Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Znalazły dom - Dżunior i Nero

zuzk - Pią 11 Sie, 2017 14:24
Temat postu: Dżunior i Nero

Dżunior


Nero

Sytuacja dość standardowa - wolontariuszka otrzymuje informację od zaprzyjaźnionej karmicielki - na jednym z ogródków działkowych widziano stado kotów, w większości maluchów, w nie najlepszym stanie. Sąsiadka przygarnęła jednego, bo miał bardzo brzydkie oczy, ale było ich tam kilkanaście. Na miejscu dramat - wśród gratów i śmieci - blisko 10 koszmarnie wychudzonych kotów. Właściciel, starszy człowiek, nie radzi sobie ze stadem. Trzy maluchy już podobno rozszarpał pies. Dwa wyglądają najgorzej, zaropiałe oczy ze stanem zapalnym, wychudzone ciałka i wzdęte brzuszki przez koszmarne zarobaczenie. Musieliśmy uwolnić je z tego piekła...

Dżunior i Nero na ZDJĘCIACH i FILMACH. Dom tymczasowy kociaków na facebooku.

saszka - Pią 11 Sie, 2017 15:35

Słodkie szkraby :)
zuzk - Sob 12 Sie, 2017 15:52

Mali chłopcy są bardzo dzielni <3 Dzięki codziennym zabiegom oczka wyglądają już znacznie lepiej. Dżuniorek czuje się bardzo dobrze, ma ogromny apetyt, chętnie się bawi i wykorzystuje każdą okazję by uciec z klatki ;- ) Neruś niestety jest słabszy od brata, w jego małym ciałku toczy się paskudny stan zapalny, przez co zmuszeni byliśmy wczoraj do podłączenia kroplówki. Bardzo prosimy o trzymanie kciuków, żeby było tylko lepiej... Obaj chłopcy uwielbiają mizianki, Nero najchętniej spałby nieustannie na ludzkich kolanach.




Cotleone - Sob 12 Sie, 2017 20:43

Widać, że Dżunior ma już całkiem ładne oczka. Nero też na pewno wydobrzeje. Oczywiście trzymamy kciuki z całych sił. Obaj są przesłodcy i do schrupania :: Oby jeszcze tylko zdrowotnie wyszli całkiem na prostą.
kat - Sob 12 Sie, 2017 23:14

Bardzo mocno trzymam kciuki za Nerusia!
Basik - Nie 13 Sie, 2017 11:33

Niesamowity postęp!
zuzk - Wto 15 Sie, 2017 13:14

Nerusiowi się polepszyło <3 Wzdęcie brzuszka się zmniejszyło, nabrał energii, jak przystało na kociaka i zaczyna dorównywać Dżuniorowi :- ) Tfu, co ja piszę, Dżuniorowi nikt nie dorówna, co to jest za temperament, ognisty jak futerko :D


Ciociu jesteśmy tacy grzeczni, otwórz klatkę, PROSIMYYY :aniolek:

saszka - Wto 15 Sie, 2017 13:41

Zuza, jak dajesz sobie radę z takim nadmiarem cukru? ;>
zuzk - Wto 15 Sie, 2017 13:42

saszka napisał/a:
Zuza, jak dajesz sobie radę z takim nadmiarem cukru? ;>


Odstawiłam czekoladę i inne ciastki, żeby nie przesadzić ;- )

agusiak - Wto 15 Sie, 2017 13:57

Ale ekstra, co za energia :D
Cotleone - Wto 15 Sie, 2017 15:03

Jakie rozbrykane szkraby! Ale skoro mają siłę rozrabiać, to znaczy, że zdrowotnie coraz lepiej. Są do schrupania ::
kat - Sro 16 Sie, 2017 00:12

Słodziaki! :)
Ale podczas kwarantanny, czyli przez 2 tyg. nie wypuszczałabym Ich z klatki :oops:

Marianna - Sob 19 Sie, 2017 12:38

Jak zdrówko Chłopaków?
zuzk - Sob 19 Sie, 2017 14:57

Chłopcy czują się dobrze, oczka już prawie całkiem wyleczone, wzdęcie brzuszków zmalało, mają apetyt, chętnie się bawią, tylko ta klatka... jak oni nie znoszą tej klatki, chcieliby biegać, szaleć, a ta klatka taka ciasna i do końca kwarantanny jeszcze tydzień..
zuzk - Sro 23 Sie, 2017 21:12

"Dżuniory" czują się świetnie :D odwiedziliśmy weterynarza, aby powtórzyć odrobaczenie, ponieważ poziom zarobaczenie maluchów był niewiarygodny, cóż się dziwić, uroki dzieciństwa w piekle.. Chłopcy przybrali na wadze, Dżunior jest drobniejszy, może dlatego bardziej ruchliwy ;- ) Nero odżył i ku naszemu zdziwieniu dominuje nad bratem. Muszą dostawać jedzenie w dwóch końcach klatki, ponieważ Nero dopadał do obu misek, wykonując klasyczny gest "TALK TO MY HAND" i zatrzymując łepek Dżuniora w odległości od misek :twisted:

Wszyscy razem tupiemy już nogami i łapkami, bo wielkimi krokami zbliża się koniec kwarantanny i w końcu będziemy mogli się bawić do woli poza klatką :heya2:

Czy Nero nie przypomina małego niedźwiadka? :- )



saszka - Sro 23 Sie, 2017 21:24

Cukierasy :love:
BEATA olag - Sro 23 Sie, 2017 21:29

Pięknoty :serce:
zuzk - Pią 25 Sie, 2017 19:14

Hip hip hurra! Kończymy kwarantanne :hura: W związku z wizyta gości, którzy bardzo chcieli ich poznać, chłopcy zostali zaproszeni na salony. Nareszcie pobiegali do woli i odkryli urok ludzkich kolan. Po pełnych dwóch godzinach pogoni za wędkami - padli, zasypiając w ludzkich ramionach :aniolek:



wiedźma - Pią 25 Sie, 2017 20:46

A cóż to za miłych gości łobuzy miały? ;)
Cotleone - Pią 25 Sie, 2017 21:13

Jakie cukiereczki nakolankowe :love: Czyli ładnie się kociaki zaprezentowały? I nie boją się gości? Suuuper!
zuzk - Sob 26 Sie, 2017 04:52

Spotkanie zupełnie nieoficjalne, ale chłopaki zaprezentowali się doskonale :D
Nie bały się ludzi ani naszych kotów, co prawda nasze dwa buraski były zaniepokojone, więc nie towarzyszyli nam w zabawach, ale BiśStarszyReydent czuwał nad maluchami.
No a my mogliśmy w końcu ich przytulić, co bardzo docenili <3

zuzk - Pią 01 Wrz, 2017 17:31

"Dżuniory" to koty synchroniczne :- ) wszystko robią wspólnie, kiedy jeden leży na jednym boku, drugi leży na tym samym, kiedy jeden bawi się piłką, drugi bawi się drugą, śpią razem, blisko siebie czują się bezpiecznie. Bawią się nieustannie, ale jak na kocięta są bardzo grzeczni, niczego nie niszczą, nie rozrabiają szczególnie. Dżunior to kotek nakolankowy, uwielbia spać na człowieku, mruczy gdy tylko poczuje ludzką skórę. Neruś, pozornie mniej zainteresowany miziankami, odkrył przyjemność z drapania po brzuszku i nastawia go przy każdej okazji :oops:
Oni mają w sobie coś wyjątkowego :aniolek: Rozkochują w sobie każdego, nawet osoby, których do tej pory nie można było nazwać miłośnikami kotów ;- )
Dlatego nie dziwi nas fakt, że już niebawem pakują plecaczki i wyruszają podbijać kolejne ludzkie serca <3 Niestety musimy odrobinę opóźnić przeprowadzkę ze względu na spadek odporności, ale widzimy pozytywy tej sytuacji - możemy spędzić z chłopcami dodatkowych kilka dni :hug:





agula.s - Pią 01 Wrz, 2017 17:46

Oni są tacy słodcy.😄Nie można sie na nich napatrzeć.😄
zuzk - Wto 05 Wrz, 2017 17:31

