zeby to zobaczyć :)




Neda - Sro 04 Kwi, 2018 11:08

PRZEPIĘKNY!!!!!! :shock:
Kasia1234 - Pią 13 Kwi, 2018 09:14



Zdarzyły się ostatnio dziwne chwile... Ferdo zostawił sobie na później karmę :shock:
Przez 3 dni aż się martwiłam, podsuwałam nawet miseczkę... kupę sprawdzałam, panikowałam, mięsko wyciągnełam.. a on nic.
A On po prostu się wygrzewał i wogóle w nosie miał jedzenie!
I potem wróciło do normy... :D

Jak czasami go głaszczę mokrą ręką ( dużo lepiej zbiera wtedy kłaczki ), wychodzi, że ma istnie książecą mordkę - gdyby tylko miał mniej sierści, każdy ujrzałby jego wdzięk :)

Szykujemy powoli wyjscie na dwór - siatka kupiona, trawa rośnie, będzie wesoło :) Już teraz Fernando nie może się doczekać, kiedy w końcu pozwolę mu się położyć na jego trawie :)

Kasia1234 - Sro 25 Kwi, 2018 09:24

Mam wrażenie, że Fernando mnie prześladuje. Oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu :)
Dawno nie korzystałam z łazienki bez jego obecności, nie siedziałam w kuchni bez jego leżenia na środku, nie oglądałam filmu bez jego leżenia na moich kolanach :)

I tak śmiesznie biegnie i woła, żebym poszła za nim do kuchni.. :D




wiedźma - Sro 25 Kwi, 2018 09:55

Filmik prosimy z tego nawoływania! ::
Niebieska - Sro 25 Kwi, 2018 10:15

Ten to ale piękny jest :)
Kasia1234 - Pon 30 Kwi, 2018 09:17

Majówka leniwie...
Trochę nam schudł Ferdo, co niezwykle nas cieszy !
Może też dlatego, że traci baardzo dużo sierści i szykuje się na lato :)
Co prawda, w związku z ciepłem na dworze, nie rusza się za bardzo... ale próbuje !
Dobrze, ze jest biały, przynajmniej nie jest mu za gorąco :D


Kasia1234 - Pon 07 Maj, 2018 15:58

Hej,
poniżej filmik, jak Fernando woła mnie codzień... Jak widzicie, ja nic nie mówię, a on biegnie i tylko się ogląda, czy napewno idę...



Ostatnio zrobiło się gorąco i powoli otrzepujemy się ze zmiany futerka. Jednak futerka dużo to i kot się rozkłada, wyglądający jak koń w biegu i czeka na głaskanie... :aniolek:


kotekmamrotek - Pon 07 Maj, 2018 23:37

tylko ja mam białą dziurę zamiast filmiku???
kat - Pon 07 Maj, 2018 23:39

ja wczesniej widziałam, a teraz też mam dziurę...
Kasia1234 - Wto 08 Maj, 2018 11:46

Faktycznie, ja też już nie widzę :(
https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be



Daję też bezpośredni link

Kasia1234 - Pon 28 Maj, 2018 09:02

Ale ten czas mija... Trochę nas tu nie było, a zrobiło się ciepło i Fernando nie chce dużo jeść :)
ale.. co jakiś czas zdarzają się dziwne chwila, choćby ta...



I co mu się śniło? Nie powiedział :(

Neda - Pon 28 Maj, 2018 09:08

Obstawiam, że przeganiał wyimaginowanch wrogów. :)
Chitos - Pon 28 Maj, 2018 09:09

Jak smaczne śpi :)
Kasia1234 - Pon 28 Maj, 2018 09:10

Słyszaleś co mówi? :D
kikin - Pon 28 Maj, 2018 09:23

tak wygląda szczęśliwy, wyluzowane, bezpiecznie czujący się kot :love:
saszka - Wto 26 Cze, 2018 23:13

Jak się miewa Fernando? :)
Kasia1234 - Pon 09 Lip, 2018 09:34

Cześć,
bardzo przepraszamy, że dawno nas tu nie było ale.. Mieliśmy duuuużo na głowie.
W domu pojawiło się nowe miejsce, które zostało tak ukochane przez Fernando, że liczymy, iż przestanie nas co rano gryźć po nosie, co by wymusić śniadanie... ;)
Pamiętacie tego kota? :



To teraz ten kot:


I ten...



Wiecie jak trudno wyjść z domu, gdy ten kot tam leży i mruczy?
Co prawda miejsca nie ma wiele, ale przynajmniej mogę mieć swoje miejsce na balkonie, a Fernando bezpiecznie może mnie oglądać i pilnować, czy wszystko dobrze podlewam :)

Zasadziliśmy i dużo trawy i kocimiętkę, więc nawet walory smakowe i węchowe namawiają Fernando do leżenia :)

Neda - Pon 09 Lip, 2018 16:51

Jakie szczęście. :D
Marianna - Wto 10 Lip, 2018 06:55

Letni plażing balkonowy :aniolek:
Chitos - Wto 10 Lip, 2018 08:52

Boże to jest zmiana nie z tej ziemi :) cudownie!
Kasia1234 - Sro 11 Lip, 2018 11:01

I filmik, przyda się na dzisiejszy dzień pełen deszczu... :) Słyszycie te murczenie?


