Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Znalazły dom - Princeska

jaggal - Sro 15 Lut, 2017 10:34
Temat postu: Princeska
Jak na księżniczkę przystało, jest śliczna, delikatna i bardzo, bardzo subtelna. Niesamowicie spokojna, nie ma w sobie ani grama agresji, ale jej złociste oczy niespokojnie patrzą za prętów, bo zgodnie z baśniową tradycją jest uwięziona, może nie w wieży, ale w klatce - i tej kennelowej, i tej, którą dookoła niej zapętliły jej własne lęki... Niestety, życie Princeski nie było bajką w odcieniach różu i złota, przypominało raczej historię Kopciuszka. Wyrastała w dużej grupie kotów, przez właścicielkę zaniedbywanych i traktowanych przedmiotowo, a w końcu porzuconych bez słowa. Prawdopodobnie nie zaznała zbyt wiele ciepła, dlatego bywa nieufna i czasem bardzo boi się tego, co świat może jej przynieść - niemniej nie trzeba będzie zaawansowanej magii, aby zamienić ją w kochającą władczynię domowego królestwa, wystarczy czarodziejska moc miłości!




Princeska i kotki z jej stada na ZDJĘCIACH i FILMACH.

BEATA olag - Sro 15 Lut, 2017 11:03

Pierwsze spotkanie z księżniczką - zahukana bidulka.
Mizianie powoduje jednak minimalne odprężenie, po chwili nawet tulenie do mojego ramienia.
Koteczki bardzo żal, dla jej bezpieczeństwa musi być w klatce, przez pozostałe towarzystwo niestety nie jest lubiana...
Poniżej filmik pokazujący zlęknioną koteczkę bez agresji, na drugim - drugie moje spotkanie z księżniczką - ja widzę różnicę w jej zachowaniu :aniolek:


jaggal - Nie 26 Lut, 2017 12:41

Princeska jest niesamowicie podobna do Kruszynki, na pierwszy rzut oka można się pomylić, bo z twarzy są identyczne O.o

A poza tym to bieda taka, schowana zawsze gdzieś w kąciku, na ugiętych łapkach przemykająca - chociaż wyciągniętej ręki się nie boi, a miziana nawet łepetynę nadstawia. Jedyny problem, że ta ręka i mizianie to raz, dwa dziennie - i szlus...

Marianna - Sro 22 Mar, 2017 15:28

Minął miesiąc prawie. Czy Princeska czuje się choć troszkę swobodniej? :roll:
BEATA olag - Sro 29 Mar, 2017 08:42

Nasza bida już nie chowa się po kątach ale sama nie garnie się do człowieka. Migotka daje jej w kość. Tak bardzo potrzebuje domu tymczasowego, wtedy na pewno z wycofanego kopciuszka nie byłoby śladu.
kikin - Sro 29 Mar, 2017 09:29

BEATA olag napisał/a:
Nasza bida już nie chowa się po kątach ale sama nie garnie się do człowieka. Migotka daje jej w kość. Tak bardzo potrzebuje domu tymczasowego, wtedy na pewno z wycofanego kopciuszka nie byłoby śladu.


kto wie kto wie moze już tuż tuż :wink:

Marianna - Sro 29 Mar, 2017 09:37

kikin napisał/a:
BEATA olag napisał/a:
Tak bardzo potrzebuje domu tymczasowego, wtedy na pewno z wycofanego kopciuszka nie byłoby śladu.

kto wie kto wie moze już tuż tuż :wink:


Oooooo!!! :aniolek:

BEATA olag - Sro 29 Mar, 2017 09:49

kikin napisał/a:
BEATA olag napisał/a:
Nasza bida już nie chowa się po kątach ale sama nie garnie się do człowieka. Migotka daje jej w kość. Tak bardzo potrzebuje domu tymczasowego, wtedy na pewno z wycofanego kopciuszka nie byłoby śladu.


kto wie kto wie moze już tuż tuż :wink:



:tup: :tup: :tup:

BEATA olag - Czw 30 Mar, 2017 10:02

Bidulka, za blisko nie mogłam do niej podejść...

Marianna - Czw 30 Mar, 2017 10:13

Wierzę, że znajdzie się Człowiek, który da Księżniczce tyle serca i tyle czasu, że za chwilkę lub dwie zobaczymy otwartego, szczęśliwego kota.

:good: :good: :good:

egora - Pią 31 Mar, 2017 08:45

Dzień dobry.Jestem zainteresowana adopcją jedną z trzech kotek o imieniu Princeska,Skadi,Kruszynka.Być może zdecyduję się na dwie.Chciałabym zasięgnąć bliższych informacji i dowiedzieć się czy są gotowe do adopcji.Które z trzech wymienionych mogłyby przebywać razem.Pozdrawiam.Elżbieta.
kikin - Pią 31 Mar, 2017 08:47

egora napisał/a:
Dzień dobry.Jestem zainteresowana adopcją jedną z trzech kotek o imieniu Princeska,Skadi,Kruszynka.Być może zdecyduję się na dwie.Chciałabym zasięgnąć bliższych informacji i dowiedzieć się czy są gotowe do adopcji.Które z trzech wymienionych mogłyby przebywać razem.Pozdrawiam.Elżbieta.


proszę o maila na adopcje@kocipazur.org

Marianna - Pią 31 Mar, 2017 08:54

egora napisał/a:
Jestem zainteresowana adopcją jedną z trzech kotek o imieniu Princeska,Skadi,Kruszynka.Być może zdecyduję się na dwie.


:banan: :banan: :banan:

BEATA olag - Pią 31 Mar, 2017 14:19

:tan: :banan: :tan:
Marianna - Sob 29 Kwi, 2017 12:11

Co słychać u Księżniczki?
Jak sie miewa?

BEATA olag - Nie 30 Kwi, 2017 15:39

Melduję z serdecznością, że Princeska już tak beznadziejnie się nie bunkruje po kątach. Co
najważniejsze, że na horyzoncie pojawił się DT...

Marianna - Nie 30 Kwi, 2017 15:47

O jak dobrze!!! :banan:
BEATA olag - Czw 04 Maj, 2017 06:30

Niedoceniony diament
Princeska od początku była bardzo nieufna, mocno przeżywając zmianę otoczenia. Na początku witała nas swoją nieobecnością. Gdy przychodziliśmy do szpitalika, wymiziać stadko jej nie było. Chowała się w najciemniejszych kątach, w najciaśniejszych dziurach. Czasami jak małe dziecko – chowała głowę a z kartonu albo spod koca wystawała jej pupa. Czas płynął, ubywało kotek, została Princeska z jeszcze jedną kotką. Na szczęście Princeska też się zmieniała. Już nie chowa się gdy przychodzimy. Jeszcze nie podchodzi do nas, jak inne koty. Jeszcze nie biegnie na przywitanie, ale już nie znika. Leży na posłaniu, albo siedzi za nogą stołu i patrzy uważnie. Jej spojrzenie jest jeszcze pełne dystansu i mroku. Brak jej ciągle ufności – nie lubi dotyku, obawia się go. Można ją czasami przekupić jedzeniem. Można ją wygłaskać, gdy pochyla się nad pełną miską. Prawie jak z mężczyzną – przez żołądek do serca kota.
Princeska wymaga jeszcze czasu, cierpliwości i dużo miłości. Całego morza miłości. Ma potencjał – już nie jest aż tak przestraszona jak na początku. Jest dla kogoś, kto ma cierpliwość, by szkatułkę z kocią miłością otwierać powoli i niespiesznie. Kto ma czas, by niedoceniony, niezauważony diament oszlifować w piękny brylant.

