Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Znalazły dom - Kościuszka

kotekmamrotek - Pią 08 Gru, 2017 01:42
Temat postu: Kościuszka
Kontakt w sprawie adopcji:
adopcje@kocipazur.org
502 111 279 (pon-pt 18-20)
---------------------------------
Jeden z tych przedzimowych listopadowych wieczorów - w powietrzu czuć zbliżający się przymrozek, pomiędzy blokami hula wiatr, kto może pędzi do ciepłego mieszkania, okutany w czapki, rękawice i co tylko możliwe. Być może dlatego nikt nie zauważa drobnej koteczki z wielkim brzuchem biegającej za ludźmi i próbującej wcisnąć się do klatki schodowej... Dobra Dusza Ją zobaczyła; ale Dobra Dusza ma też pięć swoich kotów w kawalerce... I świadomość, czym może skończyć się wprowadzenie nowego, być może chorego kota do stada. Dlatego Dobra Dusza wchodzi z ciężkim sercem do domu; ale po dziesięciu minutach wybiega z transporterem - uffff, koteczka waruje pod drzwiami, tak jakby wiedziała, jakby czuła, że stąd przyjdzie ratunek...
Koteczka, roboczo nazwana Kościuszką, "przezimowała" noc w łazience, zaś następnego dnia była już u weterynarza - obiecaliśmy przechować ją na czas rekonwalescencji po sterylizacji, a Dobra Dusza szukała opiekuna - bo przecież tak miziasty zwierzak MUSIAŁ mieć dom! Ale ogłoszenia papierowe i na portalach nie dały żadnego efektu - czas zastosowany był prawidłowo - miała dom, ale już nie ma... Dlatego już została, z nadzieją, że nowy, ODPOWIEDZIALNY dom szybko się znajdzie...







Kościuszka na ZDJĘCIACH i FILMACH.

agula.s - Pią 08 Gru, 2017 07:50

Cudna koteczka. Oby szybko znalazl sie ktos kto pozna sie na takim cudzie. :)
wiedźma - Pią 08 Gru, 2017 13:02

W klatce robi wszystko, byle tylko człowiek zwrócił na nią uwagę:


Pakując się na kolana, próbuje dać buziaka:


A jak już się na nich ułoży, to mruczy jak traktor:


Jedyna wada? Nie przepada za innymi kotami. I baaardzo głośno to manifestuje :)

Edit z 23.01.2018 :) . Chyba to był tylko stresik :) . Bo Kościuszka jednak do pobratymców wcale bojowo nastawiona nie jest ;) . A nawet chętnie do nich zagaduje.

Chitos - Pon 15 Sty, 2018 19:17

Zgadnijcie z kim Kościuszka romansuje w szpitaliku?
wiedźma - Pon 15 Sty, 2018 19:35

Chitos napisał/a:
Zgadnijcie z kim Kościuszka romansuje w szpitaliku?


Ja wiem, ale niech się inni pogłowią ;)

Chitos - Pon 15 Sty, 2018 19:43

Dokładnie siedzibowcy wiedzą ;D ciekawe czy ktoś zgadnie :D
saszka - Pon 15 Sty, 2018 19:44

Ale dajcie jakąś podpowiedź! ;>
Chitos - Pon 15 Sty, 2018 19:48

Ma cztery łapy parę oczu i jeszcze ogon puchaty! :)
Zielone oczęta, na początku lekko przerażone:)
Złamały one lody królowej Kościuszki :)

saszka - Pon 15 Sty, 2018 20:09

Chitos napisał/a:
Ma cztery łapy parę oczu i jeszcze ogon puchaty! :)


I miauczy i jest kotem? ;)
No coś więceeeeeej :P

wiedźma - Pon 15 Sty, 2018 20:12

Do niedawna nie mieszkał w klatce sam. Wkrótce znów się to zmieni ;)
saszka - Pon 15 Sty, 2018 20:22

Rychcik!
Chitos - Pon 15 Sty, 2018 20:31

saszka napisał/a:
Rychcik!


Brawo dla tej Pani!:) :)

saszka - Pon 15 Sty, 2018 20:36

Jej! :D

Dziękuję wiedźmie, Chitos i matce Whitney Houston ;)

wiedźma - Pon 15 Sty, 2018 21:12

saszka napisał/a:
Jej! :D

Dziękuję wiedźmie, Chitos i matce Whitney Houston ;)


Pojadę sztampowo :: Wygrała Pani kotka (a nawet dwa)! Kiedy przywieźć? ::

saszka - Pon 15 Sty, 2018 21:19

wiedźma napisał/a:
saszka napisał/a:
Jej! :D

Dziękuję wiedźmie, Chitos i matce Whitney Houston ;)


Pojadę sztampowo :: Wygrała Pani kotka (a nawet dwa)! Kiedy przywieźć? ::


