Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Znalazły dom - Owcze Trio

kotekmamrotek - Pią 08 Gru, 2017 01:16
Temat postu: Owcze Trio
Kolejna kocia rodzinka z działek przy ul. Owczej, zgłoszona przez zaprzyjaźnioną Karmicielkę - mieliśmy podejrzenie, że kotka może mieć rujkę, co wydawało się prawdopodobne ze względu na w miarę wysoką temperaturę i obfite karmienie ;) I mimo żeśmy niemożebnie zakoceni (zresztą - czy to jakaś nowość???) postanowiliśmy wziąć trójcę do szpitalika do jednej giga wielkiej klatki, póki jeszcze się w niej zmieści...
Nasz tercet okazał się bardzo:
- urodziwy;
- oswojony,
- fotogeniczny,
- łagodny,
- zdrowy,
- a nawet egzotyczny dość (wyjątkowo umaszczeni Urwiska i Nicpoń);
- interesujący z naukowego punktu widzenia - Obwieś jest brany za matkę, ewentualnie starszego braciaka Urwiski i Nicponia, ale nawet zęby wskazują na ten sam wiek...

Poza tym nie bardzo miał gdzie wrócić - tzn. miał - na działki, gdzie na bank byłby regularnie dokarmiany, ale jako oswojony narażony też byłby na inne "ludzkie" odruchy - co niekoniecznie mogło się dla młodzieży zakończyć dobrze... Dlatego czekają na swojego własnego człowieka - póki co w szpitaliku...
Plażing w klatce:


Urwiska:


Nicpoń:


Obwieś:


I na deser:


Owcze Trio na ZDJĘCIACH i FILMACH.

agula.s - Pią 08 Gru, 2017 07:53

Jakie piekne. :) Urodziwe rodzenstwo.😀
kikin - Pią 08 Gru, 2017 08:21

Nicponia brałabym w ciemno ;)
wiedźma - Pią 08 Gru, 2017 08:35

Urwiska jest najbardziej mizialska z całej trójki:


Nicpoń jeszcze nie do końca przekonał się do głaskania, za to z wędką w dłoni człowiek mu nie straszny:


Zaś Obwiesiowi zdarza się już podnieść kuperek w czasie głaskania. Zabawą też nie pogardzi:

Neda - Pią 08 Gru, 2017 12:05

Obwieś już nawet cichutko mruczy przy głaskaniu, tylko Nicpoń nadal taki wypłosz bojaźliwy. :)
Neda - Czw 04 Sty, 2018 18:14

Chłopaki pytali wczoraj, co tam u siostry słychać ciekawego? :)
wiedźma - Nie 07 Sty, 2018 21:55

Urwiska przeprowadziła się do domu stałego. Obwieś i Nicpoń zostali więc w klatce sami. Obwieś potrafi już pięknie się rozmruczeć. Nicpoń jest jeszcze ciut nieśmiały, ale mam wrażenie że i tak mniej, niż na początku.

Chłopaków, jak wszystkie młode koty, roznosi energia:


Chwilę po sprzątaniu klatka jest więc zaaranżowana "po młodzieżowemu": ;)


Mamy nadzieję, że kogoś zauroczą. Serce bowiem boli, gdy patrzymy, jak dzieciństwo spędzają w klatce.

kotekmamrotek - Pon 08 Sty, 2018 22:57

Neda napisał/a:
Chłopaki pytali wczoraj, co tam u siostry słychać ciekawego? :)

Nie rozumiem za bardzo tego, ale Urwiska po wyjściu z transportera w nowym domu poszła do kuchni się najeść, później zwiedziła blaty i łóżko, pod którym znalazła Zenobię naszą (bidulka prawie zawału dostała - Zenobia, bo Urwiska ponoskowała koleżankę i poszła dalej zwiedzać...). No a wg relacji opiekunów teraz dom roznosi - jej tymczasowe imię to... Szajba :oops: Ciekawe, dlaczego...? Urwiska miała podczas badan krwi dość mocno podwyższoną amylazę, w ostatnim badaniu parametr był już na przyzwoitym poziomie, więc w tym tygodniu pannicę czeka drugie szczepienie.
Zatem zadomowienie się - błyskawiczne:)
Oby tylko Zenobia przystosowała się do "częstotliwości" kociej koleżanki - trzymamy kciuki!

kat - Pon 08 Sty, 2018 23:44

:ok:
wiedźma - Pon 15 Sty, 2018 11:40

Wiek ten sam. Podobno od tej samej matki. Jednak, patrząc na różnicę wielkości między Nicponiem i Obwiesiem, niesamowicie trudno w to uwierzyć ;)


KociTata - Pon 22 Sty, 2018 22:26


















kotekmamrotek - Nie 28 Sty, 2018 22:18

Chłopaki też by tak chciały...



