Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Tęczowy Most - Sylwan

kotekmamrotek - Pon 12 Mar, 2018 00:37
Temat postu: Sylwan
Naszym życiem rządzi przypadek - kocim życiem też... Dostajemy mailowe zgłoszenie, że na jednym z poznańskich osiedli przebywa bardzo chory kot - próbujemy skontaktować się z kobietą, ale na prośbę o numer telefonu przestaje się odzywać. Mimo wszystko jedziemy - znajdujemy tylko miejsce postoju budki, kota ani śladu; próbujemy czegoś sie dowiedzieć od innej pani, z którą współpracowaliśmy dwa lata temu odławiając tam innego kota w potrzebie - niestety, jest Ona za granicą... Po kilku dniach przychodzi kolejne zgłoszenie - jak się okazuje - tego samego kota - tym razem na fb. Z tą karmicielką spotykamy się na miejscu - nawet widzimy kota! Jednak podsumowując nasze trzytygodniowe starania - kot siedzi w krzakach, podchodzi do karmy tylko, kiedy ludzie znikają mu z oczu, łapkę (nawet zbiorówkę!) omija szerokim łukiem... Mamy na niego inny plan, który być może zadziała, o ile nie będzie go przeganiał inny kot - Karmicielka mówi, że to Zuzia - wychodząca kotka, którą wszyscy znają... Ma Ona poprosić właścicieli Zuzi, by przestali ją wypuszczać - może wtedy uda się złapać choruszka... Następnego dnia telefon - to nie jest Zuzia! Kotka w mrozy nie jest wypuszczana! Dla dobra choruszka postanawiamy złapać napastnika, bo z nim w okolicy budek nie uda nam się pomóc... No ale znowu pod górkę - kot omija łapkę szerokim łukiem... No to jedziemy z podbierakiem - no i bingo! Mamy go!
Już przy przekładaniu do klatki okazało się, że kot jest bardzo łagodny i bardzo chudy... Po prostu rozwalił się na posłanku, pokazując dorodne przyrodzenie. Następnego dnia już barankował... O ile w ciągu pierwszego tygodnia jadł dużo, to przez ostatnie kilka dni coraz to mniej, wczoraj zaczęłam go dokarmiać... Ma też bardzo nieładne kupy, kilka razy wymiotował; póki co zachowuje się normalnie, ale od początku w ogóle się nie myje, nie śmierdzi kocurem, bardzo dużo pije...
Oczywiście podczas pierwszej wizyty zrobiliśmy badania krwi - wyszedł podwyższony mocznik i dość wysoka leukocytoza - nic strasznego! Wdrożono antybiotyk. Niestety Sylwan jest FIV dodatni, ale jak wiemy nie wpływa to na poziom apetytu czy stan kup...
Wczoraj i dziś, po konsultacji z weterynarzem, podaliśmy kroplówkę, jutro rano pędzimy do weta na krew... Trzymajcie kciuki, bo nie jest dobrze, a to przekochany kot - nie będę ściemniać - Tajgi wyjechał, witaj, Tajgi - yyy... Sylwan!







Sylwan na ZDJĘCIACH i FILMACH.

kat - Pon 12 Mar, 2018 11:02

Bardzo mocno trzymam kciuki za Sylwana!!!
kotekmamrotek - Wto 13 Mar, 2018 12:34

z Sylwanem nie jest dobrze...
Mocznik, amylaza i leukocytoza wzrosły mimo leków; wczoraj bardzo ładnie zjadł, ale dziś rano już nic... Mimo leków - w kuwecie płynna biegunka, bardzo przelewa się w jelitach; poprosiłam o stosunek albumin do globulin - niestety zaniżony:(((( W USG wyszła "tylko" jedna bardzo brzydka nerka, ale druga jest ok, na szczęście płynu nie ma; pojawiła się za to gorączka - nie ukrywam, jestem przerażona... Normalnie deja vu...

wiedźma - Wto 13 Mar, 2018 12:37

kotekmamrotek napisał/a:
z Sylwanem nie jest dobrze...
Mocznik, amylaza i leukocytoza wzrosły mimo leków; wczoraj bardzo ładnie zjadł, ale dziś rano już nic... Mimo leków - w kuwecie płynna biegunka, bardzo przelewa się w jelitach; poprosiłam o stosunek albumin do globulin - niestety zaniżony:(((( W USG wyszła "tylko" jedna bardzo brzydka nerka, ale druga jest ok, na szczęście płynu nie ma; pojawiła się za to gorączka - nie ukrywam, jestem przerażona... Normalnie deja vu...


