Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Tęczowy Most - Ondraszek

kotekmamrotek - Sob 15 Wrz, 2018 22:27
Temat postu: Ondraszek
W piątek przy okazji pobytu w sąsiedniej miejscowości wybrałam się na wizję lokalną. No i zobaczyłam GO - ponoć przychodzi od kilku dniu - 2,5 kg kocura, bezzębnego (ale z twarzy nie wygląda na starszaka...), z futra - nerki - po prostu włożyłam go do transportera - i na sygnale do Poznania... Badanie palpacyjne: wetki się wystraszyły, że guzy - ale to po prostu tak twarde nerki i zero ZERO!!!! tłuszczu - wyszło to na rtg, usg pokazało resztę... Co poza tym: zapalenie płuc, trzecia powieka na pół jednego oka, bo drugie zaklejone kompletnie, z nosa ropne smarki. Najbardziej bałam się wyników krwi, bo stan na oko pokazywał, że raczej do eutanazji (upewniły mnie w tej konstatacji mina lekarek i ich wymowne milczenie w reakcji na moje pytanie)... Na szczęście jest źle (dokładnie tak!) - bo nie tragicznie!!! Poza tym może uda się postawić go na nogi, bo przeżył noc - na wolności raczej na bank nie przetrwałby, bo odwodniony na maksa! KREW: kre - 3,4 - dużo, ale nie tragedia, mocznik 311!!!!!! No ale kroplówkujemy, na dzień dobry wypił też 200 ml wody - dacie wiarę??? I jeszcze 150 ml recovery! NAJWAŻNIEJSZE - JE, A WRĘCZ POŻERA - dziś conva cała saszetka oraz 100 g maca:) a jeszcze noc przed nami:) No i myje się:) Najbardziej rozczulające jest to, że to kocur w pełni oswojony - my mu przepłukujemy wenflon, szarpiemy łapkę - a on ugniata i mruczy, wywala brzucho... No po prostu ryczeć się chce... Niestety dostałam przed chwilą wyniki lipazy - prawie 50 (norma 26) - dlatego od teraz karma gastro - całe szczęście, że Zachary może się podzielić - suple - no i czekamy do wtorku - wtedy kontrol - trzymajcie kciuki - chłopak musi żyć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie wspominam o tym, że zapchlony - delikatnie potraktowaliśmy go preparatem, bo ma lekką anemię - może być od pasożytów właśnie (ale profilaktycznie dostał też neorecormon - tym razem Spławka się podzieliła:))))), z odrobaczeniem oczywiście dajemy sobie spokój...
Aha - testy - o dziwo - ujemne...



Ondraszek na ZDJĘCIACH i FILMACH.

KrisButton - Sob 15 Wrz, 2018 23:48

Co za biedula. Pewnie pierwszy raz miał szczęście, bo trafił na Ciebie. Bardzo mocno trzymamy kciuki za Ondraszka.
wiedźma - Nie 16 Wrz, 2018 00:25

Do rudego na czarnym już jakoś "przywykłam". Widok rudego na burym nadal jest dla mnie porażający...
Morri - Nie 16 Wrz, 2018 00:53

Jaka bida :(
Morri - Czw 20 Wrz, 2018 01:17

Jak kontrola?
kotekmamrotek - Pią 21 Wrz, 2018 00:48

Pewnie już większość z nas wie, że Ondraszek ma BARDZO złe parametry czerwonokrwinkowe - w zasadzie nie powinien żyć, a już na bank tak dobrze funkcjonować... Dodatkowo wzrósł mocznik - czyli niezbędne są kroplówki - ale przy takich parametrach na bank by go zabiły; no mocznik na poziomie 400 zaraz doprowadzi do tego samego - zatem koło się zamyka, bez transfuzji - kot nie przeżyje... Oczywiście wiemy, że to może pomóc tylko na chwilę, ale mielibyśmy wyrzuty do końca życia, gdybyśmy nie spróbowali...
Dzięki ogromnemu zaangażowaniu ludzi, którzy jak zwykle stanęli na wysokości zadania (lekarz prowadzącej, opiekunów innych zwierząt w poczekalni, laborantce, która oznaczyła nam grupę krwi dosłownie na poczekaniu i samemu bankowi krwi im. Milusia) krew już do nas jedzie, za dwie godziny będzie w Poznaniu, a o 9 - transfuzja - trzymajcie kciuki, by się udało!!!!
Mimo tak złych parametrów - Ondraszek nie wygląda na umierającego - tzn. jest słabiutki, ale wstaje na powitanie (niestety męczę go co godzinę, bo boję się nagłego pogorszenia - tfu, tfu!), je - mniej niż na początku, ale odkryliśmy miłość kocura - MIĘSKO!!!!! No po prostu jak poczuje zapach - dosłownie biegnie!!! I chce mi zjeść całą dłoń tymi swoimi bezzębnymi dziąsłami:) Z dobrych wiadomości - lipaza w normie :shock: A dzięki kroplom - oczy są zdecydowanie lepsze. Dziś zrobiliśmy też usg - bo brzuch nam się wydał jakiś podejrzanie duży - no i szok - pozytywny! - to nie płyn!!! Zważyliśmy Ondraszka - w ciągu tygodnia mamy 600 g więcej kota:))))) No dobra - tu macie dowód, jak bardzo Ondraszek chce żyć - i że to życie ma w sobie!!! Tak zachowuje się w gabinecie:


