Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Znalazły dom - Hulanka, Bandziorka, Huncwot

kotekmamrotek - Pon 20 Lut, 2017 23:36
Temat postu: Hulanka, Bandziorka, Huncwot
Poznajcie rodzeństwo z działek przy ul. Owczej - troje zabiedzonych młodziaków zeszłorocznych trafiło do nas z zaawansowanym kocim katarem - Huncwot niby się trzymał, ale po tygodniu też wylądował w wolontariackiej łazience, bo szpitalik pełen - tylko na leczenie, no bo przecie dzikuny, bo zakoceniśmy do granic możliwości, bo w teorii - mają gdzie wrócić (działki z karmicielką)... Chłopaki pozbierały się w miarę szybko; Hulankę leczyliśmy 5 tygodni - dwoma antybiotykami... Było już na tyle dobrze, że zostały zaszczepione - i co? Bandzior znowu ma katar i kaszel; wszystkie zapalenie dziąseł, mimo że nie mają nawet roku... I tak już pozostanie - na dworze dożyłyby w porywach kilku lat - o ile w ogóle...
Zatem mimo zakocenia, kiepskich finansów - nie mamy sumienia ich wypuszczać; zwłaszcza że Bandzior jest już totalnie oswojony:



Hulanka - wystraszona, ale pozwala wykonać przy sobie wszystko, w ogóle brak w niej agresji:



a Huncwot - cóż, największy z niego chojrak, zasyczy, ale można obsłużyć go gołymi rękami, łącznie z podaniem tabletki do paszczy; jest też zdecydowanie większy od rodzeństwa - będzie giga kocurem:



Dzieciaki na ZDJĘCIACH i FILMACH.

kotekmamrotek - Sro 08 Mar, 2017 16:48

Jakby to powiedzieć - rodzinka po sterylizacji, już śladu w zasadzie nie ma; maluchy - no dobra, średniaki;) - dostały na wszelki wypadek antybiotyk, bo ta odporność jeszcze nie najwyższych lotów - wczoraj skończony, bez komplikacji, dodatkowo pomógł na oczy Huncwotowi i Bandziorowi. No właśnie, to wcześniejsze "jak by to powiedzieć" - jest jedno "ale", a w zasadzie "ALE"... Otóż zakładaliśmy dwie kastracje i sterylizację, jak przystało na dwa kocury i jedna kotkę - stosunek ów się nieco rozchwiał - na korzyść płci żeńskiej - mamy BandziorKĘ ::
Nikt nie wpadł na to (w tym troje weterynarzy) by sprawdzić słowa Karmicielki - no i mamy jajka - a raczej ich brak :devil2:





Marianna - Sro 08 Mar, 2017 22:36

No bywa :-)
W końcu dziś Dzien Kobiet :-)

MISIEK - Nie 19 Mar, 2017 14:44

Huncwot już w nowym DT. Na razie trzęsie się ze strachu i leży zakopany głęboko w legowisku zasłoniętym półprzezroczystą zasłonką.
MISIEK - Pon 20 Mar, 2017 22:07

Za Huncikiem pierwsze 24h w nowym DT. Malutki cały się trzęsie ze strachu. Nie je, nie pije. W nocy nawoływał. Kogo lub co nie wiadomo. Wstawałam w środku nocy chyba ze sześć razy i tuliłam, żeby mały przestał miauczeć. Biedulek wciska główkę w każdą szczelinę, żeby tylko się ukryć. Wieczorem kiciulek zasnął pod moją pachą, nie powiem żebym się wyspała ;-)
Ponieważ młody odmawia mokrego i chrupek zaraz będziemy próbować surowego kurczaczka.

MISIEK - Wto 21 Mar, 2017 16:10

Rodzeństwo Huncika również przeprowadziło się do nowego DT. Teraz cała trójka jest razem
Marianna - Wto 21 Mar, 2017 18:50

Zawsze raźniej w kupie! Uściski dla Trojeczki!!!
MISIEK - Wto 21 Mar, 2017 21:09

Właśnie sobie uświadomiłam, że nie wiem jak rozróżnić burasy.
Kotekmamrotek, jak ty je rozpoznajesz?

kotekmamrotek - Wto 21 Mar, 2017 21:19

Hulanka ma białą końcówkę ogona:) Nieodrodna córcia Hektora:)

Hmmm - w sumie może to i siostra, bo wczoraj sobie dokładnie obejrzałam Pogryzia - i wiecie, co ma, no nie??? A On najstarszy ::

żabcia - Wto 28 Mar, 2017 23:24

Huncwot uwielbia śpiewać w nocy. Lubi też uprawiać biegi sprintersko-przełajowe z Bessie. Hulanka i Bandziorka jeszcze chowają się. Ale nocą całe mieszkanie należy do nich. apetyt też im dopisuje.
kotekmamrotek - Wto 28 Mar, 2017 23:30

Ufffff - to super wieści:) Z Huncia to mam wrażenie, że drugi Miśkoff wyrasta :P
MISIEK - Nie 02 Kwi, 2017 12:43

Całe rodzeństwo nadal wykazuje strach przed ludźmi i najchętniej chowają się w ciągu dnia pod kanapą. W nocy natomiast rozpoczyna się kocia impreza. Jednak widzimy postęp bo czasem kotki kładą się na tapczanie. Oczywiście zwiewają na widok człowieka, no ale cóż, nie można mieć od razu wszystkiego...

Przyznaję się, że nie umiem rozróżnić burasów...(ogona nie widać)


agula.s - Nie 02 Kwi, 2017 12:49

Nie od razu Rzym zbudowano. Najważniejsze, że są postępy :D
kotekmamrotek - Nie 02 Kwi, 2017 15:10

ten z łatką rudą na czółku to Hulanka:)
MISIEK - Czw 13 Kwi, 2017 19:08

Huncwot dał mi nieźle w kość. Przez dwa tygodnie, w dzień w dzień a w szczególności w nocy, miauczał pod drzwiami. Już myślałam, że albo kot albo ja zmienię lokum bo wytrzymać się nie dało. Z pomocą przyszła obróżka feromonowa. Człowiek, który to wymyślił jest geniuszem. Już po jednym dniu było widać poprawę. Huncwot przestał drzeć się pod drzwiami. Nadala zdarza mu się miauczeć ale przynajmniej nie doprowadza mnie tym do braku snu i szaleństwa. Huncwot przestał być agresywny. Oczywiście nadal na mnie syczy ale już nie atakuje. Raz nawet nie syknął więc była przekonana, że to Hulanka lub Bessie. Dopiero jak podniosłam kota, obróciłam i spojrzałam na pysk to dostałam z pazurka.....ups to był Huncik.
Czasem Huncik myśli, że strusiowy sposób pomoże mu ukryć się przede mną...




MISIEK - Pią 21 Kwi, 2017 17:19

Proszę o przyznanie specjalnej nagrody dla wyjątkowego wolontariusza, tj Bessie
Nikt nie zaopiekuje się kotami tak dobrze jak Bessie
Huncwot i Hulanka w objęciach Bessie



A największym miziakiem okazała się czarnulka. Nie minie 10 sekund a już traktorek chodzi. Nawet biedulka obśliniła się ze szczęścia ;-)

Marianna - Pią 21 Kwi, 2017 17:33

Bessie to chyba bardzo towarzyski, ciepły i oddany kot, prawda?!? ❤
MISIEK - Pią 21 Kwi, 2017 17:40

Marianna napisał/a:
Bessie to chyba bardzo towarzyski, ciepły i oddany kot, prawda?!? ❤


Ona bardzo kocha ludzi i inne koty. Ciągle się dziwię, że nikt jej nie pokochał. Pewnie dlatego, że jest bardzo żywiołowa- to akurat jest zaleta. Patrząc na to jak reaguje na koty to nie wydam jej jako singielki. A rozważałam to zanim Huncwoty przyszły.
Teraz wiem, że Bessie musi mieć kocie towarzystwo.
Ponieważ Huncik wyje gdy inne koty są za drzwiami, Bessie została dołączona do Huncika i przy okazji troszczy się o całe rodzeństwo. Taka to kocia pielęgniarka

MISIEK - Pią 28 Kwi, 2017 22:08

Jak przyjechałam z delegacji to usłyszałam, że mój pokój był dosłownie przemeblowany przez koty i wymagane były gruntowne porządki. Wczoraj w nocy, zołzy zwaliły mi dwa duże słoiki. Na szczęście moje ogórki przetrwały;-)

Jeśli ktoś ma ochotę to może spróbować zidentyfikować burasy ;-)


MISIEK - Sob 06 Maj, 2017 19:12

Czy ktoś może mi doradzić co mam zrobić z Huncwotem. Nadal śpiewa po nocach.
Po założeniu obróżki jest poprawa. Wcześniej gadał z 5 razy dziennie i 3 razy w nocy.
Teraz zdarza mu się drzeć głównie w nocy ok 3 razy w tyg.
Wczoraj przeszedł samego siebie. Darł się od 2 do 4 nad ranem. Wstawałam do niego ze 6 razy, głaskałam, Bessie wpuściłam. W końcu nawet poduszką rzuciłam. W końcu wylądował na korytarzu.
Po miesiącu takich koncertów zastanawiam się co jeszcze mogę zrobić bo jeśli on nie przestanie to któreś z nas będzie musiało się wynieść. Ja do łazienki nie pójdę. Za to on tam trafi jeśli nic się nie zmieni.
Wrzucam filmik z nocnego koncertu. Może ktoś z was rozpoznaje czego on chce


tajga - Sob 06 Maj, 2017 22:54

Puściłam nagranie swoim kotom 3 razy. Rudzio olał, natomiast Lena wparowała na laptopa gruchając do ekranu niższym tonem niż normalnie, jakby ten ton ( w moim odczuciu) był uspokajający. Może On woła mamę,opiekunkę, kogoś bliskiego? Nie wiem, tak mi się wydawało po zachowaniu kotki.
Chitos - Nie 07 Maj, 2017 06:48

