Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Znalazły dom - Antek

Niebieska - Czw 05 Kwi, 2018 17:48
Temat postu: Antek
Antek to trzeci kocur jakiego udało się schwytać podczas łapanki na ul. Golęcińskiej.
Antek jest bardzo małym, ale już dorosłym kotem. Został odłowiony razem z resztą stada i trafił do weterynarza na kastrację. Tu niespodzianka. Antoś był już kiedyś kastrowany. Wkrótce po tym okazało się, ze Antek zmaga się z potwornym zapaleniem i musi zostać u nas na leczeniu. Póki co Antoś jest wystraszony, choć widać, że zna dotyk ludzkiej ręki i wie co to są głaski, niestety codzienne zakrapianie oczu, choć konieczne dla jego zdrowia, nie pomaga w przyzwyczajaniu się do tymczasowych opiekunów. Prawdopodobnie należał kiedyś do kogoś, ale dziś niestety nikt go nie szuka :(

Antek na ZDJĘCIACH i FILMACH




Niebieska - Sro 11 Kwi, 2018 22:01

Antek na początku był tak przestraszony, że próbował zniknąć, obracając się i wspinając na pręty klatki. Jednak wszystkie znaki wskazywały na to, że Antek był kiedyś czyjś. Co mu się przytrafiło, i jaka krzywda go spotkała, że na chwile zapomniał czym jest miły dotyk ludzkiej ręki? Tego nie wiemy.
Wiemy natomiast, że Antek zaczął sobie przypominać :) I teraz z każdym głaskiem mruczy jakby troszkę głośniej ;)


Cynamon - Czw 12 Kwi, 2018 02:10

Piękny burasek :serce:
Niebieska - Nie 15 Kwi, 2018 21:35

Ktoś nam tu pięknieje z każdym dniem :)



Antek w ciągu miesiąca zmienił się nie do poznania.
w pierwszych dniach kiedy sprzątałam jego klatkę starał się jak mógł unikać ręki i zajmował możliwie najmniej miejsca:



A teraz... Proszę państwa! Antek wywala brzuchol na wierzch i pretensje ma kiedy mizianki się kończą! sięga łapkami by przyciągnąć rękę z powrotem.


Neda - Wto 17 Kwi, 2018 11:09

Antuś jest przekochany, lubi tez obwąchiwać i lizać twarz. Ostatnio się ośmiela nawet lekko pacać tymi swoimi igiełkami - zaczepialski. No i gabarytowo jest jeszcze całkiem malutki, co wzmacnia jego słodycz. :)
Peony - Wto 17 Kwi, 2018 21:50

Antek to przecudny koteczek. Filigranowy burasek, zawsze nieco przestarszony kiedy wolontariusz przychodzi odwiedzić go w szpitaliku - na wszelki wypadek syknie na gościa. Jednak gdy tylko drzwi klatki zostaną otwarte, Antek sam wchodzi pod rękę człowieka i domaga się głasków. Przewraca się na boczek tam, gdzie akurat siedzi (najczęściej w kuwecie :: ) i wystawia na widok brzuszek, prosząc o mizianie i uwagę. Z apetytem opróżnia miseczki, i chętnie bawi się piłeczką - jednak jak bawic sie piłeczką w klatce, która ma ledwie kilkadziesiąt centymetrów długości? Antek z pewnością chciałby, jak inne młode koty, gonić za wędką, ale póki co, o tym nie może być mowy...

Czy znajdzie się ktoś, kto pozwoli Antkowi być głaskanym częściej, niż tylko przez kilka cennych minut dziennie? Kto da mu przestrzeń do pogoni za piłeczkami, wędkami, dla całej jego kociej radości?

Niebieska - Czw 19 Kwi, 2018 13:41

Mały Antek jest tak słodki, jakby go ktoś z cukru ulepił. Zobaczcie ten brzuszek :D

kat - Czw 19 Kwi, 2018 14:22

Cudo :lol:
Niebieska - Wto 24 Kwi, 2018 21:46

Antek ma taki styl, że w pierwszej kolejności wita wolontariusza syknięciem :) Takim wiecie, takim syknięciem jakby chciał być groźny, ale mu to nie wychodziło :D Zagaduję wtedy do niego, a on od razu sięga łapką przez kratki i ponagla. Tak jest zazwyczaj... Ale nie dziś :) Dziś Antek przywitał mnie mruczeniem :) Słodkim i delikatnym i oczywiście łapka ponaglającą. Bo co to za sprzątanie? Ile można na te głaski czekać?


