Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Znalazły dom - Podolek i Strzeszynka

moni - Sro 02 Maj, 2018 16:50
Temat postu: Podolek i Strzeszynka
Te dwa maluchy - kocurek i kotka - mieszkały na Podolanach... w śmietniku, niedaleko ruchliwej ulicy. Weszły do klatki-łapki zwabione zapachem kociej karmy i tak trafiły do fundacji na zabieg kastracji i sterylizacji. To bardzo filigranowe kotki i jak na razie bardzo wystraszone otaczającą je teraz rzeczywistością. Ochrzczono je Podolek i Strzeszynka.
Czarna to kotka, odważniejsza, z potencjałem na wielkiego miziaka.
Burasek to Podolek, uroczy, ale nieco nieśmiały i wycofany.
Oboje wyczekują kochającego domu.





Więcej zdjęć dwupaku TUTAJ.
FILMIKI.

come-here - Sro 02 Maj, 2018 19:24

Piękności! Ukłony dla bohaterskiej wolontariuszki, której udało się Je złapać :)

Nic tylko zakochiwać się w tych cudach. :aniolek:

moni - Nie 20 Maj, 2018 08:11

Podolek dostaje lekarstwa związane z jednym oczkiem - próbujemy je ratować, gdyż może przestać na nie widzieć, ale jest już w lepszym stanie. Podawanie leków nie pomaga w zaprzyjaźnieniu się z kotkiem, ale codziennie dostaje porcję mizianek i liczymy, że to pomoże. Jak na razie bardzo strzeże swojego terytorium i każde podejście do klatki kończy się ostrzegawczym sykiem. Jest to w zasadzie tylko na pokaz, bo nie jest agresywny tylko się po prostu boi.
Strzeszynka jest bardziej wyluzowana i coraz chętniej chce być głaskana - ma takie miękkie futerko...:) Mamy już za sobą wspólne zabawy, ale strach nie pozwolił jej oddalić się zbytnio od klatki.
Generalnie kotki mają się dobrze, w nocy szaleją, w dzień dużo śpią - takie kocie życie :)







come-here - Nie 20 Maj, 2018 13:43

Cudowności !
moni - Czw 24 Maj, 2018 21:27

Niestety Podolek będzie widział tylko na jedno oczko :( podawanie tabletek nie pomogło i wiadomo już, że dalsze leczenie nie ma już sensu...Obecnie podajemy mu tylko lek poprawiający krążenie krwi w naczyniach.

Z dobrych wieści to Podolek odważył się zjeść z ręki, bawi się świetnie piórkiem i chętnie opuścił klatkę, sprawdzając wszystkie kąty :) Życie z jednym, świetnie widzącym oczkiem nie jest dla niego takie straszne :)

Morri - Czw 24 Maj, 2018 22:54

piękne dzieciaki :serce:
come-here - Nie 27 Maj, 2018 17:19

Będzie dobrze :) Kociaki widzące na jedno oczko też sobie świetnie radzą :)

Kochane słoneczka. :aniolek:

Piena - Sob 16 Cze, 2018 08:58

Podolek i Strzeszynka po zakończonej rekonwalescencji wrócili do Szpitalika. Dzieciaki przywitały nas znajomym sykiem bez pokrycia, bo pomimo prób bycia strasznymi nigdy nie zaatakowały żadnego dyżurnego. Głasków może jeszcze nie kochają, ale znoszą je dzielnie. No i oboje grzeszą urodą. Mocno.
Przydałby się im wytrwały dom tymczasowy, który przekonałby ich, że człowiek nie chce ich skrzywdzić, że pełna miska i suchy kąt to nie musi być maksimum ich pragnień i że od teraz będą zaopiekowane i kochane.

Piena - Pią 29 Cze, 2018 10:36

U Podolków constans, naprawdę trudno wypracować zaufanie u kotów tak przestraszonych jak one, gdy tkwią zamknięte w klatce. Pod tym względem przypominają mi Chychcika i Rychcika, oni też będąc w klatce nie rokowali na miłe koty, a tymczasem ledwo chwila na salonach odmieniła ich nie do poznania. Obstawiam, że tak samo byłoby z Podolkami, gdyby tylko ktoś zechciał dać im szansę :(
Piena - Sro 11 Lip, 2018 14:40

Oba dzieciaki skojarzyły już obecność człowieków w szpitaliku z porą karmienia, dlatego nieuchronne zbliżanie się dyżurnego do klatki traktują z mieszanką wyczekiwania i strachu. W pierwszej fazie dominuje lęk, że człowiek będzie chciał je tykać. I zwykle mają rację - bez tykania żaden dyżurny nie opuści swojego posterunku. Staramy się łączyć delikatne głaski patykiem i nieśmiałe próby głaskania ręką, z nadzieją, że w końcu zrozumieją, że ta ręka nigdy ich nie skrzywdzi.
Strzeszynka reaguje bezruchem w kącie klatki, jakby bała się nas prowokować do złości...

Podolek zaś bardziej gniewnie okazuje swoją niechęć - sycząc, a czasami nawet pacając (chociaż zdjęcie tego nie uchwyciło)


Później jednak gdy głaskom nastanie koniec i na chwilę znikamy by umyć miski Dzieciaki wiedzą, że torturom nadszedł kres i teraz jest PORA KARMIENIA, której potrafią domagać się głośnymi miaukami.

Piena - Pon 06 Sie, 2018 10:08

Podolek i Strzeszynka to piękne młode koty, które pomimo powalającej urody wciąż tkwią w klatce. Czy naprawdę nikt nie chce móc przypisać sobie zasług za rozkochanie w człowieku tych warczących kulek? Serce się ściska, gdy się je obserwuje wciśnięte w kąt klatki zamiast kicające po czyjejś kanapie...


kat - Pią 24 Sie, 2018 10:51

Chyba mamy jakiś przełom :)
Podolek zainteresował się piórkiem i nie było po nim widać żadnego stresu :)
Niestety piórko się popsuło - samo oczywiście ;)



Strzeszynka też się przyglądała, ale na razie pozostała przy polowaniu na piórko tylko przy pomocy wzroku. Łapki się jeszcze nie odważyły ;)

come-here - Pią 24 Sie, 2018 22:20

Mamo, co za cudowności!
kat - Pon 27 Sie, 2018 22:56

Kilka zdjęć kociaków :)

Relaks w hamaczku :lol:


Gdzie schowałaś to piórko, które przed chwilą tu było? ;)


Ooo, jest!


Ani się waż je znów zabrać!


Taki jestem pięknie prążkowany :)


Nie mogło też zabraknąć urodziwej Strzeszynki :)

come-here - Wto 28 Sie, 2018 20:51

Cuda, cuda, cuda!
kotekmamrotek - Czw 27 Wrz, 2018 13:44

Myślę, że się zaczyna :: Tylko teraz, by przyspieszyć proces "doswojenia" trza by domu...

Tak zachowuje się Podolek - słyszycie??? Czy znowu dzwony zagłuszają??? Kuperek wypięty do drapania zaliczony;)



A tak prezentuje się cudownie czarna Strzesia...


wiedźma - Czw 27 Wrz, 2018 14:13

Yyy... eee...

Auta dalej nie mam, ale chyba na miotle dolecę żeby to na własne oczy zobaczyć ::

Chitos - Czw 27 Wrz, 2018 15:13

kotekmamrotek napisał/a:
Myślę, że się zaczyna :: Tylko teraz, by przyspieszyć proces "doswojenia" trza by domu...

Tak zachowuje się Podolek - słyszycie??? Czy znowu dzwony zagłuszają??? Kuperek wypięty do drapania zaliczony;)



A tak prezentuje się cudownie czarna Strzesia...



Podolek mega się otworzył :) Ja go uwielbiam :) One wszystko zrobią za jedzenie :) Przekochane stworki :)

Piena - Sob 13 Paź, 2018 20:56

Podolek ma w sobie coś z małpy. Albo to, albo jest ponadprzeciętnie inteligentny, ale biorąc pod uwagę, że potrafi się bawić własną kupą, to szczerze watpię w to drugie...
Niemniej jako pierwszy ze wszystkich szpitalikowych rekonwalescentów wykminił do czego służą super-wypasione hamaczki, które wylądowały ostatnio w ich klatkach. Teraz namiętnie z niego korzysta, schodząc jedynie by załatwić swe prozaiczne potrzeby...

saszka - Sob 13 Paź, 2018 21:05

Piena napisał/a:
Podolek ma w sobie coś z małpy. Albo to, albo jest ponadprzeciętnie inteligentny, ale biorąc pod uwagę, że potrafi się bawić własną kupą, to szczerze watpię w to drugie...

:rotfl:

kotekmamrotek - Pon 22 Paź, 2018 23:32

Takie to słodziaki:)



Zagadka: dlaczego koteczki tak miaukają?

Piena - Wto 23 Paź, 2018 07:14

kotekmamrotek napisał/a:
Zagadka: dlaczego koteczki tak miaukają?


Bo Ciocia niesie jedzonko? :D

misiosoft - Wto 23 Paź, 2018 08:06

Piena napisał/a:
kotekmamrotek napisał/a:
Zagadka: dlaczego koteczki tak miaukają?