U mnie jak Gaspar usłyszał nagranie a spał poderwal się na równe nogi i pobiegł do Monki ja przytulać bo myślał ze to ona. A ona go zdzielila i ot tak mój kot nie wie o co chodzi ;)
Cynamon - Nie 07 Maj, 2017 09:49

MISIEK, ja nie rozpoznałam czego on chce :roll:
Cześnik i Kitka na bank coś z tego wyczytali, bo oboje poderwali się z głębokiego snu i mają oczy jak pięć złotych :shock:

MISIEK - Nie 07 Maj, 2017 09:51

Cynamon napisał/a:
MISIEK, ja nie rozpoznałam czego on chce :roll:
Cześnik i Kitka na bank coś z tego wyczytali, bo oboje poderwali się z głębokiego snu i mają oczy jak pięć złotych :shock:


no to tak jak ja ;-) gdybym dostawała 5 zł za każdy Huncwotowy śpiew to bym nową kieckę sobie kupiła ;-)

misiosoft - Nie 07 Maj, 2017 09:52

Nut tak śpiewa o 5 nad ranem jak jest głodny :( może to jest jakiś trop? spróbuj dać mu późnym wieczorem dodatkową kolację
żabcia - Nie 07 Maj, 2017 19:16

Dostaje jeść przed pójściem spać. i się wydaje, że on nie znosi zamknięcia. Ale musimy je jakoś na noc porozdzielać, bo inaczej tak szaleją w nocy, tak galopują, że boję się, że sąsiedzi przyjdą na skargę. W końcu to razy po cztery łapki. Musimy inaczej na noc ich porozmieszczać i zobaczymy :modly:
MISIEK - Sro 17 Maj, 2017 15:48

Bessie matkuje Huncwotowi i Hulance. Pomimo kastracji Bessie znakomicie opiekuje się maluchami chociaż sama nie jest od nich dużo starsza


kotekmamrotek - Sro 17 Maj, 2017 16:42

jeny - które jest które?????
No i chyba juz nie są tacy panikarze, czo?

MISIEK - Sro 17 Maj, 2017 16:46

Bessie myje, po lewej z obróżką Huncwot a po prawej Hulanka
jak człowiek jest daleko to wylegują się na łóżku ale jak podejdę to zwiewają-nawet do 3 nie zdążę policzyć ;-) I ostatnio był pierwszy traktorek u Hulanki ;-)

kat - Sro 17 Maj, 2017 20:53

Burość, burość widzę ;)
MISIEK - Nie 21 Maj, 2017 11:24

Bandziorka jest z całego rodzeństwa najbardziej miziasta. Jednak niechętnie pozuje do zdjęć. Gdy uda mi się zrobić jej zdjęcie to wygląda jak w szoku. Po prostu czasem ciężko ująć piękno kota. Ale trzeba fotografa zmienić ;-)
Trzeba jednak się zmobilizować i pannie zrobić ładne zdjęcie bo malutka uwielbia głaski i człowieka. Także z całego rodzeństwa jest jedyną, która mogłaby już szukać swojego domku. A nóż ktoś szuka czarnej piękności do dokocenia. Zastanawiam się nawet czy może pójść jako jedynaczka.


MISIEK - Nie 21 Maj, 2017 11:32

Bessie, Hulanka i Huncwot znów razem na kolejnym filmiku. Cudownie jeśli ktoś przygarnąłby trzy kociaki. Jednak jest to mało realne. Może chociaż dwójka z nich znajdzie się razem pod nowych dachem.


kat - Nie 21 Maj, 2017 13:20

Cudowne! :)
Eva - Nie 21 Maj, 2017 13:26

Ooojaaaaaaaa :love:
MISIEK - Nie 21 Maj, 2017 23:37

Żaba ma tendencje do całowania wszystkich kotów. Przy syknięciu Hulanki omal nie padła; brzydko kotu pachnie z ust. Próbowałam wywąchać ale Hulanka nie chciała dmuchnąć w moim kierunku a że nadal boi się człowieka lepiej trzymać twarz w pewnej odległości. Dziąsła w dwóch miejscach lekko zaczerwienione.
kotekmamrotek - Nie 21 Maj, 2017 23:48

Wszystkie Huncwoty tak pewnie mają - niestety to wynik kociego kataru i osłabionej odporności; to był jeden z powodów, dlaczego nie powinny wracać na te działki... A prędzej czy później i tak trafią do stomatologa:/
MISIEK - Czw 25 Maj, 2017 21:57

Pani Barbara podarowała Huncwotowi i jego rodzeństwu pyszną suchą i mokrą karmę oraz zabawki.
W imieniu futrzastych żarłoków dziękuję


MISIEK - Wto 30 Maj, 2017 19:28

Huncwot ma swojego anioła stróża. Pani Barbara (opiekun wirtualny) podarowała Huncwotowi i jego rodzeństwu mokrą i suchą karmę oraz zabawki. Futrzaki wcinają aż im się uszy trzęsą. Kociaki dziękują za pełne brzuszki.



MISIEK - Pon 05 Cze, 2017 21:03

Hulanka to koteczka, która bardzo potrzebuje kociego opiekuna. Dopóki nie "wyrośnie" na samodzielnego koteczka będzie musiała iść w dwupaku z Bessie, bratem lub siostrą. Chociaż najlepiej czuje się z Bessie, która jest odważna i opiekuńcza (pierwsze zdjęcie).
Na drugim Hulanka z Huncwotem. Hulanka ze strachu wtula się w Huncwota a Huncwot kryje się za Hulanką.
Jedynie Bandziorka grasuje sobie po całym mieszkaniu nie bacząc na inne koty.



catta - Pon 05 Cze, 2017 21:55

MISIEK napisał/a:
Bessie, Hulanka i Huncwot znów razem na kolejnym filmiku. Cudownie jeśli ktoś przygarnąłby trzy kociaki. Jednak jest to mało realne. Może chociaż dwójka z nich znajdzie się razem pod nowych dachem.



:serce: Tygryski

MISIEK - Pon 12 Cze, 2017 21:01

Dzisiaj wszystkie kiciuchy zostały odrobaczone. Postanowiłam być dzielna i zacząć od Aniprazolu dla huncwotów. Żaba niestety nie bardzo umie przytrzymać dzikusy. Bandziorka i Huncwot tak drapały, że skończyło się na podaniu ampułki na kark i zabandażowaniu ręki ;-) U pozostałych poszło już gładko.

Huncik wycwanił się i znów zaangażował Bessie do kąpieli



Bandziorka to wulkan energii. Bawi się dosłownie wszystkim. Jeśli człowiek się z nią nie pobawi przed pójściem spać to długo sobie nie pośpi. Zabawka na filmiku jest już w strzępach



Najbardziej wycofana jest Hulanka, która na dotyk człowieka reaguje totalnym paraliżem.
Robi postępy jednak będzie potrzebować więcej czasu na socjalizację niż np Bandziorka

kat - Pon 12 Cze, 2017 22:59

Huncik to się umie ustawić ;)
MISIEK - Pon 19 Cze, 2017 22:12

Wydaje mi się, że psikanie ustało u Bandziorki. Ale żeby mieć pewność, że nie wróci powinna do czwartku dostawać 1/4 tab od weta plus Immunodol. Czarnuszka jednak chowa się. Szybka jest i zwinna. Ponadto wślizgnie się wszędzie.
Wy oglądajcie sobie filmik z Bandziorką a ja idę ją łapać ;-)


MISIEK - Pon 19 Cze, 2017 22:20

Huncwot ostatnio zagląda mi do talerza. Czyli rozumiem, że już nie jestem taka straszna?
Jednak jak przerywam mu drzemkę i próbuję podnieść to kładzie uszy i syczy. Na szczęście nie drapie i nie gryzie.
Hulanka zaczęła bawić się zabawkami. To też dobry znak. Wcześniej kryła się za kanapą i tylko patrzyła jak Bandziorka poluje na piórko.

Trzy słodzie pyszczki na dobranoc.

MISIEK - Nie 25 Cze, 2017 15:55

Hulanka to taka kocia przylepa. Jak nie Bessie to idzie do Funcika aby wtulić się w futerko.

MISIEK - Nie 25 Cze, 2017 16:00

Pierwszy mały sukces w socjalizacji Huncwota. A jednak można bez łapoczynów i syków. Tylko dlaczego tak rzadko?


MISIEK - Nie 25 Cze, 2017 16:41

Bandziorka rozwija się towarzysko. Od czasu do czasu położy się koło innego futerka. Mam czasem wrażenie, że kot towarzysz będzie trzymać za nią wartę. W końcu jak Kózka przestraszy się to na pewno da o tym znać Bandziorce.

MISIEK - Pon 03 Lip, 2017 19:51

Bandziorka jest przecudowna. Pokazuje brzusio domagając się większej ilości pieszczot. Wczoraj musiałam jej podziękować bo po pół godzinie ręka mi odmówiła posłuszeństwa.

Huncwot zdecydowanie nie lubi zamkniętych drzwi. Jak tylko zamykam Helcię w kuchni aby zjadła ze spokojem, ten drze się pod drzwiami. Głośno domaga się swojej porcji. Chociaż jedną już zjadł.

Hulanka ostatnio dorwała muchę. Jaki miauk był w domu. Nie wiem czy to było z nutką pretensji, zadowolenia czy podniecenia. Mucha robi furorę.



MISIEK - Nie 09 Lip, 2017 17:42

Bandziorka wczoraj wskoczyła mi do łóżka domagając się głasków. Wcześniej musiałam ją łapać i uspokajała się dopiero po kilku sekundach. Ona jest prze-miziasto-słoska


MISIEK - Nie 09 Lip, 2017 17:45

Hulanka również robi postępy. Wcześniej była zbyt wystraszona by się bawić. Teraz z ciekawością podchodzi do zabawek. Sami zobaczcie.


