drevni.kocur - Nie 02 Wrz, 2007 22:22 Temat postu: Mizia (mizeria , michalina ) juz w swoim domu :) Mizia pochodzi z Mymojewa - wsi koło Kępina. Jej rodzeństwo zostało utopione, Mizia przeżyła, bo było powiedziane, że zostanie zabrana. 
Mizia jest śliczna, bardzo rozgarnięta, odważna i, jak imię wskazuje, ogromnie miziasta. Po przyjeździe od razu zwiała z łazienki i zaczęła okupować miski.  Odpchliłam ją, ale w uszach ma istny sajgon. Na dniach jedzie do Żanety.
Przywiozła ją Ania G., moja znajoma, która już raz podarowała Fundacji kilka torebek karmy. (Od października Ania wstępuje w nasze szeregi.  )
Zdjęcia są tragiczne, bo mała się cały czas wierciła i wszędzie mam tylko końcówkę ogona lub zadek. Postaram się niedługo zrobić lepsze. dzioby125 - Nie 02 Wrz, 2007 22:24 pięknotka 
a ile tak na oko ma? drevni.kocur - Nie 02 Wrz, 2007 22:27
ok. 10 tyg. oswojona obrodzilo nam w krówki tym razem
Nina - Nie 02 Wrz, 2007 22:44 mizia się zaaklimatyzowala miło patrzeć, jak dotychczas "podwórkowy" kotek spędza swoją pierwszą noc w mieszkaniu na środku wielkiego łóżka w stosie podusi
do razu wiadomo, że jej przeznaczeniem - salony P.S. Dropsik - zakochany
drevni.kocur - Nie 02 Wrz, 2007 22:48
to było od pierwszego wejrzenia
dzioby125 - Nie 02 Wrz, 2007 23:35
i do przewidzenia, znając jego upodobania  
kaory - Pon 03 Wrz, 2007 08:42 to może się troszkę pocieszy, bo ostatnio to miał chyba pusto, co ? a Myzia jest śliczna 
drevni.kocur - Pon 03 Wrz, 2007 08:59
właśnie z myślą o Dropsiczku, zamęczonej Maryśce, zasikanych śpiworach i pufach Mizia została zaproszona 
Nina - Wto 04 Wrz, 2007 12:40 Mizia jest przesłodka (pomimo pcheł, robali, świerzba i wszystkich innych okropieństw jakie można złapać na dworze  )
to jedna z tych kotek, które nie widzą nic niewłaściwego we włażeniu człowiekowi na twarz i głowę, polowaniu na koński ogon i tym samym wbijaniu się małymi pazurkami w plecy, ganianiu Marysi, która jest przerażona nowym małym potworem w mieszkaniu itd
od razu oczywiście dostrzegła w Dropsiku materiał na opiekuna i przyjaciela (a może coś więcej ) więc wspólna toaleta i zabawa już za nimi
niedługo mam nadzieję wspólne zdjęcia drevni.kocur - Czw 06 Wrz, 2007 21:07 kolejne zdjęcia niestety nie oddają, jaka mizia jest śmieszna i ładniutka 
tu wygląda jak Pacior
Nina - Sro 19 Wrz, 2007 21:43 miziak jest strasznie nieznośna, po prostu wszędzie jej pełno i czasami wszyscy troje (ja, marynia i dropsik) mamy jej dosyć
dlatego piszę, żeby na pierwszym miejscu ewentualnych domków dla niej stawiać takie, w których już są jakieś koty jeszcze jedna sprawa, którą trzeba by było wspominać to to, że boi się i bardzo nie lubi psów; byli u nas niedawno znajomi z psiakiem, który jest raczej ciekawski (z dropsiem też już są po pewnych przejściach ) i miziaczek chowała się w kątku i syczała na niego