Neda - Czw 26 Kwi, 2018 21:35

Antuś, nasz mały pieszczoch, nadal walczy ze stanem zapalnym i pasożytami. Znów wrócił po przerwie antybiotyk. Ale w sumie tego się spodziewaliśmy. Niemniej kawaler ma apetyt, lubi się zabawiać wszystkim, co dostępne w klatce, a najbardziej kocha człowieka i głaskanie. Przeszedł też na inną dietę - mamy nadzieję, że wpłynie ona pozytywnie na jego kuwetowy urobek.

Niedługo kontrola i kolejne badania. Trzymajcie kciuki!

Niebieska - Pią 04 Maj, 2018 23:18

Patrzeć na Antka za kratami jest niezmiernie trudno. Chłopak zrobi wszystko żeby zwrócić na siebie uwagę. Kiedy sprzątam klatkę kota obok, Antek wyciąga łapki przez pręty z nadzieją, ze dosięgnie mojej ręki. Kiedy sprzątam u niego, robi wszystko byle tylko mi przeszkodzić. Spróbujcie posprzątać kuwetę kiedy kot przytula się do waszej ręki. Spróbujcie zamknąć klatkę i odwrócić się od niej plecami. Spróbujcie wyjść.


Niebieska - Czw 10 Maj, 2018 22:20

Antka znacie już trochę. Często pojawiał się na facebooku. Mały burasek ze smutnym pyszczkiem, wiecznie wyczekujący, aż ktoś do niego podejdzie. Antek wciąż zmaga się ze stanem zapalnym, niedługo czeka go kolejna wizyta u weterynarza. Kuwetkowo tez kiepsko, dlatego Antek jest na specjalnej diecie. To wszystko dużo kosztuje. Antek jest 140-stym kotem w kolejce do adopcji, o którego nikt nie pyta. Bardzo chcielibyśmy wyadoptowac go jakiemuś wspaniałemu człowiekowi na zawsze, ale póki co nie znalazł się dla niego nawet tymczasowy dom. Może jest wśród was czytelników, ktoś kto zechciałby zaadoptować Antka choćby wirtualnie i wspomóc nas w jego leczeniu? On chyba traci nadzieję :(

kotekmamrotek - Sob 12 Maj, 2018 14:37

brawo, Niebieska - normalnie mam wyrzuty sumienia, że nie adoptuję Antka...
Niebieska - Sob 12 Maj, 2018 15:11

kotekmamrotek napisał/a:
brawo, Niebieska - normalnie mam wyrzuty sumienia, że nie adoptuję Antka...


Naprawdę chciałabym tego wszystkiego nie pisać :( Ale co go odwiedzam to serce mam w drzazgach :(
Jak byłam w piątek to z taką dziką radością mnie zbarankował, że aż bolało. Później jak sprzątałam klatkę koleżanki pod nim to sięgał łapką i ciągną mnie za włosy.
Tak się cieszył, że ktoś go odwiedza... A ja i tak po wszystkim zamknęłam klatkę, zgasiłam światło. Wyszłam... :cry2:

Niebieska - Pią 25 Maj, 2018 17:00

Antek to taki niby kotek miniaturka. Malutki kocurek, który już nie urośnie. Futerko ma bure, pospolite, niezauważalne. Miauczeć nie umie, woła prawie niemo. Łapki wyciąga z całych sił, ale łapki też ma za krótkie, nigdzie nie dosięga. Żyje krótko, bo dopiero półtorej roku. Człowieka ma na krótko, bo tylko na 15 minut dziennie. Cały on, nic poza tym. Można powiedzieć, że nie ma nic... nic szczególnego. Czy koty mogą mieć pragnienia? Bo Antek wygląda jakby je miał. Jakby pragnął kontaktu, miłości, przytulenia... trochę ciepła, wyjścia z klatki, swojej podusi na czyimś parapecie. Ludzkiej szyi w którą można się wtulić i zamruczeć do ucha... wiecie jak koty to robią, zawsze wtedy kiedy chcą żebyście nigdy z domu nie wychodzili. Antek ma klatkę... i pięćdziesiąte miejsce w kolejce do domu tymczasowego.
Dostrzeżcie go, pomyślcie... wyobraźcie sobie.