MISIEK - Nie 09 Lip, 2017 17:57

No i oczywiście został Huncwot, który zanim złapie swoją zdobycz lubi sobie ćwierknąć


MISIEK - Nie 16 Lip, 2017 11:45

Znalazłam pierwszy filmik z Hulanką w roli głównej. Jak ona się strasznie bała. Postaram się później wkleić filmik jak obecnie Hulanka się zachowuje. To ogromny postęp w stosunku do tego co widać na filmiku.
Pomimo, że ucieka przed człowiekiem to już nie kuli się ze strachu. Często wyleguje się w moim łóżku. A w nocy jak śpię to kładzie mi się na nogach lub w ich zgięciu. A gdy ucieka ogonek jest w górze.


MISIEK - Nie 16 Lip, 2017 11:50

Huncwot ostatnio nas wystraszył. Głaszczemy Huncwota i nic. Kot się nie rusza. Myślimy, o nie....kot nie żyje. Po chwili ulga. Kot się budzi. Huncwot czuje się już pewniej skoro zasypia tak głęboko, że można go czasem szturchnąć i nie dostać z łapki


MISIEK - Nie 16 Lip, 2017 12:06

Bandziorka znów dostała katarek więc tym razem wdrożyliśmy antybiotyk. Jednak z katarkiem czy bez Bandziorka nie traci ochoty na kocie zabawy


MISIEK - Nie 23 Lip, 2017 11:48

Chyba wiem dlaczego Bandziorka jest bandziorką. Ten kotek jest niezmordowany. I oczywiście rozrabia jak się nikt nią nie zajmuje

MISIEK - Nie 23 Lip, 2017 12:06

Huncwot to mały żarłok. Niby się boi, niby nie przepada za mną, ale w kuchni jest pierwszy. Już dawno nauczył się skąd bierze się jedzenie.

Zobaczcie Hulankę. To imię do niej nie pasuje. Biedulka nie potrafi się zrelaksować, tak jakby głaski nie były przyjemne.

żabcia - Pon 24 Lip, 2017 21:41

Hulanka będzie słodkim miziakiem . Chowa się pod łokieć tak samo jak nasz Funncik na początku.
MISIEK - Sob 29 Lip, 2017 20:46

Niestety Huncwot i Hulanka raczej za człowiekiem nie tęsknią. Za to kochają kocie towarzystwo. Ciężko będzie je odizolować od pozostałych futer na rzecz lepszych kontaktów i większego przywiązania do człowieka. Obecnie człowiek jest raczej postrzegany jak maszynka do produkcji jedzenia. Co innego kocie towarzystwo. Zresztą sami zobaczcie. Na pierwszym filmie Hulanka z Bessie a na drugim Huncwot z Bessie


kat - Sob 29 Lip, 2017 20:54

Które jest które? :)
MISIEK - Sob 29 Lip, 2017 20:56

Bandziorka to czarna owca w Huncwotowej rodzinie. Ona raczej woli głaski człowieka. I traktorek jaki ładny i głośny. To ostatnie to trzeba sprawdzić osobiście. Nie wierzę, że jak dotkniecie tę aksamitną czerń i zobaczycie te pół przymknięte oczy, usłyszycie głośny traktorek to nie zakochacie się w niej. To jest wręcz niemożliwe.


MISIEK - Sob 29 Lip, 2017 21:41

kat napisał/a:
Które jest które? :)


Bessie myje, Huncwoty korzystają ;-)

MISIEK - Wto 08 Sie, 2017 17:36

Bandziorka znowu ma katar. Ona ma już ze czwarty raz katar w ciągu 2 miesięccy.
Najgorsze jest to, że ona Immunodolu w jedzeniu nie je. Zawsze inny kot podwędzi. Z kolei gdy podaję bezpośrednio do pyszczka to kot dziczeje. Przestaje podchodzić do ludzi, chowa się. A przecież ona tak bardzo lubi głaski.
Niestety Immunodol musi być podawany przez cały miesiąc. Inaczej znów do lekarza...a ile można...
Ciekawe dlaczego ona ma taki słaby układ odpornościowy. Szczególnie, że jest ciepło...

Natomiast Hulanka patrzy tylko do kogo się przylepić. Mówiąc do kogo miałam namyśli kocie futro. Z racji posiadania stada w domu, Hulanka może wybierać. Tym razem za wsparcie służy Funcik



MISIEK - Wto 08 Sie, 2017 17:45

Huncwot znowu zaczął śpiewać. Podejrzewam, że mu to już nie minie. Śpiewa jak chce wejść/wyjść lub gdy jest w dobrym humorze. Wtedy przypomina to bardziej ćwierkanie niż miauczenie. Trafiła mi się też gaduła albo mruczek operowy.

kat - Wto 08 Sie, 2017 21:13

MISIEK, moze zamiast Immunodolu, spróbuj podawać Vetomune.
Niektóre koty dużo chętniej je jedzą...

MISIEK - Sro 16 Sie, 2017 17:34

Pani Barbara, która jest opiekunką wirtualną Huncwota, podarowała rodzeństwu cztery obróżki. W imieniu Huncwotowatych bardzo dziękuję.
No cóż, z takim wsparciem od pani Barbary, nie pozostaje mi nic innego jak pracować nad kotami aby na widok człowieka przychodziły po głaski i nie podkulały ogonka ze strachu.

Wczoraj pisałam o Huncwotach ale jakoś nie widzę mojego wpisu. Mam nadzieję, że nie wkleiłam go do innego wątku ;-)
Chciałam podzielić się z wami jak wyglądała moja podłoga w poniedziałek. Wstaję rano, fontanna odłączona i przesunięta pod kuchenne drzwi. Oczywiście niesłusznie obwiniłam o ten niecny czyn Huncwotowe rodzeństwo. Okazało się, że rozrabia Bessie. Tego samego dnia, po powrocie z pracy, znów fontanna rozłączona i przesunięta o jakiś metr na środek pokoju. Nadal myśląc, że to Huncwoty, pomyślałam sobie niech to....
Z kolei gdy weszłam do sypialni, kołdra leżała na podłodze. Stanęłam jak wryta. Jak kotek, mały kotek, może ze 3kg, potrafi zrzucić ciężką kołdrę na podłogę. Dzisiaj znów to samo. Nie mam pojęcia, które to zrobiło. Może zbiorowo turlają się po łóżku tak długo aż nie spadną razem z kołdrą na podłogę.
Nigdy nie wiem co zastanę w domu. A myślałam, że one śpią cały dzień ;-)

Na filmiku Hulanka na plecach obok Funcika. Ta to zawsze musi się przylepić do jakiegoś kota.


MISIEK - Pon 21 Sie, 2017 19:22

Huncwot jest potwornym żarłokiem. Nie radzę nikomu zostawiać śniadania na wierzchu. Obrócisz się na sekundę i już śniadania nie masz.

MISIEK - Pon 21 Sie, 2017 19:26

Hulanka zdaje się spać bardzo głęboko w objęciach Funcika. Ona jednak potrzebuje kociego towarzystwa. To niesamowite jak inne futra potrafią ją uspokoić.

MISIEK - Pon 21 Sie, 2017 19:31

Bandziorka ostatnio przyszła do mnie w nocy i tuliła się do mojej dłoni. Musiałam ją głaskać dobre 20 minut. W końcu ręka mi opadła. Kiciulek kocha głaski. Potrzebny jest jej ktoś kto poświęci się jej czas i pozwoli się czasem obślinić-czasem w zachwycie zdarza się jej to.
MISIEK - Czw 31 Sie, 2017 22:09

Bnadziorka cały czas sporadycznie psika. U weta nie psikała i była "czysta" więc leków nie dostała. Uczulenie to chyba też nie jest. Więc ręce załamuje.
Huncwot zrobił o wiele większe postępy niż Hulanka. Gdy go tylko lekko przegłodzić da się pogłaskać dla kilku chrupek.
Hulanka boi się i to bardzo. Zatem pierwszą obróżkę dostała właśnie ona. Będzie zamykana u mnie w pokoju i codziennie głaskana. Może się przekona z czasem, że głaski są przyjemne. Na razie skupiliśmy się na Hulance bo ona najbardziej potrzebuje socjalizacji. Gdy zrobimy postępy wtedy zacznę współpracować również z Huncwotem.
Gdy zajmuję się kilkoma kotami po troszku efekty są marne. Dlatego zaczynamy od jednego kotka.

MISIEK - Nie 10 Wrz, 2017 12:10

Dzięki wsparciu pani Barbary, która jest opiekunką wirtualną Huncwota, założyliśmy pierwszą obróżkę feromonową Hulance. Na razie skupię się na jej głaskaniu aby zobaczyć czy za 2 miesiące będzie widać efekty. Hulanka nie jest agresywna. Ona bardzo boi się człowieka, gdy ten zbliża się na mniej niż pół metra. Zobaczcie jak ona się boi.
Moim marzeniem jest znalezienie kochającego domu dla Hulanki, którą właśnie nowy dom będzie głaskał kilka razy dziennie, bawił się, dużo z nią pracował. Kto jednak da szansę Hulance, gdy ona powinna być wyadoptowana z innym kotem, np Bessie. Jednak myślę, że dom gdzie są dwa koty a nie dziewięć byłby lepszym rozwiązaniem dla niej. Dlatego myślę, żeby zmienić status całemu rodzeństwu na "do adopcji". Kotki nie są agresywne. One po prostu boją się i potrzebują własnego człowieka, który okaże im uwagę i troskę.

MISIEK - Nie 10 Wrz, 2017 12:22

Wiem, że Huncwot i Hulanka nie są kotkami nakolankowymi (na razie!). Jednak zobaczcie na tę słodycz. Czy pomimo nieufności do człowieka nie zasługują na szansę na nowy dom?
Tak do końca nie wiem, które jest które...Huncwota i Hulankę rozpoznaję po ogonie i oczach. Więc czasem myślę Hulanka....nie, niemożliwe, przecież ona się boi, to musi być Huncwot....ale czy na pewno..



kotekmamrotek - Wto 12 Wrz, 2017 15:04

na pierwszym filmiku po prawej to Huncwot....Chyba:)
MISIEK - Sob 16 Wrz, 2017 12:27

Hulanka to futerkowy pieszczoszek. Ona relaksuje się tylko w pobliżu innego kota. Zawsze szuka kociego towarzysza do drzemki, a że koty przesypiają większość czasu, malutka musi iść do nowego domu, gdzie kocie towarzystwo będzie zapewnione. Najbardziej dogaduje się z Bessie, która wyjątkowo na tym filmie przeszkadza...

