Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Tęczowy Most - Rumianek II

Eva - Pią 07 Kwi, 2017 22:45
Temat postu: Rumianek II
Możemy się oszukiwać, że futerko ochroni kota przed mrozem. Nie ochroni. Koty są stałocieplne tak jak my. Utrzymanie stałej temperatury ciała jest priorytetem zużywającym mnóstwo energii, której głodny kot nie ma.

Na leczenie trafiły do nas dwa kocury, być może spokrewnione ze sobą, żyły w jednej grupie. Mimo, że stado miało schronienie to tych dwóch kocurów nikt nie chciał wpuszczać, "bo takie jakieś brzydkie"...
Zapalenie płuc, gigantyczne odmrożenia, powikłania po przeszłych niedoleczonych chorobach.
Pierwszy z kocurków miał bardzo wzdęty ma brzuch. USG pokazało ogromny nieokreślony twór w jamie brzusznej, rozciągający się od płuc po pęcherz... Rokowania były złe :( pobrano mu krew na badania by ocenić, co możemy dla niego zrobić... Kocurek niestety odszedł z TM.

Dla Rumianka I pomoc przyszła za późno. Drugi kocur zamieszakał w naszym szpitaliku. Brak postępów w leczeniu skierował nas ponownie do weta - na testy FIV i FeLV. I niestety przy teście na FIV pojawił się plusik.

Rumianek II jest więc skazany na nas. Jest skazany na człowieka i zaprzyjaźnienie się z nim... Kocur nie jest przyzwyczajony do bytowania blisko człowieka, tym bardziej w klatce.. pojawiła się grzybica odstresowa. Leczymy, opiekujemy, robimy, co tylko możemy.







album

Cynamon - Pią 07 Kwi, 2017 23:44

Jest przepiękny! :serce: bo piękno ma w sobie, w końcu tyle przeżył :hug:
Teraz musi być tylko lepiej! :kiss:

Morri - Sob 08 Kwi, 2017 02:57

Kocham go :serce:
BEATA olag - Sob 08 Kwi, 2017 06:54

:serce:
KrisButton - Sob 08 Kwi, 2017 14:28

Rumianek nie jest kotem, którego można wziąć na kolana, głaskać a on rozmruczy się i będzie grzać nas, nie ale to nie jest jedyny taki kot, są koty oswojone, które tego nie lubią, Rumianek dopiero poznaje dobrą stronę człowieka, pewnie miał wiele złych doświadczeń i nie sposób zapomnieć o nich, może za jakiś czas zaufa. Jak mógł ktoś pomyśleć, że obaj byli brzydkimi kotami??? NIE MA BRZYDKICH KOTÓW Rumianek ten pierwszy był i ten jest PIĘKNY.
Morri - Sob 08 Kwi, 2017 15:04

Zachowanie Rumianka to tylko i wyłącznie zasługa ludzi :( Pozostałe koty z tego stada udawało się złapać wprost do transportera. Tylko te dwa buraski były przeganiane :(
Marianna - Sob 08 Kwi, 2017 17:41

Taki dzielny Chłopak!! :aniolek:
Walcz Rumianku!!

brynia - Sob 08 Kwi, 2017 20:54

KrisButton napisał/a:
Rumianek nie jest kotem, którego można wziąć na kolana, głaskać a on rozmruczy się i będzie grzać nas, nie ale to nie jest jedyny taki kot, są koty oswojone, które tego nie lubią

To prawda. Nikita (od kociaka wśród ludzi) choć uwielbia głaskanie dopiero teraz zaczyna pozwalać brać się na ręce i chwilę posiedzi na kolanach myśląc, że wciąż się ją trzyma ;)

agula.s - Nie 23 Kwi, 2017 20:06

Jak sie miewa Rumianek? Futerko zaczyna odrastac czy dalej jest taki zestresowany?
Przyzwyczaja sie juz do obecnosci ludzi czy dalej jest nia przestraszony?

kat - Nie 23 Kwi, 2017 22:46

Ja bylam w piatek i dzisiaj u Niego.
Znalazl sobie fajna kryjowke na jednej z półek i obserwowal mnie z niej.
Ale nie wygladal na przestraszonego, nawet sie specjalnie nie ukrywal. Powiedzialabym ze zagladal z ciekawością: )

Neda - Pon 24 Kwi, 2017 09:01

kat napisał/a:
Ja bylam w piatek i dzisiaj u Niego.
Znalazl sobie fajna kryjowke na jednej z półek i obserwowal mnie z niej.
Ale nie wygladal na przestraszonego, nawet sie specjalnie nie ukrywal. Powiedzialabym ze zagladal z ciekawością: )


No proszę... może po sobocie stwierdził, że ten bezruch z pyskiem przy ścianie nie ma sensu, bo i tak go wszyscy widzą. :lol: :lol:

agula.s - Pon 24 Kwi, 2017 09:26

Neda napisał/a:
kat napisał/a:
Ja bylam w piatek i dzisiaj u Niego.
Znalazl sobie fajna kryjowke na jednej z półek i obserwowal mnie z niej.
Ale nie wygladal na przestraszonego, nawet sie specjalnie nie ukrywal. Powiedzialabym ze zagladal z ciekawością: )


No proszę... może po sobocie stwierdził, że ten bezruch z pyskiem przy ścianie nie ma sensu, bo i tak go wszyscy widzą. :lol: :lol:


No bo ile można się foszyć jak i tak nikt nie zwraca uwagi, że jest się sfochowanym :wink:
Skoro człowieki nie udają, że nie widzą kota który udaje, że go nie ma, to udawanie nie ma sensu. Lepiej poobserwować.
Bycie nieobecnym jest nudne :cool:

Morri - Pon 24 Kwi, 2017 10:48

agula.s napisał/a:
Neda napisał/a:
kat napisał/a:
Ja bylam w piatek i dzisiaj u Niego.
Znalazl sobie fajna kryjowke na jednej z półek i obserwowal mnie z niej.
Ale nie wygladal na przestraszonego, nawet sie specjalnie nie ukrywal. Powiedzialabym ze zagladal z ciekawością: )


No proszę... może po sobocie stwierdził, że ten bezruch z pyskiem przy ścianie nie ma sensu, bo i tak go wszyscy widzą. :lol: :lol:


No bo ile można się foszyć jak i tak nikt nie zwraca uwagi, że jest się sfochowanym :wink:
Skoro człowieki nie udają, że nie widzą kota który udaje, że go nie ma, to udawanie nie ma sensu. Lepiej poobserwować.
Bycie nieobecnym jest nudne :cool:

:turla:

kotekmamrotek - Sro 03 Maj, 2017 17:34

U Rumianka wszystko po staremu - siedzi sobie na swoim tronie, za towarzysza mając drukarkę;) Je, pije, załatwia się gdzie trza.
Jednak coraz śmielej wychodzi na salony - podczas ostatniego dyżuru aż dwukrotnie zaszczycił mnie widokiem swego uciekającego zadka :wink:
Tak się czasem zastanawiam, kiedy nie będzie zwiewał - może w czerwcu? Oby wczesniej, ale ten czerwiec i tak byłby git!

Morri - Czw 04 Maj, 2017 00:21

a jak sierść?
kotekmamrotek - Czw 04 Maj, 2017 00:56

Nie mamy możliwości dokładnego przyjrzenia się - z wiadomych względów; ale "na oko" sierść odrosła kompletnie - w każdym razie zaognionych, sączących się zmian nie widać.
Powodem tych łysych placków był zatem najprawdopodobniej stres spowodowany klatką...

Morri - Pią 02 Cze, 2017 21:42

Rumianek nieco inaczej :serce:

Eva - Pią 02 Cze, 2017 21:54

O tych biednych uszkach wiedzielismy I mozna bylo przypuszczac, ze to sprawa jakiegos zwyrodnialca... ale język przecięty wzdłuż??? :cry: :cry:
catta - Pią 02 Cze, 2017 23:58

:( Rumianku oby już Cię nigdy krzywda nie spotkała :hug: ,
a dla tego kto CI to zrobił :sado: to za mało.

kikin - Sob 03 Cze, 2017 08:31

Morri napisał/a:
Rumianek nieco inaczej :serce:
Obrazek


:serce:

Neda - Pon 05 Cze, 2017 09:48

Eva napisał/a:
O tych biednych uszkach wiedzielismy I mozna bylo przypuszczac, ze to sprawa jakiegos zwyrodnialca... ale język przecięty wzdłuż??? :cry: :cry:


No niestety i jednak - to byłby zupełnie inny kot, gdyby nie człowiek. :neutral:

Chitos - Pon 05 Cze, 2017 12:01

Neda napisał/a:
Eva napisał/a:
O tych biednych uszkach wiedzielismy I mozna bylo przypuszczac, ze to sprawa jakiegos zwyrodnialca... ale język przecięty wzdłuż??? :cry: :cry:


No niestety i jednak - to byłby zupełnie inny kot, gdyby nie człowiek. :neutral:

Kurczę niech Bastianka da mu szansę...