KrisButton - Pią 21 Wrz, 2018 12:27

Z całych sił trzymamy kciuki i łapki za Ondraszka. Oby krew pomogła nie na chwilę i dała Mu siłę do walki. Ondraszek jest taki słodki i miziakowaty, że tylko Go kochać można i walczyć o Jego zdrowie i siły.
kotekmamrotek - Pią 21 Wrz, 2018 13:01

No to uff - jesteśmy w domu! Kocur ma się na tyle dobrze, że pacnął doktorkę pazurem przy odłączaniu worka - no szłok totalny :shock: Ale baaaardzo się cieszymy z oznak takiego "ożycia" :: Śniadanko wciągnięte, odpoczywamy - tzn. Ondraszek odpoczywa - czego baaaardzo mu zazdroszczę... Fotorelacja niebawem!
Cotleone - Pią 21 Wrz, 2018 13:11

Cały czas trzymam kciuki! Głaski dla dzielnego pacjenta ::
KrisButton - Pią 21 Wrz, 2018 13:17

Nie wierzę, to niewinne kociątko pacało łąpką!!!! No to siły wracają i niech krew pomoże, żeby coraz więcej sił było.
kat - Pią 21 Wrz, 2018 14:09

Mocno trzymam kciuki!!!
Morri - Pią 21 Wrz, 2018 17:47

:aniolek: :aniolek: :aniolek:
kotekmamrotek - Pon 24 Wrz, 2018 02:44

Gwoli pamięci - sesja piątkowa obiecana:


i to, co najbardziej obrzydliwe - ale niezbędne...

kotekmamrotek - Wto 25 Wrz, 2018 13:08

Nie mamy dobrych wieści:(((
Kreatynina skoczyła o ponad jednostkę, mocznik prawie o 100... Aż dziw, że kocur ma znowu super apetyt. Pocieszające, że parametry czerwonokrwinkowe utrzymują się - więc organizm załapał, ale nerki... Zaraz pędzimy na założenie wenflonu, ale nie na kroplówki (utrzymujemy podskórne, zwiększając tylko ilość), tylko by podać ranigast - niwelujący działanie tak wysokiego mocznika...

kat - Wto 25 Wrz, 2018 13:32

Ondraszku walcz!
Chitos - Wto 25 Wrz, 2018 16:33

Walcz kochany!
kotekmamrotek - Czw 27 Wrz, 2018 22:37

Ech, dziś od rana strajk głodowy... Później troszkę liquidu poszło, no i mały się rozkulał, porcja karmy i dobił całą flaszkę renala...
ALE przyszły wyniki fosforu: DWANAŚCIE!!! Norma do 6,8, a u nerkowych nie powinien przekraczać 5...
Ale to nie koniec złych wieści - mamy też badania kału: lamblioza to pryszcz, mamy tęgoryjce w bardzo dużej ilości - i już najprawdopodobniej wiemy, skąd ta gigantyczna nagła anemia - Ondraszek zaczął bardzo dużo jeść i pewnie pasożyty zaczęły się mnożyć na potęgę - a żywią się krwią, wgryzając w ścianki jelit...
Nie ma wyjścia - faszerujemy Ondraszka aniprazolem i renagelem - na zbicie fosforu (oprócz całej baterii "starych" leków) i czekamy...
Jutro znowu badanie krwi...

