Fundacja 'Koci Pazur' Fundacyjne forum kociarzy z Poznania
Znalazły dom - Perlunia
kotekmamrotek - Nie 09 Kwi, 2017 18:08 Temat postu: PerluniaPerlunia to kolejny posterylizacyjny "spadek" - ubiegłoroczne kocię, na rekonwalescencji pozabiegowej dość mocno zaniemogło, dlatego trafiło najpierw do kliniki na hospitalizację, a później do naszego szpitalika na rekonwalescencję. Tu zaś okazała się niesamowitą przylepą, co to człowieka potrzebuje do szczęścia zawsze, kociego towarzysza - niekoniecznie. Stosunek koteczki do futer będziemy jeszcze badać, póki co - dość ostentacyjnie wyraża swój stosunek do nich - sycząc. No ale co się dziwić - wszak to konkurenci do miziającej ręki, a głasków kotka domaga się nawołując jak tylko kogoś usłyszy; kiedy zobaczy - przechlastane, cały czas gaduli:)))
Perlunia jest niesamowicie drobna, chudziutka wręcz (z wyjątkiem ogona - ten jest baaardzo dorodny;), o trochę egzotycznych rysach pyszczka, przypominających persa - trzymajcie kciuki, by udało nam się maludę trochę podtuczyć i doprowadzić do pełnego zdrowia. No bo jak taka przylepa ma wracać na działki???
Perlunia na ZDJĘCIACH i FILMACH.BEATA olag - Nie 09 Kwi, 2017 18:11 Potwierdzam, przesłodka i przepiękna miziasta kotecka Morri - Pon 10 Kwi, 2017 03:54 no i znalazła sposób, żeby się do nas dostać agula.s - Pon 10 Kwi, 2017 14:24 Jaka śliczna buraska.
A ogon wygląda jakby był pożyczony od innego koteła. Taki gruby bicz. Eva - Wto 18 Kwi, 2017 16:29 kocie dziecię
playlista PerluniMorri - Pią 21 Kwi, 2017 12:14 Poznałam ślicznotkę Nie da się przejść obojętnie obok jej klatki Dziewczyna doskonale potrafi zwrócić na siebie uwagę
BEATA olag - Pią 21 Kwi, 2017 12:20 Marianna - Pią 28 Kwi, 2017 09:08
Morri napisał/a:
Nie da się przejść obojętnie obok jej klatki
No nie da się dawno nie widziałam takiego miziaka żądnego kontaktu i głaskania w każdej postaci kotekmamrotek - Sro 03 Maj, 2017 17:42 Perlunia to największa gaduła w naszym szpitalikowym stadzie - będąc na dyżurze trza po prostu się uodpornić na Jej miauki, bo inaczej nic by nie można było zrobić.
Widać, że już tak nie wkurzają Ją inne koty - może po prostu zajarzyła, że żaden nie zamierza Jej skrzywdzić???
W każdym razie do szczęścia i tak potrzebuje tylko człowieka - to będzie taki koto-pies towarzyszący człowiekowi zawsze i wszędzie....
Jeśli chodzi o zdrowie koteczki - o ile biegunka i wymioty zlikwidowane (tfu, tfu!), to niepokoi nas obraz nerek na USG - wyglądają na dość "zużyte" jak na taką młódkę, jednak parametry krwi są idealne - ki diabeł??? Diagnozujemy...BEATA olag - Sob 06 Maj, 2017 14:28 Cała jestem śliczna ale te oczyska...
w ciągłym ruchy
ruchu miziakowym
iiii, selfiak na poprawę nastroju
Potem do klatki... kto przygarnie kropkę?
wiedźma - Nie 07 Maj, 2017 21:45 Miałam dzisiaj okazję poznać tą drobną damę. I potwierdzam, że to niesamowity miziak. Zaczepia już z klatki, a po jej otwarciu bezceremonialnie pakuje się na kolana. Zostałam nawet zaszczycona buziakiem z języczkiem w brodę. Niesamowite, że w tak drobnym ciałku mieszka tyle kociej miłości BEATA olag - Czw 11 Maj, 2017 12:55 Żeby taką przytulaską Ebusia był...