Kasia1234 - Nie 22 Lip, 2018 11:35



Fernando odpoczywający po słonecznym dnu....
A tak naprawdę - po kilku brydkich dniach aż miło jest poleżeć na słoneczku !
Przestał nas budzić wcześnie budzić - bo lezy na słońcu :aniolek:
Cóż więcej chcieć?
a tak, to lato.. :)

Kasia1234 - Pon 23 Lip, 2018 10:44



Nie mogę się nie pochwalić :aniolek:

saszka - Pon 23 Lip, 2018 10:46

:serce:
Kasia1234 - Sro 01 Sie, 2018 09:33

Cześć,
ostatnie dni to dla kotów udręka, Fernando potrafi leżeć jak nasz nowy dywan i się nie ruszać, co jakiś czas go trącam i sprawdzam, czy białe futerko się nie przegrzało.
Jednak jeśli chodzi o jedzenie to nie ma zmiłuj ... dziś nas nabrał i.. dostał dwa razy pierwsze danie na śniadanie i drugie danie tez dostał.. cwaniak raz budzi mnie, raz mojego lubego...

misiosoft - Sro 01 Sie, 2018 09:37

Kasia1234 napisał/a:
Cześć,
ostatnie dni to dla kotów udręka, Fernando potrafi leżeć jak nasz nowy dywan i się nie ruszać, co jakiś czas go trącam i sprawdzam, czy białe futerko się nie przegrzało.
Jednak jeśli chodzi o jedzenie to nie ma zmiłuj ... dziś nas nabrał i.. dostał dwa razy pierwsze danie na śniadanie i drugie danie tez dostał.. cwaniak raz budzi mnie, raz mojego lubego...



:lol: :lol:
chyba czasem każdemu się zdarzy. u nas po latach tymczasowania dopiero Pysio i Kardamon raz wrobiły mnie w to, że nie było obiadu (a był) ;)

Kasia1234 - Sro 01 Sie, 2018 09:39

Nas wrabia średnio raz w tygodniu... A zawsze miauczy, jakby właśnie miał paść z głodu..
misiosoft - Sro 01 Sie, 2018 09:53

Kasia1234 napisał/a:
Nas wrabia średnio raz w tygodniu... A zawsze miauczy, jakby właśnie miał paść z głodu..


znamy znamy :) "Mame, od tygodnia nic w pysku nie miałem" ::

saszka - Sro 01 Sie, 2018 10:09

Kasia1234 napisał/a:
Nas wrabia średnio raz w tygodniu... A zawsze miauczy, jakby właśnie miał paść z głodu..


Karteczka na lodówkę lub szafkę z karmą: "Kot żarł" :D

Kasia1234 - Sro 01 Sie, 2018 10:17

Zazwyczaj lezy karteczka - " kłamię, jadłem "
Ale jak rano o 6 daję przez sen jeść, to nie mam pojęcia, gdzie karteczka i długopis ;D
On doskonale wie, ze rano każde z nas wstaje i z zamkniętymi oczami pędzi, co by kot przestał budzić :D

saszka - Sro 01 Sie, 2018 10:30

Haha :D
To przygotujcie taki gotowy szyld, jak na sklepie, który się obraca odpowiednią stroną :P

misiosoft - Sro 01 Sie, 2018 10:47

saszka napisał/a:
Haha :D
To przygotujcie taki gotowy szyld, jak na sklepie, który się obraca odpowiednią stroną :P


może zaczniemy takie tabliczki na sznureczku robić - wiecie, drewienko z wypalonym napisem, i sprzedawać na allegro ::

Kasia1234 - Sro 01 Sie, 2018 11:08

hahahaha myślę, ze niektórzy mają ten sam problem.. kocia szajka przestępcza z pewnością ma się dobrze i tyje.. :D
Kasia1234 - Pon 03 Wrz, 2018 14:23

Czesc :)
dawno nic nie pisałam - okres wakacyjny i duż wyjazdów...
Zauważyliśmy, ze dzięki siatce w oknie, Fernando uwielbia tam leżeć i się wylegiwac - z resztą, kto by nie lubił!
Niestety nie pomogło to na poranne oczekiwania na śniadania...
Za to... Fernando dosał nową rzecz do leżenia!
przez pierwsze dni nie mieścił się do środka, a teraz... albo potrafi się ttak skulić, albo leżak się powiększył... :)

Kasia1234 - Sro 05 Wrz, 2018 11:42

i mam !
Niby się mieści, a niby nie...

saszka - Czw 06 Wrz, 2018 10:45

::
Kasia1234 - Wto 25 Wrz, 2018 11:51

I powracamy.. .2 tygodnie nie było nas w domu i Ferdo spędził czas ze swoją ciocią - myślę, że się stęsknił :)
Jedak widać różnicę i warto na to spojrzec - Fernando nie wszystkich słucha ( okazuje się, że tylko mnie), ale i tylko mnie budzi rano na śniadanie ( kiedy nie ma mnie w domu, siedzi i czeka..)
Dodatkowo tak przyzwyczaił się do parapetu, że przynajmniej na chwilę otwieramy, żeby mógł wskoczyć ( nawet jak jest zimno) i sobie posprawdzał, co słychać...

