Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Znalazły dom - ANTOSIA

BEATA olag - Sob 31 Gru, 2016 15:50
Temat postu: ANTOSIA
Z kącika Antosi
Ja jestem porządną dziewczyną – lubię stabilizację: pełne miseczki, ciepły kącik, miłych kawalerów. A tu przyszło nam zmienić znowu lokum. Nowe… niczego sobie. Ciasne ale własne. Praaaawie. A prawie, jak wiadomo, czyni różnicę. Jestem z bratem, a więc nie takie własne. Własny to jest kąt pod łóżkiem, gdzie mnie ten mały despota od razu zagonił. Z kącika mogę wychodzić w zasadzie tylko gdy przychodzą człowieki. A jak nie wyjdę, to nawet i wyciągają. Wtedy mam dla siebie łóżko, koszyk, drapak, kołyskę… A ten fuhrerek Teoś, taki niby ważny i odważny, wtedy on przed człowiekami ucieka w drugi kąt pokoju. No chyba, że przyniosą wędkę… głupol. Na wędkę daje się złapać – jak ryba :twisted: .
Człowieki to w sumie fajna rzecz. Bo i pełno różnego jedzenia przynoszą – są do chrupania i gwiazdeczki, i kółeczka duże, i kółeczka małe, i mokra karma, i mięsko, i zawsze miseczka ze świeżą wodą, i dwie kuwety mamy. I przychodzą z zabawkami. A jak się zmęczę, to przytulą, pogładzą, pogłaszczą, pomasują… tak za nic. Aż mruczeć się chce :)



Antosia na ZDJĘCIACH i FILMACH.

BEATA olag - Wto 03 Sty, 2017 13:14

Antosia drobniutka, delikatniutka, chodzący aniołek (jak na tą chwilę :twisted: ), którego należy kochać, kochać, kochać. Nie ma z nią żadnego problemu, nawet przy zmianie opatrunku :aniolek:

kat - Wto 03 Sty, 2017 13:53

Jak Ona jest cudowna :)
jaggal - Wto 03 Sty, 2017 14:01

Beata, popraw mnie, jeśli źle pamiętam, ale czy Antosia nie była taką nietypową krówką, bardziej grafitowodymną niż czarną? Taką ją przynajmniej pamiętam, kiedy była maleńka :)
BEATA olag - Wto 03 Sty, 2017 14:07

jaggal napisał/a:
Beata, popraw mnie, jeśli źle pamiętam, ale czy Antosia nie była taką nietypową krówką, bardziej grafitowodymną niż czarną? Taką ją przynajmniej pamiętam, kiedy była maleńka :)


Taaaaaaaaaaaaaaaaak dokładnie, odliczam dni kiedy gustowny kubraczek pójdzie w zapomnienie.
Wtedy pięknota dopiero pokaże bratu, że też ma piękne umaszczenie.

kikin - Wto 03 Sty, 2017 14:12

tez patrząc na zdjęcia wydawało mi się że ona jest dymna
jaggal - Wto 03 Sty, 2017 14:12

Zaczynam podejrzewać, że oni mogą być spokrewnieni z rodzeństwem B.!
BEATA olag - Wto 03 Sty, 2017 14:16

I co niektórzy podobne charakterki? ::
einfach - Wto 03 Sty, 2017 15:11

jaki relaks :shock: :love:
jaggal - Wto 03 Sty, 2017 15:15

BEATA olag napisał/a:
I co niektórzy podobne charakterki? ::


zdecydowanie tak ;)

BEATA olag - Pią 06 Sty, 2017 13:40

Dowody na to, że Antosia to koteczka, której do szczęścia jest potrzebny drugi kotełek.
Najchętniej pozytywny - taki jak Dunia :aniolek:


.