Cytując klasyka (pozdro kiniek :serce: ) - zrzekam się nagrody na rzecz Fundacji Koci Pazur :palacz:

kat - Czw 18 Sty, 2018 10:36

Wpadłam wczoraj na chwile do szpitalika.
Serce boli patrząc na Kościuszkę, która na każde wejście człowieka, reaguje wyciąganiem łapek przez pręty klatki i miauczeniem :(

KociTata - Pon 22 Sty, 2018 22:32










































Neda - Wto 23 Sty, 2018 08:50

I sobie rękę pogryzie, a co tam, też fajna zabawka. Mała wariatka. :love:
Niebieska - Sro 24 Sty, 2018 21:38

Kościuszka po spędzeniu kilku tygodni w klatce w końcu znalazła miejsce w domu tymczasowym

Pierwsze spotkanie z wolontariuszką:



Pierwsze spotkanie z rezydentami:



z każda chwilą każdy z każdym coraz lepiej się dogaduje ;)

wiedźma - Sro 24 Sty, 2018 22:25

Fantastycznie jest widzieć ją poza klatką :)
Niebieska - Sro 24 Sty, 2018 22:59

wiedźma napisał/a:
Fantastycznie jest widzieć ją poza klatką :)


Na początku niepewnie wyglądała z za drzwi łazienki



Ale jak ruszyła do zabawy na parkiecie to nie szło jej uspokoić ;)



kotekmamrotek - Sro 24 Sty, 2018 23:06

A na początku wydawała nam się jedynaczką ::
Jak klatka wpływa na zachowanie kotów...

Niebieska - Czw 25 Sty, 2018 00:01

kotekmamrotek napisał/a:
A na początku wydawała nam się jedynaczką ::
Jak klatka wpływa na zachowanie kotów...


Ale gdzie tam ;) Czasem pierwsze wrażenie jest bardzo mylne :)
Dziś już próbowała zapasów z Chaplinem. Tylko on jakiś taki onieśmielony jej pewnością siebie szybko zrezygnował. Mała ma dużo energii :)

Morri - Czw 25 Sty, 2018 07:21

super, że wreszcie poza klatką :aniolek:
Niebieska - Nie 28 Sty, 2018 01:16

Taka mała kotka, a tyle zakamarków do zwiedzania! Na początku ciężko się zdecydować. Kanapa? Drapak? Parapet? Kolana? Przecież wszędzie można posiedzieć po trochu! ;)




Niebieska - Nie 28 Sty, 2018 01:16



Niebieska - Nie 28 Sty, 2018 01:17




Niebieska - Nie 28 Sty, 2018 16:19

Relacje kocio-kocie bywają różne :) Na początku wszyscy myśleli, że Kościuszka zostanie jedynaczką bo zestresowana w klatce syczała na inne futra. Niesamowite jak szybko kot potrafi się wyluzować w domowych pieleszach.
Kościuszka jest bardzo bystrą kotką, szybko pojęła zasady w stadzie. Wie z kim można się pobawić, a kogo lepiej nie zaczepiać ;)
Zobaczcie sami. Kościuszka jest u nas dopiero od tygodnia.

Pierwsze randkowanie:


od paru dni tak wygląda każda wolna chwila (chwila wolna od spania i jedzenia)

kotekmamrotek - Nie 28 Sty, 2018 16:22

NIESAMOWITE:)
kotekmamrotek - Nie 28 Sty, 2018 16:23

trza koniecznie dodać do ogłoszenia że akceptuje koty, a może nawet bez kotów nie - ale to ostatnie już do Twojej decyzji, Moniko!
jaggal - Nie 28 Sty, 2018 17:24

kotekmamrotek napisał/a:
trza koniecznie dodać do ogłoszenia że akceptuje koty, a może nawet bez kotów nie - ale to ostatnie już do Twojej decyzji, Moniko!

to już mamy załatwione od jakiegoś czasu

kotekmamrotek - Nie 28 Sty, 2018 17:30

ha, ha - nie żyje bycie na bieżąco;)
Eva - Nie 28 Sty, 2018 19:03

ale superowo, że Czaplin ma w końcu kompana do zabawy! to pewnie i Lana ma chwilę spokoju :serce:
agusiak - Nie 28 Sty, 2018 19:11