Eva - Pon 05 Cze, 2017 12:04

Chitos napisał/a:
Neda napisał/a:
Eva napisał/a:
O tych biednych uszkach wiedzielismy I mozna bylo przypuszczac, ze to sprawa jakiegos zwyrodnialca... ale język przecięty wzdłuż??? :cry: :cry:


No niestety i jednak - to byłby zupełnie inny kot, gdyby nie człowiek. :neutral:

Kurczę niech Bastianka da mu szansę...



Marta, nie można tak do tego podchodzić. Trzeba mieć na uwadze pełen obraz, rezydenta, możliwości, mierzyć siły na zamiary.

Chitos - Pon 05 Cze, 2017 12:07

Eva napisał/a:
Chitos napisał/a:
Neda napisał/a:
Eva napisał/a:
O tych biednych uszkach wiedzielismy I mozna bylo przypuszczac, ze to sprawa jakiegos zwyrodnialca... ale język przecięty wzdłuż??? :cry: :cry:


No niestety i jednak - to byłby zupełnie inny kot, gdyby nie człowiek. :neutral:

Kurczę niech Bastianka da mu szansę...


Marta, nie można tak do tego podchodzić. Trzeba mieć na uwadze pełen obraz, rezydenta, możliwości, mierzyć siły na zamiary.


wiem wiem. Tylko fo jest tak szkoda :(

Eva - Pon 05 Cze, 2017 12:44

oczywiście :cry:
pęka serce dla Rumianka...
i dla każdego innego kota, bo chciałoby się je wszystkie uratować.

każde jedno uratowane istnienie to jeden mały koci cud i o tym należy przede wszystkim pamiętać. Homer doznał swojego cudu :serce:

Morri - Nie 25 Cze, 2017 22:28

Niestety badanie zeskrobin wykazało grzyba :( Microsporum. Trzeba było Rumianka wykąpać. Na szczęście chłopak, choć bardzo się boi człowieka, kiedy już wpadnie w jego ręce i przekona się o przyjaznych zamiarach, staje się potulny jak baranek :serce:

Tutaj zaraz po złapaniu:


oględziny przed kąpielą - na szczęście zmian jest niewiele: na głowie, karku i u nasady ogona


ciąg dalszy nastąpi - filmiki się przesyłają :)

wiedźma - Nie 25 Cze, 2017 22:31

Morri jesteś niesamowita! :aniolek:
wiedźma - Nie 25 Cze, 2017 22:32

I te biedne uszka :(
MISIEK - Nie 25 Cze, 2017 22:34

Morri ja cię podziwiam...jak ty to robisz :shock:
Morri - Nie 25 Cze, 2017 22:35

Przy obcinaniu pazurków odkryliśmy, że jeden z pazurków u tylnej łapy jest całkiem wyrwany :(
Ale zobaczcie, jak on pozwala wszystko przy sobie zrobić!

MISIEK - Nie 25 Cze, 2017 22:38

Jestem w szoku...... :jebanewalentynki:
Morri - Nie 25 Cze, 2017 22:38

MISIEK napisał/a:
Morri ja cię podziwiam...jak ty to robisz :shock:
Ale to nie ja. To on jest po prostu świetnym, tylko wystraszonym kotem :serce:
Morri - Nie 25 Cze, 2017 22:40

Z samej kąpieli filmików oczywiście nie ma, ale wyszorowaliśmy się bardzo dokładnie :) Chyba mu się nawet podobało :)
Wycieramy się :) Przy okazji widać przepuklinę, jaką Rumianek ma na brzuszku :(

Morri - Nie 25 Cze, 2017 22:47

Po kąpieli zawinęliśmy się mięciutki kocyk i w nagrodę podaliśmy do pysia Vetoskin i Vetomune :)
Kiedy jeszcze potem kręciliśmy się po szpitaliku, Rumianek cały czas siedział sobie opatulony w ciepełku :)

MISIEK - Nie 25 Cze, 2017 22:58

Jaka słodycz...biedak zasłużył na odrobinę ciepła, nie tylko kocykowego...
Morri - Nie 25 Cze, 2017 23:00

No ja jestem w nim totalnie zakochana :love:
Chitos - Nie 25 Cze, 2017 23:03

P oplynela mi łza normanie. ..
Morri jesteś cudowna !

Renik0803 - Nie 25 Cze, 2017 23:09

Ja też jestem w szoku. Rumianeczku, już teraz będzie tylko lepiej.
kat - Nie 25 Cze, 2017 23:16

Morri i Rumianek :modly: :modly: :modly:
kotekmamrotek - Nie 25 Cze, 2017 23:21

:szok:
Wojtek_Ka - Nie 25 Cze, 2017 23:45

:shock:
Morri :modly:
Rumianek :aniolek:

Morri - Pon 26 Cze, 2017 01:28

Jeszcze parę fotek Rumiankowych :)



i nieszczęsny pazurek, a raczej jego brak :(

KrisButton - Pon 26 Cze, 2017 06:25

Znam Rumianka i wiem jak zachowuje się na co dzień i wiem jaki ogarnia Go strach gdy zbliża się do Niego człowiek, który kojarzy się Mu na pewno z tym "człowiekiem" który skrzywdził Go w przeszłości, patrząc na te filmiki i zdjęcia łza kręci się w oku, jak On zaufał Tobie Morri, jaki jest wdzięczny za to, że Mu pomagasz. :serce: :serce: :kwiatek:
kikin - Pon 26 Cze, 2017 08:29

:serce: :serce: :serce:
BEATA olag - Pon 26 Cze, 2017 08:51

:modly: :serce:
domonika - Pon 26 Cze, 2017 10:15

Niesamowite :shock2:
Neda - Pon 26 Cze, 2017 11:18

No i tak myślałam... :) :serce:
Bastianka - Wto 27 Cze, 2017 22:51

Morri - :modly:

Rumianku - :aniolek: :tan:

Filmiki dokumentujące Morri i Rumianka w pełnej zaufania współpracy mnie kompletnie rozwaliły.... :szok2:


Najchętniej zabrałabym i Fifkę, i Rumianka. Ciekawe co na to Homer.. :palacz:

Bastianka - Wto 27 Cze, 2017 22:56

Eva napisał/a:
Chitos napisał/a:
Neda napisał/a:
Eva napisał/a:
O tych biednych uszkach wiedzielismy I mozna bylo przypuszczac, ze to sprawa jakiegos zwyrodnialca... ale język przecięty wzdłuż??? :cry: :cry:


No niestety i jednak - to byłby zupełnie inny kot, gdyby nie człowiek. :neutral:

Kurczę niech Bastianka da mu szansę...



Marta, nie można tak do tego podchodzić. Trzeba mieć na uwadze pełen obraz, rezydenta, możliwości, mierzyć siły na zamiary.


Chitos - w sercu daję szansę każdemu kotu, ale niektórych spraw nie przeskoczę :(

Eva - :serce:

Chitos - Sro 28 Cze, 2017 10:18

Zgadnijcie kogo głaskałam :D
Morri - Sro 28 Cze, 2017 12:53

Chitos napisał/a:
Zgadnijcie kogo głaskałam :D
:brawo:
Neda - Sro 28 Cze, 2017 13:19

Rumianek wczoraj raz był na swojej półce, a raz go nie było - coraz śmielej się przemieszcza podczas dyżurów. :)
KrisButton - Sro 28 Cze, 2017 13:23

Dzisiaj wyszedł do Chitos i głaskała Go :banan: :banan: :banan:
Morri - Sro 28 Cze, 2017 13:29

Sam wyszedł??? Jezu jak sie cieszę!!!
BEATA olag - Sro 28 Cze, 2017 13:30

To ja dziś może też będę szczęściarą?
Chitos - Sro 28 Cze, 2017 13:34

Dokładnie. Gwałtownego ruchu się wystraszył. Ale sam przyszedł jak kucnelam i go zawolalam To przyszedł a na początku gadał do mnie
kat - Sro 28 Cze, 2017 13:38