Marianna - Czw 04 Maj, 2017 11:13

BEATA olag napisał/a:
Jest dla kogoś, kto ma cierpliwość, by szkatułkę z kocią miłością otwierać powoli i niespiesznie. Kto ma czas, by niedoceniony, niezauważony diament oszlifować w piękny brylant.


:serce:

BEATA olag - Czw 04 Maj, 2017 15:52

Princi we własnej osobie :aniolek:




Dodam, że kotecka wyszła z cienia gdy Maciej zaczął udawać - psa :loco:
Ona z politowaniem na Niego patrzyła i se pewnie myślała - te Sznaucer - a tak Ci dobrze z oczu paczyło :thud:

Morri - Czw 04 Maj, 2017 15:53

:lol: :lol: :lol: :lol:
catta - Czw 04 Maj, 2017 18:10

Jaki ładny biały kołnierzyk na szyjce :love: Princeski.
Pulchna troszkę ;)

BEATA olag - Czw 04 Maj, 2017 19:04

catta napisał/a:
Jaki ładny biały kołnierzyk na szyjce :love: Princeski.
Pulchna troszkę ;)


Pracujemy nad puszystością futerka, ej no :twisted: .

Marianna - Pią 05 Maj, 2017 08:02

BEATA olag napisał/a:
catta napisał/a:
Jaki ładny biały kołnierzyk na szyjce :love: Princeski.
Pulchna troszkę ;)

Pracujemy nad puszystością futerka, ej no :twisted: .

Projekt Plaża odłożony na przyszły rok ;-)

BEATA olag - Sro 10 Maj, 2017 08:05

Przychodzisz do szpitalika w średnim, porannym humorze a tu pozytywne zaskoczenie - Prinsi nie bunkruje się, nie sperdziela, mogę poczuć jakie ma aksamitne futerko :aniolek:

Dziewczyna rozluzniona a ja cieszę się jak mała dziewczynka, która dostała bajkowy prezent :love:

Oczywiście szefowej nie mogło zabraknąć ::

kat - Sro 10 Maj, 2017 08:22

Jaki mega postęp! :)
agula.s - Sro 10 Maj, 2017 09:14

Księżniczka potrzebowała tylko czasu żeby się otworzyć.😀
Przemyślała sprawę i stwierdziła, że jak inne koty dają sie szudrać i sprawia im to przyjemność to Ona też chce. Przecież jest nie tylko śliczną ale i mądrą kociczką.😘
Dziewczyny, dokonujecie cudów. 😀

BEATA olag - Sro 24 Maj, 2017 08:42

Niesamowitość, Prinsi odczarowana, czyżby po wyadoptowaniu szefowej Migotki?
Zastanawiamy się czy księżniczka nie powinna być jedynaczką, może też tak odreagowuje nieprzychylną, byłą współlokatorkę.





Basik - Sro 24 Maj, 2017 09:08

Całkiem spory koteczek ;)
BEATA olag - Sro 24 Maj, 2017 09:23

Basik napisał/a:
Całkiem spory koteczek ;)


Oj tam, oj tam, Ty lepiej pochwal dziewczynę jak super się otworzyła.

Basik - Sro 24 Maj, 2017 09:47

BEATA olag napisał/a:
Basik napisał/a:
Całkiem spory koteczek ;)


Oj tam, oj tam, Ty lepiej pochwal dziewczynę jak super się otworzyła.

Myślę sobie :idea: że to całkiem fajny pluszak będzie. Teraz wreszcie ma człowieka tylko dla siebie!

Marianna - Sro 24 Maj, 2017 18:11

Jakie to niesamowite - porównać pierwszy film czy zdjecia i te dzisiejsze :aniolek:
MonikaW - Pią 26 Maj, 2017 15:51

no i mamy księżniczkę u siebie. Trafiła nam się dama, prawdziwa dama. Zdystansowana aczkolwiek przestrzegająca etykiety na każdym kroku. Przekochana, przesłodka podbiła serca każdego z nas. Na chwilę obecną jej królestwem jest pokój syna tam ma kuwetę, miseczki , kanapkę i dodatkowo półkę wyścieloną kocykiem. Jest oczywiście niesamowicie nieśmiała i zahukana co zrozumiałe. Została wyrwana z miejsca, które kojarzyła i musi się przyzwyczaić do nowego. Przyzwyczajamy powoli , małymi kroczkami. Kontakt z rezydentami na odległość i brak reakcji z jakiejkolwiek ze stron. Powoli wynosimy ją na rękach i pokazujemy mieszkanie co spotyka się z zainteresowaniem i kręceniem główką w każdą stronę. Przytulamy, całujemy, miziamy, głaszczemy. U mnie na kolanach czy na rękach trochę jeszcze się trzęsie natomiast u męża przechodzi przemianę przytula się i odpręża.
MonikaW - Pią 26 Maj, 2017 17:48

własnie odkryłam , że nasza dziewczyna lubi być miziana po brzuszku. Głaskana sama się odwraca i nadstawia brzucha do pieszczot.
jaggal - Pią 26 Maj, 2017 17:59

Wy ją wzięliście kiedy, wczoraj? i już brzuch na widoku? wooow! :)
MonikaW - Pią 26 Maj, 2017 19:42

Łooo Matko!!!! Jak ona pięknie, głęboko mruczy. Właśnie byłam się z nią pożegnać bo zmykam do pracy i aż mi łzy stanęły w oczach ze szczęścia!! Kuper wysoko do miziania, krewetkuje, brzuch na górze!! :D :tan: :banan:
MonikaW - Pią 26 Maj, 2017 19:43

jaggal napisał/a:
Wy ją wzięliście kiedy, wczoraj? i już brzuch na widoku? wooow! :)



wczoraj, ale miziam tak często jak mogę :D

MonikaW - Nie 28 Maj, 2017 16:58

Nasza Kluska w dniu wczorajszym pół dnia przespała w kocyku w otoczeniu człowieków. Wieczorową porą natomiast zażądała wypuszczenia jej z pokoju syna i samodzielnie eksplorowała mieszkanie (bynajmniej nie na ugiętych nogach), zapoznała się z rezydentami (brak reakcji) i zwiedziła wszystkie kąty. Dzisiaj rano było ogólne szukanie bo oczywiście zabunkrowała się pod łóżkiem. Zauważyłam, że mizianie jest chętnie przyjmowane, ale tylko wieczorową porą wówczas jest mruczenie, kuperkowanie do góry i krewetkowanie. Dzień niekoniecznie jest dobry na kontakt z księżniczką.W dzień znajduje sobie odludne miejsce i się bunkruje. Martwi mnie jedynie to, że je u nas jak ptaszek , bardzo mało i mam nadzieję, że za pewien czas się to zmieni. Ogółem nie odczuwamy, że mamy trzeciego kota, księżniczka jest bardzo mało absorbująca co wyczuły również nasze koty.
Morri - Pon 29 Maj, 2017 01:26

Monika, a ile je? W jakim wieku są Twoje koty? Bo z wiekiem koty jedzą mniej :)
BEATA olag - Pon 29 Maj, 2017 09:30

W szpitaliku futrowała sporo delikatnie pisząc :hm:
Ale może, że upał...

MonikaW - Pon 29 Maj, 2017 11:36

BEATA olag napisał/a:
W szpitaliku futrowała sporo delikatnie pisząc :hm:
Ale może, że upał...

upał albo stres...

