Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Znalazły dom - Nuggets

Morri - Wto 18 Wrz, 2018 02:12
Temat postu: Nuggets
Nuggetsa zauważyliśmy przypadkiem, stojąc na światłach przed ruchliwym skrzyżowaniem. Przebiegł nam przed samochodem, przyprawiając niemal o zawał serca. Wcześniej zwrócił naszą uwagę, załatwiając potrzebę fizjologiczną, jak pies, tuz przy krawężniku... Koty wolno żyjące tak nie robią... Dlatego - korzystając z czerwonego światła - postanowiłam wysiąść z samochodu i pójść za nim. Zakiciałam. Podszedł. Połasił się o nogi. Zrobił krewetkę, pokazał brzuszek... A kiedy wyciągnęłam saszetkę z jedzeniem, radości nie było końca...
Krótki wywiad w pobliskim McDonald'sie - pojawia się tu od dwóch tygodni. Goście niezadowoleni, że zagląda im do talerza... Karmiony nuggetsami... Zadbany, na oko zdrowy, ale niewykastrowany, oswojony, bardzo młody. Przy ruchliwym skrzyżowaniu... No, nie mogłam go tam zostawić :( Choć stan zakocenia w moim domu już dawno wołał o pomstę do nieba :(




Czipa, oczywiście, brak :( Nikt go też nie szuka :(


Album Nuggetsa
Filmiki

Morri - Sob 22 Wrz, 2018 00:15

Nuggets chyba ma chorobę sierocą :(

Morri - Sob 22 Wrz, 2018 01:05

Nuggets po kwarantannie. Nastały czasy zaznajamiania się ze stadem ;)


Nie jest lekko, bo młody dopiero co po kastracji, co nie pozostaje bez znaczenia dla pozostałych kocurów w domu. Dla kotek zresztą też... Chłopak odznacza się żywiołowością, chęcią do ganiania za piłeczkami i wszelkiej zabawy. Przez weta oceniony na rok, najwyżej dwa. Obserwując jego zachowanie skłaniałabym się ku pierwszej opcji ;)
chętnie wskakuje na kolana, bez problemu daje się wziąć na ręce, ale jednak jest troszeczkę zadziorny. Z dnia na dzień coraz mniej :) Nawet jeśli wczepi się w rękę, to bez pazurów i zębów - doskonale wie, gdzie są granice i nie robi krzywdy. Ale mimo wszystko, mamy nad czym pracować :) Być może to jeszcze testosteron, może stres, może złe nawyki z poprzedniego domu... Bo dom to on miał kiedyś na pewno :(




Dowód na to, że nawet w mikroskopijnej łazience można zapewnić kotu odrobinę komfortu ;)

kat - Sob 22 Wrz, 2018 10:23

Ale ma wygodną sofe ;)
Zurha - Sob 22 Wrz, 2018 14:27

Chyba ukradnę patent z łóżeczkiem na pralce, bo u nas też jest to popularne miejsce.
Morri - Sob 06 Paź, 2018 23:33

Od ponad tygodnia Nuggets cieszy się już całkowitą swobodą i nie jest w ogóle izolowany od innych kotów. Jeszcze raz po raz ktoś przed nim zwiewa, ale już coraz rzadziej :) Jak zwykle, czas robi swoje :) I strofująca pedagogicznie łapa wujka Guzika ;)
Jakkolwiek jeszcze ma trochę zapędów w stylu "walki z ręką" - niby zabawa, ale jednak taka dość mocna ;) Oduczamy i już mamy małe sukcesy :)
Mówiłam, ze czasem przychodzi położyć się na kolanach? A jak do łóżka.... to kładzie się na szyi ;)
Książkowy kot-dusiciel ;)


Nuggets od pierwszych chwil poza łazienką ładuje się na tapczan - inaczej niż koty z ulicy, które nigdy nie miały domu, które przyzwyczajają się do wygody stopniowo...
I śpi jak kamień.