Bo Ciocia niesie jedzonko? :D


Bo Ciocia kręci filmik zamiast głaskać?

kotekmamrotek - Wto 23 Paź, 2018 12:12

No niestety szpitalikowiec ma rację - to jedzonko... Ale na ciotkę maja też dźwięki - a jakże! Ale tych lepiej póki co nie będę publikować;)
Teffina - Nie 04 Lis, 2018 13:16

Piena napisał/a:
Podolek ma w sobie coś z małpy. Albo to, albo jest ponadprzeciętnie inteligentny [...]

Ja tam stawiam, że Podolek jest ponadprzeciętnie inteligentny ;) Inteligentny i wykształcony: magister zarządzania ze specjalizacją: ludzka ręka :D Miejmy nadzieję, że weźmie Strzeszynkę na praktyki, chociaż ta też robi postępy :) Skończy miziakoznawstwo dzięki profesorom-wolontariuszom i ... nic tylko brać takie kochane, wyedukowane rodzeństwo do własnego domu...:)

Chitos - Nie 04 Lis, 2018 14:30

Ja czasami myślę że są za bardzo inteligentni :D
kat - Sob 10 Lis, 2018 00:50

Proszę Państwa oto i Strzeszynka doceniła głaszczącą rękę :D
Co prawda próbowała ją zjeść, ale widać, że głaskanie Strzeszynce sprawia radość.
A wcześniej dała się wziąć na kolana i wcale nawet nie próbowała uciekać
I Podolek-Gryzolek też się załapał na filmik :)


kat - Sob 10 Lis, 2018 00:52

Strasznie smutne, że te dwa dzieciaki całe dzieciństwo spędzają w klatce :(
Są już tak fajne - powinny mieć własny dom...

kotekmamrotek - Sob 10 Lis, 2018 16:41

Żeby nie było, że to dwa gryzonie - są baaaaardzo delikatne z tym przygryzaniem, to takie bardziej skubanie:)
kat - Sob 10 Lis, 2018 18:54

Dokładnie! Nawet jest to miłe:)
Teffina - Nie 11 Lis, 2018 01:50

Też potwierdzam, to co wygląda na gryzienie w rzeczywistości jest takim jakby zaczepialskim ciamkaniem :D Łaskocze :D
kotekmamrotek - Pon 12 Lis, 2018 01:35

Ech, Podolanki mają ocznego pecha... Podolek nie widzi na jedno oczko, a Stzeszynka cierpi na suchość oczu - to jeszcze nie jest zespół suchego oka, ale specjalistyczne badanie miesiąc temu wykazało, że w jednym oku poziom nawilżenia wynosi 2, w drugim - 6, podczas gdy norma to... 15! Po miesięcznym stosowaniu sztucznych łęz oraz maści z wit. A jest poprawa - nawet spora - o 100%! Ale to nadal duuuuużo mniej niż być powinno... Już wiemy zatem, że to stan przewlekły:( Na szczęście koteczka znosi zakraplanie z iście stoickim spokojem i nie przeszkadza jej to w budowaniu wzajemnego, koci-ludzkiego, zaufania:)
A tak wygląda badanie - czyli test Schirmera:



W szpitaliku jesteśmy rzadko - dwa razy dziennie, a te sztuczne łzy mogłyby być stosowane nawet częściej - tym bardziej potrzebny dom tymczasowy, a nie szpitalikowa klatka, w której młodzież* więdnie już ponad pół roku:(((((


*pierwotnie napisałam "maluchy" - ale one zdążyły w tej klatce prawie wydorośleć...

Daria - Czw 29 Lis, 2018 23:08

To niesłychane, że już tyle czasu minęło, pamiętam jakby to było wczoraj, dwa małe syczące wampirki. Do dziś te niesamowite dzieciaki przeszły metamorfozę. Przytulanki i baranki to już codzienność. W szczególności zadziwia mnie Strzeszynka, która przełamała się pomimo tego ze codziennie kilkukrotnie musi mieć zakraplane oczka. Mam wrażenie, że kiedy wyciągam ją na zakraplanie to ona wie, że jeszcze tylko chwila małego dyskomfortu i zostanie tylko przyjemne mizianie, podczas którego leży wtulona w rękaw i tylko spokojnie mruczy i tak jedną ręka jest zarezerwowana dla Strzeszynki, a drga dla Podolka, który barankuje już po otwarciu klatki. Niestety przychodzi czas, kiedy trzeba zamknąć klatkę i ruszyć do reszty obowiązków... Mam nadzieje, że dzieciaczki szybko znajdą w swoje miejsce na ziemi.
wiedźma - Czw 29 Lis, 2018 23:49

Spektakularna przemianę na własne oczy widziałam i potwierdzam dowodami :) :

"To tylko z czułości":


"Żebyś człowiek porobił mi tak:":


Podolek czułościami oczywiście też nie pogardzi ;)

Teffina - Pią 30 Lis, 2018 20:37

Podolek i Strzeszynka opanowały hamakologię stosowaną do perfekcji, dzięki czemu potrafią wpasować się w 1 wiszące wyrko na raz :) Są dla siebie wzajemnie oparciem, zwłaszcza pełen energii Podolek dla cichej, nieśmiałej Strzesi. Razem się bawią, śpią... Oby znalazły wspólny domek... :)


come-here - Pią 30 Lis, 2018 20:56

Cudowności! Jak to możliwe, że nikt nie chce adoptować takich słodziaków?
Teffina - Nie 09 Gru, 2018 12:59

Podolek i Strzeszynka ciągle wypatrują nowego domu... Są takie kochane i delikatne podczas miziania, a nadal nikt ich nie chce przytulić na stałe :(

kat - Wto 18 Gru, 2018 22:52

Nie potrafię tego zrozumieć - ani jednego zapytania o Podolka i Strzeszynkę...
To takie cudowne koty!!!
Chodząca delikatność!
Serce się kraje, gdy widzi się je cały czas w klatce :cry:




















Marianna - Pią 21 Gru, 2018 11:16

Śliczności! :love:
mam nadzieję, że już niedługo Człowiek wypatrzy te Piękności i odda się bezgranicznym miziankom! Oby! Serdeczności świąteczne dla Dzieciaków!

kat - Nie 30 Gru, 2018 22:16

No niestety ciągle nikt nie pyta o Podolka i Strzeszynkę, jakby były niewidzialne za tymi kratami... :cry:



A one tak pragną uwagi człowieka...



Podolek potrafi nawet przez kraty wyciągać łapki i zaczepiać wolontariuszy, którzy sprzątają sąsiednią klatkę...

kat - Wto 08 Sty, 2019 00:40

Niech mi ktoś wytłumaczy, dlaczego do tej pory nikt nie zapytał o Podolka i Strzeszynkę...
Ani jednego telefonu/maila/pw...
Ani nawet oferty dt...
Czy oni są naprawdę niewidzialni za tymi kratami...?








Daria - Pon 14 Sty, 2019 21:31

Dzieciaczki również postanowiły urządzić sobie sylwestra solidnie do tego się przygotowując, jak widać na załączonym obrazku robiły sobie manicure oraz konfetti :)
Miejmy nadzieje, że dzięki tym hucznym obchodom nowy rok będzie dla nich łaskawszy i nie będą musiały spędzić kolejnego roku w klatce.

Niebieska - Pon 21 Sty, 2019 18:57

Może jestem małym, burym, rozczochranym i troszkę nieokrzesanym Podolkiem,


Ale spójrz tylko na moja siostrę Strzeszynkę, jest piękna jak księżniczka.


A razem tworzymy taki cudowny dwupak, więc może weźmiesz nad do domku? Nudzi nam się w tej klatce.

kotekmamrotek - Pon 21 Sty, 2019 20:16

Dziś Podolanki miały wyjątkowe spotkanie - wpadły człowieki, co to szukają duszy dla swego nowego domu - czyli kotów :aniolek:
To było niesamowite spotkanie - dla dwóch stron - nie mam co do tego wątpliwości - reakcja kotów, które znam naprawdę dobrze - była WYJĄTKOWA! Strzesia zlazła z hamaka, łapkami sięgała poza klatkę, byleby tylko dotknąć dłoni męskiej... Z kolei Podolek patrząc jedynie na istotę żeńską mruczał; co wyprawiał przy głaskaniu - zostawiam Waszej wyobraźni (zaznaczam, ze musi być naprawdę bogata!)...
Generalnie padła jednogłośna opinia, że rodzeństwo jest zdecydowanie źle ogłaszane! Mamy pisać, że to wyjątkowe koty, miziaki do kwadratu, z ogromnym jeszcze potencjałem...
No to piszemy:)

come-here - Pon 21 Sty, 2019 21:27

Cudowna wiadomość! Przecież te koty są najpiękniejsze i najbardziej zasługują na miłość, taką na zawsze...
Teffina - Nie 27 Sty, 2019 00:26

Zamówienie na miziaki do kwadratu raz (Strzesia przy głaskach przechodzi samą siebie):

I jeszcze dokładka (Podolek po przemyśleniu sprawy też dołącza do łasów):

kotekmamrotek - Sob 09 Lut, 2019 00:31

Młodziaki były dziś na wizycie kontrolnej - w gabinecie wzorowo, w paszczach takoż, wyniki krwi super :: Zatem już nic nie stoi na przeszkodzie, by się zacząć powoli pakować :aniolek:
Neda - Sob 09 Lut, 2019 15:59