mam mnóstwo zdjęć malucha ale nie mam kabla do aparatu (będę jednak nad tym pracować) a z innych ciekawostek to dzisiaj jak próbowałam się zdrzemnąć usłyszałam dziwne ciamkanie w nogach łóżka - a to mizia ssała dropsa brzuszek - łakomczuszek (wyglądało to dość dziwnie, bo kitka nie jest już taka najmniejsza )
aaaaaaaah ten dropsik... marinella - Pią 21 Wrz, 2007 18:35 Miziak ma domek
Nina - Pią 21 Wrz, 2007 19:28 
dzioby125 - Pią 21 Wrz, 2007 20:53 Nina 
super wiadomość
Nina - Pią 21 Wrz, 2007 21:05 wiem, że dla niej super, ale już mi ją zabrali
i teraz siedzę sama, dwa staruchy śpią i nie ma kto skakać, gryźć mnie po nogach, włazić mi na głowę i do talerza, zrzucać gazety ze stołu i ogólnie robić rozpierduchy
niestety - zawsze jak się oddaje "tymczaska" to coś w serduchu ściska 
dzioby125 - Pią 21 Wrz, 2007 21:12 chciałam napisać, że chętnie Totka podeślę, bo on straszny syf robi, ale jakoś nie mogę tego wystukać
a.g.a.t. - Sob 22 Wrz, 2007 17:06 Witam
To ja od wczoraj jestem szczesliwa wlascicielka Mizi i chcialabym przede wszystkim podziekowac dziewczynom za koteczke i cenne wskazowki
Wczorajsza reakcja rezydentki Kitki byla wiadoma: syczenie, warczenie - ale ze strachu  
Mizia natomiast nic sobie nie zrobila z wojennych znakow, wyszla z transportera, pozwiedzala okolice i do misek !!! Bedzie trzeba uwazac z karmieniem bo je wszystko i w kazdych ilosciach Kitka sie jej boi jeszcze ale wydaje mi sie ze jak Mizia przejdzie zapachem domu to bedzie juz dobrze:)
Koteczka jest rzeczywiscie odwazna ale tez spokojna dosc (jak na razie) Myslimy nad mala transformacja jej imienia na Mizerie albo Michaline (Misie) Zobaczymy co przyniesie przyszlosc (jak porobie fotki to wkleje na pewno )
marinella - Sob 22 Wrz, 2007 17:17 super ze sie odezwałaś
czekamy na wiesci o Mizerii tudziez Michalinie
Imiona moich kotów tez ewaluowały wraz z czasem w roznych kierunkach Kitka w jakim wieku jest ? Powinna szybko zaakceptować bezstresowa malude
Czekamy na fotki
a.g.a.t. - Sob 22 Wrz, 2007 17:27 Kitka ma ok 6 miesiecy i jest strasznie strachliwa i nerwowa
marinella - Sob 22 Wrz, 2007 17:30
ło jak ona taka młoda to sie szybko dziewczyny dogadają daję im góra tydzien
a.g.a.t. - Sob 22 Wrz, 2007 17:35 ja to bym chciala juz... 
fotki wstawie jak zgram z aparatu na kompa - czyli niedlugo
Nina - Sob 22 Wrz, 2007 17:38 Ja byłam niejednokrotnie świadkiem, kiedy starszy kotek właśnie bał się młodszego (choć niby powinno być na odwrót) kończy się to tym, że naiwna odwaga i ciekawość malucha ośmiela starszego, a później już brykają nierozłączne
także cierpliwości i czekamy na dalsze sprawozdania i fotki oczywiście marinella - Sob 22 Wrz, 2007 17:39
widze ze mamy cos wspólnego
popros je ladnie , moze sie szybciej polubią 
a tak serio wspolna zabwa myszką na sznurku bardzo zbliza. pomachaj obu przed mordka czyms na sznurku , moze pomoze
a.g.a.t. - Sob 22 Wrz, 2007 19:17 mam fotki!!!
