Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Znalazły dom - Iggy

Morri - Wto 26 Wrz, 2017 00:49
Temat postu: Iggy
Iggy przez całą noc płakał pod czyimś domem. I ten ktoś przypomniał sobie, że ma w pracy kolegę, który pomaga kotom. Skoro więc malec płakał i płakał, mimo pełnej miski, a wyraźnie kulał na łapkę, Ktoś postanowił uszczęśliwić kolegę z pracy. Kolega z pracy to mój Przemo. Przemo co najwyżej przewróci oczami, gdy przynoszę kolejnego kota do domu. Cóż więc postało?



Iggy nie mógł trafić do nas od razu, więc na czas kwarantanny zakotwiczył u Taternika.

Pierwsze oględziny u weta i już mamy katastrofę. Maluch ma zmasakrowane paluszki u jednej z przednich łapek - pozostały dwa, zdeformowane, wyraźnie oddzielone. Ścięgna - zdaniem weta - poprzerywane :( U drugiej łapki brak połowy paluszka. Iggy musiał się w coś zaplątać. I to wcale nie wczoraj. Na zniszczonej tkance wykształciła się już ziarnina. Najgorsze przeżył więc wcześniej :( Dobra wiadomość jest taka, że będzie chodził. Nigdy jednak nie zostanie wytrawnym myśliwym.


Iggy wygląda na 8 tygodni - jest malutki, waży niecałe 700 g. Ale oczy już wyraźnie żółte. Brudny był tak, że kąpaliśmy się przez dobry kwadrans, a i tak nie domyliśmy wszystkiego. A głodny tak bardzo, że nie można było czekać na koniec toalety ;)



Iggy na ZDJĘCIACH i FILMACH.

agula.s - Wto 26 Wrz, 2017 09:04

Co za biedne malenstwo. Taki malenki a tyle bolu i krzywdy juz przezyl. To tak ch....nie niesprawiedliwe. Teraz bedzie juz tylko dobrze maluszku. :D
Morri Twoj Przemo jest super, ze zawsze w kocich sprawach mozesz na niego liczyc. 😀

BEATA olag - Wto 26 Wrz, 2017 11:32

Pięknoto :aniolek: kciukuję z całego serducha.
Marianna - Wto 26 Wrz, 2017 17:06

matko, matko :(
Uściski dla Małego Bohatera!

catta - Wto 26 Wrz, 2017 18:52

Bidulek :( ta łapcia :( oby się udało ją zachować i żeby szybko wrócił do zdrowia.
:hug: :hug:

Morri - Czw 28 Wrz, 2017 00:07

Łapka zebrała dziś pochwały od chirurga i ortopedy :) Wygląda dużo lepiej niż w poniedziałek :good: Iggy przytył 100 g od ostatniej wizyty, ale ogólnie wygląda tragicznie - rozkulał się koci katar :(



Przed przemyciem oczek i pysia


i po :)


Zwróćcie uwagę, że malec stąpa na chorą łapkę :) Używa jej mniej więcej normalnie :)



Gremlinek :love:

BEATA olag - Czw 28 Wrz, 2017 06:31

A kysz paskudna chorobo - :terefere:

Iggy - masz NIESAMOWITE oczęta :love:

:good: :good: :good: :good: :good: :good: :good: :good:

agula.s - Czw 28 Wrz, 2017 07:21

Bedzie z niego prawdziwy przystojniak. Niech tylko koci katar odejdzie precz.😀
kikin - Czw 28 Wrz, 2017 07:48

chyba drugi Dramat nam rośnie :serce:
taternik - Czw 28 Wrz, 2017 08:08

Nie tylko stąpa na łapce, ale też nią ugniata i zdaje się, że porusza wtedy tym, co z paliczków zostało, także jesteśmy dobrej myśli :-) Samopoczucie też o wiele lepsze, Iggy zaczyna się domagać zabawy. ;-)
A wizyty u weta to staną się chyba jego ulubioną częścią tygodnia. Jako, że musieliśmy czekać, aż wet zakończy zabieg, to trochę się nasiedzieliśmy. Iggy miał ciepełko i głaski przez cały czas, więc na zmianę tulił się albo słodko spał. :-) Natomiast wet, tak jak już pisała Morri jest bardzo zadowolony z zaledwie dwudniowego (!) postępu. To niesamowite jak przy tak młodym organizmie zmiany są błyskawiczne.
Następna wizyta kontrolna za tydzień, na razie walczymy z katarem.