Neda - Nie 27 Maj, 2018 19:56

Antek ma pecha, w kale cały czas wychodzą mu kłopotliwi pasażerowie na gapę. Obecnie próbujemy wytłuc je Metronidazolem.

Antek łaskawie pozdrawia wszystkich swoich fanów:





Niebieska - Pon 18 Cze, 2018 20:31

Cudowny Antoś nasz jakby wyładniał ;) Przybrał trochę na wadze, przez co mężniej wygląda. Sierść tez ładniejsza znacznie, jakby bardziej lśniąca. Przynajmniej na tle na ile bure futerko może lśnić. Niestety kolejne badania nie przyniosły dobrych wieści. Walka z pasożytami jeszcze się nie skończyła, a pomysłów na te walkę mamy coraz mniej :(

Antek wciąż marzy o wyjściu z klatki

Wer_AKG - Pon 02 Lip, 2018 19:04


Antek na dziś :)

Niebieska - Pią 06 Lip, 2018 20:20

Antkowi do twarzy w zieleni, prawda? Tylko te pręty klatki psuja jakoś "efekt WOW" :(
Czy ktoś tu ma zieloną kanapę? Halo!? Może ktoś Antka na tę zieloną kanapę zaprosi i będzie podziwiał tak jak my podziwiamy?


Neda - Sro 11 Lip, 2018 12:40

Widzę, że różni wolontariusze porobili Antkowi podobne tematycznie zięcia.
Zapewne chcąc poskarżyć się na Antka, bo to mały bałaganiarz - już chwilę po wysprzątaniu klatki potrafi wszystko przekopać, przewrócić, rozsypać.
Najczęstsze widoki są takie:





Ale dziś nie pora skarżyć się na Antusia. Nasz kawaler stracił apetyt, wróciły bardzo brzydkie kupy, trochę stracił na wigorze. Dziś jest u Pani weterynarz. Dodatkowo w kupach wykryto kolejne pasożyty... To niekończąca się historia. Antuś daje nam tyle samo radości, co strapień. Prosi o kciuki, bo wszystkie ciotki, które go obrabiają bardzo się o niego martwią i załamują ręce. :(

Kasia1234 - Sro 25 Lip, 2018 10:31

Ojej.. szkoda, aby klatka tak osłabiła tak pięknego szarego kocurka...
Neda - Pią 27 Lip, 2018 11:13

Antek na szczęście po ostatnim incydencie doszedł bardzo szybko do siebie. Niestety kupy dalej złe. Zbieramy próbki do kolejnego badania.

A tu Antek w akcji z piłką (jeszcze, gdy próbowaliśmy trenować go do mundial; niestety selekcjonerom nie przypadł do gustu jego dość leniwy styl gry :lol: )


Neda - Wto 28 Sie, 2018 08:45

Antek na monodiecie z martwym królikiem w tle wyhamował z produkcją kup. Niby dobrze, ale jelitowo dalej bez spektakularnych zmian. Znów zbieramy kupy do badania.