MISIEK - Sob 16 Wrz, 2017 12:38

Bandziorka zrobiła ogromny postęp. Gdy leżę w łóżku i opuszczam dłoń w kierunku podłogi, podchodzi do mnie i zaczyna się łasić do mojej ręki. Nawet ostatnio dała się głaskać na moich kolanach. I takim sposobem rośnie nam nakolankowy kotek

MISIEK - Sob 16 Wrz, 2017 13:00

Huncwocik lubi polować z Bessie. Gdy otwieram balkon futrzaki siedzą i wypatrują owadów. Gdy jakiś zostanie namierzony zaczyna się dobranocka dla kotów. Patrzą i krążą jak zahipnotyzowane.


MISIEK - Pon 25 Wrz, 2017 18:24

Dawno, dawno temu były dwa kociaki. Jeden czarny, drugi bury. Od małego uczyły się, że człowiek jest zły i niedobry. Pewnego dnia zostały pojmane przez strasznego człowieka, którego dotyk wzbudza w nich lęk. Jednak zawsze mogą liczyć na siebie. Może kiedyś nauczą się liczyć na człowieka...


MISIEK - Pon 25 Wrz, 2017 18:40

Słowa nie opiszą radości jaką czuje wolontariusz, gdy jego podopieczny robi postępy. To co zobaczycie nie zdarza się codziennie ale daje nadzieję, że Huncwot wyrośnie na miziaka


kotekmamrotek - Sob 30 Wrz, 2017 22:18

Pierwsze... huncwoty za płoty;)
OBY TAK DALEJ!!!!

MISIEK - Pią 06 Paź, 2017 19:07

Ostatnio miziałam Huncwota albo Hulankę. One nie są agresywne chociaż czasem zdarza im się syknąć. Jednak najgorsze co można zrobić to położyć je sobie na kolanie. Jak się wystraszą i odbiją pazurkami od nóg to wychodzi ładny wzorek. Na szczęście lato za nami i spódniczki pochowałam.

Bandzioreczka z kolei przychodzi na zawołanie. Nie zawsze i wszędzie ale to chyba jedyny kot, który czasem przyjdzie na zawołanie.

żabcia - Czw 12 Paź, 2017 22:26

Ostatnio Misiek mocno zawodowo zajęty więc mi przypadła rola "zabawiania" naszych futrzastych. Muszę przyznać, że Hulanka przeze mnie zwana Tosią bardzo przypomina mi naszego Funcika gdy przybył do nas do domu. Gdy do niej podchodzę na głaski to syknie, skuli uszy po sobie i czeka na coś złego takciągle wystraszona. A a gdy wezmę ją na kolana to wtula główkę pod łokieć tak samo jak Funcik. Ale daje się głaskać coraz dłużej. Dzisiaj było naprawdę długo.

Huncwot (dla mnie Tuptuś) też syknie bojowo ale wygląda bardziej na walecznego kawalera. Niby taki straszy kocur. ale gdy zacznie się go miziać to się nadstawia.

Bandziorka czyli nasza Czarnuszka nie osykuje mnie. Potrafi przyjść już na zawołanie. Ale zdecydowanie woli Miśka ode mnie.

Ponieważ łobuzy lubią wskakiwać na moje szafy a zeskakując nie patrzą na co ( np. moja głowa) przygotowałam dla nich niespodziankę. Papier klejący na szafie. I co ? Spryciule nauczyły się wchodzić pod niego. I nadal zeskakują na mnie.

Właśnie latają dookoła mnie wraz Bessie i Kózką i rozłączają mi co chwila internet. :lol:

żabcia - Sob 28 Paź, 2017 13:48

Wczoraj chowałam zaprawy w szafce pod zlewem. Najpierw wszedł tam Huncwot. Wlazł aż za szafki, że trudno było go stamtąd wywabić. Potem się okazało, że brak Bandziorki. Siedziała sobie cichaczem w tej samej szafie. Jak tam wlazła, nie wiem.. żeby chociaż odezwała się, gdy ją nawyłowałyśmy. Nic. Trochę nam zeszło na szukaniu tego małego diabełka. :roll:
MISIEK - Czw 02 Lis, 2017 21:56

Brawo Ja Brawo Huncwot. Udało się podać tabletkę na odrobaczenie i obciąć pazurki ::

Za pierwszym razem był to taki dzikus, że weta prosiłam o coś na kark bo do pyska nie mogłam się zbliżyć. A teraz sama podałam leki i obcięłam pazurki. Nie wiem czy bardziej dumna jestem z siebie z Huncika.

Cotleone - Czw 02 Lis, 2017 23:14

Brawo Wy! Podawanie tabletki to czasem wyższa szkoła jazdy, a tu proszę - jaki współpracujący kawaler :wink:
MISIEK - Pon 06 Lis, 2017 19:38

Na filmiku dwie przylepy Huncwot i Hulanka. Oba mogą żyć bez człowieka, ale żyć bez drugiego futerka u boku byłoby straszne. Dlatego kotki powinny trafić do domku z innymi kotkami
.

MISIEK - Pon 06 Lis, 2017 19:42

Huncwot i Bandziorka raczej nie bawią się ze sobą. Nie zawsze chodzi o to, aby dwa koty non stop bawiły się ze sobą. Czasem wspólna drzemka i towarzystwo, gdy człowieka nie ma cały dzień w domu, są tym co koty najbardziej potrzebują. Nie tęsknią wtedy tak bardzo. Nie czują się tak samotne.

MISIEK - Nie 12 Lis, 2017 13:29

Bessie to koteczka, która lubi opiekować się innymi młodymi kotkami. Huncwot z drugiej strony to taka kocia "sierota", która nie potrafi żyć bez innych kotów


MISIEK - Nie 12 Lis, 2017 13:33

Całe Huncwotowe rodzeństwo, nie tylko Huncwot, lubi kocie towarzystwo.
Na filmiku Hulanka i Bandziorka.

MISIEK - Pią 17 Lis, 2017 17:21

Hulanka jest z nami już pół roku. Nadal boi się człowieka. Mając dziesięć kotów w domu trudno jest poświęcić czas tylko jednemu kotu. Dlatego Hulanka nadal zwija się ze strachu, gdy próbuję ją przytulić. Bessie to inny burasek, który jest jest już z nami rok. Bessie opiekuje się młodymi kotkami takimi jak Hulanka. Oba bardzo się zgrały i wydaje się, że rozdzielając je zrobiłabym im krzywdę. Może spełni się kocie buraskowe marzenie aby znalazł się kochający dom dla tej pary, który będzie pracować z jednej strony nad ufnością Hulanki a z drugiej zaspokajać apetyt Bessie na zabawy z wędką. A gdy człowieka nie będzie w domu, oba futerka będą spać razem wtulone w siebie. Taki mały koci raj na ziemi. Może ktoś podaruje taki raj Bessie i Hulance.

MISIEK - Pią 17 Lis, 2017 17:54

Dzięki obróżce feromonowej od opiekuna wirtualnego Huncwot lepiej znosi przymusową socjalizację. Jednak tak naprawdę kawaler potrzebuje swojego domu, a nie domu tymczasowego z dziesięcioma kotami. Ostatnio Huncwot miał gości, przemiłą parę, która zastanawia się nad daniem Huncwotowi szansy. Jednak jeśli się nie zdecydują na Huncwota może ktoś inny da przystojniakowi szansę. Jednak Huncwot nie może być jedynakiem. Gdy jest sam płacze i to bardzo głośno. Wtedy uspokoić może go tylko inny kot.


MISIEK - Sob 18 Lis, 2017 23:04

Byłam z Bandziorką u weta kilka razy z zapytaniem o jej katar, który pojawia się i znika już od dłuższego czasu. Za każdym razem jak byłam u weta Bandziorka nie kichała, smarkała i osłuchowo była czysta. Wet nawet patrzył na mnie jak na wariatkę.
Udało mi się wreszcie złapać futro z katarem i nagrać to jako dowód, że nie zmyślam i nie panikuję. Wet uprzedził mnie, że być może kot cierpi na alergię skoro katar trwa od jakiegoś czasu, nie jest ani gorzej ani lepiej, ponadto pozostałe koty nie zachorowały w tym czasie. Na razie podaje jej Biostyminę, która nie działa. Będę musiała podejść do weta po inne leki na alergię. Najzabawniejsze jest to, że przez pierwsze 4 miesiące pobytu u nas kicia nie psikała. Być może pojawiło się w domu coś na co futerko ma alergię i nie wiemy co to może być.
Ubaw mam niesamowity, gdy weterynarz patrzy na mnie jak na przewrażliwioną wariatkę... :lol:


MISIEK - Nie 03 Gru, 2017 22:13

Huncwotowe rodzeństwo spędza większość czasu wylegując się na kanapie. Oczywiście to bardzo towarzyskie koty i nawet podczas drzemki szukają towarzystwa. I tak w popołudniowej drzemce widzę że 3-4 koty są na jednym łóżku. Na fotelu obok rozkłada się już kolejny podopieczny fundacji, któremu też lepiej się śpi, gdy w pobliżu jest ktoś znajomy
MISIEK - Sob 09 Gru, 2017 20:29

