Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Tęczowy Most - Zenobia Bezzębna

kotekmamrotek - Nie 23 Kwi, 2017 00:13
Temat postu: Zenobia Bezzębna
Piszemy to kolejny raz - i na pewno nieostatni - kotka, która trafiła do nas TYLKO na sterylizację... Po standardowym zajrzeniu w paszczę lekarz odkrywa gigantyczny stan zapalny przyzębia - rozpulchnione dziąsła, szyjki prawie zupełnie odsłonięte, krwawe wybroczyny - a to kotka nie mająca nawet roku:( Tym bardziej byliśmy zdruzgotani, kiedy okazało się, że jedynym wybawieniem dla kici jest usunięcie wszystkich zębów, gdyż męczy ją najprawdopodobniej choroba na podłożu autoagresywnym (dotycząca tylko zębów właśnie).
Po zabiegu koteczka nie chciała jeść, trapiły ją biegunki, a ze względu na niedożywienie (no bo jak tu jeść z taką jamą ustną???) ma bardzo wyrudziałą sierść; początkowo Zenobijka była bardzo mocno wystraszona, robiła też bardzo groźne miny otwierając bezzębną paszczękę i sycząc na nas - wyglądało to przekomicznie (jesteśmy okropni :oops: ) - taki większy pisklak otwierający dzioba na widok rodziców przylatujących z dorodną wąsioną ::
Teraz koteczka się już uspokoiła, wie, że człowiek to fajna sprawa, bo przede wszystkim przynosi jedzenie;) Ale niestety Zenobcia nie potrafi już ukryć, że człowiek jest też bardzo przydatny, jeśli chodzi o mizianie, czego kotka okazała się wielką miłośniczką...
Zenobia jest w ogóle mistrzynią dziwnych min, w związku z tym na pewno swojemu przyszłemu Opiekunowi, na którego baaaardzo mocno czeka, da jeszcze więcej radości, uśmiechu i w ogóle - jak to kot - szczęścia...




A to album Zenobii.

catta - Nie 23 Kwi, 2017 00:22

Taka trochę wystrachana i jakby zdziwiona co się dzieje.
Ładna koteczka :love:

Cynamon - Nie 23 Kwi, 2017 03:33

kotekmamrotek, fajna jest! :love: uwielbiam koty i ich różne minki :serce:
Człowiek od razu się uśmiecha jak widzi taką zabawną minę :D

BEATA olag - Nie 23 Kwi, 2017 06:47

Zenobia - boskie imię - :serce:
Marianna - Nie 23 Kwi, 2017 09:17

Minki nieziemskie!!!
kotekmamrotek - Pon 01 Maj, 2017 15:13

No i jest deja vu - nie tylko fizyczne podobieństwo do Marianny - Zenobia zachowuje się dokładnie tak, jak Ona: od czasu do czasu przypomina się Jej, że przecież jest strasznie groźną bestyją, i podczas gruchania, kulania i takich tam różnych, nagle zaczyna syczeć, a nawet paca (ale tak na straszaka, bez pazurów); po czym mruczando, ocieractwo i wywalanie brzucha zaczyna się od początku...
Marianna - Sro 03 Maj, 2017 00:27

kotekmamrotek napisał/a:
No i jest deja vu - nie tylko fizyczne podobieństwo do Marianny - Zenobia zachowuje się dokładnie tak, jak Ona: od czasu do czasu przypomina się Jej, że przecież jest strasznie groźną bestyją, i podczas gruchania, kulania i takich tam różnych, nagle zaczyna syczeć, a nawet paca (ale tak na straszaka, bez pazurów); po czym mruczando, ocieractwo i wywalanie brzucha zaczyna się od początku...


Jesli widzicie takie podobieństwo to serdecznie polecam tę Allegrowiczkę (czyli Zenobię ;-)) potencjalnym Opiekunom :cool: Pierwowzór (Marianna) jest przecudnym, przekochanym kotem, który je, śpi, kuwetuje i bawi się jak kot idealny (tfu! tfu! odpukać w niemalowane).