Olu oby było dobrze! Musi! Trzymam mocno kciuki!

kat - Wto 13 Mar, 2018 14:34

Olu, przy biegunkach stosunek albumin do globulin bywa zaniżony.
Cały czas mocno trzymam kciuki!!!

Peony - Wto 13 Mar, 2018 16:14

Mocno trzymam kciuki za Sylwana!
agusiak - Sro 14 Mar, 2018 08:52

Bardzo trzymamy kciuki, dawaj znać Olu jak się trzyma Sylwan!
kotekmamrotek - Sro 14 Mar, 2018 15:04

Mam dalsze wyniki: jednak zapalenie trzustki - lipaza ponad normę (w ciągu tygodnia tak wzrosła!), no i wit. B12 zdecydowanie za niska - ale to coś więcej, na bank! Dziś nie dostał cerenii i już nie je, kupa jedna, ale stan - masakra... Wieczorem podskoczę po cerenię; najważniejsze - jutro USG z dr Sobieralską...
kotekmamrotek - Czw 15 Mar, 2018 20:30

Na USG wszystkie węzły krezkowe powiększone... Jedna nerka faktycznie bardzo brzydka, ale tragedii nie ma. Płynu brak - to nas najbardziej ucieszyło! Ale w dalszym ciągu nie wiemy, co jest grane... Apetytu brak mimo cerenii. Czyli wracamy do karmienia na siłę; wdrażamy też ranigast - może to pobudzi apetyt??? No i mimo kroplówkowania kocur jest wyraźnie odwodniony:( A więcej płynów podać nie możemy ze względu na anemię... Od jutra zaczynamy też suplementować wit. B12, która jest na drastycznie niskim poziomie. No i jest nowy antybiotyk dedykowany trzustce. No i pozostaje nam czekać - planowana kontrola w poniedziałek...
Morri - Czw 15 Mar, 2018 23:11

Olu, mocno trzymamy kciuki!
kat - Czw 15 Mar, 2018 23:18

Ja również! I cały czas ciepło myślę o Sylwanie!
kotekmamrotek - Czw 15 Mar, 2018 23:49

JE!!!!! Chyba steryd zadziałał - wciągnął już drugą porcję gotowanego kurczaka - i chciałby jeszcze:) Z ciężkim sercem, ale muszę mu odmówić - właśnie wstawiłam rosół, co by na jutro chłopaki mieli :: Marcin zostanie w domu żeby go karmić co 2 godziny - oby tyko mu nie minęło...
Morri - Pią 16 Mar, 2018 00:29

Super! Z Tarą, przy zapaleniu trzustki też tak było :) Pamiętam, jak Basik przynosiła jej lepsiejszego kurczaka niż ja ;) Gotowanego tylko chwilkę i jeszcze przed gotowaniem pokrojonego w kosteczkę :)
wiedźma - Pią 16 Mar, 2018 08:10

Bardzo dobra wiadomość! :) Moc ciepłych myśli dla Sylwana wysyłam! :)
Morri - Sob 17 Mar, 2018 22:13

Dziś poznałam Sylwana. Bardzo przelotnie. Nasze spotkanie trwało minutę, może dwie... Jest absolutnie wyjątkowy :serce: To jeden z tych kotów, które spojrzeniem nawet na kiepskim zdjęciu, potrafią powiedzieć wszystko...