Będę tęsknić szczególnie za tą małą czarnulą, ostatnio skradla mi i innym kotom sporo dyżuru. Najpierw miziając się, a potem po prostu leżąc na moich kolanach. Do tego lubi człowieka polizać i robi noski-noski. Czy przyszły DS jest gotowy na taką wielką dawkę miłości? A przecież stawkę podbija jeszcze piękny brat. 😍😊
Piena - Pon 11 Lut, 2019 18:25

Zauważyłam w albumie, że Dzieciakom skapnęła się pożegnalna sesja fotograficzna, dobrze się składa, bo obstawiam, że po przeprowadzce Podolków do Domu Stałego wszyscy dyżurni zapłaczą z ulgi wymieszanej z tęsknotą. Zdjęcia przydadzą się na otarcie łez i wspominki jakie te futerka były piękne i mięciutkie :love:


Bas_i_Kasia - Wto 19 Lut, 2019 11:32

Cześć :) Melduje się dom stały Podolka i Strzeszynki :) Kociaki są w domu od wczoraj - póki co są bardzo onieśmielone przestrzenią, którą nagle dostały. Zwłaszcza Podolek był wczoraj bardzo zestresowany. Wczorajszy wieczór kociaki spędziły razem w budce, skąd od czasu do czasu wychylała się ciekawska główka Strzesi. Strzesia już wczoraj skusiła się nieśmiało na zabawę piórkiem. Na noc zostawiliśmy im mokrą karmę w miseczce pod budką. W nocy kotki wyszły na zwiedzanie - dość intensywne, bo odbite ślady kocich łapek są nawet na szybie w oknie :) Strzesię rano zastaliśmy w jednej budce, a Podolka w drugiej, co też jest na plus, bo wczoraj Strzesia blokowała mu cały widok, a teraz i on może poobserwować, co się dzieje wokół. W kuwecie rano dużo urobku, więc na pewno korzystali oboje, bo sama Strzesia chyba tyle by nie wyprodukowała ;) Tylko jeszcze nie chcą jeść - co prawda miseczka z karmą była przesunięta, więc któreś trochę skubało, mamy nadzieję, że i tu się przełamią. Dziś widać już zmianę - kociaki nie są jeszcze całkiem na luzie, ale w porównaniu z wczoraj jest postęp. Strzesia jest bardziej skora do zabawy, Podolek też się coraz bardziej rozluźnia. Mieliśmy już pierwsze baranki i traktorek (oczywiście z budki) ;) Zobaczmy, może dziś odważą się jeszcze za dnia wyjść z budek (bo w nocy to nie wątpię).
kat - Wto 19 Lut, 2019 11:48

Trzymam mocno kciuki! :ok:
Dom Im się po prostu należał po takim czasie :D

Niebieska - Wto 19 Lut, 2019 12:56

Super :) A z każdą chwilą i z każdym dniem będzie coraz lepiej :)
misiosoft - Wto 19 Lut, 2019 12:58

trzymamy kciuki i życzmy cierpliwości :) to dla nich duża zmiana ::
KrisButton - Wto 19 Lut, 2019 13:15

Po całym życiu spędzonym w klatce, to takie zachowanie jest i tak sukcesem. Tylko czas, cierpliwość i miłość jest Im teraz potrzebne, a zapomną o klatce i będą korzystać z uroków życia domowego. Kciuki trzymamy mocno.
Neda - Wto 19 Lut, 2019 14:51

Ostatnie fundacyjne foty naszych byłych sierotek:

PODOLEK - ZNUDZONY ŻYCIEM W KLATCE



STRZESIA - SPRAGNIONA CZŁOWIEKA



W DUECIE - JESZCZE W WYCZEKIWANIU:




Bas_i_Kasia - Wto 19 Lut, 2019 15:00

Bardzo dziękujemy za kciuki :)
Podolki zaczynają spacerować :D Najpierw Podolek wychylił się ze swojej budki i poszedł do Strzesi, która dalej urzęduje w budce na drapaku. Potem była zmiana - Strzesia przespacerowała się do budki Podolka (ale nie weszła, choć tam zmieszczą się oboje - wróciła na drapak). Potem znowu zmiana :D Tylko w budce na drapaku oboje się nie zmieszczą ;) choć Podolek bardzo próbował. Drapak kiwał się na wszystkie strony i było widać tylko ogonek, który chce wejść do środka ;) No ale w końcu zrezygnował, teraz każde śpi w swojej budce ;)

Neda - Wto 19 Lut, 2019 15:04

Bas_i_Kasia napisał/a:

Tylko w budce na drapaku oboje się nie zmieszczą ;) choć Podolek bardzo próbował. Drapak kiwał się na wszystkie strony i było widać tylko ogonek, który chce wejść do środka ;) No ale w końcu zrezygnował, teraz każde śpi w swojej budce ;)


:lol: :lol: :lol:

Kciuki za młodych zwiadowców! Oby szybko sporządzili mapę nowego terenu i przystąpili do ataku! :wink:

Bas_i_Kasia - Wto 19 Lut, 2019 20:43

U nas coraz lepiej - Podolki wyszły z budek i zaliczają kolejne miejscówki - Podolek podbił hamak na drapaku i kaloryferze, a Strzesia kanapę ;) Wydaje się, że schodzi z nich stres. No i najważniejsze - zaczynają jeść :) (i suche, i mokre, i piją wodę). Przyzwyczają się do naszej obecności, nie chowają się, jak wchodzimy do pokoju. Z zakrapianiem oczu Strzesi też dobrze idzie.
come-here - Wto 19 Lut, 2019 21:17

Trzymam mocno kciuki!!! :aniolek:
KrisButton - Wto 19 Lut, 2019 21:18

Strzesia to tak przywykła do zakraplania, że wydawało się mi, że lubi to, może i tak jest, że sprawia Jej ulgę.
moni - Wto 19 Lut, 2019 21:20

wow! ogromnie się cieszę, że znalazły domek :)
kotekmamrotek - Wto 19 Lut, 2019 21:53

Kasiu, Bas - powiem, a raczej napiszę jak stara baba (mam prawo:)))) - wiedziałam, ze tak będzie :: Choć wczoraj się trochę zdziwiłam, kiedy to Strzesia okazała się tą odważniejszą...
Bas_i_Kasia - Sro 20 Lut, 2019 17:58

Olu, ale teraz to Podolek ogarnia więcej miejscówek :D Właśnie śpi na hamaku na kaloryferze i się od czasu do czasu tak słodko przeciąga :lol:
Dziś rano zastaliśmy kociaki w budkach, ale w porównaniu z wczoraj szybciej z nich wyszły. Mam wrażenie, że muszą przywyknąć do światła dziennego - szukają ciemniejszych kącików, kiedy jest dużo światła dziennego. Co w sumie też jest na plus, bo są to kąciki już bardziej odkryte (np. w rogu pokoju, pod kanapą). Strzesia - w sumie luz. Wyjdzie, pospaceruje i wróci do swojego kącika. Podolek jest bardziej 'chwiejny' i o wiele wrażliwszy na dźwięki. Z jednej strony są momenty, że daje się głaskać, mruczy, są baranki, z drugiej strony zdarza mu się syknąć. Ale już widzimy w tym pewien wzór - po prostu potrzebuje więcej czasu, żeby rozpoznać, że nie ma zagrożenia. Ten syk to chyba bardziej na pokaz, bo nawet nie próbował podnieść na nas łapy ;) No ale mamy przecież czas, nic na siłę :)
Z innych obserwacji: młodziaki uczą się skakać ;) wygląda to bardzo pociesznie - trzy razy się przymierzyć, ocenić dystans i dopiero spróbować. Zwłaszcza Podolka trochę tyłeczek ciągnie w dół ;) Aaa, no i wygląda na to, że Strzesia będzie kotem kanapowo-okiennym ;) Jest zafascynowana oknami ;)

Bas_i_Kasia - Sro 20 Lut, 2019 22:52

Pierwszy dzień:


Drugi dzień:




Video: Strzesza

Trzeci dzień:



Video: Strzesza się bardziej interesuje sznurkiem, niż pomponkiem. Przegryzała sznurek od pomponika - będziemy dziś zabezpieczyć kable ;)

Teffina - Czw 21 Lut, 2019 01:06

Ale super! :D Te kochane dzieciaki wreszcie w swoim domu :D Coś mi chyba wpadło do oka T_T
Bas_i_Kasia - Czw 21 Lut, 2019 10:21

Co koteczki odkryły wczoraj wieczorem :lol:
1) karton
2) łańcuszek od rolet
3) że można zdemolować górę drapaka :D
4) że za piórkiem to nawet da się pobiegać (pierwsza zadyszka zaliczona :lol: )
5) że na kanapie da się rozciągnąć tak, żeby człowieki już nie miały miejsca :D
Zaczęły się ze sobą bawić - ganiają i uprawiają zapasy :) A Strzesia przy tym głośno grucha do Podolka i wydaje się, że jest jakby jego przewodniczką. Podolek dużo rzeczy śledzi przez słuch.

Niebieska - Czw 21 Lut, 2019 10:37

:)
Niebieska - Czw 21 Lut, 2019 10:37

:)
KrisButton - Czw 21 Lut, 2019 11:36

Normalnie serducho raduje się :serce:
Bas_i_Kasia - Czw 21 Lut, 2019 17:16

Jeszcze 2 widea:

Koteczki grają Podolek jest bardzo gapciowaty, ale Strzeszka jego niezręczność kompensuje.