A propos chłopaków - jeśli ktoś lubi słuchać, to Nicpoń zaspokoi tę potrzebę w milijonie procentów - jeny, ile on nawija...

kat - Nie 28 Sty, 2018 22:23

O tak, gada jak katarynka :)

A poza tym chłopaki cudnie się oswajają :)
Obwieś wywalił mi w czwartek brzuchol do góry, a Nicpoń nadstawiał dupke do szudrania :D

kotekmamrotek - Nie 28 Sty, 2018 22:32

taaa - a jak głośno Obwieś mrukoli...
wiedźma - Pon 29 Sty, 2018 11:21

Te dwa gagatki, to mistrzowie szybkiego machania łapką:


Dodatkowo Obwieś rozczula donośnym terkotem, a Nicpoń wyglądem rozmiękczył serca sobotniej ekipy inwentaryzacyjnej. Ochom i achom nie było końca! ::

wiedźma - Pią 02 Lut, 2018 12:22

Wujek Kris nakręcił, ciotka Wiedźma wstawia :) . Współpraca dyżurnych pełną gębą ::


Jak widać chłopakom nawet człowiek bez wędki coraz mniej straszny. Gdyby nie szum włączonej lampy przepływowej, dałoby się usłyszeć terkot Obwiesia. A i Nipoń nie ukrywa się już pod czymkolwiek, a wręcz zaczyna gadać. To najgłośniejszy chyba aktualnie kot w szpitaliku. Z upodobaniem nawołuje, miauczy i pokrzykuje :) .

Swoją drogą, prezentował nam wcześniej styl ukrywania się na tzw. strusia. Głowa schowana, "ja nie widzę człowieka, to człowiek nie widzi mnie". I mniejsza z tym, że spod poduchy wystawała, nie dająca się nie zauważyć, reszta kotka ::

Piena - Sob 17 Lut, 2018 18:47

Obwieś to śmieszny kot - za każdym razem gdy przychodzę do szpitalika w pierwszym odruchu syczy na mnie całą paszczą, po chwili robi zdziwioną minę pokroju "ale o co mi właściwie chodzi?" i gdy tylko otworzę drzwi klatki pcha się pod rękę i kręci zadkiem, żeby go porządnie wygłaskać... :roll:

Nicpoń jest bardziej konsekwentny - gdy zanurzam się w klatce to stale jest przestraszony, a głaskany się petryfikuje. Jednak, gdy klatka jest już sprzątnięta, jedzonko podane i kot wie, że właściwie człowiek nie ma po co już zakłócać jego spokoju zaczyna się koncert. Koci lament nawołujący pozostałych szpitalikowców łączy się z wystawianiem łapek za klatkę i różnego rodzaju zaczepkami.

Przydałby się Nicponiom dom do rozprostowania łapek i ostatecznego ukształtowania opinii jaki ten człowiek jest...

Neda - Wto 20 Lut, 2018 13:12

Piena napisał/a:
Obwieś to śmieszny kot - za każdym razem gdy przychodzę do szpitalika w pierwszym odruchu syczy na mnie całą paszczą, po chwili robi zdziwioną minę pokroju "ale o co mi właściwie chodzi?"


tak jest :lol: :lol: :lol:
o potem mruczy, mruczy, mruczy

saszka - Pon 19 Mar, 2018 14:53

Czy chłopcom się aby nie szykują jakieś zmiany? ;>
Piena - Pon 19 Mar, 2018 15:09

saszka napisał/a:
Czy chłopcom się aby nie szykują jakieś zmiany? ;>


Gminne wieści niosą, że z końcem tygodnia chłopcy zmienią miejsce zamieszkania... Plecaczki powoli się pakują :)

saszka - Pon 19 Mar, 2018 15:15

:tan:
Wreszcie imprezy poza klatką :D

Piena - Pią 23 Mar, 2018 13:45

Historia Owczego Trio znalazła swoje szczęśliwe zakończenie i od dzisiaj wszyscy jej bohaterowie grzeją miejsce na mięciutkiej kanapie. No może w przypadku Obwiesia i Nicponia to póki co kąt za kanapą, ale jestem przekonana, że szybko rozsmakują się w wygodach ludzkich legowisk i obecnymi na zawołanie własnymi człowiekami :D
cochitti - Sob 24 Mar, 2018 16:38