Morri - Wto 30 Paź, 2018 00:50

Poznaliśmy się już trochę bardziej :) Nuggetsa rozpiera energia - wyraźnie brakuje mu rówieśnika do zabaw... Moje stado jest już troszkę zbyt stateczne, jak na jego normy. Do tej pory większość kotów po prostu przed nim uciekała - jego próby zaczepiania do zabawy były trochę chaotyczne, jakby nie do końca znał granice. Ale czuła łapa wujka Guzika i groźne spojrzenie Docenta dały mu trochę do myślenia ;) Teraz pomału zaczyna ganiać z Kanso, choć ten jeszcze chwilami nie do końca wie, czy ma ochotę na zabawę, czy jednak lepiej dyplomatycznie się wycofać na szafę ;)

Nuggets bawi się wszystkim - ma wszystkie cechy kociaka. Jakby był nieco opóźniony w rozwoju ;) Z umiłowaniem wchodzi do szaf - jest prawdziwym szafowym terrorystą ;) Trzeba się trochę natrudzić, by utrudnić mu wtargnięcie między ciuchy ;) Ale szafy z garnkami zwiedza równie chętnie ;)


Względem człowieka jest dość nieokiełznany - w jednej chwili ładuje się na kolana, na głowę, byle przytulić się całą powierzchnią ciała, w drugiej - zaczyna dość zapalczywą zabawę z ręką, czy stopami pod kołdrą ;) Wszedł do domu jak tornado ;)



Zdrowotnie bez zarzutu: chłopak jest zdrów jak rydz. Zaszczepiony i zaczipowany :)

Morri - Wto 04 Gru, 2018 23:23

Nuggets to kot o dwóch twarzach. Z jednej strony przesłodki miziak, z drugiej spragniony zabaw dzieciak. Lubi przychodzić do człowieka siedzącego na kanapie lub kładącego się do snu - położy się wtedy jak najwyżej, byle bliżej twarzy... Zaśnie w poczuciu bezpieczeństwa, wtulając się maksymalnie i mrucząc. Zaśnie snem kamiennym. Czasem possie ucho przed snem. Innym razem szuka rozładowania młodzieńczej energii - np. polując na ludzkie stopy poruszające się bezwiednie pod kołdrą we śnie ;) Albo zapoluje na rękę, która chciała go pogłaskać. W zabawie. Bez pazurów.
Inne koty w większości traktują go jak zło konieczne - raczej ze względu na niezrozumienie jego "niedorosłych" kocich potrzeb. Jeden, choć wiele starszy, jednak ciągle infantylny, lubi się z nim bawić. Innym Nuggets usłużnie otwiera drzwi, gdy orientuje się, że utknęły w zamkniętym pokoju. Tak, Nuggets świetnie posługuje się klamką ;) Pod warunkiem, że ma coś (np. szafkę), co daje mu dostęp do tej klamki. Opanowanie skoku na nią jest - myślę - kwestią czasu...

wiedźma - Wto 04 Gru, 2018 23:38

Poznaliśmy go ostatnio całą rodzinką. Przystojniak z niego nieziemski :love:
Wolfshade - Pią 04 Sty, 2019 23:19

Nuggets jest kotem, który jakby zatrzymał się w rozwoju na poziomie małego kociaka. Dokazuje za trzech. To sprawia, że bawią się z nim tylko 2 koty z 10. Kocurom nie wchodzi w drogę (z czego 1 się z nim bawi). Kotki (poza 1, która się z nim bawi) przed nim uciekają. Poza Tarą, która nie boi się nikogo i niczego.
Bo Nuggets jest już naprawdę dużym kotkiem. Inne koty widzą dużego kota, choć w środku czai się kociak. Nikt tak nie ugania za bombkami na choince - rozebrał ją już do połowy!

Oczywiście, kiedy zauważył, ze jest obserwowany, zachowywał się dużo grzeczniej!
Na szczęście chowa się zdrowo. Nic mu nie dolega. Może tylko nadmierny apetyt;)

Wolfshade - Pią 04 Sty, 2019 23:51

NUggets jest kotkiem bardzo niezależnym. Kiedy wraca się do domu, przychodzi przywitać się z człowiekiem, pokazuje nawet brzuszek. Ale głaskanie lubi tylko w małych dawkach. Za to sam przychodzi położyć się na człowieku - często ma na to ochotę, ale na swoich warunkach.


Jest bardzo sprytny - pilota też nauczy się obsługiwać!