Wow! :)
Chitos - Sro 28 Cze, 2017 13:47

Zalowalam ze nie miałam telefonu akurat.. :)
Bo jak weszłam to on był na środku biura i się schował Ale ukucneam i gadalam do niego i podszedł :) i go smyrnelam :serce: :serce: :banan: :banan: :banan:

Cynamon - Sro 28 Cze, 2017 13:57

Super newsy!!! :brawo: Rumianek II :serce:
wiedźma - Sro 28 Cze, 2017 14:29

Ja też kcem w niedzielę! :)
Morri - Pon 03 Lip, 2017 00:34

Jest coś, co Rumianek bardzo lubi ::

Marianna - Pon 03 Lip, 2017 05:24

Kto by nie lubił ;-)
einfach - Pon 03 Lip, 2017 09:17

Morri napisał/a:
Jest coś, co Rumianek bardzo lubi ::


on mnie tak wzrusza...
bidula, taka kochana :serce: :pociesza:

Conwalie - Pon 03 Lip, 2017 09:41

Patrzę na te wszystkie kocie pysie i ciągle się zastanawiam- jak można nie lubić kotów??? Trzymam kciuki za prawdziwy happy end- taki z własnym kochającym domkiem dla Rumianka.
Marianna - Pon 03 Lip, 2017 10:56

Conwalie napisał/a:
Patrzę na te wszystkie kocie pysie i ciągle się zastanawiam- jak można nie lubić kotów???

Gdybys mnie zapytała w grudniu, to bym Ci opowiedziała :-)
A potem przypadkiem trafiła we mnie strzała Amora :love:

Morri - Nie 09 Lip, 2017 16:07

:king:

BEATA olag - Nie 09 Lip, 2017 17:04

:serce: :serce: :serce:
Eva - Nie 09 Lip, 2017 17:45

:love: :love: :love: :love: :love:
Barman76 - Nie 09 Lip, 2017 18:49

Koci kokonik 😊
Chitos - Nie 09 Lip, 2017 19:16

Rumianek się przeprowadził? :)
wiedźma - Nie 09 Lip, 2017 19:23

Jak tam na nowej miejscówce?
MISIEK - Nie 09 Lip, 2017 19:39

jaki śliczny kocyk.....
Marianna - Nie 09 Lip, 2017 19:42

Mały Książę :-)
agula.s - Nie 09 Lip, 2017 19:48

Kochany jest. 😀
saszka - Nie 09 Lip, 2017 19:53

:love:
kretka - Nie 09 Lip, 2017 19:53

Czy ja dobrze widzę, ze za Rumiankiem i kocykiem w tle kanapa Państwa Homerów?? 😁
Barman76 - Nie 09 Lip, 2017 20:39

Kretka, prawie dobrze widzisz. 😁. A Rumianek jest słodziutki.
kretka - Nie 09 Lip, 2017 20:45

Super! :banan:
Bastianka - Nie 09 Lip, 2017 22:47

Tak, Rumianek - kotek o ludzkim...pysiu.. przeprowadził się 😊. Jutro więcej szczegółów, bo padam na ... pysio własne.
Bastianka - Pią 14 Lip, 2017 11:20

Z opóźnieniem urlopowym. :oops: Wczoraj napisałam posta, ale kiedy go chciałam wysłać, to już byłam wylogowana. :evil:

Rumianek II (na marginesie - brzmi jak imię księcia dziedzica jakiegoś miasta czy państwa.., a przecież jeden księciunio już nam się wcześniej trafił :wink: ) przeprowadził się do naszego mieszkania przeznaczonego na wynajem. Przez najbliższe trzy miesiące będzie stało puste. W miesiącach studenckich mieszka w nim moja kuzynka – kociara z koleżanką.
Kocio będzie tam miał przestrzeń, możliwość kontynuacji leczenia grzyba i mizianki z zabawą.
Zaraz po przyjeździe jeszcze z kontenerka przyglądał się z ciekawością pokojowi. Później dał znać werbalnie, że nie jest zadowolony z kąpieli w nizoralu – niestety rana na grzbiecie powiększyła się. Dobrze, że chociaż wycieranie futra sprawią mu przyjemność. Zdjęcie, które umieściła Morri przestawia Rumianka po kąpieli.
Wzruszył mnie bardzo, kiedy podczas płukania futerka stał odwrócony w narożniku kabiny prysznicowej. Taki skrzywdzony kotek, którego nie widać...
W ciągu dwóch pierwszych dni w trakcie moich wizyt oglądał kanapę od środka, ale zjadł część mokrego i przykładnie korzystał z kuwety. :)

W trakcie naszego urlopu opiekę nad Rumiankiem przejęła Morri.
Morri też pomogła nam z przeprowadzką Rumianka – dzięki! :aniolek:

Rumian zwolnił lokum dla Pięknego. Mam nadzieję, że Pięknemu spodoba się umeblowanie i kolor ścian. :wink:

Neda - Pią 14 Lip, 2017 16:52

Super! Oby poczuł się szybko jak u siebie.
Na razie umeblowanie i kolor ścian spodobały się grzybowi, więc pilnie naświetlamy przed wprowadzeniem Pięknego - ten też ma imię jak jakiś księciunio przydomek. :)

Morri - Sob 15 Lip, 2017 00:56

Aklimatyzacja Rumiankowi idzie wielce opornie... Cały czas bunkruje się w tapczanie i za każdym razem go z niego wydobywam, by podać leki, obejrzeć go i wymiziać. Przedwczoraj zjadł tylko trochę suchego, dziś tylko trochę mokrego. W kuwecie dziś nie zastałam nic :( Dziś też miskę z jedzeniem wstawiłam mu do tapczanu. Myślę, by zacząć wspomaganie Zylkene...
Jedyny plus jest taki, że nowych ognisk grzyba nie ma. Te na głowie już prawie zniknęły. Przy ogonie także :good:

wiedźma - Sob 15 Lip, 2017 01:01

Dobrze, że chociaż grzybowo lepiej :)
Morri - Pon 17 Lip, 2017 01:14

Tak sobie myślę, że Rumianek chyba wie, że go kocham... Syczy na mnie już tylko profilaktycznie i wydaje mi się, że już bez strachu leży na moim brzuchu, kiedy półleżąc siadam z nim na fotelu, by oddać się codziennym sesjom mizianek :) W jego oczach nie widzę strachu. Jest coraz mniej spięty :) Je już ładnie, choć w dalszym ciągu bunkruje się w tapczanie. Grzybowo: żadnych zmian! Tylko wyłysienie na boku, ale tu po prostu musi sierść odrosnąć :)



A tu jeszcze brakujące fotki z sesji sprzed tygodnia :)



Barman76 - Sro 19 Lip, 2017 18:38

Rumianek Drugi,Książę Bonina, niepodzielnie panujący, powitał mnie dzisiaj leżąc na parapecie. Z zainteresowaniem ale jeszcze z obawą przyglądał się co robię. Pozwolił zrobić sobie kilka zdjęć. Lecz gdy próbowałem uchylić okno, czmychnął z prędkością światła za kanapę. Nadal nieufny, nadal syczący, ale na szczęście z apetytem i dobrą przemianą materii. 😊. Mam nadzieję, że nasze wizyty pozwolą na odzyskanie jego zaufania i będziemy mogli się cieszyć mizianiem tak słodkiego Futrzaka.
kat - Sro 19 Lip, 2017 21:45

I to sa bardzo dobre wieści! :)
Morri - Sro 19 Lip, 2017 23:40

ja z kolei zastałam go dziś w transporterze :) nie uciekał i nie walił łapami na mój widok :) dziś chyba pierwszy raz tak serio poczułam, że wreszcie zaczyna się rozluźniać :)


Grzybowo nadal czysto. W uszach od kilku dni pojawia się trochę brązowej wydzieliny - jakby jakieś nadkażenie bakteryjne, czy cuś. Futerko mięciutkie :love: Zwalczył też zaczynającą się infekcję - miał babole przy oczach wcześniej - już nie ma :)

kretka - Czw 20 Lip, 2017 11:51

Morri, to na pewno miłość z wzajemnością, tylko nie wypada zeby Gentleman Damie ją nachalnie okazywał😉
Barman76, czekamy na fotki, które wtedy zrobileś...😀

Morri - Sob 22 Lip, 2017 12:26

Postępy, postępy, postępy :banan:
Wczoraj i ja dostąpiłam zaszczytu :)