wczoraj: trwaja pertraktacje
wczoraj: ostra wymiana zdan
wczoraj: zmeczona
dzis: ciag dalszy rozmow pokojowych
dzis: pelen relaks 
dzis:
marinella - Sob 22 Wrz, 2007 19:27 to jest rewelacja
http://images28.fotosik.pl/86/a60a46c009d8fb34.jpg ale z tego co widzę Kitka jest zaintrygowana, na zasadzie chciałabym ale się boje
Nina - Sob 22 Wrz, 2007 19:36 no cudnie mała się przeciąga, rozmowy pokojowe ciekawie się prezentują ale na pewno będzie dobrze
a kitka też śliczna i zgadza się na obróżkę (bo co niektóre koty to by sobie głowę rozdrapały na strzępy, żeby tylko się pozbyć )
a.g.a.t. - Sob 22 Wrz, 2007 19:42 przed chwila byla "operacja krpelka" i Misia wyszla z niej.....niebieska (bo te krople do oczu sa niebieskie) boszsz....sie dzialo 
mala zlosnica
a.g.a.t. - Pon 24 Wrz, 2007 19:02 wlasnie wrocilam od weta - Micha jest zdrowa ogolnie i sliczna tylko pozostaly do podleczenia oczka i uszki (swierzbowiec) i tu apel do dziewczyny, u ktorej Micha mieszkala (drevni-kocur chyba)!!! zostawilam u Ciebie masc do uszu po kitce i musze ja odebrac . prosze o kontakt w tej sprawie
Nina - Pon 24 Wrz, 2007 19:16 To u mnie mała mieszkała - rzeczywiście dzisiaj dopiero znalazłam między łóżkiem a biurkiem opakowanie Oridermylu i zastanawiałam się skąd to się wzięło
Ja ogólnie za dużo teraz z domu nie wychodzę przez najbliższy tydzień, także nie ma problemu, żebyś wpadła po to, w razie czego jednak najlepiej przedzwoń godzinkę wcześniej, bo po co jechać na darmo
a jak tam sytuacja między dziewczynkami ????? a.g.a.t. - Pon 24 Wrz, 2007 19:31 o !!! super!!! jutro wybieram sie na rower wiec podjade ok 18-19, ok? a dziewczyny robia postepy juz mniej sycza na siebie i wiecej sie bawia  wszystko jest na dobrej drodze do ustanowienia pokoju  dzis rano to od 6 urzadzily gonitwe, jedna druga poganialy 
w ogole kicia jest super i powoli uczy dzikusa Kitke jesc wiecej i Kita taka moze strachliwa juz nie bedzie.... 
marinella - Pon 24 Wrz, 2007 19:38
a to poganianie z sykami czy bez? Nina - Pon 24 Wrz, 2007 19:39 18 - 19 pasuje, na pewno będę a co do dziewczynek to bardzo się cieszę i mam nadzieję na nową porcję zdjęć :):)
a.g.a.t. - Pon 24 Wrz, 2007 21:51
czasami jeszcze sycza troche na siebie ale juz mniej niz w pt i w sob
fotki poprobuje zrobic jak aparat bedzie dostepny i zdarzy sie dogodna sytuacja
drevni.kocur - Pią 28 Wrz, 2007 22:47 Witam po tygodniu, ja wyjechana byłam. Jakie dobre wieści!
Czekamy na więcej zdjęć Michaliny / Mizerii ! 
fielmor - Nie 30 Wrz, 2007 15:13 Cieszę się, że Malutka już u siebie. Czekamy, czekamy na kolejną sesję...
a.g.a.t. - Nie 30 Wrz, 2007 18:37 juz jest zupelnie dobrze!!! Misia i Kitka bawia sie razem bez syczenia i warczenia, noskami sie na dzien dobry dotykaja  no normalnie kumpelki jutro idziemy z Miska do lekarza na szczepienie fotki mam nadzieje zrobie w tym tygodniu jak znajde chwile
fielmor - Nie 30 Wrz, 2007 19:02 Super i swietnie Trzymam kciuki za dalsze poglebianie relacji. Kiedy juz osiagna kolejny etap, to jedna bez drugiej sie nie ruszy...