A gdyby kogoś zdjęcie nie przekonało....

kotekmamrotek - Sro 21 Mar, 2018 20:39

Jest źle - mimo kolejnego antybiotyku - najsilniejszego z możliwych - leukocytoza wzrosła do ponad 40 tys.; anemia powiększa się mimo zastosowania neorecormonu; mocznik większy... Czekamy jeszcze na wynik dzisiejszej biochemii. Sylwan raz je, raz nie - ale jeśli nawet ma ochotę to bardzo malutko:( Codziennie kroplówkujemy, podajemy leki i czekamy - nic więcej nie możemy zrobić... Dziś zebrało się konsylium lekarskie - na 90% to nie FIP - nie ma żadnych objawów; być może chłoniak, być może bardzo poważne IBD; pojawiła się nawet wizja diagnostycznej laparotomii - jednak upadła, bo kot mógłby tego nie przeżyć... Kolejna kontrola jutro. Biedak jest tak pokłuty - normalnie ryczeć mi się chce, bo to sama skóra i kości jak tylko biorę fałd skórny, by zrobić zastrzyk - od razu zaczyna tak przeraźliwie miauczeć - a nawet nie zasyczy... Po prostu serce się kraje :cry:
agusiak - Sro 21 Mar, 2018 20:41

Olu trzymajcie się z Sylwanem dzielnie, wierzę, że on da sobie radę, musi :( Tylko jak mu pomóc skoro nie wiemy co się dzieje...
wiedźma - Sro 21 Mar, 2018 20:43

Olu :hug: Oby było dobrze! Bardzo mocno zaciskam kciuki za Sylwana. Tak bardzo przypomina mi początki Uszatki w fundacji. A przecież teraz Uszatka kwitnie. Oby z Sylwanem było tak samo!
kat - Czw 22 Mar, 2018 00:21

Cały czas o Nim myślę!
Musi być dobrze!!!

Morri - Czw 22 Mar, 2018 22:44

Olu, i jak tam? Jakieś nowe wieści?
kotekmamrotek - Czw 22 Mar, 2018 23:39

tak - lipaza w normie!!!!
Ale nie mamy wyników nerkowych...
W każdym razie polędwica wołowa jest debest - od wczoraj wciągnął cały stek :shock: I kupa piękna była :: Teraz się kroplówkujemy, a później będzie mielone z wkładką (suszona hemoglobina, bo anemia jest masakryczna...)
Czyli w końcu jakiś krok we właściwym kierunku :aniolek:

wiedźma - Pią 23 Mar, 2018 07:40

Cudnie! :aniolek:
agusiak - Pią 23 Mar, 2018 08:29

Super Olu, teraz tylko do przodu, niech Sylwan szybciutko dochodzi do siebie! :love:
kat - Pią 23 Mar, 2018 10:47

Nadal mocno trzymam kciuki :ok:
I wierzę, że będzie dobrze!!!

kotekmamrotek - Pią 23 Mar, 2018 23:31

a teraz dwa kroki w tył... od wczoraj dwa razy biegunka, ale taka naprawdę biegunka. Nie wspominając o parametrach nerkowych, które poszybowały w górę:(((( Jutro rano usg z Sobieralską i Antosikiem...
wiedźma - Sob 24 Mar, 2018 07:36

Olu trzymajcie się!
agusiak - Sob 24 Mar, 2018 07:41

Mocno trzymam kciuki :(
Morri - Nie 25 Mar, 2018 22:14

Olu, i jak?
kotekmamrotek - Pon 26 Mar, 2018 09:41

na usg nie najgorzej - węzły się nieco zmniejszyły, perystaltyka bardzo ładna...
W sobotę jedna bardzo brzydka kupa, ale do teraz spokojnie w tej kwestii. Mam wrażenie, ze wczoraj Sylwanek inaczej się zachowywał - był taki jakby bardziej ożywiony, no i za każdym razem, jak go nawiedzałam, domagał się jedzenia - mam tylko nadzieję, że to nie była moja życzeniowa projekcja...
Teraz "pastwią się" nad nim weterynarze - mam nadzieję, że będę mogła dziś napisać coś naprawdę optymistycznego - najbardziej czekam na wyniki krwi...