Byc może odnotowania wymaga fakt, że tapczan od kilku dni stoi otwarty, nie stanowi więc już tak kuszącej kryjówki. Mimo to miejsc do schowania się nie brakuje, a Rumianek i tak wybrał parapet :) Nie opuścił go, nawet gdy podeszłam i spokojnie zjadł Vetomune i Vetoskin, częściowo zlizując je z moich palców :)
Potem oglądał sobie moją krzątaninę po pokoju. Na koniec pozwolił się wziąć na kolana i wtedy - mam wrażenie - był już całkiem kontent. On sobie przysypia leżąc mi na brzuchu :shock:

saszka - Sob 22 Lip, 2017 20:13

Niesamowite, jak on się zmienia :)
BEATA olag - Sob 22 Lip, 2017 20:31

I już oczęta nie przypominają więgielków :aniolek:
Barman76 - Wto 25 Lip, 2017 19:19

Cudnie. Chłopak coraz bardziej się oswaja. 😊
Morri - Sro 26 Lip, 2017 00:54

Nasz codzienny rytuał :)

Chitos - Sro 26 Lip, 2017 07:41

O matko Morri jak on Tobie ufa! :)
kretka - Sro 26 Lip, 2017 09:37

Jaki Pieszczoszek 😄
Barman76 - Sob 29 Lip, 2017 22:27

Rumianek Drugi - nieśmiały książę o dobrym apetycie. Jak widać powyżej, całe zaufanie do człowieka przekierował na swą uroczą Opiekunkę :) . Mnie dwa dni z rzędu witał siedząc w kanapie, ale jak zauważyłem, nie gardzi Książęcą miską. Efekty pracy Morri, jednakże są i dla mnie widoczne. Rumianek, mimo siedzenia w kanapie, dał się pogłaskać. Co prawda moja ręka "uzbrojona" była w ręcznik, ale obyło się bez syczenia i pacania łapką. Wygląda na to, że rozwija się w nim Rozkoszniak, Czyżby książę przeistaczał się w Króla Rumianka Drugiego Rozkosznego?
kat - Sob 29 Lip, 2017 22:37

Będzie z Niego miziak :)
Tylko niech bardziej zaufa...

Chitos - Sob 29 Lip, 2017 22:41

On zaufa! Trzeba tylko czasu :)
Morri - Czw 03 Sie, 2017 23:01

Bastianka i Barman z pewnością sami opiszą to bliskie spotkanie, ale nie odmówię sobie radości wstawienia tej fotki :)

Barman76 - Pią 04 Sie, 2017 14:52

Rumianek jest przesłodki. Po początkowym oporze, daje się miziać bez przeszkód. Można go głaskać pod pyszczkiem. Co prawda napina się przy każdym ruchu, ale nie ucieka. Z każdą wizytą skrada coraz więcej serca.
kretka - Pią 04 Sie, 2017 15:19

Ten Rumianek to niezłe ziółko, taki z Niego As, który skradł serce dwóm Damom-Bastianka, Morri i jednemu Rycerzowi :good:
Barman76 - Sob 05 Sie, 2017 12:03

Rumianek stawia mniejszy opór przy wyciąganiu Go do miziania. Jak już jest na kolanach ludzia, to staje się potulny jak baranek. Okazało się, że uwielbia nucenie. Więc musiałem narazić Jego słuch na dźwięki wydawane moją paszczą ;) . Na kolanach nie trzeba Go przytrzymywać siłą. Dziś po mizianiu nie uciekł w panice lecz zeskoczył z gracją, jak na Księcia przystało.
saszka - Sob 05 Sie, 2017 13:18

Aż trudno w to uwierzyć! Super wieści :ok:
Morri - Sob 05 Sie, 2017 22:47

Barman, a byłam ciekawa, czy dasz się namówić na to nucenie :D I co? Nuciłeś to, co ja? :turla:
Barman76 - Nie 06 Sie, 2017 08:12

Mori. Nie tylko to. Wymyślałem repertuar na bieżąco :P . Pieśni dla kotka. :D
Barman76 - Sob 12 Sie, 2017 20:44

U Rumianka bez zmian. Sądzę, że na odgłos otwieranych drzwi wskakuje do kanapy. Siedzi i czeka na rozwój sytuacji. Daje się pogłaskać bez większych protestów. Co prawda przy wyciaganiu wyraża swoje niezadowolenie. Ale odgłosy paszczowe nie są wzmacniane pazurami. Dzisiaj odpychał moją rękę tylną łapką ale pazurki miał schowane. W dodatku od dobrobytu zrobił się wybredny. Mokrą karmę zjada wybiórczo. Najlepsze są karmy rybne. Na szczęście co do suchego nie ma większych wymagań. Książę Bonina pozwala się oswajać, ale na swoich warunkach. :D
Barman76 - Nie 20 Sie, 2017 20:46

Wieści z domu Rumianka ciąg dalszy. :)
Książe miał niespodziewaną wizytę Kociej Sąsiadki. Weszła do mieszkania, zajrzała w głąb kanapoukrycia Rumianka i obeszła jego włości. Ten z zaciekawieniem przyglądał się jej od czasu do czasu przyjacielsko pomiaukując.Poza tym bez z mian, no może oprócz tego, że już nie syczy i nie paca łapką, jak się Go głaszcze w kanapie. Stawia opór podczas wyjmowania Go z ukrycia, lecz potem leży grzeczniutko na kolanach i daje się miziać. Zdaje mi się, że nawet czasem przymyka oczka z przyjemności. Z kolan nie ucieka panicznie, ale dostojnie zeskakuje i chowa się z powrotem w kanapie. Dzisiaj nawet udało mi się obok niego poczytać. Dopóki czuł dotyk ręki na grzbiecie leżał spokojnie. Jednakże, gdy ręki zabrakło stwierdził, że nie ma po co leżeć obok człowieka i czmychnął. Jeśli chodzi o sprawy bardziej przyziemne, to apetyt dopisuje, choć co prawda jest nasz Księciunio bardzo wybredny. Na szczęście w przypadku kiedy nie zje mokrego, zagryza suchym. Perystaltyka działą znakomicie, na co znajduję w kuwecie twarde dowody :: .

wiedźma - Nie 20 Sie, 2017 23:05

Miło czytać tak dobre wieści :) . Mam nadzieję, że uda się w końcu całkowicie odbudować jego mocno nadszarpnięte zaufanie do człowieka.
Morri - Pon 21 Sie, 2017 01:05

A mnie się w zeszłym tygodniu zdarzyło zasnąć z Rumiankiem u boku :oops: Tak na godzinkę. I twardo spał przy mnie, gdy się obudziłam :)
wiedźma - Pon 21 Sie, 2017 08:51

Morri napisał/a:
A mnie się w zeszłym tygodniu zdarzyło zasnąć z Rumiankiem u boku :oops: Tak na godzinkę. I twardo spał przy mnie, gdy się obudziłam :)

Ty podpadasz pod kategorię zaklinacza kotów :modly:

Neda - Pon 21 Sie, 2017 09:18

wiedźma napisał/a:
Morri napisał/a:
A mnie się w zeszłym tygodniu zdarzyło zasnąć z Rumiankiem u boku :oops: Tak na godzinkę. I twardo spał przy mnie, gdy się obudziłam :)

Ty podpadasz pod kategorię zaklinacza kotów :modly:


Szkoda, że certyfikatów nie wystawiamy, bo Morii mogłaby sobie nimi wiele ścian ozdobić. :)

Barman76 - Pon 21 Sie, 2017 09:20

No popatrz. A ze mną nie chce sypiać Księciunio. ::
Marianna - Pon 21 Sie, 2017 09:23

Barman76 napisał/a:
No popatrz. A ze mną nie chce sypiać Księciunio. ::

Trudno żeby chciał sypiać z Facetem :diabel:

kat - Pon 21 Sie, 2017 11:28

Neda napisał/a:
wiedźma napisał/a:
Morri napisał/a:
A mnie się w zeszłym tygodniu zdarzyło zasnąć z Rumiankiem u boku :oops: Tak na godzinkę. I twardo spał przy mnie, gdy się obudziłam :)

Ty podpadasz pod kategorię zaklinacza kotów :modly:


Szkoda, że certyfikatów nie wystawiamy, bo Morii mogłaby sobie nimi wiele ścian ozdobić. :)


Hmm, może powinniśmy o tym pomyśleć ;)

Barman76 - Pon 21 Sie, 2017 11:54

Ooo to będzie CERTYFIKOT ::
Neda - Pon 21 Sie, 2017 13:13

:lol:
Barman76 napisał/a:
Ooo to będzie CERTYFIKOT ::

:lol: :lol: :lol:

Nadira - Pon 21 Sie, 2017 15:58

Marianna napisał/a:
Barman76 napisał/a:
No popatrz. A ze mną nie chce sypiać Księciunio. ::

Trudno żeby chciał sypiać z Facetem :diabel:


Oj tam, oj tam :) Nasz Pan Kot uwielbia się całować z moim Małżem i co - nie oceniam XD

kikin - Pon 21 Sie, 2017 19:14

Barman76 napisał/a:
Ooo to będzie CERTYFIKOT ::


:brawo: :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Morri - Sro 23 Sie, 2017 01:56

Przydługawa sesja z Rumiankiem z przedwczoraj - na dowód na to, że od moich kolan też czasem woli czeluście tapczanu ;)


Z dobrych wieści: wczoraj po raz pierwszy bardziej poczułam, niż usłyszałam...mruczenie Rumianka :tan:

Zdrowotnie: łamią mu się wibrysy :?