KrisButton - Czw 27 Wrz, 2018 23:31

Trzymajcie się mocno, jesteśmy z Wami i z całego serca życzymy Ondraszkowi powrotu do zdrowia.
kat - Pią 28 Wrz, 2018 01:28

Bardzo, bardzo mocno trzymam kciuki!
Walcz Ondraszku!

kikin - Pią 28 Wrz, 2018 08:38

kciuki!!!!!!!
einfach - Pią 28 Wrz, 2018 09:55

Ondraszku, trzymaj się!!
kotekmamrotek - Pon 01 Paź, 2018 23:36

W piątek byliśmy na badaniach krwi - z jednej strony nawet super: kreatynina spadła o jednostkę, gigantyczny fosfor - prawie o 3, ale mocznik - niestety constans:( A najgorsze - parametry czerwonokrwinkowe w dół - wszystkie znowu poniżej normy... Cóż pozostało zrobić - wierzymy, że to tęgoryjce robią taką czystkę we krwi (wczoraj była ostatnia dawka leku), ale żeby odbudować jej strukturę należało znowu wzmocnić organizm transfuzją. No bo jak nie spróbować pomóc??? Kotu, który mruczy, znowu pożera (wszystko, z wyjątkiem leków;), dba o higienę; który w końcu lepiej oddycha, a jego oczy nie są zaklejone ropą...
Mieliśmy trochę stresu, bo akurat koncentrat "wyszedł", ale znaleźliśmy inna placówkę, która nas poratowała, i dziś rano transfuzja się odbyła. Kot musiał być na czczo, zatem po powrocie, ok. 15, umierał z głodu :: Już odpasiony, odkroplówkowany, natabletkowany, zakroplony - na pożegnanie w ramach wdzięczności dostałam z łapy - mam pamiętać o Ondraszku nawet, kiedy go nie widzę - i zapewniam Was, że tak właśnie jest :twisted:

Groźniejemy ::


Morri - Pon 01 Paź, 2018 23:41

:aniolek: :aniolek: :aniolek: :aniolek: :aniolek: :aniolek: :aniolek:
saszka - Wto 02 Paź, 2018 07:26

Ondraszku, nieładnie tak bić wolontariuszki ;) Zdrówka!
Niebieska - Wto 02 Paź, 2018 23:08

Nieładnie, nieładnie :) Ale jaka radość, że sił nabiera :serce:
kotekmamrotek - Sro 03 Paź, 2018 00:10

Się załamię - dziś w kupie Ondraszka znalazłam piękną, wypasioną... glistę!!!! Nie wiem, skąd się tam wzięła, bo badanie nie wykazało tego pasożyta - chyba ja Ondraszka zaraziłam, przecież tylko ze mną ma kontakt :evil: Pomijając fakt, że 5 aniprazoli pod rząd powinno już wytłuc wszystko, co żywe...
Generalnie kupy bez krwi, więc jestem (a może lepiej napisać: byłam) dobrej myśli; od dziś ponowna zbiórka urobku...

kotekmamrotek - Czw 04 Paź, 2018 19:03

Nie mamy dobrych wieści: kreatynina 4,5, mocznik prawie 500:((((((
Aż dziw, że kot nie wymiotuje i je - nie jakieś duże ilości, ale nie muszę go karmić. Parametry czerwonokrwinkowe super, ale to marne pocieszenie...
No nic - póki będzie jadł i chciał żyć - będziemy go wspierać jak tylko można; później zresztą też... Po prostu wyć się chce z bezsilności :cry:


Morri - Czw 04 Paź, 2018 21:13

Olu, ale wcześniej krea spadła? co weci mówią?
kotekmamrotek - Czw 04 Paź, 2018 21:19

Tak, spadła - taka sinusoida; co mówią - że to nerki... A obraz na USG nie zachęca do optymizmu... Mam w pamięci Miśkoffa - mając obecne wyniki Ondraszka śmigał jakby nigdy nic - dobił do 12 kreatyniny i 600 mocznika...
Chitos - Czw 04 Paź, 2018 21:32

Trzymamy kciuki!!!
Cotleone - Czw 04 Paź, 2018 22:43

Kciuki mocno zaciśnięte!
Morri - Czw 04 Paź, 2018 23:02

Też mi się Miśkoff przypomniał...
kat - Czw 04 Paź, 2018 23:21

Bardzo mocno trzymam kciuki!
Ondraszku walcz!