MonikaW - Pon 29 Maj, 2017 11:36

Morri napisał/a:
Monika, a ile je? W jakim wieku są Twoje koty? Bo z wiekiem koty jedzą mniej :)


moje jedzą normalnie , a Princeska ma ok 3 lata

MonikaW - Wto 30 Maj, 2017 10:02

nasza dziewczyna stawia warunki - zdecydowanie żąda wypuszczenia z pokoju syna. Wczoraj poszukiwaliśmy jej z mężem w sypialni , a dama poszła sobie na balkon wieczorową porą i tam w pełnym relaksie sobie wypoczywała. Dzisiaj ma focha co okazuje ostentacyjnie ponieważ przebywa w zamkniętym pokoju , niestety kiedy nie ma nadzoru nie wypuszczamy jej ze względu na umiłowanie do bunkrowania się w szafie , nie chcemy aby coś ja przygniotło. Ale obiecałam, że jak mąż wróci z pracy zaraz ją wypuści.
Potrafi się również odgryźć rezydentom, przedwczoraj zmierzyła się wzrokiem z rezydentką i to rezydentka odpuściła. Widok szoku na pyszczku Princeski bezcenny. :D Wczoraj rezydent na nią syknął i Princeska również na niego syknęła, a co nie będzie jej facet podskakiwać. :D
Ogromnym plusem jest fakt, że już się nie kuli , nie kładzie uszek po sobie jak się ją głaszcze no i mruczy już nie tylko wieczorem , a praktycznie przy każdym kontakcie. :banan:

Marianna - Wto 30 Maj, 2017 10:16

MonikaW napisał/a:
Ogromnym plusem jest fakt, że już się nie kuli , nie kładzie uszek po sobie jak się ją głaszcze no i mruczy już nie tylko wieczorem , a praktycznie przy każdym kontakcie. :banan:

Rozkręca się Dziewczyna na całego :banan:

MonikaW - Sro 07 Cze, 2017 17:24

W zeszłym tygodniu odnosiłam wrażenie, iż robimy jeden krok do przodu, ale trzy do tyłu. W tym tygodniu już tylko do przodu. Nasza kuleczka już nie spędza czasu w osobnym pokoju , tam tylko ją zamykam na krótko w porze karmienia aby mogła zjeść w spokoju ponieważ każdy dźwięk ja rozprasza. Stanowczo domaga się wypuszczania na pokoje, nawet kiedy nas nie ma w domu Princeska sobie chodzi po mieszkaniu. Kulka nasza z chęcią eksploruje poszczególne pomieszczenia, nawet zdarza jej się chodzić za mną. Z rezydentami mają układ zimno-uprzejmy, nie wchodzą sobie w drogę, jeśli się panie spotkają to są posykiwania z jednej lub z drugiej strony, jeśli jest spotkanie Princeska -rezydent wówczas jest obwąchiwanie i rozejście się każde w inna stronę.
Jednego dnia w zeszłym tygodniu obudziłam się , patrzę a ze mną śpią dwa koty , ale zdziwiłam się ponieważ obok rezydentki położyła się również Princeska. Drugi raz zdarzyło jej się położyć na łóżku kiedy z mężem spaliśmy w dwójkę co było o tyle dziwne, że męża nadal traktuje z dużą rezerwą , a położyła się po jego stronie.








Marianna - Sro 07 Cze, 2017 17:32

:love: :love: :love:
MonikaW - Sob 10 Cze, 2017 19:44

Princeska - moja straż przyboczna. W tym tygodniu wstawałam o 3:40 rano i mała po śniadanku krok w krok za mną. Tam gdzie ja tam tuptanie za mną. Oczywiście podejść do niej i pogłaskać to nie, nie daje się nadal ucieka, ale widzę, że garnie się towarzyszyć człowiekowi. Widzę, że z człowieków sobie mnie obrała - mąż w depresji bo jego traktuje z dystansem , a on kociolubny jest. Z kotów obrała sobie rezydenta , obwąchują się, chodzi za nim, czasami warnie na niego , a nasz kocur....no po prostu jest, on jest jak ta góra nic go nie wzrusza. Z rezydentką nadal na dystans chociaż ta jest zazdrosna o rezydenta bo go łapą potraktowała jak ostatnio prowadzali się z Princeską.
Z ostatnich relacji męża: Marcin (syn) obudził się przed zegarkiem i tarmosił mnie mówiąc :"Tata obudź się, ale cicho się obudź bo Princeska z nami śpi" :D
Dzisiaj ponoć leżała sobie z rezydentem na łóżku w ciągu dnia. Ogółem coraz więcej zwiedzania, a coraz mniej bunkrowania się. Dzisiaj sobie rano na balkon sama wyszła co jest kolejną, pozytywna zmianą.

Morri - Nie 11 Cze, 2017 05:46

MonikaW napisał/a:

Z ostatnich relacji męża: Marcin (syn) obudził się przed zegarkiem i tarmosił mnie mówiąc :"Tata obudź się, ale cicho się obudź bo Princeska z nami śpi" :D .
:love:
MonikaW - Czw 15 Cze, 2017 19:02

mamy kolejny przełom - Princeska już je z kotami. Do tej pory dostawała jedzenie osobno i w pokoju była zamykana aby mogła w spokoju zjeść. Dzisiaj mąż do mnie rano zadzwonił szczęśliwy bo Princeska pojawiła się w kuchni jak rozdzielane było jedzenie i nie uciekła. Jadła ładnie ....z rezydentką...z jednej miski. Mąż szczęśliwy bo do tej pory na jego widok uciekała i jak to mąż wyraził krępowała się go. :D
Widzę, że pomiędzy paniami nie ma już syków jest uprzejmość i wzajemne noski.
Dzisiaj rano jak położyłam się do łóżka to już rezydenci rozparci czekali na mnie , a jak tylko przyłożyłam głowę do poduszki to poczułam ruch za plecami - okazało się, że to Princeska mości się na kołderce i tak sobie w czwórkę spaliśmy. :lol:
Z Princeską mamy tajny kod kiedy idę , a ona się kładzie na podłodze to znaczy, że mizianie mile widziane więc miziam, kiedy ucieka oznacza to: miętolenie kota wzbronione.
Fajnie obserwować jak mała robi się coraz pewniejsza siebie, jak naśladuje rezydentów np rezydentka wskakuje na stolik na balkonie to Princeska wskakuje na krzesło. Zrozumiała, że tu koty krzywdy nie zrobią.

Cotleone - Czw 15 Cze, 2017 22:17

Super! Oby tak dalej ::
Cynamon - Pią 16 Cze, 2017 07:23

Wreszcie Princeska doczekała się królestwa :serce: jeszcze tylko takie, które będzie na stałe :)
MonikaW - Sob 24 Cze, 2017 19:00

oj sporo się dzieje. Princeska z dnia na dzień nabiera pewności siebie.Chodzi za mną prawie cały czas, nawet jak nie chce być głaskana to nie ucieka tylko odchodzi dostojnym krokiem. Często poleguje sobie wyciągnięta na podłodze , zrelaksowana a nie zestresowana.