Tylko Antek wydaje się mieć nasze poszukiwania i zmartwienia w nosie, więc nieustannie szuka możliwości do zabaw. Jak jego kijek z piórkami, chowany do transportera na klatce, teleportuje się codziennie do jego klatki? NIE MAM POJĘCIA. Może Moyo i Atomówka mu w tym pomagają? :lol:

ZACZEPKI:

Niebieska - Pon 03 Wrz, 2018 19:36

Od kiedy Antek jest na monodiecie i tylko jedna ciocia przychodzi go karmić, dyżury w szpitaliku stały się nieco... hmmm... uciążliwe. Antek, kot o żołądku bez dna, świdruje mnie spojrzeniami i śledzi każdy mój ruch kiedy niosę w reku puszkę karmy. Sięga do klatki obok i próbuje łapką zgarnąć coś z miski kociaków. Minkę robi jak biedny zagłodzony kotek, tylko ten jego bębenek zamiast brzuszka jakoś psuje cały efekt :roll:


Niebieska - Nie 23 Wrz, 2018 22:27

No i co tam jak tam? :) Antek zmienił lokum z klatki na dom tymczasowy, a tu cisza? Opowiadać, opowiadać! :D Jak sobie ten grubeł radzi w nowym miejscu? :D
Morri - Nie 23 Wrz, 2018 23:03

Jaki grubeł, jaki grubeł? :lol: :lol: :lol: Docenta nie widziałaś? :lol: :lol: :lol:
Niebieska - Pon 24 Wrz, 2018 20:31

Morri napisał/a:
Jaki grubeł, jaki grubeł? :lol: :lol: :lol: Docenta nie widziałaś? :lol: :lol: :lol:


Docent to jest taki przysadzisty Pan, przez lata miało prawo mu się uzbierać co nieco tu i ówdzie :lol: , a Antek to taki mały grubeł z bębenkiem :lol: :lol: :lol:

iga_92 - Sro 26 Wrz, 2018 12:57

Antek od sobotniego wieczoru jest już w Domu Tymczasowym. Na początku wydawał się być przerażony nowym otoczeniem i przestrzenią. Wciskał się w różne kryjówki, ale gdy pojawiała się głaszcząca ręka, mruczał i nadstawiał się do głasków. Ostatecznie skrył się za kanapą i tam spędził niemal dwa dni - choć wyłaniał się skuszony jedzeniem lub wędką z piórkiem. Kiedy już wydawało się, że aklimatyzacja potrwa dość długo, w poniedziałkowy wieczór, Antek, nikogo nie uprzedzając opuścił swoją kryjówkę i, jak gdyby nigdy nic, zaczął eksplorować pokój. Cieszy go każda zabawka a głaski powodują mruczenie, wyginanie się na wszystkie strony i ocieranie się. Chyba nie ma większego miziaka! Od wczoraj Antek zachowuje się jakby w DT przebywał od zawsze - po powrocie do domu zastaje się go śpiącego na łóżku, na pełnym relaksie :D
Zdjęcia dowodowe niebawem!

Eva - Sro 26 Wrz, 2018 13:12

boskie wieści :serce: :serce:
Neda - Sro 26 Wrz, 2018 13:29

Jak dobrze, że już "zaskoczył"! Niech się w końcu nacieszy chłopak wolnością, zabawą i waszą obecnością. :D
Niebieska - Sro 26 Wrz, 2018 15:09

Wspaniale :)
iga_92 - Sro 26 Wrz, 2018 19:49

Na początku jeszcze trochę przestraszony:



tutaj skuszony wędką z piórkami


a tu już po wyjściu zza kanapy



:love:

kat - Sro 26 Wrz, 2018 19:51

:lol: :lol: :lol:
saszka - Sro 26 Wrz, 2018 19:53

Super :D
Niebieska - Sro 26 Wrz, 2018 21:11

Jej, ale super widzieć go poza klatką :serce:
Teraz tylko naginać ta wędką, żeby mu brzuchol spadł :D

A jak tam w kuwecie?

iga_92 - Sro 26 Wrz, 2018 21:29

Wszystko w jak najlepszym porządku :) a od soboty/niedzieli będzie już na pełnowartościowym BARFie.
kotekmamrotek - Czw 27 Wrz, 2018 13:51

:: skuszony Antek - a w zasadzie jego oczy - sż boskie:))))
iga_92 - Sob 13 Paź, 2018 16:09

Antek zachowuje się jakby był u nas od zawsze :) jest bardzo towarzyski i miziasty a sam nie lubi być nawet w nocy - albo zasypia z człowiekiem, albo w środku nocy okazuje się, że umościł się pośrodku łóżka. Poniżej kilka zdjęć:





to jedno z jego ulubionych miejsc:


a tak wygląda Antoni, gdy usadowi się tuż przy twarzy leżącego człowieka:



:serce:

iga_92 - Sob 13 Paź, 2018 16:13

U mnie nie widać zdjęć :/ nie wiem co zrobiłam źle, bo wydaje mi się, że dodawałam je tak jak ostatnio :(
Eva - Sob 13 Paź, 2018 17:13

Ja takze nie widzę...
Podlinkuj moze do wątku picassy z zapytaniem

saszka - Sob 13 Paź, 2018 17:16

iga_92 napisał/a:
U mnie nie widać zdjęć :/ nie wiem co zrobiłam źle, bo wydaje mi się, że dodawałam je tak jak ostatnio :(


Poprawione :) W linkach było dwukrotnie http://

iga_92 - Sob 13 Paź, 2018 18:15

Dzięki :)
Neda - Pią 19 Paź, 2018 15:49

Miałam okazję się wczoraj widzieć z Antkiem i z przykrością stwierdzam, że tak jak Golce, twierdzi, że mnie nie zna, że pierwszy raz mnie widzi, ewentualnie, że kojarzę mu się z jakimś zamknięciem, ale w sumie to w ogóle z NICZYM mnie nie kojarzy, bo przecież on tu mieszka od urodzenia i nigdy nie był zamykany. :lol: :lol: :lol:
saszka - Pią 19 Paź, 2018 15:55

Neda napisał/a:
Miałam okazję się wczoraj widzieć z Antkiem i z przykrością stwierdzam, że tak jak Golce, twierdzi, że mnie nie zna, że pierwszy raz mnie widzi, ewentualnie, że kojarzę mu się z jakimś zamknięciem, ale w sumie to w ogóle z NICZYM mnie nie kojarzy, bo przecież on tu mieszka od urodzenia i nigdy nie był zamykany. :lol: :lol: :lol:

No widzisz, takie niewierne stwory :D Jedna Fugu lojalna!

Neda - Pią 19 Paź, 2018 15:56

saszka napisał/a:
Neda napisał/a:
Miałam okazję się wczoraj widzieć z Antkiem i z przykrością stwierdzam, że tak jak Golce, twierdzi, że mnie nie zna, że pierwszy raz mnie widzi, ewentualnie, że kojarzę mu się z jakimś zamknięciem, ale w sumie to w ogóle z NICZYM mnie nie kojarzy, bo przecież on tu mieszka od urodzenia i nigdy nie był zamykany. :lol: :lol: :lol:

No widzisz, takie niewierne stwory :D Jedna Fugu lojalna!


Dokładnie! :wink:

iga_92 - Sob 20 Paź, 2018 13:32

Potwierdzam :D ale jakbyś została dłużej to na pewno ukazałby swoją miziastą naturę <3
Niebieska - Nie 04 Lis, 2018 14:38

Co tam u Antka słychać? Coś wyszło na tym USG?
iga_92 - Nie 04 Lis, 2018 16:44

Z Antka samopoczuciem wszystko dobrze, jest wesoły i kochany. Ale na USG są widoczne ślady jego przeszłości i nie wszystko jest całkowicie dobrze - mamy zalecenie kolejnego USG za 2, 3 tygodnie.. :(
Niebieska - Wto 06 Lis, 2018 11:59

iga_92 napisał/a:
Z Antka samopoczuciem wszystko dobrze, jest wesoły i kochany. Ale na USG są widoczne ślady jego przeszłości i nie wszystko jest całkowicie dobrze - mamy zalecenie kolejnego USG za 2, 3 tygodnie.. :(


A przez te 2-3 tyg co? Jakieś leki? Czy czekamy na magiczną poprawę lub pogorszenie i dopiero wtedy będzie wiadomo jak zareagować?

iga_92 - Wto 06 Lis, 2018 12:11

Jedynym zaleceniem jest to kontrolne usg...
Niebieska - Wto 06 Lis, 2018 20:48

iga_92 napisał/a:
Jedynym zaleceniem jest to kontrolne usg...