Dużo mruczenia

Koty są super :love:

Daria - Czw 21 Lut, 2019 17:56

Super! aż się łezka w oku kręci jak :* posyczeć to one od malutkiego lubiły ale teraz z dnia na dzień będzie już tylko lepiej :)
Morri - Czw 21 Lut, 2019 19:54

:love: :love: :love:
Bas_i_Kasia - Pią 22 Lut, 2019 21:38




Bas_i_Kasia - Pią 22 Lut, 2019 22:48

Koteczki lubią grać :cool: (2 widea)

Strzesza
Podolek

wiedźma - Sob 23 Lut, 2019 05:26

Jak dobrze wreszcie zobaczyć je poza klatką :)
Bas_i_Kasia - Pon 25 Lut, 2019 11:59

Podolki już tydzień u nas :) I z dnia na dzień coraz bardziej się otwierają :) Ładnie jedzą, kuwetują wzorcowo, są zupełnie bezproblemowe. Do tej pory są bardziej 'stacjonarne' - mają swoje miejsca i tam spędzają większość czasu. Strzesia się najlepiej czuje w budce na drapaku, a Podolek na hamaku na kaloryferze. I tam można je miziać na potęgę :) Wczoraj Podolek wystawił pierwszy raz brzuszek do miziania, a Strzesia przy mizianiu zaczyna przechodzić samą siebie :) Jak wędrują po pokoju, to podchodzą coraz bliżej nas, zdarza im się też wskoczyć na kanapę, kiedy któreś z nas też tam siedzi. Podolek rozbraja nas coraz bardziej zrelaksowanymi pozycjami do spania - taki zrelaksowany, szczęśliwy kot :) Wieczorem mają zawsze przypływ energii - skaczą po meblach, gonią na piórkiem :) Takie beztroskie kocie życie ;)
come-here - Pon 25 Lut, 2019 19:21

Ależ te dzieciaki cudnie trafiły!

Uściski dla kociastych i super domku stałego!

Bas_i_Kasia - Pon 25 Lut, 2019 20:59






















come-here - Pon 25 Lut, 2019 21:12

Kocie szczęście w czystej postaci!
misiosoft - Wto 26 Lut, 2019 07:26

:lol: :lol: widzieliście jak Pysio i Kardamon skaczą za wędką i teraz chcecie Podolka tego nauczyć? ;) bo na razie to bardzo stacjonarnie poluje :: ::
Bas_i_Kasia - Wto 26 Lut, 2019 08:35

No ba :: Podejrzewam, że ma zakwasy :) Trzy dni temu: biegał i skakał za piórkiem (choć do akrobacji Kardiego i Pysia dużo mu jeszcze brakuje :) ). Przedwczoraj: jak na filmiku - łapał piórko stacjonarnie. Wczoraj: prezes może wyciągnąć łapę za piórkiem, ale zrób mu tak, żeby piórko latało nad hamaczkiem ::
kotekmamrotek - Sro 27 Lut, 2019 13:12

Bosko:))))
A jeszcze stacjonarnie czy już całe lokum objęły w posiadanie? I rozumiem, że z oczami Strzesi nie ma problemu? A męskie imię też zostaje???? :wink:

Bas_i_Kasia - Sro 27 Lut, 2019 17:17

Mamy następny postęp :: Kotecki rozkminiły, że jak człowieki dosiadają się na kanapie, to będzie mizianie i nie trzeba zwiewać ::
Są jeszcze cały czas tylko w salonie, bo dopiero od 2-3 dni poruszają się po całym pokoju. Ale po Podolku widać, że już chętnie zwiedziłby resztę włości :) Podolka przechrzciliśmy na Sergiej (tutaj jakoś z przyzwyczajenia piszemy Podolek) :wink: Z zakrapianiem oczek Strzesi nie ma żadnych problemów :)

P.S. odpisałam na wiadomość, ale nie jestem pewna, czy się wysłała :)

Bas_i_Kasia - Sob 09 Mar, 2019 22:23



















Na dobry półmetek weekendu - jednoaktówka pt. "Strzesia, człowiek i piórko".
- Hej, człowiek, machaj piórkiem! Nie?? To sama se wezmę.
Kurtyna :)










Bas_i_Kasia - Nie 10 Mar, 2019 10:20










Piena - Nie 10 Mar, 2019 11:13

chyba zdjęcia Podolków na swoich włościach, w wyluzowanych pozach i świrem na pyszczkach nigdy mi się nie znudzą :love:

suuuper ::

kat - Nie 10 Mar, 2019 15:39

:serce:
come-here - Nie 10 Mar, 2019 19:22

:aniolek: :aniolek: :aniolek:
kotekmamrotek - Sob 16 Mar, 2019 16:41

i jak tam się ma strzeszyńskie kocio-ludzkie stadko? Jakieś nowe postępy?
Bas_i_Kasia - Pon 18 Mar, 2019 12:31

U nas wszystko w porządku :) Podolki bezbłędnie odnalazły się w domu i są bezproblemowe: ładnie jedzą, pazurki ostrzą tylko na drapaku, nigdy nic nie było poza kuwetą. Uwielbiają swój hamak, jedzonko, okna i gonitwy za piórkiem :) W tym tygodniu pierwszy raz wietrzyły futerko na balkonie i balkon nie przestaje ich fascynować :)
Strzesia jest najbardziej proludzkim kotem, jakiego do tej pory widzieliśmy. Mizianek nigdy za mało. Zaczyna sama wchodzić na kolana. I zrobiła się bardzo towarzysząca w sensie, że "gdzie człowieki, tam i Strześ" :) Podolek, król hamaka i kanapy ;) , też jest bardzo miziasty, ale bardziej na swoich warunkach. Jak nie ma ochoty się miziać, to dostojnie oddala się w swoją stronę ;) Dużo komunikują się ze sobą (takie słodkie gruchanie :D ). Po miesiącu widzimy, jak bardzo są ze sobą zżyte - ich rozdzielenie byłoby po prostu niehumanitarne.

Mamy jeszcze pytanko z innej beczki: czy ma ktoś może namiary na jakiegoś zaufanego catsittera? Za miesiąc Wielkanoc (a że my w Poznaniu nie mamy żadnej rodziny, to musimy wyjechać na kilka dni), więc chyba czas zacząć się rozglądać :)

kat - Pon 18 Mar, 2019 12:41

Napiszcie proszę w jakiej okolicy mieszkacie, to wtedy będzie łatwiej kogoś poszukać :)
Bas_i_Kasia - Pon 18 Mar, 2019 12:53

Mieszkamy na Strzeszynie :)
Oczywiście nie chcielibyśmy za darmo. Możemy też zrewanżować się opieką nad czyimiś kotami, np. w weekend majowy, bo wtedy na 100% zostajemy w Poznaniu.

come-here - Wto 19 Mar, 2019 20:08

Ja mogę podejść - rozmawiałam już w tej sprawie z Olą :) mieszkam niedaleko.
Bas_i_Kasia - Sro 20 Mar, 2019 08:38

Dziękuję <3 odezwę się na priv :)
miyazawa - Czw 21 Mar, 2019 19:37

Też mieszkam na Strzeszynie (na starym). Mogę pomóc, będę na Wielkanoc w domu.
Bas_i_Kasia - Wto 26 Mar, 2019 20:42

U nas dziś mniej pozytywne wieści :( Podolek zaliczył dziś weta - prawdopodobnie zapalenie pęcherza. Teraz musimy złapać mocz, co oznacza, że trzeba go odizolować od Strzeszynki z osobną kuwetą. Więc jedno w jednym pokoju, a drugie w drugim. Z obu dobiegają rozpaczliwe miauki. To będzie chyba ciężka noc :(
kotekmamrotek - Wto 26 Mar, 2019 20:48

O kurcze - podejrzewacie, co się mogło stać???
Bas_i_Kasia - Wto 26 Mar, 2019 21:02

Nie mam pojęcia. Wet chce go jeszcze przebadać na kamienie i piasek.
Może to jeszcze obniżona odporność po przeprowadzce, może stres? Podolek jest wrażliwy i nie lubi zmian (co widać, kiedy np. Strzesia zajmuje jego ulubione miejscówki). A w weekend byli u nas goście, którzy zostali na noc - ilość człowieków się nie zgadza i nagle ktoś śpi na kanapie. Ale żeby aż tak go to wybiło z rytmu?