Wczoraj był szał wróciliśmy z siedziby z odbiorem zamówienia i tekturowym drapaczkiem (Basik dziękujemy za drapak :D ). Jak tylko rozpakowaliśmy nowy nabytek to Princeska dopadła go pierwsza i zrobiła szkolenie rezydentom jak należy takie coś używać. Trafił nam się towar w wersji dla VIP-ów bo ma również otwory i piłeczki w środku, w związku z tym rezydent w podziękowaniu pokazał Princesce, że jak się odpowiednio ustawi łapkę to można zahaczyć piłkę o pazur (koci pazur :wink: ) i ją wyjąć. Ja po 22-giej padłam , dyżur po mnie przejął mąż w łapaniu piłek po pokoju i wrzucaniu do drapaka. :D

Nasza dama trochę się wysmukliła co prawda nadal jest posiadaczką rubensowskich kształtów jednakże jesteśmy na dobrej drodze do figury jak z żurnala. Mieliśmy drugie podejście do zabawy z wędką i teraz Princeska już nie uciekła tylko za nią ganiała. W związku z powyższym wykupiliśmy jej karnet fitness - ja przejęłam obowiązek codziennej zabawy z wędką , a mąż w zamian robi mi herbatę. :)
No i chyba najważniejsze Princeska domaga się głasków, co prawda jak na damę przystało bardzo delikatnie i subtelnie, ale jasno komunikuje czego jej trzeba.

Basik - Nie 25 Cze, 2017 08:07

:aniolek: :aniolek: :aniolek: to prawie jak u Kruszynki
MonikaW - Pon 26 Cze, 2017 17:23

sorki za opóźnienia,filmy z pierwszych dwóch dni pobytu księżniczki u nas





https://www.youtube.com/w...1552L9&index=43

MonikaW - Pon 26 Cze, 2017 17:23


MonikaW - Pon 26 Cze, 2017 17:26

Cynamon napisał/a:
Wreszcie Princeska doczekała się królestwa :serce: jeszcze tylko takie, które będzie na stałe :)



będzie, czekamy na ideał bo i kotka ideał :D

MonikaW - Pon 26 Cze, 2017 17:27

Basik napisał/a:
:aniolek: :aniolek: :aniolek: to prawie jak u Kruszynki


w kwestii drapaka podobne? czy dbałość o idealną linię? :wink:

BEATA olag - Wto 27 Cze, 2017 10:27

Ale super :love:
MonikaW - Czw 29 Cze, 2017 17:19

Princeska wczoraj zrobiła mi dwie niespodzianki. Pierwsza: położyła się przy otwartych drzwiach balkonowych i nie uciekała jak przechodziłam tylko sobie grzecznie leżała. Druga: włączyłam muzykę relaksującą dla kotów, rezydenci zasnęli na drapaku, a Princeska przyszła do mnie i położyła się na łóżku i tak sobie w czwórkę urządziliśmy popołudniową drzemkę. :P
Marianna - Pią 30 Cze, 2017 08:52

MonikaW napisał/a:
Druga: włączyłam muzykę relaksującą dla kotów, rezydenci zasnęli na drapaku, a Princeska przyszła do mnie i położyła się na łóżku i tak sobie w czwórkę urządziliśmy popołudniową drzemkę. :P

:love:
PS. jaka to muzyka? Może Mariannie zapodam na nerwy przez Kostka zszargane ;-)

MonikaW - Pią 30 Cze, 2017 19:41

Marianna napisał/a:
MonikaW napisał/a:
Druga: włączyłam muzykę relaksującą dla kotów, rezydenci zasnęli na drapaku, a Princeska przyszła do mnie i położyła się na łóżku i tak sobie w czwórkę urządziliśmy popołudniową drzemkę. :P

:love:
PS. jaka to muzyka? Może Mariannie zapodam na nerwy przez Kostka zszargane ;-)


my od tego rozpoczynamy, później kolejne same się włączają :wink:

https://www.youtube.com/watch?v=JEVpeFFBjVw

MonikaW - Pią 07 Lip, 2017 18:54







Panie w czasie relaksu





leniwe popołudnie


nieśmiałe zabawy


zaznajamiamy się z robaczkiem (entuzjazm.....bardzo umiarkowany)


robaczek opanowany

MonikaW - Sro 12 Lip, 2017 09:03

wczoraj byliśmy z Princeską u lekarza z powodu niepokojących mnie zmian na łapkach. Problem okazał się problemem nawet nie dermatologicznym a bardziej kosmetycznym. Dama jest smarowana specjalnym kremem co znosi z niecierpliwością bo dlaczego ja ją łapię skoro ona chce właśnie w tym momencie biegać? :wink:
Ale ja nie o tym głównie chciałam pisać Princeska podczas transportu i wizyty była totalną oazą spokoju, odezwała się tylko raz, ja mam porównanie tylko w przypadku transportowania kilku kotów i Princeska wygrywa, nawet lekarka zwróciła uwagę na spokój Princeski. :D

MonikaW - Pią 14 Lip, 2017 08:54

Wczoraj bardzo wieczorową porą naszło mnie na obserwację zachowania naszej Princeski. Wszystkim wiadomo, że to bardzo wycofana, strachliwa kotka, przemykająca na ugiętych łapkach po wszelkich pomieszczeniach. Jednakże śmiem twierdzić, że to czas przeszły, Princeska osiadła w nowym otoczeniu, poznała je i okazuje się, że to charakterna babka. Oczywiście nadal ucieka na widok zbliżających się ludzi, ale na prostych łapkach, przyfilowana gdzieś w kącie na głaski macha ogonem aż miło i to ewidentnie ze złości. Jeśli możemy mówić, że kot jest asertywny to ona osiągnęła poziom "master".Z asertywności może szkolić. :D Ucieka bo ona właśnie nie ma ochoty na głaskanie i już.To ona dyktuje warunki, to ona wyznacza czas na mizianie i jest to dawkowane człowiekowi po to aby docenił te rzadkie chwile. Jest niesamowitą indywidualistką, która nie znosi jakiegokolwiek przymusu, wszystko musi być na jej zasadach i nie przyjmuje możliwości negocjacji. Dzisiaj głaskałam rezydentów na drapaku i z dolnej półki rozległo się pojedyncze miauknięcie zaglądam a tam Princeska leży i oczekuje głasków. Głaskałam tak długo aż nie dała mi znaku , że już koniec (bo jak się wcześniej kończy głaskać niż ona sobie tego życzy to się obraża) i kontakt jest jeszcze rzadszy.
Wczoraj zza winkla naskoczyła na rezydenta, dzisiaj też go zaczepiała więc dziewczyna nam się rozkręca na całego. :P

wiedźma - Pią 14 Lip, 2017 10:39

Jak miło cztać takie dobre wieści :aniolek:
MonikaW - Wto 18 Lip, 2017 18:23

Princeska dzisiaj ma dobry dzień (a może to zapowiedź dobrego czasu?) - leży na drapaczku i nie ucieka jak podchodzimy i głaszczemy ją, a podchodziłam kilka razy i mąż też. Głaski przyjmuje ze stoickim spokojem :banan:
MonikaW - Sro 19 Lip, 2017 18:17

