Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Znalazły dom - Atomówka

Niebieska - Czw 05 Kwi, 2018 18:27
Temat postu: Atomówka
Atomówka jest drobną, czarną koteczką, schwytaną podczas pierwszej łapanki na ul. Golęcińskiej. Jak większość stada miała trafić do nas tylko na sterylizację, ale niepewna sytuacja bytujących tam kotów zmusiła nas do zatrzymania jej. Atomówka okazała się najbardziej energicznym mieszkańcem szpitalika, codziennie podczas sprzątania jej klatki, wolontariuszki zastanawiają się, czy mała nie zmienia się w nocy w tornado :) Bowiem zabawia piłeczką powodowała rozsypanie połowy zawartości kuwetki, przesunięcie transporterka i ogólny bałagan, ale poza tym kotka jest bardzo czysta, zawsze trafia do kuwety. Od jakiegoś czasu Atomówka ma do dyspozycji większą część szpitalika i tam może rozładowywać swoja energię biegając na kilku metrach i wspinając się na drapak. W tej chwili kotka bardzo się boi i woli obserwować wolontariuszy bezpiecznie schowana w budce.

Więcej zdjęć Atomówki TUTAJ, a filmy tutaj.


Niebieska - Nie 08 Kwi, 2018 20:14

Jeśli ktoś mówi o kocie, że jest drobny, ciężko to sobie wyobrazić. No bo jak mały może być dorosły kot?

Przedstawiam wam zdjęcie poglądowe dwóch koleżanek ze szpitalika. Maluteńka Atomówka wygląda tu zza kotki Moyo, która też jak na kota domowego wielka nie jest.
Widzicie, tę różnice w wielkości? Ktoś tu chyba komuś śniadanka podjada!


Neda - Pon 09 Kwi, 2018 12:12

Atomówka vel czarna glista, ruchliwy owsik, mroczna torpeda. Przemyka z prędkością światła, węszy, szuka, przebiega. Jest szybka i zwinna, opanowała sztukę teleportu i dematerializacji do perfekcji. Biega dookoła człowieka, ale unika go jak ognia. Jej bardziej zrównoważona koleżanka Moyo daje się głaskać podczas jedzenia, Atomówka nie.

Ostatnio biorę ją pod włos, napełniam miskę i trzymam w ręku. Biedny torturowany kot - co się nabiega, nakrąży, aby dojść do pełnej miski trzymanej przez tego okropnego olbrzyma. Ale w końcu jej turboapetyt zmusza ją i podchodzi - czujna, więc z odskokami, ale w końcu je prawie z ręki. :)

Promykowo - Pon 30 Kwi, 2018 14:17






Niebieska - Sob 05 Maj, 2018 00:11

Atomówka ma bardzo ciekawską naturę. Kiedy pojawiam się w szpitaliku kota nie jest w stanie usiedzieć w miejscu. Niby się boi i przemyka na ugiętych łapkach, ale jak tylko się odwrócę,wygląda zza różnych przedmiotów i sprawdza co robię. Kiedy próbuje podejść ucieka, ale w momencie kiedy zaczynam zajmować się swoimi sprawami, mała robi obchód dookoła pomieszczenia i znów mnie podgląda. Mały, ciekawski kotek.

Niebieska - Pią 18 Maj, 2018 20:11

Atomówka i jej koleżanka Moyo przyzwyczaiły się, że szpitalik odwiedzają wolontariusze. Wiedzą, że to oznacza posprzątanie kuwety i napełnienie miseczek. Pojawienie się człowieka, robi na nich coraz mniejsze wrażenie. Siedzą i obserwują, czasem próbują coś podkraść, więc chyba nie boją się aż tak bardzo. Jednak, kiedy tylko próbuje podejść uciekają w inny kąt. Czasem uda się przyłapać Atomówkę, jak siedzi w pluszowym koszyczku pod stołem, wtedy łatwiej do niej podejść i udaje się ją pogłaskać. Niestety to za mało żeby przekonać kotkę, że człowiek jest fajny, że dotyk jest fajny. Gdyby tylko znalazł się dom tymczasowy dla Atomówki, taki z człowiekiem, który jest w stanie poświęcić jej więcej nią 15 minut na dobę... który dałby jej czas... tylko i aż tyle.


Neda - Nie 27 Maj, 2018 21:08

Jak na razie jedyny sposób, by ręka czułości dosięgnęła nasza czarną i wścibską torpedę:


Neda - Wto 26 Cze, 2018 19:08

Atomówka jest niczym czarny wąż - mała, ale długa, no i syczy - na wszystkich, którzy wtargnął w jej przestrzeń powietrzną (bo to kot-torpeda).
Ma też piękną sierści (futro musi być koniecznie lśniące!:).

Najbardziej kocha się bawić, jeść i robić kupy, które nie do końca nam się podobają. Czasami uda mi się z nią pokopać w piłkę. Niestety w przeciwieństwie do bardziej dystyngowanej koleżanki Moyo nie toleruje głaskania... nawet podczas posiłku. Ale palca powącha z grzeczności (a może raczej z ciekawości, bo to energiczne i wścibskie stworzenie).

Ośmielona zabawką, wyjży nawet ze swej kryjówki:


Niebieska - Wto 26 Cze, 2018 19:19

No właśnie, można dotknąć palcem w nos i kot znika. Magiczna sztuczka :roll:
Eva - Wto 26 Cze, 2018 20:27

Czyli technika "palca zagłady" nie tylko u nas ::
Morri - Sro 27 Cze, 2018 00:34

:lol: :lol: :lol:
Niebieska - Sro 11 Lip, 2018 16:07

Atomówka - Podziwiaj mnie z daleka. Nie zbliżaj się. Po co tu podchodzisz. Idź sobie.
Atomówkę, nie łatwo przekonać do siebie. Może to wynikać z braku czasu przy tylu kotach, a dla tej czarnulki wciąż nie mamy Domu Tymczasowego :( Odwiedzamy ją w szpitaliku, podajemy jedzenie i próbujemy się zbliżyć. Jeśli akurat siedzi w swojej kryjówce między oknem a klatkami to uda się ją pogłaskać. Oczywiście to wszystko poprzedzane jest sykiem (chyba ma być straszliwy, ale mnie osobiście rozśmiesza i rozczula). Nie ma w niej agresji, jest tylko niepewność.




kotekmamrotek - Pią 13 Lip, 2018 00:02

Ona jest na bank siorką Bambosza - teraz mnie to podobieństwo wręcz uderzyło...
Neda - Pią 13 Lip, 2018 10:46

Może być, łączy je na pewno jeszcze jedno - futra mają przepiękne, nawet mój domowy czarnuch może im takiego pozazdrościć - lśniące, idealnie czarne (szczególnie ona), a w dotyku (to nawet przez rękawiczkę czuć!) jest wręcz aksamitne.