marinella - Czw 04 Paź, 2007 14:26 a my czekamy na fotki z zabaw panienek
a.g.a.t. - Wto 09 Paź, 2007 18:09 przepraszam ze tak dlugo czekacie ale ostatnio nie mam za bardzo czasu na latanie za kotami z aparatem ze wzgledu na przeprowadzke, ktora sie ciagnie i ciagnie
ale pamietam ze obiecalam (i mam juz lekkie wyrzuty sumienia )
marinella - Wto 09 Paź, 2007 18:43 to my grzecznie czekamy i sie nie stesuj
Nina - Wto 09 Paź, 2007 20:33 to napisz chociaż czy już była wspólna toaleta albo spanko ????
a.g.a.t. - Sob 13 Paź, 2007 20:35 hiiii  robilam zdjecia od czasu do czasu i wybralam najfajniejsze (nie sa najlepszej jakosci bo robione telefonem a i umiejetnosci tez brak )
Nina  oto odpowiedz:
  
a tu Misia i Misio
 
drevni.kocur - Sob 13 Paź, 2007 20:43 no proszę, jaka miłość, jaka sielanka!
niech tylko te zdjęcia zobaczy Ania, co Mizię ratowała! cudne widoki
a.g.a.t. - Sob 13 Paź, 2007 20:45 stosunki miedzy kotkami sa swietne! razem szaleja, razem jedza a jesli chodzi o wspolny sen to rzadko sie to zdarza bo zwykle spia gdzie popadnie od czasu do czasu jedna drugiej wylize futerko
teraz jestesmy w trakcie powtornego odrobaczania Miski (w poniedzialek pan doktor zaaplikowal jej paste odrobaczajaca a wieczotem miska zwymiotowala oblesnego robala - to byl nicien  ) ok 22.10 jeszcze raz paste dostanie, a pozniej wreszcie zaszczepimy Misiaczka
Nina - Sob 13 Paź, 2007 20:46 o matko normalnie aż mi gula w gardle urosła ze wzruszenia
kitka jest w ogóle prześliczna - zwłaszcza na tym ostatnim zdjęciu
a misia i misio -
a.g.a.t. - Sob 13 Paź, 2007 20:50 Miska jest kompletnym przeciwienstwem Kitki: jak juz spi to ja bomba atomowa nie obudzi i mozna z nia roic wszystko , je za dziesieciu wszystko co jadalne no i nie ucieka na klatke schodowa jak Kitka 
kochany koteczek noj najmojszy
a Kitka tez sie mizialska troche bardziej zrobila i nie drapie tapety
a.g.a.t. - Sob 13 Paź, 2007 20:52
jak ja zobaczylam w tej pozie to sie rzucilam po aparat (telefoniczny) ze strachem ze nie zdarze 
Nina - Sob 13 Paź, 2007 21:01
hihihihihihi no udało się zdjęcie pięknie
fielmor - Nie 14 Paź, 2007 12:16 Bardzo, bardzo sie ciesze, ze Misia ma sie tak dobrze.  Zdjecia mowia same za siebie... Moja pierwsza wyadoptowana dzieki Fundacji koteczka.... , tu wielki ukłon w strone Niny i podziekowanie za fantastyczna opieke nad malutka, no i oczywiscie specjalne podziekowania dla Dropsa :cmok: Dziekuje takze bardzo a.g.a.t za danie jej domu, w ktorym tak dobrze sie czuje i znalazla wspaniale kocie towarzystwo...