Dzisiaj Princeska poznała nowego kumpla Grosika, pierwsza reakcja obojętność. Jednakże jak Grosik zażądał wypuszczenia z pokoju i zaczął zwiedzać mieszkanie to doszło do patowej sytuacji bo Princeska weszła do jego pokoju, a on tam chciał wejść no i Grosik na nią syczał i warczał - on bał się wejść do pokoju Princeska bała się z niego wyjść, wymknęła jednak ukradkiem jak Grosik przyszedł na głaski. Później solidarność kobieca dała znać o sobie bo Princeska zawarła sztamę z rezydentką i obie położyły się na podłodze tak, że biedny chłopak nie mógł przejść. :) Widzę, że Princeska chciałaby się z kolegą zaznajomić jednakże kolega syczy, ja tłumaczę jej, że to ze strachu i wszystko z czasem się ułoży, ale ona biedna chodzi po mieszkaniu i go szuka , a kumpel poszedł sobie do sypialni i zabunkrował się pod łóżkiem. Kochana koteczka :D
MonikaW - Sob 22 Lip, 2017 21:02

wczoraj Princeska zrobiła nam dwie niespodzianki. Pierwsza: leżała na drapaczku i jak podeszłam ja pogłaskać to wstała, wyprężyła się i zaczęła pięknie mruczeć widać, że sprawiało jej to niesamowitą przyjemność. Po raz pierwszy widziałam ja w takiej akcji. :lol:
Druga: przeprowadziła wieczorową pora poważną rozmowę z rezydentem, poszło oczywiście o tekturowy drapaczek. Oboje darzą ten drapaczek wyjątkową atencją i się wymieniają, jedno zejdzie , a drugie wchodzi. :D Wczoraj rezydent przesadził z ilością czasu spędzoną na drapaczku i Princeska podeszła, miauknęła i pacnęła go łapką - rezydent zszedł, a ona się położyła. :)

Dzisiaj natomiast nie reaguje na zbliżającego się człowieka, leży sobie w miejscu, na którym akurat w danej chwili leży i w ogóle jej to nie rusza, nie ucieka, nawet pozycji nie zmienia. :tan:

saszka - Nie 23 Lip, 2017 07:20

Piękne postępy :)
MonikaW - Wto 25 Lip, 2017 18:27

Princeska jutro jedzie na usunięcie ząbków więc prosimy o kciuki, zmiany na stópkach pięknie się zagoiły chociaż kremujemy jeszcze dwa tygodnie zgodnie z zaleceniami lekarskimi. Princi zębów mieć nie będzie ,ale za to stópki będą bez zarzutu.
Dzisiaj księżniczka jest trochę oszołomiona bo Grosik zapałał do niej uczuciem i biedna nie wie co z tym fantem zrobić bo jednak chyba woli starszych i pozostaje wierna rezydentowi :D

wiedźma - Wto 25 Lip, 2017 19:14

Kciukujemy!
Marianna - Wto 25 Lip, 2017 19:39

Trzymamy kciuki!!!
MonikaW - Czw 27 Lip, 2017 14:20

niestety z powodu awarii kompresora zabieg odbył się tylko w połowie więc dziewczynę czeka powtórka z rozrywki. Kicia dochodzi do siebie spokojnie, coś tam podjada i szuka zębów. Kciuki tym bardziej potrzebne.
MonikaW - Czw 27 Lip, 2017 17:39

poranek u Princeski



fitness ciała i umysłu


MonikaW - Pią 28 Lip, 2017 18:59

nasza laleczka dochodzi powolutku do siebie wczoraj była obrażona na cały świat człowieczy i ostentacyjnie odwracała się do mnie tyłem jak tylko podchodziłam ja pogłaskać. Dzisiaj pomimo podania jej tabletki zaleconej przez lekarza przyjmuje głaski z pewną łaską , ale na zasadzie:" i tak mi się należy". :wink:
MonikaW - Czw 03 Sie, 2017 19:48

księżniczka już doszła do siebie , futruje jedzenie aż miło , jutro kontrola po zabiegu. Widać, że już z nią lepiej bo jest spokojna. Po zabiegu kiedy codziennie podawałam jej tabletkę to warczała na mnie , a przy misce też warczała tak głośno, że wszystkie koty uciekały od misek - normalnie mała terrorystka - na zasadzie jak mi jest źle to i innym niech też będzie źle :wink:

A ja muszę się przyznać, że jestem uzależniona - uzależniona od głaskania Princeski ona jest tak milusia w dotyku, ma tak miękką sierść, że nie mogę się powstrzymać i zauważyłam, że nie przejdę obok niej nie dotykając jej przy okazji, robię to z automatu. :) Na szczęście Princeska nie ma nic przeciwko i nawet widzę pewne zadowolenie z tego faktu. :)








MonikaW - Nie 06 Sie, 2017 14:49

Nasza dama jest w 100% damą. W związku z posikiwaniem na tapczan co było konsekwencją stresową z związaną z wizytami u stomatologa, zabiegiem i przypływem uczuć ze strony Grosika wdrożono plan relaks. Teraz Princeska ma własne kosmetyki bo krem do stópek nadal w użyciu - jedna zmiana już całkowicie wygojona , druga stópka nadal smarowana , ale chyli się to ku końcowi - dodatkowo posiada własną biżuterię czyli obróżkę feromonową. Kotka reaguje na wdrożony plan bardzo ładnie, dzisiaj rano weszłam do pokoju i widzę ją na łóżku z automatu spodziewałam się kolejnego czyszczenia tapczanu , a tu niespodzianka - sucho, a ona po prostu spędziła noc na łóżku.
W dniu dzisiejszym brała udział również w SPA dla kotów czyli obcinanie pazurków, czesanie oraz jako bonus pasta na kłaczki na łapkę i zniosła to w całkowitym spokoju. :D
Dodatkowo Princeska jest mistrzynią w wędkowaniu, najczęściej i najszybciej łapie pióra z wędki. :)

MonikaW - Pon 07 Sie, 2017 18:47

no i co ten Grosik wyrabia?

chwila zadumy na najlepszym drapaczku pod słońcem



niespodzianka :D


kat - Wto 08 Sie, 2017 09:56

Coś mi się wydaje, że lody zaczynają pękać ;)
MonikaW - Wto 08 Sie, 2017 19:26

kat napisał/a:
Coś mi się wydaje, że lody zaczynają pękać ;)


poczekaj na filmik będzie Princeska w wydaniu jakim ja, ale również Wy nie znaliście :)

MonikaW - Nie 13 Sie, 2017 18:55

Nasza dama w biżuterii na szyjce poczuła się pewniej i spokojniej. Nie reaguje alergicznie na Grosika , ogółem ma luz . Nadstawia się sama do głasków. Zaprzestała posikiwania na tapczan i dzisiaj przy świadkach czyli przy mnie zrobiła siusiu do kuwety. :D
kat - Wto 15 Sie, 2017 23:24

:ok:
MonikaW - Nie 20 Sie, 2017 09:08

nasza dziewczyna coraz bardziej czuje się w stadzie, wczoraj rano wszystkie koty uskuteczniały jogging przez mieszkanie i Princeska bardzo nieśmiało, ale i zdecydowanie pod osłoną boku rezydenta również podskakiwała i biegała. :D Niby ma rubensowskie kształty, ale jak chce to łapkami przebiera aż miło tylko białe plamki widać :D
MonikaW - Wto 22 Sie, 2017 09:59

Nasza dziewczyna szaleje wczoraj usadowiła się na górnej półce drapaka i zaczepiała Grosika. Cudnie to wyglądało bo pierwszy raz widziałam jak duże oczy ma Princeska , wyglądała pięknie.
W drugim etapie biegała razem z Grosikiem i po dwóch rundach kompletnie się pogubiłam kto kogo gania w danym momencie, ale z tego co zauważyłam to po równo: do jednej ściany Grosik Princeskę , a z powrotem Princeska Grosika. Pierwszy raz widziałam kociaka w Princesce. Fascynujące przeżycie zważając na jej wycofanie podczas pierwszych dni pobytu u nas. :P