Niebieska - Wto 26 Mar, 2019 21:16

Kurczę, z kotami to nigdy nie wiadomo co je tak zestresuje :( A Podolaste rok w szpitaliku spędziły, dla nich wszystko to nowość.. A w przeciągu nie siedział? Jakieś okna pootwierane?
Bas_i_Kasia - Czw 28 Mar, 2019 09:45

Nie, w przeciągu na pewno nie siedziały.
W każdym razie udało nam się pobrać mocz, wyniki mają być dzisiaj. Wczoraj dostał następny zastrzyk z antybiotykiem i widać, że jest lepiej, bo już tak nie gania do kuwety :)
A Strześ... zaczęła aportować :)

Bas_i_Kasia - Pią 29 Mar, 2019 08:30

Mamy już ogląd sytuacji: Podolek ma piasek. W badaniu moczu wyszło dużo fosforanów, a infekcja jest spowodowana tym, że jak się przesuwają, to powodują krwawienie. Musimy więc zaleczyć infekcję (jeszcze 8 dni będzie na antybiotyku, który już na szczęście dostaliśmy w tabletkach do domu), no i dieta. Po prostu zmieniamy karmę, póki co na Urinary HD (8-12 tygodni), potem będzie chyba CD. Póki co kociaste zachwycone zmianą żarełka, bo wczoraj w ekspresowym tempie wciągnęły całą miskę ;) Wetka powiedziała, żeby trochę mokrej też mu dawać jak do tej pory, bo w czymś trzeba przemycić leki.
Poza tym po Podolku, czy jego zachowaniu w kuwecie nie widać, że coś się dzieje. Mizia się na potęgę, choć tylko ja póki co dostępuję zaszczytu, bo Basowi nie zapomniał jeszcze trzykrotnego wpakowania do transportera ;) Aaa, no i Podolek oficjalnie usłyszał od pani doktor, że przydałoby się popracować nad zmniejszeniem tyłeczka ;) (Chociaż jak ma codziennie porcję ruchu, to naprawdę schudł przez te 1,5 miesiąca u nas).
Za to Strześ... kot idealny. Ta mała codziennie ma tak dobry humor i bawi się z taką przyjemnością, że miło popatrzeć.

Bas_i_Kasia - Nie 31 Mar, 2019 20:37



















kat - Nie 31 Mar, 2019 21:01

:serce:
kotekmamrotek - Pon 01 Kwi, 2019 19:35

Najważniejsze, że problem zidentyfikowany! Oby sytuacja się już nie powtórzyła - a że dzieciaki (przepraszam - młodzież!) słodziaki - to wiadomo :aniolek:
Daria - Wto 02 Kwi, 2019 21:39

Super super super!!! Nie mogę się napatrzeć na te fotki i tę szczęśliwa młodzież :)
Bas_i_Kasia - Sob 06 Kwi, 2019 11:35

U Podolka już ok :) Mamy wyniki kontrolnego badania moczu i możemy powoli kończyć antybiotyk . Badanie nie wykazało już kryształów, co jest bardzo dobrą wiadomością. Koleś okazał się tak oporny na wizyty u pani doktor i tabletki, że skończyło się na tym, że Bas (po instruktażu od pani doktor) robił mu zastrzyki w domu. Więc jak na mizianie to dalej tylko do mnie :) Ale za parę dni mu pewnie przejdzie ;) Za to Strześ... gdybyśmy jej nie powstrzymali, to bez problemu pochłonęłaby porcję z antybiotykiem. Taki mały kotek, a żołądek bez dna ;)
Bas_i_Kasia - Pią 19 Kwi, 2019 08:54

Niestety Podolki nie będą mogły u nas zostać :cry2: Okazało się, że mam alergię. I jest to dla mnie zaskoczenie, bo chociaż u mnie w domu nigdy nie było zwierząt, to miałam w przeszłości dużo kontaktu z kotami i nigdy nie miałam żadnych objawów alergii. Od jakichś dwóch tygodni jest coraz gorzej, bo nie chodzi już tylko o kichanie, katar czy piekące oczy, ale alergia zaczyna być też astmatyczna. Próbowaliśmy wielu rzeczy, żeby złagodzić objawy: lekarstwa, kotki nie wchodzą do sypialni, codzienne odkurzanie i mycie na mokro, kupiliśmy drugi filtr powietrza, codzienne wyczesywanie, kuwetami zajmuje się tylko Bas itp. Poszłam do alergologa po poradę, co jeszcze moglibyśmy zrobić (i zrobić testy), ale okazało się, że niewiele - lekarz odradził zarówno odczulanie, jak i silniejsze leki steroidowe ze względu na moje inne, indywidualne przeciwwskazania zdrowotne. W porozumieniu z Fundacją szukamy Podolkom nowego domu. Na fundacyjnego maila poszło dziś ogłoszenie z opisem kotków i dużo zdjęć. To trudna sytuacja, bo kotki są po prostu fantastyczne i świetnie odnalazły się w domu. Adoptowaliśmy je z myślą, że będą u nas już zawsze :(
Niebieska - Pią 19 Kwi, 2019 09:17

Warto udać się na konsultacje do więcej niż jednego specjalisty. Niestety lekarz lekarzowi nie równy...
Chitos - Pią 19 Kwi, 2019 21:00

Kochani. Ja również mam alergie. I również odradzano mi koty. Ale zmieniłam alergologa i mam 2 swoje koty i dwa tymczasy. Niepoddawajcie się.
KrisButton - Sob 20 Kwi, 2019 09:32

U mnie jest 8 kotów w domu, mój ojciec jest też alergikiem, leki pomagały lecz nie do końca, ale bardzo pomógł oczyszczacz powietrza (firma Klarta), zakupiłem taki który oczyszcza dużą powierzchnię, bo taka jest u nas (około 70 m2), przy mniejszej na pewno wystarczy mniejszy (i tańszy). Można zakupić przez internet i sprawdzić czy pomoże także u Was, a jak nie to w ciągu 14 dni można zwrócić.
misiosoft - Wto 14 Maj, 2019 10:51

Podolek i Strzeszynka od soboty są w naszym Domu Tymczasowym.

Pierwsze dni minęły pod znakiem paniki i chowanie się po kątach :(

Z jedzeniem też średnio, Strzesia nawet coś poje od czasu do czasu ale Podolek nie chce :( póki co madka zaopatrzona się w różne sieciowe karmy i karmy w postaci pasty i Podolek jest karmiony wbrew jego woli ;)

Prosimy o mocne trzymanie kciukòw!!

misiosoft - Pon 20 Maj, 2019 07:20

mamy pewną poprawę :) jesli w domu jest cicho i spokojnie dziecaki zaczynają zwiedzać :: Balkon jako pierwsza odkryła Strzeszynka, całkiem dobrze jej się siedziało na drapaku na balkonie i podziwiało widoki :)
saszka - Pon 20 Maj, 2019 10:18

Supcio!
misiosoft - Sro 22 Maj, 2019 08:50

Mojego męża wczorja dośc długo nie było, a ja zasnęłam na kanapie. Kiedy wrócił postanowiliśmy się przenieść do sypialni. Wchodizmy a tam Podolek i Strzeszynka rozwaleni na łóżku ::
Ponieważ ja byłam zaspana na maska, to zdążyłam jeszcze spytać czy to znaczy, że wracamy spać na kanapę :jump:

misiosoft - Czw 23 Maj, 2019 08:43

Dzisiejszej nocy było sporo zabaw. Znaczy ja nic nie wiem, bo spałam, ale M rano się żalił że go co chwilę budzono. Pościgom i zabawom nie było końca ::
KrisButton - Czw 23 Maj, 2019 14:07

:banan: oddajcie kotom sypialnię :P
jaggal - Czw 23 Maj, 2019 15:21

zdjęć żądamy!!! :twisted:
misiosoft - Czw 23 Maj, 2019 20:27

jaggal napisał/a:
zdjęć żądamy!!! :twisted:


już wysłałam na chmurę, jak tylko będą gotowe nie omieszkam ich tu zamieścić :)

come-here - Sob 25 Maj, 2019 20:38

Chyba jesteście świadomi tego, że to nie jest Wasza sypialnia... :sado:
misiosoft - Pon 27 Maj, 2019 07:30

Obiecana porcja zdjęć:

Strach ma wielkie oczy Podolka:

i Strzesi:


no i wspomniana okupacja łóżka - wiem, że zdjęcie kiepskiej jakości, bo robione po ciemku, ale zobaczcie jak się rozwalił ::



z miłych wieśći - Strzeszynka się dziś otworzyła, dała się wymiziać po całości (nawet po brzuszku), mruczała, barankowała a ogonek jej się zakręcił w sprężynkę :: dowodów tej akcji nie mamy, bo byliśmy zbyt zajęci mizianiem :D

saszka - Pon 27 Maj, 2019 09:15

:aniolek:
misiosoft - Sro 29 Maj, 2019 08:49

Udało mi się rozmruczeć Podolka :love:

a wyglądało to tak:
Podolek i Strzeszynka leżeli na łóżku
podeszłam do Strzesi i zaczęłam ją głaskać - ignorując Podolka
głaskałam i głaskałam aż się rozmruczała - nadal ignorując Podolka
i jak już Strzesia mruczała jak szalona - ręka hyc na Podolka. Jeden głask, drugi głask i nagle Podolek obrót na plecki i mocne głośne - MRRRRR, MRRRRR
:serce:

jestem przeszęśliwa :: ale ich przyszły dom będzie musiał się uzbroić w cierpliwość, bo kociaki potrzebują czasu...

saszka - Sro 29 Maj, 2019 10:33

:aniolek:
misiosoft - Pon 03 Cze, 2019 13:46

Ten weekend mieliśmy pod znakiem postępów!

Po pierwsze - kociaki zaczęły się bawić ze mną i wędką. Poprzednie próby końcyzły się tym, że ja machałam wędką a one tylko siedział/leżały i obserwowały. Ale w niedzielę, w końcu zaczęly latać, biegać, szaleć ::


Po drugie - wczoraj byli u nas goście. I o ile Podolek zabarykadował się w swoim kartonie i osyczał wszystkich, to Strzesia pozwoliła do siebie podejść :: a jak już zaczęły się głaski to nie chciała żeby głaski się skończyły i mega się tuliła i wdzięczyła do ręki ::

a na dodatek macie kilka zdjęć:

TO jest NASZE łóżko:


Ćma wpadła do chaty!!