:banan: :banan: :banan:

wiedźma - Nie 14 Maj, 2017 22:05

Ja wiem, że jestem wredną larwa, ale naprawdę nie idzie nie wybuchnąć śmiechem, gdy próbuje Was ochychać bezzębny kot. ::
W dodatku, gdy za chwilę ten sam kot zapomina, że miał straszyć dźwiękowo i przybierać groźne miny, bo właśnie rozpoczęliście smyranie kota po pleckach. I kotek już nie grozi tylko podstawia kuper do miąchania. ::

Morri - Pon 15 Maj, 2017 14:39

wiedźma napisał/a:
Ja wiem, że jestem wredną larwa, ale naprawdę nie idzie nie wybuchnąć śmiechem, gdy próbuje Was ochychać bezzębny kot. ::
W dodatku, gdy za chwilę ten sam kot zapomina, że miał straszyć dźwiękowo i przybierać groźne miny, bo właśnie rozpoczęliście smyranie kota po pleckach. I kotek już nie grozi tylko podstawia kuper do miąchania. ::
być "pogryzionym" przez bezzębnego kota to też ciekawe doświadczenie ;) takie... żółwiowe ;)
wiedźma - Pon 15 Maj, 2017 15:20

Morri napisał/a:
wiedźma napisał/a:
Ja wiem, że jestem wredną larwa, ale naprawdę nie idzie nie wybuchnąć śmiechem, gdy próbuje Was ochychać bezzębny kot. ::
W dodatku, gdy za chwilę ten sam kot zapomina, że miał straszyć dźwiękowo i przybierać groźne miny, bo właśnie rozpoczęliście smyranie kota po pleckach. I kotek już nie grozi tylko podstawia kuper do miąchania. ::
być "pogryzionym" przez bezzębnego kota to też ciekawe doświadczenie ;) takie... żółwiowe ;)


Po wczorajszym kucającym przy kuwecie, dwuosobowym konsylium na kupą bezzębnego kota, połączonego z rozdziabywaniem dowodu rzeczowego i podtykaniem współuczestnikowi konsylium na łopatce pod nos ("widzisz tu coś?"), to już mnie chyba ze strony bezzębnego kota nic nie zaskoczy... ::s

Marianna - Wto 30 Maj, 2017 08:42

Jak się miewa Zenobia? :aniolek:
agula.s - Wto 30 Maj, 2017 10:01

Czy mi się wydaje czy widać przy notce na temat Panny Zenobii gwiazdkę z dopiskiem wstępnie zarezerwowana? ::
Bardzo, bardzo mnie ten widok ucieszył.:)

Neda - Wto 30 Maj, 2017 10:05

agula.s napisał/a:
Czy mi się wydaje czy widać przy notce na temat Panny Zenobii gwiazdkę z dopiskiem wstępnie zarezerwowana? ::
Bardzo, bardzo mnie ten widok ucieszył.:)


Tak, Zenka ma już obiecanych swoich ludzi. Trzymajcie kciuki.

wiedźma - Wto 30 Maj, 2017 10:09

Trzymamy! Piękne są takie przeprowadzki do DS prosto z klatki :aniolek:
Marianna - Wto 30 Maj, 2017 10:37

wiedźma napisał/a:
Trzymamy! Piękne są takie przeprowadzki do DS prosto z klatki :aniolek:

Najlepsze! :aniolek: znamy z autopsji!

kotekmamrotek - Czw 20 Lip, 2017 20:24

Wieści od Zenobijki:

Żabol rozkręca się. Przestała siedzieć cały czas w kącie. Teraz zwiedza, śpi naprzeciw nas w sypialni, gania jak wariat, bawi się jak nikt nie patrzy. Przestała cały czas syczeć. Odpowiada jak mówię do niej dzień dobry 😁 i je. Cały czas. W zasadzie to kot bez dna i na zmianę bajeruje mnie albo Kacpra przekonując, że to drugie wcale nie dało jeść przed chwilą. Jeszcze nie jest to etap rąk czy kolan ale coraz bliżej. Jest kotem towarzyszącym 😊

Chitos - Czw 20 Lip, 2017 20:37

Zobaczycie będą kolana :) skąd ja to znam :)
kotekmamrotek - Sob 22 Lip, 2017 22:05

czy te miny można z kimś pomylić????