Kasia1234 - Wto 25 Wrz, 2018 11:53


Kasia1234 - Pią 28 Wrz, 2018 13:04

Poszliśmy na typową wizytę do Weta... niby krew pobrać, popatrzec, czy wszystko ok..
Ferenando jest bardzo ruchliwym kotem i nie wygląda na kota, któremu coś dolega...
A tu wychodzi, że zęby do usunięcia, że mocz trzeba badać..

Trzymajcie kciuki, bo Fernando i my jestesmy zdziwieni i niepokoimy się o stan...

saszka - Pią 28 Wrz, 2018 13:35

Kasia1234 napisał/a:
Poszliśmy na typową wizytę do Weta... niby krew pobrać, popatrzec, czy wszystko ok..
Ferenando jest bardzo ruchliwym kotem i nie wygląda na kota, któremu coś dolega...
A tu wychodzi, że zęby do usunięcia, że mocz trzeba badać..

Trzymajcie kciuki, bo Fernando i my jestesmy zdziwieni i niepokoimy się o stan...


Kciuki! :hug:

kotekmamrotek - Pią 28 Wrz, 2018 15:59

Kasiu, w kwiecie wieku kota, a już kota dodatniego, to nic szczególnego:) Dżidżi (dwulatek) właśnie pozbył się całego garnituru uzębienia... A Ferdzio miał przecie problem z pęcherzem - więc tym bardziej trza to skontrolować! Namawiam tylko, by przy punkcji pęcherza była obecna dr Sobieralska - wtedy najbardziej fachowym okiem obejrzy na USG całe wnętrze...
Kasia1234 - Pon 01 Paź, 2018 13:02

No niby nic.. a jednak... Fernando nie wykazuje żadnych widocznych zmian, jakby, wszystko, co się działo z jego ciałem, to nie było jego ciało :roll:

Ale nadchodzą zimne poranki i już Ferdusiu rezgynuje z leżenia u siebie na rzecz naszych pięknych nóg :aniolek:

Kasia1234 - Wto 16 Paź, 2018 10:36

I nadeszła jesień w naszym domu.
Jeszcze nie wiem, kto od kogo się zaraził, ale ostatni tydzień z Fernando leżeliśmy chorzy - standardowo ten, kto chodzi do pracy to i przyniół poza pieniążkami chorobę ..
Więc od tygodnia raz sobie, raz Fernando nos podcieram, z nadzieją, że nie pomylę chusteczek... ;)

Mimo, że gorąco, to i tak październikowej choroby nikt nie oszuka...

Neda - Wto 16 Paź, 2018 12:11

Ferdziu zdrówka!
kat - Wto 16 Paź, 2018 12:27

Dla Fernanda proponuję Vetomune :)
Kasia1234 - Czw 18 Paź, 2018 09:13

I taki jedzący te smarki... tyle wygrać :aniolek:


Kasia1234 - Sro 24 Paź, 2018 10:35

Ferduś po wczorajszym zabiegu usuwania zębów... Niestety nie znosi tego dobrze, nadal nie otrzeźwiał z narkozy i czekamy, aż będzie chciał się napić wody.. Dziś w nocy niczym matka go wspierałam, wycierałam, sprawdzałam, czy jest mu ciepło...
No nic, matka do pracy chodzić musi, ale tato został i czeka :)
Wiadomo, wszystkie zabiegi w paszczy zawsze kończą się oczekiwaniem, aż kot pozwoli na dotyk pyska, bo póki co, mimo braku sił, potrafi zaprotestować.

Kasia1234 - Pią 02 Lis, 2018 12:16

Każdy zazwyczaj myśli, że 7 kilo kota to nie da się narkozie i wszystkim zabiegom...
Fernando okropnie zniósł wyrywanie zębów - po nocnym czuwaniu, wymiotach kota i sprzątaniu poszłam do pracy.. no ale wróciłam, bo z domu mi donosili, że Ferdo nadal nie chce jeść i cały czas leży. Myślę- pojadę, zobaczymy.
Jak pomyślałam, tak zrobiłam. Wzięłam Fernando pod kocyk, przytuliłam i zasnęłam razem z nim ( nie spodziewałam się, że po czuwaniu jestem tak zmęczona).