Neda - Sob 05 Sty, 2019 16:24

Na jakie programy najczęściej przełącza?😸
Wolfshade - Sro 09 Sty, 2019 01:06

Neda, na topliście byłoby: "Jak otworzyć każde drzwi", "Jak włamać się do zamkniętej puszki z karmą", "Jak obudzić wszystkie koty w minutę" ;) A więc generalnie - gangsterka ;)

Tutaj Nuggets w swoim drugim wydaniu - nakolankowym :) Nie przeszkadza mu, że kolana już zajęte ;)

[youtube][/youtube]

Niebieska - Sro 09 Sty, 2019 09:15

Koty to chyba postrzegają wszystko wertykalnie :D Co z tego, ze płaszczyzna zajęta skoro można wejść komuś na głowę i zająć drugie piętro :D Do sufitu jeszcze sporo wolnej przestrzeni :D
Wolfshade - Sro 09 Sty, 2019 17:47

Niebieska, nie chyba, tylko na pewno :)
Wolfshade - Sro 23 Sty, 2019 00:49

Nuggets ostatnimi czasy mniej przychodził na ssanie ucha. I wpłynęło to na niego źle - wycofał się, stał się taki jakby trochę strachliwy. Staraliśmy się go tego oduczać, ale okazało się, że ma to dla niego duże znaczenie i pozytywnie wpływa na jego samopoczucie. Co zrobić?

Morri - Wto 12 Lut, 2019 21:48

Nuggets staje się coraz bardziej wylewny :) Rzadko się zdarza, by można było przysiąść na tapczanie, a on nie załadował się na człowiekowi na pierś. Tak, dokładnie. On się nie kładzie na kolanach. On musi być jak najbliżej twarzy.
Ostatnio solidnego stracha napędził mu odkurzacz i głośna muzyka. Wolfshade ma brzydki zwyczaj zagłuszania urządzenia radiem. Gdy przysiadłam na chwilę, Nuggets galopem załadował mi się na klatce piersiowej, wtulając się i szukając schronienia.
I choć rozbójnik, cichy skrytootwieracz szaf wszelakich, sprytny kradziej i demolka, to jednak skrajny wrażliwiec...

Kiedy ładuje się na człowieka, nie przeszkadza mu absolutnie nic. Nic.

Neda - Sro 13 Lut, 2019 09:22

Ale leloch :love:
Morri - Pon 25 Lut, 2019 18:00

Nuggets wie, że w domu najlepiej trzymać się z facetami. Najlepszym kumplem jest dla niego Kanso. W kwestii zabaw. Bo do wspólnego żebractwa lepiej nadają się Docent i Guzik. Nuggets zapragnął chyba choć odrobinę przybliżyć się do reprezentowanego przez nich kształtu kuli... Choć i jego wrzucilismy na dietę, gdy tylko pojawił się cień podejrzenia, że pasy na jego futerku rozciągają się jakby za bardzo, nie da się ukryć, że jest jednym z tych kotów, które mają tendencję :/ restrykcje żywieniowe oczywiście inspirują - Nuggets nauczył się otwierać pojemnik z chrupkami. Nauczył też tego inne koty. Wszystko ma swoje konsekwencje ;)
BEATA olag - Pon 25 Lut, 2019 19:01

:love:
Cynamon - Pon 25 Lut, 2019 19:05

Morri, niestety koty z tendencjami do tycia nie są łatwymi przeciwnikami w walce o wagę :twisted:
Sama obecnie mam fioła na tle kociej wagi :loco: :wink:
Kot mamy m.in. przez nadmiar masy nabawił się cukrzycy a
Pędzel gdy nie był grubasem nie miałby teraz w tak złym stanie obu tylnych łap.
No cóż za błędy się płaci, tylko w tym przypadku płacą za to koty, :roll:
bo to my opiekunowie jesteśmy odpowiedzialni za ich zdrowie i kilogramy :tak:
Trzymam kciuki za dietę :good: :kiss:

Morri - Czw 14 Mar, 2019 18:55

Nuggets niemal na każdym zdjęciu wygląda tak samo :roll: towarzyszy mu wiecznie zdegustowany, smutnawy wyraz pysia.