PS. Wczoraj głaskałam wypłoszycę na oknie. Trudno jej się przed sobą samą przyznać, że to fajne, a po oczach widać, że się kocicy podoba. :)


Neda - Czw 23 Sie, 2018 19:01

Ta, która na ziemi uprawia tańce-syczańse, tańce-biegańce, którą przed zapakowaniem do transportera trzeba zapakować w podbierak - dzielna, piękna i waleczna.

Ale... nie na parapecie, na swoim posłaniu - tam dochodzi do bliższych zbliżeń z człowiekiem:



No i ta sierść.... :love:

Tylko zęby wkrótce do zrobienia.

Neda - Nie 23 Wrz, 2018 18:36

U Atomówki bez większych zmian, gdy przychodzę do SB wita mnie jej koleżanka Moyo, a czarnula siedzi w swoim bunkrze, o tu:



.....i dopiero po chwili zeskakuje na ziemię, kręcąc się koło misek i witając karmiciela radosnym sykiem - takie jej powitanie, przywykliśmy... :) Potem obserwuje dyżurnych najczęściej już z poziomu podłogi, a że jest ciekawska, to lubi obwąchać sobie moje kurtki, siatki, czasem zrzucić moje klucze, poobgryzać sznurówki butów stojących przy drzwiach. :twisted: Ale w przeciwieństwie do Moyo, która pod koniec dyżuru, syta i senna, odlatuje w błogim śnie na klatce, Atomówka zawsze gdzieś przycupnie i wlepia w dyżurującego swoje piękne ślepia, patrzy, i patrzy, jakby chciała powiedzieć: "I co, już idziesz? Nie porzucasz mi piłeczki, to koniec na dziś?". I wtedy jest taka mała, smutna i najpiękniejsza.






Niebieska - Sro 26 Wrz, 2018 17:47

Atomówkę korcą i nęcą te kolorowe piórka... Gdyby tak tylko na drugim końcu wędki nie było tego ludzkiego olbrzyma ;) Zabawa w podchody z Atomówką to wielka dyżurowa ceremonia ;)


Neda - Wto 16 Paź, 2018 12:02

A kto to siedzi na kolanach u cioci opatulony w szmatki? :)


Neda - Wto 16 Paź, 2018 15:15

Jest i filmik:



A było tak, że podczas ostatniej dezynfekcji klatek kocia kryjówka została odsłonięta, kot się zsunął wraz z posłaniem i jaaaaakoś tak wylądował pod kocem. Nie mogłam się powstrzymać, by ją opatulić i wziąć na głaskanie na kolana. Po wszystkim Atomówka wyglądała na lekko zszokowaną. :roll: :D

Niebieska - Pon 29 Paź, 2018 22:52

Cześć koteczku... tak, tak, widzę te twoje antenki... czy tam radary. Na kogo się tak czaisz? Mam nadzieję, że to nie mnie chcesz upolować, zaraz nałożę Ci jedzonka do miseczki ;) O... wyszłaś... no to skoro się już widzimy obie to dzień dobry :) Co tak krążysz na około? Ah tak... to moja torba, powąchaj sobie, tej jeszcze nie widziałaś... Nie no, ja Cię proszę, do środka to ty się tam nie ładuj, nie wolno... ale uciekać tez nie musisz, no i po co te syki? itd. itd... Później zaczynam śpiewać kocie piosenki, ale tego tu już nie będę nucić ;)


Co tak wykukujesz zza tej klatki?

Niebieska - Pon 12 Lis, 2018 19:53

Atomówka jeszcze nie wie, że za miesiąc straci swoje lokum, po którym może beztrosko hasać. Jeśli przez ten czas nie znajdzie się nikt, kto chciałby ją wziąć choćby na DT, jej swoboda zostanie ograniczona do przestrzeni klatki kennelowej. Bezradność tej sytuacji jest przytłaczająca i dla nas i dla kota. Ale co mamy zrobić? Przecież nie wyrzucimy jej na nadchodzące przymrozki :/ Nie wyczarujemy więcej miejsca :/ Spójrzcie na nią... To jest właśnie czarny kot, który ma pecha.


Niebieska - Nie 09 Gru, 2018 20:48

Ostatnio Atomówka porzuciła swoją kryjówkę i bardziej ostentacyjnie olewa wolontariuszy, którzy starają jej się przypodobać - to znaczy leży na widoku i dopóki wolontariusz nie przekroczy niewidzialnej bariery jednego metra, Atomówka leży sobie dość wyluzowana ;)



Niestety za niecały tydzień będziemy musieli naruszyć jej strefę komfortu :( Niestety nie pojawił się nikt, kto mógłby przygarnąć Atomówkę choćby na tymczas, a jedyne co nam udało się dla niej załatwić to miejsce w szpitalikowej klatce w siedzibie. Rozumiemy, że każdemu marzy się kot przytulaśny i nakolankowy, ale czy naprawdę nie ma na świecie nikogo kto dałby szansę tej czarnuli? :(

Niebieska - Nie 16 Gru, 2018 17:49

To już się stało. Atomówka została ponownie sklatkowana. Nie podoba jej się to ani trochę i w związku z tym przeprowadziła strajk głodowy. Nam też się nie podoba - po prawie roku biegania swobodnie, jej przestrzeń ograniczyła się do klatki kennelowej - smutny to widok :(


kat - Sro 26 Gru, 2018 22:39

Atomówka w klatce wygląda na bardzo zestresowaną...
Miejmy nadzieję, że nie odbije się to negatywnie na jej zdrowiu...
Dla niej dom tymczasowy byłby na wagę złota...