Nie mam już słów, żeby opisać rozkoszność tych dwóch :love:

Są wspaniali, gdy się bawią, śpią, mruczą, myją wzajemnie, biegną sprintem do misek, znajdują na podłodze okruszek i ganiają po całym mieszkaniu, chodzą sobie po głowach by znaleźć najlepszą pozycję do spania. A pozycje do spania, mają na prawdę wyjątkowe :- ) Nero gdy potrzebuje czułości, ma zwyczaj wskakiwania na oparcie kanapy i ocierania o ludzką głowę, człowiek nie zdąży się odwrócić, a on już wywala brzuszek do głaskania :aniolek:

Dżunior z kolei, uwielbia spać na klatce piersiowej, a w ciągu dnia, gdy człowiek zbyt długo nie zasiada w jednym miejscu, siada pod nogami, i wzrokiem a'la kot ze shreka prosi o branie na ręce :aniolek:

Można obserwować ich całymi godzinami i z każdym ich ruchem uśmiechać się coraz szerzej :walentynkijebane:


agula.s - Wto 05 Wrz, 2017 17:48

Piękne kotasy. ::
Cotleone - Wto 05 Wrz, 2017 19:03

Jakie słodkie miśki :: Fajny dwupak.
BEATA olag - Wto 05 Wrz, 2017 20:15

fota :serce:
zuzk - Sro 06 Wrz, 2017 15:41

No i stało się, Dżunior i Nero zamieszkali w SWOIM WŁASNYM DOMU! Z ciekawością zwiedzili całe mieszkanie i oddali się szaleństwom wśród nowych zabawek :- ) Będziemy za nimi bardzo tęsknić, ale wierzymy, że będą szczęśliwi. A jeśli oni będą, to my też :aniolek:
zuzk - Sob 09 Wrz, 2017 13:50

Chłopcy w swoim domu :aniolek:


A tak zostali przywitani przez swoich człowieków :love:

wiedźma - Sob 09 Wrz, 2017 14:46

Się wzruszyłam :serce:
zuzk - Sob 09 Wrz, 2017 14:47

Wiadomość od DS DŻuniorów :jebanewalentynki:

Ogłoszenia parafialne! 😀 Chłopcy czują się znakomicie. Szybko się zaaklimatyzowali, nie odchorowali przeprowadzki. No, może pierwszego dnia częściej kupały, ale obyło się bez rozwolnień. Całe mieszkanie należy już do nich. Śmigają jak małe odrzutowce z jednego końca mieszkania na drugi - przestrzeń za kanapą zdecydowanie im odpowiada 🙂 próbujemy przysposobić im nowe imiona: Amper/Dżunior i Volt/Nero, ale idzie dość średnio 😛 Volcik się bardziej otworzył. Przychodzi na kolanka i domaga się drapania, zwłaszcza z wysokości biurka - bez problemu dosięga do twarzy, ociera się o brodę i nos, wywala brzuszek do drapania (tak jak w tej chwili - piszę tę wiadomość już z pół godziny, bo jaśniepan domaga się pieszczot 😉 ). Ach, i drapać należy obiema rękoma, jedna to dla niego stanowczo za mało. No bo jak tak jedną drapać we wszystkich tych miejscach, które Volcik lubi? No nie da się! Tak więc brunet też okazał się miziakiem, choć nadal bywa wystraszony - jakiś niespodziewany ruch czasem go płoszy. Z zajęć "poważnych" to Volt został osiedlowym monitoringiem. Mnóstwo czasu spędza przy oknie, kontemplując sobie tylko znane filozoficzne dylematy 😛 lubi też pracę przy komputerze. W sumie to bardziej NA komputerze. Koniecznie z myszką 😛 Amper za to chciałby, żeby człowiek zagłaskał się przy nim na śmierć 😀 najlepsza śmierć świata! Jest taką przylepką, że rozpłynąć się można. I w sumie się rozpływamy 😉 Jest też NAJGŁODNIEJSZYM KOTEM ŚWIATA. Taki głodny, taki niekarmiony 😉 Jeśli już nie ma jak dostać się na blat w kuchni, to bez problemu włazi po mnie. Z tego głodu oczywiście 😉 też lubi posiedzieć na parapecie, ale zdecydowanie bardziej woli brodzik. Wystarczy choć na pół sekundy wejść do łazienki, mała przylepa zaraz truchta za tobą i uczapla pupsko pod prysznicem. I patrzy w górę, na sobie tylko znane punkciki. Szalenie ważne musi to być, bo robi tak za każdym razem. Dziś wydarzyła się rzecz straszna. Człowieki zalały brodzik wodą. Siedział więc rozczarowany na brzeżku i patrzył intensywnie i próbując tym wzrokiem wysuszyć tę wodę wstrętną 😛 Jak pisałam wcześniej Volcik to myśliciel-informatyk, Amperek za to jest kocurkiem praktycznym i pomocnym. Zamiatanie – nie ma sprawy! Zamiatam z Tobą! Bieganie za miotłą też się liczy, prawda? Wyjmowanie ze zmywarki – nie ma sprawy! Włażę do niej. Mmm! Pomagam 😉 Hitem jest mycie twarzy po przebudzeniu. „Mame, chodź wyszoruję Ci ucho, szyję i twarz języczkiem. Na mnie zawsze możesz liczyć!” Ognać się nie idzie 😀 Tyle miłości ❤


<ryczę ze szczęścia>

zuzk - Sob 09 Wrz, 2017 14:48

wiedźma napisał/a:
Się wzruszyłam :serce:


ja ryczę ze szczęścia po przeczytaniu wiadomości od DS :oops:

BEATA olag - Sob 09 Wrz, 2017 17:12

:tan:
Cotleone - Sob 09 Wrz, 2017 17:46

Cudowne wieści. I jakie fajne nowe energetyczne imiona :wink: Fajnie się dzieciaki urządziły ::
zuzk - Sob 16 Wrz, 2017 07:19

Raport z kolejnych dni w DS <3

"Ja znowu piszę esej i znowu nie mogę skończyć, bo KOTEŁKI domagają się atencji 😀 i po klawiaturze biegają. nawet nie wiesz, jakie tu wiadomości do Ciebie stworzyły 😉 w jakimś kocim języku 😉