Minęła doba od kiedy kocurki są w naszym domu. Najbezpieczniejszym miejscem pozostaje kąt za kanapą aczkolwiek przy zabawie wędka zapominają o strachu. Biegają wtedy jak szalone aż zaczynają dyszeć z wywalonymi językami :lol:
Narazie apetyt nie dopisuje, ale z miseczki trochę ubyło. Kuweta ogarnięta po cichu w nocy, więc chociaż taki plus.
Teraz tylko uzbroić się w cierpliwość i czekać aż przekonają się do nowej przestrzeni oraz ludzi (bez prychania!).

Oficjalnie Obwieś został przemianowany na Polluxa a Nicpoń na Kastora :)

cochitti - Pią 06 Kwi, 2018 07:41

Kotki już lepiej odnajdują się w domu, Pollux bardziej ufny - daje się pogłaskać i mruczy przy mizianiu. Kastor bardziej z rezerwą, nadal ucieka przed ręką.






Chitos - Nie 08 Kwi, 2018 19:47

Cudownie widzieć ich po za prętami klatki! :)
Trzymamy kciuki by Kocury się otworzyły w 100% ;)

cochitti - Czw 12 Kwi, 2018 20:41

Hej, muszę napisać dłuższego posta, ponieważ trochę niepokoi mnie zachowanie kotów. Chodzi o sytuacje, które zdarzają gdy koty się bawią bądź biegają za wędką. Podczas ich, Castor atakuje Polluxa - lecz zawsze w ten sam sposób. Chwyta go w okolicach karku (zawsze tam) i trzyma. Trzyma tak mocno, że wyrywa Polluxowi futro. Ten jednak prawie wcale się nie broni. Macha ogonem, czasem syknie jednak nie oddaje mu. Zdarza się to coraz częściej, ponieważ nie tylko obserwuje to na własne oczy a i po powrocie do domu widzę kawałki futra na panelach. Kiedy próbuję klepnąć Castora, żeby puścił zacisk, ten nie reaguje. Nie wiem w jakim stopniu są to "zabawy" a w jakim przejaw agresji.
W ogóle, po 3 tygodniach od kiedy jest u mnie, Castor ani razu nie dał się dotknąć - panicznie ucieka przed ręką a próby przytrzymania go w miejscu również nic nie dają. Mam wrażenie. że już nigdy nie przekona się do ludzkiej ręki.
Może są to błache sprawy, jednak dla mnie kluczowe, gdyż chcę żeby koty dogadywały się ze sobą (no ze mną również byłoby fajnie) i miały futro w całości.
Może ktoś na forum zna takie przypadki i jest w stanie doradzić co robić i jak się zachowywać. Ah, no i jak przekonać do siebie jednego z kotów (metody na smaczki czy jedzenie nie działają).

Niebieska - Czw 12 Kwi, 2018 21:08

A może udałoby się nagrać filmik z takiej sytuacji?
Morri - Pią 13 Kwi, 2018 00:13

Dla mnie to dość typowe zachowanie. Znaleźli się w nowym miejscu i muszą sobie ustalić hierarchię. Poukładają to sobie i relacje powinny wrócić do normy. Potem co jakiś czas będą sobie jeszcze przypominać nawzajem, kto jest górą, co wcale nie wyklucza wzajemnej miłości. Niejednokrotnie obserwowałam takie zachowania u kotów przy każdym przemeblowaniu stada - gdy np. dochodził nowy kot. Nawet moje bardzo zżyte ze sobą kotki co jakiś czas jeszcze przypominają sobie zasady. Nie przejmowałabym się tym. Trzeba dać im czas. Nie wtrącać się, nie klepać. Jeśli robi się za ostro - krzyknąć, odwrócić uwagę zabawką.