Morri - Pon 26 Mar, 2018 17:26

Co to znaczy, że się "pastwią"? Jakieś badania ma robione?
BEATA olag - Pon 26 Mar, 2018 18:46

:serce: :good: :serce:
kotekmamrotek - Pon 26 Mar, 2018 21:55

No po prostu nie wierzę - leukocytoza spadła z 40 do 24 tys.!!!
Kreatynina: 1,72 (W NORMIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!)
Mocznik jeszcze wysoki - 140 - ale było ponad 200!
Trochę wysoki fosfor - ale to pryszcz:))))

Niestety anemia się pogłębiła, mimo suplementowania suszoną hemoglobiną i neorecormonu - dlatego dziś wysłaliśmy próbkę krwi na badanie grupy - i jeśli do środy Sylwanowy układ krwiotwórczy nie zaskoczy - czeka nas transfuzja...

Kocur zupełnie inaczej się zachowuje, domaga jedzenia - tylko ciągle nie chce przytyć...
No nic - i tak dziś jest najfajniejszy dzień marca :aniolek:
A tak Sylwuś zachowuje się podczas codziennych kroplówek:


wiedźma - Pon 26 Mar, 2018 22:01

Bardzo dobre wieści! Zdrówka dla Sylwana! :love:
Morri - Pon 26 Mar, 2018 22:21

super :tan:
kotekmamrotek - Czw 29 Mar, 2018 00:34

Ciąg dalszy sinusoidy... Super wieści, jeśli chodzi o żywienie - Sylwan zaczął wciągać jak odkurzacz, przybrał... 300 g!!! Mocznik minimalnie spadł mimo odstawienie kroplówek; i jeszcze fosfor spadł. I to tyle z dobrych wieści; teraz te gorsze: znowu wzrost leukocytozy do 30 tys.; niestety kreatynina 2,34; no i najgorsze - anemia się pogłębiła:( Nieznacznie, ale jednak, hematokryt spadł poniżej 20, a to już wyraźne wskazanie do transfuzji. O oznaczenie grupy krwi zadbaliśmy profilaktycznie już wcześniej (u kotów jest to niezwykle istotne, zdecydowanie bardziej niż u psów!). Mieliśmy niebywałe szczęście, gdyż ostatnia jednostka erytrocytów czekała chyba specjalnie na Sylwana... Krew już bezpieczna w lodówce, Sylwan przed momentem zjadł ostatnią porcję wołowiny, jutro czeka go dłuuugi dzień na obczyźnie - przetaczanie potrwa co najmniej 4 godziny... Trzymajcie kciuki!!!!


BEATA olag - Czw 29 Mar, 2018 06:01

:good: :serce: :good:
kikin - Czw 29 Mar, 2018 07:26

KCIUKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
agusiak - Czw 29 Mar, 2018 08:24

Oby po przeoczeniu było lepiej... Trzymam kciuki bardzo mocno :kwiatek: A miał robiony ręczny rozmaz krwi?
kotekmamrotek - Czw 29 Mar, 2018 09:29

tak - na początku - nic specjalnego nie wyszło...
kat - Czw 29 Mar, 2018 10:08

Bardzo, bardzo mocno trzymam :ok:
wiedźma - Czw 29 Mar, 2018 20:30

I jak się Sylwan czuje? Bo ciotce tu kciuki już odpadają ;)
kotekmamrotek - Czw 29 Mar, 2018 20:39

Hmmm - chyba dobrze, bo zjadł... Natomiast jeszcze w gabinecie dostał gorączki - 39,8... Przeciwzapalny zastrzyk zrobił swoje, ale mam galara szczerze mówiąc; zaglądamy co godzinę, w nocy też będziemy mieli dyżury. Ponoć taka reakcja jest fizjologicznie normalna - to w końcu obce białko, no ale lepiej byłoby, gdyby jednak nie gorączkował...
wiedźma - Czw 29 Mar, 2018 20:56

Trzymajcie się wszyscy! Moc ciepłych myśli wysyłamy całą ludzko-kocią rodziną.
agusiak - Czw 29 Mar, 2018 21:12

Dacie radę Olu, wierzę w to... :hug:
Asia_B - Pią 30 Mar, 2018 06:55

Oluś, jak noc?
Morri - Pią 30 Mar, 2018 07:22

boję się tu zaglądać... :(
Asia_B - Pią 30 Mar, 2018 07:23

Morri napisał/a:
boję się tu zaglądać... :(


mam to samo....