Neda - Czw 03 Sty, 2019 13:14

Atomówka na wczorajszym pobieraniu krwi była bardzo grzeczna. Spięta, wystraszona, ale w sumie bezproblemowa.

W klatce mogłam ją bezkarnie głaskać, gdy jadła - pierwszy raz, bo w przeciwieństwie do Moyo, Atomówka nigdy nie pozwalała do siebie podchodzić, nawet przy miskach.

Czasem mam ochotę ją chwycić, wycałować i wytarmosić, ale się jakoś powstrzymuję. Takie z niej słodkie, przestraszone, czarne cielę. :roll:

kat - Wto 08 Sty, 2019 00:27

Atomówka postanowiła zimę spędzić w śpiworku - tylko jednym okiem z niego łypie ;)


Neda - Sro 09 Sty, 2019 12:29

Atomówka - w przeciwieństwie do Moyo skusi się na pastę podaną z palucha, a w końcu można ją pogłaskać także przy jedzeniu.

Najlepsza jest i tak aktorka drugoplanowa, czyli Moyo - oto jak przykuć jej uwagę (dodam: ona już jadła) :lol:


Neda - Sro 16 Sty, 2019 22:55

Atomówka głaskana zamienia się w głaz. Sztywnieje. Nie mruczy. Coś z oczu wyczytac można, że czasem jakby jej się podoba. No ale bez przesady. Za to z ręki zje wszytko.... Zrozum tu czarną gadzinę. :roll:
Niebieska - Pon 21 Sty, 2019 18:36

Zdradzę wam pewien sekret :) Uwaga! Skupieni? No to... Lewy policzek! Tak, Atomówka też ma pewien guziczek miłości, ale nie tak łatwo go aktywować :D No więc mała instrukcja podchodzenia do dziewczyny. Otwieracie klatkę - Atomówka syczy. Spoko, to takie jej "dzień dobry" ;) Nic wielkiego, nic strasznego. A zresztą to Twoja wina bo się pewnie za szybko ruszasz ;) Ignorujemy i dotykamy powoli czoła jednym palcem. Palec na miejscu? No to nie masz się już czego bać ;) Obracamy jej budkę powoli tak żeby była skierowana w stronę klatki Moyo. Atomówka się uspokaja jak ma wgląd na reakcje koleżanki :) Teraz zaczynamy miziać po czole, karczku, po skroni i przy uchu... powoli schodzimy niżej, miziamy policzek i wciskamy rękę pod gardełko. Miziamy, drapiemy i co tylko. Co robi Atomówka? NADSTAWIA SIĘ! :)


Neda - Pon 21 Sty, 2019 21:48

Ja się z nią nie certolę, od razu wpadam na kocią chatę i głaszczę, nie zdąży nawet syknąć. :lol:
Niebieska - Pon 21 Sty, 2019 22:22

Neda napisał/a:
Ja się z nią nie certolę, od razu wpadam na kocią chatę i głaszczę, nie zdąży nawet syknąć. :lol:


:lol: No jak ktoś już tę czarnulę zna to śmiało może iść na skróty ;)

Piena - Pon 11 Lut, 2019 20:00

Wątek Atomówki prowadzi się trudno, bo to kotek skąpiący w zwroty akcji i ciekawe anegdotki. W trakcie naszej bytności w szpitaliku leży w legowisku i obserwuje bacznie nasze ruchy, czy przypadkiem nie chcemy jej podejść z zaskoczenia, bo w końcu kto by nie marzył o głębokiej czerni jej futerka na kołnierzu kurtki...
Z pewnością jednak możemy o niej powiedzieć kilka rzeczy:
1) Atomówka kocha jeść i nawet zamknięcie nie pozbawia jej apetytu
2) Atomówka jest bardzo urodziwym kotkiem o ślicznym futerku i symetrycznym pyszczku
3) Atomówka jest bardzo grzecznym kotkiem - w klatce na ogół panuje porządek, urobek trafia do kuwety i nawet kiedy ją zaczepiamy, co najwyżej na nas nasyczy, nigdy nie dochodzi do łapoczynów.

No, to teraz skoro już znacie listę zalet Atomówki, kto jest chętny by przyjąć ją na DT i popracować trochę nad jej stosunkiem do ludzi? :D

Niebieska - Czw 21 Lut, 2019 19:23

Jednym wiosnę zwiastuje klucz powracających ptaków, innym...

...wszechobecny kociwłos :twisted:

Neda - Pią 22 Lut, 2019 09:59

W związku z powyższym, Atomówka nieśmiało zaprasza do wyczesywania i podawania pasty odkłaczającej (chętnie ją zliże nawet z wolontariackich paluszków).


kat - Sob 23 Lut, 2019 20:38

Nie wiem co się wczoraj Atomówce tak bardzo we mnie nie spodobało, ale jak podeszłam do jej klatki, to tak mnie przywitała ;)
Wcześniej nigdy tak na mnie nie reagowała...




Piena - Nie 24 Lut, 2019 11:09

Okurde, na tej fotce wygląda jak kiepsko wypchany zwierz z kolekcji zdziwaczałego wujka Andrzeja :o
Neda - Pon 25 Lut, 2019 10:46

Piena napisał/a:
Okurde, na tej fotce wygląda jak kiepsko wypchany zwierz z kolekcji zdziwaczałego wujka Andrzeja :o


hahaha! taaak! kat, może wyczuła w tobie krewną tegoż wujka?