No to trzymam kciuki żeby teraz Barfna dieta naprawiła szkody życia na wolności ;)

iga_92 - Czw 29 Lis, 2018 21:24

Antek zaliczył ponowne USG, które wyszło lepiej niż poprzednie. Przy okazji pobrany został wymaz z łzawiącego oczka - czekamy na wynik.
Poza tym, Antuś jest niezmiennie łakomy, ruchliwy i wesoły. Uwielbia zabawy z myszką, wędką z piórkami czy myszką na sznureczku. Od czasu do czasu piłeczką też nie pogardzi. Nie lubi być sam, noce przesypia w człowiekiem w łóżku a zostawiony sam w pokoju często miauczy pod drzwiami. W ogóle stał się straszną gadułą :wink:

Przez jego ruchliwość zazwyczaj ciężko zrobić mu zdjęcie, ale kilka razy się udało:








Neda - Czw 29 Lis, 2018 22:00

No co za bebechol łóżkowy :lol: :lol:

A po II USG są jakieś dalsze wskazania, czy wyszło na tyle dobrze, że lekarze uznali, że jednak wszystko w normie?

iga_92 - Pią 30 Lis, 2018 07:51

W opisie jest napisane, że nerki są do obserwacji. A tak to kontrola za 3 miesiące albo nawet za pół roku. Czekamy na wynik tego wymazu i wtedy będzie wiadomo czy Antek jest gotowy do adopcji :D
Niebieska - Czw 20 Gru, 2018 19:15

Jak tam Antek na swoim? Zadomowił się? :)
iga_92 - Sob 22 Gru, 2018 22:48

Zdecydowanie! I nie sprawia żadnych kłopotów oprócz bycia łasuchem :) szczegółowe informacje i zdjęcia od rodziców otrzymała Neda, więc może niedługo coś tu się pojawi :)
Neda - Czw 27 Gru, 2018 15:56

Pozwolę sobie tu udostępnić zdjęcia z domowej, przedświątecznej sesji Antka :)

https://drive.google.com/file/d/0B7rIyewY7GsLdThlTjR6OVdoOTF2S0NHZ0N0ckZpdFFpOGZR/view?usp=sharing

https://drive.google.com/open?id=0B7rIyewY7GsLRDd0Z3RTY08wQzZhb1didldLNG9iUS1WbXc4

https://drive.google.com/open?id=0B7rIyewY7GsLWTN4R3I0WGFzVkw2c1RyLTBuYTNQVnNVaF9B

jaggal - Czw 27 Gru, 2018 19:35

aww, przesłodkie :)
saszka - Czw 27 Gru, 2018 20:02

Piękne zdjęcia z pięknym kotem :serce:
Niebieska - Czw 27 Gru, 2018 23:02

Sądząc po wyrazie pyszczka jest całkiem zadowolony :serce:
kotekmamrotek - Nie 30 Gru, 2018 00:23

a ten ktoś z takimi umiejętnościami fotograficznymi to mógłby do szpitalika na sesję się pofatygować???
Foty są suuuper! Pewnie to też kwestia modela;)

iga_92 - Czw 03 Sty, 2019 15:39

napisałam PW :)
Neda - Pon 11 Lut, 2019 10:49

Antek pozdrawia i przysyła kilka selfików, ponoć w swoim domu czuje się już bardzo pewnie - kotka Kasi powiedziałaby, że nawet zbyt pewnie i zbyt terytorialnie, bo ponoć lubi pogonić bidulę. :roll: :twisted:

BOSS:




ANTKOWE SELFIKI:




Niebieska - Pon 11 Lut, 2019 10:58

Takiemu to dobrze :)
kotekmamrotek - Pią 15 Lut, 2019 13:09

i pięknie:)
Misia - Sro 26 Sie, 2020 13:07

DS Antka składa zażalenie - kocur miały być malutki i słodziutki - został jedynie słodziutki ::

Patrzcie, jak się chłopak ustawił!