kotekmamrotek - Pią 30 Mar, 2018 09:17

jest dobrze:) Choć powiem Wam, żem o 3 prawie zeszła, jak zobaczyłam Sylwana wyciągniętego jak długi na boku... A On po prostu spał:) Pierwszy raz nie na chlebek!!!! Zjadł też podkurek, teraz idę ze śniadankiem; nie gorączkował, o 18 kontrolna morfologia...
Asia_B - Pią 30 Mar, 2018 09:19

UUUUFFFFFFF :aniolek:
Morri - Pią 30 Mar, 2018 09:40

jezuuu, jak dobrze!
saszka - Pią 30 Mar, 2018 09:53

:tan:
agusiak - Pią 30 Mar, 2018 10:12

Jeeej! Oby tak dalej!
kotekmamrotek - Pią 30 Mar, 2018 10:37

pojadł i pierwszy raz wywalił mi brzusio:) Nie żeby tego nie lubił - to przełagodny kot! Po prostu chyba faktycznie czuje się lepiej :aniolek:
No to wesołe foto - w roli miszczów drugiego planu Mietek i Bono;)


KrisButton - Pią 30 Mar, 2018 11:29

:banan: :serce: :serce: :serce: :jebanewalentynki:
Asia_B - Pią 30 Mar, 2018 12:14

No! I się Gościu Kochany nie wygłupiaj :)
Zdrówka i zdrówka :aniolek:

kat - Pią 30 Mar, 2018 23:28

:ok:
kotekmamrotek - Sob 31 Mar, 2018 00:24

Mamy bardzo dobre wieści ::
Leukocytoza niemal w normie - 21 tys.!
Erytrocyty zresztą też - 6!!!!
Hematokryt - ponad normę ::
Sylwan w ciągu dwóch dni przytył kolejne... 200g :shock:
Martwią mnie cokolwiek kupy - ciągle kleksiki - zważając na ilości pokarmu, jakie wciąga - zatrważająco małe... Ale wg wetki po prostu zaczął wchłaniać - na potęgę...
Leki bez zmian póki co...
Big day we wtorek - wtedy dopiero okaże się, czy układ krwiotwórczy Sylwana zaskoczył... Wyniki z dziś pokazały, że krew się jeno "przyjęła", ale i tak baaaaardzo nas to cieszy:))))

Razem z Sylwanem życzymy wszystkim spokojnych i pełnych ciepła - w każdej postaci - i optymizmu Świąt Wielkiejnocy - sobie również ::

Asia_B - Sob 31 Mar, 2018 08:54

Na takie wieści czekaliśmy :serce:
Chitos - Sob 31 Mar, 2018 08:55

Cudowne wieści !
kotekmamrotek - Sro 04 Kwi, 2018 02:23

I jak zwykle - najpierw dół - w niedzielę Sylwan zaczął przesmradzać z jedzeniem; w nocy 2 kupy śluzowato-krwiste, temperatura 39 st., w poniedziałek już nie jadł, a jak zjadł wieczorem - w wymiocinach była cała klatka; kup 6, wodniste placki, ale bez gorączki...

Dziś z duszą na ramieniu jechalim do weta - temperatura obniżona, waga znowu spadła, dostał lek przeciwwymiotny - coś tam pomemlał po powrocie, ale bez szału...

Przyszły wyniki - sinusoida się wznosi!!
NAJWAŻNIEJSZE - poziom erytrocytów nieznacznie spadł, ale reszta parametrów czerwonokrwinkowych - W NORMIE :lol:
Leukocyty idealnie po środku.
Mocznik spadł (jest jeszcze wysoki - 120 - ale nie podawaliśmy kroplówek!), kreatynina na stałym poziomie 2,3...
Wieczorem podaliśmy trochę kroplówki na wzmocnienie, a Sylwuś pojadł solidnie - kupy i wymiotów ni widu, ni słychu:)
Jutro rano pędzimy na USG...