Chitos - Sob 22 Lip, 2017 22:40

Oooo :)
kotekmamrotek - Pon 16 Paź, 2017 00:17

Zenobia - tfu! - ZOSIA!!! - już w łóżku:)


wiedźma - Pon 16 Paź, 2017 01:15

Brawo! :aniolek:
Neda - Pon 16 Paź, 2017 11:30

Cudowny widok. :)
Marianna - Pon 16 Paź, 2017 17:22

Czad!!!!
BEATA olag - Pon 16 Paź, 2017 19:54

:brawo: :brawo: :brawo:
kotekmamrotek - Nie 28 Sty, 2018 22:20

Kolejny etap kocio-ludzkiej znajomości ::


Chitos - Nie 28 Sty, 2018 22:29

Zenobia nasza kochana! :)
Morri - Pon 29 Sty, 2018 00:18

Cudnie :aniolek:
wiedźma - Sob 14 Kwi, 2018 20:29

[']

Śpij spokojnie. Byłaś jednym z pierwszych "moich" kotów w szpitaliku. Twojego bezzębnego pogryzania i Twojego rozanielenia przy mizianiu nie zapomnę nigdy

BEATA olag - Sob 14 Kwi, 2018 20:52

:cry: :cry: :cry:
Eva - Sob 14 Kwi, 2018 20:54

[`]

:cry:

kat - Sob 14 Kwi, 2018 23:22

['] :cry:
Chitos - Sob 14 Kwi, 2018 23:38

Nie wierzę! Nie wierzę! :( Zenobia nasza kochana.... :(
Śpij nasz aniolku kochany! [`]

Morri - Nie 15 Kwi, 2018 01:46

:cry3:
Cynamon - Nie 15 Kwi, 2018 03:19

Co się stało? :( Przecież miało już być dobrze, domek i szczęśliwe życie. Kiciu :cry:
KrisButton - Nie 15 Kwi, 2018 12:25

Za lata mordęgi, walki o byt, głodu, chłodu dostałaś kochana tylko kilka miesięcy szczęśliwego życia a miały to być lata. My możemy tylko pocieszać się tylko tym, że chociaż tych kilka miesięcy byłaś szczęśliwa, najedzona, miałaś ciepło, miłość. Zenobio mordko kochana, smutno mi bardzo, bądź TAM szczęśliwa na zawsze.
catta - Nie 15 Kwi, 2018 13:04

:(
kotekmamrotek - Nie 15 Kwi, 2018 14:13

Nie wiadomo, co się stało - jest wiele podejrzeń, ale niestety nie dowiemy się tego, bo Zenobka trafiła pod skrzydła konowała, który w ciągu tygodnia (TYGODNIA!!!!) nie zdołał/ nie chciał/ nie pomyślał o tym, by umierającemu kotu pobrać krew...
To jest stracone kocie życie, które być może udałoby się ocalić, i które zawsze będzie ciążyć na moim sumieniu...
Nie na długo pomogliśmy Tobie po tej stronie, Zenobijko, śpiutkaj spokojnie...

Neda - Wto 17 Kwi, 2018 12:31

Oczywiście, że my staramy się jak tylko możemy. Ale w momencie adopcji otrzymujemy słowo i obietnicę, że nasze starania i odpowiedzialność biorą na siebie inni. Nie możemy się zadręczać.

Mam nadzieję, że przez te kilka miesięcy Zenka była jednak szczęśliwa, tylko to się liczy.

Konowałowi nie życzę niczego dobrego, i to jest wielki eufemizm i grzeczność z mojej strony.

BEATA olag - Wto 24 Kwi, 2018 21:05

:cry:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group