A jak Lana? :)
Niebieska - Nie 28 Sty, 2018 20:01

Z Laną to pewnie nigdy takiej miłości nie będzie ;) Ale jest spokój póki co. Kościuszka pomału uczy się, ze Lana nie odwzajemni zabaw, więc coraz mniej ją zaczepia. Lana tylko syknie i Kościuszka rezygnuje. Wczoraj Kościuszka chciała się o Lanę otrzeć, ale Lana tylko jęknęła, syknęła i się rozeszły. Teraz wszystkie 3 śpią na drapaku, każdy na innym piętrze. Nikt się nie przegnania. Widać, że Lana jest niepewna jeśli chodzi o obecność nowej koleżanki, czasami się wystraszy jak Kościuszka ją zaskoczy, ale ogólnie to raczej się olewają ;)
Wczoraj, Kościuszka chciała cały czas siedzieć z nami na kanapie, Chaplin tez zakradał się na kanapę ze swoimi amorami, więc Lana "porzucona" siedziała i obserwowała nas z ukosa z najwyższej budki drapaka. Tak więc dziś rano tylko Lanę wpuściliśmy do sypialni żeby nam podeptała głowy o 5 rano, ugniotła każdy skrawek pościeli i wytuliła się za cały poprzedni dzień. Na szczęście Kościuszka odkryła bardzo wygodną poduszkę na drapaku i dziś tam najwięcej śpi, więc Lana pławi się w miziankach, co chwile podchodzi. Jest zadziwiająco dobrze ;)
Co prawda wczoraj TŻ znalazł swoje adidasy osikane, ale to jego wina. Zostawił nie tam gdzie trzeba, a te adidasy już kiedyś oberwały przecież... A co raz oberwało, to nawet jeśli wyprane 3 razy było, to przy nadarzającej się okazji będzie znów celem.

kotekmamrotek - Czw 01 Lut, 2018 14:35

a które zaszczyciło obuwie sikiem, wiecie?
Niebieska - Czw 01 Lut, 2018 20:21

kotekmamrotek napisał/a:
a które zaszczyciło obuwie sikiem, wiecie?


Nie wiemy, ale podejrzewamy Lanę że względu na jej poprzednie wybryki.

Neda - Pią 02 Lut, 2018 09:11

Niebieska napisał/a:
kotekmamrotek napisał/a:
a które zaszczyciło obuwie sikiem, wiecie?


Nie wiemy, ale podejrzewamy Lanę że względu na jej poprzednie wybryki.


U mnie jest podobna sytuacja z kotami. I ten psychicznie zjedynaczony też rzadko, ale lubi ostentacyjnie siknąć nie tam gdzie trzeba - ostatnio na moją odzież wierzchnią. U niego to jest typowy problem z głową niestety.

Niebieska - Sob 10 Lut, 2018 20:56

Ostatnimi czasu mieliśmy trochę problemów zdrowotnych i kilka wizyt u weterynarza. Znikąd pojawiło się zapalenie w listwach mlecznych. Jest to dość nietypowe, Kościuszka ma dopiero 7 miesięcy, a sterylizacja miała miejsce w listopadzie i do tego czasu nie było żadnych problemów. Na szczęście to już za nami. Przez tydzień podawaliśmy antybiotyk i udało się, na tą chwile Kościuszka jest zdrowa. Brzuszek obserwujemy, ale na tę chwilę nie ma powodu do zmartwień ;)

Kościuszka jest pełna energii i miłości. Całym swoim kocim ciałkiem woła o przytulanie. Uwielbia się przytulać, czasem przychodzi nas umyć ;) A przy tym wszystkim mruczy najgłośniej w stadzie. Swoją miłością chciałaby obdarować wszystkich. Jest tez bardzo pewna siebie, naszych gości wita w pierwszym rzędzie, a kiedy tylko usiądą sprawdza czyja technika głasków jest najlepsza przymilając się do wszystkich kolejno.










Eva - Sob 10 Lut, 2018 21:11

Tulić! Ciamkać! Nikogo nie oszczędzać!! :love: :love:
Niebieska - Czw 22 Lut, 2018 20:30

Wiecie... Bo kiedy nie ma się własnego człowieka, wolontariuszka zajęta pracą, rezydenci gdzieś grymaszą... To w domu tymczasowym chociaż do poduszki można się przytulic... pozostaje tylko czekać aż ktoś tą kotunię dostrzeże wśród innych burasków.


Niebieska - Czw 22 Lut, 2018 20:30


Niebieska - Nie 25 Lut, 2018 14:12

hmm.. czy zamawiała Panienka relaksacyjną kąpiel z masażem? >D :cool:


Cynamon - Pon 26 Lut, 2018 03:33

Czaplin :serce: a i Jej jak dobrze ::
Neda - Pon 26 Lut, 2018 10:07

Ehhhh, ile bym dała, żeby przyłapać tak moje koty.... Marzenie :roll: :twisted:
Niebieska - Wto 27 Lut, 2018 09:56

Nie spać! Bawić się!


kat - Wto 27 Lut, 2018 11:21

Ale ma dobre bateryjki ;)
Niebieska - Sro 28 Lut, 2018 11:20

A co to za piękny gremlinek się ty skrabie? Popsocić czy poprzytulać? :serce:
:serce:

Niebieska - Czw 01 Mar, 2018 13:52

Kilka lat różnicy, ale gabaryty już te same.



Coraz częściej da się je przyłapać na wspólnym spaniu, chociaż rezydent raczej tego unika. Młoda zanim zaśnie to wierci się i przewraca, zawsze na koniec sprawdzi czy jest jeszcze jakaś szansa na zabawę. A to pokopie, a to za ucho złapie, zmęczony rezydent traci cierpliwość i woli spać sam.