Cynamon - Sro 23 Sie, 2017 04:31

Co tapczan, to tapczan :wink:
I tak postępy są ogromne! Morri, :brawo:

kretka - Sro 23 Sie, 2017 08:44

Ciekawa sprawa z tą Kocią Sąsiadką... :lol: i z czytaniem... w schroniskach byla taka akcja, że dzieci czytały na głos psom i psy się emocjonalnie wyciszały.
Wypieszczony Rumianek na filmiku, zeskok do tapczanu wyglada na taki nie z lęku tylko bardziej taki gdy nasycony dobrym kontaktem potrzebuje czasem chwil oddzielenia i samotności, miło popatrzeć ::

kat - Sro 23 Sie, 2017 10:23

Na te wibrysy, to może Vetoskin Mu podawać...
U mojej Milo fajnie działa.

Neda - Sro 23 Sie, 2017 10:42

Powiem tak, Rumianek dłużej na tobie siedzi i spokojniej zeskakuje, niż mój koci nerwus. To jest dla mnie jakaś PORAŻKA. :D
Barman76 - Sro 23 Sie, 2017 15:10

Cudnie się to ogląda. :) . Słodziak z naszego Rumianka.
Morri - Pon 28 Sie, 2017 23:53

Książę zaczął korzystać z drapaka :)


Liczne ślady nosa na szybie są też dowodem na to, że lubi sobie popatrzeć przez okno :)

Neda - Wto 29 Sie, 2017 08:25

No proszę, jak pięknie! :brawa: :brawa: :brawa:
Chitos - Wto 29 Sie, 2017 08:33

Jak on wypełniał :)
Neda - Wto 29 Sie, 2017 08:47

Chitos napisał/a:
Jak on wypełniał :)


Wypełniał pewnie też. :D

kat - Wto 29 Sie, 2017 08:48

Jak dobrze czytać takie wieści :)
KrisButton - Wto 29 Sie, 2017 08:59

Zdjęcie Rumianka w drapaku - bomba, wygląda naprawdę jak Książę :) :serce:
Morri - Sro 30 Sie, 2017 00:57

Prawda, że zupełnie inny niż kiedyś wyraz pysia? :love:




Dziś przełom :tan: Sesja drapania po dupce i pleckach sprawiła, że książę pokazał brzucho i pozwolił się po nim wygłaskać ze 2-3 minuty :tan: Wiem, że jeszcze trochę drogi przed nami, ale myślę, że już bliżej niż dalej :) :) :)

kat - Sro 30 Sie, 2017 00:58

:tan: :tan: :tan:
Barman76 - Sro 30 Sie, 2017 12:55

A mnie się nie pozwala drapać po brzuszku. No, ale ja z Nim nie sypiam ::
Neda - Sro 30 Sie, 2017 13:19

To jest jakieś socjalizacyjne szaleństwo!!! :banan:
KrisButton - Sro 30 Sie, 2017 13:39

Morri Ty jesteś pet psycholog :-) Po pysiu widać, że Rumianek jest spokojniejszy :serce:
Morri - Sob 02 Wrz, 2017 00:34

Rumianek u masażysty :D Szudranie jest bardzo relaksujące ;) Do tego stopnia, że po odpowiednio dłuuuuugim czasie chłopak przewraca się na plecy i czeka na szudranie po brzuchu :) *


Z ciekawostek - można już pocałować księcia w czółko lub nos ;)

* Na filmiku nie będzie brzusia ;)

Marianna - Sob 02 Wrz, 2017 00:35

:love:
Zurha - Sob 02 Wrz, 2017 01:26

Morri cudotwórczyni :D To mój rezydent wydaje zgodę na pogłaskanie brzuszka raz na półtora miesiaca...
Morri - Sob 02 Wrz, 2017 02:16

Barman76 napisał/a:
A mnie się nie pozwala drapać po brzuszku. No, ale ja z Nim nie sypiam ::
doceń moje "poświęcenie" ;)
agula.s - Sob 02 Wrz, 2017 08:23

Alez mu dobrze.😀
Barman76 - Sob 02 Wrz, 2017 11:53

Morri. Doceniam :) .
Barman76 - Sro 06 Wrz, 2017 16:23

Rumianek już nie wita nas w kanapie. Teraz hrabia leży pod kocykiem :: . Nadal się awanturuje przy pierwszym kontakcie, ale po chwili miziania protesty cichną. Wczoraj czytał ze mną książkę i dał się wygłaskać i wyszukać. Drapanie po kuperku sprawiło, że się trochę rozciągnął i nawet zaczął pochrapywać. Leżał obok mnie dobre pół godziny i nawet gdy go nie dotykałem to nie uciekł. Rumianek miał też kocią wizytę, na którą reagował cichutkim pomiałkiwaniem i przyglądaniem z ciekawością swojemu gościowi.
Barman76 - Nie 17 Wrz, 2017 21:16

Rumianek Drugi nadal nieufny. Ale gdy już się Go przytuli, to i da się w czółko pocałować. Podawanie vetoskinu idzie bezproblemowo, pod jednym warunkiem, że się Go wyjmie z kanapy, w której się chowa. Podawanie leku, podczas pobytu Księciunia w kanapie kończy się posiadaniem śladów pazurów na ręce. Księciunio, lubi być miziany, lecz nadal boi się człowieka, czasem odnoszę wrażenie, że leży nieruchomo ze strachu, innym razem zaś leży obok i daje sobie miziać kuperek. I chyba lubi jak mu się czyta :)

Chitos - Nie 17 Wrz, 2017 22:22

Jaki on piękny! :)
Zurha - Pon 18 Wrz, 2017 21:43

Nie wiedzieć czemu wyobraziłam sobie jak czytasz mu Kinga i dlatego Rumianek chowa się w kanapie :P

Ale kocurro piękny z niego.

Barman76 - Wto 19 Wrz, 2017 10:38

Rumianek dostaje porcję porządnej sensacji. ::
Barman76 - Czw 21 Wrz, 2017 11:45

Księciunio w sobotę się przenosi, a raczej jest przenoszony. Ze względu na powrót lokatorek, Rumianek dołączy do Homera i Fifki. Mam nadzieję, że odbędzie się to w zgodzie między futrzastymi.
wiedźma - Czw 21 Wrz, 2017 12:54

Trzymam mocno kciuki! I dziękuję, że dzięki Wam nie musi wracać do klatki :serce:
kretka - Pią 22 Wrz, 2017 09:04

Trzymamy trzy kciuki, powodzenia !:banan: :banan: :banan:
Barman76 - Sob 23 Wrz, 2017 18:16

Rumianek już w nowym miejscu. Podobnie jak Fifka, zajął miejscówkę pod wanną, skąd obserwuje swój nowy świat. Homer już zdążył do Niego zajrzeć i obyło się bez ekscesów.
Morri - Nie 24 Wrz, 2017 13:35

Trzymam kciuki z całych sił! :good:
Barman76 - Nie 08 Paź, 2017 19:36

Książę Rumianek Drugi okazał się bardzo rozgadanym kotem. Potrafi przegadać godziny w środku nocy :: . Zasób dźwięków ma nieskończony, od miauczenia, mruczenia, do prawie ludzkiego gadania. Widać po Nim, że jest bardzo prokoci. Zaprzyjaźnił się już z Homerem, dzielą czasem wspólnie ukochany fotel Homcia, myje mu uszy i "noskują" sobie. Stara się zaprzyjaźnić z Fifką, lecz Ona jest mniej ufna. Mimo to, gdy z głośnym protestem Fifka była "pakowana" do kontenerka, ruszył z pomocą. Apetyt mu dopisuje, w domu już też się odnalazł, choć najczęściej spędza czas pod łóżkiem, nie stroni jednakże od wycieczek i siadania w odległości kilkunastu centymetrów od człowieków.
kat - Nie 08 Paź, 2017 19:40

:serce:
Morri - Pon 09 Paź, 2017 03:36

brakowało mu kotów....
Eva - Pon 09 Paź, 2017 09:21

Barman76 napisał/a:
Zaprzyjaźnił się już z Homerem, dzielą czasem wspólnie ukochany fotel Homcia, myje mu uszy i "noskują" sobie.