Neda - Sro 27 Lut, 2019 09:52

Już ostatnio zauważyłam pierwsze jaskółki (odlot przy głaskaniu łebka, nieśmiałe drgnięcia podczas czochrania kupra), więc nie ma co czekać z tą wieścią dłużej..... Atomówka podczas głaskania cichutko mruczy!
:banan: :banan: :banan:

Niebieska - Sro 06 Mar, 2019 21:15

Tak :) To prawda :) Sprawdziłam i Atomówka mruczy :) Coraz rzadziej syczy na powitanie, a częściej przygląda się zaciekawiona i oczekująca. Nie jest to może jeszcze oczekiwanie pełne ekscytacji powodowanej otwarciem klatki, ale z całą pewnością Mówcia jest zainteresowana człowiekiem i tym co niesie spotkanie z nim... a z mojej strony niesie mnóstwo głasków i drapania pod bródką :D


Niebieska - Nie 17 Mar, 2019 10:58

Atomówka znudzona... przychodzą, dają jeść, zaglądają do kuwety i kradną kupy, coś tam poprzeszkadzają, podotykają futerko i sobie idą. Rutyna czarnego kota, o którego nikt nie pyta... nuda.



Neda - Czw 28 Mar, 2019 16:55

Tu nagrany początek dyżuru u Atomówki (tłumaczę syf w klatce i puste miski :wink: ).

Zawsze wita nas radosny syk.
Syk najlepiej opanować przy pomocy głaskania. Choć w przypadku Atomówki to złe słowo - kota trzeba miąchać, porządnie i długo - tarmosić u nasady ogona, czesać szczotą, drapać po główce, pod główką, wówczas po pewnym czasie pojawiają się oznaki zadowolenia czy nawet euforii. Poniższy filmik nie obfituje w widowiskowe zwroty akcji, raczej nuda, ale! sprawne oko przyuważy, że Atka po pewnym czasie leciutko wypina kuperek i unosi ogon u nasady. HA! A na ostatnim dyżurze spostrzegłam znaczącą, jak na tempo Atomówki, poprawę w tym temacie.


Niebieska - Czw 28 Mar, 2019 18:13

Ja tu widzę, że ona się kulka zrobiła :P
Niebieska - Sro 10 Kwi, 2019 21:22

Biedna zmaltretowana Atomi :D



Po Jakiś 15 minutach intensywnego czochrania futerka postanowiła wyleźć ze swojej pluszowej budki i po-nadstawiać się jeszcze troszkę ;) Widać było bardzo wyraźnie, że coś jej w tym głaskaniu w budce nie pasowało... niby chciała nadstawić kuperek, ale jakoś nie mogła bo miejsca nie było... no to wylazła :)

misiosoft - Czw 11 Kwi, 2019 08:54

ale czochrają koteczka ::
Neda - Czw 11 Kwi, 2019 09:20

Pochwalę się i tu - miałam wczoraj przez chwilę tę czarną perłę na rękach - najpierw w klatce, potem przez kilka sekund poza nią. :love:

Z gorszych wieści - Atomówce coś wyszło w okolicach gardła - powiększony węzeł chłonny? Na razie wzmacniamy odporność i będziemy sprawdzać.

Mo Nika - Wto 16 Kwi, 2019 20:55

Atomówka przeszła sporą zmianę. Wciąż delikatnie syczy na wolontariuszy, ale domaga się też pieszczot. Już nadstawia powoli główkę do drapania, barankuje i cichutko mruczy. Może skusi się ktoś choćby na dom tymczasowy?




pandka - Czw 25 Kwi, 2019 21:41

Mi to Atomówka dała się ostatnio po brzuszku podrapać! Sama chyba nie wiedziała specjalnie jak się do tego ustosunkować :P Czuć, że jej zależy na człowieku i to zarówno wtedy, kiedy on przychodzi z pełną miseczką czy kiedy tylko tak po prostu (choć oczywiście, że lepiej jak między głaskami jest jedzonko, a lepsze kąski to ten łakomczuch z ręki zjada nawet) :D A taka niby przestraszona, patrzy spode łba... Nie dajcie się zwieść, to jest miziak! :hug:


pandka - Sob 11 Maj, 2019 19:06

Ostatnio Atomi na powitanie nie syknęła, ale miauknęła! Już nie jest taka płochliwa, chowająca się pod posłanko w chwili, gdy człowiek się zbliża. Chyba naprawdę polubiła nasze (niestety krótkie ) wizyty^^ Albo po prostu była głodna i ten miauk był najbardziej błagalną prośbą o pełną miseczkę, na jaką Atomówkę było stać :P Kto ją tam wie... Wiadomo natomiast, że głaskanie, czy wręcz czochranie, najwyraźniej jej odpowiada - potrafi tulić się do ręki :D


Jak widać Atomi przez klatkę i brak ruchu robi się coraz większą kulką - ktoś może powiedzieć, że to więcej kochanego ciałka do przytulania :hura: Ale z drugiej strony w końcu kotka dostała swoje imię w uznaniu jej żywiołowości i ruchliwości. Ale jak tu być "atomową" w klatce? Ona potrzebuje przestrzeni, zabawy i miłości, bo inaczej całkiem nam zgaśnie...

kat - Czw 16 Maj, 2019 12:26

Wg mnie z Atomówki robi się niezły miziak :)
Pierwszy raz nie syczała na mnie i dała się wygłaskać :)



I jest piękna!!! :)


Piena - Pią 14 Cze, 2019 00:24

Atomówka to kolejny kot, który do serca wziął sobie szpitalikową konkurencję na największą metamorfozę roku. Co prawda proces był długi i toporny, ale możemy ogłosić, że Atomówka jest miziakiem :)
Na widok człowieka zagaduje i gaworzy, przewraca się na bok, nadstawia kuper do tarmoszenia i wtula łebek w dłoń. Sami powiedzcie jak nazwalibyście takiego stwora? :)


Piena - Nie 30 Cze, 2019 16:24

Kochany Domku Stały!
Atomówka jest już gotowa na przeprowadzkę! Całkowicie oswojona, rozkochana w człowieku, wystawiająca brzucho do glaskania i ciesząca się na widok człowieka( i to nie tylko dlatego, że kojarzy go z jedzonkiem). Jest żywiołową kotką, uwielbiającą zabawy z piłeczkami, piórkami i pluszakami, ale też te kocio-interaktywne: gonitwy, zapasy, skoki. Czarnulce przydałoby się trochę przestrzeni, bo przez długie miesiące zasiedzenia w klatce uzbierało jej się trochę tłuszczyku na boczkach... Jednak nie odbiera to jej niczego z urody - smukły pyszczek i lśniące futerko, to jej dwa niezaprzeczalne atuty :)
Kochany Domku Stały - gdzie jesteś??