Huncwocik podchodzi już bardzo blisko. Nawet kradnie z ręki. Gdy dajemy kawałek rybi to kawalerowi aż uszy się trzęsą. Przynajmniej wiemy jak zwrócić jego uwagę. Widać, że przede wszystkim kieruje się w życiu kwestiami żołądkowymi. W przeciwieństwie do Huncwota, Tosia nie podejdzie blisko, nawet jeżeli chodzi o kawałek świeżej rybki. Za to uwielbia się bawić i czasem w szale pogoni za piórkiem tak się zapomina, że turla się tuż pod stopami. Z kolei Bandziorka sama przychodzi na pieszczoty. A o 3-4 nad ranem to kot mruczy, śpiewa, wygina się...to są dopiero mizianki.
MISIEK - Nie 17 Gru, 2017 20:50

Dzisiaj był niezbyt przyjemny dzień dla Huncwotów. Obowiązkowe wyczesywanie futra i obcinanie pazurków. Złapanie kotów, które biegają po całym mieszkaniu i chowają się nie wiadomo gdzie, to jakaś makabra. Lecę za Bandziorką, zapędzam ją pod drzwi, a ta szybko przemyka mi pod nogami i znów to samo. Biegając za wszystkimi burasami, Żaba pomyliła Hulankę z Huncwotę. I tak Huncwot był dwa razy na czesaniu i mizianiu. Oczywiście Hulanka też doczekała się swojego kociego spa/tortur. W końcu pazury muszą być przycięte!
żabcia - Sob 30 Gru, 2017 23:08

Sukces, sukces , nareszcie. Hulanka już tak nie ucieka, gdy chcemy ją złapać na mizianie. Czasem ucieka, czasem tylko parę kroków i przysiada czekając aż ją złapiemy. A ostatnio tylko trochę skuliła się na poduszce i wcale nie uciekła. I daje się już całkiem długo tulić. Wczoraj leżałyśmy sobie razem prze TV, ona przytulona do mojej piersi. Jest taka sama bójci dupcia jak Kózka. :aniolek: :aniolek: :aniolek: :aniolek:
żabcia - Sob 30 Gru, 2017 23:10

Ale za to Bandziorka nadal woli Miśka, ja nie wiem dlaczego mam u niej przechlapane. Huncwot to samo. Ale gdy zobaczy się np. Huncwota przytulonego do Bessie, jak Bessie go liże po łebku, to po prostu nie można się nadziwić jakie to słodziaki.
żabcia - Sob 20 Sty, 2018 23:51

Hulanka nadal jest oswajana powolutku. Gdy biorę ją na ręce to zwija się w kuleczkę i zakrywa łepek ogonkiem. ale ostatnio leżąc na moich kolanach trochę się "rozwinęła". Jest bardzo wrażliwą koteczką. Mam nadzieję, że w końcu uda mi się sprawić, że nie będzie się bała i sama przyjdzie na głaski. Na razie zauważyłam, że lubi spać na mojej poduszce. A nocy przychodzi i śpi w moich nogach .
Huncwot nadal nie lubi zamkniętych drzwi od pokoju. Zaraz zaczyna śpiewać. Kondycję chłopak ma na 102. Uwielbia galopować z Funcikiem i wskakiwać na szafę.
Bandziorka natomiast upatrzyła sobie towarzystwo Idy. Choć często lubi dołączyć się do rodzeństwa i biega radośnie po całym domu.

MISIEK - Czw 25 Sty, 2018 20:01

Ponieważ słowa nie opiszą jak koty reagują na człowieka więc wrzucam filmiki z Hulanką i Huncwotem. Oba koteczki potrzebują czasu i człowieka, który sprawi, że futerka zaufają ludziom


MISIEK - Czw 25 Sty, 2018 21:52

Bandziorka za to lubi być głaskana, i to bardzo. Oczywiście nie podejdzie do obcego ale jeśli zasłużysz na jej zaufanie, to chętnie położy główkę na twojej dłoni

MISIEK - Sob 03 Lut, 2018 17:20

Bandziorka bardzo lubi suszarkę. Na filmiku wprawdzie tego nie widać ale Bandziorka nie próbuje pacnąć kabel tylko powietrzę. Mówi się o walce z wiatrakami, może być i walka z suszarką ;-)

MISIEK - Sob 03 Lut, 2018 17:30

Znalazłam filmik gdzie widać jak Hulanka reagowała na głaski. Wręcz wciska się za kanapę. Teraz głaszczemy już na kolankach pomimo, że nadal zwija się w kuleczkę. Lepiej jednak na kolankach niż za łóżkiem.

MISIEK - Sob 03 Lut, 2018 17:38

Huncwot był bardzo dzielny u weterynarza. Nie piszczał, nie uciekał. Nawet dał się ładnie złapać do kontenerka.
Niestety dzisiaj troszkę narozrabiał. Zwymiotował na wszystko co było dookoła, włącznie z innym kotem. Byłam tak zła, że pomyślałam "niech ktoś go weźmie". Dopiero teraz myślę sobie, że wredna byłam dla kotka. W końcu dzieci też rozrabiają a nikt ich nie oddaje bo jest ciężko. Za to za karę został już dzisiaj ze cztery razy wytulony a jest dopiero 17. Do wieczora zrobimy jeszcze pięć rundek.


MISIEK - Sob 10 Lut, 2018 14:08

To jest niesamowite jak dziki kotek taki jak Bandziorka, pomimo iż nadal nieśmiała, potrafi zaufać człowiekowi na tyle, żeby nawet po brzuszku dać się pogłaskać. W sumie z dzikości nie wiele jej zostało, no chyba że sprint przed odkurzaczem.

MISIEK - Sob 10 Lut, 2018 14:11

Hulanka jest przesłodkim buraskiem, który kocha papierowe drapaczki, piłeczki i wędki. Czy ktoś ma ochotę się z nią pobawić?

Cynamon - Czw 15 Lut, 2018 11:21

MISIEK, Myślę, że Kasztelanka chętnie by się pobawiła :jump:
Czasami się zastanawiam skąd w niej tyle energii :P

MISIEK - Nie 18 Lut, 2018 10:08

Okazało się, że cała Huncwotowa rodzinka woli chrupki. Wprawdzie Hulanka i Bandziorka podejdą również do miseczki z mięskiem ale raczej żeby wodę o smaku kurczaczka wypić. Zdecydowanie chrupki żądzą. Natomiast Huncwot jak ma do wyboru mokre czy chrupki, zawsze wybiera chrupki. I o dziwo chrupki mu służą bo przez ostatnie dwa tygodnie nie zwymiotował ani razu, będąc na chrupkowej diecie.
MISIEK - Sob 24 Lut, 2018 21:10

Dzisiaj przyszłam po zajęciach. Huncwot rozwalony na moich wyrku. Nic nadzwyczajnego. Udało mi się jednak usiąść obok im pogłaskać. Dobre 30 sekund. Wprawdzie potem zwiał dwie długości kota, spojrzał na mnie, położył uszy, burknął i poszedł spać na półkę ;-)

Hulanka to koci pieszczoch. Ona wykorzysta każdą okazję, żeby wtulić się w nie swoje futro. Tym razem wtulona w rezydenta



Ostatnio zamknęłam Bandziorkę samą w pokoju (nie celowo) i biedactwo piszczało pod drzwiami. Uspokoiła się jak wpuściłam inne futerko. Więc Bandziorka niby nie bawi się z innymi kotami a jednak widać lubi ich towarzystwo. Może czuje się bezpieczniej. Jak widać koty też potrzebują kogoś by po prostu był


MISIEK - Sob 10 Mar, 2018 05:10

Ostatnio spotkałam całą rzeszę zwolenników kociej wolności (nawet pomimo zderzenia kota z samochodem) jako wyznacznika kociego szczęścia. Zostałam też zapytana skąd wiem, że moje niewychodzące koty są szczęśliwe… No cóż, ominęłabym to nieszczęsne słowo „szczęście” bo dla każdego z nas oznacza co innego. Poza tym, kot wam nie powie co uważa za szczęście. Zresztą czy pozwolilibyśmy robić dzieciom wszystko to na co mają ochotę a co sprawia im radość? Chyba nie. Dlaczego zatem rozważamy to w kwestii kotów, którym nie pozwalamy na opuszczanie domu? Przecież dom to nie więzienie. Zadałabym sobie jednak inne pytanie. Czy życie na „wolności” lub życie kotów wychodzących jest lepsze od tego jakie prowadzą moje tymczaski pozbawione tej możliwości. Z całą pewnością mogę powiedzieć, że nie. Oczywiście polowanie na motylka na świeżej trawce musi wydawać się dla nas kocim rajem. Jednak czy to nie jest za wysoka cena jaką płacą koty, które w pogoni za zdobyczą wpadają np. pod samochód. Strasznie dziwi mnie to, że ludzie tak kochają koty, iż chcą im dać wolność (czyli szczęście) poprzez wypuszczanie ich z domu, a totalnie nie przejmują się jego konsekwencjami.
Wracając jednak do moich kotów niewychodzących, skąd wiem, że nie „torturuje” je ograniczając ich wolność siatką na balkonie? Otóż, żadne z moich ośmiu kotów nie choruje. Gdyby były nieszczęśliwe spodziewałabym się kocich depresji (tak, koty mogą cierpieć na depresję!) lub spadku odporności i ciągłych przeziębień. Tymczasem wszystkie są zdrowe, nawet gdy ja leżę z gorączką w domu, rozsiewając grypsko. Ponadto widzę wszystkie ogonki w górze z charakterystycznymi haczykami. Niektóre z nich ćwierkają, gdy gonią się po całym mieszkaniu. Hulanka (pomimo iż wciąż nieufna do człowieka-dziki kot z działek) biega po mieszkaniu poćwierkując z pluszową myszką w pyszczku. Ponadto moje kocie stado zamiast chować się w krzakach, walcząc z innymi kotami o teren i jedzenie, wyleguje się zbiorowo na kanapie. Czy na działkach Huncwotowe rodzeństwo miało szansę leżeć w stadzie kilku kotów na czymś ciepłym, suchym, skupiając się na wzajemnym myciu? A Bubu, zgarnięty z podwórka. Czy tam spał tak samo jak na kanapie, czyli na grzbiecie pokazując brzuszek? Tak raczej koty nie śpią „na wolności”. Nasza kochana Bessie może wam pokazać swoje zdjęcia zanim trafiła do fundacji, zdjęcia kota niedożywionego, wyniszczonego. Rubi już raz została uratowana ze skrzyżowania, gdzie wpadłaby najprawdopodobniej pod tramwaj lub samochód. Patrząc na jej mordkę zapytajcie siebie czy wypuścilibyście ją w mieście, gdzie tym razem może nie być wolontariusza, który uratowałby tę cudną z charakteru kotkę? Idulka to kolejny kotek, który z motylkiem i trawką nie ma nic wspólnego. Zamiast tego opowie wam o grzebaniu w śmietniku za resztkami jedzenia, atakami kocurów i męczących ciążach-jedna po drugiej.
Wprawdzie moje tymczaski nie mają dostępu do drzew, traw i nie polują na motylka. Mają jednak pełne brzuszki, ciepłe i miękkie posłania, swoje towarzystwo do zabawy, trawkę w doniczce i czasem nawet jakaś mucha latem też się trafi na podwieczorek. Koty fundacyjne to przykłady kotów, które na wolności sobie nie radziły i na pewno nie były szczęśliwe.
Zatem jeśli już nie możemy powstrzymać się od wypuszczenia kota domowego to róbmy to chociaż z szelkami, tak aby nasz futrzasty pupil z radości za owym motylkiem nie wpakował się w kłopoty, które mogą go kosztować zdrowie lub życie.