I nie wiem, czy ktoś uwierzy, ale jak się obudziliśmy, kot wyglądał o niebo lepiej!
Moim zdaniem pomogło ciepło matczynego ciała :)

A teraz... Fernando jak nie ten człowiek, kto by się spodziewał, że zęby sprawiały mu tyle bólu! Nie dość, że je mniej ( co mnie jednak trochę dziwi), nie woła o jedzenie i ... nie śmierdzi mu z pyska! Wszystko pięknie się zrosło i zagoiło:)

:aniolek:



Neda - Pon 05 Lis, 2018 11:06

Biedny Ferdzio, a coś mu jeszcze w paszczy zostało, czy już całkiem pusto? ;)
Eva - Pon 05 Lis, 2018 13:57

Kasia1234 napisał/a:
I nie wiem, czy ktoś uwierzy, ale jak się obudziliśmy, kot wyglądał o niebo lepiej!
Moim zdaniem pomogło ciepło matczynego ciała



ale oczywiście Kasiu, że tak! nieczęsto zdajemy sobie sprawę jak bardzo kot nas potrzebuje, jak ważna jest bliskość opiekuna, jaki to ma zbawienny wpływ, szczególnie w perturbacjach zdrowotnych.

ściski dla Was :hug:

Kasia1234 - Pon 05 Lis, 2018 14:27

Nie, na szczęście tylko 3 - ale i tak to duża zmiana dla takiego kociska :)
Kasia1234 - Wto 20 Lis, 2018 10:45

witamy z Fernandem !




Od czasu wyrywania zębów i walczenia z katarem wszystko u nas już dobrze :)
I czujemy,że szukujemy się do zimy... Spanie całymi dniami w kocach, niechętne schodzenie z łóżka... Zima będzie długa.. :)

Kasia1234 - Pon 10 Gru, 2018 09:28

Witamy w tym świątecznym czasie!
Choinka ubrana, a Ferdo obrażony, bo zostało przeniesione jego posłanie :)



A tak, co tam słychać?
Chyba wszystko po staremu, Fernando ma już zimową sierść i gotowy jest na swoje wycieczki na 'wybiegu' :) Tylko dlaczego patrzy się w okno, zamiast na zewnątrZ? Nie wiem..

Kasia1234 - Czw 13 Gru, 2018 12:02

Cześć
pomyślałam, że się pochwalę, bo zdjęcie jest piękne i sam Fernando prawie jak ten model świąteczny na witrynie...
:)

Kasia1234 - Wto 18 Gru, 2018 14:56

Przychodzi zimno i każdy się zastanawia, czy ten nasz kot będzie chciał wyjść na swój parapet czy balkon..
Odpowiadam za Fernando - Tak, tak, tak!
Fernando od razu wskakuje na parapet, gdzie już czeka na niego kocyk i siedzi... Wpatrzony przez szybę w mieszkanie...
Nikt go nie zrozumie, jaka jest zasada siedzenia tyłem do pełnego dźwięku otoczenia, może lepiej wyglądamy przez szybę?

kotekmamrotek - Wto 18 Gru, 2018 20:35

fotę, plissssssssssssssssss:)
Kasia1234 - Pią 21 Gru, 2018 12:04

|Niesety trudno zrobić zdjęcie, ale..
Fernando jest już gotowy na świeta !

Neda - Czw 27 Gru, 2018 16:03

Ferdziuuu :serce:
Chitos - Czw 27 Gru, 2018 22:48

Jaki on słodki :) takie metamorfozy są najcudowniejsze :)
Kasia1234 - Pią 04 Sty, 2019 13:50

Szczerze powiem, że uwielbiam robić zdjęcia zimą, kiedy Fernando jest taki puszysty i jeszcze większy :)

Ostatnio dostaję smsa od narzeczonego "nie uwierzysz, co kot zrobił"
Myślę sobie - napewno zrzucił sobie jedzenie i zjadł całą suchą karmę.. albo znalazł sposób otwarcia mokrej karmy i zjadł ją całą... co mógł jeszcze zjeść?
Dzwonię więc szybko i pytam " Co jest, co zrobił albo zjadł ? "
Dostaję odpowiedź: "Nic, wyszedłem z domu rano, wracam o 16, a on nadal leży i śpi w tym samym miejscu, gdzie go położyłem! "

Oświadczam więc, iż kot zapadł nam w zimowy sen i śpi jak suseł!






Kasia1234 - Sob 02 Lut, 2019 16:22

Uwaga uwaga
Fernando dziś pojechał do SWOJEGO NOWEGO DOMU!! :aniolek:
Przyjdzie mu się zmierzyć z nowymi przyjaciółmi, ale licze, ze będzie najszczęśliwszym kotem :)

Ferdusiu, będziemy tęsknić !

wiedźma - Sob 02 Lut, 2019 16:26

Powodzenia byczku!!! :)
Chitos - Sob 02 Lut, 2019 16:56

Powodzenia kochany!!! :)
kat - Sob 02 Lut, 2019 19:47

Mocno trzymam kciuki za szybką aklomatyzacje :ok:
Neda - Pon 04 Lut, 2019 14:29

Czekamy na foty! :)
Kasia1234 - Pon 04 Lut, 2019 14:40

fotki już sa, jak tylko pojawią się w chmurze, wrzucę je, ale...
Fenrnado ma się bardzo dobrze!
korzysta już z kuwety, prosi dwukrotnie o jedzenie, śpi u dziewczynek, bawi się zabawkami...
Nasze serca tęsknią, ale jest nam o dużo lżej, gdy dostajemy filmiki i zdjęcia z nowego domu :aniolek:

Kasia1234 - Sro 06 Lut, 2019 14:47

Dla chętnych: co robi kot po przeprowadzce do nowego domu?
Nic - uznaje to za nowy dom :)



i jeszcze jak się bawi.. :)


kat - Sro 06 Lut, 2019 15:01

:)
Neda - Sro 06 Lut, 2019 18:58

:love: :love: :love:
Zurha - Sro 06 Lut, 2019 21:55

Cud miód :D
kotekmamrotek - Sro 06 Lut, 2019 23:57

Wściekły Buhaj - tak go na początku nazywaliśmy :wink:
Super, że doczekał się własnej chałupki - zwłaszcza w takich przypadkach, kiedy kot po przejściach znowu ufa i kiedy znajduje kochających ludzi jest to tak wzruszające :aniolek:

bubelka - Wto 17 Wrz, 2019 10:22





Fernando trafił do nas ponad dwa tygodnie temu i już się świetnie odnalazł w nowym domu tymczasowym :) z Ferdusiem znamy się jeszcze z jego poprzedniego DT, ale już się wkupił w nowe miejsce i towarzystwo. Ma już wypatrzonych swoich ulubionych miejsc, misiów i butów do zabawy. Wciąż trochę męczy go katarek, ale wydaje nam się, że jest trochę lepiej.

Kasia1234 - Czw 19 Wrz, 2019 09:48

Oj, Ferduś musi trochę zrzucić z wagi!
Ale chyba jest teraz spokojniejszy, co ?

Zurha - Sob 21 Wrz, 2019 00:20

Pierwsze zdjęcie boskie :love:

Strasznie sie cieszę, że znalazł u Was schronienie!

bubelka - Pon 23 Wrz, 2019 19:57










Ferduluś już jest całkowicie Panem Na Włościach :D :D :twisted: Staramy się cały czas zrobić z niego kociego Apollo (zabawa w chowanego/ganianego, wędka i laser, a także częstsze i mniejsze porcje jedzonka - dzięki czemu nawet jesteśmy w stanie dłużej pospać bez porannych serenad) i nawet wydaje nam się, że zrzucił trochę bebzonka! Katarek znowu trochę doskwiera, ale może go też dopadła jesienna słota.

bubelka - Czw 17 Paź, 2019 18:52

Skończyliśmy przyjmowanie leków na katar i całe szczęście nie trzeba już przedłużać leczenia :) czekamy jeszcze na wyniki krwi pod kątem czynników wątrobowych, bo ostatnio były niepokojące. Ale trzymamy kciuki, że nasz Pultas* wyszedł na prostą po przyjmowanych lekach. Szykuje się jednak wyprawa do Wrocławia na rynoskopię, bo mimo braku kataru głośno oddycha, co może być spowodowane zwężeniem w nosku, oraz prawdopodobnie czyszczenie kanalików łzowych, przez które łzy w lewym oku się zbierają i spływają po pyszczku zamiast do noska. Mimo tego wszystkiego nasz panicz czuje się świetnie, chętnie się bawi wędką i kapselkami oraz delektuje się drapankiem między łopatkami :D :D


*udało się zrzucić trochę sadełka! Ale jeszcze duuuuużo do spalenia :roll:




Neda - Pią 18 Paź, 2019 16:03

Druga fota boska. :lol: Zatem kciuki za dalsze postępy i badania!! :)
bubelka - Pią 25 Paź, 2019 09:48

Same dobre wieści! Ferdusiowe czynniki wątrobowe w normie, a w dodatku był wczoraj we Wrocławiu na rynoskopii - wyczyścili mu nosek (miał w środku mocno pozaklejany, dlatego ciężko oddychał), ale nie znaleźli żadnych polipów! Przez te złogi namnażały się bakterie, dlatego tak katarek wracał. Badania bakteriologiczne wskażą, jaki konkretnie jeszcze antybiotyk powinien brać i może będzie mógł oddychać pełną klatą :D już teraz jest dużo lepiej, nie słychać już charczenia, a wcześniej można było go zlokalizować po samym oddechu. Nawet dużo żywszy się zrobił i wszędzie go pełno :wink: (zdjęcie akurat sprzed wyjazdu! ^^)


kotekmamrotek - Wto 05 Lis, 2019 21:31

Ech, Pseudomonas:/ Z faktem, iż Ferdziu jest fivkiem, to połączenie jest wyjątkowo niefortunne (to oczywiście duży eufemizm;/) Ale nic to - walczymy! Od dziś Fernando dostaje byczą - tfu! - końską dawkę celowanego antybiotyku - trzymajcie kciuki, by się udało!
bubelka - Wto 12 Lis, 2019 17:07

Minął już tydzień, odkąd Ferduś dostaje antybiotyk, ale póki co jakichś większych rewelacji nie ma :( świszcze noskiem, tak że można go łatwo w mieszkaniu zlokalizować. Nie tracimy jednak nadziei na polepszenie się zdrówka, Fernando ewidentnie też, bo dzielnie przyjmuje kolejne porcje tabletek i nawet nie próbuje z tym walczyć :!: Od wujka dostał laser, więc robimy zadymę po całym mieszkaniu, a od darczyńcy dzisiaj dostał masę smakołyków, zabawkę, rękawicę do czesania (uuuufffffff!), no i przede wszystkim karton do kitrania się i odpoczynku :D

No i też wydaje się jakoś wielce nie przejmować nochalem :wink:


bubelka - Sro 20 Lis, 2019 15:41

Niestety Ferduś dalej zmaga się z męczącym katarem :( wczoraj jeden antybiotyk został zamieniony na drugi i zobaczymy, czy będzie poprawa (mocno trzymać kciuki!). Mimo wszystko Ferdo staje się coraz bardziej milusiński i żądny uwagi (szczególnie drapania po szyi i pleckach i to nie tylko przez człowieka :D ).