Piena - Pon 08 Lip, 2019 12:04

"Atomówuś, a weż zrób inną minkę niż zwykle..."
"NIE"

misiosoft - Pon 08 Lip, 2019 15:13

Piena napisał/a:
"Atomówuś, a weż zrób inną minkę niż zwykle..."
"NIE"


:rotfl: :rotfl:

Sakura - Sro 24 Lip, 2019 13:20

Czy ktoś wzywał Atomówkę do pokazania innej miny? Proszę bardzo :cool:





Piękna, czarna, ROZ-MRU-CZANA! (czytać skandującym głosem :D )
Aksamitna, ciekawska, romansująca z Kruszonem przez pręty klatki :serce:
A że kulka, że trochę ciałka przybyło - się zrzuci, jak się z tej klatki wyjdzie do domku i się pobryka :wink:

Piena - Wto 27 Sie, 2019 12:48

u Atomci nuuudaaaa. Lokum wciąż to samo, wystrój niezmienny, porcje żywieniowe wciąż za małe. Wizytacje za krótkie, między kocie zabawy zakazane. Co prawda Atomówka znalazła wsparcie w niedoli u Kruszonka i w trakcie dłużących się wieczorów dzieciaki grają w łapki. Nie zastąpi to jednak regularnych zapasów i biegów przełajowych, tak jak miękkie legowisko nie zastąpi kanapy, a krótkie sesje mizianek nigdy nie będą się równać człowiekowi na własność.
Atomówka nie traci pogody ducha, ani wiary, że w końcu jej pisany człowiek się pokaże!


Neda - Pon 02 Wrz, 2019 16:43



Atkę do zabawy też czasem trzeba przymusić, zachęcić, zmobilizować, etc. No taki wycofany typ. Ale jak już załapie, to daje się choć trochę porwać uciesze.



Podobnie z głaskaniem - trzeba kota odpowiednio poszudrać, potarmosić... i PYK!



kotekmamrotek - Sro 18 Wrz, 2019 16:00

Atomka przeszła ostatnio uzdrowienie paszczy - zostały w zasadzie kły i siekacze, ale kotka zniosła to bardzo dzielnie, łącznie z łykaniem wstrętnych tabsów; oczywiście z jedzeniem nie ma najmniejszych problemów. Dziś zaliczyła wizytę kontrolną, na której została także pochwalona za pięknie wygojone dziąsła i brak śladu po dużym stanie zapalnym - tak trzymać!
Niebieska - Wto 15 Paź, 2019 16:54

Trudno pisze się o Atomówce. Kot - eksplozja, nie powinien być tak długo w klatce :(
Nie wiem już co pisać, więc postanowiłam zrobić sesję zdjęciową Atomi i uraczyć was jej pięknością. Niestety Atomówka nie współpracowała. Ale proszę... seria głupich min....




Musicie mi wierzyć... Atomówka jest piękną czarna kocicą i pilnie potrzebuje domu tymczasowego, bo ta lekkoatletka zaczęła nam obrastać tłuszczykiem coraz bardziej :(
Z całej sesji, jedno zdjęcie nam wyszło :)


Niebieska - Wto 22 Paź, 2019 12:35

potrzeba czasu i przestrzeni

Niebieska - Pon 02 Gru, 2019 22:42

Czasy kiedy Atomówka była nieśmiała chyba pomału odchodzą w zapomnienie ;) Koteczka z błyskiem w oku spogląda w stronę wolontariuszy odwiedzających szpitalik, a kiedy klatka się otwiera Atomówka wychodzi na przeciw i barankuje rękę :)


Niebieska - Wto 10 Gru, 2019 21:12

Tak! W końcu mamy DT dla Atomówki :) Nasza czarna spryciula przeprowadziła się wczoraj i już broi :)
Póki co młoda oswaja się z nowym otoczeniem, więc wiele nie mozna powiedzieć. Czekamy cierpliwie na wieści z DT :)

673 dni... tyle Atomówka czekała na dom tymczasowy.
Powodzenia rozrabiako kochana :)

Inga - Czw 12 Gru, 2019 17:34

Nasza śliczna czarnulka okazała się niezłą kombinatorką :P Musiała najwyraźniej być urażona niewystarczającą ilością kocyków, więc podebrała, podczas mojej nieobecności w kuchni, siatkę i się pod nią cwaniara zaszyła w legowisku. Ale to nie koniec jej psot. Atomówka okazała się również fanką ogrodnictwa i jej ulubioną kryjówką stała się mała przestrzeń między doniczkami, na najwyższych szafkach w kuchni. Postanowiła też podać mi pomocną łapkę (nie chcę jej zrażać do tego nowego hobby, ale jednak hmmm nieproszoną?) i przekopała doniczkę, na szczęście jeszcze bez roślinek. Pomimo zakrycia doniczki, uparciuszka ją wysunęła i ponownie przekopała, tym razem zostawiając niespodziankę :eee: Tak okazało się, że śmiertelnie damę uraziłam nowym rodzajem żwirku. Tak jak jeszcze sikanie biedaczka zniosła, tak już resztę....także błąd został naprawiony i żwirek został wymieniony :wink:
Po trzech dniach na pewno można powiedzieć, że Atomówka jest jeszcze bardzo zlękniona nowego miejsca, zapachów i dźwięków. Daje się dotykać i głaskać, ale widać wtedy nadal dużo strachu w jej ślicznych dużych oczętach. Dzisiaj również parę razy syknęła na dotyk od główki, co raczej jest dobrym sygnałem, że zaczyna stawiać na swoim.
Przy eksperymentalnym wpuszczeniu rezydentek do kuchni wykazała bardzo duże zainteresowanie, na dystans, innymi kotami i to, w przeciwieństwie do tego jak spogląda na mnie, bez rezerwy.
Za sukces musimy uznać pięknie zjedzone posiłki, chociaż nadal zagadną jest kiedy dokładnie schodzi z jej wysokości, żeby się posilić, bo nigdzie w okolicy miski nie została jeszcze zastana. Kuwetowanie, poza ta tym jednym numerem w doniczne, też klasa.
Cieszą też jej nowe odkrycia - trawa, którą sobie regularnie podskubuje ::

Inga - Czw 12 Gru, 2019 17:52

Pierwszy dzień Atomi w DT był bardzo stresujący, ale dzielna kotełka dała sobie radę i powoli odnajduje się poza klatką.