Morri - Sro 04 Kwi, 2018 09:00

Mocno trzymamy kciuki!!!!
kotekmamrotek - Sro 04 Kwi, 2018 12:46

Hmmmm - na usg wszystko suuuper:) Węzły w miarę normalnej wielkości, perystaltyka super; jest trochę płynu w jelitach - ale to odczyn zapalny, jama brzuszna suchutka:)
Kontrola dopiero w poniedziałek - TFU, TFU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Asia_B - Sro 04 Kwi, 2018 12:52

kotekmamrotek napisał/a:
Hmmmm - na usg wszystko suuuper:) Węzły w miarę normalnej wielkości, perystaltyka super; jest trochę płynu w jelitach - ale to odczyn zapalny, jama brzuszna suchutka:)
Kontrola dopiero w poniedziałek - TFU, TFU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!



:hura: :serce:

kotekmamrotek - Sro 04 Kwi, 2018 12:56

i właśnie odebrałam wynik wit. B12 - nieco powyżej normy :shock: A poziom był tak niski, że aż niemierzalny...
Tylko dlaczego znowu grymasi przy jedzenia?????

kotekmamrotek - Czw 05 Kwi, 2018 19:55

Bo mu się znudziła wolowinka ::
Przyniosłam kuraka i aż uszy mu się trzęsły - mimo że kurak z nadzieniem lekowym;) Sylwan pod tym względem jest baaardzo wybredny, dlatego najczęściej korzystamy z aplikatora do tablet.
Od dziś bez antybiotyków, zmniejszylim dawkę sterydu... No i czekamy...


wiedźma - Czw 05 Kwi, 2018 21:38

A my kciukujemy!
kotekmamrotek - Nie 15 Kwi, 2018 23:25

Jest bardzo, bardzo źle...
Kreatynina 2,8, mocznik 240, leukocytoza 60 tys., erytrocyty nieco ponad 4 tys. - zbliżamy się do poziomu z tuż przed transfuzją...
Na usg nic nie widać podejrzanego, no może węzły powiększone nieco bardziej niż ostatnio, ale to nie może być przyczyną takich wyników, no chyba że to chłoniak... Jego widmo bez przerwy krąży gdzieś w pobliżu:( Wdrożyliśmy jeszcze raz antybiotyk, ale jeśli układ krwiotwórczy nie ruszy - będziemy mogli pomóc tylko w jednym :(
Jestem zrozpaczona... I kompletnie niegotowa...


wiedźma - Nie 15 Kwi, 2018 23:32

Olu :hug:

A sam Sylwan jak? Jak zachowanie i jak jedzenie?

kotekmamrotek - Nie 15 Kwi, 2018 23:55

zachowanie bez zmian - jest osowiały, nie myje się, nie chce bawić, je, ale bez jakiejś wyraźnej ochoty - nie jest gorzej - to na bank! Ale nic lepiej...
agula.s - Pon 16 Kwi, 2018 05:56

Sylwan...Boje sie zagladac do jego watku a jednoczesnie codziennie szukam informacji, ze moze juz jest lepiej. Trzymam za Ciebie kciuki kotku. Z calych sil. Nie poddawaj sie.
agula.s - Sro 18 Kwi, 2018 18:18

Jak sie czuje Sylwan? Jest poprawa?
kotekmamrotek - Sro 18 Kwi, 2018 18:30

Mamy wyniki - leukocytoza spadła (ale nadal bardzo wysoka!), kreatynina też nieco lepsza, ale mocznik wzrósł - jest już na poziomie 260 ponad:((( Kroplówki absolutnie wykluczone, bo wszystkie parametry czerwonokrwinkowe drastycznie niskie - przy takich robiliśmy transfuzję... O dziwo - od wczoraj Sylwan ma giga apetyt - znowu chętnie pije nutridrinki i je wołowinkę. Może to wpływ zmiany sytuacji mieszkaniowej - zrobiliśmy małe przemeblowanie kocie i Sylwuś zajmuje teraz łazienkę z oknem - widać, że się ożywił, chodzi sobie, choć jest tak słaby, że czasem się zatacza... Nadal męczą go biegunki.
Wiemy, że zwiększona dawka sterydu jest szkodliwa dla nerek, ale w sytuacji Sylwana trzeba wybrać mniejsze zło - działa on immunosupresyjnie, zatem układ krwiotwórczy, który niszczy i nie produkuje komórek krwi, powinien "zaskoczyć"... Kolejne przetoczenie wg lekarzy jest bezsensowne - bo to pomaga na tydzień - jeśli organizm sam nie podejmie pracy... to nie ma ratunku... Póki co Sylwanek je i sobie żyje - czekamy do przyszłego poniedziałku, który będzie rozstrzygający...