Marianna - Wto 22 Sie, 2017 11:33

Jak wspaniałe czyta się takie wieści!! :aniolek:
kotekmamrotek - Czw 24 Sie, 2017 19:19

to może dwupak z tego się wykluje:)
MonikaW - Czw 24 Sie, 2017 20:45

kotekmamrotek napisał/a:
to może dwupak z tego się wykluje:)


problem jest w tym, że on obaj są niezdecydowani :) Princeska waha się pomiędzy rezydentem , a Grosikiem , a Grosik między Princeską, a rezydentką :wink: nie jestem w stanie nadążyć :wink:

MonikaW - Czw 24 Sie, 2017 20:48

nasz Grosinek zmężniał, zarówno z wyglądu jak i zachowania. Role się odwróciły teraz rezydentka zaczepia Grosika, a on łaskawie daje się ponieść wspólnemu szaleństwu no i odpuszcza trochę Princesce dlatego dziewczyna może przejść obok niego spokojnie :wink:
MonikaW - Czw 24 Sie, 2017 20:53

oczywiście źle umieściłam post zaraz skopiuję na wątek Grosika :)

Princeska dzisiaj mnie zadziwiała , jakoś dziewczyna ciągnie do człowieka. Położyła się obok syna na kanapie!! Pierwszy raz się zdarzyło aby ona ot tak sobie położyła się obok człowieka, zawsze osobno , w odległości i to położyła się obok najgłośniejszego człowieka. Chyba ten nasz syn przyciąga koty bo nie tylko Princeska dzisiaj do niego podchodziła , Grosik też obok niego się kładzie :wink:

MonikaW - Pią 01 Wrz, 2017 19:33

Sądziłam, że Princeska już mnie niczym nie zadziwi, a jednak się myliłam. Teraz chodzi za mną i daje się pogłaskać, coraz częściej się głasków dopomina i nie kuli się pod ręką tylko ładnie się odpręża i pomrukuje. Ona jest z tych co to:chciałabym, ale boję się więc pracujemy nad tym aby dotyk człowieka kojarzył się tylko z przyjemnością no i ośmielamy dziewczynę. :D
MonikaW - Pon 04 Wrz, 2017 12:19

Princeska w wersji chillout :D


MonikaW - Czw 07 Wrz, 2017 22:22


kat - Czw 07 Wrz, 2017 22:28

Bosko :)
MonikaW - Czw 14 Wrz, 2017 17:19

nasza dziewczyna już po całkowitym usunięciu ząbków. Tym razem dłużej dochodziła do siebie po narkozie, dwa dni nie jadła , w końcu zaczęliśmy podawać jedzenie strzykawką i żołądek zaczął pracować. Podawanie tabletki znaczyło warczenie, syczenie i nawet opluwanie podającego, ale znieśliśmy to wszystko i obecnie nawet sucha karma problemu nie robi. No i zrobiła się jakaś inna...bardziej przytulaśna, bardziej kontaktowa, bardziej człowiekowa - oczywiście w rozsądnych granicach :wink:

niedawno odbyło się PA Grosika, jedynym kotem, który pozostał w pokoju w towarzystwie moim i trzech obcych osób była....Princeska :D

MonikaW - Pon 18 Wrz, 2017 10:55

nasza dziewczyna widząc wylegującego się na moich kolanach rezydenta ze zdziwieniem obserwowała to zjawisko, chodziła , oglądała, a zawołana po imieniu wskoczyła na tapczan i zażądała głasków. No i tak zostało codziennie Princeska wskakuje na tapczan i głaszczemy. :D
MonikaW - Czw 21 Wrz, 2017 10:08

księżniczka na miziankach , wskakuje i żąda, człowiek spełnia żądanie i się cieszy


MonikaW - Nie 01 Paź, 2017 16:02

wskakiwanie na tapczan po głaski to już reguła - codziennie i to kilka razy dziennie :D
Princska ma dwóch nowych kumpli jednakże nie są zainteresowani znajomością co przyjmuje z niejakim smutkiem bo ona chciałaby się zaznajomić. No i robi się z niej przylepa powoli co nas niezmiernie cieszy. :D

MonikaW - Pon 09 Paź, 2017 08:22

Nasza dziewczyna miała stresujący weekend , ale dała radę z remontem i hałasem. Dwa dni spędziła w szafie i wieczorem łaskawie nas zaszczycała swoją obecnością. Teraz zwiedza nowe kąty i próbuje uczyć zasad dobrego wychowania nowych kumpli, którzy stacjonują u nas w ramach DT.
MonikaW - Wto 24 Paź, 2017 18:25

nasza dziewczyna znów nas zaskoczyła

1- gania rezydentkę, rezydentka nerwowo reaguje na dwa nowe koty w domu i zaczęła warczeć również na Princeskę, ale Princi się nie dała i bez pardonu uczy kumpelę zasad funkcjonowania w stadzie. Bardzo się zdziwiłam słysząc hałas ponieważ byłam pewna , że to Wilczki szaleją za rezydentką, a tu okazuje się , że to Princeska się postawiła

2- Princeska bawi się jak mały kociak z Okaką - szaleją na całego, do tego stopnia, że nie wiadomo kto kogo gania, ale nie wnikamy bo nam ta wiedza do niczego nie potrzebna :) cieszymy się, że księżniczka zgubiła gdzieś dystans

saszka - Wto 24 Paź, 2017 18:32

Kwitnie u was dziewczyna aż miło :serce:
MonikaW - Czw 02 Lis, 2017 09:08

nasza laleczka świętuje jesień na całego czyli zajęła miejscówkę pod kaloryferem zmienia tylko rodzaj leżanki z pluszowej na kartonową no i zmienia boczki. Czasami wieczorową porą poszaleje z myszką lub piłką i udaje się na zasłużony odpoczynek. :D
MonikaW - Sro 08 Lis, 2017 23:54

skoro księżniczka to sobie baldachim skombinowała :D






fundacyjne towarzystwo




MonikaW - Sob 11 Lis, 2017 23:08

Dzisiaj kociastym ,a w szczególności Princesce sprezentowaliśmy nową aczkolwiek sprawdzoną jakościowo wędkę. Był szał, pióra zadziałały i dama ruszyła spod kaloryfera pokazać wszystkim pozostałym kotom jak należy postępować z tym wynalazkiem. Wciągnęła do zabawy Bufcia i reszta tak naprawdę nie miała szans z takimi dwoma tornadami. :D Buffon jest większy i zwinniejszy, ale nie docenił Princeski, która nadrabia masą i przy wędce z piórami obiera taktykę małego czołgu taranując wszystko co znajdzie się na jej drodze :D
MonikaW - Wto 21 Lis, 2017 15:43

tak jak obiecałam w poście Kruszynki również nabyłam dla Princeski basen z piłeczką

http://www.zooplus.pl/sho...ligencje/542936

no i jest szał codziennie muszę uruchomić piłkę i jeśli tylko Buffon z jego ADHD pozwoli to Princeska pokazuje na co stać taką kuleczkę jak ona, rzadko widać w jej wykonaniu takie biegi i skoki po całym pokoju. Chciałam ją wczoraj nagrać, ale szybkość z jaką się przemieszczała niestety na to nie pozwoliła.