Atomówka lubi razem jeść posiłki, więc siedzimy sobie razem na podłodze i pałaszujemy...a raczej pałaszuję, a Atomówka obserwuje, coraz spokojnieksza, moje ludzkie poczynania :wink:


Neda - Pią 13 Gru, 2019 12:31

KCIUKI! Będzie dobrze. :)
Inga - Sro 18 Gru, 2019 18:26

Ponad tydzień już za nami! Atomówka pięknie się zaaklimatyzowała i już od 5 dni hasa z rezydentkami po całym terenie mieszkania :hura: Jest super kotką na dokocenie. Bardzo potrzebuje kociego towarzystwa, bo widok przychylnych kitków ją uspokaja i cieszy. Teraz będziemy pracować, żeby zwiększyć jej pewność siebie, bo bardzo lubi być miziana, ale nerwowość czasami bierze nad nią górę i się wycofuje.




Inga - Sro 18 Gru, 2019 18:32

Socjalizacja z rezydentkami poszła ekspresowo :D



Atomówka (po prawej) jako jedyna ma priorytety na właściwym miejscu i hałasy nie robią na niej wrażenia, gdy podano do stołu :jesc:


Cotleone - Sro 18 Gru, 2019 19:12

:love: Cudownie się czyta takie wieści. Widać, że kocie towarzystwo się dogadało :wink:
KrisButton - Czw 19 Gru, 2019 13:43

Widzieć Atomówkę w klatce, w której aktywność była równa zeru, a teraz gdy ma swobodę, futra i cudownego człowieka, to radość która dodaje sił i wiary, że to co robi się, ma sens. Życzymy, aby każdy dzień był coraz lepszym :serce:
Inga - Wto 31 Gru, 2019 16:50

Atomówka to silny maniak czułości, gdy nadejdzie pora, a jest to kilka razy dziennie. Zaskakuje tym i trochę złości kocie współlokatorki, bo głaskana Atomi lubi barankować i ocierać się też o kotki stojące w pobliżu :rotfl2: Mała Saskia* nawet zebrała się ostatnio na osyczenie jej za to, bo biedna traci w takich sytuacjach równowagę :marudzi:

*była podopieczna Fundacji

Inga - Sob 25 Sty, 2020 00:21

Tup tup tup....co tylko Atomi spaceruje po mieszkaniu słychać tuptanko małych, czarnych stópek ::



Ewidentnie widać tfu! słychać, że szpieg z niej byłby słaby :lol2: O dziwo to nie kwestia poklatkowego, nadmiernego sadełka, bo to ładnie czarnulka powoli zrzuca :tup: :tup: :tup:



Przynajmniej nie jest kotem, który przyprawi człowieka o zawał nagłą materializacją znikąd, jak co poniekórzy przedstawiciele gatunku >D Prawda jest taka, że raczej to Atomi prędzej dostanie zawału, bo jest płochliwym nerwuskiem.....jednak nie przeszkadza jej się to delektować małym miziankiem, gdy nadejdzie ją chętka :hug:




Inga - Sob 08 Lut, 2020 05:08

Atomi niespodziewanie zaliczyła wizytę u weterynarza. W leniwy weekend przewracała się uroczo na pleckach, a tu nagle ukazał się oczom goły placek na podbrzuszu. O tyle niespodziewane i martwiące, że Atomcia nie doświadczyła ostatnio żadnych zmian w życiu. Nadal jednak wygląda, że przyczyną, wylizania sobie tak okropnie futerka, był stres, dlatego kocinka dostaje teraz Zylkene na lekkie odstresowanie. Bardzo cieszy przynajmniej, że Atomi do niejadków nie należy i kolacje z lekiem wcina ze smakiem :wink:




Inga - Sro 12 Lut, 2020 19:51

Misia Atomisia wstąpiła niedawno do oddziału kocich kontrolerów jakości.
"Niuch niuch, no dobrze człowiek, dobrze, myj te nasze kuwety."


i co tylko łazienka się otworzy, to pakuje się, żeby zwiedzić po raz enty wannę :turla:

Inga - Sro 12 Lut, 2020 19:59

A tak to u Atomówki widocznie lepiej. Zylkene sprawiło, że zrobiła się trochę mniej zestrachana. Nie czeka już w oddali na napełnianie miski, ale zaraz obok reszty kotów. Nie ma łatwo, bo to dość przebojowe stado, ale jak z ludźmi, gdy ma ochotę to korzysta z ich obecności, gania się, bawi, wtula, razem okupuje łóżko. Bardzo z niej koci kot, chodzący własnymi ścieżkami.






Inga - Nie 01 Mar, 2020 00:56

Zauważyłam, że Atomi ostatnio nauczyła się pewnego ciekawego triku od najstarszej rezydentki. Co tylko najmłodsza kotka zaczyna myć futerko, szybki manewr nastawienia się obok i VOILÀ ma się umytą główkę! >D


....ale Atomi potrafi się też słodko odwdzięczyć :hug:

Inga - Nie 01 Mar, 2020 01:00

Z update'ów zdrowotnych, Amówkowa łysinka na brzuszku powoli zarasta, ale jeszcze trochę potrwa zanim znowu będzie miała idealnie czarniutki brzuszek.