Niby mam wrażenie, że coraz lepiej się u nas czuje, ale jednak wiem, że mój dom nie jest miejscem, gdzie mógłby czuć się do końca szczęśliwy :( Nie za bardzo dogaduje się z Luną, boi się Kadłubka, omija Docenta i Guzika.... Ale coraz wprawniej bawi się z innymi kotami, co cieszy - jakieś zaległości na pewno dzięki temu nadrobił. Przydałoby mu się na pewno nieco młodsze towarzystwo - tymczasem nadmiar energii rozładowuje na kartonach.


Morri - Nie 17 Mar, 2019 23:36

Coś jest nie tak... Nie było nas w domu może ze 4 godziny dzisiaj. Po powrocie zastaliśmy kilka pawi. Nuggets nie zjadł kolacji. Przed chwilą znów wymiotował - samą wodą.
Jest odwodniony, więc dostał kroplówkę podskórną. Temperatura ciała obniżona do 37,4. Obolały i marudny, ale zdecydowanie nie szmatka.
Obawiam się, że choć dbamy o to, by koty nie znalazły nic, co mogłoby im zaszkodzić, Nuggets wspiął się na wyżyny swojej kreatywności i jednak coś zeżarł :( Gryzę palce. Nie idę spać.

Cynamon - Nie 17 Mar, 2019 23:40

Morri, mam nadzieje, że to chwilowe i kocio zaraz poczuje się lepiej :hug:
Morri - Nie 17 Mar, 2019 23:48

Dziękuję, Cynamon :kiss:
Zwykle nie wpadam w panikę, ale widać, że on naprawdę czuje się źle :(

Cynamon - Pon 18 Mar, 2019 04:00

Morri, też mam tendencję do paniki ale szybko analizuje sprawę i staram się działać racjonalnie, niestety nie zawsze wtedy, gdy dzieje się to w nocy sen idzie wtedy w parze 😉
Trzymaj się i jednak mam nadzieję, że udało Ci się zasnąć.
I że Nuggets czuje się już dobrze 🙂

Morri - Pon 18 Mar, 2019 09:35

No niestety, nie czuje się dobrze :( Na pewno lepiej niż wczoraj, ale nadal nie je :( Dziś jedziemy do weta - urywam się szybciej z pracy.
Morri - Pon 18 Mar, 2019 15:15

Dużo lepiej :) apetyt wrócił, pawi brak, temperatura ok :)
Morri - Pon 18 Mar, 2019 23:17

Wszystko wróciło do normy :)

Cynamon - Wto 19 Mar, 2019 10:53

Super wiadomości :brawo: :serce:
A wiadomo co Mu było?

Morri - Wto 19 Mar, 2019 11:36

Wczoraj pawie zaliczyli Guzik i Kanso. Jedyne, co się zmieniło to karma: Catz Finefood..........
Pamiętam, że już wcześniej były jakieś incydenty w fundacji z nią związane, ale brałam to karb jakiejś wadliwej partii... Jednak mam strach podać ją im znowu :(

Morri - Sro 27 Mar, 2019 02:24

Po problemie ani śladu :aaa:

Dogadujemy się coraz lepiej :) Nuggets z dnia na dzień staje się coraz bardziej delikatny. Polubił mnie wreszcie :) Bywa, że przyjdzie na kolana nawet, gdy siedzę przy komputerze. Wcześniej korzystał z człowieka tylko gdy ten siedział na kanapie.
Niestety, by go okiełznać, konieczne okazało się pozwolenie na rytuał z uchem :/ Wszystko w swoim czasie :)


Cynamon - Sro 27 Mar, 2019 09:07

Super, że kryzys zażegnany :)
Pięknie się kocurrro prezentuje :serce:

Morri - Pią 26 Kwi, 2019 21:13

Nuggets jest wielbicielem kartonów wszelkiej maści. Jego miłość jednak jest niszczycielska - kartony najczęściej są przez niego rozrywane małymi kęsami na drobne kawałeczki. Bo kartony służą przecież do spania i do gryzienia ;)