Daria - Pon 03 Cze, 2019 23:28

hahaha to chyba BYŁO wasze łóżko :) Przepięknie trzymam kciuki za dalsze postępy :lol:
KrisButton - Wto 04 Cze, 2019 11:18

No super superowo i oby tak dalej :banan: :serce:
misiosoft - Pon 10 Cze, 2019 08:22

kto zgadnie co zobacyzła Strzesia?


Podolek na luzie:

KrisButton - Pon 10 Cze, 2019 08:32

Okrągłe oczy, wyprostowana szyja, hmm, u Tenorów to pierwszy objaw: obiekt latający pojawił się w polu widzenia.
misiosoft - Sro 12 Cze, 2019 11:46

KrisButton napisał/a:
Okrągłe oczy, wyprostowana szyja, hmm, u Tenorów to pierwszy objaw: obiekt latający pojawił się w polu widzenia.



:brawa: :brawa: :brawa:
dokładnie tak!

misiosoft - Pon 17 Cze, 2019 07:08

mamy kolejny postęp! Strzesia bardzo bardzo lubi mizianie i już nawet zdarza jej się samej wskoczyć na kanapę i domagać się głasków!

Fotorelacja pt: "Sobotni wieczór w DT"





Czemu przestałeś miziać?


Mame!! Przestał miziać!

misiosoft - Pon 24 Cze, 2019 08:00

co robi Strzesia w ferworze zabawy i głasków?! Próbuje zjeść człowieka ::




Daria - Wto 25 Cze, 2019 18:36

To jest miłość <3 :) :aniolek:
misiosoft - Sro 26 Cze, 2019 08:30

to może jeszcze na dodatek:

Strzesia - dwa oblicza ostrości ;)




misiosoft - Pon 01 Lip, 2019 12:12

to co, była łapka Strzesi to teraz pora na stópkę Podolka:





i jeszcze słodkie wspólne zdjęcie na drapaczku:



powiem tak - dzieciaki są przekochane i bardzo grzeczne! Nie gryzą kabli, nie niszczą mebli, nie skaczą jak oszalałe.
Przychodzą same na głaski (Strzesia częściej i chętniej) ale tylko pod warunkiem, że człowiek siedzi spokojnie ;)

misiosoft - Pią 05 Lip, 2019 14:22

Strzesia już się do nas przyzwyczaiła na stałe i jest zawsze i wszędzie chętna do głasków! przychodzi sama do nas na kanapę a nawet do łóżka z rana.
Podolek aż tak otwarty nie jest ;) trzeba umiejętnie do niego podejś, żeby dał się wygłaskać. Natomiast to co warte uwagi - Podoelk ma mega długie i mięciutkie futerko!

misiosoft - Czw 11 Lip, 2019 08:38

mamy kolejny postęp - Podolek zaczął przychodzić rano do łóżka!
co powoduje, że wstawanie trwa dłużej niż zazwyczaj - bo trzeba na dzień dobry wygłaskać 4 koty a nie jak dotychczas dwa ::

Ale jesteśmy pewni, że dom jakiego Podolki potrzebują musi byc spokojny. Nie ma mowy o obecności małych dzieci. Podolki zdecydowanie lepiej się czują i otwierają się przy nas, gdy jest spokój ::

misiosoft - Wto 23 Lip, 2019 11:34

Podolek - popatrzę sobie na Was z góry ::


I przez zasłonięte okno też popatrzę:


a drapaczka patrzę tak:


Strzesia tez lubi na drapaczku:

misiosoft - Sro 31 Lip, 2019 10:54

czasem warto pogadać z innymi wolo ;)
Od ciotki Chitos, która zajmowała się Podolkami gdy te przebywały w szpitaliku dowiedziałam się, że Strzesia była wówczas tą bardziej niedotykalską. Zdarzało się, że syczała czy pacała łapą. A u nas w domu to jest mega pieszczoch! Ładuje się na kolana i łasi i prosi o głaski.
Natomiast Podolek ciągle trzyma nas na dystans.... czasem podchodzi bardzo blisko, ale jednak tak pół metra od człowieka, więc ja nawet próbuję się wyciągnąć, żeby go wygłaskać. Wydaje mi się, że sprawia mu to przyjemność, ale wystarczy szybszy ruch by przestraszony czmychnął :(

Neda - Sro 31 Lip, 2019 14:36

misiosoft napisał/a:
czasem warto pogadać z innymi wolo ;)
Od ciotki Chitos, która zajmowała się Podolkami gdy te przebywały w szpitaliku dowiedziałam się, że Strzesia była wówczas tą bardziej niedotykalską. Zdarzało się, że syczała czy pacała łapą. A u nas w domu to jest mega pieszczoch! Ładuje się na kolana i łasi i prosi o głaski.
Natomiast Podolek ciągle trzyma nas na dystans.... czasem podchodzi bardzo blisko, ale jednak tak pół metra od człowieka, więc ja nawet próbuję się wyciągnąć, żeby go wygłaskać. Wydaje mi się, że sprawia mu to przyjemność, ale wystarczy szybszy ruch by przestraszony czmychnął :(


Strzesia na początku była tą niedotykalską, potem bieguny się zamieniły i Podolek nadal stał w miejscu - łagodny, ale strachliwy, a Strzesia zamieniła się w miziaka. Podobna sytuacja miała miejsce chyba z Chychcikiem i Rychcikiem. Ten, który na początku najbardziej syczał, potem stał się odważniejszy w kontaktach z człowiekiem od tego od początku nieśmiałego, łagodniejszego i strachliwego.

kat - Sro 31 Lip, 2019 15:01

Może u Podolka obróżka feromonowa by pomogła...
Miał ją już kiedyś?

Neda - Sro 31 Lip, 2019 15:07

kat napisał/a:
Może u Podolka obróżka feromonowa by pomogła...
Miał ją już kiedyś?


nie pamiętam, ale chyba nie

kat - Sro 31 Lip, 2019 15:12

To chyba warto spróbować :) Może go ośmieli.
Kotka mojej Mamy była bardzo nieśmiała i w zasadzie tylko przy jedzeniu można ją było głaskać, a po jednej obróżce nie można się od niej opędzić i trzeba uważać, żeby się nie przewrócić, bo kręci ósemki wokół nóg ;)

misiosoft - Czw 01 Sie, 2019 07:50

kat napisał/a:
To chyba warto spróbować :) Może go ośmieli.
Kotka mojej Mamy była bardzo nieśmiała i w zasadzie tylko przy jedzeniu można ją było głaskać, a po jednej obróżce nie można się od niej opędzić i trzeba uważać, żeby się nie przewrócić, bo kręci ósemki wokół nóg ;)


a widzisz, nie pomyslałam żeby spróbować. Założyliśmy że on potrzebuje więcej czasu, więc dajemy mu czas i przestrzeń:)

ale z ciekawości pewnie warto z obróżką spróbować.

misiosoft - Wto 06 Sie, 2019 14:28

niedziela....godzina 6.50... dzwoni budzik, bo duzi się zdeklarowali że coś komuś pomogą załatwić....

Spojrzenie Podolków - bezcenne:


Brat, wracamy do spanka:

Neda - Wto 06 Sie, 2019 15:20

A noc przesypiają w całości? :)
misiosoft - Sro 07 Sie, 2019 07:13

Neda napisał/a:
A noc przesypiają w całości? :)


tak, grzecznie :) Spanko i jedzonko to najważniejsze rzeczy ::

Neda - Sro 07 Sie, 2019 10:53

misiosoft napisał/a:
Neda napisał/a:
A noc przesypiają w całości? :)


tak, grzecznie :) Spanko i jedzonko to najważniejsze rzeczy ::


Złote koty. :)

misiosoft - Pon 26 Sie, 2019 13:16

Taka zabawna historia z soboty. Tak się złożyło, że my spędzaliśmy noc poza domem, więc sobotnią kolację serwował mój tata. Nie powiedzieliśmy mu tylko, że najpierw zanosimy miseczki dla Podolków a potem dla rezydentów więc on zrobił to na odwrót.
Tata bierze mieseczki i idzie, Podolek mu towarzyszy, ale ku jego zdziweniu nie idzie w miejsce gdzie powinna być miseczka a stawią ją rezydentom! Rozpoczął się koncert złożony z syków, burknięć i żałosnych miauków! No bo jak to tak! a brzuszek taki pusty!
Jeszcze w momencie jak tata stawiał już właściwe miseczki na właściwym miejscu usłyszał serię kocich przekleństw w wykonaniu Podolka! ::

Neda - Wto 27 Sie, 2019 11:31

misiosoft napisał/a:
Taka zabawna historia z soboty. Tak się złożyło, że my spędzaliśmy noc poza domem, więc sobotnią kolację serwował mój tata. Nie powiedzieliśmy mu tylko, że najpierw zanosimy miseczki dla Podolków a potem dla rezydentów więc on zrobił to na odwrót.
Tata bierze mieseczki i idzie, Podolek mu towarzyszy, ale ku jego zdziweniu nie idzie w miejsce gdzie powinna być miseczka a stawią ją rezydentom! Rozpoczął się koncert złożony z syków, burknięć i żałosnych miauków! No bo jak to tak! a brzuszek taki pusty!
Jeszcze w momencie jak tata stawiał już właściwe miseczki na właściwym miejscu usłyszał serię kocich przekleństw w wykonaniu Podolka! ::