Bawią się świetnie chłopaki 😀 aż za dobrze momentami 😉 Volt zajął się pielęgnacją storczyków. Upodobał sobie zwłaszcza wygrzebywanie z doniczki kawałeczków kory, które następnie próbuje kulać po podłodze. Wygląda mega rozczulająco, gdy tak popycha je obiema łapkami i czeka, aż zaczną uciekać 😀 na razie się nie udało, ale któż wie? W kązdym bądź razie nie zniechęca się chłopak niepowodzeniami. Jego storczykowe-love zaczęło się niewinnie, dwa dni temu. Przechadzał się brunet wieczorową porą po szafce, sczaił doniczkę, pomyślał: „Toż to idealne miejsce, żeby przycupnąć!”. Nie zraził się wcale, że doniczka zajęta już przez owego wiechcia. Chodził chłopak w kółko, aż wychodził 😉 Wtryngolił się zadkiem na badyla i już był w ogródku, już witał się gąską, ale grawitacja (złośliwie!) spłatała mu figla i w momencie, gdy Volcik odrywał ostatnie łapki od podłoża: TRACH! Doniczka straciła stabilność. Otrząsnął się chłopak i z miną „Nic się nie stało! To nie miało miejsca! Nic nie wiedziałaś! Wszystkiego się wyprę!” oddalił się z miejsca wypadku. Jeśli zaś chodzi o Ampera, to zaliczył on pierwszą u nas kąpiel 😉 no… Stwierdzenie „kąpiel” jest trochę nad wyraz 😉 „po kolanka” chłopak umoczył 😉 jak wspominałam w ostatnim raporcie jest on kotkiem szalenie pomocnym. Towarzyszy Mame w codziennym sprzątaniu kuwet. Razu pewnego uznał mój mały nadzorca, że lepszy ogląd procesu odkupiania i odsiuśkania będzie miał z poziomu deski sedesowej. Kiedy kuweta była już czyściutka, lśniąca, rzekłabym: pachnąca nawet (czytaj: wszystkie kupy pływały w muszli), próbował kocurek przeskoczyć na drugą stronę deski. Słowo klucz: PRÓBOWAŁ 😉 jakiś halny powiał, gdy nad otchłanią szybował i spadł nasz Ikar w przepaść. Capnęłam baboka szybko, ale do kolanek tylnych łap się jednak Amperuś zanurzył we wszelkie zło tego świata! Umyty i pachnący już, ale nadal mam przed oczami te maleńkie łapki, oklejone żwirkiem, z rozczapierzonymi paluszkami 😀 Tak więc pierwsze wzloty i (przede wszystkim!) upadki w nowym domu mają już za sobą 😉 radości co nie miara.

Z innych informacji: w poniedziałek (albo jeśli uda się jutro) planujemy zabrać malców do weta. Nic się nie dzieje, ale byłabym spokojniejsza. I, mimo ze minęło dopiero 9 dni od kiedy są u nas, oboje zauważamy, że czarnuszek jest większy. Urósł nam chłopak. Amperek nadal jest malutki i nawet jeśli urósł, to nie jest to tak spektakularne. Chciałabym też jego węzły chłonne skontrolować, bo samej trudno mi ocenić, czy już jest okej 🙂
karmienie to nadal survival. Rudasek coraz wyżej skacze 😀 podejmują już pierwsze próby wskoczenia na lodówkę - na razie nieudane 😉

Ach, i Volt coraz większą przylepą się okazuje. Przychodzi się przytulać, zasypia na klacie, wtula się w szyję. Dziś to już wgl ma dzień misia - cały dzień chodził za mną i miauczał, żeby wziąć go na ręce i przytulić. Amper nie jest zadowolony z takiego obrotu spraw 😉 coraz częściej przychodzi na kolanka, a tu zajęte! pomału tworzą się kolejki, powiem Ci 😉

Widać też, że to Volt jest samcem alfa w tym stadzie. Kiedy on bawi się wędką - Amper przycupnie gdzieś z boku. Kiedy zagląda do miski Ampera - ten drugi bez protestów się na to zgadza. Kiedy Amper siedzi na kolanku, ale przyjdzie brunet i zgłasza chęć zajęcia jego miejsca - rudy przenosi się na parapet i obserwuje z daleka. Szkoda mi Dżuniorka, bo malutki taki i łagodny.

Jeśli chodzi o zabawki, to chłopcy gardzą wędką, wolą kulający się żwirek, ręczniki jednorazowe i włosy. Zwłaszcza Volt ubóstwia włosy - mmm! Jakie smaczne.
I Dżunior uwielbia siedzieć w zlewie. serio. pół dnia tam spędza. śpi nawet.
"

kat - Sob 16 Wrz, 2017 11:00

Super!
Ale storczyki są trujące dla kotów: (
Kornelia miala problemy z wątroba po pogryzieniu liścia...
Dla bezpieczeństwa kotów trzeba ustawić je w miejscu niedostępnym dla nich...