Cynamon - Pią 02 Mar, 2018 10:44

Ale fajnie sobie wyglądają :serce:
Niebieska - Sob 10 Mar, 2018 19:06

Wszędzie wygodnie, ale na człowieku to już najwygodniej :)


Niebieska - Sob 10 Mar, 2018 20:23

A znacie taka zabawę?



Trzeba wyjąć trawę z miseczki...



...i trącać miseczkę....



...przesuwać miseczkę po całym mieszkaniu i podziwiać jak fafołki okruszki pływają w wodzie.
Do póki miseczka się nie zbije :( No a jak miseczka się zbije to najwyższy czas uciekać! Przeraźliwie miałkolić i ratunku szukać. Trzeba się przyznać co kotek nabroił i pokazać jaka łapka mokra od wody i fuj. Taką mokrą łapkę to tylko tymczasowa mame umie uratować!

Niebieska - Pią 16 Mar, 2018 14:42

Kościuszka to kotka bardzo towarzyska i ciekawska. Chce być wszędzie, ze wszystkimi i w centrum uwagi :)
Kiedy pojawiają się u nas goście, Kościuszynka poświęca im maksimum swojej uwagi od kiedy tylko przekroczą próg mieszkania. Przytula się, łasi, sprawdza jaką techniką głaskania posługuje się przybysz. W nagrodę za głaski, kotka przytula się do gościa i zasypia spokojnie.

kat - Pią 16 Mar, 2018 15:19

Niesamowita :)
Niebieska - Pon 02 Kwi, 2018 21:29

O relacjach z Chaplinem (rezydentem) mogliście już trochę przeczytać, o relacji z Laną (rezydentką) nie było tu wiele. Trochę się baliśmy... Nasza Lana, no cóż... ma troszkę, jak to się mówi, nie równo pod sufitem. Też już trochę w życiu przeszła, więc nie można jej winić o to, że długo zachowuje dystans wobec innych kotów i niespecjalnie sobie życzy, żeby inne koty bez pozwolenia do niej podchodziły.
Na samym początku, Kościuszka jako młoda pannica próbowała troszkę się pozaczepiać, pobawić. Jednak chłód bijący z serduszka Lany zdusił te wszystkie zapędy i w końcu młoda odpuściła dzikie podskoki w kierunku rezydentki.
Kościuszka nie tak całkiem odpuściła sobie towarzystwo starszej koleżanki, nauczyła się zasad jakie wyznaczyła Lana i dzięki temu pomału mogła coraz bliżej sobie poleżeć :)
Oto akceptowana odległość do niedawna:


Cieszyliśmy się niezmiernie na ten widok :) i nie byliśmy sobie w stanie wyobrazić, że może być jeszcze lepiej.
Nastało kilka ciepłych dni i w końcu udostępniliśmy kociastym balkon. Dziewczyny znalazły wspólne hobby, jakim jest podglądanie lądujących u sąsiada gołębi :aniolek: Od tego momentu, musimy wysłuchiwać wspólnych miałów w prośbie o otwarcie drzwi i tego charakterystycznego ćwierkania na ptaszyska. Ale to wszystko jest jak miód na nasze uszy w porównaniu do wcześniejszych kłótni :)


Niebieska - Nie 08 Kwi, 2018 12:16

Poranki z Kościuszką wyglądają następująco.
Budzik dzwoni = Kościuszka przybiega do sypialni, pewna, że dzwonią na mizianie.
Człowiek ledwo się rusza, zaspany oczu nie otwiera jeszcze (drzemka) = Kościuszka wchodzi i na plecy i rozpoczyna masaż
Człowiek przekręca się na bok = Kościuszka mruczy i próbuje zajrzeć człowiekowi w oczy, kręi się po łóżku
Nawiązanie kontaktu wzrokowego = Kościuszka uruchamia głośniejszy tryb mruczenia i rozpoczyna barankowanie
Człowiek zwleka się z łóżka = Hurrrra! Kto pierwszy do miseczki! Wyścig ogoniastych rozpoczęty
Człowiek ledwo widzi, a tu stado kotów plącze się pod nogami = Koty! Na pozycję! Podano do stołu. (u nas każdy kot ma swoje miejsce w szeregu)
Człowiek rozbudzony przy porannej kawie = Kościuszka już z pełnym brzuszkiem przychodzi podziękować i oddaje cała siebie pod mizianki właściwe.



Pomoc Kotów przy budzeniu BEZCENNA :good:

Chitos - Nie 08 Kwi, 2018 20:49

ommmm ;) Kościuszkowa księżniczka! :)
Niebieska - Sob 14 Kwi, 2018 22:25

Razem cieplej ;)


Niebieska - Nie 15 Kwi, 2018 22:24

Posiadanie kota to wspaniałe doświadczenie. Ale kiedy ma się ich pod dachem więcej, obserwowanie ich relacji jest naprawdę niezwykłe. Czasami umawiam się z TŻ na oglądanie jakiegoś filmu i pół fabuły nam ucieka bo gapimy się na to co robią koty :) Każda najprostsza sytuacja wdaje nam się przeurocza kiedy patrzymy na te słodkie pysiaczki.
Ot zwykła scena rodzajowa: Rezydent drzemie sobie w plamie słońca na podłodze. Kościuszka przychodzi i wpełza mu pod łapkę. Kościuszka zadowolona z przytulenia, Chaplin bez bazy bo został obudzony. :serce:
Chciałabym mieć kamerę w oczach i tak to wszystko nagrywać, bo niestety po telefon nie zawsze zdążę.