MISIEK - Sob 17 Mar, 2018 17:43

Weekend dla Bandziorki oznacza mizianie. Miziamy boczki i brzuszek aż czarne futerko fruwa w powietrzu
Szkoda tylko, że nie częściej. Ale to już zadanie dla przyszłego domu stałego, który zaadoptuje naszą czarnuszkę


MISIEK - Sob 17 Mar, 2018 18:01

Hulanka tymczasem relaksuje się w towarzystwie buraska, nawet nie widzę dokładnie którego, podejrzewam Huncwocika lub Bessie.Ta to wykorzysta każdą okazję, żeby się do kogoś wtulić.

MISIEK - Sob 17 Mar, 2018 18:05

Huncwota mizianki też nie minęły, chociaż nasz kocurek średnio za nimi przepada. Chyba jednak będzie musiał się pogodzić, że za ciepły kąt i pełną miskę trzeba zapłacić pozwalając się głaskać od czasu do czasu.

MISIEK - Wto 27 Mar, 2018 20:32

Wiem, że Bandziorka jest płochliwa.To nie jest supermiziak i nakolankowiec. Jest czarna (zapewniam jednak, że pecha nie przynosi). Jednak potrafi podziękować za opiekę...

MISIEK - Wto 27 Mar, 2018 20:35

Hulanka uwielbia kocie towarzystwo i bez niego nie mogła by być "szczęśliwa". Bez kotów jest zlękniona, przestraszona. Sami zobaczcie jak się relaksuje z innymi burasami.

MISIEK - Wto 27 Mar, 2018 20:52

Huncwotek czasem na mnie syczy. Mówię wtedy do niego "ty paskudniku". A potem widzę jak chowa się za inne koty i myślę sobie "ty słodziaku"

Peony - Wto 27 Mar, 2018 22:30

Tyle ślicznych burasów na raz! :love:
MISIEK - Nie 15 Kwi, 2018 11:47

Hulanka wraz z Bessunią poszły do nowego domu. Huncwotek chyba jest troszkę zdezorientowany bo nie ma się do kogo przylepić. Pozostaje mu jedynie rezydent. Jednak czy on ma ochotę na przytulanki?
Bandziorka właśnie biega mi pod stopami turlając bombkę. Ona nie jest tak bardzo zżyta z rodzeństwem i odejście 3 kotów z domu tymczasowego nie zrobiło na niej żadnego wrażenia.


żabcia - Nie 29 Kwi, 2018 23:54

Biedny Huncwot, siostra poszła do adopcji i nie ma się do kogo tulić. Pani też już nie ma prawie 2 tygodnie. A Czarnuszka chadza swoimi drogami. Najchętniej siada na najwyższej półce i wszystko z góry obserwuje.
MISIEK - Nie 06 Maj, 2018 19:59

Z opóźnieniem wrzucam filmik z dnia adopcji Bessie i Hulanki. U mnie Hulanka nigdy tak nie siedziała na kolanach, a tu pierwszego dnia...

MISIEK - Pon 07 Maj, 2018 14:14

Bandziorka lubi się kamuflować. Jej lśniąca, czarna sierść sprawia że pod wieczór trudno ją wypatrzeć. Porusza się z gracją niczym cień. Zdecydowanie lepszym domem dla naszej czarnuszki byłoby małe mieszkano, gdzie kotek miałby większą szansę na przebywanie z ludźmi.
Tymczasem Huncwot rozkłada się na szafach. Cały dzień potrafi siedzieć na wysokościach i obserwować co tam na dole się dzieje. Niczym krów lew ze swojej skały. Tylko czasem schodzi w poszukiwaniu czegoś do jedzenia. Wtedy to nawet z ręki weźmie.

MISIEK - Sob 12 Maj, 2018 21:57

Ostatnie zdjęcie całego Huncwotowego rodzeństwa. Hulanka już znalazła kochający dom wraz z cudowną Bessunią. Bandziorka i Huncwot nadal czekają aż ten jedyny i wyjątkowy człowiek podaruje im bezpieczny i ciepły kąt. Najbardziej dom potrzebny jest Bandziorce, którą brak głasków skłania do chowania się za kanapą. Niestety dom to nie tylko budynek. To również ciepło, którego czasami nie wystarcza w domach tymczasowych. Bo jak rozdzielić pracę zarobkową od pracy wolontariackiej? Jak podzielić głaski i uwagę na kilka kotów w jednym domu tymczasowym?


MISIEK - Nie 03 Cze, 2018 13:31

Huncwotek lubi siedzieć całymi dniami na szafie. A gdy nie siedzi na szafie to lubi chować się za kanapą albo w różnych zakamarkach. Domek prezentowany poniżej jest poklejony, gdyż futrzaste były przekonane, że mogą po nim skakać. Niestety kilkukrotne reanimowanie domku skończyło się na tym, że owy domek już do niczego się nie nadawał i wylądował w śmietniku.

MISIEK - Nie 03 Cze, 2018 13:35

A to już troszkę stary filmik ale idealnie pokazuje co koty robią popołudniami i wieczorami. W pierwszym ujęciu widać Bandziorkę a potem same burasy. Nawet ciężko rozróżnić które jest które.

MISIEK - Sob 23 Cze, 2018 17:04

Huncwotek i Bandziorka wylegują się popołudniami na kanapie. Gdy jednak przychodzimy do domu to wspinają się na szafę. Planujemy troszkę ograniczyć to wspinanie bo wskakując na szafę tylnymi łapkami drapią lakier na drzwiach szafy.
Czy ktoś może kojarzy gdzie można kupić włochacza z załączonego filmu?

Asnna - Sob 23 Cze, 2018 18:52

Cytat:
Planujemy troszkę ograniczyć to wspinanie bo wskakując na szafę tylnymi łapkami drapią lakier na drzwiach szafy.


Podziwiam samozaparcie, bo ja już dawno pogodziłam się ze swoją poražką w tej materii i po prostu kupiłam tabie meble :D [/quote]

saszka - Pią 13 Lip, 2018 09:38

Co u Huncwota i Bandziorki? :aniolek:
MISIEK - Sob 14 Lip, 2018 22:09

Dobre pytanie. Od 3 tyg mamy remont i koty musiały zrezygnować z przesiadywania na meblach i znalazły sobie nowe kryjówki. Czasem nie widzimy ich cały dzień. Bandziorkię trudno zobaczyć bo jest czarna a Huncwota łatwo pomylić z innymi burasami. Jak mamy wątpliwość czy wszystkie koty są to wyrzucamy chrupki i czekamy aż żarłoki przyjdą na jedzenie. One przeważnie przychodzą jak inne koty już kończą posiłek.
Bandziorka dzisiaj pojechała do cudownych dziewczyn,które zostały nowym DT. Serce pękało mi jak oddawałam trzęsącą się ze strachu Czarnuszkę. Wierzę jednak, że dziewczyny będą dla niej lepszym DT i poświęcą jej więcej czasu u uwagi, których ona bardzo potrzebuje.

MISIEK - Czw 19 Lip, 2018 06:53

Przeglądając pliki Bessie natrafiłam na poniższy filmik. To jedna z tych niewielu sytuacji kiedy Huncwotek pozwalał się głaskać. Niestety Bessie już nie ma. Nie ma kotka, który umyje Huncwotowe futerko, pocieszy i doda otuchy. Bessunia wraz z siostrzyczką Huncwota są w nowym domu. Miejmy nadzieję, że Huncwot też doczeka się swojego domku na stałe

MISIEK - Pią 20 Lip, 2018 12:51

Dla Bandziorki przeniesienie do nowego DT okazało się stresujące. Dwa dni siedziała pod meblami i odmówiła korzystania z kuwetki. Na szczęście kotek zaczął wychodzić (głównie nocami) i ma ogromny apetyt. Na razie jest troszkę zdezorientowana i też nie bardzo rozumie dlaczego rezydentka ciągle ją goni ale miejmy nadzieję, że wkrótce się zadomowi.
Karolina - Sob 21 Lip, 2018 18:54