Chitos - Sob 16 Wrz, 2017 11:29

Potwierdzam, nasza Monka tak samo miała, Wątroba, krwawe biegunki :(
Wyeliminowanie storczyków z diety i już jest zdrowa! :)

zuzk - Sob 16 Wrz, 2017 12:35

kat napisał/a:
Super!
Ale storczyki są trujące dla kotów: (
Kornelia miala problemy z wątroba po pogryzieniu liścia...
Dla bezpieczeństwa kotów trzeba ustawić je w miejscu niedostępnym dla nich...


Okej, już piszę do DS, a sprawdzali i ja też sprawdziłam w internecie, niby bezpiczne :(

Chitos - Sob 16 Wrz, 2017 16:15

Storczyk od góry do dołu jest trujący. Tak nam wet powiedział. Tak zaczęliśmy eliminować przyczyny biegunek i wyszło ze to storczyki na liściach były ząbki odcisniete i po wyelimnowaniu storczyków biegunki ustaly
zuzk - Sob 16 Wrz, 2017 19:27

Chitos napisał/a:
Storczyk od góry do dołu jest trujący. Tak nam wet powiedział. Tak zaczęliśmy eliminować przyczyny biegunek i wyszło ze to storczyki na liściach były ząbki odcisniete i po wyelimnowaniu storczyków biegunki ustaly


Przekazałam do DS, storczyki mają wylot

zuzk - Pią 29 Wrz, 2017 21:05

:aniolek:
BEATA olag - Sob 30 Wrz, 2017 12:30

:aniolek:
zuzk - Pią 17 Lis, 2017 16:05

Chłopcy mają się świetnie, piękni, dorodni, rumiani jak jabłuszko! 😻 niezmiennie cudowni, niezmiennie dokazujący. Dziś dzień plażing smażing! Młodzież łapie, być może, ostatnie promienie słońca w tym sezonie 😉 Ha! Co tam kocysie, co tam podusie, co tam kanapy nawet! Toż to dla słabeuszy. Prawdziwe kocurros preferują ręcznikos! Wytargały stary ręcznik służący do "uszczelniania" drzwi wejściowych i zaanektowały do własnych potrzeb 😛 znikały koty z salonów na długie godziny, okazało się, że zalegają pod drzwiami. Na ręczniczku. Więc mus nie mus - staroć przeżywa drugą młodość, dumnie prezentując się na salonowym parapecie 😂

Każda wiadomość od DS Dżuniorów mnie wzrusza. Wiem, że mają najlepszą Matkę na świecie <3

zuzk - Nie 04 Lut, 2018 09:19

Dzuniory już po kastracji. Zabieg znieśli dzielnie, rekonwalescencje odbyli na kolanach zakochanych w nich opiekunów :)
zuzk - Wto 09 Paź, 2018 18:41

Dżunior i Nero (teraz Amper i Volt) mają siostrzyczkę i bardzo zazdroszczą jej pojazdu ;)

Cotleone - Wto 09 Paź, 2018 19:56

Wszystko, co znajduje się w kocim domu, jest kota. Nowa bryka na pewno też pojawiła się specjalnie dla kocich :wink: Taka kocia logika.
Czyżby Dżunior mruczał kołysanki?

misiosoft - Wto 09 Paź, 2018 21:30

tej, no przecież się mieszą :)
zuzk - Wto 08 Sty, 2019 11:47

Flimik był już na fb, ale daję cynka, że Dżunior (teraz Amper) jest wspaniałym opiekunem małej Oli :aniolek: Chętnie myje jej główkę, a mała delikatnie smyra go po futrze, bo on zawsze tak się ułoży, żeby go smyrała tam, gdzie lubi ;)


Nero (teraz Volt) trzyma się na dystans i nie próbuje nawiązać jakiejkolwiek relacji z małą, ale też nie patrzy na nią jak na intruza.

zuzk - Nie 21 Kwi, 2019 15:55

Dżuniory (teraz Amper i Volt) pozdrawiają w braterskim uścisku :aniolek:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group