:shock: :shock:

:modly: :serce: :modly: :serce: :modly: :serce: :modly: :serce:

Neda - Pon 09 Paź, 2017 10:45

Eva napisał/a:
Barman76 napisał/a:
Zaprzyjaźnił się już z Homerem, dzielą czasem wspólnie ukochany fotel Homcia, myje mu uszy i "noskują" sobie.


:shock: :shock:

:modly: :serce: :modly: :serce: :modly: :serce: :modly: :serce:


Zazdroszczę wam! :roll:

Chitos - Pon 09 Paź, 2017 11:36

Zdjęcia zdjęcia zdjęcia :D
Rumianek <3

Barman76 - Pon 09 Paź, 2017 18:45

Chitos napisał/a:
Zdjęcia zdjęcia zdjęcia :D
Rumianek <3
Chitos, ale jak się tylko rusza, Rumianek ucieka pod wyrko.
Barman76 - Pon 09 Paź, 2017 18:50

Neda napisał/a:


Zazdroszczę wam! :roll:

Neda :pociesza:

Zurha - Pon 09 Paź, 2017 20:55

Ale cudownie! I od razu kocia przyjaźń, aż ciepło się robi na serduszku :)
Barman76 - Nie 05 Lis, 2017 18:54

Pamiętacie Rumianka Drugiego? Kota, który najpierw siedział w wersalce w pustym mieszkaniu, gdzie odwiedzały go człowieki raz dziennie i musiały wyciągać do miziania i podawania lekó? A a potem chował się pod łóżkiem, gdy zamieszkał z ludźmi? Teraz ten nieśmiały Kot, coraz częściej zbliża się do ludzi. Przełamuje swoją nieufność. Spędza czas na podglądaniu co robią człowieki, wskakuje nawet na łóżko, żeby sprawdzić czy miękko się tam śpi :-). Nadal utrzymuje bezpieczny dystans, ale czasem ten dystans to długość miski. Łapką nadal paca, ale daje już się pogłaskać po ogonie i pozwala dotknąć pyszczka. Ostatnio, jeden z człowieków w nocy wpadł na pomysł sprawdzenia, czy Rumianek będzie się bawił "bird'em" i.... zapawa trwała pół godziny. Rumianek hasał jak młody rumak. Łapał pióra, wykładał się na boczek i na plecy. Pełnia szczęścia. Okazał się kotem bardzo towarzyskim, skorym do zabaw i garnącym się do innych kotów. Jak tylko się obudzi, daje o sobie znać. Zagaduje swoich pobratymców, zaczyna się stołować razem z nimi w kuchni. Jeszcze trochę cierpliwości a okaże się, że Rumianek to kot nakolankowy ::
Morri - Pon 06 Lis, 2017 03:33

:aniolek: :aniolek: :aniolek:
Barman76 - Nie 12 Lis, 2017 17:38


Barman76 - Nie 12 Lis, 2017 18:01

nie wiem co jest grane, niestety nie mogę wstawić zdjęć Rumianka
brynia - Nie 12 Lis, 2017 18:14

Poprawiłam link do zdjęcia w http://forum.kocipazur.or...p=229832#229832 i usunęłam posty z nieudanymi próbami.
Barman76 - Nie 12 Lis, 2017 18:17

Dzięki
A możesz mi zdradzić co robiłem źle ? :)

Barman76 - Nie 12 Lis, 2017 18:21


Barman76 - Nie 12 Lis, 2017 18:24


Barman76 - Nie 12 Lis, 2017 18:26

Rumianek, coraz bardziej ochoczo wychodzi ze swej kryjówki i przygląda się człowiekom ::
Śniadania również jada z Pobratymcami :)

Barman76 - Nie 12 Lis, 2017 18:32


kat - Nie 12 Lis, 2017 18:36

Ale Rumianek teraz słodko wygląda :)
I pomyśleć, że tak się Go kiedyś bałam...

Barman76 - Nie 12 Lis, 2017 19:18

Słodziak jest ogromny. Jeszcze nie daje się pomiziać, ale chętnie bawi się wędką. Nie ucieka już panicznie i coraz bliżej podchodzi. już widać, że ma ochotę wskoczyć do łóżka, co czasem nawet robi jak nie ma tam człowieka, a nawet czasem sprawia wrażenie, że chciałby wskoczyć na kolana :cool:
Zurha - Nie 12 Lis, 2017 23:18

Rozkoszniak :aniolek: i szybko się zaprzyjażnia z otoczeniem nawet.
Morri - Nie 12 Lis, 2017 23:55

To będzie oswojenie wszech czasów :) :) :) Nie mogę się doczekać dalszych postępów :)
I nieustannie serce mnie boli, że Rumianek tera się do mnie nie przyznaje :sulk:

Barman76 - Pon 27 Lis, 2017 21:24

Rumianek Drugi, niegdysiejszy Książe Bonina, obecnie współpanujący na Podolanach. Kot nieśmiały, który siedział w kanapie lub pod łóżkiem, coraz śmielej wychodzi do ludzi. Nie da się jeszcze wymiziać, ale pozwala się dotknąć po pyszczku. Solidarnie z innymi Kociastymi stawia się rano w kuchni, domagając się śniadania. Okazało się, że ten nieśmiały Kocur, uwielbia zabawy z wędką. Wtedy nawet podchodzi na kilka centymetrów do człowieka. Coraz bardziej zbliża się do Rezydenta, śpiąc razem z nim na kanapie. Jeszcze będzie z niego Miziak, to tylko kwestia czasu ::



kat - Pon 27 Lis, 2017 22:06

:serce:
Chitos - Pon 27 Lis, 2017 23:08

Rumcio!!!!!!!! :serce: :serce: :serce: :serce:
Barman76 - Pią 08 Gru, 2017 17:57

Rumianek otwiera się powoli ale nieustająco. Okazuje się, że jest to kot który dobrze się czuje nie tylko w kocim towarzystwie, ale też obok człowieka. Coraz częściej przesiaduje w tym samym pokoju, chętnie się bawi wędką z człowiekiem, uwielbia ganiać za birdem. Nawet dał się pomiziać, co prawda tylko wędką, ale rozkosznie mrużył oczęta i chętnie przyjmował pieszczoty. :)
Barman76 - Wto 02 Sty, 2018 17:17

Rumianek powoli skraca dystans. Co prawda cały czas spędza z nami, obserwując nas albo po prostu śpiąc tam gdzie przebywamy. Ostatnio zdarzyło Mu się wskoczyć na łóżko na którym jest człowiek. Z pozostałymi kociastymi zdecydowanie się dogaduje





Eva - Wto 02 Sty, 2018 17:52

Ohohooo ale się kawaler zaokrąglił ::
Barman76 - Wto 02 Sty, 2018 17:54

Eva napisał/a:
Ohohooo ale się kawaler zaokrąglił ::

z góry wygląda jak żółw miękkim pancerzu, ale to pewnie od leżenia pod łóżkiem się tak spłaszczył i rozlał na boki ::

Barman76 - Nie 21 Sty, 2018 20:15

Rumianek codziennie udowadnia że kocha ludzi, choć z pewną dozą nieśmiałości. Przygląda się wszystkiemu co robią ludzie, Jego zainteresowania wzbudza też kąpiel opiekunów. Chętnie wtedy zagląda do łazienki, a zdarzyło się że i do wanny. Widać teraz też, jaką udręką dla Niego było mieszkanie samemu przez kilka miesięcy, gdy człowieka miał dla siebie tylko na krótki czas codziennie. Rumianek jest bardzo prokoci i bardzo troskliwy. W momencie gdy Fifka dochodziła do siebie po zabiegu to czułością lizał jej uszka, głowę, grzbiecik. Bez kociego towarzystwa markotnieje. jak tylko jest sam w pokoju to zrywa się i szuka kocich lub ludzkich towarzyszy.
Neda - Pon 22 Sty, 2018 09:13

To jest po prostu niesamowite jak on się zmienił. :shock:
Chitos - Pon 22 Sty, 2018 10:18