Inga - Sob 07 Mar, 2020 22:20

Niedziela rano, a tu niefajna niespodzianka. Atomówka zwróciła, wraz z trawą do skubania, dorodną glistę kocią :fear:
Takie rzeczy niestety się zdarzają u kotów niewychodzących, bo wychodzimy my, ludzie. Atomówka, wraz z rezydentami, dostała tabletkę na odrobaczenie jeszcze tego samego dnia. Z Atomi jednak nie jest łatwo, bo trzeba trochę pokombinować, żeby ją złapać do aplikacji leku do pyszczka. Jest uciekinierką, ale odpowiednie przytrzymanie za karczek to 100% sukcesu przy jednoosobowej obsłudze :wink:
Jeszcze tydzień i kocinkę czeka druga seria odrobaka, żeby mieć pewność, że świństwo opuściło jej ciałko. Atomówka dostaje teraz suplement, który odbuduje jej ewidentnie nadszarpniętą odporność...a mnie zastanawia, czy wylizanie futerka nie było jakoś z pasożytami połączone, bo jakoś za dobrze zbiega się czasowo....
Trzymajcie kciuki, żeby Atomówka się wzmocniła i mogła się cieszyć pełnią zdrowia!

Inga - Sob 09 Maj, 2020 23:02

Izolacja nas ludzi porządnie męczy i stresuje, ale Atomówka korzysta szczęśliwa z częstszej możliwości przydybania człowieka w łóżku :: Jak to Atomi pokazuje niestworzone miny i nieźle nas tym rozwesela :kiss:




*Obiecałam Atomówce, że nie pokażę światu tego pierwszego zdjęcia, więc mnie nie wkopcie :lol2: Atomi jest dystyngowaną damą i takich min przecież nie robi nigdy >D

Niebieska - Sob 09 Maj, 2020 23:09

A jak relacja z człowiekiem przez ostatnie miesiące? Jakieś postępy? :)
Inga - Sob 09 Maj, 2020 23:25

Pomału się zmienia na lepsze. Chwile przychodzenia na głaski są coraz dłuższe i Atomi jest w tym coraz śmielsza. Umie wejść w łóżku na człowieka, podejść zrobić prawie noski-noski, pospać chwilę wtulona obok. Trochę bardziej ją przymuszamy do kontaktu jak śpi lub wyleguje się w różnych miejscach w domu i coraz częściej to akceptuje. Niestety ciągle zwiewa jak się chodzi, jakby myślała, że ją się goni.



Neda - Pon 11 Maj, 2020 10:11

Jak na taki mały rozumek pełen strachu to i tak GIGAzmiana :D
Inga - Czw 14 Maj, 2020 05:03

Od kiedy temperatura trochę podskoczyła na dworze, Atomówka korzysta chętnie z całodziennego dostępu do balkonu. Już nie raz witała nas z góry, gdy wracaliśmy do domu. Chociaż jak tylko usłyszy, że ją wołamy, to obraca głowę w bok i udaje, że to nie o nią chodzi "Człowiek, przestań. Wstyd na dzielni robisz. :loco: "


Inga - Wto 19 Maj, 2020 16:50



Gdy Atomi mieszkała jeszcze w klatce w w naszym szpitaliku, trudno było wyłapać jej różne wyjątkowe cechy, które teraz w domu tymczasowym nam prezentuje. Otóż Atomi, po sanacji i ekstrakcji zębów, została tylko z 3 kłami w paszczy, co czasami powoduje, że podwinięta warga śmiesznie się jej zawiesza, nadając jej wygląd niezłego rozbójnika w połączeniu z jej przyciętym uszkiem :jezyk2:

Kropki na nosku, wyglądające wcześniej jak piegi, tak widoczne o przeprowadzce w grudniu, okazuje się, że musiały być wytarciami w futerku, jak podejrzewamy, spowodowanymi nadmiernym ocieraniem pyszczka o kraty klatki :( A teraz, po paru miesiącach wolności, całkowicie zarosły :hug:


Jeszcze niedawno:

Inga - Nie 24 Maj, 2020 03:00

Atomi jest niesamowicie łagodną i pokojową kocinką. Może jej się nie podobać czasami dotykanie brzuszka, ale broni się wtedy bardzo delikatnie. Niby pazurki i ząbki idą w ruch, ale w ogóle tego nie czuć. Chce tylko pokazać, że za takie dotykanko to podziękuje, ale nie chce zrobić obdarowywaczowi czułości żadnej krzywdy. Jest tak nawet jak celowo ją trochę poprowokuję:


A gdy nasz kocur rezydent chce się z nią trochę pobawić w kocie zapasy, a niestety, baranek, wyczucia nie ma za grosz, Atomi też rozwiązuje to dość pokojowo. Po prostu trochę nasyczy na niego, ulatnia się i tyle - ATOMI IS A LOVER, NOT A FIGHTER! :kwiatek:

Neda - Pon 25 Maj, 2020 09:29

NAJSŁODSZA :love: :love: :love: :love: :love:
Inga - Pon 25 Maj, 2020 19:02

Neda napisał/a:
NAJSŁODSZA :love: :love: :love: :love: :love:

Tak to z Atomisią jest! Dziwak, ale słodki! :hug2:

Inga - Wto 02 Cze, 2020 01:51

Atomówka bardzo lubi podbijać małe pluszowe zabawki. Nie ma dnia, żeby nie dopadła takiej małej zdobyczy i z nią nie figlowała. Widok total! Buziak sam się śmieje do tych jej wygibasów! :mrgreen:


Po ganianiu gotowe do spanka :sleep:

Niebieska - Wto 07 Lip, 2020 13:59

Co tam u mojego ulubionego wytrzeszcza? :D
Inga - Wto 28 Lip, 2020 12:48

Niebieska, Atomi po przeczytaniu komentarza:

Inga - Wto 28 Lip, 2020 12:59

Jako dom tymczasowy, jestem niesamowicie dumna z Atomówki i progresu w socjalizacji, którego dokonała. Nasza śliczna puma jest już na tyle śmiała, że codziennie przybiega do łóżka od razu po moim przebudzeniu, jako pierwsza z wszystkich kotów (Atomi ma radar :rotfl2: ) i prosi o głaskanie, po chwili przesłodko wtulając się w ramię :serce:

Inga - Wto 28 Lip, 2020 13:08

Łóżko nadal jest jej sferą pieszczot :wink:


...daje się już na nim głaskać na dwie różne ręce, siadając bardzo wyluzowana między mną a partnerem ::

Inga - Czw 06 Sie, 2020 14:21

To zdjęcie to prawdziwy rarytas dla kocich maniaków. Nawet nie wiecie jak bardzo się trzeba nagimnastykować, żeby Atomi widząc człowieka nie zwiała od razu z balkonu :spadam:


A jako inspiracja, dt Atomówki przypomina, że można mieć bardzo ładne kwiatki na balkonie, które są bezpieczne dla kotków :girl:

Inga - Czw 06 Sie, 2020 14:24

Atomi ostatnio z jednym rezydentem dzielą się taką oto zabawką z kocimiętką. Rezydent lata z tym jak szalony, gryzie, atakuje...a Atomi słodko na niej śpi :love:


"Mooooje!"