Niebieska - Wto 17 Kwi, 2018 19:12

Wiosna zagościła już u nas na dobre, chyba każdy to odczuł. Robi się ciepło, energii przybywa, ptaszki ćwierkają, za oknem dzieje się coraz więcej, na nudę nie można narzekać. Ciężki to okres dla fundacji, zewsząd napływają zgłoszenia, za chwilę pojawią się nowe kocięta, niestety.
Kościuszce stukną rok :kwiatek: Nie jest jeszcze dorosłą kotką, ale też nie małym, głupiutkim kociakiem. Coś tam o życiu już wie, widziała wszystkie pory roku. Zna koty i ludzi, wszystkich kocha bez wyjątku, nawet tych, którzy pojawiają się tylko na chwilę, nie traci czasu na podchody. Wie, że jedna puszka z karmą ma określony smak, ale wie też, że ta sama karma z cudzej miseczki smakuje lepiej :) Samodzielnie zapoluje na pluszową myszkę, ogon rezydenta lub niczego nie spodziewającą się muchę, choć ta ostatnia jest najtrudniejsza zdobyczą. Kościuszka wciąż wypatruje swojego człowieka, jednak na horyzoncie nie pojawił się nikt. Nikt nie pytał. Czy to przez pospolite umaszczenie buraska? Czy nikogo już nie interesuje niezwykły charakter? Gdyby mnie ktoś zapytał to opowiedziałabym mu o tym jak Kościuszka układa uszy podczas głaskania żeby główka była bardziej do ręki dopasowana. Jak głośno mruczy kiedy kładzie łapki na ramieniu i przytula główkę gdzieś pomiędzy uchem a szyją i że z tak przytulonym kotem wygodnie używa się komputera. Jakie ma słodkie czarne poduszeczki na łapkach, uroczą obwódkę w koło noska i że bure futerko też jest przyjemne w dotyku.
Póki co mówię do niej tylko " Śuszku, Szuszuniu... Nie martw się... Kiedyś ktoś przejrzy na oczy..."


Cotleone - Wto 17 Kwi, 2018 20:15

Bure prążkowane futerko tygrysie futerko :love: No śliczności ::
A do tego cudowny charakter - kot marzenie!
Wierzę, że ktoś ją wypatrzy.

Niebieska - Sro 18 Kwi, 2018 19:30

To prawda, jest cudowna :) Idealny kot na dokocenie.
Niebieska - Nie 22 Kwi, 2018 22:23

Tak wygląda zadowolony kot wieczorem. Wreszcie wszyscy się uspokoili, nikt już nie goni swoich niedokończonych spraw. Wszyscy siedzą w jednym barłogu, czyli tam gdzie powinni spędzić całe życie z kotem. Na łóżku. Przed telewizorem :)


Niebieska - Wto 24 Kwi, 2018 22:55

Z serii: Czego Wolontariuszowi absolutnie nie wolno robić samemu?







A więc... Wolontariuszowi absolutnie nie wolno samemu przebywać w kuchni! To jest niedozwolone! Kocia inspekcja sanitarna musi byś obecna w każdym momencie przebywania w kuchni.

No i pilnujemy się tak z Kościuszką na wzajem... ona mnie nie opuszcza, ja zostawić jej tam samej też nie mogę... Przynajmniej nie ma opcji na przypalenie obiadu ;)

Neda - Sro 25 Kwi, 2018 10:54

dzień dobry, tu koci sanepid, czy pocierała Pani już tę deskę kocią dupką? nie? uuuuu, to trzeba zmienić :lol: :lol: :lol:
Niebieska - Sro 25 Kwi, 2018 11:01

Neda napisał/a:
dzień dobry, tu koci sanepid, czy pocierała Pani już tę deskę kocią dupką? nie? uuuuu, to trzeba zmienić :lol: :lol: :lol:


:lol: :lol: :lol: A czy w tej surowce czegoś nie brakuje? Szczypta kociwłosa z pewnością poprawi jej smak :lol:

Eva - Sro 25 Kwi, 2018 11:05

Niebieska napisał/a:
Neda napisał/a:
dzień dobry, tu koci sanepid, czy pocierała Pani już tę deskę kocią dupką? nie? uuuuu, to trzeba zmienić :lol: :lol: :lol:


:lol: :lol: :lol: A czy w tej surowce czegoś nie brakuje? Szczypta kociwłosa z pewnością poprawi jej smak :lol:


:rotfl:

:: :: ::