Nie wierzę. Cudne wieści! Czyli jego szpitalikowe zagadywanie też było bardzo i to bardzo proludzkie :)
Barman76 - Pon 22 Sty, 2018 12:20

Chitos napisał/a:
Nie wierzę. Cudne wieści! Czyli jego szpitalikowe zagadywanie też było bardzo i to bardzo proludzkie :)
dokładnie tak. Jak do nas trafił to pyszczek mu się nie zamykał. Gadał do ludzi do kotów. Miał (miau) bardzo dużo do opowiedzenia.
Chitos - Pon 22 Sty, 2018 12:27

Pozdrówcie Go od nas wollontariuszy Szpitalikowych :)
Barman76 - Pon 22 Sty, 2018 17:11

:ok:
Barman76 - Pon 22 Sty, 2018 20:23

chillout

Morri - Wto 23 Sty, 2018 08:37

mój kochany :serce:
Barman76 - Sro 24 Sty, 2018 22:11


Rumianek II, Homer, Fifka. Trzy różne Koty, trzy różne historie, trzy różne charaktery, jeden wirus FIV. Co je łączy? Bez człowieka sobie by nie poradziły. Fifka i Rumianek II nadal szukają swojego domu stałego, ludzi którzy dadzą im swoją miłość, zapewnią dach i bezpieczeństwo na długie, długie lata. Ponadto codziennie udowadniają, że koty FIV+ także potrzebują kociego towarzystwa.

kat - Sro 24 Sty, 2018 22:26

:serce:
tajga - Czw 25 Sty, 2018 22:02

:serce: :serce: :serce:
Barman76 - Czw 15 Lut, 2018 20:25

Rumianek przed zabiegiem coraz częściej czuł się wyluzowany. Bawił się wędką, tasiemkami, ganiał myszki. Bardzo chętnie uczestniczył w kocich gonitwach z Fifką, a w chwili odpoczynku nawet zapozował do zdjęcia ::

Barman76 - Czw 15 Lut, 2018 20:31

W ostatnim czasie Rumianka dopadła klątwa stomatologiczna. Kocię musiało mieć usunięte ząbki. Jak na Twardziela przystało, zniósł to bardzo dzielnie. Co prawda po narkozie chodził jak ranny tur i na powitanie dostał z liścia od Homera, ale doszedł do siebie w swojej kryjówce pod łóżkiem lub w drapaku. Lekko otumaniony jeszcze po zabiegu, nie protestował w trakcie głaskania i drapania po główce. Nie próbował uciekać, ani się wycofywać. Teraz, gdy jest w pełni sił, musimy odbudować nadszarpnięte Jego zdaniem zaufanie. Oczywiście brak zaufania nie przeszkadza Rumciowi w codziennym porannym oczekiwaniu na pełną miskę oraz w zabawach wędką z człowiekami.
Rumcio schowany w drapaku

Rumcio pod wyrkiem :)

KrisButton - Czw 15 Lut, 2018 23:15

Biedak, tak bardzo Mu współczuję i rozumiem, stomatologowie to ludzie, z którymi nie chcę się już spotykać ... w gabinetach, miałem z nimi kontakt za kilka osób.
Cała trójka wygląda cudnie, głaski dla każdego i :serce: :serce: :serce:

Barman76 - Nie 25 Lut, 2018 20:40

Rumianek nadal jest wycofany. Zabieg spowodował regres w relacjach kocio-ludzkich. Jest bardziej płochliwy, ale na szczęście nie stracił ochoty na zabawę. Chętnie bawi się wędką, turlając się z boczku na boczek, próbuje łapać piórka. Niezmiennie Rumianek nawiązuje bliskie relacje z Fifką i Homerem. Chętnie śpi przytulony do któregoś z kocich towarzyszy.

Barman76 - Nie 25 Lut, 2018 20:46

i co się gapisz? Kota w pieleszach nie widziałeś? ::

Barman76 - Nie 25 Lut, 2018 21:11

Wczoraj

i dziś

Dwa zdjęcia, ten sam kot... Rumianek II. Kot, który otrzymał nowe życie. Czas znowu zaczął dla Niego płynąć. Spotkał na swojej drodze dobrą duszę. Zaopiekowali się Nim ludzie z sercem, na którym odciśnięte są ślady wielu kocich łapek.
Jak bardzo potrzebne są domy stałe lub tymczasowe, Rumianek jest doskonałym tego przykładem.

kat - Nie 25 Lut, 2018 21:13

Wiele złego spotkało Rumianka w życiu, ale teraz los Mu wynagradza tamte złe chwile...
Jak dobrze, że dołączyliście do Fundacji! :aniolek:

Barman76 - Nie 25 Lut, 2018 21:21

Ale to my wszyscy mamy udział w Jego wyzdrowieniu. Ci którzy go odratowali, opiekowali się Nim w szpitaliku, którzy Go doglądali, brali na ręce mimo Jego ostrych zębów i pazurów :: . Nas ujął za serce i kontynuujemy "pracę" wszystkich Wolontariuszy. A te dwa zdjęcia bardzo wyraźnie pokazują co wszyscy robimy dla tych biednych, skrzywdzonych kotów.
kat - Nie 25 Lut, 2018 21:32

Oczywiscie!
Ale gdyby nie Wy, nie byloby dla Niego dt...

Barman76 - Nie 25 Lut, 2018 21:35

Na pewno by się znalazł. Bo jak nie kochać tego słodziaka... Bo jak nie kochać każdego kota...
Morri - Nie 25 Lut, 2018 23:08

Kotów takich, jak Rumianek nie chce brać nikt na start. A ci, którzy mają doświadczenie, są zazwyczaj zakoceni po uszy. Kat ma rację. Rumianek umierał ze stresu. Różnie się to mogło dla niego skończyć. Tego, co dla niego robicie, nie sposób przecenić.
kikin - Pon 26 Lut, 2018 08:06

no służą, służą mu te domowe pielesze :wink: :D :D :D
Neda - Pon 26 Lut, 2018 10:02

Pełna zgoda, w szpitaliku był zaopiekowany, ale bez ludzkiej uwagi na stałe, i jak się okazało -
kocich kolegów, zmarniałby... może nawet nie dotrwałby do dziś. Nie wszystkie nasze szpitalikowce zdążyły na swoje domowe chwile szczęścia...

Barman76 - Wto 13 Mar, 2018 22:03

Rumianek znów się otwiera. Pozwala sobie dotknąć wąsy i nosek. I uwielbia się bawić. Widać, że się relaksuje ::


wiedźma - Wto 13 Mar, 2018 22:05

Jaki bębenek! :love:
Barman76 - Wto 13 Mar, 2018 22:22

oj tam oj tam. Chłopina się spłaszczył więc się rozszerzył :D
kikin - Sro 14 Mar, 2018 08:12

Barman76 napisał/a:
oj tam oj tam. Chłopina się spłaszczył więc się rozszerzył :D


ach ta złośliwa grawitacja :lol:

Barman76 - Nie 18 Mar, 2018 21:22

Rumianek wydaje się być bardziej wyluzowany. Coraz częściej pozwala się dotknąć, nie ucieka panicznie, na wyciągniętą rękę w swoim kierunku reaguje wyciąganiem szyi. Pozwolił się miźnąć między uszami, a nawet po policzku :: . Z obserwacji wynika również, że uznał dominację Homera, ale stawia granice i potrafi machnąć Go po tyłku pazurkiem :lol: . Jednakże razem chętnie spędzają czas i odpoczywają w swoim towarzystwie

Barman76 - Nie 18 Mar, 2018 21:33


Eva - Nie 18 Mar, 2018 21:37

O łałciu, ciałko takie zimowe a wiosna tuż tuż....
Barman76 - Nie 18 Mar, 2018 21:39

się chłopak lekko puszysty zrobił. Ale coraz częściej się bawi i biega za piórkiem, Fifką albo Homerem. I dużo nie je wbrew pozorom, Fifka szybciej dobiega do misek ::
Rumian był na wizycie kontrolnej i miał robione badania. Wyniki są dobre, cukier w normie, lipaza na górnej granicy normy. Nie je za dużo, ale próbujemy Go odchudzać.