einfach - Pią 05 Paź, 2018 08:03

Walcz, Ondraszku!
Trzymamy tu za Ciebie kciuki!

kotekmamrotek - Sob 06 Paź, 2018 18:17

Ondraszka nie ma już z nami - przegrał tę nierówną walkę... Pocieszam się, że nie umierał sam, że nie bolało, że miał pełny brzuszek... To jednak było bardzo nagłe i dramatyczne rozstanie. Po przyjściu do domu zajrzałam do niego - spokojnie spał; poszłam się przebrać i nagle słyszę jak Marcin mnie woła - takim tonem, że od razu wiedziałam, że coś strasznego się stało - Ondraszek miał atak padaczki - oszczędzę Wam szczegółów, ale to było najbardziej traumatyczne doświadczenie, jakie dane mi było przeżyć. Kiedy już udało nam się go załadować do transportera po prostu pobiegłam tak jak stałam - w kapciach i podkoszulce, krzycząc - do lekarza; nic to, że był pacjent - zresztą wszyscy nas potraktowali z ogromnym zrozumieniem i życzliwością - atak już minął, ale Ondraszek dostał ataku paniki - wierzcie mi, dopiero wtedy do mnie dotarło, jak trudne jest zwierzęce umieranie - kotu, psu, chomikowi nikt nie wytłumaczy, nie uspokoi, nie powie, że będzie dobrze; one zostają z tym same... Ondraszek nie miał pojęcia, co się z nim dzieje - tak bardzo tego nie rozumiał, tak bardzo się bał... Drżał cały, miał hiperwentylację, serduszko biło jak opętane... Mogliśmy go z tego stanu wyprowadzić, ale epilepsja mogła się powtórzyć nawet za kilka godzin - miał też inne neurologiczne objawy spowodowane na 99% mocznicą (oczopląs, zdrętwiałą łapką) - nie mogłam pozwolić na to, by przeżywał coś takiego raz jeszcze - nie w imię kilku, może kilkunastu dni, które mu pozostały... Odszedł już spokojnie...
A nam pozostały pytania, dlaczego trafił na nas tak późno, dlaczego jego opiekunowie, których na pewno miał, nie pomogli mu, dlaczego... I jeszcze to poczucie, że może mogliśmy coś więcej, inaczej... I świadomość kolejnej porażki... Trudne to kocie pomaganie :cry:

Żegnaj, Ondraszku...


Eva - Sob 06 Paź, 2018 18:21

[´]

:cry:

Cynamon - Sob 06 Paź, 2018 19:00

Straszna wiadomość :cry2: Bardzo mi przykro :(
Ondraszku ['] cieszę się, że trafiłeś na Olę, szkoda tylko, że tak późno :cry:
Ale wiem, że nikt nie zająłby się Tobą lepiej.
Trzymajcie się Kochani! :hug:

Morri - Sob 06 Paź, 2018 19:08

Na pewno nie więcej i nie inaczej. Olu, zrobiłaś wszystko. Jak należy. Pomoc przyszła po prostu za późno :(
Nuria - Sob 06 Paź, 2018 20:06

Bardzo mi przykro :cry: współczuję bardzo..
saszka - Sob 06 Paź, 2018 20:08

Żegnaj, Ondraszku :cry:
Olu, ściskam mocno...

Chitos - Sob 06 Paź, 2018 22:23

:(
Śpij spokojnie kochany... :(
Olu ściskamy z całych sił...

Renik0803 - Nie 07 Paź, 2018 00:36

Tak mi przykro, zaglądałam codziennie, co słychać u Ondraszka. Biegaj kociaczku za Tęczowym Mostem i bądź tam szczęśliwy.
Kotekmamrotek - współczuje bardzo.
A ile jeszcze takich bied na wsi umiera samotnie.

kat - Nie 07 Paź, 2018 00:49

Ondraszku, śpij spokojnie ['] :cry:

Olu :pociesza:

BEATA olag - Nie 07 Paź, 2018 20:15

Kocio :cry: :cry: :cry:
KrisButton - Nie 07 Paź, 2018 21:06

"Czego rozum nie ogarnia, a słowami wyrazić nie sposób - serce przyjąć musi."
I boli, bardzo boli...

Neda - Pon 08 Paź, 2018 13:17

Biedny Ondraszek :cry:
kikin - Sro 10 Paź, 2018 17:33

(*)
catta - Czw 11 Paź, 2018 08:44

:( :( Ondraszku :hug:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group