Jeśli chodzi o przekonanie do ludzkiej ręki. Po raz kolejny - czas. Te koty długo mieszkały w klatce. Oswajają przestrzeń na nowo, uczą się życia. Nie ośmieliłabym się nigdy po tak krótkim czasie zawyrokować, że nie kot nie przyzwyczai się do ludzkiej ręki. Czas to słowo magiczne w tej całej sytuacji. Pomóc im można przede wszystkim ZABAWĄ i podawaniem smakołyków prosto z ręki.

cochitti - Pią 13 Kwi, 2018 07:31

Filmiku niestety jeszcze nie dałam rady nagrać, bo tak ciężko akurat trafić na moment.
W takim razie muszę dostosować się do Waszych rad :) Jeśli to w miarę normalne to jestem spokojniejsza. Nie miałam styczności z dwójką kotów, dlatego wolę zapytać bardziej doświadczonych kociarzy.
Trzeba być dobrej myśli.

Neda - Pią 13 Kwi, 2018 08:32

cochitti napisał/a:
Filmiku niestety jeszcze nie dałam rady nagrać, bo tak ciężko akurat trafić na moment.
W takim razie muszę dostosować się do Waszych rad :) Jeśli to w miarę normalne to jestem spokojniejsza. Nie miałam styczności z dwójką kotów, dlatego wolę zapytać bardziej doświadczonych kociarzy.
Trzeba być dobrej myśli.


Zabawy kotów (kochającego lub dobrze tolerującego się rodzeństwa) na małej przestrzeni typu klatka, gdy jeden nie ma gdzie uciec przed drugim natrętem, czasami wyglądają bardziej hardcorowo i trzeba hamować trochę koty. Ale dopóki krew się nie leje, a drugi kot, jak pisałaś, daje się podporządkować nie reagując agresywnie lub nie wycofując się w codziennych kontaktach, to wszytko jest pod kontrolą.

Ja ma jedynaka, który nie lubi drugiego kota, nie ma między nimi żadnej zażyłości - dziś od rana biegały jak szalone, co może jedynakowi niespecjalni się jako forma rozrywki podoba, ale dopóki nie ma wrzasku, to odpuszczamy.

Morri - Pią 13 Kwi, 2018 16:02

Cochitti, jak będzie źle, podjadę do Ciebie - daj mi wtedy znać na pw. Ale na razie myślę, że trzeba dać kotom czas po prostu :)
cochitti - Pią 25 Maj, 2018 14:20

Wczoraj minęły dokładnie 2 miesiące od kiedy kotki są z nami. Jeśli chodzi o Obwiesia można powiedzieć, że zadomawia się wzorowo. Nie boi się człowieka wcale, przychodzi i mruczy gdy się go dotknie. Bardzo lubi czesanki, czochranki i głaski po kuprze. Z kolei Nicpoń, cóż.. Nadal z niepokojem spogląda na wyciągniętą rękę. Jedyny moment kiedy daje się dotknąć to pora karmienia. Wiem, że nie powinnam mu przeszkadzać w posiłku, lecz tylko gdy zajęty jest miską nie zwraca uwagi na to co się dzieje dookoła. Można go wtedy głaskać i zapoznawać z dotykiem. I chyba powoli zaczyna to dawać efekt. Po za tym, strasznie miauczy. Czasem tak mocno, że zastanawiam się czy to normalne? :)
Jeśli chodzi o kontakt między kotami, to raczej bez zmian. Bijatyki pojawiają się codziennie, jednak dopóki "nie leje się krew" to chyba nie ma się czym przejmować, tak? :neutral:

kotekmamrotek - Sob 26 Maj, 2018 15:02

Dokładnie tak jak piszesz:) Pozwól sytuacji rozwijać się samej! Trzymam kciuki za Nicponia :aniolek:
crestwood - Czw 17 Sie, 2023 06:51

Obwieś (teraz Pollux vel Gruby) i Nicpoń (teraz Castor vel Mały) pozdrawiają z domu stałego ::

Obwieś




Nicpoń


razem

Morri - Czw 17 Sie, 2023 08:18

:tan: :tan: :tan:
Cotleone - Czw 17 Sie, 2023 10:15

Jakie dostojne kocury :) Świetne fotki.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group