Morri - Pon 19 Mar, 2018 00:23

Ruch zrobi swoje :) Mocno trzymam za to kciuki :)
I jestem przeszczęśliwa, że chłopak robi takie postępy :serce:

Barman76 - Wto 20 Mar, 2018 21:09

Rumianek jako kot pasterski pilnuje stada żeby się najadło, samemu czekając na swoją kolej


Barman76 - Wto 20 Mar, 2018 21:10

Księciuniu po pilnowaniu stada wyluzował się artystycznie ::

misiosoft - Sro 21 Mar, 2018 08:53

wow!!
Barman76 - Nie 01 Kwi, 2018 16:34

Rumianek kolejny raz zaskoczył nas pozytywnie. Wczoraj chłopak pokazał się szerszej publiczności. Jak nigdy, podczas wizyty gości przyszedł, domagał się zabawy, wykładał na plecki. Pozwolił się miźnąć po policzku i.... nie uciekł :: . Podczas drapania patyczkiem po grzbiecie mrużył oczy i miał ochotę pomruczeć. Czyżby Wielkanocny cud??
Barman76 - Czw 03 Maj, 2018 21:16

Rumianek powolutku robi postępy. Nadal jest kotem towarzyszącym człowiekowi. Ale od czasu do czasu pozwala się miźnąć po polikach, po łapce. Ostatnio nawet wytrzymał trzy miźnięcia po grzbiecie, zanim czmychnął. Niezmiennie też, chodzi po domu i zagaduje. I oczywiście czeka tylko na moment, kiedy może położyć się obok Homera.
Barman76 - Pią 15 Cze, 2018 17:03

Trafił do nas jako wystraszony i nieufny kocur. Nie pozwalał się dotknąć, chował się pod wanną czy łóżkiem. Od początku zaprzyjaźnił się z Homerem, naszym Rezydentem. Stopniowo jego zaufanie do ludzi zwiększało się. Pozwolił się miźnąć, wskoczył na łóżko, nie ucieka przed człowiekami. Miał kocich przyjaciół, dach nad głową, pełną miskę i opiekę. Ale wypatrywał czegoś, a może chciał coś powiedzieć? Kocia przyjaźń zadecydowała, Rumianek zostaje. Nieludzkim byłoby rozdzielać Go z Przyjacielem, zmienianie otoczenia, zmuszanie do budowania kolejny raz zaufania do ludzi. Teraz jest już nasz...

Eva - Pią 15 Cze, 2018 18:09

:love: :love: :love:
fk - Pią 15 Cze, 2018 22:18

dom najlepszy z możliwych. szczęściarz z Rumianka :D
tajga - Pią 15 Cze, 2018 23:04

Gratuluję!!!
Morri - Sob 16 Cze, 2018 00:55

Barman :jebanewalentynki: i to po raz drugi... pierwszy raz za Homera... A ja Ci gwarantuję, że Rumianek będzie kiedyś miziakiem... Zobaczysz :)
Bastianka - Pon 18 Cze, 2018 21:51

Morri napisał/a:
Barman :jebanewalentynki: i to po raz drugi... pierwszy raz za Homera... A ja Ci gwarantuję, że Rumianek będzie kiedyś miziakiem... Zobaczysz :)


No nie wiem, nie wiem... :wink: Barman.. Wieści głoszą, że sam nie mieszka.. Spiritus movens nie wiadomo gdzie zatem urzęduje... No i do końca nie ustalono, kto dokończy dzieła - czyli umowę podpisuje. ::

tajga - Pon 18 Cze, 2018 22:19

:love: :love: :love: :love: :love:
Morri - Pon 18 Cze, 2018 23:38

Bastianka napisał/a:
Morri napisał/a:
Barman :jebanewalentynki: i to po raz drugi... pierwszy raz za Homera... A ja Ci gwarantuję, że Rumianek będzie kiedyś miziakiem... Zobaczysz :)


No nie wiem, nie wiem... :wink: Barman.. Wieści głoszą, że sam nie mieszka.. Spiritus movens nie wiadomo gdzie zatem urzęduje... No i do końca nie ustalono, kto dokończy dzieła - czyli umowę podpisuje. ::
Ano. W sumie nie wiadomo ;) Bastianko, ale przed Homerem, kto padł na kolana? ;)
come-here - Pią 17 Sie, 2018 09:00

Poznałam wczoraj tego przystojniaka i … przepadłam. :love: :jebanewalentynki:

Nie wiem, kto mnie bardziej urzekł - Homer, Rumianek czy Fifka. WSZYSCY CUDOWNI!

Morri - Pon 20 Sie, 2018 23:30

come-here napisał/a:
Poznałam wczoraj tego przystojniaka i … przepadłam. :love: :jebanewalentynki:

Nie wiem, kto mnie bardziej urzekł - Homer, Rumianek czy Fifka. WSZYSCY CUDOWNI!
też mam ten dylemat :love:
Barman76 - Sro 10 Paź, 2018 21:35

Rumianek już jest pełnoprawnym mieszkańcem :) . Ma taki sam status jak Jego idol Homerek, którego nie odstępuje praktycznie na krok. Nadal co prawda chłopak jest nieśmiały, ale dał już się głasknąć kilkukrotnie po głowie. Jak na Niego, to milowy krok w kontaktach z człowiekami. :: Niestety, to nie ja byłem jego wybrańcem do tych pieszczot :lol:
Barman76 - Sob 13 Paź, 2018 21:35

Mizia się!!!! a raczej daje się głaskać :) . Właśnie Bastianka siedzi obok Niego, a On nie ucieka.... Dał się głaskać przez dość długą chwilę. Najpierw patyczkiem, a potem dłonią :) . :lol: Hurrrrraaaaaaaaaaaaa
Morri - Sob 13 Paź, 2018 22:54

:brawo: :brawo: :brawo:

On ma gdzieś tę ufność ukrytą głęboko w sobie... Kiedy był kociakiem przecież jakoś przyszedł do tego człowieka... i pozwolił sobie obciąć uszy... Kiedyś musiał ufać...

Barman76 - Sob 13 Paź, 2018 23:04

nie do człowieka, bo to nie był człowiek.... Ale grunt, że Rumiś pozwala na skracanie dystansu, na razie Darii, ale jak pozna na nowo smak miziaków, to tylko kwestia czasu kiedy i ja zaznam szczęścia głaskania Go :) . Jest Kochany, Dwa Kochane Burasy moje..... :D
Barman76 - Wto 30 Paź, 2018 22:10

Rumcio daje się miziać i czesać. Ostatnio kawaler podczas czesania wystawiał kuperek i się rozmruczał...
Morri - Wto 30 Paź, 2018 23:05

tym bardziej serce krwawi, że przede mną schował się tak, że nie mogłam go znaleźć :/ niewdzięcznik ;)
Barman76 - Wto 25 Paź, 2022 18:54

Rumciś dziś przeszedł za Tęczowy Most. Kot skrzywdzony przez ludzi, zaufał nam bezgranicznie. Spał na poduszce, dawał się miziać, mruczał do uszka. Walczył dzielnie z chorobą trzustki i nerek. Pokonał go nowotwór. 😭 Biega już za TM, gdzie nic nie boli.
Niebieska - Wto 25 Paź, 2022 22:35

:(
Chitos - Wto 25 Paź, 2022 23:06

Barman76 napisał/a:
Rumciś dziś przeszedł za Tęczowy Most. Kot skrzywdzony przez ludzi, zaufał nam bezgranicznie. Spał na poduszce, dawał się miziać, mruczał do uszka. Walczył dzielnie z chorobą trzustki i nerek. Pokonał go nowotwór. 😭 Biega już za TM, gdzie nic nie boli.


Rumianku... Pamiętam jak czułam przed każdym posprzataniem Twojej klatki wielki respekt. Jak każdemu wolontariuszowi chowales się do transportera a mnie witałeś na transporterze wpatrzony we mnie. Ciężko było mi uwierzyć że byłbyś skłonny do tego by się oswoić. Ale pozory mylą. Straty bolą. Ale tak dla Rumianka było lepiej...
Biegaj szczęśliwy! Klapsztula się z Tobą tam zaopiekuje

miyazawa - Sro 26 Paź, 2022 00:35

Niesamowite, że ten kochany dzikun ostatecznie tak bardzo Wam zaufał. Pamiętam go doskonale. Daliście mu najlepszy czas, jaki miał w całym swoim kocim życiu... Trzymajcie się tam.
Cotleone - Sro 26 Paź, 2022 20:37

Bardzo mi przykro :cry:
KrisButton - Czw 27 Paź, 2022 13:42

Smutku, bólu, żalu nie sposób wyrazić, jest tylko jeden sposób, aby mniej bolało - czas. Najważniejsze jest nie zapomnieć. Możecie być pewni, że Rumianek miał u Was najlepsze lata swojego życia, wynagrodziliście Mu to co wycierpiał. Był kochany i szczęśliwy u Was i to jest najważniejsze. Trzymajcie się.
Rumianku do zobaczenia.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group