Niebieska - Czw 26 Kwi, 2018 19:47

Do tej pory myślałam, że Kościuszka nie za bardzo lubi dzieci, bo ma sporo swoich przyzwyczajeń i miejsc w które nie lubi być dotykana. Do czasu aż wczoraj odwiedziła nad 2-letnia dziewczynka. No i sporo się okazało ;) Kościuszka była jedynym kotkiem, który do dziewczynki podszedł się przywitać. W ten sposób stała się tym ulubionym kotkiem. Pomyślałam, że to kiepsko, teraz mała zamęczy mi tymczasa... Ale najwidoczniej Kościuszce wcale to nie przeszkadzało. Dała się pogłaskać i nawet przytulić. Nie zestresowały jej nawet głośne komendy małej "Szybko kotek! Biegnij! Piłeczka! Szybko biegnij!". :shock: Tak więc było głaskanie, przytulanie, zabawa piłeczką i wędką. Dla dziewczynki najbardziej ekscytującym elementem wieczoru była sytuacja, w której Kościuszka zaczęła ją lizać po ręce. :p Oczywiście po 3h intensywnego zainteresowania sobą na wzajem, Kościuszka się trochę zmęczyła, ale spać poszła na krzesło niedaleko nas, nie uciekła do innego pokoju jak rezydent :)
Niebieska - Sob 05 Maj, 2018 01:33

Kościuszka nie jest zbyt dużym kotem, raczej takim standardowym, 4-kilowym. Jednak jej chęć przebywania ze wszystkimi na raz pozwala usadowić się na dwóch ludziach jednocześnie.



Jeśli jeszcze ktoś zastanawia się czego wolontariuszowi nie wolno robić bez kota, to zapewniam was Kościuszka wsadzi swój zadek w każdą romantyczną sytuację ;)

Niebieska - Wto 08 Maj, 2018 17:12

Jakiś czas temu wspominałam o tym jak Kościuszka układa uszy podczas głaskania żeby główka była bardziej opływowa i do ręki pasowała :) Głaskanie w tych okolicach wywołuje baaadzo intensywne kościuszkowe mruczanki :) Zobaczcie jaka jest przy tym urocza!



btw. Przy okazji serii czego nie wolno wolontariuszowi bez kota... Dziś udało mi się przeczytać 3 strony książki bez kota, a później z kotem na klacie już ani jednej... ehhh...

Niebieska - Czw 10 Maj, 2018 23:32

Ostatnio byłam w markecie i przypadkiem natrafiłam na takie jakby koszyki zrobione z liny. Trochę przy nich postałam zastanawiając się czy aby na pewno potrzebuje czegoś takiego. W końcu wymyśliłam co będę w tym trzymać, wyliczyłam, że potrzebuję 3. Dwa na kosmetyki i jeden na suszarkę itp. Dalej się zastanawiałam, bo niby koszyk nie drogi, ale jak trzy to już suma rośnie, a ja ostatnio zaciskam pasa. Prawie zrezygnowałam, ostatecznie pozwoliłam sobie na jeden. Miałam zamiar trzymać w nim walające się w łazience kosmetyki... ja miałam zamiar... szybko okazało się, ze koty maja inne wyobrażenie co do użyteczności takiego koszyka. Wszystkie kolejno przymierzyły się do koszyka, który okazał się nową najlepszą miejscówką w mieszkaniu. Ehh...


Następnego dnia pojechałam dokupić jeszcze dwa takie koszyki, co by koty nie musiały się w jednym przepychać. Czy ja już oszalałam? Nie wiem. Wiem, że mam w mieszkaniu 3 zadowolone koty i walające się kosmetyki w łazience. Co kotek sobie wymarzy, kotek dostaje. Może im się znudzi i mi je kiedyś oddadzą.

Neda - Pią 11 Maj, 2018 09:52

Hahahaha, rozpieszczuchy. :wink:
Eva - Pią 11 Maj, 2018 10:46

"byłam normalna trzy koty temu" :: :: :: ::


:serce:

Niebieska - Nie 13 Maj, 2018 10:54

Koszykowanie :)

Niebieska - Pon 14 Maj, 2018 22:13

Obserwując Kościuszkę czasami zazdroszczę jej tej młodzieńczej energii. Podczas gdy ja padam na łóżko ze zmęczenia, nasza Kościuszynka codziennie uskutecznia z rezydentem wyścigi przez całe mieszkanie lub wyścigi wzwyż po drapaku. Turlanie się po podłodze i zapasy tez mamy na porządku dziennym. Drzyjcie szklanki nieopatrznie pozostawione na drodze kociaków oraz biedne kwiatki, które jeszcze się ostały. Nie macie szans przy tym dzikim pędzie ;) Kociaki są tak dynamiczne w zabawie, że ciężko je złapać okiem kamery. Są tu, po chwili teleport na drugi koniec mieszkania :D Niespodziewanie wpadają z powrotem, robią rundkę po oparciu kanapy narożnikowej i znowu fruuu przez całe mieszkanie.
Po wszystkim, zmęczone domagają się głośno kolacji, a przed spaniem kąpiel. Takie to słodkie jest :love: :love: :love:


Niebieska - Sob 19 Maj, 2018 12:24

Kościuszka w naszym domu jest niecałe 5 miesięcy. Powiedzmy, że od półtora miesiąca, od kiedy zrobiło się wystarczająco ciepło drzwi balkonowe są otwarte przez kilka godzin dziennie. Kościuszka, do tej pory grzecznie siedziała z rezydentami na sztucznej trawce i obserwowała gołębie lądujące u sąsiada na balkonie lub w najbliższym okienku. Dla ogoniastych to nie lada rozrywka. Ale czego nie wykombinuje kot, który czegoś chce..? Ile czasu zajmie kotu wymyślenie czegoś, czego do tej pory nie robił? Kościuszce zajęło to miesiąc i kilka dni, jak wskoczyć tam, gdzie żaden kot w tym domu jeszcze nie wskoczył.


Widzicie balkon za siatką? Tam właśnie lądują gołębie. Balkon ten oddalony jest trochę ponad metr. Czy gdyby nie było siatki, Kościuszka postanowiłaby spróbować swoich sił i tam doskoczyć? Ile czasy zajęło by jej wymyślenie czegoś takiego?

A tutaj okienko, tam gołębia nie widać, ale słychać jak grucha... też blisko dosyć, czy kot spróbowałby tam doskoczyć?

Mieszkamy na drugim piętrze. Nie chcę nawet myśleć co by się stało, Gdyby Kościuszka jednak znalazła sposób jak spróbować się tam dostać.

Pamiętajcie, nawet jeśli macie zabezpieczony balkon, nigdy nie zostawiajcie tam kotów bez nadzoru! Nigdy nie wiadomo kiedy strzeli im do głowy jakiś pomysł, na który do tej pory nie wpadły. A każdy wypadek to tylko ułamek sekundy, a później jest po prostu za późno :(

Kościuszka jest bardzo rezolutną kotką :) Jej przyszły dom, będzie musiał sporo się natrudzić, żeby przewidzieć wszystkie jej pomysły ;)

Niebieska - Nie 10 Cze, 2018 18:53


Tak czekaliśmy na naszych gości w zeszłym tygodniu, pełni oczekiwania ;) Kościuszka nie ma problemu z poznawaniem nowych ludzi, więc przywitała się i obwąchała co tam za zapachy przybyły na tej nowej, obcej torebce, to zawsze jest najciekawsze ;)
A po spotkaniu, wiadomo, trzeba posprzątać... To ja pomogę, hmm ;)


Niebieska - Sob 16 Cze, 2018 12:08

Ostatnio mieliśmy wrażenie, że Kościuszka trosze się na nas obraziła. Cóż... Dziewczyna nie za bardzo lubi zabiegi pielęgnacyjne... Czesanie futerka - okropność, zaglądnie do uszu i pyszczka - fuj, obcinanie pazurów - najgorzej, macanie brzuszka - nigdy w życiu! No i tak Kościuszka kilka dni nam się boczyła i na przytulanki przychodzić nie chciała, aż ludzie zniknęli z domu! Całe dwa dni bez ludzi, chata wolna tylko dla kociastych (z małym nadzorem dwa razy w ciągu doby oczywiście). Ale tyle wystarczyło żeby zatęsknić :) Atmosfera się oczyściła i miziankom nie było końca ;)



Mały konflikt interesów.. Kiedy człowiek chce miziać, a kot wie, że musi ludzkiego przyjaciela umyć :aniolek:

Cynamon - Sob 16 Cze, 2018 12:11

Niebieska, a co koteczka będziesz nieumytą ręką smyrać :P :lol:
Niebieska - Sob 16 Cze, 2018 20:28

Cynamon napisał/a:
Niebieska, a co koteczka będziesz nieumytą ręką smyrać :P :lol:


Haha :D Ręce są umyte zawsze dla kotków, ale widocznie wg Kościuszki nie wystarczająco :D

Niebieska - Nie 01 Lip, 2018 12:13

Dzień inny niż zwykle. Taki cichy. Cieszymy się tą ciszą i tulimy bure futerko. Tulimy na zapas. Z wielką uwagą oglądamy każdy pasek i próbujemy zapamiętać ten kształt. Nie ma na świecie drugiego takiego wzoru na futerku, każdy burasek jest niepowtarzalny. To bure futerko za kilka chwil wyprowadzi się od nas i swoja wyjątkowością cieszyć będzie kogoś innego. Nasza kochana Kościuszka w końcu się doczekała :) Za chwilę trzeba będzie się ruszyć, spakować i pożegnać. Ale to za chwilę...