No proszę, jaki bojownik o michę się zrobił. :lol:
A może to już czas już na wspólne karmienie? :wink:

misiosoft - Sro 28 Sie, 2019 10:50

Neda napisał/a:
misiosoft napisał/a:
Taka zabawna historia z soboty. Tak się złożyło, że my spędzaliśmy noc poza domem, więc sobotnią kolację serwował mój tata. Nie powiedzieliśmy mu tylko, że najpierw zanosimy miseczki dla Podolków a potem dla rezydentów więc on zrobił to na odwrót.
Tata bierze mieseczki i idzie, Podolek mu towarzyszy, ale ku jego zdziweniu nie idzie w miejsce gdzie powinna być miseczka a stawią ją rezydentom! Rozpoczął się koncert złożony z syków, burknięć i żałosnych miauków! No bo jak to tak! a brzuszek taki pusty!
Jeszcze w momencie jak tata stawiał już właściwe miseczki na właściwym miejscu usłyszał serię kocich przekleństw w wykonaniu Podolka! ::


No proszę, jaki bojownik o michę się zrobił. :lol:
A może to już czas już na wspólne karmienie? :wink:


oj nie, Podolki jedzą dużo szybciej niż rezydenci a Fiona nie lubi tłoku i zamieszania przy miskach i wówczas się poddaje i odchodzi. Karmieni są w osobnych pokojach, ale nie są zamkykane. W ten sposób każdy może na spokojnie zacząć jeść swój posiłek ::

misiosoft - Czw 29 Sie, 2019 08:19

Podolek i Strzeszynka odwiedzili wczoraj pana doktora. Trzeba było sprawdzić, czy wszystko jest w porządku z oczkami oraz zaszczepić.

W przypadku Strzesi - wszystko gra! Oczka są prawidłowo nawilżone :)

Jeśli chodzi o Podolka - potwierdziło się to, że prawe oczko nie działa jak powinno. Niby jest jakaś reakcja na bodziec świetlny, ale pan doktor stwierdził, że należy zakładać że to oczko nie widzi. Co oczywiście Podolkowi nie odbiera uroku i wcale a wcale nie przeszkadza w życiu codziennym. Biega i skacze po meblach jak każdy kot, poluje za zabawkami, piórkami i owadami latającymi bez żadnych problemów.
Podolek otrzymał też odznakę "Dorodnego kocurka" :)

Łobuzy zostały zaszczepione, ale chyba nawet nie zauważyły że coś takiego miało miejsce ::

Fajne było też to, że były bardzo grzeczne zarówno podczas transportu, jak i podczas samych badań (ten kto zna naszego rezydenta Nutka, wie czemu obawiamy się wizyt u weta ;) )

no to może jeszcze jakieś zdjęcie ;)




współny plażing&smażing na zabezpieczonym balkonie z widokiem na miasto

Piena - Czw 29 Sie, 2019 09:14

kjuuut :love:
misiosoft - Wto 03 Wrz, 2019 09:14

Strzesia zmienia się w największego miziaka na świecie! ona już nawet nie barankuje, ona wtula się w człowieka całą sobą! Tylko czeka, aż człowiek usiądzie/położy się na kanapie i wtedy hyc! i potem się tuli i tuli i wtula całym swoim ciałkiem! i mruczy i ugniata łapkami.... no cudna jest ::
A Podolek powoli się otwiera, obserwują Strzesię i Fionę też zaczyna przychodzić i delikatnie prosić o głaski :)

misiosoft - Sro 04 Wrz, 2019 07:47

Ostatnie dwa weekendy nas nie było i kotami zajmował się mój tata.
Wracamy teraz w niedzielę i pytam się Strzesi jak było. A Strzesia uparcie mówi, że nikogo nie było cały weekend, głód wielki.
Oczywiście przekazaliśmy tacie te skargi i żale :)
Wczoraj tata przychodzi i od razu do Strzesi z hasłem - ty wypłoszu jeden, ja Ci dam tak kłamać;). Następnym razem nie będzie smaczków.
Uwierzcie mi na słowo, ale Strzesia w tym momencie zrobiła oczy jak 5 zł i patrzy z miną - nie znam człowieka! Pierwszy raz w życiu go widzę na oczy! :shock:

saszka - Sro 04 Wrz, 2019 07:58

::s
Neda - Sro 04 Wrz, 2019 15:15

:lol: :lol: :lol:
misiosoft - Czw 12 Wrz, 2019 09:38

Ku naszemu zaskoczeniu Podolki bardzi dobrze zareagowąły na odwiedizny gości w naszym domu.

Co prawda w pierwszym momencie Strzesia postanowiła się zakopać pod narzutą na łóżku i udawać że zniknęła, ale po jakimś czasie wyszła żeby się przywitać. A jak już się przywitała to barankom i miziankom z gośćmi nie było końca ::
Podolek zignorował pojawienie się nowych osób, dalej spał na swojej półeczce. Ale kiedy goście postanowili się z nim przywitać wstał i delikatnie się wycofał. Nie tak, żeby uciec, po prostu odsunął się od wyciągniętej ręki ::

Podolki są takie grzeczne i kochane :) to smutne, że nikt o nie nie pyta :(

misiosoft - Sro 25 Wrz, 2019 07:43

Ostatnio odwiedzin gości było u nas sporo :: Podolki za każdym razem zahcowują się podobnie. na początku dystans a potem małymi kroczkami coraz bliżej aż do miziania :)

jednymi z gości byli Nadira z mężem. Ciotka obiecała, że napisze na forum coś o Podolkach ale widzę, że chyba nie ma czasu ;) porobiła też sporo zdjęć, które mam nadzieję, że lada dzień będę mogła wrzucić ::

misiosoft - Wto 01 Paź, 2019 15:56

Po co komu wypasione zabawki, jak można mieć kawałek sznurka i człowieka od trzymania tegoż ::












misiosoft - Pon 07 Paź, 2019 10:41

oddamy w dobre ręce dwie kocie figurki:

Grzeczne, poukładane, dają głos tylko przy zbyt wolnym nakładaniu jedzonka na miseczki ::

Życie naszych Podolków leci leniwie. Chłodno się zrobiło to i na balkon tylko na chwilę wychodzą przeweirtzyć futerko ;) Jedzonko jest, zabawki są, kolana i ręce do głaskania są, czego można chcieć więcej??

Nadira - Czw 10 Paź, 2019 17:11

Oj tak, ciocia Nadira ma wiecznie za mało czasu i za dużo roboty... Ale w odwiedziny do dzieciaków wpada chętnie, bo są po prostu orzecudowne :3 Aż dziwne się wydaje, że są rodzeństwem, bo z wyglądu i zachowania są zupełnie inne.
Strzesia to mała trzpiotka, aksamitny chochlik, skory do zabawy i mizianek. Podolek to ostrożny arystokrata o przepięknej sierści i doatojnym (choć spłoszonym) pyszczku. Razem stanowią duet wyjątkowy, kochany i... Naprawdę śliczny... :D

misiosoft - Wto 15 Paź, 2019 08:39

i na dowód wielkiej przytulnośći Strzesi - takie pozycje potrafi przyjmować:




i najsłodszy Podolek:

misiosoft - Pią 25 Paź, 2019 08:38

Podolek i STrzeszynka to duet idealny ::
Strzeszynka uwielbia ludzi i najchętniej cały czas spędza z człowiekiem albo na człowieku, natomiast Podolek kocha inne koty. Dla niego człowiek jest ważny jak nakłada jedzonko, ale potem to jdenak fajniej jest się przytulić do Strzeszynki lub Fiony.

i tak to wygląda:

dzień dobry, czy można się przytulić?


brudny Podolek, oj brudny


dej no mi to ucho

misiosoft - Sro 06 Lis, 2019 09:48

Strzesia otwiera nam się jeszcze bardziej!
Każdego ranka, po budziku, przychodzi do łóżka, kładzie się między nami na pleckach, wyciąga łapki i mówi "Ukochaj Strzesię" :serce:
no i tak lezymy i głaszczemy ją po brzuszku, po boczkach i łepku :: cudowna chwila miłości.

Podolek nadal lekko zdystansowany, zwykle siedzi w pokoju w którym przebywamy, lubi oglądać telewizję :: często interesuje go też płomień świecy, dobrze, że można kupić ograniczniki/zabezpieczenia i wiem że sobie wąsów nie przypali ;)



misiosoft - Pon 18 Lis, 2019 09:06

dni mijają nam leniwie...

Strzesia zawsze chętnia na głaskani i miąchanie. Uwielbia spędzać czas na kolanach :) Zwłaszcza wieczorem, kiedy domownicy są już w trakcie wyciszania się i przygotowywania do snu ::

A Podolek jest śpiewakiem :) miaucząco-jojująco lubi dawać znać o tym, że miseczka pusta a kuweta pełna. Co zabawne lubi też rano wylecieć na balkon, usiąść na samym szczycie drapaka i jojująco oświadczać sąsiadom, że nastał nowy dzień. Tylko nie wiem co oni na to o 6.45 ::

misiosoft - Czw 28 Lis, 2019 12:02

Dostaliśmy od cioci Nadiry małą paczuszkę, w którj znajdowała się magia - patyczki matatabi.
No mówię Wam - szał ciła i orzeszki, cała 4 szalała jak kociaki. Rzucały, turlały patyczki, turlały się w patyczkach, obgryzały patyczkia.
a na dowód zdjęcia, wybaczcie że nieco ciemne, ale wieczór byłi i przy lampce siedzieliśmy ;)




Widzicie te oczy?

misiosoft - Pon 02 Gru, 2019 14:46

niestety kolejne zdjęcie też jest nieco ciemne, ale patrzcie jaki Podolek wywalony i jak zrelaksowany ::

misiosoft - Pią 13 Gru, 2019 09:25

nie było nas dwa dni... w sumie to nawet 1,5 dnia nas nie było...
Koci oczywiście zostawieni pod opieką, mój tata z nimi zamieszkał.