Podobna jest jego miłość do kotów: nieporadna i zbyt "intensywna". Postępy są, ale ciągle zbyt małe :( W stosunku do ludzi zaś dużo dużo lepiej :) Nuggets potrafi już polować na ludzkie stopy pod kołdrą w ogóle nie używając pazurków :good:


wiedźma - Pią 26 Kwi, 2019 22:01

Słodziak! Też mam taki śrutownik do tektury w domu ;)
Cynamon - Sob 27 Kwi, 2019 11:09

wiedźma, Morri, Pędzel jest mistrzem w przerabianiu kartonów lub drapaków kartonowych na konfetti :D także znam ten stan :lol:
Morri - Sob 27 Kwi, 2019 17:52

Nooo, do codziennego zamiatania żwirku i sierści dochodzi zamiatanie resztek kartonu ;) Ale jak mu odmówić tej przyjemności? ;)

wiedźma - Sob 27 Kwi, 2019 20:26

Nuggets też przy tym działa w pętli "odgryź - wypluj"?
Morri - Sob 27 Kwi, 2019 23:21

No oczywiście! A inne koty potem polują na te skrawki :roll:
Morri - Pon 13 Maj, 2019 00:29

Nuggets ma nowe hobby :) Oczywiście, kartony i ludzkie ucho nadal są namiętnościami jego życia, ale zyskały poważnego rywala ;) Chłopak zawsze był wysokopienny, ale ostatnio przechodzi sam siebie :)


Wykoncypował, że nie będzie wchodził na szafę ścieżką utartą przez inne koty...


Morri - Pon 20 Maj, 2019 21:38

Nie będę psuć komentarzem :love:

Morri - Pon 27 Maj, 2019 01:58

Ostatnio już drugi raz po powrocie z pracy zastałam Kanso (rezydent) z podrapaniami na pyszczku. Ewidentnie od kopania w kocich zapasach. Raczej nie mam wątpliwości, że sprawcą był Nuggets. Bardzo pilnujemy przycinania pazurków, ale mimo to przecież jakaś ich część zostaje.
Co ciekawe, chłopaki się lubią - witają się barankami, bawią się chętnie, choć ostro. Kanso nieraz szuka Nuggetsa, by zachęcić go do zabawy. Efekty jednak czasem mnie przerażają...
O ile w zabawie z człowiekiem udaje się już utrzymać młodego w ryzach, bo pojął już jak daleko może się posunąć, o tyle z kotami - jak widać - idzie ciężko. Starsze koty po prostu udzielają mu reprymendy, którą Nuggets z szacunkiem przyjmuje i już później ostrożnie obchodzi się z delikwentem. Dotyczy to wszystkich kotów, które trafiły do mnie z ulicy, jako dorosłe. Nie radzą z nim sobie tylko moi rezydenci, od kociaka przebywający w domu. Daje do myślenia :)

Nuggets ma też drugie oblicze - przesłodkiego, przylepnego miziaka, który nadal ładuje się na człowieka, wyraźnie szukając bliskości...

A także dalej rozwija swoje zdolności alpinistyczne. Ponieważ wchodzenie na szafę w sposób odmienny od pozostałych kotów, stało się dla niego rutyną, udało mi się ten fakt uwiecznić ;)


Morri - Sro 26 Cze, 2019 23:22

Ostatni miesiąc minął Nuggetsowi na miłych wizytach prowadzących do jednego celu - do przeprowadzki. I tak wczoraj chłopak przeprowadził się do własnego domu :aniolek:
Przez krótką chwilę chłopak będzie mieszkał sam, jako koci jedynak. A po tej chwili będziemy mu szukać kociego przyjaciela :)

kat - Czw 27 Cze, 2019 01:50

Super! :)
Powodzenia Nuggetsie! :)

Morri - Czw 27 Cze, 2019 14:57

Na razie wszystko w porządku, ale Nuggets całą noc chodził i zawodził po kątach :( Chyba czuje się kocio samotny... :(
Morri - Czw 04 Lip, 2019 23:06

Wieści dobre od drugiego dnia :) Nuggets przechodzi sam siebie w zabawach i tulankach :) Nie odstępuje swej opiekunki na krok :) Ma szczęście, bo w domu stale jest ktoś z człowieków i tak naprawdę nigdy nie jest sam :)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group