Dzisiaj mija tydzień, jest 21.07.2018 r., od kiedy Bandziorka znajduje się w nowym domu tymczasowym. Na razie niestety chowa się, jest bardzo wycofana. Próbuje czasami wychodzić i poznawać nowe otoczenie. Gdyby nie fakt, że w domu tym zamieszkuje bardzo charakterna inna kotka o imieniu Lala, która od razu zaczyna ją gonić, to myślę, że asymilacja Bandziorki przebiegałaby sprawniej. W domu tymczasowym zamieszkuje na stałe również od grudnia 2017 roku była podopieczna fundacji Koci Pazur - Kózka. Ciekawostką może być to, że zarówno Lala i Kózka nie mają jednej tylnej łapy, co nie przeszkadza im, że obie są bardzo szybkie i sprawne. Pozytywne jest z kolei to, że Bandziorka ma apetyt i ładnie korzysta z kuwety. Poza tym jest piękna, ma lśniące czarne futerko, duże piękne oczy, wygląda jak królowa egipska. Dotychczasowe zdjęcia nie pokazują jej urody. Mam nadzieję, że później uda mi się zrobić jakieś zdjęcia prezentujące jej urok.
MISIEK - Sob 21 Lip, 2018 22:08

Byłam dzisiaj u dziewczyn. Przywiozłam kilka drobiazgów jak np obróżkę feromonową, miseczkę do spania, kartonik po Javierku do chowania się i ulubioną wędkę Bandziorki. Mam nadzieję, że to troszkę pomoże Czarnuszce w otwarciu się na nowe otoczenie. Bardzo mocno trzymam kciuki za kiciulkę bo ona naprawdę jest cudowna, piękna, wyjątkowa ale przede wszystkim wystraszona. Jednocześnie bardzo mi przykro, że jako poprzedni DT nie zrobiłam dla niej więcej. Mam nadzieję, że przeprowadzka do fajnych dziewczyn 2 i 3-nożnych wyjdzie Bandziorce na dobre.
MISIEK - Wto 24 Lip, 2018 09:16

Huncwotek to czasem zaskakujący kocurek. Większość czasu spędza na szafie chowając się przed człowiekiem ale zdarzają się takie momenty kiedy te cztery łapy mnie dosłownie rozbrajają. Czy on na filmiku nie jest przesłodki?

Karolina - Sob 28 Lip, 2018 13:45

Bandziorka jest drugi tydzień w nowym domu tymczasowym, robi powoli postępy, bawi się zabawkami wieczorem, kiedy zostaje sama w pokoju. Zdarzyło Jej się również wyjść i zjeść coś z miski w obecności opiekuna.
Morri - Nie 29 Lip, 2018 00:48

Karolina, super! Trzymamy kciuki za postępy!
saszka - Nie 29 Lip, 2018 09:36

Kciuki! :good:
Karolina - Pią 03 Sie, 2018 19:20

Bandziorka po 3 tygodniach w nowym domu tymczasowym. Napiszę tak jak jest: gdyby nie moja Lala rozrabiara, to Bandziorka już chodziłaby normalnie po całym mieszkaniu. Kózka wzięta z Kociego Pazura poradziła sobie z Lalą, a przypominam, że obie mają tylko po 3 łapy. Bandziorka to aniołek o wyglądzie diabełka. Jest tak dobra i wrażliwa, nie syczy, nie drapie, nie rzuca się, no i właśnie dlatego Lala sobie pozwala...
MISIEK - Pon 06 Sie, 2018 15:21

Huncwocik ma się jak rybka w wodzie. A wszystko przez to, że mamy remont. Szafy są odsunięte. Wszędzie kartony. Kot ma wiele możliwości, żeby się ukryć. I mogę was zapewnić, że Huncwot biega szybciej niż ja i nie ma szans aby go złapać.

MISIEK - Sro 22 Sie, 2018 21:52

Nasz kochany Huncwotek lubi wszystkie miejsca, w których może się schować. Nawet do miski z jedzeniem idzie dopiero, gdy jakieś koty są już na miejscu. Inaczej mówiąc pozwala innym kotom sprawdzić czy jest bezpiecznie a dopiero potem przyłącza się do opróżniania miseczek


MISIEK - Sob 01 Wrz, 2018 11:06

Huncwotek już ledwo mieści się na półeczce. Nasz kawaler już nie jest kociakiem tylko dorosłym kocurem. Niestety ciapowaty i lękliwy jest nadal. Pod tym względem nic się nie zmieniło.

jaggal - Sob 01 Wrz, 2018 17:01

co słuchać u Bandziorki? całe wieki nie mieliśmy o niej wieści :(
MISIEK - Sob 01 Wrz, 2018 17:48

jaggal napisał/a:
co słuchać u Bandziorki? całe wieki nie mieliśmy o niej wieści :(


Wiem że dziewczyny były na urlopie. Dostałam zdjęcie jak Bandzi wyleguje się z innymi futrami ale mam nadzieję że dziewczyny same napiszą coś wiecej

Karolina - Pon 03 Wrz, 2018 19:03

Bandziorka właśnie wróciła z urlopu, jest dużo lepiej. Wychodzi rano i wieczorem z ukrycia na zabawę z wędką, daje się przy tym normalnie głaskać. W czasie urlopu dużo czasu spędzała z Kózką. Witają się zawsze od rana, podczas zabawy podchodzą do siebie. Bandziorka jest bardzo łagodna, niestety jej imię nadane przez fundację to kompletne nieporozumienie, w ogóle do Niej nie pasuje, to aniołek, wyjątkowy kot, jeśli chodzi o nastawienie do ludzi i innych zwierząt. Szkoda, że jest taka nieśmiała, ale zyskuje przy bliższym poznaniu niesamowicie. Miałam w swoim życiu już wiele zwierząt, ale tak łagodnego kota jeszcze nie widziałam.
kotekmamrotek - Sro 05 Wrz, 2018 23:35

Karolina napisał/a:
Bandziorka właśnie wróciła z urlopu, jest dużo lepiej. Wychodzi rano i wieczorem z ukrycia na zabawę z wędką, daje się przy tym normalnie głaskać. W czasie urlopu dużo czasu spędzała z Kózką. Witają się zawsze od rana, podczas zabawy podchodzą do siebie. Bandziorka jest bardzo łagodna, niestety jej imię nadane przez fundację to kompletne nieporozumienie, w ogóle do Niej nie pasuje, to aniołek, wyjątkowy kot, jeśli chodzi o nastawienie do ludzi i innych zwierząt. Szkoda, że jest taka nieśmiała, ale zyskuje przy bliższym poznaniu niesamowicie. Miałam w swoim życiu już wiele zwierząt, ale tak łagodnego kota jeszcze nie widziałam.

To nie jest fundacyjne imię - tak nazwała kotkę Karmicielka - reklamację zgłosimy;)

Karolina - Sob 08 Wrz, 2018 17:39

Bandziorka wychodzi na balkon i przesiaduje na nim zadowolona, wyleguje się ostatnio na parapecie. Lala niestety znowu ją goni, ale Bandziorka wyczuwa, kiedy agresor śpi i wtedy wychodzi z ukrycia i przebywa swobodnie w przestrzeni mieszkania.
MISIEK - Pią 14 Wrz, 2018 13:44

Wczoraj nietypowo Huncwotek biegał po całym mieszkaniu wraz z Sreberkiem. Koty biegały jak takie dwa małe tornada. Raz Huncwot próbował capnąć Sreberko a innym razem Sreberko Huncwocika. Jednak to nie zdarza się często. Niestety ukochana opiekunka Huncwota została już wyadoptowana i jakoś nie możemy znaleźć innej kotki, która zaopiekuje się Huncwotem.
MISIEK - Nie 16 Wrz, 2018 10:21

Mamy pozdrowienia z domu Hulanki i Bessie. Koteczki szczęśliwie brykają po całym mieszkaniu. Bessie bardzo lubi siedzieć w szafie. A Hulanka pozwala się głaskać! Nie wiem czy pamiętacie ale Hulanka zawsze była wystraszona i unikała człowieka. Teraz pozwala się głaskać, chociaż tylko na swoich zasadach. Hulance czasem jeszcze się przypomina, że przecież "powinna" się bać. Więc w trakcie głasków nagle przypomina jej się, żeby uciec gdzieś daleko. Mam nadzieję, że za jakiś czas zapomni, że "trzeba" uciekać. Widać, że w nowym domu kotki są szczęśliwe. Z czego bardzo się cieszę.
Hulanka






Bessie







MISIEK - Pon 24 Wrz, 2018 05:58

Biedny jest Huncwotek. Odkąd Bessie i Hulanka opuściły dom tymczasowy, Huncwotek nie ma do kogo się przylepić. Widać, ze czasem wpycha się na kanapę do Funcika, ale to już nie to samo. Chciałabym aby Huncwotek poznał swojego przyjaciela, z którym zostałby w przyszłości sparowany do adopcji.

Karolina - Sro 26 Wrz, 2018 17:17


Karolina - Sro 26 Wrz, 2018 17:30

Bandziorka jest w bardzo dobrej formie, jest wesoła, lubi się bawić, przebywa z Kózką cały czas, prztulają się do siebie. Bandziorka jest pozytywnie nastawiona do wszystkich. Jedyny problem to kontakt z Lalą, która jej nie lubi i dokucza jej nadal. Bandziorka jest tak uroczym i dobrym kotem, że nadawałaby się do domu z innymi zwierzętami, a nawet z dziećmi. Nie pozwala się tylko na razie nosić i brać na kolana.
MISIEK - Pon 22 Paź, 2018 07:18

Budzę się w środku nocy, jest 3 nad ranem. Po lewej przy poduszce śpi Ida a w nogach po prawej Funcik. Człowiek nie może się dobrze ułożyć we własnym wyrku bo jakoś nas tu za dużo. Jednak po chwili zdaję sobie sprawę, że jeszcze ktoś wkradł mi się na kołderkę. To nikt inny jak sam Huncwot. Funcik położył łapkę na Huncwocie tak, iż wyglądało że Funcik obejmuje Huncwota i przytula go do siebie. Widok przepiękny. A piękniejsze było to, że Huncwot pozwolił się głaskać. Nawet chyba traktorka włączył, ale tego nie jestem pewna bo Idulka tez się przebudziła i zaczęła ćwierkać dopraszając się głasków. Udało mi znaleźć telefon aby uchwycić piękną chwilę kocich uścisków. Robię zdjęcie i….Ida zaczyna barankować, łasić się, ćwierkać…no i zdjęcie rozmazane. Odsunęłam Idę od siebie i znów staram się zrobić zdjęcie i….Ida weszła przed kamerę i zrobiłam zdjęcie jej ślicznego futerka od tyłu (oczywiście z widoczną gwiazdką). Znowu przepędzam Idulkę i szykuję się do kolejnego ujęcia. Tym razem Ida znów próbuje się łasić więc szybko pstrykam zdjęcie i co widać…tulące się dwa burasy miedzy Idulki wibryskami. Czar prysł bo Idulka ruszyła na burasy, te w popłochu zwiały a mnie się łóżko zarwało…
Karolina - Sob 27 Paź, 2018 18:31