Największym zaskoczeniem była dla nas po powrocie Strzesia - tak się biedulka stęskniła!
tulańcom, mizianko, buziaczkom nie było końca. jak się na nas ulokowała to nie było siły, żeby zeszła, tyle miłości miała dla nas ::

To nas po raz kolejny potwierdziło w przekonaniu, że ona potrzebuje czasu, żeby się otworzyć i zaufać. Ale potem okazuje się, że ma ogrom miłości do człowieka i jest mega przytulnym kotkiem! nic tylko adoptować!

i jeszcze fotorelacja:

Najcudniejszy leniwiec ::


Lubię tekturowe drapaki:


i będzie je rozrywać zębami, bo mogę :p

misiosoft - Pon 16 Gru, 2019 09:41

Przytulna Strzesia jest mega przytulna i lubi siedzieć tak:


i jeszcze zdjęcie z zabawy - kiedy Strzecha rzucała cień na kanapę, a Fiona próbowała ten cień złapać:

misiosoft - Pią 20 Gru, 2019 11:58

ostatnio była Strzecha, to dziś książe na ziarnku grochu ::


misiosoft - Wto 07 Sty, 2020 09:09

Rok 2019 był dla Podolków bardzo ciężki. Zaczęły go nadal mieszkając w klatce, potem pojawił się promyk nadzieji - ktoś je wypatrzył i chciał im dać dom. Niestety alergia jednego z domowników anulowała część "i żyli długo i szczęśliwie" :(
Wizja powrotu do klatki, po kilku miesiącach życia w domowych pieleszach sprawiała nam ból :( i tak oto w maju zamieszkały u nas.
Może właśnie dlatego w grudniu pojawił się ktoś, kto zechciał dać im odrobiny szczęścia i postanowił zostać ich Mikołajem ::

Paczka była duża, ciężka i bardzo łądnie zapakowana. Podolek okazał się mało cieprliwym koteczkiem, zwłaszczają mając przed oczkami wizję PREZENTÓW ::

Mame no weź mi te wstążeczkę, bo nie wytrzymam!






To dla mnie? tylee zabawek?



a na zakończenie tej histori - rezydent Nutek, który stwierdził, że jeśli swoim dupskiem zakryje podpis na paczce, to tak jakby tego podpisu nie było i może położyć swoją łapkę na zawartości ::

saszka - Wto 07 Sty, 2020 14:06

misiosoft napisał/a:
a na zakończenie tej histori - rezydent Nutek, który stwierdził, że jeśli swoim dupskiem zakryje podpis na paczce, to tak jakby tego podpisu nie było i może położyć swoją łapkę na zawartości ::
Obrazek


Brzmi bardzo logicznie :P

misiosoft - Pon 13 Sty, 2020 12:37

Podolki uważają się za idealne koty, które potrafią wzbogacić każde miejsce.
Oto przykłady:




Johanna - Pon 13 Sty, 2020 13:03

Koty posagi! :serce:
misiosoft - Sro 22 Sty, 2020 09:13

Pamietacie jak pisałam, że Podolek lubi rano wybiec na balkon i budzić sąsiadów?
udało się to uchwycić na zdjęciach ::



misiosoft - Sro 29 Sty, 2020 09:06

wieczór w domu tymczasowym.....
cisza, spokój....
to może sobie pogram.... taaa....

Na zdjęciu rezydneci - Nutek, Fiona (była podopieczna fundacji) oraz Strzecha robiąca baranka ::

saszka - Sro 29 Sty, 2020 09:14

Oj tam, jak widać - rezydenci przeszkadzają bardziej! :P
misiosoft - Sro 29 Sty, 2020 09:30

saszka napisał/a:
Oj tam, jak widać - rezydenci przeszkadzają bardziej! :P


i uczą złych nawyków kolejne pokolenie tymczasków ::

misiosoft - Pon 03 Lut, 2020 08:59

Witamy przy poniedziałku :)

w sobotni poranek udało nam się uzyskać sytuację idealną - cała kocia 4 była z nami w łóżku :) nawet Podolek stwierdził, że położy się obok M i pozwoli się nynać i miziać ::
chyba z 30 minut tak leżeliśmy, tuląc się i korzystając z tej sielanki :serce:

a poniżej - Podolek przy pracy, papiery się same nie wydrukują i nie wypełnią ;)

misiosoft - Sro 12 Lut, 2020 15:23

W zeszły piątek Podolki odwiedził gość.... i to nie byle jaki gość, a wyjątkowy, ten jeden jedyny, szczególny ;)

I póki co, wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazują na to, że za jakiś czas przyjdzie pora pakować nam plecaczek. A w plecaczku pewnie będzie ukochana wędka z piórkami, kilka myszek z kocimiemiętką i puszeczka karmy na drogę ;)

Pozostałe dni mijały leniwie, duża się pochorowała, więc spędzała więcej czasu w domu. No i więcej czasu spędzała na drzemkach pod kocem, a Strzesia bardzo to lubi :) wtedy można spać razem z dużą (albo na dużej albo obok niej :: ) Cała Strzesia - miziak i przytulak :)

misiosoft - Pon 24 Lut, 2020 09:21

w sobotę pojechaliśmy na kontrolne badanie krwi Podolków.
Ale była draka, mówię Wam. Strzecha stwierdziła, że nie odda dobrowolnie ani kropelki. Z pierwszej łapki nie poleciała dosłownie ani kropelka. Trzeba było podgolić druga łapkę i tam na szczęście coś poszło, ale tak wolno leciało, że Pani doktor obawiała się, że zjamie nam to 30 minut ::

U Podolka nie było tak źle ;)


a teraz taka ciekawostka i zabawa weekendowa - duzi wyciągnęli z szafy robota BB8 ::





Wielkie oczy: CO TO JEST?!


czy da się to zjeść?





katlus - Pon 24 Lut, 2020 11:34

świetne! u nas photon robi taką samą furorę:p
misiosoft - Pon 09 Mar, 2020 11:14

No i pojechały do swojego nowego, stałego domku....

Dość szybko opuściły transporter i zaczęły rozglądać się po pokoju.... po czym zaszyły się za kanapą :D na szczęście kanape można nieco odsunąć od ściany więc jest kontrola.
Po pierwszej nocy wieści były dobre - jedzenie znikneło z miseczek, a co nieco pojawiło się w kuwetach ;) i niektóre zabawki zmieniły położenie ;)
W sobote przełom - zabawa wędką :: zaczęła Strzeszynka a Podolek dołączył ::

a w poniedziałek rano miły sms - Strzesia ma na koncie pierwsze otarcie sie o rekę nowej Pani :love:

Martwiłam się, jak sobie poradzą.... jak sie odnajdą.... ile czasu zajmie im aklimatyzacja....

Neda - Pon 09 Mar, 2020 11:47

Super, kciuki!!!
Johanna - Pon 09 Mar, 2020 16:00

Świetnie, ze dzieciaki trafiły do dobre domu! Trzymam kciuki za aklimatyzację :serce:
misiosoft - Pią 17 Kwi, 2020 09:30

Wieści z domu stałego Podolków są super :) Strzesia już się totalnie otworzyła i kocha swoją nową Pańcię. uwielbia się tulić, całować i być głaskaną ;) A Podolek czasem łaskawie pozwoli się pogłaskać, jak ma nastrój ;)
Kociaki jedzą bardzo chętnie, korzystają z kuwet, drapaków i kanapy ::

borsukowa - Pią 17 Kwi, 2020 17:26

Nie wiem czy to dobre miejsce na takie pytanie, ale czy kotki zostały złapane przy śmietnikach za galerią Podolany ? Właśnie niedawno wyłowiłam tam jednego choruska i są jeszcze 2 lub 3 czarne kotki...
kotekmamrotek - Pią 17 Kwi, 2020 18:50

borsukowa napisał/a:
Nie wiem czy to dobre miejsce na takie pytanie, ale czy kotki zostały złapane przy śmietnikach za galerią Podolany ? Właśnie niedawno wyłowiłam tam jednego choruska i są jeszcze 2 lub 3 czarne kotki...

Klaudia - uderz do come-here - to Jej dzieło;)

borsukowa - Pią 17 Kwi, 2020 23:35

Ok dzięki! :)
misiosoft - Pon 15 Cze, 2020 07:33

Wieści z DS Podolków są bardzo pozytywne!
Podolek odkrywa naturę pieszczocha, tzn. przed głaskami już nie ucieka a wręcz się nastawia, no i zdarza mu się po nie przychodzić. Strzeszynka niezmiennie słodko garnie się do tulenia ::

Neda - Pon 15 Cze, 2020 08:32

Foty!!! :)
misiosoft - Czw 02 Lip, 2020 08:55

Neda napisał/a:
Foty!!! :)


proszę bardzo







Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group