Inga - Nie 16 Sie, 2020 00:51

Atomi się pochorowała. Trzy razy w przeciągu tygodnia bardzo mocno wymiotowała. Wymioty ustawiały tak szybko jak się pojawiały i po paru dniach wracały. W tym samym czasie pojawił się przezroczysty śluz z odbytu, a jednak, poza tym, kuwetowo wzorowo. Przy panującej tak wysokiej temperaturze dodatkowo strach, bo łatwo o niebezpieczne, dla zdrowia i życia kotki, odwodnienie. Została obejrzana przez weterynarza i przez dwa dni dostanie teraz leki usprawniające wchłanianie i pracę jelit. Przez najbliższy miesiąc będzie też wsuwać probiotyk i lek uspokajający. Obniżona odporność może być efektem strachliwej natury Atomi, która pomimo stabilności domowego życia i kociego towarzystwa dalej się nam biedna stresuje. Trzymajcie mocno kciuki, że Atomówka się już dobrze czuła!
Inga - Sro 19 Sie, 2020 00:20

A tak wygląda niestety bardzo nieszczęśliwa Atomówka w transporterze. Taki sposób zawodzenia też uskutecznia w innych sytuacjach, które jej się nie podobają, jak bycie głodną i dopraszającą się już tak bardzo wytęsknionego posiłku :knuje: Złapanie jej do niego to zresztą niezły wyczyn, który tym razem również skończył się posikaniem się kocinki ze strachu :(



U weterynarza była bardzo przestraszona i próbowała się maksymalnie spłaszczyć na stole, ale wszystko udało się zobaczyć i przetrwała dzielnie przegląd. W domu od razu jak tylko transporter się otworzył zwiała pod łóżko, ale po paru godzinach już zachowywała się jak najbardziej normalnie, nawet wieczorem przychodząc na głaski i mizianko do łóżka :wink:

kat - Sro 19 Sie, 2020 09:18

Biedna :(
Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze i Atomi nie musiała za często jeździć do weta!

Inga - Czw 17 Wrz, 2020 13:27

Atomówka ładnie zajadała probiotyk z jedzeniem przez miesiąc i jest już zupełnie zdrowa. Wyniki kontrolne morfologii, biochemii z profilem nerkowym wyszły bardzo dobrze. Zdrowa jak ryby, które tak bardzo lubi jeść (raz na jakiś czas) :wink: Nygus dalej spędza dnie, jak każdy normalny kot, na spaniu, czyszczeniu swojego miluśkiego, kruczo-czarnego futerka, wtulaniem się w kocich towarzyszy i rano i wieczorem na głaskanku od człowieka ::



Inga - Sro 04 Lis, 2020 22:00

Proszę głaskać i nie przerywać :wink:


Inga - Sro 04 Lis, 2020 22:16

Adaptacja Atomówki do życia z ludźmi upływa spokojnie. Już od dłuższego czasu lubi towarzyszyć przy czytaniu, czy podobnych spokojnych aktywnościach. Za miesiąc mija jej rok w dt, a pytań o tak urokliwą kocinkę brak. Atomi to nie tylko urok przepięknego i przemiłego futerka i dużych zielonych paczałek, ale bezkonfliktowość z kocimi towarzyszami, bycie nerwowym choć statecznym dorosłym kotem, nie niszczenie domowych sprzętów, bycie bardzo nie natrętną kocią towarzyszką dla człowieka....



Inga - Wto 17 Lis, 2020 13:58

Okropna tymczasowa opiekunka Atomówki dokonała dzisiaj okropnej zbrodni. Zamontowała blokadę do przesuwnej szafy, do której parę razy dziennie włamywała się czarnulka od pewnego czasu. Zdziwień nie ma na razie końca :lol2:

"Co to za czarna magia? Kobieto, coś ty zrobiła?"


"ALE JAK TAK MOŻNA KITKU ZROBIĆ? NO JAK?"

Neda - Wto 17 Lis, 2020 14:38

Niech ich szafa trzaśnie! :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Inga - Sro 09 Gru, 2020 11:36

Mija nam rok Atomówki w domu tymczasowym. Rok pełen przygód, ale i po prostu zwykłego codziennego życia. Atomówka bardzo się otworzyła i zmieniła mając częsty kontakt z człowiekiem i innymi kotami i mogąc po prostu swobodnie chodzić po kocich włościach, a nie klatce. Nadal jest kotkiem strachliwym, ale jest ciekawa gdy mamy gości, mnie wita razem z pozostałymi kotami w drzwiach, gdy się leży na kanapie lub łóżku przychodzi na głaski, przycupnie i położy się na udzie, słodko zamruczy, będzie łazić i się ocierać o rękę i inne koty. Nerwowy słodziak. A tu małe podsumowanie w formie zdjęć:

bo Atomi to serduszko:




walka z podnoszeniem odporności (walka, żeby rezydenci jej nie zjadali jedzenia z suplementami :P ):





międzykocie przyjaźnie:

Neda - Czw 10 Gru, 2020 10:50

Wszystkiego dobrego dla was i dla niej, i oby w końcu ktoś ją wypatrzył. Fota z zasłonami :love:
Niebieska - Sro 20 Sty, 2021 01:30

Jak tam Atomówka? Są postanowienia noworoczne?

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group