MonikaW - Czw 23 Lis, 2017 15:41

świat widziany z góry jest bezpieczniejszy



jak zwykle w pobliżu rezydenta







bez komentarza :wink:


MonikaW - Nie 03 Gru, 2017 19:28

nasza damulka falowo podchodzi do zimy, albo przesypia dnie zmieniając lokum i boczki albo gania całymi dniami z klonami czyli Wilczkami. Jest również dość cierpliwa dla młodego towarzystwa i syknie tylko w sytuacjach kiedy młokosy zbytnio sobie poczynają. Ostatnio wydaje się być dość wyciszona .
MonikaW - Pon 04 Gru, 2017 16:56

"Kochać to nie znaczy patrzeć na siebie nawzajem, lecz patrzeć w tym samym kierunku".
Antoine de Saint-Exupéry

....w teorii tej trochę bruździ Okuś, który się zbuntował i wyłamał się z szeregu :D :wink: indywidualista ten nasz Okuś



najsłodsze spojrzenie :kiss:


MonikaW - Wto 12 Gru, 2017 20:09

Princeska od kilku dni coraz częściej przebywa w sypialni i nawet nie ucieka jak ktokolwiek kładzie się do łóżka. Dzisiaj wylegiwali się wspólnie z Okusiem i właśnie dołączył do nich syn. Obecnie słuchają książki o dinozaurach. Syn właśnie krzyczał "dobranoc" odpowiedziałam , ale własnie się dowiedziałam , że to nie było do mnie tylko do Princeski i Okusia :wink:
saszka - Wto 12 Gru, 2017 20:52

:love:
MonikaW - Sro 20 Gru, 2017 09:01

Princeska już w nastroju wigilijnym przyjęła postawę małego buddy i czeka. Określenie to jest zasadne zarówno z punktu wyglądu fizycznego jak i zachowania. :wink: Ona masę zachowuje bo jak jest zabawa z wędką to nie poradziłaby sobie z pozostałymi kotami, które są sporo większe , a tak to zamienia się w mały czołg i taranuje towarzystwo dzięki czemu wygrywa. Myślę, że zawodnicy rugby mogliby się sporo od niej nauczyć. :) Spokojem również mogłaby obdarzyć spora gromadkę kotów bo nie widzę aby cokolwiek ją denerwowało. Takie zachowanie skutkuje tym, że nawet zaczepny Buffon trzyma dystans i przestał ją zaczepiać.
MonikaW - Sob 30 Gru, 2017 15:46

Princeska nadal rządzi - jest spokojna, ale jakakolwiek próba zaczepki ze strony innych kotów - tu najczęściej Buffon, kończy się machnięciem łapką, syknięciem i ustawieniem delikwenta do pionu. No - porządek musi być!!

Nadal jej ulubionym towarzyszem jest mrukliwy rezydent, nadal jest obrażona na rezydentkę i potrafi ją pogonić - czyli constans

Ostatnio jedną noc przespała z nami więc księżniczka była ewidentnie w dobrym humorze. :D

MonikaW - Pon 01 Sty, 2018 18:32




MonikaW - Czw 11 Sty, 2018 23:32

Nasza Princeska niedawno nas ubawiła, rozsiadła się pod telewizorem i obejrzała film przyrodniczy. W pierwszej kolejności zafascynowały ją kozice, ale strzałem w dziesiątkę okazała się...pantera śnieżna. Tak Moi Państwo Princeska to nie grzeczniutka lalunia - w Princesce drzemie dziki kot!!! :wink: :)














wiedźma - Czw 11 Sty, 2018 23:36

Cóż za solidny kuperek na pierwszym i drugim zdjęciu ;) Takie kulotko do zakochania :love:
MonikaW - Pią 12 Sty, 2018 00:06

wiedźma napisał/a:
Cóż za solidny kuperek na pierwszym i drugim zdjęciu ;) Takie kulotko do zakochania :love:



Kuperek niestety nie zmniejszył się od czasu kiedy panna z takim bagażem do nas przybyła - jednakże spieszę z uzasadnieniem. Princeska jest najmniejsza w stadzie i musi dbać o masę ponieważ w pogoni za wędką towarzystwo by ją stratowało, a tak to kluska przyjmuje strategię pt "mały czołg" i to ona tratuje towarzystwo. :wink: :D

MonikaW - Pon 22 Sty, 2018 09:58

W dniu wczorajszym przy przycinaniu pazurków Princeska poszła jako ostatnia ponieważ jest najspokojniejsza. I nie zawiodła u niej odbyło się wszystko sprawnie i bezproblemowo po czym wycałowana wróciła na drapaczek.

Dzisiaj próbowałam zachęcić ją do zabaw z wędką bo wiosna blisko i przydałoby się co nieco zrzucić niestety Princeska uznaje, że fitness z furkoczącym motylem i na torze z piłką to już maksimum i tylko trochę się pobawiła.

MonikaW - Sro 31 Sty, 2018 08:40

Do dnia wczorajszego myślałam, że z Princeską osiągnęliśmy już wszystko co mogliśmy osiągnąć. Princeska mnie natomiast zaskoczyła. Siedziała wieczorową porą przy swojej ulubionej zabawce czyli torze z piłką i jak zaczęłam ją głaskać to ona się położyła na boczek , oparła główkę o tor i zrelaksowana oczekiwała głasków. Chwila wzruszenia warta wszelkich trudów.
MonikaW - Czw 01 Lut, 2018 08:49

odpoczynek przy ulubionej zabawce



no i Princeska w wersji chillout (jeszcze będzie filmik)




MonikaW - Sob 10 Lut, 2018 12:20

Miło mi poinformować, iż w czwartek odbyło się PA Princeski. Przyjechała do nas przesympatyczna Pani Monika, która tylko upewniła się w chęci adopcji księżniczki. Królewna zachwyciła swoją przyszłą mamę spokojem,opanowaniem i nieśmiałością, która sprawia, że świata się chce jej przychylić. Trzymajcie więc kciuki bo dziewczyna zasługuje na swój dom.
Kama - Nie 11 Lut, 2018 11:15

To cudowna wiadomość :D

Z tego co pamiętam to już ostatnia bidulka ze stada "porzucone jak stare meble"?

jaggal - Nie 11 Lut, 2018 11:18

zgadza się ;) jeszcze tylko Prinsi - i cała historia się zamknie...
MonikaW - Nie 11 Lut, 2018 18:33

Kama napisał/a:
To cudowna wiadomość :D

Z tego co pamiętam to już ostatnia bidulka ze stada "porzucone jak stare meble"?


dokładnie tak, och jak bardzo chciałabym aby ona też znalazła swój własny, cudowny dom...

MonikaW - Pią 23 Lut, 2018 09:26

Przepraszam za opóźnienia w pisaniu, ale awaria laptopa skutecznie nas odcięła od świata.
Princeska już powoli pakuje walizki, w przyszłym tygodniu dama jedzie do własnego królestwa. Pani Monika na spotkaniu powiedziała, że też ma tor z piłką więc księżniczka codziennie ćwiczy, dodatkowo nauczyła się sama włączać kręcącego się motyla- inteligentna bestia! :D

MonikaW - Nie 25 Lut, 2018 10:31

Princi przyłapana z Okusiem



ach ten motyl :wink:











moje ulubione zdjęcie




jaggal - Nie 25 Lut, 2018 10:40

ich zabawki wyglądają trochę jak wyposażenie stacji kosmicznej :D
MonikaW - Nie 25 Lut, 2018 21:53

jaggal napisał/a:
ich zabawki wyglądają trochę jak wyposażenie stacji kosmicznej :D


grunt, że jest zabawa, wyszukuję wszystkiego co ich zaciekawi :) Princeska jako jedyna jest wierna zabawkom i tor oraz motyl są codziennie przez nią używane, to jest kochana dziewczyna i serce się raduje jak się ją widzi podczas zabawy :D