BEATA olag - Sob 07 Sty, 2017 16:06

Antosia – Metamorfoza pierwsza
Pierwszą z „izolatki” wypuściliśmy Antosię. Bo wyrwie się spod dominującego i momentami prześladującego ją brata. No i taka cicha, zahukana, wycofana – nie będzie wchodziła w konflikty ze starszymi kotami. Przycupnie sobie gdzieś z boczku i nikt jej przynajmniej nie będzie zapędzał pod łóżko.
Skorzystaliśmy ze zmiany opatrunku. Dziewczyna opatrzona i wyspana – po zmianie opatrunku brzuszek obsychał dobry kwadrans, a kociak w tym czasie spał na naszych kolanach – postawiliśmy ją na podłodze. Sekunda i ogonek był w górze. Oczka bystre jak u szczurka omiotły radarowym spojrzeniem cały pokój i koci pocisk wystrzelił w obchód po mieszkaniu. Starsze koty ? Jakby nie istniały. To starszaki były skonfudowane jej obecnością. Ona ich nie zauważała. Obiegła cały pokój, potem następne, wypiła parę łyków wody z miseczki, zajrzała w każdy kącik i dojrzała ją… pluszowa, różowa owieczka z kocimiętkowym wypełnieniem. Samotna, niedoceniana, porzucona w kącie stała się na 10 minut centrum jej wszechświata. Wylizana, wycmokana, wygryziona, wymiąchana, skopana, podrapana, powytrząsana, wywarczana – za wszystkie czasy. Naokoło obchodziły je Dunia, Nastia i Ebi – a Antosia nic. Świata poza swoją owieczką nie widziała. Stefan ją obsyczał – a na nic. Sabina w kącie wymruczała – a Antosia nic. Była wolna, w dużym mieszkaniu, z wieloma ciekawymi kątami i superzabawkami. Wolna.


kikin - Sob 07 Sty, 2017 18:58

Trzeba jej oddać,że jest wyjątkowo rozkoszna :) :love:
jaggal - Sob 07 Sty, 2017 19:01

ona jest zaginioną krewną Buddy! na pewno!
BEATA olag - Nie 08 Sty, 2017 09:00

jaggal napisał/a:
ona jest zaginioną krewną Buddy! na pewno!


Cała nasza rodzina kocio-ludzka jest na tak :good:

BEATA olag - Wto 10 Sty, 2017 10:23

Nocna Antosia
Noc. Wszyscy już śpią albo właśnie zasypiają. Ciemność. I w tej ciemności słychać nagle tupot bosych małych stópek a po chwili jeszcze turkot. I znowu turkot. I dalej turkot. Zapalamy światło – to Antosia. I narożnik. Dorwała narożnik od przypodłogowej listwy i turkocze nim po pokoju. Zabieramy jej, gasimy światło kładziemy się spać.
Tupot i turkot. Turkot… wstajemy, zapalamy światło – Antosia z drugim narożnikiem kontynuuje przerwaną przez nas zabawę. Zabieramy jej narożnik. Mąż na wszelki wypadek sam zbiera resztę narożników z pokoju i przedpokoju, chowa je do szuflady, gasimy światło i kładziemy się spać. Już prawie dopływamy do krainy Morfeusza, gdy… tupot i metaliczny stukot, stukot i turlanie. Wstajemy, zapalamy światło… Nie wiem jak to Antosia zrobiła, ale z umywalki w łazience wyjęła grzybek zamykający spust wody i przyniosła go w pyszczku na środek pokoju. Grzybek po chwili dołącza do narożników w szufladzie. Na wszelki wypadek mąż do szuflady chowa jeszcze kulkę-zabawkę, piłeczkę, breloczek do kluczy, łyżeczkę… w końcu nie wiadomo co Antosi może jeszcze wpaść do głowy. Gasimy światło i idziemy spać.
Już odpływamy, już przechodzimy do innego wymiaru, już prawie nie ma nas wśród żywych, gdy… tupot, tętent, łups! Tupot, tętent, odbicie, lądownie, wiraż, tętent… To Antosia zachęciła Księcia Pana do gonitwy w ciemnościach. Unoszę się by wstać i uspokoić towarzystwo, gdy czuje rękę męża i słyszę jego głos:
- Leż. Musiałabyś oboje zamknąć w szufladzie razem z narożnikami.
Racja. Kładę się, naciągam poduszkę na uszy i staram się zasnąć. Chciało się koty, to się je ma. Z całym dobrodziejstwem inwentarza.

Fotki zrobione rano po nocnych wojażach - aniołki :diabel: .