agula.s - Sro 18 Kwi, 2018 19:02

Caly czas trzymam za niego kciuki. Wierze, ze wszystko bedzie dobrze. Walcz Sylwan!!!
wiedźma - Sro 18 Kwi, 2018 19:27

Sylwan przytulam Cię kocie! Nie rób Oli brzydkich numerów i walcz! A Ciebie Olu przytulam mocno :hug: !
Morri - Sro 18 Kwi, 2018 22:04

Cały czas trzymamy kciuki!
Renik0803 - Sro 18 Kwi, 2018 22:30

Kciukujemu bardzo mocno.
kotekmamrotek - Pon 23 Kwi, 2018 10:34

Jesteśmy po badaniu - wciąż we dwoje... Ale nie jest różowo - kocurek wazy już tylko 2,4 kg:(((( Ale przestał się zataczać, jak od razu po wyjściu z klatki - chciałabym napisać, że mięśnie się wzmocniły, ale jakie tam mięśnie - jest chudy jak szczapa:(((( Jak zobaczyłam tę wagę, to już w zasadzie byłam pewna, że to koniec, zresztą nie tylko ja! Chociaż ostatnie 2 dni spowodowały we mnie ogromną nadzieję - po dwóch dniach słabego apetytu (znowu!) od soboty Sylwuś rzucił się (dosłownie!) na catzfinefood z królikiem i jagnięciną - na szczęście jedzą to u nas Wiktor i Mieciu, więc mamy na stanie... Co więcej - wczoraj Sylwan wskoczył na wannę!!! Co prawda z pomocą małego drapaka, ale przez 4 dni nie miał siły tego zrobić... Mamy morfologię - nie jest gorzej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Mimo wszystko oczy naszej Pani Doktor były sceptyczne, kiedy mówiłam jak nakręcona, że je jak szalony, że silniejszy... Ale kiedy otwarłam pojemnik z jedzonkiem, a Sylwan zerwał się na łapki i normalnie rzucił na miseczkę, rozsypując dookoła kęsy - wzrok się zmienił; padły słowa - no ten kot nie wygląda jakby umierał...
Czekamy na wyniki biochemii...

Peony - Pon 23 Kwi, 2018 11:33

Sylwan trzymaj się kocie! Jak dobrze że jesz, że jest w tobie chęć do życia!

Olu jesteś niesamowita w swojej walce o jego życie i zdrowie. Sylwana i całej reszty stada. Trzymam mocno kciuki...!

agula.s - Pon 23 Kwi, 2018 11:39

Poryczalam sie. Jest nadzieja. Walcz kotku. Walcz.
Kotekmamrotekjestes wspaniala. To od Coebie Sylwan czerpie sile. :D

wiedźma - Pon 23 Kwi, 2018 12:20

Sylwan, Ola - trzymajcie się! Jesteśmy z Wami! Wreszcie lepsze wieści! :)
kikin - Pon 23 Kwi, 2018 13:33

kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Neda - Pon 23 Kwi, 2018 15:49

Walczcie! Kciuki! :)
Morri - Pon 23 Kwi, 2018 21:40

Olu, jesteśmy z Wami :aniolek:
kotekmamrotek - Wto 24 Kwi, 2018 13:30

Sylwan odszedł... Na razie jestem w stanie napisać tylko tyle - to była najbardziej dramatyczna noc w moim życiu, a raczej dwie godziny, kiedy słabł z minuty na minutę, a my już wiedzieliśmy, że nie ma ratunku, że trzeba się spieszyć, by cierpiał jak najkrócej... Umarł w moich objęciach, mam nadzieję, że miał świadomość naszej obecności, że było mu ciepło, że nie cierpiał... Tak bardzo żałuję, że nie mogłam Mu pomóc!!!!!!!!!!!!! To boli najbardziej - że za późno skrzyżowały się nasze drogi...