Ferduś delektuje się głaskami od Gibona :D



jaggal - Sro 20 Lis, 2019 22:08

Gibon <3 <3 <3
Chitos - Sro 20 Lis, 2019 22:16

Cudowny < 3
saszka - Sro 20 Lis, 2019 22:48

bubelka napisał/a:
Ferduś delektuje się głaskami od Gibona :D

:rotfl:

bubelka - Nie 01 Gru, 2019 12:20

Ferduś otrzymał w prezencie od swojego wujaszka osobiście zrobiony czołg, w którym uwielbia i szaleć, i odsypiać trudy dnia codzienniego :lol:

Ferduś w akcji:
Ferduś Czołgista


jaggal - Nie 01 Gru, 2019 14:10

spłakałam się ze śmiechu :D :D :D
Chitos - Nie 01 Gru, 2019 14:27

Czolgista :) :)
Neda - Nie 01 Gru, 2019 14:45

Zakocisty!!! 😂😂😂
bubelka - Nie 15 Gru, 2019 12:26

Ferdusia solidarnie z wszystkimi współlokatorami zmogło grudniowe lenistwo i całe dnie leżakuje na niedawno odkrytej przez niego piłko-poduszce, którą opuszcza tylko w imię jedzonka i spraw w kuwecie. Już nawet nie śpi z nami w łóżku - ciągle tylko ta poducha i poducha :cry: Wciąż przyjmuje Unidox na swój nochal i generalnie jest bardzo dobrze. Czasem ma tylko takie momenty, że poświstuje, ale oddycha mu się całkiem w porządku. Niekiedy skumuluje w sobie siły, żeby przyczaić się na kogoś zza rogu i poganiać się po mieszkaniu, a potem znów z powrotem plask na poduchę z wielkim westchnięciem wycieńczenia.



I ostatnio daje nam coraz częściej do zrozumienia, że hej!- sam się mogę głaskać!

Ferdusiowe samomizianie


Ach, ten Ferduś!

bubelka - Sob 04 Sty, 2020 12:49

Ferduś wciąż dostaje Unidox i oddycha bez większych problemów :) Jednak postanowił się trochę rozbudzić z zimowego snu i bryka tu i ówdzie, zaczepiając wszystkich ludzi na trasie do/z kuchni i strasząc nagłym wyskoczeniem zza rogu wszystkich wychodzących z łazienki. I znów przychodzi do łóżka w nocy, porozpychać się i poprzeszkadzać trochę, co bym się nie mogła za bardzo wyspać :lol:

Ale nasz Księciunio nie ukrywa,
w czym najlepiej mu się pływa...






Wymęczony harcami...






mrufkaf - Sob 04 Sty, 2020 17:10

Czołg jest niesamowity haha, jak widzę nie tylko my mamy kota na punkcie kota 😁😁😁😁
bubelka - Sro 15 Sty, 2020 19:17

Niestety, katar ostatnio wygrywa z Ferdusiem :( nasza mała 7.5-kilowa kulka chodzi, chrapie i psika smarkami dookoła :cry: w ramach walki z dolegliwościami, dzisiaj dostał pierwszy z serii trzech zastrzyków Zylexisu, które to mają wzmocnić jego odporność. Trzymamy kciuki! Bo on tak bardzo chciałby się bawić (ostatnio szczególnie kapciami :lol: ), a po chwili zabawy go już łapie straszna zadyszka...









kat - Sro 15 Sty, 2020 20:11

Bubelka, gdyby Zylexis noe pomógł, chociaż trzymam kciuki, żeby pomógł, to mamy jeszcze Cykloferon
Warto rozważyć podanie.

bubelka - Pią 31 Sty, 2020 13:54

Zylexis nie pomógł :cry: Ferduś miał wczoraj ponownie wycieczkę do Wrocławia i niestety nie ma zbyt dobrych wieści. Pałeczka ropy błękitnej zadomowiła się w jego nosku, drwiąc sobie z antybiotyków :cry: Rynoskopia wykazała bardzo silne zapalenie w nosie. Czekamy jeszcze na szczegółowe wyniki, żeby dopasować leczenie. Zapowiada się jeszcze długa walka o swobodę oddychania...