Basik - Wto 10 Sty, 2017 10:58

szuflandia! :tan:
BEATA olag - Sro 11 Sty, 2017 15:59

Nie pozwolą nawet pospać z Dunią Duniastą :sulk:



Drzemka i przebudzenie po gonitwach z kociastymi


saszka - Sro 11 Sty, 2017 18:31

Śliczna koteczka. Piękne ma to umaszczenie!
Danielajli - Sro 11 Sty, 2017 23:16

No bo co piękności będą spać, jak mogą szukać skarbów i uskuteczniać rekreacyjny jogging. :wink:
BEATA olag - Nie 15 Sty, 2017 18:17

SIE MA DO KOŃCA ŚWIATA I O JEDEN DZIEŃ DŁUŻEJ - Antosia z całą kocio-człowieczą ferajną wspiera WOŚP

ja tam widzę serdusko

BEATA olag - Sro 18 Sty, 2017 12:22

KIKIN wiem, że "kolowa jest tylko jedna" ale krewną Antosia chyba mogłaby być - nieprawdaż?


kikin - Sro 18 Sty, 2017 12:24

BEATA olag napisał/a:
KIKIN wiem, że "kolowa jest tylko jedna" ale krewną Antosia chyba mogłaby być - nieprawdaż?

Obrazek


nooo :: :: ::

BEATA olag - Pią 20 Sty, 2017 11:55

Antosia jak to krówka miziastego usposobienia wybrała sobie bratnią duszę krówkową.



Wejście na szyt szczytów przez Anośkę uwiecznione :)

Taka jestem skoczna ::

BEATA olag - Pią 27 Sty, 2017 20:20


Zielona noc
Przez ten miesiąc jaki u nas przebywała Antosia, z przestraszonego zahukanego maluszka wyrosła przebojowa, ale i przylepna panna. Gdy przychodziliśmy do domu, wraz z Dunią i Nastią czekała na nas pod drzwiami. Pierwsza przybiegała do zabawy. Chodziła ciekawska za nami do kuchni, pokoi i łazienki, wściubiając wszędzie swój ciekawski nosek. Grzecznie i bez protestów poddawała się zabiegom pielęgnacyjnym. A teraz przyszedł już ostatni wieczór przed jej przeprowadzką do nowego domu.
Po całym dniu kładziemy się więc spać, Ebi też się kładzie w nogach łóżka, a Dunia leży już w koszyku obok. Zjawia się również i Antosia. Swoim zwyczajem łóżko, łóżkowiczów i kołdrę traktuje jak spacerniak. Drepcze swoimi drobnymi stópkami wszerz i wzdłuż, po nogach, biodrze, brzuchu i terkoce przy tym. Jak mała syrenka albo trabant. Klap, klap, klap - z ręki wędruje na bark. Grrrru, gruuu, gruuu, trrrrr – chrumka nad uchem. I ociera się noskiem o ucho. I uchem o policzek. I warczy, i terkocze, i mruczy. I kręci kółeczka obok mojej poduszki. Cały czas przy tym nadstawiając grzbiet pod głaskanie. I pręży go, i wygina się, i nadstawia. Aż zaczynam się zastanawiać – skończy to się kiedyś ? Ja chcę spać szmerglu kochany. Ręka już zmęczona, a Ty ciągle podstawiasz się pod pieszczoty. Aż nagle jak bizon trafiony strzałą, jak stała, tak na bok padła. Patrzę ? Oczy zamknięte, brzuszek rytmicznie się podnosi i opada. Zasnęła. I dalej przez sen terkocze. Śpij kotku. Jutro już będziesz w swoim nowym domku. Będziesz terkotać… komu innemu.

Eva - Pią 27 Sty, 2017 20:24

Betii... :hug: :hug:
Basik - Sob 28 Sty, 2017 10:13

:serce: :serce: :serce:
Morri - Sob 28 Sty, 2017 11:57

:aniolek: :aniolek: :aniolek:
BEATA olag - Sro 08 Lut, 2017 09:22

Uprzejmie przesyłam fotki z osobistego domu Antosi, którego dzieli z przystojniakiem o imieniu Arbuz. ::
W sumie nic nie musiałabym pisać, fotki mówią same za siebie. Człowieki szczęśliwe bo mają przylepę, Antosia z Arbuzem bo znalazły super kontakt zabawowy i prawie przytulaśny. jak dla mnie aklimatyzacja rewelacyjna - po prostu aniołki Antosiowe tak mają. Ja jestem niesamowicie szczęśliwa bo Antośka ma super dom.
Oczywiście mam mokre oczy gdy to piszę :thud:




i ta różowa miseczka...

kikin - Sro 08 Lut, 2017 18:42


Morri - Sro 08 Lut, 2017 22:09

:aniolek:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group