Marianna - Czw 11 Maj, 2017 15:32 Te oczy i ogon wiedźma - Nie 14 Maj, 2017 21:59 Druga wizyta w szpitaliku. I dla rozrywki zajęcia sportowo - rekreacyjne z Perlunią, czyli gra w twistera, w dodatku na czas. Podchodzisz do klatki - twoja nogawka już jest w zasięgu łapki. Otwierasz klatkę - lewą ręką wpychasz kota z powrotem. Wyjmujesz kuwetę - kota wychodzi razem z nią - prawą ręką blokujesz futro. Wyjmujesz miski - lewa ręka powtarza czynności sprzed chwili. Sprzątasz w klatce - prawym kolanem udaremniasz kolejną próbę nielegalnego przekroczenia granicy. Wstawiasz wodę - starasz się, żeby jej połowa nie znalazła się na głowie łaszącej się Perluni. I wreszcie spełnienie kocich marzeń - wyjmują z klatki. "Ale jak to na zakropienie uszu???" Trzysekundowy foch i wracamy do miziania. Wstawiasz miski - pakujesz kotę z powrotem. I w ten oto sposób spaliłeś właśnie kalorie z poobiedniego ciastka. Przyjemne z pożytecznym Neda - Pon 15 Maj, 2017 05:01 Dodam od siebie, że najcudowniejsze chwile z Perlunią to te, gdy biorę ją na ręce (bo nie potrafię tego odmówić ani sobie, ani jej). Kot po prostu odpływa, a ja muszę sztachnąć się zapachem jej sierści na łebku. No tylko wygodnego łóżka nam wtedy brakuje. moni - Wto 23 Maj, 2017 19:18 Perlunia jest już od ponad tygodnia w domu tymczasowym. Nie było żadnych problemów w aklimatyzacji; pozwiedzała całe mieszkanie, a następnie był czas na zabawę
To pełna energii, bardzo filigranowa koteczka. Śpi w łóżku już od pierwszego dnia, barankuje z podskokiem, daje buziaki, lubi spać na brzuchu człowieka bądź w jego pobliżu by czuć bliskość, nie protestuje, gdy trzeba zakropić uszka, lubi być noszona na rękach
W domu przebywa również drugi tymczasek Calineczka, która czasem jest osyczana przez Perlunie, ale i czasem ganiają się dla zabawy, a nawet potrafią obok siebie spać. Zobaczymy co z tego będzie
wiedźma - Wto 23 Maj, 2017 20:05 Największy miziak szpitalikowy.
Cieszę się, że może teraz roztaczać swój czar jako tymczas. Oby szybko zagościła w serduchu jakiegoś człowieka i przeprowadziła się do własnego domku.moni - Nie 28 Maj, 2017 10:09 nie wiem czy jest jeszcze jakieś miejsce w mieszkaniu, którego nie zwiedziła wszystko musi zobaczyć, powąchać; chodzi przy nodze jak mały piesek - jest tam gdzie człowiek
No i przylepa z niej ogromna. Kochana kruszynka
Neda - Nie 28 Maj, 2017 11:37 Piękna! Chitos - Nie 28 Maj, 2017 11:39 A jak relacje z Calineczka?wiedźma - Nie 28 Maj, 2017 17:20 Ten ogon! moni - Nie 28 Maj, 2017 20:36
Chitos napisał/a:
A jak relacje z Calineczka?
