Fundacja 'Koci Pazur' Fundacyjne forum kociarzy z Poznania
Znalazły dom - Puccini
wiedźma - Czw 19 Kwi, 2018 21:41 Temat postu: PucciniPuccini od dłuższego czasu błąkał się po ogródkach działkowych w Czerwonaku. W końcu zaufał wolontariuszce na tyle, by zacząć podchodzić bliżej. A nawet pozwolił się głaskać, nie kryjąc zadowolenia z otrzymywanych mizianek.
W ciągu zaledwie tygodnia jednak posypał się zdrowotnie. Zaropiałe oczy i zapchany nochal sprawiły, że trafił do szpitalika na leczenie.
Pierwsze spotkanie było ciekawe . Poinformowana przez Krisa, że w szpitaliku znajduje się nowy kot na leczenie i że jakoś trzeba mu podać leki, szykowałam się na krwawą jatkę. Uzbrojona w rękawice, ręcznik i spisany testament, otworzyłam klatkę. Kot się rzucił... Do tulenia. Nos miał tak zapchany, że micha stała nietknięta. On jej po prostu kompletnie nie czuł. Dopiero podetkniętą pod sam pysiol spałaszował z takim zapałem, że przypominał odkurzacz do jedzenia.
Jest cudowny, bezproblemowy, zakochany w człowieku na zabój. Boi się gwałtownych ruchów, co okazuje pacaniem. Ale ogólnie to chodząca miłość. Od początku wiedzieliśmy, że z nami zostanie. Bo jak takiego kota oddać "wolności"? Życie jednak pokazało nam, że Puccini nie tylko może, ale wręcz musi z nami zostać. Test na FIV niestety dodatni Łudzimy się jeszcze, że może to zafałszowanie przez stan zapalny... Trzeba cierpliwie poczekać na powtórkę. Bo pomimo całego swojego uwielbienia okazywanego człowiekowi, kot z piętnem FIV nadal traktowany jest przez potencjalnych adoptujących, jak niewidoczny . Oby Puccini miał pod tym względem szczęście i trafił szybko na swojego ludzia.
Puccini na zdjęciach i filmachsaszka - Czw 19 Kwi, 2018 21:51 Pasiucza łata na nosie wymiata kat - Czw 19 Kwi, 2018 21:59 Boski jest - mialam okazję go dzisiaj poznać Neda - Pią 20 Kwi, 2018 10:24
kat napisał/a:
Boski jest - mialam okazję go dzisiaj poznać
Słodziak straszny, ale trzeba na niego uważać - Kris dorobił się wczoraj nowej dziary na przedramieniu. Eva - Pią 20 Kwi, 2018 10:27 mnie też ostrzegawczo pacnął, ale ewidentnie - boi się gwałtownych ruchów i ręki, w której coś jest.