Niemniej po takich całodniowych wyprawach, kiedy wraca do nas z powrotem, to się okazuje, że jest najkochańszym koteczkiem na świecie, żądnym miziania i pieszczoch. Wciąż wyciąga do mnie łapki, kiedy leży, a jak się schylam, to aż podskakuje z wygiętym grzbietem, żeby jak najszybciej go pogłaskać. I jest przy tym tyyyyleeee mruczenia. Niby taki wielki byk, a ma mięciutkie serduszko, bardzo się przywiązuje do człowieka i chyba boi się kolejnego odrzucenia...

Neda - Pią 31 Sty, 2020 20:21

Właśnie wyczytałam, że leczenie zakażenia Pseudomonas aeruginosa jest trudne ze względu na dużą oporność tej bakterii na antybiotyki.

Ech... długa walka przed wami. Ale trzymam kciuki, przynajmniej wroga znacie.

bubelka - Pon 03 Lut, 2020 16:51

Od wyjazdu do Wrocławia Ferduś ma tyyyle zajęć.

Czyta książki.



Zaczął chodzić do spa.






Masażyk Ferdusia :lol: :lol: :lol: :lol:


Na crossfit.



Na pilates.







Aż się w kociej głowie nie mieści!!!


Neda - Pon 03 Lut, 2020 16:54

:lol: :lol: :lol: :serce: :serce: :serce:
Niebieska - Pon 03 Lut, 2020 18:19

Coś mu się chyba ciałka przybrało?
bubelka - Pon 03 Lut, 2020 18:32

A nie - odkąd jest u nas schudł 1kg i trzyma fason (7.4 kg) - na obu wyjazdach do Wrocka wyszło tak samo ^^ ale no niestety nie idzie nam zgubienie kolejnej fałdki :p
misiosoft - Pon 03 Lut, 2020 19:43

piękna fotorelacja!
jaggal - Pon 03 Lut, 2020 23:48

nie żeby coś, ale to jest chyba mój ulubiony w tym momencie wątek na forum
oprócz wiadomego wątku, który prowadzi saszka

Cotleone - Wto 04 Lut, 2020 16:29

Za dużo obowiązków. Biedny kotek nie wie, w co łapki włożyć :wink:
bubelka - Pon 10 Lut, 2020 14:59

Przez ostatni post Ferduś strasznie się męczy, ponieważ musi wciąż udzielać wyczerpujących wywiadów





I opędzać się od paparazzi :neutral:







Wyczerpany ukrywa się, jak może




Jednak obecnie w ramach relaksu przechodzi szkolenia w zakresie obrony swojego kartonowego fortu przed kapselkowymi istotami obcymi:



W tym również odkrył nowe zastosowanie fałdki jako tarczy brzusznej!




By ostatecznie pod koniec dnia klapnąć na swojej piłko-poduszce i śnić o kolejnych kapselkach...


Neda - Pon 10 Lut, 2020 15:17

:lol: :serce: :serce: :serce: :lol: :lol:
bubelka - Pon 09 Mar, 2020 22:13

Za dwa tygodnie Ferduś zacznie dostawać nowy, silny antybiotyk - który będzie wymagał noszenia wenflona i podawanie zastrzyków dwa razy dziennie przez miesiąc. Co to będzie, co to będzie :shock2: :shock2: :shock2: Ale liczymy, że nosek w końcu się uspokoi.

Póki co Buhajek odkrywa swoje nowe zainteresowania

Trochę popogrywa sobie


I bawi się w kolejnych zbudowanych dla niego fortach. Tym razem z poduszek i kołdry :lol:





Choć nie da sobie powiedzieć, że wygląda trochę przerażająco :lol:

Musieliśmy mu zrobić takie nowe kryjówki, bo niestety zderzył się z brutalną prawdą - nie może już wbiegać z rozpędu pod łóżko, bo ktoś perfidnie wsunął tam wielkie szuflady, w których się nie mieści!!!!


bubelka - Wto 17 Mar, 2020 22:19

Ferduś nierozłącznie szaleje z kapselkiem:



jego fort rozbudowuje się o nowe kartony, przez co Ferduś jest pod niemałym wrażeniem :...:



Ale ostatnio mimo wyższych temperatur złapał fazę na leżenie pod kołdrą, najchętniej pod kolanami :wink:





A to mój codzienny widok z rana...




A poza tym oczywiście chill...





Ale niestety od dziś kocia sielanka trochę się zaburzyła, ponieważ Ferduś miał rano założony wenflon, przez który dostaje nowy antybiotyk dwa razy dziennie przez miesiąc.

ŻE COOOOOOOOOOOOOOOO?????!!!!!



Trzymamy kciuki za pozbycie się badziewia z nochala!!!!

Chitos - Wto 17 Mar, 2020 22:34

Boże jak on się zmienił :) :) :) :) :)
bubelka - Sro 25 Mar, 2020 12:58

Cóż no, przez fakt, że teraz dwa razy dziennie podajemy Ferdusiowi antybiotyk przez wenflon albo domięśniowo w tyłek, ma on teraz wobec nas bardzo ambiwalentne uczucia...

Czasem jest słodko,




czasem nie.



Ale zaczął sporo rapować



Interesować się Play Station



Ale nie ukrywamy, że jego mieszane uczucia napawają nas niepewnością, czy aby na pewno powinniśmy spokojnie zasnąć...