Jak na razie to Calineczka bardziej zabiega o przyjaźń; Perlusia niekoniecznie, ale czasem się bawią, a nawet śpią razem agula.s - Pon 29 Maj, 2017 10:19 Ogoniasta, jaka Ty jestes sliczna i kochana.😀Dom ktory Cie zaadoptuje bedzie bardzo szczesliwym domem.😀BEATA olag - Pon 29 Maj, 2017 10:26 Piękna mordeczka moni - Sro 07 Cze, 2017 21:49 Posykiwania w domu ustały - Perlusia wieczorami chętnie bawi się już ze swoją towarzyszką z DT. Najbardziej jednak zależy jej na tym by być głaskaną przez człowieka. Mogę zatem stwierdzić, że może być zarówno jedynaczką jak i mieszkać w domu z innymi kotami.
Zalegająca Perlusia do południa:
Obserwacja balkonowa wraz z koleżanką Calineczką:
To co lubi najbardziej
Kurciak - Sro 07 Cze, 2017 22:57 Miałam ostatnio okazję poznać Perlunie pod Wieżami. Cudna jest, taka delikatna, drobniutka...
Nic tylko tulać Neda - Czw 08 Cze, 2017 08:12 Panny pięknie się prezentują. Basik - Czw 08 Cze, 2017 08:34 To drugie zdjęcie niesamowite, te ogony równo ułożone!einfach - Czw 08 Cze, 2017 10:11 śliczna z nich para
piękne kociczki moni - Pią 16 Cze, 2017 20:12 Wspólnie z Perlusią wykonujemy wiele czynności domowych: wkładamy rzeczy do pralki czy naczynia do zmywarki; najbardziej lubi, gdy ściągamy ubrania z suszarki - są tam sznureczki, które koniecznie trzeba pogonić Takie to ciekawskie stworzonko
Poza tym zauważyłam, że Perlunia bardzo rzadko używa pazurków, w zasadzie potrzebne są jej tylko podczas zabawy. Zupełnie nie boję się, gdy kładzie mi łapki przy twarzy; na rękach też nie wyrywa się i pazurki cały czas schowane
moni - Sro 28 Cze, 2017 22:43 Jej ulubione miejsce do zalegania to brzuch człowieka, zwłaszcza taki jeden - ciążowy lubi na nim leżeć i grucha na nim głośno, bo Perlusia to przecież niezła gaduła. Jest wtedy potulna jak baranek; bardzo delikatna i żadnych pazurków
poniżej Perlusiowe wylegiwanka
Eva - Sro 28 Cze, 2017 22:50 Ależ cudnotka moni - Sob 08 Lip, 2017 09:50 szczęśliwa Perlunia na brzuchu, czyli wieczór jak co wieczór
agula.s - Sob 08 Lip, 2017 10:10 Leloch Marianna - Sob 08 Lip, 2017 12:51 Mizianki moni - Pon 17 Lip, 2017 16:07 Wyluzowana Perla
Ostatnio przypałętało się jakieś nieładne zapalenie na skórze, ale to nic groźnego. Smarujemy czym trzeba, więc powinno być dobrze agula.s - Czw 03 Sie, 2017 10:34 Czy mi sie tylko wydawało, czy widziałam pewien sympatyczny dopisek z gwiazdką przy notce o Perluni? Czyżby dziewczynka zaczynała pakować swój osobisty plecaczek? moni - Czw 03 Sie, 2017 18:31 Perlusi zapalenie skórne to grzybek niestety, ale mimo, że w domu tymczasowym jest już od 3 miesięcy to najprawdopodobniej to ten sam, który był w szpitaliku. Aktywował się z takim opóźnieniem
Pozytywna wiadomość jest taka, że pomimo nieidealnego stanu zdrowia jest ktoś, kto chce Perlunie zabrać do siebie na stałe Stąd właśnie ta sympatyczna gwiazdka przy ogłoszeniu
come-here - Nie 13 Sie, 2017 18:21 Od paru dni pomagam w doglądaniu Perluni. Ta kicia to prawdziwy skarb! Już po otwarciu drzwi widzę, jak czeka na korytarzu i domaga się mizianek. To filigranowe słoneczko ma w sobie tyle ciepła i uroku, że nie sposób się w niej nie zakochać! saszka - Wto 29 Sie, 2017 22:11 Perlunia pozdrawia z domu stałego