bo ogólnie to jest kochający i cuuuudoooofffny wiedźma - Sob 21 Kwi, 2018 22:07 Puccini wygląda już o niebo lepiej! Intensywnie jeszcze zakraplamy oczka i podajemy leki, ale poprawa jest widoczna Chłopak nie lubi zabierania mu czegokolwiek z klatki, o sprzątaniu już w ogóle nie wspominając. A sajgon potrafi zrobić naprawdę widowiskowy (zapachowo również) No ale jak mu tego wszystkiego nie wybaczyć, gdy dyżurni raczeni są takimi widokami:
Cotleone - Sob 21 Kwi, 2018 22:27 Miałam dziś okazję poznać przystojniaka. Absolutnie kradnie serducho Bardzo domaga się uwagi. Śpiewa pieśni miłosne - oby ktoś się zajął. Wystarczy lekko dotknąć, a Puccini przewraca się podwoziem do góry, wtula się w rękę i odpala traktorek. Jest uroczy come-here - Nie 22 Kwi, 2018 12:07 Cud, cud, cud Skradł moje serce...Niebieska - Nie 22 Kwi, 2018 22:26 Jakie on ma piękne pulaski wiedźma - Nie 22 Kwi, 2018 23:18 Oj tak. Równie dorodnie wyglądających polików u kocura nabuzowanego hormonami już dawno nie widziałamkat - Pią 27 Kwi, 2018 10:03 Puccini bardzo domaga się uwagi człowieka. Gdy tylko przechodzę obok klatki, wyciąga łapki i ociera się głową o pręty klatki. Tak bardzo żal patrzeć na kota w klatce
Co prawda On jest jeszcze leczony, więc musi być w klatce. Ale jakby to było cudownie, gdyby po zakończeniu antybiotykoterapii mógł się przenieść do dt, albo do ds...Morri - Pon 30 Kwi, 2018 01:00 Tak, nie da się przejść obojętnie
Piena - Pon 30 Kwi, 2018 15:20 Puccini dzisiaj przeszedł zabieg kastracji, za kilka dni, kiedy już będziemy mieć pewność, że przeszedł ten zabieg bez szwanku będzie już gotowy do przeprowadzki! Oczy i uszka, które nas niepokoiły są już czyste, chłopiec został zaczipowany, a jego wiek oceniony na około 5-6 lat, bo pomimo jednego złamanego kła, reszta uzębienia prezentuje się zadowolająco.
Zatem chętnych do przejęcia kawalera, zapraszamy do ustawiania się w kolejce! wiedźma - Sob 19 Maj, 2018 23:24 Przystojny, niebanalny. I bardzo samotny... Spojrzenie, którym odprowadza wychodzących wolontariuszy rozdziera serducho. Przechodzimy obok jego klatki, idąc myć miski kolejnych klatek. I za każdym kursem czeka na nas wyciągnięta przez pręty łapka.
"Teraz ja? Teraz tylko dla mnie będziesz? Zostań proszę! Czekam! Już idziesz znów..."
Domu. Choćby tymczasowego. Ale domu...
kotekmamrotek - Pon 11 Cze, 2018 01:08 Pucek ma niestety nawrót kociego kataru:( Nie służy mu pobyt w klatce, a już w ogóle - w szpitaliku, niewolnym od drobnoustrojów, mimo działania lampy bakteriobójczej i izolacji... No ale co zrobić...? Domów tymczasowych jak na lekarstwo:(((
Edit: dodałam filmikPiena - Wto 12 Cze, 2018 13:08 Puciek przeprowadził się do biura, gdzie zapoznał nasz Szpitalikowy Gang Nocy. Bardzo szybko nawiązał pozytywne stosunki ze wszystkimi jego członkami ocierając noski przez pręty klatki i prowadząc długie dysputy o tym jak bardzo Chłopcom marzy się człowiek na własność.
Oddechowo mamy poprawę, wciąż jednak oczy nie uporały się z natarciem wirusa kociego kataru, dlatego kontynuujemy kroplenie. Puciek jest dzielnym pacjentem i bez szkody dla podawacza pozwala zakraplać sobie oczy tak często jak to potrzebne
Neda - Sro 13 Cze, 2018 12:32 A Bono to jest karbowany, co widać na ostatnim zdjęciu. kotekmamrotek - Pon 18 Cze, 2018 13:03 Karbowany w każdym calu;) W ogóle to Pucek jest ulubieńcem Naczelnika - Bono uwielbia leżeć sobie pod jego klatką i wzdychać...Piena - Czw 28 Cze, 2018 18:30 Okazało się, że między Bono a Puccinim, to nie do końca miłość, a raczej bardziej skomplikowana relacja, której póki co Dyżurni nie są w stanie zrozumieć. Przy pierwszym kontakcie poleciało futro, a przeciwnicy złączyli się w uścisku tak silnym, że prawie stali się jednością. Od tego czasu parkiet dzierżą na zmianę - w czasie gdy nie ma człowieków na wolności przebywa Puccini (głównie ze względu na bardziej opanowany apetyt i szansę, że Bambosz i Czarek zdążą dobiec do swojej miski ). Trudno opisać radość tego kota, że w końcu może rozprostować łapki! Biega za piłką jak kociak, wywraca się dla frajdy na plecki i ciągle domaga się głaskania. W niepamięć odszedł niezrównoważony Puciek, który w jednej chwili pragnął miłości, by w kolejnej żądać naszej krwi. Została tylko miłość.