Kama - Czw 28 Wrz, 2017 11:13

Pierwszym kotem tak zmaltretowanym przez życie, jakiego tutaj zobaczyłam, był Blink. Nie mogłam uwierzyć w to, co stało się po paru miesiącach - totalna przemiana w nie tylko zdrowego, ale i przepięknego kota. Wierzę, że z tym maluszkiem też tak będzie :aniolek:

Bidulek, nacierpiał się strasznie. Oby było już tylko lepiej

taternik - Czw 05 Paź, 2017 18:28

Byliśmy wczoraj u weta. Pomimo, że na ryjku już nie widać kataru, Iggy dostał antybiotyk jeszcze na dwa dni. Wszystko za sprawą znacznie podwyższonego poziomu leukocytów. Organizm z czymś walczy, równie dobrze mogą być to robaki. Dostał pastę na odrobaczanie, ale postanowił ją zwrócić, więc wszystko przed nami.
Z dobrych wieści: FIV i FELV ujemny i co najważniejsze, łapka super.:-) Mam nadzieję, że dziś, najpóźniej jutro zobaczycie to na zdjęciach.
Trochę się u weta naczekaliśmy, ale Iggy uwielbia te wycieczki, bo wtedy jesteśmy tylko dla niego. Wideo-relacja wkrótce, wtedy zrozumiecie o czym piszę.;-)
Oczywiście Iggy nie ma pojęcia o tym, że powinien czuć się chory albo okaleczony, bryka jak szalony, poluje na człowieka, wspina mu się na nogi (gołe!), a jak tylko się go weźmie, to rozkosznie mruczy i barankuje.:-) Dwupalcowa łapka ciągle w użyciu.:-)

Morri - Czw 05 Paź, 2017 19:15

Jak to dwupalcowa? Przecież ma jeszcze ten boczny paluszek - w sumie CZY!!!
taternik - Pią 06 Paź, 2017 06:53

Masz racje, przecież są czy!
taternik - Sob 14 Paź, 2017 11:08

Stan zapalny u młodego opanowany. Iggy ma mnóstwo energii i jest bardzo ciekawski. Po kwarantannie ma dostęp do dużego pokoju gdzie przebywają (uwaga!) nasze dwa koty, za którymi Iggy oczywiście szaleje i nie daje im spokoju. Kociaste uczą go życie w stadzie, jak przesadzi, to dostaje z łapy (bez pazurów naturalnie). Staramy się też, żeby Iggy miał czas na odpoczynek (czytaj: brak żywych bodźców) odkąd zauważyliśmy, że po intensywnych gonitwach zaczyna kuleć na łapkę. Według weta już raczej tak pozostanie, a w dorosłym życiu może mieć z nią kłopoty. Ważne też jest utrzymanie prawidłowiej wagi, zwiększona masa dodatkowo będzie obciążać kończynę.
Jednak to pieśń przyszłości, póki co Iggy ma się fantastycznie.:-)

BEATA olag - Sob 14 Paź, 2017 11:18

Super wieści.
Poproszę o foty :tup: :tup: :tup:

taternik - Pon 23 Paź, 2017 19:36

Już taki jestem piękny drań. ;-)








Eva - Pon 23 Paź, 2017 19:52

O boshena :love: :love: jaki cukierasek :love:
BEATA olag - Pon 23 Paź, 2017 20:21

Przepiękne, uwodzące oczy - tak powiedział mój małż.
:serce: :love: :serce: :love:

agula.s - Pon 23 Paź, 2017 20:51

On jest CUDOWNY.
Przepiekny chlopczyk. ::

Kama - Pon 23 Paź, 2017 21:24

A ile w nim życia :banan: :banan:

Takie odratowane istotki pokazują, że warto walczyć nawet wtedy, gdy żal ściska za gardło i łzy zalewają oczy. Podziwiam Was :aniolek:

zuzk - Pią 27 Paź, 2017 10:52

OMG! Cudo <3
taternik - Sob 11 Lis, 2017 15:50

Misio, (bo tak nazywamy Iggiego w w dt) w ostatnim czasie bardzo nam wystrzelił. Wygląda teraz jak totalna chudzina, ale idziemy z wagą cały czas do przodu, więc po etapie "wzdłuż" czekamy na etap "wrzesz". :-) Niestety cały czas przewija się temat kataru, który opanował również nasze koty. Walczymy więc z dziadostwem i póki co ciszymy się dużą dawką miłości i ufności, którą dostajemy od Iggiego. :-)
Poniżej prezentacja długości kota. ;-)







zuzk - Sob 11 Lis, 2017 17:35

OPanieświęty :love:
misiosoft - Sob 11 Lis, 2017 18:30

kot w całej rozciągłości ::
kat - Sob 11 Lis, 2017 19:08

:lol: :lol: :lol:
Cotleone - Sob 11 Lis, 2017 19:14

Jaaaki długaśny :: I uszyszka ma wielkie. Będzie z niego kawał kota! :wink:
agula.s - Sob 11 Lis, 2017 19:18