DS donosi, że Antoś dorobił się osiatkowanego tarasu, jest milutki, słodziutki, kocha człowieków i jest kochany. Jednak niedawno przyplątały się problemy zdrowotne - jeśli ktoś ma pomysł, co doradzić, prosimy o info! ;)

Nasz koci przyjaciel po różnych żołądkowych rewolucjach jakie przeżywał przed adopcją, jak wiesz kontynuował w domu moich rodziców dietę BARF. Przez około 6 miesięcy od adopcji, kontynuowaliśmy dietę zgodnie z zaleceniami. Później stopniowo zaczęliśmy wprowadzać puszki (Mac’s/feringa/animonda carny), kontrolując jego kupki, które dalej wyglądały super, a kot niezmiennie wylizywał miskę po każdym posiłku. Około cztery miesiące od odstawienia diety BARF, Antek zaczął intensywnie wylizywać sierść na dole brzucha do samej skory. Wtedy pojechaliśmy do weterynarza, który widząc gołą skórę na brzuchu, zasugerował że to normalne zachowanie kotów po kastracji (w związku z niedoborem hormonów). Antek zaczął wtedy kuracje hormonalną - najpierw dostawał zastrzyk z częstotliwością co dwa tygodnie, z czasem raz w miesiącu. Rezultaty pierwotnie były widoczne, sierść odrastała i byliśmy zadowoleni z leczenia. W czerwcu problem powrócił - Antek liże brzuch do tego stopnia, że skóra bywa zaczerwieniona, staramy się odwracać jego uwagę od tego, ale nie zawsze jesteśmy w pobliżu...

W lipcu wykonaliśmy badania krwi, które nie wykazały żadnych nieprawidłowości - wszystkie parametry były w normie. Lekarz podjął decyzje o próbie zmiany leczenia na zastrzyki uspakajające upatrując się w lizaniu Antka problemów behawioralnych. Ciężko powiedzieć czy problem jest rozwiązany bo minął dopiero tydzień od pierwszego zastrzyku.

Czy macie może doświadczenie w takich przypadkach? Może w fundacji kot miał taki problem albo słyszeliście o takich zachowaniach? W domu rodziców nie było żadnych zmian w tym czasie, żadnych remontów, nawet moja Maluszka (czyli obcy dla Antka kot) nie była 8 miesięcy w odwiedzinach. Nie wiem co robić :( brakuje nam pomysłów, a martwimy się o niego...

kat - Sro 26 Sie, 2020 15:23

Trochę mnie przeraziła ta kuracja hormonalna...
To, co mogę doradzić, to skonsultować z innym wetem...
I zrobić szeroką diagnostykę: badania krwi, ale taki pakiet rozszerzony, np. rozszerzony geriatryczny + morfologia, usg, rtg, badanie moczu.

Neda - Sro 26 Sie, 2020 18:04

kat napisał/a:
Trochę mnie przeraziła ta kuracja hormonalna...
To, co mogę doradzić, to skonsultować z innym wetem...
I zrobić szeroką diagnostykę: badania krwi, ale taki pakiet rozszerzony, np. rozszerzony geriatryczny + morfologia, usg, rtg, badanie moczu.


Napiszę do Kasi lub Ingi.

kotekmamrotek - Sro 26 Sie, 2020 18:30

po prostu spadłam z krzesła - HORMONY????? Az chciałoby się powiedzieć - świetny dowcip:/

Podstawowa sprawa - jak wygląda paszcza - w sensie zęby;)

I raczej niech zmienią weta!

Misia - Sro 26 Sie, 2020 18:37

Taaak, też mnie to powaliło...
kotekmamrotek - Sro 26 Sie, 2020 19:32

I bardzo proszę o nazwę tych zastrzyków uspokajających...
Misia - Sro 26 Sie, 2020 19:47

poprosiłam o wyniki badań krwi i info, co Antek miał podane - jak coś dostanę, dam znaka!
Neda - Wto 15 Wrz, 2020 14:57

Odnośnie Antka:

- nie wiadomo dokładnie co za zastrzyk dostał (ten hormonalny), bo ufając lekarzowi nie dopytali o to, ale była to pojedyncza iniekcja
- dostaje Zylkene
- weterynarz sprawdził uszy, stan zębów, sprawdzał też sierść pod kątem pasożytów
- apetyt Antkowi dopisuje
- miał mieć badany mocz i kał (odrobaczany jest regularnie); kupy robi regularnie i są ok
- mieli mu także podawać konsekwentnie te same puszki (bez drobiu, który najczęściej uczula) i zrezygnowali z przekąsek ze zbożem


tylko wyniki krwi się nie załączyły - napisałam znów do Kasi

Misia - Wto 15 Wrz, 2020 19:22

Ja dostałam wyniki Antka, mogę przesłać
Neda - Sro 16 Wrz, 2020 11:56

Misia napisał/a:
Ja dostałam wyniki Antka, mogę przesłać


Dawaj! :)

Misia - Sro 16 Wrz, 2020 12:04

Neda napisał/a:
Misia napisał/a:
Ja dostałam wyniki Antka, mogę przesłać


Dawaj! :)
poszłooo ;)
Neda - Pią 25 Wrz, 2020 19:15

Sierpniowe wyniki Antka:

https://drive.google.com/drive/folders/1JlMAynd9DfWCuByWAazZ4mLpINGB8oNN?usp=sharing

Ja nic tam nie widzę, ale może ktoś bardziej się zna i coś zauważy.

Dajcie znać czy link działa.

kat - Pią 25 Wrz, 2020 21:22

Działa!
Ja też nie widzę niczego niepokojacego w wynikach.

kotekmamrotek - Sob 26 Wrz, 2020 13:16

A mnie chodzi po głowie ta jego kapilarioza - może nie do końca została wyleczona? Co z badaniem moczu?
I kurcze - jakoś nie ufam diagnozom zębowym - jest szansa, że prześlą foto paszczy?

Neda - Pią 18 Gru, 2020 19:20

kotekmamrotek napisał/a:
A mnie chodzi po głowie ta jego kapilarioza - może nie do końca została wyleczona? Co z badaniem moczu?
I kurcze - jakoś nie ufam diagnozom zębowym - jest szansa, że prześlą foto paszczy?



Dostałam info w sprawie Antka,
z kup nic nie wyszło (zresztą nie budziły one niepokoju), w grudniu mocz miał badany przez punkcję no i miał robione USG - tu wyniki:

https://drive.google.com/file/d/13VMFmTl18HaxNCCpyoMehltevo7ea3l8/view?usp=sharing

https://drive.google.com/file/d/1yElS_NG1PCzI71jA0HNFiWistOR4EIXZ/view?usp=sharing

Nic tam nie dostrzegam (wet też nie dostrzegł), ale biegła nie jestem, dlatego postanowiłam tu wrzucić.

Ogólnie u Antka, jeśli dobrze zrozumiałam, ani gorzej, ani lepiej - po prostu tyle, że brzuchol nie zarasta (teraz dodatkowo podgolony po usg, dlatego już nie prosiłam o foty). Więc o tyle dobrze, że brak pogorszenia. Kot waży 5,1 kg, apetyt ma aż nadto:

Antek generalnie jest wiecznie głodny i mówiąc wiecznie mam to serio na myśli. On mogłby jeść bez końca, non stop. A nie możemy mu dawać tyle jedzenia ile się domaga, bo stanie się kulką. Ma energię, biega, skacze, nie wydaje się ospały ani zabiedzony. Kurczę, nie wiem...

Otoczenie bez zmian: w naszym domu żadnych zmian nie ma, ba, ostatni rok nie było w nim nawet Maluszki (kotka Kasi), więc Antek ma stałą sytuację, swoich człowieków na miejscu, bajka

Ogólnie przejrzałam listę przysłanych przez Kasię przekąsek i karm -> poleciłam jednak spróbowanie diety mono, bo choć tam w składach przewijał się polecany królik, to nie są to maksymalnie monomięsne mokre rzeczy. Wysłałam listę. Poleciłam też głodomorowi dolewać więcej wody i dzielić na więcej posiłków. No i na czas wprowadzenia diety zrezygnować jednak lub zminimalizować przekąski.

Zobaczymy, czy uda się wdrożyć dietę i czy po paru tygodniach będą jakieś efekty.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group