Bandziorka powoli zaczyna się dogadywać z Lalą. Z Kózką są nierozłączne, Kózka broni Bandziorki przed Lalą, dlatego Bandziorka staje się silniejsza i trochę mniej boi się Lali.
MISIEK - Sro 31 Paź, 2018 22:00

Odebrałam dzisiaj mleczko dla małych kociąt. Większość buteleczki rozlałam między dwa maluszki. Gdy wracałam do kuchni spojrzałam na Huncwocika stojącego pośrodku salonu. Coś mnie tknęło, że żal mi kotka bo nie jest miziasty, boi się ludzi. Jego przyszły los adopcyjny nie wygląda różowo. Często jako ostatni dochodzi do miseczki, gdzie najlepsze kąski zostały już wyjedzone przez bardziej odważne koty. Wykorzystałam moment, że Huncwot był sam w salonie i dałam mu resztę mleczka. Kocurek wszystko wylizał, każdy milimetr miseczki. Widać, że bardzo mu smakowało. Aż łezka zakręciła mi się w oku, że udało mi się sprawić Huncwotowi taką przyjemność. Może jednak ten człowiek nie jest taki zły. Huncwocik, jak myślisz?



MISIEK - Wto 06 Lis, 2018 19:38

Huncwotek znalazł przyjaciela. Niestety został nim mój rezydent. Ciągle znajduję Huncwota leżącego obok Funcika. Z jednej strony fajnie, że Huncwotek się z kimś zaprzyjaźnił, jednak do adopcji nie może iść z kotem, który został już przeze mnie zaadoptowany.


MISIEK - Czw 15 Lis, 2018 17:04

Muszę się poskarżyć na fundacyjne koty, nie chcą współpracować ani trochę. Jak widać na załączonym filmiku Huncwot ma mnie głęboko w futerku a Ida ciągle przeszkadza. Warto posłuchać bo sam obraz nie wiele się zmienia.


Karolina - Nie 18 Lis, 2018 21:04

Bandziorka dogaduje się powoli również i z Lalą, to znaczy, że z Kózką się uwielbiają, a z Lalą powoli tolerują. Jest zdrowa, ma dobry apetyt, lubi urozmaicone jedzenie. Jest bardzo ruchliwa, szybko spala kalorie. Z radością patrzy się na to z jaką kreatywnością wymyśla różne zabawy, świetnie gra w piłkę, jest mistrzynią w skokach na największy drapak. Bardzo lubi, kiedy się ją głaszcze, sama przychodzi do człowieka od rana, aby się przywitać.
Karolina - Sob 01 Gru, 2018 18:12

Bandziorka jest przeszczęśliwa z powodu przyjaźni z Kózką, trudno nawet opisać słowami tę relację. Lala lubi Kózkę i chodzi wszędzie za nią. Kózka broni Bandziorki i tak ten tójkąt zaczyna jakoś funkcjonować.
Karolina - Pią 14 Gru, 2018 21:36

Bandziorka ożywiła się niesamowicie, jest naprawdę bardzo kochana, to jest koci aniołek, ale przyszły opiekun musi liczyć się z Jej ogromną ochotą do zabawy, ogromną... ostatnio zainteresowała się roślinami, a konkretnie strząsaniem ich liści rozrabiaka mała...

Kózka najpierw Ją obserwowała, a teraz bierze udział w zabawie strząsania liści

kat - Sob 15 Gru, 2018 00:00

A co to za rośliny?
Bezpieczne dla kotów?

MISIEK - Nie 16 Gru, 2018 20:01

Huncwotek zdaje się nie przejmować brakiem ofert potencjalnych domów stałych. Najważniejsze są: miseczka pełna chrupek i towarzystwo Funcika. Huncotek uwielbia burasowe towarzystwo

MISIEK - Sob 29 Gru, 2018 15:34

Wirus zaatakował również Huncwocika. W święta bardzo psikał. Na szczęście teraz psika już sporadycznie. W święta weterynarz ma wolne a tu taki katarek. Najbardziej obawiałam się codziennego łapania i podawania tabletek na wzmocnienie odporności, aby kot nie pochorował się bardziej. Tu dobrą metodą okazały się pyszne saszetki, którymi na co dzień nie karmię kotów. Jednak do podawania tabletek są idealne. Pewnie mają jakieś "pyszności" dodawane przez producentów i koty nawet nie orientują się, gdy właściciel przemyci witaminki. I tak nasz Huncwotek został brzydko mówiąc oszukany...Ale lepsze witaminy i suplementy niż wizyta u weta.
Karolina - Pią 11 Sty, 2019 12:34

Bandziorka czuje się doskonale, Sylwestrowe hałasy przeszła dobrze.
Uwielbia czas spędzać z drugim kotem, ale też często przychodzi do człowieka.

saszka - Pią 11 Sty, 2019 12:51

Prosimy o fotki Bandziorki! :)
MISIEK - Pią 18 Sty, 2019 19:49

Huncwotek znalazł sobie przyjaciela. Mam dziwne wrażenia, że burasy ciągną do siebie. Huncwotek często łazi łapka w łapkę za Funcikiem. Kto zgadnie, który kot jest który...

saszka - Pon 25 Lut, 2019 14:19

Jak tam Bandziorka i Huncwot? ;)
żabcia - Czw 28 Lut, 2019 23:27

Nasz śpiewak operowy ma się dobrze. Oczywiście o ile większość drzwi jest otwartych. Inaczej śpiewa, żeby je otworzyć. Poza tym bawi się z innymi kotami lub drzemie na swoim ulubionym miejscu, czyli na szafie. Wszyscy trzymamy kciuki, żeby ten kochany kocurek znalazł kochający domek, gdzie znajdzie swojego kociego przyjaciela.
Karolina - Pon 04 Mar, 2019 18:20

Załączam nowe zdjęcie Bandziorki, Aniołka w Kociej skórze:) Dobrze się czuje, skacze, bawi się, a jak może to się wyleguje i wygrzewa na słońcu :)


Karolina - Pon 04 Mar, 2019 18:28


MISIEK - Pon 04 Mar, 2019 18:41

A na balkon już wychodzą czy jeszcze za zimno?
MISIEK - Pon 04 Mar, 2019 18:47

Huncwot ma coś w sobie z pieszczocha, rysia (dzikość kociej natury) i odrobina zalotności.
Poniżej wersja przylepna. Sami zgadnijcie, który to Huncwot


I wersja zalotna

MISIEK - Pon 25 Mar, 2019 19:42

Huncwotek pakuje walizeczkę i jedzie do DS, który już na niego czeka. Nowa opiekunka własnoręcznie zrobiła koszyk dla Huncwota. Chyba nikt nie zrobił niczego równie pięknego dla kocurka. Przed nami odrobaczanie i pakowanie kociej walizeczki.


MISIEK - Pon 29 Kwi, 2019 21:07

Adopcja Huncwota była dla mnie jedną z najpiękniejszych. Dlaczego? Bo wydawała się trudna, niemożliwa. Pogodziłam się, że kocur będzie już na zawsze w DT, że on nigdy się nie przystosuje, że zmarnowałam kocie życie...
Tymczasem nasz kocurek grał w życiowym serialu "przyczajony tygrys, ukryty kot" tylko przez tydzień. Potem zaczął swobodniej zwiedzać, apetyt wrócił, kuwetka wzorowo. Najważniejsze, że oba kocury (rezydenci) zaakceptowali Huncwota, a ten czuje się z nimi dobrze.
Jednak to co rozczuliło mnie najbardziej, to wiadomość od opiekunów, że Huncwot rano ociera się o nogi najmłodszego chłopca. Mój Huncwocik, ten sam burasek ,bójci-futerko, po raz pierwszy nawiązał kontakt z człowiekiem w taki sposób. Chyba zacznę wierzyć, że marzenia się spełniają i zacznę grać w Lotto.

Tutaj możecie zobaczyć naszego przystojnego kawalera z braciszkami. Warto powiedzieć, ze Huncwot dostał nowe imię Józek
Huncwot

Nowa rodzina Józka obdarowała dom tymczasowy Huncwota prezentami. Fafik w imieniu wszystkich fundacyjnych kotów, które nadal czekają u nas na swoją prawdziwą rodzinę, pragnie podziękować. Jak widać opakowanie po żwirku spodobało się najbardziej.
Prezent od Józka i jego rodziny

Karolina - Czw 09 Maj, 2019 20:58

Bandziorka wychodzi na balkon, bardzo to lubi. Gdy jest ciepło, to siedzą razem z Kózką tam bardzo długo i się razem wylegują. Bandziorka jednak ma bardzo dużo energii i ponieważ czuje się bezpiecznie, to trochę łobuzuje, jak na imię Bandziorka przystało...czyli imię pasuje do Niej:)
saszka - Czw 09 Maj, 2019 21:18

Karolina napisał/a:
Bandziorka wychodzi na balkon, bardzo to lubi. Gdy jest ciepło, to siedzą razem z Kózką tam bardzo długo i się razem wylegują. Bandziorka jednak ma bardzo dużo energii i ponieważ czuje się bezpiecznie, to trochę łobuzuje, jak na imię Bandziorka przystało...czyli imię pasuje do Niej:)


Karolino, poprosimy zdjęcia :kwiatek:

saszka - Sro 19 Cze, 2019 11:23

Jakieś wieści...?

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group