I z politowaniem patrzy na nas, kiedy zakładamy mu smakową gorzką owijkę z jasnym przesłaniem NO CHEW! Tia... Nie dla niego takie bajery.



Ale no trzeba mu przyznać, że z godnością przyjmuje na klatę obecną sytuację i nie taki straszny ten byku, jak mogłoby się wydawać.

jaggal - Sro 25 Mar, 2020 13:45

boscy jesteście :D
bubelka - Nie 19 Kwi, 2020 19:43

W Lany Poniedziałek zakończyliśmy kurację antybiotykiem, ku uciesze nas (mnie - zastrzykowej i mojego chłopaka - trzymacza) i przede wszystkim Ferdusia! W związku ze wspomnianą kocią obojętnością względem gorzkiej owijki i ostentacyjnemu atakowaniu wenflonu musieliśmy Ferdusiowi zafundować częściowe chodzenie w kołnierzu. Co oczywiście bardzo mu przypadło do gustu... ekhm... Aż zaczął ewidentnie układać w głowie niecne plany zemsty wraz z baczną nas obserwacją... Strach było gdziekolwiek usiąść albo zajrzeć.







Próbował nas też wziąć na obrażonego marudera



Albo smutnego kotecka :cry:





Staraliśmy się, jak mogliśmy, żeby umilić mu czas



Więc ostatecznie i tak chyba miał całkiem przyjemne sny :wink:



W czasie bez wenflonu i dostawania zastrzyków w tyłek ostro brał się za treningi (szczególnie po podłych komentarzach na profilu fb Fundacji!)

Trening równowagi i skupienia:



Trening siły i zręczności:



Więc oby miał teraz na tyle siły, żeby ten katar mu nie wrócił (bo póki co, nochal ma w porządku!)

jaggal - Nie 19 Kwi, 2020 19:59

bubelka napisał/a:
(szczególnie po podłych komentarzach na profilu fb Fundacji!)

ale że... że podłych...? że niby najgorętsza wielbicielka tego wątku, tego kota, tego DT i tych wolontariuszy* miałaby Ferdusia szkalować...? 💔


* kolejność przypadkowa

bubelka - Nie 19 Kwi, 2020 20:01

Ferduś też się zdziwił! Tak bardzo się stara robić kaloryferek. A że czasem na foteczkach wyjdzie bojler...
jaggal - Nie 19 Kwi, 2020 20:08

przysięgam zatem na czołg Ferdusiowy, iż nigdy już na FB nie zszargam dobrego imienia (i jeszcze lepszej figury!) naszego sportsmena!
kotekmamrotek - Nie 19 Kwi, 2020 20:09

No to się uśmiałam (przepraszam, Ferdziu!) ::
kat - Nie 19 Kwi, 2020 20:11

Uwielbiam czytać wpisy o Ferdusiu :)
Chitos - Nie 19 Kwi, 2020 22:12

Ja i moje stado Was kochamy :D
kotekmamrotek - Czw 28 Maj, 2020 14:58

Nie mamy dobrych wieści - terapia się nie powiodła:( Nawet nie po tygodniu objawy powróciły... Pozostaje nam jeszcze jedno wyjście - antybiotyk, który trzeba sprowadzić z zagranicy - lekarz prowadzący w tym właśnie upatruje szansę wyleczenia kocura - że skoro lek nie jest w PL stosowany, to może cholerstwo nie zdąży tak szybko wytworzyć na niego oporności... Znamy już dawkowanie - czekamy na lek i do działa - tfu, dzieła :wink:
saszka - Wto 04 Sie, 2020 10:46

Jak się miewa dzielny Ferduś? :hug:
bubelka - Nie 17 Sty, 2021 18:13

Jak może już niektórzy wiedzą, Ferduś stał się już oficjalnie naszym Ptysiem :D :jebanewalentynki:

Na święta wybrał się ze mną w podróż do swoich dziadków, a moich rodziców, gdzie okazał się być super grzeczny i przymilający się :D nawet dogadali się z moim ojczymem, który do niedawna bał się kotów!

Jeszcze przed kolacją wigilijną nasz dżentelmen czekał na świąteczny obiadek


razem ze swoją Mamcią


by w końcu wypatrywać pierwszej gwiazdki




na samej wigilii najadł się już na wszystkie swe kocie lata naprzód




oczywiście dostał swój przydział prezentów :D


ale ostatecznie padł wyczerpany gromem wrażeń




a po powrocie stwierdził, że będzie już tylko leżał i czekał na kolejne święta!



Generalnie miewa się świetnie, katar czasem się pojawia, ale nie jest uporczywy :wink: Ostatnio miał zrobione badanie krwi i wszystko jest ok.

misiosoft - Nie 17 Sty, 2021 22:50

Cudna fotorelacja!
Dobrze, że był grzeczny! Mikołaj lubi grzeczne kotki ::

Ps.
Pamiętajcie proszę że popularna Gwiazda Betlejemska jest bardzo toksyczna dla kotów!

saszka - Nie 17 Sty, 2021 23:23

TĘSKNILIŚMY! :love:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group