kat - Czw 28 Cze, 2018 22:58 Dzisiaj Pucciniego zaabsorbowała kopiarka
Wpatrywał się w nią jak urzeczony, i do tego te dziwne dźwięki, jakie wydawała...
Fascynujące wiedźma - Sob 30 Cze, 2018 21:51 Puccini kocha zabawę wędką . Podczas zabawy wcale nie zachowuje się jak 7-letni kot No i spójrzcie tylko na niego - czy fiv w jakikolwiek istotny sposób wpływa na jego urok? Oby ktoś go kiedyś wypatrzył jak Tajgiego czy Tytusa.
A gdy człowiek zbytnio się ociąga w machaniu wędką Puccini sam robi z niej użytek:
kotekmamrotek - Sro 04 Lip, 2018 19:46 Puccini jest stuprocentowym Wielkopolaninem - może tego nie widać na filmiku, ale ma uszy jak złotnicka pstra kat - Sro 04 Lip, 2018 23:24 Puccini wie jak zdobyć serce człowieka - te jego słodkie minki, to zagadywanie... Nikt Mu się nie oprze
Sami zobaczcie
I na straży fundacyjnej dokumentacji
Morri - Czw 05 Lip, 2018 00:10 Oj wie, zdecydowanie wie
come-here - Czw 05 Lip, 2018 09:43 Właśnie chciałam dodać miód do herbaty. Już nie muszę! kotekmamrotek - Czw 05 Lip, 2018 14:10 Dziś podsłyszałam, jak pan kontroler gadał z Puccinim - per Malutki Piena - Pon 06 Sie, 2018 10:12 Puccini to niekwestionowany król salonów. Doskonały dla kogoś kto szuka odważnego i milusińskiego kota. Nie widziałam go jeszcze w sytuacji, w której towarzystwo zupełnie nowej osoby mogło go speszyć. Za każdym razem bezpardonowo paraduje po wszystkich najbardziej wystawionych na ludzki widok powierzchniach, uprawia ocieractwo, a po uzyskaniu atencji wywraca się na plecki i dopiero co poznaną osobę dopuszcza do smyrania oponki.
wiedźma - Pon 27 Sie, 2018 23:11 Dostojny
Lubiący zabawę
Misiowaty
Dający się tulić jak dziecko
I nadal nie czyjś, a tylko fundacyjny
MISIEK - Wto 28 Sie, 2018 07:28 wersja misiowata jest super ;-)kotekmamrotek - Wto 28 Sie, 2018 23:54 nieśmiało rzucę, że Pucko wpadł komuś w oko; wpadł tak bardzo - czy raczej głęboko - że niebawem nastąpi wzajemne okazanie;)Chitos - Nie 23 Wrz, 2018 20:02 Pucuś nasz kochany to jest anioł w kociej postaci
Na dyżurze nie ma mowy by go ominąć i nie przytulić. O nie nie nie Pucek nie da się zbyć
Mam słabość do tego kota:) I sądzę, że nie tylko ja Piena - Czw 18 Paź, 2018 22:07 U Pućka objawiły się ostatnio problemy natury stomatologicznej. Najpierw zazionęło smrodkiem, potem zła dyżurna rozdziawiła papę (najpierw kocią, a potem z wrażenia własną) i ujrzała pyszczek niegodzien tego przymilnego dżentelmena jakim Pucek się stał. Zdecydowaliśmy się zatem na usunięcie połamanych i objętych kamieniem kłów oraz na ogólne czyszczenie jamy ustnej. Niestety po zabiegu okazało się, że Pucio ma problem z gojeniem ran i musi przyjmować silne chemioterapeutyki. Na szczęście jego nieposkromiony apetyt jest nam sprzymierzeńcem i podawanie leków w smaczkach nie stanowi żadnego wyzwania