Alez z niego dlugasny pieknis.😄
A to futerko...
Wiecie, mam wrazenie, ze On wyrosnie na kolejnego Dramata. Bedzie rownie piekny. Juz to po nim widac.😄

taternik - Pon 13 Lis, 2017 18:56

Nie tak głośno proszę, Iggy i tak już jest zbyt pewny swojego AWSOME. ;-)

agula.s napisał/a:
Alez z niego dlugasny pieknis.😄
A to futerko...
Wiecie, mam wrazenie, ze On wyrosnie na kolejnego Dramata. Bedzie rownie piekny. Juz to po nim widac.😄



agula.s - Pon 13 Lis, 2017 19:13

Cudny jest ::
Kasia1234 - Wto 14 Lis, 2017 10:17

O matko, on wygląda ja Fernando, tylko, że duuużo mniejszy !!! :) Ale jest piękny !
taternik - Pon 20 Lis, 2017 19:02

Dziś nieco gorsze wiadomości. Iggy dzisiaj rano przesadził z bzikowaniem i nadwyrężył tylną łapkę. :-( Na razie obserwujemy i wygląda na to, że to nic wielkiego, ale Iggy wyglądał tak żałośnie, że ostro nam napędził stracha.
Dodatkowo wygląda na to, że nie pozbyliśmy się robali, więc zaczynamy zbierać urobek na badania. No i cały czas walczymy z katarem, który jest mniejszy, ale cały czas obecny.
Młodego jednak humor nie opuszcza. Na zmianę jest wszędobylskim kociakiem i największym miziakiem pod słońcem. Choć jego wariacje nie dają czasem nocą spać, to Iggy wynagradza to później ciepełkiem i mruczeniem na klatce piersiowej. :-)

Cotleone - Pon 20 Lis, 2017 19:33

Trzymam kciuki za zdrówko! Precz z robalami!!!
Morri - Wto 21 Lis, 2017 02:14

:aniolek:
taternik - Nie 26 Lis, 2017 16:00

Badanie kału nie potwierdziło robali, więc przyglądamy się bacznie reakcjom młodego na różne karmy mokre. Póki co wdrożyliśmy więcej surowego mięsa i podrobów i czekamy na efekty.
Zdaje się, że katar też powoli ustępuje, z czego cieszymy się bardzo.

Koniec o zdrowiu, teraz trochę o życiu codziennym. :D
Iggy głupim kotem nie jest i wie, że pomimo, że żyje z dwoma burasami, to jednego można molestować, a drugiego należy omijać szerokim łukiem. Czasem tylko mu się pomyli, wtedy musi pokornie przyjąć na siebie syki i pacnięcia łapą. Ale dopóki drugi buras pozwala na zapasy, to nie można narzekać, prawda? :D A czasem kiedy Iggy jest bardzo grzeczny, to nawet i kąpiel dostanie, o!

Tak, zdjęcia zostały zrobione ziemniakiem.







taternik - Sro 29 Lis, 2017 11:20

Doszły mnie słuchy, że ostatnie zdanie o kąpieli jest niejednoznaczne, także śpieszę wyjaśnić, że kąpiel serwuje mu Gilly, nasza rezydentka. :-)
Chociaż biorąc pod uwagę zamiłowanie Iggiego do wody, to faktycznie mogłoby być inaczej. :-) Młody jest zawsze obecny przy kąpieli, potrafi znaleźć suchy fragment ciała człowieka i siedzieć na nim jak na wyspie pośród wód oceanu. :-)


misiosoft - Sro 29 Lis, 2017 11:34

taternik napisał/a:
potrafi znaleźć suchy fragment ciała człowieka i siedzieć na nim jak na wyspie pośród wód oceanu. :-)


wow ::

taternik - Sro 29 Lis, 2017 11:44

misiosoft napisał/a:
taternik napisał/a:
potrafi znaleźć suchy fragment ciała człowieka i siedzieć na nim jak na wyspie pośród wód oceanu. :-)


wow ::


Może założę kiedyś strój kąpielowy do wanny, to wrzucę fotkę. Póki Iggy mały jest jeszcze i się mieści. :D

Peony - Sro 29 Lis, 2017 11:57

Koniecznie! Musimy to zobaczyć :D
Morri - Pon 04 Gru, 2017 02:04

Nie ma to jak wylewne powitanie :love:

BEATA olag - Wto 05 Gru, 2017 14:30

:love: :love: :love: :love: :love:
Ja też tak kcem, przestaje się golić ::

Morri - Wto 05 Gru, 2017 15:11

BEATA olag napisał/a:
:love: :love: :love: :love: :love:
Ja też tak kcem, przestaje się golić ::
:turla:
taternik - Sro 06 Gru, 2017 07:50

O żeż, mały zdrajca! I to dla brody, no. :lol:
taternik - Czw 14 Gru, 2017 13:21

Wczoraj znowu u weta... Żadne podnoszenie odporoności i wszelakie krople do oczu nie dały rady. Nadal obecne czerwone oczy, gluty z oka i psikanie. Wirus w kółko krąży pomiędzy Iggym, a naszymi rezydentkami, także teraz wjeżdża antybiotyk i mamy nadzieję, że tym razem zwalczy go na dobre.

Hit z wczoraj: ważyliśmy Iggiego (co by podać odpowiednią dawkę leku) i musieliśmy zważyć raz drugi, bo oczom własnym nie wierzyliśmy. Waga jak byk pokazywała 3200 g. Co prawda skubaniec wystrzelił nam ostatnio, ale nie mieliśmy pojęcia, że przełożyło się to na masę.

Przypominam, że Iggy nie ma nawet pół roku i gdy do nas trafił miał niecałe 600 g

Obiecuję zdjęcia w najbliższym czasie.

taternik - Czw 21 Gru, 2017 14:31

No witam. :D












Morri - Czw 21 Gru, 2017 14:35

jego można zjeść w całości :love:
misiosoft - Czw 21 Gru, 2017 14:41

słodziak....
taternik - Nie 07 Sty, 2018 16:53

Na wszystkich zdjęciach Iggiego z naszymi burasami, te drugie wypadają jak brzydkie kaczątka. :lol: :lol: :lol: Łobuz jest stanowczo zbyt przystojny, ale na zdjęciach to już przegina. :wink:


Peony - Nie 07 Sty, 2018 17:17

To prawda! Jakie cudowne futerko, jaki puchaty ogon! Przystojniak jakich mało :love:
agula.s - Nie 07 Sty, 2018 18:43

O kurcze. Toz on wyjatkowo piekny jest. To znaczy przystojny. :cool:
Morri - Pon 08 Sty, 2018 04:27

Ogon wymiata :serce:
taternik - Sro 10 Sty, 2018 18:11

Wszyscy kochają kociaki. Nic dziwnego, wszystkie dzieciaki są po prostu słodkie. Warto jednak pamiętać, że opieka na kociakiem wygląda nieco inaczej niż nad typowym dorosłym kotem. Po pierwsze szybko rosną, więc potrzebują więcej jedzenia. Iggy waży 4 kilogramy (!) czyli przez 3,5 miesiąca u nas dzięki pełnemu brzuszkowi jest 6 razy większy. :-)
Kociaki-znajdy zazwyczaj chorują na koci katar i mają biegunki. Wiąże się to czasem z naprawdę upierdliwym leczeniem (Iggy szybko wyszedł ze stanu krytycznego, ale nasze koty też się pochorowały i przez kolejne miesiące wirus skakał sobie w jedną i w drugą stronę). Biegunki oznaczają kąpiele, czyli w przypadku kociaka nie tylko kupra, bo kupa jest po prostu wszędzie (na szczęście Iggy uwielbia wodę, więc kąpiele też jakoś znosi). Później ręcznik i suszarka, co ma ogromne znaczenie o tej porze roku i przy obniżonej odporności. Do tego ciągłe mycie kuwety i kombinowanie z karmą.
Dodatkowo trzeba mieć oczy dookoła głowy. Nie znam się za bardzo na dzieciach, ale myślę, że przypomina to trochę opiekę nad wszędobylskim dwulatkiem. Przykład z wczoraj: panierowałam kotlety z piersi. Oczywiście sierściuchy najpierw musiały dostać swoją porcję mięska, bo nie dałyby mi żyć. Iggy zjadł swój przydział (+ dokładkę) i ciągle głodny wskoczył na blat obwąchać już gotowe kotlety. Zabrałam kotlety, Iggy zainteresował się pozostałością jajka. Zabrałam talerz, młody zaczął lizać szyjkę butelki od oleju...
Łobuzowi ciężko przychodzi nauczenie się, że gdzieś nie wolno wchodzić (z mojego doświadczenia wynika, że szybciej uczy się dorosły kot). Na blacie, zlewie, stole - w zasadzie na każdej powierzchni w kuchni, po przyrządzeniu posiłku trzeba usunąć wszystkie ostre i tłukące się przedmioty. Młodemu zdarzyło się nawet skoczyć na kuchenkę, na szczęście dzięki naszej ostrożności nie równa się to poparzony kot...
Iggy lubi też łazienkę. Po kąpieli człowieka wchodzi do wanny (mokry kot), uwielbia toaletę (opuszczamy deskę, ale raz nie zdążyliśmy = mokry i brudny kot), penetruje półkę nad umywalką (mokry kot + pozwalane rzeczy na podłogę). Misio notorycznie rozlewa wodę z misek, a jak już wspominałam - lubi wodę, więc jeśli nie sprzątniemy jej w minutę, tapla się w niej (mokry kot). O takich oczywistościach jak grandzenie w środku nocy czy pakowanie się w nieodpowiednie miejsca (oprócz wyżej wymienionych Iggy na przykład "jeździ na rowerze") już nie wspominam. Młody uwielbia się przytulać, co generalnie jest bardzo miłe, chociaż kiedy wchodzi na głowę (dosłownie!) w nocy, odcina dostęp powietrza i wsadza łapę w oko, już trochę mniej. ;-)
Wy jednak dobrze wiecie, że to wszystko jest tego warte. Iggy oddaje tyle miłości, wdzięczności i ufności, że ta słodycz wręcz się wylewa. Nawet nasza rezydentka, która normalnie przegania go ciągle sykami i warczeniem, w sytuacji kiedy działa mu się krzywda (czytaj: zabieg) dała człowiekowi po łapach. Taki jest właśnie Iggy: może ściąganie go ze stołu po raz setny jest męczące, ale kiedy wspina się na szyje, mruczy do ucha i patrzy na nas tymi swoimi rozanielonymi paciorakami, wybaczamy mu wszystko.