Sylwanku mój - nigdy nie zapomnę Twojego subtelnego dotyku łapki, kiedy chciałeś, bym Cie pogłaskała; Twego pełnego ufności spojrzenia, które jakby widziało więcej i głębiej - jakby dotykało serca; Twego delikatnego baranka, kompletnego braku agresji...

Myślałam sobie nawet, Sylwanku, że przecież fivki mogą mieszkać z kotami zdrowymi... Bez sensu to myślenie!!!!!!!!!!!!!!!!!!

agusiak - Wto 24 Kwi, 2018 13:50

Olu... pęka mi serce, zrobiłaś dla niego tyle, on czuł twoją miłość, jestem tego pewna... :cry: :pociesza:
Asia_B - Wto 24 Kwi, 2018 13:53

Nie!
Oluś, tak bałam się każdego Twojego wpisu....
Serce krwawi....

saszka - Wto 24 Kwi, 2018 13:53

Olu, nawet nie umiem wyrazić, jak bardzo mi przykro i jak ogromnie Ci współczuję...

Żegnaj, drogi kocie. Będziemy Cię pamiętać.

Niebieska - Wto 24 Kwi, 2018 14:09

Przykro mi :(
Eva - Wto 24 Kwi, 2018 14:30

[']


:cry: :cry:

kat - Wto 24 Kwi, 2018 14:31

Sylwanku ['] :cry:

Olu, trzymaj się :pociesza:

wiedźma - Wto 24 Kwi, 2018 14:37

Śpij spokojnie Sylwanku [']

Olu, tak bardzo przykro... :cry:

catta - Wto 24 Kwi, 2018 14:44

:( Sylwanku :hug:
Filemon - Wto 24 Kwi, 2018 15:10

....niech czas stanie w miejscu,
pozwöl mi nie mówić nic...

...śpij Koteczku...

Cotleone - Wto 24 Kwi, 2018 16:00

Bardzo mi przykro :cry:
Peony - Wto 24 Kwi, 2018 16:12

Olu, trzymaj się, to była taka długa walka... Ty jedna wiesz jak bardzo wyczerpująca
;( tyle wlotów i upadków... Małych kroczków w przód i w tył...
Jesteś człowiekiem o wielkim sercu.

Do zobaczenia Sylwanku... [*]

Morri - Wto 24 Kwi, 2018 16:31

Olu, nawet nie potrafię wyrazić, jak bardzo mi przykro ;( Dałaś mu jednak poczuć, że jest kochany, że ktoś się troszczy, że walczy, że mu zależy ;( Tulę mocno :hug:

Sylwanku :cry3:

BEATA olag - Wto 24 Kwi, 2018 20:03

:cry:
einfach - Wto 24 Kwi, 2018 20:19

onie... :cry2:
tak mocno trzymaliśmy kciuki, ale teraz już przynajmniej nic Sylwana nie boli....
Olu :hug:

Renik0803 - Wto 24 Kwi, 2018 22:54

O mój Boże! Codziennie czytałam wpisy o Sylwanku (jeszcze o Spławce i Vincencie) a dzisiaj jak weszłam przeczytałam o Babcyjce od pierwszej strony. Potem zaczęłam szukać Sylwanka na forum. Stronę pierwszą, drugą, trzecią... Potem wróciłam, może ktoś go wyadoptował. Wiem, był chory ale może któryś z DT go zatrzymał ale na Tęczowy Most nie weszłam, bo wcześniej czytałam o Babcyjce. I nagle wróciłam na wpis w TM.
Boże jak mi przykro. I takie wyjątkowe futerka odchodzą tak szybko.
Trzymaj sie Olu. Sylwanku, biegaj szczęśliwy, juz nie cierpisz, już nic Ciebie nie boli.

Nadira - Sro 25 Kwi, 2018 07:09

Olu, bądź dzielna... Sylwanku... [`] :(
kikin - Sro 25 Kwi, 2018 07:12

(*)

:(

Neda - Sro 25 Kwi, 2018 09:38

Olu, dobrze, że wasze drogi w ogóle się skrzyżowały, że mógł trafić do ciebie i mieć wspaniałego opiekuna, który o niego walczył do końca. Trzymaj się!!!!

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group