Chitos - Czw 18 Paź, 2018 22:10 Pięknis dyżur bez wytulenia nie może się odbyć kochany kotekmamrotek - Wto 23 Paź, 2018 01:03 Puccini dziś był na kontroli - mamy świetne wieści - zębodoły w końcu zaczęły się goić - odstawiamy płukanki (co za ulga!!!), antybiotyk jeszcze kilka dni, ale to tak na wszelki wypadek... No i czekamy na piątek, bo zapowiedział się ktoś BAAAARDZO ważny dla Pucka - kocur czeka oczywiście w swojej ulubionej misce;)
Piena - Czw 15 Lis, 2018 11:38 Pucio po długich przebojach wybrnął ze zdrowotnych zawirowań. Rany po usunięciu zębów ładnie się zagoiły, a oczko zmagające się z kocim katarem też wygląda już normalnie. Poprawił się też wygląd futerka, a pyszczek jakby się rozpogodził.
Pucio wciąż należy do miziankowej elity szpitalika. Odwiedzających szpitalik dyżurnych wita już przy drzwiach i później nieprzerwanie kręci się wokół naszych nóg. Bo do dwóch czynności Pucio nigdy nie wymaga zachęty: jedzenia (ku naszemu niezadowoleniu preferowane suche chrupki) i miziania!
Piena - Wto 20 Lis, 2018 16:35 Nocny Gang został przyłapany na przeszmuglowaniu do szpitalika wewnętrznych nielegalnych imigrantów. Mamy do czynienia z kokcydiami i glistami psimi. Za karę chłopcy trafili na tydzień za kratki. W trakcie izolacji torturujemy futerka paskudnymi gorzkimi lekami. Skuteczność działań penitencjarnych ocenimy poprzez jakość urobku. Trzymajcie kciuki, żeby Gang nie okazał się złożony z recydywistów
Dla Pućka jest to o tyle zła wiadomość, że znowu przesunął się jego termin przeprowadzki na własne włoście. Trzymamy kciuki, żeby była to ostatnia przeszkodza na jego drodze do "żył długo i szczęśliwie w kochającym Domu Stałym".
Tutaj w swoim ulubionym legowisku jeszcze sprzed zamknięcia:
Piena - Nie 02 Gru, 2018 10:11 Szczęściem test kup wyszedł pozytywnie czysty, więc od piątku Puccini cieszy się swoim człowiekiem na własność! Trzymajcie kciuki za tego przymilnego olbrzyma! come-here - Nie 02 Gru, 2018 10:26
Powodzenia słodziaku!kat - Nie 02 Gru, 2018 11:40 Bardzo, bardzo mocno trzymam kciuki!!! Neda - Nie 02 Gru, 2018 12:45 Miejscówkę, tę ze zdjęcia, po Puciu zajął Czaruś. Czekam na zdjęcia Pucia z nowego lokum. Bastianka - Nie 02 Gru, 2018 21:17 Pucek wiedźma - Wto 11 Gru, 2018 23:48 A na fb takie wieści od Pucka:
Cytat:
Nie chce swojego legowiska tylko śpi z ludźmi 😊 a to ze swoją Panią - Marią, a to z małym Gabrysiem, ze mną. TYLko w łóżku z ludźmi. 😊 Budzi się nad ranem o 5 i biega jak głupi 😊 I wykorzystuje każdą okazje do glaskania, wystarczy, ze podczas spania człowiek zmieni pozycję 😊
Zdjęcia, które otrzymaliśmy poszły na chmurę. Wrzucę jak tylko wejdą w album