fielmor - Nie 14 Paź, 2007 12:21
Jezeli chodzi o jej twardy sen, to jest to zwiazane zapewne z tym, ze urodzila sie i przebywala na terenie domostwa polozonego przy samej drodze na Ostrow Wielkopolski, 180 km od Poznania, ruchliwej, jak nie wiem co. Wszystkie koty tam zamieszkale predzej czy pozniej konczyly na tej trasie swoje zycie. Podczas trzech godzin jazdy pociagem spala caly czas w transporterze, przekladajac sie z boku na bok. Halas pociagu w ogole jej nie stresowal . Obudzila sie dopiero na dworcu w Poznaniu, spojrzała i stwierdzila: "No... wreszcie jestesmy..." .
fielmor - Nie 14 Paź, 2007 12:28
Nina wielkie dzieki za przjecie Misi w Poznaniu, ucaluj ode mnie takze Dropsa (moja mama wspomina go do tej pory), za jego wielki wklad w opieke nad malutka...
Nina - Nie 14 Paź, 2007 12:38
nie ma sprawy, dla mnie to była przyjemność
dropsik już ucałowany a to, że jest wspominany mnie nie dziwi (powiem tak nieskromnie ) bo dropsik jest wielu ludzi ulubieńcem, czasem aż jestem zazdrosna
Nina - Nie 21 Paź, 2007 21:09 zaległe zdjęcia Misi, które dopiero dzisiaj udało mi się wywołać 
a.g.a.t. - Nie 10 Lut, 2008 23:17 Witam:) przepraszam ze tak dlugo nie przekazywalam wiesci od Misi, ale przeprowadzka i w ogole....
wklejam pare fotek aktualnych w miare
marinella - Nie 10 Lut, 2008 23:21 Piekna jest druga tez
super fotki
a.g.a.t. - Nie 10 Lut, 2008 23:27 w tygodniu jeszcze pare wrzuce z kolnierzami bo niedawno mialy sterylizacje
marinella - Nie 10 Lut, 2008 23:32 oo i jak to zniosły? a.g.a.t. - Nie 10 Lut, 2008 23:39 przez dwa pierwsze dni bylo "srednio", prawde mowiac bylam zalamana
narkoza jeszcze troszke dzialala, pijane chodzily bidulki
ale potem juz jesc i pic zaczely a teraz jest super juz!! Miska lata wlasnie jak oparzona - diabel w nia wstapil jakis
w srode beda mialy zdejmowane szwy i wreszcie kolnierze pojda w odstawke i bedzie mozna normalnie kotka poglaskac
Nina - Pon 11 Lut, 2008 09:48 suuuuuuuuuuuper zdjęcia zwłaszcza to na choince
ale wyrosła Misia
a.g.a.t. - Wto 12 Lut, 2008 22:49 a oto obiecane zdjęcia:
marinella - Wto 12 Lut, 2008 22:53 jakie biedniusie
dzielne dziewczynki... jutr koniec kołnierzy ??? pantea - Wto 12 Lut, 2008 22:56 Jak lampki nocne wygladają z tymi kloszami
a.g.a.t. - Wto 12 Lut, 2008 22:56 TAK
a.g.a.t. - Wto 12 Lut, 2008 22:58 ja sie pewnie bede bardziej cieszyc niz one bo sie tak przyzwyczaily ze juz traktuja je jako dodatkowy element swojego "wypozazenia"
marinella - Wto 12 Lut, 2008 23:04 cudne są widać ze się bardzo polubiły zdjecia z łapkami na kaloryferze mnie rozbroiły a.g.a.t. - Wto 12 Lut, 2008 23:11 najlepsze jest to ze Kitka od paru dni tak zaczela przy kaloryferze sobie lezec; nigdy tam nie spala przed tem.... to bylo strategiczne miejscie Miśki a teraz musza sie razem kaloryferem dzielic
kaory - Czw 14 Lut, 2008 18:47 ale dziewczyny wyglądają w tych kołnierzach jak damy dworu na Wersalu normalnie Ludwik XIV
dzielne koteczki, wygladaą jakby im nic nie przeszkadzało
|