MonikaW - Czw 01 Mar, 2018 19:12

Pierwsze wieści z domu stałego.
Przede wszystkim jestem dumna z Princeski ponieważ pomimo strachu dziewczyna rozglądała się i była dość zaciekawiona na spotkaniu. Wieczorem dwa razy podjęła próbę bunkrowania, jej nowa mama pozwoliła jej się schować , ale również zachęcała do kontaktu. Wieczorem razem sobie leżały w łóżku i oglądały film. W nocy Princeska zwiedzała mieszkanie i skorzystała z kuwety . Rano pozwoliła sobie na głaski i miziania, machała ogonkiem , nieśmiało barankowała i pokazała brzusio. Jesteśmy obie z opiekunką Princeski nią zachwycone. Zuch dziewczyna. Widzę, że moja wizja dotycząca DS dla Princeski się sprawdza bo ja właśnie taki dom sobie wymarzyłam dla niej. Spokojny, bez zaczepiających ją zwierząt, z człowiekiem na własność. Princeska jak tylko ogarnie pierwsze lęki to nudzić się nie będzie bo wyposażenie domu ma imponujące. Czego tam nie ma...Jest drapak, wędka, kanapka, drapaczek tekturowy, no i motyl. A to wszystko na własność , tylko dla niej,nikt z nią nie będzie konkurował. Od nas dostała kartonik z kocykiem, kilka zabawek i plastikową matę z kulającą się piłką aby łatwiej jej było przyzwyczaić się do nowego miejsca czując zapach z poprzedniego domu.

kat - Czw 01 Mar, 2018 20:33

Super wieści!
Trzymam kciuki za dzielną Księżniczkę! :)

MonikaW - Pią 02 Mar, 2018 15:53

Poniżej bezpośrednie cytaty z maili, które otrzymałam od Moniki czyli nowej mamy Princeski:

2018-02-28 o 21:41 (dzień adopcji)
Hej, wciąż siedzimy obok siebie. Ja sobie po cichu oglądam serial.
Prinsi leżąc obok sobie podrzemuje. Zagajam do niej i miziam od
czasu do czasu. Zauważyłam jednak, że póki co głaskanie bardziej ją
stresuje (chowanie głowy) niż ciche przebywanie obok niej bez
dotykania - wtedy leży rozluźniona. Więc się z łapskami nie wyrywam.
Teraz nadal leży koło mnie i właśnie rozpoczęła wielkie mycie się :)
Wygląda to na wielkie przedsięwzięcie, bo już z 10 minut się kobitka
liże i liże :) na rano będzie jak Jennifer Lopez :)

2018-03-01 o 15:37
Więc późną wieczorową porą Prinsi zaczęła eksplorować mieszkanie, a ja
usnęłam. Dwa razy w trakcie nocy zbudziło mnie jej popiskiwanie, więc
w ruch szło branie na ręce i przenoszenie na wyrko. I w pościelowym
mizianiu było prócz tego co w sms-ie pisałam także ugniatanie posłania
lub moich rąk łapkami, podnoszenie kuperka :) jaki ona ma czysto biały
brzuszek! :) druga pobudka była o 5-tej, tym razem nawoływana sama
wskoczyła na łóżko i pozwalała się miziać we wszystkie strony.

Rankiem musiałam jej szukać, oczywiście wybrała sobie miejsce z
którego wydostanie jej nie było łatwe. pozwoliłam jej tam posiedzieć
dość długo, bo ma do tego prawo żeby się trochę pobunkrować. ale nie
wychodziła i nie wychodziła, więc w końcu ją wyciągnęłam.
poprzytulałam, wygłaskałam i położyłam na wyrko. było mruczenie i
ugniatanie łapkami. przyniosłam jej na kołdrę trochę chrupków, nie od
razu ale zjadła. pić nie chciała i tylko to mnie na obecny czas trochę
martwi.

teraz jeszcze sąsiedzi coś zaczęli głośno działać na klatce, jakiś
mały remont czy cóś, więc znowu stres dla futrzastej... uciekła za
kanapę, ale wzięłam ją, wytuliłam i choć bardzo czujnie, to podrzemuje
na wyrku a nie zabunkrowana.

będzie dobrze.

02.03.2018

hej, mamy kolejne dobre wieści. przede wszystkim dziewczyna zaczęła jeść :) wieczorową porą odbyła się pierwsza zabawa torem i motylkiem. dziś zaczęła wchodzić na parapet i obserwować okolicę. bunkrowanie się jest dużo mniejsze niż wczoraj. kuweta opanowana na medal (kupale zostają w środku). dziś pierwszy raz przyszła sama z siebie na głaski! :) na ugiętych nogach i obchodząc mnie najpierw dookoła kilka razy, ale przyszła. znowu był na chwilę brzusio pokazany. korzysta z drapaka do drapania, ale na niego nie wchodzi. zasypia ze mną na wyrku, ale rano jest w pokoju obok schowana. kilka razy po nawoływaniu wskakiwała na kanapę i kładła się w niedalekiej ode mnie odległości.

ogólnie nadal jest bardzo zahukana, ale widać że zaczyna się otwierać i chce kontaktu.

Bastianka - Sob 03 Mar, 2018 20:12

Princesko! Gratulujemy i trzymamy kciuki nadal :)
MonikaW - Sob 03 Mar, 2018 20:56

kolejne wieści
1- na razie bardzo ją strachają wszelkie dźwięki z klatki schodowej (mamy na piętrze małe dzieci, psa i sąsiadów co lubią trzaskać drzwiami) jak i wszelkie puknięcia w domu. to normalne, musi się nowych odgłosów nauczyć i z czasem przestanie je traktować jak zagrożenie. ja do niej dużo gadam i często podchodzę wygłaskać. nie przepada za mną kiedy jestem w pozycji stojącej, a już zwłaszcza kiedy idę w jej kierunku. i jest coś takiego jakby ona przez noc "zapominała", że moja ręka nie bije. więc na pierwsze głaski nowego dnia reaguje unikaniem, chowaniem łebka. z upływem godzin nabiera zaufania.

nowa pozytywna obserwacja - zmiana pozycji drzemki. w końcu leży w pozycji całkiem rozluźnionej, a nie jak wartownik, co przysypia na służbie :)

2-hej, na dzień dzisiejszy mamy brak bunkrowania, brak chodzenia na ugiętych łapkach, odgłosy z klatki już nie stresują, jak chodzę panna nie ucieka, głaski przyjmuje bardzo otwarcie, na noc nie idzie już do drugiego pokoju, bardzo chętnie korzysta z zabawek. jestem przeszczęśliwa :) byłam przygotowana na długą, mozolną pracę socjalizacyjną. a tu takie niespodzianki.

Mój komentarz: przeszczęśliwa to ja jestem!! :D

MonikaW - Nie 15 Kwi, 2018 18:09

A więc Princeska już nie jest Princeską jej nowe imię to Lamia po kotku, którego Monika posiadała wcześniej i jej się teraz myliło. Dziewczyna już rządzi, domaga się miziania i głasków i to bardzo zaborczo. Rozprawiła się już z jednym motylem więc teraz ma drugiego , potrafi się bawić godzinami bez zmęczenia. Monika jest w swojej podopiecznej zakochana niezmiennie i niezmiernie się cieszy z wyboru.
MonikaW - Nie 22 Wrz, 2019 09:13

Princeska obecnie Lamia - Lamijka. Jak zadzwoniłam do Moniki z zapytaniem jak się miewa była podopieczna to ochów i achów nie było końca. Jest cudowna, kochana, miziasta i kocha opiekunkę nad życie.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group