agula.s - Sro 10 Sty, 2018 19:18

Jest cudowny. 😀Jak by mozna mu czegokolwiek nie wybaczyc? :)
Niebieska - Sro 10 Sty, 2018 21:59

Śliczny mały rojber :serce:
taternik - Pią 26 Sty, 2018 10:34

Iggy niezmiennie rośnie jak drożdżach. Jedna z naszych rezydentek, ta która niedawna pozbawiała się niechcianego towarzystwa za pomocą syków, teraz została ogołocona ze swej broni. Iggy przestał się jej bać i goni ją kiedy tylko ma na to ochotę, zupełnie nie przejmuje się jej histerycznymi reakcjami. Normą jest zawłaszczanie misek, zabawek, kolan i łóżka. Chyba rośnie nam Pan Dominator. ;-)


Eva - Pią 26 Sty, 2018 11:26

bosssskiii jest :love: choć wygląda, jakby ktoś go wyprał w zbyt wysokiej temp. :: :: ::
misiosoft - Pią 26 Sty, 2018 11:38

Eva napisał/a:
bosssskiii jest :love: choć wygląda, jakby ktoś go wyprał w zbyt wysokiej temp. :: :: ::


i dolał ża dużo płynu zmiękczającego ::

kat - Pią 26 Sty, 2018 11:45

:lol: :lol: :lol:
taternik - Pią 26 Sty, 2018 12:41

Eva napisał/a:
bosssskiii jest :love: choć wygląda, jakby ktoś go wyprał w zbyt wysokiej temp. :: :: ::


Pranie to akurat by mu się przydało, ale nie będziemy ryzykować przy obniżonej odporności (teraz w wyniku szczepień). :D

taternik - Sob 03 Lut, 2018 11:08

Wiem, że ja ciągle pisze o tej wadze, ale niezmiennie mnie to zdumiewa, bo raczej nie miałam do czynienia z wielkimi kotami. Iggy waży 5 kg! Myślę, że możemy już przyjmować zakłady o to ile będzie ważył jako dorosły kot. Ja obstawiam 7 kg, kto da więcej? ;-)
Iggy zrobił się też bardzo niegrzeczny, mniej skory do przytulanek. Z racji, że zaczął również chodzić po mieszkaniu i nawoływać, obwiniamy o to wszystko hormony i planujemy rychłe ciach-ciach.

PS Pisałam wcześniej, że nasze kotki brzydko wyglądają na zdjęciach przy Iggim, więc żeby im to teraz zadośćuczynić wklejam fotę, gdzie wszystkie koty wyglądają jak w rzeczywistości czy po prostu pięknie. ;-)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group