Morri - Pon 02 Lip, 2018 00:44

Niebieska, trzymaj się :aniolek:
Neda - Pon 02 Lip, 2018 17:11

Ciotka, nie dramatyzuj, dobrze wiemy, że będziesz mogła ją odwiedzać. :D :twisted:
Niebieska - Sro 11 Lip, 2018 15:58

Pozdrowienia od Kościuszki z Domu Stałego :)
Koteczka bardzo szybko odnalazła się w nowym miejscu. W zasadzie od razu zaczęła się tulić i domagać głasków, wiadomo, głaski kotu się należą ;) Tu odwdzięczyła się najgłośniejszym mruczeniem, tak jak to ona potrafi najlepiej ;) Z Rezydentka Kitką już po kilku dniach zaliczyła pierwszego baranka. Co prawda na początku było trochę syków i buczenia, przecież nie może być za pięknie, ale z każdym dniem było ich coraz mniej. Teraz Siuszynka korzysta zachłannie z kocich kąpieli, którymi Kitka raczy ją prawie codziennie. Są też zabawy i gonitwy po mieszkaniu, wspólne leżenie na kanapie, spoglądanie przez okno i witanie Pana kiedy wraca do domu ;)





Neda - Sro 11 Lip, 2018 16:13

CUDOWNIE!!!! :D
kotekmamrotek - Czw 12 Lip, 2018 15:13

no po prostu nie wierzę - taka szybka i taka udana aklimatyzacja:)))))
Niebieska - Czw 12 Lip, 2018 15:29

Chyba jej tam lepiej niż u mnie :oops: Widziałam filmik z masowania łapek, mnie by za to zagryzła :evil:
Ale cieszę się bardzo bo najwidoczniej trafiła na swoje miejsce i swojego człowieka i będzie tam szczęśliwa :)

kotekmamrotek - Pią 21 Wrz, 2018 01:11

Wiem od dr Szafrańskiej, że Kościuszka była na kontroli w gabinecie - i że Panie Wetki zachwycone, i kotem, i Domem Stałym :: I że nawet za wizytę z tego zachwytu nie policzyły standardowo;)
Niebieska - Sro 26 Wrz, 2018 16:14

Patrząc na jej zdjęcia nie dziwią mnie takie rabaty :D Kościuszka jest rozkosznie cudowna w każdym calu ;)



A tu ze swoją kumpela Kitką :)


kat - Sro 26 Wrz, 2018 20:52

;)
Morri - Sro 26 Wrz, 2018 23:57

:love:
Zurha - Czw 27 Wrz, 2018 16:22

Wyglądają jak dwie najlepsze kumpele razem :D
Niebieska - Pon 21 Sty, 2019 18:05

Kościuszka pozdrawia ;) Dziewczynie wiedzie się całkiem nieźle :) Dowiedziałam się, że ostatnio Kościuszka pozwoliła sobie poobcinać pazurki i nie było potrzeby używać do tego kocyka :D Gratuluję, bo nie sadziłam, że to się kiedykolwiek uda :twisted:
Kościuszka trochę się skarży, że śniadanko jest za małe i skarży się też, że nie każda wycieczka do kuchni kończy się napełnianiem kociej miseczki co zostaje głośno oprotestowane i skarży się też, że te protesty nic nie dają. Jedyne co Kościuszce udało się wypracować głośnym nawoływaniem to pobudka Pańcia zanim jeszcze słońce wstanie :twisted: Oczywiście nieodłączną towarzyszką tego nawoływania jest przyjaciółka Kitka ;)
Tak sobie myślę, że gdyby to koty organizowały nam czas to byłaby to niekończąca się impreza w kuchni z krótką przerwą na zabawę i ewentualnie czasem na wspólna drzemkę, bo miło się trochę razem poprzytulać :)





synchroniczne chlebki :serce:

Niebieska - Sob 18 Maj, 2019 22:40

Kościuszynka pozdrawia ze swojego Domu Stałego ;) U niej wszystko w jak najlepszym porządku :) Jest piękna, zdrowa i kochana :) Relacja z Kitką wciąż się rozwija i jest pełna kociej miłości ;) No może to głównie zasługa nachalności Kościuszki, ale najważniejsze że dziewczyny się kochają co widać na nadesłanych zdjęciach :)






kat - Sob 18 Maj, 2019 23:25

:serce:
kotekmamrotek - Pon 20 Maj, 2019 20:57

bosko:)
tajga - Wto 21 Maj, 2019 06:15

Pięknie :serce:
KrisButton - Wto 21 Maj, 2019 15:18

Ależ cudowne widoki
Niebieska - Nie 13 Cze, 2021 17:54

Kościuszka pozdrawia :) To już prawie 3 lata od adopcji (trzecia rocznica będzie pierwszego lipca)





Niebieska - Wto 30 Lis, 2021 21:48

Kościuszka to mój pierwszy wyadoptowany fundacyjny tymczasek :serce: Czas szybko leci i niedługo od adopcji minie 3,5 roku ;)




Na zdjęciu Kościuszka w towarzystwie Kitki, także mojej znajdki :serce:

Niebieska - Nie 10 Lip, 2022 12:11

Na początku lipca Kościuszka obchodziła swoje czwarte adopciny :aniolek: A ja obchodziłam czwartą rocznicę wyadoptowania mojego pierwszego tymczaska z FKP :serce:





Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group